Przygotuj plan działania i sprawdź swoją odporność
Po latach udało mi się ujarzmić chorobę Młynarska
ZDANIEM EKSPERTA GRZYBY SĄ ZDROWE? Zaskakujące ustalenia naukowców czy
+ W JAKICH DANIACH SMAKUJĄ WYBORNIE
Uspokoić
ZDROWIE RODZINY jelito
✔ Skuteczna pomoc z apteki
✔ Rekomendowana dieta
PSYCHOLOGIA
Żyj we własnym
tempie
JAK NIE PODDAWAĆ SIĘ MODNYM TRENDOM PO PIĘĆDZIESIĄTCE
6 POTĘGA
ZMYSŁÓW wskazówek co robić, by służyły jak najdłużej
wrzesień 2024
Porady i inspiracje dla Ciebie
Dzień
dobry
Tym wydaniem żegnamy lato – najcieplejszą porę roku. Ale znajdziecie w nim też sporo artykułów, które pomogą wszystkim przygotować organizm na chłodniejsze dni. Wiadomo – profilaktyka najważniejsza.
Zatem rozpoczynamy nasz coroczny cykl „Twój jesienny niezbędnik”. Na początek proponujemy 5 prostych kroków do zbudowania odporności.
Wysiłek w to włożony z pewnością zaprocentuje w kolejnych miesiącach.
Gorąco polecam artykuł naszej żywieniowej ekspertki na temat grzybów. Są cenione od zawsze za walory smakowe, ale okazuje się, że mogą też leczyć. Zastanawiamy się również, jak spożywać mniej cukru, powstrzymać starzenie się naszych zmysłów i poruszamy niezwykle ważny temat jelita drażliwego. Dlaczego ważny?
Zajrzyjcie do artykułu!
Miłej lektury!
Karolina Banasiak
REDAKTOR PROWADZĄCA
w Zobacz, co numerze...
PISZCIE DO NAS!
Dzień dobry!
Wielkie dzięki za to, że jesteście, za dobre rady. Nie pamiętam, od kiedy towarzyszycie mojej rodzinie w cudownym spędzaniu wolnego czasu. Dzięki Wam moja najbliższa rodzina cały czas rozwija swoje ciało i umysł, czytając wspaniałe teksty i rozwiązując krzyżówkę. Dziękuję Paniom z mojej apteki za to wyjątkowe czasopismo dla całej naszej rodziny.
Wszystkiego najlepszego!
Helena B. z Białej-Podlaskiej
inspiracje miesiąca
8 Odchodzi lato
mam pytanie do...
10 Agata Młynarska
Im jestem starsza, tym bardziej akceptuję świat taki, jaki jest
temat miesiąca
14 Spersonalizowany plan wzmacniania odporności
dbam o zdrowie
28 Zoom na…
Gdy kaszel nie odpuszcza
32 Rozmowa z lekarzem
Kobiece serce 34 Ważne badanie
Cytologia ratuje życie
36 Zapytaj farmaceutkę
Autora najciekawszego listu nagrodzimy zestawami produktów. Regulamin dostępny na stronie www.dbamozdrowie.pl
38 Zdrowie rodziny
Uspokoić jelito drażliwe
42 Zdrowie rodziny
A sen nie nadchodzi
44 Zdrowie rodziny
Oczy pod kontrolą
46 Domowa klinika
Od buraka do ziemniaka
‒ domowe leki z warzyw
50 Felieton
żyję zdrowo
52 Zoom na...
Czy zmysły się starzeją?
56 W dobrej formie
Jak jeść mniej cukru
jem zdrowo
60 Zoom na...
Sól soli nierówna
64 Dieta
Niezwykła moc grzybów
68 Przepisy
Z prawdziwków i nie tylko
70 Wieści z apteki
Porady zza pierwszego stołu
jestem eko
72 Zoom na...
Ciemniej proszę!
76 W zgodzie z naturą
Pomogą na bolący pęcherz
dbam o urodę
80 Zoom na...
Jeden za wszystkie
84 Mam patent na...
Zdrowa skóra głowy
to jest mój czas
86 Zoom na...
W pogoni za czasem
90 Myśl miesiąca
92 Prawo
U dentysty w ramach NFZ
94 Podróże
Mały Wiedeń
98 Krzyżówka
Poznajcie naszych ekspertów
Drodzy Czytelnicy, misją Ekspertów DOZ.pl jest dostarczanie rzetelnych rad, a Program Ekspertów DOZ.pl umożliwia Wam kontakt z Farmaceutami. Ich wsparcie możecie uzyskać, pisząc do nas na adres magazyn@dbamozdrowie.pl, ale także za pośrednictwem czatu w aplikacji DOZ.pl.
MGR FARMACJI KAROLINA BANASIAK
REDAKTOR PROWADZĄCA DOZ MAGAZYN, SPECJALISTKA W DZIEDZINIE KOSMETYKÓW I ZIOŁOTERAPII
MGR FARMACJI EWA DEMBOWSKA
ODPOWIADA
NA WASZE PYTANIA DO FARMACEUTKI
MGR FARMACJI MONIKA ZBĘK
AUTORKA TEKSTÓW Z ZAKRESU FITOTERAPII, CHORÓB CYWILIZACYJNYCH
I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ
DR N. FARMACEUTYCZNYCH MAGDALENA JACHORSKA
PRACOWNIK NAUKOWY, AUTORKA PUBLIKACJI DOTYCZĄCYCH BEZPIECZEŃSTWA FARMAKOTERAPII I ZDROWIA KOBIET
MGR FARMACJI ANETA EKERT
AUTORKA TEKSTÓW NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA I SKUTECZNOŚCI FARMAKOTERAPII
I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ
MGR FARMACJI MAGDALENA TOSZEK-KUSTOSIK
AUTORKA TEKSTÓW NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA I SKUTECZNOŚCI FARMAKOTERAPII I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ
MONIKA DREGER
PSYCHOLOG I MEDIATOR, ZAŁOŻYCIELKA WARSZAWSKIEJ GRUPY PSYCHOLOGICZNEJ
Wydawca
DOZ Wydawnictwo Sp. z o. o. 94-406 Łódź, ul. Kinga C. Gillette 11 mruszkowska@doz.pl
Projekt, redakcja, wykonanie Wydawnictwo Bauer Sp. z o.o., Sp. j. 04-035 Warszawa, ul. Motorowa 1 Recepcja tel. 22 51 70 500 magazyn@dbamozdrowie.pl www.bauer.pl
Redaktor naczelna Izabela Raduszewska
Redaktor prowadząca
Karolina Banasiak
Redaktor kontentu Urszula Zubczyńska
Sekretarz redakcji
Alicja Daszkiewicz
Zespół redakcyjny
Marzena Bartoszuk, Alicja Daszkiewicz (korekta), Barbara Lasota, Anna Skoczeń, Małgorzata Świgoń, Barbara Tuleja, Urszula Zubczyńska
Współpraca
Jakub Jaworski, Magdalena Łuków, Jolanta Majewska, Dorota Mikłaszewicz, Marta Stachura, Marta Szymczyk-Jaworska
Projekt graficzny
Maciej Moszyński, Katarzyna Rawska, Ewa Rozum
Zespół graficzny
Agata Baranowska, Natalia Gąsiorowska, Rafał Lewandowski, Maciej Moszyński, Piotr Oleszko, Ewa Rozum, Renata Szwarc, Beata Sędzimir (grafik prowadzący), Marek Wierzbicki
Fotoedycja
Kamila Mejran i Agnieszka Posiewka
Asystentka redakcji Agnieszka Klepacz
Zdjęcie na okładce Iza Grzybowska/TVN
Zdjęcia w magazynie 123RF/Picsel (chyba że zaznaczono inaczej)
Katarzyna Kilanowska tel. 48 692 461 080 Katarzyna.Kilanowska@bauer.pl
Druk
Quad/Graphics Europe Sp. z o.o. 07-200 Wyszków, ul. Pułtuska 120
BĄDŹ EKOLOGICZNY. Wyrzucając papier, wybierz odpowiedni pojemnik.
lato Odchodzi
TEKST ALICJA DASZKIEWICZ
Ipowoli zbliża się jesień. Cykliczność pór roku, zmienność, która występuje w naturze, pokazuje, że wszystko, co się dzieje wokół nas, ma sens. Najpierw przyroda nieśmiało budzi się do życia, z czasem rozkwita, pięknieje i dojrzewa, aż w końcu przychodzi moment wyciszenia, zamrożenia, przejścia... A potem cykl się powtarza. Za każdym razem to samo miejsce się zmienia i wygląda nieco inaczej, ale nadal trwa. Przyroda na swój sposób pokazuje nam, że niezależnie od tego, co się wydarzy, w jakiej sytuacji się znajdziemy i czego doświadczymy – życie toczy się dalej, mimo problemów, trudności, kryzysów, które pojawiają się na naszej drodze. Każdy etap bowiem jest potrzebny, aby lepiej siebie zrozumieć i wzmocnić. Czasem po prostu musi upłynąć więcej czasu, byśmy mogli to odkryć, zrozumieć, zaakceptować Obserwacja przyrody i kontakt z naturą to ułatwiają, pozwalają odnaleźć sens i poczucie, że to, co nam się przydarza w danej chwili, również kiedyś przeminie i nasze życie wróci do równowagi. Bo jak powiedział Albert Einstein: „Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.”
15 minut
spaceru szybkim krokiem pozwoli wyciszyć emocje i pozbyć się napięcia. Ruch sprawi, że w organizmie spadnie poziom kortyzolu, hormonu odpowiedzialnego za stres.
kalendarium
WRZESIEŃ
15 września
Europejski Dzień Prostaty
Z badań wynika, że w naszym kraju aż 10 proc. mężczyzn w wieku
50 lat jest zagrożonych rozwojem raka prostaty. Tymczasem nieskomplikowane badanie u specjalisty i pomiar poziomu białka, zwanego PSA (antygenu swoistego dla prostaty), umożliwiają wykrycie choroby na bardzo wczesnym, uleczalnym etapie jej rozwoju
22 września
Międzynarodowy
Dzień bez Samochodu
Stale rosnąca liczba samochodów jest coraz poważniejszym problemem. Zakorkowane ulice, brak parkingów, zanieczyszczenie środowiska to tylko niektóre z wielu podnoszonych w tej sprawie kwestii. Dlatego cały czas kierowców próbuje się zachęcać, aby ograniczali poruszanie się autami. Jedną z prowadzonych w tym celu inicjatyw jest obchodzenie Dnia bez Samochodu.
29 września
Światowy Dzień Serca
Najciężej pracujący mięsień, który nigdy nie odpoczywa, to serce. Trzeba o nie dbać, bo bez ustawicznego krążenia krwi w organizmie nie moglibyśmy żyć. Stąd Dzień Serca, który upowszechnia profilaktykę chorób krążenia i promuje zdrowy styl życia: odpowiednią dietę (dużo warzyw, ograniczenie czerwonego mięsa na rzecz drobiu i ryb, mniej cukrów prostych i soli kuchennej), rzucenie palenia tytoniu i ograniczenie alkoholu, kontrolowanie masy ciała lub jej redukcję w przypadku nadwagi lub otyłości, regularną aktywność fizyczną, sprawdzanie ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu.
akceptuję świat Im jestem starsza, taki, jaki jest tym bardziej
Najważniejsze jest to, by zawsze żyć w zgodzie ze sobą
i nigdy się nie poddawać ‒ mówi znana dziennikarka, szczęśliwa żona, mama i babcia, która przeszła ciężką chorobę i odmieniła swe życie.
TEKST JOLANTA MAJEWSKA-MACHAJ
Agata Młynarska
Wywodzi się z rodziny z tradycjami i bogatym dorobkiem artystycznym. Jest córką Wojciecha Młynarskiego, legendarnego poety i piosenkarza, oraz Adrianny Godlewskiej, aktorki. Jej stryjecznym pradziadkiem był kompozytor Emil Młynarski, współzałożyciel i dyrektor Filharmonii Warszawskiej, którego córka wyszła za mąż za słynnego Artura Rubinsteina. Spowinowacona przez niego z Michaelem Westonem (właśc. Michael Rubinstein), amerykańskim aktorem, znanym m.in. z serialu „Dr House”. Sama postawiła na dziennikarstwo i pracę w telewizji, która przyniosła jej popularność i ugruntowaną
pozycję na rodzimym rynku mediów.
Początki w zawodzie były o tyle łatwe, że nie musiała pani pracować na nazwisko... Wręcz przeciwnie. To, co wydawać by się mogło ułatwieniem, było w gruncie rzeczy mocno obciążające, bo wszystkim wszędzie musiałam dookoła udowadniać, że jestem coś warta, że chcę i potrafię dobrze pracować i nic nie dostaję „na piękne oczy”, tylko dlatego, że nazywam się Młynarska. Moi wybitni poprzednicy wysoko zawiesili poprzeczkę, trudno mi było im dorównać. Najpierw myślałam o aktorstwie, w czasach szkolnych zagrałam nawet w serialu „Rodzina Leśniewskich”, ale potem zdecydowałam pójść inną drogą i dostałam
się na polonistykę. Jako studentka wzięłam udział w konkursie ogłoszonym przez TVP na prezenterów wiadomości i znalazłam się w finale. Był rok 1989, czas wielkich przemian w naszym kraju, czas wolności, nadziei i nowych perspektyw. Weszłam w to na całego, telewizja stała się moim drugim domem. Uważam, że wykonałam ogromną pracę, by być dziś w tym miejscu, w którym jestem i myśląc o tym, czuję niemałą satysfakcję.
Karierę w telewizji zaczynała pani, mimo młodego wieku, już jako żona i matka... I to podwójna matka. Wcześnie opuściłam rodzinny dom, mając 19 lat wyszłam za mąż, rok później na świat przyszedł mój pierwszy syn, Stanisław, a potem drugi,
NANIE TYLKO EKRANIE
Dziennikarka,producentka, konferansjerka,prezenterka telewizyjna,działaczka aktorka,społeczna,kiedyśtakże polonistka.z wykształcenia Współautorkazmiana,książek,m.in.„Pyszna bez glutenu”.czylimojeżycie
Tadeusz. Z czasem do rodziny dołączyły ich przybrane siostry, Sylwia i Alicja, dla których byłam opiekunem prawnym. Opieka nad całą czwórką i ich wychowanie, w połączeniu z rozpędzonym kołowrotkiem pracy, która nie ma końca, a czasu zawsze brak, było nie lada wyzwaniem, ale jakimś cudem podołaliśmy i dzieci powyrastały na ludzi. Dzisiaj mają już własne rodziny, własne dzieci, dzięki czemu ja jestem babcią.
Nie wygląda Pani za bardzo na babcię...
Ale uwielbiam nią być! Moje wnuczki to wspaniałe dziewczyny, nastolatki już dziś, bo wszystko się szybko potoczyło, zostałam babcią, mając zaledwie 45 lat. Jest zatem duża szansa, że doczekam prawnuków, co pozwoli mi spojrzeć na krąg życia z perspektywy tego, co było i co będzie i to jest fascynujące. Moje relacje z wnuczkami są dla mnie bezcenne, żartujemy, że jestem taką babcią entertainment, czyli od zapewniania im rozrywki,
robimy razem mnóstwo fajnych rzeczy. Wzorem naszej babuni, która przed laty przekazywała nam, mnie, mojej siostrze i bratu, wiedzę o koligacjach naszych przodków, opowiadam im historie o ich życiu, osiągnięciach, pokazuję cenne pamiątki, które ocalały. Dzielę się z nimi swoim, sporym już doświadczeniem życiowym, zawsze służę radą, pomocą. Moje wnuczki nie mówią do mnie babciu, tylko... Bibi. Tak zawołała najstarsza z nich, Julia, kiedy miała niespełna roczek i tak zostało. Co ciekawe, odtąd jestem Bibi nie tylko dla nich, ale i dla przyjaciół, znajomych, wielu się tak do mnie zwraca.
Mąż też?
Czasami, jak trzeba. On zawsze wie, co kiedy powiedzieć, co zrobić. Przemysław Szmidt jest moim mężem od ponad 10 lat, trzecim mężem – w i myśl zasady „do trzech razy sztuka”, małżeństwo to jest najlepszym, co mogło mnie w życiu spotkać. Nie spodziewałam się tej miłości w dojrzałym wieku, nie planowałam jej, ale, jak widać, życie pisze scenariusze po swojemu. Kiedy zobaczyliśmy się po raz pierwszy, a nigdy wcześniej nasze drogi się nie przecięły, Przemek podszedł do mnie i rzekł nieoczekiwanie: „Przyszedłem po panią”. Widać miał w tym jakiś plan, który się szczęśliwie spełnił, bo choć wywodziliśmy się z różnych światów, okazało się, że jesteśmy jednym. Na dobre i na złe.
A to złe wkrótce, niestety, nadeszło...
Dokładnie, rok po ślubie poważnie zaniemogłam. Od zawsze coś mi dolegało, jak sięgam pamięcią, byłam chorowitym dzieckiem, a to alergia, a to astma, potem też zwykle jakiś dyskomfort był, ale od biedy funkcjonowałam. A tu nagle przyszedł kres, rozłożyłam się na całego, przestałam chodzić, spać i jeść, cierpiałam przeokrutnie, nie mogłam pracować. „Dział PR-u i marketingu przestał działać i zaczęło się prawdziwe życie” – próbował żartem ratować sytuację mój mąż, kiedy w końcu trafiłam do szpitala, a ja, choć mi nie było do śmiechu, nie mogłam nie przyznać mu racji.
Jaka była diagnoza?
Najpierw długo nie było jej wcale, mimo że trafiłam na zespół specjalistów, który naprawdę chciał mi pomóc. Z czasem okazało się, że cierpię na chorobę Lesniowskiego-Crohna, czyli NZJ (nieswoiste zapalenie jelit) i zespół chorób autoimmunologicznych, takich jak: atopowe zapalenie skóry i astma. Wykryto u mnie też fibromialgię, powodującą ból mięśni, stawów, kości i tkanek miękkich oraz zapalenie stawów kręgosłupa (tzw. spondyloartropatię). Leśniowski- Crohn, czyli schorzenie, które uznano u mnie za wiodące, to choroba ludzi wykluczonych, powoduje niekontrolowane wymioty, biegunki, dodatkowo daje rzuty na stawy, co potęguje ból i sprawia, że człowiek nie jest w stanie dojść o własnych siłach do toalety. Diagnoza to jedno, a leczenie drugie, zwłaszcza że choroby jelit stanowią wciąż zagadkę dla lekarzy, a wychodzenie z nich wygląda u każdego trochę inaczej. Terapia trwała latami, wymagała wielu wyrzeczeń, dyscypliny i ścisłego stosowania się do zaleceń, ale
W KILKU SŁOWACH
O sobie
„Mam mnóstwo marzeń. Ale to najważniejsze, aby być zdrowym. Kiedyś przeczytałam, że w życiu masz tak, jak chcesz mieć. Trzeba zatem je programować przez dobre myśli i marzenia.”
w końcu udało mi się ujarzmić na tyle chorobę, by móc w miarę bezopresyjnie funkcjonować i nie cierpieć tak bardzo. Swoją drogą, kiedy tak sobie myślę z perspektywy czasu o tym, co przeszłam, to dochodzę do wniosku, że ta choroba była dla mnie w pewnym sensie darem od losu i lekcją, którą
odebrałam i wyciągnęłam z niej wnioski.
Na przykład jakie?
Że wszystko w życiu jest ważne, ale zdrowie najważniejsze. Ambicje, kariera, nowe projekty, zarabianie pieniędzy – owszem, to kusi, ale nie za cenę dewastacyjnej polityki wobec siebie przez lata. Pracy „na ściśniętym żołądku”, bo wiadomo, że dziennikarstwo to jeden z bardziej stresujących zawodów. Że należy dzielić życie na pracę i odpoczynek, co przez lata mi umknęło. Że codzienna dbałość o kondycję, systematyczne ćwiczenia są niezbędne, by utrzymywać dobrą formę. Dodatkowo chodzę
(2)
na rehabilitację i fizjoterapię, jako że proces rekonwalescencji u mnie wciąż trwa. Dużą wagę przywiązuję do jedzenia, zresztą dieta jest jednym ze sposobów terapii wychodzenia z chorób autoimmunologicznych. Sporym wyzwaniem jest dla mnie zgubienie 8–10 kg nadwagi, skutku brania sterydów w połączeniu z menopauzą. Chętnie dzielę się zdobytą wiedzą z internautami, w social mediach budujemy społeczność promującą zdrowy styl życia. Swoje doświadczenia opisałam w książce „Pyszna zmiana, czyli moje życie bez glutenu”, której jestem współautorką.
Od pewnego czasu dzieli pani życie na dwa domy, w Polsce i słonecznej Hiszpanii, co pewnie też dobrze wpływa na pani zdrowie?
Jak najbardziej. Witamina D3 i słońce dobrze działają na organizm. Hiszpania w naszym życiu pojawiła się trochę przypadkiem. Pojechaliśmy tam z mężem tuż przed pandemią, a jako że przez lockdown nie mogliśmy wrócić, to rozejrzeliśmy się trochę po okolicy. Już wcześniej myśleliśmy o zakupie jakiegoś domu na łonie natury, gdzieś, gdzie jest woda, morze, a hiszpańskie ceny okazały się być konkurencyjne i tak powstało nasze drugie miejsce na ziemi. Miejsce, do którego dzieci mogą przyjechać na wakacje, gdzie jest pięknie i ciepło. Trzymam się zasady mojego ojca, który lubił wracać do miejsc, które znał. Nigdy nie miałam potrzeby podróżowania po świecie, wolę mieć swoją przystań, z widokiem, do którego jestem przyzwyczajona,
z zapachami, które lubię. Nie musi być specjalnego luksusu, wystarczy, że jestem u siebie.
Dom w Hiszpanii to dobra inwestycja na przyszłość, na jesień życia... Hiszpania jest dobra na każdą porę roku. O jesieni życia jeszcze nie myślę, zamierzam być czynna w wielu aspektach tak długo, jak tylko siły mi pozwolą. Oczywiście czas leci, ale mnie podoba się wiek, w którym jestem. Nie tęsknię za młodością, zdecydowanie teraz czuję się bardziej szczęśliwa. Spokojna, spełniona, świadoma wartości, które mogę dziś przekazywać innym. Korzystać z tego, co w życiu udało mi się zdobyć. Moim marzeniem jest, by było tak, jak jest ‒ czyli dobrze. A nawet bardzo dobrze... (uśmiech)
To oczywiste, że każdy z nas potrzebuje nieco innej diety. Aktywność fizyczną także warto dobrać do swojej kondycji, a i kuracje ziołowe mają różne wskazania.
Ale są też uniwersalne dla wszystkich zasady, dzięki którym można wesprzeć układ immunologiczny. O tym właśnie na kolejnych stronach.
TEKST MARZENA BARTOSZUK
Nie jest przypadkiem, że właśnie jesienią i zimą chorujemy najczęściej. Wirusy uaktywniają się bowiem wtedy, gdy robi się zimno. A jest ich mnóstwo – tych wywołujących przeziębienie – ponad 200!
Najczęściej dostają się do naszego organizmu drogą kropelkową. Zarażamy się od osób już zaatakowanych – wirusy „uwolnione” podczas kichania i kasłania mogą rozprzestrzeniać się nawet na kilka metrów Wyobraźmy sobie zatem, ile ich krąży w powietrzu,
w zatłoczonym autobusie czy sklepie! Oczywiście, nie da się przeżyć sezonu przeziębień, nie wychodząc z domu, choć w miarę możliwości lepiej unikać miejsc, gdzie jest tak dużo ludzi. Należy też jak najczęściej myć ręce (absolutnie zawsze od razu po powrocie do domu). Przede wszystkim jednak warto wzmacniać system immunologiczny, by mógł bronić nas przed zarazkami. Jak to robić? Od razu! Warto zacząć już teraz, gdy sezon infekcji nie rozpoczął się jeszcze w całej pełni. Oto kolejne kroki do lepszej odporności.
1Analiza aktualnego
stanu zdrowia
Nasza odporność kształtowana jest przez bardzo wiele czynników. Choć nie na wszystkie mamy wpływ, to wiele z nich możemy wziąć pod uwagę i próbować zmieniać. Aby jednak poznać naszą kondycję zdrowotną, na początek koniecznie trzeba wykonać podstawowe badania.
