Mój trener nazywa się Jezus

Page 1

Carlo Nesti

Mój trener nazywa się

JEZUS



Carlo Nesti

Mój trener nazywa się JEZUS

Mój trener nazywa się JEZUS

408A_Moj_trener_inside.indd 2-3

08.12.2014 14:27


Tytuł oryginału: © Edizioni San Paolo s.r.l., Cinisello Balsamo (MI) 2014 Tłumaczenie: Jacek Partyka Redakcja: Ilona Kisiel Skład i łamanie: Tomasz Mstowski Projekt okładki: Katarzyna Micińska Zdjęcie na okładce: s. 1: Achille Superbi, s. 4 Marino Baruffa Druk i oprawa: Cytaty biblijne pochodzą z: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem © Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2011. ISBN 978-83-7797-408-7 © Edycja Świętego Pawła, 2015 ul. Św. Pawła 13/15 • 42-221 Częstochowa tel. 34.362.06.89 • fax 34.362.09.89 www.edycja.com.pl • e-mail: edycja@edycja.com.pl Dystrybucja: Centrum Logistyczne Edycji Świętego Pawła ul. Hutnicza 46 • 42-263 Wrzosowa k. Częstochowy tel. 34.366.15.50 • fax 34.370.83.74 e-mail: dystrybucja@edycja.com.pl

Gdzie spotykają się wiara i sport? Wiara powinna być częścią codziennych sytuacji życiowych... A sport jest właśnie odbiciem codziennych sytuacji życiowych... Oczekiwane, nadzieja, radość, triumf, smutek, cierpienie, odkupienie... serce!

Księgarnia internetowa: www.edycja.pl

408A_Moj_trener_inside.indd 4-5

08.12.2014 14:27


Carlo Nesti

Mój trener nazywa się JEZUS

408A_Moj_trener_inside.indd 2-3

08.12.2014 14:27


PRZEDMOWA Bądźcie prawdziwymi zawodnikami Chrystusa! papież Franciszek

408A_Moj_trener_inside.indd 6-7

08.12.2014 14:27


Tytuł oryginału: © Edizioni San Paolo s.r.l., Cinisello Balsamo (MI) 2014 Tłumaczenie: Jacek Partyka Redakcja: Ilona Kisiel Skład i łamanie: Tomasz Mstowski Projekt okładki: Katarzyna Micińska Zdjęcie na okładce: s. 1: Achille Superbi, s. 4 Marino Baruffa Druk i oprawa: Cytaty biblijne pochodzą z: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem © Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2011. ISBN 978-83-7797-408-7 © Edycja Świętego Pawła, 2015 ul. Św. Pawła 13/15 • 42-221 Częstochowa tel. 34.362.06.89 • fax 34.362.09.89 www.edycja.com.pl • e-mail: edycja@edycja.com.pl Dystrybucja: Centrum Logistyczne Edycji Świętego Pawła ul. Hutnicza 46 • 42-263 Wrzosowa k. Częstochowy tel. 34.366.15.50 • fax 34.370.83.74 e-mail: dystrybucja@edycja.com.pl

Gdzie spotykają się wiara i sport? Wiara powinna być częścią codziennych sytuacji życiowych... A sport jest właśnie odbiciem codziennych sytuacji życiowych... Oczekiwane, nadzieja, radość, triumf, smutek, cierpienie, odkupienie... serce!

Księgarnia internetowa: www.edycja.pl

408A_Moj_trener_inside.indd 4-5

08.12.2014 14:27


Grajmy w drużynie Jezusa Przemówienie papieża Franciszka podczas czuwania modlitewnego z młodzieżą

J

ezus prosi nas, byśmy szli za Nim przez całe życie, prosi nas, byśmy byli Jego uczniami, żebyśmy „grali w Jego drużynie”. Myślę, że większość z was kocha sport. A tutaj, w Brazylii, podobnie jak w innych krajach, cały naród pasjonuje się piłką nożną. A co robi zawodnik, który dostaje powołanie do drużyny? Musi trenować, i to bardzo ciężko trenować! Podobnie jest w naszym życiu – życiu uczniów Pana. Święty Paweł mówi nam: „Każdy zawodnik podejmuje wiele wyrzeczeń. Tamci, by zdobyć wieniec zniszczalny, my – niezniszczalny” (1 Kor 9, 25). Jezus ofiarowuje nam coś wspanialszego, niż Puchar Świata! Daje nam możliwość pełnego i szczęśliwego życia i ofiarowuje nam również przyszłość ze sobą, przyszłość, która nie będzie mieć kresu – życie wieczne. Ale prosi nas, byśmy trenowali, aby być w formie, żeby bez strachu stawiać czoła wszystkim sytuacjom życia, świadcząc o naszej wierze. Jak? Poprzez rozmowę z Nim: poprzez modlitwę, czyli codzienną rozmowę z Bogiem, który zawsze nas słucha. Poprzez sakramenty,

