Cudowny Obraz

Adam Walczyk


![]()
Cudowny Obraz

Adam Walczyk


Matki Bożej od Dusz Czyśćcowych w życiu polskich świętych, wizjonerów i mistyków

D oświadczenia obecności dusz czyśćcowych w życiu polskich świętych i osób wiarygodnych.
Cudowny Obraz Matki Bożej od Dusz Czyśćcowych
Wydawnictwo AA Kraków
redakcja i korekta: Maria Szarek skład, łamanie i projekt okładki: Wydawnictwo AA
© Copyright by Wydawnictwo AA, Kraków 2025
© Copyright by Adam Walczyk
ISBN 978-83-8340-191-1
Wydawnictwo AA s.c.
31-574 Kraków, ul. Ciepłownicza 29
tel.: 12 345 42 00, 695 994 193
e-mail: klub@religijna.pl www.religijna.pl
W Credo, Symbolu nicejsko-konstantynopolitańskim wyznajemy wiarę w Boga „Stworzyciela (…) wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych”, a zatem w świat nie tylko materialny, ale również duchowy, niematerialny. W Symbolu Apostolskim mówimy, że wierzymy w „świętych obcowanie”, to znaczy, że pomiędzy żyjącymi a tymi, którzy już odeszli, dostąpili łaski zbawienia i są w Niebie, jak również z tymi, którzy przechodzą proces oczyszczenia i są w czyśćcu, są pewne relacje, jest więź i jesteśmy z nimi w pewnym kontakcie. Wierzymy, że święci w Niebie wypraszają nam łaski. Ale również dusze czyśćcowe wstawiają się do Boga za żyjącymi. Oni sami sobie pomóc nie mogą. Skazani są na naszą pomoc, która wyraża się poprzez modlitwę, odpusty, ofiarowane cierpienie, jałmużnę. A zatem możemy się wzajemnie wspierać. Jednak nie tylko na tym polega to obcowanie. Niekiedy zmarli – dusze czyśćcowe przychodzą do żyjących. Przychodzą nie bez powodu. Zazwyczaj jeśli przychodzą, to jest to za pozwoleniem Boga i w jakimś konkretnym celu. Najczęściej chcą o sobie przypomnieć i tym samym poprosić nas o pomoc modlitewną. Może to dziać się poprzez sen, na jawie lub przez różnego rodzaju znaki, za pomocą których chcą się z nami porozumieć. Niekiedy mogą nas upominać, przestrzec przed czymś, wskazać na Boga. Czasami chcą, byśmy im pomogli w rozwiązaniu problemu, któremu nie zdążyli sprostać za życia lub pomóc w naprawieniu wyrządzonych przez nich krzywd.
Dawniej, kiedy ograniczony był dostęp do mediów, ludzie często gromadzili się, szczególnie w długie jesienno-zimowe wieczory, w wiejskiej chacie lub w dworze, przy piecu i w świetle migoczącej lampy lub świecy, i opowiadali różne historie.
Szczególnie młodzi i dzieci z zaciekawieniem słuchali starszych wiekiem ludzi, którzy wspominali dawne dzieje. Jednym z ciekawszych tematów, który budził dreszczyk, było pojawianie się dusz zmarłych. Mówiono wtedy o strachach, duchach, o tym jak straszyło. Nastrój w tych izbach, cienie na mrocznych ścianach, świst wiatru, skrzypienie starych drzwi, ujadanie psów lub wycie wilków czy odgłos sowy jeszcze bardziej budziły to poczucie tajemniczości. Wydaje się, że ludzie w tamtych czasach częściej doświadczali tajemnicy obcowania ze światem tych, którzy już odeszli do wieczności. I nie dlatego, że więcej się o tym mówiło, chociaż takie gawędy miały poniekąd na to wpływ, ale z wielu innych powodów.
Ludzie umierali w domach, członkowie rodziny towarzyszyli odchodzeniu w zaświaty swoim krewnym. Uczestniczyli w przygotowaniu do odejścia. Sprowadzano kapłana z Panem Jezusem, który przygotowywał na drogę do wieczności. Kiedy umierał, podawano konającemu zapaloną gromnicę i wspierano go wspólną, rodzinną modlitwą. Kiedy zmarł, przez trzy dni niejako żegnali się z nim, gromadząc się co wieczór na wspólnej modlitwie wokół trumny. Nazywano je „pustymi dniami”. Dziś najczęściej niemal odarci z uczuć krewni chcą wysłać umierającego do szpitala, hospicjum, by tam umarł, z dala od krewnych, byleby nie na ich oczach i nie w domu. A potem tylko pogrzeb i sprawa zamieciona pod dywan… Jakże to bardzo przykre i bolesne dla odchodzących rodziców, dziadków, którzy przekazali życie i wychowali swoje dzieci i wnuki.
Dawniej wiara ludu była mocna. Ludzie bardziej byli zdani na Boga, więc więcej się modlili, więcej pościli. Większy szacunek mieli do tego, co święte, do Boga, Kościoła, osób poświęconych
Bogu, do świąt yni, kapliczek, przedmiotów kultu. Z większym szacunkiem mówiono o Bogu. A zatem dusze zmarłych, które potrzebują szczególnie modlitewnej pomocy, mogły liczyć na pomoc takich ludzi. Przede wszystkim więc do nich przychodziły. Dusze raczej nie chcą przychodzić do osób niewierzących lub takich, które lekceważą Boga i zmarłych, bo i po co? Żeby się ośmieszyć i stać się tylko sensacją? Dowodem na to, że dusze najczęściej przychodzą do osób modlących się jest fakt, że święci często gościli u siebie dusze zmarłych, o czym wspomina moja książka. Dzisiejszy świat jest pełen hałasu, świateł, pośpiechu. A człowiek, żeby ujrzał i usłyszał dusze zmarłych, musi się wyciszyć, uspokoić. Ciągły szum, radio, telewizor, samochody itp. uniemożliwiają to, by usłyszeć ich głos. Światło nie zawsze temu sprzyja. Pośpiech, gonitwa, ciągłe problemy. W