DOZ_Magazyn_3_2020

Page 1


ZADBAJ NATURALNIE O SWOJE WŁOSY


MARZEC 2020

zmień życie od teraz

Wiosenne porzadki , Latem chcesz się cieszyć nową sylwetką, więc postanowiłaś przejść na dietę? Super! Trzymam kciuki za powodzenie i polecam ci nasz raport dotyczący tego, jak jeść, żeby schudnąć. Znajdziesz tam plusy i minusy modnych kuracji. Koniecznie zapoznaj się z ostrzeżeniami dietetyka i miej na uwadze, że twoje zdrowie jest najważniejsze. Dlatego postaw też na aktywność fizyczną.

Nie wiesz, od czego zacząć? Zerknij do tekstu o tym, jak dobrać ćwiczenia do własnych potrzeb. Kiedy skorzystać z pomocy trenera? A może u ciebie sprawdzą się zajęcia grupowe? Nic na siłę, zwłaszcza jeśli np. masz alergię. Przygotowaliśmy również tekst o tym, jak ruszać się mimo czyhających wokół pyłków roślin. Na szczęście są na to sposoby. A jeśli stawiasz na aktywność fizyczną w domu, mamy dla ciebie gotowy zestaw ćwiczeń wykorzystujący elastyczne taśmy. Dzięki nim szybko wzmocnisz mięśnie, spalisz tkankę tłuszczową i pięknie wyrzeźbisz całe ciało. Wiosna to także dobry moment na zmiany na głowie. Jeśli chcesz dodać fryzurze witalności i blasku, zerknij na nasz plan na piękne włosy. I jeśli jeszcze nie robiłaś peelingu skóry głowy, spróbuj! Jest skuteczny i bardzo przyjemny. Dla mnie jest to swego rodzaju trening uważności i zwracania uwagi na sygnały, które wysyła mi własne ciało. A jakie znaki wysyła nam Ziemia? Jak można jej pomóc na co dzień, gotując i jedząc? Przeczytaj materiały o diecie planetarnej wspierającej środowisko oraz o oszczędzającej żywność kuchni zero waste. Spokojnie, nie musisz wywracać swojego życia do góry nogami. Wystarczy, że zrobisz choć mały krok.

zdjęcia: R. Cyron

I takich, udanych wiosennych porządków – w głowie i na głowie ci życzę!

Karolina Banasiak Redaktor Prowadząca


Eksperci DOZ.pl ZAPRASZAMY DO POZNANIA EKSPERTÓW DOZ.PL! Ich misja to dostarczanie rzetelnej i fachowej porady każdemu Pacjentowi. Program Ekspertów DOZ.pl ma na celu stworzenie możliwości szerokiego kontaktu z Farmaceutą. Czaty na Facebooku, wideo z poradami, artykuły w newsletterach, poradniki na portalu DOZ.pl. Wszędzie tam Pacjent będzie mógł uzyskać wsparcie Ekspertów DOZ.pl. Program powstał z myślą o zapewnieniu Pacjentom dostępu do zaufanego i wiarygodnego źródła wiedzy o zdrowiu. Porady Ekspertów DOZ.pl to wskazówki na temat zdrowego trybu życia i sposobów rozwiązania najczęściej poruszanych problemów zdrowotnych. Stale słuchamy naszych Pacjentów, dlatego chcemy, by program Ekspert DOZ.pl rozwijał się wraz z Ich potrzebami.

Nº 3

MARZEC 2020

6. RING Krzysztof Słomiak

Joanna Naczyńska

Ernest Niewiadomski

mgr farmacji

mgr farmacji

mgr farmacji

Autor licznych artykułów poświęconych chorobom neurodegeneracyjnym, cywilizacyjnym i nowym technologiom

Podejmuje tematykę zdrowego stylu życia, a także zdrowia małych dzieci. Zainteresowana recepturą apteczną

Specjalista farmacji klinicznej, zainteresowany zagadnieniami z zakresu medycyny i opieki farmaceutycznej

Okulary czy soczewki?

9. NASZ RAPORT Kierunek dieta

Osobowość 22. ENERGETYCZNY DUET

WYDAWCA: Bez Recepty Sp. z o.o. 94-406 Łódź, ul. Kinga C. Gillette 11 REDAKTOR NACZELNA: Izabela Raduszewska REDAKTOR PROWADZĄCA: Karolina Banasiak KONTAKT Z NAMI: magazyn@dbamozdrowie.pl DZIAŁ MARKETINGU: reklama@bezrecepty.eu DRUK: Quad/Graphics Europe Sp. z o.o.

40. TERAZ LEPIEJ MI SIĘ GRA Orina Krajewska

Stan zdrowia 28. NA TROPIE GENÓW Kiedy i gdzie warto robić badania genetyczne?

Bądź ekologiczny. Wyrzucając papier wybierz odpowiednipojemnik

Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia reklamy i ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z charakterem pisma (art. 36 pkt 4 prawa prasowego) oraz interesem wydawnictwa. All rights reserved.

4 |  d b a m

o z d r o w i e

33. SZKODA ŻYCIA NA MIGRENĘ Jak ją porządnie zdiagnozować i wyleczyć?

44. SUPERPRODUKTY DLA WĄTROBY Co jeść, by sprawnie działała?

zdjęcie na okładce: Adam Pluciński zdjęcia: Adobe Stock (3), archiwum prywatne (3)

Anna Starmach i Ewa Chodakowska


33

78 Wiem co jem 46. CO KAŻDY FACET O PROSTACIE WIEDZIEĆ POWINIEN Czas pokonać wstyd!

50. W PUNKT: SUCHY ZĘBODÓŁ Kiedy po usunięciu zęba wdaje się zakażenie…

52. JADŁOSPIS NA ZDROWIE

83. MENU DLA ZIEMI Jak jeść zdrowo i ekologicznie?

90. I NIC SIĘ NIE ZMARNUJE Gotowanie w stylu less waste

94. NIE TYLKO SUSHI Przepisy na dania z Japonii

Menu na obrzęki

Stan umysłu

ABC dobrej formy

101. CISZA NA MORZU UCZUĆ

55. TRENING SZYTY NA MIARĘ Wybierz sport, dopasowany do twoich możliwości

60. UCZULENIE NA SPORT Jak ćwiczyć podczas alergii?

62. TAŚMA DOBRA NA WSZYSTKO

Jak rozwiązywać problemy małżeńskie?

106. QUIZ: Masz umysł artysty czy naukowca? 108. NERWICA NATRĘCTW Przerwij krąg obsesji i kompulsji

112. CEL: CELUJĄCE OCENY

Wzmocnij ciało z gumami

Sposoby na zmotywowanie nastolatka

Patent na urodę

Lifestyle

71. UCHO IDEALNE

115. KREWNIACY W PRACY

Na te odstające sposobem jest operacja

Poznaj klucze do zgodnej współpracy

76. PERMANENTNA PRAWDA I MIT

Felieton

Wszystko o trwałym make-upie

78. ROZPIEŚĆ WŁOSY Wiosenny zastrzyk energii dla fryzury

26. KAROLINA BANASIAK: Pasja w pudełku 66. PAULINA HOLTZ: Klątwa dorastania d b a m

o z d r o w i e | 5


RING

NIEKTÓRZY NOSZĄ TYLKO KONTAKTY, INNI UPIERAJĄ SIĘ PRZY MODNYCH OPRAWKACH, A KOLEJNI KORZYSTAJĄ Z OBU OPCJI WYMIENNIE. WSZYSTKIE SPOSOBY KOREKCJI WZROKU MAJĄ SWOJE WADY I ZALETY. ZOBACZ, JAKIE I WYBIERZ TO, CO CI WPADNIE W OKO ;)

OKULARY

Klasyczne szkła

MINUSY - MINUSY -

● Odpowiednie oprawki podkreślają urodę – łagodzą lub wyostrzają owal twarzy, w zależności od potrzeb.

● Okulary znajdują się centymetr-dwa przed okiem, na dodatek ich szkła nie zapewniają widzenia po bokach. Wszystko to sprawia, że widzenie peryferyjne jest w nich zniekształcone.

● Dzięki specjalnym filtrom i powłokom świetnie się nadają do pracy przy komputerze. Niwelują działanie niebieskiego światła, więc twój wzrok mniej się męczy.

● Oprawki okularów mogą uczulać – jeśli jesteś alergikiem, uważaj, by nie zawierały niklu lub chromu.

● Okulary korekcyjne są dobrym rozwiązaniem dla osób z dużym astygmatyzmem. Łatwiej jest w nich uzyskać dobre widzenie. (Ale uwaga! Soczewki kontaktowe powyżej 2,5-3 cylindrów są drogie i trzeba je robić na zamówienie).

● Soczewki wykonane ze szkła są dość ciężkie. Ale i plastikowe mogą wywierać stały nacisk na nos i za uszami, co czasami prowadzi do bólów głowy i ogólnego dyskomfortu.

● Okulary są modnym dodatkiem. W zależności od tego, jakie wybierzesz oprawki, możesz dodać sobie powagi, charakteru lub seksapilu.

● Szkła okularów z filtrami UV chronią nie tylko soczewkę, lecz także powierzchnię oka oraz skórę powiek. Dzięki temu, w przypadku alergii i wrażliwych oczu, w pewnym stopniu, zasłaniają powieki przed wiatrem, kurzem i pyłkami. ● Kupujesz je na lata, więc są inwestycją. Ponieważ możesz wymieniać w nich same szkła, są bardziej ekologiczne.

6 |  d b a m

o z d r o w i e

● Masz silne minusy lub plusy? Szkła będą dość grube, a twoje oczy mogą się przez nie wydawać mniejsze lub większe. Możesz oczywiście zamówić specjalne pocienianie soczewek okularowych, ale to podraża zakup.

zdjęcia: Adobe Stock (2)

PLUSY + PLUSY + PLUSY +


CZY Kontakty

soczewki

PLUSY + PLUSY + PLUSY + ● Są niewidoczne, co jest ważne dla osób, które nie podobają się sobie w okularach. ● Dają poczucie pełnej swobody. Dobrze dobrane, są tak wygodne, że niemal niewyczuwalne. Kiedy je założysz, możesz zapomnieć o zsuwających się z nosa szkłach. ● Nadają się na siłownię czy wyjście na trening biegowy, a także na basen. W tym ostatnim przypadku warto jednak założyć dodatkowo okularki pływackie. ● W przeciwieństwie do okularów nie ograniczają pola widzenia, a poza tym kory-

gują wzrok, nie powiększając widzianego obrazu. ● Zimą, po wejściu do ciepłego pomieszczenia nie zbiera się na nich para. W czasie deszczu nie mokną. Zapewniają dobre widzenie w każdych warunkach atmosferycznych. ● Masz kiepski wzrok, ale chcesz nosić modne okulary przeciwsłoneczne? Pomogą ci w tym szkła kontaktowe. ● Zawsze marzyłaś o tym, by mieć błękitne oczy? Soczewki podkreślające lub zmieniające kolor tęczówki są dostępne jako tzw. zerówki, ale też jako szkła korygujące wzrok.

MINUSY - MINUSY ● Wymagają zachowania wyjątkowej czystości. Zarówno podczas ich zakładania, jak i wyjmowania musisz mieć świeżo umyte ręce, a w przypadku soczewek niejednorazowych musisz pamiętać o umyciu pojemniczka i nalaniu porcji świeżego płynu. Na wyjazdach pod namiot bywa to kłopotliwe. Tymczasem brak higieny może skutkować poważnymi infekcjami, zarówno zapaleniem spojówek, jak i rogówki.

● Nie mogą ich nosić osoby, które cierpią na nawracające zapalenia spojówek, zespół suchego oka i brak czucia w rogówce. Kontakty zmniejszają ilość tlenu docierającego do oka i mogą potęgować te dolegliwości.

● Niektórzy czują dyskomfort przy dotykaniu oka; mogą mieć opory wobec aplikacji soczewek.

● Soczewki są droższe. Trzeba je wymieniać co dzień, dwa tygodnie czy miesiąc, pamiętając przy tym zawczasu o kupnie nowych.

ZA MIESIĄC NA RINGU: Na paznokciach: zwykły lakier czy hybryda. d b a m

o z d r o w i e | 7


MÓJ

PATENT Katarzyna Dziurska ● trenerka fitness, sportsmenka, wystąpiła w „Tańcu z Gwiazdami” oraz „Dance, Dance, Dance”. Napisała książkę „Moje życie z Hashimoto i SIBO”

Hashimoto jest łatwiej rozpoznawalnym obecnie schorzeniem, ale czym jest SIBO? Najprościej mówiąc, jest to zespół rozrostu bakteryjnego (z ang. SIBO – small intestinal bacterial overgrowth). To grupa objawów, spowodowanych nadmiernym rozrostem flory bakteryjnej w obrębie jelita cienkiego. Kiedy wydałam na ten temat książkę, zaczęły się do mnie odzywać kobiety, które od kilku lat mają objawy wskazujące na SIBO i do tej pory nie wiedziały, co im jest, jaką dietę powinny stosować i jak się leczyć. Ja miałam wielkie szczęście, ponieważ trafiłam do rewelacyjnych lekarzy, którzy pomagają mi cały czas.

8 |  d b a m

o z d r o w i e

Nie warto leczyć się samemu, najważniejsi są specjaliści: dobry dietetyk kliniczny, gastrolog, czasem internista, koniecznie endokrynolog. Jakie miałam objawy? Cóż… mało eleganckie, ale wymienię: zaparcia, wzdęcia, wędrujące bóle w brzuchu, ponieważ nie miałam dobrej perystaltyki jelit. Brakowało mi też apetytu, ponieważ ciągle myślałam o tym, że gdy coś zjem, będzie mnie bolał brzuch. W dodatku byłam opuchnięta, ponieważ mój organizm zatrzymywał wodę. Dziś przede wszystkim zwolniłam tempo życia. Intensywne treningi zmniejszyłam do minimum. Zaczęłam uprawiać stretching oraz pole dance. Daję swojemu organizmowi czas na regenerację i odpoczynek. Jem jak najmniej cukru, staram się urozmaicać posiłki (najlepiej, by w każdym znajdowały się węglowadany, białko i zdrowe tłuszcze), piję dużo wody. Oczywiście przyjmuję też lekarstwa, w przypadku chorób przewlekłych nie ma innego wyjścia. Staram się lepiej rozumieć swoje ciało i pomóc mu wrócić do równowagi.

zdjęcie: East News

W

trakcie treningów do „Tańca z Gwiazdami” czułam się fatalnie, byłam senna i apatyczna. Mimo morderczego wysiłku – przytyłam. Diagnoza spadła jak grom z jasnego nieba – Hashimoto. Za chwilę wiadomość o kolejnej chorobie skrywającej się pod tajemniczą nazwą SIBO.


ŻEBY SKUTECZNIE ROZWIĄZAĆ PROBLEM, TRZEBA WIEDZIEĆ O NIM JAK NAJWIĘCEJ. WŁAŚNIE TEMU MA SŁUŻYĆ NASZA NOWA RUBRYKA, W KTÓREJ W PRZYSTĘPNY SPOSÓB PRZEDSTAWIAMY ZAGROŻENIA ZDROWOTNE XXI W. SKĄD SIĘ BIORĄ, JAKIE MOGĄ BYĆ ICH KONSEKWENCJE, CO ZROBIĆ, BY IM ZAPOBIEC.

KIERUNEK:

NASZ

RAPORT

dieta

KTÓRĄ WYBRAĆ: KETO CZY PALEO? PODPOWIADA INTERNET, POLECAJĄ ZNAJOMI. TYMCZASEM WYBÓR JEDZENIA, KTÓRE POZWOLI CI SCHUDNĄĆ ZDROWO I SKUTECZNIE, WCALE NIE JEST PROSTY. ZOBACZ, JAK SIĘ DO TEGO ZABRAĆ. POZNAJ MODNE DIETY I PRZECZYTAJ KOMENTARZE DIETETYKA. (NISKO)KALORYCZNE POCZĄTKI / INTERMITTENT FASTING / DIETA WOLUMETRYCZNA / KETODIETA / POST WARZYWNY /DIETA PEGAŃSKA TEKST: KAROLINA ZAWADZKA KONSULTACJA DIET: NATALIA HERTMANOWSKA, DIETETYK KLINICZNA

d b a m

o z d r o w i e | 9


(Nisko) kaloryczne początki DECYZJA O ODCHUDZANIU PODJĘTA? Postanowiłaś, że będziesz liczyć kalorie? Świetnie! Ale zanim zaczniesz dietę, sprawdź, ile kilogramów powinnaś zrzucić. Policz też, ile musisz jeść, by oprócz tłuszczyku nie stracić zdrowia.

Realny cel

to PODSTAWA

W marzeniach każda z nas widzi siebie z figurą topmodelki, ale… Rozsądek podpowiada, że idealną wagę dobrze jest ustalić na poziomie, który jest osiągalny i zapewni ci zdrowie. Jest kilka sposobów na obliczanie optymalnej masy ciała. Najprostszy to tzw. wzór Broca-Brugsha: ● dla osób o wzroście 155-164 cm idealna waga ciała [kg] = (wzrost [cm] – 100)

● dla osób o wzroście 165-175 cm idealna waga ciała [kg] = (wzrost [cm] – 105)

● dla osób o wzroście 176-190 cm idealna waga ciała [kg] = (wzrost [cm] – 110)

10 |  d b a m

o z d r o w i e

}

BMI

= masa ciała (kg) / wzrost (m)2 Kiedy znasz już BMI, zobacz, co ono oznacza.

BMI < 18,5 niedowaga 18,5-24,9 waga prawidłowa 25-26,9 nadwaga I stopnia 27-29,9 nadwaga II stopnia > 30 otyłość


HOUSTON, MAMY PROBLEM? Najtrudniejszy jest pierwszy krok, więc zrób go na… wagę. Kiedy dowiesz się, jaka jest masa twojego ciała, będziesz mogła policzyć swoje BMI, czyli Body Mass Index. Wskaźnik ten określa stopień nadmiaru lub niedoboru tkanki tłuszczowej poprzez oznaczenie stosunku masy ciała i wzrostu. Policzysz go bardzo łatwo!

% 10

ędnycha b z i c ś zę sz takiej ccząco zmniej a t a r t już u amów zna wiązanych kilogr o chorób po ścią. ryzyk wagą i otyło z nad

Tylko spokojnie Jeśli chcesz schudnąć zdrowo i skutecznie, powinnaś tracić maksymalnie 0,5–1 kg tygodniowo. Końcowy cel jest ważny, jasne! Ale żeby twoja motywacja wciąż była silna, wyznacz sobie kilka kamieni milowych, które będziesz osiągała stopniowo. Np. przy zaplanowanych 12 kilogramach do zrzucenia, świętuj co 3 utracone kilogramy. Postęp zawsze motywuje – pomoże ci doceniać sukcesy, a jednocześnie nie pozwoli osiąść na laurach.

d b a m

o z d r o w i e | 11


KALORIE W DÓŁ

TO KLASYCZNY SPOSÓB NA ODCHUDZANIE POLEGAJĄCY NA PLANOWANIU POSIŁKÓW I OBLICZANIU ICH KALORYCZNOŚCI. NAJWAŻNIEJSZE JEST W NIEJ TAKIE USTALENIE DEFICYTU KALORYCZNEGO, BY Z JEDNEJ STRONY DOSTARCZYĆ ORGANIZMOWI ZDROWEJ ENERGII, A Z DRUGIEJ ZMUSIĆ GO DO SPALANIA TŁUSZCZU.

ILE TO ZA MAŁO? Podstawowa przemiana materii, czyli PPM, to liczba kalorii, która jest ci potrzebna do podtrzymania podstawowych funkcji życiowych w stanie absolutnego spoczynku. Nie możesz w żadnym wypadku schodzić poniżej tej wartości – to głodówka zagrażająca zdrowiu! POLICZ, ILE WYNIESIE TWOJE PPM 665,09 + (9,56 x waga w kilogramach) + (1,85 x wzrost w centymetrach) – (4,67 x wiek) = PPM kcal czyli dla 35-letniej kobiety o wzroście 165 cm i wadze 68 kg PPM wyniesie ok. 1457 kcal 665,09 + (9,56 x 68) + (1,85 x 165) – (4,67 x 35) = 665,09 + 650,08 + 305,205 – 163,45 = 1456,92 kcal

ILE, BY NIE TYĆ?

Kiedy do podstawowej przemiany materii dodasz energię, którą zużywasz na codzienne czynności, zyskasz kolejny wskaźnik: całkowitą przemianę materii (CPM). Zależy on od tego, ile się ruszasz i jaką masz pracę. Jedząc tyle kalorii, nie schudniesz ani nie przytyjesz, to twoja liczba równowagi. I tak CPM = PPM x wskaźniki aktywności.

Wskaźniki aktywności 1,4-1,5 – osoby o małej aktywności fizycznej (praca biurowa, lekkie ćwiczenia raz na jakiś czas) 1,7-1,9 – osoby o umiarkowanej aktywności fizycznej (ćwiczenia 3-5 razy w tygodniu o małej lub średniej intensywności po maksymalnie 60 minut ) 2,0 – osoby o dużej aktywności fizycznej (codziennie średnio oraz bardzo intensywne ćwiczenia po ok. 60 minut, ciężka praca fizyczna) 2,2-2,4 – osoby trenujące wyczynowo (ciężkie, codzienne, długie treningi)

ILE, BY SCHUDNĄĆ? Żeby zacząć chudnąć spokojnie i zdrowo, odejmij 15-20 proc. kalorii ze swojego CPM. Dla 35-latki z przykładu oznacza to 330-430 kcal mniej, czyli jej jadłospis powinien zamykać się w 1800-1900 kcal. 12 |  d b a m

o z d r o w i e


reklama

CO NA TO DIETETYK?

Dla każdego, ale… Dieta z wyliczoną kalorycznością wymaga pilności, ważenia produktów i rzeczywistego sumowania zjadanych posiłków. Z drugiej strony, o ile nie jest zbyt rygorystyczna, jest zdrowa i skuteczna.

Chlorella

suplement diety Składniki zawarte w suplemencie diety wspierają detoks, dodają energii i wspomagają odporność. 100 g proszek

az 5-latka ćwiczy r 3 ie z d ła k y rz p W tym l, czyli jej PPM, ca k 57 14 c ię , w w tygodniu daje 2185 kcal. o , c ,5 1 z e rz p sz mnoży

DIETA 1000 KCAL TO GŁODÓWKA!

JEJ SKUTKI TO:

● SPOWOLNIONY METABOLIZM ● WYPADANIE WŁOSÓW ● ZMĘCZENIE ● BRAK KONCENTRACJI ● SPADEK ODPORNOŚCI ● KŁOPOTY Z TARCZYCĄ I PŁODNOŚCIĄ

d b a m

o z d r o w i e | 13


TALERZYK DO PEŁNA ● Lubisz czuć sytość po posiłku? Zapewnia ją dieta wolumetryczna. Rezygnujesz w niej z produktów wysokokalorycznych – słodkich i tłustych – ale te poniżej 60 kcal/100 g jesz do woli. ● Twórczyni diety Barbara Rolls podzieliła jedzenie na 4 grupy i wskazała częstotliwość spożywania produktów. To, jak je jeść, zobacz w ramce. ● Najlepszym wyborem będą produkty zawierające dużo wody: zupy, owoce i warzywa, jogurty naturalne, chude mleko. ● Dodatkowo podczas diety pije się dużo wody.

IE N K O W … J I N CHUD INTERMITTENT FASTING, w skrócie IF, bywa nazywa postem przerywanym. To dieta, podczas której dzień dzielisz na czas posiłków i ten, kiedy nie sięgasz po jedzenie. ● Według założeń tej diety nie masz ograniczeń dotyczących wyboru żywności – choć powinna być ona zdrowa – oraz zjadanych ilości, a tym samym nie liczysz kalorii. Skąd zatem chudnięcie? Stąd, że dobę dzielisz na okienko czasowe, kiedy jesz, i resztę dnia, kiedy pościsz. ● Podstawową i najbardziej znaną metodą IF jest 16/8, w której poszczenie obejmuje 16 godzin dziennie. Kolejne 8 godzin to twój czas na jedzenie.

JESZ DO WOLI – produkty, które liczą poniżej 60 kcal na 100 g – mało słodkie warzywa i owoce jak ogórki, pomidory, sałata, papryka, zupy warzywne bez tłuszczu, chude mleko.

KONTROLUJESZ ILOŚĆ – produkty, które liczą od 61 do 150 kcal w 100 g – warzywa i owoce bogate w skrobię i cukry – banany, ziemniaki, winogrona – a także strączki, chude mięso, płatki owsiane.

JESZ MAŁO – produkty, które charakteryzują się kalorycznością od 151 do 400 kcal w 100 g – tłusty nabiał, sery, bakalie, czerwone, tłuste, orzechy.

DO WYELIMINOWANIA – produkty powyżej 400 kcal na 100 g – słodycze, chrupki, oleje itp.

Jak to zrobić? Zazwyczaj opuszczasz wówczas śniadanie. ● Wariant Warrior zakłada okienko żywieniowe trwające przez 4 godziny i 20 godzin postu.

CO NA TO DIETETYK?

Nie dla diabetyków! Żywienie w trybie IF zdecydowanie nie jest polecane cukrzykom i osobom z insulinoopornością. Zjadanie posiłków wyłącznie w oknie żywieniowym, grozi skokami i spadkami stężenia glukozy w krwi.

14 |  d b a m

o z d r o w i e

CO NA TO DIETETYK?

Ma dwie strony

Z pierwszej zaleca dużo warzyw i nie wymaga liczenia kalorii, ale z drugiej – nie uczy zdrowych nawyków żywieniowych. Brak tu też precyzji, ile powinno się zjeść poszczególnych produktów, więc można przesadzić z kaloriami. Nawet jedząc dużo warzyw!


JEDZ OLzeIbuje ok. POW m potr ,

ganiz gnału Nasz or a odebranie sy wać tn eżu 20 minu . Staraj się prz zy. y t ra y że jest s ęs kilkanaście każdy k temu również ze Dzięki tywniejs k e f e i e z . łatwiejs rawienie będzie t

NASZ EKSPERT

Joanna Naczyńska MGR FARMACJI

Osoby cierpiące na choroby nerek i wątroby, cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, przewlekłe schorzenia jelit czy chorobę Parkinsona, powinny unikać stosowania na własną rękę diet odchudzających. Bezwzględnie trzeba wtedy skonsultować menu z lekarzem prowadzącym. Jadłospisy mało zróżnicowane i/lub charakteryzujące się niewielką zawartością składników odżywczych mogą bowiem pogłębiać istniejące już schorzenia przewlekłe.

SIŁA BIAŁKA I TŁUSZCZU ● Modna dieta ketogeniczna opiera się na jedzeniu głównie produktów bogatych w białko i tłuszcz. Organizm nie czerpie wówczas energii z węglowodanów, a wytwarzane podczas stosowania tej diety ciała ketonowe hamują uczucie głodu. ● Stosunek tłuszczów do węglowodanów w tej diecie wynosi 3:1 lub 4:1. Ważne jest zróżnicowanie źródeł tłuszczu, powinny być zarówno zwierzęce – ryby i masło – jak i roślinne: oliwa, awokado, orzechy, pestki. ● Na ketodiecie nie można objadać się bezkarnie. Tłuszcz wraz z białkiem dają dużą sytość, ale następuje ona później niż po posiłku pełnym np. zbóż. Takie posiłki powinny być zatem mniejsze!

CO NA TO DIETETYK?

Trudna do polecenia Ze względów medycznych ketogenna jest przepisywana chorym na padaczkę. Na pewno nie jest to opcja dla osób z dolegliwościami wątroby, trzustki – w tym dla osób z cukrzycą – czy nerek, jak i dla ludzi uprawiających sporty wytrzymałościowe.

