ILOBAHIE CREATIVE luty 2015

Page 1


66 18

116

122

78

72

130

40

8

37


96 6 MAGAZYN TWORZĄ poznaj osoby, które napisały dla Ciebie

8 DLACZEGO NIE LUBIĘ BIAŁEGO KOLORU? felieton Ani Diduch

18 MIESZKANIE ZE ŚMIECI czyli jak niedrogo wyremontować mieszkanie

37 DIY JAR sentymentalny prezent

40 WIELOFUNKCYJNA SKRZYNIA DIY prosty pomysł na przechowywanie

48 WSPOMNIENIA Z PODRÓŻY Magda i Wojtek opowiadają o wyprawie do Finlandii

78 ZNALEZIONE W SIECI Instagram pełen inspiracji

66 SOFA MARSHMALLOW dobry design z ubiegłego wieku

84

72 JAN LUTYK poznaj młodą kadrę designu

78 WALENTYNKI pomysły na oczarowanie ukochanej osoby

84 DŻEMY przepisy Eweliny Majdak

96 TAFTYLI Dorota i Sylwia wytwarzają piękno

48

130 ZŁOŚĆ sugeruje felieton Magdaleny Dudzic

Taftyli | fot. Sylwia Liana

116 ILUSTRATOR Joanna Wędzikowska o swojej pracy


ILOBAHIE CREATIVE

Drodzy Czytelnicy... ... sprawcie, aby Wasza przestrzeń życiowa zyskała więcej radości...

Katarzyna Jurczenia redaktor naczelna ilobahiecreativemagazine@gmail.com

-4-


ILOBAHIE CREATIVE

ILOBAHIE CREATIVE

Zapisz się na darmową prenumeratę, a magazyn będziesz dostawać na wskazany adres email www.ilobahiecreative.com/p/prenumerata.html

-5-


Magdalena Dudzic dział design

www.mariarysuje.com www.facebook.com/mariarysuje www.instagram.com/mariarysuje

www.facebook.com/pages/Fotobloog/126286364556 w w w . f o t o b l o o . b l o g s p o t . c o m w w w. i n s t a g r a m . c o m / o l e m k a a

Katarzyna Jurczenia redaktor naczelna | grak

www.facebook.com/SteamCatPL

Magda i Wojtek Krzyżanowscy dział wnętrza

w w w . p r o j e k t i . p l w w w. p r o j e k t - i . b l o g s p o t . c o m www.facebook.com/projektitrzykropki w w w. p r o j e k t 3 d o m . p l

Maria Regucka ilustrator

Aleksandra Gajdzicka dział design

Sylwia i Dorota Liana

CREATIVE

Izabela Budzyńska korektorka

ILOBAHIE

www.designorbreakfast.blogspot.com www.instagram.com/designorbreakfast www.facebook.com/designorbreakfast

www.milemaison.blogspot.com www.facebook.com/MileMaisonpl

-6-

www.ilobahie.blogspot.com www.facebook.com/ilobahie www.instagram.com/ilobahie


www.blog.stabrawa.pl www.facebook.com/stabrawadesign www.instagram.com/stabrawa.pl

www.joannawalczykowska.com

-7-

Ewelina Majdak dział kulinaria

Anna Diduch felietonistka

www.nishapoland.wordpress.com www.instagram.com/nisha_interiors www.facebook.com/nishapoland

Dominika Cierplikowska ilustrator

www.fairy-in-the-house.blogspot.com www.intagme.com/fairyinthehouse www.facebook.com/pl.decorisland

CREATIVE

Joanna Walczykowska

Agnieszka Marzec dział DIY

nasz zespół

Aleksandra Stabrawa dział DIY

Magdalena Jamrozy dział rozwoju

w w w . m a d u h o m e . p l

ILOBAHIE

www.table-table.blogspot.com www.instagram.com/emajdak.photography www.facebook.com/Around-the-kitchen-table

www.facebook.com/Sliwka.Art www.sliwka-art.blogspot.com www.instagram.com/sliwka_art


-4-


ILOBAHIE CREATIVE

01 FELIE TON

01

-5-


ILOBAHIE CREATIVE

Dlaczego nie lubię koloru białego? Mniej więcej od czasów modernizmu biały jest kolorem kojarzonym z nowoczesnością oraz dobrym smatekst

Ania Diduch www.nishapoland.wordpress.com

kiem. Białe i gładkie były ściany w nowych budynkach z lat 30-tych, białe były katedry w eseju Le Corbusiera, a także jego słynna willa w Poissy pod Paryżem. W ten sposób, kolor, który od zawsze był raczej nie-

ilustracja

Dominika Cierplikowska www.sliwka-art.blogspot.com

winny i nijaki, zyskał absolutną władzę nad pozostałymi.

-10-


ILOBAHIE CREATIVE

Dziś jego pozycja jest nadal silna. Utrzymuje się głównie dzięki modzie na styl skandynawski w urządzaniu wnętrz oraz wciąż silnej tradycji pokazywania sztuki współczesnej w tak zwanych white-cubach (w skrócie: przestrzeniach o białych ścianach). Logika tego hochsztaplerstwa jest taka, że biel lepiej wydobywa walory rachitycznych konceptów artystycznych, które mają szansę zyskać na szlachetności dzięki anonimowemu tłu. We wnętrzach z kolei biel staje się dostarczycielem – odpowiednio – upragnionej sterylności bądź przytulności. Na białym tle każdy „badziewny” mebel wydaje się dostojniejszy i jakby bardziej zdeniowany. Poza tym manipulując ltrami, można biel ocieplać bądź schładzać – co pozwala jeszcze skuteczniej wpływać na emocje odbiorcy.

-11-


ILOBAHIE CREATIVE

-4-


ILOBAHIE CREATIVE

Tymczasem, estetyczna obietnica nowoczesności i stylowości, jaka stoi za instytucją białych ścian, to największe białe kłamstwo w historii ludzkości. Przekonałam się o tym niedawno, podczas z pozoru mało oryginalnej czynności, jaką jest szukanie mieszkania na sesję fotograczną. Wraz z właścicielem zaprzyjaźnionej rmy meblarskiej, dzień w dzień przeglądaliśmy oferty mieszkań na sprzedaż, szukając tak zwanego „ItI”, czyli „It Interior” – idealnego lokum na realizację wspólnej wizji. Szukaliśmy czegoś z wysokimi stropami, białymi ścianami, zabytkową stolarką oraz przyzwoicie zachowanym parkietem. Propozycji było wbrew pozorom wiele, tak że sama byłam zaskoczona ich ilością. Rozentuzjazmowana co i rusz pokazywałam mojemu koledze kolejne mieszkania, ale on, jak na złość, co drugie odrzucał argumentując, że „to tylko białe ściany i nic więcej”. I już miałam zrywać nasz lukratywny kontrakt (bo z takim krytykantem pracować się przecież nie da!), gdy tknięta przeczuciem zaczęłam przeglądać moje propozycje ponownie. Niestety, doszłam do wniosku, że kolega ma jednak rację. Większość z tych mieszkań była „ładna” wyłącznie na pierwszy rzut oka, bo ani stolarka nie miała

-13-


ILOBAHIE CREATIVE

fajnego stylu, jakość wykończenia kulała, a wyposażenie tym bardziej. Zwiodły mnie sterylne ściany i wystudiowane zdjęcia. Okazało się, że biel łatwo daje się wykorzystywać instrumentalnie, jako usprawiedliwienie dla braku charakteru. Zamiast być tłem, chce być samą treścią, ale to zawsze zbyt mało aby wnętrze uważać za „dobre”. Trochę mi się nawet tych mieszkań zrobiło szkoda, bo przypomniał mi się monolog Dupy ze sztuki „Krum” izraelskiego dramaturga polskiego pochodzenia, Hanocha Levina: „Na pierwszy rzut oka jestem wesoła i ładna. Ale jak tu zrobić żeby na świecie były tylko pierwsze rzuty oka?” – pyta retorycznie podstarzała metalówa, Dupa właśnie. W dalszej części sztuki, wiedziona absolutnym konformizmem, Dupa decyduje się na związek bez miłości, zdradza swojego kochanka, nie odwiedza go gdy ten umiera w szpitalu, a ostatecznie grzęźnie w marazmie rodzimego miasteczka. Stąd płynie już jasny morał, że nadmiar ambicji bywa bardzo szkodliwy. Z urządzaniem mieszkania jest bardzo podobnie. Nakarmiwszy umysł wystudiowanymi wnętrzami z katalogów Ikei oraz zdjęciami boho style na Pintereście, celujemy w niebo. Mierzymy wysoko, ale ostatecznie z braku środków nansowych, kreatywności albo dostępu do wymarzonych akcesoriów (przecież 90% z tych fajnych zdjęć, do których wzdychamy została zrobiona poza granicami naszego państwa) – pozostaje nam jedyne ratujące godność i marzenia wyjście – pomalowanie ścian na biało. Bo na ich tle przecież nawet najbardziej pozbawiony charakteru mebel nabiera konturu i zyskuje

