


ŻYCZĘ PAŃSTWU
MIŁEJ LEKTURY
I SPOKOJNEGO LOTU. ZAPRASZAM
DO ZAPOZNANIA SIĘ
Z OFERTĄ NASZEGO KATALOGU SPRZEDAŻY POKŁADOWEJ.
ŻYCZĘ PAŃSTWU
MIŁEJ LEKTURY
I SPOKOJNEGO LOTU. ZAPRASZAM
DO ZAPOZNANIA SIĘ
Z OFERTĄ NASZEGO KATALOGU SPRZEDAŻY POKŁADOWEJ.
Witam na pokładzie Enter Air. Lato, niestety, przeminęło dosyć szybko. Czas szykować się na chłodniejszą porę roku. Mamy jednak dla Państwa lepszą propozycję. Możemy razem poszukać słońca, ciepła, smacznego jedzenia i wyjątkowych zabytków w dalekich krajach. Na zimę zmieniamy siatkę naszych połączeń, aby zaoferować Państwu takie destynacje, jak: Zanzibar, Kenia, Indie, Wyspy Zielonego Przylądka, Wyspy Kanaryjskie, Egipt, Turcja, Tunezja, Maroko, Bahrajn, Emiraty Arabskie i bajkowy Oman, a także inne ciekawe miejsca. Szczególnie polecamy Sri Lankę, gdzie czeka na Państwa idealny klimat, ciepłe morze, piękna przyroda i luksusowe hotele. Oferta z Polski nigdy nie była tak atrakcyjna i różnorodna jak tej zimy.
Polski rynek lotniczy rośnie w rekordowym tempie, a my rozwijamy się wraz z nim. Niedawno dodaliśmy do naszej floty kolejny samolot, a za kilka miesięcy dojdzie ich jeszcze pięć. Nowe samoloty to przede wszystkim Boeingi B737-8 Max, które są komfortowe i bardzo ekologiczne. Emitują około 17% mniej CO2 do atmosfery i latają ciszej o 40%. Mają również większy zasięg, który daje nam możliwość dotarcia do wyżej wymienionych miejsc.
Mam nadzieję, że Państwa lot przebiegnie w miłej atmosferze i ponownie zobaczymy się na naszym pokładzie podczas Państwa kolejnej egzotycznej wyprawy.
Życzę przyjemnej podróży.
Członek Zarządu, Dyrektor Generalny Enter Air
NR 69 JESIEŃ 2025
6
NIE TYLKO DLA DZIECI GIMNASTYKA DLA UMYSŁU
DZIEJE SIĘ CO SŁYCHAĆ NA ŚWIECIE
KURS NA WYSPY KANARYJSKIE SŁOŃCE EUROPY
20 MIASTO MIĘDZY PLAŻĄ A MEDYNĄ: UROKI MONASTYRU
24
KUCHNIE ŚWIATA 7 PYSZNYCH DAŃ, KTÓRYCH WARTO SPRÓBOWAĆ W MAROKU
WARTO ZOBACZYĆ W KRAINIE ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA, ZORZY POLARNEJ I RENIFERÓW
30
WYWIAD NUMERU MAREK NIEDŹWIECKI: PODRÓŻUJĘ, BY ZAPISYWAĆ W KADRZE DŹWIĘKI ŚWIATA
WARTO ZOBACZYĆ PAGANELLA SKI – ANDALO
WITAMY NA POKŁADZIE ZASADY BEZPIECZEŃSTWA
40 NO TO LECIMY NASZA FLOTA MENU
KIEROWNICTWO PUBLIKACJI Artur Grzejszczyk a.grzejszczyk@enterair.pl
PROJEKT, REDAKCJA, WYKONANIE
Wydawnictwo Bauer Sp. z o.o., Sp. j. ul. Motorowa 1, 04-035 Warszawa tel. 22 51 70 500, ww.bauer.pl
REDAKTOR PROWADZĄCA Urszula Zubczyńska
SEKRETARZ REDAKCJI Alicja Daszkiewicz
OPIEKA GRAFICZNA
Centralna Redakcja Graficzna Beata Sędzimir, Agnieszka Glewicka Małgorzata Porębska
FOTOEDYCJA
Kamila Mejran
REKLAMA
Edyta Machocka-Korzekwa tel. +48 664 179 405 Edyta.Korzekwa@bauer.pl
Monika Waleńko-Brzozowska tel. +48 600 430 011 Monika.Walenko-Brzozowska@bauer.pl
DRUK
Drukarnia Tinta Zbigniew Szymański ul. Żwirki i Wigury 22, 13-200 Działdowo
Za treść ogłoszeń redakcja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 art. 42 ustawy Prawo prasowe. Prawo do błedów w druku zastrzeżone.
ZDJĘCIE NA OKŁADCE 123rf/Picsel
7240 : 95
2456 : 37
Używasz tylko ułamka możliwości mózgu.
Podejmij wyzwanie i rozwiń swoje umiejętności.
Jeśli chcesz sprawdzić, czy poprawnie rozwiązałeś zadania, odpowiedzi znajdziesz na dole strony.
KTÓRA Z PONIŻSZYCH PAR LICZB OPIERA SIĘ NA
TEJ SAMEJ ZALEŻNOŚCI CO POWYŻSZE LICZBY?
A. 8056 : 98
B. 3216 : 42
C. 4824 : 36
D. 9872 : 108
E. 7218 : 94
WARTO PRZECZYTAĆ
Testy, łamigłówki i zagadki z tej książki uczynią twój umysł elastycznym i nauczą cię sprawnej i bardziej niekonwencjonalnie rozwiązywać napotykane problemy.
John Bremner, Philip Carter, Ken Russell Wyzwanie dla umysłu. Łamigłówki i zagadki logiczne 470 zadań/15 testów IQ, Wydawnictwo K.E. Liber
ZNAJDŹ SIEDMIOLITEROWE SŁOWO,
KTÓRE MOŻNA UŁOŻYĆ Z NASTĘPUJĄCYCH
CZTERECH LITER.
ILU MINUT BRAKUJE DO GODZINY 22:00, JEŚLI 50 MINUT TEMU BYO CZTERY RAZY TYLE MINUT PO 19:00?
KTÓRY Z PIĘCIU PONIŻSZYCH WZORÓW NAJBARDZIEJ PRZYPOMINA POWYŻSZY WZÓR?
KTÓRA Z LICZB POWINNA ZASTĄPIĆ ZNAK ZAPYTANIA?
2 -1/3 1/18 ? -1/648
JEŚLI DO PONIŻSZYCH OKRĘGÓW WSTAWISZ PRAWIDŁOWE LITERY, OTRZYMASZ DWA SŁOWA O PODOBNYM ZNACZENIU. SŁÓW NIE TRZEBA CZYTAĆ ZGODNIE Z RUCHEM WSKAZÓWEK ZEGARA, JEDNAK LITERY SĄ UŁOŻONE WE WŁAŚCIWEJ KOLEJNOŚCI. JAKIE TO SŁOWA I JAKICH LITER BRAKUJE?
A. 1/108 B. 1/324 C.-1/324 D. -1/108 E. 1/36 A B C D E
Majówka to przedsmak wakacji, szczególnie tam, gdzie słońce grzeje mocniej niż w Polsce. Sprawdzonym majówkowym hitem jest Morze Śródziemne – maj jest tam ciepły i pogodny, roślinność w rozkwicie, a mieszkańcy uśmiechnięci – jeszcze nie zmęczeni szczytem sezonu turystycznego. Najwięcej rejsów rozpoczyna się w Barcelonie, Civitavecchi pod Rzymem i w innych portach włoskich. Nad Morzem Śródziemnym leży ponad 20 krajów, stanowiących fantastyczną mieszankę kolorów, zapachów i architektury. Warto odwiedzić kilka z nich w czasie jednej podróży, aby dostrzec podobieństwa odległych od siebie miejsc, które łączy wspólna historia. Położenie na styku kultur oraz różnorodność wysp i wybrzeży sprawiają, że śródziemnomorski rejs jest jedyny w swoim rodzaju.
25 statków wycieczkowych
W czasie majówki po Morzu Śródziemnym będzie pływało co najmniej 25 dużych statków wycieczkowych. Jednym z najciekawszych jest Odyssey of the Seas, który zachwyca atrakcjami: trampoliny na górnym pokładzie, tunel aerodynamiczny do skydivingu, sztuczna fala do surfingu czy autodrom z samochodzikami. Z kolei statek Norwegian Viva umożliwia wzięcie udziału w wyścigach gokartów na profesjonalnym, 3-poziomowym torze wyścigowym. Do wyboru są także rejsy na ultraluksusowych statkach EXPLORA I i II, które w tym czasie zrealizują 10-dniowe rejsy pomiędzy Barceloną i Atenami. Wybór statków uzupełniają uwielbiani przez Polaków armatorzy Costa Cruises i MSC Cruises, którzy gwarantują wesołą atmosferę, włoską kuchnię i najlepsze ceny rejsów.
Ile kosztuje taki rejs?
Tygodniowy indywidualny rejs można zarezerwować od 670 EUR/os. W cenę rejsu wliczone jest pełne wyżywienie, spektakle w teatrze oraz korzystanie z basenów i innych atrakcji na pokładzie. Wybrane rejsy można zarezerwować w pakiecie obejmującym też przejazd z Polski i opiekę polskiego pilota.