Morfologia. Może ona dostarczyć informacji na temat ilości różnych komórek krwi, takich jak: leukocyty (w tym limfocyty), erytrocyty i trombocyty. Zbyt niskie wartości mogą sugerować osłabioną odporność.
Oznaczenie poziomu immunoglobulin. To przeciwciała (oznaczane jako IgG, IgM, IgA), które są ważnymi czynnikami odpornościowymi. Stężenie witaminy D we krwi. Ta substancja zwiększa produkcję odpornościowych białek
w organizmie, jej niedobór to ważna przyczyna osłabienia układu immunologicznego. Jeśli w wynikach tych badań pojawią się jakieś nieprawidłowości, lekarz może wystawić skierowanie na dokładniejsze testy, m.in. panel limfocytarny (immunofenotypowanie) czy testy funkcjonalne limfocytów. Pamiętajmy też, że ważnym czynnikiem sprzyjającym częstym infekcjom są choroby przewlekłe, np. niewydolność nerek czy nowotwory, oraz choroby autoimmunologiczne, np. toczeń rumieniowaty, reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), choroba Hashimoto. Obniżoną odporność mogą mieć także osoby z cukrzycą – wysoki poziom glukozy we krwi potrafi hamować funkcjonowanie niektórych komórek immunologicznych, takich jak: neutrofile (komórki odpowiedzialne za niszczenie bakterii) i limfocyty T (komórki odpornościowe). Ich osłabienie może prowadzić do zwiększonego ryzyka infekcji. Dodatkowo cukrzyca sprzyja zaburzeniom mikrobioty jelitowej.
SPRAWDŹ, CZY MASZ DOBRĄ ODPORNOŚĆ
Przeczytaj poniższe pytania i zaznacz odpowiedzi. Im więcej TAK, tym bardziej powinnaś zadbać o swój układ immunologiczny. Czy masz...
Powtarzające się często lub trwające bardzo długo infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych, np.: przeziębienie, grypa, zapalenie zatok, zapalenie gardła. U dorosłych za normę przyjmuje się 24 choroby w ciągu roku, u dzieci nawet do dziesięciu.
TAK NIE
Częste opryszczki. Przyczyną jest wirus Herpes simplex typu 1 (HSV-1), który bytuje w organizmie ponad 90 proc. dorosłych osób i daje o sobie znać wówczas, gdy spada nasza odporność (np. jesteśmy przemęczeni, zestresowani lub po przemarznięciu).
Podobnie zresztą jest z pleśniawkami i aftami – pojawiają się one w podobnych momentach.
TAK NIE
Dłuższe gojenie się ran. Nawet małe skaleczenia i zadrapania mogą długo się zabliźniać, gdyż proces ten utrudnia osłabiony układ immunologiczny.
TAK NIE
Uporczywe infekcje grzybicze. Mogą one dotyczyć zarówno strefy intymnej (grzybica pochwy), jak i skóry czy paznokci.
TAK NIE
Przewlekłe zmęczenie i brak energii. Pojawiają się nawet przy wykonywaniu codziennych czynności i po dobrze przespanej nocy.
TAK NIE
Zaburzenia żołądkowo-jelitowe (biegunki, bóle brzucha). Mikrobiota jelit jest ważnym elementem układu immunologicznego, gdy nie ma prawidłowego składu, nie działa prawidłowo.
TAK NIE
Nawracające zakażenia układu moczowego, na przykład zapalenia pęcherza.
TAK NIE
Aby kondycjęsprawdzićukładu im- munologicznego, należy udać się na badania do lekarza i poprosić go o skierowanie na testy laboratoryjne.
2Twój aktywnościprogram
O dobroczynnym działaniu różnych form ruchu na cały organizm napisano już całe tomy książek i prac naukowych. Aktywność wspomaga mózg, układ krążenia, pomaga spowolnić procesy starzenia się organizmu i utrzymuje nas w dobrej formie fizycznej. Każdy, dosłownie każdy z tych aspektów ma ogromny wpływ także na odporność.
Regularny ruch o umiarkowanej intensywności, najlepiej na świeżym powietrzu, wzmacnia układ immunologiczny i sprawia, że nasz organizm jest dobrze przygotowany do walki z wirusami i bakteriami. Są liczne dowody naukowe na to, że regularne marsze czy niezbyt forsowne ćwiczenia zmniejszają ryzyko wystąpienia najczęstszych infekcji górnych dróg oddechowych nawet o 30 procent.
Niezwykle ważne jest tu jednak słowo „umiarkowany” – w tym przypadku absolutnie nie obowiązuje bowiem zasada: „Im więcej, tym lepiej”, a zdecydowanie bliższe prawdy jest przysłowie: „Co za dużo, to niezdrowo”. Dopasuj więc aktywność fizyczną do swoich możliwości, zwiększaj intensywność treningów stopniowo, unikaj wyczynów i powstrzymaj się przed biciem rekordów w grupie koleżanek czy znajomych. Nadmiernie męczący albo trwający zbyt długo wysiłek osłabia bowiem sprawność układu odporności i to nawet na 1‒3 kolejne dni. Jeśli jednak przydarzy ci się taka sytuacja, np. zrobisz 15 tysięcy kroków, zwiedzając zabytki podczas wycieczki, przez kolejne dni lepiej nie narażaj się na kontakt z zarazkami.
REKLAMA
TRENINGI ZACZYNAJ OD NIEWIELKIEGO WYSIŁKU I STOPNIOWO ZWIĘKSZAJ INTENSYWNOŚĆ I CZAS TRWANIA RUCHU.
Najprzyjemniej i najkorzystniej jest spacerować, gdy świeci słońce – dodatkowo produkowana jest wówczas witamina D, która także poprawia odporność. Ale tak naprawdę nasz układ immunologiczny stymulowany jest podczas każdej
TWÓJ
Vigalex Forte 2000 IU
tabletki 60 szt.
jesienny
NIEZBĘDNIK
pogody, nawet gdy jest zimno i wieje wiatr – wówczas dodatkowo się hartujemy, czyli uczymy nasze ciało prawidłowego reagowania na niższe temperatury i lepszego tolerowania zmiennych warunków atmosferycznych. Jest jednak wyjątek od tej reguły – smog. Gdy stężenie zanieczyszczeń i pyłów w powietrzu jest duże, lepiej nie wychodź na zewnątrz i poćwicz w domu. Smog istotnie zwiększa zapadalność na infekcje dróg oddechowych, w szczególności dotyczy to dzieci i seniorów.
Jedna tabletka zawiera 20 mg cholekalcyferolu, proszku, co odpowiada 0,05 mg (2000 IU) cholekalcyferolu (witaminy D3).
Wskazania do stosowania: Zapobieganie krzywicy i osteomalacji u dzieci i dorosłych, profilaktyka niedoboru witaminy D u kobiet planujących ciążę, w ciąży i karmiących piersią w porozumieniu z lekarzem, zapobieganie niedoborowi witaminy D u dzieci i dorosłych, leczenie wspomagające osteoporozy u dorosłych. Podmiot odpowiedzialny: Biofarm Sp. z o.o., ul. Wałbrzyska 13, 60-198 Poznań.
To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Nie przekraczaj maksymalnej dawki leku. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Regularne ćwiczenia mają wpływ na zwiększoną produkcję białych krwinek, które są niezbędne w walce z infekcjami.
Dla odporności i wzmocnienia kości
Stosuj syrop na: niedobór witamin brak apetytu infekcje prawidłowy wzrost i rozwój obniżoną koncentrację wyczerpanie, przemęczenie rekonwalescencję po chorobie
Multi-Sanostol, produkt złożony, syrop. Substancje pomocnicze o znanym działaniu: każde 10 ml syropu zawiera 6,55 g sacharozy; 1,31 g syropu glukozowego; 15,04 mg sodu benzoesanu (E 211) i 10 mg kwasu sorbowego (E 200). Wskazania: Zapobieganie i leczenie niedoborów witaminowych w stanach zwiększonego zapotrzebowania na witaminy. Utrata apetytu. Skłonność do częstych infekcji. Okres wzrostu i rozwoju. Stany wyczerpania fizycznego i psychicznego oraz przemęczenie. Obniżona zdolność koncentracji. Okres rekonwalescencji po przebytych chorobach oraz antybiotykoterapii. W celu poprawy ogólnej kondycji organizmu. Produkt może być podawany dzieciom powyżej 1. roku życia, a także młodzieży i dorosłym. Podmiot odpowiedzialny: Orifarm Healthcare A/S, Energivej 15, 5260 Odense S, Dania.
To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Nie przekraczaj maksymalnej dawki leku. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Indywidualny plan żywieniowy
Na początek wyjaśnijmy, dlaczego indywidualny. Otóż każdy z nas ma nieco inne zapotrzebowanie na składniki odżywcze, odmienne nawyki żywieniowe i różne ewentualnie ograniczenia (np. nietolerancję laktozy czy glutenu). Chodzi o to, by tak ułożyć codzienną dietę, aby dostarczać sobie ważnych dla odporności składników w zgodzie ze swoimi preferencjami i mając przyjemność z każdego posiłku (o wpływie ograniczania stresu na układ immunologiczny piszemy na kolejnej stronie).
Pamiętajmy przy tym, że:
Szczególnie potrzebne są niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, a także witaminy, m.in. C, z grupy B i A, E i D i składniki mineralne m.in. cynk, żelazo i selen Najlepiej więc jeść regularnie ryby, warzywa i owoce, a także dobre tłuszcze roślinne. Wszystkie ważne substancje trzeba dostarczać sobie regularnie, najlepiej 2‒3 razy dziennie, a w przypadku niedoborów suplementować się preparatami z apteki (patrz wypowiedź ekspertki);
Koniecznie trzeba pamiętać także o probiotykach, bo okazuje się, że to właśnie mikrobiota zamieszkująca jelita jest jednym z najważniejszych elementów naszej odporności. Każdego dnia trzeba jeść kiszone warzywa albo jogurty z żywymi kulturami bakterii. Można także wspierać się probiotykami w kapsułkach, farmaceuta doradzi, jakie warto wybrać.
MGR FARM.
pytamyeksperta
MAGDALENA TOSZEK-KUSTOSIK
Jakie preparaty z apteki i ziołowe kuracje wspomogą odporność organizmu?
Odporność to bardzo złożony system mechanizmów obronnych przed patogenami chorobotwórczymi –bakteriami i wirusami. Na straży stoi układ immunologiczny, a największym „organem” układu odpornościowego jest przewód pokarmowy. Tymczasem wszechobecny stres, brak snu, używki, niewłaściwa dieta uboga w składniki odżywcze, witaminy i minerały oraz brak aktywności fizycznej zaburzają prawidłowe funkcjonowanie tego „strażnika”. Jak zatem wspierać odporność? Wysypiać się, ćwiczyć, redukować stres i zdrowo odżywiać, a kiedy zajdzie taka potrzeba sięgać po leki roślinne i suplementy diety.
Dobrym rozwiązaniem mogą być witaminy i minerały. Szczególną uwagę warto zwrócić na zapewnienie sobie odpowiedniego poziomu witamin D, C oraz A, E i z grupy B oraz składników mineralnych takich, jak: cynk, selen i żelazo.
Zdrowe jelita to dobra odporność warto zatem pamiętać o probiotykach i laktoferynie.
Wzmocnieniu układu immunologicznego będą służyć również produkty pszczele: propolis, pyłek kwiatowy, miody.
Suplementację można wzmocnić kwasami omega-3 i całym arsenałem ziół. Warto przyjmować oleje z dorsza i rekina, bez recepty otrzymamy też syropy, soki, saszetki i kapsułki z czarnym bzem, czarnuszką, czosnkiem, jeżówką, czystkiem, aloesem, acerolą, kurkumą i pelargonią afrykańską.
Ważny jest odpoczynek i relaks, bo silny lub przewlekły stres może przyczynić się do zmniejszenia odporności i rozwoju poważnych chorób.
Rutinoscorbin 25 mg+100 mg tabletki powlekane
Skład: 1 tabletka zawiera 25 mg rutozydu (Rutosidum) - w postaci rutozydu trójwodnego i 100 mg Acidum ascorbicum (kwasu askorbowego). Wskazania do stosowania: W stanach niedoboru kwasu askorbowego. W stanach zwiększonego zapotrzebowania na kwas askorbowy (przeziębienia, zakażenia wirusowe w tym grypa). Pomocniczo w nadmiernej przepuszczalności naczyń. Produkt Rutinoscorbin jest wskazany do stosowania u osób dorosłych i dzieci w wieku 6 lat i starszych. Podmiot odpowiedzialny: Haleon Poland Sp. z o.o. ul. Rzymowskiego 53, 02-697 Warszawa 29.11.2023.
To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Zwróć uwagę na przeciwwskazania. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Techniki relaksacyjne i zarządzanie stresem
Wiele osób zaczyna chorować wówczas, gdy są zestresowane, przepracowane i zbyt krótko śpią. To ma swoje naukowe wytłumaczenie. Przewlekle podwyższony poziom kortyzolu (hormonu stresu) ma działanie immunosupresyjne, co oznacza, że hamuje funkcje komórek odpornościowych, w tym limfocytów T i B, komórek NK oraz makrofagów. Może to prowadzić do zmniejszonej zdolności organizmu do zwalczania infekcji. Z kolei sen jest niezbędny do produkcji i uwalniania cy-
tokin – białek, których organizm potrzebuje do walki z zarazkami. Według badań, osoby śpiące 6 godzin na dobę są czterokrotnie bardziej narażone na choroby dróg oddechowych niż te, których sen trwa 7‒8 godzin. Co ciekawe, melatonina, czyli hormon snu produkowany przez szyszynkę, także sprzyja lepszej pracy układu immunologicznego.
Staraj się kłaść i wstawać o tej samej porze. To pomoże wyregulować zegar biologiczny i sprawi, że twój sen będzie lepszy jakościowo. Każdy z nas powinien znaleźć najlepszy dla siebie sposób na relaks. Warto wypróbować różne techniki relaksacyjne (np. trening Jacobsona ‒ poszukaj instrukcji na YouTube), medytację, głębokie oddychanie lub regularne spacery po lesie czy parku, połączone z uważnością i technikami oddechowymi (np. coraz bardziej popularne również w Polsce japońskie shinrin-yoku, czyli kąpiel leśna, prozdrowotna praktyka kontaktu z naturą).
REKLAMA
ucho nos gardło
PRODUKT
JEDYNY W POLSCE * oryginalny
WSPIERAJ ODPORNOŚĆ UCHA, NOSA, GARDŁA**
*ENTitis® to jedyny w Polsce produkt zawierający szczep Streptococcus salivarius K12 w formule
Bactoblis®1 – efekt ponad 30 lat badań naukowców.
za!Szczep K12 w formule *
K12
1Bactoblis® jest zarejestrowanym znakiem towarowym Pharmextracta S.P.A. i licencjonowanym wyłącznie przez Bluestone Pharma GmbH. Bactoblis® to produkt w postaci wolno rozpuszczającej się tabletki doustnej zawierającej nie mniej niż 1 miliard jednostek tworzących kolonię szczepu Streptococcus salivarius K12. **Oświadczenia zdrowotne oraz piśmiennictwo dostępne na www.ENTitis.pl Suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Należy pamiętać, że zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia mają istotne znaczenie.
Acatar Control
0,5 mg/ml (0,05 %) aerozol do nosa, roztwór
TWÓJ
jesienny
NIEZBĘDNIK
Jeden ml roztworu zawiera 0,5 mg oksymetazoliny chlorowodorku (Oxymetazolini hydrochloridum). Wskazania: Obrzęk błon śluzowych występujący w ostrym zapaleniu błony śluzowej nosa, alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa, naczynioruchowym zapaleniu błony śluzowej nosa, zapaleniu zatok przynosowych, zapaleniu trąbki słuchowej, zapaleniu ucha środkowego. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na substancję czynną lub na którąkolwiek substancję pomocniczą. Suche zapalenie błony śluzowej nosa (rhinitis sicca). Podmiot odpowiedzialny: US Pharmacia Sp. z o.o., ul. Ziębicka 40, 50-507 Wrocław. Na podstawie ChPL 2018.07.02
To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Zwróć uwagę na przeciwwskazania. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
Multilac
TWÓJ
jesienny
NIEZBĘDNIK
20 kapsułek, suplement diety
Multilac to unikalne połączenie prebiotyku i aż 9 specjalnie wyselekcjonowanych szczepów bakterii. Aż 9 szczepów bakterii zwiększa szansę na dopasowanie się do indywidualnego mikrobiomu, a dzięki zawartości prebiotyku bakterie szybciej się namnażają odbudowują mikrobiom.
Zalecany w trakcie przyjmowania leków np. antybiotyków, leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, inhibitorów pompy protonowej (stosowanych np. w przypadku zgagi, refluksu), przy zmianach fizjologicznych wynikających z procesu starzenia, zmian hormonalnych, wspomagająco w przypadku niezbilansowanej diety, czy przewlekłego stresu oraz w sezonie jesienno-zimowym.
Dystrybutor: USP Zdrowie Sp. z o.o.
Suplement diety
w pierwszych dniach infekcji. Stymulują one odpowiedź układu odpornościowego, w tym limfocytów T (tzw. naturalnych zabójców zarazków) i hamują namnażanie się wirusów. Na wzmocnienie układu immunologicznego lekarz może przepisać również specjalne preparaty (tzw. lizaty), które zawierają fragmenty bakterii lub innych drobnoustrojów. Ich przyjmowanie ma na celu stymulowanie układu odpornościowego do lepszej pracy, zalecane są zwykle osobom, które chorują często lub infekcje przebiegają z powikłaniami. Kurację stosuje się przez kilka miesięcy.
Preparaty z apteki i ziołowe kuracje
Kupowane w aptece leki czy suplementy powinny zawierać składniki, które wspierają układ odpornościowy i pomagają w utrzymaniu
zdrowej równowagi immunologicznej ‒ obok opisujemy najczęściej zalecane zioła i naturalne substancje.
Są również leki, które wspierają organizm w walce z wirusami (część z nich można kupić bez recepty, niektóre wyłącznie z przepisu lekarza), zwykle należy je przyjmować
Suplementacja cynkiem może usprawnić działanie układu odporności i skrócić nawet o 1/3 czas trwania infekcji wirusowych.
ZIOŁA
WZMACNIAJĄCE ODPORNOŚĆ
ASTRALAGUS
Działa przeciwzapalnie, może być przyjmowany profilaktycznie i podczas choroby. Ekstrakt z korzenia tej rośliny stosuje się nawet przez dłuższy czas w okresie jesienno-zimowym.
ECHINACEA
Stymuluje układ immunologiczny, może być stosowana profilaktycznie przez kilka tygodni. Najlepiej kupić sok z tej rośliny (Succus echinacea) i przyjmować zgodnie z informacjami na ulotce.
ŻEŃ-SZEŃ
CZARNY BEZ
Sok z jego owoców zawiera bardzo dużo witaminy C, witaminy z grupy B, antocyjany, kwasów organicznych, które wspierają organizm w walce z infekcją. Pij po 2‒3 łyżki dziennie.
Ma działanie wzmacniające organizm i dodające energii. Szczególnie polecany osobom osłabionym i rekonwalescentom. Przyjmuj preparat z żeń-szeniem przez 3 miesiące, potem zrób przerwę.
RÓŻENIEC GÓRSKI
Polecany jest szczególnie osobom odczuwającym przewlekły stres. Substancje zawarte w różeńcu pozwalają utrzymać organizm w równowadze. Stosuj 200‒600 mg ekstraktu dziennie.
LAKTOFERYNA
To wielofunkcyjne białko o silnych właściwościach przeciwdrobnoustrojowych, przeciwzapalnych i immunomodulujących – badania sugerują, że może modulować zarówno odporność wrodzoną, jak i nabytą. Wspiera też zdrowie jelit, dbając o równowagę mikrobioty. Laktoferyna może wspomagać osoby cierpiące na choroby zapalne jelit, seniorów z osłabioną odpornością, pacjentów po operacjach.
COLOSTRUM
Substancja znana również jako siara, to pierwsze mleko produkowane przez ssaki tuż po porodzie. Jest ono bogate w białka, immunoglobuliny, witaminy i składniki mineralne, a jego główną funkcją jest wspomaganie noworodków w budowaniu silnego układu odpornościowego. Suplementacja colostrum zalecana jest osobom cierpiącym na nawracające infekcje, choroby autoimmunologiczne lub inne schorzenia osłabiające układ odpornościowy mogą skorzystać z suplementacji colostrum.
Stosowanie naturalnych metod wspomagania odporności także warto uzgodnić z lekarzem rodzinnym.
DBAM o zdrowie
Pandemia sprawiła, że na chwilę zapomnieliśmy o innych chorobach zakaźnych. Tymczasem wywołujące je bakterie i wirusy rosły w siłę i czekały na swoją kolej. Tak jak bakteria krztuśca, która jest nie mniej groźna niż wirus SARS-CoV-2 wywołujący COVID-19.
Krztusiec powraca
Gdy kaszel
NIE ODPUSZCZA
W pierwszej fazie krztusiec jest tak łagodny, że łatwo go pomylić z innymi jesiennymi infekcjami. Różnice? Jest bardziej zaraźliwy. Kaszel, zwany 100-dniowym, bywa tak silny i suchy, że zagraża nie tylko zdrowiu, ale i życiu. A powikłania bywają dotkliwe.
TEKST MAGDALENA ŁUKÓW
Na razie liczba zachorowań w Polsce nie jest tak duża, jak: w Czechach, Belgii, Chorwacji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii, gdzie mówi się już o epidemii krztuśca. To nie oznacza, że nie ma powodu do niepokoju. Krzywa wzrostu zakażeń rośnie bowiem u nas niezwykle w szybkim tempie. Bo gdy w całym 2022 r. ich liczba wyniosła 371, w 2023 r. ‒ 927, to do połowy bieżącego roku już przekroczyła 2 tys. I aż 40 proc. chorych wymagało hospitalizacji. Poza tym od roku 2000 krztusiec uznawany dotąd za chorobę dziecięcą, coraz częściej atakuje dorosłych. Powód? Nie szczepimy się, uważając, że szczepienie przeciw krztuścowi dotyczy wyłącznie dzieci.
Skąd bierze się 100-dniowy kaszel?
DLACZEGO WARTO SIĘ ZASZCZEPIĆ?
JEST TO NAJPROSTSZA I NAJBARDZIEJ SKUTECZNA OCHRONA PRZED KRZTUŚCEM.
Krztusiec, zwany także kokluszem, to wyjątkowo groźna choroba zakaźna dróg oddechowych. Wywołuje go pałeczka krztuśca Bordetella pertussis, która produkuje bardzo jadowitą toksynę. Paraliżując działanie komórek układu immunologicznego, sprawia, że bakterie łatwo przylegają do nabłonka w drogach oddechowych i powodują jego martwicę w okolicy krtani, tchawicy i oskrzeli. Dochodzi do zaburzenia wydzielania śluzu i pobudzenia odruchu kaszlowego. Toksyna może też podrażniać receptory kaszlowe dróg oddechowych w mózgu, co zwiększa wrażliwość tego ośrodka i sprawia, że odruch kaszlowy utrzymuje się długo po zakończeniu choroby. Stąd krztusiec zwie się także 100-dniowym kaszlem. Przenosi się drogą kropelkową i jest bardziej zaraźliwy niż grypa, ospa wietrzna, świnka, różyczka czy Covid-19. O ile ryzyko zarażenia się np. Covid-19 po zetknięciu się z chorym wynosi 30 proc., to w przypadku krztuśca jest to już 80 proc. Zarażamy się nim nie tylko w bezpośrednim kontakcie z chorym, ale też w zetknięciu z jego wydzielinami podczas kaszlu czy kichania. Według statystyk, jedna osoba zaraża aż kilkanaście innych, a te kolejne.
Jak można się zarazić?
ZAPEWNIA OCHRONĘ na poziomie 85 proc.
SZCZEPIONKA DOSTĘPNA jest na receptę i podawana po konsultacji lekarskiej. Kwalifikacja do szczepienia wynosi tylko dzień.