-14-


ILOBAHIE CREATIVE

na wyrazistości. Wprawdzie gdy później zaglądamy na Pinteresta, to wciąż dostrzegamy drobne różnice między naszym lokum a ideałem – ale jest to kompromis, który znosimy z godnością posiadacza sterylnej, stylowej ściany. Jednak problem z tymi ślicznymi skandynawskimi, rozbielonymi wnętrzami jest taki, jak ze wspomnianą Dupą oraz miłością od pierwszego wejrzenia. Czasem drugie spojrzenie wiele zmienia. Dlatego nie poprzestawaj na białym. Eksperymentuj z barwami na ścianach i meblach. Odpowiednio użyty kolor może – jak udowodnili fowiści – stać się formą. Oczywiście w odpowiednich proporcjach. Nie musisz od razu stosować intensywnej moreli czy trawiastej zieleni. Pomyśl o powściągliwych, zdeniowanych zaledwie kilkoma kroplami pigmentu odcieniach szarości, błękitu, a nawet różu. Opcji jest nieskończenie wiele i tylko zupełny brak odwagi czy ambicji każe kurczowo trzymać banalnie białych ścianach.

-15-


ILOBAHIE CREATIVE

-16-


ILOBAHIE CREATIVE

02 WNĘ TRZA

02 -17-


ILOBAHIE CREATIVE

Mieszkanie ze śmieci 30,5 mkw do wynajęcia Dziś pokazujemy Wam projekt Sylwii z pracowni projekt i... Projekt mieszkania sam w sobie jest wyjątkowy, gdyż w całości został wykonany ze „śmieci”.

tekst | zdjęcia | projekt

Sylwia Liana z pracowni projekt i... /właściciele: Sylwia Liana, Andrzej Dudek projekt i zdjęcia: Sylwia Liana/ www.projekt-i.blogspot.com

-18-


ILOBAHIE CREATIVE

-19-


ILOBAHIE CREATIVE

To mieszkanie jest zleceniem innym niż te, które zazwyczaj wykonujemy. Dobrze znamy właścicieli. Wiemy co kryje ich przepastny strych i doskonale wiemy “na co stać” nieobliczalnego inwestora. Szef – skrajny ekolog – to chyba wiele wyjaśnia? Wszystko, co się dało, powstało z recyklingu. Mówię tu oczywiście o wyposażeniu, bo remont był bardziej dogłębny. Instalacje są nowe – nie ma obaw przed korzystaniem.

-20-


ILOBAHIE CREATIVE

-21-


ILOBAHIE CREATIVE

Zastaliśmy mieszkanie zabudowane mnóstwem ścianek, antresoli, szaf itp. Wyczyściliśmy je. Została ściana nośna i tylko jedna antresola (po przemalowaniu okazała się nie być taka zła). Pozostał też, jako ozdoba, jeden piec. Również potraktowaliśmy go białą farbą. Biała baza jest najbezpieczniejszą, jeżeli liczysz na przypadkowe znaleziska. Łazienka, w której nawet nie było toalety, powstała od nowa. Jej wielkość jest mikrosko-pijna – minimalna w jakiej można było zamontować piec – stąd jej dziwny kształt “T”.

-22-


ILOBAHIE CREATIVE

-23-


ILOBAHIE CREATIVE

Cały charakter mieszkania to rzecz niezupełnie ode mnie zależna. Wysokość pomieszczeń – ok 3 metry, okna skrzynkowe, klasyczne drzwi – to rzeczy zastane, my ich tylko nie zniszczyliśmy, a odratowaliśmy. Zazwyczaj pod wykładzinami, panelami czy linoleum w starych kamienicach znajdujemy świetną drewnianą podłogę. Tak było i tutaj, więc kolejna rzecz z głowy. Tylko do odnowienia.

-24-


ILOBAHIE CREATIVE

-25-


ILOBAHIE CREATIVE

-26-


ILOBAHIE CREATIVE

Meble, z wyjątkiem kuchni, to w większości dzieła wykonane przez szalonego, ekstremalnego stolarza czyli właściciela i Andrzeja (mojego wspólnika). Komu innemu chciałoby się robić stół, półki ze starych ościeżnic, zbudować ściankę ze starego pawlacza, wyszorować starą skrzynię po ziemniakach, wypucować stare lampy, posklejać krzesła, odczyścić okna? Tylko tym dwóm Panom. Tak spędzali wieczory. Najbardziej charakterystyczne dzieło to stolik stojący przed sofą. Zarówno mi, jak i właścicielowi bardzo podobał się ten kawałek drewna. Poprosiłam o dorobienie nóżek ze znalezionej belki. Uchwyt od wiadra to nie mój pomysł.

-27-


ILOBAHIE CREATIVE

Stara mapa – jak wyrzucić taką mapę?

Koszyk – ze względów praktycznych, bo nie byłoby do czego wsadzić traw, których zapas został nam z innego nieudanego przedsięwzięcia.

-28-


ILOBAHIE CREATIVE

Każda dekoracja w tym mieszkaniu to znaleziska, które z jakiegoś względu nam (czyt. mi) się spodobały. Dziurawa metalowa miednica została zakwalikowana do występów ze względu na kolor i piękną rdzę. Misiek – kolorystycznie pasuje, a tak smutno na strychu wyglądał. Stara zasłona (narzuta na soe) – za kolor. Metalowa pokrywka – bo łatwo zrobić z niej lampę.

-29-


ILOBAHIE CREATIVE

Krata nad stołem wypełniła nam pustą ścianę (klienci zostawiają na niej wiadomości i rysunki – tak jak chciałam).

Dobry klimat w tym mieszkaniu to przede wszystkim zasługa tego, że staraliśmy się stosować w większości naturalne materiały. Im mniej plastiku, tym lepsze samopoczucie osoby przebywającej we wnętrzu. Poza tym, mieszkanie powstało z pasji. A po trzecie – zobaczcie to światło – to nie nasza zasługa.

-30-


ILOBAHIE CREATIVE

-31-


ILOBAHIE CREATIVE

Na koniec jedna rada dla tych, którzy chcieliby w podobny sposób urządzić wnętrze – wybierajcie dodatki uważnie, bo bardzo łatwo z mieszkania ze śmieci zrobić śmieci w mieszkaniu.

-32-


ILOBAHIE CREATIVE

-33-


ILOBAHIE CREATIVE

-34-


ILOBAHIE CREATIVE

03 DO IT YOUR SELF

03 -35-


ILOBAHIE CREATIVE

-36-


ILOBAHIE CREATIVE

tekst | zdjęcia

Agnieszka Marzec www.fairy-in-the-house.blogspot.com

JAR DIY Potrzebne będą: słoik w dowolnym kształcie – mój jest trójkątny, zdjęcie roślinka – najlepiej zasuszona – np. lawenda, olej taśma izolacyjna bądź washitape, nożyczki, linijka pędzelek, farba akrylowa

-37-


ILOBAHIE CREATIVE

.

-38-


ILOBAHIE CREATIVE

next... Rozpoczynamy od oklejenia nakrętki słoika – zazwyczaj są tam jakieś napisy reklamowe, opisy zawartości, itp. Ja okleiłam brzeg taśmą izolacyjną. Wierzch nakrętki pomalowałam białą farbą akrylową. Do środka słoika wkładamy zdjęcie i sprawdzamy, czy jest odpowiedniej wielkości, dobrze byłoby, gdyby zbytnio nam się nie zaginało w środku. Jeśli jest zbyt duże, przycinamy je do odpowiednich rozmiarów. Wkładamy do środka zasuszoną roślinkę i wlewamy olej jadalny (jakikolwiek, może być np. rzepakowy). Nie zniszczy nam on fotograi. Zamykamy nakrętką słoik i voilà – gotowe ;) Nasze jar diy, może być prezentem dla babci, ale równie dobrze pamiątką, prezentem na Walentynki, wreszcie utrwaleniem starej fotograi.

-39-


ILOBAHIE CREATIVE

.

Proste i wygodne! wielofunkcyjna skrzynka tekst | zdjęcia Aleksandra Sabrawa www.blog.stabrawa.pl

-40-


ILOBAHIE CREATIVE

Potrzebne będą: ·

Skrzynka – moja była po owocach

·

Papier ścierny – gruboziarnisty i drobnoziarnisty

·

Lakierobejca w kolorze białym + pędzel

·

Szablon malarski – ja swój kupiłam w markecie budowalnym

·

Farba w kontrastującym kolorze + wałek

·

Kółeczka do mebli, 3 sztuki – ja kupiłam o średnicy 3cm

·

Wkręty do drewna, wkrętarka lub śrubokręt

-41-


ILOBAHIE CREATIVE

-42-


ILOBAHIE CREATIVE

1. Zaczynamy od oczyszczenia skrzynki z zaburzeń i drzazg grubym papierem ściernym. 2. Następnie drobnym papierem ściernym szlifujemy jej powierzchnię, aby była gładka w dotyku.