REZERWACJA REJSÓW: TANIEREJSOWANIE.PL
W madryckim Muzeum Narodowym Thyssen-Bornemisza zobaczymy wystawę (do 25 stycznia 2026 roku) prac dwóch amerykański artystów, Jacksona Pollocka i zafascynowanego jego twórczością Andy’ego Warhola. Mistrz abstrakcji Jackson Pollock, który tworzył malarstwo gestu (jego obrazy powstawały techniką rozlewania i rozpryskiwania farby), wywarł ogromny wpływ nie tylko na kolejne pokolenia artystów, ale także na świat popkultury. Andy Warhol, urodzony w rodzinie słowackich imigrantów, przeszedł drogę od chorowitego chłopca z Pittsburgha do jednego z najbardziej wpływowych artystów XX wieku. Jego twórczość to fascynacja kulturą masową i gwiazdami (najbardziej kojarzone dzieła to Campbell’s Soup i portret Marilyn Monroe), modą, reklamą i przemijalnością. Mniej znane prace król pop-artu można zobaczyć też w Starym Browarze w Poznaniu (do 28 lutego 2026 roku), wśród nich niepokazywane dotąd w Polsce litografie, intymne polaroidy, kultowe projekty okładek płyt i magazynów. Wystawa „A Kind of Retrospective” pokazuje, że to, czym dziś żyje popkultura, Warhol przewidział dekady temu.
WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE: HTTPS://WWW.MUSEOTHYSSEN.ORG/EN HTTPS://STARYBROWAR5050.COM/WYDARZENIA/
FRANCJA
Jesienią dużo się dzieje w mieście nad Sekwaną. „Parfum, sculpture de l’invisible” to wystawa, która zaprasza do powąchania, zobaczenia i odkrycia mocy zawartej we flakonie. Francis Kurkdjian, słynny nos stojący za kultowymi perfumami, który pracował dla wiodących domów mody, od Diora po Saint Laurenta, od Ricka Owensa po Galliano, świętuje 30 lat swojej twórczości w Palais de Tokyo (do 23 listopada) i zaprasza na wielozmysłową podróż poprzez zapachy, filmy i instalacje. Kolejna fascynująca wystawa to „Kandinsky – muzyka kolorów” (Philharmonie de Paris, do 1 lutego 2026 roku). Ekspozycja, którą można nie tylko oglądać, ale również usłyszeć. Przenosi nas bowiem w wir dźwięków, kształtów i kolorów za pośrednictwem słuchawek, zapewniając wyjątkowe zmysłowe doświadczenie. Zobaczymy i usłyszymy, jak Strawiński, Schönberg i Skriabin inspirowali obrazy mistrza abstrakcji. Maurits Cornelis Escher – możemy nie znać tego nazwiska, ale z pewnością kojarzymy jego grafiki i rysunki o zadziwiających perspektywach. Zdumiewający graficzny wszechświat mistrza iluzji, daleki od normalnej perspektywy, z wizualnymi paradoksami, niemożliwymi grami skali i architekturą do góry nogami, jest prezentowany w Monnaie de Paris (do 1 marca 2026 roku).
WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONACH: HTTPS://WWW.FRANCISKURKDJIAN.COM/ HTTPS://PHILHARMONIEDEPARIS.FR/EN/
Suchość skóry to powszechny problem dermatologiczny, który dotyka miliony ludzi na całym świecie. Pamiętaj, że czynniki takie jak warunki atmosferyczne czy złe nawyki pielęgnacyjne mogą intensyfikować skutki odwodnienia skóry. Dermokosmetyki Dermedic Hydrain to produkty, które zawierają składniki mające na celu utrzymanie odpowiedniego poziomu nawodnienia skóry. Zostały opracowane w oparciu o badania naukowe i zawierają składniki aktywne, które znacząco wpływają na poprawę stanu skóry. Dzięki zawartości wody termalnej i kompleksu Aqualare® zawierającego m.in. aż 4 postacie kwasu hialuronowego Dermedic Hydrain to doskonałe wsparciedla dla utrzymania naturalnej bariery ochronnej mikrobiomu. Dogłębnie nawilżają, opóźniają proces starzenia, pomagają tkankom skórnym odzyskać sprężystość. Pamiętaj, że odpowiednia rutyna pielęgnacyjna oparta o najlepsze składy dermokosmetyków pozwoli cieszyć się nawilżoną i zdrową skórą na dłużej.
Marta Wojnarowicz
Dzięki całorocznemu subtropikalnemu klimatowi Wyspy Kanaryjskie należą do najpopularniejszych miejsc wakacyjnych na świecie. Choć atlantycki archipelag kojarzony jest zwykle ze słońcem, kolorowymymi plażami i turkusową wodą, kryje w sobie o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Każda z wysp ma swój niepowtarzalny charakter.
Powstały w wyniku serii erupcji wulkanicznych miliony lat temu. Z oceanu pierwsza wynurzyła się Fuerteventura, a później kolejno: Lanzarote, Gran Canaria, Teneryfa, La Gomera, La Palma i El Hierro. W starożytności mówiono o nich Wyspy Szczęśliwe, a Grecy i Rzymianie uznali je za mityczne miejsce wiecznego spokoju i dobrobytu. Dogodne położenie u zachodnich wybrzeży Maroka sprawiło, że stanowiły przystań dla podróżników płynących przez Atlantyk – szczególnie dla hiszpańskich galeonów, które korzystały z pasatów w drodze do Ameryki. To właśnie stąd, konkretnie z wyspy La Gomera, we wrześniu 1942 roku ostatecznie wypłynęła wyprawa Krzysztofa Kolumba, mając nadzieję dotrzeć do wschodnich wybrzeży Azji. Dzisiaj archipelag nazywany jest często „Wyspami Wiecznej Wiosny”. Tutejsza pogoda, ze średnią temperaturą 22–25 st. C, pozwala na wypoczynek przez cały rok. Subtropikalny klimat, niezwykła różnorodność krajobrazów dają
ZNAJDŹ NAS
FACEBOOKU/ ENTERAIR
niezliczone możliwości spędzania czasu we dwoje, z przyjaciółmi, z rodziną lub w pojedynkę...
– plaża i marina (w kółku) w Puerto de Mogán, obok kaskada w miasteczku Firgas. Poniżej: Teneryfa i Pico del Teide (3718 m n.p.m.), na który można wjechać kolejką linową na 3555 m. Wejście na wierzchołek wymaga zezwolenia (można go załatwić online). Ze szczytu rozciąga się widok na cały archipelag.
Położona pośrodku archipelagu słynie z różnorodnych krajobrazów. Są tutaj piaszczyste plaże, wysokie wydmy i imponujące klify. Góry porośnięte kanaryjskimi sosnami, doliny i wąwozy z endemicznym lasem laurowym (Los Tilos de Moya), których zieleń odcina się od wulkanicznej ziemi. To atrakcyjne miejsce dla pasjonatów przyrody i wędrówek. Turystyczne szlaki prowadzą m.in. przez krajobrazowe parki (Tamadaba, Pilancones), najwyższy na wyspie Pico de las Nieves (1949 m n.p.m.) i hipnotyzujący, przypominający Saharę, rezerwat wydm (Dunas de Maspalomas), fantastyczny o wschodzie i zachodzie słońca. Niedaleko Las Palmas, największego miasta na wyspie, zachwyca ogród botaniczny Jardín Canario z tysiącami kaktusów, dracen smoczych i palm. Warto wybrać się również do Malowanej Jaskini (Cueva Pintada) w Gáldar, nazwanej Kaplicą Sykstyńską archipelagu. W muzeum i parku zobaczymy odkryte przez archeologów malowidła naskalne i eksponaty przybliżające kulturę Guanczów, pierwszych znanych mieszkańców Wysp Kanaryjskich. Wrażenie robi też wąwóz Guayadeque, który był niegdyś najbardziej zaludnioną doliną na wyspie i zawiera setki jaskiń. Dawniej wykorzystywano je jako schronienie, magazyny żywności i miejsca rytuałów. Współcześnie przystosowano na indywidualne domy mieszkalne, ośrodki turystyczne oraz stylowe restauracje i kawiarnie.
Wyspa ta „wydała nam się najprzyjemniejszym miejscem świata. Ten klimat, warzywa i owoce ogrodów, wszystko przywołuje myśl o krainie wiecznej wiosny” – zanotował w dzienniku niemiecki podróżnik Humbold, który odwiedził
Teneryfę w 1799 roku. Na największej wyspie archipelagu znajduje się najwyższy szczyt nie tylko Wysp Kanaryjskich, ale i Hiszpanii – wulkan Pico de Teide (3718 m n.p.m.), na którym zimą leży śnieg. Atrakcji na Teneryfie jest znacznie więcej. Wśród nich potężne klify Los Gigantes, wynurzające się z oceanu nawet do 600 m, które najlepiej podziwiać podczas rejsu statkiem. Położony w Adeje Siam Park jest uważany za jeden z najatrakcyjniejszych parków wodnych na świecie. Inspirowana Tajlandią architektura, ekscytujące zjeżdżalnie wodne, baseny ze sztucznymi falami i tropikalna roślinność zachwycają wszystkich niezależnie od wieku. Nie mniejsze wrażenie robi ogród zoologiczno-botaniczny Loro Parque w Puerto de la Cruz, który fascynuje królestwem papug oraz pokazami orek, delfinów i lwów morskich. Tuż obok znajduje się Lago Martiánez, wkomponowany w naturę kompleks rekreacyjny, zaprojektowany przez hiszpańskiego artystę Césara Manrique. Na pasjonatów nurkowania i snorklingu czeka podwodny rezerwat Montaña Amarilla, jaskinie i tunele lawowe, a także – przy odrobinie szczęścia – możliwość nurkowania w towarzystwie morskich żółwi, delfinów i barwnych ryb. Teneryfa słynie również z kolorowych plaż: czarnych – z piaskiem wulkanicznym, i złotych – z jasnym piaskiem, sprowadzanym z Sahary, a także z intensywnego życia kulturalnego, imprez i festiwali, a zwłaszcza z widowiskowego karnawału i tradycyjnego „Pogrzebu sardynki” poprzedzającego wiekanocny post.
