Brodnica 125

Page 1

n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n gazeta BEzpŁaTNa n n n

n a ta p e c ie

z p O w iat u

k u lt u r a

Z so śna Kró lew sKie go

CuD wsPól ne go ży Cia

48 lat Był soł t y sem

Ciast ka Kró lew skie tra fi ły w tym ro ku na mi ni ste rial ną li stę wy ro bów re gio nal nych ja ko je dy ny pro dukt z po wia tu brod nic kie go. Tym więk sze uzna nie! Str. 3

Elż bie ta Biń czyc ka: – Zwie rzę ciem po li tycz nym by łam ja. Mia łam czas na pra cę spo łecz ną. Kon tak ty z ludź mi, wspól ne dzia ła nie za wsze by ły dla mnie waż ne. U pro gu wol no ści wspie ra li śmy, jak tyl ko się da ło, de mo kra tycz ne zmia ny w kra ju. Str. IV

Do bre imię, któ rym Fran ci szek Ryb ka z Bu kow ca się cie szy po wo do wa ło, że funk cję soł ty sa spra wo wał przez tak dłu gi czas. Str. 5

NR 6 (125)

dwa słOwa

Wie s ła w a Kusz t al

alkOhOlOwy rekOrd tygOdnia ponad

1,80 prom. alkoholu w organizmie miał 62letni Jan N., który został zatrzymany w czasie kierowania fiatem seicento przy ulicy Kolejowej w Brodnicy.

ROK III

l

12 LUTEGO 2015

l

NAKŁAD 4600 EGZ.

l

www.brodnica.extrapolska.pl

„Po wie dział Bar tek, że dziś tłu sty czwar tek”

Ostat ki

Kon dukt ża łob ny W Polsce nie tylko rzą dzą cym, ale każ de mu powin no żyć się godnie i dostatnio. Niestety, im dalej od władzy tym większa bieda. O poprawę swojego bytu dziś na ulicy walczy wiele grup zawodowych. Nie wnikam w to czy żądania strajkujących powinny być spełniane. Ale Ci, którzy głośno krzyczą i straszą, w końcu dostają swoje. Prze ważnie większe pieniądze, bo nie czarujmy się – najczęściej tylko o to chodzi. Wywalczyli lekarze, wywalczą gór nicy, rolnicy i inni, którzy strajkują. Coraz bardziej zagubiony rząd ucisza kolejne grupy milionami. Pieniądze wydaje, ale czy w słusznej sprawie? Boję się, że nie. Krótkowzroczność tych, którzy my śląc głównie o swoich ciepłych posadach i wyprowadzają ludzi na ulice, wciągają kraj w jeszcze większe bagno. Hasła na sztandarach pod którymi idzie lud pracujący głoszą „chcemy chleba”. Ale czołowi gracze strajkami i protestami ży ją na bogato i na chleb im nie brakuje. Oni akurat mogą pochwalić się niezłymi zarobkami. Mogą, ale nie chcą, żeby nie draż nić tych, na któ rych że rują. Za mało mówi się o tym, że wszystkie koszty strajków ponosimy my. Najwięcej ci, którzy ży ją za najniższą krajową, emeryci, starzy i chorzy. Ich na ulice nie wyprowadzi nikt. Chyba, że w kondukcie żałobnym.

l

Brod nic ki Dom Kul tu ry dla za ko cha nych

Wa len tyn ki W BDK 13 lu te go w pią tek, o go dzi nie 18.00, od bę dzie się wy jąt ko wy spek takl pn. Si gnum Tem po ris.

Walentynki to jeden z tych dni w roku, kiedy triumfuje miłość. Kłótnie stają się nieważne, różnice zdań są do pominięcia, a na kompromisy idzie się znacznie łatwiej. To też jeden z nielicznych dni w roku, które chcemy w pełni poświęcić naszej drugiej połówce. Jest okazja, aby ten wieczór spędzić miło na spektaklu w którym teatr będzie przenikać się z tańcem i śpiewem.

Sma ko wi te pącz ki ofe ru ją Joanna i Ja cek Pier sa z ro dzin nej pie kar ni przy ul. Lidz bar skiej w Brod ni cy Wy da je się, że tak nie daw no by ła noc syl we stro wa i wi ta nie No we go Ro ku, a tym cza sem koń czy się już kar na wał, któ ry pa no wał od Trzech Kró li i bę dzie aż do wtor ku „ dia bel skie go” ina czej zwa ne go „ ku sym”, a jesz cze ina czej „śle dzi kiem”. reklama

„Śledzika” poprzedzają tzw. zapusty, albo ostatki, które trwają od tłustego czwartku do wtorku, poprzedzającego środę popielcową. Ostatki, czyli ostatnie dni karnawału, począwszy od średniowiecza, wtedy pojawiły się pierwsze zapiski, obchodzono bardzo hucznie. Najbogatsze były

zapusty w dworach szlacheckich i magnackich. W XVII wieku śpiewano o tym, że na zapusty "nie chcą państwo kapusty; wolą sarny, jelenie i żubrowe pieczenie". Faktycznie od jadła i napitków uginały się stoły. Fot. Ma r ek Ewer t ow s ki Do k oń c ze n ie na str. 2

Signum Temporis – pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się projekt artystyczny Anety Giemzy-Bartnickiej, instruktora Pracowni Teatralnej i Recytatorskiej Sztuka Mowy, przygotowany wspólnie z instruktorami oraz uczestnikami pozostałych sekcji Brodnickiego Domu Kultury. Organizatorzy zapewniają, że będą to kolejne wy jątkowe Walentynki w BDK. WiK reklama


2

na tapecie

Do koń cze nie ze str. 1

Ostat ki Naj wię cej ob rzę dów zwią za nych z za pu sta mi zro dzi ło się z kul tu ry lu do wej. Na wsiach or ga ni zo wa ne by ły ma ska ra dy i barw ne ko ro wo dy prze bie rań ców.

W wesołym pochodzie nie brakowało, w zależności od regionu kraju, osoby przebranej za konia, kozę, kominiarza, diabła, śmierć, babę, dziada i anioła. Tej grupie wesołków towarzyszyli muzykanci wyposażeni w oryginalne instrumenty ludowe jak mazanki, dudy i liry korbowe. W karczmach i zajazdach odbywały

się podkoziołki, czyli tańce, za które dziewczęta płaciły wrzucając pieniądze pod specjalnie przygotowaną figurę koziołka. Ofiarowane koziołkowi pieniądze miały zapewnić im rychłe zamążpójście. Dawniej, w mroźne i śnieżne zimy, urządzano kuligi, ubarwiane żarzącymi się pochodniami. Rozbawione towarzystwo odwiedzało okolicznych sąsiadów, a zabawy i tańce trwały do białego rana. Z tamtych to czasów pozostała do dziś śpiewana piosenka pt. „Jeszcze jeden mazur dzisiaj, choć poranek świta”. W czasie ostatków najważniejszym świętem kościelnym jest uroczystość Ofiarowania Pańskiego, zwanego Świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Wraz z tym świętem kończy się w Polsce okres

12 lutego 2015 śpiewania kolęd, ostatecznie rozbiera się choinki i żłóbki. Zgodnie z tradycją ostatni kolędnicy wyruszali tego dnia z turoniem lub kozą. Odwiedzali kolejno domostwa i odgrywali wesołe scenki z życia wsi lub o tematyce religijnej. Od gospodyni otrzymywali drobne pieniądze lub poczęstunek. W ostatnie dni zapustne, od tłustego czwartku począwszy, w zabawach i jedzeniu nie było umiaru. Objadano się tłustymi słodkościami, w zależności od regionu były to racuchy, bliny i pampuchy. Raczono się także ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu. Stąd wzięła się tradycja „tłustego czwartku”, rozpoczynającego „tłusty tydzień”, który z kolei kończył karnawał. Dziś z mnogo-

Lek ko po pa da ło, lek ki sprzęt Eki py zi mo we go gmin ne go po go to wia wy je cha ły w tra sę. W po wie cie brod nic kim naj waż niej sze by ły szla ki as fal to wych dróg. Wszyst kie by ły prze jezd ne.

Pięć od dzia łów przed szkol nych

Młoda Świedziebnia Od lip ca 2014 r. trwa re ali za cja pro jek tu pt.: „Mo der ni za cja 5 od dzia łów przed szkol nych przy 4 szko łach pod sta wo wych w Gmi nie Świe dzieb nia”.

Projekt w całości finansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Spo-

zbierała się karczmie i wesoło kończono mięsopust. Pod koniec zabawy stawiano podkurek, posiłek, który składał się z jaj, mleka i śledzi. Symbolizował on przejście od mięsnych do postnych potraw. Punktualnie o północy rozsypywano na podłogach popiół, to znaczyło, że rozpoczął się Wielki Post. W całej Polsce, zależnie od regionu, huczniej lub skromniej, do dziś są kultywowane, przynajmniej niektóre tradycje zapustne. Ponieważ obrzędy te wprowadzają nastrój radosny i iście zabawowy, może warto i dziś, w tej dość szarej rzeczywistości, sięgnąć po szczyptę humoru z tradycją w tle. Wie s ła w a Kusz t al w.kusz t al@extra - me d ia.pl

Kosmos w Jajkowie W Szko le pod sta wo wej w Jaj ko wie go ści ło mo bil ne pla ne ta rium. Na sa li gim na stycz nej „wy ro sła” ogrom nych roz mia rów ko pu ła na mio tu. Od ra zu wzbu dza ła za in te re so wa nie szkol nia ków.

Operatorzy są przygotowani do wyjazdu o każdej porze dnia i nocy. Sprzęt też w gotowości. Śnieg, na szczęście, nie spadł w sposób dokuczliwy. Nikt nie chce wilka z lasu wywoływać, ale tego typu śnieżna zima co obecnie nic złego nie uczyni. Kłopotów, na razie, nie ma. Oby tak to przebiegało w następnych dniach. No i… byle do wiosny! Tekst i fot. (bd)

ści dawnych obyczajów pozostał tylko „tłusty czwartek” i główny bohater tego dnia pączek, któremu nieśmiało towarzyszy chrust inaczej zwany faworkiem. Historia pączka sięga czasów rzymskich. W Polsce zwyczaj smażenia tego specjału pojawił się w XIX wieku. Staropolskie przysłowie brzmi „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”. Według niektórych przesądów trzeba w tym dniu zjeść choćby jednego pączka, bo jeśli nie to w dalszym życiu nie będzie się wiodło. Huczne zabawy i rozpusta przy stole trwały aż do wtorku zapustnego włącznie. U nas przyjęła się nazwa „śledzik”, czyli dzień przed Popielcem. Dawniej młodzież z całej wsi

Przez niewielki otwór w czaszy uczniowie wchodzili gęsiego, by zaraz ulokować się dogodnie do oglądania programu o kosmosie. Seans poprzedzony był krótką prelekcją, która osadzona była w podstawie programowej dostosowanej do klasy, która uczestniczyła akurat w programie. Potem już tylko rozlegały się odgłosy zachwytu, zdziwienia i podziwu, a źrenice małych oczu były szeroko rozwarte. Było super! (bd) Fot. Na d e s ła n e

Ak cja śnież na w gmi nie Brzo zie

łecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki Priorytet IX. Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Działanie 9.1 Wyrównywanie szans edukacyjnych i zapewnienie wysokiej jakości usług edukacyjnych świadczonych w systemie oświaty. Projektem objęto 5 oddziałów przedszkolnych, które funkcjonują przy szkołach podstawowych na terenie Gminy Świedziebnia – 2 oddziały przedszkolne przy Szkole Podstawowej w Świedziebni, oddział przedszkolny przy Szkole Filialnej w Michałkach, oddział przed-

szkolny przy Szkole Filialnej w Zasadach, oddział przedszkolny przy Szkole Podstawowej w Janowie. Obecnie trwa realizacja zadań dotyczących zakupu sprzętu AGD, sprzętu RTV, sprzętu komputerowego, pomocy dydaktycznych oraz wyposażenia wnętrz (meble i dywany). Kolejnym etapem realizacji projektu będzie m.in. zakup artykułów plastycznych i biurowych, wyposażenie łazienek, wyposażenie kuchni, doposażenie placów zabaw, zakup rolet okiennych. Projekt jest realizowany do końca maja br. i opiewa na kwotę 435 381,40 zł.

