MAEM MAGAZINE 11 PL

Page 1

NR 11 LATO 2021 Magazyn miłośników morza oraz branży morskiej


SPIS TREŚCI


4 Nie rób tego w domu 8 MAEM&Dynpap 10 Optymizm 12 MAEM po godzinach 14 Nasza oferta 16 Faros 18 Miasta portowe. Morze atrakcji 22 Kiedy szliśmy przez Pacyfik


NIE RÓB TEGO W DOMU Nawet najlepsze ciasto z cukierni nigdy nie dorówna domowemu, a garnitur uszyty na miarę zawsze przewyższy ten zakupiony w najlepszym sieciowym sklepie. Na pewno jest więcej przykładów produktów domowych czy powstałych w manufakturach, które jakością bezspornie przewyższają te wykonane w produkcji masowej. Sprawa ma się zupełnie inaczej, gdy precyzja i powtarzalność detali ma bezpośredni wpływ nie tylko na względy ekonomiczne, estetyczne, ale głównie na zdrowie i życie ludzkie. Co sprawia, że dwa identycznie wyglądające elementy, pracujące w tych samych warunkach, mogą mieć rożne okresy poprawnej pracy? Za pozornie nieskomplikowanym elementem najczęściej stoją dziesiątki operacji w ykony wanych w odpowiedniej sekwencji. Część z nich zapewne da się pominąć, sprawiając, że produk t końcow y m oże w yglą da ć p o d o b nie do pe łnowar toś ciowego i będzie tańszy. Odpowiedzią na pytanie jest jedno z kluczow ych dla MAEM słów – trwałość. Opowieść o trwałości i wysokiej jakości produk tów MAEM to historia procesu produkcyjnego ściśle monitorowanego na każdym z jego etapów. To setki stron dokum entacji , in s trukcji or az procedur gwarantujących p opr aw no ś ć pro ce s ów. To maszyny produkcyjne i urządzenia pomiarowe, będące poza zasię giem więk szo ś ci mał ych manufaktur. To przede wszystkim doświadczeni specjaliści, którzy mając dostęp do opisanych rozwiązań technicznych, opracowali unikalną technologię, dzięki której mamy pewność, że wytwarzane przez MAEM produkty spełniają najwyższe jakościowe wymogi. W artykule tym pokażemy Wam kilka ważniejszych operacji z procesu produkcji jednej z istotnych części każdej wirówki.

4 | Lato 2021 | Made in MAEM


Pierwszym etapem produkcji jest cięcie surowca, którym jest mosiężny pręt, na półfabrykaty, krążki o odpowiedniej wysokości. Proces jest w pełni zautomatyzowany, sterowany numerycznie z poziomu dotykowego panelu. Nasza nowa piła taśmowa opisana jest w sekcji Made in MAEM w 10 edycji naszego Magazynu.

Następnie detal trafia do tokarki, gdzie odbywa się pierwsza operacja toczenia. Na tym etapie półfabrykatowi nadawany jest kształt zewnętrzny. Oprócz tego wykonywany jest otwór centralny oraz rowek czołowy.

Kolejna operacja również jest wykonywana przy użyciu tokarki. Podczas tej operacji wykonujemy wytaczanie profilu wewnętrznego. Jest to ostatnia operacja wykonywana na tego typu maszynie.

Made in MAEM | Lato 2021 | 5


Po dwóch etapach wykonanych na tokarkach nasz detal zaczyna przypominać produkt końcowy. Teraz następuje frezowanie zabieraków na dnie detalu od wewnętrznej s trony. Pó łproduk t mocowany jest w miękkich szczękach, w uchwycie trójszczękowym.

W dalszym kroku produkcji wymagane jest specjalne oprzyrządowanie do zamocowania detalu. Oprzyrządowanie zostało zaprojektowane i w ykonane przez pracowników Działu Produkcji MAEM. Jest to jeden z naszych autorskich pomysłów. Na tym etapie produkcji wykonujemy gniazdo wirnika. Do w ykonania gniazda została użyta metoda frezowania trochoidalnego.

Ostatni etap produkcji to frezowanie konturu zewnętrznego, w której użyliśmy innowacyjnej metody frezowania typu plunge milling. Przy użyciu tej metody udało nam się znacząco skrócić czas wykonywania tej operacji, w stosunku do poprzedniej wersji technologii.

6 | Lato 2021 | Made in MAEM


Teraz detale wykonane przez MAEM zostaną zabezpieczone, trafią na półki magazynowe, a stamtąd do maszynowni statków Klientów, przykładających uwagę do jakości używanych przez nich części zamiennych.

Aby zobaczyć więcej zdjęć i filmów z procesu produkcji detalu w MAEM, odwiedź nasz profil na Instagramie @maemcompany | przypięta relacja "Production".

Momentem zwieńczającym cały proces produkcyjny jes t kontrola detalu w Dziale Kontroli Jakoś ci MAEM . Dopiero po spełnieniu wszystkich założonych wytycznych nasz produkt może trafić do magazynu produktów gotow ych. Na zdjęciu kontrola w ymiarów z użyciem współrzędnościowej maszyny pomiarowej.

Made in MAEM | Lato 2021 | 7


MAEM & DYNPAP

www.dynpap.pl

rozwiązywali nawet nietypowe i trudne zagadnienia techniczne wspólnie z załogami klientów.

Jednym z priorytetów i słów kluczow ych w relacjach biznesow ych dla MAEM jest partnerstwo. Partnerstwo dające bezpieczeństwo oraz komfort pracy wszystkim, którzy zdecydowali się zaufać marce MAEM i powierzyć nam swoje masz yny. Poświęcamy wiele uwagi i trudu, aby użytkownicy wyprodukowanych przez nas części zamiennych mieli pewność, że dokonali właściwego wyboru. Dla wygody naszych klientów zamówione części MAEM zaopatrzone są w szczegółowe instrukcje montażu, 8 | Lato 2021 | Cała naprzód

r ysunki poglądowe oraz zawierają uwagi ułatwiające ich instalację oraz utrzymanie maszyny w najwyższej kondycji. Naszym klientom zapewniamy także całodobową możliwość konsultacji z inżynierami serwisowymi MAEM. Rozwiązaniem gwarantującym bezpieczeństwo naszym partnerom jest także możliwość bezpośredniego spotkania się i omówienia zagadnień technicznych bezpośrednio na statku. Zapewnienie technicznego wsparcia posprzedażowego na odpowiednim poziomie to klucz w relacjach z klientami MAEM. Nasi ser wisanci niejednokrotnie

Aby zwiększyć nasze możliwości serwisowe i być jeszcze bliżej klientów, MAEM podpisało umowę o strategicznej wspó łpracy z profesjonalistami w zakresie serwisów urządzeń morskich (i nie tylko) z firmą Dynpap ze Szczecina. Portowe miasto Szczecin, w którym siedzibę ma Dynpap Sp. z o.o., to możliwość błyskawicznej pomocy statkom w porcie Szczecin-Świnoujście. Dzięki lokalizacji Dynpap, główne porty Europy Zachodniej czy największy polski kompleks portowy Gdańsk-Gdynia, to tylko kilka godzin jazdy samochodem. Dynpap po pozytywnym wyniku audytu przeprowadzonego przez specjalistów z MAEM otrzymał status autoryzowanego partnera serwisowego naszej firmy. Współpraca MAEM z Dynpap to dla naszych klientów wzmocnienie możliwości MAEM do szybkiej reakcji i pomocy serwisowej statkom odwiedzającym naszą część świata.