W większości została utworzona przez zastygłą lawę i popiół, a jej jałowy, pustynny krajobraz jest efektem licznych erupcji. To natura stworzyła Góry Ognia (Las Montañas del Fuego) – jak bywa też nazywany park Timanfaya. Czarna ziemia, ogromne kratery, gorące skały i ciągle drzemiąca pod stopami
LANZAROTE
Cueva de los Verdes – magicznie barwna jaskinia słynie ze złudzeń optycznych. W kółku: Mirador del Río – punkt widokowy wykuty w skałach, z którego roztacza się panorama na wyspę La Graciosa. Obok: wulkaniczny kolorowy krajobraz parku Timanfaya. Na dole: Fuerteventura i jeden z tradycyjnych wiatraków, które dawniej służyły do mielenia m.in. ziarna kukurydzy oraz do pompowania wody, co było konieczne w suchym klimacie wyspy.
OBSERWUJ NAS NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
lawa przypominają o sile wulkanów. Ale Lanzarote swój unikalny krajobraz zawdzięcza również Césarowi Manrique, artyście, który się tutaj urodził i tworzył, harmonijnie łącząc sztukę z przyrodą. To dzięki niemu powstała Jameos del Agua, wulkaniczna jaskinia zaadaptowana na centrum sztuki, w którym znajduje się podziemne jeziorko, tropikalny ogród, kawiarnia i audytorium wykute w skale z doskonałą akustyką. Inne prace artysty to m.in. punkt widokowy Mirador del Río, restauracji El Diablo w parku Timanfaya czy Jardín de Cactus, ogród kaktusów z całego świata, który powstał w dawnym kamieniołomie. Ciekawym miejscem jest podwodne Museo Atlántico, stworzone przez brytyjskiego artystę Jasona deCaires Taylora. Ponad 300 rzeźb naturalnej wielkości na głębokości 12–14 m tworzy imponujące instalacje, które stanowią część otaczającej je natury. Można je zwiedzać nurkując lub z łodzi o przezroczystym dnie.
FUERTEVENTURA – NAJSTARSZA
Ulubione miejsce Hollywood. Jej surowy, pustynny krajobraz pojawił się w blisko stu filmach. Słynie z wiatru viento alisio, białych wydm i tradycyjnych wiatraków. Na zachodzie dominują klify i zatoki z wulkanicznym piaskiem, na wschodzie – zło-
te plaże i lazurowa woda. To wymarzone miejsce dla amatorów opalania i sportów wodnych, windsurfingu, kitesurfingu i surfingu. Znajdziemy tu zarówno pełne życia kurorty (Corralejo, Costa Calma, Morro Jable), jak i spokojne miasteczka oraz rybackie wioski, gdzie czas płynie powoli (Antigua, Las Playitas, Lajares, Ajuy). Na mapie podróży po tej leżącej najbliżej Afryki wyspie nie może zabraknąć Betancurii, najstarszego miasteczka Fuerteventury z urokliwymi uliczkami, muzeami i pięknie położonym kościołem. Warto zobaczyć też parki: Corralejo (Parque Natural de Corralejo) – z rozległymi białymi wydmami oraz Jandía (Parque Natural Jandía) – pełen kontrastów natury, który zaczyna się od jasnożółtych piasków, a kończy krajobrazem ciemnych skał wulkanicznych i najwyższych gór Fuerteventury.
LA PALMA – ZIELONE WZGÓRZA I CZARNE KLIFY
Nazywana jest też często wyspą piękną (La Isla Bonita) lub zieloną (La Isla Verde). Zachwyca bujną roślinnością, górzystym terenem, kolorowymi kaskadami i wulkanicznym pejzażem. Szlaki prowadzą m.in. przez laurowe lasy (Los Tilos) i imponującą Calderę de Taburiente. Jej średnica wynosi 10 kilometrów, a ściany wznoszą się na ponad 2000 m. Najwyższym punktem na północy kaldery jest Roque de los Muchachos (2426 m n.p.m.), gdzie znajduje się Grantecan, jeden z największych teleskopów na świecie. Wysokość i suchy klimat panujące w tym miejscu zapewniają doskonałe warunki do obserwacji nieba, dzięki czemu La Palma zasłynęła jako centrum turystyki astronomicznej.
LA GOMERA, LA GRACIOSA I EL HIERRO
To wyspy mniejsze, spokojne, kameralne. La Gomera nazywana jest też wyspą Kolumba, bo to właśnie z niej wypłynął na poszukiwanie drogi do Indii. Poświęcone podróżnikowi muzeum (Casa de Colón) mieści się w XVII-wiecznej rezydencji. La Gomera to także Garajonay Na tional Park, w którym wytyczono kilkanaście szlaków tury stycznych. Wiodą one wśród wulkanicznych skał fantazyjnie wyrzeźbionych przez wiatr i lasów niemal zawsze spowitych mgłą, co tworzy magiczną atmosferę. Nazwa Garajonay wiąże się z legendą Guanczów o Gara i Jonayu, nieszczęśliwych kochankach, którzy razem popełnili samobójstwo na najwyższym szczycie wyspy, dając początek nazwie góry, a następnie parkowi. Warto zobaczyć bazaltowe Los Órganos – ich unikalny kształt, przypominający gigantyczne piszczałki organów, powstał w wyniku wulkanicz-
EL HIERRO
Rzeźby Homenaje a la Bajada wykonano z materiałów pochodzących z recyklingu. Na dolej: La Graciosa i łódki rybackie w Caleta de Sebo. W kółku: La Gomera i charakterystyczna skała Roque de Agando w parku Garajonay oraz La Palma i kaskada w kalderze de Taburiente.
nej aktywności i erozji. La Gomera to wyspa, która przemawia – czasami dosłownie – poprzez silbo gomero, starożytny język gwizdany stworzony przez Guanczów. Tę unikalną formę komunikacji używa się dzisiaj jak niegdyś do porozumiewania się na duże odległości (nawet do 8 km) w trudno dostępnych dolinach górskich.
Na La Graciosa nadal nie ma asfaltowych dróg, za to panuje autentyczna atmosfera rybackiej wioski. Codzienne życie toczy się tu jak przed laty, niespiesznie. Wyspa słynie z żółtego i czerwonego wulkanu, turkusowej wody i białych plaż – doskonałych do kąpieli i podziwiania zachodów słońca. El Hierro do czasu odkrycia przez Kolumba Ameryki uważano za koniec świata. Wyspa zachowała swoje zwyczaje, kuchnię i folklor. Spacerując po urokliwych białych miasteczkach, można poczuć klimat Wysp Kanaryjskich sprzed lat. El Hierro, podobnie jak wszystkie wyspy archipelagu, jest pod ciągłym wpływem pasatów, które m.in. odpowiadają za ich wyjątkowy klimat. Wieją one tu jednak intensywniej, mocniej, tworząc niezwykłe zjawiska natury, które występują m.in. w El Sabinar de La Dehesa, gdzie jałowce skręcają się pod wpływem wiatru, jakby pnie i gałęzie próbowały zakotwiczyć się w ziemi, by trwać jak Wyspy Kanaryj
Wstarożytności teren dzisiejszego Monastyru był rzymską kolonią Ruspina, później osiedlili się tu Arabowie, czyniąc z miasta ważny punkt strategiczny i religijny. To właśnie tu wzniesiono pierwszy w Afryce Północnej ribat – warowny klasztor, który przez wieki chronił wybrzeże przed piratami i krzyżowcami.
DZIEDZICTWO HABIBA BURGIBY
Spacerując po Monastyrze, trudno pozostać obojętnym wobec kontrastów, jakie oferuje. Medyna – stare miasto, to labirynt wąskich uliczek, w których dźwięk handlowych targów miesza się z nawoływaniem muezinów. Białe mury domów zdobią błękitne okiennice, a kute drzwi kuszą tajemnicą. To tu życie toczy się powoli, jakby czas zatrzymał się setki lat temu. Nad medyną góruje ribat – potężna budowla z VIII wieku, której piaskowe mury jaśnieją w popołudniowym słońcu. Z wysokiej wieży rozciąga się panorama na turkusowe morze i całą zatokę. Dziś ribat
Urszula Zubczyńska
Położone na wschodnim wybrzeżu Tunezji, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od lotniska w Enfidha, miasto stanowi jedno z najbardziej fascynujących miejsc na mapie kraju. Tu historia spotyka się z turystyczną komercją, a tradycja harmonijnie łączy z nowoczesnością.
MAUZOLEUM HABIBA BURGIBY
(na zdjęciu głównym)
Po lewej: monastyrski ribat jest jednym z największych tego typu w Tunezji. Po prawej: wokół miasta rozciąga się około 15 kilometrów plaż, z czego wiele z nich to szerokie, piaszczyste odcinki z łagodnym zejściem do wody. Na dole, w kółku: brama Bab el Gharbi jest dziś punktem orientacyjnym dla turystów. Obok: stoisko z rękodziełem.
