Nr 24/2012 grudzień 2012 - ISSN 1508-1877 - www.nowaczeladz.pl Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składam najserdeczniejsze życzenia. Wielu radosnych chwil pełnych uśmiechu i życzliwości, niosących odpoczynek i magię rodzinnego ciepła. Życzę spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku, by był to rok obfitujący w osobiste doznania, spełnił zamierzenia oraz przyniósł wiele satysfakcji z własnych dokonań.
C
H
I
MAREK MROZOWSKI
B
E
Zdrowych, spokojnych, spędzonych w ciepłej, serdecznej rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia oraz nadziei na lepszy nadchodzący 2013 rok wszystkim Mieszkańcom Czeladzi życzą MAŁGORZATA HANDZLIK Poseł do Parlamentu Europejskiego BEATA MAŁECKA-LIBERA Poseł RP JAROSŁAW PIĘTA Poseł RP ZBIGNIEW MERES Senator RP
l
o
C
p
m
A n
ZRZUTKA NA MIlIONERA
C
W numerze: NA PÓłMETKU
Minęły już dwa lata obecnej kadencji władz samorządowych. Warto dokonać pewnego podsumowania dotychczasowej działalności. Czytaj str. 3
MIAł BYĆ DOM KUlTURY...
W 2009 r. właściciel kina „Uciecha” obwieścił, że budynek ma być remontowany, ale sprawę blokuje ówczesny burmistrz. Minęły 3 lata, co się zmieniło i czy kino wreszcie odżyje? Czytaj str. 5.
WOJOWNIK TAŃCA
Rozmowa z Krzysztofem Kozakiem, czeladzianinem zwyciężcą programu Got To Dance. Czytaj str. 6.
INfRASTRUKTURA CZYlI OBIECANKI
zytając Konstytucję i wydane na jej podstawie prawo samorządowe można odnieść wrażenie, że wszelkie istotne dla społeczności lokalnej sprawy leżą w gestii naszych wybrańców - burmistrza i radnych. To dość powszechne mniemanie nie zawsze sprawdza się w praktyce. Co pe-
nią bieżącego roku, woła o pomstę do nieba. Jednym słowem, arogancja władzy sięgnęła zenitu. Otóż, pewien lokalny biznesmen, zwany z racji swego wyjątkowego wpływu na panią burmistrz nadburmistrzem, postanowił podnieść wartość swego majątku ulokowanego w nieruchomo-
wien czas słyszymy o mniejszych lub większych przekrętach, które jakby zadawały kłam istocie państwa demokratycznego. Niestety, te niezdrowe praktyki nie omijają również naszego miasta. Przykłady można mnożyć, ale to co się stało jesie-
działki podzielić, uzbroić i sprzedać drobnym ciułaczom, aby mogli sobie pobudować upragnione domki. Dla ludzi przedsiębiorczych droga od pomysłu do przemysłu jest krótka i prosta. Ani się nie obejrzeliśmy, a w szczerym polu pojawili się geodeci. Nadburmistrz osobiście nadzorował podziały gruntu, aby jak najmniej terenu zmarnowało się na jakieś tam drogi, czy trasy dla mediów. Geodeci spięli się i zadanie wykonali ekspresowo. Już po kilkunastu dniach projekt podziału trafił na biurko kierownika Wydziału Nieruchomości w Urzędzie Miasta. Cóż z tego, skoro pani kierownik zaczęła wybrzydzać, wytykając niezgodności z obowiązującym prawem. Nie po to jednak nadburmistrz sfinansował kampanię wyborczą pani burmistrz i nie po to do urzędu wsadził swojego zięcia, żeby jakiś tam gryzipiórek wstrzymał jego ambitne plany. W nowym podejściu już nie było problemów, a pani kierownik? No cóż, rachu-ciachu i zasiliła grono bezrobotnych. O tak zwane opłaty adiacenckie, czyli należne gminie pieniądze za podniesienie wartości nieruchomości, ściach. Nie byłoby w tym nic dziwnego. Przecież nasz nadburmistrz nie musiał się martwić. Pani to normalne, że milionerzy inwestują i zarabiają. burmistrz nie naliczyła ich, bo po co? Taką już mają naturę. Cóż jednak robić, gdy w nieNo ale kto kupi działki hen, hen daleko od ruchomościach zastój? Okazuje się, że dla nasze- szosy? I ten problem udało się rozwiązać. go nadburmistrza to żaden problem. Wystarczy Ciąg dalszy na str. 2
Teresa Kosmala, w swoim programie wyborczym złożyła mieszkańcom wiele obietnic, pora na kolejne rozliczenia pani burmistrz. Czytaj str. 7.
1