
4 minute read
Żuraw słupowy łamany Rozwiązanie dla nietypowych warsztatów
Łukasz Cyrklaf www.granitus.info
Praca w zakładzie, gdzie dźwiga się ciężkie elementy z kamienia, nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Wciąż powszechny jest obraz zakładu kamieniarskiego jako miejsca ciężkiej harówki, hałasu, kurzu i przemęczenia. I choć coraz częściej jest to obraz nieprawdziwy, to niestety właśnie takie wyobrażenie mają potencjalni pracownicy.
Mój zakład również stanął przed problemem znalezienia nowego pracownika, więc postanowiłem działać. Moim celem stało się nie tylko zwiększenie wydajności, ale przede wszystkim poprawa warunków pracy. Postawiłem sobie za cel sprawić, aby praca w moim zakładzie była bardziej nowoczesna, bezpieczna i – na ile to możliwe – komfortowa. Kilka lat temu rozpocząłem stopniową modernizację parku maszynowego oraz przestrzeni warsztatowej. Jedną z kluczowych decyzji, która okazała się strzałem w dziesiątkę, był zakup żurawia warsztatowego.
Mój warsztat ma specyficzny kształt – to długi i wąski prostokąt. W takim układzie klasyczny żuraw słupowy z ramieniem byłby mocno ograniczony pod względem zasięgu. W praktyce mógłby obsłużyć zaledwie jedną maszynę – a to mijałoby się z celem.
Długo analizowałem różne opcje, przeprowadziłem wiele rozmów. Swoim doświadczeniem i zrozumieniem specyfiki zakładów kamieniarskich przekonał mnie Tomasz Rogala z firmy TGR. Po ustaleniu moich potrzeb i sprawdzeniu możliwości hali zaproponował żuraw słupowy łamany (3 m + 4 m) o udźwigu 500 kg i kącie obrotu 270°. To rozwiązanie nie było oczywiste. Żuraw łamany wymaga większej wprawy w obsłudze, a samo manewrowanie takim urządzeniem nie należy do najprostszych. Jednak miał jedną, zasadniczą zaletę: jego zasięg pozwalał na obsługę znacznie większej przestrzeni warsztatowej.
Dziś ten żuraw obsługuje piłę, boczkarkę, szlifierkę kolankową oraz dwa stanowiska ręcznej obróbki. Czy jest idealnie? Nie, bo zdarza się, że dwóch pracowników potrzebuje go w tym samym czasie. Ale bilans korzyści jest zdecydowanie dodatni. Jeszcze przed instalacją żurawia wyglądało to tak: jeden pracownik, chcąc przenieść ciężki element, musiał prosić o pomoc kolegę – lub nawet dwóch. Ci przerywali swoje zajęcia, przemieszczali się po hali, często zdejmowali fartuch i dopiero wtedy pomagali. Cały ten proces zabierał czas i energię więcej niż jednej osobie. W skali dnia, tygodnia czy miesiąca to mnóstwo bezproduktywnego czasu. Teraz wystarczy jeden pracownik i kilkadziesiąt sekund, by przy pomocy żurawia bezpiecznie i sprawnie przenieść dowolny element. To kolosalna zmiana dla wydajności, ergonomii i komfortu pracy.
Nie można pominąć jeszcze jednej, niezwykle ważnej kwestii – bezpieczeństwa pracy. Kamień to materiał piękny, ale niestety także ciężki. Przenoszenie jego elementów niesie za sobą ryzyko urazów, przeciążeń i kontuzji. Żuraw zminimalizował te zagrożenia niemal do zera. Pracownicy nie muszą już ryzykować zdrowiem, by wykonać swoją pracę. Z perspektywy czasu nie mam żadnych wątpliwości – była to jedna z najlepszych inwestycji, jakie podjąłem w ostatnich latach. Żuraw usprawnił proces produkcyjny, wpłynął pozytywnie na wizerunek firmy i komfort zespołu. Zyskała na tym cała firma. Myślę, że warto o tym mówić głośno, bo dziś możliwości modernizacji warsztatu są naprawdę szerokie. Kluczem jest współpraca z odpowiednią firmą, która nie tylko sprzeda urządzenie, ale przede wszystkim zrozumie specyfikę naszego zakładu, oceni warunki na miejscu i doradzi najlepsze możliwe rozwiązanie.
W moim przypadku tak właśnie było. I dlatego dziś mogę z przekonaniem powiedzieć: ta inwestycja nie tylko się opłaciła – ona po prostu zmieniła mój warsztat na lepsze.
--------------------Tomasz Rogala, TGR, Świebodzice
W firmie Granitus Łukasza Cyrklafa zamontowaliśmy żurawia łamanego Iron System o wysokości 3 m i wysokości roboczej pod belką 2,67 m. Całkowita długość ramienia to 7 m, podzielona w proporcjach 3+4. Udźwig 500 kg był kompromisem między potrzebami a kosztami.
Wariantów żurawi jest oczywiście nieskończenie wiele, ponieważ możemy – i zawsze tak robimy – dopasować wysokość do wnętrza hali i potrzeb klienta. Wymiary mogą się zmieniać co 0,5 m. Długość ramienia może sięgać do 7 m; ramiona powinny być równe lub mieć różnicę długości do 1 m. Udźwigi żurawi zaczynają się od 125 kg, a mogą wynosić nawet 1000 kg (w tym przypadku maksymalna długość ramienia to 6 m). Wciągnik jeździ po ramieniu nr 2 albo jest zawieszony na stałe na jego końcu.
Warto jednak pamiętać, że taki żuraw znajduje zastosowanie wtedy, gdy inne konstrukcje – ze względu na geometrię pomieszczenia – nie zdają egzaminu. Dwa ramiona są nieco trudniejsze w manewrowaniu, ale czasem pozwalają rozwiązać poważne problemy z dostępem do maszyn.