Dostarczenie z dietą białka, tłuszczu, węglowodanów, sodu czy witamin powinno być zawsze dostosowane do stanu zdrowia pacjenta. Nieprawidłowo dobrane żywienie może przyczynić się do jego pogorszenia. Niektóre choroby, jak na przykład przewlekłe zapalenie trzustki, wymagają stosowania diety niskotłuszczowej i niskoresztkowej. W przewlekłych schorzeniach nerek należy z kolei ustalić w menu właściwą ilość białka oraz sodu. Ponadto dieta, a zwłaszcza pokarmy białkowe, mają wpływ na skuteczność działania wielu leków. Mogą ją obniżać lub zwiększać. Niektóre preparaty stosowane w chorobach przewlekłych, np. leki moczopędne, przyczyniają się do usuwania z moczem dużych ilości witamin. Przy zmniejszonej podaży witamin w diecie może pogłębić się ich niedobór. d b a m

o z d r o w i e | 15


POST WARZYWNY ● Dieta dr Dąbrowskiej opiera się na jedzeniu przez kilka tygodni wyłącznie warzyw i mało słodkich owoców. Codziennie zjada się ok. 800 kcal. Dzięki temu organizm ma się pozbyć zarówno chorych komórek, toksyn, jak i nadmiaru tłuszczu. ● Autorka obiecuje utratę nawet 14 kg w ciągu 6 tygodni.

MÓW IJ I CHUDNświadczenia

do swojego hudzaniem ie n a is c Op ego z od tej związan historii osobis e ie w form zucić dodatkow zr pomaga my. Możesz też kilogra ieć o diecie powiedz nkom. koleża

● W jadłospis włącza się dużą ilość warzyw: korzeniowych (marchwi, buraka, rzodkwi, pietruszki), kapustnych (brokuła, kalafiora, kapusty), cebulowych (cebuli, czosnku), dyniowatych (ogórka, dyni), psiankowatych (pomidora, papryki), liściastych (sałaty, natki pietruszki, ziół). Można jeść również grejpfruty i cytryny. ● Wyklucza się zboża i jego przetwory, ziemniaki, mięso, nabiał, tłuszcze. ● Autorka zaleca picie dużej ilości wody i herbat, naparów.

CO NA TO DIETETYK?

To głodówka!

800 kcal dziennie to za mało. Post nie zapewnia też odpowiedniej dziennej podaży białka, co skutkuje głównie spadkiem tkanki mięśniowej. Stosowanie go jest szczególnie groźne dla cukrzyków i osób z chorobami tarczycy.

aży nizacja, która w a rg o y, tr is g e R eight Control ciu „skuteczna ję o p w tó re The National W k n o alną d lat, dodała k obniża się aktu Amerykanów o e ż , o n o a cz a n ciała”. Oz je ją przez rok. u m y z redukcja masy tr u i c. ro niej 10 p wagę o przynajm 16 |  d b a m

o z d r o w i e


REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI

PALEO + VEGAN =…

W procesie zrzucania zbędnych kilogramów możesz wykorzystać zioła. Moczopędnie i oczyszczająco działają: pokrzywa,

skrzyp polny, kolendra. Grupa ziół wspomagających trawienie dodatkowo przyspieszy przemianę materii. Są to: mięta pieprzowa, rozmaryn, oregano, tymianek czy mniszek lekarski. Natomiast Yerba Mate i ostrokrzew paragwajski „podkręcają” metabolizm. Guarana i imbir z kolei pomogą spalać tłuszcz. Siemię lniane, babka płesznik, podbiał i bratek pozwolą zmniejszyć apetyt i dadzą uczucie sytości.

● Pegan to jadłospis łączący diety wegańską i paleolityczną. Z pierwszej bierze to, że posiłek powinien być oparty na warzywach i owocach o niskim IG, nasionach, orzechach, małym dodatku węglowodanów złożonych bez glutenu, a z drugiej dodatek mięsa bądź ryb. ● Podstawową grupą pokarmową diety pegańskiej są warzywa i owoce – powinny stanowić 75 proc. całkowitego spożycia. Dozwolone zboża to: czarny ryż, komosa ryżowa, amarantus, proso, teff, owies.

reklama

● Dieta zakłada odrzucenie nabiału, glutenu, cukru oraz wszelkich produktów wysokoprzetworzonych. Mięso, jajka i ryby powinny być jak najwyższej jakości, z dobrych hodowli. ● Jest to dieta o niskim indeksie glikemicznym (IG), należy skupić się na produktach niewywołujących skoków cukru. ● Strączki są zalecane jako dodatek, należy jeść je z umiarem.

CO NA TO DIETETYK?

Ma wady i zalety Plusem tej diety jest zwiększone spożycie warzyw i owoców oraz zwracanie uwagi na dobrej jakości mięso czy ryby. Nie polecam jednak samodzielnej rezygnacji z glutenu i laktozy. Może to skutkować niezbilansowaniem diety, niedoborami: wapnia, żelaza, magnezu i błonnika.

Babka Płesznik i Jajowata

suplement diety Zawarte w produkcie nasiona babki płesznik oraz łuski babki jajowatej to źródło błonnika pokarmowego, który jest bardzo ważnym elementem zbilansowanej diety. Łuski babki jajowatej wspierają także pasaż jelitowy (prawidłową pracę jelit) oraz pomagają utrzymać właściwy poziom cholesterolu we krwi. 200 g

d b a m

o z d r o w i e | 17


GOTOWA 1

Ustal swój cel

2

Jedz regularnie

3

Pięć posiłków dziennie, zjadane w równych odstępach czasu, pozwala utrzymywać stabilny poziom glukozy we krwi. Jest to szczególnie ważne dla cukrzyków i osób z insulinoopornością. Z powodu pracy czy nauki trudno ci ustawić aż tyle posiłków? Jedz trzy lub cztery razy, ale regularnie. To zapobiegnie napadom wilczego głodu.

Nie oszukuj się Produkty light cię nie odchudzą. W założeniu miały być zdrowe, ze zmniejszoną ilością cukru i tłuszczu, jednak okazało się, że ci, którzy po nie sięgają, sugerując się niewielką liczbą kalorii, jednorazowo zjadają ich nawet o połowę więcej niż „zwykłych” odpowiedników.

Kontroluj efekty Mierz się regularnie centymetrem, na wagę wchodź maksymalnie co tydzień. Świętuj sukcesy – acz nie słodyczami ;) Nie katuj się! Kochaj własne ciało i zmieniaj się także dla niego. To ci się uda! zdjęcia: Adobe Stock (12), R.Cyron

4

Zanim rozpoczniesz dietę, zważ się i policz swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Rozsądnie ustal wagę, którą chcesz osiągnąć. Zapomnij o dietach cud – działają na krótką metę, a potem sprzyjają pojawieniu się efektu jo-jo. W fazie silnego ograniczenia liczby kalorii organizm produkuje kortyzol (hormon stresu), co powoduje, że chudnąc, tracisz więcej mięśni niż tłuszczu.

18 |  d b a m

o z d r o w i e


a r t y k u ł

s p o n s o r o w a n y

TYLKO BEZ JO-JO E

fekt jo-jo to nic innego, jak gwałtowne wahania masy ciała, będące zazwyczaj skutkiem drastycznego odchudzania się. Mówimy o nim w sytuacji, gdy w ciągu 5 miesięcy od zakończenia terapii odchudzającej pacjent przybiera na wadze minimum 10 proc. względem poziomu, który udało mu się osiągnąć. Często schemat się powtarza: waga w szybkim tempie spada, a niedługo później zacząć rosnąć. Ten mechanizm przypomina pionowy ruch piłeczki na gumce, zwanej jo-jo – stąd jego nazwa.

Skąd się bierze?

Powiada się, że efekt jojo to mechanizm obronny organizmu, który w ten sposób „protestuje” przeciw zbyt gwałtownym zabiegom, jakim jest poddawany w pogoni za szczupłą sylwetką. Podstawowy błąd wielu osób polega na kompletnym niezrozumieniu zasad odchudzania się. Stąd różnego typu głodówki, półgłodówki czy diety poniżej 1000 kalorii. Osiągany dzięki nim efekt jest pozorny i krótkotrwały. Odcięcie organizmu od pożywienia

prowadzi do utraty wagi, lecz nie redukcji tkanki tłuszczowej.

Jak go uniknąć?

Osoby planujące zrzucić nadmiar tłuszczu za pomocą diety powinny skorzystać z kilku zasad. Nie stosuj głodówek. To droga donikąd. Jedynym trwałym efektem będzie spadek masy mięśniowej, zwiększenie rezerwy energetycznej oraz spowolnienie metabolizmu. Nie ograniczaj kaloryczności posiłków więcej niż o 10 proc. miesięcznie. Nie trzeba głodować, by wprowadzić organizm w stan szoku. Jeśli nagle zmniejszysz racje żywnościowe o połowę, efekt będzie zbliżony do tego, który osiągniesz w czasie głodówki. Czyli niewłaściwy. Unikaj diet monoskładnikowych, polegających na jedzeniu wyłącznie jednej grupy produktów. Zyskany w ten sposób spadek wagi jest tyleż szybki, co nietrwały. W dodatku pozbawisz organizm cennych witamin i minerałów. W czasie odchudzania kontroluj stan zdrowia, w tym poziom hormonów, białych i czerwonych krwinek, witamin i składników mineralnych. Ćwicz! Aktywność fizyczna jest czynnikiem kluczowym, który musi współgrać z dietą. Ruch (minimum 3x30 minut w tygodniu) w połączeniu ze zdrowym, niskokalorycznym, jedzeniem, to najlepszy przepis na zgrabną sylwetkę.

UWAGA! Diety cud mają to do siebie, że obiecują szybką utratę masy ciała (5, 10, a nawet 15 kg miesięcznie) bez efektu jo-jo. Jednak najskuteczniejszą metodą na szybką utratę wagi jest intensywny trening, prowadzący do spalania tkanki tłuszczowej. Posiłki powinny być lekkostrawne, ale o tylko nieznacznie obniżonej zawartości kalorii. Utrzymanie osiągniętego efektu nie będzie możliwie, jeśli po zakończeniu odchudzania wrócisz do starych, złych nawyków żywieniowych.

serwis o zdrowiu

Więcej zdrowych porad na każdy dzień na medme.pl

zdjęcia: Adobe Stock (2)

CO ROBIĆ, BY TRUD, JAKIM JEST ODCHUDZANIE, NIE POSZEDŁ NA MARNE? WARTO WIEDZIEĆ, JAK WYKIWAĆ JO-JO.


Z tym kumplem ujarzmisz migrenę Masz częste napady bólu głowy? Aplikacja o nazwie Migraine Buddy, czyli Migrenowy Kumpel, rusza ci na pomoc. Znajdziesz w niej dziennik, w którym możesz notować swoje objawy – to pomaga odkryć, co wywołuje u ciebie dolegliwości. Takie prognozy pozwalają się rozeznać w skuteczności leków i częstotliwości ataków. Dzięki zebranym danym możesz przygotowywać raport do pokazania lekarzowi. Aplikacja ostrzega również przed burzami czy spadkiem ciśnienia atmosferycznego, które mogą sprzyjać migrenie. Ma funkcję rozmowy z innymi chorymi. Może podzielisz się swoimi doświadczeniami?

Chłopiec czy dziewczynka? Jeśli chcesz poznać płeć swojego przyszłego dziecka, przyjrzyj się rodzinie ojca malucha, a konkretnie – sprawdź, czy ma braci, czy siostry.

Okazuje się, że mężczyźni dziedziczą tendencję do posiadania synów lub córek po rodzicach. Jeśli twój partner ma wielu braci, prawdopodobnie urodzi się wam chłopak. Wynika to z badania przeprowadzonego na Newcastle University. Objęło ono 927 drzew genealogicznych, sięgających 1600 roku i zawierających dane na temat ponad pół miliona osób z Ameryki Północnej i Europy. Ta teoria potwierdziła się u ciebie? Napisz do nas :) 20 |  d b a m

o z d r o w i e

15 MARCA

Dzień walki z chrapaniem Każdy, kto śpi z chrapaczem, wie, jakie to wyzwanie… Sen w odcinkach, irytacja, zmęczenie… Nie warto zwlekać z wizytą u laryngologa! Także z powodów zdrowotnych. Z badań lekarzy ze szwedzkiego uniwersytetu w Umeå wynika, że powtarzające się wibracje spowodowane chrapaniem, mogą u chorych prowadzić do drobnych urazów górnych dróg oddechowych. To z kolei może prowokować zaburzenia połykania i sprzyjać rozwojowi obturacyjnego bezdechu sennego. A zatem: im szybciej problemom z chrapaniem przyjrzy się specjalista, tym lepiej!

o tyle możesz obniżyć ryzyko zachorowania na migotanie przedsionków i niewydolność serca, jeśli będziesz trzy razy dziennie myć zęby. Naukowcy z Ewha Womans University w Seulu wiążą to ze skuteczniejszym pozbywaniem się bakterii z jamy ustnej, a szczególnie z kieszonek dziąsłowych. Dzięki temu zarazki nie przedostają się do krwiobiegu i nie powodują stanów zapalnych.

zdjcia: Adobe Stock (3)

O


DOSTĘPNY BEZ RECEPTY


Anna Starmach i Ewa Chodakowska

ENERGETYCZNY Znają się prywatnie od kilku miesięcy. Połączyła je miłość do zdrowego stylu życia. Obie są bardzo zabiegane. Ania Starmach to mama czternastomiesięcznej Jagny, jurorka programów kulinarnych i blogerka. Ewa Chodakowska prowadzi osiem różnych, nie tylko sportowych, projektów. I ciągle stawiają przed sobą nowe wyzwania. Jak sobie z tym radzą? Rozmawia: Iwona Czarnyszewicz

DUET

Ewo, czy z nowym rokiem podejmujesz jakieś postanowienia? Tak, oczywiście! Postanowiłam sobie, że będę starać się w miarę możliwości ograniczać czas z telefonem w dłoni do nie dłużej niż ośmiu godzin dziennie. Dla mnie nie jest to wcale łatwe, ponieważ telefon jest podstawowym narzędziem mojej pracy. Od początku prowadzę samodzielnie moje media społecznościowe, a to wymaga 100 procent zaangażowania. Natomiast co do niezrealizowanych postanowień – przyznaję, że wciąż próbuję zasypiać przed północą, niestety, z różnym skutkiem. (śmiech) Słyszałam, że teraz dużą część roku spędzasz w słonecznej Grecji, która jest ojczyzną twojego męża Lefterisa. 2019 rok był faktycznie pierwszym, w którym zadbałam o równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Miałam też więcej czasu dla męża i rodziny. I, oczywiście, dla siebie! A co za tym idzie, udawało mi się częściej wyjeżdżać w rodzinne strony mojego męża, do Grecji oraz w moje – do ukochanego Sanoka. Czy to było dla ciebie – osoby bardzo lubiącej pracować – wyzwanie? Żeby tak mogło się stać, musiałam ograniczyć do minimum jeden z najbardziej angażujących mnie projektów, a mianowicie „Tygodnie metamorfozy”, czyli sportowe obozy, które przez lata organizowałam w Polsce i na całym świecie. Dlatego od roku tych wyjazdów jest znacznie mniej i tylko na terenie Polski. Natomiast reszta moich działań pozostaje bez zmian, bo wciąż prowadzę i współtworzę równolegle osiem prężnie rozwijających się projektów. Aniu, a jak jest z twoimi noworocznymi postanowieniami? Często podejmuję różne wyzwania, ale one nie zawsze są związane z końcem roku i początkiem nowego. To bardziej zależy od innych czynników, np. od mojego humoru. Jakie postanowienie udało ci się ostatnio zrealizować? W ubiegłym roku założyłam sobie, że to będzie czas dla mojej rodziny. I faktycznie tak się stało. W tym przypadku mogę się pochwalić, że udało mi się zrealizować postanowienie. A jeśli chodzi o życie codzienne... Aniu, jesteś mamą malutkiej Jagny – czy jest ona dla ciebie „kulinarnym wyzwaniem”? Nie wyspecjalizowałam się jeszcze w dziedzinie żywienia maluchów. Jestem mamą dopiero z 14-miesięcznym stażem. Jednak

22 |  d b a m

o z d r o w i e


oso b owo ś c i


Anna Starmach i Ewa Chodakowska powiem ci, że moja córeczka ma wyśrubowane normy i niełatwo ją zadowolić. Na szczęście, całkiem nieźle dajemy sobie radę w kuchni. Aniu i Ewo, od jak dawna się znacie? Ania: Od 10 lat obserwuję i podziwiam Ewę w mediach społecznościowych. Ale prywatnie poznałyśmy się dopiero kilka miesięcy temu. Ewa: Połączył nas wspólny cel – promowanie zdrowego stylu życia i dostarczanie naszym podopiecznym odpowiednich narzędzi czy też produktów, które są dla nich wsparciem. Obie działamy z firmą Purella Superfoods i aktualnie tworzymy projekt „Zdrowy początek roku”, który może być wsparciem dla każdego, kto chce wytrwać w zdrowszych noworocznych postanowieniach.

Ewa Chodakowska Trenerka fitness i personalna, blogerka, prezenterka telewizyjna i osobowość medialna. Ma 38 lat.

Ewo, czy pod wpływem Ani udało ci się wprowadzić w życie jakieś zmiany dotyczące gotowania? Rzeczywiście dzięki niej po raz pierwszy poczułam, że może powinnam częściej samodzielnie przygotować choćby kolację dla męża. (śmiech) Ania to cud-kobieta, która emanuje wyjątkową energią. Pozytywna, otwarta, ciepła, a przy tym szczera i prawdziwa. Jej pasja do gotowania z sercem udziela się wszystkim wokoło. Zamieniasz z nią kilka zdań i już masz ochotę biec do kuchni coś upichcić. Pewnie nieraz skorzystam z przepisów proponowanych przez Anię, a tymczasem rozpieszczana jestem na co dzień posiłkami naszej firmy cateringowej. (śmiech) Aniu, a czy ty dostałaś od Ewy ciekawą poradę dotyczącą treningu? Ewa to wulkan energii! Inspirująca i dzieląca się swoją pozytywną mocą. Kobieta petarda! W sprawach treningu praktycznie codziennie udziela różnych rad na swoich profilach społecznościowych. Zawsze bardzo lubiłam czytać jej posty i nie raz wcielałam w życie jej uwagi.


oso b owo ś c i

Natomiast na co dzień trenuję z moją trenerką personalną w Krakowie, bo dla mnie niesłychanie ważny jest jednak kontakt bezpośredni. To ona czuwa nad tym, abym ćwiczyła prawidłowo i regularnie, co, niestety, nie zawsze się udaje. (śmiech) Dba, żeby mój trening nie był monotonny. A jaką aktywność najbardziej lubisz? Lubię sporty, ale nie wszystkie. Teraz jest sezon narciarski, więc nie mogę się doczekać, kiedy wyruszę w góry.

zdjęcia: Adam Pluciński (2)

Aniu, był taki moment w twoim życiu, kiedy schudłaś kilka kilogramów. Jakich zasad wtedy przestrzegałaś? Moją podstawową zasadą i zmianą, którą wtedy wprowadziłam w życie, było jedzenie śniadań, bo wcześniej „jadłam” kawę. Gdy zaczęłam regularnie jeść śniadanie, mój metabolizm zmienił się całkowicie. Od rana dostawał sygnał do lepszego działania. Tę zmianę wprowadziłam kilka lat temu i cały czas ją utrzymuję, czyli dbam o to, by dzień zacząć od pożywnego śniadania. Doszło do tego, że to mój ulubiony posiłek! Mówi się, że łatwiej jest schudnąć, niż utrzymać na zawsze szczupłą sylwetkę. Doradź, jakie zdrowe nawyki wprowadzać do życia na stałe? Ania: Świetnie zadane pytanie, bo tak naprawdę chodzi właśnie Anna Starmach o zdrowe nawyki. Jeśli je Autorka książek kucharskich wprowadzimy, to już jest i portalu kulinarnego. dobrze. Nie zmuszajmy Jurorka polskich edycji się do treningów przez „MasterChef” i „MasterChef siedem dni w tygodniu, Junior” emitowanych w TVN. bo już na początku staMa 32 lata, mama wiamy sobie poprzecz14-miesięcznej Jagny. kę zbyt wysoko. Na początek dwa lub trzy razy w tygodniu wystarczy. Dobrze jest oswoić się z treningami i nowymi nawykami żywieniowymi. Nie wymagajmy od siebie tego, żeby wszystkie pięć posiłków w ciągu dnia było superzdrowych i żebyśmy zrezygnowali od razu ze wszystkiego, co lubimy. Wprowadzajmy te zdrowe nawyki krok po kroku. Małą łyżeczką dodawajmy do posiłków „zdrowia”, urozmaicajmy swoje talerze. Pamiętajmy o dodawaniu superfoodów – do śniadań, do koktajli, do sałatek, które fantastycznie wpływają na funkcjonowanie naszego organizmu. Dziewczyny, dlaczego teraz jest taka moda na superfoods? Ewa: Bo superfoods mają moc! To wielofunkcyjne produkty roślinne o najwyższych wartościach odżywczych. Dlatego też nasze zdrowe posiłki serwowane przez catering dietetyczny „bediet catering” są wzbogacane właśnie o superfoods. Nasz szef kuchni nie rozstaje się z nimi na krok. Sama też chrupię je na co dzień. Wrzucam swoje batony do torebki, do tego paczkę superfoods i w drogę.

Ania: Superfoods to składniki o wyjątkowych właściwościach odżywczych i już niewielka ich ilość potrafi zdziałać cuda. Natomiast w ich przypadku bardzo istotna jest systematyczność. Ważne, żeby stały się one naszym nawykiem, bo zjedzenie opakowania chlorelli raz na miesiąc nic nie zmieni, ale gdy będziemy ją dodawali codziennie do naszych koktajli, na pewno poczujemy różnicę w funkcjonowaniu organizmu. Moringa, miechunka, nasiona chia – jeśli będziemy korzystali z tych dobrodziejstw systematycznie, po niedługim czasie odczujemy znaczącą różnicę. Warto zapoznać się z całą gamą superfoods, które polecamy, i dowiedzieć się, jak wspaniałe mają właściwości. Aniu, jaki swój przepis polecisz naszym czytelnikom? Absolutnie nie potrafię wybrać jednego! Zapraszam wszystkich na www.aniastarmach.pl/przepisy/superfoods/. Znajdziecie tu pomysły np. na naleśniki z płatków owsianych z dodatkiem sproszkowanego baobabu albo słodki pudding czekoladowy, ale z odrobiną zdrowszego, bo surowego kakao. Mało? To może przekonają was ekspresowe mango ze złocistym proszkiem z lucumy, która jest alternatywą dla cukru. Obiecuję, że przepisy są zdrowe i bardzo smaczne. A ty, Ewo, jaki przepis z superfoods lubisz najbardziej? Uwielbiam proste rozwiązania. Naturalny jogurt, miód i do tego kilka rodzajów superfoods. Posiłek gotowy w minutę! I on sprawia, że zaczynasz dzień w dobrym nastroju? Moja uśmiechnięta twarz to na pewno wielka zasługa taty, bo on jest niezwykle pozytywną, otwartą na świat osobą. Jeśli chodzi o mnie – dużo pracuję nad sobą. Staram się witać każdy dzień z wdzięcznością w sercu, nie przejmować się nieistotnymi błahostkami, bo życie jest krótkie i nic nie jest w nim gwarantowane. Doceniam najprostsze rzeczy. Mam to szczęście, że mój mąż wyznaje podobne zasady w życiu. Czy masz jakiś patent na „murowaną” poprawę humoru? Nie mam złych dni. Wiem, że to brzmi niedorzecznie, jednak ja nie mam śmiałości narzekać, patrząc realnie na cierpienie i trud, z jakim zderzam się, chociażby w wiadomościach, które czytam od dziewczyn, które codziennie piszą do mnie i opowiadają swoje historie. Mając dach nad głową, ciepły posiłek pod nosem, zdrowie, rodzinę – wiem, że mam wszystko. Nie ma tu miejsca na gorszy humor. Dobre samopoczucie mam we krwi. Jak zatem ćwiczyć, by zachować pogodę ducha? Pomaga mi w tym regularna aktywność fizyczna. 30 minut codziennie – nie więcej. To wystarczy, by „wyrysować” na twarzy uśmiech, bo wtedy wydzielają się przecież endorfiny, czyli hormony szczęścia, które realnie i na długo poprawiają humor. To udowodnione naukowo, bo wtedy chemia w mózgu się zmienia. Polecam! Bądźcie aktywni i uśmiechnięci! I zaczynajcie dzień od wdzięczności. d b a m

o z d r o w i e | 25


TO JEST TEN CZ AS

_ Pasja w pudelku F E L I E TO N

NOSISZ JEDZENIE DO PRACY? A ZNASZ JAPOŃSKIE BENTO? TO POSIŁKI PAKOWANE DO PUDEŁEK Z KILKOMA PRZEGRÓDKAMI. Zazwyczaj kry-

z powodu otyłości. Dla porównania, w naszym kraju, według badania WOBASZ, już 27 procent rodaków jest otyłych.

je się tam porcja ryżu, kawałek ryby czy mięsa, masa sezonowych warzyw i sosy. A wszystko to pocięte w kawałki na jeden kęs, starannie ułożone oraz udekorowane odrobiną wodorostów nori i plasterkami marchewki czy ogórka – w końcu jemy także oczami. Coś pięknego! I zdrowego.

WARTO SPRÓBOWAĆ. TYM BARDZIEJ ŻE PUDEŁKO NIE MUSI KRYĆ EGZOTYCZNEGO SUSHI. RÓWNIE DOBRZE MOŻESZ SPAKOWAĆ DO NIEGO GRECKĄ SAŁATKĘ OBOK POLSKIEGO PSTRĄGA I PĘCZAKU. Tak naprawdę to,

ale i nie za mało, a w sam raz. Bento smakowicie uczy umiaru. Hara hachi bu – to popularne japońskie powiedzenie oznacza „brzuch pełen w osiemdziesięciu procentach”. Nie bez przyczyny tylko 3 procent mieszkańców kraju Kwitnącej Wiśni cierpi

PS Może wypróbujesz przepisy na japońskie dania ze str. 94?

Karolina Banasiak Farmaceutka, redaktor prowadząca magazynu „Dbam o Zdrowie”. Wiecznie w biegu – energią doładowuje się podczas joggingu i zajęć na trampolinach, a wycisza na działce, w otoczeniu natury. Miłośniczka kotów, ciekawych ludzi i książek.

26 |  d b a m

o z d r o w i e

zdjęcie: R. Cyron

MAŁE PRZEGRÓDKI OGRANICZAJĄ ILOŚĆ PRODUKTÓW PAKOWANYCH DO PUDEŁKA, WIĘC NIE MOŻNA Z POSIŁKIEM PRZESADZIĆ. Nie za dużo,

co włożysz do pojemnika, zależy tylko od twojej wyobraźni. Już wymyślanie menu daje radość, a przygotowanie bento to także przyjemność… ze zmierzania do celu. Spokojne siekanie marchewki może być źródłem prawdziwego wytchnienia i relaksu. Kto wie, może gotowanie posiłków stanie się twoim ikigai – tym, co Japończycy nazywają pasją życia?


ej

ac

no

w

ji

bio pro tyk

gene

r


KONTROWERSJE

NATROPIEgenów

ZNAJĄC TWOJE GENY, LEKARZE MOGĄ DOBRAĆ LEK, KTÓRY POZWOLI CI WYGRAĆ Z CHOROBĄ. ŚWIADOMA RYZYKA JEJ WYSTĄPIENIA, ZACZNIESZ SIĘ WCZEŚNIEJ BADAĆ. ALBO… ZAPŁACISZ ZA WIEDZĘ, Z KTÓRĄ NIC NIE BĘDZIESZ W STANIE ZROBIĆ. O TO, KIEDY, GDZIE I DLACZEGO WARTO ROBIĆ BADANIA GENETYCZNE, ZAPYTALIŚMY EKSPERTÓW. Barbara Acher-Chanda 28 |  d b a m

o z d r o w i e


KONTROWERSJE

GENY MÓWIĄ WIELE Badania genetyczne to wyjątkowe narzędzie diagnostyczne. Z DNA lekarze są w stanie wyczytać wiele informacji, w tym te, które są istotne dla twojego zdrowia, a nawet życia. W internecie znajdziesz sporo ofert tego typu badań. Zanim jednak zdecydujesz się wydać na nie pieniądze, i to niemałe, pamiętaj: geny to nie wszystko. To, że masz „wadliwy” gen, nie determinuje twojego stanu zdrowia. Równie ważny jest styl życia, jakie prowadzisz, aktywność fizyczna, dieta, stres. Poza tym wiele chorób związanych jest z wadami powstałymi na etapie życia płodowego, których nie wykryje skanowanie DNA. Żeby badania miały sens, potrzebna jest wiedza, czego należy szukać i co zrobić z otrzymanymi wynikami. Dlatego, zgodnie z międzynarodowymi standardami, zawsze powinny odbywać się z udziałem lekarza genetyka, który na podstawie objawów klinicznych, wywiadu rodzinnego i posiadanej wiedzy nie tylko wskaże ich zakres, lecz także zinterpretuje uzyskane dane.