F irm a D y np ap p o s i a d a w ar s z t at y mechaniczne o łącznej powierzchni niespełna 35 000 m², z czego w dwóch z nich ma dostęp do doków stoczniowych stoczni Gryfia w Szczecinie, a także do nabrzeża i pochylni w siedzibie głównej. Dynpap jest obecny na wielu płaszczyznach działania. Spółka zapewnia rozwiązania dla energetyki, budownictwa, przemysłu naftowego i gazowego, przemysłu stoczniowego, a także przemysłu spożywczego. Je ś li cho dzi o pr zemy s ł okrętow y, Dynpap oferuje kompleksowe usługi w zakresie doraźnych napraw, a także

planowych remontów dla większości typów statków. W szczególności są to:

instalacje elektryczne – morskie i lądowe;

serwis mechaniczny i hydrauliczny;

s zlifow anie w a ł ów korb ow ych i osiowanie bloków silnika;

konstrukcje stalowe offshore; •

obróbka wielkogabarytowa;

demobilizacje i mobilizacje statków;

ekipy remontowe wysoko wykwalif ikowanych, do ś wiadczonych i cer t y f ikow anych inż y nierów, mechaników, elektryków, spawaczy itp.

projek towanie, w ykonanie i serwis wciągarek kotwicznych i cumowniczych oraz siłowników hydraulicznych;

projektowanie, w ykonanie i serwis osprzętu na statki handlowe i pogłębiarki;

Współpraca z Dynpap to dla MAEM kolejny krok w kierunku zapewnienia naszym Klientom jeszcze szybszej i bardziej profesjonalnej obsługi serwisowej. Wierzymy, że niedawno rozpoczęta współpraca przyniesie wiele korzyści obu sygnatariuszom umowy – M. Konarzewski, Business Development Manager w MAEM.

Cała naprzód | Lato 2021 | 9


OPTYMIZM

W kolejnym artykule poświęconym w a r to ś c i o m , k tó r e p r z y ś w i e c a j ą MAEM, przyjrzymy się nieco wnikliwiej opt ymizmowi. C z y kiedykolwiek zadawałeś sobie pytanie, jakim typem człowieka jesteś? Można podjąć próbę weryfikacji swojego usposobienia na podstawie testu szklanki wody. Szklanka z tą samą ilością wody widziana jest w diametralnie różny sposób. Jedni odruchowo stwierdzą, że jest do połowy pusta, a dla innych ta s ama szklanka jes t do po ł ow y pełna. Optymista skupi się na tym, co ma, pesymista na tym, czego mu brakuje. Optymista myśli pozytywnie o zaistniałej sytuacji – ma aż pół szklanki wody. Pesymista myśli negatywnie – ma tylko połowę zawartości. Jaki wp ł y w na rozwój biznesu ma optymizm? Ogromy. To, co pesymista nazwie „wydawaniem pieniędzy”, optymista określi jako inwestycja, wierząc i widząc jej przyszłe efekty. Organizacje prowadzone przez ludzi o pozytywnym nastawieniu do życia rozwijają się o wiele szybciej i efektywniej od firm pesymistów, którzy inwestowanie postrzegają tylko przez pryzmat wydatków i zagrożeń.

10 | Lato 2021 | Wartości MAEM

Czy usposobienie ma wpływ na nasze stanowiska pracy? Optymiści sami poszukują nowych rozwiązań, ulepszeń, nie zamykają się w utartych stereotypach i często niedoskonałych powtarzanych schematach. Optymista to pracownik zaangażowany, wyznac z aj ą c y n owe s t an d ard y, m aj ą c y wpływ na rozwój całej organizacji. Czy MAEM jest miejscem pracy optymistów? Zdecydowanie tak! Ciągły rozwój przedsiębiorstwa, począwszy od pojedynczych stanowisk pracy i stale poprawianych procedur stanowiskowych, skończywszy na coraz to nowych kierunkach strategicznych firmy, nie bierze się z marazmu i braku zaangażowania. To dzięki pozyty wnym pracownikom, tworzącym MAEM, nasza firma wciąż wprowadza do portfolio nowe produkty dla rynku morskiego i nie tylko. Optymizm poparty rozeznaniem rynku sprawił, że MAEM w niedalekiej przyszłości zaistnieje jako marka w środowisku części zamiennych dla lotnictwa. Podsumowaniem kolejnej serii artykułów o cechach charakteryzujących MAEM będzie cytat: „Relax. Take it easy”. Czego sobie i Państwu życzymy.


JAKOŚĆ TO SPOSÓB MYŚLENIA

M A E M . P R O D U C E N T D L A

C Z Ę Ś C I

Z A M I E N N YC H

W Y M A G A J Ą C YC H

K L I E N T Ó W

W W W . M A E M . C O M

Lato 2021 | 11


MAEM PO GODZINACH Z prostych obliczeń wynika, że człowiek między 20. a 65. rokiem życia, spędzając czterdzieści godzin tygodniowo na obowiązki służbowe, w tym czasie poświęca na pracę ponad 10 lat swojego życia. Jedną trzecią dnia roboc zego sp ę dzamy, w ykonując obowiązki służbowe. Skąd brać siłę i mot y wację, aby z pracy czerpać przede wszystkim satysfakcję i zadowolenie? Skupmy się na powszechnie znanym haśle: „Nie samą pracą człowiek żyje”. Zapraszamy do serii artykułów, w których wybrani pracownicy MAEM pokażą nam swoje pasje oraz niepowtarzalne zainteresowania. W kolejnych w ydaniach M Magazynu będziemy przedstawiać pracowników MAEM, którzy opowiedzą o swojej pracy, a także uchylą rąbka prywatności, dzieląc się swoim hobby.