-43-


ILOBAHIE CREATIVE

3. Kilkakrotnie malujemy lakierobejcą. Po wyschnięciu każdej warstwy należy ponownie zeszlifować powierzchnię skrzynki, gdyż podczas malowania podnoszą się włókna (jeśli chcemy, aby skrzynia była bardziej biała należy położyć więcej warstw, ja położyłam trzy). 4. Po wyschnięciu bejcy (wg. informacji na opakowaniu), przy pomocy małego wałka przenosimy szablon na powierzchnię skrzynki. Należy lekko zamoczyć wałek w farbie, tak, aby po przeniesieniu

-44-


ILOBAHIE CREATIVE

szablonu nie powstały zacieki (zamiast wałka można wykorzystać gąbkę kuchenną) 5. Gdy cała powierzchnia jest już sucha, możemy przykręcać kółeczka do spodu we wszystkich czterech narożnikach. Drewno jest na tyle miękkie, że poradzimy sobie również samym śrubokrętem. Zastosowań skrzyni jest mnóstwo – od standardowych, przedstawionych na zdjęciach, po… jeżdzik dla dziecka. To już tylko kwestia Waszej wyobraźni :)

-45-


ILOBAHIE CREATIVE

-46-


ILOBAHIE CREATIVE

04 FOTO PO DRÓZ

04 -47-


ILOBAHIE CREATIVE

Wspomnienia z podróży tekst | zdjęcia Magdalena i Wojtek Krzyżanowscy www.designorbreakfast.blogspot.com

-48-


ILOBAHIE CREATIVE

y do Finlandii -49-


Niedawno wróciliśmy z wycieczki do Finlandii. Podczas naszej długiej podróży odwiedziliśmy aż siedem stolic europejskich, spędzając w nich od kilku

do kilkunastu godzin. Naszą podróż zaczęliśmy od

Warszawy, do której dojechaliśmy około godziny 22.00. Zatrzymaliśmy się tam tylko po to, żeby spróbować tajskiej zupy rybnej, od dawna rekomendowanej przez naszych znajomych, która okazała się wyśmienita.

-50-


ILOBAHIE CREATIVE

Z Warszawy do Wilna jechaliśmy drogą numer 135. Krajobrazy w drodze do stolicy Litwy przypominają nasze Bieszczady, dzikie i niezaludnione. Wilno, w naszym odczuciu, jest miastem bardzo spokojnym, byliśmy szczególnie mile zaskoczeni sklepami zajmującymi się zaopatrywaniem ludzi trudniących się rękodziełem, a w szczególności dziewiarstwem. Kilka z nich znajduje się przy ulicy Pylimog.

-51-


ILOBAHIE CREATIVE

Z Wilna obraliśmy kierunek na Rygę, miasto bardzo charakterystyczne, o ciekawej zabudowie architektonicznej. Godnym uwagi miejscem na starym mieście jest muzeum sztuki i designu, w którym można oglądać graki oraz produkty zaprojektowane i stworzone na Łotwie. Po małych zakupach na lokalnym targowisku, znajdującym się nieopodal pałacu kultury – tak, pałacu kultury – wyruszyliśmy w kierunku Tallina. Stolica Estonii od swojej południowej strony jest bardzo nowoczesna, wygląda wręcz jak sporych rozmiarów miasto korporacyjne.

-52-


ILOBAHIE CREATIVE

Na szczęście, na północy Tallina znajduje się przepiękne, średniowieczne stare miasto ze świetnie zachowanymi budynkami, basztami i murem obronnym. Chodząc po wąskich uliczkach natrać tu możemy na wiele sklepów prowadzonych przez lokalnych szklarzy, ceramików, a nawet lalkarzy. Nas szczególnie zainteresowały wyroby z owczej skóry i wełny, których na lokalnym rynku nie brakuje. Po kilku godzinach spędzonych na starym mieście, wybraliśmy się na plażę, a stamtąd na prom, którym w dwie i pół godziny dopłynęliśmy do Helsinek.

-53-


ILOBAHIE CREATIVE

Stolica Finlandii jest miastem nowoczesnym i bardzo zadbanym. Szczególne wrażenie zrobiły na nas główna stacja pociągów, zaprojektowana przez Sarrinena, śliczne kamienice, ciągnące się kilometrami przez główne ulice miasta oraz restauracje, które swoimi gustownie zaprojektowanymi

-54-


ILOBAHIE CREATIVE

zewnętrzami zapraszają do środka. Z Helsinek wyruszyliśmy w dalszą drogę, kierując się na północ. Jadąc do Laponii, odnieśliśmy wrażenie, że północna Finlandia jest strasznie wyludniona. Kolejnym przystankiem po Helsinkach było Oulu, które swoją zabudową przypominało małe amerykańskie miasteczko. Większość czasu spędziliśmy w lokalnym porcie, w którym odwiedziliśmy jeden z największych targów rybnych w okolicy. Przed wejściem do hali targowej można tu natrać na karykaturalny posąg lokalnego policjanta wykonany z brązu, jedną z atrakcji turystycznych miasteczka.

-55-


ILOBAHIE CREATIVE

Kulminacją naszej podróży był sześciodniowy pobyt w miejscowości Akaslopmpolo. Miejscowość ta położona jest niedaleko wzgórza Yllas, lokalnego kurortu narciarskiego. Jest to miejsce bardzo piękne i spokojne, charakteryzujące się jednolitą zabudową. Wszystkie domki na północy Finlandii są zaprojektowane i budowane w podobnym stylu, co powoduje, że zabudowa jest spójna, a krajobraz jednolicie piękny. Styl ten charakteryzuje się wykorzystywaniem drewna do budowy elewacji oraz ścian wewnętrznych. Wszystkie domki pomalowane są na: czerwono, jasno niebiesko, biało lub żółto, a wszystkie okienice są białe. Bardzo rzadko można tam spotkać dom pomalowany na

-56-


ILOBAHIE CREATIVE

kolory inne niż wyżej wymienione. Centralny punkt wioski stanowi jezioro, które okazało się idealnym miejscem do oglądania zorzy polarnej. Około 30 km dalej znajduje się śnieżna wioska, która zrobiła na nas duże wrażenie.

Więcej zdjęć i informacji na temat tego co zwiedziliśmy, gdzie spaliśmy i co kupiliśmy, niebawem pojawi się na blogu. -57-


ILOBAHIE CREATIVE


ILOBAHIE CREATIVE

05 INSTA GRAM

05 -59-


ILOBAHIE CREATIVE

-60-


ILOBAHIE CREATIVE

znalezione na Instagramie @frenchbydesign

-61-


ILOBAHIE CREATIVE

-62-


ILOBAHIE CREATIVE

znalezione na Instagramie @unfinishedhome

-63-


ILOBAHIE CREATIVE

-64-


ILOBAHIE CREATIVE

06 DE SIGN

06 -65-


ILOBAHIE CREATIVE

tekst

źródło: 1stdibs.com

Magda Dudzic www.milemaison.blogspot.com

Sofa ,,Marshmallow” Georga Nelsona Sofa „Marshmallow” to jeden z najbardziej wyjątkowych, a na pewno jeden z najbardziej radosnych projektów w historii designu. To również jeden z pierwszych mebli zaprojektowanych w duchu pop-artu. Amerykańskie słodkie lata 50-te zamknięte w osiemnastu kolorowych poduszkach przypominających kolorowe dropsy lub słynne pianki Marshmallow, od których sofa przyjęła swoją nazwę. Mebel zaprojektowany w 1956 roku zdecydowanie wyprzedził swoje czasy, a na nowo odkryty został dopiero piętnaście lat temu.

-66-


ILOBAHIE CREATIVE

źródło: hidesign.it

Lata pięćdziesiąte w Stanach Zjednoczonych były okresem pełnym radości, śmiechu i swobody. To czas, który miał zadośćuczynić szarym i smutnym latom z okresu II wojny Światowej, gdy brakowało ludziom nie tylko spokoju, ale również radosnej energii i niczym nie ograniczanej beztroski. Owej radości i beztroski szukano wszędzie: w jedzeniu, w muzyce, w ubraniach, w projektach wnętrz i we wzornictwie. Czy George Nelson, projektując wspólnie z Irving Harper mebel o niespotykanej formie, chciał mieć swój udział w „Sweet Fifties”, czy też grając rytmem i kolorem, dał po prostu wyraz swojej fascynacji geometryczną formą? Wydaje się, że każda z tych inspiracji miała w projekcie swój udział, bowiem sofa Marshmallow to czysta „Joie de vivre” wyrażona kolorem, geometryczną formą i oryginalnym rytmem.