PODANIE SZCZEPIONKI przed 6 tygodniem życia jest niemożliwe. Stąd tak ważne jest, by osoby w otoczeniu malucha były zaszczepione. U kobiet ciężarnych podaje się ją między 27‒36 tygodniem. U dzieci podaje się w 6 dawkach: w 6 tygodniu, w 10‒12 tygodniu,
5‒6 miesiącu, 16‒18 miesiącu, w wieku 6 lat, 14 lat.
DOROŚLI POWINNI doszczepiać się co 10 lat, a to oznacza, że zaszczepienie w wieku dziecięcym nie daje nam ochrony na całe życie. Większość dorosłych zapomina o tym, stąd z wiekiem też rośnie ryzyko zachorowania na krztusiec.
NAJCZĘŚCIEJ STOSOWANĄ SZCZEPIONKĄ w początkowym okresie życia jest DPT, czyli preparat skojarzony ze szczepionką na błonicę i tężec.
O to wyjątkowo łatwo. Choć choroba ma trzy fazy, najbardziej dokuczliwa, a przez to i łatwiejsza do zdiagnozowania jest druga, to najłatwiej zarazić się w pierwszej (czyli podczas inkubacji zakażenia), która trwa przeciętnie 7‒10 dni (bywa jednak że nawet 21) i wygląda wtedy stosunkowo niewinnie. Często w tym okresie krztusiec jest mylony – szczególnie u dorosłych – ze zwykłym przeziębieniem czy zapaleniem zatok. Pierwsza faza to tzw. faza nieżytowa, kataralna. Najczęściej trwa mniej więcej dwa tygodnie. Pojawia się wtedy nieżyt górnych dróg oddechowych: nosa, gardła i oskrzeli. Kaszel jest łagodny, nasila się jedynie w nocy. Z rzadka występuje stan podgorączkowy. Bardziej dokucza osłabienie i zapalenie spojówek. Dopiero pod koniec tego okresu kaszel nasila się i zaczyna męczyć także w ciągu dnia.
Druga faza, tzw. faza napadowa, trwa 4–6 tygodni. Kaszel staje się coraz bardziej męczący, choć inaczej
wygląda to u małych i starszych dzieci oraz dorosłych, a inaczej u noworodków i niemowląt. W pierwszej z tych grup dochodzi do ataków kaszlu wywołanych m.in. kichaniem, ziewaniem, przełykaniem śliny, jedzeniem i piciem. Może ich być nawet kilkadziesiąt w ciągu doby. Napad kaszlu zaczyna się 5–10 kaszlnięciami w czasie jednego wydechu, po czym następuje świszczący wdech, który jest wynikiem zaciskania się krtani i zwężenia dróg oddechowych. Chory zanosi się kaszlem. Z czasem napady kaszlu potęgują się i potrafią być tak uciążliwe, że prowadzą do wymiotów, a nawet bezdechu. Może im towarzyszyć sinica twarzy i jej obrzęk. Chory z trudem odkrztusza lepką plwocinę. Pęknięcia drobnych naczyń krwionośnych powodują wybroczyny na spojówkach, skórze czy krwawienia z nosa. U noworodków i niemowląt kaszel może nie pojawić się w ogóle. Zamiast niego dziecko dostaje nagle napadów duszności, zaczerwienia lub sinicy twarzy, a nawet groźnego bezdechu.
Trzecia faza to okres zdrowienia, objawy powoli ustępują. Może to jednak trwać do kilku miesięcy. Kaszel będzie się pojawiał z rzadka, np. przy wysiłku.
Dla kogo jest najgroźniejszy?
Na krztusiec najczęściej zapadają dzieci od momentu urodzenia do 4. roku życia, bo choć pałeczka krztuśca nie przechodzi do płodu, to zaraz po urodzeniu dziecko traci bierną odporność od matki, nawet jeśli ta była zaszczepiona. Najtrudniej chorobę przechodzą noworodki i niemowlęta do 6. miesiąca życia. Ich organizmy nie mają wspomnianej ochrony, poza tym pozycja leżąca uniemożliwia im kasłanie i mechaniczną obronę. Krztusiec może u nich doprowadzić do zapalenia płuc, bezdechu i drgawek, ale też niedotlenienia i uszkodzenia mózgu. Dlatego najmłodsi pacjenci zawsze leczeni są w szpitalu, czasami konieczne jest zastosowanie wentylacji mechanicznej, czyli wspomagania oddychania przy niewydolności oddechowej. U starszych dzieci i dorosłych krztusiec nie stanowi już takiego zagrożenia, ale też może prowadzić do wielu poważnych powikłań, jak: zapalenie płuc i ucha środkowego, nietrzymanie moczu, przepuklina, odma opłucnowa i niedodma (zapadnięcie się płuc), bezdech i niedotlenienie, które może skutkować uszkodzeniami mózgu. Niestety, przechorowanie krztuśca nie daje żadnej odporności i ochrony przed ponownym zakażeniem. Można chorować nawet kilka razy w życiu.
POMOGĄ
PRZY INFEKCJI
Chory na krztusiec musi unikać wysiłku. Powinien przebywać w dobrze wywietrzonym i nawilżonym pokoju, co ułatwi mu odkrztuszanie. Należy też przyjmować preparaty apteczne rozrzedzające wydzielinę gromadzącą się w drogach oddechowych, dużo pić i jeść regularnie małe lekkostrawne posiłki. Zarówno w trakcie leczenie antybiotykami, jak i kilka tygodni po jego zakończeniu wskazane jest przyjmowanie probiotyków ułatwiających odnowę flory bakteryjnej.
W jaki sposób rozpoznać przeciwnika?
To, co powinno nas zaniepokoić, to kaszel trwający ponad dwa tygodnie. Ponieważ krztusiec wywołuje bakteria, diagnozę potwierdza się, wykonując:
Badanie serologiczne. Polega na pobraniu krwi żylnej i określeniu stężenia przeciwciał dla toksyny krztuścowej PT w surowicy krwi chorego. Robi się je
WDYCHANIE LEKÓW PRZEZ
NEBULIZATOR PROSTO DO PŁUC POMAGA ZMNIEJSZYĆ
UCIĄŻLIWE OBJAWY CHOROBY JAK KASZEL.
dwukrotnie w odstępie 4 tygodni: pierwszy raz w fazie nieżytowej, aby wykryć obecność bakterii krztuścowej w organizmie, drugi ‒ na etapie zdrowienia, by prześledzić reakcję układu odpornościowego. Jeśli szybko wprowadzono antybiotykoterapię, drugie badanie powtarza się po 2‒3 tygodniach od jej rozpoczęcia. Badanie mikrobiologiczne. Polega na wyizolowaniu pałeczki Bordetella pertussi np. z wymazu z nosa czy gardła i jej hodowli.
UWAGA! Każdy przypadek krztuśca musi zostać zgłoszony do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Obowiązek ten spoczywa na lekarzu prowadzącym.
Jak skutecznie zwalczać krztusiec?
Najlepszą obroną jest jak zwykle profilaktyka, czyli poddanie się szczepieniom. I to nie tylko w przypadku dzieci, lecz także dorosłych. Wbrew temu, co głoszą ruchy antyszczepionkowe, zaszczepienie się w każdym okresie życia daje nam najlepszą ochronę przed chorobą (ramka na poprzednich stronach). W przypadku, gdy nie unikniemy krztuśca, bezwzględnie stosuje się antybiotykoterapię, która nie tylko wyciąga nas samych z choroby, ale także zmniejsza okres zakażania innych do 5‒7 dni od rozpoczęcia leczenia. Wskazana jest wtedy izolacja chorego. Każdy, kto miał kontakt z chorym na krztusiec, powinien poddać się tzw. chemioprofilaktyce poekspozycyjnej (tj. wzięciu zmniejszonej dawki antybiotyku). Domowe leczenie (ramka) może ją jedynie wspomagać, zmniejszyć uciążliwość objawów i przyspieszyć zdrowienie.
DBAM O ZDROWIE rozmowa z lekarzem
pytamy eksperta
Julita Zalewska kardiolog
Centrum Medyczne Kardiosystem
Obniżający się poziom estrogenów w menopauzie zwiększa również ryzyko nadciśnienia tętniczego.
Kobiece serce Co mu dolega po 50. roku życia?
Choroby układu sercowo-naczyniowego dotyczą nie tylko mężczyzn, lecz także kobiet.
Dlaczego tak się dzieje i jakie są charakterystyczne objawy chorób serca u kobiet, wyjaśnia kardiolog Julita Zalewska.
Czy menopauza ma wpływ na gorszą pracę serca. Jak rozpoznać, że jest mniej wydolne?
U kobiet objawy chorób układu sercowo-naczyniowego pojawiają się zazwyczaj dekadę później niż u mężczyzn, bo estrogeny pełnią u nas funkcję ochronną. A gdy menopauza rozpoczyna się przedwcześnie i poziom estrogenów obniża się, ryzyko chorób serca i naczyń zaczyna wzrastać. Każdy rok wcześniejszej menopauzy wiąże się z 2% wzrostem ryzyka tych chorób. Najczęstszą przyczyną niewydolności serca jest choroba wieńcowa i nadciśnienie tętnicze. Typowe objawy niewydolności serca występujące u obu płci to m.in.: duszność, pogorszenie tolerancji wysiłku, męczliwość, wydłużony czas odpoczynku po wysiłku, obrzęki wokół kostek. Niekiedy u kobiet mogą dominować mniej typowe objawy, np.: kołatania serca, zawroty głowy, omdlenia, brak apetytu, depresja. Łatwo je zlekceważyć, myśląc że to dolegliwości związane z menopauzą, zawsze warto skorzystać ze specjalistycznej konsultacji.
Jakie sygnały więc mogą świadczyć o tym, że kobiecie zagraża zawał?
Pamiętajmy, że choroby układu sercowo-naczyniowego są najczęstszą przyczyną chorób i śmiertelności na całym świecie.
Często ich pierwszą manifestacją kliniczną jest ostry zespół wieńcowy. U ok. 80% pacjentów występuje ból w klatce piersiowej, uczucie ucisku, ciężkości w klatce piersiowej. Ból w nadbrzuszu czy promieniujący do lewego ramienia, barku, równie często występują u kobiet, jak i mężczyzn. Natomiast niektóre z objawów mogą być częstsze u kobiet, np. ból promieniujący do żuchwy, do pleców, ból miedzy barkami, duszność, zawroty głowy, nudności, wymioty, kołatania serca czy zmęczenie. Alarmujący sygnał to ból trwający powyżej 15 minut i (lub) nawracający w ciągu godziny. Wtedy konieczna jest pilna pomoc medyczna.
Czy w leczeniu kardiologicznym kobiet stosuje się te same metody co u mężczyzn?
Tak, bo aktualne dane medyczne nie wskazują na to, by konieczne było zróżnicowane leczenie w zależności od płci. Jednak z niektórych badań wynika, iż kobiety są leczone inaczej, np. mają mniejsze prawdopodobieństwo wykonania badania koronarograficznego (oceniającego tętnice wieńcowe) i rewaskularyzacji (zabieg polegający na poszerzeniu i udrożnieniu naczynia) w odpowiednim czasie, czy też zastosowanie odpowiednich leków w prewencji wtórnej. Im większa będzie świadomość kobiet dotycząca możliwości występowania odmiennych objawów, mniej charakterystycznych dla poszczególnych chorób, tym szybsze i adekwatne będą metody diagnostyki i leczenia.
DOZVITAL
Tonik
Zawiera aż 11 składników aktywnych, w tym ekstrakt z owoców głogu, witaminy i składniki mineralne Płyn, 1000 ml
Jak często kobiety powinny się badać?
Według aktualnych wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, można rozważyć systematyczne robienie badań profilaktycznych u kobiet powyżej 50. r.ż. lub po menopauzie, u których nie stwierdzamy czynników ryzyka. Natomiast częściej można wykonywać badania, jeśli np. u członków rodziny wcześnie wystąpiła choroba wieńcowa, stwierdzono rodzinną hipercholesterolemię, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, a także gdy kobieta pali papierosy, ma podwyższone stężenie lipidów czy nadwagę lub otyłość. Nie bez znaczenia dla naszego zdrowia jest też odpowiednia aktywność fizyczna.
Podmiot prowadzący reklamę: Orkla Care S.A., ul. Fabryczna 5a, 00-446 Warszawa.
Cytologia ratuje życie
Niebolesna i szybka jest jednym z obowiązkowych kobiecych badań. Regularnie wykonywana pozwala wykryć wczesne zmiany i wyleczyć raka szyjki macicy u 99 proc. pacjentek.
Badanie cytologiczne polega na pobraniu wymazu zawierającego komórki szyjki macicy. Materiał biologiczny jest przekazywany do laboratorium, gdzie podlega analizie mikrobiologicznej, która wykrywa obecność komórek nowotworowych oraz identyfikuje wszystkie nieprawidłowe komórki. Dzięki cytologii można wychwycić nawet drobne zmiany w szyjce macicy, które nie są rakiem, ale w przyszłości mogą się w niego przekształcić, oraz stany nowotworowe we wczesnym stadium. To umożliwia szybką reakcje i zwiększa szansę na wyleczenie. Ginekolodzy zalecają wykonywanie cytologii raz w roku, ale nie rzadziej niż co 3 lata. Rutynowo wykonuje się tradycyjną tzw. na szkiełku. Robi się też płynną, która polega na utrwaleniu materiału biologicznego na trwalszym, płynnym podłożu. Jest bardziej precyzyjna, dlatego zaleca się ją w celu pogłębienia diagnostyki.
JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ
DO BADANIA CYTOLOGICZNEGO
•Badanie nie wymaga specjalnego przygotowania, należy jednak zastosować się do kilku zasad ważnych z uwagi na jakość pobranej próbki oraz zminimalizowanie ryzyka jej zanieczyszczenia bakteriami czy zbędnymi komórkami. Istotne, aby zgłosić się na badanie najwcześniej 3–4 dni po zakończeniu miesiączki i nie później niż 4 dni przed rozpoczęciem kolejnej, przy
czym idealną datą na pobranie próbki jest połowa cyklu. Co najmniej 24 godziny przed cytologią należy powstrzymać się od aktywności seksualnej, a 4 dni przed badaniem nie stosować żadnych preparatów dopochwowych, irygacji, a także tamponów. Przeciwwskazaniem do cytologii jest infekcja intymna lub stan zapalny, ponieważ mogą zafałszować wynik.
TEKST BARBARA TULEJA
Każda kobieta
po 35. roku życia powinna robić badanie raz w roku.
A jeśli wcześniej miała nieprawidłowy wynik, nawet częściej.
•Samo pobranie materiału do wykonania cytologii odbywa się podczas badania ginekologicznego. W pierwszej kolejności zostaniesz poproszona o rozebranie się od pasa w dół i zajęcie fotela ginekologicznego. Lekarz lub położna włoży do pochwy wziernik i rozsunie go, aby mieć dostęp do głębiej położonej w pochwie tarczy szyjki macicy. Następnie nową, jednorazową szczoteczką ginekologiczną (czyli patyczkiem zakończonym elastycznymi „włoskami” z tworzywa) pobiera próbkę śluzu, nabłonka i co najważniejsze – znajdujących się w nim komórek. Materiał przenosi na szkiełko lub zabezpiecza końcówkę szczoteczki w probówce z płynem (przy cytologii płynnej). Badanie jest bezbolesne i trwa dosłownie kilka minut.
WYNIKI BADANIA JAK JE INTERPRETOWAĆ
•Wynik badania cytologii otrzymujemy zazwyczaj po 2–3 tygodniach. Jest on opisany za pomocą systemu Bethesda, który stwierdza, czy rozmaz zawiera odpowiedni materiał do oceny cytologicznej i czy w próbce znajdują się komórki z kanału szyjki macicy, czy obraz cytologiczny jest prawidłowy, czy nie, a potem następuje dokładny opis stwierdzonych zmian, czyli określenie rodzaju zakażenia i ewentualnych zmian naprawczych, zmian w komórkach nabłonka i obecności innych nieprawidłowych komórek. Jeżeli wynik okaże się nieprawidłowy, nie świadczy o tym, że masz raka. Wskazuje po prostu, że na szyjce macicy znajdują się nieprawidłowe komórki, z których niektóre mogą zwiększać ryzyko chroby. W każdym przypadku wynik cytologii należy pokazać ginekologowi.
Dla kogo bezpłatnie
•Rządowy program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy zapewnia bezpłatną cytologię raz na 3 lata kobietom między 25. a 59. rokiem życia.
Na cytologię profilaktyczną nie jest potrzebne skierowanie. Adresy przychodni wykonujących bezpłatne badania profilaktyczne w ramach programu NFZ dostępne są pod adresem internetowym: www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/programy-profilaktyczne/.
•Poza programem cytologia jest darmowa ze skierowaniem od ginekologa przyjmującego w ramach NFZ.
•Cytologia na podłożu płynnym jest dostępna w publicznych przychodniach, np. przy szpitalach klinicznych. Bezpłatnie również ze skierowaniem od lekarza NFZ.
Prebiotyczny płyn do higieny intymnej Zapewnia odpowiednie oczyszczenie, pielęgnację wrażliwej skóry miejsc intymnych. 250 ml
Hialuintima globulki dopochwowe
Nawilżają i chronią błonę śluzową pochwy i łagodzą podrażnienia. 10 szt
Producent: LABORATOIRE L’IDEAL Parisien Sp. z o.o.
Podmiot prowadzący reklamę: DOZ Spółka Akcyjna DIRECT Sp. K.
To jest wyrób medyczny.
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą
farmaceutkęZapytaj
Wątpliwości Czytelników dotyczące domowych sposobów i preparatów aptecznych rozwiewa mgr farmacji Ewa Dembowska. Ty także chcesz zadać pytanie?
Napisz na adres magazyn@dbamozdrowie.pl
pytanie
Czym różnią się od siebie preparaty kolagenu?
Jolanta
K. z Suwałk
pytanie ?
Co pomoże przy bólu mięśni po wysiłku fizycznym?
Anna R. z Gorzowa
Ból mięśni po treningu to wszystkim znane zakwasy, czyli nagromadzony kwas mlekowy w mięśniach, który zniknie po kilkunastu godzinach. Można ten czas skrócić, stosując kilka prostych zabiegów. Podstawowy to delikatne rozciąganie, niezbyt intensywna gimnastyka i masaż. Kolejny – ciepła kąpiel, która łagodzi ból, poprawia cyrkulację krwi i pozytywnie wpływa na regenerację uszkodzonych tkanek. Dodajmy do kąpieli 2 szklanki octu jabłkowego albo alternatywnie kilka kropel olejku miętowego. Nie wahajmy się użyć maści i żeli rozgrzewających, szczególnie przydatne są maści: końskie, niedźwiedzie, tajskie, tygrysie, bursztynowe i inne dostępne w aptece. Wyjątkowo długo bolący i nasmarowany maścią mięsień warto owinąć plastikową folią, co wzmocni jej działanie. O mięśnie należy stale dbać m.in. poprzez odpowiednie nawodnienie i dostarczanie organizmowi flawonoidów obecnych w warzywach i owocach.
Kolagen to podstawowy składnik tkanki łącznej, odpowiedzialny za utrzymanie właściwej struktury ścięgien, stawów, kości i skóry. Z wiekiem produkcja naturalnego kolagenu w organizmie ulega obniżeniu, co powoduje zmarszczki, mniejszą jędrność skóry, przyczynia się do powstania uszkodzeń kostno-stawowych. Dlatego powinniśmy uzupełniać jego niedobór, stosując odpowiednią dietę bogatą w kolagen. Naturalnym źródłem kolagenu są głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak: golonka, kurze łapki i podroby, rybie chrząstki, galaretki na bazie żelatyny. Natomiast produkty te, tylko nieliczni zjadają z apetytem. Dlatego korzystną alternatywą są dostęp-
ne na rynku produkty w postaci suplementów diety. Występują one w postaci płynów, tabletek, kapsułek oraz proszków. Ze względu na źródło pozyskania rozróżniamy kolageny: wołowe, wieprzowe, drobiowe, rybne oraz wegański pozyskiwany z alg i roślin strączkowych. Korzystnym wyborem są produkty, w których zastosowano hydrolizat kolagenu, ponieważ jest to forma białka dobrze przyswajalna przez nasz organizm. Powstaje on w procesie hydrolizy, w którym wyizolowane białko kolagenu zostaje pocięte na mniejsze cząsteczki peptydowe, które z kolei są lepiej przyswajalne przez organizm niż pełnopostaciowy kolagen. W procesie syntezy kolagenu ważną rolę odgrywa również witamina C, która wspomaga prawidłową jego produkcję. Dlatego wiele preparatów dostępnych na rynku jest wzbogacana dodatkowo o witaminę C, ale również o szereg innych witamin i składników mineralnych.
Uspokoić jelito
drażliwe
Ta choroba przewodu pokarmowego wprawdzie nie zagraża życiu, ale może je bardzo utrudnić. Warto wiedzieć, jak łagodzić jej objawy, nim specjaliści odkryją, w jaki sposób ją wyleczyć.
TEKST DOROTA MIKŁASZEWICZ
Bóle brzucha, silne wzdęcia, biegunki lub zaparcia, bardzo często silne parcie na stolec, a po wyjściu z toalety wrażenie niepełnego wypróżnienia, w dodatku pogarszający się nastrój to niektóre objawy tej przewlekłej choroby – zespołu jelita drażliwego (nazywanego też IBS, od angielskiej nazwy: irritable bowel syndrom). Nie są groźne, ale bardzo uciążliwe. Czasem tak bardzo, że chorzy rezygnują z kontaktów towarzyskich. No bo jak tu umówić się na spotkanie, skoro może się okazać, że trzeba będzie je przesiedzieć w toalecie? Nadal do końca nie wiadomo, skąd się bierze ta dolegliwość. Specjaliści uważają, że przyczyn jest kilka i niektóre się na
ZIOŁA NA POMOC
siebie nakładają, m.in.: stres, niewłaściwe działanie układu nerwowego i przewodu pokarmowego oraz zaburzenia na osi jelito – mózg, nadwrażliwość na niektóre pokarmy, działanie hormonów, zmiany w mikroflorze jelitowej. Nie ma leków, które pomogłyby raz na zawsze pozbyć się IBS. Można jednak złagodzić objawy na pewien czas. Trzeba jednak nauczyć się samoobserwacji,
Na zaparcia: Sok z aloesu. Można kupić w aptece, a ci którzy robią go w domu z roślin doniczkowych, muszą pamiętać, żeby odrzucić szkodliwą skórkę. Polecana jest też „galaretka” z nasion babki płesznik ‒ 2 łyżeczki zalewamy 300 ml ciepłej wody, mieszamy, odstawiamy na 15 minut. Koniecznie trzeba potem dużo pić!
Na wzdęcia i bolesne skurcze jelit: Olejek miętowy w kapsułkach, które po połknięciu rozpuszczają się dopiero w jelitach. Herbatki z rumianku, mięty, kopru włoskiego (może pomóc też przy zaparciach), anyżu i szałwii.
Na biegunkę: Owoce czarnej jagody w całości lub w formie naparu. Napar z liści babki lancetowatej, ziela cząbru, nasion kolendry.
Na uspokojenie: Napary z melisy, kozłka lekarskiego, szyszek chmielu.
czyli zwracać pilną uwagę na to, co zaostrza nasze problemy, a co je zmniejsza
Ważny spokój
Stres, niestety, towarzyszy naszej codzienności, toteż warto szukać skutecznego dla siebie sposobu na jego odreagowanie. Na początek należy przyjrzeć się swoim obowiązkom oraz sprawdzić, czy nie mamy ich za dużo i czy nie uda się ich z kimś podzielić. Trudno się zrelaksować, jeśli nasze życie składa się głównie z zadań do wykonania… Niektórym pomoże wyznaczenie sobie kilku godzin dziennie bez komputera lub smartfona. Warto też poznać techniki relaksacji, by wybrać taką, która nam odpowiada, np. ćwiczenia oddechowe czy mindfulness. Trzeba wreszcie zadbać o spokojny sen, choćby słuchając przedtem wyciszającej muzyki. Niektórzy lekarze zalecają
‒ szacuje się, że tylu ludzi na świecie cierpi na zespół jelita drażliwego. W Polsce mówi się o 13% procentach, ale część chorych może nie znać diagnozy. 20%
przyjmowanie melatoniny, tzw. hormonu snu, który reguluje nasz zegar biologiczny. Istnieją nawet badania dowodzące, że sprzyja ona łagodzeniu objawów IBS. Do najprostszych sposobów pozbycia się stresu należy ruch, w tym spacer. Marsz do domu po nerwowym dniu w pracy zamiast jazdy autobusem sprawi, że napięcie minie. Ponadto w trakcie spaceru pracują mięśnie, których skurcze masują narządy wewnętrzne, w tym jelita.