NASZ EKSPERT

dr n. med. Jacek Pilch SPECJALISTA W DZIEDZINIE PEDIATRII I GENETYKI KLINICZNEJ, KATEDRA I KLINIKA NEUROLOGII DZIECIĘCEJ, ŚLĄSKI UNIWERSYTET MEDYCZNY W KATOWICACH

Bez lekarza ani rusz PANIE DOKTORZE, BADANIA GENETYCZNE ROBIMY, BY ZNALEŹĆ NIEPOKOJĄCE ZMIANY W NASZYM DNA?

Każdy z nas ma zmiany w genach. To normalne i dzięki temu się różnimy. Ale wśród nich są takie, które mogą (nie muszą!) wywoływać choroby. Przykład: wiemy, że za rdzeniowym zanikiem mięśni stoi mutacja w dwóch allelach jednego genu. Są jednak osoby, które mają je obie, a są zdrowe. Bo jednocześnie w ich DNA znajdują się inne geny, które neutralizują zagrożenie chorobą. Gen działa w sieci zależności od pozostałych genów i czynników środowiskowych. To, że ktoś ma predyspozycje do chorób nowotworowych nie oznacza, że będzie miał raka wcześniej od kogoś, kto np. jest nałogowym palaczem.

Kiedy lekarz, najlepiej genetyk, uzna to za słuszne. A tak się dzieje, gdy wiemy, że skuteczność leczenia zależy od zastosowania odpowiedniej terapii. Są takie choroby. Nie można też dyskredytować wartości badań związanych z nowotworami czy chorobami krążenia, wynikającymi np. z hipercholesterolemii. Tego typu diagnostyka powinna być bezwzględnie wykonywana przez laboratoria certyfikowane przez Towarzystwa Genetyczne, a potem skonsultowana przez specjalistę. Bo jej interpretacja nie jest prosta.

ZATEM NIE MÓWIMY O „WADLIWYCH” GENACH, TYLKO WARIANTACH, NASTĘPSTWACH, KTÓRE MOGĄ SIĘ Z NIMI WIĄZAĆ? Tak. Dlatego wysyłając badania do laboratorium, zawsze zaznaczam, że wyniki najpierw muszą trafić do mnie, nie do pacjenta. W przeciwnym razie mogą dziać się różne rzeczy.

KIEDY WARTO SIĘ BADAĆ?

Zbadaj się za darmo Rozporządzenie Ministra Zdrowia określa, kto może skorzystać z badań genetycznych w ramach NFZ. Do tej grupy należą m.in. osoby z podejrzeniem choroby genetycznej, w tym dziedzicznych nowotworów, osoby, u których stwierdzono wadę genetyczną. Skierowanie na badania genetyczne może wystawić każdy lekarz specjalista, udzielający świadczeń w ramach NFZ. Lekarz rodzinny nie ma do tego prawa.

d b a m

o z d r o w i e | 29


KONTROWERSJE

Jako genetyk jestem w stanie odpowiednio przekazać uzyskane wyniki: udzielić wyczerpujących informacji, potwierdzić rozpoznanie, aby rodzice mogli podjąć decyzję o rozpoczęciu leczenia lub posiadaniu potomstwa.

Jeśli nie ma pani obciążenia rodzinnego nowotworami, wystarczy sprawdzić najczęstsze mutacje. Szukanie rzadkich nie ma sensu. Chodzi o statystykę. Jeśli mówimy, że prawdopodobieństwo przyjścia na świat dziecka z określoną wadą w danej rodzinie wynosi poniżej 1 proc., to genetycznie jest to bardzo małe zagrożenie. Ale każda para rodziców, niezależnie od wywiadu rodzinnego, ma ryzyko 3-4 proc. urodzenia pociechy z jakimś problemem genetycznym.

TAKA DIAGNOSTYKA NIE JEST TANIA. ALE POZWALA SPRAWDZIĆ, CZY MOGĘ NP. UPRAWIAĆ SPORTY WYCZYNOWE.

LABORATORIA GENETYCZNE MAJĄ CORAZ SZERSZE PAKIETY BADAŃ. CHCĘ SIĘ DOWIEDZIEĆ, CZY MOGĘ MIEĆ RAKA ALBO JAKĄŚ RZADKĄ CHOROBĘ. CO MAM WYBRAĆ? A po co? Zacząłbym od badań kardiologicznych. Bo oprócz wad genetycznych za chorobami serca mogą stać również te powstałe na etapie życia płodowego, a ich testami genetycznymi nie wykryjemy. Nie pokażą nam, że pani matka w czasie ciąży przeszła infekcję czy brała leki, piła alkohol. To wszystko może doprowadzić do wad wrodzonych.

ALE JA CHCĘ WIEDZIEĆ, NA CO I KIEDY MOGĘ UMRZEĆ! NA CO MAM UWAŻAĆ?

KOMU POMOGĄ BADANIA GENETYCZNE?

Dla pani zdrowia ważniejszy od diagnostyki jest zdrowy styl życia. Ruch, dobra dieta, zero papierosów. A badania genetyczne nie zmienią nam podejścia do zdrowia.

Przede wszystkim dwóm grupom osób. Pierwsza to ta, u której wystąpiły jakieś nietypowe objawy mogące być wynikiem rzadkiej choroby: nagła padaczka, migreny, które do tej pory nie występowały w tej rodzinie. Czyli mamy dolegliwości i chcemy sprawdzić, czy nie są one uwarunkowane genetycznie. Te badania dotyczą głównie dzieci, ale i dorosłych, bo niektóre schorzenia występują dopiero w późniejszym wieku.

Z drugiej strony, jeśli panią stać, kto pani zabroni? Proszę tylko wybrać certyfikowane laboratorium i nie czytać wyniku bez lekarza. Trudno, dopłaci pani za kolejną wizytę, ale będzie pani wiedzieć, co istotnego wynika z tych badań.

Poza tym wiedza może pomóc zachować zdrowie, a nawet życie, pacjentom, którzy mają rodzinnie zwiększone ryzyko chorób serca, schorzeń neurologicznych, nowotworów.

30 |  d b a m

o z d r o w i e

NASZ EKSPERT

dr hab. n. med. Anna Wójcicka GENETYK, ZAKŁAD MEDYCYNY GENOMOWEJ, WARSZAWSKI UNIWERSYTET MEDYCZNY, WARSAW GENOMICS

Wyprzedź chorobę

Te badania skierowane są raczej do osób pełnoletnich. Zalecenia Europejskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka mówią, że jeśli problem zdrowotny ma wystąpić w wieku dorosłym, to dajmy dziecku osiągnąć pełnoletność, żeby samo podjęło decyzję, czy chce się poddać takiej diagnostyce.

zdjęcia: Adobe Stock (2), archiwum prywatne (2)

JEST PAN GENETYCZNYM DETEKTYWEM?

Rozmawiam z pacjentem o dolegliwościach, uwarunkowaniach rodzinnych i konfrontuję to z wynikami badań. Na tej podstawie mogę określić, czy i jak duże jest ryzyko zachorowania lub urodzenia dziecka z chorobą genetyczną.


KONTROWERSJE

DLACZEGO WARTO JE WYKONYWAĆ? Wyniki służą wszystkim członkom rodziny. Wiedząc, że mogą być obciążeni daną chorobą, mogą częściej się badać, a to sprzyja wcześniejszemu wykryciu schorzenia i lepszym rokowaniom. Jest to też informacja, która pozwala lepiej leczyć samego zainteresowanego. W przypadku nowotworów chodzi o tak zwane terapie celowane, ale również operacje, na których przebieg może wpływać zawartość naszego DNA. Ale badają się też osoby zdrowe. W ich rodzinach nie występują groźne choroby. Nie muszą się więc badać, ale robią to dla świętego spokoju. Bo rzeczywiście – w jakim stopniu znamy teraz swoich krewnych? Skąd mam mieć pewność, że w rodzinie nie krąży żaden uszkodzony gen?

Proste procedury Testy genetyczne wykonuje się na próbce krwi, włosów, skóry, płynu owodniowego lub innej tkanki. Odpowiednio spreparowana próbka trafia do laboratorium, w którym technicy szukają określonych zmian w chromosomach lub małych zmian w DNA, w zależności od podejrzewanego zaburzenia. Wyniki testu, w formie pisemnej, trafiają do lekarza lub bezpośrednio do pacjenta.

JAKIE CHOROBY MOŻNA WYKRYĆ W LABORATORIUM? Znalezienie wady genetycznej jest jednoznaczne ze zdiagnozowaniem choroby lub stwierdzeniem zwiększonego ryzyka jej wystąpienia, ale czasem nie udaje się danego schorzenia wykluczyć albo też trzeba w tym celu wykonać liczne badania oparte na różnych metodach czytania genów. Tych chorób jest bardzo dużo, np. rzadkie, czyli te, z którymi się już rodzimy, dotykają 1 na 2 tys. osób, ale ponieważ jest ich około 7-8 tys., chorują na nie nawet 3 mln Polaków. Dołóżmy do tego genetycznie uwarunkowane choroby nowotworowe czy serca.

CZY JEDEN „WADLIWY” GEN DETERMINUJE STRACH PRZED RAKIEM TO JEDNA WSZYSTKO? Z NAJCZĘSTSZYCH PRZYCZYN WIZYT Informacja genetyczna jest budowana przez przetrzy miliardy cegiełek i faktycznie uszkodzenie PACJENTÓW W PORADNI GENETYCZNEJ. szło jednej z nich wystarczy, by rozwinęła się choroba. Na nowotwór w którymś momencie życia zachoruje co trzeci z nas. Mniej więcej co czwarty pacjent urodził się z wadą genetyczną, która zwiększyła ryzyko wystąpienia raka. Chorujemy przede wszystkim dlatego, że żyjemy długo i długo jesteśmy narażeni na uszkadzające czynniki środowiskowe, jak palenie papierosów czy zła dieta. Ale to ryzyko może wzrosnąć, jeśli urodzimy się z wadą genetyczną. Badania, które wykażą obecność obciążenia, pozwalają na dobranie analiz diagnostycznych i rozpoczęcie ich na tyle wcześnie, by chorobę wyłapać w początkowym stadium rozwoju i skutecznie wyleczyć.

JAK WYBRAĆ MIEJSCE BADAŃ? Dla mnie najważniejsze jest to, kto stoi za danym ośrodkiem, jakie ma doświadczenie w prowadzeniu podobnych badań. Jeśli w zakładce „dane kontaktowe” albo „o nas” nie pojawiają się żadne nazwisko ani twarz, to dla mnie jest zawsze zły znak. Warto podpisać się pod pracą, którą się wykonuje. Kolejna ważna sprawa to certyfikaty jakości, pokazujące, że ośrodek wykonuje badania dobrze i zgodnie ze światowymi standardami. Badania genetyczne to szerokie pojęcie. Pacjentowi trudno ocenić, które z nich jest najlepsze. Warto znać ograniczenia i zyski płynące z każdego badania.

Z częścią schorzeń już się rodzimy i w tedy uszkodzenie determinuje wszystko. Jednak w przypadku wielu chorób – np. serca czy nowotworów – w genach mamy zapisane tylko podwyższone ryzyko. Żeby schorzenie wystąpiło, konieczne jest współdziałanie uszkodzenia genetycznego z czynnikami środowiskowymi.

JAK BADANIE MOŻE ZMIENIĆ ŻYCIE? Każdy przyjmowany przez nas lek przechodzi przez wątrobę, która najpierw go aktywuje, a później usuwa, żeby nam nie szkodził. Tymczasem w zależności od wrodzonego układu genetycznego możemy w różny sposób metabolizować leki. Przykładem jest ibuprofen. Co najmniej 10 proc. z nas nie powinno go przyjmować zgodnie ze wskazaniami z ulotki, bo organizm nie jest w stanie się go pozbyć. W takim przypadku kolejna dawka nie tylko nie pomoże, ale zaszkodzi, wywołując krwawienia z przewodu pokarmowego. Można by tego uniknąć, odstawiając ibuprofen. Ale trzeba o tym wiedzieć.

d b a m

o z d r o w i e | 31



STAN

ZDROWIA

SZKODA ŻYCIA NA d b a m

o z d r o w i e | 33


sta n zd row i a

JEST JEDNYM Z CZĘSTSZYCH BÓLÓW GŁOWY, ALE NADAL BYWA ŹLE DIAGNOZOWANA I LECZONA. WEDŁUG NIEKTÓRYCH DANYCH WYKRYWALNOŚĆ MIGRENY PRZEWLEKŁEJ W POLSCE TO ZALEDWIE UŁAMEK PROCENTA.

NASZ EKSPERT

dr n. med. Anna Błażucka NEUROLOG, KIEROWNIK INSTYTUTU DIAGNOSTYKI I LECZENIA BÓLU W WARSZAWIE

CO MOŻE SPROWOKOWAĆ NAPAD? Lista jest długa. Wśród często wymienianych czynników znajdują się: stres, ale też odpoczynek po stresie, nadmierny wysiłek fizyczny, zbyt krótki lub za długi sen, zmianę rytmu dobowego snu, hałas, intensywne efekty świetlne, ostre zapachy, modyfikację diety, głód, odwodnienie, niektóre pokarmy, np. czekolada, alkohol (szczególnie czerwone wino), żółte sery, konserwy. U kobiet migrena często występuje w okresie okołomiesiączkowym lub okołoowulacyjnym.

34 |  d b a m

o z d r o w i e


stan zdrowia

1 2 3

4

4

BOLI? NIE ZWLEKAJ

fazy migreny

ATAK MIGRENY NIE ROZPOCZYNA SIĘ NAGLE. SILNY BÓL GŁOWY ZAPOWIADAJĄ INNE DOLEGLIWOŚCI, CHOĆ NIE ZAWSZE MUSZĄ WYSTĄPIĆ WSZYSTKIE. ZWIASTUNY

Najczęściej kilka dni do kilku godzin przed wystąpieniem bólu głowy można zaobserwować objawy, takie jak brak apetytu, uczucie zmęczenia, drażliwość, spadek nastroju, senność. Z AURĄ LUB BEZ

U około 30 proc. przypadków bezpośrednio przed atakiem występuje aura migrenowa. To objawy neurologiczne mające najczęściej postać zaburzeń widzenia: migoczącego półksiężyca, mroczków, ciemnych plam, błysków lub świecących punktów, śnieżenia, zniekształcenia obrazu. Rzadziej aura występuje pod postacią wrażeń czuciowych, np. mrowienia wokół ust czy drętwienia kończyn. BÓL GŁOWY

Silny, pulsujący, tętniący, wiercący, rozrywający. Ból zwykle trwa od 4 do 72 godzin. Najczęściej jest jednostronny, umiejscowiony w okolicy skroni lub czoła i oczodołu, rzadziej w okolicy potylicznej. Charakterystyczne jest jego nasilanie się w trakcie zwykłej aktywności, np. podczas chodzenia, dlatego chory szuka możliwości położenia się. Bólowi często towarzyszą nudności, czasem wymioty. Mogą też występować nadwrażliwość na światło, dźwięk lub inne bodźce. FAZA PONAPADOWA

Ogólne zmęczenie i rozbicie, pogorszenie sprawności intelektualnej i koncentracji, senność – tak zwykle wygląda dochodzenie do siebie po napadzie migreny.

Nie ma podłoża w innym schorzeniu i brak jest diagnostyki pozwalającej na jej potwierdzenie. Wyniki badania neurologicznego, tomografii komputerowej czy rezonansu są prawidłowe. Rozpoznanie migreny opiera się wyłącznie na dokładnym wywiadzie z chorym.

W leczeniu migreny należy działać szybko. Ważne, by już na początku napadu zażyć skuteczną dawkę leku, który przerwie atak. W przypadku popularnych leków przeciwbólowych zalecane jest zażycie jednorazowo dawki większej niż jedna tabletka. Lepiej jest wziąć naraz dwie i przerwać atak, niż jedną i potem co kilka godzin sięgać po kolejne, co często i tak nie pomaga. Błędem jest czekanie, aż dolegliwość minie. Ból nie przechodzi, tylko się potęguje, co oznacza, że razem z nim rozwijają się też różne nieprawidłowe procesy w mózgu. Zwalczenie zaawansowanego bólu głowy, jak w przypadku rozwiniętej juz grypy, wymaga znacznie silniejszych środków.

reklama

Kompres żelowy wyrób medyczny

Dzięki zastosowaniu terapii zimnem pomaga zmniejszyć bóle i obrzęki związane z zapaleniami i urazami. Natomiast dzięki terapii ciepłem pomaga szybko ogrzać partie ciała, które tego wymagają, przynosząc im ulgę i pomagając w leczeniu. Zmniejsza napięcie mięśni, łagodzi bóle i skurcze.

d b a m

o z d r o w i e | 35


sta n zd row i a

PRZEDE WSZYSTKIM PROFILAKTYKA Migrena to choroba przewlekła i postępująca. Jeśli jej epizody występują 4-5 razy w miesiącu, koniecznie trzeba już myśleć o leczeniu profilaktycznym. W tym celu najczęściej stosuje się blokery kanału wapniowego, beta-adrenolityki, niektóre leki przeciwdepresyjne i przeciwpadaczkowe.

Nie należy się ich obawiać, gdyż są to leki bezpieczne, które nie otumaniają i nie uzależniają. Pozwalają za to wrócić do normalnego funkcjonowania, często z całkowitym ustąpieniem bólów głowy. Warunkiem powodzenia terapii jest stosowanie tych medykamentów przez dłuższy czas i w odpowiednio dużych dawkach.

10-15

ch k przyjmowany te le b ta le ty ż u m J rozi wystąpienie g a c ą si ie m u g w cią lu głowy. polekowego bó , gólne osłabienie o u m ą sz y z r a Tow centracji, zaburzenia kon , na pobudliwość r ie m d a n j, ó k o niep bezsenność. przygnębienie, REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI Są wśród nich preparaty zawierające niesteroidowe leki przeciwzapalne, takie jak kwas tolfenamowy, kwas acetylosalicylowy czy ibuprofen lub też paracetamol. Mogą zawierać jedną substancję aktywną bądź występować w połączeniu z kofeiną i kodeiną. W aptekach mamy dostępnych wiele preparatów łagodzących migreny o słabym lub średnim natężeniu.

36 |  d b a m

Skuteczność ich działania zależy od indywidualnych czynników, dlatego należy wybrać lek, który przynosi najlepsze rezultaty.

o z d r o w i e

Migrena przewlekła Jeśli ból głowy występuje przez co najmniej 15 dni w miesiącu (bywa, że pojawia się codziennie), z czego 8 razy ma charakter migrenowy, mówi się o postaci chronicznej. Dotyka ona aż 40 proc. chorujących. Może być ona wynikiem nadużywania leków przeciwbólowych lub nieprawidłowego postępowania z migreną epizodyczną. Jej leczenie jest trudne – w tym celu wykorzystuje się terapie profilaktyczne, toksynę botulinową lub przeciwciała monoklonalne. Nie wystarczą zwykłe środki przeciwbólowe.

OSTROŻNIE Z LEKAMI Leczenie farmakologiczne zależy od rodzaju i liczby napadów migreny. Jeżeli występują one rzadko, 2-3 razy w miesiącu, najczęściej stosowane są popularne środki przeciwbólowe. Nie powinno się jednak zażywać tych łączonych, zawierających kodeinę lub tramadol. Leki te, choć są skuteczne, powodują przejście migreny w postać przewlekłą. Bardzo dużym błędem jest nadużywanie środków przeciwbólowych. Przyjmowanie więcej niż 10-15 tabletek w miesiącu może wywoływać polekowe bóle głowy lub bóle głowy z odbicia. Powstaje błędne koło: bóle głowy są coraz częstsze, farmaceutyki są coraz mniej skuteczne, więc potrzebne są ich większe dawki. Tworzy się pułapka, z której wyjść można w jeden sposób – stosując właściwe leczenie profilaktyczne, które ma przeciwdziałać wystąpieniu dolegliwości.


stan zdrowia

Nadzieja? e w botoksi Leczenie toksyną botulinową na świecie stosowane jest od kilkunastu lat, w Polsce od kilku. Jej działanie polega na blokowaniu przekazywania informacji o bólu do mózgu. Jest to kuracja, co oznacza, że bóle głowy zmniejszają się wraz z podawaniem kolejnych dawek. Botoks wstrzykuje się w 31-39 punktów (czoło, skronie, potylica, kark) według opracowanego schematu PREEMPT. Ze względu na precyzję i sposób podawania toksyny botulinowej ważne jest, by zrobił to lekarz, który ma odpowiednie certyfikaty.

MOŻLIWOŚCI LECZENIA MIGRENY PRZECIWCIAŁA MONOKLONALNE

Mechanizm tej metody polega na hamowaniu wytwarzania lub niszczeniu w mózgu specjalnego białka, cząsteczki CGRP, którego wyrzut poprzedza napad bólu głowy. Lek podaje się podskórnie, najczęściej raz w miesiącu. Zastrzyk można zrobić samodzielnie. Przeciwciała monoklonalne przynoszą ulgę 50-70 proc. chorych. Można je stosować nie tylko w migrenie przewlekłej, ale już wtedy, gdy w ciągu miesiąca występują cztery dni z migrenowym bólem głowy. BLOKADA NERWU POTYLICZNEGO WIĘKSZEGO

Polega na miejscowym podaniu leku znieczulającego. Jego działanie przeciwbólowe utrzymuje się do dwóch miesięcy. Blokadę nerwu potylicznego większego wykonuje się

w przypadkach migreny przewlekłej i opornej na leczenie, przy wdrażaniu terapii profilaktycznych, dla ułatwienia odstawienia doraźnych leków przeciwbólowych u pacjentów nadużywających farmaceutyków, a także u kobiet w ciąży. LECZENIE OPERACYJNE

Polega na chirurgicznym przecięciu niektórych mięśni/ nerwów, co ma prowadzić do zredukowania częstotliwości migrenowych bólów głowy. Skuteczność tego leczenia jest trudna do określenia, ponieważ brak jest wystarczającej liczby badań przeprowadzonych zgodnie ze standardami testów klinicznych. Z tego powodu operacyjne leczenie migreny obecnie uznawane jest za eksperymentalne i kontrowersyjne. Należy pamiętać, że przycięcie mięśni bądź nerwu jest metodą nieodwracalną.

d b a m

o z d r o w i e | 37

zd j ę cia: Ad o b e Sto ck (4), a rchiw um p r y w atn e, R. C yro n

Skuteczność tej metody oceniana jest na 50-70 proc. Pierwsze pozytywne efekty można zauważyć już po kilkunastu dniach.


INSPIRACJE

ZDROWIE

Efektywne odczulanie Czy wiesz, że immunoterapia ma aż 90-procentową skuteczność w leczeniu alergii na pyłki drzew i traw? Oznacza to, że objawy, w tym katar, mogą zupełnie ustąpić lub wyraźnie się zmniejszyć. Metoda polega na podawaniu, najczęściej w formie zastrzyków, coraz bardziej stężonych roztworów z alergenami. Przez to organizm staje się mniej wrażliwy na czynniki uczulające. Odczulaniu można się poddać w każdym wieku. U dzieci jest skuteczniejsze.

Silne antyhistaminy To substancje zmniejszające odczyn zapalny i alergiczny, a przez to likwidujące zarówno uczuleniowy katar, kaszel, jak i zapalenie spojówek. Najnowsze, II oraz III generacja leków antyhistaminowych, rzadziej powodują senność, ale o rodzaju tabletek, które weźmiesz, zawsze powinien decydować lekarz.

Ekspresowe spraye do nosa To najszybsza, bo działająca już po sekundach, pomoc. Warto pamiętać, że kropli z dodatkiem substancji obkurczających naczynia krwionośne nie powinno się używać dłużej niż kilka dni. Z kolei aerozole z glikokortykosteroidami, jak np.

WIOSNA

bez

furoinian mometazonu, szybko zmniejszają katar i kichanie, a także świąd i uczucie zatkanego nosa. Pełen efekt leczniczy występuje zazwyczaj po kilku dniach stosowania, więc warto aplikować je regularnie, zgodnie z zaleceniami lekarza.

APSIK!

TEŻ MASZ TERAZ PRZEKICHANE? JEŚLI JESTEŚ UCZULONA NA FRUWAJĄCE WSZĘDZIE PYŁKI DRZEW I TRAW CZY ROZTOCZA, ZOBACZ, JAK MOŻESZ SZYBKO SOBIE POMÓC I MIEĆ KATAR W NOSIE ;) Delikatna woda morska

Alergia czy infekcja?

✔ Podczas uczulenia z nosa leje się wodnista wydzielina. Problem pojawia się bezpośrednio po kontakcie z alergenem i znika, gdy nie masz do czynienia z pyłkami czy roztoczami. Nie towarzyszy temu gorączka. 38 |  d b a m

o z d r o w i e

✔ Wydzielina może być zarówno rzadka, jak i gęsta, żółta. Katar, często z wysoką temperaturą, pojawia się po dwóch, trzech dniach od zarażenia i mija przeważnie po tygodniu. zdjęcia:Adobe Stock

W katarze siennym regularnie stosuj wodę izotoniczną. Taki prysznic do nosa skutecznie wypłukuje pyłki z błon śluzowych. Im wcześniej to zrobisz, na przykład po spacerze, tym krócej alergeny będą mieć wpływ na organizm. Warto spróbować, tym bardziej że wodę morską możesz stosować tak często, jak chcesz.



Orina Krajewska

40 |  d b a m

o z d r o w i e


oso b owo ś c i

TERAZ LEPIEJ MI SIĘ GRA Jesteś aktorką, córką Małgorzaty Braunek. Czym obecnie zajmujesz się na co dzień oprócz grania? Pięć lat temu założyliśmy z rodziną fundację imienia mojej mamy Małgosi Braunek – Fundację Małgosi Braunek „Bądź”. Jej choroba sprawiła, że szukaliśmy dla niej dodatkowych możliwości leczenia. Oprócz tego konwencjonalnego, przez które przechodziła, wspierała się różnymi terapiami komplementarnymi. Chcieliśmy, by jej leczenie było prawdziwie całościowe. Z racji swojej historii, fundacja zajmuje się tematem holistycznego podejścia do prewencji i leczenia chorób przewlekłych, w szczególności onkologicznych. Jednak im dłużej zajmuję się tematem, tym bardziej widzę, że główny nacisk w opiece zdrowotnej powinien dotyczyć profilaktyki. Wierzę że jeśli nie zabierzemy się czynnie za swoje zdrowie już dziś, kiedyś będziemy tylko gonić za chorobami. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości – każdy z nas jest objęty ryzykiem. Pocieszające jest to że mamy na swoje zdrowie ogromny wpływ. W propagowaniu tej idei wiele dobrego zrobiła twoja książka „Holistyczne ścieżki zdrowia”, która jest zapisem wywiadów ze światowej klasy specjalistami: od medycyny konwencjonalnej, przez wschodnią, ziołolecznictwo po leczenie dietą i ruchem. Byłam niesłychanie zaskoczona jej popularnością. Spodziewałam się, że dotrze do wąskiego grona zainteresowanego tematem, tymczasem pierwszy nakład sprzedał się w ciągu zaledwie dwóch tygodni. To dowód na to, że ludzie mają ogromną potrzebę rzeczowej wiedzy na tematy związane z kompleksowym dbaniem o zdrowie. Mówimy tu o dbaniu o siebie na wszystkich poziomach – ciała, umysłu, ducha i emocji, bo te poziomy są ze sobą nierozerwalnie związane i nieustannie na siebie wpływają. Do tego dochodzą zagadnienia związane z naturą, środowiskiem, w którym żyjemy, czystym powietrzem, kosmetykami, detergentami. Świadomość zdrowia rośnie! Jeszcze pięć lat temu medycyna niekonwencjonalna wielu osobom kojarzyła się ze średnio bezpieczną magią. Teraz jest inaczej. W czerwcu 2019 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oficjalnie uznała medycynę chińską za naukę. W związku z czym nie ma już merytorycznych zastrzeżeń, by była ona stosowana np. jako wspomaganie leczenia medycyny konwencjonalnej. To samo moim zdaniem dotyczy ajurwedy, która jest tradycyjną medycyną hinduską i zbiorem tysięcy lat doświadczeń tamtejszych lekarzy. Pamiętajmy, że medycyna Zachodu ma jedynie 300 lat.

