Firefly Lane

Page 1

– Muszę ci coś powiedzieć – odezwała się pospiesznie Tully. – Co? – Moja mama nie ma raka. Jest ćpunką. – Twoja mama jara trawkę? Akurat. – To prawda. Zawsze jest na haju. Kate odwróciła się ku niej. – Naprawdę? – Naprawdę. – Okłamałaś mnie? Tully była tak zawstydzona, że nie potrafiła spojrzeć Kate w oczy. – Nie chciałam. – Ludzie nie kłamią przez przypadek. To nie jest jak potknięcie się o krzywą płytę chodnika. – Nie wiesz, jak to jest być zażenowanym własną matką. – Żartujesz? Szkoda, że nie widziałaś, co moja mama włożyła na kolację w zeszłe… – Nie – przerwała jej Tully. – Nie wiesz. – To mi powiedz. Tully rozumiała, o co Kate ją prosi. Chciała prawdy, z której zrodziło się tamto kłamstwo, ale Tully nie wiedziała, czy potrafi to zrobić, przelać cały swój ból w słowa i rozdać jak karty. Trzymała te wszystkie sekrety przez całe życie. Gdyby opowiedziała Kate, jaka jest rzeczywistość, i straciła ją jako przyjaciółkę, nie zniosłaby tego. Z drugiej strony, jeśli nie powie prawdy, straci tę przyjaźń na pewno. – Miałam dwa latka – powiedziała wreszcie – gdy moja mama pierwszy raz porzuciła mnie u babci. Poszła do miasta po mleko i wróciła, jak miałam cztery lata. Gdy miałam dziesięć lat, znowu się pojawiła i ja myślałam, że to znaczy, że mnie kocha. Tym razem zostawiła mnie w tłumie na ulicy. Następnym razem zobaczyłam 81


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Firefly Lane by Lubimyczytać.pl - Issuu