Ćwiczenia, które przyniosą ulgę
Delikatny automasaż wewnętrzny narządów w jamie brzusznej zapewnią też proste ćwiczenia. Warto je wykonywać, ponieważ prowokują ruchy robaczkowe jelit, co poprawia pasaż jelitowy i pomaga przy zaparciach, wzdęciach oraz bolesnych skurczach jelit.
Stań prosto. Ułóż ręce na wysokości dolnych żeber. Podczas wdechu dolne żebra powinny się wyraźnie rozszerzać. Oddychaj tak przez kilka minut.
Połóż się na wznak. Ułóż ręce na brzuchu. Podczas wdechu brzuch mocno się unosi, a klatka piersiowa tylko minimalnie. Oddychaj tak przez kilka minut. Można też rozmasować sobie brzuch samemu lub za pomocą piłki, zaczynając od bolącego miejsca, a następnie zataczając coraz szersze kręgi. Ważne, aby robić to zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wtedy łatwiej będzie pozbyć się wzdęcia. Większą ulgę odczujemy, jeśli do masażu ręcznego użyjemy kilku kropel olejku ziołowego o działaniu rozluźniającym, np. miętowego, z kminku lub rozmarynu, który można zmieszać z balsamem. Niektórym przyniesie ulgę tzw. terapia wisceralna, inaczej masaż trzewny, dość głęboki, poruszający organy wewnętrzne, który wykonuje fizjoterapeuta.
Dieta pod lupą
Bardzo ważne jest też regularne, codzienne spożywanie produktów fermentowanych, które wspierają mikrobiotę jelitową. Z badań naukowych wynika, że szczególnie pomocna jest kiszona kapusta. Osobom cierpiącym z powodu nadwrażliwości na niektóre pokarmy może pomóc dieta low FODMAP (mała ilość FODMAP). Skrót pochodzi od angielskich słów oznaczających krótkołańcuchowe węglowodany, słabo wchłaniane i szybko fermentujące. Przyczyniają się do zwiększonego wchłania-
pytamyeksperta
MGR FARM. MONIKA ZBĘK
Co może złagodzić dolegliwości przy jelicie drażliwym?
Za jedną z przyczyn jelita drażliwego uznaje się zaburzenia mikrobioty jelitowej. Warto zatem sięgnąć po dostępne w aptece bez recepty probiotyki, bogate w bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium. Ból i wzdęcia może też zmniejszyć stosowanie preparatów zawierających szczep Saccharomyces boulardi. Probiotykoterapię można uzupełnić suplementacją rozpuszczalnego błonnika akacjowego lub jabłkowego i glukomannanu, który chłonąc wodę, pęcznieje, oczyszcza jelita i poprawia rytm wypróżnień. W przypadku biegunkowej postaci IBS pomocne są leki bez recepty z loperamidem. W dolegliwościach jelitowych ulgę przynosi maślan sodu w kapsułkach, tabletkach, saszetkach i czopkach. Wpływa on na normalizację mikrobiomu jelit, wydzielania śluzu i perystaltyki jelit. Podany w czopkach wspomaga procesy gojenia i chroni błonę śluzową jelita. Nieodłącznym elementem terapii IBS powinna być dieta dostosowana do potrzeb pacjenta. Niekiedy wymaga ona eliminacji węglowodanów fermentujących lub laktozy. Jeśli dieta i suplementacja oraz leki dostępne bez recepty nie przynoszą poprawy, konieczna jest konsultacja z lekarzem, który dodatkowo może zalecić farmakoterapię produktami leczniczymi na receptę.
Notujmy, co jemy danego dnia, aby łatwiej ustalić, co nam sprzyja, a co szkodzi. Jedzmy też powoli, dokładnie gryząc, dzięki temu ograniczymy połykanie powietrza i powstawanie gazów.
DIETA LOW FODMAP
PRODUKTY DOZWOLONE
owoce: maliny, truskawki, melony, cytrusy, banany (niezbyt dojrzałe) warzywa: ziemniaki, papryka, pomidory, seler, por (zielona część), biała kapusta, cykoria, marchewka, sałata, rukola, botwinka, szczypior, rzodkiewka, szpinak, fasolka szparagowa, małe porcje: cukinii, bakłażana, dyni, soczewicy i ciecierzycy produkty gryczane, jaglane, owsiane, ryż mleko i przetwory bez laktozy mięso, ryby, jaja jak najmniej przetworzone orzechy: włoskie, laskowe (niewielka porcja), ziemne, piniowe
nasiona: słonecznika, dyni, sezam, siemię lniane wszystkie oleje, oliwa, masło
PRODUKTY NIEWSKAZANE
owoce: arbuzy, awokado, brzoskwinie, figi, daktyle, gruszki, jabłka, nektarynki, morele, śliwki, wiśnie, czereśnie, mango, owoce suszone warzywa: cebula, czosnek, groszek, por (białe części), kapusta włoska i brukselka, burak, kalafior, brokuły, szparagi, groch, fasola, soja, pomidory w puszce i suszone produkty z pszenicy oraz z żyta i jęczmienia, także otręby mleko i produkty mleczne zawierające laktozę orzechy: pistacjowe, nerkowce, migdały miód, fruktoza, ksylitol, syrop kukurydziany i syrop z agawy
nia wody w jelicie cienkim, co może wywołać m.in. ból, uczucie przelewania, biegunki, a następnie fermentują w jelicie grubym, wytwarzając nadmiar gazów, wzdęcia i ból. Jest to dieta eliminacyjna, której trzeba poświęcić 10‒18 tygodni. W pierwszym etapie (2‒6 tygodni) wykluczamy z menu potrawy niewskazane (o dużej zawartości FODMAP), a w zamian jemy zalecane (o małej zawartości FODMAP), np. zamiast makaronu do obiadu – ziemniaki. W drugim etapie (8‒12 tygodni) stopniowo włączamy produkty bogate w FODMAP (jeden produkt co 3 dni), obserwując się uważnie i notując w dzienniczku reakcje naszego organizmu. Chodzi o to, żeby ustalić, które produkty będą dla nas najlepsze. Dieta cieszy się dobrą opinią, ale nie każdemu musi pomóc. Jeśli zauważymy, że po 6 tygodniach dolegliwości się nie zmniejszyły, nie ma sensu jej kontynuować.
A sen nie nadchodzi
Nie można tego problemu bagatelizować. Nocny wypoczynek wpływa bowiem na jakoś życia. Ma ogromne znacznie dla zdrowia i samopoczucia, bo w trakcie snu organizm się regeneruje i nabiera sił na kolejny dzień.
TEKST MGR FARM. MARTA STACHURA
Według danych Państwowego Zakładu
Higieny, trudności ze spaniem ma już co trzeci dorosły Polak. Biorąc pod uwagę tempo życia i pracy człowieka XXI wieku, ten odsetek będzie rósł. Jakie mamy konkretnie problemy ze snem? I najważniejsze, jak im zaradzić?
Kłopoty z zasypianiem. Jeżeli po długim czasie od położenia się do łóżka sen wciąż nie chce nadejść, problem ten nazywamy bezsennością wstępną. Towarzyszą jej objawy, które jednocześnie ją pogłębiają: wewnętrzny
Na dobry sen
Kompozycja ziół wspierająca proces zasypiania i spokojny sen. Torebki, 20 szt.
niepokój i gonitwa niespokojnych myśli. Nie potrafimy przestać myśleć o minionym dniu lub o planach na kolejny. Najpierw denerwujemy się tym, co było lub ma nadejść, a potem tym, że wciąż nie możemy zasnąć. Sen przerywany. Kiedy noc dzieli się na wiele etapów, trudno mieć nadzieję, że o poranku obudzimy się wypoczęci. To stresuje nas jeszcze bardziej i pogłębia problemy z ponownym zaśnięciem. Sen przerywany to najczęstszy problem cierpiących na bezsenność. Często jego źródłem jest kumulujące się w nas przez cały dzień napięcie. Inną przyczyną bywa wywołana lekami moczopędnymi konieczność wizyty w toalecie lub ból, który przy braku innych bodźców w nocy odczuwany jest mocniej.
Bez snu nad ranem. Jeżeli budzimy się bladym świtem i ‒ pomimo zmęczenia oraz niedospania ‒ nie możemy ponownie zasnąć, to bezsenność końcowa. Ona także powoduje chroniczne zmęczenie w ciągu dnia. Jej źródłem może być nerwica lub depresja.
Kiedy dzień się nie kończy
Przyczyną trudności ze snem mogą być także męczące nocne skurcze łydek, bezdech senny lub lunatykowanie. Każdy z tych problemów można wyeliminować z pomocą specjalisty: flebologa, laryngologa lub neurologa. Przewlekłe niedosypianie wpływa bardzo niekorzystnie na
Senocalm
Melatonina Spray
Zawiera melatoninę, która pomaga w skróceniu czasu potrzebnego na za śnięcie. Korzystne działanie występuje w przypadku spożycia 1 mg melatoniny krótko przed pójściem spać. 30 ml
zdrowie. Niedobór snu powoduje bowiem wahania nastroju i zwiększoną pobudliwość emocjonalną czy zaniki pamięci krótkotrwałej. Często oznacza to stałe rozdrażnienie, nerwowość, płaczliwość, wybuchowość i nietypowe reakcje na pozornie niestresujące czynniki. Utrzymująca się bezsenność to także problemy z koncentracją (np. w trakcie prowadzenia pojazdów), mylenie lub zapominanie słów, a także trudność z podejmowaniem racjonalnych decyzji. To wszystko w ogromny sposób przekłada się na nasze życie codzienne, efektywność w pracy i skuteczność uczenia się. Długość snu i jego jakość decydują więc o tym, jak jesteśmy postrzegani przez otoczenie i jak my odbieramy świat zewnętrzny i innych ludzi.
Jak przerwać bezsenne noce
Zanim sięgniemy po pomoc farmakologiczną, wyeliminujmy czynniki, które przeszkadzają nam w nocnym odpoczynku. Trzy godziny przed snem ograniczmy korzystanie z multimediów: telewizora, komputera, telefonu. W ten sposób zmniejszymy ilość pobudzających bodźców, które wymuszają na naszym mózgu zwiększona aktywność. Wybierzmy książkę, łagodną muzykę i czynności, które nas uspokoją i wyciszą. Świetnym sposobem są medytacja, świadome i spokojne oddychanie, a także ciepła, aromatyczna (ale niezbyt długa) kąpiel. Przygotujmy także sypialnię: powinna ona być ciemnym, przewietrzonym i lekko chłodnym pomieszczeniem. Obniżona temperatura i brak dziennego światła to sygnały dla naszego organizmu i osi podwzgórze ‒ szyszynka, że nadszedł czas na odpoczynek i naturalne wydzielanie melatoniny (hormon snu). Te czynności powinny pomóc nam w przypadku bezsenności wstępnej.
Jeżeli męczy nas sen przerywany, po 15 minutach niespania wstańmy, przejdźmy się po domu, zmieńmy miejsce. Nie czekajmy dłużej w łóżku, aż sen nadejdzie. Przewietrzmy sypialnię, a poduszkę na krótko wystawmy na balkon. Gdy ponownie poczujemy zmęczenie i senność, wróćmy do łóżka. Spróbujmy także terapii
pytamyeksperta
MGR FARM. ANETA EKERT
Co pomoże przy problemach ze snem?
Chociaż w takiej sytuacji wizyta u specjalisty często bywa nieunikniona, warto sięgnąć po wsparcie w postaci suplementów diety i leków dostępnych bez recepty. Jedną z najpopularniejszych substancji na sen jest melatonina
To naturalnie występujący hormon, który reguluje rytm dobowy organizmu. Przyjmowanie go może pomóc w zasypianiu, zwłaszcza u pracujących na zmiany, cierpiących na jet lag, seniorów czy osób niewidomych. Korzystna okazuje się też suplementacja magnezu. Niedobór minerału może prowadzić do problemów ze snem, ponieważ magnez wspiera funkcje układu nerwowego i pomaga w relaksacji mięśni. Wśród ziół na uwagę zasługuje waleriana, znana ze swoich właściwości uspokajających. Ekstrakt z jej korzenia jest często stosowany w leczeniu bezsenności i stanów lękowych. Warto także pamiętać o melisie, szyszkach chmielu i passiflorze oraz adaptogenach. Poziom stresu pomoże obniżyć np. ashwagandha czy rhodiola. W krótkotrwałym leczeniu bezsenności (do 7 dni bez konsultacji z lekarzem) można zastosować leki dostępne bez recepty z difenhydraminą i doksylaminą Ważne jest, aby pamiętać, że suplementy i leki bez recepty nie powinny zastępować zdrowego stylu życia. Regularna aktywność fizyczna, unikanie kofeiny przed snem i utrzymywanie regularnych godzin snu to podstawowe kroki do poprawy jakości snu, a przewlekłe zaburzenia snu zawsze wymagają konsultacji z lekarzem.
dźwiękiem i ustawmy na noc np. w telefonie odtwarzanie białego szumu, łagodnych dźwięków fal lub tropikalnego deszczu. Wyregulowanie dobowego rytmu potraktujmy jak wyzwanie: kładźmy się i wstawajmy codziennie o ustalonych porach, pilnujmy porannej gimnastyki i regularnych, lekkich posiłków. Jeżeli w nocy męczą nas niespokojne myśli lub sny, zapiszmy je w notesie. To ułatwi nam uwolnienie się od nich i poranne spojrzenie na problem chłodnym okiem. Jeśli mimo tego jakość naszego snu nie uległa poprawie, skonsultujmy się z lekarzem polecanym przez Polskie Towarzystwo Badań nad Snem (PTBS). I na koniec pamiętajmy: spokojny dzień to spokojna noc, a spokojniejsza noc to spokojniejszy dzień.
Suplement diety DOZ S.A.
Oczy
pod kontrolą
To bez wątpienia najważniejszy z naszych pięciu zmysłów. Mimo to często nie dbamy o niego wystarczająco. Idziemy do lekarza dopiero wtedy, gdy przestajemy dobrze widzieć. I zaczynamy leczyć choroby, którym prawdopodobnie można było zapobiec.
TEKST MAGDALENA ŁUKÓW
Jak pokazują badania, ostatnie lata, w tym pandemia, bardzo zmieniły nasz sposób funkcjonowania. Co druga osoba korzysta z komputera, tabletu, smartfona czy telewizora nawet do 12 godzin dziennie. A to szybko zaczęło się odbijać na naszych oczach. Odsetek osób, które źle oceniają swój wzrok, wynosi obecnie 54 proc., najwięcej skarży się na krótkowzroczność. Ale problemów jest więcej.
Dlaczego należy sprawdzać
wzrok
Zazwyczaj w młodym wieku mamy do czynienia tylko z wadami wzroku, jak: krótkowzroczność, polegającą
na tym, że obiekty znajdujące się bliżej widzimy lepiej od tych położonych dalej, czy dalekowzroczność, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Do tego dochodzi często astygmatyzm, czyli wada rogówki lub soczewki ocznej, które uległy rozciągnięciu się i zniekształceniu. Rogówka ma kształt wydłużony zamiast okrągłego i gdy światło wpada do oka też ulega zniekształceniu, a obraz jest rozmazany. Z wiekiem wszystkie te wady mogą zarówno się zwiększyć, jak i zmniejszyć, a do tego dochodzą jeszcze inne choroby, co sprawia, że nasze problemy nawarstwiają się. Najgroźniejsza to jaskra, która polega na nieodwracalnym uszkadzaniu nerwu wzrokowego poprzez zwiększone
Luteina Max
Witamina A oraz cynk zawarte w produkcie pomagają w utrzymaniu prawidłowego widzenia. Kapsułki, 30 szt.
ciśnienie w oku. Nieleczona może doprowadzić nawet do ślepoty. Co gorsza, jaskra długo nie daje o sobie znać, więc tylko regularne badania mogą nas przed nią ostrzec. Inny problem, na szczęście mniej groźny, choć bardziej dokuczliwy, to zaćma. Polega na zmętnieniu soczewki oka, daje szybko o sobie znać i jest dość łatwa do leczenia czy zoperowania (wymianie soczewki naturalnej na sztuczną).
Kiedy do okulisty
To zależy od naszego wieku i kondycji wzroku. Przyjmuje się, że do 50. r.ż. należy pójść do okulisty raz na dwa lata, o ile nic nam nie dokucza. To, co powinno nas zaniepokoić i skłonić do szybszej wizyty poza brakiem ostrości widzenia, to: bóle głowy podczas noszenia okularów i ich ustanie po zdjęciu szkieł, szybkie męczenie się wzroku, szczypanie i pieczenie oczu, łzawienie, szczególna wrażliwość na światło. Gdy skończymy 50 lat, warto chodzić na kontrolę do okulisty raz w roku, a jeśli już nosimy okulary lub mamy inne problemy ze wzrokiem, częstotliwość wizyt należy ustalać ze specjalistą. Dzięki temu szybko zdiagnozujemy choroby oczu. Służą temu najczęściej:
● badanie oka za pomocą lampy szczelinowej, co pozwala na wykrycie zaćmy;
● badanie ciśnienia wewnątrz gałki ocznej w celu stwierdzenia ewentualnej jaskry (prawidłowe mieści się w granicach 19‒21 mmHG);
● określenie pola widzenia, które też służy diagnozie oraz monitorowaniu przebiegu jaskry;
● badanie zmian plamki żółtej, która odpowiada za tzw. widzenie centralne, rozpoznawanie kolorów czy ostre widzenie przedmiotów.
Okulary ważna sprawa
Rolą okularów czy soczewek jest nie tylko poprawa ostrości widzenia, lecz także ochrona oczu przed pogłębianiem się wad czy chorób. Dlatego zrobienie okularów nie zwalnia nas z systematycznej kontroli, czy ich moc odpowiada naszym aktualnym potrzebom. Szczególnie z wiekiem, gdy szybko może postępować krótko- lub dalekowzroczność, a także pojawia się starczowzroczność. Robimy to u optometrysty raz w roku.
Jak dbać o wzrok na co dzień?
Czas przed ekranami urządzeń elektronicznych. Obecnie średnia dla Polski wynosi 10 godzin i 26 minut dziennie, czyli 159 dni w roku. Tymczasem już czas powyżej 3 godzin pogarsza wzrok u 9 osób na 10. Pomaga zasada: 20‒20‒20, czyli co 20 minut odwróćmy wzrok na 20 sekund i popatrzmy na przedmiot oddalony o 20 m.
Odległość od ekranu. W przypadku komputera to 50‒70 cm. Odległość od telewizora zależy od jego wielkości. Powinna wynosić 4‒4,5 cm na każdy cal przekątnej.
Dieta dla oczu. Najlepiej służy im menu obfitujące w warzywa, owoce i zdrowe tłuszcze, czyli w produkty bogate w beta-karoten, witaminy C i E oraz w cynk, miedź, selen i mangan. Nie powinno zabraknąć w niej kwasów omega-3 i -6, antocyjanów oraz karotenoidów: luteiny i zeaksantyny.
Filtry UVA i UVB oraz antyrefleksy.
Dobierając okulary, nie zapominajmy o powłokach, które chronią nasze oczy przed promieniowaniem słonecznym.
Czyszczenie okularów. Można to zrobić opuszkami palców i płynem do naczyń. Potem należy szkła dokładnie opłukać wodą, wysuszyć i wypolerować miękką szmatką.
OptiziQ complex
Cynk zawarty w produkcie pomaga w utrzymaniu prawidłowego widzenia. Kapsułki, 60 szt.
Suplement diety DOZ S.A.
Od buraka do ziemniaka
domowe leki z warzyw
Czasem wystarczy zrobić krok za próg, aby znaleźć się w środku wspaniałej, pełnej naturalnych lekarstw apteki. Jeśli nie mamy własnego ogródka ani działki, możemy zaopatrzyć się w potrzebne warzywa na bazarze ‒ najlepiej, by były ekologiczne.
TEKST ANNA SKOCZEŃ
Otym, że warzywa mogą leczyć, wiedziano już setki lat temu. Niektóre z nich, jak cebulę, ceniono jeszcze w starożytności! Dzięki współczesnym badaniom znamy dobrze ich właściwości i działanie. Podstawowa reguła, której warto się trzymać, niezależnie od tego, czy przyrządzamy z warzywa lekarstwo, czy je poprostu zjadamy – najzdrowsze są te rodzime i sezonowe.
Por
Jest zasadotwórczy, a przy tym lekkostrawny. Naturoterapeuci zalecają go przy zatruciach (pokarmami, lekami). Dobrze wpływa też na skórę. Okład na modzele i odciski. Opłukane liście pora zalej octem na 24 godziny. Przyłóż do zwilżonej czystą wodą skóry i umocuj. Trzymaj przez całą noc. Rano zdejmij okład. Kolejnego wieczora znowu go zastosuj. Następnie spróbuj zetrzeć pumeksem stwardniałą skórę.
Burak czerwony
Jego korzenie zaczęto spożywać w krajach środziemnomorskich 800 lat p.n.e. Dziś to ulubione warzywo sportowców i osób dbających o tężyznę fizyczną. Skąd takie zainteresowanie burakiem? Wszystko przez wpływ, jaki ma on na wydolność organizmu. Wykazano, że dzięki jedzeniu buraków zmniejsza się tzw. koszt tlenowy ‒ i można być aktywnym przez dłuższy czas bez odczuwania zmęczenia.
Sok dla biegacza. Umyj i obierz (cienko) ze skórki 2 średniej wielkości buraki. Pokrój je w kawałki i przepuść przez sokowirówkę.
Kapusta
To jedno z najbardziej wszechstronnych warzyw, lista jej dokonań jest naprawdę długa. Zadba o ciebie od stóp do głów. Dosłownie! Okład przy migrenie. Opłukane i osuszone, delikatnie rozbite tłuczkiem, 3 liście przyłóż do czoła i skroni, owiń bandażem elastycznym i trzymaj przez godzinę. Antyastmatyczny. Przygotuj 4‒5 liści jak wyżej, obłóż nimi klatkę piersiową na 3‒4 godziny. Na żylaki. Na noc przyłóż 3 warstwy liści do nóg i zabandażuj.
PRietruszka
Natka to skarbnica witaminy C wzmacniającej odporność, ale także niezbędnej w produkcji kolagenu, stojącego na straży zdrowia stawów i młodego wyglądu skóry. Korzeń pomoże uspokoić układ pokarmowy i zaradzi żołądkowym sensacjom.
Wywar na biegunkę. 25 g korzenia pietruszki oraz po 1 g skórki pomarańczowej i grejpfrutowej gotuj w litrze wody, aż zostanie połowa płynu. Pij na czczo.
zodkiew
czarna
Nie jest zbyt popularnym warzywem, a szkoda, ma bowiem wiele leczniczych wskazań. Należą do nich m.in.: astma, artretyzm, egzema, koklusz, niestrawność, reumatyzm, problemy z pęcherzykiem żółciowym.
Syrop na kaszel. Opłukaną i obraną (cienko) ze skórki pokrój w krążki i posyp cukrem. Po upływie 10 godzin zbierz sok. Zażywaj 4‒6 łyżek dziennie. Taka kuracja podziała także wzmacniająco na organizm.
Marchew
Gdy jest regularnie spożywana pod postacią soku, nadaje złocisty odcień skórze. Dba również o oczy ‒ występujące w niej w dużej ilości beta-karoten, luteina i zeaksantyna chronią wzrok, a także poprawiają widzenie o zmierzchu. Marchew to też składniki zwalczające wolne rodniki, a więc odmładzające Supersok. Opłucz, obierz (cienko) ze skórki i przepuść przez sokowirówkę taką ilość świeżych marchewek, by otrzymać szklankę soku. Dodaj do niego odrobinę oliwy (lub innego zdrowego tłuszczu). Pij raz dziennie.