-67-


ILOBAHIE CREATIVE

Sofa w swojej podstawowej formie miała siedzisko i oparcie złożone z osiemnastu okrągłych poduszek, kolorowych jak słodkie dropsy i przymocowanych do konstrukcji za pomocą szelek. Śmiała forma mebla o bogatej kolorystyce, pomimo tego, że idealnie wpisała się w styl wszechogarniającej słodyczy, pozostała niezrozumiana – nazywano ją zdumiewającą, niezwykłą, ale rzadko znajdowano dla niej miejsce we wnętrzach innych niż przestrzeń publiczna.

-68-


ILOBAHIE CREATIVE

źródło: yatzer.com

Firma Herman Miller, której George Nelson był wówczas dyrektorem artystycznym, wyprodukowała ją zaledwie w stu egzemplarzach i na długie 34 lata odesłała do lamusa. Wprowadziła ją ponownie do swojego katalogu w 1999 roku, idealnie wyczuwając moment, w którym słodka sofa może stać się przebojem. Odkryta na nowo, szybko stała się przedmiotem pożądania wielu miłośników oryginalnego designu.

-69-


ILOBAHIE CREATIVE

Sofa Marshmallow produkowana jest obecnie w różnych wersjach kolorystycznych. Najbardziej jednak zdaje się zachwycać wersja kolorowa, która niesie ze sobą niezwykłą energię, a która pomimo tego, że w latach 50-tych wywołała tyle emocji, nie znalazła dla siebie w nich miejsca. Zdumiewająca, niezwykła, a teraz również i piękna.

źródło: materialicious.com

-70-


ILOBAHIE CREATIVE

George Nelson (1908–1986) Jedna z najważniejszych postaci amerykańskiego modernizmu. W 1928 roku ukończył architekturę na Uniwersytecie Yale, studiował także sztuki piękne na American Academy w Rzymie. Podróżował po Europie, spotykając takich pionierów modernizmu jak Le Corbusier, Mies van der Rohe, Walter Gropius. Od 1945 był dyrektorem artystycznym w fabryce mebli Hermana Millera, do której zaprosił takich projektantów jak Ray i Charles Eames, Isamu Noguchi, Richard Schultz i Harry Bertoia. W 1947 roku założył własną pracownię – George Nelson Associates. Był redaktorem naczelnym magazynu „Architectural Forum”, a także autorem branżowych książek. Designer, architekt, pisarz, nauczyciel i przede wszystkim wizjoner, który projektując rzeczy codziennego użytku, starał się ujmować w nich ideę radości życia kolorowych lat 50-tych. Jednymi z jego najbardziej znanych projektów są: słynna ławka Nelson Bench, będąca wyrazem fascynacji prostotą kultury japońskiej, a także grupa zegarów zachwycających oryginalnymi kształtami, które do dziś wykonywane są ręcznie – ściśle według zaleceń projektanta.

-71-


ILOBAHIE CREATIVE

Jan Lutyk Stołek Ribbon powoli staje się niemal tekst | zdjęcia

Aleksandra Gajdzicka www.fotobloo.blogspot.com

tak rozpoznawalny jak Plopp Oskara Zięty. Wykonany z giętej sklejki mebel po raz pierwszy miałam okazję oglądać na Festiwalu Designu w Łodzi, w ramach wystawy konkursowej make me! w 2012 roku. Jego autor został laureatem tego plebiscytu. Jan Lutyk, bo o nim mowa, to młody projektant o bardzo szerokich zainteresowaniach. Z wykształcenia jest fotografem (Uniwersytet w Opavie, Czechy), ale studiował również wzornictwo na Warszawskim ASP. Wcześniej skończył Etnologię i Antropologię Kulturową na Uniwersytecie Warszawskim.

-72-


ILOBAHIE CREATIVE

Szerokie horyzonty i wszechstronne wykształcenie sprawiają, że Jan nie boi się innowacyjnego myślenia i podejścia do projektowania. Wierny jest jednak tradycji, poprzez stosowanie w swoich pracach naturalnych materiałów, m.in. drewna. Stołek Ribbon, o którym wspomniałam na początku, nie przeszedł bez echa także na innych konkursach. Zebrał sporą liczbę nagród, nie omijając tych najbardziej prestiżowych. Oprócz wyróżnienia make me! w 2012 roku, otrzymał Red Dot Design Award w 2013, DMY Berlin 2013 oraz Talente Bavarian State Award.

-73-


ILOBAHIE CREATIVE

Po roku pełnym sukcesów Jan Lutyk nie osiadł na szczęście na laurach i podjął się, wraz z żona Agatą Mutlak-Lutyk, kolejnego projektu. Artyści stworzyli dla miasta Warszawy kolekcję mebli DOGE, w której skład wchodzą stołek barowy i stolik. Meble te uświetniły stoisko 'Grow with Warsaw' na targach w Monachium i Cannes 2014/2015. Kolekcja ta wzorowana jest na polskich meblach z lat 50-tych i 60-tych. Wykonana z drewna jesionowego wygląda naturalnie i nowocześnie. Agata i Jan Lutyk nie poprzestają jednak tylko na projektowaniu przedmiotów. Ich działania służą też ludziom i edukacji.

-74-74-


ILOBAHIE CREATIVE

W dzisiejszych, konsumpcyjnych czasach nabywamy wiele dóbr. Nasze mieszkania obrastają w różnego rodzaju sprzęty. Zwykle, gdy coś nam się zepsuje, nie naprawiamy tego. Wyrzucamy. Kupujemy nowe, lepsze. Nie zawsze jednak tak było. Jeszcze nie tak dawno ludzie naprawiali popsute przedmioty. Artyści i designerzy z całego świata próbują do tego wracać. Chcą uczyć dzieci i dorosłych, że warto dawać przedmiotom drugie życie. Szanować środowisko. Doskonalić swoje umiejętności. Naprawianie uczy elastyczności, abstrakcyjnego myślenia, a także pomaga doskonalić inżynierskie zdolności.

-75-


ILOBAHIE CREATIVE

Agata i Jan Lutyk wzięli udział w przedsięwzięciu o nazwie FIXPERTS (www.xperts.org), w którym projektanci z różnych części globu, pomagają zwykłym ludziom naprawiać popsute sprzęty. Polacy wzięli na warsztat nieszczelne okno w starej kamienicy i za pomocą łatwo dostępnych materiałów postanowili je uszczelnić. Użyli pianki tapicerskiej zawiniętej w złotą folię termoaktywną. Efekt jest zaskakujący, a przy tym izolacja spełniła swoje zadanie, co było założeniem projektu. Więcej na temat inicjatywy można znaleźć na stronie www.lutyk.pl oraz www.xperts.org. Jak widać, młodzi polscy twórcy, nie mają się czego wstydzić. Zdobywają nagrody, uczestniczą w międzynarodowych projektach, są angażowani przez ważne instytucje. Możemy być z nich dumni i dopingować w dalszym rozwoju kariery. -76-


ILOBAHIE CREATIVE

zdjęcia www.lutyk.pl

-77-


ILOBAHIE CREATIVE

.

-120-78-


ILOBAHIE CREATIVE

07 WALEN TYNKI

07 -79-


2

ILOBAHIE CREATIVE

1

6

7

11 10

9

14

-80-


4

ILOBAHIE CREATIVE

3

5

8

12 13

Walentynki 14 luty źródło: 1benstasarimatolyesi.blogspot.com, 2 eraseunavezbodas.blogspot.com, 3 plascontrends.co.za, 4 welke.nl, 5 craftaholicsanonymous.net, 6 piecesofwhaaat.blogspot.com, 7 etsy.com, 8 ickr.com, 9 moastidrom.blogspot.com, 10 hearthandmade.co.uk, 11 etsy.com, 12 ickr.com, 13 ayudaadecorar.blogspot.com, 14 justbellablog.com.

-81-


ILOBAHIE CREATIVE

-82-


ILOBAHIE CREATIVE

08 KU CHNIA

08 -83-


ILOBAHIE CREATIVE

-84-


ILOBAHIE CREATIVE

Dżem, czyli jak się za to zabrać? Zawsze mówiono mi, że jestem osobą dobrze zorganizowaną. Zaczynam w to wątpić. Kolejny weekend, a ja nie wiem kiedy minęły poprzedzające go dni. W skrzynce mnóstwo wiadomości, na które wciąż nie mam czasu odpisać. Mam wrażenie, że moje życie to tylko praca, która wypełnia po brzegi każdą myśl i wolną chwilę. Nie narzekam - tak chciałam i tak wybrałam. O wiele przyjemniej być miło zmęczoną pracą, niż piekielnie znudzoną siedzeniem w domu. Pada śnieg, jest zimno, jest mroźno, jest pięknie! Wreszcie mogę otulić się wełnianym golfem, nosić wełniane szale i puchowe rękawiczki. Mogę bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia wypić kolejny kubek gorącej czekolady z różowym pieprzem lub ulubionej herbaty z rumem. Takie chłodne dni mają w sobie dużo uroku szczególnie dla takich domatorów jak ja. Można stać przy kuchence, czarować i zatekst | zdjęcia

mykać w słoikach cytrusowe aromaty i smaki.

