e-Profit wrzesień

Page 21

Rynkowe trendy sobie w jego zadaniach. Są obszary, takie jak wizerunek firmy czy sprzedaż, gdzie uważam, że kobiety radzą sobie doskonale. Przykładowo powiem, że u nas sprzedawcami są praktycznie wyłącznie kobiety. Jak głęboko w Polsce zaszczepiona jest potrzeba nowych technologii informatycznych? Czy dla osoby takiej jak Ty, która współzarządza firmą i klubem, dla której e-biznes nie jest corem działalności, nowe technologie IT sprowadzają się wyłącznie do posiadania strony WWW, czy na bieżąco starasz się śledzić nowo powstałe rozwiązania i analizować ich atrakcyjność dla własnego biznesu?

Czy stworzenie inżynierii finansowania klubu piłkarskiego to wciąż zadanie z kategorii mission impossible? Powiedzenie, że na sport potrzeba pieniędzy – to banał, ale jednocześnie podstawa do jakiejkolwiek dalszej dyskusji. W Polsce sport umiera właśnie z powodu braku kasy. Przykładowo na drugie półrocze 2012 roku w Poznaniu miasto na sport zawodowy w grach zespołowych przekazało, z tego co pamiętam, 450 tys. zł. To raczej nie są bajońskie sumy…

Wszystko zależy od branży. W przypadku działalności deweloperskiej, kluczem do sukcesu jest osobisty kontakt z klientem. Trzeba go jednak najpierw pozyskać. Tu wchodzi internet jako kanał komunikacji. Strona internetowa to tylko jeden z elementów.

Taka kwota to miesiąc – góra dwa miesiące działania klubu takiego jak Warta. Pomijam już fakt, że Warta z tych pieniędzy nie zobaczy ani złotówki. To już temat na zupełnie oddzielną dyskusję. Wracając do pytania, to jest kwestia znalezienia sponsorów, a o tych dziś coraz trudniej.

Narzędzi i możliwości jest o wiele więcej. W obszarze komunikacji z klientem praktycznie każda nowość to coś, czemu warto się bliżej przyjrzeć. Internet już jest i bez wątpienia będzie dalej kluczową formą komunikacji.

W klubie nie boją się, że któregoś dnia skończy Ci się cierpliwość i po prostu zabierzesz swoje zabawki, mówiąc: teraz radźcie sobie sami?

Załóżmy, że zamierzasz wydać pół miliona złotych na rozwój jakiejś e-usługi, w co byś zainwestowała? Przyznam się, że jeśli chodzi o inwestycje to największe pieniądze widzę poza siecią. Zdradzisz nam gdzie? Wszystko to, co ogólnie nazywamy źródłami energii odnawialnej. Wiatraki, solary, pompy ciepła. Ten kierunek moim zdaniem ma ciekawą przyszłość. Wystarczy porównać poziom rozwoju tych technologii za nasza zachodnią granicą z tym, co mamy w kraju. Potencjał do rozwoju jest spory. Trzeba także pamiętać, że internet ma swoją ciemniejszą stronę. Prowadząc bloga, profil na FB, czy konto na Twitterze łatwo narazić się na złośliwe komentarze anonimowych „hejterów”. Wiele osób wszystkie merytoryczne sukcesy ocenia pod kątem tego, jak daną osobę zaszufladkowali. Trudno jest wyjść z szuflady z napisem „Playboy” i pokazać, że stać mnie na wiele więcej? Jak radzisz sobie z tą grupa internetowych malkontentów? W jednym z niedawno udzielonych wywiadów powiedziałam, że nie muszę nic nikomu udowadniać. Mam swój cel, dążenia i biznes, a to co niektórzy sobie myślą, to jest już ich problem. Podobno dziś sport to zajęcie bardziej dla hobbystów niż prawdziwy biznes. Podzielasz tę opinię? Zdecydowanie tak. To modelowy obraz tego, co potocznie nazywamy studnią bez dna. To bardziej kwestia satysfakcji i – tak jak wspomniałam na początku rozmowy – pasji. W sporcie żadne pieniądze nie dadzą Ci gwarancji zwycięstwa.

To, że nie mam znikąd pomocy i jestem zdana wyłącznie na własną firmę, jest zniechęcające. Obecnie inwestuję w modernizację obiektu, który jest na terenie miejskim, można więc powiedzieć, że inwestuję w miasto. Odnoszę wrażenie, że w mieście nikomu na tym nie zależy. Jesteśmy – to fajnie, nie będzie nas – trudno. Ja, dopóki będzie mnie na to stać, nadal będę w ten klub inwestować. Myślałaś, żeby założyć Agencję PR? Nie, a skąd pytanie? Wysłanie chusteczki Ballotelliemu (najpopularniejszy piłkarz euro 2012 płakał po przegranym finale – przyp. red.) czy pojawienie się na treningu reprezentacji Portugalii, gdzie zwróciłaś uwagę Christiano Ronaldo, który cieszy się sporą sławą, nie tylko ze względu na umiejętności piłkarskie – to doskonałe ruchy żeby wywołać zainteresowanie mediów. Skoro o tym wiesz i wspominasz to pewnie tak jest (śmiech). Jeśli już chodzi o reklamę, bardziej zależy mi na reklamie Warty i Poznania, i to chyba udało się osiągnąć. Zapytam więc wprost, czy to prawda, że pracujesz nad transferem Ronaldo do Warty Poznań? Kiedy będzie można go zobaczyć w Poznaniu? Ja chcę wyszkolić swojego Ronaldo, dlatego mocno inwestujemy teraz w młodzież. To może kiedyś będzie można na nich zarabiać? Gdyby nie trzeba było dopłacać, byłoby już bardzo dobrze. Kim będzie Izabella Łukomska-Pyżalska za 5 lat? Sama jestem ciekawa… Bardzo dziękuje za rozmowę. ■

e-PROFIT  21


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.