Pla ne ta rium w na mio cie – cie ka wość wzra sta

Realizacja projektu wpłynie na podniesienie standardu pracy oddziałów przedszkolnych zlokalizowanych na terenie gminy Świedziebnia oraz przygotowanie ich do świadczenia wysokiej jakości usług na rzecz dzieci w wieku przedreklama

Mi le, przy tul nie, ko lo ro wo

szkolnym. Przyczyni się także do zmniejszenia nierówności w upowszechnianiu edukacji przedszkolnej w regionie. (bd) Fot. Na d e s ła n e


www.extrapolska.pl

na tapecie

3

skąd Ciast ka Kró lew skie?

z So śna Kró lew skie go Bu tle Z ga Zem Przy ulicy 18 Stycznia w Brodnicy złodziej włamał się do stojaka z butlami gazowymi. Włamywacz wykorzystał nieobecność osób postronnych i zerwał kłódkę zabezpieczającą stojak z butlami. Ze stojaka ukradł siedem butli wypełnionych gazem propan – butan. Pokrzywdzona firma wyceniła straty na 1260 złotych. oKra DZio ny Dom Przy ulicy Jęczmiennej w Karbowie w gminie Brodnica złodziej zakradł się do niezamieszkałego, niezabezpieczonego przed kradzieżą domu i ukradł kuchenkę gazową z butlą z gazem propan – butan, śrutownik z silnikiem, rower typu damka, telewizor oraz futro. Pokrzywdzony właściciel wycenił straty na 1500 złotych. oKra DZio na Bu Do wa We wsi Kominy w gminie Brodnica grasował złodziej. Amator cudzej własności zainteresował się działką budowlaną i składowanymi na niej materiałami budowlanymi. Korzystając z nieobecności właściciela ukradł składowane do budowy materiały o wartości 150 złotych.

Na mi ni ste rial nej li ście pro duk tów re gio nal nych zna la zły się Ciast ka Kró lew skie z So śna Kró lew skie go. Li sta ma swo ją wie lo let nią tra dy cję a po wsta ła z ini cja ty wy Mi ni ster stwa Rol nic twa i Roz wo ju Wsi. Do daj my – Ciast ka Kró lew skie to dzie ło an ny Flor kie wicz.

Nie jest łatwo trafić na listę. Potrawy, wyroby polskiej kuchni, charakterystyczne dla regionu, mogą tam trafić – przynajmniej – po 25-letnim stażu. Rodowód Ciastek Królewskich Anny Florkiewicz sięga prawie stu lat i należy do rodzinnej historii. – Było prawdopodobnie tak: – opowiada Anna Florkiewicz. – Moja babcia Czesława Otręba z domu Boberek wraz dziadkiem Bolesławem pojechali na odpust do Lip za Lubawę. Podobno po mszy świętej, po całym nabożeństwie, każde poszło w swoją stronę. Broń Boże, żaden rozwód. Po prostu babcia poszła do kuzynki, a dziadek poszukał męskiego towarzystwa. W końcu był odpust. Zatem babcia znalazła się u kuzynki, która była żoną cukiernika z Lubawy. Była to rodzina Smoczyńskich. I tam, jak głosi opowieść rodzinna, kuzynka dała babci po cichu, żeby cukiernik się nie dowiedział, przepis na ciastka, wspaniałe ciastka, które dziś znamy pod nazwą Ciastka Królewskie. Był oczywiście warunek, żeby babcia nikomu szerzej nie przekazywała przepisu na te ciastka. No, nie do końca tak było, przepis trafił do kilku rodzin. W każdym razie babcia zaczęła piec te ciastka i miały

one wielkie powodzenie w rodzinie, wśród domowników. Niestety, żadna z córek babci Czesławy nie podjęła dalszego ciągu. Natomiast zainteresowanie ciastkami wyraziła jej synowa, a moja matka. Po niej ja dziedziczę przepis. Ciastka Królewskie trafiły w tym roku na ministerialną listę wyrobów regionalnych jako jedyny produkt z powiatu brodnickiego. Tym większe uznanie! Skąd nazwa, dlaczego królewskie? Otóż na starych mapach pojawia się miejscowość Sośno Królewskie, między Zembrzem a Brzoziem, jest też jezioro Sośno. Kiedy tereny owe znalazły się pod zaborem pruskim niemieccy geodeci przemianowali Sośno na Sosno i ta nazwa bezdźwięczna figuruje administracyjnie do dziś. Szanując historię wracać będziemy zarówno w nazwie ciastek jak też miejscowości, w której powstają, do Sośna Królewskiego. I tak niech pozostanie. Na zakończenie coś więcej o samych Ciastkach Królewskich: ciastka produkowane są z jaj, masła, mąki pszennej, wody, cukier do obsypania. Ar tykuły do produkcji Ciastek Królewskich pochodzą częściowo z własnego gospodarstwa i regionu powiatu brodnickiego. Niewiele oryginalnych przepisów kulinarnych stosują gospodynie, gdyż wymagają one dużo pracy i czasu i co najważniejsze niezmodyfikowanych i miejscowych składników. Wygląd zewnętrzny ciastek: ciastko ma kształt rombu o bokach 4 cm

An na Flor kie wicz i jej pysz ne Ciast ka Kró lew skie

i wysokości 2-2.5 cm. Jest koloru kremowego, na wierzchu lekko zarumienione, gór na warstwa obsypana cukrem. Konsystencja: kruche, lekkie i delikatne, jak francuskie ciasto. Po zjedzeniu rozpływają się w ustach. Smak i zapach: świeżego wiejskiego masła.

wła ma nie Do Ba ru Przy ulicy Jana III Sobieskiego w Brodnicy złodziej wykorzystał nieobecność osób postronnych i włamał się do baru. Złodziej wypchnął okno, wszedł do baru i ukradł pieniądze w kwocie 333 złote oraz alkohol. Pokrzywdzona właścicielka baru wyceniła straty na 1223 złote. usZKo DZo ne au to Przy ulicy Jatki w Brodnicy nieznany jeszcze sprawca, przy pomocy ostrego narzędzia uszkodził lakier drzwi przednich i tylnych, tylnego błotnika oraz wlewu paliwa zaparkowanej lanci. Pokrzywdzony właściciel samochodu wycenił straty na pięć tysięcy złotych.

Bezpłatny tygodnik

WYDaWCa: Mediator, Wojciech Pielecki na podstawie umowy użyczenia z Pro Media sp. z o.o.

aDRES REDaKCJI: ul. Przykop 55 (wejście od ul. Ogrodowej), 87-300 Brodnica, tel. 56 649 84 73, e-mail: brodnica@extra-media.pl REDaKTOR NaCzELNY: Marek Ewertowski z-Ca REDaKTORa NaCzELNEGO: Bogumił Drogorób zESpóŁ REDaKCYJNY: Wiesława Kusztal, Małgorzata Wiśniewska, współpraca: Wojciech Płotka, DzIaŁ REKLaMY: Mirosław Karasiewicz (tel. 504 042 280) Anna Malicka (tel. 884 112 129) Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. DRUK: Drukarnia Express Media Sp. z o.o. ul. Grunwaldzka 229, 85-438 Bydgoszcz

śla da mi na szej hi sto rii

ar mia Kra jo wa ar mia Kra jo wa (aK) – za kon spi ro wa na or ga ni za cja zbroj na HY pER LINK „http://pl. wi ki pe dia. org/wi ki/po la cy"pol skie go pod zie mia po wsta ła 14 lu te go 1942 r. w wy ni ku de cy zji ge ne ra ła Wła dy sła wa Si kor skie go, któ ry na ka zał prze mia no wać funk cjo nu ją c y już zwią zek Wal ki zbroj nej w ar mię Kra jo wą, w cza sie II woj ny świa to wej dzia ła ją cej na te ry to rium Rze czy po spo li tej pol skiej, oku po wa nej przez Niem ców i zSRR.

Armia Krajowa działając w konspiracji wzięła na siebie ciężar walki z niemieckim okupantem. Pierwszoplanowa stała się walka zbrojna, którą prowadzono w formie partyzanckiej, wykorzystu-

jąc element zaskoczenia, by zadać wrogowi jak największe straty. Bohaterstwo wielu żołnierzy wchodzących w jej skład nie tylko pomagało zadawać wrogom znaczne straty, ratować więźniów, wychowywać kolejne pokolenia w duchu patriotyzmu i troski o ojczyznę, lecz także – co jak się dzisiaj okazuje ma ogromne znaczenie – zachować prawdę o Polsce z okresu II wojny światowej. Najpierw Niemcy, a później komunistyczne władze Związku Radzieckiego i co gorsza Polski Ludowej tworzyły spaczony, propagandowy obraz ówczesnej rzeczywisto-

ści. Zbudowano wówczas mit o zbawczej roli Armii Czerwonej, zabierając Polakom zasługi w pokonaniu Niemców. Wysuwano nieprawdziwe oskarżenia, które miały na celu zniszczyć całkowicie naszą miłość do ojczyzny, patriotyzm i dumę narodową. Armia Krajowa została rozwiązana 19 stycznia 1945 roku (AK była ściśle związana z Rządem RP na uchodźstwie). Natomiast ówczesny rząd, działający w kraju rozpoczął akcje prześladowcze, po cichu eliminując (mordując, wywożąc na Sybir) nieprzychylnych komunizmowi członków konspiracyjnej organizacji bojowej. Komunistyczna propaganda odbierała Armii Krajowej wszystkie za-

gran ty na spor to we szko le nia i na ukę pły wa nia

Czy tak że tra fią do Brod ni cy? Klu by i sto wa rzy sze nia spor to we z re gio nu otrzy ma ją w tym ro ku 1,5 mi lio na zło tych z bu dże tu wo je wódz twa na or ga ni za cję tre nin gów, szko leń i obo zów dla mło dych za wod ni ków. Ko lej ne 600 ty się cy zło tych tra fi na re ali za cję pro gra mu po wszech nej na uki pły wa nia. Trwa na bór wnio sków w ogło szo nych przez Urząd Mar szał kow ski kon ku rach.

– Warto wspierać sportowy rozwój naszych młodych zawodników. Świadczą

o tym świetne wyniki sportowców z regionu, wśród których nie brakuje medalistów olimpijskich i gwiazd ze światowej czołówki. Po raz drugi organizujemy też zakrojony na szeroką skalę program nauki pływania dla najmłodszych – mówi marszałek Piotr Całbecki. W ramach konkursu dotyczącego wspierania organizacji szkoleń dla dzieci i młodzieży podstawowym kryterium przyznania dotacji będą osiągane przez zawodników wyniki sportowe. Szansę

na otrzymanie grantów mają wszystkie kluby i organizacje z regionu, które otrzymały co najmniej 25 punktów w krajowym systemie sportu młodzieżowego. Przyznane przez samorząd województwa środki finansowe trafią na organizację różnego rodzaju szkoleń w klubach lub na obozach i wyjazdach treningowych. W tej puli znalazł się także wkład naszego województwa w realizację szkoleń kadry wojewódzkiej młodzików w ramach ministerialnego programu

Tradycja wytwarzania: Ciastka Królewskie od pokoleń wyrabiane są ręcznie, według ściśle określonej niezmienionej receptury prawie od stu lat. Z zaledwie czterech składników: mąki pszennej, masła wiejskiego, żółtek i wody. Górna warstwa ciastka obsypana jest cukrem. Wypiekane są w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 8-10 minut. Tekst i fot. Bo g u m ił Dro g o r ób

sługi zdobyte w ostatecznym rozgromieniu Niemców, przypisując je Armii Ludowej, która ściśle współpracowała z Armią Czerwoną. Byłych dowódców AK skazywano na śmierć w pokazowych procesach, zupełnie ignorując ich zasługi w walce o niepodległość Polski. Niszczono przy tym ich dobre imię, przedstawiając jako wrogów Biało-Czerwonej. Z roku na rok, świadków i twórców naszej historii, żołnierzy AK ubywa. Ale wciąż jeszcze, choć nie wielu, są z nami. Żyją, często w zapomnieniu i w bardzo trudnych warunkach Ci, którzy narażając własne zdrowie i życie walczyli o wolność dla Polski i Polaków. My, którzy korzystamy dziś z wolności wywalczonej przez żołnierzy AK, nie tylko przy okazji kolejnych rocznic powinniśmy pamiętać o naszych, cichych bohaterach II wojny światowej. Wie s ła w a Kusz t al

„Preselekcja młodzieży do sportu”. Nabór wniosków trwa do 27 lutego. Trwa również nabór wniosków w konkursie na wybór operatora wojewódzkiego programu powszechnej nauki pływania. Zajęcia będą skierowane do minimum 3 tysięcy uczniów klas 13 klas podstawowych, zwłaszcza z terenów gmin, które nie posiadają własnych pływalni. Nabór wniosków trwa do 12 lutego. W ubiegłym roku w programie dotyczącym nauki pływania uczestniczyło prawie 5,4 tysiąca dzieci z naszego regionu. Ile wniosków trafi z Brodnicy, powiatu brodnickiego? Radzimy nie zwlekać! (bd)


4

rozmaitości

12 lutego 2015

gmin na do ta cja dla brod nic kie go szpi ta la

Ferie zimowe Górzno

Wspól ny mi si ła mi

– Gmina Bobrowo udzieliła dotację celową szpitalowi w Brodnicy w wysokości 62 820,00 zł. informuje Paweł Klonowski, wójt gminy. – Kwota ta została przeznaczona na zakup bronchofiberoskopu. Jest to urządzenie służące do diagnostyki chorób układu oddechowego oraz stołu operacyjnego i pięciu sztuk pomp infuzyjnych stosowanych do ciągłego lub cyklicznego, dokładnego dawkowania leku. Podczas prezentacji sprzętu przedstawiciele gminy Bobrowo Paweł Klonowski, wójt i Mirosław Sobiech Przewodniczący Rady Gminy – mówili „Jesteśmy pewni, że sprzęt jak najlepiej będzie służył pacjentom szpitala”.