Naszym pierwszym bohaterem jest Dawid – jeden z 23 pracowników tworząc ych Dział Produkcji. Dawid od ponad dwóch lat spełnia się zawodowo w MAEM na stanowisku spawacza. Praca, którą wykonuje wymaga cierpliwości oraz chirurgicznej dokładności. Spawanie detali produkowanych przez MAEM jest zadaniem niezwykle odpowiedzialnym. Od jakości pracy Dawida zależy nie tylko estetyka, ale przede wszystkim trwałość elementów dostarczanych klientom. Poprawność jego pracy jest weryfikowana przez wnikliw ych pracowników kontroli jakości, a następnie partnerów MAEM, do których trafiają wyprodukowane przez nas części. Podczas ośmiogodzinnej zmiany, w zależności od złożoności detalu, przez ręce Dawida potrafi przejść około 100 elementów. Skąd brać cierpliwość i jak naładować

baterie do codziennego w ykony wania tej odpowiedzialnej pracy? Dawid zgodził się opowiedzieć o swojej pasji i pokazać nam, czym zajmuje się w wolnym czasie. Witajcie w moim warsztacie. To tu spędzam wolne chwile po pracy. Moją p a sją je s t sp a w anie , a w ł a ś ciw ie wytwarzanie najróżniejszych konstrukcji opartych na w ykonanych przeze mnie metalowych elementach. Twoje początki z przygodą spawalniczą? Moją pasję do spawania odkr yłem około trzech lat temu. Zacząłem się tym zajmować dzięki mojemu koledze z pracy, spawaczowi z dwudziestoletnim doświadczeniem, który chyba dostrzegł we mnie potencjał i zaproponował, że podzieli się swoją wiedzą. Uznałem to za niepowtarzalną szansę nauki, którą żal byłoby zaprzepaścić. Pod jego czujnym okiem stawiałem pierwsze kroki w fachu. W pewnym momencie odkryłem, że spawanie jest dla mnie czymś więcej niż obowiązkiem w pracy. Spawanie, jako jedna z technik łączenia metali, daje kreatywnemu człowiekowi nieograniczone możliwości tworzenia. Czy Twoja pasja pomaga w pracy? Oczywiście. Ze spawaczem jest jak ze sportowcem. Im więcej i skrupulatniej ćwiczy, tym lepsze są tego efekty. Myślę, że powiedzenie „praktyka czyni mistrza” sprawdza się w tym fachu w 100%. Dzięki mojemu zainteresowaniu należę do grona ludzi, dla których wykonywana praca jest jednocześnie pasją. Naukę i doświadczenie zdobyte w mojej pracowni przenoszę i wykorzystuję w MAEM. Oczywiście działa to w dwie strony – w MAEM nauczyłem się

12 | Lato 2021 | MAEM. Lubię to!


wielu nowych umiejętności, z których korzystam w moim warsztacie. Czy kreatywne zajęcie to odskocznia od powtarzalności w pracy? Tak , w moim warsztacie w ykonuję produkcję jednostkową, zazw yczaj na zamówienie. Nigdy nie ma tu produkcji ser yjnej. Meble przeplatam balustradami czy innymi spawanymi elementami. Na pewno nie mogę narzekać na monotonię czy rutynę. Nawet jeśli, co jakiś czas w ykonuję podobne elementy, zawsze staram się szukać modyfikacji i ulepszeń. Wydaje mi się, że dążenie do ciągłego rozwoju dokładnie pokry wa się z filozofią MAEM, dlatego dobrze się tam czuję. C z y odnosisz sukces y z wiązane z pasją? Pierwsze owoce mojej pasji trafiały nieodpłatnie do mojej rodziny i znajomych. Z ich poleceń o moje produkty zaczęło py tać coraz więcej osób. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, jak odbierane są efekty powstałe z mojej nowej pasji. Zmotywowało mnie to do dalszej pracy, postanowiłem zainwestować w park maszynowy i wyremontować miejsce, do którego Was zaprosiłem. Z biegiem czasu system poleceń sprawił, że mam coraz więcej zleceń. Założyłem działalność

gospodarczą i dziś moja pasja jest dla mnie dodatkowym źródłem dochodu. Jakie byłoby Twoje życie bez pasji? Gdybym trak tował spawanie tylko jako źródło dochodu, zapewne poranne wstawanie z łóżka nie przynosiłoby mi tyle radości. Jak wspomniałem wcześniej, należę do szczęściarzy, dla k tór ych praca zawodowa jest jednocześnie pasją. Cieszę się, że produkty MAEM, które spawam, można spotkać w maszynowniach statków klientów MAEM, zapewne na wszystkich

morzach i oceanach. Zadowolenie moich klientów z produk tów w ykonanych w wolnym czasie, także inspiruje mnie do dalszego działania. Czy klienci MAEM, którzy przeczytają o Tobie w M Magazynie, mogą liczyć na zniżki na meble? Na pewno dojdziemy do porozumienia. Dziękując Dawidowi za chęć podzielenia się jego pasją, zapraszamy do następnego numeru, gdzie opiszemy zainteresowania kolejnego pracownika.

MAEM. Lubię to! | Lato 2021 | 13


NASZA OFERTA

NOWE PRODUKTY Części zamienne do pomp Kral (K) Części zamienne do pomp Desmi (NSL, MODULAR S) Części zamienne do pomp Alfa Laval (ALP – rozmiary od 15 do 85)

W MAEM, zawsze staramy się dostarczać naszym Klientom najwyższej jakości rozwiązania morskie. To motywuje nas do ciągłego rozwoju, a tym samym przyczynia się do ciągłego ulepszenia każdego produkowanego przez nas detalu. Wsz ystkie oferowane przez nas w yro by w y twarzamy w oparciu o unikatową metodę inżynierii odwrotnej (ang. reverse engineering), która polega na dokładnym odwzorowaniu w skali 1:1 trwalszego komponentu maszyny, działającego w taki sam sposób jak oryginał. Obecnie nasz zakład produkcyjny zlokalizowany w Zatorze, wytwarza 10 tysięcy różnych części zamiennych i urządzeń wysyłanych na cały świat. Jesteśmy przekonani o ich wysokiej jakości, dlatego mając na uwadze komfort naszych klientów, każde z nich jest objęte gwarancją. Wybierając produkty MAEM, z pewnością przekonasz się czym jest The Smart Value.