takim świecie często człowiek nie dostrzega drugiego człowieka, nie słyszy go, a co dopiero dusze zmarłych. Dawniej cisza pomagała człowiekowi żyć w ciągłym skupieniu, co bardziej umożliwiało usłyszenie lub ujrzenie gości z zaświatów. I w tym przypadku dowodem będą święci zakonnicy i zakonnice, którzy żyjąc za klauzurą, zazwyczaj są skupieni i wyciszeni. W tym procesie pomagała też modlitwa, która wspiera wewnętrzny pokój, skupienie i otwarcie się na Boga i świat nadprzyrodzony. Przecież modlitwa, kontemplacja i chrześcijańska medytacja to praktyki religijne, którymi wypełnione jest życie zakonników. Ci, którzy rzeczywiście tym żyli i żyją, w jakiejś mierze doświadczają bliskości dusz zmarłych. Dowodem na to są zapiski przez nich pozostawione, które stanowią znaczną część mojej książki.
Jaki jest cel powstania mojej książki? Jest ich kilka: – Przypomnieć o życiu pozagrobowym, o przemijalności i tym, co nas czeka, o wieczności, o Bogu i ewentualnie utracie Go na zawsze. Jest to jeden z dowodów na istnienie nie tylko rzeczywistości niematerialnej, duchowej, ale na istnienie Boga.
Ma zatem na celu umacniać nas w wierz e i w dążeniu do Nieba. Przypomnieć, że Bóg kocha każdego człowieka i pragnie jego prawdziwego i wiecznego szczęścia, dlatego dusze zmarłych chcą jak najszybciej to szczęście osiągnąć, więc zależy im, żeby jak najszybciej oczyścić się z brudu i zgnilizny grzechów i zjednoczyć się z pełnym miłości Ojcem, który jest czysty i doskonały.
– Zachęcić do niesienia pomocy duszom czyśćcowym.
– Ukazać niezwykłą wartość Mszy Świętej, modlitwy, ofiar, odpustów, jałmużny, pielgrzymek, dobrych uczynków, cierpienia, które z jednej strony mogą nas uświęcić, czyli zbliżyć do Boga, a z drugiej – pomóc innym, w tym przypadku duszom czyśćcowym. Zachęcić zatem do tych różnych form pomocy okazywania im i nie tylko tym, którzy o to nas bezpośrednio proszą przez różne znaki, ale naszym krewnym, przodkom, znajomym. Nie wolno ograniczać się tylko do tych, wobec których zaciągaliśmy dług wdzięczności albo winniśmy o nich pamiętać ze względu na więzy pokrewieństwa, ale w miarę możliwości pomagać wszystkim potrzebującym, czyli wszystkim duszom czyśćcowym.
W ten sposób okażemy prawdziwe chrześcijańskie miłosierdzie, za które będziemy wynagrodzeni przez Boga w dzień sądu ostatecznego, a w duszach, którym pomożemy, znajdziemy naszych orędowników, którzy będą chcieli nam się odwdzięczyć.
– Uświadomić, że dusze czyśćcowe nie chcą nas straszyć, chociaż my tak to odbieramy. Nie chcą nam wyrządzić krzywdy. Nie ma zatem podstaw, by ich się bać. Chcą nam coś powiedzieć, zakomunikować, robią to tak, jak potrafią. Należy starać się je zrozumieć, odczytać ich intencje, co chcą nam powiedzieć i w miarę możliwości sprostać ich prośbom i potrzebom. Zatem ta książka w oparciu o różne przykłady ma w tym pomóc.
– Jak różnego rodzaju niezwykłe zjawiska należy umiejętnie rozszyfrować, czy są one zjawiskami naturalnymi, które pojawiają się wskutek różnych praw przyrody (np. pola magnetyczne,
żyły wodne itp.), czy może zmarli chcą się z nami skontaktować, czy też szatan chce nas straszyć i nękać. Warto takie rzeczy rozeznawać z pomocą doświadczonych, uczonych i świątobliwych kapłanów, spowiedników, kierowników duchowych.
– Ostrzec przed próżną ciekawością, sensacją, dążeniem do niewłaściwego nawiązywania kontaktu ze zmarłymi poprzez medium, wywoływanie duchów itp. Te formy spirytyzmu sam
Bóg potępił w Starym Testamencie. Próżną ciekawość wykorzystuje szatan, a zajmowanie się tego rodzaju rzeczami stanowi dla niego furtkę, przez którą wślizguje się podstępnie do życia ludzi. Oczywiście nie od razu da o sobie znać, żeby się go ludzie nie przestraszyli i nie zaczęli z nim walczyć, ale z czasem i stopniowo, czyli podstępnie.
– Różne opisane tu historie, które w większości są wiarygodne, bo w jakiś sposób przyjrzał im się Kościół (w procesie beatyfikacyjnym Kościół bada wiarygodność pism i notatek kandydatów na ołtarze), mają na celu ukazać, w jaki sposób dusze zmarłych mogą do nas przychodzić, o co prosić, jak należy się do nich ustosunkować i jak im należy pomóc.
Poza małymi wyjątkami ukazałem historie, które dokonały się w naszej Ojczyźnie, aby pokazać, że miały one miejsce nie gdzieś daleko w świecie, ale blisko nas, nie w średniowieczu, ale stosunkowo niedawno. A zatem ten świat duchowy jest wśród nas. Musimy być tego świadomi.
Napisałem już książki o objawieniach Boga, Maryi, aniołów i świętych w historii Polski (Wielka księga objawień i cudów Pana Jezusa w Polsce, 2015; Wielka księga objawień Najświętszej Maryi Panny w Polsce, 2015; Wielka księga objawień Aniołów i Świętych w Polsce, 2016). Przyszedł czas, aby ukazać pewnego rodzaju „objawienia” czy raczej przesłania dusz czyśćcowych, które w jakiś sposób „objawiają” nam – przybliżają prawdę o tajemnicy „świętych obcowania”. Zachęcam zatem do lektury.