– pierw szy ty dzień to pro po zy cja prze zna czo na dla star szych dzie ci i mło dzie ży - in for mu je Krzysz tof Mag dziak, dy rek tor GOK. – Wraz z Górz nień sko -Lidz bar skim par kiem Kra jo bra zo wym pro po nu je my trzy dnio we, od 16 do 18 lu te go w go dzi nach od 10.00 do 14.00, warsz ta ty fo to gra ficz ne. pierw sze go dnia o godz. 10.00 roz pocz nie my otwar ciem wy sta wy zdjęć fau ny i flo ry G -LpK, któ re zo sta ły zro bio ne przez dzie ci od wie dza ją ce sie dzi bę par ku i oko licz ne le śne osto je.

Drugiego dnia grupa piętnastu uczestników, każdy wyposażony w wypożyczony przez park aparat cyfrowy, wyruszy na fotograficzne polowanie. Trzeciego dnia uczestnicy będą podziwiać ujęcia, omówią, jeśli takowe będą, błędy oraz wybiorą dwa lub trzy zdjęcia do wywołania. Będą one stanowiły część wystawy, którą będzie można obejrzeć w GOK-u w sobotę 21 lutego. – Z kolei 21 lutego, Górznieńsko-Lidzbarski Park Krajobrazowy we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Górznie zapraszają na Międzypokoleniową Grę Terenową pn. „Szlakiem legend wokół jeziora Górzno”. Wydarzenie to odbędzie się w ramach obchodów międzynarodowego dnia przewodnika. Gra polega na znalezieniu, zgodnie z otrzymaną przy rejestracji kartą z mapą, miejsc w terenie oraz odpowiedzeniu na pytania-zagadki. Drugi tydzień od 23 do 27 lutego, to cykl spotkań z pasjonatami-wolontariuszami programu „Projektor-wolontariat studencki”. Do Górzna przyjadą cztery wolontariuszki z Rzeszowa i zaproponują uczestnikom, oprócz gier i zabaw, warsztaty z chemii, czy quizy geograficzne, mające na celu zainteresowanie dzieci naukami przyrodniczymi. Pobyt studentek jest możliwy dzięki współpracy z Zespołem Szkół w Górznie. Ponadto rodzice dzieci, uczestniczących w zajęciach, zdeklarowali, że osłodzą im przerwy w zajęciach zapraszając na domowe wypieki. WiK

Osiem z dzie się ciu sa mo rzą dów z te re nu po wia tu brod nic kie go, w tym gmi na Bo bro wo, w 2014 ro ku udzie li ło wspar cia brod nic kiej lecz ni cy, fi nan su jąc za kup sprzę tu me dycz no – dia gno stycz ne go i lecz ni cze go dla szpi ta la.

krótko Jar marK Daw nyCh Za wo Dów W Zespole Szkół Rolniczych w Brodnicy 13 lutego od 10.00 do 12.00 odbędzie się Jarmark Dawnych Zawodów. Podczas Jarmarku będzie można zobaczyć stoiska prezentujące dawne rzemiosła, stoiska z ziołami i potrawami dawnymi. Fran CisZ Kań sKi Bal Kar na wa ło wy

Młodzież Franciszkańskiego Ruchu Apostolskiego i Klasztorek zapraszają na Pierwszy Franciszkański Bal Karnawałowy 14 lutego w Walentynki. Impreza rozpocznie się w kościele klasztornym o godz. 18.00 mszą św. w intencji wszystkich małżeństw i zakochanych. O godz. 19.00 w domu weselnym Oliwka przy ul. Wiejskiej 11a rozpocznie się WiK bal. Przygrywać będzie franciszkański zeFot. na d e s ła n e spół Greccio. Organizatorzy przygotowali gry, konkursy i pokaz iluzji w wykonaWójt Paweł Klonowski i przewodniczący samorządu Mirosław Sobiech niu Duo Paulo Joanna i Paweł Czaja. Zew brodnickim szpitalu – ich gmina rozumie problem lecznictwa brane ofiary przeznaczone zostaną w powiecie brodnickim. na pielgrzymkę młodzieży FRA do Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. Bilety W Szko le pod sta wo wej w Jaj ko wie w cenie 60 zł do nabycia na furcie klasztornej lub w kancelarii parafialnej.

Nie tyl ko dla smy ka

(gmi na Brzo zie) Trwa re ali za cja pi lo ta żo we go pro gra mu „Ety ka nie tyl ko dla smy ka”.

Celem projektu jest wspieranie nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej w realizacji zagadnień etycznych i antykorupcyjnych w ramach założeń podstawy programowej. Na mocy podpisanego porozumienia Ośrodek Rozwoju Edukacji oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęły współpracę w celu realizacji tego projektu. Chodzi tu o zwiększenie roli środowiska oświatowego w kształtowaniu postaw etyczno-moralnych dzieci z klas I-III. One zaś, mają bardzo ciekawe zajęcia, według ściśle opracowanego scenariusza, które prowadzone są aktywnymi metodami. Wszyscy chętnie w nich uczestniczą i pytają o następne. (bd) Fot. Na d e s ła n e

Edu ka cyj ny krąg

Znisz czy li trzy par ko ma ty

Mło dzi wan da le Brod nic cy po li cjan ci usta li li i za trzy ma li trzech mło dych brod ni czan, któ rzy znisz czy li trzy par ko ma ty w mie ście. za szko dy wy rzą dzo ne przez oso by nie let nie, kosz ty mo gą po nieść ro dzi ce, opie ku no wie al bo oso by spra wu ją ce nad nim fak tycz ną pie czę. reklama

Przypomnijmy, że w sylwestrową noc zniszczono parkomat na ulicy Przykop w Brodnicy. W przeciągu miesiąca, doszło jeszcze do dwóch podobnych zdarzeń na tej ulicy. W jaki sposób uszkodzono urządzenia? Sprawcy włożyli odpalone petardy w parkomaty i wybuch uszkodził urządzenia. – Brodniccy policjanci pracujący nad sprawą zniszczenia urządzeń, w minionym tygodniu zatrzymali dwóch 16latków i ich rok starszego kolegę – informuje Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy brodnickiej policji. – Młodzi brod-

niczanie przyznali się do swoich czynów. 17-letni wandal usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa zniszczenia mienia, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O losach 16-latków, zadecyduje sąd zajmujący się sprawami nieletnich, do którego trafiły już zgromadzone przez policjantów materiały. Za szkody wyrządzone przez osoby nieletnie, koszty mogą ponieść rodzice, opiekunowie albo osoby sprawujące nad nim faktyczną pieczę. (ever)

KluB se nio ra w nie ży wię Ciu? Wójt Gminy Bobrowo zaprasza wszystkie osoby chętne, które ukończyły 60 lat i chciałyby należeć do Klubu Seniora w Niężywięciu, na pierwsze spotkanie organizacyjne 23 lutego o godz. 12.30 w Wiejskim Domu Kultury w Nieżywięciu PoD su mo wa li roK PCK w Brodnicy podsumował miniony rok. W rejonie brodnickim działały trzy koła osób dorosłych (56 członków i 184 wolontariuszy), 12 Klubów „Wiewiórka PCK” w przedszkolach i klasach I – III szkól podstawowych z 764 członkami oraz 23 Szkolne Koła PCK – 494 członków i 319 wolontariuszy. Brodnickie PCK udzieliło pomocy 1238 rodzinom i zorganizowało 201 akcji promujących zdrowy styl życia i oświatę zdrowotną z udziałem 11 025 uczestników. 406 honorowych dawców krwi zrzeszonych w 6 Klubach HDK PCK oddało łącznie 1115, 965 litrów krwi. iii otwar t y tur nieJ siat Ków Ki męż CZyZn Stowarzyszenie Horyzont oraz UKS Bobry Bobrowo zapraszają wielbicieli siatkówki na III Otwarty Turniej Siatkówki Mężczyzn, który odbędzie się w hali sportowej w Bobrowie 22 lutego. Początek imprezy o godzinie 13.00.


iV

kultura

12 lutego 2015

Cud wspól ne go ży cia

powiedzieć wszystko. To w życiu ogromnie dużo, większego wsparcia sobie nie wyobrażam.

Ta ka mi łość się zda rza z oka zji imie nin św. Wa len te go, pa tro na za ko cha nych o wiel kiej mi ło ści roz ma wiam z ELż BIE Tą BIń CzYC Ką, se kre ta rzem li te rac kim w Na ro do wym Sta rym Te atrze, żo ną śp. Je rze go Biń czyc kie go, któ re go m.in. pa mię ta my w ro li Bo gu mi ła w fil mie „No ce i dnie”. – Co mło dziut ką, pięk ną, jesz cze wte dy stu dent kę, za uro czy ło w Je rzym Biń czyc kim, ak to rze ze spo rym już do świad cze niem i po waż nym do rob kiem ar ty stycz nym – był no mi no wa ny do Oska ra. Jak za czę ła się pań stwa wspól na hi sto ria?

– Jerzy po raz pierwszy zobaczył mnie w krakowskim SPATiF-ie. Miałam 17 lat i przyszłam z mamą i jej przyjaciółmi na obiad. Zobaczył i zapamiętał. Przez kilka lat widywaliśmy się na premierach, wystawach, czasem spotykaliśmy się przypadkiem na ulicy lub w kawiarni. Zawsze na moment „zamierał” i głęboko się kłaniał. Mieliśmy wielu wspólnych znajomych. Jeden z nich zaprosił mnie na premierę sztuki, którą reżyserował Jerzy. Po spektaklu zostałam zaproszona na popremierowy bankiet. Po przyjęciu Jerzy odwiózł mnie taksówką do domu. Następnego dnia przypadkiem wpadliśmy na siebie. Poprosiłam go o wywiad na zajęcia z krytyki teatralnej. Zgodził się natychmiast i spotkaliśmy się w „sprawie wywiadu” wielokrotnie. Po paru miesiącach, jak to w Krakowie, przyjechał z bukietem kwiatów, poprosił o moją rękę i został przyjęty. Pyta pani co mnie zauroczyło? Wszystko: męski wdzięk, piekielna inteligencja, poczucie humoru, „przedwojenne maniery”, powściągliwość, mądre oczy, piękne ręce, aksamitny ciepły głos… – W pań stwa mał żeń stwie by ło wszyst ko to, co nie da wa ło szans na po wo dze nie. Spo ra róż ni ca wie ku, pan Je rzy był 18 lat star szy, róż ni ca tem pe ra men tów, bo ga te do świad cze nie ży cio we i nie win na mło dość. a jed nak się uda ło. Co pań stwa łą czy ło? Czy to by ła wiel ka mi łość? Czy ta ka mi łość się zda -

Za po mnia na hi sto ria w ob jaz do wym ki nie w BDK

„Hisz pan ka” Brod nic kim Do mu Kul tu ry moż na zo ba czyć pierw szy se ans w ob jaz do wym ki nie Oran ge. 26 lu te go ki no ob jaz do we Oran ge za pre zen tu je wie le cie ka wych fil mów na sze ściu se an sach. Jed nym z nich jest „Hisz pan ka”. Hi tem wie czo ru bę dzie za pew ne „pięć dzie siąt twa rzy Greya”

Wkrót ce spo tka nie z an drze jem Sta siu kiem, wy bit nym pol skim pro za ikiem, czło wie kiem, któ r y uciekł od sto łecz ne go gwa ru w Biesz cza dy, gdzie pra cu je, pi sze, wy da je książ ki – Wy daw nic two Czar ne – i jest mu do brze. W Brod ni cy zo ba czy my go 19 lu te go w pa ła cu an ny Wa zów ny o godz. 17.30.