14 | Lato 2021 | Nasza oferta


STANDARDOWE PRODUKTY Części zamienne do wirówek Alfa Laval i Westfalia

Części zamienne do odsalaczy wody Nirex (JWP 16/26/36)

Regenerowane wirówki montowane na ramie Regenerowane bębny Części zamienne do pomp IMO (ACD, ACE, ACP, ACG, LPD, LPE, ACF) oraz Allweiler (BAS, SPF, SPZ, TRD, TRF, TRE, ZAS, ZASV)

Części zamienne do separatorów wody zęzowej Jowa

Kompletne wymienniki ciepła (CBM)

Systemy i karty kontrolnosterujące (nowe i regenerowane)

Części zamienne do sterylizatorów wody Aquafine

Uszczelki do systemów wymiany ciepła

Części zamienne do filtrów Moatti

Dysze scrubber-ów

Nasza oferta | Lato 2021 | 15


FAROS Pies przewodnik

fot. Elżbieta Kocięda

Pozwólcie przedstawić sobie Farosa, czteromiesięcznego psa rasy labrador, który po przejściu dwuletniego szkolenia najprawdopodobniej stanie się wiernym przyjacielem oraz przewodnikiem osoby z niepełnosprawnością wzroku. Faros jest jednym z jedenastu psów, b ę dąc ych ak tualnie pod opieką Fundacji „Pies Przewodnik” – grupy miłośników zwierząt szkolących psy, pełniące rolę przewodników osób niewidomych lub niedowidzących. Faros, tak jak inne psy wyszkolone i wychowane przez kadrę Fundacji, pewnego dnia zostanie nieodpłatnie przekazany jednej z osób potrzebujących pomocy. Psy przewodniki dzięki swojej pracy, dają bezpieczeństwo i pewność siebie osobom, które bez pomocy bardzo często skazane są na przebywanie w domu. Oprócz roli przewodnika, jak każdy pies, obdarzają swojego przyjaciela szczerą, bezinteresowną miłością, ubarwiając dodatkowo szarość codziennego życia. D zi ę k i z a a n g a żo w a niu ko l e ż a n e k odpowiedzialnych w MAEM za CSR, zos taliśmy wir tualnym opiekunem uro c ze go s zc zeniaka , k tór y zo s ta ł wybrany pod kątem predyspozycji do pracy i kupiony przez Fundację "Pies Przewodnik". Dostaliśmy także przywilej nadania naszemu podopiecznemu imienia. W wyniku wewnątrzfirmowego

fundacja_pies_przewodnik

16 | Lato 2021 | Uwielbiamy pomagać

FundacjaPiesPrzewodnik


głosowania padło na Faros. Dlaczego akurat takie imię? Otóż „faros” w języku greckim oznacza latarnię morską. Jak tłumaczy Kamil – pomysłodawca imienia – rolą psa przewodnika, tak samo jak latarni morskiej, jest zapewnienie bezpieczeństwa w mroku poprzez pomoc w odnajdywaniu drogi. W Polsce mamy około dwóch milionów osób z niepełnosprawnością wzroku. Mają oni do dyspozycji tylko około 150 w ykwalifikowanych psów. Fundacja „Pies Przewodnik”, dzięki realizowaniu swojej misji, stara się, aby posiadanie czworonożnego przyjaciela nie było przywilejem niemal nieosiągalnym.

fot. Elżbieta Kocięda

Szkolenie jednego psa przewodnika trwa prawie 2 lata. Przez ten czas Fundacja dba o to, aby pozyskane fundusze wystarczyły nie tylko na szkolenie czy wyżywienie psa. Sporym obciążeniem są wizyty weterynaryjne czy choroby psów. Należy też pamiętać o psich emerytach, czy o psach wycofywanych ze szkolenia z powodów zdrowotnych i behawioralnych. Fundacja prowadzi także szkolenia dla osób korzystających z psów przewodników, a także zajęcia edukacyjne. Wszystko po to, aby uczynić świat bardziej dostępnym dla wszystkich. W MAEM, podobnie jak w Fundacji „Pies Przewodnik”, wierzymy, że każdy z nas może zmieniać świat na lepsze. Rozumiemy także, że zmienianie warto

fot. Elżbieta Kocięda

rozpoczynać od swojego podwórka i okolicy. Jako organizacja jesteśmy zaan gażow ani w s zere g inicjat y w na szczeblu lokalnym, ogólnopolskim oraz światowym. Każdy może przyczynić się do poprawy sytuacji osób z niepełnosprawnością wzrokową, wspierając m.in. Fundację „Pies Przewodnik ”. W imieniu osób tworzących zrzeszenie zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej organizacji www.piesprzewodnik.org.pl oraz kanałów mediów społecznościowych. Znajdziecie tam wiele ciekawych aktualności oraz informacje, jak można wspomóc Farosa oraz innych podopiecznych Fundacji. W imieniu fundacji „Pies Przewodnik” oraz swoim dziękujemy!

Uwielbiamy pomagać | Lato 2021 | 17


MIASTA PORTOWE MORZE ATRAKCJI

Tym razem w podróży po głównych mias tach p or tow ych zapras zamy Was do Sankt Petersburga – metropolii leżącej u wrót portu o tej samej nazwie. Port Sankt Petersburg, zwany także "bramą Rosji", jest czołowym portem Rosji, a zarazem największym portem kontenerowym na obszarze Bałtyku. To stąd odbywa się główna w ymiana handlowa Rosji z Europą oraz resztą świata. Port zajmuje 164,6 km² powierzchni wodnej, tzw. akwatorium. Długość linii

18 | Lato 2021 | Lifestyle

cumowniczych w ynosi 31 km, a największe dostępne głębokości to około 11–11,5 m. Natomiast najgłębsze miejsca dostępne dla 4 statków na kotwicowiskach przyportowych mają od 23,5 m do 25 m głębokości. W 2019 roku w porcie przeładowano łącznie ponad 59,9 mln ton towarów, co było o 0,1% więcej niż rok wcześniej. Zostawmy jednak port w oddali i skupmy się na możliwościach spędzenia wolnego czasu w tym monumentalnym mieście. Według raportu UNESCO

