Nim zapadnie noc - Michael Cunningham - ebook

Page 17

16/38

– Hej, przecież wyrwałem cię z jego łapsk, gdy tylko cię z nim zobaczyłem. Siedzi, jakby zapadła się w sobie, i choć nie wyczuwa się nawet odrobiny zimna, tuli samą siebie w ramionach. – Wiem, wiem – odpowiada. Mimo to zawiódł ją. Chyba tak. – Coś się dzieje z Bette – mówi Peter. – Rice? Ile innych kobiet o imieniu Bette było na przyjęciu? Jak dużą część życia poświęca odpowiadaniu na te oczywiste pytania; jak bardzo zbliża się do przyszłego wylewu z każdym miniatakiem złości wywołanej tym, że Rebecca go nie słucha, nie skupia się na nim do cholery? – Mhm. – A jak myślisz? – Nie mam pojęcia. Coś wyczułem, gdy się ze mną żegnała. Jutro do niej zadzwonię. – Bette jest w tym wieku. – Masz na myśli menopauzę? – Między innymi. Te małe demonstracje kobiecej pewności siebie fascynują go. Jakby prosto z Jamesa i Eliota. Jesteśmy z tej samej gliny co Isabel Archer, co Dorothea Brooke. Taksówka dojeżdża do Piątej Alei, skręca w prawo. Z Piątej Alei park znów emanuje uśpionym nocnym zagrożeniem, czernią drzew i czymś, co czeka, zbiera się. Czy milionerzy, którzy mieszkają


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.