Ewelina Majdak www.table-table.blogspot.com

-85-


ILOBAHIE

Przygotowanie słoików Każdy słoik dokładnie myjemy w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń, dokładnie płuczemy i sterylizujemy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 160°C (mokre słoiki stawiamy do góry nogami na kratce, obok kładziemy zakrętki i suszymy przez około 10 - 20 minut). Słoiki trzymamy w cieple do momentu przekładania do nich dżemu. Dla własnego bezpieczeństwa warto poczekać 5 minut, aż dżem przestanie się gotować i jeszcze gorący przełożyć do gorących słoików, zakręcić i mocno dokręcić przez wilgotną ściereczkę. Słoiki napełniamy tak, aby u góry słoika było wolne miejsce (około 2 cm).

Skąd będę widzieć, że mój dżem jest gotowy? Istnieją dwa sposoby na sprawdzenie konsystencji dżemu. Pierwszy z nich to termometr cukierniczy – kiedy dżem osiągnie temperaturę 105°C, nasz dżem jest gotowy i możemy go przełożyć do ciepłych słoików. Można również poradzić sobie bez termometru. Wystarczy na początku smażenia dżemu włożyć do zamrażalnika mały deserowy talerzyk. Gdy będziemy chcieli sprawdzić, czy nasz dżem osiągnął już odpowiednią konsystencję talerzyk wyjmujemy, kładziemy na niego odrobinę gorącego dżemu, wkładamy na 1 minutą do zamrażalnika, ponownie wyjmujemy i przeciągamy palec przez dżem – jeśli się pomarszczy i będzie trzymał nadany mu w ten sposób kształt jest gotowy do przełożenia do słoików. Jeśli jest zbyt płynny, gotujemy go przez kolejne kilkanaście minut i robimy próbę talerzyka ponownie. -86-


ILOBAHIE CREATIVE

Pasteryzacja, co to takiego? Istnieją dwie metody pasteryzacji – pasteryzacja 'na mokro' i pasteryzacja 'na sucho'. Pasteryzacja na mokro polega na gotowaniu na bardzo małej mocy palnika słoików z dżemem (oczywiście zakręconych) w szerokim garnku wypełnionym wodą (woda powinna sięgać mniej więcej do połowy słoików) przez 20-30 minut. Dno garnka warto wyłożyć kawałkiem ściereczki, by słoiki nie popękały. Ważne jest także aby słoiki nie stykały się ze sobą. Słoiki wkładamy do zimnej wody i razem z nią sukcesywnie je podgrze-wamy. Po pasteryzacji słoiki trzymamy w garnku tak długo, aż ostygną. Przyznam, że jest to metoda dość pracochłonna i jak dla mnie kłopotliwa. Pasteryzacja na sucho polega na wypiekaniu gotowych dżemów w piekarniku. Jest ona szybsza i łatwiejsza, bo w piekarniku zmieści się więcej słoików niż w garnku i nasza kuchnia nie będzie zaparowana. Temperatura piekarnika nie może przekroczyć 130°C. Słoiki ustawiamy na kratce, wstawiamy do zimnego piekarnika i rozgrzewamy go razem ze słoikami. Przetwory pasteryzujemy do 1 godziny od momentu osiągnięcia temperatury 130°C. Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy w nim słoiki aż do całkowitego ostygnięcia.


ILOBAHIE


ILOBAHIE CREATIVE

Marmolada z pomarańczy z Cointreau | Przepis | Pomarańcze dokładnie umyj, wysusz i obieraczką do jarzyn zdejmij z nich skórkę. Przekrój każdy owoc na połowę i do szerokiego garnka z grubym dnem wyciśnij dokładnie sok. Pozostały miąższ oraz wszystkie pestki umieść w gazie, dodaj do nich miąższ, sok oraz pestki z cytryny i gazę dokładnie zawiąż. Umieść w garnku z wyciśniętym sokiem. Do całości dodaj obrany i bardzo drobno posiekany imibir oraz wodę i całość gotuj na średniej mocy palnika przez godzinę. Pozwól by płyn całkowicie ostygł. Gdy to się stanie dokładnie wyciśnij zawartość gazy i dodaj do dżemu. Skórki z pomarańczy pokrój w cienkie paski i dodaj do garnka. Z cukru zrób jasny karmel i dodaj do garnka. Całość ponownie zagotuj i gotuj na dużej mocy palnika przez około godzinę, aż dżem osiągnie odpowiednią konsystencję. Pod sam koniec dodaj likier i dokładnie całość wymieszaj. Gorący dżem przełóż do wypieczonych słoików. Jeśli planujemy dżem zjeść szybko, nie musimy go pasteryzować. Wystarczy słoiki postawić na zakrętkach, przykryć ściereczką i pozostawić w tej pozycji, aż całkowicie ostygnie. Jeśli dżem chcemy zostawić na zimę i jeśli zmniejszyliśmy ilość cukru, warto go pasteryzować.

-89-

| Składniki | 2 kg słodkich i dojrzałych pomarańczy sok, pestki i miąższ z jednej dużej cytryny 1.5 litra wody 700g cukru 60ml likieru Cointreau 1 duży kawałek korzenia imbiru


ILOBAHIE CREATIVE

-88-


ILOBAHIE CREATIVE

Galaretka cytrusowa z tymiankiem i whiskey | Przepis | Umyj dokładnie wszystkie owoce i pokrój w ósemki. Przełóż je do szerokiego garnka z grubym dnem, dodaj wodę i liście laurowe. Oberwij listki z każdej gałązki tymianku i odłóż na bok. Gałązki dodaj również do garnka. Całość gotuj na średniej mocy palnika, aż owoce będą miękkie. Powinno to zająć maksymalnie do 2 godzin. Duże sitko wyłóż gazą i powieś je nad czystym, dużym garnkiem. Na sitko wyłóż owoce z całym płynem i pozwól całości powoli ściekać do garnka przez gazę. Nie wyciskaj i nie mieszaj owoców, bo galaretka zmętnieje. Zagotuj ponownie płyn. Z cukru przygotuj karmel i dodaj go do garnka. Wymieszaj dokładnie i gotuj galaretkę na dużej mocy palnika, aż nabierze odpowiedniej gęstości. Zajmie to około jednej godziny. Pod koniec gotowania dodaj listki tymianku oraz whiskey. Dokładnie wymieszaj i przełóż galaretkę do gorących słoików.

-91-

| Składniki | 900g cytryn 300g limonek 650g dojrzałych pomarańczy 4 liście laurowe 2 litry wody 800g cukru kilka gałązek świeżego tymianku


ILOBAHIE CREATIVE

! m a e i n m

-90-


ILOBAHIE CREATIVE

Mus z cytrusów i suszonych moreli z ginem | Przepis | Owoce pokrój na ósemki i usuń z nich pestki. Przełóż je do szerokiego garnka, dodaj morele, sok jabłkowy oraz cukier. Gotuj całość na średniej mocy palnika, aż owoce zmiękną, przez około godzinę. Dodaj przyprawę korzenną i całość zblenduj na prawie gładką masę. Ponownie zagotuj i gotuj na małej mocy palnika, aż dżem odpowiednio zgęstnieje. Często mieszaj, żeby się nie przypalił. Gdy dżem nabierze odpowiedniej gęstości przełóż go do gorących słoików i mocno je zakręć. Ostudzone słoiki przełóż do spiżarki.