Czosnek
Legenda głosi, że był ulubionym warzywem budowniczych piramid w Egipcie, którzy jedli go, by ochronić się przed licznymi w tych czasach chorobami. Wywar zwalczający pasożyty. 25 g obranych ze skórki ząbków gotuj 20 minut w szklance wody lub mleka. Płyn podziel na 2 części. Jedną wypij po południu, drugą wieczorem ‒ i tak przez 3‒4 dni. Powtórz kurację po upływie 2 tygodni.
Ziemniak
Poczciwy kartofelek okazuje się być nie tylko smacznym daniem, ale też skutecznym lekiem na tak poważne schorzenia, jak choroba wrzodowa i kamica. Sok dobry dla żołądka i dwunastnicy. Umyty i obrany ze skórki surowy ziemniak przepuść przez sokowirówkę. Otrzymany sok od razu wypij. Stosuj 3 razy dziennie 30 minut przed jedzeniem. Wywar rozpuszczający kamienie. Obierki z ziemniaka ugotuj w 1,5 szklani wody. Wypij szklankę.
Obudź w sobie dZiecko
Pamiętacie ten czas, gdy świat wydawał się pełen nieskończonych możliwości, a każdy dzień przynosił nowe doświadczenia i przygody? Czas dzieciństwa… Radość z małych rzeczy, umiejętność cieszenia się chwilą to cechy, które z wiekiem często tracimy przytłoczeni dorosłymi obowiązkami i odpowiedzialnością. A może by tak spróbować odzyskać choć odrobinę tej beztroski, zapomnieć choć na jakiś czas o powadze życia? Oczywiście, wymaga to pewnej odwagi, by zmienić utarte schematy, zachowania i nie przejmować się tym, co powiedzą na to znajomi, dorosłe dzieci, może wnuki. Zacznijmy od przypomnienia sobie, co nam sprawiało radość w dzieciństwie. Może to było malowanie, taniec, jazda na rowerze, czytanie książek, dziecięce zabawy, jak gra w gumę czy kręcenie hula-hoop. Cokolwiek to było, warto wrócić do tych aktywności. Oprócz oczywistego napływu endorfin, odczujemy także korzyści zdrowotne (np. hula-hoop to forma aerobiku, który poprawia sprawność sercowo-naczyniową, nie wspominając o tym, że odchudza). Obudzenie w sobie dziecka to także otwartość na innych ludzi bez ich oceniania. A przede wszystkim przyzwolenie na bycie sobą ze swoimi marzeniami, pasjami i unikalnymi cechami. Prawda, że warto?
Karolina
Banasiak
Farmaceutka, redaktor prowadząca ,,DOZ Magazyn”. Miłośniczka kotów, ciekawych ludzi i książek. Energii dodają jej zajęcia na trampolinach i jogging, a wycisza się na działce w otoczeniu natury.
TEKST KAROLINA BANASIAK
ZDJĘCIA: ROBBY CYRON
ŻYJĘzdrowo
Wrażenia zmysłowe, które odbieramy na każdym kroku, są naszą bramą do świata. Wpływają na nasze emocje, myślenie, zachowanie. Dzięki nim poznajemy siebie i otaczającą nas rzeczywistość.
Widzę,
słyszę,
czuję...
Gdy się starzejemy, zaczynają szwankować niektóre nasze narządy, wątroba jest mniej wydolna, serce bardziej się męczy...Okazuje się, że z wiekiem możemy też inaczej odczuwać smaki, a i z węchem bywa różnie. Co zmienia się w naszych zmysłach z biegiem lat?
TEKST MARTA SZYMCZYK-JAWORSKA
Czy zmysły się
starzeją?
Węch, smak, słuch, wzrok, dotyk są nieocenione, bo dzięki nim możemy funkcjonować w otaczającym świecie. Zmysły działają jak skomplikowany, bardzo precyzyjny mechanizm. Dlatego gdy zawodzą, mogą znacznie utrudnić nam życie. Warto więc o nie dbać i gdy pojawią się niepokojące objawy, zasięgnąć porady specjalisty, by się upewnić, czy zmiany są związane z wiekiem, czy może oznaczają poważniejszy problem.
52 dbam o zdrowie
Węch wpływa na nastrój i ostrzega
Zmysł węchu nie tylko daje przyjemność, np. z wąchania kwiatów czy pysznych potraw, ale może ostrzegać przed niebezpieczeństwem, dzięki niemu wyczujemy zapach ulatniającego się gazu, spalenizny, zepsutego jedzenia. Zmiany w odbieraniu zapachów to nie tylko utrata wielu przyjemności, ale też możliwości poczucia ewentualnego zagrożenia. Czasem osłabienie węchu jest normalne i przejściowe, np. podczas infekcji górnych dróg oddechowych, alergii na pyłki czy przyjmowania niektórych leków (m.in. na obniżenie ciśnienia). Niestety, również nasz wiek może mieć wpływ na osłabienie węchu. Dzieje się tak dlatego, że obszar mózgu odpowiedzialny za ten zmysł jest mniej sprawny z upływem lat. Kiedy do lekarza? Gdy w ogóle nie czujemy zapachów, nawet intensywnych (np. perfum). Całkowita utrata powonienia (anosmia), której nie da się wytłumaczyć katarem czy zażywaniem leków, może być, zwłaszcza w starszym wieku, oznaką m.in. choroby Parkinsona i zaburzeń poznawczych. Lekarz rodzinny zleci podstawowe badania i po ocenie wyników może skierować pacjenta do laryngologa lub neurologa.
Smak daje dużo radości
Zmysły węchu i smaku są ze sobą powiązane. Gdy słabnie powonienie, smak potraw też wydaje się zmieniony, mniej odczuwalny (jak np. przy przeziębieniu i katarze). To zdarza się od czasu do czasu każdemu. Jednak wraz z wiekiem u osób starszych zmniejsza się liczba kubków smakowych, czyli receptorów znajdujących się na języku i śluzówce jamy ustnej. A gdy jest ich mniej, to i odczuwanie smaku słabnie, dlatego seniorzy miewają upodobanie do potraw o bardziej wyrazistym smaku.
2Kiedy do lekarza? Gdy wystąpi całkowita utrata smaku (ageuzja), która utrzymuje się długo i prowadzi do utraty apetytu. Może być to spowodowane chorobami neurologicznymi, ślinianek, jamy ustnej (aftami, grzybicą). Bywa też skutkiem ubocznym zażywania leków, np. sercowo-naczyniowych. Ustali to lekarz rodzinny lub internista po zapoznaniu się z wynikami badań pacjenta. Może się również okazać, że utrata smaku jest konsekwencją niedoboru witamin A i B, wtedy pomoże zmiana diety.
Aby lepiej poczuć smak potrawy, warto wypić przed jedzeniem kilka łyków gazowanej wody mineralnej.
Oczyści kubki smakowe.
Wzrok nieoceniony!
Lista zalet sokolego wzroku jest długa ‒ pomaga w nauce, pracy, poznawaniu świata... Jednak z wiekiem, co nieuniknione, pogarsza się. Przyczyną jest starczowzroczność, czyli naturalne zmiany: soczewka w oku „sztywnieje”, słabnie zdolność akomodacji oka (dostosowanie się do oglądania przedmiotów znajdujących się w różnych odległościach), tracimy ostrość widzenia druku w zależności od odległości od oczu. Kiedy do lekarza? Jeżeli odczuwamy dyskomfort podczas czytania, np. gdy odsuwamy daleko od oczu tekst drobnym drukiem (co pojawia się zazwyczaj już po 40. roku życia). Warto odwiedzić okulistę również, gdy oczy szybciej się męczą podczas oglądania telewizji czy prowadzenia samochodu. W razie potrzeby lekarz wystawi receptę na okulary. Należy się z nią udać do salonu optycznego, gdzie optometrysta wykona okulary (nie zaleca się kupowania gotowych np. w drogerii). Nowoczesnym sposobem poprawy wzroku jest korekcja laserowa. Podczas zabiegu modeluje się rogówkę w taki sposób, aby pacjent nie musiał korzystać z okularów ani do czytania, ani do patrzenia na odległość.
Dotyk uspokaja, ale może i niepokoić Pozwala wyrazić emocje i uczucia do drugiego człowieka. Dzięki dotykowi możemy przekazać komuś współczucie, pocieszenie, empatię, ale też okazać miłość, bliskość, przyjaźń. Taki dotyk uznawany jest za symbol spełnionego szczęśliwego życia. Ale zmysł dotyku, którego narządem jest skóra, sprawia również, że odczuwamy ciepło, zimno, ból, więc pełni funkcję obronną (receptory czuciowe w różnych częściach ciała przekazują do mózgu sygnał o potencjalnym niebezpieczeństwie). Po 50. roku życia obniża się sprawność układu nerwowego, więc zaburza się też zmysł dotyku. Osoby starsze mogą np. bardziej odczuwać chłód i cieplej ubierają się nawet w domu.
Kiedy do lekarza? Jeżeli osłabia się koordynacja ruchowa i senior ma niepewny chód. To może grozić niebezpiecznymi upadkami. Lekarz ustali, czy nie wywołały tego np. choroby towarzyszące; skieruje też np. na rehabilitację do fizjoterapeuty neurologicznego.
PEŁEN EMPATII DOTYK I REGULARNE
PRZYTULANIE ŁAGODZI STRES I ZMĘCZENIE, POPRAWIA NASTRÓJ, SPRAWIA, ŻE CZUJEMY SIĘ BARDZIEJ RADOŚNI. TO NATURALNY ANTYDEPRESANT. PODCZAS PRZYTULANIA WYDZIELA SIĘ SEROTONINA, ZWANA HORMONEM SZCZĘŚCIA, ORAZ OKSYTOCYNA, KTÓRA MOŻE PROWADZIĆ DO ZMNIEJSZENIA WPŁYWU
STRESU NA ORGANIZM, OBNIŻA CIŚNIENIE
KRWI I POZIOM KORTYZOLU,
Słuch przekazuje informacje
Jest to bezcenne, bo pozwala komunikować się ze światem, budować więzi, ale też ostrzega przed niebezpieczeństwem (gdy słyszymy np. odgłos nadchodzącej burzy). Jednak jak inne zmysły, również słuch się starzeje. Szybciej dzieje się to u osób cierpiących na cukrzycę, miażdżycę, a nawet zapalenie ucha czy zatok (jeśli nie są odpowiednio leczone). Osłabieniu słuchu sprzyja też nadużywanie leków, więc częściej narażone są na to osoby w podeszłym wieku, które przyjmują ich dużo.
Kiedy do lekarza? Gdy nastawiamy głośniej radio lub telewizor i domownicy zwracają nam na to uwagę oraz jeśli pojawiają się szumy uszne i dokuczają bóle głowy. Na początek warto iść do lekarza rodzinnego, który w razie potrzeby skieruje nas do laryngologa. Można też odwiedzić gabinet protetyki słuchu, gdzie wykonamy badanie oceniające poziom słyszenia (technik protetyk ustali, czy konieczna jest wizyta u laryngologa).
Niedosłuch
zmniejsza zdolność seniora do kontaktu z otoczeniem, prowadzi do wycofania społecznego i może nawet powodować depresję.
KAROLINA
BANASIAK
REDAKTOR
PROWADZĄCA
RADZI
Warto dbać o swoje zmysły i pobudzać je do pracy. Dobrym sposobem jest przebywanie na łonie natury: spacerowanie boso po plaży, przytulanie się do drzew, relaks na działce wśród kwiatów. Wówczas odbieramy otaczającą nas przyrodę wszystkimi zmysłami ‒ na plaży piasek masuje nasze stopy, w lesie czujemy zapach iglastych drzew, w ogrodzie widzimy kojącą zieleń roślin i słyszymy szum traw. Jednym słowem odczujemy to, na co zwykle nie zwracamy uwagi w codziennym zabieganiu. Takie ćwiczenie zmysłów to sama przyjemność.
Szósty zmysł, czyli jaki…
PROTEZY ZMYSŁÓW
Jeżeli ubytek słuchu jest związany z wiekiem, zaleca się aparaty słuchowe. Zapobiegają pogłębianiu się choroby i poprawiają komfort życia. To nic innego jak proteza zmysłu słuchu. Dla osób starszych polecane są aparaty zauszne z prostą obsługą i łatwą wymianą baterii. To spory wydatek, ale można skorzystać ‒ raz na pięć lat z refundacji NFZ (na każdy aparat mniej więcej od1 tys. zł w zależności od jego rodzaju i stopnia niedosłuchu). Gdy wzrok szwankuje, to okulary stają się jego protezą, z wiekiem zazwyczaj potrzebujemy coraz mocniejszych szkieł do czytania. Tu refundacja jest jednak niewielka, od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za szkło.
Neuropsycholodzy uważają, że jest nim układ odpornościowy. Przeciwciała i komórki nerwowe są ze sobą powiązane i na siebie oddziałują, decydując o naszym zdrowiu fizycznym i psychicznym. Układ odpornościowy reaguje na napięcie i informuje o nim ośrodkowy układ nerwowy. Sprawia, by stres nas nie wypalił, zmniejsza ryzyko depresji. Są też naukowcy, którzy uważają, że szósty zmysł (a może siódmy!) to tzw. propriocepcja (czucie głębokie), czyli ‒ mówiąc w uproszczeniu ‒ zdolność odczuwania pozycji, lokalizacji i ruchów części ciała wobec siebie. To takie nasze „wewnętrzne oko”, dzięki któremu mózg pozwala nam np. bezbłędnie trafić palcem do nosa z zamkniętymi oczami czy wchodzić po schodach, nie patrząc pod nogi. Receptory tego zmysłu są ułożone w stawach, ścięgnach i mięśniach. Wraz z wiekiem, gdy zachodzą zmiany w układzie nerwowym, stawach i mięśniach, pojawiają się zaburzenia czucia głębokiego. Sprzyjają temu również choroby w starszym wieku, np.: parkinson, artretyzm, cukrzyca, ale również operacja wstawienia endoprotezy.
ROBBY CYRON
Jak jeść mniej cu k r u
Demaskujemy produkty, które, mimo że nie są słodyczami, zawierają bardzo dużo cukru. Radzimy też, jak łatwo zmniejszyć apetyt na słodkości.
TEKST BARBARA TULEJA
Cukier w normie
Kompozycja ziół wspierających utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Torebki, 20 szt.
Wesz, że i powoduje tycie, więc zrezygnowałaś już ze słodzenia kawy, częstego jedzenia czekolady, ciast. Wydaje ci się, że ograniczyłaś go w diecie do minimum. Tymczasem jest go jeszcze sporo w innych produktach, po które często sięgasz. Czy wiesz, że zamienniki cukru pod różnymi nazwami znajdują się w wielu jogurtach owocowych, serkach, płatkach, pieczywie, a nawet wędlinie? To źródła cukru ukrytego. Jeśli są obecne w twojej diecie codziennie, w sumie zjadasz go na pewno za dużo. Aby nie tyć, dziennie należy dostarczyć organizmowi 5 łyżeczek cukru, ale jedząc produkty z ukrytym cukrem, zjadasz nawet 25 łyżeczek! To szkodzi zdrowiu, tuczy i uzależnia tak jak alkohol i papierosy. Im więcej jesz cukru, tym większy masz na niego apetyt i tym trudniej go ograniczyć.
Gdzie jest ukryty
● Pieczywo razowe. Wypieki z mąki razowej zawierają mniej cukru niż pszenne, więcej błonnika i innych cennych składników odżywczych. Ale ciemne pieczywo nie
zawsze oznacza razowe. Jeśli ma mocno brązowy kolor, to często jest w nim słód jęczmienny, który nadaje mu ciemny kolor. Żeby pieczywo nie było dodatkowym źródłem cukru w twojej diecie, kupuj takie z etykietą i wymienionymi składnikami.
● Soki i napoje zawierają mnóstwo cukru naturalnego, występującego w owocach i w przeciwieństwie do świeżych owoców są zupełnie pozbawione błonnika. Prawdziwą cukrową bombą są słodzone napoje gazowane. Każda puszka 330 ml zawiera ok. 8 łyżeczek cukru. Odzwyczajenie się od słodkiego smaku i ograniczenie cukru ułatwi picie wody mineralnej, np. z dodatkiem mięty, melisy i cytryny albo kawałka arbuza czy ogórka.
● Ketchup, gotowe sosy. Cukier występuje nie tylko we frytkach (węglowodany), ale zawiera go także ketchup – w jednej łyżce znajduje się pół łyżeczki cukru. Popularne dressingi, gotowe sosy (słodko-kwaśny, te do makaronów) są nim naszpikowane. Ale uwaga! Czytając etykietę, nie zawsze wśród składników znajdziesz cukier, bo częściej występuje on w formie syropu glukozowo-fruktozowego. Ten jego zamiennik uważany jest przez dietetyków nawet za gorszy dla zdrowia od cukru. Żeby wiedzieć, co jesz, lepiej ketchup i sosy rób sama, np. na bazie przecieru pomidorowego, który nie zawiera cukru, albo bulionu warzywnego, jogurtu naturalnego. Do makaronu wypróbuj domowe pesto.
● Gotowa żywność. Dania w słoikach, konserwy, zupy w proszku, mieszanki przypraw, płatki śniadaniowe, musli, jogurty owocowe czy batony zbożowe to produkty wysokoprzetworzone, a cukier ma za zadanie poprawić ich smak. Sięgając po produkt spożywczy, zawsze czytaj etykietę, ponieważ nawet napis ,,bez cukru’’ nie oznacza, że nie został tam dodany pod inną nazwą. Szczególną uwagę zwróć na produkty leżące na półce ze zdrową żywnością oraz te określane mianem ,, fit’’, ,,fitness’’. Producenci wykluczając cukier z produktu, muszą go czymś zastąpić i często jest to słodki zamiennik kryjący się pod mniej znaną nazwą, np.: melasa, maltoza, fruktoza, syrop glukozowo-fruktozowy, kukurydziany, ryżowy, sok owocowy.
● Kiełbasa i wędliny Tak, tak, nawet tu, gdzie teoretycznie nie powinno być cukru, znajdziemy go ukrytego pod nazwami m.in. glukoza, maltodekstryna.
● Herbata z morwy białej sprawi, że przejdzie chęć na słodycze. Wypij ją przed jedzeniem. W liściach białej morwy znajduje się unikalny składnik, dzięki któremu cukry z posiłku wchłaniają się wolno. Zapobiega to huśtawce stężenia glukozy we krwi i pomaga zapanować nad apetytem, szczególnie na słodkości.
● Naturalny jogurt, kefir lub maślanka z płatkami owsianymi i sezonowymi owocami na śniadanie to świetny pomysł. Owoce wspierają działanie zawartych w fermentowanych produktach mlecznych probiotyków („dobrych” bakterii). Badania dowodzą, że mają one pozytywny wpływ na uregulowanie poziomu glukozy we krwi. A to pomaga zapomnieć o słodyczach.
● Ziarna lnu szybko pęcznieją podczas trawienia, dzięki temu skutecznie likwidują głód. Zawierają też mnóstwo błonnika pokarmowego. Jeśli namoczysz je w pół szklanki ciepłej wody i wypijesz w porze podwieczorku, kolację zjesz znacznie mniejszą.
● Kiszonki i probiotyki. Gdy spożywasz dużo produktów z białej mąki i cukru, organizm jest zakwaszony, a to sprzyja apetytowi na słodycze. Wprowadź do menu więcej kiszonek (kapusta, buraki, ogórki). Jedzenie ich przywróci równowagę mikrobiologiczną jelit, konieczną dla ich właściwej pracy. Pomogą w tym również probiotyki w postaci tabletek.
Insulotab
Ekstrakt z liści Gurmaru i chrom zawarte w produkcie pomagają w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi. Tabletki powlekane, 90 szt.
Suplement diety DOZ S.A.
Suplement diety DOZ S.A. REKLAMA
JEMzdrowo Białe złoto
Sól to niezwykły minerał, który w średniowieczu nazywano białym złotem. Była wtedy, a także i dawniej, tak cenna, że toczono o nią wojny. Bywała również środkiem płatniczym. Teraz jest najważniejszą przyprawą.
Ale czy zdrową?
NAS Z C Y K L
głoKupujwą z
Sólsoli nierówna
NasZ ekspert
BARBARA LASOTA
mgr inż. żywienia człowieka absolwentka wydziału Żywienia Człowieka SGGW
Od lat słyszymy i czytamy, aby w trosce o zdrowie mniej solić potrawy. Ale mniej nie oznacza wcale. I bardzo dobrze, bo co to byłoby za życie bez soli!
Nieopodal Wieliczki, we wsi Barycz, znaleziono najstarsze w Europie Środkowej narzędzia do pozyskiwania soli. Archeolodzy twierdzą, że pochodzą one z czasów neolitu i liczą ponad 6 000 lat! Wtedy na obszarze dzisiejszej Polski było sporo słonych źródeł. Czerpaną z nich wodę odparowywano w glinianych naczyniach nad ogniskiem, uzykując sól. Służyła do konserwacji i przyprawiania mięsa oraz ryb. Część odstępowano także ludom, które jej nie miały, w zamian za inny towar. Gdy źródła zanikały, ludzie nauczyli się kopać studnie i z ich wody warzyli sól. Z czasem natrafiono na skały solne (pozostałość po dawnych
morzach sprzed 200‒250 mln lat), więc zaczęto wydobywać cenny surowiec metodami górniczymi. Historia soli na ziemiach obecnego Egiptu, Palestyny czy Turcji jest jeszcze starsza.
Co kryją kryształki
Sól, która ma w nazwie na opakowaniu określenie warzona, to prawie sam chlorek sodu. Zawiera go 99,9%. Produkt ten wytwarza się z soli kamiennej. W warzelniach jest ona rozpuszczana w wodzie, a następnie odparowywana w celu usunięcia różnych domieszek. Często dodaje się do niej jod, ponieważ specjaliści uznali, że przeciętna polska dieta jest zbyt uboga w ten pierwiastek. Dodatek jodu ma zapobiegać niedoczynności tarczycy, a także niedorozwojowi umysłowemu. Badania potwierdzają, że rzeczywiście przynosi to pozytywne efekty. Inne rodzaje soli, które opisujemy na stronie obok, mają nieco mniej chlorku sodu, ale za to zawierają pewną ilość makroelementów (np. wapń, magnez, potas, siarkę) i mikroelementów (żelazo, miedź, cynk, mangan, chrom), co jest ich plusem. Sól morska zawiera dodatkowo w swoim składzie jod pochodzenia naturalnego, z alg. Każdy rodzaj soli ma trochę inny skład, co jest uzależnione od miejsca, w którym się ją wydobywa, a dokładnie od ro-
Do wyboru
ZNAMY BIAŁĄ, ALE KOLOROWE
SĄ CORAZ
POPULARNIEJSZE
CZERWONA
KAMIENNA
Do wyboru mamy gruboziarnistą i drobnoziarnistą. Otrzymuje się je ze skał solnych liczących 250 mln lat! W sklepach dominuje biała oczyszczona i jodowana (często z dodatkiem przeciwzbrylacza), ale dostępna jest też niejodowana i nieoczyszczona, z mikroelementami.
MORSKA
Solą morską nazywamy tylko te odmiany, które uzyskiwane są przez odparowanie wody ze współczesnych mórz, oceanów i słonych jezior. Co ważne, nie używa się w tym procesie chemikaliów. W jej składzie znajdziemy także trochę jodu z alg morskich. Ta sól ma nieco intensywniejszy smak niż najpopularniejsza kamienna.
Jest solą morską pozyskiwaną tylko na jednej z wysp hawajskich ‒ Molokai. Kolor zawdzięcza glince zawierającej tlenek żelaza. To kuchenny rarytas o dosyć intensywnym smaku. Szczególnie dobrze komponuje się z wołowiną. Jest też w sprzedaży sól czerwona, którą podrasowano, dodając sproszkowaną ostrą paprykę.