Sankt Petersburg jest ósmym najbardziej atrakcyjnym turystycznie miastem świata. Trochę historii? Powstanie miasta jest spe łnieniem wieloletnich starań oraz zabiegów uzyskania dostępu do Morza Bałtyckiego władców z dynastii Romanowów. Dzięki wojnie północnej, którą Piotr I toczył ze Szwedami w latach 1701–1721 oraz zwycięstwie w bitwie pod Połtawą w 1709 roku, a także korzystnych ustaleniach


pokoju w Nystad (fin. Uusikaupunki), mógł przystąpić do zagospodarowywania nadmorskich obszarów. Prace budowlane, w których brali udział najwybitniejsi architekci ówczesnej Europy, rozpoczęły się już w 1703 roku na zdobytej rok wcześniej od Szwecji Wyspie Zajęczej, położonej w Ingrii u ujścia Newy. Był to obszar podmokły i słabo zaludniony, toteż osuszenie tych terenów było podstawowym wyzwaniem dla budowniczych. Pierwszą budowlą wzniesioną na obszarze Wyspy Zajęczej

była Twierdza Pietropawłowska, którą rozpoczęto wznosić na mocy rozkazu cara z dnia 16 maja (27 maja według kalendarza gregoriańskiego) 1703 roku. Dzień ten jest uznawany za datę założenia miasta. Dalsze lata to dynamiczny rozwój miasta. Sankt Petersburg w latach 1712–1918 był stolicą Rosji.

teatrami oraz monumentalnymi budynkami mającymi na celu podkreślenie imperialnego statusu kraju. Aby móc wnikliwie zwiedzić wszystkie atrakcje Sankt Petersburga, potrzebowalibyście co najmniej tygodnia. My przygotowaliśmy top 7 atrakcji, które musicie zobaczyć, mając w mieście nawet 2 dni.

Sankt Petersburg jest największym po Moskwie ośrodkiem gospodarczym, kulturalnym i naukowym Rosji. Miasto najeżone jest imponującymi pałacami,

Ermitaż

Ermitaż, Pańs t wowe Muzeum Ermitażu – rosyjskie muzeum państwowe w Sankt Peter sburgu . Mie ś ci się w pię ciu pa ł a cach nad brzegiem Newy. Nazwa muzeum pochodzi od jednego z pałaców zimowych Piotra I. Cesarzowa Katarzyna II przemieniła pałac w galerię sztuki. Głównym budynkiem Ermitażu jest barokowy Pałac Zimowy, w zniesiony dla car ycy Elżbiet y w latach 175 4 –1762 według projek tu Bar tolomea Rastrellego. W 1766 roku caryca Katarzyna II poprosiła francuskiego filozofa Denisa Diderota, by w jej imieniu kupował obrazy z kolekcji francuskich. W ten sposób do Sankt Petersburga trafiły płótna Poussina, Watteau, Rembrandta, Rubensa, Rafaela, Tycjana i wielu innych znakomitych malarzy. 5 lutego/17 lutego 1852 roku Mikołaj I udostępnił zbiory publiczności i w tym celu zbudował ostatni pałac zespołu, zwanym Nowym Ermitażem, który został zaprojektowany przez Leo von Klenzego.

Sobór świętego Izaaka

Sobór ś więtego Izaaka Dalmat yńskiego – najwięk sza prawosławna ś wiąt ynia w Petersburgu oraz druga co do wielkości w Rosji, wybudowana z polecenia cara Aleksandra I. Mierzy 97,6 m szerokości, 111,2 m długości oraz 101,5 m wysokości; zwieńczona jest złoconymi kopułami, z których największa posiada promień ok. 11 m. Może pomieścić 14 tys. wiernych.

Lifestyle | Lato 2021 | 19


Cerkiew na krwi

Sobór Zmar tw ychws tania Pańskiego, Cerkiew na Krwi – sobór wzniesiony w Sankt Petersburgu nad Kanałem Gribojedowa. Budowla została wzniesiona na miejscu, w którym w 1881 został śmiertelnie ranny, w wyniku zamachu, car Aleksander II i stąd właśnie pochodzi popularna naz wa cerkwi – na Krwi. Prace rozpoczął w 1883 roku Aleksander III dla upamiętnienia swojego ojca i trwały one do 1907 roku. Sobór wzniesiono według projek tu Alfreda Parlanda i Ignatija Małyszewa. W 1930 świątynia została zamknięta i planowano ją zburzyć, 26 lat później uzyskała status zabytku. Ponownie otwarto ją w 1997 roku po niemal 30-letnich pracach konserwatorskich. Dziś jest jedną z głównych atrakcji tur ystycznych Petersburga. Ogólna powierzchnia świątyni wynosi 1 642 m², wysokość – 81 m. Sobór wybudowano w tradycyjnym rosyjskim stylu, panującym w budownictwie sakralnym w XVI i XVII wieku i jest bogato dekorowany.

Peterhof

Peterhof to rozległ y zespó ł pałacowo-ogrodowy znajdujący się w mieście o takiej samej nazwie, położony nad Zatoką Fińską, niespe łna 30 km w kierunku zachodn i m o d P e t e r s b u r g a . Z a ł o ż o n y zo s t a ł w pier w s zej p o ł ow ie X V III w ieku pr zez cara Piotra I jako jedna z letnich carskich rez ydencji. Obecnie cał y komplek s zajmuje pr ze s zł o 1 0 0 0 hek tarów. W je go skład wchodzi 20 różnych budowli, 7 ogrodów oraz słynna Wielka Kaskada. Główną budowlą jest zaprojektowany przez Jeana Baptiste'a Leblonda (i przebudowany później przez Bartolomea Rastrellego) Wielki Pałac. Najefektowniejszym elementem założenia pałacowo-ogrodowego jest tzw. Wielka Kaskada. Powstała ona w 1724 roku w hołdzie triumfu Rosji nad swoimi wrogami. Składa się ona z oko ło 200 różnorakich fontann i strumieni oraz blisko 40 pięknych złotych posągów. Największa fontanna wypuszcza pionowo w górę potężny 20 metrowy słup wody.

Pałac Zimowy

Pałac Zimowy – położony na brzegu Newy, barokowy pałac budowany w Petersburgu w latach 175 4 –1762 według projek tu Bartolomeo Rastrellego dla Elżbiety. Budowę ukończono po jej śmierci. Jako pierwsza zamieszkała w nim cesarzowa Katarzyna. Pałac Zimowy to jeden z największych kompleksów pałacow ych na świecie. Oto, co mówią same liczby: długość około 200 m, szerokość – 160 m, długość gzymsu obiegającego całą budowlę – 2 km, wysokość – 22 m. Pałac liczy 1 057 pomieszczeń o łącznej powierzchni 46 516 m², ma 117 klatek schodowych, 1 886 drzwi i 1 945 okien. Wnętrza w ykończono polerowanym marmurem, lazurytem, malachitem, porfirem, jaspisem i kamieniami półszlachetnymi. Hojnie wykorzystano również brąz, kryształ, złocenia, rzadkie gatunki drewna i dekoracyjne tkaniny ścienne.