9

408A_Moj_trener_inside.indd 8-9

08.12.2014 14:27


PRZEDMOWA Bądźcie prawdziwymi zawodnikami Chrystusa! papież Franciszek

408A_Moj_trener_inside.indd 6-7

08.12.2014 14:27


Grajmy w drużynie Jezusa Przemówienie papieża Franciszka podczas czuwania modlitewnego z młodzieżą

J

ezus prosi nas, byśmy szli za Nim przez całe życie, prosi nas, byśmy byli Jego uczniami, żebyśmy „grali w Jego drużynie”. Myślę, że większość z was kocha sport. A tutaj, w Brazylii, podobnie jak w innych krajach, cały naród pasjonuje się piłką nożną. A co robi zawodnik, który dostaje powołanie do drużyny? Musi trenować, i to bardzo ciężko trenować! Podobnie jest w naszym życiu – życiu uczniów Pana. Święty Paweł mówi nam: „Każdy zawodnik podejmuje wiele wyrzeczeń. Tamci, by zdobyć wieniec zniszczalny, my – niezniszczalny” (1 Kor 9, 25). Jezus ofiarowuje nam coś wspanialszego, niż Puchar Świata! Daje nam możliwość pełnego i szczęśliwego życia i ofiarowuje nam również przyszłość ze sobą, przyszłość, która nie będzie mieć kresu – życie wieczne. Ale prosi nas, byśmy trenowali, aby być w formie, żeby bez strachu stawiać czoła wszystkim sytuacjom życia, świadcząc o naszej wierze. Jak? Poprzez rozmowę z Nim: poprzez modlitwę, czyli codzienną rozmowę z Bogiem, który zawsze nas słucha. Poprzez sakramenty,

9

408A_Moj_trener_inside.indd 8-9

08.12.2014 14:27


które sprawiają, że rośnie w nas Jego obecność i które umacniają nas w Chrystusie. Poprzez miłość braterską, poprzez zdolność do tego, by słuchać, pojmować, przebaczać, przyjmować, pomagać innym, każdej osobie, bez wyjątku, bez wykluczeń. Droga młodzieży, bądźcie prawdziwymi zawodnikami Chrystusa! Plaża Copacabana, Rio de Janeiro, sobota, 27 lipca 2013 r.

WSTĘP Przeciwnikiem jest samo życie, z którym należy się mierzyć we właściwy sposób, by nie zostać przez nie pokonanym. Carlo Nesti

408A_Moj_trener_inside.indd 10-11

08.12.2014 14:27


D

edykuję tę książkę papieżowi Franciszkowi, wielkiemu pasjonatowi piłki nożnej, który w swoim nauczaniu wykorzystuje również metaforę tej dyscypliny sportu. Jest też dedykowana św. Janowi Bosko, który w XIX wieku jako pierwszy wykorzystywał w ośrodkach wychowawczych sport do katolickich celów pedagogicznych. Moje życie zmieniło się w młodości, kiedy zrozumiałem, że sytuacje, na jakie napotykałem w najwyżej przeze mnie cenionym zajęciu – piłce nożnej, zasadniczo były takie same, jak w życiu codziennym. A ponieważ wcześniej bardzo pochłaniała mnie piłka nożna, później byłem w stanie włożyć tyle samo energii w swego rodzaju trening autogenny, żeby móc znosić trudy egzystencji. Codziennie rano dla każdego z nas dźwięk budzika oznacza nowe wyzwanie. Każdy może tak interpretować ten dźwięk, jak mu się podoba. Dzwonek budzika jest dla mnie jak pierwszy gwizdek sędziego, a każdy nowy dzień przypomina mecz piłki nożnej, który trzeba wygrać. Mam wrażenie, że wychodzę na płytę boiska, a trybuny stadionu wypełnione są widzami. Rzeczywiście, zaledwie wyjdziemy z domu, spotykamy ludzi, z którymi musimy się konfrontować, którzy wyrażają swą zgodę, niezgodę albo obojętność. Należy stawiać czoła tak wielu okolicznościom, które zagrażają naszej autonomii.

13

408A_Moj_trener_inside.indd 12-13

08.12.2014 14:27


które sprawiają, że rośnie w nas Jego obecność i które umacniają nas w Chrystusie. Poprzez miłość braterską, poprzez zdolność do tego, by słuchać, pojmować, przebaczać, przyjmować, pomagać innym, każdej osobie, bez wyjątku, bez wykluczeń. Droga młodzieży, bądźcie prawdziwymi zawodnikami Chrystusa! Plaża Copacabana, Rio de Janeiro, sobota, 27 lipca 2013 r.