RÓŻOWA HIMALAJSKA
Wydobywa się ją u podnóża Himalajów, w Pakistanie. Delikatną, lekko różową barwę zawdzięcza minerałom, wśród których jest żelazo. Ta sól nie jest oczyszczana chemicznie ani też sztucznie wzbogacana. W sklepach można spotkać zarówno drobno mieloną, jak również w formie efektownych kryształków. Bardzo podobną różową sól wydobywa się także u nas, w Kłodawie. Zawiera dużo mikroelementów.
CZARNA
W sprzedaży znana jest głównie jako indyjska (sulemani namak lub kala namak), ale bywa też himalajska. Kolor i zdecydowany smak zawdzięcza związkom siarki, żelaza i śladowym ilościom węgla. Polecana jest osobom ze schorzeniami przewodu pokarmowego. W kuchni azjatyckiej dodaje się ją np. do owoców morza i warzyw. Jest również składnikiem mieszanek przyprawowych, w tym
dzaju skał. Warto wybierać nieoczyszczoną, bo w ten sposób wzbogacamy dietę w cenne mikroelementy.
Niepotrzebny antyzbrylacz
Osoby starsze być może pamiętają, że dawniej, gdy ktoś kupił sól na zapas, czasem się zbrylała. Może trochę to utrudniało dozowanie, ale wystarczyło postukać w torebkę np. tłuczkiem do mięsa i po problemie. Niestety, staliśmy się wygodni, więc producenci zaczęli nam oferować sól, która zawsze jest sypka. Dodają do niej żelazocyjanek potasu, oznaczony na etykiecie jako E536. Substancja ta budzi kontrowersje. Niektórzy badacze twierdzą, że w pewnych warunkach, np. w mocno kwaśnej żywności, może powstawać z niej szkodliwy cyjnanowodór. A zatem jeśli nie przeszkadza nam zbrylająca się sól, wybierajmy taką, w której składzie nie ma E536
1
Niskosodowa dla kogo?
Taka sól to dobre rozwiązanie dla osób z chorobami nerek, układu krążenia i nadciśnieniem.
Nie za dużo, nie za mało
Dietetycy rekomendują, aby nasze dziennie spożycie soli nie przekraczało płaskiej łyżeczki dziennie, czyli 5‒6 g (możemy ją zastępować ziołami i przyprawami, patrz poniżej). Osoby wykonujące ciężką pracę i sportowcy mogą jej spożywać więcej (nawet 2 łyżeczki), ponieważ dużo soli wydalają z potem. Nadmiar prowadzi do nadciśnienia krwi, zwiększa ryzyko udarów mózgu, zaburzeń rytmu serca oraz demencji. Nie starajmy się jednak zupełnie jej eliminować. Sód wraz z chlorem i potasem są podstawowymi elektrolitami. Potrzebują ich nasze mięśnie i układ nerwowy. Minerały te odpowiadają za prawidłowe nawodnienie organizmu i ciśnienie tętnicze. Sód jest niezbędny także do produkcji kwasu solnego w żołądku, a więc do prawidłowego trawienia.
ZIOŁA– zwłaszcza tymianek (na fot.), majeranek, rozmaryn i estragon – są pełne smaku i aromatu, a więc dodają wyrazistości potrawom nie mniej niż sól.
2
IMBIR– znajduje się w nim kilka aromatycznych substancji, w tym gingerol i zingeron. Zastępujmy nim część soli, zwłaszcza w daniach z drobiu, sosach i pasztetach.
3 PAPRYKA CHILLI– ostry smak zawdzięcza kapsaicynie. Niewielki kawałeczek świeżej lub szczypta suszonej dodana np. do gulaszu pozwoli zmniejszyć ilość soli o połowę.
3
1
2
4CEBULA I CZOSNEK – obydwa te warzywa zawierają związki siarki, co nadaje im charakterystyczny smak.
5
GORCZYCA– jedna z najstarszych przypraw. Jest składnikiem musztardy i pieprzu ziołowego. Dodawajmy ją do marynat, zup i mięs, mniej soląc.
4
Niezwykła moc grzybów
Najbardziej zapaleni grzybiarze polują na nie już od wiosny.
Najwięcej jednak grzybów przynoszą nam w darze późne lato i jesień. Chociaż za najszlachetniejszego i najsmaczniejszego uchodzi borowik, to wszystkie są smaczne i wartościowe.
Przyrządzajmy je jak najczęściej.
BARBARA LASOTA
mgr inż. żywienia człowieka absolwentka wydziału Żywienia Człowieka SGGW pytamyeksperta
Należymy do narodów grzybolubnych. Każdego roku we wrześniu, podczas spotkań towarzyskich i rodzinnych wymieniamy się informacjami, czy już są grzyby, czy na Mazurach, a może w Borach Tucholskich. Mamy to po przodkach. Dalekich, bo żyjących jeszcze wśród nieprzebytych puszcz. Kto czytał „Starą baśń” Józefa Ignacego Kraszewskiego, ten może pamięta
polecenie starego Wisza, szykującego się do odparcia wrogów: „baby i dzieci do lasu po grzyby!”. Chodziło o uchronienie domowników przed niebezpieczeństwem, ale dowiadujemy się też, że grzyby były wtedy cenionym pokarmem. Trochę tajemniczym i trochę jakby z zaświatów, bo w lasach, zgodnie z ludowymi wierzeniami, mieszkały nimfy i duchy, które być może także żywiły się grzybami. Setki lat później nazwano je bardziej prozaicznie leśnym mięsem. Niektóre gatunki wykorzystywano też jako lekarstwo. W tym jednak bardziej od naszych przodków wyspecjalizowali się Chińczycy i Rosjanie.
Białko to nie wszystko
W XX wieku, choć nadal uwielbialiśmy grzybową, pierogi z podgrzybkami, bigos z prawdziwkami i inne rarytasy, to dietetycy przekonywali nas, że grzyby są mało odżywcze, a największa korzyść z ich jedzenia
to smak i aromat. Podkreślali, że dostarczają niewiele białka, a na dodatek obciążają żołądek. Generalnie warto słuchać dietetyków, ale w tym przypadku dobrze, że nie przejęliśmy się tymi uwagami. Uczeni zweryfikowali bowiem swoje badania i okazało się, że choć grzyby rzeczywiście nie są pokarmem wysokobiałkowym, to mają mnóstwo substancji prozdrowotnych, których wcześniej nie wykryto.
Esencja pyszności
Rozkosz dla podniebienia, jaką dają substancje smakowe maślaków, gąsek czy opieniek działa pozytywnie na nasze samopoczucie. Inaczej niż witaminy czy białka, ale poprawia nastrój. To także duży plus. Najbardziej aromatyczne są trufle. Są jednak luksusem zarezerwowanym dla nielicznych ze względu na cenę (5‒30 tysięcy zł za kilogram w zależności od gatunku). W Polsce znalezienie ich w lesie graniczy z cudem. W lepszej sytuacji są Francuzi i Włosi. Tam rosnące pod ziemią pokryte brodawkami czarne lub białe bulwy spotyka się częściej. Ich smak jest tak wyrazisty, że wystarczą 3 gramy (!) dodane do porcji makaronu lub risotto, by zmienić prostą potrawę w przysmak. To zasługa kwasu glutaminowego, czyli tzw. piątego smaku, umami. Na szczęście nasze rodzime prawdziwki, koźlaki i ich mniej szlachetni krewniacy także mają umami, choć mniej. Poza kwasem glutaminowym zawierają jeszcze drugą substancję potęgującą ten
W duecie z ziołami Poza cennymi substancjami grzyby zawieraja chitynę, podobną nieco do celulozy. To ona powoduje, że dłużej zalegają w żołądku. Aby poprawić strawność, dodawajmy do nich zioła.
boski smak, którą chemicy nazwali mądrze monofosforanem guanozyny (GMP). Właśnie dlatego grzyby doprowadzają do szleństwa nasze kubki smakowe. Co ważne, kwas glutaminowy czy też glutaminian sodu obecny naturalnie w żywności nie jest szkodliwy dla zdrowia, a wręcz przeciwnie, korzystny.
Najwięcej witaminy... Wprawdzie pod względem zawartości białka „leśne mięso” nie dorównuje prawdziwemu (chociaż borowik zawiera go całkiem sporo), to grzyby są bogate w witaminy z grupy B. Szczególnie w niacynę (zwaną także B3 lub PP) i ryboflawinę (B2). Przeciętna porcja duszonych grzybów pokrywa nasze zapotrzebowanie na te składniki aż w 30‒40 proc. Ponadto zawierają również sporo tiaminy (B1), kobalaminy (B12), witaminy D oraz E. Niektóre gatunki o np. kurki, mają więcej beta-kaortenu niż marchewka.
Azjatyckie specjały
W medycynie i kuchni Dalekiego Wschodu wykorzystuje się je od tysięcy lat. Przygotowuje się z nich potrawy, a także suplementy diety w formie proszku i kapsułek.
Zawierają sporo beta-glukanów (to substancje obecne także w płatkach owsianych). Dzięki nim wzmacniają odporność i pomagają obniżyć cholesterol.
Wykryto w nich wiele substancji biologicznie aktywnych, działających prozdrowotnie. Poprawiają przemianę materii, wspierają układ krążenia i odporność.
Zaleca się osobom zestresowanym i nadpopudliwym, bo działają kojąco na nerwy. Niektórzy uważają, że obniżają także ryzyko pojawienia się nowotworu.
Jedząc grzyby, zyskujemy ważny dla serca potas, a także fosfor i magnez. Zawartość magnezu jest prawie taka sama, jak w owocach czy warzywach. Poza tymi trzema pierwiastkami zaopatrują nas też w mikroelementy: miedź, cynk, żelazo, mangan, molibden i selen. Wszystkie są nam niezbędne. Wchodzą w skład enzymów, odpowiadają za funkcjonowanie narządów, budują tkankę kostną, wspomagają układ odpornościowy i nerwowy.
Apteka pod kapeluszem
Jak długo gotować lub dusić grzyby?
Aby w pełni wykorzystać ich walory zdrowotne i nie stracić również aromatu, nie gotujmy ich dłużej niż to konieczne. Maślaki i podgrzybki potrzebują 15-minutowej obróbki termicznej, koźlaki i boczniaki gotujemy 25 minut, a borowiki i kurki 35 minut.
nowotworowe. W ergotioneinę i glutation obfitują szczególnie: borowiki, kurki, maślaki, a także boczniaki i opieńki. Zdaniem badaczy, substancje te dodatkowo działają przeciwdepresyjnie i ochronnie na układ nerwowy. W efekcie tego ryzyko demencji maleje o 20 proc.
W ostatnich latach przybyło prac badawczych, które potwierdzają właściwości prozdrowotne grzybów jadalnych. Wiemy, że zawierają takie związki biologicznie aktywne, jak beta-glukany (np. lentinan), także polisacharydy, chitosany, polifenole itp. Dzięki nim grzyby mogą zapobiegać miażdżycy, a nawet nowotworom. Niektórzy naukowcy uważają, że jedząc je 2–3 razy w tygodniu (zwłaszcza razem z surówkami), możemy obniżyć poziom cholesterolu i ciśnienie krwi. Inni zwracają uwagę na obecność glutationu i ergotioneiny – aminokwasu o silnym działaniu przeciwutleniającym, nazywanym popularnie witaminą młodości. Uważa się, że substancje te wyjątkowo skutecznie niszczą wolne rodniki tlenowe, przeciwdziałają stanom zapalnym i usuwają powstające komórki
Wyjątkowe grzyby z drzewa
Nie przypominają pięknych okazów, które znajdujemy wśród igliwia i mchu. Rosną na drzewach i wyglądają jak bulwiaste zgrubienie pnia, różniące się kolorem od reszty. Szczególną sławą cieszy się białoporek podkorowy i czaga (pisana też czasem jako chaga), czyli błyskoporek podkorowy. Nazywamy je popularnie hubami. Obydwa rosną na brzozach. W dawnych czasach ludność np. Syberii, Kanady, Finlandii piła napary z tych wysuszonych grzybów jako lek na wiele dolegliwości. Obecnie są dostępne preparaty z błyskoporka i białoporka. W wielu ośrodkach akademickich trwają też badania nad ich zastosowaniem w terapii nowotworów, chorób bakteryjnych i alzheimera.
Mistrzowska polska trójka
Podobnie jak np. owoce i warzywa, grzyby różnią się zawartością witamin, białka, minerałów i substancji leczniczych. Stąd ranking. Tym niemniej pamiętajmy, że wszystkie jadalne gatunki są wartościowe i jeśli jemy je często, korzystnie wpływają na zdrowie.
2
pieprznik jadalny, czyli kurka borowik szlachetny
Król grzybów ma sporo białka, witaminy z grupy B, potas i selen, dzięki któremu zwalcza wywołujące choroby wolne rodniki tlenowe.
1
Jest rekordzistą, jeśli chodzi o zawartość beta-karotenu. Dostarcza nam też potasu, żelaza, a nawet wit. D. Podnosi poziom serotoniny w organizmie.
3
mleczaj rydz
Zawiera substancje antyreumatyczne i przeciwbakteryjne, skuteczne nawet przeciw gronkowcom.
Z prawdZiwków
i nie tylko
TEKST BARBARA LASOTA
Właśnie zaczynają się nasze tradycyjne grzybowe żniwa. Przysmaki z darów lasu, a także z pieczarek i boczniaków mogą więc gościć na stołach niemal codziennie. Z korzyścią dla zdrowia! Poza arcypolskimi grzybkami w śmietanie, pierogami czy krokietami, wypróbujmy także inne specjały, np. sałatkę z boczniakami, nadziewane ziemniaki i tartę.
AROMATYCZNA ZUPA
Pieczarkowa na rosole
300 g małych pieczarek, udko kurczaka, marchewka, pietruszka, kawałek białej części pora, kawałek selera, 4 łyżki ryżu, 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%, 2 listki laurowe, 4 ziarna ziela angielskiego, listek lubczyku, kilka gałązek natki pietruszki, sól, pieprz
Pieczarki oczyść, przekrój na połowy lub na ćwiartki. Warzywa obierz, opłucz, pokrój w drobną kostkę. Udko zalej 2 litrami wody, zagotuj, dodaj przyprawy, lubczyk i warzywa, gotuj pod przykryciem na małym ogniu ok. 30 minut. Dodaj pieczarki i ryż. Gotuj jeszcze ok. 15 minut.
Udko wyjmij z zupy, wystudź i drobno pokrój. Włóż ponownie do zupy. Śmietanę zahartuj, mieszając ją z kilkoma łyżkami gorącego wywaru. Wlej do garnka i całość jeszcze raz zagotuj. Natkę pietruszki posiekaj. Przed podaniem posyp zupę natką.
Pieczarki czasem ciemnieją. Jeśli chcesz, aby pozostały białe, skrop je po pokrojeniu sokiem z cytryny.
Zamiast ryżu możesz dodać do tak przyrządzonej zupy także ulubioną kaszę lub tradycyjnie ziemniaki. Każda wersja jest pyszna i wartościowa.
SYCĄCA SAŁATKA
Boczniaki z roszponką
400 g boczniaków, czerwona papryka, mięsisty pomidor, 4 garście roszponki lub innej sezonowej sałaty, 50 g masła, 2 łyżki octu balsamicznego, po 2 łyżeczki miodu i łagodnej musztardy, pieprz, sól
Boczniaki umyj, osusz i pokrój na paseczki. Paprykę i pomidor pokrój w drobną kostkę. Liście roszponki lub innej sałaty umyj, osusz Jeśli są duże, porwij je na drobne kawałki. Zrumień grzyby na połowie masła, przypraw
solą i pieprzem, dobrze wystudź. Roztop resztę masła. Gdy wystygnie, zblenduj z octem, miodem, musztardą oraz solą i pieprzem. Sałatę wymieszaj z ostudzonymi grzybami, papryką i pomidorem. Polej aromatycznym sosem.
Aby boczniaki były chrupiące, wrzuć je na rozgrzaną patelnię i smaż po 3 minuty z każdej strony. Pamiętaj jednak, aby nie rogrzewać masła powyżej 175 st. C.
DRUGIE DANIE
Ziemniaki leśniczego
4 duże podłużne ziemniaki, 400 g borowików, 150 g ostrego sera, 2 średnie cebule, 2 jajka, 2 łyżki masła, dobra oliwa, kilka gałązek natki pietruszki, 1/2 pęczka szczypiorku, kilka gałązek koperku, papryka, sól, pieprz
Ziemniaki wyszoruj, przekrój na pół. Oprósz solą, skrop oliwą. Piecz 50 minut w 200 st. C. Wydrąż. Natkę i szczypiorek posiekaj. Grzyby drobno pokrój. Cebulę obierz, posiekaj, zeszklij na maśle. Dodaj do niej grzyby i uduś. Dopraw solą, pieprzem i papryką. Przestudź. Dodaj
jajka, wydrążony miąższ z ziemniaków, natkę, starty ser i wymieszaj. Napełnij farszem ziemniaki. Skrop oliwą. Zapiekaj 20 minut w 180 st. C. Podawaj, posypane posiekanym szczypiorkiem i udekorowane koperkiem. Świetne z greckim sosem tzatziki.
Wydrążając ziemniaki, pozostaw ok. 1,5 cm przy skórce, której nie należy obierać. Grzybowy farsz nałóż z górką i lekko dociśnij.
PYSZNA PRZEKĄSKA
Tarta z kurkami
250 g mąki, 100 g masła, 400 g leśnych grzybów, 400 ml śmietany 30%, 4 żółtka, jajko, czerwona cebula, 200 g filetu z kurczaka, 80 g startego ostrego sera, olej, 2 ząbki czosnku, listki bazylii, pieprz, sól
Z mąki, masła i jajka zagnieć ciasto. Wstaw na 30 minut do lodówki, po czym rozwałkuj. Wylep nim formę i piecz 20 minut w 180 st. C. Kurki umyj, większe pokrój. Cebulę pokrój w piórka, a mięso w małą kostkę. Obsmaż mięso na oleju,
dodaj cebulę, kurki, posiekany czosnek i smaż razem kilka minut. Przypraw do smaku. Śmietanę zmiksuj z żółtkami i serem, dopraw solą i pieprzem. Dołóż nadzienie, przełóż na ciasto i piecz 40 minut w 150 st. C. Udekoruj bazylią.
Tarta jest potrawą bardzo sycącą. Dlatego, jeśli serwujesz ją jako jedną z przekąsek, np. na przyjęciu, możesz ją podzielić na więcej porcji.
Porady zza
PIERWSZEGO
STOŁU*
dr nauk farmaceutycznych
MAGDALENA JACHORSKA ekspert farmaceutyczny
Dawka wiedzy na temat produktów aptecznych i przepisów związanych z farmacją
HEMOROIDY
– MIEJSCOWE LECZENIE
Choroba hemoroidalna to schorzenie proktologiczne, a ryzyko rozwoju wzrasta wraz z wiekiem. W celu złagodzenia objawów poleca się preparaty stosowane miejscowo, obkurczające naczynia krwionośne, uśmierzające ból i swędzenie. Wysoką skuteczność terapeutyczną i jednocześnie duże bezpieczeństwo stosowania mają substancje pochodzenia naturalnego, w tym eskulina, której źródłem jest wyciąg z kory kasztanowca, balsam peruwiański czy wyciąg z koszyczków rumianku pospolitego. Wymienione składniki działają przeciwzapalnie, wzmacniają i uszczelniają naczynia krwionośne, wykazują właściwości przeciwdrobnoustrojowe i antyoksydacyjne. Dodatkową zaletą większości tych preparatów jest dostępność bez recepty.
TRĄDZIK WIEKU DOROSŁEGO
Występuje po 25. roku życia, dotyka ok. 54% kobiet i 40% mężczyzn w wieku 25‒40 lat, czasem pojawia się też u 50-latków. Przyczyny to głównie zmiany hormonalne związane z cyklem menstruacyjnym lub stresem, dieta bogata w nabiał, niewłaściwa pielęgnacja skóry. Aby złagodzić zmiany, warto stosować dermokosmetyki z substancjami aktywnymi o sprawdzonej skuteczności, jak: retinol i inne pochodne wit. A. Produkty powinny zawierać składniki nawilżające, odżywcze, np. masło Shea, olej bawełniany, wosk z oliwek. Przy ostrzejszym przebiegu choroby konieczna jest wizyta u dermatologa i leczenie, zewnętrznie stosuje się leki przeciwłojotokowe, przeciwzapalne, keratolityczne i przeciwmikrobowe.
Łupież, czyli drobnopłatkowe złuszczanie się skóry, to kłopotliwa i dość powszechna przypadłość. U większości osób dobre rezultaty przynosi stosowanie specjalistycznych szamponów, zawierających m.in. pirokton olaminy i/lub cyklopiroks o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczym, prebiotyki, które równoważą mikrobiom skóry głowy i wzmacniają barierę ochronną, a także składniki łagodzące, kojące świąd i pieczenie (alantoina, aloes). Ważne, aby produkty do pielęgnacji skóry głowy i włosów nie zawierały: SLS, SLES, parabenów, barwników i innych składników potencjalnie drażniących. W przypadku intensywnego i często nawracającego łupieżu warto zasięgnąć porady lekarza, który może zalecić preparaty przeciwłojotokowe, przeciwgrzybicze i złuszczające.
NEBULIZATOR
JAKI I DLA KOGO
Nebulizator to najważniejsza część inhalatora, rozbija płynny lek na drobne cząsteczki i umożliwia podanie go w postaci mgiełki, bezpośrednio do płuc. Proces zmiany płynnego leku w mikroskopijne cząsteczki nazywamy nebulizacją. Dostępne rodzaje nebulizatorów różnią się sposobem rozpraszania płynnego leku. Wyróżniamy nebulizatory ultradźwiękowe, pneumatyczno-tłokowe, membranowo-siateczkowe. W zależności od rodzaju stosowanego leku farmaceuta pomoże dobrać odpowiednie urządzenie. Nebulizator i terapia inhalacyjna są wykorzystywane w łagodzeniu objawów i leczeniu chorób układu oddechowego, jak: astma, mukowiscydoza, POChP, alergie.
* „Pierwszy stół” w języku zawodowym osób związanych z farmacją to nic innego, jak lada w aptece, przy której pacjent spotyka się z farmaceutą.
NAWRACAJĄCY ŁUPIEŻ – PROFILAKTYCZNE PRODUKTY
JESTE M eko
Za dużo
światła
Oswoiliśmy się już z pojęciem smogu, który zatruwa powietrze toksycznymi związkami chemicznymi, ale mało kto wie, że otacza nas też smog świetlny. On również niekorzystnie wpływa na naturę i nasze zdrowie.
Lubimy rozświetlać mrok lampami. Trudno wyobrazić sobie ulice miast bez zapalonych latarni. A jednak doczekaliśmy czasów, gdy w metropoliach, a także w domowym otoczeniu światła jest za dużo. To szkodzi nie tylko ludziom, ale też zwierzętom i roślinom.
TEKST MAŁGORZATA ŚWIGOŃ
Ciemniejproszę!
Zanieczyszczenie światłem? Co to takiego? Wystarczy popatrzeć na Ziemię z Kosmosu. Nasza planeta wprost iskrzy mnóstwem światełek. Coraz trudniej znaleźć obszary, na których nic się nie świeci. To pustynie, tropikalne lasy, wysokie góry i oceany. Nad dużymi miastami unosi się łuna świetlna, która przesłania nocne niebo. Utrudnia wypatrywanie gwiazd, rozlewa się na dziesiątki kilometrów, zanim zniknie w atmosferze. I, niestety, ma negatywny wpływ na życie.
1OD NADMIARU GŁOWA BOLI
Czy zdarzyło wam się policzyć, ile punktów świetlnych otacza was w domu, choć wszystkie lampy są wyłączone? Byłoby tego sporo: elektroniczne zegary, wyświetlacze różnych urządzeń, itp. Bywa, że do naszych mieszkań dociera także światło z ulicznych latarni. I choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, to niechciane oświetlenie wpływa negatywnie na nasze zdrowie. Może m.in. sprzyjać hamowaniu wydzielania melatoniny – hormonu regulującego cykl dobowy, a tym samym powodować zaburzenia snu i problemy z zasypianiem, wywoływać bóle głowy, utrudniać wypoczynek oraz nasilać stres.