Stawia na lekki truchcik, jogę vinyasa i dobry oddech. Wybiera produkty ekologiczne. Wie, że o zdrowie trzeba dbać już, a nie dopiero na jesieni życia. Orina Krajewska zdradza nam, czym jest holistyczne podejście do zdrowia. Rozmawia: Iwona Czarnyszewicz

Orina Krajewska Aktorka, współzałożycielka i prezes Fundacji Małgosi Braunek „Bądź”, Córka Małgorzaty Braunek. Ukończyła aktorstwo w London International School of Performing Arts (LISPA). Autorka książki „Holistyczne ścieżki zdrowia. Bądź” i podcastów o zdrowiu na Storytel.pl.

d b a m

o z d r o w i e | 41


Orina Krajewska To znaczy, że jest gorsza? Nic podobnego! Są takie momenty, kiedy trzeba natychmiast sięgąć po medycynę konwencjonalną, np. gdy musimy ratować życie. Medycyna Zachodu jest interwencyjna, ma znakomitą diagnostykę i farmakologię. Medycyna naturalna bardziej skupia się na wspomaganiu i prewencji. Stoję na stanowisku, że te doświadczenia Wschodu i Zachodu powinniśmy dziś traktować komplementarnie. Nie ma sensu stawiać ich w opozycji. Naszej fundacji zależy, by wiedza, którą propagujemy, była merytoryczna i rzeczowa. Dlatego współpracujemy ze światowej klasy lekarzami i naukowcami działającymi w różnych obszarach zdrowia. Chcemy szukać kompleksowej opieki, która będzie nas wspierała na różnych etapach naszego życia. W marcu organizujecie trzeci już Kongres Medycyny Integralnej. Czego będzie dotyczył? Czy wiesz, że pierwsze warsztaty organizowaliśmy dla pięciu osób, a już teraz spodziewamy się na kongresie pięciuset gości? Przyznam, że kiedy organizowaliśmy pierwszy, przy moim artystycznym zapleczu i zerowych umiejętnościach zarządzania, porwałam się z motyką na słońce, ale dzięki fantastycznemu zespołowi fundacji i wolontariuszom udało nam się wydarzenie zorganizować. Nauczyłam się wtedy bardzo dużo. I uczę do dziś! Każdego roku mamy inny temat przewodni, teraz to odporność, a pełne hasło kongresu brzmi „Bądź w pełni zdrowia. Prewencja i leczenie chorób przewlekłych”. Jakich specjalistów zaprosiliście? Nie sposób wszystkich wymienić. Z Polski będzie z nami dr Elżbieta Dudzińska, dr Anna Wójcicka, założycielka Warsaw Genomics, czy Wojciech Eichelberger. Będzie mowa o wpływie genów na nasze zdrowie i odporność, psychoimmunologii, wpływie oddechu i medytacji na zdrowie czy o tradycyjnej medycynie Indii – ajurwedzie. W tym roku z zagranicy gościć będziemy Dr Faahri Saatcioglu z Uniwersytetu w Oslo i dr Partpapa Chauhana z Indii, który prowadzi słynny Jiva Institute. Czy byłaś u niego w instytucie? Domowe legendy mówią że z Indii przyjechałam, więc są mi one bliskie (śmiech). Obecnie mój tata jest w aśramie w Indiach, czyli klinice ajurwedyjskiej, czego mu bardzo zazdroszczę. Przechodzi tam kompleksowe oczyszczanie organizmu. Myślę, że taka podróż jeszcze kiedyś i mnie czeka. Wracając do tematu zdrowia: co robisz, żeby mieć dobrą odporność, zwłaszcza w sezonie przeziębień? Staram się trzymać podstawowych zasad zdrowego stylu życia, czyli jem uważnie, oczywiście w miarę możliwości, ponieważ to jest trudne zwłaszcza dla osób, które dużo pracują. Dziś jednak nie zdarza mi się już kupować produktów nieekologicznych, co, niestety, łączy się z bardzo 42 |  d b a m

o z d r o w i e

dużym wydatkiem i przyznam, że to bardzo mi przeszkadza. Cieszy mnie natomiast to, że w miastach produkty ekologiczne są już łatwo dostępne. W supermarketach mamy trzy alejki ze zdrową żywnością, to nie jest już jeden regał. Masz jakieś swoje ulubione mikstury na odporność? Często nawet w knajpach zamawiam ciepłą wodę z cytryną i nie jest to przejaw mojego skąpstwa czy manifestacja oszczędności (śmiech). Nawadnia i rozgrzewa. Zimą mam też zawsze pod ręką świeży imbir. Czy jest coś, czego nigdy nie odpuszczasz? Staram się regularnie ćwiczyć jogę vinyasa. To jest ruch zsynchronizowany z oddechem. Wpisuję sobie te zajęcia zawsze jako żelazny punkt mojego dnia w kalendarzu, którego, nawet kiedy jestem zapracowana, nie omijam. Jeśli bym to odpuszczała, to by znaczyło, że zapominam o sobie i swoim zdrowiu. Wyznaję zasadę, że to jest mój priorytet, dlatego na macie staram się być do czterech razy w tygodniu. Nawet kiedy jesteś bardzo zapracowana? Dwa razy to jest moje absolutne minimum. Mam też wrażenie, że moja odporność zależy od tego, jaki mam kontakt ze sobą. Dlatego codziennie rano siadam na poduszce i przynajmniej dziesięć minut medytuję lub świadomie głęboko oddycham. To są chwile przekierowania mojej uwagi z zewnątrz do środka. Sprawdzam, jak się czuję pod względem emocjonalnym i fizycznym. Zdradzisz, jak powinniśmy oddychać zdrowo? Nie chciałabym, by stawiano mnie w roli eksperta w żadnym z tematów zdrowotnych. Mogę natomiast powiedzieć, że ostatnio byłam na wykładzie lekarza medycyny konwencjonalnej oraz integralnej Elżbiety Dudzińskiej w Siedlcach i dowiedziałam się tam, że oddech faktycznie wpływa na wszystkie procesy naszego organizmu. Wielu ludzi oddycha zbyt płytko, w sposób, który niestety nas nie zasila i nie dotlenia wystarczająco, co może być źródłem wielu schorzeń. A ty jak starasz się oddychać? Powiem ci, że u mnie nie jest najgorzej. Chyba dlatego, że od lat medytuję, a w szkole aktorskiej uczyłam się dodatkowo impostacji głosu i pracowałam z przeponą. Dlatego większość czasu oddycham przez nos, co podobno jest dobre. Moim konikiem, a zarazem piętą achillesową jest walka ze stresem. Wiem już, że kiedy jestem zestresowana, mój oddech bardzo się spłyca. Natomiast gdy jestem w lęku, zamrażam się niejako w bezruchu. Wtedy często słyszę, jak znajomi pytają: „A ty w ogóle oddychasz?”, bo zachowuję się jak wystraszone zwierzątko. W moim przypadku oddech jest doskonałym narzędziem, by wpuścić trochę relaksu w ciało.


oso b owo ś c i

Czy coś trenujesz? Do mojej pierwszej książki udało mi się przeprowadzić wywiad z profesorem Hiroaki Tanaką i wtedy bardzo wkręciłam się w tzw. slow jogging. Czym jest ta technika biegania? To leciusieńki truchciczek, tak powolny, że niektórzy szybciej potrafią chodzić. Od profesora dowiedziałam się, że aktywność fizyczna o średniej intensywności najlepiej działa na nasze zdrowie. Tu nie liczy się wynik, rekord czy rywalizacja i to mi się właśnie podoba. Chodzi o szacunek do swojego ciała. By wymagać od niego tyle, ile jesteśmy w stanie danego dnia zrobić. Okazuje się, że najlepsze efekty wcale nie przyniosą więc maratony i ultra turbo stresogenne wysiłki na rekord. I moim zdaniem to można przełożyć na każdy aspekt życia. „Zrób tyle ile na dzisiaj dla ciebie jest możliwe” – nauczyłam się tego podczas zajęć jogi i slow joggingu. Nie jesteśmy automatami. Czasem zdarzają się nam gorsze dni i warto je uszanować.

zdjęcia: Magdalena Franczuk (2)

Aspekt duchowy w kontekście zdrowia jest dla ciebie równie ważny? Praca nad emocjami jest dla mnie bardzo istotna. Jeśli czuję, że potrzebuję terapii, to na nią wracam. W życiu czasem przecież są dołki, a czasem górki. Terapię widzę jako ścieżkę rozwoju, pracy nad sobą, jest to moment spotkania ze sobą.

raz morsować w jeziorku Czerniakowskim. Bardzo chciałam na nasz kongres zaprosić Wima Hofa, znanego jako Iceman, który robi rzeczy wprost nieprawdopodobne np. wchodzi w samych majtkach na Ścieżkę. Warsztaty oddechowe według jego metody poprowadzi w tym roku Marcin Petrus, który jest Polakiem i mieszka na co dzień w Londynie. Jestem tego bardzo ciekawa. Gdzie teraz można cię zobaczyć? Jesteś przecież aktorką! Na stałe w serialu „Barwy szczęścia”. Mam jednak poczucie, że aktorstwo kiedyś wróci do mnie w formie bardziej intensywnej. Od kiedy zajęłam się fundacją i tematami związanymi z profilaktyką zdrowia, trochę odpuściłam i o dziwo teraz lepiej mi się gra.

Na stałe gram w serialu „Barwy szczęścia”. Mam jednak poczucie, że aktorstwo kiedyś wróci do mnie w formie bardziej intensywnej.

O czym będzie twoja nowa książka? Początkowo, kiedy ktoś mnie pytał, czy napiszę drugą część książki, opowiadałam: „Nigdy w życiu”. Jednak tydzień po publikacji szłam sobie ulicą i nowy temat wpadł do głowy. „Duchowe ścieżki zdrowia” będą wywiadami naukowymi i filozoficznymi z różnych kręgów tradycji. Tematem przewodnim będzie między innymi to, jak własnym nastawieniem możemy wpłynąć do siebie i dokonywać zmian w życiu. Słyszałam, że zaczynasz też morsować? Od dnia moich urodzin, czyli od czerwca zeszłego roku zaczęłam się w ten temat wkręcać i od tej pory zawsze kończę kąpiel zimnym prysznicem. Jutro idę pierwszy

Ciekawe dlaczego? Nie mam takiego ciśnienia. Kiedyś tak bardzo chciałam grać, że to mnie spalało. Czekałam, staram się, zamartwiałam... Dziś wiem, aktorstwo jest stanem medytacyjnym „tu i teraz”. Jeśli nie oddasz się mu w stu procentach w danej chwili, bo myślisz o czymś innym albo jesteś przejęta efektem, to nagle energia, którą wymieniasz z partnerem, znika Mam wrażenie, że paradoksalnie dojrzałam do tego zawodu dopiero teraz. Ostatnie pięć lat bardzo zmieniło moje podejście do życia i przestawiło priorytety.

Co masz konkretnie na myśli? Chorobę mojej mamy i potem powstanie fundacji. To był dla mnie wielki moment transformacji. Gdyby ktoś sześć lat temu powiedział mi, że zacznę organizować kongres dotyczący medycyny integralnej, to bym w to nie uwierzyła. Lubię siebie w roli poszukiwacza, który przeprowadza wywiady z naukowcami i lekarzami czy w to w książkach czy w formie podcastów na StoryTel („Kierunek zdrowie” i „Jestem będę”). To jest zawsze dla mnie bardzo zasilająca wewnętrzna podróż, z każdej rozmowy biorę coś dla siebie. Uważam, że kontakt z drugim człowiekiem to jedna z najbardziej istotnych ścieżek ku zdrowiu. Jakże ważne jest to, co między sobą wymieniamy, jak się inspirujemy i co możemy sobie wzajemnie dać. Bez innych nie byłoby nas! d b a m

o z d r o w i e | 43


sta n zd row i a

SUPERPRODUKTY

DLA WĄTROBY

TO BARDZO WDZIĘCZNY ORGAN. JEŚLI O NIEGO DBAMY, NIE CHORUJE. A GDY NIEDOMAGA, MOŻNA GO ZREGENEROWAĆ. WAŻNYM ELEMENTEM TROSKI O WĄTROBĘ JEST DIETA. Agata Kucucha

OSTROPEST PLAMISTY

Dobroczynne działanie zawdzięcza obecności kompleksu flawonolignanów, określanych jako sylimaryna. Ten, pozyskiwany z łupin nasiennych, związek chroni wątrobę przed szkodliwymi substancjami i pobudza jej naturalne zdolności regeneracyjne. Stąd ostropest to remedium na wiele problemów z wątrobą. Kuracja powinna być stosowana przez dłuższy czas. Najczęściej występuje w postaci proszku (dodaje się go np. do jogurtu czy herbaty), całych owoców (z których można przygotować macerat), drażetek i kapsułek. Nie powinny go stosować kobiety w ciąży oraz dzieci poniżej 12. roku życia.

KARCZOCH ZWYCZAJNY

To popularny składnik suplementów usprawniających pracę wątroby, stosowanych w leczeniu żółtaczki, kamicy pęcherzyka żółciowego czy stanów zapalnych tego organu. Oprócz stosowania preparatów z wyciągiem z karczocha zadbaj o to, aby ta wykwintna roślina jak najczęściej pojawiała się na stole. Częścią jadalną są mięsiste dno kwiatowe i dolna część kielicha – można je gotować, piec, marynować, a nawet jeść na surowo. Karczoch zawiera m.in. cynarynę – substancję o silnym działaniu żółciopędnym i obniżającym poziom cholesterolu, a także wspomagającą usuwanie toksyn.

KURKUMA

Zazwyczaj dostępna jest w formie sproszkowanej, choć udaje się też kupić świeże kłącze. Wystarczy już ćwierć łyżeczki tej przyprawy dziennie, by twoja wątroba zyskała dodatkową ochronę oraz wsparcie w usuwaniu toksyn. Zawarte w niej olejki eteryczne wspomagaja wydzielanie żółci. Co ciekawe, warto stosować tę przyprawę razem z czarnym pieprzem, który znacząco zwiększa przyswajanie dobroczynnej kurkuminy.

44 |  d b a m

o z d r o w i e


stan zdrowia

reklama

: Tego unikaj ✘ alkohol ✘ kawa, mocna herbata ✘ tłuszcze zwierzęce ✘ leki (także te bez recepty) ✘ czerwone mięso ✘ tłuste mięso ✘ potrawy smażone ✘ ostre przyprawy, np. chili ✘ pieczywo razowe ✘ słodycze ✘ napoje gazowane ✘ jedzenie bardzo obfitych posiłków

NA WĄTROBĘ FORTE suplement diety

Produkt zawiera w swoim składzie cholinę i ornitynę, które stanowią wsparcie na prawidłowe funkcjonowanie wątroby. Preparat przeznaczony dla osób dorosłych. 45 tabletek

BURAKI

Zawierają betaninę – aminokwas, który zwiększa produkcję żółci, wspomaga jej działanie oczyszczające oraz chroni komórki wątroby. Nie bez znaczenia jest też zawarty w bulwach błonnik, który wspomaga oczyszczające funkcje tego narządu. Warto wykorzystać ich leczniczą moc, zwłaszcza że włączenie ich do diety jest bardzo proste. Aby jak najlepiej wykorzystać właściwości tego popularnego warzywa, warto spożywać je na surowo, dodając np. do surówek albo wyciskać z nich sok.

AWOKADO

zdjęcia: Adobe Stock (6)

To nieocenione źródło glutationu, który wspomaga wątrobę w usuwaniu toksyn, oraz L-asparaginianu – aminokwasu niezbędnego do przebiegu wielu cyklów metabolicznych zachodzących w tym organie. Owoc ten bogaty jest też w witaminę K, która hamuje rozwój nowotworów, w tym raka wątroby. Ponadto awokado zawiera wiele minerałów, witamin i składników odżywczych, które wspierają ogólną kondycję tego narządu i pomagają rozkładać tłuszcze.

CYTRYNA

Słyszałaś, że warto zaczynać dzień od wypicia szklanki wody z sokiem wyciśniętym z połówki cytryny? Spróbuj, a po kilku dniach poczujesz zmianę na lepsze. Rozpoczęcie dnia od cytrynowej wody pomaga usunąć nadmiar tłuszczu w komórkach wątroby, a dodatkowo dostarcza przeciwutleniaczy i witaminy C, które uaktywniają enzymy wspomagające jej detoksykację.

d b a m

o z d r o w i e | 45


sprawa

MĘSKA

CHOROBY PROSTATY SĄ GROŹNE I POWSZECHNE. NIESTETY, PROFILAKTYKA WCIĄŻ PRZEGRYWA Z LĘKIEM I... WSTYDEM. CZAS TO ZMIENIĆ. ZWŁASZCZA ŻE NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY, JAK GO MALUJĄ.

CO KAŻDY

FACET

o prostacie

WIEDZIEĆ POWINIEN Rozmawia: Agata Kucucha

Panie doktorze, na początek: czym jest prostata i jakie są jej funkcje? To gruczoł krokowy lub inaczej stercz, który pełni ważne funkcje w układzie moczowo-płciowym mężczyzny. Znajduje się w części miednicy mniejszej, w okolicy krocza. Odpowiada za produkcję płynu, w którym znajdują się plemniki.

NASZ EKSPERT

dr Paweł Salwa KIEROWNIK ODDZIAŁU UROLOGII SZPITALA MEDICOVER, Z PERSPEKTYWY KONSOLI DA VINCI WYKONAŁ JUŻ PONAD 1000 OPERACJI

46 |  d b a m

o z d r o w i e

Czy kondycja tego gruczołu ma wpływ na potencję? Choroby prostaty rzadko objawiają się zaburzeniami potencji. Natomiast problemy z erekcją powinny zwrócić uwagę na możliwe wyższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Za potencję odpowiadają bardzo małe naczynia, umiejscowione w penisie.


męs ka s prawa

Jeśli pojawia się kłopot z tymi naczyniami, najprawdopodobniej taki sam jest w sercu. Uważa się, że zaburzenia erekcji są wczesnym sygnałem ostrzegawczym przed zawałem serca. W jakim wieku najczęściej pojawiają się kłopoty ze sterczem? Problemy z prostatą zazwyczaj zaczynają się po 45. roku życia. Jest to moment, kiedy mężczyźni powinni zacząć ją badać. Z jakimi niepokojącymi symptomami zwykle zgłaszają się do pana mężczyźni? Z problemem częstego oddawania moczu lub trudnościami z tym związanymi, z uciążliwym wstawaniem nocą. A prawdziwie alarmującym objawem jest obecność krwi w moczu czy w nasieniu. W takim przypadku należy niezwłocznie udać się na wizytę do urologa. Szacuje się, że rak gruczołu krokowego to drugi co do częstości występowania nowotwór złośliwy u mężczyzn. To chyba wystarczający powód, by regularnie badać prostatę. Czy panowie dbają w tym względzie o profilaktykę? W Polsce rzeczywiście ten nowotwór zajmuje drugie miejsce. Natomiast w krajach rozwiniętych, o wysokim poziomie profilaktyki i opieki zdrowotnej, takich jak Europa Zachodnia czy Ameryka Północna jest to najczęstszy nowotwór złośliwy u mężczyzn. W Polsce mamy do czynienia z tzw. niedowykrywalnością, czyli wykrywamy za mało raka, pomimo że mężczyźni na niego chorują. Dlaczego tak jest? Ze względu na to, że właśnie profilaktyka jest mało rozpowszechniona wśród mężczyzn. Drugim powodem jest bardzo mała liczba urologów. W Polsce zawodowo czynnych jest ich ok. 800, co na populację Polski jest zdecydowanie niewystarczające. A dodatkowo nie jest też tak, że panowie unikają badania prostaty, bo obawiają się badana fizykalnego, które jest dla nich krępujące i uważane za bolesne? Prawidłowo wykonane badanie urologiczne nie powinno być nieprzyjemne ani bolesne. Natomiast jeśli dla mężczyzny badanie per rectum jest barierą nie do przejścia, alternatywnie można wykonać badanie rezonansem magnetycznym, który pozwala o wiele dokładniej ocenić prostatę. W szpitalu, w którym pracuję, możliwe jest wykonanie rezonansu oraz omówienie wyniku i planu leczenia podczas jednej wizyty.

Badanie per rectum jest jednym z podstawowych. Jeśli nie wypadnie ono dobrze, jak wygląda dalsza diagnostyka? Trzeba podkreślić, że za pomocą badania per rectum jesteśmy w stanie wykryć tylko 30 proc. nowotworów prostaty. Dlatego nie można się do niego ograniczać, powinno być tylko elementem kompleksowej diagnostyki urologicznej. Drugim podstawowym wskaźnikiem jest określenie stężenia białka PSA z krwi. Jeżeli którykolwiek z tych parametrów jest nieprawidłowy, jednoznacznie zalecane jest wykonanie rezonansu magnetycznego prostaty. Następnie, jeśli jest takie wskazanie, wykonujemy nowoczesną diagnostykę opartą o biopsję fuzyjną w dostępie przez krocze, czyli badanie niewymagające nakłuwania odbytnicy, dzięki czemu znacznie zmniejsza się ryzyko wystąpienia powikłań. Jeśli badania potwierdzą raka prostaty, jakie możliwości daje chorym nowoczesna medycyna? W Szpitalu Medicover specjalizujemy się w usuwaniu prostaty metodą da Vinci. która pozwala

Rak gruczołu krokowego to drugi co do częstości występowania śliwy, nowotwór zło ują na który chor mężczyźni w Polsce. Wskaźnik umieralności . sięga 50 proc ryty, Wcześnie wyk daje bardzo duże szanse . na wyleczenie

d b a m

o z d r o w i e | 47


m ęska sp rawa

Czy niegroźny przerost prostaty także wymaga leczenia? Jeśli wywołuje u pacjenta dolegliwości, to jak najbardziej należy go leczyć i można robić to skutecznie. Pierwszym krokiem jest leczenie farmakologiczne. Jeżeli okazuje się ono nieskuteczne lub niewystarczające, z pomocą przychodzą nowoczesna urologia i zabiegi minimalnie inwazyjne. A wracając do profilaktyki, jakie badania i jak często powinni robić panowie, by monitorować stan stercza? Zalecam pacjentom, aby od 45. roku życia wykonywali badanie PSA i co najmniej raz w roku pojawili się u urologa w celu wykonania usg dróg moczowych, nerek, pęcherza. W zależności od wyników badań pacjent wspólnie z lekarzem powinien podjąć decyzję o ewentualnym rozszerzeniu diagnostyki.

• częstomocz w nocy, • budzenie się toalety by skorzystać z nia ego wypróżnie łn e p ie n e ci u • ucz moczu • nietrzymanie u • krew w mocz enia i bólu • uczucie piecz

Czy są osoby, które w sposób szczególny powinny dbać o regularne monitorowanie stanu tego gruczołu? Grupą ryzyka w przypadku raka prostaty są osoby, u których męscy przodkowie chorowali na ten nowotwór. Tacy mężczyźni obarczeni są większym oraz wcześniejszym ryzykiem zapadnięcia na tę chorobę, dlatego powinni kontrolować PSA od 40. roku życia.

reklama

MAGNEZ MEN suplement diety

Produkt uzupełnia dietę w magnez, który pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni i układu nerwowego oraz przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Produkt zawiera witaminę B6, która przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu białka i glikogenu, cynk, który pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu testosteronu we krwi i wyciąg z korzenia maca, który pomaga w zachowaniu naturalnej aktywności seksualnej i energii. 50 tabletek

48 |  d b a m

Ż A W E C K E L IE N O G TE

o z d r o w i e

Kobiety zachęca się do regularnego samobadania piersi, a czy panowie także mogą sami kontrolować swoją prostatę? Mężczyzna nie jest w stanie samodzielnie kontrolować swojego stercza. Narządami, które doskonale poddają się samobadaniu, są jądra i takie badanie powinien każdy mężczyzna wykonywać raz w miesiącu przy okazji prysznica czy kąpieli.

zdjęcia: Adobe Stock (3), archiwum prywatne

całkowicie wyeliminować nowotwór i nie spowodować uszczerbku na jakości życia. Zalety z wykorzystania robota da Vinci dzielę na dwie kategorie. Pierwszą są korzyści twarde, które pozostają z pacjentem na całe życie, czyli całkowite usunięcie nowotworu, zachowanie trzymania moczu oraz sprawności seksualnej. Jeśli pacjent zostanie poddany nieodpowiedniej metodzie leczenia, to są rzeczy, których nie da się już odzyskać. Drugą kategorią są korzyści miękkie, do których należą m.in. ograniczenie komplikacji, mniej bólu i utraty krwi, krótszy pobyt w szpitalu, szybsze gojenie się ran. Ważne, aby zabieg wykonał doświadczony specjalista, który całkowicie samodzielnie wykonał minimum 500, a najlepiej 1000 operacji da Vinci.



sta n zd row i a

W PUNKT: suchy zębodół TO NAJCZĘSTSZE POWIKŁANIE WYSTĘPUJĄCE PO USUNIĘCIU ZĘBA, W DODATKU BARDZO BOLESNE. JAK MU ZAPOBIEGAĆ? TO CENNA WIEDZA ZWŁASZCZA PRZED ZABIEGIEM USUNIĘCIA ÓSEMKI.

CO TO TAKIEGO?

Suchy zębodół (pusty zębodół) to lokalny stan zapalny, który tworzy się po ekstrakcji zęba – każdego, ale najczęściej problem dotyczy dolnych trzonowców. W miejscu usunięcia tworzy się skrzep, który chroni ranę, ułatwiając proces gojenia. Jeśli się nie wytworzy albo nie utrzyma, prowadzi to do rozwoju zakażenia. Pierwsze symptomy występują już 2-4 dni po wyrwaniu zęba.

● dotkliwy, promieniujący ból ● nadmierna produkcja śliny ● powiększone węzły chłonne ● nieprzyjemny zapach z ust ● szary nalot na ścianach zębodołu ● zaburzenia smaku ● niekiedy widoczna kość, wrażliwa na dotyk ● czasem gorączka

50 |  d b a m

o z d r o w i e

BOLI? IDŹ DO LEKARZA! Jeśli po 2-4 dniach od wyrwania zęba pojawi się silny i pulsujący ból, a środki przeciwbólowe będą przynosić jedynie chwilową ulgę, nie zwlekaj z wizytą u stomatologa. To bardzo ważne, ponieważ nieleczony suchy zębodół może doprowadzić do powstania ropnia, a nawet zapalenia kości.