OBSERWUJ NAS
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
jest nie tylko zabytkiem, ale i miejscem rozpoznawalnym z wielkiego ekranu – to tutaj kręcono sceny do filmów, m.in. „Żywotu Briana” czy „Poszukiwaczy zaginionej Arki”. Tuż obok znajduje się Wielki Meczet z IX wieku – surowy, pozbawiony minaretów, a jednak imponujący swą prostotą. Jego dziedziniec i rzędy kolumn stwarzają atmosferę skupienia i duchowej ciszy. Monastyr to jednak nie tylko średniowieczne mury, to także miasto, które ukształtowało nowoczesną Tunezję. Tu w 1903 roku urodził się Habib Burgiba, ojciec niepodległości, pierwszy prezydent kraju i reformator, który zmienił oblicze Tunezji. Wprowadził obowiązkową edukację, emancypację kobiet, ograniczył wpływ religii na prawo i wprowadził świecki charakter państwa. Do dziś pozostaje postacią kontrowersyjną – jedni widzą w nim wizjonera, inni autorytarnego polityka, ale nie sposób odmówić mu roli w kształtowaniu współczesnej tożsamości Tunezji.
W STRONĘ MARINY
Świadectwem jego znaczenia jest imponujące Mauzoleum Burgiby. Lśniące złote kopuły, marmurowe kolumny i bogato zdobione bramy sprawiają, że całość przypomina pałac. Wewnątrz spoczywa Burgiba w alabastrowym sarkofagu, a w przylegającym muzeum można obejrzeć jego osobiste przedmioty, od eleganckich garniturów po okulary i pióra, które towarzyszyły mu w codziennej pracy. Nieopodal stoi Meczet Burgiby, równie dostojny, pełen harmonii i światła, który został wzniesiony jako hołd dla jego życia i działalności. Podczas spaceru warto zatrzymać się przy Bramie Bab el Gharbi, jednej z dawnych bram miejskich, prowadzących do medyny. Dziś to po-
pularny punkt orientacyjny, przez który każdego dnia przewijają się turyści i mieszkańcy. Dalej droga wiedzie ku portowi, gdzie tradycja rybacka spotyka się z nowoczesnym światem. Kolorowe łodzie, unoszące się na falach, sąsiadują z elegancką mariną, w której cumują luksusowe jachty. To idealne miejsce na wieczorny spacer – zapach świeżo smażonej ryby unosi się z nadmorskich tawern, a zachód słońca odbija się w tafli wody.
RELAKS NA PLAŻY
Sercem codziennego życia mieszkańców są liczne miejskie targowiska. Na stoiskach piętrzą się przyprawy w kolorach czerwieni, złota i szafranu, ręcznie tkane dywany, bogato zdobiona ceramika i srebrna biżuteria. To tutaj najlepiej poczuć rytm Monastyru, potargować się o cenę, spróbować daktyli i oliwek, posłuchać, jak sprzedawcy
MECZET HABIBA BURGIBY
Powyżej: imponująca monastyrska marina z setkami jachtów. Obok: jedna z urokliwych uliczek medyny w Sousse.
Poniżej: Hammamet – widok na wspaniałą architekurę medyny, w kółku: pomnik trzech syren niedaleko medyny.
ZNAJDŹ NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
zachwalają swoje towary. A gdy już zapragnie się odpoczynku, Monastyr oferuje jedne z najpiękniejszych plaż Tunezji. Miękki, biały piasek i ciepła, turkusowa woda Morza Śródziemnego zapraszają do kąpieli, sportów wodnych czy po prostu leniwego odpoczynku pod palmami. Plaże ciągną się kilometrami. Można więc spotkać i duże skupiska plażujących turystów, tętniące życiem, jak i zaciszne zakątki.
NIE TYLKO MONASTYR
Jeśli planujesz dłuższy pobyt w Monastyrze, możesz potraktować go także jako doskonałą bazę wypadową na atrakcyjne wycieczki. Wystarczy 25 kilometrów, by dotrzeć do Sousse – miasta znanego z imponującej medyny, wpisanej na listę UNESCO, i słynnego muzeum z rzymskimi mozaikami. Z kolei Port El Kantaoui – 35 kilometrów od Monastyru – zachwyca elegancką mariną, polami golfowymi i promenadą pełną kawiarni. A jeśli pragniemy jeszcze większej dawki orientalnego klimatu, warto udać się do Hammametu, oddalonego ok. 100 kilometrów kurortu, który oferuje nie tylko zabytki. Białe domy toną tam w zieleni ogrodów jaśminowych, a tradycyjne hammamy obiecują zmysłową podróż w świat rytuałów pielęgnacyjnych.
Kuchnia marokańska uchodzi za jedną z najbardziej aromatycznych i różnorodnych w świecie arabskim.
Łączy w sobie wiele tradycji, tworząc wyjątkową mozaikę smaków. Jej znaki rozpoznawcze to bogactwo przypraw, świeże zioła, powolne gotowanie w glinianych naczyniach oraz kultura wspólnego biesiadowania.
Podstawą była kuchnia berberyjska – prosta, oparta na zbożach (głównie jęczmieniu, pszenicy i kukurydzy), warzywach i oliwie z oliwek. To Berberowie, rdzenni mieszkańcy Maroka, wprowadzili metodę powolnego gotowania w glinianych garnkach, która jest nadal powszechna, szczególnie w przygotowywaniu tadżinów. Od VII wieku zaznaczył się ogromny wpływ Arabów, którzy wraz z islamem wprowadzili ryż, przyprawy, daktyle oraz techniki konserwacji żywności. Z czasem do Maroka dotarły także wpływy andaluzyjskie (po wygnaniu muzułmanów z Hiszpanii w XV w.), wnosząc do kuchni zamiłowanie do słodyczy, migdałów i wyrafinowanych wypieków. Ważną rolę odegrała także społeczność żydowska, która przez stulecia współtworzyła tradycję kulinarną, szczególnie w zakresie marynat i kiszonek. Zaś w czasach kolonialnych swoje piętno odcisnęła kuchnia francuska, np. w sposobach serwowania potraw czy popularności niektórych deserów.
W AROMACIE ZIÓŁ I PRZYPRAW
Marokańska kuchnia słynie z umiejętnego łączenia przypraw. Najczęściej używa się: kuminu, kolendry (ziarna i świeżej), cynamonu, imbiru, szafranu, kur-
MIĘTOWA HERBATA podawana jest zwykle w małych szklankach. Sposób podania ma znaczenie: napój wlewa się z wysoka, aby go napowietrzyć i wzmocnić smak.
Zdjęcie poniżej – tradycyjny wypiek chleba w glinianym piecu.
ZNAJDŹ NAS
NA
FACEBOOKU/ ENTERAIR
kumy, papryki, gałki muszkatołowej i pieprzu. Popularne są także mieszanki, np. ras el hanout, zawierająca nawet kilkanaście składników. W świeżej postaci dodaje się pietruszkę i miętę, a także kolendrę zieloną. Dzięki temu potrawy mają charakterystyczny, wielowarstwowy smak. Jednym z symboli Maroka jest herbata miętowa. Przygotowuje się ją z zielonej herbaty (głównie chińskiej gunpowder), świeżej mięty i dużej ilości cukru. Podstawą stołu jest zawsze chleb (khobz), obecny przy każdym posiłku. Marokańskie dania są wyjątkowo smaczne i aromatyczne. Będąc w tym niezwykłym kraju, warto spróbować tych najpopularniejszych.
1HARIRA to tradycyj na marokańska zupa, szczególnie ważna w czasie Ramadanu, kiedy najczęściej po daje się ją do przełamania postu po zachodzie słońca. Jej podstawą są ro śliny strączkowe – przede wszystkim ciecierzyca i soczewica – połączone z mięsem, najczęściej jagnięcym lub wołowym, a także z pomidorami, cebu lą i selerem. Smak wzbogacają świeże zioła, głównie pietruszka i kolendra, oraz przyprawy charakterystyczne dla kuchni marokańskiej: kumin, cynamon, imbir, kurkuma, pieprz i szczypta szafranu.
KEFTA to rodzaj klopsików, przygotowanych z mielone go mięsa, zazwyczaj wołowego lub jagnięcego, doprawione go mieszanką przypraw i świeżych ziół. Można je smażyć na patelni, piec na ruszcie albo przygotowywać w glinianym naczyniu tadżin (jak na zdjęciu). Tu także popularna wersja z sosem pomidorowym i wbitymi pod koniec gotowania jajkami.
2KUSKUS to narodowa potrawa Maroka. Przygoto wuje się go z drobno mielonej semoliny pszennej, którą zwilża się wodą i ręcznie roluje w małe ziarenka, następnie podsusza i gotuje na parze w specjalnym, dwuczęściowym garnku zwanym kuskusierą. Podaje się go w towarzystwie duszonych warzyw oraz mięsa lub (jak na zdjęciu) na słodko, np. z ziołami, pomarańczami i migdałami.
5ZAALOUK to sałatka warzywna na ciepło lub zimno, której podstawą są bakłażany i pomidory. Bakłażany najpierw piecze się, grilluje lub gotuje, a następnie łączy z duszonymi pomidorami, czo snkiem i oliwą z oliwek. Całość doprawia się mieszanką aromatycznych przypraw. Zaalouk ma miękką, lekko kremową konsysten cję i intensywny, dymny smak, szczególnie gdy bakłażany wcześniej opiekane są nad ogniem. Podaje się go z chlebem khobz, który służy do nabierania sałatki.
