PORADY sób odmieniają kobietę, która na co dzień nie maluje się wcale, a włosy wiecznie związuje lub nosi po prostu rozpuszczone. W związku z tymi odmianami, cieszy mnie niezmiernie, kiedy widzę, że zarówno w Internecie, jak i prasie, od jakiegoś czasu wiele się mówi i pokazuje okolicznościowe upięcia, podpięcia, sploty, mnóstwo misternej, pięknej, romantycznej lub wręcz luksusowo eleganckiej pracy. Uwielbiam te subtelne plecionki, drobne niesforne kosmyki, obfite warkocze, wystylizowane kwiaty. Słowem, ogrom tekstur i kształtów. Stanowczo jest z czego czerpać inspirację. Tylko nadal zastanawia mnie gdzie są fryzjerzy, którzy je robią? Którym chce się poświęcić nieco więcej czasu na stylizację Klientki, niż ten konieczny na zakręcenie loków. A może jest to efekt nie tyle braku czasu, co braku aspiracji, chęci, umiejętności, pasji? Kochani – jak wielu z Was może być po prostu fryzjerami w czasach, kiedy ta branża stała się tak bardzo artystyczna, a Klientki tak wymagające? Kiedy media i rynek tak wiele oferują i można wciąż uczyć się i rozwijać nieprzerwanie. Czasem mam wrażenie, że zawodowo wielu z Was się wypaliło i pracuje machinalnie. Polecam temat upięć, bowiem naprawdę dzięki nim można na nowo odkryć w sobie pewną iskrę. Nie ma nic piękniejszego niż radość i wdzięczność w oczach Klientki w tym wyjątkowym dniu. Co więcej, jest takie przyjemne uczucie, że jesteśmy jakąś cząsteczką tego dnia, bowiem cała kreacja bez fryzury nie będzie kompletna. Zatem jesteśmy ważni, potrzebni. Ale poza rzeczami przyjemnymi związanymi z taką stylizacją, trzeba jeszcze niestety umieć to poczynić. To co możecie podejrzeć w mediach, to jedno, ale ćwiczenie praktyczne to już co innego. Wiem sama, że niejednokrotnie wyobrażamy sobie efekt, nawet jesteśmy w stanie wyobrazić sobie technikę wykonania, ale dłonie i palce jakoś tak nie do końca chcą współpracować i… męczymy się. Ale nie należy rzucać tematu w kąt. Trening czyni mistrza, zatem ćwiczmy. O czym trzeba pamiętać? Dopasowanie fryzury do owalu twarzy to świętość. Oczywiście nie zapominamy o elementach twarzy i głowy takich jak uszy, nos, oczy, ich wielkość, odstawanie od głowy, rozstaw. Ukrywamy bądź zaburzamy defekty, uwydatniamy to, co najpiękniejsze. Ponadto pamiętamy, że głowa jest bryłą i fryzura również ma być takową. Musi wyglądać dobrze z każdej strony, a nie tylko w lustrze z przodu. I nie jest wytłumaczeniem, że coś ukryje się pod welonem, bowiem na pewnym etapie imprezy welon idzie w odstawkę i odkrywamy wszystkie niedoskonałości. Bardzo Was proszę, choć wsuwki są ostatnio jakimś dziwnym hitem (bardziej raczej w ramach nowoczesnych kreacji), owszem używajcie, ale pamię-
tajcie, że we fryzurze ślubnej, tak romantycznej i delikatnej, jak i tej eleganckiej, klasycznej, nie może być ich widać. Pracujcie z różnymi kosmetykami, nie tylko z lakierem do włosów. Dziś rynek proponuje tak wielką rozpiętość stylizacji, że naprawdę jest z czego wybierać i stanowczo możemy znaleźć coś do każdego typu włosów i ich utrwalenia czy osiągnięcia konkretnych efektów stylizacyjnych. Jak co roku, w okolicach maja, nie zapominamy również o I Komunii Świętej. Kolejki
Małych Dam, dla których to pierwszy taki wyjątkowy dzień. Prawie jak ślub, ale należy pamiętać, że prawie robi różnicę. Pamiętamy, że makijażu nie ma, a dziewczynka musi wyglądać subtelnie, zatem zaplatamy, kręcimy i dobieramy odpowiednie dodatki. Powodzenia Wam życzę w kreowaniu wizerunku Waszych Klientek, sporo cierpliwości i wyobraźni. Tekst: Barbara Robak
Rock’n’Beauty Pracownia Urody Barbara Robak Barbara Robak Visage & Hair tel. 504 194 933 e-mail: barbara.robak@autograf.pl www.barbararobakvisageandhair.pl
173