-93-

| Składniki | 200g suszonych moreli 1 l soku niesłodzonego soku jabłkowego 3 cytryny 3 limonki 1 kg pomarańczy 200g cukru 60ml ginu 2 łyżki przyprawy korzennej bez mąki


ILOBAHIE CREATIVE

-120-92-


ILOBAHIE CREATIVE

09 TWÓ RCA

09 -93-


ILOBAHIE CREATIVE

Przedstawiamy Wam małą wytwórnię rzeczy ładnych - taftyli pracownię prowadzoną przez dwie siostry (siostry Li): Dorotę i Sylwię, które starają się, ”żeby było prosto naturalnie i pięknie”

rozmawiała | tekst

taftyle| zdjęcia

Magdalena Jamrozy

Sylwia i Dorota Liana

www.maduhome.pl

www.projekti.pl

_narzuta z warkoczy -96-


ILOBAHIE CREATIVE

-95-


ILOBAHIE CREATIVE

_poduszki z warkoczy -96-


ILOBAHIE CREATIVE

Jaka jest myśl przewodnia wytwórni taftyli? Taka, jak napisałaś powyżej czyli zwyczajnie, ale pięknie. Nie jestem pewna czy to widać, ale staramy się pokazać szczerość materiału nawet jeżeli ten materiał uznany jest za brzydki czy “skażony”. Zobaczcie, poduchy warkocze to zwykła tetra na pieluszki, ale pięknie przyjmuje barwniki. Poduchy są bardziej “szorstkie” w odbiorze. Wiem, że wyglądają bardzo dekoracyjnie, ale robiąc je myślałyśmy raczej o surowych wnętrzach, a te poduchy w naszej wyobraźni leżały na lnianych zmiętoszonych sofach w sąsiedztwie starego drewna, stali czy rdzy, dlatego nie robimy ich z gładkiej bawełny – byłyby zbyt ulizane, a tego nie chcemy. Podobnie jest ze skórzanymi poduchami. To odpady, na które nikt już nie miał pomysłu.

-99-


ILOBAHIE CREATIVE

W jakich okolicznościach została powołana do życia Wasza działalność? Czy pomysł na powstanie pracowni długo w Was dojrzewał? Wyobrażam sobie taki szczególny dzień, po wielu wcześniejszych zapowiedziach i planowaniach, w którym to zapada ostateczna decyzja i zaczyna się praca nad nowym oraz pełna mobilizacja i gotowość. To jest trochę zagmatwane. Około 11 lat temu, po skończeniu studiów założyłam działalność i nazwałam ją projekt i... Zajmowałam się projektowaniem wnętrz, ale bardzo lubiłam projektować meble stąd te trzy kropki - oznaczać miały, że projekt i kiedyś wykonanie. Pracowałam sama, ale z biegiem czasu dochodziło zleceń i nie mogłam już sobie poradzić, więc dołączył do mnie mój obecny mąż, Andrzej. On zaczął zajmować się ważnymi, ale przyziemnymi sprawami - zamówieniami, poganianiem wykonawców, fakturami, rachunkami, umowami – więc ja mogłam coraz więcej projektować. Normalny człowiek projektowałby dla większej liczby klientów, bo tak można więcej zarobić. Ja poszłam w trochę innym kierunku - coraz więcej elementów we wnętrzach zaczęłam projektować sama - to dodatkowych pieniędzy nie daje, ale czasu zabiera ogrom, bo trzeba: raz – to wymyślić, a dwa – dopilnować wykonania. Długo pracowaliśmy sami.

-100-


ILOBAHIE CREATIVE

Kilka lat temu z zagranicznych "podróży" wróciła Dorota. Trochę zmęczona życiem chciała zacząć robić coś, co dawałoby jej satysfakcję. Mi nadal mnożyły się obowiązki. Nie miałam nikogo, komu mogłabym zlecić nietypowe dekoracje z tkanin. Mam bzika na punkcie kolorów i to strasznego! Zazwyczaj musiałam robić takie rzeczy sama, bo nikt nie mógł mi dogodzić, ale w pewnym momencie człowiek nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego.

_narzuta skórzana na krzesło -99-


ILOBAHIE CREATIVE

__deski do krojenia z mosiężnymi uchwytami

Powrót Doroty i mój projekt restauracji Hamsa zbiegły się w czasie. W Hamsie było troszkę tkanin do zrobienia. Mogłam to przekazać Dorocie, bo wiedziałam, że wyczucie kolorów ma podobne do mojego, więc nie będę się bardzo wściekać przy odbiorze. Poza tym jaka krawcowa namaluje mi ciapki na szmatce? Hamsa to był taki test, czy w stresujących warunkach się nie zagryziemy, bo w dzieciństwie nasze wszelkie konikty kończyły się bójkami. Dałyśmy radę.

-102-


ILOBAHIE CREATIVE

W tym momencie Dorota formalnie dołączyła do naszej rmy. Nasze wszystkie działalności mocno się zazębiają. Jakby tak chcieć to usystematyzować to: taftyli (Dorota i ja) zajmuje się wykonywaniem przedmiotów mniej lub bardziej związanych z projektowanymi wnętrzami. projekt i... (Andrzej i ja) zajmuje się projektowaniem wnętrz, ich realizacją i wytwarzaniem przedmiotów trochę większego kalibru. Jest jeszcze sklep freeDOM - tam (we trójkę) sprzedajemy, co wyprodukujemy i nie tylko.

-103-


ILOBAHIE CREATIVE

_’’minus’’ wieszaczek /jest jeszcze plus/ -102-


ILOBAHIE CREATIVE

Co wnosi do wytwórni Dorota,a co Sylwia? Czy można w Waszym wypadku mówić o podziale sił i umiejętności? Dorota - cały czas coś łapkami tworzy. Szyje, aż furkocze, stempluje, haftuje, barwi, plecie i potra wykonać najbardziej misterne ozdoby, przy których mi puszczają nerwy, czasami projektuje. Taftyli to jej oczko w głowie. A! I najważniejsze - Dorota obłaskawia wykonawców, których ja skrytykuję. Ja - Sylwia - projektuję. Cały czas. Bez ustanku. Taka się urodziłam. Poza tym szyję ręcznie, troszkę na maszynie, robię na drutach, haftuję, coś tam szlifnę, narysuję, namaluję, zabarwię.

-105-


ILOBAHIE CREATIVE

-104-


ILOBAHIE CREATIVE

_Dorota i Sylwia w swojej pracowni -105-


ILOBAHIE CREATIVE

_Dorota przy pracy


ILOBAHIE CREATIVE

Z jakich surowców, technik korzystacie? Co z nich powstaje oraz może powstać? Najbardziej lubimy naturalne materiały - szlachetnie się starzeją. Z racji pochodzenia (ojciec, dziadek, wujek - kuśnierze) najswobodniej czujemy się

w pracy przy skórze.

Mamy do tego

odziedziczone maszyny, jakąś tam wiedzę (w warsztacie zarabiałyśmy na kieszonkowe) i możliwość dopytania, jeżeli czegoś nie wiemy. W tym kierunku chcemy bardziej się rozwijać. Tkaniny to konik Doroty. Ja pewniej czuję się w drewnie i metalach. Powstać może wszystko. To nie jest tak, że wszytko chcemy robić same. Naszym bardzo ważnym celem jest wciągnięcie do współpracy okolicznych rzemieślników, których darzymy wielkim szacunkiem. Oni nas niestety dużo mniejszym. Idealnym rozwiązaniem byłoby to, że my dajemy pomysł, oni swoje wysokie umiejętności. Idealna współpraca. Szkoda tylko, że nie jest ona usłana różami. Znacie to uczucie, kiedy ktoś opowiada Ci brednie, a Ty nawet się nie odezwiesz, bo nie możesz uwierzyć jak taki kit można komuś wciskać? My to przerobiłyśmy, chcąc wyprodukować te małe wieszaczki plusy i minusy. Wielu głupot się nasłuchałyśmy. Nieprzyzwyczajona do kłamstw wykonawców Dorota pociesznie się denerwowała. Udało nam się jednak znaleźć mistrza. Nawet się podobno uśmiecha, jak widzi Dorotę. Ja się nie pokazuję, bo zrobiłam korektę wykonania i chyba nie bardzo mogę go odwiedzać. Na razie nie próbuję.

-109-


ILOBAHIE CREATIVE

Jak wygląda praca koncepcyjna nad danym projektem? Wszystkie wyroby są niesamowite - autorskie i oryginalne, często nietypowe. Czy taki efekt jest wypadkową wspólnych uzgodnień i jest poprzedzony wielogodzinną pracą nad prototypem? Czy długo poszukujecie właściwego kierunku? Jeżeli dana rzecz znajduje się w moim projekcie wnętrza, to zazwyczaj jest to mój pomysł, ale czasem jest tak, że wykorzystuję nasz wspólny patent – wtedy wszystko spada na Dorotę. Tak było z warkoczowym zapleckiem. Miał być. Pokazałam Dorocie kolory, jakich oczekuję,

_Sylwia łączy przyjemne z pożytecznym :)

-108-


ILOBAHIE CREATIVE

i wtedy ona sama zajęła się barwieniem, szyciem, pleceniem. Nad pozostałymi przedmiotami główkujemy cały czas. Wiele rzeczy zaczynamy, lecz często rozbijamy się o słabą dostępność materiału albo zwyczajnie brakuje nam czasu na dopracowanie przedmiotów, wiec leżą pozaczynane dekoracyjne deski do krojenia (widać je na zdjęciach industrialnej kamienicy w kuchni), podkładki na stół, stalowe paprotki czy prototypy mosiężnych świeczników posklejane z papieru. Często jest też tak jak z warkoczowymi poduchami. Po prostu stają się. Żadna z nas nie pamięta, jak je wymyśliłyśmy.