BAGHRIR to naleśniki, które wyróżniają się charakterystyczną, porowatą powierzchnią pełną drobnych dziurek. Przygotowuje się je z ciasta na bazie semoliny, mąki pszennej, drożdży i odrobiny proszku do pieczenia, dzięki czemu po usmażeniu stają się lekkie i puszyste. Baghrir piecze się tylko z jednej strony na dobrze rozgrzanej patelni bez tłuszczu.
Najczęściej podaje się je polane mieszanką roztopionego masła i miodu.
MECHOUI to tradycyjna marokańska potrawa mięsna, przygotowywana zazwyczaj z całej jagnięciny lub baraniny, pieczonej powoli nad ogniem lub w piecu glinianym. Mięso najczęściej naciera się mieszanką soli, pieprzu, kminku i czasem szafranu, aby nadać mu intensywny aromat, a następnie piecze przez kilka godzin, aż stanie się miękkie, soczyste i złociste. Podczas pieczenia skórka nabiera chrupkości, a mięso wchłania aromaty przypraw i dymu, co nadaje mu charakterystyczny smak. Mechoui serwuje się zwykle w całości, krojone przy stole, często z dodatkiem chleba khobz i prostych sałatek warzywnych lub sosów na bazie oliwy i przypraw.
7
PASTILLA to jedno z najbardziej wyrafinowanych dań kuchni marokańskiej, łączące w sobie smaki słodkie i słone. Przygotowuje się ją z cienkiego, kruchego ciasta podobnego do francuskiego filo, wypełnionego duszonym mięsem, najczęściej gołębi lub kurczaka, połączonym z migdałami, cebulą, przyprawami i świeżą kolendrą.
Mięso doprawia się aromatyczny mi przyprawami, takimi jak: cynamon, imbir, szafran, pieprz i szczypta cu kru. Wierzch plac ka przed piecze niem posypuje się cukrem pudrem i mielonymi migdała mi. To danie na specjalne okazje.
Alicja Daszkiewicz
Możesz go spotkać w Laponii przez cały rok, ale także doświadczyć czegoś wyjątkowo ekscytującego – przekroczyć koło podbiegunowe, którego linia przebiega przez wioskę św. Mikołaja. Zimą zobaczyć
zorzę i noc polarną, a latem słońce o północy, a także włóczące się niemal wszędzie renifery.
Pobyt w Laponii to nie tylko kolejna turystyczna podróż. To przeżycie magii Północy i poznanie potęgi natury.
HUSKY, podobnie jak renifery, są związane nieodłącznie z Północą. Będąc w Rovaniemi, warto doświadczyć jazdy psim zaprzęgiem. Na górze: zorza polarna, którą można obserwować od września do kwietnia. Po lewej: typowy fiński krajobraz z lotu ptaka.
ZNAJDŹ
NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
Na północy Finlandii leży wyjątkowa kraina. To Laponia (po fińsku Lappi), gdzie żyje więcej reniferów niż ludzi, gwiazdy świecą jaśniej, a cisza jest tak głęboka, że można usłyszeć własne myśli. Ten rozległy region, który zajmuje powierzchnię nieco większą niż Portugalia czy Węgry, słynie z dzikiej przyrody, dziewiczych rzek i jezior o krystalicznie czystej wodzie. Północna Finlandia to brama do arktycznej przygody. Setki kilometrów szlaków turystycznych w parkach narodowych (Pallas–Yllästunturi, Urho Kekkonen, Oulanka, Pyhä–Luosto, okolice Saariselkä i Rovaniemi), które prowadzą przez wzgórza, iglaste lasy tajgi oraz krzewy, mchy i porosty tundry. Można je przemierzać latem pieszo oraz na rowerze i zimą na biegówkach, rakietach śnieżnych czy zaprzęgami husky. Na wszystkich trasach znajdują się wiaty i schrony (laavu) oraz chatki (autiotupa), w których można przenocować. Można też pływać kajakiem i canoe, morsować, łowić ryby (również zimą) czy grzać się w fińskiej saunie bez względu na to czy jest ciepło, czy mroźnie. To nie wszystko. Latem Laponia zachwyca białymi nocami, kiedy słońce świeci także o północy, a jesienią i zimą – zorzą polarną. Północną część regionu przecina również kraina rdzennego ludu Saami, znana jako ojczyzna Saami lub Sápmi.
TAJEMNICZY JOULUPUKKI
Tak Finowie nazywają św. Mikołaja. Tradycja mówi, że od wieków mieszka on w Laponii, na tajemniczym wzgórzu Korvatunturi, którego szczyt („Ear Fell”) przypomina lisie uszy, co pozwala mu słyszeć życzenia dzieci na całym świecie. Najbardziej sekretne części wzgórza, czyli prywatna strefa św. Mikołaja i pani Mikołajowej, w Parku Narodowym Urho Kekkonena w Savukoski, nie są dostępne dla zwiedzających. Można jednak dla sympatycznej pary zostawić wiadomość, wpisując się do księgi pamiątkowej, która znajduje się w schronie-budce
straży granicznej. Aby dotrzeć do wzgórza (prowadzą tu szlaki letnie i zimowe), potrzeba zezwolenia na wstęp do strefy przygranicznej, bo „Ear Fell” leży na granicy Finlandii i Rosji. Na szczęście na co dzień św. Mikołaj rezyduje bliżej, kilka kilometrów od stolicy Laponii, Rovaniemi. To magiczne miejsce, gdzie każdy może poczuć się jak dziecko i spełnić dziecięce marzenia o spotkaniu ze św. Mikołajem. Tutaj znajduje się jego biuro i słynna na całym świecie poczta. Na adres: Santa Claus, Arctic Circle 96930 Rovaniemi, Finlandia przychodzi ponad pół miliona listów rocznie z blisko 200 różnych krajów – wśród pierwszej piątki jest Polska Wioskę można zwiedzać przez cały rok, można w niej zamieszkać, przejechać się zaprzęgiem husky czy saniami z reniferami W zaprzęgu św. Mikołaja jest ich dziewięć, a najsłynniejszy to Rudolf z czerwonym nosem. Renifery spotkamy nie tylko na farmie koło mikołajowej wioski, ale niemal wszędzie, bo w Laponii jest ich więcej niż ludzi. Mogą się przemieszczać swobodnie nie tylko w lesie, ale też po drogach czy ulicach miast. Hodowcy dbając o bezpie-
LAMPIONY W DRODZE
DO SANTA PARKU
Znajduje się on dwa kilometry od Wioski Świętego Mikołaja, w jaskini, do której wchodzi się przez olbrzymi portal. Na górze: Wioska Świętego Mikołaja koło Rovaniemi i stempel najsłynniejszej poczty na świecie.
czeństwo zwierząt, malują ich poroża odblaskową farbą, aby renifery były lepiej widoczne dla kierowców, zwłaszcza w nocy. Świętego Mikołaja spotkamy również w pobliskim Santa Parku. tej podziemnej krainie czeka moc atrakcji dla wszystkich bez warsztaty w szkole elfów, pieczenie pierniczków w chatce pani Mikołajowej, galeria lodowych rzeźb i podróż magicznym pociągiem przez świat Bożego Narodzenia. To wyjątkowe miejsce nie tylko ze względu na św. Mikołaja, ale też dlatego, że przez jego wioskę przebiega linia koła podbiegunowego północnego (66°33’45,9’’). To szerokość geograficzna, na której światło może pozostawać nieprzerwane pod lub nad horyzontem przez 24 godziny – zjawiska te są znane jako dzień polarny (słońce o północy) latem i noc polarna zimą. Jak dotrzeć do Santa Claus Village? Najwygodniejszym środkiem transportu jest miejski autobus z Rovaniemi – „Ekspres Świętego Mikołaja” (podróż trwa ok. 15 minut).
OBSERWUJ NAS
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
Po tym, jak fińskie miasto zostało zrównane z ziemią przez armię niemiecką podczas II wojny światowej, architekt Alvar Aalto przebudował je, nadając mu kształt siatki ulic w kształcie renifera, symbolu Północy. Pod względem łącznej powierzchni (8017 km²) Rovaniemi jest największym miastem w Europie (ma powierzchnię nieznacznie mniejszą od Korsyki czy Krety), liczy jednak zaledwie ok. 60 tys. mieszkańców (tyle co Ostrowiec Świętokrzyski czy Radomsko). Jedno z obowiązkowych miejsc do zobaczenia to Arktikum – muzeum i centrum nauki, które pozwala poznać kulturę i historię fińskiej Laponii, arktyczną przyrodę oraz ludzi i zwyczaje mieszkańców północnego koła podbiegunowego. Imponująca szklana kopuła budynku symbolizuje zamarznięty palec, który wskazuje północ. To jeden z najbardziej charakterystycznych budynków miasta,
podobnie jak most Jätkänkynttilä. Jego nazwa i kształt nawiązują do pochodni rzeźbionej w drewnie przez drwali, co było powszechnym zajęciem w Rovaniemi w XIX i XX wieku. Miasto słynie też na całym świecie z fińskich puukko. To właśnie tutaj w 1928 roku w krainie ciemnych arktycznych zim i słońca o północy kowal Janne Marttiini założył fabrykę noży, w której początkowo pracowała cała jego ro dzina, a on sam wykuwał i hartował wszyst kie ostrza. Puukko były i nadal są niezwykle wytrzymałe, ponieważ życie na północy wymaga siły i wytrwałości. Dziś to firma z 97-letnią tradycją, zatrudniająca ok. 70 osób. A klasyczny, kultowy Lynx 131, najstarszy model noża, wciąż jest produkowany. Wszystkie pu ukko, które mogą być świetną pamiątką, zachwycają pięknie zdobionymi pochwami i motywem zaprzęgu reniferów na ostrzu.
