Na planecie Tudurii

Page 1

Na planecie Tudurii, w małym, pięknym miasteczku żył robot imieniem Robosiaczek. Jego hobby było sprzątanie i pucowanie swojego mieszkanka. Gdy wchodziło się do jego domku, najpierw oślepiał blask świeżo wymytych podłóg, a dopiero potem gdzieś w głębi dostrzegało się małego robota ze ściereczką w ręce uwijającego się przy kolejnym regale. Pewnego słonecznego dnia Robosiaczek wstał jak zwykle wcześnie rano i zabrał się za pucowanie robolampy stojącej przy łóżku. Nagle coś załomotało w drzwi. Biedny, mały Robosiaczek tak się przestraszył, że schował się biedak ze strachu pod łóżko! W tym momencie do pokoju wkroczył roboposłaniec z pewną wiadomością: - Dramat! Księżniczka Roborella zniknęła! I zanim Robosiaczek zdążył mrugnąć okiem, już był w drodze na zamek. Zaprowadzono go przed oblicze króla, a chwilę później dosiadał już wielkiego, białego konia mechanicznego, a w ręku trzymał lśniący miecz. Robosiaczek (choć okropnie się bał) wyruszył w daleką, pełną niebezpieczeństw podróż, by odnaleźć księżniczkę. Błąkał się biedak wiele dni i nocy, wspinał się na najwyższe góry, przepływał jeziora i wreszcie jego trud został nagrodzony. Zobaczył wielką grotę. Pomyślał, że za zniknięciem księżniczki może stać cybersmok. Dawno, dawno temu gotował on na dworze królewskim. Niestety, kiedyś pomylił cukier waniliowy z solą, a władca – ojciec obecnego króla wygnał go z królestwa. Rzeczywiście, kiedy Robosiaczek wszedł w do ciemnej jaskini, zobaczył małe światełko, a do jego uszu co chwilę dochodziły wybuchy niepohamowanego śmiechu i urywki rozmowy. W nagłym przypływie odwagi pobiegł w stronę światełka, popchną drzwi i wpadł jak burza do pomieszczenia, które - jak się okazało - było kuchnią. Roborella w najlepsze gawędziła sobie z cybersmokiem. Oboje ubrani byli w fartuchy, na głowach mieli czapki kucharskie, a z ogromnego pieca wydobywał się zapach wanilii. Nasz mały rycerz od razu skojarzył fakty. - Jeśli dotkniesz księżniczkę Roborellę, a co gorsza spróbujesz ją wpakować do pieca, a potem ją zjeść polaną sosem waniliowym, będziesz miał do czynienia ze mną! - A kim Ty jesteś? - Zapytał zdumiony cyberzwierz. - Rycerzem Robosiaczkiem! Zapanowała cisza. Roborella spojrzała na cybersmoka. Cybersmok spojrzał na księżniczkę, po czym oboje wybuchneli gromkim śmiechem. - Ależ ja nigdy nie miałem i nie mam zamiaru jeść Roborelli! - Przecież cybersmok Roboryk tylko uczy mnie gotować - dodała księżniczka widząc powątpiewanie w oczach Robosiaczka.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Na planecie Tudurii by Majka - Issuu