20 | Lato 2021 | Lifestyle


Carskie Sioło

P o tę ż ny ko m p l e k s z a ł o żo ny b y ł p r ze z Katarzynę I na nierównych i bagiennych terenach pod Petersburgiem, które otrzymała w 1708 roku od swego przyszłego męża, cara Piotra I. Monarchini nakazała później wybudować na nich mały park na modłę XVIIIwieczną z niewielką oranżerią. W miejscu, gdzie dziś stoi Wielki Pałac cesarzowa kazała postawić niewielką drewnianą cerkiew pod wezwaniem św. Katarzyny. W 1722 roku Katarzynie zbudowano niewielki pałacyk, na podstawie projektów Braunsteina, natomiast w 1725 roku całą posiadłość nazwano oficjalnie Carskim Siołem.

Twierdza Pietropawłowska

Zbudowana z rozkazu Piotra Wielkiego w latach 170 6 –174 0 Twierdza Pietropawłowska jest cytadelą Petersburga, zbudowaną na wyspie wzdłuż rzeki Newy. Jest to twierdza obronna, wzniesiona według projektu architekta Domenico Trezziniego. Głównym celem budowli była obrona, ale fort nigdy nie spełnił swojego militarnego przeznaczenia. W XVIII wieku część twierdzy stała się więzieniem i kontynuowała tę funkcję po rewolucji bolszewickiej. Dziś Twierdza jest jednym z najbardziej znanych zabytków turystycznych Petersburga, w którym mieści się Państwowe Muzeum Historii Politycznej Rosji. W centrum kompleksu w znosi się Sobór Świętych Piotra i Pawła ze 122-metrową dzwonnicą, która jest miejscem pochówku wszystkich rosyjskich carów od Piotra I do Aleksandra III, z wyjątkiem Piotra II i Iwana VI. Na wyspie znajduje się również funkcjonująca do dziś Mennica Petersburska.

Zwodzone mosty

To kolejna atrakcja Sank t Petersburga . Newa, czyli główna rzeka przepł y wająca przez miasto jest żeglowna. Aby umożliwić ruch statków, każdego dnia o godz. 23.00 mosty na rzece otwierają się. Pamiętajcie, aby podczas otwierania się mostów znaleźć się po „właściwej” dla siebie stronie rzeki. Inaczej możecie utkwić aż do ponownego ich zamknięcia, co będzie miało miejsce dopiero rano.

Lifestyle | Lato 2021 | 21


KIEDY SZLIŚMY PRZEZ PACYFIK WSPOMNIENIA Z WYŻSZEJ SZKOŁY MORSKIEJ 1969 - 1973

Zapraszamy do zapoznania się z serią artykułów, które przeniosą nas w trudną rzeczywistość lat 70. i 80. Dla większości znanej tylko z opowieści rodziców czy dziadków. Ich autorem jest Pan Andrzej Buszke, absolwent WSM w Gdyni, marynarz, który na morzu przepracował 28 lat swojego życia. Opowiadania są relacjami oraz opisem subiektywnych odczuć autora. Opisują rzeczywistość komunistycznej Polski, a także Świata, którego już nie ma, widzianego oczami adepta, a potem ETO.

Takie przepustki dostawaliśmy w piątki. Upoważniały do wyjścia poza teren akademika na s ob otnio - nie dziel ny we e ke n d . A l e by ł o to d o pie ro po odbyciu kandydatki i po zaprzysiężeniu na Skwerze Kościuszki (1969). Przedtem byliśmy tylko „kandydatami” na słuchaczy WSM. Wiem, że rok 1971 myli, prawdopodobniej wcześniej były inne przepustki, nie pamiętam… Ale powolutku, po kolei.

a rodziny marynarskie cieszyły się przeważnie wyższym standardem życia niż rodziny przeciętne. WSM skrojona była ponad miarę, kadrę dydaktyczną uzupełniano przez następne lata wypożyczeniami np. z WSMW.

Jedynym profesorem (matematyki) był ówczesny pierwszy rektor dr inż. Bohdan Kowalczyk, reszta to głównie magistrowie w trakcie robienia doktoratów. Nie wiedziano, jak nas traktować, czy jak słuchaczy, czy już jak studentów. Poszło po staremu: skoszarowanie,

Po ukończeniu Pańs t wowej Szko ł y Technicznej – (Telewizja Odbiorcza) w Bydgoszczy w 1969 roku stanąłem przed dylematem: czekająca mnie 3-letnia służba wojskowa czy dalsza nauka. D ow ie dzia ł em się o pr zek s z ta ł ce niu PSM w Gdyni w WSM z pięcioma wydziałami (Nawigacja, Mechaniczny, Elek tr yczny i Elek tronic zny – p óźniej zmieniono na Radiokomunikacja Morska – i Adminis trac yjny). Tak że wybór był oczywisty. Trzeba pamiętać, że w czasach PRL praca na morzu cieszyła się wysoką renomą. Książeczka Żeglarska była paszportem obejmującym swoim zasięgiem szeroki świat, 22 | Lato 2021 | Lifestyle

Przepustki jak ta pokazana dostawaliśmy do ręki w piątek. Upoważniały do wyjścia poza teren akademika.


strzy żenie włosów, w ydanie sortów ubraniowych, czyli roboczych drelichów, mundurów khaki i wiekowych, na nowo grubo podkutych, butów. „Kandydatka” p l u s , w p ro w a dzo n a p o 1 9 6 7 ro k u na wzór chińskiej Rewolucji Kulturalnej, miesięczna prak t yka robotnicza obowiąz y wała wsz ystkich adeptów na studia (nawet przyszłych skrzypków, pianistów itp.). Dzień zaczynał się pobudką o 5 rano, śniadanie i wymarsz z nowo wybudowanych akademików nad morzem – słynnych „trójkątów” na ul. Sędzickiego – do odległ ej ok . 3 km Stoczni im. Komuny Paryskiej, późniejszej Stoczni Gdynia. Droga wzdłuż torów w ybrukowana była kocimi łbami. Była to wówczas najnowocześniejsza nasza stocznia, dysponująca m.in. now ym suchym dokiem przystosowanym do budow y pięćdziesięciotysięczników. Została zlikwidowana w 2009 roku i rozbita na osobne podmioty gospodarcze. Reszta dnia szła rutynowo: po powrocie apele i zmiana służb, musztra na molo i długie pogadanki polit yczno - dydaktyczne, z których zapamiętałem, „że jesteśmy szczęśliwymi wybrańcami losu i przyszłymi posiadaczami willi i samochodów”. Późniejs z y dw ut ygo dniow y p oby t na szkolnym statku instrumentalnym „Horyzont” wspominam z sympatią: dobre jedzenie (bardzo ważne!), skakanie w kapokach z pokładu szalupowego na Zatoce i ten krótki rejsik w 6-tce Bf… Na 25 kandydatów byłem wśród pięciu, którzy dobrze się czuli. Pucowanie dzwonu okrętowego na statku szkolnym „Horyzont”