Matka Boża od Dusz Czyśćcowych
Wiedeń 1610
Wiele jest różnych modlitw i nabożeństw w intencji dusz czyśćcowych, różne są wspólnoty i ośrodki kultu, gdzie zanoszone są do Boga modlitwy w ich intencjach, ale czymś wyjątkowym jest mało znany wizerunek Maryi, przed którym, jak Ona sama oznajmiła, będzie w sposób szczególny wysłuchiwać modlitw zanoszonych w intencji zmarłych. W czasie wielu różnych objawień Matka Boża ukazywała wizjonerom czyściec, ale tylko w czasie jedynego objawienia, jakie miało miejsce w Rzymie, wskazała na swój wizerunek, znany obecnie pod nazwą „Matka Boża z Pochyloną Głową”, jako swoistego rodzaju narzędzie, poprzez które w sposób szczególny będzie chciała wysłuchiwać modlitw zanoszonych za dusze zmarłych. Pod tym względem jest to fenomen w skali całego Kościoła. Warto zatem poznać to niezwykłe „naczynie łask”, poprzez które Matka Boża pragnie pomagać duszom. Przywilej dotyczący tego wizerunku został przekazany w niezwykłych okolicznościach i doświadczył tego niezwykły człowiek, wielki czciciel Maryi, obrońca Jej wizerunków, który poprzez swoją przynależność do zakonu karmelitańskiego był duchowym bratem Najświętszej Maryi Panny. Warto zatem poznać tę niezwykłą sylwetkę wielkiego, a jednocześnie nieznanego w Polsce mistyka czcigodnego sługi Bożego o. Dominika od Jezusa i Maryi, który również swoją gorliwą modlitwą wspierał dusze czyśćcowe. Warto uświadomić sobie niezwykły przywilej dla dusz czyśćcowych, który Matka Najświętsza dała tym, którzy poprzez brązowy szkaplerz karmelitański będą duchowo przynależeć do tego zakonu.
Brązowy szkaplerz karmelitański i „przywilej sobotni”
Chyba nie ma większego przywileju dla dusz czyśćcowych nad ten, który przyobiecała Matka Najświętsza tym, którzy będą przynależeć do szkaplerza, będą starali się naśladować Jej cnoty, starać się żyć w łasce uświęcającej i zachowywać czystość według swojego stanu. Ta niezwykła łaska określana jest jako „przywilej sobotni”. Po objawieniu szkaplerza św. Szymonowi Stockowi