Jeśli diagnoza się potwierdzi, lekarz przepłucze ranę, zaaplikuje środek przeciwzapalny i zabezpieczy zębodół opatrunkiem. Takie postępowanie najpewniej będzie powtarzane codziennie, aż do ustąpienia dolegliwości. Czasem trzeba wdrożyć antybiotyk.

zdjęcia: Adobe Stock

Niepokojące objawy


r e k l a m a

ć, a g ie b o p a z j ie p e L niż leczyć Zazwyczaj przyczyną powstania suchego zębodołu jest nieumyślne wypłukanie skrzepu. Dlatego po usunięciu zęba należy:

MINIM U M 2 GO DZIN Y

✔ nic nie jeść i nie pić PR Z E Z KILK A GO DZIN

✔ unikać spożywania gorących napojów i posiłków ✔ nie szczotkować zębów PR Z E Z 3 D NI

✔ ograniczyć się do pokarmów miękkich ✔ nie palić papierosów, nie spożywać alkoholu i ostrych przypraw

✔ nie płukać jamy ustnej ✔ delikatnie czyścić zęby miękką szczotką ✔ unikać intensywnych ćwiczeń fizycznych

4

proc.

Tyle osób po usunięciu zęba cierpi z powodu objawów tzw. suchego zębodołu. Dolegliwość występuje u osób w różnym wieku, najczęściej jednak u kobiet po 40. roku życia.

reklama

Witamina D3+K2 suplement diety

Produkt z formułą VitaMK7® (Natural vitamin k2 as MK7), zawierający w swoim składzie witaminę D 2000 j.m. oraz witaminę K2 200 µg. Przeznaczony dla osób dorosłych. Witamina D oraz witamina K pomagają w utrzymaniu zdrowych kości i zębów. 30 kapsułek

od 6. roku życia


ja d ł osp i s n a zdrowi e

Dieta

na obrzęki

• 100 g czerwonej soczewicy • 1/2 marchewki • ząbek czosnku • 1/2 małej cebuli • jajko • łyżeczka mielonej papryki • 1/2 łyżeczki oregano • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego • łyżka oleju rzepakowego • 2 łyżki pestek dyni • sól i pieprz

przygotowanie:

52 |  d b a m

mgr Natalia Hertmanowska DIETETYK KLINICZNY

MNIEJ SODU, A WIĘCEJ POTASU – TO PODSTAWA. DBAJ, BY W TWOIM MENU NIE ZABRAKŁO NABIAŁU, MIĘSA, RYB, JAJ, STRĄCZKÓW I ORZECHÓW. W SWOJEJ KUCHNI WYKORZYSTUJ TEŻ KURKUMĘ I POKRZYWĘ, KTÓRE MAJĄ DZIAŁANIE PRZECIWOBRZĘKOWE.

OBIAD

PASZTET Z SOCZEWICY składniki:

Soczewicę ugotuj (wody powinno być dwa razy więcej niż soczewicy), a następnie ostudź. Piekarnik nastaw na 180 st. C. Na patelni na oleju podsmaż pokrojone w kostkę cebulę i czosnek oraz startą marchewkę. Warzywa dopraw papryką w proszku i oregano oraz solą i pieprzem. Wlej przecier pomidorowy, dodaj

NASZ EKSPERT

soczewicę, wymieszaj i zostaw do ostygnięcia. Do schłodzonej masy dodaj jajko i ponownie całość wymieszaj. Prostokątną formę wyłóż papierem do pieczenia i napełnij masą. Pasztet powinien zająć połowę tradycyjnej formy keksowej. Wierzch wygładź i posyp pestkami dyni. Zapiekaj przez 20 minut.

o z d r o w i e

KOTLECIKI Z INDYKA I BIAŁEJ KOMOSY RYŻOWEJ składniki: • 100 g mięsa z piersi indyka • 1/4 małej cebuli • 1 i 1/2 szklanki ugotowanej białej komosy • 1/2 ząbka czosnku • 4 suszone pomidory w oleju • 1 i 1/2 łyżki natki pietruszki • łyżeczka ziół greckich • łyżka oleju rzepakowego

przygotowanie: Mięso z indyka zmiel i przełóż do miski. Cebulę pokrój w kosteczkę, dodaj do mięsa. Do miski wrzuć też ugotowaną komosę, starty czosnek, posiekaną drobno natkę pietruszki i pokrojone na małe kawałki suszone pomidory oraz zioła. Całość wymieszaj dokładnie łyżką. Rozgrzej patelnię. Nabieraj łyżką masę i formuj w dłoniach niewielkie kotleciki. Smaż je z obu stron, aż będą zarumienione. Podawaj z ugotowaną zieloną fasolką szparagową, polaną sosem pomidorowym i posypaną prażonym sezamem.

zdjęcia: Adobe Stock (3), archiwum prywatne

ŚNIADANIE

Więcej przepisów znajdziesz na: www.facebook.com/dozmagazyn/


DZIEŃ 1 ŚNIADANIE

Pieczywo z pasztetem z soczewicy II ŚNIADANIE

UWAGA NA PIECZYWO ABY ZMNIEJSZYĆ ILOŚĆ SOLI W DIECIE, nie wystarczy oszczędniejsze dosalanie potraw. Trzeba też zwracać uwagę na jej zawartość w produktach gotowych, np. wędzonych i wysokoprzetworzonych, w wędlinach o długiej przydatności do spożycia. Ponadto uważaj na pieczywo, które także zawiera dużo soli. Dlatego wybieraj wypieki o obniżonej zawartości sodu lub sama piecz chleb.

Jogurt skyr z płatkami owsianymi, suszonymi śliwkami, cynamonem, orzechami włoskimi, syropem klonowym OBIAD

Kotleciki z indyka i białej komosy ryżowej z fasolką szparagową PODWIECZOREK

Koktajl z awokado, banana, kiwi i soku z pokrzywy KOLACJA

Pieczona marchew w marynacie z kurkumą, podana z owsianym pieczywem i fetą

DZIEŃ 2 ŚNIADANIE

Omlet ze świeżym pomidorem posypany kozim serem II ŚNIADANIE

Smoothie migdałowe z awokado i jagodami goji OBIAD

Dorsz z ryżem w papilotach z duszoną imbirową kapustą pak-choi i papryką PODWIECZOREK

Kisiel z mrożonych truskawek z nasionami chia i jagodami goji KOLACJA

Tradycyjna sałatka jarzynowa z porem

DZIEŃ 3 ŚNIADANIE

Pieczywo niskosodowe z szynką z kurczaka oraz pesto z natki rzodkiewki i nasion słonecznika

KOLACJA MAKARON Z DYNIĄ I BROKUŁEM składniki: • 50 g makaronu z semoliny • 90 g surowej dyni • 2 łyżki kremowego serka • 100 g brokułu • szczypta kiełków jarmużu • łyżka nasion miks sałatkowy • 1/2 łyżeczki curry w proszku • 1/2 mielonej kurkumy • pieprz, sok z cytryny do smaku

przygotowanie: Makaron ugotuj al dente. Dynię pokrój w kostkę i uduś w niewielkiej ilości wody tak, by woda tylko przykrywała dynię. Brokuł podziel na różyczki i przyrządź na parze lub zblanszuj w gorącej wodzie. Do makaronu dodaj serek wymieszany z przyprawami – curry i kurkumą. Następnie dorzuć dynię, brokuły, miks nasion, wymieszaj. Dopraw do smaku sokiem z cytryny i pieprzem. Każdą porcję posyp kiełkami jarmużu.

II ŚNIADANIE

Sałatka z buraka, jabłka, marchewki z orzechami włoskimi OBIAD

Kasza gryczana z kurczakiem, kapustą pekińską, pieczarkami i szpinakiem PODWIECZOREK

Koktajl na bazie naparu z pokrzywy z cynamonem i kardamonem KOLACJA

Zupa z dyni, boczniaków, ciecierzycy i czerwonej fasoli

DZIEŃ 4 ŚNIADANIE

Owsianka z jabłkiem, kawałkami suszonej śliwki, lnem i nerkowcami II ŚNIADANIE

PODWIECZOREK

Sałatka z pomarańczy, jabłka, kiwi i prażonych migdałów KOLACJA

Sałatka z białej kapusty i tofu z orzechami ziemnymi

DZIEŃ 5 ŚNIADANIE

Twarożek rozmaitości z gomasio, dwie kromki żytniego chleba niskosodowego II ŚNIADANIE

Bułka pełnoziarnista z pesto z natki rzodkiewki, pomidorki cherry, mleczne smoothie z kaki i nasion lnu OBIAD

Kotlety z ciecierzycy z zasmażanymi buraczkami i surówką z białej rzodkwi PODWIECZOREK

Pomelo z orzechami nerkowca i miodem KOLACJA

Zapiekany kuskus z kurkumą, warzywami, czarnymi oliwkami i serem pleśniowym

DZIEŃ 6 ŚNIADANIE

Dwa jajka usmażone z bakłażanem i szpinakiem, żytni chleb niskosodowy II ŚNIADANIE

Smoothie na maślance z borówkami i jarmużem OBIAD

Sałatka obiadowa z czarną komosą, grillowanym indykiem z rzymską sałatą, fasolką szparagową i hummusem PODWIECZOREK

Koktajl z selera naciowego, pomarańczy, jabłka, ogórka i soku z pokrzywy KOLACJA

Pasta z bobu z grahamką, pomidorkami koktajlowymi i słupkami zielonej papryki

DZIEŃ 7 ŚNIADANIE

Omlet ze szczypiorkiem i szynką z indyka, rzodkiewką, pomidorkami cherry, z dwiema kromkami pieczywa i kawałkiem awokado II ŚNIADANIE

Jaglane rafaello (5 sztuk), pomarańcza OBIAD

Mintaj, gotowane ziemniaki, pieczona brukselka z orzechami

Zielona sałatka z awokado, makrelą, ogórkiem, papryką i natką pietruszki, pieczywo

PODWIECZOREK

OBIAD

KOLACJA

Pieczony kalafior z ciecierzycą i pomidorkami cherry

Koktajl z mango, banana, lnu, cytryny i naparu z pokrzywy Makaron z dynią, brokułem, nasionami i kiełkami jarmużu



ABC

DOBREJ FORMY

TRENING NA MIARĘ


a b c d o b rej fo r my

ZWYKLE MOTYWACJĄ DO ROZPOCZĘCIA ĆWICZEŃ JEST POTRZEBA KONKRETNEJ ZMIANY. JEŚLI ZALEŻY CI NA ZMNIEJSZENIU WAGI LUB ZWIĘKSZENIU SIŁY, POSTAW NA AKTYWNOŚCI, KTÓRE POMOGĄ CI OSIĄGNĄĆ CEL. Agata Kucucha

56 |  d b a m

o z d r o w i e


abc dobrej fo r my

ODCHUDZANIE

TO NAJCZĘSTSZY POWÓD, DLA KTÓREGO DECYDUJEMY SIĘ ŻYĆ AKTYWNIEJ. OTO FORMY RUCHU, KTÓRE SĄ NAJWIĘKSZYMI WROGAMI TŁUSZCZU. TRENING AEROBOWY Opiera się na systematycznym, umiarkowanym wysiłku. Angażuje do pracy wszystkie partie mięśni. Popularnymi zajęciami aerobowymi w klubach fitness, nastawionymi na spalanie tłuszczu, są np. fat burning czy step. Trening aerobowy powinien trwać minimum 30 minut, gdyż dopiero po 20 minutach rozpoczyna się spalanie tkanki tłuszczowej. TRENING INTERWAŁOWY Polega na wykonywaniu naprzemiennie ćwiczeń o różnej intensywności, np. sprintu przeplatanego truchtem lub biegiem w średnim tempie. Dzięki temu ciało jest zmuszone do większego wysiłku niż ten, który musiałoby wykonać w czasie jednostajnych ćwiczeń aerobowych. Znakomitą metodą interwałową jest tak zwany protokół Tabaty.

GIBKOŚĆ

Jeśli podrapanie się w łopatkę lub dotknięcie ręką stóp jest problemem, to znak, że trzeba popracować nad mobilnością. PILATES Zajęcia złożone są z ćwiczeń wzmacniających, rozciągających i rozluźniających. Trening odbywa się w spokojnym rytmie i z towarzyszeniem relaksującej muzyki.

NASZ EKSPERT

Julita Perczuk LIFESTYLE & FITNESS COACH, TRENER FITNESS, TRENER PERSONALNY, JULITAPERCZUK.PL

Na co należy zwrócić uwagę, wybierając aktywność dla siebie? Przede wszystkim trening powinien sprawiać przyjemność, dawać satysfakcję i poczucie, że robimy coś dobrego dla siebie. Należy przy tym pamiętać, że im większa różnorodność wybieranych form ruchu, tym korzystniejszy jest ich wpływ na organizm. Ciało szybko przyzwyczaja się do powtarzanych czynności. Dobrze jest zatem zaskakiwać je różnego rodzaju formami ruchu, by zobaczyć szybsze efekty treningów – mieć więcej energii,

NA POCZĄTKU JEST ŚWIETNIE – SYSTEMATYCZNIE ĆWICZYSZ I REGULARNIE CHUDNIESZ. NIESTETY, POTEM NADCHODZI STAGNACJA – DALEJ TRENUJESZ, ALE MASA CIAŁA NIE SPADA. TO NORMALNE. PO PIERWSZE, DLATEGO ŻE MIĘŚNIE WAŻĄ WIĘCEJ NIŻ TKANKA TŁUSZCZOWA. JEŚLI TWOIM CELEM JEST ODCHUDZANIE, OPRÓCZ STAWANIA NA WADZE, KONTROLUJ OBWODY: TALII, BIODER, UD. TO, ŻE NIE CHUDNIESZ, NIE OZNACZA, ŻE TWOJA FIGURA NIE STAJE SIĘ ŁADNIEJSZA. PO DRUGIE, NA POCZĄTKU PROCESU ODCHUDZANIA TRACI SIĘ GŁÓWNIE WODĘ I CUKRY – TO IDZIE SZYBKO. ABY POZBYĆ SIĘ TKANKI TŁUSZCZOWEJ, POTRZEBA WIĘCEJ CZASU.

siły, lepszą kondycję i smukłe, zgrabne ciało. Po drugie – ryzyko, że stracimy motywację z powodu nudy i monotonii, jest zdecydowanie mniejsza, gdy stale odkrywamy nowe możliwości. Kiedy warto zdecydować się na zajęcia prowadzone przez instruktora fitness, a kiedy lepiej skorzystać z usług trenera osobistego? Trener fitness przede wszystkim prowadzi treningi grupowe. Zaletą jest dostępność różnych zajęć w grafikach wielu fitness klubów, motywacja w postaci grupy, integracja jej członków. Dodatkowo, jest to zdecydowanie tańsza opcja niż opieka trenera personalnego, coacha. Minusem jest brak możliwości dobrania przez trenera odpowiednich ćwiczeń dla danej osoby. Cała grupa, niezależnie od wieku, poziomu zaawansowania i dodatkowych problemów zdrowotnych (m.in.wady postawy) często wykonuje te same ćwiczenia.

Trener personalny, coach to osoba, która w sposób indywidualny potrafi dobrać odpowiednie zestawy ćwiczeń, rozpisze plan żywieniowy i dobierze suplementację, ale także zmotywuje do pracy i co miesiąc skontroluje postępy. Czy to dobra opcja dla osób odchudzających się? Problem nadwagi i otyłości to sprawa bardzo złożona. W większości przypadków związana jest z małą aktywnością fizyczną, zbyt dużą kalorycznością zjadanych posiłków, czynnikami hormonalnymi, psychospołecznymi, chorobami autoimmunologicznymi, insulinoopornością, przyjmowaniem leków. Zadaniem fitness coacha jest przede wszystkim znalezienie przyczyny takiej sytuacji i praca z podopiecznym, polegająca na utrzymaniu odpowiedniej motywacji i stopniowej, całkowitej zmianie nawyków żywieniowych, stylu życia i podejścia do własnego zdrowia.

d b a m

o z d r o w i e | 57


a b c d o b rej fo r my

JEŚLI W OSTATNIM CZASIE STRONIŁAŚ OD RUCHU, MOŻESZ SPODZIEWAĆ SIĘ ZAKWASÓW. TO BÓL MIĘŚNIOWY, KTÓREGO PRZYCZYNĄ SĄ MIKROURAZY POWSTAŁE WSKUTEK INTENSYWNEGO TRENINGU, PO NOWYCH ĆWICZENIACH ALBO TAKICH, KTÓRE DAWNO NIE BYŁY WYKONYWANE. WYSTĘPUJĄ ZWYKLE 24-72 GODZINY PO WYSIŁKU I SĄ NIEGROŹNE. DAJ JEDNAK MIĘŚNIOM CZAS NA REGENERACJĘ. DOPÓKI BOLESNOŚCI NIE USTĄPIĄ, NIE FORSUJ SIĘ. NAJLEPIEJ JEST ZROBIĆ SOBIE DZIEŃ, DWA ODPOCZYNKU. POMÓC MOGĄ OKŁADY Z LODU, DELIKATNY MASAŻ, SEANS W SAUNIE LUB CIEPŁA KĄPIEL. NA OBOLAŁE MIEJSCA MOŻNA STOSOWAĆ MAŚCI PRZECIWZAPALNE.

reklama

ALE Race

Isotonic Drink Napój izotoniczny niegazowany, węglowodanowy o smaku cytrynowym z dodatkiem ekstraktu z aceroli, magnezu i pięciu witamin. Dostarcza wysokiej jakości mieszankę węglowodanów o różnym mechanizmie wchłaniania, witaminy oraz elektrolity aby chronić organizm w trakcie i po intensywnym wysiłku. 750 ml

58 |  d b a m

o z d r o w i e


abc dobrej fo r my

MOBILITY Ćwiczenia podobne są do rozciągania, jednak zamiast na mięśniach i ścięgnach skupiają się na stawach i więzadłach stawowych. W treningu wykorzystuje się akcesoria takie jak: roller, guma oporowa, taśma TRX, piłka do masażu.

Zacznij powoli. Niezależnie od tego, czy planujesz trening domowy, czy w klubie fitness. Gdy twój organizm przyzwyczai się już do wysiłku, zacznij wydłużać czas treningu. Słuchaj swojego ciała. Nie zmuszaj się. Jeśli nie podoba ci się pilates czy zumba, poszukaj innych zajęć. Inaczej szybko się zniechęcisz i zarzucisz trenowanie. Zrób grafik. Stały plan treningów pomaga w utrzymaniu systematyczności. Zdecyduj, ile razy w tygodniu chcesz ćwiczyć i w jakie dni. Spontaniczność na dłuższą metę nie działa. Wyznacz cele. Krótko- i długoterminowe. Ważne, by były realne. Monitoruj postępy. To motywuje. Wyznacz sobie miernik (waga, obwód, długość wykonywania ćwiczenia czy liczba jego powtórzeń) i sprawdzaj postępy – najlepiej raz w tygodniu. Wyniki zapisuj.

ANIMAL FLOW System oparty na ćwiczeniach, naśladujących ruchy zwierząt. Jest to trening zawierający elementy siłowe, poprawiające mobilność, elastyczność, stabilizację i koordynację. Nie wykorzystuje się w nim dodatkowego obciążenia, a jedynie ciężar własnego ciała.

POPRAWA KONDYCJI

Po wejściu schodami na czwarte piętro lub podbiegnięciu kilkudziesięciu metrów nie możesz złapać tchu, a serce kołacze? Najwyższa pora popracować nad formą.

TRENING AEROBOWY Sprawdzi się nie tylko przy odchudzaniu, lecz także przy budowaniu kondycji. Jednak w tym przypadku dobrze jest wykonywać ćwiczenia mniej intensywnie, za to dłużej. Możesz wybrać np. TBC, burpees, ABT. BIEGANIE Na bieżni lub na zewnątrz. Przebieżki nie powinny być krótsze niż 45 minut. Na początek spokojny trucht możesz przeplatać odcinkami energicznego marszu. Zanim zaczniesz, poczytaj trochę o tym sporcie i kup odpowiednie buty. Trening zawsze rozpocznij rozgrzewką, a zakończ rozciąganiem. PŁYWANIE Poprawia wytrzymałość i jednocześnie rzeźbi muskulaturę. Jak w każdym sporcie, tu także potrzebna jest regularność – wystarczy wybrać się na basen dwa razy w tygodniu na około 30 minut. Ważne jest, by pływać poprawnie technicznie.

MASA MIĘŚNIOWA I SIŁA

Gdy brzuch w dotyku przypomina gąbkę, warto popracować nad masą mięśniową oraz rzeźbą. Oto treningi, dzięki którym ukształtujesz i wzmocnisz mięśnie. TRENING SIŁOWY

To zmuszanie mięśni do pokonywania oporu, którym jest obciążenie. Trening może polegać na ćwiczeniu konkretnych partii ciała w siłowni lub wykonywaniu ćwiczeń aerobowych, np. z hantlami. TRX

Czyli wszechstronny system treningowy wykorzystujący elastyczne taśmy podpięte do sufitu w kształcie litery Y. Pozwalają one przeprowadzić trening siłowy z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała. Ćwiczenia równomiernie rozbudują oraz wzmacniają mięśnie bez obciążania stawów i kręgosłupa. KETTLEBELL

To rodzaj okrągłego odważnika z uchwytem. Występuje w różnych wariantach wagowych. Trening z kettlebell wymaga nieustannego trzymania równowagi, przez co wymusza pracę niemal wszystkich mięśni, w tym głębokich. To ciekawa alternatywa dla treningu w siłowni.

d b a m

o z d r o w i e | 59

zdjęcia: Adobe Stock (3)

ZAPLANUJ TO MĄDRZE


a b c d o b rej fo r my

UCZULENIE T R O P S A N K ATAR, ŁZAWIENIE OCZU, SWĘDZENIE SKÓRY, DUSZNOŚĆ UTRUDNIA JĄ A ĆWICZENIA ZWŁASZCZ NA ŚWIEŻYM POWIETRZU. DOKUCZA JĄ NIEMAL CO DRUGIE J OSOBIE W POLSCE. NIE ZNACZY TO JEDNAK, ŻE ALERGICY MUSZĄ BYĆ K ANAPOWCAMI. MOGĄ BYĆ AKTY WNI!

Jeśli dobrze się czujesz i nie masz przeciwwskazań od lekarza, nie rezygnuj z ćwiczeń. Regularny trening to kontrola masy ciała, budowanie silniejszych mięśni i bardziej wydolnych układów wewnętrznych. To sprawi, że będziesz czuć się lepiej nawet pomimo alergii.

Tomasz Pojawa MASAŻYSTA, TRENER PERSONALNY, INSTRUKTOR WYCHOWANIA FIZYCZNEGO

Według danych Polskiego Towarzystwa Alergicznego najwięcej uczuleniowców cierpi na alergie typu wziewnego, związane z roztoczami oraz pyleniem roślin. Wbrew pozorom problem jest duży. W naszym kalendarzu niemal nie ma okresu, kiedy w powietrzu nie występują jakieś alergeny. W styczniu zaczyna swój okres pylenia leszczyna, w lutym – olcha. W marcu fruwają „drobinki” brzozy i topoli, w kwietniu – dębu i jesionu. Wtedy zaczynają też pylić trawy, które mogą męczyć niektórych aż do października, kiedy to zaczyna się sezon na grzyby i pleśnie. Takie sytuacje rozpraszają, pogarszają wyniki sportowe, a nawet mogą być przyczyną wypadków i kontuzji.

60 |  d b a m

o z d r o w i e


abc dobrej fo r my

JAK SOBIE RADZIĆ? PO PIERWSZE: skonsultuj się z lekarzem specjalistą, by sprawdzić, czy w ogóle i na co masz uczulenie. PO DRUGIE: staraj się wykluczyć alergen z otoczenia. To oznacza śledzenie kalendarza pylenia i unikanie miejsc, gdzie czynniki uczulające występują w dużym stężeniu (np. skupiska określonych roślin). PO TRZECIE: na bieżąco uwalniaj się od objawów przy pomocy farmaceutyków (m.in. leków antyhistaminowych). PO CZWARTE: rozważ lub po prostu zastosuj immunoterapię w celu odczulenia.

reklama

ALE Gel Green Apple suplement diety

zdjęcia: Adobe Stock (1), archiwum prywatne

To energetyczny żel nowej generacji. Wysoka kaloryczność, optymalna konsystencja i farmaceutyczna jakość zapewniają efektywne wspomaganie organizmu podczas wysiłku fizycznego. Dostępne inne smaki. 55,5 g

rmow ych warto Przy alergiach poka komponowanie zw rócić uwagę na treningu posi łków w dniach iczeniami – czy w ymuszone ćw zebowanie zw iększone zapotr ncje odży wcze na niektóre substa gizujących (białko, er al ch ty y cz ty do nie zcze) i czy w ysiłek węglowodany, tł us ądanych objawów. nie potęguje niepoż

TO CI POMOŻE ● Monitoruj internetowe serwisy, ostrzegające o stężeniach alergenów, by wiedzieć, czy można wyjść bezpiecznie, np. pobiegać. Ćwiczenia na dworze powinny też być planowane z uwzględnieniem pogody. Ciepła, sucha i wietrzna to murowane kłopoty związane z wszechobecnymi alergizującymi drobinkami. Dobrze zaś biega się podczas mżawki lub bezpośrednio po deszczu, który oczyszcza powietrze. ● Unikaj aktywności na terenach ze świeżo skoszoną trawą i w godzinach porannych, kiedy w powietrzu jest najwięcej pyłków. ● Będąc na zewnątrz, używaj okularów (chronią śluzówki oczu przed pyłkami) albo przylegających do twarzy okularków typu gogle. Po powrocie do domu weź prysznic i spłucz z siebie ewentualne pyłki. ● Wybieraj siłownie z zamkniętymi oknami i urządzeniami filtrującymi powietrze. Możesz też korzystać ze specjalnej maseczki do ćwiczeń. ● Wypranej odzieży treningowej nie wieszaj na podwórku ani balkonie, gdzie mogą fruwać alergizujące drobinki. Susz pranie w domu.

a? k ja le a , ć ś o n w y A kt • Osoby z alergią powiązaną z astmą wziewną powinny raczej unikać dyscyplin o skokowym, zmiennym natężeniu intensywności (np. tenis ziemny), który powoduje zwężenie oskrzeli, skurcz mięśni gładkich w systemie oddechowym i dodatkowo zakłóca cyrkulację powietrza w organizmie. Korzystne są aktywności o jednostajnym natężeniu wysiłku, np. jogging lub jazda na rowerze.

• Jazda konna nie jest wskazana dla osób uczulonych na siano, zwierzęcą sierść czy pyłki traw. Piłka nożna i inne sporty boiskowe na trawiastym podłożu to pułapka na alergików uczulonych na pyłki traw, a także pestycydy, którymi traktowana jest murawa. Znacznie lepszym wyborem będzie gra na hali. • Pyłki, które dostają się do przestrzeni nosowej, najlepiej wypłukać, więc przy alergii jedną z zalecanych dyscyplin sportowych jest pływanie. Chyba, że uczula nas chlor, wówczas ta aktywność odpada.

d b a m

o z d r o w i e | 61


a b c d o b rej fo r my

TAŚMA DOBRA NA WSZYSTKO

JEST NIEPOZORNA, ALE TRENINGI Z JEJ UŻYCIEM DAJĄ NIESAMOWITE EFEKTY. DZIĘKI NIEJ SZYBCIEJ WZMOCNISZ MIĘŚNIE, SPALISZ TKANKĘ TŁUSZCZOWĄ I PIĘKNIE WYRZEŹBISZ CAŁE CIAŁO.

1. Odwodzenie rąk z tyłu

Alicja Grądzka

Stań w rozkroku, plecy proste. Taśmę oporową umieść na dłoniach, lekko napnij i przełóż za głowę. Rozciągaj taśmę powoli, oddalając od siebie zgięte w łokciach ręce. Pilnuj, by łopatki cały czas były ściągnięte.

62 |  d b a m

o z d r o w i e


abc dobrej fo r my

2. Unoszenie zgiętej nogi Umieść taśmę na udach. Zrób klęk podparty na przedramionach. Zegnij nogę pod kątem prostym i unoś ją, napinając pośladek. Powtórz na drugą stronę.