_lampy industrialna kamienica

-111-


ILOBAHIE CREATIVE

Zwróciłam uwagę na lampy, które zastosowałyście w realizacji industrialnej kamienicy, gdzie roztaczają się nad długim drewnianym stołem. Geometryczne kształty, wrażeniowo lekka konstrukcja, delikatny materiał i subtelny ale kontrastowy wzór biegnący wzdłuż boków - to urzekający model! Wyczytałam, że są one także Waszym ”oczkiem w głowie”. Czy już wiecie, kiedy wprowadzicie je do sprzedaży? Nie! Prototypów mamy już kilka, ale my chcemy żeby to była tania lampa i z tym mamy problem. To jest drażliwy temat.

Co w związku z Waszą pracą przynosi największą satysfakcję? Dobre słowo ze strony kupujących i oglądaczy. Z tym spotkałyśmy się w portalu Etsy, gdzie sprzedajemy gro naszych wytworów.

_ulubione kolory i tkaniny taftyli wełna, jedwab, skóra i len

-110-


_lampy industrialna kamienica

ILOBAHIE CREATIVE

_ozdoby świąteczne klonowe noski

_skórzana poduszka

-111-


ILOBAHIE CREATIVE

-112-


ILOBAHIE CREATIVE

10 SZTU KA

10 -113-


ILOBAHIE CREATIVE

Rozmawiamy z absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie - Joanną Walczykowską, która zajmuje się projektowaniem grafiki użytkowej, ilustracją oraz fotografią. Wraz z Mateuszem Kowalskim współtworzy studio projektowania graficznego Oku Miłe.

rozmawiała | tekst

ilustracje

Magdalena Jamrozy

Joanna Walczykowska

www.maduhome.pl

www.projekti.pl

-116-


ILOBAHIE CREATIVE

Pierwszy raz widziałam Joanny prace na listopadowych Targach Rzeczy Ładnych w Warszawie i nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Zaciekawiło mnie ich drobiazgowe i staranne wykonanie, a także tematyka i sposób ujęcia znajdujących się na nich ”obiektów”.


ILOBAHIE CREATIVE

Joanno jakie motywy najbardziej lubisz wykorzystywać w swoich pracach? Przeczytałam na Twojej stronie, że z zamiłowania jesteś amatorem ornitologiem, natomiast na grafikach i ilustracjach uwieczniasz całą galerię innych żywych organizmów. Najchętniej wybieranymi przeze mnie motywami są zwierzęta. Przyroda, zarówno fauna jak i ora, są dla mnie niekończącym się źródłem inspiracji. Odkąd pamiętam, obserwowanie ptaków sprawiało mi ogromną przyjemność i było swoistą ucieczką od rzeczywistości. W dzieciństwie zdarzało mi się lepić kury ze śniegu przy kurniku mojej babci, a potem gdakać z ukrycia, z nadzieją że uda mi się wkręcić jakąś kwokę. Ostatnimi czasy moją uwagę mocno przykuły owady. Poza niesamowitą budową, kolorami i fakturami, bardzo interesują mnie ich zachowania. Często ze względu na nie wybieram obiekt mojej następnej ilustracji. Na przykład taki żuczek gnojarz wydaje się

-118-


ILOBAHIE CREATIVE

być dość przeciętnym i pospolitym owadem, którego życie kręci w koło wielkiego G. Mimo to kiedy spacerując po, chcąc czy nie, nasze oko zawsze przyciągnie jego ciemny, opalizujący pancerz.

-119-


ILOBAHIE CREATIVE


ILOBAHIE CREATIVE


ILOBAHIE CREATIVE

W jakich technikach obecnie najczęściej tworzysz? Na pierwszym miejscu zawsze był i jest rysunek. Ołówek, długopis czy inne mazidło plus kartka papieru – i nie ma ograniczeń. Zawsze zaczynam od swobodnego szkicu, czasem na nim kończąc – bo charyzmatyczny, linearny rysunek jest niejednokrotnie lepszy niż precyzyjnie wydziergana graka). Potem wkraczają pisaki, długopisy albo tusz i farby. Pracuję głównie w czerni i bieli. Na etapie późniejszej obróbki komputerowej z reguły

-122-


ILOBAHIE CREATIVE

pojawia się kolor. Rzadko rysuję czy maluję w kolorze. Jeśli mam do czynienia z dużym formatem, zdecydowanie wybieram tusz i farby. Uwielbiam elastyczność, jaką daje mi pędzel i dobrze rozrobione mazidło. Zabawa kreską jest wtedy dziesięć razy bardziej satysfakcjonująca.

Czy możesz opowiedzieć historię Twojej współpracy z brytyjskim hotelem dla psów House of Mutt? Ilustracje dla House of Mutt powstały na zlecenie londyńskiej agencji JOHNHENRY. Historia zaczęła się od graki Charcika, którą zamieściłam na swoim prolu na Behance. Została wypatrzona przez sympatyczną Carie. Szukała ona grak wyglądem zbliżonych do klasycznych metalorytów. Stylistyka moich prac bardzo przypadła jej do gustu. Napisała więc do mnie z zapytaniem, czy byłabym

-123-


ILOBAHIE CREATIVE

zainteresowana stworzeniem serii ilustracji przedstawiających psy ras typowych dla Wielkiej Brytanii. Z wielką przyjemnością podjęłam się zadania. Odrobinę stresowałam się przed pierwszą konsultacją telefoniczną. Jak się okazało niepotrzebnie. Współpraca przebiegła nam bezproblemowo i niezwykle miło. Na potrzeby projektu powstało kilkadziesiąt ilustracji psów, ich portretów oraz kilka prac na podstawie zdjęć z samego hotelu dla psów. Wśród nich znalazła się na przykład zabytkowa, żeliwna blokada drzwi w kształcie lisiej głowy oraz stara, skórzana, pikowana sofa w stylu angielskim, która pełni w hotelu rolę ogromnego legowiska dla kudłatych gości. -124-


ILOBAHIE CREATIVE

-119-


ILOBAHIE CREATIVE

Dopowiem od siebie, że wykorzystane na poczet tych działań ilustracje są przepiękne i widzę w nich duży potencjał dekoracyjny na przykład motywy pojawiające się na tapetach, abażurach, pościeli czy poduchacH... Czy widziałabyś swoje prace na tego rodzaju ’’płótnach’’? Moje ilustracje miały już szansę zabłysnąć na bawełnianych t-shirtach i torbach. Spotkały się z bardzo dobrym odbiorem. Transfer grak na tkaninę wykonany był techniką sitodruku. Praca w tej technice wymaga przestrzeni i warunków, których zabrakło i trzeba było zrezygnować z własnoręcznego odbijania na sicie. Nadal marzy mi się własna pracownia sitodruku, gdzie mogłabym realizować projekty na tkaninach, tworzyć tapety. Szczytem marzeń byłoby utrwalenie ilustracji na ceramice. Aaaach głowa może eksplodować od tych marzeń. -126-


ILOBAHIE CREATIVE

Gdzie mieści się Twoja pracownia? Czy jest to wydzielona przestrzeń w domu, czy jednak solidnych rozmiarów warsztat? Za co lubisz to miejsce? Obecnie moja pracownia ogranicza się do miejsca przy biurku w domu. Dlatego też pracuję na małych formatach. Na szczęście małe formaty pozwalają na zmienianie miejsca pracy wedle potrzeby lub chęci. Tak więc, gdy tylko najdzie mnie ochota, mogę spakować szkice w teczkę, wypchać piórnik i ruszyć z warsztatem w teren. Za co lubię moje stanowisko pracy... najprościej: za to że jest tylko moje i nikt mi nie wściubia w nie nosa. Takie moje tycie sanktuarium zasypane pisakami. -127-


ILOBAHIE CREATIVE

Jak wygląda u Ciebie początek roku? Czy możesz zdradzić, nad jakimi projektami obecnie pracujesz? Początek roku zaczął się może mało przyjemnie ze względu na żałobę w rodzinie, ale świat się nie zatrzymuję tylko dlatego że TY masz problem. Każda przeszkoda, jaką napotykamy w życiu, czegoś nas uczy i nie ma czegoś takiego jak wiedza bezużyteczna. Pracuję teraz nad kilkoma projektami. Od dłuższego czasu „dziergam” ilustracje do serii o wymarłych już gatunkach zwierząt. Niedawno zaczęłam tworzyć nową serię ilustracji ściśle poświęconą owadom. To wszystko przeplata się ze zleceniami pojawiającymi się na bieżąco. Praca nad własnymi rzeczami jest przez to niejednokrotnie odstawiana na bok. Projekt, który systematycznie pozwala mi -132-