2NADMIERNE
GDY ZA WIDNO
Choć rośliny, jak żadne inne organizmy, potrzebują do życia światła, to jednak nadmiar słońca, ale też sztucznego oświetlenia w nocy, wcale im nie służy. Zakłóca bowiem ich procesy fizjologiczne, takie jak fotosynteza i produkcja hormonów. Gdy rośliny mają nadmiar światła, czerpią więcej energii, której potem nie są w stanie przetworzyć. Rozświetlone noce przyczyniają się też do przesuwania czasu ich kwitnienia, co utrudnia zapylanie przez owady, które robią to po zmierzchu.
Parki ochrony nocnego nieba
Coraz częściej tworzy się rezerwaty ciemności, które mają chronić wybrane miejsca przed sztucznym światłem. Najwiecej powstało ich w USA i Kanadzie. Ale dwa są też już w Polsce, w Bieszczadach i Karkonoszach.
ŚWIATŁO W NOCY HAMUJE NIEKTÓRE FUNKCJE SZYSZYNKI I ZABURZA RYTM OKOŁODOBOWY, CO POWODUJE PROBLEMY Z ZASYPIANIEM.
ZWIERZĘTOM
SPRZYJA NOC
Zwierzęta bardzo potrzebują ciemności, bo ich aktywność i zachowania są ściśle zsynchronizowane z naturalnym cyklem dnia i nocy. Nadmiar światła szczególnie utrudnia orientację w terenie młodym zwierzętom, np. pisklętom czy żółwiom morskim, które po wykluciu kierują się w stronę naturalnego światła księżyca. Odciąga też ptaki od ich naturalnych szlaków migracyjnych i kieruje do miast, zakłóca cykl godowy i rozrodczy wielu gatunków.
4JASNO, ALE PRZYJAŹNIE
Walka ze smogiem świetlnym we własnym domu jest najłatwiejsza. Warto zacząć od wymiany lamp na takie, które dają ciepłą barwę światła (o temp. 2700‒3000 K), najmniej jaskrawą, przyjazną dla oczu, a tam, gdzie to możliwe, zmniejszyć natężenie oświetlenia. Ważne są też osłony i klosze, które skierują światło w dół, a nie na boki. Ci, którzy mają kłopoty ze snem, powinni zadbać o grube, szczelne, zasłony, które nie wpuszczą świateł latarni i lamp ulicznych. Warto zainstalować czujniki ruchu w korytarzach oraz łazienkach, aby światło włączało się tylko wtedy, gdy jest potrzebne.
KAROLINA BANASIAK
REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak otaczające nas zewsząd światło może negatywnie wpływać na nasze zdrowie i samopoczucie. Sama mam problem z zaśnięciem, gdy wokół mnie błyskają maleńkie, ale intensywne światełka routerów, zegarów czy innych urządzeń pozostających w trybie stand-by. Dlatego staram się, by przynajmniej sypialnia była od nich wolna, a te niezbędne ustawiam w takich miejscach, aby były niewidoczne z łóżka lub też przed snem zasłaniam ich wyświetlacze. Aby w nocy uniknąć efektu oślepienia, zainstalowałam w domu czujniki, które uruchamiają małe łagodnie świecące lamki, gdy wychodzę z sypialni, aby pójść do kuchni czy łazienki.
5
JAK WALCZYĆ ZE ŚWIETLNYM SMOGIEM
Nie ma powszechnej świadomości, jaki to ważny problem. Na szczęście, coraz więcej metropolii podejmuje wysiłki, by ograniczyć negatywne skutki nadmiernego oświetlania miast. Walka ze smogiem świetlnym rozpoczyna się zwykle od wymiany lamp, które kierują światło punktowo i tylko tam, gdzie jest ono niezbędne. Coraz częściej posiadają one wyłączniki czasowe, które pozwalają dostosować oświetlenie do rzeczywistych potrzeb. Pomocne jest również sadzenie drzew, które ograniczają rozproszenie światła.
6ŚWIATŁO NA DRODZE
Choć oświetlenie zewnętrzne jest niezbędne, to gdy zostanie niewłaściwie dobrane albo nieodpowiednio skierowane, staje się niebezpieczne dla uczestników ruchu drogowego. Bywa, że ledowe latarnie są zbyt silne, a ich światło rażące. Taka nadmierna jasność przyczynia się do powstawania kontrastów lub tzw. olśnień, które zakłócają i ograniczają widzenie, dezorientują kierowców, a tym samym wpływają na zmniejszenie bezpieczeństwa na drogach. Irytujące i rozpraszające są także nachalnie migające reklamy, neony czy oślepianie przez pojazdy jadące z przeciwka.
ZDJĘCIE: ROBBY CYRON
SKLEP ZOOLOGICZNY
Pobierz naszą aplikację i wykorzystaj kod rabatowy
na 8%
ZWIERZAK
* Kupon ważny tylko w aplikacji do 15.10.2024 r. na cały asortyment.
Zbieraj punkty w programie i wymieniaj na nagrody
Wysyłaj linki do ulubionych produktów znajomym i rodzinie
Uzyskaj dostęp do ofert skierowanych tylko do Ciebie
Opinie klientów i realne zdjęcia produktów
Pobierz za darmo w App Store lub Google Play
Urooptim
Zawiera 6 ekstraktów roślinnych. Rdest ptasi wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu moczowego. Tabletki powlekane, 60 szt.
Suplement diety DOZ S.A.
To wyjątkowo przykra dolegliwość. Potrafi mocno uprzykrzyć życie. Zioła wspomogą właściwą kurację antybiotykami lub chemioterapeutykami i złagodzą dyskomfort.
TEKST MAŁGORZATA ŚWIGOŃ
na bolący pęcherz Pomogą
Żurawina Max
Zawiera ekstrakt z owoców żurawiny wielkoowocowej Kapsułki, 60 szt.
Suplement diety DOZ S.A.
Infekcja pęcherza moczowego rozwija się najczęściej w następstwie zakażenia bakteriami. Powoduje pieczenie, kłucie, stałe parcie na mocz i potrzebę częstego jego oddawania. Bywa, że towarzyszy mu złe samopoczucie, ból dolnej części pleców, a nawet wymioty. Chociaż choroba sama w sobie nie jest niebezpieczna, to zaniedbana może prowadzić do przewlekłego zapalenia dróg moczowych i nerek. Klasyczne leczenie polega na podawaniu leków, które m.in. służą do odkażania dróg moczowych. Zioła, kąpiele mają ważne wspomagające działanie.
NAWŁOĆ POSPOLITA
W medycynie
ludowej znana
jest jako dobry środek stosowany w chorobach nerek i dróg moczowych. Działa moczopędnie, przeciwzapalnie oraz przeciwskurczowo. Napar
Łyżeczkę ziela zalać szklanką wrzącej wody, pozostawić pod przykryciem na 20 minut lub wlać do termosu. Po tym czasie przecedzić i pić 2‒3 razy
dziennie między posił kami po 1/4‒1/2 szklanki.
Mieszanka ziołowa Wymieszać ze sobą: 50 g ziela nawłoci, 50 g liści borówki czar nej, 30 g kłącza perzu, 30 g korzenia wilżyny, 20 g korzenia lukrecji. Łyżkę stołową ziół zalać szklanką wrzątku, gotować 2 minuty, odstawić na 10 minut. Przecedzić, pić 3 razy dziennie między posił kami po pół szklanki.
LIŚCIE BRZOZY
Mają działanie moczopędne, odtruwające.
Bywają stosowane w przewlekłych schorzeniach dróg moczowych. Chronią nerki przed toksycznym działaniem niektórych leków syntetycznych. Napar
Trzy pełne łyżki zalać 2 szklankami wrzątku. Pozostawić pod przykryciem przez10 minut.
Mieszanka ziołowa Wymieszać ze sobą: 50 g liści brzozy, 50 g liści mącznicy, 30 g ziela nawłoci, 30 g kłączy perzu. Łyżkę stołową ziół zalać szklanką wrzącej wody, a następnie gotować 3 minuty. Odstawić na 15 minut, przecedzić. Pić ciepły odwar 3‒4 razy dziennie, 15 minut po jedzeniu.
przeciwzapalne, dezynfekujące. Medycyna ludowa szczególnie poleca ją w przewlekłych i nawracających bakteryjnych zakażeniach dróg moczowych. W lecznictwie stosuje się tylko liście.
Odwar z liści Łyżkę ziół zalać szklanką wody i pozostawić na 45 minut, aby liście dobrze się namoczyły.
Następnie podgrzewać je w tej samej wodzie
po 1/3 szklanki. Mieszanka ziołowa Wymieszać: 30 g liści mącznicy, 50 g koszyczków rumianku, 50 g ziela fiołka trójbarwnego, 30 g ziela skrzypu, 30 g kwiatu robinii akacjowej. Łyżkę stołową ziół zalać szklanką wrzątku, gotować 2 minuty, odstawić na 10 minut. Przecedzić, pić 3 razy dziennie między posiłkami po pół szklanki.
To w zasadzie kosmetyki doskonałe. Są naturalne, dobrze natłuszczają skórę, chroniąc ją przed utratą wody i podrażnieniami. Ponadto można je nakładać od stóp do głów.
Oleje to kosmetyki wielofunkcyjne, które z powodzeniem zastępują kilka specyfików. Warto je włączyć do codziennej pielęgnacji, ponieważ można je nakładać jednocześnie na skórę, włosy i paznokcie.
Jeden
za wszystkie
AROMATERAPIA
NA KAŻDY PROBLEM
Naturalne oleje mają właściwości regenerujące, odżywiające, wygładzające, uelastyczniające i ujędrniające. W odpowiedni sposób użyte nie obciążą włosów, a dodadzą im blasku, nie przetłuszczą skóry, a złagodzą trądzik, wzmocnią również zniszczone paznokcie. Przemysł kosmetyczny oferuje wiele preparatów z dodatkiem olejów. Ich nowoczesna formuła sprawia, że specyfiki te nie są tłuste i się nie kleją. Do pielęgnacji można także stosować czyste oleje, zwłaszcza po lecie, gdy wysuszone skóra i włosy potrzebują składników odżywczych. Wybieraj oleje tłoczone na zimno, nierafinowane, z certyfikatem eco – są najbardziej we. Znajdziesz je w sklepach ze zdrową żywnością.
ODŻYWKA DO WŁOSÓW
•Na sucho (włosy cienkie, przetłuszczające się): olejek rozgrzej w dłoniach, przeciągnij palcami po suchych pasmach, wcierając w nie preparat. Pozostaw na godzinę, owijając głowę folią i ręcznikiem, następnie umyj włosy delikatnym szamponem.
•Na mokro (włosy suche, szorstkie i zniszczone): dodaj olejek do odżywki (kilka kropli do porcji wyciśniętej na dłoń) i wymieszaj obydwa składniki. Nanieś na umyte i dobrze odciśnięte z wody włosy, pozostaw na kwadrans, spłucz ciepłą wodą.
•Pachnąca kąpiel. Do wanny z wodą możesz dodać nie tylko swój ulubiony olej, ale też kilka kropli olejku eterycznego. Taka kąpiel powinna trwać 15‒30 minut. Nie stosujemy środków do mycia ciała. Jakich olejków użyć?
•Na cellulit: z grejpfruta – ujędrnia, poprawia krążenie krwi, z jałowca – zapobiega zatrzymywaniu wody w organizmie.
•Na stres: lawendowy – pomaga się wyciszyć, neroli– poprawia jakość snu, rumiankowy – odpręża.
•Na trądzik: z geranium -- działa ściągająco, z drzewa herbacianego – antybakteryjnie.
•Do suchej skóry: różany -- nawilża.
TEKST JAKUB JAWORSKI
Sucha skóra
będzie wdzięczna za nawilżenie jej olejkiem. Jest nie mniej skuteczny niż drogeryjny balsam do ciała.
OLEJOWE HITY!
•Lniany to jeden z niewielu olejów polecanych do skóry tłustej. Jako naturalne, bogate źródło kwasu linolowego i linolenowego pomaga uregulować produkcję sebum. Wzmacnia też włosy i paznokcie, regeneruje cerę dojrzałą.
•Z awokado wchłania się wolniej niż inne oleje i może pozostawiać na skórze tłustą warstwę. Dlatego jest najlepszy do pielęgnacji skóry suchej i dojrzałej. Zawartość skwalenu nadaje mu właściwości kojące. Jest więc skutecznym ratunkiem dla osób z podrażnieniami skóry, łuszczycą.
•Sezamowy chętnie umieszczany jest w kosmetykach do suchej i dojrzałej cery oraz w preparatach do regeneracji zniszczonych, łamliwych pasm. Ma dobre właściwości oczyszczające, może być stosowany jako środek do demakijażu
•Kokosowy dobrze wnika w głąb skóry i transportuje tam witaminy E, K i żelazo, potrzebne dla jej prawidłowego funkcjonowania. Można nim w awaryjnej sytuacji zastąpić krem do twarzy.
•Oliwa zwana jest płynnym złotem ze względu na jej cenne właściwości. Zawiera witaminę F, która chroni skórę przed utratą wilgoci, a dzięki witaminie C działa na skórę odmładzająco.
REKLAMA
PREPARAT DO DEMAKIJAŻU
•Moda na oczyszczanie skóry olejami przywędrowała do nas z Azji. Znane z promiennej cery Azjatki stosują do tego olejki myjące, które w połączeniu z wodą tworzą emulsję myjącą, rozpuszczającą wszystkie zanieczyszczenia znajdujące się na skórze. Działa tu zasada „tłuszcz rozpuszcza tłuszcz” – olej bez problemu zbiera więc z twarzy pozostałości po kremie, makijaż i nadmiar sebum.
•Zmywając makijaż z oczu, olejek nanieś na twarz palcami. Spłucz ciepłą wodą, przy tłustej cerze możesz także zastosować żel do mycia twarzy oraz miękką szczoteczkę. Na koniec przetrzyj twarz tonikiem.
SERUM DO TWARZY
•Olejek zadziała na starzejącą się skórę niczym zabieg medycyny estetycznej, wygładzając zmarszczki i zwiększając jej gęstość. Wyjątkowe zalety mają olejki z zawartością oleju Inca Inci i awokado, które zawierają kwasy omega-3 i-6, proteiny oraz witaminy A i E. Nałożone na skórę wnikają w nią, pobudzajac produkcję kolagenu i elastyny. na oczyszczoną twarz. Bardzo ważny jest masaż podczas aplikacji preparatu – pobudzi krążenie krwi i limfy w skórze, dzięki czemu regeneracja nastąpi szybciej. Do masażu użyj rollera
ku górze. Niewchłonięte resztki po 10 minutach zbierz chusteczką,
Wystarczy zmieszać tyle samo oleju (soli, cukru lub fusów) i peeling gotowy. Już po jednej aplikacji skóra będzie odżywiona i pięknie wygładzona.
częstogólnie jeśli przyczyną ich słabejganowy. Stosuj je minimum dwa razy dziennie przez 2 tygodnie, wmasowując w płytki i skórki. Dla lepszego efektu możesz lekko podgrzać olejek.
Pielęgnacja i masaż
skóra głowy Zdrowa
Większość z nas nie poświęca jej wiele uwagi. A to przede wszystkim od zadbanej skóry zależy elastyczność i blask włosów.
Przy skłonności do podrażnień skóry głowy trzeba wyeliminować substancje drażniące i położyć nacisk na odbudowę jej warstwy ochronnej. Należy sięgać po delikatne szampony do wrażliwej skóry głowy, np. z łagodzącymi składnikami, takimi jak: alantoina, D-panthenol. Nadwrażliwość mogą nasilić niedokładne spłukiwanie szamponów i odżywek, kosmetyki do stylizacji z alkoholem oraz suchy szampon. Warto zrobić masaż. Uciskanie skóry głowy poprawi krążenie krwi i dotleni mieszki włosowe. Można do tego użyć wzmacniającego olejku z konopi. Wykonujemy okrężne ruchy opuszkami palców, lekko dociskając skórę. Masujmy głowę samymi opuszkami, po czym rozstawmy palce szeroko na skórze głowy i zbliżajmy je do siebie. Raz w miesiącu warto też zrobić peeling, który pomoże pozbyć się zrogowaciałego naskórka.
PRO
Wcierka z peptydami
zmacnia i nawilża włosy, sprawiając, że stają się miękkie w dotyku, gładkie i lśniące. 125 ml
mgr Anna Frankowska trycholog Instytut Cosmedic Bydgoszcz pytamyeksperta
Jakie badanie pozwoli zdiagnozować przyczynę problemów ze skórą głowy i włosami?
Gdy skóra głowy jest podrażniona, swędzi, pojawił się łupież, łojotok, włosy stały się łamliwe, nadmiernie wypadają, warto umówić się na wizytę u trychologa. Specjalista przeprowadzi wywiad na temat stanu zdrowia i zrobi badanie trichoskopowe. A po konsultacji i omówieniu wyników badań laboratoryjnych dobierze odpowiednią terapię. Kluczowym badaniem w gabinecie jest trichoskopia. Wykonuje się ją trichoskopem, urządzeniem z wbudowaną kamerą, która pokazuje skórę w kilkudziesiętnym powiększeniu. Badanie jest bezbolesne, pozwala przeprowadzić analizę skóry głowy i kondycji łodygi włosa. Ocenia się ukrwienie skóry, miniaturyzację mieszków włosowych, ewentualny stan zapalny i florę bakteryjno-grzybiczą. 24 godziny przed wizytą nie myjemy głowy, w przeciwnym razie trudno będzie stwierdzić stopień rogowacenia naskórka i pracę gruczołów łojowych.
TO JEST mój czas
Snail life
To kolejny po slow life czy work life balance trend propagujący wolniejsze życie. Smakowanie go dzień po dniu, godzina po godzinie, a nie łykania w kawałkach. Tylko czy faktycznie można bezkosztowo zmienić się nagle z pędzącego w wyścigu szczura w pełznącego dostojnie przez życie ślimaka? A jeśli tak, to jak to zrobić?
W pogoni
za czasem
Masz wrażenie, że nieustannie pędzisz i nie możesz zwolnić?
A tygodnie mijają ci teraz jak kiedyś dni? I nawet najlepsza logistyka nie sprawia, że masz trochę więcej czasu dla siebie. Nim zaczniesz działać, zatrzymaj się i zastanów, czego tak naprawdę pragniesz w życiu i na co możesz sobie pozwolić.
TEKST MAGDA ŁUKÓW
pytamyeksperta
MONIKA DREGER
psycholog i mediator, założycielka
Warszawskiej Grupy Psychologicznej www.WGP.org.pl
Nie pierwszy raz media kuszą nas wizją spokojnego życia, z dala od zgiełku wielkich miast, wielkich karier i pieniędzy, i wyciskających z pracownika ostatnie soki wielkich korporacji. Jak slow life, work life balance czy ostatnio snail girl i snail life, propagowany przez Australijkę Siennę Ludbey, założycielkę marki modowej typu hand made Hello Sisi. Kobietę, która pracowała dzień i noc, aby osiągnąć sukces w branży modowej i sukces ten osiągnęła.
Aż doszła do ściany i postanowiła zwolnić. Teraz zaś propaguje ruch snail girl, dziewczyny, która żyje w swoim tempie. Utopia? I tak, i nie.
Po slow life i work life balance mamy zatem kolejną modę propagującą zwolnienie tempa życia. A mimo to większość z nas pędzi, jak pędziła, nawet na emeryturze. Dlaczego nie potrafimy skorzystać z tych wizji i zwolnić?
Bo może wcale tego nie chcemy.
Tu mnie pani zaskoczyła.
Dlaczego? Jak sama pani powiedziała slow life czy snail girl to tylko kolejna moda. I choć mody mają na nas duży wpływ, to jest to coś, co przychodzi do nas z zewnątrz. Na początku warto więc się zastanowić, czy to na pewno to, czego ja pragnę i potrzebuję. Bo może tylko bezrefleksyjnie poddaję się kolejnej modzie, ulegam presji, że coś „powinnam”, coś „muszę”, np. zwolnić tempo życia. Jest wiele osób, które uwielbiają być w ruchu, nieustannie musi się coś dziać w ich życiu. Poza tym proszę zauważyć zmianę pokoleniową. Dzisiejsza 60-latka to nie ta sama 60-latka, którą była jej mama czy babcia. Jeszcze dwa pokolenia wstecz kobieta w wieku 40 lat była babcią, czuła się i wyglądała jak babcia, a dziś 40-latki mają małe lub nastoletnie dzieci. Nie czują się babciami, mają dużo energii i gdzieś tę energię chcą i muszą spożytkować. A nawet gdyby chciały zwolnić tempo życia, muszą sobie odpowiedzieć na wiele trudnych pytań.
Na przykład?
Przede wszystkim, na czym mi naprawdę zależy. Na czym ten slow life, który jest bardzo ogólnikowym
Nie przywiązuj wagi do nieważnych
spraw i nie trać czasu na błahostki. Dbaj o czas dla siebie i bliskich.
hasłem, miałby w moim przypadku polegać. Nie każdy pracuje w wolnym zawodzie jak twórczyni nowego trendu i nie każdy osiągnął taki sukces jak ona. Sukces, który daje jej zapewne zaplecze finansowe.
Muszę wypracować własny model slow life'u?
Tak. Najpierw muszę sobie wyznaczyć kierunek i cele, które chciałabym osiągnąć, a potem znaleźć środki do ich realizacji. Dla jednych slow life to mogą być dwa tygodnie odpoczynku bez komputera i telefonu, dla innych rezygnacja z częstego przyjmowania gości, dla jeszcze innych ograniczenie czasu pracy. Bo jeśli chcę mniej pracować, to nie znaczy, że rzucam papierami z dnia na dzień, lecz szukam możliwości, zastanawiam się, z czego mogę zrezygnować, żeby móc żyć wolniej, jaki poziom dochodów zapewni mi bezpieczeństwo finansowe. Opracowuję swój plan na slow life, czyli co chcę osiągnąć i jak to zrobić. Jeśli chcę wolno chodzić do pracy i mieć więcej czasu rano, aby wąchać kwiatki i oglądać pszczółki, to muszę wcześniej wstawać. Jeżeli chcę oddzielić życie prywatne od pracy i zjeść w spokoju kolację z mężem, to muszę wychodzić z biura np. o 17.00 i wyłączyć telefon, zrobić zakupy i coś przygotować albo zaplanować wyjście na miasto.
Po latach rutyny to trudne.
Trudne, bo funkcjonujemy w wypracowanych i utrwalonych zachowaniach. Ale samo się nie wydarzy. Nie da się wyjść z rutyny, nie planując i nie wykonując konsekwentnie różnych kolejnych kroków. Najgorzej jest, gdy wyskakujemy z rutyny tylko na chwilę i postanawiamy np. pojechać na tydzień na wakacje. Robi się tylko chaos, zamieszanie. Bo trzeba zrobić rezerwację, bo trzeba się spakować, bo nadgonić pracę. Jesteśmy napięci i już awantura gotowa. A to przecież nie wszystkie problemy, z którymi musimy się zmierzyć.
???
Mówiąc o slow life czy każdej innej tego typu modzie, czy stylu życia, pomija się fakt, że zawsze jest coś za coś. Bo skoro coś wybiorę, to znaczy, że z czegoś innego będę musiała zrezygnować. Planując zmiany w życiu, muszę odpowiedzieć sobie na kluczowe pytanie, co jestem w stanie poświęcić.
TO JEST MÓJ
Na przykład…
Jeżeli postanowiłam pracować w korporacji, by mieć ogromny dom, za który będę spłacać kredyt do końca życia, plus samochody, plus dzieci w prywatnych szkołach, to raczej slow life nie w chodzi w rachubę, bo to ciągły pęd jest naturalną konsekwencją moich życiowych wyborów. Nie porzucę tego nagle i nie pojadę na zieloną łączkę. Jeśli ktoś zaleca mi slow life, to niech jeszcze powie, kto zapłaci za kredyt, kto zarobi na pomoc dla starzejących się rodziców, itp. Pokazywanie samych zalet pewnego modelu życia jest nieuczciwe. I nierealne, bo nie rzucę pracy w korporacji, gdzie dobrze zarabiam, jeśli mam kredyt i rodzinę. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Życie to nieustające pasmo trudnych wyborów. Odpowiadanie sobie na miliony pytań i świadome podejmowanie decyzji.