Zaczęłam poznawać go, jako autora, poprzez „Opowieści galicyjskie”. Od tego momentu wypatruję wszystko co napisze. Najbardziej kultową, charaktery-

– Ostat nie sło wa Je rze go Biń czyc kie go ze sce ny Sta re go Te atru w Kra ko wie do ty czy ły ser ca. „Dzię ku ję ci, ser ce mo je…” – stro fy wier sza Wi sła wy Szym bor skiej, któ re wy po wie dzia ne by ły z oka zji 10-tej rocz ni c y pierw szej trans plan ta cji ser ca, wy ko na nej w Kra ko wie. Ty dzień póź niej pan Je rzy miał roz le gły za wał i od szedł ze sce ny ży cia. Czy czę sto pa ni dzię ko wał, je śli tak, to za co?

rza?

– Proszę pani, to banalne, ale wielka miłość. On się bardzo martwił i bał konsekwencji, przede wszystkim myśląc o mnie, ale musieliśmy być razem. Mieliśmy szczęście trafić na siebie. Wiem, że nie wszyscy taką szansę dostają w życiu, nam się udało. To prawda, że pozornie wiele nas różniło. Nawet znaki zodiaku, choć w to nie wierzę, zupełnie nie przystające, najgorszy dobór (on – Panna, ja – Ryby). Ale więcej nas łączyło. Najważniejsza dla nas była nasza mała wspólnota – rodzina. Jerzy wracał do domu, zmykał drzwi i mówił, że teraz jest naprawdę szczęśliwy. Nie byliśmy w relacjach małżeńskich nowocześni, wszystko było wspólne, o wszystkim sobie mówiliśmy. Skończyłam studia, urodziłam syna i na prośbę Jurka nie poszłam do pracy. Nie żałuję, choć teraz będę miała kłopoty po przejściu na emeryturę, spowodowane krótkim stażem pracy. Prowadziłam dom bardziej na wzór mojej babci niż kobiet z mojego pokolenia. Pieniędzy było mniej, lata 80. i początek 90. były trudne dla aktorów, ale Jerzy po wyczerpującej pracy wracał do ciepłego domu ze wspólnym zasiadaniem do stołu, przypilnowanymi lekcjami syna i żoną, która ma dla niego czas.

– Dziękowaliśmy sobie i Opatrzności za cud wspólnego życia

mówili mi, że on jest nieprzytomnie zazdrosny. – przy ja cie le, zna jo mi i ko le dzy, mó wią, że za wsze pa ni wspie ra ła i jak nikt ro zu mia ła swo je go mę ża. Od ga dy wa ła pa ni je go po trze by i sta ny du cha, zwią za ne ze spe cy fi ką pra cy ak tor skiej jak i z za an ga żo wa niem w po li ty kę. Dla cze go tak by ło? Czy od mę ża otrzy my wa ła pa ni po dob ne wspar cie i po moc?

– Bardzo. A on był tym zachwycony i rozbawiony. Pewna pani, zupełnie mnie ignorując, podeszła i powiedziała, że jest w nim zakochana i chciałaby go całować, zwłaszcza w „kwadracik” i wskazała charakterystyczny Jurkowy nos. Natomiast on nie okazywał zazdrości. Doskonale się maskował – twarz pokerzysty. Budziło to mój niepokój, ale przyjaciele

– Zwierzęciem politycznym byłam ja. Miałam czas na pracę społeczną. Kontakty z ludźmi, wspólne działanie zawsze były dla mnie ważne. U progu wolności wspieraliśmy, jak tylko się dało, demokratyczne zmiany w kraju. Jurek wraz z koleżankami i kolegami z teatru organizował aukcje na fundusz premiera Tadeusza Mazowieckiego. Byliśmy w euforii – nareszcie wolni. „Wojna na górze” w roku 1990 to był wstrząs. Opowiedzieliśmy się po stronie premiera Mazowieckiego, wchodząc do jego komitetu wyborczego i tak się zaczęła polityka w naszym życiu, która u mnie trwa do dziś. Mieliśmy zbieżne poglądy na wiele spraw. Wspierałam męża w jego pracy, to bardzo trudny często okrutny zawód. Jestem teatrologiem, więc pomagałam mu podsuwając materiały teoretyczne, pełniłam też rolę „pierwszego recenzenta”. Byliśmy tak blisko, że mogliśmy sobie

Hiszpanka to film wyreżyserowany przez Łukasza Barczyka o jedynym zwycięskim w polskiej historii, a zapomnianym Powstaniu Wielkopolskim. Zrealizowana z rozmachem produkcja przedstawia historię, która przekracza granice wyobraźni. Nie wiadomo, czy powiązane z Powstaniem Wielkopolskim wydarzenia są prawdą, czy jedynie iluzją. Porywają efekty specjalne, które zapraszają widzów w niezwykłą, pełną przygód podróż w innym wymiarze. W „Hiszpance” nic nie jest oczywiste, ponie waż do wyzwoleńczej walki włącza się gru-

pa te le pa tów. Si ły zbroj ne sta ją na równi z siłami umysłu. Głównym bohaterem filmu jest Ignacy Jan Paderewski, który w dramatycznych okolicznościach próbuje dotrzeć do Polski. Zamierza mu w tym przeszkodzić pracujący dla pruskiej armii mroczny Doktor Abuse. W grupie spirytystów ratujących Mistrza przed atakiem medium znajdują się kochankowie gotowi poświęcić wszystko – dla wolności Ojczyzny i dla siebie nawzajem. Kino objazdowe Orange w Brodnickim Domu Kultury to okazja dla mieszkańców regionu, by zobaczyć premiery

– pa mię tam kie dy w te le wi zji wy świe tla no „No ce i dnie” Je rze go ant cza ka pu sto sza ły uli ce. Wszy scy za sia da li przed te le wi zo ra mi by po dzi wiać Je rze go Biń czyc kie go w zna ko mi cie gra nej ro li Bo gu mi ła Nie chci ca. Miał wte dy du że gro no wiel bi cie lek i pew nie ogrom ne po wo dze nie u pań. Czy by ła pa ni, tak zwy czaj nie, po ludz ku za zdro sna?

– Dziękowaliśmy sobie i Opatrzności za cud wspólnego życia. Jerzy nie nadużywał słów, kiedy je mówił, miały ogromną siłę. Często wyjeżdżał z teatrem w długie tournée, bardzo tęsknił, dzwonił, choć to kosztowało majątek, pisał piękne listy, w których dziękował. Było tak, że kiedy wychodził z domu natychmiast zaczynaliśmy za sobą tęsknić. W półtora roku po ślubie przyszedł na świat nasz syn Jan, dostał imię po nieżyjącym już wtedy niestety ojcu męża. Jurek szalał ze szczęścia. „Pępkówka”, wspominana do dziś, zgromadziła pół Krakowa. Ajent zamknął SPATiF na całą noc, mimo stanu wojennego i prohibicji, bawiono się do rana. Biedny ajent, pan Franciszek drżał, czy nie wtargnie do lokalu milicja. Każdy przyniósł, co mógł, Jerzy sam „wyprodukował” na tę okazję „małe co nieco”. Przygotowywał się kilka miesięcy, całe noce z wężownicy zwrotnej kapało po kropelce… (śmiech) Ot, takie czasy. Jerzy był wspaniałym ojcem. Zdążył Jaśka wychować, przekazać swoje życiowe zasady, gdy odchodził syn miał szesnaście lat. Jest do niego bardzo podobny. To samo błyskotliwe poczucie humoru, ciepło, ten sam uśmiech, przerósł Tatę o parę centymetrów, no i trochę „koloru” ma ze mnie. Jan to nasze wielkie wspólne dzieło. – Nie dłu go są „Wa len tyn ki” – świę to za ko cha nych. pro szę do ra dzić dzi siej szym mło dym, jak ko chać i jak pie lę gno wać mi łość.

bez konieczności wyjazdu do pobliskich kin. Pierwszy seans rozpoczyna się o godz. 10.00 komedią kryminalną „Paddington”. O 12.00 zobaczymy kryminał historyczny „Hiszpanka” a na kolejnych seansach – godz. 15.00 dramat obyczajowy „Carte Blanche”, o 17.00 thriller „Ziarno prawdy”. Wieczór należy do najnowszych hitów kina – o 19.20 dramat „Ida” a na ostatnim seansie hit wieczoru (21.00), romans „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Kino Orange to największe kino objazdowe, które wyświetla filmy w miejscowościach, w których nie ma kin. Se-

Bun tow nik pió ra, czy też ży cia?

an drzej Sta siuk nad Drwę cą styczną prozą, jest dla mnie „Jadąc do Babadag”, ale nie upieram się, wielbiciele jego twórczości mogą mieć inne zdanie. Co tydzień przeglądam „Tygodnik Powszechny”, gdzie ma swój stały felieton pt. „Kroniki beskidzkie”. Andrzej Stasiuk uznany został przez krytyków literackich za wybit-

nego polskiego prozaika i pisarza. Swą twórczość literacką rozpoczął już bardzo wcześnie, zaś za jego główny debiut literacki uważa się, że „Mury Hebronu”. Wielką popular nością cieszy się także tom opowiadań pod tytułem „Za rzeką”, który powstał w roku 1996. Ten typ opowiadań jest do-

skonałą kontynuacją opowieści, które zostały napisane we wcześniejszym okresie, a które zostały osadzone w zu peł nie po dob nych re aliach i w rze czy wi sto ści. Kon ty nu acją owych opowie ści jest tom pro zy pod tytułem „Dukla” napisany w roku 1997. Utwór ten został nominowa-

– Miłość w każdym czasie, pokoleniu jest taka sama, jeśli jest prawdziwa. Myślę, że to nie zmieni się nigdy. Kochać trzeba bezwarunkowo, z pełnym oddaniem, choć to nie znaczy, aby być, jak przeczytana książka. Element niedopowiedzenia, pewnej tajemnicy jest potrzebny. Bardzo ważna jest wzajemna tolerancja i wyczulenie na potrzeby drugiej strony. Trzeba dawać i brać. W moim małżeństwie nigdy nie było tak zwanych „cichych dni”. Gdybym do tego dopuściła, przy introwertycznej naturze Jerzego, to oddalalibyśmy się od siebie. Zawsze po kłótni, któreś z nas się odzywało, nie wyczekiwaliśmy, kto się „złamie” pierwszy. Kochaliśmy się bardzo, to było uczucie constans. Od czasu do czasu zakochiwaliśmy się w sobie na nowo: jakiś wieczór nadzwyczajny, On coś na scenie zrobił niewyobrażalnie pięknego, ja wyszłam z morza w sposób dla niego zachwycający. Wiele razy czekając na Jurka, stałam w oknie naszej kuchni, widziałam, jak się zbliża do domu z tą swoją torbą przerzuconą przez ramie, lekko pochylony, z burzą szpakowatych loków – myślałam, jaka ja jestem szczęśliwa i bałam się, bałam… – Wciąż mó wi pa ni ser decz nie i z tro ską o pa mięć o Je rzym Biń czyc kim, mi mo, że mi nę ło już 16 lat od kie dy nie ma Go z na mi.