W KRAJU SAAMI
Dla wielu Laponia to kraina reniferów i św. Mikołaja. Tymczasem nie był on pierwszym gospodarzem arktycznego rejonu, tylko Saami, częściej znani jako Lapończycy. Oni sami jednak nie zgadzają się z tym określeniem, a to dlatego, że fraza „lapp” ma dla nich pejoratywne znaczenie i kojarzy się z osobą ciemną, zacofaną, z pogardliwym słowem, którym opisywali ich dawniej Skandynawowie. Rdzenni mieszkańcy Laponii, którzy żyją w regionie arktycznym od tysięcy lat (nie tylko w Finlandii, ale też w Norwegii, Szwecji i Rosji), mówią o sobie Saami, co oznacza „ci ludzie”. A swój kraj nazywają Sápmi (dosłownie Ziemia Saami).
KUKSY to kubki wyrzeźbione z brzozy. Tradycyja mówi, że powinny być zrobione samodzielnie lub podarowane jako prezent. Poniżej: renifery, tradycyjny strój (gákti) Saami z muzeum Arktikum oraz ich domy w skansenie z okolicy Utsjoki. Po lewej: na szlaku Hetta-Pallas. Na sąsiedniej stronie: namiot Saami.
Pierwotnie Saami prowadzili koczowniczy tryb życia, łowili ryby, byli myśliwymi i zbieraczami, a w XVII wieku zajęli się hodowlą reniferów. Mimo że przez wieki byli przedmiotem kulturowej i politycznej opresji ze strony władzy, rdzenni mieszkańcy Sápmi nadal mają swój język, walczą o swoje prawa i cały czas dbają o zachowanie swoich unikalnych tradycji, m.in. charakterystycznego śpiewu joikowania, które wraz z użyciem szamańskiego bębna było ważnym elementem dawnych rytuałów. Kulturę i zwyczaje Saami można poznać m.in. w muzeum Arktikum w Rovaniemi lub Siida w Inari („siida” oznacza grupy rodzinne opiekujące się stadem reniferów), a także w okolicach Utsjoki, gdzie znajduje się kilkanaście chat z XVIII/XIX wieku, które były zamieszkiwane przez rdzennych mieszkańców Północy.
Tak nazwał zorzę polarną Galileusz, który opisał niezwykłe zjawisko na niebie w 1619 roku. Aurora – na cześć rzymskiej bogini świtu oraz greckiego boga północnego wiatru – Boreasza. Północ Finlandii i Rovaniemi ze względu na swoje wyjątkowe położenie i warunki atmosferyczne sprzyjają obserwacji aurora borealis (najlepiej od września do kwietnia). To wyjątkowe zjawisko. Zorza na niebie tańczy, płynie, faluje, nieustannie się zmienia. To tworzy łuk, to wstęgę, a za moment przypomina poszarpaną kurtynę. Jednak, aby się nie rozczarować, trzeba wiedzieć, że nigdy nie zobaczymy jej na żywo tak wyrazistej, intensywnie zielonej lub fioletowej, jak na fotografiach. Na zdjęciach bowiem widzimy to, co rejestruje aparat fotograficzny przy 10–20-sekun-
dowym czasie naświetlania. Nasze oczy w ciemnościach słabo widzą kolory, dlatego w rzeczywistości zorzę postrzegamy znacznie jaśniejszą, delikatnie mlecznozieloną. To, na jaki kolor zapłonie niebo, zależy od gazów, które wejdą w reakcje z cząsteczkami słonecznego wiatru. Najczęściej zorza mieni się na zielono, ale bywa również czerwona, niebieska i fioletowa. Warunek – musi być dobra aktywność słoneczna, bezchmurne niebo i brak źródeł sztucznego światła. Najlepiej obserwować ją za miastem. Można samemu ją tropić, wykorzystując informacje w internecie, albo skorzystać z usług miejscowych przewodników, nazywanych łowcami polarnych zórz, którzy oferują wycieczki samochodem, wyprawy na rakietach śnieżnych lub zaprzęgiem reniferów, z nocnym piknikiem i opowieściami przy ognisku. A jest o czym słuchać. Zorza polarna (światła Północy) bowiem od tysięcy lat zadziwiała, a czasami i przerażała ludzi. Saami wierzą, że światła zorzy są duszami ich przodków. Finowie mówią o aurora borealis „revontulet”, czyli „lisi ogień”, nawiązując do legendy, że stworzył je biegnący po śniegu lis polarny, który zamiatając ogonem, posłał w niebo skrzące się płatki śniegu.
Magda Maciejczyk
Marek Niedźwiecki. Wędrowiec dźwięków. Kolekcjoner płyt i pejzaży zatrzymanych w kadrze. Autor książki „Australijczyk”, w której zapiski z podróży zmieniają mapę kraju kangurów w fascynującą historię, zarażającą pasją do wypraw, niecodziennych spotkań i codziennych zachwytów.
MEKSYK, NEPAL, JAMAJKA, KENIA, MALEZJA, INDIE, SINGAPUR, TAJLANDIA, KANADA, KILKANAŚCIE WYJAZDÓW DO AUSTRALII, BLISKO 20 DO USA… CO JEST TYM IMPULSEM, KTÓRY GNA PANA W DALEKIE STRONY? UCIECZKA OD CODZIENNOŚCI CZY RACZEJ GŁÓD ŚWIATA?
Właściwie gnało, bo po nieudanej podróży do Australii w grudniu ubiegłego roku (covid mnie dopadł w dniu wylotu…) jakoś trudniej mi się pozbierać, zapakować i latać na „końce świata”. Może to kwestia wieku? Mam 71 lat… Poza tym Europa jest piękna, Polska jest piękna, to mi wystarcza. A lot, jazda trwają krócej.
„UCIEKAM DO MIEJSC, GDZIE PO PROSTU JEST MI DOBRZE, DO LUDZI, KTÓRYCH LUBIĘ” – TO PANA SŁOWA. GDYBYŚMY ROZŁOŻYLI MAPĘ ŚWIATA I ZAZNACZYLI WSZYSTKIE MIEJSCA, DO KTÓRYCH PAN UCIEKA, GDZIE JEST DOBRZE, ILE PUNKTÓW POJAWIŁOBY SIĘ NATYCHMIAST, BEZ CHWILI NAMYSŁU?
MAREK NIEDŹWIECKI – dziennikarz muzyczny, po odejściu z Trójki został jednym z założycieli i dziennikarzy internetowego Radia 357, autor bloga marekniedzwiecki.pl.
Hobart na Tasmanii, Porto na Korsyce, Jakuszyce. Lubię wracać do miejsc, które znam. Nie przeszkadza mi to, że z Jakuszyc do schroniska Orle szedłem już pewnie kilkadziesiąt razy. Zawsze jest inaczej, wszystko zależy od pogody, nastroju, towarzystwa. Dziesięć kilometrów to akurat tyle, ile staram się chodzić codziennie. Okej, 14 tysięcy kroków każdego dnia to mniej więcej 11 kilometrów. To trochę takie uzależnienie, ale je lubię.
A JAK NARODZIŁA SIĘ „AUSTRALIJSKA PRZYGODA”?
A ile mamy czasu? Zaczęło się od… muzyki. Sherbet „Howzat”. Ta piosenka pachniała euka-
AUSTRALIA
– Remarkable Rocks na Wyspie Kangurów (główne zdjęcie); rzeźba Angel w Melbourne (w kółku); kwitnący eukaliptus – jego liście są przysmakiem koali; kangury – jest ich tutaj więcej niż ludzi. Tasmania: pomarańczowe skały na wybrzeżu (na górze) i Dove Lake w pobliżu góry Cradle Mountain (na dole).
OBSERWUJ NAS
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
liptusem. Były wakacje, rok 1976, studiowałem na Politechnice Łódzkiej i pracowałem w Studenckim Radiu „Żak”. Wcześniej był film „Żona dla Australijczyka”, ale tam nie było Australii. Wiedziałem, że Antypody to prawdziwy koniec świata – „ostatni brzeg”. Zacząłem korespondować z Australijczykami i to chyba byłoby na tyle. W latach dziewięćdziesiątych koleżanka z Trójki wyjechała na stałe do Adelajdy. To ona mi zaproponowała ten pierwszy raz. Cztery polonijne stacje radiowe z Perth, Adelajdy, Melbourne i Sydney zaprosiły mnie. Nie dało się odmówić. To było trzydzieści lat temu. Od tamtej pory odwiedziłem Australię trzynaście razy.
WYOBRAŹMY SOBIE, ŻE ZABIERA PAN SŁUCHACZY NA SWOJĄ WYMARZONĄ JESIENNĄ WYPRAWĘ PO AUSTRALII. JAK WYGLĄDAŁABY TRASA TAKIEJ PODRÓŻY?