WSTĘP Przeciwnikiem jest samo życie, z którym należy się mierzyć we właściwy sposób, by nie zostać przez nie pokonanym. Carlo Nesti

408A_Moj_trener_inside.indd 10-11

08.12.2014 14:27


D

edykuję tę książkę papieżowi Franciszkowi, wielkiemu pasjonatowi piłki nożnej, który w swoim nauczaniu wykorzystuje również metaforę tej dyscypliny sportu. Jest też dedykowana św. Janowi Bosko, który w XIX wieku jako pierwszy wykorzystywał w ośrodkach wychowawczych sport do katolickich celów pedagogicznych. Moje życie zmieniło się w młodości, kiedy zrozumiałem, że sytuacje, na jakie napotykałem w najwyżej przeze mnie cenionym zajęciu – piłce nożnej, zasadniczo były takie same, jak w życiu codziennym. A ponieważ wcześniej bardzo pochłaniała mnie piłka nożna, później byłem w stanie włożyć tyle samo energii w swego rodzaju trening autogenny, żeby móc znosić trudy egzystencji. Codziennie rano dla każdego z nas dźwięk budzika oznacza nowe wyzwanie. Każdy może tak interpretować ten dźwięk, jak mu się podoba. Dzwonek budzika jest dla mnie jak pierwszy gwizdek sędziego, a każdy nowy dzień przypomina mecz piłki nożnej, który trzeba wygrać. Mam wrażenie, że wychodzę na płytę boiska, a trybuny stadionu wypełnione są widzami. Rzeczywiście, zaledwie wyjdziemy z domu, spotykamy ludzi, z którymi musimy się konfrontować, którzy wyrażają swą zgodę, niezgodę albo obojętność. Należy stawiać czoła tak wielu okolicznościom, które zagrażają naszej autonomii.

13

408A_Moj_trener_inside.indd 12-13

08.12.2014 14:27


Mecze są wyjątkowe i niepowtarzalne. Są mecze, w czasie których trzeba zrobić pięćdziesiąt zwrotów albo dwadzieścia pięć wyskoków, a są też mecze, w których jest zupełnie odwrotnie: nigdy nie możesz wiedzieć tego wcześniej. Przeciwnikiem jest samo życie, z którym należy się mierzyć we właściwy sposób, by nie zostać przez nie pokonanym. Czasem inni faulują. Innym razem, natomiast, to my popełniamy przewinienie, nie zdając sobie nawet sprawy, że postępujemy niewłaściwie. Strzelamy gole, gdy nasze działania osiągają cel. Tracimy gole, gdy nie udaje nam się tego osiągnąć. Trafiamy w poprzeczkę, kiedy ocieramy się jedynie o nasz cel. Są też dogrywki, jeśli nie wystarcza czasu, jaki zaplanowaliśmy na rozwiązanie danego problemu. Są i przerwy w meczu, o ile potrafimy o nie zadbać. Ważne, by pamiętać, że jesteśmy prowadzeni z ławki przez naszego trenera. A któż to może być, jeśli nie Ten, kto nas stworzył i kto zna nas najlepiej? Nasz trener nazywa się Jezus. Tajemnica sukcesu leży w tym, by zrozumieć, że zawsze trzeba nadstawiać ucha w Jego stronę, żeby usłyszeć, jak radzi nam grać w kluczowych momentach, czyli radzi nam, jak mamy żyć. A to ucho jest duchowe, dlatego staje się aktywne, gdy działa największy przekaźnik w dziejach: modlitwa. Na całą tę książkę składają się trzy części, odpowiadające na pytania: kto? jak? co? Pierwsze pytanie: Kim jest trener Jezus? Drugie: Jak możemy Go poznać w czasie treningu? Trzecie: Czego oczekuje od swoich zawodników?

Część I

KIM JEST TRENER JEZUS? Dla nas jest tylko jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego jest wszystko i my jesteśmy przez Niego. 1 Kor 8, 6

14

408A_Moj_trener_inside.indd 14-15

08.12.2014 14:27


TRENING 1 WOLNOŚĆ

S

tworzenie portretu pamięciowego trenera Jezusa było i zawsze będzie czynnością nieprecyzyjną. Język ludzki tu nie wystarczy. Rozum nie może w pełni pojąć aspektów, które, według naszej logiki, wydają się zupełnie sprzeczne. W rzeczywistości jednak aspekty te, odczytywane według klucza niebiańskiego, wzajemnie się uzupełniają, nie ścierając się ze sobą. Otóż w odniesieniu do nas, zawodników, Pan ucieleśnia wolność. I, jednocześnie, sprawiedliwość oraz miłość. Wolność oznacza wolną wolę. Święty Paweł, którego możemy sobie wyobrazić jako asystenta Trenera, wyjaśnia nam za pośrednictwem lekkoatletyki, jak biec, żeby przezwyciężyć wyzwania każdego dnia. Nie należy każdego z nich przeżywać osobno, ale tak, jakby stanowiły część tych samych zawodów: życie ziemskie jako całość, a jego kresem jest niebo. „Czy nie wiecie, że na stadionie biegną wszyscy zawodnicy, ale tylko jeden z nich otrzymuje nagrodę? Tak biegnijcie, abyście ją zdobyli. Każdy zawodnik podejmuje