Pokolenie Zetek dało się na to złapać?
JAK ZWOLNIĆ TEMPO ŻYCIA
Co robić, aby poczuć pełen relaks?
NIE
GOŃ DZIECI
do szkoły czy przedszkola. Nawet jeśli się spieszysz, nie wpędzaj ich w złe przyzwyczajenia.
PRZEZNACZ CZAS
NA PRZYGOTOWANIE i zjedzenie smacznych posiłków. Nie jedz byle czego ani nad klawiaturą, ani przed telewizorem. Usiądź przy stole i ciesz się smakami.
NIE ODBIERAJ
TELEFONÓW SŁUŻBOWYCH w weekend czy podczas urlopu. Nie sprawiaj nawet wrażenia, że jesteś cały czas do dyspozycji. Staraj się wyłączyć myślenie o pracy.
Tak, i kiedyś za to słono zapłaci. Młodzi ludzie fascynują się modami i takim oderwaniem od rzeczywistości. Ale rzeczywistość jest trudna i brutalna. Dwudziestolatka może nie chodzić na kompromisy, zarabiać 1 500 zł, mieszkać u rodziców, nie napinać się i żyć powoli. Ale co będzie za 10‒20 lat, kiedy zechce założyć rodzinę?
A jednak są tacy, którzy rzucili pracę w korporacji, wyjechali na wieś, robią konfitury. Odzyskali spokój. Wydaje się to być kuszące. Owszem, ale po pierwsze, to garstka. Trudno sobie wyobrazić, że wszyscy wyjedziemy i będziemy robić konfitury. Po drugie, mówi się tylko o tych, którym się udało. Nie widzimy tych, którzy polegli, a ich nowe życie to także stresy, tylko innego rodzaju. Po trzecie, często jest to zamożna grupa, zabezpieczona materialnie, więc nawet jak tych konfitur nie sprzeda, to je zje i również przeżyje.
Czyli jak wybiorę slow life, muszę się liczyć z tym, że nie będę miała tyle, co osoby, w których kręgu funkcjonuję. Nie pojadę na Seszele, nie kupię działki, nie poślę jak przyjaciółki swoich dzieci na płatne studia, itd… No nie, zamiast Seszeli będzie agroturystyka. I trzeba się przestać porównywać. A tych, którzy się porównują
UNIKAJ MULTITA-
SKINGU, czyli robienia kilku rzeczy naraz. To zwykle bardzo nas stresuje, a gdy wykonujemy prace, w które zaangażowana jest ta sama część mózgu, i tak żadnej nie wykonamy dobrze.
ZNAJDŹ W CIĄGU
DNIA dłuższą chwilę, żeby zamknąć oczy i pooddychać głęboko. To cię uspokoi, zrelaksuje i pozwoli złapać dystans do problemów. Uporządkować ich hierarchię.
NIE TRAKTUJ SNU
jak straty czasu, bo zmęczenie i frustracja dopadną cię w ciągu dnia.
i jest to dla nich superważne, już niezależnie od jakiejkolwiek mody na życie, zapraszam na terapię, bo tu mamy kolejne problemy i pytanie: Dlaczego się porównujesz? Czy to kwestia wychowania, kompleksów, niskiej samooceny, ponieważ powody mogą być różne.
Muszę też zdobyć się na odwagę i zaryzykować wyjście ze strefy komfortu, np. odmówić szefowi pracy po godzinach, ryzykując jego opinię o mnie, a w przyszłości może nawet utratę pracy. Niestety, choć warto zrozumieć, że asertywność nie oznacza agresji, więc zazwyczaj wcale nie muszę egzekwować swoich granic na siłę. Muszę być jednak zdecydowana i konsekwentna w zmierzaniu do celu, jakikolwiek by nie był. Slow life powinien być tak naprawdę bardziej świadomym życiem, a nie tylko bezmyślnym powtarzaniem trendów. Zatrzymaniem się przy sobie, poznaniem swoich potrzeb. Rezygnacją z wielu dóbr, do których się przyzwyczailiśmy, a jednocześnie zyskaniem innych, niematerialnych. Pytanie: czy jesteśmy na to gotowi? Slow life jak wszystko ma wady i zalety.
„W życiu nie chodzi o to, by przetrwać burzę, ale o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu”
Vivian Green
W pamiętnej końcowej scenie filmu„Grek Zorba” Alexis, grany przez Anthony'ego Quinna tańczy w obliczu „pięknej katastrofy” tradycyjny grecki taniec sirtaki.
Postawa Greka Zorby była zachętą do pełnego życia, niezależnie od okoliczności, cieszenia się życiem takim, jakie ono jest w danym momencie. Nawet jeśli nie jest to najlepsza z chwil naszej egzystencji. Podobne przesłanie niosą słowa Vivian Green, amerykańskiej piosenkarki i aktorki. Życie pełne jest wyzwań i trudności. Akceptacja i zrozumienie tego faktu pomoże nam z nimi się mierzyć. To od naszego nastawienia zależy, jaką rolę odegrają w naszym życiu, czy będą budującym doświadczeniem, czy porażką. To oczywiste, że nie możemy kontrolować wszystkiego, co nam się przydarza, ale możemy kontrolować swoje reakcje na te zdarzenia. Po to, by wychodzić z nich silniejszymi, mądrzejszymi i szczęśliwszymi.
TEKST URSZULA ZUBCZYŃSKA
Jak prowadzić zajęcia z osobą chorująca na choroby neurodegeneracyjne mózgu, czyli choroby otępienne? Od ponad 100 lat prowadzone są badania dotyczące chorób otępiennych, w tym najbardziej znanej i najczęściej diagnozowanej choroby Alzheimera, ale do tej pory nie udało się odnaleźć przyczyn oraz sposobów jej leczenia. Jedyną metodą prócz farmakologicznej jest aktywizowanie i spowalnianie jej skutków poprzez ćwiczenia funkcji poznawczych. Stymulacja umiejętności komunikacyjnych, w tym pamięci słów i ich znaczenia ma ważny wpływ na podtrzymaniu dobrego funkcjonowania osoby chorującej. Jakie funkcje pełnią ćwiczenia i zajęcia w chorobie otępiennej? stymulują procesy poznawcze, które ulegają powolnemu, ale nieodwracalnemu pogorszeniu w miarę przebiegu choroby. Funkcje poznawcze służą nam do poznawania rzeczywistości, orientacji w otoczeniu i przyswajania wiedzy o świecie;
Tekst Maja Maciaszczyk psycholog z Łódzkiego Towarzystwa Alzheimerowskiego.
„ZDROWY MÓZG”
AKADEMIA DOZ FUNDACJI
pozytywnie wpływają na stan emocjonalny i samoocenę osoby chorującej; pozwalają podtrzymywać więź między podopiecznym a opiekunem; pozwalają zorganizować czas osobie chorującej, która w raz z postępem choroby traci umiejętności samodzielnego inicjowania działań. Jakie to są zajęcia lub ćwiczenia?
W ostatnich latach pojawiło się bardzo dużo publikacji na temat aktywizacji seniorów z deficytami poznawczymi lub chorobami neurodegeneracyjnymi. Są to ćwiczenia w formie łamigłówek słownych lub liczbowych, krzyżówek, zagadek, quizów. Dodatkowymi metodami aktywizującymi jest oglądanie zdjęć, słuchanie muzyki, wspólne przygotowywanie posiłków, czytanie gazet, czasopism czy różnego rodzaju aktywności manualne.
Podczas aktywizowania osoby chorującej należy pamiętać o kilku ważnych zasadach:
zadbać o odpowiednie warunki i atmosferę, między innymi: ciche, spokojne, dobrze oświetlone pomieszczenie, niezbędne przybory do pisania, okulary, wygodne krzesło; zachęcać podopiecznego do regularnych aktywności, najlepiej codziennie. W tym wypadku ważna jest motywacja oraz sensowność tych zajęć. Sugerowanie, że ćwiczenia umysłu są tak samo ważne, jak ćwiczenia fizyczne często pomagają, dodatkowo ważne jest chwalenie podopiecznego i brak krytyki; nie zmuszać do ćwiczeń, jeśli osoba chora zdecydowanie nie wyraża chęci, jest rozdrażniona czy pobudzona, wtedy można zaproponować np. wspólne oglądanie zdjęć czy przygotowanie posiłku;
jeśli podopieczny ma na przykład problem z przypomnieniem słowa, warto wtedy odpowiedzieć za osobę chorą lub użyć podpowiedzi opisowej albo sylabowej – należy pamiętać, że nie wynik jest istotny, ale sam wysiłek włożony w wykonanie zadania; jeśli podopieczny odmawia ćwiczeń z bliskim opiekunem, staramy się zaangażować kogoś z rodziny, czasem sąsiadkę czy sąsiada lub osobę obcą. Ważne, aby nasz podopieczny był aktywny jak najdłużej. Warto pamiętać,
artykuł sponsorowany
U dentysty w ramach NFZ
Często odkładamy wizytę u stomatologa ze względu na koszty. Tymczasem sporo świadczeń przysługuje nam bezpłatnie z racji płaconej składki zdrowotnej. Możemy leczyć zęby za darmo w gabinetach, które mają umowy z NFZ.
TEKST MARTA
Nmoże też żądać dopłaty np. za plombę z lepszego materiału (musi użyć dostępny refundowany materiał). Oczywiście, nie wszystko wykonamy w ramach ubezpieczenia, ale lista takich świadczeń stomatologicznych jest całkiem spora i warto z nich korzystać.
SZYMCZYK-JAWORSKA
ie tylko rejonowe przychodnie podpisują kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale również niektóre prywatne gabinety dentystyczne. Jak je znaleźć? Jeśli przed wejściem do gabinetu jest logo NFZ, można bez skierowania zapisać się na wizytę (adresy są na stronach internetowych wojewódzkich oddziałów NFZ; uzyskamy je też na infolinii dla pacjenta: 800 190 590). Personel takiego gabinetu musi nas poinformować, jakie usługi stomatologiczne przysługują bez opłat. Dentysta nie
Wizyty kontrolne
W roku kalendarzowym mamy prawo do trzech badań kontrolnych u stomatologa (a kobiety w ciąży i młode mamy – raz na kwartał). Dodatkowo raz w roku możemy przyjść na badanie połączone z instruktażem higieny jamy ustnej. Stomatolog oceni wówczas nie tylko stan zębów, ale również przyzębia, dziąseł, błon śluzowych i języka. Poza tym, corocznie przysługuje nam też bezpłatnie skaling, czyli usuwanie kamienia i osadu nazębnego ze wszystkich zębów w szczęce i żuchwie. To mechaniczne usunięcie kamienia, bez piaskowania. Warto jednak je wykonywać regularnie, bo zapobiega rozwojowi bakterii powodujących próchnicę i paradontozę.
Leczenie próchnicy
Nić dentystyczna woskowana, miętowa. 50 m
Jeżeli jest powierzchniowa, czyli nie wymaga leczenia kanałowego, wyleczymy ją bezpłatnie we wszystkich zębach. Stomatolog musi użyć tzw. białych plomb (z materiału chemoutwardzalnego) nie tylko w zębach przednich, ale i w pozostałych, gdyż plomby amalgamatowe są już zakazane ze względu na toksyczne działanie rtęci, która była w ich składzie. Pamiętajmy, że mamy prawo prosić o znieczulenie przed leczeniem również w ramach ubezpieczenia. Może to być np. znieczulenie powierzchniowe w postaci żelu czy sprayu lub przez nakłucie okolic leczonego zęba.
Leczenie kanałowe
Refundowane jest leczenie kanałowe zębów przednich od jedynki do trójki – górnych i dolnych siekaczy oraz kłów (ze znieczuleniem). Natomiast za leczenie kanałowe zębów przedtrzonowych i trzonowych trzeba zapłacić z własnej kieszeni. Ale uwaga! Dzieci i młodzież do 18. roku życia oraz kobiety w ciąży i podczas połogu mają zapewnione bezpłatne leczenie kanałowe wszystkich zębów, ale tylko do 3 kanałów w zębie.
Zdjęcia zębów
W ciągu roku kalendarzowego wykonamy bezpłatnie dwa zdjęcia zębów (ze skierowaniem od dentysty), gdy będzie tego wymagało planowe leczenie zęba. Natomiast zdjęcie pantomograficzne z opisem zrobimy w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia raz na trzy lata (konieczne jest skierowanie od stomatologa lub periodontologa, specjalisty leczącego paradontozę, choroby przyzębia i błon śluzowych).
Pozostałe usługi
To przede wszystkim bezpłatne wyrywanie zębów oraz leczenie śluzówki. Z bólem zęba powinniśmy być
PROTEZA ZĘBOWA
Jeżeli pacjent stracił co najmniej pięć zębów w szczęce lub żuchwie, ma prawo do wykonania bezpłatnie częściowej protezy akrylowej (a całkowitej ‒ przy zupełnym braku zębów). Nowa proteza przysługuje raz na pięć lat, a jej naprawa ‒ raz na dwa lata (świadczenia protetyczne też muszą być w ra-
mach NFZ). Gdyby się okazało, że proteza jest nieodpowiednio dopasowana, pacjent ma prawo reklamować usługę, czyli żądać usunięcia wady protezy. Wówczas może być wykonane np. podścielenie protezy, czyli uzupełnienie jej rekonstrukcji dodatkową ilością materiału akrylowego.
przyjęci tego samego dnia, a ekstrakcja wykonana ze znieczuleniem. Ważne jest również leczenie zmian na błonie śluzowej, może to być np. usunięcie guzków czy włókniaków oraz wykonanie kiretażu zamkniętego, czyli usunięcia płytki bakteryjnej i kamienia nazębnego z kieszonek dziąsłowych. Zabieg jest skuteczny w leczeniu paradontozy (zapobiega wypadaniu zębów).
Źródło: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia
6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego (tj. Dz. U. z 2021 r. poz. 2148 z późn. zm.; https://www.nfz.gov.pl/aktualnosci/aktualnosci-centrali/poradnikpacjenta-stomatolog-na-nfz-co-ci-przysluguje,8573.html
TELEFON WSPARCIA
dla Seniora
Słuchamy
Wspieramy
SŁUCHAMY
asi Wolontariusze czekają na Twój telefon codziennie w godz.: 16:00-20:00 (poza niedzielami i świętami) WSPIERAMY
Tak często mówi się o Bielsku-Białej. I nie bez powodu. Rynek oraz okoliczne zaułki i ulice zachwycają secesyjną architekturą wiedeńską. Ale miasto oferuje znacznie więcej, wyjątkowe muzea, atrakcje w okolicy i szlaki w Beskidach.
TEKST ALICJA DASZKIEWICZ
TEATR MIEJSKI, PÓŹNIEJ POLSKI
•Funkcjonuje już 134 lata i przypomina Operę Wiedeńską i Teatr Narodowy w Budapeszcie. Uważany był za jedną z najlepszych scen prowincjonalnych Austro-Węgier. Aż do września 1944 roku działał tam stały teatr grający po niemiecku. Rok później rozpoczął działalność zawodowy Teatr Polski. Do dziś zachowała się kurtyna z roku 1890 przedstawiająca Taniec Nimf.
Od Warszawy, Wiednia czy Pragi dzieli je 400 kilometrów.
Leży na wzgórzach u stóp Beskidów, nad rzeką Białą, która przez wieki oddzielała historyczny Śląsk od Małopolski. Dzisiejsze Bielsko-Białą tworzą dwa niegdyś odrębne organizmy miejskie, które znajdowały się nie tylko w różnych regionach, ale nawet krajach ‒ Bielsko na Śląsku Austriackim, a Biała w Galicji. Aż do II wojny światowej żyli tu obok siebie Niemcy,
Polacy i Żydzi, a także Morawianie, Czesi, Węgrzy, a nawet Włosi. Wszyscy wnieśli elementy swojej kultury, tworząc specyficzny tygiel narodowościowy. W XIX wieku Bielsko było drugim najlepiej prosperującym miastem Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Tylko nieznacznie lepszy okazał się wtedy jedynie Wiedeń. W Bielsku wcześniej niż w stolicy cesarstwa, Krakowie czy Warszawie pojawił się pierwszy tramwaj elektryczny. Wjechał na tory dokładnie 11 grudnia 1895 roku. Jeszcze wcze-
RZEKA BIAŁA
•Na przestrzeni wieków stanowiła granicę pomiędzy księstwami, państwami, województwami i diecezjami. Do połączenia Bielska i Białej w 1951 roku była naturalną granicą pomiędzy sąsiadującymi miastami.
śniej powstały piękne kamienice w stylu secesji wiedeńskiej i modernizmu, stąd nazwa Mały Wiedeń jest jak najbardziej trafiona. Można się o tym przekonać, spacerując po ulicach i zaułkach Bielska i Białej. Ale miasto można zwiedzać też różnymi tematycznymi szlakami, np. śladami znanych Bielszczan (pochodzą stąd takie znane osoby, jak: królowa swingu Maria Koterbska czy wokalistka jazzowa Urszula Dudziak), tropiąc postaci z bajek ‒ powstały tu kultowe filmy dla dzieci (Bolek i Lolek, Reksio, Porwanie Baltazara Gąbki) czy podziwiając zabytkowe samochody i motocykle ‒ po wojnie miasto słynęło z produkcji Syrenki 105, a później „malucha”, czyli Fiata 126p. Bielsko-Biała to także doskonała baza na wypady w Beskidy. W pobliżu znajdują się liczne szlaki turystyczne (m.in. na Szyndzielnię, Klimczok, w Dolinie Wapiennicy) oraz inne atrakcje turystyczne ‒ zamek i skansen w Pszczynie, Fałatówka ‒ gdzie w willi z ogrodem blisko 20 lat żył i tworzył Julian Fałat czy magiczne ogrody Kapias w Goczałkowicach. To wszystko składa się na niepowtarzalny klimat dwumiasta nad Białą, tworzy jego specyficzny genius loci. Kto raz się tutaj zatrzymał, zwykle wraca wielokrotnie.
W HALI DWORCA KOLEJOWEGO
ZBUDOWANEGO W LATACH 1889-90
ZNAJDUJĄ SIĘ FRESKI W STYLU
POMPEJAŃSKIM, A TAKŻE ORYGINALNY NAPIS PRZY WEJŚCIU „K.K. PRIVILIGRITE KAIS. FERD. NORDBAHN„ (UPRZYWILEJOWANA CESARSKO-KRÓLEWSKA KOLEJ CESARZA FERDYNANDA).
KAMIENICA „POD ŻABAMI
•To jeden z budynków w mieście, który posiada najbogatsze zdobienia. Został zbudowany ok. 1903 w stylu wiedeńskiej secesji. Wzrok przyciągają zwłaszcza dekoracje sztukatorskie z przedstawieniami żab i chrząszczy. Wiele zabytkowych kamienic, reprezentujących zarówno secesję, jak i inne style (np. modernizm) zobaczymy przy ul. Mickiewicza, m.in. dom rodzinny Karola Korna, kamienica Joseffa Grossa, wille Teodora Sixta (znajduje się w niej galeria sztuki) i Hermanna Schneidera.
Postacie z bajek
Don Pedro, Baltazar Gąbka, Bolek i Lolek, Reksio... Filmy z ich udziałem przez kilkadziesiąt lat powstawały w Bielskim
Studio Filmów Rysunkowych, które mieściło się w zabytkowej willi Rotha. W tym roku tuż obok otworzono Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO. Warto tam zajrzeć.
TO JEST MÓJ CZAS krzyżówka
FAWORYTY
KSZTAŁCI
SIĘ BEZ NAUCZYCIELA
KSZTAŁCI SIĘ BEZ NAUCZYCIELA DUŻA SKRZYNIA
ZWIERZĘ PŁCI MĘSKIEJ
ZWIERZĘ PŁCI MĘSKIEJ
ODGŁOS KROKÓW
FAWORYTY
SPEC OD GIEŁDY
PODWYŻSZENIE DLA MÓWCY
ODGŁOS KROKÓW
GORĄCY Z ZUPĄ
SZKATUŁKA
DUŻA SKRZYNIA
BAKTERIA
MLECZKO NA GUMĘ UJEMNE
BAKTERIA
SALDO RZĄDY PIOTRA I
KTÓRĄ MOŻNA SIAĆ
GRA ZA GAŻĘ
PUDER W KREMIE
GORĄCY Z ZUPĄ
PODWYŻSZENIE DLA MÓWCY
MAŁY FLET
MAŁY FLET
GANG, ZGRAJA
GANG, ZGRAJA
MLECZKO NA GUMĘ UJEMNE SALDO RZĄDY PIOTRA I
KURSUJE DO YSTAD JĘZYK KRASULI
KURSUJE DO YSTAD JĘZYK KRASULI
KOPIA DOKUMENTU
KOPIA DOKUMENTU
TALIZMAN
TALIZMAN
CZASEM SZYBKO PRYSKA PIES GOŃCZY NA DZIURZE
WIELKIE DRZWI DRAPIEŻNY KOT
WIELKIE DRZWI DRAPIEŻNY KOT
CZASEM SZYBKO PRYSKA PIES GOŃCZY NA DZIURZE
GÓRNA GRANICA GAZ PALNY
ZBIJA KRĘGLE
W KALENDARZU
GÓRNA GRANICA GAZ PALNY
W KALENDARZU ZBIJA KRĘGLE SPEC OD GIEŁDY
CZĘŚĆ DŁUGU
NA NIM FRESKI
SZKATUŁKA
CZĘŚĆ DŁUGU
POJEMNIK NA ŚMIECI
POJEMNIK NA ŚMIECI
SZEROKI OBCAS
SZEROKI OBCAS
KORPULENCJA
KAWAŁ JELENIA DO PIECZENIA
KAWAŁ JELENIA DO PIECZENIA
KOŚCIÓŁ PASTORA
KORPULENCJA
NAWIERZCHNIA DROGOWA Z KAMIENIA
NAWIERZCHNIA DROGOWA Z KAMIENIA
KAWIARNIANY MEBEL
KAWIARNIANY MEBEL
POUCZAJĄCA MOWA
POUCZAJĄCA MOWA
OBOK PASYWÓW
OBOK PASYWÓW
NA NIM FRESKI
FAZA PROCESU
FAZA PROCESU
POSŁANIEC KRÓLA
BANKIET
KOŚCIÓŁ PASTORA
BANKIET
CENNY NASZYJNIK
CENNY NASZYJNIK
BRYTYJSKI DROBNIAK
BRYTYJSKI DROBNIAK
PIEŚŃ POCHWALNA
PIEŚŃ POCHWALNA
W NIEJ WYKŁADY
OSŁONA DĘTKI
KANON MORALNY
KANON MORALNY
MAŹ PRZECIW TARCIU
MAŹ PRZECIW TARCIU
ŚWIECI NAD WITRYNĄ
ŚWIECI NAD WITRYNĄ
OSŁONA DĘTKI
POSŁANIEC KRÓLA DAWNA MONETA
ŁĄCZY KRAJE
ŁĄCZY KRAJE
DAWNA MONETA
W NIEJ WYKŁADY BUMELANT
BUMELANT
DUŻA KROMKA CHLEBA
DUŻA KROMKA CHLEBA
OGŁOSZENIE W PRASIE
OGŁOSZENIE W PRASIE
ANTYCZNY SYMBOL TRIUMFU
ANTYCZNY SYMBOL TRIUMFU
KARCZMA, GOSPODA
KARCZMA, GOSPODA
SOBOTA W JUDAIZMIE
SOBOTA W JUDAIZMIE
KULTOWY ZAKAZ
KULTOWY ZAKAZ
Prosimy o nadsyłanie rozwiązania krzyżówki z pomysłem na artykuł do „DOZ Magazynu dbam o zdrowie”. Autorów najciekawszych propozycji nagrodzimy zestawami produktów. Termin nadsyłania rozwiązań to 30.09.2024 r. Regulamin dostępny na stronie www.dbamozdrowie.pl. Rozwiązania prosimy przysyłać listem na adres: Magazyn dbam o zdrowie, Wydawnictwo Bauer, ul. Motorowa 1, 04-035 Warszawa
GRA ZA GAŻĘ PUDER W KREMIE FISKALNA W SKLEPIE ... GAGA, PIOSENKARKA