– Odszedł przedwcześnie, tuż po 61. urodzinach. Mówił, że „nie kocha teatru”, wykonuje zawód, bo taki wybrał, że kocha się żonę, dzieci, a jednak tak bardzo przejął się teatrem. Pielęgnuję ogrody, które założył w Krakowie i przy naszym domku nad morzem. Dawniej uważałam, że za dużo czasu poświęca na tę swoją ogrodniczą pasję. Dziś rozumiem, co daje dojrzałemu człowiekowi „ogrodowe wyciszenie”, odwdzięczające się rośliny, niezmiennie odradzająca się przyroda. Za tę odziedziczoną pasję też jestem mu wdzięczna. Skoro pani mówi o pamięci, to przyznam, że kiedy spotykają mnie ciepłe słowa, kiedy ludzie serdecznie go wspominają, jest mi lżej, bo On w jakiś magiczny sposób nadal istnieje. – Dzię ku ję za roz mo wę Roz m a w ia ł a: Wie s ła w a Kusz t al w.kusz t al@extra - me d ia.pl

anse odbywają się na profesjonalnym sprzęcie projekcyjnym, w najwyższej jakości obrazu i dźwięku, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Bile ty do nabycia w kasie kina, w BDK albo przez stronę http://kinoorange.pl/jak-kupic-bilet.php. Kasa będzie czynna w dniu seansów od go dzi ny 9: 00. Ce ny bi le tów: 13 zł. bilet nor malny, 12 zł. bilet ulgowy dla rodzin, uczniów, studentów i seniorów oraz 10 zł. dla grup zor ganizowanych (każda grupa powyżej 15 osób). WiK

ny do literackiej nagrody, którą jest Nike, a wydarzenie to miało miejsce już rok po wydaniu utworu w 1998. W następnej kolejności do nagrody Nike 2002 roku został przeznaczony kolejny tom opowiadań pod tytułem „Zima”. Sam Stasiuk mówi o sobie, że pisarstwo jest dla niego jak manifest, skreśla, pisze, przedstawia rzeczywistość, a dzięki temu może kreować świat, pokazywać go w wielu bar wach i realiach. Oprac. (BD)


www.extrapolska.pl

rozmaitości

V

extra urzędy i Muz

O smakołyki dla harcerzy zadbali rodzice i starsi harcerze

125 Dru ży na star szo -har cer ska „aVes”

extra firma

kaczki, gęsi, indyki

Dru gie uro dzi ny

W no cy z so bo ty na nie dzie lę swo je dru gie uro dzi ny świę to wa ła jed na z dru żyn har cer s kich dzia ła ją ca przy Huf cu zHp Brod ni ca. pra wie pięć młod szych zu dzie siąt osób, od naj chów po przez har ce rzy aż po in struk stym świę to rów, ze bra ło się na uro czy to wa niu na brod nic kim zam ku.

Drugie urodziny 125 Drużyny Star -Har cerskiej „AVES” świętowali nie szo tylko brodniccy harcerze, ale również goście z Torunia. Uroczystości rozpoczęły się wie czorem obrzędowym harcerskim świeczkowiskiem. – Harcerze długo śpiewali w kręgu oraz bawili się i pląsali, opowiedziana zo

stała także historia drużyny – opowiada Monika Pesta, harcerka. – Później nastąpił słodki poczęstunek, a daniem głównym był tort. Po posiłku na uczestników czekała gra terenowa. Na terenie zamku na uczestników czekało 12 punktów kontrolnych, a na każdym z nich zadawano pytania dotyczące historii drużyny. Po zakończonej grze harcerze znów usiedli w kręgu by przy gitarze śpiewać aż do białego rana. O świcie wszyscy wspólnie weszli na brodnicką wieżę krzyżacką aby obejrzeć wschód słońca. 125 Toruńska Drużyna Harcerska „AVES” im. Harcerzy spod znaku RO-

DŁA została założona 12 grudnia 1988 przy Szkole Podstawowej nr 28 w Toruniu przez dh Adama Robaczewskiego. Wielkie zainteresowanie pierwszego drużynowego ptakami ma swoje odzwierciedlanie w nazwie Aves, z łaciny ptaki. – Drużyna działała prężnie przez kilkanaście lat niestety doszło do jej rozpadu – dodaje Monika Pesta. – Po przeprowadzce z Torunia na Ziemię Michałowska druhna przewodnik Katarzyna Skowrońska reaktywowała działalność 125 AVES przenosząc jej tradycje i zwyczaje do naszego środowiska. Odrodzona drużyna spotyka się na zbiórkach co tydzień w poniedziałki o godz. 18.00 w Gminnym Ośrodku Kultury w Osieku. Z okazji drugiej rocznicy działalności jubilatce życzymy dalszych sukcesów i przecierania nowych szlaków. (ever) Fot. na d e s ła n e

OgłOszenia drObne

Ku pię sta re mo ne ty, wi do ków ki, fo to gra fie, do ku men ty, me da le, od zna cze nia, ze ga ry i in ne sta ro cie. Tel. 516 077 854

mo to ry Za C Ja

sPrZeDam

in ne

Sprze dam las w oko li cach Ry pi na 8,30 ha oraz 3 ha zie mi w Strzy gach w gmi nie Osiek tel. 600 515 252 ru Cho mość nie l Sprze dam miesz ka nie 6O, 5 m Brod ni ca ul Ka zi mie rza Wiel kie go ce na 115 tys. tel. 6O5 4O4 31O

l

l

Sprze dam mer ce de sa A160 ko lor srebr ny me ta lik, rok prod. 2000, peł ne wy po sa że nie, ak tu al ne opła ty, tel. 721 127 747

l

Sprze dam bu dę dla du że go psa tel. 692 876 751 Roz no sze nie ulo tek na te re nie Brod ni cy i wio ski. Tel. 503 774 079 l Za opie ku ję się star szą oso bą lub dziec kiem w wie ku od dwóch lat, cen trum Brod ni cy tel. 781 145 516 l


www.extrapolska.pl

z powiatu

5

Fran ci szek ryb ka z Bu kow ca

przez 48 lat był soł ty sem Fran ci szek Ryb ka od uro dze nia (1926 rok) zwią za ny jest z wsią Bu ko wiec. Więk szą cześć swe go ży cia po świę cił służ bie spo łecz no ści wiej skiej.

Okres II wojny światowej, jako 13 letni chłopak przepracował w niemieckim gospodarstwie rolnym. W roku 1967 mieszkańcy wsi obdarzyli Franciszka Rybkę zaufaniem i wybrali na funkcję sołtysa, którą sprawował przez 48 lat. Pełni również funkcję Prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Bukowcu. W roku 2011 otrzymał tytuł „Najdłużej pełniącego funkcję Sołtysa w województwie kujawsko – pomorskim”, oprócz tego tytułu posiada wiele odznaczeń m.in. Medal Honorowy im. Anny Wazówny oraz Medal Marszała Województwa Kujawsko – Pomorskiego „Unitas Durat Palatinatus Ciuaviano Pomeraraniensis” dla szczególnie zasłużonych przedstawicieli samorządu. Przez 48 lat sprawowania swojej funkcji doprowadził swoimi działaniami m.in. do tego, że w latach 60- tych nastąpiła elektryfikacja wsi, w 1992 roku wieś

podłączono do wodociągu, w roku 1995 założono linie telefoniczne, powstała remiza strażacka, mieszkańcy wsi otrzymali do swojej dyspozycji świetlicę wiejską. W chwilach wolnych Franciszek Rybka lubi śpiewać: – Najchętniej śpiewam melodie z lat mojej młodości: walczyki, tanga i piosenki miłosne. Lubi aktywność fizyczną i zawsze znajduje czas na rozmowy z najbliższymi oraz mieszkańcami wsi. W związku z zakończeniem kadencji sołtysów, w ostatnich dniach odbyło się w Bukowcu zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Po 48 latach sprawowania funkcji sołtysa, Franciszek Rybka nie zgłosił swojego akcesu do wzięcia udziału w wyborach. Mieszkańcy w głosowaniu wybrali na tę funkcje mieszkankę sołectwa Violettę Kowalską i nową Radę Sołecką, w skład której weszli: Katarzyna Richter, Marcin Kusiak, Ireneusz Góra, Jerzy Ornowski i Piotr Szwajkowski. – W związku z zakończeniem pełnienia przez pana Franciszka Rybkę funkcji sołtysa wsi Bukowiec składam

spo tka nie ko lek cjo ne rów w BDK

Bank no ty z ca łe go świa ta

serdeczne podziękowania za wieloletnią współpracę. Niezmiernie się cieszę, że miałem osobiście okazję z panem Franciszkiem pracować wówczas, gdy w trudnej roli sołtysa zabiegał o dobro Bukowca. Zaangażowanie i trud pracy na rzecz mieszkańców swojej wsi owocował wieloma sukcesami. Był także nagradzany rzeczą najcenniejszą i najtrudniejszą do pozyskania, mianowicie zaufaniem współmieszkańców. Dobre imię, którym się pan Franciszek Rybka cieszy powodowało, że funkcję sołtysa sprawował przez 48 lat. Pełen inicjatyw zawsze chętnie słuchał uwag krytycznych, wspierających jego projekty. Życzę wielu lat zdrowia i owocnej współpracy na rzecz ukochanej wsi Bukowiec – powiedział podczas spotkania burmistrz Przemysław Górski. Do życzeń dołącza się redakcja tygodnika „Extra Brodnica”. (bd) Fot. Na d e s ła n e Głów ny bo ha ter spo tka nia, soł tys, któ ry prze szedł do hi sto rii. Do Brod nic kie go Do mu Kul tu ry zje cha li mi ło śni cy sta ro ci ze swo imi skar ba mi. przed mio ty czę sto wy grze ba ne na stry chach, w piw ni cy, w rę kach ko lek cjo ne rów na bra ły no we go bla sku. Moż na by ło nie tyl ko po dzi wiać, wy ło żo ne na sto łach pięk ne przed mio ty, ale tak że za sto sun ko wo nie wiel kie pie nią dze, stać się ich no wym wła ści cie lem

Na brodnickiej giełdzie pojawili się zbieracze antyków, monet, widokówek, porcelany, wyrobów z cyny i miedzi, medali i orderów oraz wszelkiego rodzaju Zainteresowanie rozmaitościami, bo taki też jest cel spotkania kolekcjonerów – a nuż coś trafi się ciekawego?

spo tka nie z eme ry to wa ny mi pra cow ni ka mi urzę du

Bur mistrz pa mię ta W ostat nich dniach eme ry to wa ni pra cow ni cy Urzę du Mia sta i Gmi ny Ja bło no wa po mor skie go uczest ni czy li w spo tka niu no wo rocz nym. za pro sze nie wy sto so wał bur mistrz prze my sław Gór ski.

noworoczne. W spotkaniu uczestniczy li tak że Prze wod ni czą cy Ra dy Miejskiej Krzysztof Kamiński, z-ca bur mistrza Jędrzej Kucharski, sekre-

starych przedmiotów. Można było kupić, wymienić lub sprzedać, wszelkie domowe skarby. Na stołach królowały numizmaty. Zaprezentowano szeroką ofertę monet srebrnych, bitych stemplem lustrzanym dwuzłotowych i pięciozłotowych monet bitych przez Narodowy bank Polski. Nie zabrakło także przedwojennych złotówek. Spore zainteresowanie wzbudziły banknoty z dawnych czasów, zarówno wydane w Polsce jak i w krajach ościennych. Bywalcy giełdy staroci mogli także obejrzeć, kupić lub wymienić banknoty kolekcjonerskie z całego świata, pokaza-

ne przez brodnickiego kolekcjonera Ireneusza Kędziorskiego. Tradycyjnie już na stołach dominowały piękne wyroby z mosiądzu, moździerze, dzwonki, kolekcje medali i odznaczeń oraz ciekawe wydawnictwa książkowe w języku polskim i niemieckim. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także zaprezentowane egzemplarze białej broni – bagnety, kordziki. Kolejne spotkanie kolekcjonerów odbędzie się 28 lutego w Brodnickim Domu Kultury. Tekst i fot. (ever)

mu zycz ne przed sta wie nie „wi ta my w na szej baj ce”

Włą cza się „Can to Gra zio so” Do wie lu ak cji cha ry ta tyw nych dla ma łe go Oli wie ra do łą czył Miej ski Chór „Can to Gra zio so”.

tarz Miasta i Gminy Marek Buchalski, kierownicy urzędu: Zofia Gierszyń ska -Ga czyń ska, Ma rio la Szym czak, Benedykt Stecki. W spotkaniu uczestniczyło 17 emerytów – byłych pracowników magistratu. (bd) Fot. Na d e s ła n e

– Miło mi powitać i uczestniczyć w spotkaniu z Państwem. To dla mnie bardzo miła okoliczność. Dziękuję za waszą pracę i zaangażowanie i życzę, by każdy dzień emerytury, na którą Państwo zasłużyli po długoletniej pracy zawodowej, był pełen radości i zdrowia – powiedział burmistrz Przemysław Górski Bur mistrz wraz z Prze wod ni czą cym Ra dy Miej skiej złożył również emerytowanym pracownikom ma- Pamięć o tych, którzy tu jeszcze niedawno pracowali – to także ciągłość pracy gistratu serdeczne życzenia urzędu, ważny element lokalnej tożsamości.

