Prezentacje
Wybierz bezpieczny salon W dotychczasowej pracy z klientami, codziennie doświadczam różnych sytuacji. Niejednokrotnie spotykam się z klientkami, które w najmniejszym stopniu nie są świadome zagrożeń różnymi chorobami, którymi można się zarazić w miejscach publicznych, a także w miejscach, gdzie wykonujemy różne usługi. Takim miejscem jest niewątpliwie Salon Urody (także fryzjerski). Osoby odwiedzające takie miejsce to w większości osoby zdrowe, lecz mały procent stanowią kliencji zarażeni chorobami skóry czy paznokci (grzybica, brodawki itp.). W tym przypadku należy odesłać klienta do lekarza specjalisty i samemu nie podejmować leczenia – tego typu przypadłości leczy dermatolog lub podolog. Nie każdy musi być chory, ale może być nosicielem bakterii i grzybów, które przenosi z miejsca na miejsce. W takiej sytuacji kosmetyczka powinna dołożyć wszelkich starań, aby miejsce, które miało styczność z potencjalnie zarażonym klientem było odpowiednio oczyszczone, zdezynfekowane. Ja zawsze wychodzę z założenia, żeby każdego klienta traktować tak jakby był chory. W ten sposób nie tylko chronię następnego klienta przed ewentualnym zarażeniem, ale przede wszystkim chronię samą siebie. Przecież dezynfekcja i sterylizacja to jedne z podstawowych i najważniejszych czynności, jakie powinny być kilkadziesiąt razy dziennie wykonywane w każdym salonie urody i po każdym kliencie. Niedopuszczalne jest, aby blat do manicure posiadał ręcznik frotowy, który leży tam cały dzień i jest zmieniany raz dziennie – niestety takie sytuacje są dość częste. Klienci zadają mi często pytania: 1. Po co i czym „psika” mi Pani dłonie przed manicure? 2. Czy musi Pani zmieniać rękawiczki po każdym kliencie? Przecież się nie przedziurawiły… 3. To każda klientka ma swój pilnik? Taki jednorazowy? Nie szkoda Pani pieniędzy? Przecież można nim jeszcze piłować. Odpowiedź jest prosta. Ad 1. Tak, muszę odkazić Pani dłonie, gdyż na dłoniach są bakterie. Chronię Panią i siebie. Ad 2. Tak, muszę zmieniać rękawiczki. Przecież są jednorazowe. Ad 3. Pilniki są porowate, kumulują się na nich bakterie. Wykonane są z papieru, więc ciężko jest je dobrze umyć i zdezynfekować. Nie mamy pewności czy w 100% są czyste, aby móc je użyć jeszcze raz. Drogie stylistki pamiętajcie – chroniąc siebie, chronicie swoje klientki, swój salon i SWOJĄ OPINIĘ. Na tym zaoszczędzić się nie da. Zakażona klientka w waszym salonie oprócz zadośćuczynienia, które będzie chciała od was uzyskać na leczenie i powrót
70
do zdrowia, tę cudownie negatywną opinię wystawi do ok. 50% swoich znajomych i przyjaciół, a co za tym idzie musicie liczyć się z ogromną utratą potencjalnych przyszłych klientów. Tylko pytanie czy warto oszczędzić akurat na tym? Pamiętajmy! yy dezynfekcja swoich rąk i klientki yy rękawiczki jednorazowe (osobne do każdej klientki) yy jednorazowe pilniki, patyczki do skórek yy dezynfekujemy narzędzia, blaty, sprzęty, rękojeść frezarki, podpórkę pod dłoń, a także LAMPĘ! (o tym zapomina co druga z was). I to co najważniejsze. Jeśli używacie frezów i cążek do skórek to każde muszą być sterylne! Osobiście jestem po stronie sanepidu, aby każdy salon był zmuszony do używania autoklawu. Jest to sprzęt niezbędny w bezpiecznym funkcjonowaniu każdego salonu urody. Autoklaw niszczy, dezynfekuje i odkaża narzędzia, które mogą naruszyć lub przerwać ciągłość skóry. Niszczone są bakterie, ale także ich formy przetrwalnikowe. Leczenie chociażby grzybicy jest długotrwałe. Bardzo łatwo można się nią zarazić, a z pewnością tego byśmy nie chciały. Jestem przekonana, że zbyt drogie ceny autoklawów wkrótce będą malały, a co za tym idzie większość salonów będzie w stanie zakupić ten niezbędny sprzęt i poprawić jakość usług o bezpieczeństwo klienta. Mam nadzieję, że wybierzecie świadomie swój bezpieczny salon. Cieszę się, że mój właśnie taki jest. Tekst: Anna Burdzy Studio Urody Art & Beauty Anna Burdzy Instruktor Chiodo Pro os. Tęczowe 1 a, 58-200 Dzierżoniów tel. 784-549-467 lub 512-168-055 Zredagowane na podstawie materiałów prasowych marki Chiodo Pro