Świetny pomysł! Lecimy do Sydney, tam Opera House, Harbour Bridge, spacery po mieście. Dziewięćdziesiąt kilometrów od Sydney są Góry Błękitne. Wycieczka na jeden dzień. Lot do Ayers Rock. Najpierw Olgas, potem zachód słońca przy Uluru, po bardzo krótkiej nocy wschód słońca przy Uluru, spacer dookoła góry i powrót do Sydney. Gdybyśmy mieli więcej czasu i pieniędzy, to lot do Hobart na dwie noce. Tam Mt. Wellington, Bruny Island, ryba w Fish Frenzy… Rozmarzyłem się. To moje ulubione miejsca w Australii. Mogę marzyć dalej?
BARDZO PROSZĘ!
Każda z trzynastu podróży na Antypody odkrywała dla mnie nowe miejsca. Kiedyś w biurze podróży w Melbourne zobaczyłem folder zachęcający do odwiedzenia Kimberley National Park. Byłem tam już dwa razy. To chyba najbardziej niezwykłe miejsce, jakie widziałem. Najlepiej odwiedzić je tamtejszą zimą, czyli od lipca do września. Słońce wstaje o 6.00. Z ciemnej, chłodnej nocy od razu robi się słoneczny dzień, a temperatura może dojść do 30 stopni. Słońce zachodzi o 18.00 i od razu zapada noc. Namiot w „klasie biznes” jest bardzo dobrze wyposażony, także w łazienkę z prysznicem. Lot helikopterem nad Bungle Bungle – koniecznie. Niedaleko El Questro jest piękny hotel The Homestead. Mieszkali tam aktorzy grający w filmie „Australia” – Nicole Kidman i Hugh Jackman. Noc w tym miejscu kosztuje pewnie więcej niż lot do Australii w business class. Ale może kiedyś? Film „Australia” mogę oglądać wiele razy. Kręcono go w miejscach, które widziałem. To tak, jakbym znowu tam był… Tydzień na wyspie piaszczystej Fraser Island to jakby sen bez przerwy. Pustynia Pinnacles w Zachodniej Australii? Zjawi-
KORSYKA
– zatoka Porto znana ze barwnych i surowych klifów. Obok (w kółku na górze) – Park Narodowy Tongariro w Nowej Zelandii . Na dole w kółku – Taj Mahal, mauzoleum w Agrze w Indiach.
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
skowa, nie do zapomnienia. Twelve Apostles na Great Ocean Road trzeba odwiedzić, bo woda robi swoje, pewnie kiedyś tych formacji zabraknie. Wave Rock w Zachodniej Australii to jakby siostra Uluru. Nie wszyscy tam docierają, bo skała jest w środku niczego. Zjawiskowe plaże w Broome, winnice Margaret River, Barossa Valley. Dla każdego coś… Awokado rosną jak gruszki na drzewach, a smakują najlepiej z shirazem. Mango najsmaczniejsze, jakie jadłem. Orzechy makadamia – solone, w miodzie albo w chili. A to tylko niektóre z atrakcji, jakie czekają w Australii. Jeśli dodam do tego dwie podróże z Australii na Nową Zelandię... Ale o tym może innym razem.
PODRÓŻNICY CZĘSTO PODKREŚLAJĄ, ŻE W AUSTRALII ZOBACZYSZ
WSZYSTKO: OCEAN, GÓRY, PLAŻE, BUSZ, PUSTYNIE, NIESAMOWITE ROŚLINY, EGZOTYCZNE ZWIERZĘTA. CZYM TA RÓŻNORODNOŚĆ SZCZEGÓLNIE UWIODŁA MARKA NIEDŹWIECKIEGO?
Tym wszystkim i jeszcze zapachami, smakami, w tym winem. Shiraz najchętniej z McLaren Vale. Chardonnay z winnicy Lindemans latem. Tam zacząłem się bawić robieniem zdjęć. A jak już je miałem, pomyślałem – dlaczego się tym nie podzielić? Stąd wziął się pomysł na książkę „Australijczyk”. Najpierw miał to być album zdjęć, ale wydawca podpowiedział, że trochę tekstu i wspomnień by się jednak przydało. Zgodziłem się, bo jak wiadomo, wspomnienia są najpiękniejsze.
SŁYSZAŁAM, ŻE FOTOGRAFIE, KTÓRE PROWADZĄ PRZEZ ŚWIAT, ROBI
PAN OD LAT.
W 1977 roku byłem pierwszy raz we Włoszech. Czarno-białe zdjęcia stamtąd wyglądają jak kadry z serialu „Ripley”, zwłaszcza te strzelone w Wenecji. Nawet nie pamiętam, jakim były robione aparatem. To mógł być Zenit. W 1984 roku sprzedałem ten aparat w Indiach i za uzyskane pieniądze kupiłem
w Singapurze aparat japoński. Pierwsza klasa. Indie, Nepal, Singapur, Tajlandia, Malezja fotografowane w 1984 i 1986 roku były zjawiskowo kolorowe. Zdjęcia robiłem, żeby zachować wspomnienia miejsc odwiedzanych. W 1995 roku pierwszy raz poleciałem do Australii. W 2007 roku zacząłem pisać blog i wtedy te wszystkie zdjęcia zaczęły mieć drugie życie. Jestem samoukiem, nie poprawiam zdjęć, musi mi wystarczyć kadrowanie i oko. Lubię się tym bawić. Cieszy mnie każda fotografia, która dobrze wygląda.
STANY ZJEDNOCZONE – Claud Gate w Chicago, potocznie nazywany fasolką, odbija panoramę miasta i niebo; poniżej Kanion Antylopy i Monument Valley (po lewej).
ROZMAWIAMY O PODRÓŻACH BEZ POŚPIECHU I ZDJĘCIACH, W KTÓRYCH NAWET NAJDALSZY ZAKĄTEK STAJE SIĘ BLISKI. A PRZECIEŻ NIE MA CO UDAWAĆ, CAŁYM ŚWIATEM MARKA NIEDŹWIECKIEGO JEST MUZYKA.
„Music Was My First Love & It Will Be My Last”. To piosenka w wykonaniu Johna Milesa. Muzyka pomaga i pozwala mi żyć. Uwielbiam to… Nie wiem, czym byłby mój świat bez muzyki. Dużo jej słucham podczas podróży. Prawie każde odwiedzane miejsce ma swoją ścieżkę dźwiękową. Kiedy słyszę „Are You Going With Me” w wersji Anny Marii Jopek z Patem Methenym, to jestem na plaży w Zachodniej Australii.
DOBRZE PODEJRZEWAM, ŻE GDYBY OPRÓCZ JEDZENIA I UBRAŃ MÓGŁ PAN MIEĆ ZE SOBĄ TYLKO JEDNĄ RZECZ, BYŁABY TO PŁYTA CD? NADAL WSZĘDZIE ZACHŁANNIE JE PAN KUPUJE?
To też już się zmieniło. Teraz rozdaję moją kolekcję płyt CD. Zbierałem je prawie czterdzieści lat. Lubię się dzielić muzyką, nie tylko prezentując ją w radiu. Nie oddam Basi, Niemena, Grechuty, Eagles, Lionela, Fogelberga… Ale cała reszta? Jedzenia nie zabieram, więc poproszę o możliwość zabrania dwóch rzeczy – telefonu, którym ostatnio robię zdjęcia, i laptopa, na którym piszę blog. Trzecią rzeczą byłby tradycyjny aparat fotograficzny, bo uwielbiam zdjęcia z kliszy. Mają inną jakość, prawdziwe kolory, i nie przeszkadza mi to, że wyglądają jak z archiwum.
WRÓĆMY WIĘC NA CHWILĘ W PRZESZŁOŚĆ. GDZIE W ŚWIECIE SPOTKAŁ PAN WYKONAWCÓW, KTÓRZY SZCZEGÓLNIE ZAPADLI PANU W SERCE? W Paryżu – Madonnę, Lionela Richiego, muzyków grupy TOTO, w Kolonii – Phila Collinsa, w Katowicach – Bryana Adamsa, w Londynie – Vanessę Williams, Michaela Bublé, w Warszawie – Davida Fostera. Ulubione płyty? Skupię się na latach siedemdziesiątych. „Dark Side of the Moon” Pink Floyd, „Year of the Cat” Ala Stewarta, „Rumours” Fleetwood Mac, „Goodbye Yellow Brick Road” Eltona Johna.