W minioną sobotę byliśmy świadkami muzycznego widowiska na scenie BDK, które zafundowali nam członkowie chóru „Canto Grazioso” pod dyrekcją Mirosławy Barczewskiej. Ciekawy program, właściwie musical, poświęcono idei pomocy małemu chłopcu, którego choroba wymaga bardzo kosztownego leczenia. Znów byliśmy razem – dorośli i dzieci, wszyscy ludzi dobrej woli i szczerego serca. Przedstawienie – bajka o Kopciuszku z Brodnicy, było ciekawym pomysłem dramaturgicznym i muzycznym. Dobra muzyka, śpiew i sytuacyjny humor – to wszystko ofiarowaliśmy na pomoc Oliwierowi. Tekst i fot. (BD)

Kopciuszek z Brodnicy – widowisko powinno być pokazywane, bo na to zasługuje, także w innych, ościennych powiatach i województwach.


6

extra porady

12 lutego 2015

Dobre maniery (6) Dziś ciąg dal szy od po wie dzi na py ta nia od no śnie po zdra wia nia, po wi ta nia i wi ta nia się.

Nadal wśród kulturalnych mężczyzn obowiązuje uchylenie czapki, ale tylko jeśli mamy kapelusz, lub czapkę z daszkiem. Ten zwyczaj nie dotyczy gdy mamy ciepłą naciągniętą na uszy czapkę, beret, lub czapkę mundurową. ABC dobrego wychowania mówi także o tym, że gdy mijamy znajomego zdejmujemy kapelusz prawą ręką, a gdy wyprzedza się osobę spotkaną – lewą. Gdy mija się ponownie mężczyzn, którym towarzyszą panie, pozdrawiamy krótkim dotknięciem ronda. Wchodząc do pomieszczenia zamkniętego mężczyzna powinien zdjąć nakrycie głowy, bez względu na rodzaj. Sie dzieć czy wstać?

Kobieta przy powitaniu i pożegnaniu powinna wstać tylko wówczas gdy wita się z kobietą starszą od siebie lub z kimś bardzo dostojnym. Mężczyzna natomiast zarówno przy powitaniu jak i przy pożegnaniu powinien zawsze wstać. Młodzież do lat osiemnastu przy powitaniu z osobami starszymi także powinna wstać. Ca ło wa nie w rę kę

nie jest obowiązkiem, a nawet przeciwnie – wielu uznało to za gest zbyteczny, anachroniczny. Ale jeśli ktoś chce i wie jak to robić, to oczywiście może. Mężczyzna zawsze schyla się do damskiej dłoni, a nie podnosi ją do góry i głośno cmoka. Nie powinno się także całować w rękę przez stół, ani inne przeszkody. Kobiety nie powinny wyrywać ręki, nawet, jeśli są przeciwne pocałunkom. Przyjmuje się zasadę, że nie całuje się pań w rękę na ulicy, w parku, na plaży. Unika się tego rytuału również w sytuacjach oficjalnych, np. w urzędach. Tak popularny u nas pocałunek w rękę przez inne narody nie jest znany i traktuje się go z przymrużeniem oka. W rękę całuje się przy szczególnych okazjach i tylko najbliższe kobiety: matkę, żonę, składając podziękowanie, życzenia, czy gratulacje. Uścisk dło ni

W tej kwestii od dziesięcioleci też nic się nie zmieniło. Cały czas obowiązuje zasada, że to osoba starsza pierwsza podaje rękę młodszej, kobieta – mężczyźnie, przełożony – podwładnemu. Jeżeli osoba starsza, lub kobieta nie podaje ręki należy tylko się ukłonić Częstym błędem jaki popełniają młodzi mężczyźni jest wyciąganie ręki do pań i do starszych mężczyzn. Uścisk dłoni jest gestem symbolicznym i wiele mówi o naszym stosunku do osoby, z którą się witamy. Sposób, w jaki podajemy dłoń może wyrażać przyjaźń, szacunek, ale i obojętność, lekceważenie. Jednak niegrzecznie niezauważenie ręki podanej przez młodszą osobę. Oprac. Wie s ła w a Kusz t al

Kieł Ki, sKarB ni Ca wi ta min i mi Kro ele men tów Mimo, że same są niewielkie, to pełnią rolę ogromnych magazynów witamin i składników mineralnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych, makro- i mikroelementów, enzymów, białka, błonnik oraz łatwo przyswajalnych węglowodanów. Regulują pracę układów: nerwowego, hormonalnego i krążenia. Są korzystne dla pań w okresie klimakterium. Niekwestionowane właściwości zdrowotne kiełków znane są już od kilku tysięcy lat. Najwcześniej, na stałe zadomowiły się w kuchniach Dalekiego Wschodu. Teraz podbijają resztę świata. Polacy od początku lat 90-tych powoli nabierają przekonania do zdrowego jedzenia, zawierającego m.in. kiełki powstałe z różnych nasion. Naukowcy udowodnili, że większość kiełków dostarcza organizmowi witamin z grupy B, a także witamin A, C, E i H. W ich skład wchodzą też pierwiastki potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu m.in. wapń, żelazo, siarka, cynk, magnez, selen, potas i lit. Z kolei białko pomaga odbudowywać komórki i tkanki. Potas ujędrnia mięśnie, chroni je przed wiotczeniem.. Witamina C zwiększa odporność, zapobiega infekcjom. Witamina E ma właściwości odmładzające. Zawarte w kiełkach składniki mineralne chronią przed anemią, usuwają dolegliwości przewodu pokarmowego, wpływają korzystnie na stan włosów i paznokci. Kiełki chronią nasze mają zdrowsze serce, odżywiają skórę, nerwy i mózg, obniżają poziom cholesterolu we krwi. Obecnie gotowe kiełki można kupić w wielu marketach i w sklepach ze zdrową żywnością oraz w warzywniakach. Najlepiej jednak wyhodować je samemu. Nie jest to skomplikowane zadanie. Wystarczy kupić nasiona przeznaczone na kiełki. Jeśli mamy zestaw do produkcji kiełków, to postępujemy zgodnie z instrukcją. Jeśli nie mamy zestawu to ligninę rozkładamy na płaskim półmisku, tacce, albo w niewysokim plastikowym pojemniku po jakichś produktach Na ligninę wysypujemy nasionka i równomiernie je rozkładamy. Następnie najlepiej konewką z dzióbkiem wlewamy powoli wodę, pod ligninę. Nasiona nie spłyną. Wody wlewamy tyle, aby nasionka leżały na wilgotnej ligninie, a nie w wodzie. Stawiamy na północnym parapecie. Kiełki nie lubią bezpośredniego słońca. Pamiętamy,

by lignina nie wyschła, bo wyschną też zawiązki kiełków, dlatego zraszamy ją nawet kilka razy dziennie. Kiełki możemy też uprawiać na sitku, które musi mieć odpowiednią wielkość. Im drobniejsze nasiona, tym gęściejsze sitko. Do sitka dopasowujemy podstawkę, tackę, czy salaterkę. Nasiona kładziemy na sitku, naczynie pod sitkiem napełniamy wodą, by była blisko sitka, ale by ziarenka w niej nie pływały. Wodę należy zmieniać dwa razy dziennie i przepłukiwać nasiona. Kiełki najlepiej rosną w temperaturze 18-21°C i są gotowe w zależności od rodzaju nasion po 2-7 dniach. By były chrupiące, warto je przepłukać przed jedzeniem. Kiełki soi zbieramy, gdy mają 1 cm, lucerny od 3 do 5 cm, owsa, gdy urosną na długość ziarna, rzeżuchy po 2 -3 dniach, a rzodkiewki, gdy mają 3 cm. Kiełki dodajemy do surówek, sałatek, kanapek, a także posypujemy nimi zupy, lub sosy.

Fi let Z in Dy Ka Z BoCZ Kiem Dziś znów zachęcam do przygotowania sztuki mięsa, którą można wykorzystać, jako danie obiadowe, lub jako wędlina. O wartościach odżywczych mięsa z indyka napisano już wiele wypasionych tomów. Dlatego nie będę już tego powielać. Przypomnę tylko, że jest to jedno z lepszych mięs przy diecie odchudzającej, lub oczyszczającej. Jeśli zależy nam, aby mięso nie było tłuste, to koniecznie zdejmujemy skórę i dokładnie

obieramy z tłuszczu i nie obkładamy boczkiem. Ale żeby mięso nie wyszło zbyt suche, to możemy upiec je w rękawie do pieczenia. Składniki – 1 duży pojemnik jogurtu naturalnego – około 1,2- 1/5 kg piersi z indyka – 8 -10 plastrów boczku – 5 gałązek szałwii – pól szklanki białego wytrawnego wina -1/2 litry rosołu, lub warzywnego bulionu – ¼ szklanki kremówki – 2 cebule – sól, pieprz Wykonanie: Pierś z indyka umyć i osuszyć. Natrzeć solą oraz pieprzem. Polać jogurtem dokładnie z każdej strony. Odstawić do lodówki na noc, lub kilka godz. Po tym czasie wyjąć. Obrać z resztek jogurtu. Obłożyć listkami szałwii i plastrami boczku. Obwiązać białą, bawełnianą nitką. Wstawić do nagrzanego do 175 stopni piekarnika. Piec ok. 15 minut. Cebule obierać i pokroić w cząstki (ćwiartki). Wkładamy do naczynia z indykiem i pieczemy 15 minut. Ostrożnie, jeśli pieczemy w żaroodpornej brytfance, to najpierw zagotowujemy następnie powoli wlewamy na mięso połowę rosołu. Pieczemy jeszcze godzinę, stopniowo polewając resztą rosołu i winem. Mięso i cebulę wyjmujemy. Sos zabielamy kremówką. Doprawiamy i zagotowujemy. Podajemy z ryżem, lub pieczonymi

ziemniakami i surówkami. Moją rada: tak przygotowane mięso może być wykorzystane na zimno. Świetne w kanapki z chrzanem, albo ogórkiem konserwowym. sa łat Ka Z awo Ka Do i Po me lo Zwłaszcza przy pochmurnej zimie i na przedwiośniu zaczynamy tęsknić za latem i pachnącymi świeżymi owocami. Co prawda to nie będzie to samo co zjedzenie truskawek, czy porzeczek wygrzanych w promieniach słońca i dodatkowo zerwanych prosto z krzaczka, ale mam nadzieję, że po zjedzeniu tej sałatki humor się Państwu poprawi. Ta sałatka ma jeszcze taką zaletę, że zmieniając dodatki możemy zrobić z niej całkiem inny dodatek raz na słodko, a innym razem wytrawną przystawkę. Składniki: – 1/4 dużego owocu pomelo, – 1 jabłko słodko kwaśne-koniecznie polskie, – 1 awokado, – 1 pomarańcza, albo 2 mandarynki, – 2-3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego najlepiej typu greckiego, lub śródziemnomorskiego Dodatki do wersji na słodko: – miód, lub cukier i ewentualnie rodzynki, orzechy, żurawiny itp. Dodatki do wersji wytrawnej: – szczypta soli, świeża papryczka chili, odrobina chili w proszku, może być także seler naciowy, nać kolendry, lub pietruszki Pomelo odbieramy ze skórki i dzielimy na małe kawałki dokładnie oddzielając cząstki miąższu od siebie. Mandarynki, lub pomarańcze obieramy ze skórki i z białej otoczki (albedo), dzielimy na mniejsze kawałki i dodajemy do pomelo. Awokado pozbawiamy pestki i skóry, kroimy w średnią kostkę, jabłko obieramy i kroimy w wąskie i cienkie paski, lub w kostkę. Jogurt mieszamy z wybranymi dodatkami, polewamy sałatkę i delikatnie mieszamy. Przekładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i chociaż na 15 min. wkładamy do lodówki, aby schłodzić. Moja rada: sałatkę przyrządzoną na słodko podajemy jako deser, a na wytrawnie możemy podać jako dodatek do mięs gotowanych, pieczonych, lub duszonych. Extra po r a d y opra c o w a ł a i fot. Wie s ła w a Kusz t al