Matka Boża w pierwszą sobotę po śmierci wyzwala z czyśćca noszących Jej szkaplerz
nocą z 15 na 16 lipca 1251 roku i obietnicy zbawienia dla tych, którzy będą szkaplerz nosić z wiarą, sto lat później Matka Najświętsza znów się ukazała, tym razem papieżowi Janowi XXII, i wezwała do życia zgodnego z Bożym prawem i w czystości, mówiąc: „Ja ich Matka, w pierwszą sobotę po ich śmierci, wyzwolę ich z czyśćca i powiodę na górę żywota wiecznego”.


Ostatni szkaplerz św. Jana Pawła II, w którym zmarł, znajduje się w Wadowicach w klasztorze OO. Karmelitów
Chociaż trudno zestawić czas, jaki dany jest ludziom żyjącym na ziemi, z czasem w wieczności, którego doświadczają dusze zmarłych, to jednak warto uświadomić sobie, że pierwsza sobota po śmierci to stosunkowo bardzo krótki odcinek czasowy, a zatem jest to niezwykła łaska, poprzez którą Maryja będzie chciała swoich wiernych czcicieli, przyodzianych brązowym szkaplerzem karmelitańskim, wprowadzić jak najszybciej do chwały Nieba, gdzie będą mogli w Jej bliskości już na wieczność trwać w kontemplacji Bożego Oblicza.