17

408A_Moj_trener_inside.indd 16-17

08.12.2014 14:27


Mecze są wyjątkowe i niepowtarzalne. Są mecze, w czasie których trzeba zrobić pięćdziesiąt zwrotów albo dwadzieścia pięć wyskoków, a są też mecze, w których jest zupełnie odwrotnie: nigdy nie możesz wiedzieć tego wcześniej. Przeciwnikiem jest samo życie, z którym należy się mierzyć we właściwy sposób, by nie zostać przez nie pokonanym. Czasem inni faulują. Innym razem, natomiast, to my popełniamy przewinienie, nie zdając sobie nawet sprawy, że postępujemy niewłaściwie. Strzelamy gole, gdy nasze działania osiągają cel. Tracimy gole, gdy nie udaje nam się tego osiągnąć. Trafiamy w poprzeczkę, kiedy ocieramy się jedynie o nasz cel. Są też dogrywki, jeśli nie wystarcza czasu, jaki zaplanowaliśmy na rozwiązanie danego problemu. Są i przerwy w meczu, o ile potrafimy o nie zadbać. Ważne, by pamiętać, że jesteśmy prowadzeni z ławki przez naszego trenera. A któż to może być, jeśli nie Ten, kto nas stworzył i kto zna nas najlepiej? Nasz trener nazywa się Jezus. Tajemnica sukcesu leży w tym, by zrozumieć, że zawsze trzeba nadstawiać ucha w Jego stronę, żeby usłyszeć, jak radzi nam grać w kluczowych momentach, czyli radzi nam, jak mamy żyć. A to ucho jest duchowe, dlatego staje się aktywne, gdy działa największy przekaźnik w dziejach: modlitwa. Na całą tę książkę składają się trzy części, odpowiadające na pytania: kto? jak? co? Pierwsze pytanie: Kim jest trener Jezus? Drugie: Jak możemy Go poznać w czasie treningu? Trzecie: Czego oczekuje od swoich zawodników?

Część I

KIM JEST TRENER JEZUS? Dla nas jest tylko jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego jest wszystko i my jesteśmy przez Niego. 1 Kor 8, 6

14

408A_Moj_trener_inside.indd 14-15

08.12.2014 14:27


TRENING 1 WOLNOŚĆ

S

tworzenie portretu pamięciowego trenera Jezusa było i zawsze będzie czynnością nieprecyzyjną. Język ludzki tu nie wystarczy. Rozum nie może w pełni pojąć aspektów, które, według naszej logiki, wydają się zupełnie sprzeczne. W rzeczywistości jednak aspekty te, odczytywane według klucza niebiańskiego, wzajemnie się uzupełniają, nie ścierając się ze sobą. Otóż w odniesieniu do nas, zawodników, Pan ucieleśnia wolność. I, jednocześnie, sprawiedliwość oraz miłość. Wolność oznacza wolną wolę. Święty Paweł, którego możemy sobie wyobrazić jako asystenta Trenera, wyjaśnia nam za pośrednictwem lekkoatletyki, jak biec, żeby przezwyciężyć wyzwania każdego dnia. Nie należy każdego z nich przeżywać osobno, ale tak, jakby stanowiły część tych samych zawodów: życie ziemskie jako całość, a jego kresem jest niebo. „Czy nie wiecie, że na stadionie biegną wszyscy zawodnicy, ale tylko jeden z nich otrzymuje nagrodę? Tak biegnijcie, abyście ją zdobyli. Każdy zawodnik podejmuje

17

408A_Moj_trener_inside.indd 16-17

08.12.2014 14:27


wiele wyrzeczeń. Tamci, by zdobyć wieniec zniszczalny, my – niezniszczalny” (1 Kor 9, 24-25). Na mecie zawodów można więc otrzymać wieniec niezniszczalny, nagrodę absolutnego szczęścia, ale nie w wymiarze ziemskim, tylko nadprzyrodzonym, niebiańskim. Nie ma jednak przymusu, by pójść za Jezusem, ponieważ to nie On chce wybierać członków swojej drużyny, tylko chce zostać przez nią wybrany.

wychodzi, wypływa z serca. To właśnie plami człowieka. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny rozpustne, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa” (Mt 15, 17-19).