www.extrapolska.pl

sport i rekreacja

nie moż na się nu dzić w fe rie zi mo we

pla ców ki kul tu ry za pra sza ją

Do my kul tu ry, bi blio te ki, brod nic kie Mu zeum i Ośro dek Spor tu i Re kre acji przy go to wa ły dla wy po czy wa ją c ych w cza sie zi mo w ych fe rii uczniów spo ro atrak cji. po ni żej pre zen tu je my pro po zy cje spę dza nia cza su wol ne go. BroD niC Ki Dom Kul tu ry 16 luty (poniedziałek) -10.00-13.00 – omówienie programu i zapoznanie z regulaminem zajęć, zabawy i gry integracyjne, zajęcia plastyczne (karnawałowe nakrycia głowy, maski na bal), 10.0014.00 – otwarte warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy) 17 luty (wtorek) – 10.00-12.00 – bal karnawałowy. 18 luty (środa) – 10.00-12.00 – turniej gry w kręgle (Ośrodek Sportu i Rekreacji w Brodnicy), – 10.00-14.00 – otwarte warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy) 19 luty czwartek – 10.00-13.00 – projektowanie plakatu promującego bezpieczne ferie zimowe, – warsztaty ceramiczne: glina – formy minimalistyczne, – zajęcia taneczne Zumbakids. – 10: 00- 14: 00 – otwarte warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy) 20 luty (piątek) – 10.00-13.00 – zajęcia plastyczne: „Coś z niczego” (recycling) – zajęcia taneczne Zumbakids, – 12: 00-13: 00 – otwarte warsztaty taneczne: jazz dance dla młodzieży. – 10.00-12.00 – otwarte warsztaty cyrkowe 23 luty (poniedziałek) – 10.00-13.00 – zajęcia plastyczne: „Wielkie malowanie – autoportret”, – zajęcia edukacyjno-profilaktyczne „Kiedy płaczę, kiedy się śmieję” – zajęcia integracyjno-animacyjne: l

l

l

l

l

l

„Ar tystyczne szaleństwo”, – 10.00-14.00 – otwar te warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy) 24 luty (wtorek) – 10.00-12.00 – turniej gry w kręgle (Ośrodek Sportu i Rekreacji w Brodnicy) 25 luty (środa) – 10.0013.00 – zajęcia taneczne Zumbakids, – zajęcia anima„Drogowskazy”, cyjne: – 10.00-14.00 – otwar te warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy), – 12.00-13.00 – otwarte warsztaty z tańca towarzyskiego dla młodzieży 26 luty (czwar tek) – 10.00-13.00 – zajęcia plastyczne (rysunek i malarstwo) – zajęcia taneczne Zumbakids, – zajęcia integracyjne: chusta, tunel animacyjny. – 10.00-14.00 – otwarte warsztaty wokalne (zajęcia indywidualne – konieczne zapisy) 27 luty (piątek) – 10.0013.00 – zajęcia plastyczne: „Jesteśmy artystami!! Zapobiegamy przemocy”- plakat, – zajęcia taneczne Zumbakids, – podsumowanie zajęć. Ferie – czas odpoczynku, bali karnawałowych, Zapisy na otwarte warsz- przebierańców taty wokalne prowadzi Joanna Nehring-Roszkowska, tel. 509 859 932 integracyjne, – podkładki pod kubki, szklanki (zajęcia manualne), – zabawy rumu Zeum w BroD ni C y chowe na śniegu lub gry stolikowe. – ko–„żyJ my ZDro wo w Zgo DZie lorowe rybki i ptaszki (zajęcia plastyczZ na tu rą” ne). 18 luty (środa) – zabawy na dobry Muzeum w Brodnicy zaprasza klimat w grupie. – jeże i biedronki ze stywszystkich chętnych – dzieci i młodzież ropianowych kul (zajęcia manualne), – do piwnic zamkowych we wtorki, śro- – zabawy ruchowe na śniegu lub gry stody, czwartki i piątki, w godzinach likowe, – motyle i sowy (zajęcia manualod 10.00 do 14.00. ne z wykorzystaniem filcu, tektury fali17 luty (wtorek) – Zapoznanie stej itp.) uczestników zajęć z planem i omówienie 19 luty (czwartek) – zabawy na dozasad BHP. „Poznajmy siebie” – zabawy bry klimat w grupie, – zajęcia w Cenl

l

l

l

l

l

„Kal chem” za pra sza do wo dy

du Gmi ny w Brzo ziu ucznio wie

Del fin ki z Jaj ko wa

wo wych i gim na zjum mo gą raz w mie sią cu ko rzy stać bez płat nie z ba se nu „Kal chem” w Brzo ziu.

Zajęcia opłacane są z funduszu GKRPA w Brzoziu. Dzieciaki ze szkoły w Jajkowie uwielbiają lekcje wychowania fizycznego w wodzie. Na basen zawożone są gimbusem. Plan lekcji mają tak ułożony, by nie tracić lekcji z innych przedmiotów. Ćwiczenia w wodzie wpływają korzystnie m.in. na sprawność fizyczną uczniów, odporność i po prostu przynoszą im wiele przyjemności. Przecież to też bardzo ważne! (bd) Fot. Na d e s ła n e

l

l

l

l

l

l

przebranie) 17 luty (wtorek) – 11.00-13.00 – „Mądra główka” – zabawy z łamigłówkami, zagadki, rebusy dla dzieci. Zajęcia prowadzi Henryk Kołodziejski. 18 luty (środa) – 11.00-13.00 – „Jak zbudować poczucie własnej wartości?” – zajęcia prowadzi Bernadeta Małolepsza. 19 luty (czwartek) – 11.00-13.00 – „Bajki z czterech stron świata” – baśnie afrykańskie. Zajęcia prowadzi Wioletta Bogucka. 20 luty (piątek) – 11.00-13.00 – „Gotowanie i nie tylko” – wspólnie przygotowujemy zdrowe potrawy. 23-27 luty (poniedziałek – piątek) – 11.00-13.00 – Tydzień z teatrem – „Zakładamy teatr na Olimpie” – literacko-teatralne zabawy z mitami, przygotowanie tekstów i scenografii, przedstawienie dla rodziców. Zajęcia prowadzi Ewa Szymielewicz. Zajęcia obywać się będą także w bibliotecznych filiach – nr 1 – ul. Wyspiańskiego 10A (poniedziałek, wtorek, czwartek), nr 2 – ul. Graniczna i nr 4 – ul. Świętokrzyska 1 (w obu filiach – poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek). l

l

l

l

l

mło DZie żo wa ra Da Kon sul ta C yJ neJ mia sta BroD ni C y 16 luty (poniedziałek) – 18.00 – hala Ośrodka Sportu i Rekreacji Zumba Dance Night. Podczas zumby przeprowadzona zostanie zbiórka pieniędzy na leczenie Oliwiera Frydryszaka. 17 luty (wtorek) 18.00 – Brodnicki Dom Kultury – „Ostatki” – bal dla młodzieży (muzyka lat 80. i 90) 23 luty poniedziałek 12.00 – Zespół Szkół Nr 1 – Turniej Gier Komputerowych 25 luty (środa) 14.00 – Brodnicki Dom Kultury – Warsztaty Gier Karcianych i RPG. l

l

l

l

(ever) Fot. Na d e s ła n e

l

z ini cja ty wy przy ja ciół szko ły z Urzę klas IV – VI pod le głych szkół pod sta -

trum Edukacji Ekologicznej, – co znaczy „Żyć zdrowo w zgodzie z naturą” – pogadanka i dyskusja. 20 luty (piątek) – zabawy integracyjne, – wycieczka do schroniska dla zwierząt „Reksio”. 24 luty (wtorek) – zabawy na dobry klimat w grupie, – budujemy ze styropianu domy dla kotów, – projekcja filmów, – pogadanka na temat Krzyżaków. 25 luty (środa) – omówienie zasad przestrzegania bezpieczeństwa na wycieczce, – wycieczka do Działdowa, zwiedzanie i zajęcia w Interaktywnym Muzeum Państwa Krzyżackiego. 26 luty (czwartek) – zabawy na dobry klimat w grupie, – wykonywanie ozdobnych kwiatów na Dzień Kobiet – origami płaskie z kwadratu (zajęcia manualne), – szukanie cukierków na Wieży Zamkowej (zabawa ruchowa), – wykonywanie masek (zajęcia manualne). 27 luty (piątek) – prezentacja prac wykonanych w czasie zajęć, – ognisko, pieczenie kiełbasek, – gry stolikowe i projekcja filmów, – podsumowanie zajęć. Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna – Wypożyczalnia dla Dzieci i Młodzieży Pałac Anny Wazówny 16 luty (poniedziałek) – 10.00-13.00 – bal karnawałowy dla dzieci (zabawa taneczna z konkursami mile widziane

7

Nie każdy wie, ze w Brzoziu jest kryty basen z wieloma atrakcjami

Pił ka noż na. spar ta Brod ni ca –mo tor szy na ka lu ba wa 1: 1 (0: 0)

Trze ci spraw dzian na re mis pił ka rze brod nic kiej Spar ty mie li za grać ko lej ny mecz spa rin go wy z No te cian ką pa kość w To ru niu. Do spo tka nia nie do szło, z uwa gi na pro ble my ka dro we w klu bie z pa ko ści. zna lazł się za stęp czy ry wal.

W obliczu zachwiania planu meczów sparingowych kierownictwo klubu znalazło zastępczego partnera. Mecz zorganizowano w Iławie a rywalem był zespół Motoru Szynaka Lubawa. Zakończył się on podziałem punktów. Obaj szkoleniowcy – z Brodnicy i Lubawy – uznali sprawdzian za pożyteczny. SPARTA: Wojtkiewicz – Grisgraber, Lamka, Jantczak, Gralewski – Wiśniewski, Piwowarczyk, Groczyczewski, Solonynko, – Brylewski, Kretkowski. Grali także: Zalewski, Szymański, Ciechowski, Suwalski, Feter. Bramkę dla Sparty zdobył w 54 min. Mateusz Wiśniewski. Co warto dodać do piłkarskich wiadomości dotyczących Sparty Brodnica? Otóż wiadomo, że jeszcze w grudniu z klubem pożegnali się Daniel Mitura, Adrian Bieńkowski, Łukasz Stański, Borys Modracki, Dawid Piekielny, Daniel Katerla. Ponadto do IV-ligowego Rol. Ko Konojady przenosi się Mateusz Kaźmierczyk, a bliski związania się z II-ligową Kotwicą Kołobrzeg jest bramkarz Bartłomiej Folc. Ubytki spore, ale są też zyski, oczywiście personalne. O przyszłości nowych piłkarzy zadecyduje w dużym stopniu trener Tomasz Asensky. W zespole Sparty trenuje Ukrainiec Serhij Bihus, Bartłomiej Gralewski, Bartłomiej Feter z Astry Ustronie Morskie. W najbliższym czasie sfinalizowane ma zostać przejście do Sparty obrońcy Kasjusza Piwowarczyka z angielskiego Leamintgon SPA FC – jest to zespół ligi niższej, obecnie gra w Conference North. Testy pomyślnie przechodzi także ukraiński pomocnik Jarosław Sołonynko – kontrakt bardzo możliwy. Na 11 lutego zaplanowano mecz ze Startem Działdowo w Iławie, na 14 lutego – z Lechem Rypin w Wąbrzeźnie, na 22 lutego z Rol. Ko Kononady, także w Wąbrzeźnie. Kolejne mecze brodniczanie zagrają 25 lutego z Wdą Świecie w Świeciu, 28 lutego z Promieniem Kowalewo Pomorskie w Wąbrzeźnie, a 7 marca ostatni sparing z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie (miejsce spotkania ustalane). Mecz ligowy Sparta rozegra z Jarotą Jarocin na stadionie w Brodnicy 14 marca. Oprac. Grze g orz żul k in


8

sport

12 lutego 2015

gwiaz dy lek kiej atle ty ki sta nę ły na star cie ha lo we go mi tyn gu Co per ni cus Cup

wi do wi sko – pal ce li zać! Czte ry ty sią ce wi dzów obej rza ło w to ruń skiej ha li mi tyng lek ko atle tycz ny Co per ni cus Cup. Ozdo bą za wo dów by ły sprin ty z udzia łem Ki ma Col lin sa oraz bie gi na 800 m z ada mem Ksz czo tem, Jen ni fer Me adows i Jo an ną Jóź wik na cze le. pol scy lek ko atle ci nie sie ni do pin giem uzy ska li łącz nie 10 kwa li fi ka cji na Ha lo we Mi strzo stwa Eu ro py w pra dze!

