Fabularie 4/2015

Page 47

– jego zdaniem – nastały „dzikie, anarchistyczne, nie* * * prawdopodobne czasy, kiedy wraz z topniejącą warto- Latem 1928 roku udaje się Stefan Zweig po raz pierwszy ścią pieniądza zachwiały się wszystkie inne wartości” do Moskwy, zaproszony na obchody stulecia urodzin (s. 287), i to zarówno jeśli chodzi o sztukę, jak i panu- Lwa Tołstoja. Ale żeby tam dojechać, musi oczywiście jące obyczaje. „Okazało się w owych dniach, że moral- przeciąć Polskę, o której napisze później tak: „W Warność tego świata zależała wyłącznie od stabilizacji wa- szawie żaden ślad nie wskazywał na to, że przez mialuty. Jest to stara prawda, która poszła w zapomnienie sto przechodziły dwukrotnie, trzykrotnie, czterokrotw ciągu tych lat, kiedy pieniądze miały bezsporną war- nie armie zwycięskie i zwyciężone. W kawiarniach tość. O moralności społeczeństw decydują giełdy świa- roiło się od eleganckich kobiet. Oficerowie, wysmukli ta”5 – pisał Joseph Roth w swej wyśmienitej powieści i ściśnięci w pasie, wyglądali raczej na dobrych aktoRechts und Links z 1929 roku, mówiącej o środkowoeu- rów grających tę rolę niż na prawdziwych wojskowych. ropejskich czasach tuż po pierwszej wojnie światowej Wszędzie widać było ruch i można było wyczuć pewi ich, tych czasów, duchowej pustce oraz moralisches Ir- ność siebie i uzasadnioną dumę, że nowa republika Polresein – „obłędzie moralnym”. ska wydźwignęła się z gruzów stuleci” (s. 314). W Związku Radzieckim poznaje wreszcie Zweig Maksima Gorkiego, autora przekładów swoich książek, a sama Rosja wyda się autorowi Świata wczorajszego krajem wielu kontrastów, „uosobieniem dwoistości” (s. 315).

*

*

*

W końcu na powierzchnię światowej polityki wypływa z głębin szaleństwa bestia: Hitler – persona, w której ewentualny przyszły triumf nikt na razie nie wierzy – wszyscy traktują go raczej z dużą dozą pobłażliwości: „Gdy owego pamiętnego dnia w styczniu 1933 roku Hitler został kanclerzem, nie tylko szerokie masy, ale Później wyjeżdża Zweig do Włoch, następnie zaś nawet ci, którzy wysunęli go na to stanowisko, uważali, do Niemiec, a tu… istnie orgiastyczny okres w dzie- że będzie piastował tę godność tylko tymczasowo, a pajach tego kraju! „Wszystko uległo przewartościowa- nowanie narodowych socjalistów będzie zaledwie krótniu, i to nie tylko w sensie materialnym; dekrety pań- kotrwałym epizodem” (s. 346). Ale pisarze – owi baczni stwowe stawały się pośmiewiskiem, zasady moralności obserwatorzy świata z pozycji właściwego sobie dystannie budziły w nikim szacunku, Berlin przekształcił się su – już wi(e)dzieli swoje… W tym samym 1933 roku, w wieżę Babel całego świata, wesołe miasteczka i domy 29 stycznia – a więc dokładnie w przeddzień nominarozpusty wyrastały jak grzyby po deszczu. To, co wi- cji Hitlera na kanclerza Rzeszy – Sándor Márai, w szkidzieliśmy w Austrii, wydawało się łagodnym i nieśmia- cu zatytułowanym wymownie Mesjasz w Pałacu Sportu, łym prologiem tego sabatu czarownic, Niemcy bowiem napisze: „Niemcy są wielkim narodem i mają rozmaite uprawiali perwersję z właściwą sobie metodyczno- poglądy. Tylko jedna piąta słucha, z przekonania, wyścią i systematycznością” (ss. 299–300) – napisze Zweig rachowania czy bezradnej rozpaczy, Mesjasza, który w Świecie wczorajszym. wśród gęstych błysków magnezji stoi przed swymi wyA wszystkiemu zawiniła inflacja. znawcami na podium w Sportpalast. Ta jedna piąta nie weźmie góry nad sześćdziesięcioma milionami, Mesjasz już o tym wie. Ale ta jedna piąta sześćdziesięciu jednodniowym zarostem męskie twarze o zachłannych, wygłodmilionów przysporzy jeszcze Niemcom, Europie i świaniałych, wychodzących nieomal z orbit oczach, widziałem kobiety o udręczonych twarzach i gorączkowych, jastrzębich spojrzeniach, tu niewyobrażalnych szkód, chaosu i zagrożenia. Póki ostrych jak grot strzały, patrzyłem na dzieci – blade, jasnowło- ta jedna piąta jest zwarta i trzyma się razem, póty nie se, chude i pergaminowe jak warzywny susz, które w zdumieniu, ma mowy o pokoju na świecie. Mówię to, bo widziałem z przestrachem, drżąc jakby w obliczu czegoś wielkiego i nieoczekite twarze!”6. wanego, pięknego i strasznego zarazem, szeptały ze sobą i spogląZnamienne: wkrótce zaczęto na pół oficjalnie, acz dały ciekawsko w gąszcz rąk i nóg, w ten róg tramwaju, skąd szczeliną w podłodze wagonu płynęła powoli i spokojnie cienka strużka, publicznie palić (lub przybijać gwoździami do słupa) tłustawa, białożółta jak kość słoniowa” (ss. 12–13). „zwyrodniałe” książki (w tym także książki Zweiga), 5 Józef Roth, Rodzina Bernheimów, tłum. dr I. Berman, Wydawnictwo cichaczem budując też pierwsze tajne bunkry i obozy Globus, Lwów–Warszawa 1933, https://wolnelektury.pl/katalog/ koncentracyjne. A przecież: „Wo man Bücher verbrennt, lektura/roth-rodzina-bernheimow.html [dostęp: 30 grudnia 2015]. Pozycję tę pod nieprzeinaczonym tytułem – a więc zgodnie z oryginałem i zamysłem Rotha: Z prawa i z lewa – ogłosiło w 2015 roku krakowsko-budapesztańskie Wydawnictwo Austeria.

fabularie 4 (9) 2015

6

Sándor Márai, Mesjasz w Pałacu Sportu, [w:] W podróży, tłum. T. Worowska, Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2011, ss. 189–190.

45


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.