ILOBAHIE CREATIVE

wyżyć przez pewien czas i traa do szerszego grona od-biorców, to Pan Kalendarz. Od trzech lat z trójką przyjaciół tworzymy kreatywny kalendarz, do którego każde z nas projektuje trzy miesiące. W ten sposób co roku powstaje unikatowy, podręczny kalendarz dla nielubiących nudy doodlerów. Efekty naszej wspólnej pracy można podziwiać na panalen-darz.com.pl

Czy myślałaś nad tym, przy jakich innych realizacjach mogłabyś się spełniać artystycznie? Oj myślałam, mogę więc rzucać pomysłami jak z rękawa. Kaligraa, rzeźba, litograa – to trzy rzeczy, które jako pierwsze przychodzą mi na myśl i do których chciałabym wrócić. Następna w kolejce byłaby ceramika, a gdzieś daleko czai się też i tatuaż. Ze wszystkimi wyżej wymienionymi technikami, poza tatuażem, miałam już do czynienia. Nigdy nie trzymałam w ręku maszynki do tatuażu, ale może niedługo to się zmieni. -133-


ILOBAHIE CREATIVE

o złości... Czy coś tak abstrakcyjnego jak emocje można zycznie wyrażać i takoż odbierać? Czy czemuś tak niematerialnemu jak złość można nadać treść? Formę? Czy emocje mają kolory? Mimo że nieuchwytne i zdawałoby się ulotne, mają jednak zyczne odniesienie w rzeczywistości. Nie jest to szczególnie odkrywcze stwierdzenie, bowiem już Wasilij Kandinsky, rosyjski malarz XIX wieku, teoretyk sztuki i współtwórca abstrakcjonizmu, wyraził pogląd, że kolory i zachodzące między nimi relacje nie tylko oddziałują na emocje w rzeczywisty sposób, ale wyraźnie są ich odbiciem. Złość, radość, smutek, lęk, strach, zatekst

Magda Dudzic www.milemaison.blogspot.com

dowolenie, wzburzenie, frustracja, nienawiść, zniecierpliwienie, gniew, miłość… lista jest długa. Czasem zaskakująco długa. Zaskakująco, gdy zdaje nam się, że zamykamy się w kilku podstawowych uczuciach. Nie jest tak. Emocji jest cały

ilustracja

wachlarz.

Maria Regucka www.mariarysuje.com

-130-


ILOBAHIE CREATIVE

Budują nasze życie, kreują naszą rzeczywistość, czasem zdają się nami rządzić. Pewnym jest jedno – wszystkie są pozytywne. Nie ma złych emocji. Każda z nich ma swoją rolę, pełni jakieś zadanie i ma swoją misję. Każda jest tak samo ważna, chociaż czasem z niektórymi trudno sobie „poradzić”. Kiedy ogarnia nas radość, nie zastanawiamy się nad tym, co ona ma nam do powiedzenia. Korzystamyz chwili, poddajemy się jej bez namysłu


ILOBAHIE CREATIVE

– i pewnie dobrze robimy, bo nie nad wszystkim trzeba medytować, nie wszystkiego korzeni i celu trzeba dociekać. Ale co się dzieje, gdy pojawia się złość? Czy dajemy się jej ponieść tak jak radości, czy też konfrontujemy się z nią, zatrzymujemy na chwilę i słuchamy, co nam podpowiada? Wsłuchać się w nią to trudne zadanie. Trudne, bo wymaga nieco więcej wysiłku, który nie zawsze mamy ochotę podjąć. Złości się raczej nie lubi. Złości się zwykle nie akceptuje. Złości się często zaprzecza. A ja lubię złość. Jest ona dla mnie jedną z najciekawszych emocji. I gdybym miała określić ją kolorem, to wybrałabym jaskrawą czerwień. Jednak lubię ją nie tylko dlatego, że jest tak wyrazista i ciekawa. Cokolwiek by o niej nie myśleć i jakkolwiek by jej nie zdeniować, jest ona naszym strażnikiem. Dlaczego strażnikiem? Bo gdy się pojawia – a pojawia się zazwyczaj jako następstwo takich uczuć jak poczucie bezsilności i braku wpływu, niezgody, frustracji, strachu, poczucie krzywdy – daje nam sygnał, że dzieje się nie do końca tak, jak się dziać powinno, że być może nad czymś warto się bardziej pochylić i zastanowić. Sygnalizuje, że warto się w danej chwili zatrzymać lub nawet zrobić krok do tyłu, bo z dystansu, z pewnej odległości lepiej widać i łatwiej nam dostrzec i ocenić to, co ową złość wywołało. Niczym wartownik zatem stoi na naszej straży, aby w odpowiednim momencie wyjąć ostrzegawczy gwizdek i zrobić z niego użytek. To nie jest tak, że złość to jedynie wybuch, krzyk i agresja, że trzeba ją hamować i że trzeba sobie z nią „poradzić” w cywilizowany sposób, aby nie zrobić krzywdy sobie lub bliźniemu. Złości warto się przyjrzeć i zanim zamaskujemy ją innymi uczuciami, zanim zaczniemy sobie z nią „radzić”, posłuchajmy, co nam szepce, a być może nawet krzyczy do ucha. Bo może się okazać, że jest ona naszym kołem ratunkowym, które -132-


ILOBAHIE CREATIVE

warto złapać, by nie utonąć, by nie przegrać jakiejś ważnej sprawy, by nie podjąć złej decyzji, by odnaleźć ścieżkę, z której być może skręciło się nie tam, gdzie powinno. Złość motywuje zmianę, może być zatem przyczynkiem i do naszego rozwoju, bo dzięki niej możemy wiele w swoim życiu poukładać i sprawić, by działo się dobrze. To, jak cenna może być złość i że zamieniona w aktywne działanie, może zmieniać rzeczywistość społeczną, pokazali organizatorzy i uczestnicy wystawy „Złość. Własnym głosem o sobie”, która niemal dwa lata temu odbyła się w ramach Festiwalu Queerowy Maj w Krakowie. Zdjęcia, graki, video, utwory muzyczne i instalacje, które zostały pokazane na wystawie, stały się zapisem emocji i reeksji ich twórców, przekuwając złość, bunt i niezgodę w sztukę.

-117-


ILOBAHIE CREATIVE

Na mnie szczególne wrażenie zrobił projekt Mikołaja Czerwińskiego i Artura Maciejewskiego Tulipany – z tytułowych tulipanów, jak potocznie zwą się nadbite, szklane butelki, którymi atakowani są uczestnicy rozmaitych marszów równości, powstał nietypowy bukiet. Bukiet, który powinien być czymś pięknym, który często bywa wyrazem wdzięczności, tu stał się wyrazem złości i buntu przeciwko bezsilności, a jednocześnie głosem nawołującym do zmian i rozwoju. Zachęcam Was zatem do tego, aby w chwili, gdy złość się pojawi, „zatrzymać się w sobie” na chwilę i niczym stuprocentowy taoista rzec: Witaj emocjo, co przynosisz? Ja wiem, że to nie jest łatwe. Wiem, że wymaga pewnej konsekwentnej samodyscypliny i wysiłku. Jednak wiele rzeczy ważnych nie zawsze przychodzi łatwo, a umiejętność słuchania naszych emocji należy do owych rzeczy i spraw w życiu ważnych. I złości warto dać głos. Warto ją polubić i paradoksalnie radować się z każdego jej sygnału.

-134-


ILOBAHIE CREATIVE

-119-


www.ilobahiecreative.com wALENTYNKOWE INSPIRACJE!

-136-


ILOBAHIE CREATIVE

ILOBAHIE CREATIVE MAGAZINE www.ilobahiecreative.com ilobahiecreative@gmail.com PRENUMERATA www.ilobahiecreative.com/p/prenumerata.html

REDAKTOR NACZELNA Katarzyna Jurczenia DZIAŁ ROZWOJU I REKLAMY Magdalena Jamrozy ilobahiecreative@gmail.com

PROJEKT GRAFICZNY, UKŁAD I SKŁAD Katarzyna Jurczenia KOREKTA TEKSTU

Izabela Budzyńska ILUSTRACJE Dominika Cierplikowska Maria Regucka TEKST i ZDJĘCIA Anna Diduch Magdalena Dudzic Aleksandra Gajdzicka Magdalena i Wojtek Krzyżanowscy Dorota Liana Sylwia Liana Ewelina Majdak Agnieszka Marzec Aleksandra Stabrawa Joanna Walczykowska

-137-

www.facebook.pl/ilobahiecreative

https:/ twit er.com/ILOBAHIEMAGAZIN https:/ plus.google.com/+IlobahiecreativemagazineBlogspot/posts


super, że jesteście!

thx! źródło: innatcascade.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.