Statki szkolne „Horyzont”, „Zenit” i ich odpowiedniki w Szczecinie – „Azymut”, „ Nawigator” – był y pobudowane na kadłubach „ptaszków” – lugrotrawlerów wycofanych z eksploatacji po serii tragicznych katastrof. Te instrumentalne statki WSM przebalastowane 30 tonami kostek balastowych wśród słuchaczy nosiły nazwę „rzygaczy”. No i rozpoczął się rok akademicki A.D. 1969, a wraz z nim przeprowadzka na ul. Czerwonych Kosynierów, gdzie mieściły się Wydział Mechaniczny i Elektryczny. Po przejściu obok dyżurki, przy wejściu bocznym w hallu, witał nas trzymetrowy gipsowy posąg Lenina. Zawsze miał w ustach przyklejonego peta papierosowego. Uparcie usuwany, pojawiał się znowu. Sypialnie były 12-osobowe z piętrowymi łóżkami i osobistymi szafkami zamykanymi na kłódkę. Wieczorne apele prowadzone przez „instruktorów wychowania morskiego” – połączone

z wyczytywaniem ukaranych. Karano dodatkowymi pracami „na rejonach” przeważnie za posiadanie w szafkach cywilnych ubrań. Cięższe przewinienia karano tzw. „BW”, czyli wstrzymaniem s ob otnio -nie dzielnych pr zepus tek (dobówek). Obowiązkowa sto łówka (do tematu stołówki wrócimy), sobotni zbiorowy prysznic w piwnicy prawego skrzydła, dla 150 chłopów, z puszczaną raz w tygodniu CIEPŁĄ wodą. Poranne zajęcia na basenie z wybitymi szybkami w oknach, szczególnie przyjemne w zimie… Woda na basenie była rzadko zmieniana, jeżeli w ogóle, za to mocno chlorowana. Po zajęciach mieliśmy przez długie godziny oczy czerwone jak króliki. „A teraz skaczemy do wody i robimy dwadzeszcza baszenów klaszykiem ż deszeczką” – mówił prowadzący zajęcia L. Zajęcia na basenie były też bardziej urozmaicone. Nurkowanie za przedmiotami, gra w piłkę wodną.

S am o dzi e ln ą naukę o dby w ali ś my w s ala ch w y k ł a d o w ych w b u d y n ku głównym, oddzielonym od części mieszkalnej kratą zamykaną o 22.00. W Budynku Głównym, w swojej dyżurce, urzędował woźny szkolny Nowak, który sam w sobie stanowił instytucję. Urzędujący wówczas minister Resortu Żeglugi Szopa, były wychowanek wizytujący szkołę, witał się właśnie z nim jako pierwszym. By wało, że „zaprzyjaźnionym” studentom pomagał zaliczać egzaminy. Pamiętam jak kiedyś – otoczony wianuszkiem zasłuchanych sprzątaczek – opowiadał: „Było to o północy. Siedzę sobie i wyglądam na hall, i słyszę kroki. Idzie z góry po schodach – ON. W mundurze esesmana. Schodzi powoli, a ja do niego: „Czego tu szukasz, Hitlerze? Wracaj tam, skąd przyszedłeś. Popatrz ył na mnie pustymi oczami i poszedł…”. Krążyła wśród nas legenda,

Lifestyle | Lato 2021 | 23


że po w yzwoleniu Gdyni znaleziono na strychu powieszonego esesmana. Nic dziwnego, że pod wp ł y wem tej i innej opowieści panie bały się sprzątać wieczorami na górnych piętrach. Jeszcze co nieco o służbach, dyżurach. Służbowych było trzech: starszy służbowy z jeszcze ostatniego rocznika PSM; dwóch młodszych – już z WSM. Wszyscy oni, według regulaminu służb i dyżurów, czuwali nad bezpieczeństwem i porządkiem. Budzili nas na poranne zajęcia. „Instruktorzy wychowania morskiego” to osobny temat. Przebywali non stop z nami 24 godziny na swoich służbach, mieli swoje pokoje. Teraz, po latach, myślę, że ich zadaniem było nie tylko pilnowania dyscypliny i porządku, ale i obserwacja zachowania i inwigilacja polityczna. Książeczka żeglarska stanowiła paszport obejmujący swoim zasięgiem wszystkie kraje świata, a zwykłemu zjadaczowi polskiego chleba mogły się tylko marzyć wyjazdy za granicę do krajów „zgniłego kapitalizmu”. A i ucieczki ze statków się zdarzały. Wychowawcy, potem nazwani instruk torami, prowadzili dzienniki zawierające kartoteki osobowe każdego z nas. Niektóre wpisy do dzienników były kuriozalne i krążyły jako humoreski. Np. „Student X w ubikacji w mojej obecności prowokacyjnie warknął odbytnicą” albo: „Student X kradnie buty” (to dotyczyło przypadku, gdy ktoś z pokoju w ychowawcy „podebrał” swoje buty wyjściowe, zarekwirowane w celu uniemożliwienia wyjścia do miasta w czasie odbywania kary „BW”).

polizanie rozżarzonego do czerwoności pręta. Zachęcał nas do powtórzenia jego wyczynu, ale nie było chętnych. Stołówka była obowiązkowa. Stawka wyżywienia dziennego była niska, ale nie tylko to stanowiło o jej mizerności. Kierowniczką stołówki była synowa dyrektora d/s gospodarczych, pana H. Wiadomo, młodzi ludzie z reguły mają wilczy apetyty. Podstawowym menu była zupa, ziemniaki z sosem i chleb. Bardziej szlachetne dodatki podawane były w mikroskopijnych ilościach. Herbata, kawa, oczy wiście zbożowa, w dzbankach. Międz y nami krąż yła plotka, że do herbaty dodawano brom dla obniżenia libido. Najbardziej pożądanym kolacyjnym daniem była kaszanka z cebulką. W pamięci utkwił mi niecny czyn kolegi Tadka. Po zjedzeniu makaronu, w którym znalazłem 3 kawałki szynki, zostawiłem sobie na deser jeden kawałek. Kolega odwrócił moją uwagę, mówiąc: „Po co Mary tutaj przyszła” („Krwawa Mary” była naszą pielęgniarką w Izbie Chorych). Spojrzałem w stronę drzwi, Mary nie było. Nie było też tego kawałka szynki na moim talerzu. Długo nie mogłem mu tego wybaczyć. Pewnego dnia w menu przygotowywanym z dużym wyprzedzeniem pojawiła