Boża od Dusz Czyśćcowych Wiedeń 1610
Brązowy szkaplerz karmelitański i „przywilej sobotni”
Służebnica Boża Teresa od Jezusa Marchocka (1603–1652)
Błogosławiona Franciszka Siedliska (1842–1902)
Siostra Helena Majewska (1902–1967)
Błogosławiona Matka Elżbieta Róża Czacka (1876–1961)
(1865–1935)
Służebnica Boża Wanda Boniszewska (1907–2003) ......................
Błogosławiona Aniela Salawa (1881–1922) ....................................
Błogosławiona Marcelina Darowska (1827–1911)
Sługa Boży Wojciech Maria Baudiss (1842–1926)
Czcigodna Służebnica Boża Wanda Malczewska (1822–1896) ... 103
Czcigodna Służebnica Boża Rozalia Celakówna (1901–1944) .... 119
Czcigodna Służebnica Boża Leonia Nastał (1903–1940) .............
Służebnica Boża Roberta Babiak (1905–1945) ............................
Święta Faustyna Kowalska (1905–1938) ......................................
Służebnica Boża Maria Dulcissima Hoffmann (1910–1936) .......
Błogosławiony Honorat Koźmiński i siostra Wanda Maria Olędzka
Sługa Boży ks. Stanisław Sudoł – Wspomożyciel dusz czyśćcowych (1895–1981) ..................
Maria Cieślanka – Przyjaciółka dusz czyśćcowych (1855–1920) ......
Cecylia Wójtowicz ze Strachociny (1896–1986) ...........................
Brama w zaświaty .........................................................................
Niezwykłe i wiarygodne historie osób, które widziały dusze zmarłych, czyściec, piekło, sąd… ..................................
Sierpc 1484, wizja sądu, czyśćca i piekła ............................................
Borek Wielkopolski – Zdzież 1390 – duch zmarłej matki ................
Góra .........................................................................................
kapłanów ................................................................................
1772 ................................................................................
Dusza zakonnika prosi o umieszczenie cudownego obrazu w godnym miejscu – Bełchatów .................................................
Obraz Matki Bożej, przy którym „ktoś” dawał znak, kiedy jakiś zakonnik miał umrzeć – Kalisz .................................
Dowód na istnienie czyśćca – obraz św. Józefa w Kościelcu Kaliskim ok. 1733 ...................................................
Wdzięczność i pomoc dusz czyśćcowych dla tych, którzy je wspierają modlitwami – Pakość 1626 ..........................
Książka w sposób udokumentowany przedstawia historie obecności dusz czyśćcowych w życiu polskich świętych i wiarygodnych mistyków, zarówno tych znanych – św. Stanisława Papczyńskiego, św. Faustyny Kowalskiej, Wandy Boniszewskiej, jak i zapomnianych: Marii Cieślanki, Cecylii Wójtowicz czy Wojciecha Baudissa oraz wielu innych…
W publikacji opisano także cudowny obraz Matki Bożej z Pochyloną Głową, która obiecała, że przed tym wizerunkiem będzie szczególnie wysłuchiwała próśb zanoszonych za dusze zmarłych.
* * *
Musimy być świadomi, że świat duchowy istnieje wśród nas, a dusze czyśćcowe potrzebują naszej modlitwy. Czasem chcą nam coś powiedzieć, o coś poprosić, ale nigdy przestraszyć.
* * *
Ta książka to wielka zachęta do niesienia pomocy duszom czyśćcowym i wskazanie jak istotna i niezbędna jest modlitwa i pamięć o tych, którzy zmarli. Ostrzega też przed wszelkimi formami spirytyzmu, ponieważ takie praktyki związane są nieodłącznie z mocami demonicznymi.
ISBN 978-83-8340-191-1