•niedroga •działa wszechstronnie •jest łatwa w użyciu •nie zajmuje miejsca,

można nosić ją przy sobie

3. Unoszenie wyprostowanej nogi

•wzmacnia mięśnie,

Załóż taśmę na łydki, zrób podpór przodem. Wyprostuj jedną nogę, a następnie płynnym ruchem unoś ją i opuszczaj tak, by nie dotykać podłoża. Zwracaj uwagę, aby mięśnie pośladków i brzucha były napięte.

•usprawnia pracę stawów

także głębokie •urozmaica trening •poprawia mobilność •nie stwarza ryzyka

kontuzji •intensyfikuje

standardowe ćwiczenia •jest przydatna

w rehabilitacji

Dlaczego warto Taśma treningowa pozwala na stworzenie dodatkowego oporu, a co za tym idzie – wzmożenie napięcia mięśni i zmotywowanie ich do cięższej pracy. Dzięki temu ćwiczenia są efektywniejsze.

4. Unoszenie bioder Umieść taśmę nad kolanami, połóż się na plecach, zegnij nogi, stopy na szerokość bioder. Unoś biodra, jednocześnie starając się odwodzić kolana. Pilnuj, by pośladki były napięte.

Im bardziej rozciągasz gumę, tym stawia ona większy opór. Sprawia, że mięsień, budując swoją siłę, równocześnie wzmacnia stabilizację stawu, którym porusza. To różni ten przyrząd od hantli, które zawsze mają taki sam ciężar.

d b a m

o z d r o w i e | 63


a b c d o b rej fo r my

5. Wyciąganie ramienia Stań prosto, chwyć w dłonie opaskę i przełóż ją za głowę tak, by ramiona były zgięte pod kątem prostym. Trzymając jedno ramię nieruchomo, prostuj drugą rękę. Z powrotem zginaj rękę powoli, utrzymując triceps w napięciu. Po skończeniu serii zrób ćwiczenie na drugą stronę.

6. Odwodzenie rąk z przodu Załóż miniband na nadgarstki. Zegnij ręce w stawach łokciowych i umieść je przed sobą. Następnie wykonuj odwodzenie rąk na boki, rozciągając płynnie gumę, jak możesz najmocniej.

64 |  d b a m

o z d r o w i e

Jaką wybrać? Miniband – krótka, 50-60-centymetrowa, zrobiona z cienkiego lateksu. Jest szczególnie pomocna przy treningu dolnych partii ciała: pośladków, ud czy mięśni okołobiodrowych. Dzięki różnym oporom każdy dobierze odpowiednią do swoich możliwości. Zazwyczaj opór gumy treningowej podany jest w kilogramach – osobom początkującym wystarczy 8-12 kg. Warto mieć kilka taśm o różnym oporze.

Power band – jest znacznie dłuższa, grubsza i bardziej rozciągliwa. Znajduje zastosowanie zarówno w treningu fitness, crossficie, pilatesie, jak i w treningu siłowym czy rehabilitacji. Pomaga wykorzystać pełen zakres ruchu stawów. Co ciekawe, można jej użyć nie tylko po to, by zwiększyć trudność ćwiczenia, ale także w celu ułatwienia, np. przy podciąganiu na drążku.


abc dobrej fo r my

Test dobor u taśmy

7. Przysiady

• Aby wybrać taśmę o właściwym

oporze do siły lub konkretnego ćwiczenia, wystarczy prosty test. Jeśli bez większych problemów zrobisz 15 powtórzeń, guma powinna być dobra.

Stań w lekkim rozkroku, kolana ponad stopami, opaska na udach, ręce wyciągnięte do przodu. Rób przysiady, wypychając biodra do tyłu i pilnując, by plecy cały czas były wyprostowane.

• Przy wzmacnianiu mięśni

zacznij od taśmy o mniejszym oporze i stopniowo go zwiększaj.

8. Odwodzenie nogi

zdjęcia: Adobe Stock (9)

Stań w lekkim rozkroku, gumę miniband umieść nad kolanami. Płynnie odwodź jedną nogę do boku, za każdym razem zatrzymując ją na chwilę w takiej pozycji. Serię powtórz na drugą nogę.

9. Wykroki Umieść taśmę na udach, nogi lekko ugnij, plecy prosto. Zrób wykrok, schodząc w dół, aż do momentu uzyskania w obu nogach kątów prostych. Wróć do pozycji wyjściowej, ćwiczenie wykonaj na drugą stronę.

Wykonaj 2-3 serie każdego ćwiczenia po 10-15 powtórzeń. Rób je spokojnie i płynnie, zwracaj uwagę na poprawną technikę.

d b a m

o z d r o w i e | 65


Paulina Holtz F E L I E TO N

dogonić siebie...

KLĄTWA DORASTANIA „MAM NADZIEJĘ, ŻE TWOJE DZIECI BĘDĄ ROBIŁY CI TO SAMO. ZOBACZYSZ, JAK TO JEST FAJNIE!”. Ile razy usłyszałaś taką kwestię z ust rodzica w okresie dorastania? My-

ślę, że niewielu jest takich, którzy nie rozrabiali i nie zasłużyli na tę „klątwę”. CHOCIAŻ MOJE DOJRZEWANIE NIE TRWAŁO ZBYT DŁUGO, Z PEWNOŚCIĄ BYŁO BURZLIWE, CO MOJA MAMA POTWIERDZI PO WIELOKROĆ, JEŚLI TYLKO JĄ O TO ZAPYTACIE. Zawsze

byłam charakterną i samodzielną dziewczynką, o czym wiedziały już dzieci w piaskownicy, szkolne koleżanki i nauczyciele, a potem kolejni chłopcy, w których zakochiwałam się po uszy. Najgrzeczniejsza byłam, gdy szliśmy w gości. Mamy koleżanek nadziwić się nie mogły, jaka ta Paulinka dobrze wychowana… A w domu? Kurz bitewny. RAZ TAK JAKBY UCIEKŁAM Z DOMU, BO POWIEDZIAŁAM, ŻE JESTEM U KOLEŻANKI I NIKT SIĘ NIE MARTWIŁ. A rano wróciłam. Nie miałam przecież od czego uciekać.

Lubiłam moich rodziców, dało się z nimi dogadać. Tata był moim kumplem i robiliśmy razem masę szalonych rzeczy, a mama trzymała mnie na tak zwanej długiej smyczy. Pamiętam, jak pierwszy raz pozwoliła mi iść na całonocną imprezę. Miałam chyba16 lat. Powiedziała tylko: „Jeśli uważasz, że obudzenie się na cudzej kanapie, w brudnych ciuchach jest fajne, to proszę bardzo. Sprawdziłam. Nie było. Od tej pory, choćby nad ranem, wracałam i budziłam się w swojej pachnącej pościeli z umytymi zębami. KIEDY MIAŁAM 17 LAT, POJECHAŁAM Z MOIM O ROK STARSZYM CHŁOPAKIEM W PODRÓŻ AUTOSTOPEM DO BERLINA I AMSTERDAMU. Przygoda życia. Potem już chyba ni-

gdy nie byłam taka odważna. Stałam się też bardziej wygodnicka, bo od 20. roku życia naprawdę ciężko pracowałam i czułam, że wakacje to jednak musi być nagroda i wygoda, a nie namiot i mycie się w rzece.

Paulina Holtz Aktorka. Mama. Kobieta. Trenerka. Kolejność zmienna. Biega, ćwiczy siłowo siebie i innych, praktykuje jogę. Weganka. Ciągle w ruchu. Gdy już nie ma na nic czasu, przychodzi jej do głowy, żeby napisać książkę albo pojechać na szkolenie. Stara się być inspiracją do twórczego, aktywnego życia. Sama uczy się lenić.

66 |  d b a m

o z d r o w i e

kotyki. I durne pomysły, które przychodziły mi do głowy z częstotliwością równą temu, jak często dorastający chłopak myśli o seksie. Wystarczy wspomnieć wyprawę przejściem technicznym pod mostem Poniatowskiego, kilkanaście metrów nad taflą Wisły, po kratach, które wpadały do wody. Albo picie wódki w upale, co skończyło się tak, że do 32. roku życia nie wzięłam do ust tego alkoholu. A tych mniej spektakularnych nie sposób policzyć, a nawet sobie przypomnieć. I co? I żyję. Mam co opowiadać. Wiem, przed czym chronić moje dorastające dziewczynki, a wspomnień i opowieści nikt mi nie zabierze. A o czym będą opowiadać teraźniejsze dzieci, które w wieku 13 lat nie umieją same dojechać do szkoły autobusem i nie wiedzą, jak włączyć pranie? Czy największą przygodą ich życia będzie pęknięta szybka w smartfonie? Jeśli tak, to ja już wolę te całonocne imprezy, wyprawy po Europie, odważne patrzenie światu w oczy i branie się z nim za bary, choć może to przyprawiać biednych rodziców o palpitację serca. I tak, nie mam wątpliwości, że moje córki usłyszą ode mnie „Mam nadzieję, że wasze dzieci...”. O ile ich wcześniej nie uduszę za pyskowanie i wiecznego focha.

zdjęcia: Anna Powałowska, Adobe Stock (1)

TERAZ CIĄGLE SIĘ SŁYSZY, ŻE CZASY SĄ INNE, BARDZIEJ NIEBEZPIECZNE. A JA MYŚLĘ, ŻE JEST TAK SAMO, JAK DAWNIEJ. Kiedy byłam nastolatką, też były alkohol i nar-


6




INSPIRACJE

URODA

BOOM DODAJ JE DO PIELĘGNACYJNYCH RYTUAŁÓW, A REZULTATY ZAUWAŻYSZ NIEMAL NATYCHMIAST. SKÓRA BĘDZIE ROZJAŚNIONA, GŁADSZA LUB BARDZIEJ NAWILŻONA. WARUNEK? TAK STOSUJ SERUM, BY UWOLNIŁO CAŁĄ SWOJĄ MOC.

Serum to tak naprawdę koncentrat substancji aktywnych, kosmetyk, który kryje w sobie dużo więcej witamin, protein czy wyciągów roślinnych niż krem, stąd jego silniejsze działanie. Sera są też nastawione na konkretne działanie, np. rozjaśnienie cery czy spłycenie zmarszczek.

JESTEM ZA MŁODA NA SERUM – PRAWDA CZY FAŁSZ? Fałsz! Postaw na dobrany do potrzeb skład: skórze młodej nawilżenie da kwas hialuronowy, retinol pozwoli wymodelować owal twarzy i spłyci zmarszczki, a rutyna zmniejszy widoczność pajączków. Jeśli nie wiesz, co wybrać, wypróbuj witaminę C – poprawi kondycję zarówno cery trądzikowej, jak i dojrzałej.

70 |  d b a m

o z d r o w i e

– co najmniej tyle powinna trwać kuracja serum, bo tyle trwa cykl odnowy skóry. DRUGIE W KOLEJCE Najlepsze efekty osiągniesz, stosując serum zaraz po toniku. Najpierw oczyść twarz żelem czy pianką, a potem stonizuj – naskórek będzie zmiękczony i serum łatwiej się wchłonie.

KROPLA PO KROPLI Dawkuj oszczędnie – na całą twarz i szyję z reguły wystarczą 3-4 krople preparatu. Dzięki temu, że kosmetyk ma żelową lub oleistą postać, łatwo się rozprowadza i jest bardzo wydajny. Rozetrzyj go w dłoniach, a potem wklep opuszkami w skórę.

ZGRANY DUET Pamiętaj, że serum nigdy nie zastąpi ci kremu, lepiej potraktować je jako wspierającą się parę. Po aplikacji serum poczekaj 2-3 minuty, a kiedy się wchłonie, nałóż krem. Dodatkowo zapobiegnie uciekaniu wilgoci z naskórka, a ten na dzień z filtrem SPF zapewni ci też ochronę przeciwsłoneczną.

zdjęcia: Adobe Stock (3)

Stężenie ma znaczenie


PATENT NA URODĘ

UCHO idealne d b a m

o z d r o w i e | 71


pa ten t n a u rodę

ZBĘDNE KILOGRAMY ZRZUCISZ DZIĘKI DIECIE. CIAŁO WYSMUKLISZ NA SIŁOWNI, NAWET WŁOSY MOŻESZ UFARBOWAĆ SAMA. A USZY? NA TE ODSTAJĄCE JEDYNYM SPOSOBEM JEST OPERACJA. Rozmawia: Barbara Acher-Chanda

NASZ EKSPERT

dr n. med. Daria Charytonowicz CHIRURG PLASTYK Z KLINIKI CHIRURGII PLASTYCZNEJ DR SZCZYT

Odstające uszy to częsty defekt urody? Tak, to wada wrodzona dotycząca około 5 procent populacji. Związana jest z nieprawidłowym rozwojem ucha zewnętrznego w okresie płodowym. Zwykle odstaje ono zbytnio od czaszki albo ma niewłaściwie wykształconą chrząstkę – jej część, tzw. grobelkę. Nie wpływa to jednak na słuch. To czysto estetyczny problem. Za to poważny. Plastuś, Dumbo, Uszatek – dzieci w szkole bywają okrutne dla wyróżniających się pod względem wyglądu rówieśników. Owszem. Dlatego część rodziców decyduje się na operację uszu dziecka, czyli na otoplastykę. Poprawia ona proporcje twarzy i jej atrakcyjność. Najczęściej trafiają do nas dziesięcio-, jedenastolatki. Młodsze dzieci również się zdarzają. Jednak wówczas zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym, a nie miejscowym ze względu na brak współpracy ze strony małych pacjentów. Odstające uszy dziedziczy się po rodzicach? Tak, jest to cecha genetyczna. Każdy z nas otrzymuje po przodkach geny, które wpływają na nasz wygląd, w tym także kształt i rozmiar uszu. Może jednak zdarzyć się sytuacja, że rodzice mają uszy o prawidłowej budowie, a dziecko już nie. Jeśli nawet nie stanowi to dla nich problemu w wieku szkolnym, w dorosłym życiu może być przyczyną kompleksów. 72 |  d b a m

o z d r o w i e

ODSTAJĄCE, CZYLI JAKIE? • To uszy odchylone o ponad 15-20 mm od powierzchni czaszki lub gdy ich kąt, mierzony od tego miejsca do małżowiny usznej, jest większy niż 25-30 stopni.

Część pacjentów decyduje się na korekcję odstających małżowin po osiągnięciu pełnoletności. Czy zdarzają się pacjenci niezadowoleni z efektu operacji? Tak. Po każdej operacji plastycznej bywają rozczarowani pacjenci, którzy oczekiwali innego rezultatu. Szczególnie, że operowanym częściom ciała przyglądamy się dużo dokładniej. Uszy po zabiegu mogą mieć delikatną asymetrię, są obrzęknięte. Ostateczny kształt osiągają po upływie 2-3 miesięcy. Nie ma żadnej alternatywy dla skalpela? Moim zdaniem nie. Pojawiają się mniej inwazyjne metody, na przykład ostatnio widziałam próby korekcji odstających uszu nićmi, bez konieczności nacinania skóry. Tyle że z mojego, chirurgicznego punktu widzenia, nie ma sensu utrudniać sobie tej procedury. Przy klasycznej operacji cięcie jest z tyłu małżowiny, więc jest niewidoczne, a chrząstkę modelujemy pod kontrolą wzroku, nie „w ciemno”. Widzimy, gdzie zakładamy szwy mające wyrzeźbić odnogę grobelki. Jeśli jest taka potrzeba,


patent na u ro d ę

ZANIM PÓJDZIESZ NA ZABIEG PRZED KAŻDĄ OPERACJĄ KONIECZNA JEST KONSULTACJA. JEŚLI PACJENT MA WSKAZANIA DO ZABIEGU, DOSTANIE ZGODĘ NA OPERACJĘ ORAZ INFORMACJĘ O TYM, JAK SIĘ DO NIEJ PRZYGOTOWAĆ. NIEZBĘDNE SĄ BADANIA KONTROLNE, M.IN. MORFOLOGIA I ANALIZA UKŁADU KRZEPNIĘCIA.

zakładamy szwy przystawiające małżowinę do czaszki czy resekujemy fragment muszli przy zbyt dużych uszach. Nie da się tego wszystkiego zrobić mniej inwazyjnie.

KIEDY WADA BYWA ZALETĄ Daniel Craig, Jim Carrey, Will Smith, Robert de Niro, Courteney Cox, Cate Blanchett mogą się pochwalić charakterystycznym kształtem uszu, który nie tylko nie przeszkodził im w karierze, ale wręcz pozwolił się wyróżnić. Nie zdecydowali się na poprawienie swojej urody.

Czy to bolesny zabieg? Nie. W większości przypadków operujemy w znieczuleniu miejscowym. Boli więc jedynie pierwsze ukłucie. Po zabiegu w pierwszych dobach odczuwamy delikatny dyskomfort, można stosować leki przeciwbólowe. Tkliwość niekiedy utrzymuje się nawet kilka tygodni. Bardzo ważną rzeczą jest chodzenie w opasce na uszy, przez pierwszy miesiąc przez całą dobę – pomaga małżowinom odpowiednio się ułożyć, aby nie „odskoczyły” do pozycji sprzed operacji. Często zdarzają się powikłania? Przed każdą operacją, podczas konsultacji rozmawiamy z pacjentem na temat jej przebiegu oraz możliwych powikłań, bo mogą się zdarzyć zawsze. W naszym środowisku mówi się, że powikłań nie ma tylko chirurg, który nie operuje. d b a m

o z d r o w i e | 73


pa ten t n a u rodę

Choroby przewlekłe też są przeciwwskazaniem? Nie, o ile są ustabilizowane. Ale w takim przypadku wymagamy zaświadczenia od lekarza prowadzącego. Ile czasu trwa operacja? Czy od razu po niej będę mogła się pochwalić idealnymi uszami? Sama otoplastyka trwa około 1,5 godziny. Potem pojawia się obrzęk, który może utrzymywać się przez kilka tygodni. Opatrunek zdejmujemy po trzech dniach i wówczas zakładana jest specjalna opaska uciskowa. Ma ona nie tylko zapobiegać odkształceniu się chrząstki i jej powrotowi do pierwotnej formy, lecz także chronić ucho przed urazami w okresie gojenia. Chrząstka ma „pamięć” i czasami, niestety, jest na tyle silna, że może wrócić do stanu wyjściowego. Wtedy konieczna będzie kolejna korekcja. Na co zwrócić uwagę, szukając chirurga? Przede wszystkim na to, czy ośrodek, w którym będzie przeprowadzana otoplastyka, dysponuje blokiem operacyjnym. To operacja i wymaga zapewnienia warunków bezpieczeństwa. Druga sprawa to wybór operatora. Proponuję spotkać się z kilkoma chirurgami plastycznymi, przekonać się, który najbardziej nam odpowiada. W przypadku operacji dobrze mieć przy sobie osobę, z którą czuje się porozumienie.

POPRAW URODĘ ZA WŁASNE PIENIĄDZE Jeśli nie chcesz czekać w kolejce, możesz skorygować wygląd uszu w prywatnej klinice, która oferują tego typu zabiegi. Koszt to 4-7 tys. zł.

74 |  d b a m

o z d r o w i e

OPERACJA W RAMACH NFZ Zabiegi chirurgii plastycznej są świadczeniami gwarantowanymi, jeżeli są udzielane w przypadkach będących następstwem wady wrodzonej, urazu, choroby lub następstwem jej leczenia. Otoplastyka, czyli zabieg korekcji uszu, jest procedurą finansowaną przez NFZ u dzieci. Skierowanie do szpitala wystawi lekarz pierwszego kontaktu. Informację o miejscu wykonywania świadczenia można otrzymać na infolinii NFZ 800 190 590.

reklama

Aurivox, spray do uszu Wyrób medyczy

Zmiękcza zalegającą w zewnętrznym przewodzie słuchowym woskowinę i w naturalny sposób ułatwia jej usuwanie. Produkt zalecany w przygotowaniu do zabiegu usuwania korków woskowinowych przez lekarza. Pomaga zapobiegać nadmiernemu gromadzeniu się woskowiny i konieczności zabiegowego płukania uszu przez lekarzy. 30 ml

zdjęcia: Adobe Stock (3), archiwum prywatne

Owszem, od operatora dużo zależy, ale nie wszystko. To, jak goją się nasze tkanki, już nie. Dlatego zawsze omawiamy wszystko szczegółowo i już na pierwszej konsultacji dajemy pacjentowi zgodę na operację, aby mógł się z nią na spokojnie zapoznać. W dniu zabiegu pacjent musi być zdrowy – wszelkiego rodzaju infekcje, np. katar czy opryszczka, uniemożliwiają wykonanie operacji.


Suplement diety zawiera chrom (pikolinian chromu) oraz witaminę B3 (niacynę). Chrom pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi oraz przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych. Niacyna pomaga zachować zdrową skórę oraz zmniejsza uczucie zmęczenia i znużenia. Opakowanie: 60 tabletek


pa ten t n a u rodę

REGULARNE BRWI, WYRAZISTE SPOJRZENIE, KSZTAŁTNE USTA – ZAWSZE, BEZ WZGLĘDU NA OKOLICZNOŚCI. KUSZĄCA PERSPEKTYWA, JEDNAK WAHASZ SIĘ, BO NIE WSZYSTKIE OPINIE SĄ POZYTYWNE I JEDNOZNACZNE? CZAS JE ZWERYFIKOWAĆ.

PERMANENTNA prawda czy mit? Makijaż permanentny najdłużej utrzymuje się na ustach. Duży wpływ ma na to pigment, którego skład jest inny niż tego do powiek czy brwi.

Trwały, znaczy na zawsze?

MIT

To tatuaż.

To, jak długo utrzyma się makijaż permanentny, zależy od rodzaju skóry. W przypadku suchej będzie to około 5 lat, przy tłustej zwykle o połowę krócej. Barwnik wypłukuje się stopniowo, więc z czasem makijaż staje się coraz mniej wyrazisty. Co istotne, w każdej chwili pigmentację można powtórzyć, by wzmocnić efekt.

76 |  d b a m

o z d r o w i e

MIT

Makijaż permanentny nie jest tatuażem, dlatego z czasem blednie. W przypadku tatuażu pigment umieszcza się w znacznie głębszych warstwach skóry. Ponadto używane do jego tworzenia barwniki mają inny skład.


patent na u ro d ę

Zabieg jest bolesny.

Makijaż permanentny jest dla każdego.

PRAWDA i MIT

MIT

Taki makijaż wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym (maść, krem, żel), towarzyszące mu odczucia zależą od indywidualnego progu bólu. Dla jednych nakłuwanie skóry będzie jedynie nieprzyjemne, dla innych wręcz nieznośne. Generalnie za najbardziej bolesny uważany jest makijaż permanentny ust.

Barwnik można rozjaśnić wodą utlenioną.

MIT

Pigment znajduje się na tyle głęboko, że nie jest to możliwe. A poza tym woda utleniona nie wchodzi w reakcję z barwnikami używanymi to robienia tego typu make-upu. To nie henna. Jedynym skutecznym sposobem usunięcia makijażu permanentnego jest laser. Albo czas, z biegiem którego sam zniknie.

Pigment może zmieniać kolor.

zdjęcia: Adobe Stock (2)

PRAWDA

Zabieg nie jest wskazany dla osób chorujących na cukrzycę, łuszczycę, HIV, WZW, nowotwory, choroby siatkówki i rogówki oka, epilepsję oraz będących w ciąży. Przełożenia wizyty w gabinecie linergistki na późniejszy termin wymagają zaś: infekcja, aktywna opryszczka, przyjmowanie leków sterydowych, zabiegi wstrzyknięcia botoksu czy kwasu hialuronowego.

Po zabiegu nie można się malować.

PRAWDA

Należy wstrzymać się od robienia make-upu aż do całkowitego wygojenia podrażnionych nakłuwaniem miejsc. W przypadku kresek na powiekach nie powinno się także tuszować rzęs. Ponadto przez minimum dwa tygodnie należy zrezygnować z basenu, sauny i opalania, gdyż może dojść do odbarwień.

Po zrobieniu kresek na powiekach nie można prowadzić samochodu.

MIT

Poddana nakłuwaniu skóra może być zaczerwieniona i opuchnięta, ale fakt ten nie ma żadnego wpływu na ostrość widzenia.

To naturalne, że barwnik wypłukując się, traci na intensywności i np. czarne kreski na powiekach wraz z upływem czasu stają się grafitowe. Niestety, zdarza się też, zwłaszcza w przypadku brwi, że przybierają one dość zaskakujący i niekorzystny odcień, np. różowy, pomarańczowy, niebieskawy. Taki problem może pojawić się, gdy pigmenty nie zostaną w odpowiedni sposób dobrane do typu karnacji albo makijaż został zrobiony z użyciem kiepskiej jakości barwnika.

reklama

POMADKA DO UST, MASŁO SHEA & OLEJ KOKOSOWY Nawilżająca pomadka do ust na bazie masła shea, olejów roślinnych oraz witaminy E. Nawilża, odżywia usta oraz zapobiega ich wysychaniu. Idealna do codziennego użytku. 4,5 g

Więcej na www.botame.pl

d b a m

o z d r o w i e | 77


pa ten t n a u rodę

ROZPIEŚĆ WŁOSY SUPERNOWOCZESNE ZABIEGI CZY DOMOWE MASECZKI? ZOBACZ, JAK PIELĘGNOWAĆ KOSMYKI NA WIOSNĘ, TAK BY ZNÓW BYŁY ZDROWE I BŁYSZCZĄCE. 78 |  d b a m

o z d r o w i e


patent na u ro d ę

C

Czy wiesz, że włosy są jedną z trzech cech, które budują pierwsze wrażenie? To właśnie je, jak również wzrost i typ sylwetki, najszybciej dostrzegasz, patrząc na nowo poznaną osobę. Często odzwierciedlają nastrój i upodobania. Zapuszczając kosmyki czy farbując je, możesz kreować się na zdecydowaną profesjonalistkę albo łagodną romantyczkę. Są ważne także dlatego, że tworzą ramę dla twarzy, uwidoczniając jej rysy. Ba, są wabikiem na osobników płci przeciwnej. Nie bez powodu, kiedy w toku ewolucji futro na ludzkim ciele zastąpiły mikrowłoski, czaszka pozostała zarośnięta ;) W dobre dni dodają pewności siebie. W gorsze, kiedy każde pasmo sterczy w inną stronę (tzw. bad hair day), psują humor. Są sposoby, by podkręcić energię w cebulkach włosowych, zregenerować łodygę i wygładzić końcówki. Przyspieszy to wzrost włosów i doda fryzurze blasku. To idealne zadanie na wiosnę! reklama

Biotyna

suplement diety Produkt zawiera witaminę B7, czyli biotynę, która wspiera zachowanie i kondycję zdrowych włosów i skóry. Produkt przeznaczony dla osób dorosłych. 90 tabletek

23

%

Według badań, tyle kobiet podczas bad hair day waha się, czy w ogóle wyjść z domu. Na szczęście dobra pielęgnacja poprawia humor!

OSTRE CIĘCIE? Jeśli zapuszczasz włosy, a po zimie ich końcówki wyglądają świetnie, bo na przykład bardzo o nie dbałaś, wcale nie musisz podcinać kosmyków. Wystarczy, że będziesz robić to co kilka miesięcy i nie musi to wcale wypaść właśnie w marcu. Inna sprawa jest, kiedy końcówki są mocno przesuszone, kruszą się i rozdwaja-

ją. Wtedy podcięcie 2-3 centymetrów robi różnicę. Pozbawiony zniszczonej końcówki, włos wydaje się grubszy. Kosmyki rosną średnio jeden centymetr na miesiąc, więc do lata uzyskasz poprzednią długość. Jeśli masz cienkie, delikatne włosy, postaw na proste cięcie, bez cieniowania. Fryzura będzie wyglądała na gęstszą. Masz dużo grubych włosów?