„Tego zaś, kto usłyszy moje słowa, lecz ich nie przestrzega, nie Ja osądzam. Nie przybyłem bowiem, aby dokonać sądu nad światem, lecz żeby świat zbawić” (J 12, 47). Ważne jest, żeby wiedzieć, na czym polega wolność. Na tym mianowicie, by być świadomym pewnej prawdy: grzech pierworodny, a zatem zdrada, nie tylko dokonana po raz pierwszy, ale również powtórzona, czyni życie ziemskie niedoskonałym i podporządkowanym walce dobra i zła. My sami musimy zdecydować, czy zachowując się jak zawodnicy na boisku, zmierzamy w stronę tego życia, które ma swój kres, czy też w stronę życia doskonałego, bez granic, które przyjdzie po śmierci fizycznej. Sami musimy podporządkować temu kierunkowi, jednemu lub drugiemu, nasze zachowania, a także nasze słowa. Nie możemy mieć pretensji do nikogo innego, gdyż zło, które nas plami, często rodzi się w nas, a nie przychodzi z zewnątrz. To, co rodzi się z duszy, pozostaje, podczas gdy zło pochodzące z zewnątrz może zostać wypędzone. „Nie dostrzegacie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i wydalane jest na zewnątrz? To zaś, co z ust

18

408A_Moj_trener_inside.indd 18-19

19

08.12.2014 14:27


wiele wyrzeczeń. Tamci, by zdobyć wieniec zniszczalny, my – niezniszczalny” (1 Kor 9, 24-25). Na mecie zawodów można więc otrzymać wieniec niezniszczalny, nagrodę absolutnego szczęścia, ale nie w wymiarze ziemskim, tylko nadprzyrodzonym, niebiańskim. Nie ma jednak przymusu, by pójść za Jezusem, ponieważ to nie On chce wybierać członków swojej drużyny, tylko chce zostać przez nią wybrany.

wychodzi, wypływa z serca. To właśnie plami człowieka. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny rozpustne, kradzieże, fałszywe świadectwa, bluźnierstwa” (Mt 15, 17-19).

„Tego zaś, kto usłyszy moje słowa, lecz ich nie przestrzega, nie Ja osądzam. Nie przybyłem bowiem, aby dokonać sądu nad światem, lecz żeby świat zbawić” (J 12, 47). Ważne jest, żeby wiedzieć, na czym polega wolność. Na tym mianowicie, by być świadomym pewnej prawdy: grzech pierworodny, a zatem zdrada, nie tylko dokonana po raz pierwszy, ale również powtórzona, czyni życie ziemskie niedoskonałym i podporządkowanym walce dobra i zła. My sami musimy zdecydować, czy zachowując się jak zawodnicy na boisku, zmierzamy w stronę tego życia, które ma swój kres, czy też w stronę życia doskonałego, bez granic, które przyjdzie po śmierci fizycznej. Sami musimy podporządkować temu kierunkowi, jednemu lub drugiemu, nasze zachowania, a także nasze słowa. Nie możemy mieć pretensji do nikogo innego, gdyż zło, które nas plami, często rodzi się w nas, a nie przychodzi z zewnątrz. To, co rodzi się z duszy, pozostaje, podczas gdy zło pochodzące z zewnątrz może zostać wypędzone. „Nie dostrzegacie, że wszystko, co wchodzi do ust, idzie do żołądka i wydalane jest na zewnątrz? To zaś, co z ust

18

408A_Moj_trener_inside.indd 18-19

19

08.12.2014 14:27


strategii gry, czyli aby nie zejść w życiu na manowce i nie dać się do tego ani sprowokować, ani namówić. To, co jest najważniejsze w tych zagraniach, jakie realizuje się w czasie meczu, to duch, z jakim staramy się uczestniczyć w grze. Mamy obowiązek zawsze starać się być dobrymi chrześcijanami.

TRENING 2 SPRAWIEDLIWOŚĆ

S

prawiedliwość jest wyznaczona przez prawo. Gdy już dokona się wyboru, zgodnie z wolną wolą, i wybierze się słowo trenera Jezusa, staje się On wymagający, ponieważ nie dopuszcza kompromisów: kto nie jest z Nim, jest przeciwko Niemu. Nie ma takiej możliwości, by w czasie meczu dążyć do kilku różnych celów: trochę egoistycznie, gromadząc, pod wpływem impulsu, bogactwo materialne, a trochę altruistycznie, ze świadomością, że prawdziwe i ostateczne zwycięstwo duchowe będzie miało miejsce dopiero po śmierci fizycznej. Wszystkie strategie, które mają na celu wygranie, sprowadzają się do jednego: żeby wierzyć. Trzeba wierzyć, że tam, na trenerskiej ławce siedzi Ten, który sprawiedliwie kieruje. To jest akt wiary. Więź, która rodzi się stopniowo w jednym najważniejszym miejscu, które nazywamy sercem.

„Poświęcam też swoje życie za owce. Posiadam jeszcze inne owce, które wprawdzie nie są z tej zagrody, lecz trzeba, abym je przyprowadził. Pójdą one za moim głosem i tak powstanie jedna trzoda z jednym pasterzem” (J 10, 15-16). Nasz Trener jest uosobieniem sprawiedliwości, ale pojmowanej nieco inaczej niż my to czasem czynimy. Jezus, gdy ktoś Go uderzy, jest gotów nadstawić drugi policzek, chociaż ma Bożą moc i mógłby bez wysiłku rozprawić się z takim atakującym Go delikwentem. Propozycja Trenera wydaje się więc trudna do zaakceptowania według naszych standardów. Jej korzenie tkwią w Królestwie Niebieskim, gdzie ustawodawcą jest sam Bóg. Jego prawo w nieskończony sposób przewyższa nasze zdolności pojmowania i posiada On taki autorytet, który pozwala określać, co jest sprawiedliwe, a co jest niesprawiedliwe.