Robiliśmy też wspomnianym wychow aw c o m ni e w y b re dn e k aw a ł y, o których nie chcę tutaj pisać. Przez pierwsze, jak pamiętam, 1,5 roku rejony sprzątali studenci. Korytarze, ubikacje. Papier toaletowy, takie tam… Przez okres kilku pierwszych miesięcy wyznaczono drużynę do obierania ziemniaków. Jak zwykle w środowisku młodych ludzi, robiliśmy sobie kawały. Czasami były głupie… Np. Jacek, miłośnik futbolu, szedł zaspany do umywalni, w piżamie, z ręcznikiem przewieszonym przez ramię, a tu karton leży na korytarzu! Oczy mu się zaiskrzyły, wziął rozpęd i koopnąął! A w kartonie schowany był duży kamień. No i przez 2 tygodnie Jacek miał stopę w gipsie. Raz w tygodniu, ubrani w robocze drelichy, mieliśmy zajęcia w warsztatach szkolnych. Pamiętam w ydział obrabiarek, kuźnię. Ins truk tor demons trował nam jak się har tuje s tal, popisow ym numerem mistrza kowalskiego było

24 | Lato 2021 | Lifestyle

Zawsze można znaleźć miejsce na przeczytanie gazety.

się pozycja „kaczka pieczona”. Kaczka! Z niecierpliwością czekałem na ten dzień. I wreszcie, idąc pasażem do stołówki wyczuwałem potęgujący się nieprzyjemny zapach. Nie! W drzwiach zawróciłem i poszedłem z powrotem. Podobno zapasy stołówkowej żywności uzupełniano prowiantem zdjętym ze statków, który pozostawał chłodniach po długich rejsach. Zawiązaliśmy samorzutnie komisję stołówkową. Pierwszą akcją była rewizja toreb pań pracujących w kuchni powracających do domu. Wypchane torby mieściły kostki masła, margaryny, mięso. Głośna z początku sprawa ucichła bez dalszych konsekwencji. Inna historia wiązała się z ważeniem porcji żółtego sera podawanego na śniadanie. Była to spontaniczna, jednorazowa akcja, wzbudziła duży niepokój u personelu kuchennego. Waga poszczególnych porcji była zapisywana. Porcje przygotowane wcześniej znacznie różniły się wagowo od tych późniejszych, które zwiększały się z każdym następnym talerzem, tak że końcowy sumacyjny wynik zgadzał się z wagą produktu wydanego z magazynu. Skończyło się na tej jednej akcji. Wielu, z okolic Trójmiasta, dożywiało się w domach. Resztę, często z odległych


Luk przykryty krótkimi szersztokami.

rejonów Polski, ratowały paczki z domu. Rodziny przesyłały ciasto, smalec, wędliny. Michał, którego matka handlowała na Bazarze Różyckiego na Pradze, dostawał największe. Panowała solidarność, paczki dzielono między wszystkich mieszkańców sypialni.

na wycieczkach do miasta. Pamiętam, jako że była śnieżna zima, postawili ś my na kei o gromne go ba ł w ana (miał ponad 4 m wysokości). Spaliśmy w kubryku pod bakiem. Była mroźna zima, słabo odizolowane od stalowych burt pomieszczenie z piętrowymi kojami ogrzewane było rurami parowymi.

W ciągu nocy budziło nas „strzelanie” rur, którymi puszczano parę i w kilka chwil z przeraźliwego zimna robiło się piekielnie ciepło. W kolejnym Magazynie MAEM, wraz z naszym bohaterem kontynuujemy edukację morską na WSM. Zapraszamy!

W połowie zimy 1969/1970 roku odbyliśmy praktykę na s/s „ Jan Turlejski”. B ył to wówczas najwięk sz y s tatek Szkoły Morskiej, parowy (kotły opalane mazutem) supertrawler. Kapitanem by ł l e g e n d arny W ik to r G o r z ą d e k . Prowadzono na jego pokładzie, w różnych okresach, praktyki kandydackie, marynarskie, połowowe, nawigacyjne, maszynowe. W ramach podróży szkolnych „Jan Turlejski” odbył szereg pionierskich rejsów dla naszego rybołówstwa. My niestety przestaliśmy 2 tygodnie przy Skwerze Kościuszki. Na „Turleju” był wspaniał y kucharz. Pamiętam pierwszy po zaokrętowaniu obiad, który po biednej stołówce szkolnej robił wrażenie wspaniałej uczty. Była pyszna zupa ogonowa z pływającymi kawałkami ogonów wołow ych, kotlet schabow y na cały talerz. Czas pomiędzy wachtami, pracami remontowymi i gospodarczymi spędzaliśmy

"Jan Turlejski" z emblematem WSM na kominie.

Lifestyle | Lato 2021 | 25


NASTĘPNY NUMER MAGAZYNU UKAŻE SIĘ JUŻ W PAŹDZIERNIKU


Zeskanuj mnie* *Ten QR kod, po zeskanowaniu za pomocą aplikacji mobilnej, pozwoli Ci obejrzeć krótki film o MAEM.


Czy jesteś zadowolony z dotychczasowej współpracy z MAEM? Czy nasze produkty spełniły Twoje oczekiwania? Jeśli tak, to poleć nas swoim partnerom biznesowym.

Twoja rekomendacja jest dla nas bardzo ważna

Obserwuj MAEM na:

www.maem.com

MAEM nie ma żadnych powiązań ani nie jest dystrybutorem produktów marki: Allweiler, Aquafine, Alfa Laval, Colfax IMO, Desmi, Jowa, Kral, Moatti, Nirex oraz Westfalia. Wszelkie domniemane skojarzenia z powyższymi markami są całkowicie przypadkowe i niezamierzone. MAEM zgodnie z prawem, jest dostawcą w pełni wymiennych nieoryginalnych części zamiennych (części alternatywnych, zamienników) do urządzeń produkowanych przez: Allweiler, Aquafine, Alfa Laval, Colfax IMO, Desmi, Jowa, Kral, Moatti, Nirex oraz Westfalia. Części zamienne produkowane przez MAEM są wytwarzane według własnej dokumentacji technologicznej opracowanej przy użyciu reverse engineering.

Copyright by MAEM. Wszelkie prawa zastrzeżone. Lato 2021


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.