Dorota Rozbicka
Ta część Trentino to mekka zarówno dla pasjonatów sportów zimowych, jak i letnich wypraw górskich oraz miłośników win i kuchni z północnych Włoch.
olomiti di Brenta – choć nazwa wskazuje na Dolomity, jedyne co łączy obydwa masywy górskie to geologia, wygląd skał oraz krajobrazy zapierające dech w piersiach. Leżą w północno-wschodnich Włoszech, w Alpach Wschodnich (dokładnie w Alpach Retyckich) i są oddalone od Dolomitów zaledwie ok. 80 km. Ze względu na ich wyjątkowe cechy geologiczne i krajobrazowe zostały w 2009 roku wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Najwyższy szczyt masywu to Cima Tosa (3173 m n.p.m), a główne miasto – Trydent, będący jednocześnie stolicą regionu winiarskiego Trydentu oraz Górnej Adygi (dawnej Wenecji Trydenckiej). Jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich tej części Włoch (obok Madonna di Campiglio, Pinzolo, Folgarida – Marilleva oraz Pejo), a zarazem kameralnym i rodzinnym, jest Paganella Ski – Andalo ze szczytem Cima Paganella (2125 m n.p.m.), z którego rozpościerają się niezapomniane widoki na jezioro Garda oraz masywy górskie Dolomitów i Alp. Paganella Ski oferuje blisko 50 kilometrów tras zjazdowych o różnym stopniu trudności i 25 wyciągów. Na stokach przygotowano strefy odpoczynku z restauracjami, plac zabaw oraz miejsce do nauki jazdy na nartach dla najmłodszych wraz ze szkółkami, które oferują całodzienną opiekę nad dziećmi. Na szczycie Cima Paganella znajduje się Rifugio La Roda, schronisko i rodzinna restauracja, w której warto spróbować świeżych ostryg, risotta z owocami leśnymi i lokalnego musującego wytrawnego wina, produkowanego metodą tradycyjną. U podnóża góry, w sercu urokliwego alpejskiego miasteczka Andalo, jest stacja kolejki gondolowej Paganella Ski z przechowalnią i wypożyczalnią sprzętu sportowego. Zarówno sama miejscowość, jak i ośrodek narciarski oferują komfortowe warunki do wypoczynku, od dobrej jakości bazy hotelowej po wyborną lokalną kuchnię (do najpopularniejszych dań regionu należą: canederli, kluseczki chlebowe serwowane najczęściej w bulionie, polenta, speck oraz strudel jabłkowy idealny do porannej kawy). W Andalo znajduje się również oświetlona w nocy trasa do narciarstwa biegowego oraz ośrodek odnowy biologicznej Acquain z lodowiskiem do jazdy na łyżwach i gry w hokeja. W ciągu roku odbywają się tutaj liczne imprezy, targi rzemiosła, festiwal „Buskers” ulicznych artystów połączony z food truckami i warsz-
ANDALO – jeden z najsłynniejszych ośrodków turystycznych i narciarskich w Trydencie, który oferuje też pyszną kuchnię i strefy SPA inspirowane stylem nordyckim. Na górze: Paganella Ski, czyli jazda na nartach z najlepszym widokiem na Alpy, jezioro Garda, Dolomity Brenty i region Trentino.
tatami dla dzieci. Jak tu dotrzeć? Optymalnym rozwiązaniem jest bezpośredni lot samolotem z Warszawy do Werony na lotnisko Valerio Catullo Villafranca oraz dojazd do Andalo samochodem z lokalnej wypożyczalni, co zajmie półtorej godziny. Pisząc o atrakcjach północnej części Włoch, nie sposób nie wspomnieć o znamienitej kuchni oraz winach, których cechą jest świeżość, owocowy charakter z subtelną, miękką taniną. Główne szczepy winorośli, które uprawiane są w Trydencie oraz Górnej Adydze, to pinot, gewürztraminer, riesling oraz endemiczne – teroldego czy lagrein, z których uzyskuje się czerwone wina, doskonale znane narciarzom.
Obecnie nasza flota liczy 31 samolotów Boeing typu B737, które należą do najpopularniejszych maszyn używanych na trasach turystycznych. Bezpieczeństwo oraz komfort pasażerów są dla nas priorytetem, dlatego wciąż unowocześniamy flotę i zatrudniamy najlepszy personel.
URZĄDZENIA ELEKTRONICZNE
Ze względów bezpieczeństwa wszystkie urządzenia elektroniczne, zwłaszcza telefony komórkowe, należy wyłączyć na czas startu i lądowania samolotu do momentu wyłączenia/ włączenia sygnalizacji „ZAPIĄĆ PASY”.
PODCZAS LOTU MOŻNA KORZYSTAĆ Z: PRZED CZYM MALEŻY SIĘ POWSTRZMAĆ PO WEJŚCIU NA POKŁAD SAMOLOTU?
laptopów z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, urządzeń typu iPad z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, elektronicznych gier, MP3, odtwarzaczy DVD oraz CD, telefonów i tabletów w trybie samolotowym.
Telefony komórkowe muszą być wyłączone podczas startu i lądowania.
Ze względu na rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) obowiązuje zakaz filmowania, a także fotografowania załogi samolotów linii Enter Air.
Palenie na pokładzie samolotu jest surowo zabronione. Dotyczy to również papierosów elektronicznych, gdyż aktualne przepisy nie rozróżniają rodzaju papierosów.
Jeśli mamy ochotę napić się alkoholu w samolocie linii Enter Air, możemy skorzystać z dostępnej na pokładzie oferty sky baru (patrz MENU str. 43). Spożywanie alkoholi własnych –zakupionych w strefie wolnocłowej na lotnisku oraz z oferty sprzedażowej na pokładzie samolotów Enter Air – jest zabronione. Z uwagi na bezpieczeństwo pasażerów załoga może odmówić sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym oraz niepełnoletnim.
Pijmy dużo wody. Pomoże nam ona ugasić pragnienie, ale także orzeźwi w razie złego samopoczucia i objawów choroby lokomocyjnej. Wykonujmy proste ćwiczenia, które pozwalają pobudzić krążenie krwi oraz uniknąć skurczów mięśni i bólów kręgosłupa. Nie przeszkadzajmy innym pasażerom w podróży zbyt głośnym zachowaniem. Ostrożnie otwierajmy półki. Wyjmując swoje rzeczy, uważajmy, żeby nie zrzucić komuś na głowę innych bagaży
Nie siadajmy na podłokietnikach i stolikach oraz nie pozwalajmy innym (np. dzieciom) na niewłaściwe korzystanie z nich.
Jeśli podczas startu i lądowania czujemy, że zatykają nam się uszy na skutek zmian wysokości i ciśnienia, często przełykajmy ślinę lub żujmy gumę.
Przed wylotem kupmy zatyczki do uszu. Częstym powodem zmęczenia jest hałas, który panuje w samolocie.
Uprzejmie informujemy, że zgodnie z przepisami sanitarnymi obowiązującymi w niektórych krajach, do których wykonujemy operacje, samoloty Enter Air poddawane są okresowej dezynfekcji, mającej na celu uniemożliwienie rozprzestrzeniania się chorób tropikalnych. Do dezynfekcji stosuje się substancje zgodne z zaleceniami WHO, zawierające nietoksyczny i nieszkodliwy dla ludzi oraz ssaków środek mający w składzie 2-procentowy roztwór d-phenothrinu.
1. KAWA TCHIBO
2. HERBATA HERBAPOL CZARNA
3. HERBATA HERBAPOL ZIELONA
4. CZEKOLADA DECOMORRENO LA FESTA
5. COCA-COLA | 330 ML
6. COCA-COLA ZERO | 330 ML
KINLEY | 250 ML
10. SOK JABŁKOWY CAPPY | 330 ML
11. SOK POMARAŃCZOWY CAPPY | 330 ML
12. SOK POMIDOROWY HORTEX | 300 ML
13. WODA NIEGAZOWANA NAŁĘCZOWIANKA | 500 ML
14. WODA MOCNIEJSZY GAZ NAŁĘCZOWIANKA | 500 ML
Informujemy, że Enter Air nie realizuje zwrotu kaucji za opakowania. Zwrot kaucji możliwy jest po oddaniu opakowań w punktach uczestniczących w systemie kaucyjnym. Dziękujemy za zrozumienie.
2. WÓDKA ŻUBRÓWKA BIAŁA | 50 ML
3. LIKIER CHOPIN KAWOWO-CZEKOLADOWY| 50 ML
4. GIN HENDRICK’S | 50 ML
5. METAXA 5* | 50 ML
6. WHISKY GRANT’S | 50 ML
7. RUM LEGENDARIO ANEJO BLANCO | 50 ML
8. JAGERMAISTER | 40 ML
9. WINO BIAŁE BAREFOOT | 187 ML
10. WINO CZERWONE BAREFOOT | 187 ML
11. WINO RÓŻOWE BAREFOOT 1 | 187 M
12. PROSECCO CANELLA DC | 2OO ML
13. PIWO ŁOMŻA | 330 ML
Informujemy, że Enter Air nie realizuje zwrotu kaucji za opakowania. Zwrot kaucji możliwy jest po oddaniu opakowań w punktach uczestniczących w systemie kaucyjnym. Dziękujemy za zrozumienie.
Alkohol szkodzi zdrowiu
1. ORZESZKI ZIEMNE FELIX
2. ORZESZKI NIC NAC’S
3. CROISSANT Z CZEKOLADĄ
4. M&M’S
5. SNICKERS
6. MARS
7. TWIX
8. KIT KAT CHUNKY
9. ZŁOTE MISIE HARIBO
10. ZUPA KNORR BARSZCZ CZERWONY
11. ZUPA KNORR POMIDOROWA Z MAKARONEM
12. ZUPA KNORR ROSÓŁ Z KURY Z MAKARONEM
13. ZUPA KNORR ŻUREK Z GRZANKAMI
14. CHIPSY PRINGLES SOUR CREAM & ONION
15. CHIPSY PRINGLES ORIGINAL
16. PALUSZKI SŁONE
17. PIECZYWO CHRUPKIE MELVIT / 1 op.
1. KANAPKA Z SEREM pełnoziarnista bułka z serem i warzywami
2. KANAPKA Z WĘDLINĄ pełnoziarnista bułka z wędliną i warzywami
3. CIABATTA Z SALAMI I SEREM wyśmienita przekąska serwowana na ciepło
4. CIABATTA Z SEREM pyszna przekąska podawana na ciepło
5. NALEŚNIKI Z SEREM I BRZOSKWINIAMI
6. PIEROGI Z MIĘSEM
7. PIEROGI UKRAIŃSKIE
8. MAKARON BOLOGNESE
9. KURCZAK Z ZIEMNIAKAMI I FASOLKĄ