Prawo to lista zagrań, akcji i manewrów, zgodnie z którymi powinniśmy się poruszać, aby nie zboczyć z ustalonej

Czasem nasz Trener nie czeka biernie na drugi policzek, ale jest pełen zaangażowania i działa natychmiastowo, jak wtedy gdy powywracał stoły handlarzy w świątyni, kiedy zauważył, że wiara staje się przedmiotem handlu. Niedopuszczalne jest, żeby bezcześcić miejsce modlitwy i zachowywać się w nim jak złodziej. To jest miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie na komunikację między nami a Ojcem.

20

21

408A_Moj_trener_inside.indd 20-21

08.12.2014 14:27


strategii gry, czyli aby nie zejść w życiu na manowce i nie dać się do tego ani sprowokować, ani namówić. To, co jest najważniejsze w tych zagraniach, jakie realizuje się w czasie meczu, to duch, z jakim staramy się uczestniczyć w grze. Mamy obowiązek zawsze starać się być dobrymi chrześcijanami.

TRENING 2 SPRAWIEDLIWOŚĆ

S

prawiedliwość jest wyznaczona przez prawo. Gdy już dokona się wyboru, zgodnie z wolną wolą, i wybierze się słowo trenera Jezusa, staje się On wymagający, ponieważ nie dopuszcza kompromisów: kto nie jest z Nim, jest przeciwko Niemu. Nie ma takiej możliwości, by w czasie meczu dążyć do kilku różnych celów: trochę egoistycznie, gromadząc, pod wpływem impulsu, bogactwo materialne, a trochę altruistycznie, ze świadomością, że prawdziwe i ostateczne zwycięstwo duchowe będzie miało miejsce dopiero po śmierci fizycznej. Wszystkie strategie, które mają na celu wygranie, sprowadzają się do jednego: żeby wierzyć. Trzeba wierzyć, że tam, na trenerskiej ławce siedzi Ten, który sprawiedliwie kieruje. To jest akt wiary. Więź, która rodzi się stopniowo w jednym najważniejszym miejscu, które nazywamy sercem.

„Poświęcam też swoje życie za owce. Posiadam jeszcze inne owce, które wprawdzie nie są z tej zagrody, lecz trzeba, abym je przyprowadził. Pójdą one za moim głosem i tak powstanie jedna trzoda z jednym pasterzem” (J 10, 15-16). Nasz Trener jest uosobieniem sprawiedliwości, ale pojmowanej nieco inaczej niż my to czasem czynimy. Jezus, gdy ktoś Go uderzy, jest gotów nadstawić drugi policzek, chociaż ma Bożą moc i mógłby bez wysiłku rozprawić się z takim atakującym Go delikwentem. Propozycja Trenera wydaje się więc trudna do zaakceptowania według naszych standardów. Jej korzenie tkwią w Królestwie Niebieskim, gdzie ustawodawcą jest sam Bóg. Jego prawo w nieskończony sposób przewyższa nasze zdolności pojmowania i posiada On taki autorytet, który pozwala określać, co jest sprawiedliwe, a co jest niesprawiedliwe.

Prawo to lista zagrań, akcji i manewrów, zgodnie z którymi powinniśmy się poruszać, aby nie zboczyć z ustalonej

Czasem nasz Trener nie czeka biernie na drugi policzek, ale jest pełen zaangażowania i działa natychmiastowo, jak wtedy gdy powywracał stoły handlarzy w świątyni, kiedy zauważył, że wiara staje się przedmiotem handlu. Niedopuszczalne jest, żeby bezcześcić miejsce modlitwy i zachowywać się w nim jak złodziej. To jest miejsce przeznaczone tylko i wyłącznie na komunikację między nami a Ojcem.

20

21

408A_Moj_trener_inside.indd 20-21

08.12.2014 14:27


Znaczące jest, z jakim taktem Jezus zarządza szatnią zawodników, zalecając każdemu, aby publicznie nie wytykał błędów kolegi i nie potępiał go, ale, jeśli to niezbędne, by czynił to na uboczu. „Jeżeli twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli cię nie posłucha, weź ze sobą jeszcze jedną lub dwie osoby, niech cała sprawa rozstrzygnie się w oparciu o zeznanie dwóch lub trzech świadków” (Mt 18, 15-16). Warto zauważyć rzecz pocieszającą dla nas: Trener rozumie, że każdy z nas ma słabości, ale ma dla każdego z nas szacunek i wzgląd na naszą godność. Rozumie, że chociaż ktoś popełnił błąd, to nie chce być karcony publicznie, wobec wszystkich. Rozumie nawet naszą zatwardziałość i jest cierpliwy. Jeśli nie wystarczy jedna rozmowa napominająca, która ma na celu nakłonienie kogoś do skruchy i zmiany postępowania, to należy ją ponowić z pomocą innych. I tak aż do skutku. Dla nas takie zachowanie to fair play. Dla Niego to wiara.

