Masz swój rozum i nie potrzebujesz, aby jakiś polityk, ksiądz czy inny mądrala dyktował ci, jak masz postępować w najważniejszych dla siebie sprawach. #nigdyniebedzieszszlasama
PIERDOL TO, SIOSTRO! Jedna Pani Trollinda z mojego Facebooka dziś mnie zainspirowała. Wrzuciłam zdjęcie moich kotów o poranku i przeczytałam pod nim: „Stara panna z kotami”. Jako czterokrotnie rozwiedziona matka dorosłej córki nie potraktowałam tego osobiście i mam serdecznie gdzieś uwagi Trollindy. Numer jednak polega na tym, że nawet bardzo fajne i wspierające kobiety osoby, feministki, mocne baby, od czasu do czasu odruchowo wartościują i rozliczają inne kobiety według tego obrzydliwego patriarchalnego klucza, zgodnie z którym to stan cywilny „zamężna” i bycie w seksualnym użyciu, ale zarazem „właściwe” prowadzenie się (WTF?), a także posiadanie dzieci mają świadczyć o ich wartości. Słyszę to wszędzie – czasem nie wierzę, że od TAKICH osób. Dlatego chcę ci powiedzieć, moja siostro: jesteś zamężna, solo czy masz tabun kochanków, hetero, homo, trans, bi, niebinarna, aseksualna, matka czy nie, rozwiedziona raz czy pięć razy, poliamoryczna, wdowa, oddająca się ascezie, przed okresem, po, w trakcie, w ciąży, po menopauzie lub w trakcie klimy (jak ja), marząca o tym, by mieć więcej seksu, pragnąca go mniej lub wcale, pracująca seksualnie, pruderyjna, rozwiązła – każda! Pierdol to! Jesteś wystarczająca i świetna, a twoje seksualne wybory i preferencje nie są niczyją sprawą. Adi Shakti! listopad 202
WYBÓR Wahałam się, czy o tym pisać. Jednak pomyślałam, że jeśli choć jedna/jeden z was weźmie to sobie do serca, to warto. Za mną podwójna profilaktyczna mastektomia. Nie wchodząc w szczegóły: jakiś czas temu odkryto u mnie zmiany morfologiczne, których obecność świadczy o wysokim ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi w przyszłości. Na tym etapie miałam jeszcze wybór. Mogłam zdecydować się na ścieżkę „zachowawczą”, czyli branie leków przez długie lata i częste badania kontrolne, lub na „ostre cięcie” – leczenie operacyjne z jednoczesną rekonstrukcją plastyczną. Rozważanie tej alternatywy było dla mnie bardzo trudnym procesem. Nie ma bowiem bezwzględnych wskazań do profilaktycznej mastektomii. Względne wskazania obejmują wykrycie mutacji BRCA1 i/lub BRCA2, obciążenia rodzinne oraz podejrzane zmiany morfologiczne. Decyzja należy do osoby, której problem dotyczy – i to ona sama musi rozważyć swoje „za” i „przeciw”. Ani leczenie farmakologiczne, ani operacja nie jest tu łagodnym działaniem pozbawionym skutków ubocznych. Jednak ważne jest coś innego: na tym etapie ma się jeszcze wybór. Ja przed nim stanęłam. W 2013 roku aktorka Angelina Jolie zdecydowała się na taką operację i upubliczniła ten fakt, wywołując ogólnoświatową dyskusję o prawie osoby do podejmowania decyzji dotyczącej jej własnych, zagrożonych rakiem złośliwym, piersi. Nigdy nie zapomnę mądrali gulgoczących wtedy o „fanaberiach” gwiazdy. Dziś wiemy, że „efekt Angeliny” uratował tysiące kobiet. Na szczęście świat się zmienia. Mastektomia zapobiegawcza jest obecnie – w większości cywilizowanych krajów – normalną i refundowaną procedurą medyczną. W Polsce: od 2019 roku. Przy takim wskazaniu jak moje, decydując się na zabieg operacyjny, zredukowałam dla siebie ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy piersi o około 90%. Czuję wdzięczność. Do samej siebie – za to, że się badałam: samobadanie piersi raz w miesiącu, USG, cytologia i mammografia – zgodnie z zalecanym przez