SlovVisnyk 16

Page 179

342.4 Marek Motyka MECHANIZMY ZMIAN WOBEC SUBSTANCJI PSYCHOAKTYWNYCH W POLSCE – UJECIE WIELOWYMIAROWE –

,(

). ,

. ,

,

.

,

,

, .

, .

, . . : Streszczenie: W ci gu ostatnich trzech dekad zaobserwowano w Polsce post puj liberalizacj postaw wobec narkotyków oraz osób je u ywaj cych. W artykule opisane zosta y mechanizmy wp ywaj ce na dokonuj ce si przemiany. Uwzgl dniono wp yw transformacji ustrojowej, rol perswazji i manipulacji w Internecie, uwarunkowania rodzinne i rodowiskowe, postmodernistyczne implikacje, zmiany w sposobie za ywania i wiele innych istotnych dla omawianego procesu czynników. Przytoczone przyk ady ukazuj , e proces przemian wobec narkotyków stanowi ca ciowo zbiór po czonych ze sob czynników obejmuj cych szerokie spektrum aktywno ci cz owieka. Kluczowe s owa: narkotyki, przemiany, Polska. Abstract: Over the past three decades has been observed in Poland progressive liberalization of attitudes towards drugs and people who use them. The article describes the mechanisms affecting the transformation taking place. Take into account the impact of the transition, the role of persuasion and manipulation on the Internet, family circumstances and environmental implications of postmodern, changes in drug use, and many other important factors to this process. These examples show that the process of change to drugs is a whole set of interconnected factors, including a broad spectrum of human activity. Keywords: drugs, changes, Poland .

Wprowadzenie. Wyznanie Bila Clintona, dotycz ce palenia przez niego w m odo ci marihuany, wypowiedziane podczas kampanii o fotel prezydencki, wzbudzi o po ród opinii publicznejw 1996 roku niema sensacj . Nie przeszkodzi o mu to jednak e w obj ciu stanowiska g owy wiatowego mocarstwa, jakim niew tpliwie s Stany Zjednoczone. Po raz pierwszy w historii wspó czesnej osoba piastuj ca tak wysoki urz d przyzna a si publicznie do korzystania z narkotyków. Wyznanie to dla wielu zwolenników konopi by o niepodwa alnym dowodem mo liwo ci rozwoju i kariery pomimo korzystania z tego rodka. Wypowiedziane przez Clintona s owa, e „pali , ale si nie zaci ga ”, przesz y do historii, a powo ywanie si na nie na sta e wesz o do kanonu zabawnych racjonalizacji palenia marihuany. W 2002 roku na amach tygodnika „Wprost” ukaza si artyku w którym autorzy przedstawili kolejnych ytkowników tej budz cej kontrowersje ro liny. Do palenia narkotyku przyznawa a si piosenkarka Olga Jackowska, burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, rektor Uniwersytetu skiego profesor Tadeusz S awek, wokalista Krzysztof Jaryczewski. Za jego legalizacj natomiast opowiadali si m.in. re yser Maciej Dejczer i piosenkarz Krzysztof Kasowski. Ca stanowi a interesuj i popart licznymi argumentami rozpraw o potrzebie legalizacji marihuany [1]. Dekad pó niej, pomimo e kwestie legalizacji nie zosta y wci jeszcze rozwi zane, has o „marihuana” niemal zupe nie przesta o budzi negatywne konotacje po ród polskiego spo ecze stwa. W poni szym artykule podj ta zosta a próba ustalenia najbardziej znacz cych mechanizmów, których rola we wspó czesnym postrzeganiu psychoaktywnych specyfików, jak i osób, decyduj cych si na korzystanie z ich w ciwo ci, wydawa si mo e szczególnie donios a. Transformacja ustrojowa. Zrozumienie mechanizmów zmiany stosunku do rodków zmieniaj cych nastrój nale y do wysoce z onych, a ustalenie pocz tków tego procesu stwarza niema trudno i ci ko jest jednoznacznie ustali jaki szczególny przedzia czasowy, w którym przemiany owe si rozpocz y. Jednak e za okres, w którym daje si zaobserwowa znacz ce w naszym poszukiwaniu symptomy, mo na by uzna pierwsze lata transformacji ustrojowej rozpocz tej po 1989 roku w Polsce. W okresie tym, w zwi zku z mo liwo ci podejmowania prywatnych inicjatyw, korzy ci zacz y osi ga osoby przedsi biorcze, sk onne do ryzyka, energiczne, ale jednocze nie posiadaj ce takie zasoby jak wiedza, umiej tno ci, nierzadko kapita [2, s. 5]. Ci natomiast, którzy owych zasobów nie posiadali, coraz cz ciej do wiadczali goryczy, poczucia niesprawiedliwo ci i innych trudnych do zniesienia stanów emocjonalnych. Sytuacja taka dotyka zacz a i m odzie – otwart i zainteresowan nowymi mo liwo ciami, gotow na innowacje i zmiany, a jednocze nie, z powodu recesji gospodarczej w pierwszych latach przemian ustrojowych, pozbawian miejsc pracy i mo liwo ci rozwoju zawodowego. W zwi zku z redukcjami etatów to w nie najm odszych pracowników zwalniano na pierwszym miejscu. To oni te przez d ugi czas po uko czeniu szkó zawodowych, które w tym czasie „produkowa y” bezrobotnych, musieli zmaga si z brakiem zatrudnienia, narastaj cym z tego powodu napi ciem, poczuciem bezsilno ci wobec ca ej tej sytuacji, jak i pojawiaj cym si u wielu l kiem egzystencjalnym. Zjawiska wspó wyst puj ce w tym czasie to równie fatalne niedoinwestowanie systemu o wiaty, pogorszenie szansy uzyskania samodzielnego mieszkania przez m ode ma stwa, a w zwi zku ze zmniejszeniem si liczby kin, bibliotek, domów kultury, ma ych klubów sportowych, czy osiedlowych wietlic, kurczenie si mo liwo ci po ytecznego i warto ciowego sp dzania czasu [2, s. 5-7]. Pogorszenie nastroju cz ci spo ecze stwa nie wydaje si wi c tutaj zjawiskiem zaskakuj cym. Naturalne jest równie to, e w takich sytuacjach ludzie zaczynaj szuka sposobów na popraw samopoczucia lub wybieraj taktyk , 179


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.