NASZ EKSPERT

Krzysztof Słomiak MGR FARMACJI

Szczególny wpływ na kondycję włosów mają witaminy: B5 – kwas pantotenowy; B7 – biotyna. Pierwsza charakteryzuje się przede wszystkim działaniem przeciwzapalnym. Dobrze wpływa na skórę głowy, niwelując jej łuszczenie się i łupież. Odpowiada również za wzrost i pigmentację włosów. Jej niedobór powoduje przedwczesne siwienie kosmyków. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę B5 wynosi 3-10 mg i w takich dawkach znajduje się ona w wielu suplementach diety. Natomiast witamina B7, czyli biotyna, zapobiega wypadaniu włosów, a także dba o ich kondycję. Powoduje, że stają się grubsze, błyszczące oraz gładkie. Przy niedoborze biotyny stan kosmyków znacząco się pogarsza i często zaczynają wypadać. Dzienne zapotrzebowanie na witaminę B7 wynosi 0,015-0,3 mg, lecz jest ona trudniej przyswajalna. Z tego powodu w suplementach diety występuje najczęściej w dawkach 5 lub 10 mg. Schemat terapeutyczny jej uzupełniania obejmuje przyjmowanie dziennej dawki 5 mg przez 2 miesiące. Potem zalecana jest miesięczna przerwa. d b a m

o z d r o w i e | 79


pa ten t n a u rodę

Czas

ZŁUSZCZANIE DOSKONAŁE

Czy wiesz, że skóra głowy uwielbia regularne złuszczanie? Taki scrub usuwa z niej warstewkę martwego naskórka, ułatwia porządne oczyszczenie mieszków włosowych, i co ważne, dzięki masażowi poprawia krążenie krwi, dotlenia cebulki i ułatwia skórze przyjmowanie składników odżywczych. Efekty? Włosy szybciej rosną, są odbite u nasady, wolniej przetłuszczają się. Skóra mniej swędzi, znika również z niej łupież.

PLAN NA MYCIE

2 Zmocz włosy, zrób palcami lub grzebykiem przedziałek i nałóż peeling. Przełóż włos i znów zaaplikuj preparat.

3 Kiedy kosmetyk znajdzie się na całej skórze głowy, zacznij masaż opuszkami palców.

4 Spłucz peeling, umyj włosy szamponem. Złuszczanie wykonuj regularnie, raz w tygodniu.

Twoje włosy są mocno przesuszone? Wypróbuj oczyszczanie odżywką. Wybierz taką, która nie zawiera w składzie silikonów. Po zmoczeniu kosmyków nałóż ją na dłonie, rozetrzyj i wmasuj zarówno w skórę głowy, jak i pasma. Spłucz i jeśli masz ochotę, nałóż maskę. Po kilku myciach włosy stają się przyklapnięte? Czas na szampon. Po jego zastosowaniu będziesz znów mogła wrócić do odżywek.

REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI na standardowe preparaty zawierające aminokwasy: L-cysteinę, L-lizynę i L-metioninę, witaminy z grupy B oraz A, C, E, a także selen, cynk, miedź. Te ostatnie są szczególnie ważne, jeśli zależy ci na zachowaniu prawidłowej pigmentacji.

Aby dobrać odpowiedni preparat, najpierw warto określić potrzeby swoich włosów. Jeśli chcesz je wzmocnić, postaw

80 |  d b a m

lub do łyżki szamponu dodać łyżkę cukru i np. łyżeczkę dowolnej glinki.

Warto też zwrócić uwagę na zawartość krzemu, który wpływa na elastyczność i grubość włosów. Bogatym jego źródłem jest ekstrakt z bambusa, który jest częstym składnikiem preparatów wzmacniających.

o z d r o w i e

Swędzi cię skóra głowy? Fryzura szybko się przetłuszcza? Postaw na delikatne szampony bez SLS, SLES, ALS, ALES czy ML. To tzw. detergenty siarczanowe, dość mocne i mogące podrażniać naskórek. Zamiast nich szukaj na etykietach nazw: Decyl Glucoside, Disodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Sodium Coco Sulfate. A po umyciu płucz włosy letnią wodą. Wydzielanie sebum przyspiesza zarówno zbyt ciepły, jak i za zimny prysznic.

Piękne Najważniejsze dla zdrowia włosów są nienasycone kwasy tłuszczowe, które m.in. zapobiegają wypadaniu kosmyków oraz nawilżają je.

od środka ● witamina A pobudza do wzrostu mieszki włosowe. Szukaj jej w pomidorach, dyni, marchewce, brokułach, jarmużu, szpinaku;

Dodawaj do posiłków 1-2 łyżki oliwy czy oleju rzepakowego, sięgaj po ryby morskie. Kolejne ważne składniki codziennej diety to m.in.:

● witamina C poprawia krążenie w skórze głowy i zwalcza wolne rodniki. Jej źródła to cytrusy, owoce dzikiej róży, aronia, porzeczki, papryka, kiszona kapusta;

● witamina B7, czyli biotyna, która wzmacnia cebulki. Znajdziesz ją w żółtkach, podrobach, ryżu brązowym, kalafiorze, drożdżach;

● cynk zmniejsza stany zapalne w skórze i wzmacnia włosy. Sporo go w kiełkach pszenicy, orzechach, gorzkiej czekoladzie, pestkach dyni.

zdjęcia: Adobe Stock (7), R. Cyron, archiwum prywatne (1)

NA PEELING

1 Przygotuj peeling. Możesz kupić gotowy


patent na u ro d ę

4 KROKI

akcji regeneracji

MASUJ, WCIERAJ… Jeśli chcesz mieć gęstsze włosy lub marzysz, by urosły dłuższe, zaprzyjaźnij się z wcierkami. To preparaty – ampułki, spraye, lotiony – na bazie ziół, olejków i witamin. Stosuje się je na skórę głowy, wykonując przy tym masaż. Takie połączenie to świetny sposób na pobudzenie krążenia skóry głowy, wzmocnienie cebulek i przyspieszenie porostu. Nakładaj codziennie. Niektóre butelki z wcierkami mają specjalne aplikatory. Jeśli nie, możesz część preparatu nabrać strzykawką lub przelać do buteleczki z pipetą. Fryzurę dziel na przedziałki i nakładaj kosmetyk na skórę. Wykonaj kilkuminutowy masaż. Rób to na suche lub wilgotne włosy, najlepiej po myciu. Wtedy wcierka będzie miała czas na działanie. Jedynie wcierki z olejkami, które natłuszczają włosy, warto nałożyć kilka godzin przed myciem, np. na noc.

Kiedy włosy osłabione, przesuszone nie układają się, 2-3 razy w tygodniu połóż na nie maseczkę. Jak to zrobić, by zadziałała jak najlepiej?

1 3

Maskę nakładaj na osuszone ręcznikiem włosy. Wmasuj ją od połowy długości kosmyków. Na fryzurę średniej długości wystarczy kulka maski wielkości orzecha włoskiego. Krótkim przyda się połowa tej ilości, a długim – dwie porcje.

2 4

Delikatnie wmasuj maskę we włosy, możesz to zrobić lekkimi, głaszczącymi ruchami, od góry w dół. To wygładzi łuski włosa, a kosmyki będą bardziej błyszczące. Przeczesz je grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.

Owiń czuprynę folią, nałóż na to ciepły ręcznik. Taki kompres podgrzeje lekko kosmyki i sprawi, że ich łuski się rozchylą, a do wnętrza włosów wniknie więcej substancji czynnych.

Po kwadransie polej głowę letnią wodą i pomasuj włosy. Maska się zemulguje i łatwiej będzie ją spłukać. Na końcu polej głowę chłodną wodą, to zamknie łuski włosa, a kosmyki będą lśniące.

r e k l a m a


MÓJ

PATENT

Daria Ładocha ●

M

oja babcia zawsze mówiła mi, że gdy zostanie ci jedna łyżka śmietany, to nie wolno jej zmarnować. Można przecież dodać ją do zupy albo kupić kolejny pojemnik i wymieszać wszystko do innego dania. Jestem więc gorącą orędowniczką zero waste’owych rozwiązań w kuchni w trosce o nasze zdrowie i przyszłość planety. Nie robię zakupów hurtowo raz w tygodniu. Chcę gotować dla mojej rodziny potrawy ze świeżych składników, dlatego codziennie chodzę do sklepu i kupuję tylko to, co jest mi potrzebne na kolejny dzień. Z tego powodu nie muszę potem mrozić składników, które mogłyby się zmarnować. Uważam, że moje podejście do zero waste pobudza kreatywność w kuchni. Jeśli zostanie mi odrobina rukoli,

82 |  d b a m

o z d r o w i e

staram się ją wkomponować w kolejne danie, np. w sos grzybowy. Jeśli mam odrobinę fety, to na śniadanie nie usmażę jajecznicy, ale wykorzystam jajka i fetę do upieczenia muffinek. Zawsze rozglądam się po mojej lodówce i kombinuję, co by tu przygotować z dostępnych w niej składników. A to przynosi kreatywne i ciekawe rezultaty! Inne pomysły zero waste? Nie kupuję już wody w plastikowych butelkach, mam w domu filtr i piję kranówkę. Posiadam również urządzenie do robienia wody gazowanej. Razem z córkami segregujemy zużyte baterie i odnosimy je do miejsca, w którym zapewniają, że zostaną one odpowiednio zutylizowane. Moje dziewczynki doskonale wiedzą, jak segregować śmieci i bardzo mi w tym pomagają.

zdjęcie: TVN\Food Network

dziennikarka, blogerka kulinarna i coach zdrowego żywienia, autorka książek kulinarnych, współautorka cateringu GoodieFoodie, gotuje w „Dzień Dobry TVN”


WIEM CO JEM

MENU DLA ZIEMI


w i em co j em

A GDYBY TAK JEŚĆ ZDROWO, ALE I EKOLOGICZNIE? TO MOŻLIWE! NAUKOWCY WŁAŚNIE PRZYGOTOWALI RAPORT WSKAZUJĄCY CO, W OBLICZU KRYZYSU KLIMATYCZNEGO, POWINNO SIĘ ZNALEŹĆ W NASZYCH JADŁOSPISACH. Rozmawia: Iwona Czarnyszewicz

NASZ EKSPERT

Alicja Baska LEKARZ MEDYCYNY, DYREKTOR ORGANIZACYJNA POLSKIEGO TOWARZYSTWA MEDYCYNY STYLU ŻYCIA 84 |  d b a m

o z d r o w i e


wiem co je m

Czym jest dieta planetarna? Taką nazwę nadano modelowi odżywiania przedstawionemu w raporcie EAT-Lancet, opublikowanym w styczniu 2019 roku, który stanowi w zasadzie konsensus naukowy wiodących uczonych i przedstawicieli ośrodków badawczych z całego świata, zajmujących się zdrowiem człowieka i stanem naszej planety. Zauważ, że do tej pory rekomendacje instytucji dietetycznych w różnych krajach skupiały się przede wszystkim na sposobie odżywiania ludzi, w taki sposób by jak najdłużej zachowali zdrowie. Ale czy dziś możemy poprzestać tylko na takich zaleceniach? Nie mam pojęcia! W perspektywie najbliższych lat planeta, niestety, nie będzie w stanie wykarmić nas w dotychczasowy sposób. Stojąc w obliczu kryzysu klimatycznego, nie możemy zapominać, że jego głównym sprawcą jest człowiek i jego decyzje, w tym te żywieniowe, dokonywane kilka razy dziennie. To, co jemy, ma znaczenie. Okazuje się, że nawet do 30 procent emisji gazów cieplarnianych związane jest z funkcjonowaniem naszego systemu żywnościowego. Produkcja żywności zdaje się dorównywać szkodom wyrządzanym przez przemysł energetyczny! Nie tylko możemy, ale wręcz powinniśmy spróbować coś zmienić. Tylko jak to zrobić? Wspomniany raport EAT-Lancet pokazuje kierunek, który należy obrać, aby dokonać niezbędnej – takiego określenia trzeba już w tym momencie użyć! – transformacji systemu żywnościowego, by zapobiec katastrofie klimatycznej oraz zdrowotnej. Przedstawia między innymi tzw. talerz planetarny, czyli dokładnie określa dzienne zapotrzebowanie na poszczególne pokarmy oraz wyznacza granice środowiskowe, w których powinniśmy się zmieścić w zakresie dalszej produkcji gazów cieplarnianych, związanych z produkcją żywności. Jakie więc są podstawowe zalecenia diety planetarnej? Po pierwsze: powinniśmy aż o połowę zredukować spożycie mięsa na całej kuli ziemskiej oraz ograniczać inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Po drugie: jeść znacznie mniej żywności przetworzonej, w tym cukru.

Po trzecie: globalnie zwiększyć w diecie ilość: orzechów, roślin strączkowych i warzyw, najlepiej z produkcji lokalnej. I po czwarte: znacznie ograniczyć zjawisko marnowanie jedzenia. Dlaczego tak radykalnie powinniśmy zmniejszyć porcję mięsa? Bo to jego produkcja generuje największe koszty środowiskowe – 80 procent ze wspomnianych 30 procent gazów cieplarnianych. Rolnictwo odpowiedzialne jest za utratę 75 procent obszarów leśnych na świecie. Tereny rolne nie są wykorzystywane jednak bezpośrednio po to, by produkować żywność dla człowieka. Więcej niż połowa z nich potrzebna jest do uprawy pasz czy wypasania zwierząt. Jedynie 55 procent kalorii z wytwarzanych roślin jest zjadane bezpośrednio przez ludzi. Do tego dochodzi jeszcze zużycie wody pitnej czy samo przetwarzanie mięsa. To ogromne straty! Jakiego mięsa powinniśmy najbardziej unikać? Tego przetworzonego, niezależnie czy jest białe, czy czerwone. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wpisała je na listę substancji kancerogennych, czyli przyczyniających się do rozwoju nowotworów. Parówki, kiełbasy, wędli-

Po pierwsze: powinniśmy aż o połowę zredukować spożycie mięsa na całej kuli ziemskiej oraz ograniczać inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Po drugie: jeść znacznie mniej żywności przetworzonej, w tym cukru. ny, mięso puszkowane i poddawane procesom przedłużania daty ważności znajduje się na tej liście obok nikotyny, a nawet azbestu. Wiele badań naukowych od lat dowodzi, że tzw. chorobom cywilizacyjnym, np. sercowo-naczyniowym czy cukrzycy, można w ogromnej mierze zapobiegać – moglibyśmy uniknąć ponad 90 procent przypadków cukrzycy typu 2! – lub skutecznie je leczyć, stosując się do zasad zdrowego odżywiania i stylu życia. Kluczowe jest jedzenie większej ilości nieprzetworzonych produktów pochodzenia roślinnego, warzyw, owoców, roślin strączkowych, produktów pełnoziarnistych, regularna aktywność fizyczna, unikanie papierosów, alkoholu oraz eliminacja lub znaczne ograniczenie spożycia czerwonego mięsa i żywności wysokoprzetworzonej. No dobrze, ale czym jest ta „nieprzetworzona żywność”? Jeśli sami przygotujemy posiłek, na przykład z warzyw, kaszy, roślin strączkowych, w którym znajdzie się też dobre źródło tłuszczu, najlepiej pochodzenia roślinnego, w formie d b a m

o z d r o w i e | 85


w i em co j em

orzechów, nasion czy oliwy, otrzymamy danie nie tylko w bardzo niskim stopniu przetworzone, ale i pełnowartościowe. Surowe warzywa i owoce to doskonałe przykłady żywności nieprzetworzonej, których powinno być na naszym talerzu jak najwięcej. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to możliwe, dlatego kiedy już kupujemy gotowe danie, czytajmy etykiety. Jeśli na jednym z pierwszych miejsc znajdziemy cukier, nasycone tłuszcze lub gdy lista składników jest monstrualnie długa, a większości znajdujących się na niej nazw nie rozumiemy, lepiej z tego produktu po prostu zrezygnować. Jak zatem powinien wyglądać nasz półmisek planetarny? Raport EAT-Lancet zaleca, by 50 procent talerza zajmowały różnorodne warzywa i owoce, przy czym tych pierwszych powinno być więcej! Drugie miejsce zajmują produkty pełnoziarniste, czyli na przykład kasze. Dopiero na trzecim – źródło białka. Czyli jednak mięso! Nie! Naukowcy wyraźnie zaznaczają, że ma to być białko pochodzenia roślinnego np. fasola, soczewica, ciecierzyca. Na talerzu przedstawionym w raporcie znalazło się miejsce dla protein pochodzenia zwierzęcego, jednak wyraźnie rekomenduje on, by to mięso było jedynie dodatkiem delikatesowym. Tego czerwonego zaleca spożywać maksymalnie 20 gramów na dobę. Oznacza to, że możemy pozwolić sobie na mniej więcej jeden plaster szynki dziennie lub jeden nieduży stek w tygodniu. Czy to prawda, że coraz mniej gotujemy w swoich domach? Najnowsze badania wykazały, że zwłaszcza w dużych miastach w ciągu ostatnich 20 lat tak zwana aktywność kulinarna zmniejszyła się o 40 procent, a niektóre dane amerykańskie wskazują nawet liczbę 70 procent! Najbardziej smuci fakt, że dzieci mają coraz mniej wiedzy oraz praktyki kulinarnej, nie uczą się gotować w swoich domach ani szkołach. Młodzi dorośli już na studiach, gdy wychodzą z domów rodzinnych, wybierają więc w supermarketach to, co jest najbardziej dostępne. Kupują wygodne gotowe dania 86 |  d b a m

o z d r o w i e

w przystępnej cenie: pizze, pierogi, krokiety, zupki instant. Nie oszukujmy się: żywność wysokoprzetworzona paradoksalnie jest najtańsza. Najbardziej niekorzystnie działa tu reklama! Sałata, marchew, buraki, pietruszka, fasolka szparagowa, czyli warzywa nie są w ogóle reklamowane, przez co wydają się nam, konsumentom znacznie mniej atrakcyjne od choćby owocowego, dosładzanego jogurtu. Więcej, na wysokości wzroku dzieci w supermarketach w kolorowych opakowaniach leżą słodycze, często oznaczone tak, by wyglądały jak produkt specjalnie przeznaczony dla tej grupy wiekowej. Nie brak na przykład naklejek o dodatku substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju dziecka czy rysunków ulubionych bohaterów kreskówek. To świadoma manipulacja producentów żywności, zarówno małym konsumentem, jak i tymi, którzy dla niego kupują. Kto zatem ma promować kasze i ogórki? Może powinniśmy to dofinansowywać na poziomie rządowym? Przecież rolnicy nie mają takich funduszy. Pieniędzmi na reklamę dysponują zaś ogromne koncerny spożywcze. Niestety, subsydia, czyli dopłaty rządowe na całym świecie w większości przypadków wcale nie są kierowane do produ-

Raport EAT-Lancet zaleca, by 50 procent talerza zajmowały różnorodne warzywa i owoce, przy czym tych pierwszych powinno być więcej. Drugie miejsce zajmują produkty pełnoziarniste, czyli na przykład kasze. Dopiero na trzecim – źródło białka. centów tych najzdrowszych produktów. Na szczęście w niektórych krajach szuka się już prozdrowotnych rozwiązań. W Wielkiej Brytanii opracowano projekt zakazu reklamowania tak zwanego „śmieciowego jedzenia” przed godziną 21. Dobrym przykładem jest Kopenhaga, która wprowadza posiłki zgodne z założeniami diety planetarnej we wszystkich publicznych stołówkach. Inicjatywą burmistrza Nowego Jorku było zaś ustanowienie zakazu podawania mięsa przetworzonego w miejskich jadłodajniach oraz wprowadzenie tak zwanych roślinnych poniedziałków. Tylko czy takie działania opłacają się finansowo? Na Uniwersytecie Oksfordzkim prowadzone są obecnie ciekawe badania, które próbują odpowiedzieć na pytanie, czy działania „planetarne” mogą być ekonomiczne, opłacalne. Pierwsze ustalenia są pomyślne. Ze zdrowotnej perspektywy okazuje się, że gdybyśmy wszyscy przeszli


zdjęcia: Adobe Stock (6), archiwum prywatne (1)

wiem co je m

na dietę planetarną, obniżylibyśmy nawet o 20 procent roczną liczbę zgonów na świecie, co oznacza, że mniej pieniędzy wydawalibyśmy na opiekę zdrowotną. Zapobiegalibyśmy w ten sposób: nowotworom, cukrzycy i chorobom sercowo-naczyniowym. W Stanach Zjednoczonych wyliczono, że 86 procent pieniędzy z całego systemu ochrony zdrowia przeznacza się na leczenie chorób zależnych od stylu życia.

Co jeszcze? Po stolicy staram się przemieszczać na rowerze, nogach lub korzystać z komunikacji miejskiej; poza Warszawą – jak najrzadziej wybierać samochód czy samolot, co oczywiście nie jest wcale takie łatwe. Staram się żyć dość minimalistycznie. I marnować jak najmniej jedzenia. Dość często korzystam w tym celu z zamrażarki, a nadmiar przygotowanych półproduktów wykorzystuję na wiele sposobów. Traktuję to trochę jako ćwiczenie kreatywności. Jej dobrym testem były święta Bożego Narodzenia. Z pozostałej kutii powstały pyszne pierogi z makowym nadzieniem, z buraków po barszczu roślinne burgery.

A co ty robisz, by żyć zgodnie z zasadami diety planetarnej? Te zasady są mi bliskie od kilku lat. Od siedmiu lat nie jem mięsa, stopniowo ograniczałam też inne produkty pochodzenia zwierzęcego. W tym momencie myślę, że moja dieta jest w 95 procentach roślinna. Staram się jeść żywność lokalną, sezonową. Unikam kupowania pożywienia w opakowaniach, chodzę na zakupy z własnymi torebkami.

Taki obrazek naprawdę robi wrażenie! Tylko wielu ludziom wydaje się, że ich wybory jednostkowe niespecjalnie mają wpływ na cały wielki świat… Mobilizacja konsumentów indywidualnych aktywizuje do działań i decydentów, i producentów. Doskonałym przykładem są starania związane z popularyzacją diety roślinnej w naszym kraju, prowadzone m.in. przez kampanię „RoślinnieJemy”. Przecież jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy takiego wyboru napojów roślinnych czy dań gotowych dla wegetarian. W restauracjach nie było takiej palety dań roślinnych. Naprawdę warto, byśmy brali sprawy w swoje ręce. Dla własnego zdrowia, zdrowia naszych dzieci i całej planety. d b a m

o z d r o w i e | 87


INSPIRACJE

D I E TA

Czy wiesz, że cynk poprawia: • odporność

• metabolizm • stan skóry • wzrost i rozwój

intelektualny dzieci

znajdziesz w 100 g pestek dyni Męska rzecz U panów cynk odpowiada za właściwy poziom testosteronu, a także za wytwarzanie i jakość plemników. To ważne, bo tracony jest ze spermą.

88 |  d b a m

o z d r o w i e

CZĘSTO SIĘ PRZEZIĘBIASZ? MASZ PROBLEMY ZE SKÓRĄ? A MOŻE STARASZ SIĘ O DZIECKO? ZADBAJ O CYNKOWE WSPOMAGANIE. GWARANTUJEMY, ŻE SPODOBAJĄ CI SIĘ EFEKTY DODATKOWE – MOCNE WŁOSY I SZYBSZE CHUDNIĘCIE ;)

• pracę trzustki • odczuwanie

smaku i zapachu

POPIJ MLEKIEM, ŁĄCZ Z CYTRUSEM

Cynk najlepiej wchłania się w towarzystwie białka zwierzęcego, a także kwasu cytrynowego.

10-15 mg

to twoje dzienne zapotrzebowanie na cynk. Jeśli jednak starasz się o dziecko, jesteś w ciąży lub karmisz malucha piersią, możesz potrzebować więcej tego pierwiastka. Poradź się lekarza.

zdjęcie: Adobe Stock (1)

DAJ

7,5 MG CYNK ZN

• płodność



w i em co j em

I NIC SIĘ NIE ZMARNUJE

MOŻESZ GOTOWAĆ ZDROWO I SMACZNIE, JEDNOCZEŚNIE NIE WYRZUCAJĄC JEDZENIA ORAZ MAKSYMALNIE WYKORZYSTUJĄC RESZTKI. DZIĘKI KUCHNI LESS WASTE* ZADBASZ TAKŻE O ŚRODOWISKO I OSZCZĘDZISZ PIENIĄDZE.

1

POKOCHAJ ŁODYGI BROKUŁÓW I KALAFIOROWEGO GŁĄBA

2

WYKORZYSTUJ OBIERKI ZIEMNIAKÓW

Kartofle umyj porządnie, najlepiej szczoteczką. Po obraniu ugotuj je normalnie. Skórki posyp słodką lub wędzoną papryką i polej oliwą. Wymieszaj i piecz 15 minut w 180 st. C, aż staną się chrupiące. Posól. Tak samo możesz przygotować skórki marchewki, pietruszki czy buraka. Umyj je, poszatkuj i wrzuć do garnka z podsmażoną cebulą. Zalej bulionem i gotuj 20 minut. Zblenduj, przypraw solą i pieprzem, podawaj z jogurtem. Grube łodygi brokułu możesz podgotować przez 20 minut, a potem posmarować oliwą i grillować przez kwadrans. Polane masłem z czosnkiem i orzechami smakują wybornie – miąższ można wyjadać z nich łyżeczką. Albo potnij łodygi lub głąb, wrzuć do słoika z 2 ząbkami czosnku, zielem angielskim i 2 ziarnami pieprzu. Zalej 1/2 litra wody z 1/2 łyżki soli i zostaw na kilka dni – kiszonka gotowa! * Z ang. – mniej odpadów. 90 |  d b a m

o z d r o w i e


k g 247

nie w y rzuca cz ro k ro ci oś n w ży Tyle . Niestety, liczba k a ol P y zn yc st ty a st rośnie i dzięki ta systematycznie rnowanie niej w kategorii ma już jedzenia jesteśmy na 5. miejscu w Europie.

wiem co je m

4

GOTUJ BULION NA PIECZONYCH KOŚCIACH

Jest ciemny, esencjonalny i pełen tzw. umami, czyli smaku pyszności.

3

Po upieczeniu kurczaka, kaczki czy gęsi obierz mięso, a kości włóż do garnka. Wrzuć też chrząstki, a brytfankę, w której piekło się mięso, ustaw na gazie, wlej trochę wody i wymieszaj. Płyn przelej do garnka, dolej gorącej wody. Wrzuć włoszczyznę, jak do rosołu, 2 ząbki czosnku. Gotuj 2-3 godziny, aż płyn zredukuje się do połowy. Przecedź i posól. Masz gotowy wywar do zup lub galarety – bulion po nocy w lodówce zetnie się.

ZUŻYWAJ MIĘSO I WARZYWA Z ROSOŁU

Niby banał, ale warto o tym pamiętać! Oddzielone od kości mięso zmiel lub zblenduj, wrzuć na patelnię z podsmażoną cebulką, podlej rosołem i podgrzewaj, mieszając. Dodaj sól, pieprz i masz gotowy farsz do pierogów. A warzywa? Zrób z nich pasztet. Zmiksuj je, dorzuć szklankę ugotowanej kaszy jaglanej, podsmażoną cebulę i przyprawy: sól, pieprz, łyżeczkę papryki, kumin, czosnek, curry, co lubisz, do smaku. Wbij jajo. Jeśli masa jest rzadka, dodaj bułki tartej. Piecz w 180 st. C przez 30 minut.

LIŚCIE MARCHWI ZAWIERA JĄ MAGNEZ I WAPŃ.

d b a m

o z d r o w i e | 91


5

w i em co j em

RÓB MIGDAŁOWE MLEKO I… CIASTECZKA

Szklankę migdałów zalej 3 szklankami wrzątku, mocz przez noc. Potem, jeśli migdały mają skórki, zdejmij je. Miksuj razem z wodą, w której się moczyły, dodaj łyżkę ksylitolu, cukru lub miodu (wedle uznania), wymieszaj. Przecedź przez gazę, odciskając masę migdałową. Z tej masy możesz zrobić twarożek – wymieszaj ją z 1/2–1 łyżeczką soku z cytryny, dodaj ziarenka z 1/2 strąka wanilii i tyle mleka migdałowego, by osiągnąć pożądaną konsystencję. Rób też ciastka. W tym przypadku 4 łyżki masy wymieszaj z ugniecionym bananem, 2 łyżkami rodzynek, 4 łyżkami płatków owsianych, szczyptą proszku do pieczenia. Piecz 15-20 minut w 180 st. C.