TRENING 3 MIŁOŚĆ

M

iłość to trzeci sposób istnienia trenera Jezusa, ale w istocie pierwszy pod względem znaczenia. To bowiem zarówno zbawienie, jak i miłosierdzie. Jezus objawia się jako ten, który pokonał śmierć. Za sprawą grzechu pierworodnego ludzie nie mogli żyć wiecznie, dopiero Jezus się za nami wstawił, dobrowolnie oddał swoje życie, abyśmy mogli żyć wiecznie. Również dzięki Niemu możemy pokonać nasze własne grzechy. Wystarczy, że w sakramencie pokuty i pojednania wyznamy je, a Jezus w swoim miłosierdziu nam je przebaczy. Ostateczna konsekwencja grzechu pierworodnego znika wraz z ofiarą krzyża, która stawia Pana w wyjątkowej pozycji w dziejach ludzkości. Nie istnieje ziemski trener tak bardzo związany ze swoją drużyną, by gotów był umrzeć, żeby ją uratować. Zresztą wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by „oddawać życie”, czyli w większym stopniu zwracać uwagę na życie wieczne niż na to ziemskie, przemijające. To „oddawanie” odnosi się do umiejętności wyzwolenia samych siebie od bałwochwalstwa reprezentowanego przez władzę,

22

408A_Moj_trener_inside.indd 22-23

23

08.12.2014 14:27


Znaczące jest, z jakim taktem Jezus zarządza szatnią zawodników, zalecając każdemu, aby publicznie nie wytykał błędów kolegi i nie potępiał go, ale, jeśli to niezbędne, by czynił to na uboczu. „Jeżeli twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli cię nie posłucha, weź ze sobą jeszcze jedną lub dwie osoby, niech cała sprawa rozstrzygnie się w oparciu o zeznanie dwóch lub trzech świadków” (Mt 18, 15-16). Warto zauważyć rzecz pocieszającą dla nas: Trener rozumie, że każdy z nas ma słabości, ale ma dla każdego z nas szacunek i wzgląd na naszą godność. Rozumie, że chociaż ktoś popełnił błąd, to nie chce być karcony publicznie, wobec wszystkich. Rozumie nawet naszą zatwardziałość i jest cierpliwy. Jeśli nie wystarczy jedna rozmowa napominająca, która ma na celu nakłonienie kogoś do skruchy i zmiany postępowania, to należy ją ponowić z pomocą innych. I tak aż do skutku. Dla nas takie zachowanie to fair play. Dla Niego to wiara.

TRENING 3 MIŁOŚĆ

M

iłość to trzeci sposób istnienia trenera Jezusa, ale w istocie pierwszy pod względem znaczenia. To bowiem zarówno zbawienie, jak i miłosierdzie. Jezus objawia się jako ten, który pokonał śmierć. Za sprawą grzechu pierworodnego ludzie nie mogli żyć wiecznie, dopiero Jezus się za nami wstawił, dobrowolnie oddał swoje życie, abyśmy mogli żyć wiecznie. Również dzięki Niemu możemy pokonać nasze własne grzechy. Wystarczy, że w sakramencie pokuty i pojednania wyznamy je, a Jezus w swoim miłosierdziu nam je przebaczy. Ostateczna konsekwencja grzechu pierworodnego znika wraz z ofiarą krzyża, która stawia Pana w wyjątkowej pozycji w dziejach ludzkości. Nie istnieje ziemski trener tak bardzo związany ze swoją drużyną, by gotów był umrzeć, żeby ją uratować. Zresztą wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by „oddawać życie”, czyli w większym stopniu zwracać uwagę na życie wieczne niż na to ziemskie, przemijające. To „oddawanie” odnosi się do umiejętności wyzwolenia samych siebie od bałwochwalstwa reprezentowanego przez władzę,

22

408A_Moj_trener_inside.indd 22-23

23

08.12.2014 14:27


piękno. Proszę Pana, aby was błogosławił, i Najświętszą Pannę, aby was strzegła. I naprawdę proszę was, byście modlili się za mnie, abym również i ja, na boisku, na którym Pan mnie postawił, mógł rozgrywać uczciwy i odważny mecz dla dobra nas wszystkich. Dziękuję. Watykan, Sala Klementyńska, środa, 13 sierpnia 2013 r.