To była ze wszech miar udana impreza. Pierw szy halowy mityng Coper nicus Cup zaliczany do kategorii European Athle tics Indoor Per mit, przeszedł najśmielsze oczekiwania zarówno pod względem spor towym, widowiskowym jak i or ganizacyjnym. Zmagania zawodników z kilkunastu krajów świata, w tym tak egzotycznych jak Wy spy Saint Kitts & Navis oglądało blisko cztery ty siące widzów. – Jestem zaszczycony i szczęśliwy, że mogę być w Toruniu podczas mityngu Copernicus Cup. Cieszę się, że odbywa się on w tak pięknej hali. Dziękuję miastu Toruń i Polskiemu Związkowi Lekkiej Atletyki za zaproszenie – mówi Jean

Gracia, wiceprezes Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej. Zawodnicy startujący w mityngu niesieni dopingiem publiczności osiągali znakomite rezultaty. W biegu na 60 metrów przez płotki rekord życiowy ustanowiła Karolina Kołeczek (Trójka Sandomierz) – 8.10. Ten wynik dal jej kwalifikację na halowe ME w Pradze. Polka zajęła trzecie miejsce, wygrała Brytyjka Lucy Hatton (8.06). Ozdobą mityngu były biegi na 800 metrów. Piękną walkę na ostatnim okrążeniu stoczyły Brytyjka Jenny Meadows i Joanna Jóźwik. Polka do ostatnich metrów biegła tuż przy utytułowanej rywalce. Meadows uzyskała znakomity wynik 1: 59.85 i została liderką światowych tabel. Jóźwik wynikiem 2: 00.01 poprawiła o 2 sekundy swoją życiówkę, zaledwie 0,02 sekundy zabrakło jej do rekordu Polski Lidii Chojeckiej. W biegu panów pewne zwycięstwo odniósł Adam Kszczot – 1: 47,05, który wyprzedził Timothy Kituma (Kenia) – brązowego medalistę igrzysk w Londynie. Trzeci na mecie Kamil Gurdak – 1: 47,88 też wypełnił wskaźnik na Pragę.

– Cieszę się ze zwycięstwa w pięknej toruńskiej hali. Fajnie jest biegać przy wypełnionych trybunach – mówi Adam Kszczot. – To mój kolejny sukces w sezonie, ale głównym celem jest obrona tytułu halowego mistrza Europy w Pradze, jeszcze nikomu nie udało się zwyciężyć na trzech kolejnych czempionatach. Trzymajcie za mnie kciuki. Akcentem regionalnym był rekord Polski juniorów ustanowiony w biegu na 800 m przez Radosława Russa. Zawodnik Wdy Świecie, stypendysta Marszałka Województwa wynikiem 1: 49,42 poprawił o 1,5 sekundy rekord… Adama Kszczota z 2008 roku. Gratulujemy. W biegu na 400 metrów pewne zwycięstwo odniosła Justyna Święty – 52.73. Za Justyną finiszowały Małgorzata Hołub (53.60) oraz Joanna Linkiewicz (53.74). Debiutujący w hali na 400 metrów Karol Zalewski stoczył walkę z Patrykiem Dobkiem i Rafałem Omelką i wygrał w czasie 46.54 – lepszym od minimum PZLA na mistrzostwa w Pradze. Drugi był Dobek (47.04), a trzeci Omelko (47.08). Wyniki biegów Polaków sprawiły, że minimum PZLA na czempionat

Sprint z przeszkodami, czyli 60 m przez płotki

w Pradze wypełniła męska sztafeta 4 x 400 metrów. Na deser w finale sprintu mężczyzn na 60 metrów wielką klasę pokazał Kim Collins (Wyspy St. Kitts & Navis). Ten 39-letni sprinter – były mistrz świata na 100 m z 2003 roku z Paryża – przeżywa drugą młodość. W Toruniu wyrównał swój rekord życiowy – 6.48 będący najlepszym wynikiem na świecie. Drugi na mecie był Richard Kilty (Wielka Brytania), halowy mistrz świata z Sopotu. – Jestem bardzo zadowolony z wyników i frekwencji na trybunach – mówi Krzysztof Wolsztyński. – Co prawda zabrakło kontuzjowanych Tomka

wo je wódz ki tur niej ha lo wej Pił ki noż nej mło dzie żo wych Dru żyn Po żar ni czych

żyna MDP Świedziebnia przed MDP Gorczenica i MDP Nowa Wieś Królewska. Najlepszym strzelcem został Damian Jabłoński a bramkarzem Cyryl Szalkowski. Maskotkami misia-strażaka wyróżniono najmłodszych zawodników rozgrywek – Weronikę Grochowską i Marcela Szalkowskiego. Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali upominki, a zwycięzcy pamiątkowe puchary oraz nagrody rzeczowe. – Organizatorami Tur nieju był Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Brod ni cy, Za rząd Miej sko – Gminny OSP RP w Brodnicy, Starostwo Powiatowe Brodnica, Urząd Gminy Brodnica, Urząd Miasta Brod-

Mło dy Stra żak CUp 2015 W Ha li Wi do wi sko wo -Spor to wej „Księż nicz ka” oraz ha li spor to wej I LO w Brod ni cy zor ga ni zo wa no po raz pią ty Wo je wódz ki Tur niej Ha lo wej pił ki Noż nej Mło dzie żo wych Dru żyn po żar ni czych woj. Ku jaw sko – po mor skie go „Mło dy Stra żak CUp 2015”.

W zawodach udział wzięło 25 drużyn złożonych z członków Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu całego województwa, w tym 7 drużyn dziewcząt oraz 18 drużyn chłopców. Turniej rozegrano w dwóch grupach – szkoły podstawowe oraz gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne (do ukończenia 18 lat). W kategorii szkoły podstawowe zwycię żyła

MDP Brodnica przed MDP Osówka i MDP Gorczenica. Królem strzelców została Karina Potyra, najlepszym bramkarzem Julia Kuligowska. Wśród chłopców w tej kategorii wiekowej zwyciężyła drużyna MDP Brodnica przed MDP Cerekwica

i MDP Nowa Wieś Królewska. Najlepszym strzelcem uznano Huber ta Sobyrayskiego, bramkarzem Filipa Węgielewskiego. W kategorii gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne wśród dziewcząt triumfowała drużyna MDP Huta przed MDP Alcatel Lucent Bydgoszcz i MDP Brzozie. Królem strzelców została Marta Ossowska, a najlepszym bramkarzem Paulina Windak. Wśród chłopców w tej kategorii wiekowej pierwsze miejsce zajęła dru-

i li ga pił ki ręcz nej – ko lej na po raż ka

Kar –Do Spój nia za moc na Zwycięska drużyna chłopców w kategorii szkół podstawowych – MDP Brodnica

war mia i ma zu ry nie zmien nie po tę gą

Me da le w bo je rach Je zio ro On ta rio w Ka na dzie by ło szczę śli we dla za wod ni ków re pre zen tu ją cych re gion pod czas mi strzostw świa ta w bo je rach. po raz ko lej ny oka za ło się, że War mia i Ma zu ry są świa to wą po tę gą w tej zi mo wej dys cy pli nie spor tu.

Łupem reprezentantów Polski padły wszystkie medale. Na najwyższym stopniu podium stanął as polskiego żeglarstwa Karol Jabłoński, reprezentujący w Kanadzie Bazę Mrągowo. Tuż za nim uplasowali się Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki) oraz Michał Burczyński (AZS UWM Olsztyn). Piąte miejsce w mistrzostwach świata zajął Tomasz Zakrzewski z MKŻ Mikołajki. (bd)

infOrmatOr

Komenda powiatowa policji tel. 56/491 42 00

Nie po mo gła gra czom MKS Hen ri Lloyd wła sna ha la i go rą cy do ping brod nic kiej pu blicz no ści. pod opiecz ni Ja na Orze cha nie spro sta li szczy pior ni stom Kar -Do Spój nia Gdy nia i prze gra li 25: 31 (11: 13).

Brodniczanie okupują ostatnie miejsce w tabeli i we własnej hali podejmowali ekipę szczypior nistów z Trójmiasta, która znajduje się w górnej części tabeli. Mimo własnej hali brodniczanie nie byli faworytami w tym spotkaniu. Podopieczni Jana Orzecha już od początku meczu mieli problemy z zatrzymaniem graczy z Gdyni. W dwunastej minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 1: 7. Brodniczanie nie zrażeni wysokim prowadzeniem drużyny gości wzięli się

Kpp Straży pożarnej tel. 56/495 06 00

Szpital tel. 56/498 29 93

ostro do odrabiania strat. W tej części gry dobrze prezentowali się Karol Cichocki i Kamil Netz. Dwie bramki dorzucił Łukasz Olszewski i po trzeciej zdobytej bramce przez Kamila Netza, na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na tablicy pojawił się wynik 11: 10. Przez chwilę kibice uznali, że jest szansa na zdobycie punktów w tym meczu. Niestety, ostatnie minuty należały do gości, którzy rzucili trzy bramki pod rząd i do szatni piłkarze schodzili przy stanie 11: 13. Po zmianie stron szczypior niści z Gdyni zdecydowanie zaczęli dominować na parkiecie. Już po siedmiu minutach brodniczanie przegrywali sześcioma golami. Świetnie prezentował się na parkiecie gracz z nr 18 w zespole gości – Mateusz Wróbel, Straż Miejska tel. 56/498 40 10

Majewskiego i Kamili Lićwinko, ale pozostałe gwiazdy pokazały wielką spor tową klasę, jak na przykład Kim Collins. Wyniki poszły w świat, jak również infor macja, że w Toruniu buduje się silny europejski mityng halowy. Naszym celem jest organizacja Halowych Mistrzostw Europy i do tego będziemy dążyć. Nie byłoby tego sukcesu bez wspaniałych fanów. Kluby kibica przy jechały do nas m.in. z Rypina, Skrwilna, Sępólna Krajeńskiego, Włocławka, Olsztyna, Nowego Miasta Lubawskiego, Iławy. Pokazaliśmy im to co najlepsze w lekkiej atletyce – rekordy i emocje. Bo g u m ił Dro g o r ób Fot. Na d e s ła n e

nica oraz Ochotnicza Straż Pożar na w Gorczenicy – infor muje mł. bryg. Piotr Rutkow ski, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Brodnicy. – Rozgrywki swą obecnością zaszczycił Zbignie wa Sosnow ski – poseł na Sejm RP i zarazem Prezes Zarządu Od dzia łu Powia towe go ZOSP RP w Brodnicy, st. bryg. Tomasz Leszczyński – Kujaw sko-Pomor ski Komen dant Woje wódz ki Pań stwowej Straży Pożar nej i jego zastepca st. bryg. Ar tur Przybylski, dh Leszek Szmyt – członek Zarządu Głównego Związku OSP RP oraz Piotr Boiński – Starosta Brodnicki. (ever) Fot. na d e s ła n e

który w drugiej odsłonie meczu zdobył siedem bramek (w całym meczu – 10). W 46 minucie było już 16: 24 dla ekipy z Trójmiasta. Od 50 minuty nastąpił zryw brodniczan. Podopieczni Jana Orzecha w ciągu pięciu minut rzucili pięć bramek. Dzięki temu przegrywali już tylko trzema golami 23: 26 i kibice liczyli na kolejne celne rzuty graczy MKS. Gdynianie nie dali sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i mecz zakończył się wynikiem 25: 31 (11: 13). MKS Henri Lloyd: Kaczmarski, Paternoga, Muszak – Cichocki (8), Netz (6), Olszewski (3), Zakrzewski (2), Mazur (2), Kryczka (1), Orłowski (1), Biliński, Matlach. Kolejny mecz brodniczanie zagrają 14 lutego w Lesznie z drużyną MKS Real Astromal. Czy podopieczni Jana Orzecha wrócą z tak potrzebnymi punktami?

pogotowie energetyczne tel. 991

(ever) pogotowie wodno-kanalizacyjne tel. 56/491 12 00


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.