SPIS TREŚCI Papież Franciszek, Grajmy w drużynie Jezusa. . . . . . . 9 Wstęp. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 Część I KIM JEST TRENER JEZUS? Trening 1: Wolność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Trening 2: Sprawiedliwość. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Trening 3: Miłość. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23 Część II JAK JEZUS OBJAWIA SIĘ W CZASIE TRENINGU? 1. Sport narodowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Nie tylko biznes. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Sport humanistyczny. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Sport jako szkoła życia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Nauczyć się zwyciężać. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Przegrać dla Jezusa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Przegrać z Jezusem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8. Łuk i strzała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9. Przykład paraolimpiad. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

29 32 35 38 41 44 47 50 53

98

408A_Moj_trener_inside.indd 98-99

08.12.2014 14:27


Część III CZEGO JEZUS CHCE OD SWOICH ZAWODNIKÓW 1. Jedenastka Jezusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 59 2. Ojcze nasz – Numer 1: PRIORYTET. . . . . . . . . . . . 62 3. Który jesteś w niebie – Numer 2: CEL – NIEBO. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 4. Święć się imię Twoje – Numer 3: MODLITWA. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 5. Przyjdź królestwo Twoje – Numer 4: PLAN. . . . . . 71 6. Bądź wola Twoja – Numer 5: WŁADZA. . . . . . . . . 74 7. Jako w niebie tak i na ziemi – Numer 6: DROGA. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 8. Chleba naszego powszedniego – Numer 7: TERAŹNIEJSZOŚĆ. . . . . . . . . . . . . . . . . . 80 9. Odpuść nam nasze winy – Numer 8: POKUTA. . . 83 10. Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom – Numer 9: PRZEBACZENIE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 11. I nie wódź nas na pokuszenie – Numer 10: PRÓBA. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 12. Ale nas zbaw ode Złego – ` Numer 11: POKÓJ. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92 Papież Franciszek, Piękno, bezinteresowność i braterstwo. . . . . . . . . . . . . . . 97

408A_Moj_trener_inside.indd 100-101

EDYCJA ŚWIETEGO PAWŁA POLECA

M

istrzostwa Świata w siatkówce, piłce nożnej czy jakiekolwiek zawody sportowe to ważne wydarzenia, ale nie są to tylko wydarzenia sportowe. To przede wszystkim spotkania człowieka z człowiekiem. Spotkania ludzi pochodzących z różnych krajów i z różnych kultur. Warto w tym czasie skupić swoją uwagę nie tylko na wydarzeniach sportowych, ale także zadbać o ducha, o to co w sercu. Ta wyjątkowa książka powstała po to, by Dobra Nowina o zbawieniu i prawda o życiu człowieka dotarła do każdego. Wśród 19 lubianych i wybitnych sportowców, krótkie świadectwa składa 11 mistrzów olimpijskich, mistrzów świata i Europy, w tym m. in. nowo kreowani mistrzowie świata w siatkówce: Mariusz Wlazły – najlepszy zawodnik mistrzostw oraz Michał Winiarski – kapitan reprezentacji Polski. Oprócz nich wypowiadają się: Leszek Blanik, Marek Citko, Marcin Dołęga, Jerzy Dudek, Marcin Gortat, Kamil Stoch, Anita Włodarczyk, Paweł Wojciechowski. Jest to pełny tekst Ewangelii z komentarzem oraz niezwykły modlitewnik przygotowany z myślą o zawodnikach i kibicach. Całość opatrzona jest trafnym słowem wstępnym bp. Mariana Florczyka, Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców. Każdy potrzebuje wsparcia duchowego. Modlitwa za swoją drużynę, za ulubiony klub, reprezentację i zawodników to znak wzajemnej bliskości, patriotyzmu i kibicowania. Niech moc słowa Jezusa czyni z nas wspólnotę jednego ducha!

08.12.2014 14:27



Próbujesz coś zmienić, aby żyć pełniej? Nie możesz się zmobilizować do wysiłku? Potrzebujesz kogoś, kto podpowie ci, co masz robić? Autor bestsellerowej książki Mój przyjaciel nazywa się Jezus tym razem proponuje podjęcie wyzwania, by odważnie wyjść na murawę własnego życia. Dziennikarz sportowy zauważył, że każdy nowy dzień podobny jest do futbolowej rozgrywki, do której trzeba się dobrze przygotować, aby zostać zwycięzcą. Do tego niezbędny jest ktoś, kto zadba o naszą kondycję i opracuje taktykę. Carlo Nesti odkrył, że najlepszym trenerem na świecie jest Jezus. Dlatego zachęca, abyśmy rozegrali mecz naszego życia pod opieką tego właśnie trenera, a zdobędziemy puchar niekończącego się szczęścia. Bądźcie prawdziwymi zawodnikami Chrystusa! Grajcie w Jego drużynie! papież Franciszek Carlo Nesti włoski dziennikarz pochodzący z Turynu. W swojej karierze zawodowej współpracował m.in. z „Corriere d’Informazione”, „Calciofilm”, „Guerin Sportivo”, „Tuttosport” oraz z włoską telewizją RAI. Autor publikacji książkowych, prowadzi także stronę internetową NESTI Channel (htpp://www. carlonesti.it) oraz forum internetowe, gdzie można podyskutować o sporcie i wierze.

www.edycja.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.