6

KUPUJ, NIE MARNUJ • Sprawdzaj zapasy – przed wyjściem do sklepu zajrzyj do szafek i lodówki. Dzięki temu nie kupisz trzeciego opakowania ryżu i kolejnej wędliny, która zepsuje się, zanim ją zjesz. • Bierz rzeczy na wagę – nie tylko warzywa i owoce. Kupuj też tak orzechy czy makaron. Odmierzaj dokładnie tyle, ile potrzebujesz. Przesypując je do własnych pojemników, przyniesiesz do domu mniej plastiku. • Wybieraj mniej idealne sztuki – te niezbyt dorodne warzywa i owoce mogą być równie pyszne. Gdy ich nikt nie kupi, zazwyczaj trafiają na śmietnik.

KUPUJ CAŁE RYBY

Wyfiletowanie pstrąga czy flądry zajmie ci kilka minut, a z resztek – kręgosłupa, ości, ogona – przygotujesz pyszny rybny bulion. Wrzuć 2-3 kręgosłupy z przyległościami do garnka z 1,5 litra wody, zagotuj, zbierz szumowiny. Dodaj dwie marchewki, dwie pietruszki, por i 1/2 selera, liść laurowy, 2 ziarna pieprzu, 2 ziela angielskie. Gotuj na małym ogniu 45 minut. Posól. Odstaw na godzinę, i odcedź przez gazę, wywar będzie klarowny.

CHLEB DO OSTATNIEGO OKRUSZKA Przede wszystkim nie wkładaj pieczywa do plastiku! Zamiast tego wsuń bochenek do lnianego woreczka, który świetnie się nadaje do transportu chleba ze sklepu albo do drewnianego czy metalowego chlebaka. Będzie stopniowo wysychać, ale nie spleśnieje. A nawet nieco suchy chleb i bułeczki mogą dalej być pyszne! ● Dwudniowy bochenek spryskaj wodą i włóż na 5 minut do gorącego piekarnika. Skórka stanie się chrupka, a miąższ miękki. ● Z lekko wyschniętego pieczywa zrób grzanki czy zapiekanki. Bardziej suche utrzyj na bułkę tartą.

92 |  d b a m

o z d r o w i e

● Robisz zupę krem lub gulasz? Dorzuć do nich porwane na kawałki kromki. Danie się zagęści. ● Pokruszone suche pieczywo polej odrobiną oliwy, posyp oregano i bazylią, startym parmezanem i podpiecz. Właśnie zrobiłaś pangratto, czyli włoską posypkę do sałatek. ● Zostało ci kilka kromek chałki? Maczaj je w jajku rozkłóconym ze śmietanką, usmaż na patelni i posyp cukrem pudrem i bakaliami. Takie słodkie tosty podawaj na deser lub śniadanie.


wiem co je m

Uprawy z parapetu Trzymaj na nim własne zioła, które będziesz przycinać w takiej ilości, jakiej potrzebujesz. Dodatkowo do doniczek z ziemią możesz wkładać końcówki

łodyg sałaty, cykorii, ząbki czosnku i cebulę. Podlewaj je, a wkrótce wyrosną im młode, pyszne liście lub szczypior.

NASZ EKSPERT

Krzysztof Słomiak MGR FARMACJI

7

POSTAW NA PESTO Z NACI I LIŚCI

Jeśli lubisz to bazyliowe, zakochasz się też w rzodkiewkowym.

zdjęcia: Adobe Stock (10), archiwum prywatne

Umyte liście i łodyżki zmiksuj z pestkami słonecznika lub dowolnymi orzechami, dodaj tyle oliwy, by uzyskać odpowiednią konsystencję, sól, pieprz i ewentualnie odrobinę tartego parmezanu. Pesto będzie lekko ostre. Zamień rzodkiewkę na nać marchwi, a stanie się słodsze, liście pietruszki dadzą jeszcze inny smak. Lubisz seler korzeniowy? Jego łodyżki też nadają się na pesto.

8

BIERZ WSZYSTKO Z CYTRUSÓW

Wyszorowane skórki możesz kandyzować – obgotowane przez 10 minut zalej szklanką wody, dodaj szklankę cukru i gotuj na małym ogniu przez godzinę, rozłóż na kratce i wysusz. Ze świeżych cytrynowych obierek możesz też robić ocet. Skórki z pięciu sztuk (możesz zbierać przez kilka dni, w lodówce) wrzuć do słoja. Zalej litrem przegotowanej, letniej wody, dodaj 2 łyżki miodu. Przykryj gazą i postaw w zacienionym miejscu. Ocet będzie gotowy po 2-4 tygodniach. Suszoną skórkę zetrzyj i dodaj do cukru.

Producenci żywności określają datę przydatności do spożycia w trosce o nasze zdrowie. Nie oznacza to jednak, że artykuły do tego terminu pozostaną bezwzględnie zdatne do skorzystania z nich. Znaczenie ma również przestrzeganie warunków przechowywania. Jeśli będziesz trzymać mięso poza lodówką, żadna data ważności nie będzie miała znaczenia i produkt zepsuje się szybko. Podobnie jest z produktami zbyt długo przetrzymywanymi w niskich temperaturach. Pleśń jest potoczną nazwą grzybów z różnych gatunków, które przebywają wokół nas. Podczas swojego rozwoju pokrywa żywność gęstym, białym lub barwnym kożuchem. Jeśli pojawi się w jedzeniu, przestaje być ono zdatne do spożycia. Pleśń wytwarza zarodniki, które rozprzestrzeniają się po całym produkcie. Dlatego nie można jeść warzyw po obraniu z zapleśniałej skórki. W sytuacji gdy zjemy kawałek pleśni przez przypadek, może to wywołać lekkie objawy niepożądane jak ból brzucha, biegunkę czy wymioty. Jeśli będziesz to robić często, może to doprowadzić to stłuszczenia wątroby czy mykotoksykozy przewodu pokarmowego. Te jednostki chorobowe mogą zakończyć się nawet procesem nowotworzenia komórek.

d b a m

o z d r o w i e | 93


w i e m co j e m

Nie tylko sushi CIESZY OKO I PODNIEBIENIE, KOI SERCE, DAJE SIŁĘ. JAPOŃSKA KUCHNIA, WASHOKU, ŁĄCZY PROSTE SMAKI W NIEZWYKŁY SPOSÓB. NO TO SMACZNEGO, ITADAKIMASU!

kcal 1207

białko

71 g

węglowodany

115 g

tłuszcz

51 g

94 |  d b a m

o z d r o w i e


wiem co jem

ŁOSOŚ TERIYAKI składniki: • 1/2 szklanki sosu sojowego + łyżka do warzyw • 1/2 szklanki miodu • łyżka octu ryżowego • 2 łyżeczki tartego imbiru • 4 ząbki czosnku • łyżka skrobi kukurydzianej • 300 g mieszanki warzyw: marchewek, strączków groszku, fasolki szparagowej • łyżka oleju ryżowego • 2 dymki • 1/2 limonki • 300 g łososia

przygotowanie:

kcal

128

białko

13 g

węglowo

tłuszcz

3g

Zrób sos teriyaki: do małego garnka wlej 1/2 szklanki sosu sojowego i 1/2 szklanki wody. Dodaj miód, ocet, starty imbir i przeciśnięte ząbki czosnku. Zagotuj. W miseczce wymieszaj łyżkę skrobi z łyżką zimnej wody, wlewaj do garnka z sosem – stopniowo, ciągle mieszając. Ostudź. Łososia opłucz w zimnej wodzie, osusz i zanurz w sosie teriyaki na 20-30 minut. Olej rozgrzej na patelni, włóż rybę. Podsmażaj 4-5 minut z każdej strony. Odłóż na talerz. Na patelnię wlej resztę marynaty, zmniejsz ogień i gotuj, mieszając, aby sos się zredukował. Na drugą rozgrzaną patelnię wrzuć warzywa, podlej łyżką wody i taką samą ilością sosu sojowego, podsmażaj 3-4 minuty. Rybę wykładaj na warzywa, polej zredukowanym sosem i posyp pociętą dymką.

MROŻONA MATCHA składniki: • szklanka mleka • 2 łyżeczki sproszkowanej herbaty matcha • ew. 1-2 łyżeczki miodu • ew. 1/2 łyżeczki esencji waniliowej lub syropu smakowego

przygotowanie: Do blendera wsyp herbatę i wlej zimne mleko. Miksuj, aż napój się wymiesza. Do szklanki wsyp lód, wlej matchę. Jeśli lubisz słodkie napoje, możesz dodać miód i esencję waniliową albo syrop.

d b a m

o z d r o w i e | 95


wiem co jem

KANAPKI ONIGIRAZU kcal

1446 białko

65 g

składniki: • szklanka ryżu do sushi • 3 łyżki octu ryżowego • 1 i 1/2 łyżki cukru • łyżeczka soli • 200 g wędzonego łososia • awokado • kilka liści sałaty • 4 płaty glonów nori • łyżeczka czarnego lub białego sezamu

przygotowanie: węglowodany

202 g

tłuszcz

45 g

Ryż kilkakrotnie opłucz na sicie pod zimną wodą. Zalej nią ziarna na 30 minut. Odcedź, wrzuć do garnka z grubym dnem i zalej 1 i 1/4 szklanki zimnej wody. Wstaw na ogień, poczekaj, aż ryż zawrze i zmniejsz płomień do minimum. Gotuj pod przykryciem 15 minut. Wyłącz gaz i trzymaj pod pokrywką 20 minut. Włóż do miski, przykryj ściereczką. W garnku wymieszaj ocet z solą i cukrem, podgrzewaj, mieszając, aż wszystko się rozpuści. Schłodź i wlej do ugotowanego ryżu. Rozłóż folię przezroczystą, połóż płat nori. Na jego środku umieść 2-3 łyżki ryżu, łososia, sałatę, umyte i pokrojone awokado. Dołóż taką samą porcję ryżu. Złóż cztery rogi nori do środka, jak kopertę, zawiń w folię. Chłodź godzinę, rozwiń z folii, przekrój i posyp sezamem.

YAKISOBA składniki: • 200 g polędwicy wołowej lub wieprzowej • 2 dymki • 90 g makaronu ramen lub soba • łyżeczka oleju sezamowego • po 2 łyżki: sosu sojowego, ostrygowego i cukru

przygotowanie: Umyj mięso, pokrój w cienkie paseczki. Ugotuj makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu, pokrój dymkę. W miseczce wymieszaj sosy i cukier. Na rozgrzaną patelnię wlej olej, wrzuć mięso. Podsmaż krótko, ciągle mieszając, aby się nie przypaliło. Wlej sosy i dalej mieszaj przez 2-3 minuty. Dorzuć makaron i podsmażaj kolejne 5 minut. Posyp sezamem i pociętym szczypiorem.

96 |  d b a m

o z d r o w i e


wiem co jem

kcal

659

białko

50 g

węglowodany

82 g

tłuszcz

15 g

d b a m

o z d r o w i e | 97


w i e m co j e m

kcal 1781

białko

88 g

węglowodany

291 g

tłuszcz

33 g

98 |  d b a m

o z d r o w i e


wiem co jem

PIEROGI GYOZA składniki: • 250 g mąki pszennej • łyżka mąki ziemniaczanej • 250 g mielonej wieprzowiny • 3-4 liście kapusty białej lub pekińskiej • ząbek czosnku • łyżeczka startego imbiru • 2 dymki • łyżka sosu sojowego + 3 łyżki do sosu do maczania • 2 łyżki oleju ryżowego • łyżeczka sezamu • sól

przygotowanie: Mąkę pszenną wsyp do miski, wlej 125 ml gorącej wody, dodaj szczyptę soli i mieszaj łyżką. Po chwili zagniataj je przez kilka minut. Owiń folią, włóż do lodówki. Poszatkuj kapustę. Wsyp 1/2 łyżeczki soli, ugnieć i zostaw na 15 minut, żeby liście zmiękły. Dodaj mięso, przeciśnięty czosnek, imbir, dymkę i sos sojowy, wymieszaj. Podsyp blat mąką ziemniaczaną, cienko rozwałkuj ciasto. Wykrawaj kółka, nakładaj nadzienie. Na patelni rozgrzej łyżkę oleju. Włóż pierogi, podsmaż z jednej strony na złoto. Wlej 1/3 szklanki wody, przykryj i gotuj, aż płyn wyparuje. Dolej drugą łyżkę oleju i podsmaż z drugiej strony. Maczaj w sosie sojowym z sezamem.

KREWETKI W TEMPURZE składniki:

zdjęcia: Adobe Stock (6)

• 20 surowych krewetek • szklanka mąki pszennej + 3 łyżki do podsypania • 1/2 szklanki maki ziemniaczanej • szczypta soli • 1/2 łyżeczki białego pieprzu • szklanka oleju ryżowego • szklanka wody gazowanej

przygotowanie: Opłucz krewetki i, jeśli trzeba, oczyść z pancerzyków i czarnych żyłek. Osusz. W rondlu lub na patelni rozgrzej olej. Połącz obie mąki, dodaj sól i pieprz. Wlej wodę gazowaną i wymieszaj niezbyt dokładnie. Krewetki obtocz w cienkiej warstwie mąki, zanurz w cieście i przez 2-3 minuty smaż w głębokim oleju.

kcal

1051

białko

58 g

węglowodany

164 g

tłuszcz

19 g

d b a m

o z d r o w i e | 99


INSPIRACJE

SEKS

E I W O K N KOCHA I N H C U WK

Wilczy apetyt poskromisz OWSIANKĄ – kilka łyżek płatków owsianych zalej jogurtem greckim i dodaj garść suszonych owoców. To sycący (zboża obfitują w błonnik) i odżywczy (białko, witaminy z grupy B, magnez, potas, żelazo) posiłek, który nie obciąża żołądka, więc możesz spokojnie po nim zasnąć.

100 |  d b a m

o z d r o w i e

100

kcal ni ź y mężcz iety kcal kob cej niej wię – tyle m cie k a tr yw spalam o g e n in półgodz seksu.

70 Jeśli jest środek nocy, warto spróbować oszukać głód i sięgnąć np. po ZIELONE OGÓRKI. Obfitują w błonnik, który znakomicie syci na długo, a przy tym zawierają niewiele kalorii i są lekkostrawne. Do tego nawet w 90 proc. składają się z wody, więc nawadniają organizm (co ważne, bo w trakcie igraszek więcej się pocimy). Można je jeść solo lub z dodatkiem twarożku, np. w formie łódeczek – przekrój ogórek wzdłuż, lekko wydrąż i wypełnij serem, dopraw kolorowym pieprzem.

Na KAKAO zawsze jest dobra pora, o ile wybierzemy to dobrej jakości, gorzkie (o wysokiej zawartości kakao, bez dodatku cukru; im ciemniejsze, tym lepsze) i połączymy je z mlekiem, np. sojowym, które ma smak zbliżony do krowiego, a przy tym ma mniej kalorii. Taki napój dostarczy ci białka i cennych składników mineralnych: potasu, magnezu, wapnia i żelaza. Jeśli zamierzasz spokojnie spać, nie przesadź z jego ilością, bo kakao przyspiesza pracę serca i ma działanie pobudzające. Wypij jedynie filiżankę.

zdjęcie: Adobe Stock (3)

ZA WAMI SPORY WYSIŁEK FIZYCZNY, UTRATA KALORII. NIC DZIWNEGO, ŻE ODCZUWASZ GŁÓD. ZANIM DOPADNIESZ LODÓWKI, ZOBACZ, CO NAJLEPIEJ ZJEŚĆ PO SEKSIE.


STAN UMYSŁU

CISZA NA MORZU uczuc'


sta n u mysł u

NASZ EKSPERT

Violetta Nowacka PSYCHOLOG I PSYCHOTERAPEUTA Z CENTRUM POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ „SELF” PRZYJAZNE TERAPIE W POZNANIU

KŁÓTNIA, TRZAŚNIĘCIE DRZWIAMI I MILCZENIE, KTÓRE TRWA GODZINAMI I DNIAMI – CZY NA PEWNO TO DOBRY SCENARIUSZ ROZWIĄZYWANIA MAŁŻEŃSKICH PROBLEMÓW? JAKIE MOGĄ BYĆ KONSEKWENCJE „CICHYCH DNI”? Rozmawia: Alina Barska

102 |  d b a m

o z d r o w i e

Każdy związek przeżywa problemy i wszyscy partnerzy się kiedyś pokłócą. Dlaczego jedni umieją się szybko godzić, a u innych „ciche dni” trwają nawet tygodniami? W dużym uproszczeniu – dlatego że każdy z nas ma inny, indywidualny poziom reaktywności układu nerwowego, a także różne doświadczenia życiowe, które budują w nas takie, a nie inne wzorce zachowań. Poziom reaktywności to nasza cecha biologiczna, z którą się rodzimy – można powiedzieć, że to czas, jaki nasz układ nerwowy potrzebuje, by ze stanu wysokiego pobudzenia, np. po awanturze, wrócić do tzw. okna tolerancji, czyli stanu normalnego pobudzenia. I może być tak, że jeden z partnerów potrzebuje więcej czasu, żeby „odparować” po kłótni, dlatego nie chce rozmawiać? Ale ile można się uspokajać? Chyba jednak nie kilka dni? Są osoby wysokoreaktywne, które na – zwłaszcza nieprzyjemne bodźce, takie jak kłótnia – łatwo reagują, wchodząc na „wysokie” emocjonalne obroty i potrzebują dużo czasu, by się później wyciszyć. A teraz wyobraźmy sobie, że ten wysokoreaktywny jest w związku z typem niskoreaktywnym, czyli mającym dużą wytrzymałość na nieprzyjemne impulsy i wydarzenia. Po takiej osobie kłótnia spłynie jak woda po kaczce – nie dlatego że się nią nie przejmuje, tylko dlatego że jej


układ nerwowy mniej się pobudził i dużo szybciej wrócił do stanu równowagi. I ten niskoreaktywny, już spokojny, zaczyna chodzić za tym wysokoreaktywnym – dalej wkurzonym – i nagabywać go, żeby się pogodzili. A to jeszcze bardziej pobudza i tak jeszcze ciągle niespokojnego wysokoreaktywnego – jego układ nerwowy nie ma szansy się uspokoić, bo co chwilę dostaje nowe pobudzające bodźce. Więc usiłuje się bronić, uciekając w milczenie, odcinając od partnera, który go ciągle wkurza? Dokładnie. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy zrozumieli, że nasz partner może mieć inaczej niż my, że potrzebuje dużo więcej – albo mniej – czasu na uspokojenie się po kłótni. Bo gdy tych różnic nie uszanujemy i nie damy mężowi czy żonie ochłonąć, to on czy ona będzie dalej od nas uciekał i ciche dni jeszcze się przeciągną. Tymczasem próbę racjonalnego pogodzenia się możemy przeprowadzić tylko wtedy, gdy nasz układ nerwowy się uspokoi. W stanie pobudzenia nie działają struktury odpowiedzialne w mózgu za analizowanie i logiczne myślenie, więc wkurzeni po prostu nie damy rady wymyślić konstruktywnego rozwiązania problemu, który stał się zaczątkiem kłótni. A musimy go rozwiązać, bo sam nie zniknie, jeśli będziemy udawać, że go nie ma, to i tak prędzej czy później znowu wypłynie i nas poróżni.

Już się uspokoiłam, ale mąż się dalej boczy. Jak długo mam czekać, aż mu przejdzie? Dwie godziny, pięć, piętnaście? Uważam, że nawet w najgorszym wypadku powinno wystarczyć parę godzin. Idealnie przy tym byłoby, gdyby pani potrafiła odroczyć swoją potrzebę natychmiastowego rozwiązania konfliktu – czyli poczekać, aż mężowi przejdzie złość, a mąż potrafił zakomunikować, że potrzebuje więcej czasu, żeby się uspokoić i da znać, kiedy możecie wrócić do rozmowy. Niestety, na to, czy mamy skłonność do „cichych dni”, wpływa nie tylko nasz wrodzony poziom reaktywności, ale także wzorce zachowań, jakie wynosimy z rodzinnego domu czy poprzednich związków. Jeśli moja mama się obrażała na tatę i nie odzywała do niego po kłótni przez trzy dni, to ja też tak będę robić? Obserwowanie relacji rodziców to dla dzieci m.in. nauka rozwiązywania konfliktów. I tak, jeśli mama się obrażała, to większa szansa, że i pani tak będzie robić – bo zapewne zaczęła pani powielać ten schemat zachowania. A im dłużej nasz umysł powtarza jakieś zachowanie, tym trudniej mu je porzucić, bo staje się nawykowym – umysł lubi się na coś programować. Na szczęście można go też przeprogramować, czyli stworzyć nowe wzorce zachowania. Tylko że to wymaga świadomej i ciężkiej pracy nad sobą. Ale warto, d b a m

o z d r o w i e | 103


sta n u mysł u

„CICHE DNI” Jak to – nam osobiście? Można powiedzieć, że każda emocja, jaką odczuwamy, jest zarazem energią i informacją. Powinniśmy ją „odkodować” i na jej podstawie podjąć jakąś decyzję, przekuć ją w działanie, które pozwoli nam wyrzucić tę energię z organizmu. To dlatego „wypłakujemy” smutek, a waląc pięściami w poduszkę, możemy wyładować złość. Jednak niektórzy ulegają tzw. szkodliwym nawykom myślowym, czyli mielą w mózgu nieprzyjemne myśli. I kiedy po kłótni nastają „ciche dni”, ich świadomy umysł, czyli kora nowa w mózgu, w kółko przerabia sytuację kłótni. Rozpamiętujemy ją i ciągle ulegamy nieprzyjemnym emocjom? Tak, bo dochodzi do tzw. sprzężenia z układem limbicznym odpowiedzialnym za emocje. Im bardziej rozpamiętujemy naszą złość czy poczucie skrzywdzenia, tym bardziej ta emocja się w nas „zakotwicza”, nie możemy przetworzyć jej na działanie i „wyrzucić” z organizmu. Te nawyki „mielenia” myśli powodują, że nie możemy nabrać dystansu do sytuacji, rośnie w nas gniew i smutek, i nie możemy wyjść z tego błędnego koła. Następuje „zatrucie” kortyzolem i adrenaliną – hormonami stresu, których poziom jest tak wysoki, że zaczyna szkodzić nam fizycznie. Kortyzol i adrenalina podnoszą ciśnienie. Stąd bóle głowy? Nie tylko – jeśli przez lata uprawiamy strategię „cichych dni” i kultywujemy szkodliwe nawyki „mielenia” myśli, jesteśmy w przedłużającym się stresie, a to może zwiększać ryzyko także nadciśnienia, wrzodów czy chorób wątroby i woreczka żółciowego. Nie mówiąc o tym, że „ciche dni” fatalnie wpływają na związek. Utrudniają porozumienie z partnerem? Gorzej, powodują, że buduje się pomiędzy partnerami trwała postawa wyobcowania. Zaczynamy czuć, że partner jest wobec nas wrogi, czujemy do niego pogardę, a to już jest bardzo niebezpieczne, bo gdy taka postawa się w nas utrwala, bardzo trudno jest szukać pojednania, wrócić do tego, że się jednak kochamy i szanujemy. Dlatego uważam, że małżeństwa inteligentne emocjonalnie powinny się uczyć rozwiązywać konflikty w ciągu doby. Czyli „ciche godziny” zamiast „cichych dni”? Tylko i wyłącznie. Jeśli będziemy pozwalać na „ciche dni”, bądź je prowokować, zatrujemy związek i zniszczymy szansę na szacunek, niezbędny w zdrowej relacji. No dobrze, ale jak to zrobić? Przepraszać się i udawać, że nic się nie stało? Nie, proponowałabym raczej zacząć od wypracowania gestów pojednania. Można oczywiście przeprosić, ale tu należy 104 |  d b a m

o z d r o w i e

– EFEKT SYNDROMU STRESU POURAZOWEGO? Jednym z powodów, dla których partner może się wycofywać po kłótni w „ciche dni”, jest nieświadoma reakcja posttraumatyczna. Według psychotraumatologii mogą ją powodować tzw. traumy przez małe „t”, które ciągnęły się latami i są związane z obiektem przywiązania, czyli z matką lub ojcem (np. dorastanie w patologicznej rodzinie), bądź traumy przez duże „T” – wstrząsające wydarzenia (np. bycie świadkiem czyjejś śmierci). W obu wypadkach partner może – na poziomie nieświadomym – reagować na negatywny bodziec (jakim jest kłótnia, podniesiony głos) emocjonalnym „zamrożeniem”, ucieczką, odcięciem się od zagrażających mu bodźców (może np. słysząc krzyk, od razu wychodzić do drugiego pokoju lub siadać do komputera). Jeśli mimo wielokrotnych świadomych prób zapanowania nad reakcją ucieczki od stresującej sytuacji nie jesteśmy w stanie jej zmienić, może to oznaczać, że jest to silna i podświadoma reakcja posttraumatyczna, której zmiana wymaga pracy z terapeutą.

uważać, bo jeśli jedna strona będzie ciągle przepraszać, by załagodzić sytuację, u drugiej może narodzić się przekonanie, że ona jest niewinna i zawsze ma w kłótni rację – co nie sprzyja refleksji i pracy nad związkiem. Czasem może to „przepraszam” paść z naszych ust, ale równie dobrze można się do partnera uśmiechnąć albo powygłupiać, zrobić zabawną minę, spróbować go rozśmieszyć. Albo dotknąć jego ramienia, musnąć rękę – to wszystko są gesty mówiące: „Zobacz, jestem już gotowa, żeby z tobą normalnie rozmawiać”. Można sobie ustalić wspólnie jakieś słowo, nawet głupie – powiedzmy „parapet”. Gdy któryś z partnerów zacznie je po kłótni powtarzać, to sygnał, że na stół wyjeżdża gest pojednania.

zdjęcia: Adobe Stock (2), archiwum prywatne

bo takie obrażanie się i podtrzymywanie „cichych dni” szkodzi nie tylko związkowi, lecz także nam osobiście.


stan u mys łu

Chodzi o takie przerzucenie kładki nad tą rwącą rzeką nieprzyjemnych emocji, jaka nas dzieli po kłótni? Tak, przy czym ważne jest, żeby oboje partnerzy ćwiczyli to przerzucanie kładki, czyli gesty pojednania. Bo jeśli zawsze robi to jedno z nich, w relacji pojawia się nierównowaga, jakby tylko jedna strona odpowiadała za bliskość pomiędzy partnerami. A to odpowiedzialność ich obojga.

Jeśli tak – to zrobię to. Ale jeśli nie – to nie mogę przepraszać czy zgadzać się na żądania partnera tylko dla świętego spokoju, bo on się nauczy, że może mnie tak zaszantażować i zacznie to robić częściej. Gdy będę go uspokajać kosztem siebie, nie tylko stanę się nawykowo uległa, lecz także dam mu toksyczną w tym przypadku przewagę nade mną w związku.

Czy to nie będzie na siłę? Jeśli dotąd milczeliśmy przez trzy dni po kłótni, teraz nagle mamy się godzić po paru godzinach? Ale co to znaczy „na siłę”? Jeśli chcemy wprowadzić nowe konstruktywne zachowanie do naszego życia, to na początku będzie zawsze trochę „na siłę” – tak jak „na siłę” jest przejście na zdrową dietę czy zmuszanie się do pierwszych treningów na siłowni. Jak powtórzymy to zachowanie kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt razy, stanie się dla nas naturalne. Generalnie ważne jest, żeby się stosunkowo szybko wyciszyć, znaleźć metodę na buzujące w nas emocje.

A jeśli zauważę, że on jest graczem i rozgrywa te „ciche dni” przeciwko mnie? Robi „focha”, obraża się, żebym mu w końcu uległa? To trzeba się nauczyć żyć swoim życiem w związku i nie robić „focha” na „focha” – a kobiety często tak reagują, gdy czują się bezsilne. To nic nie pomoże. Lepiej być z nim, takim obrażonym, ale jednocześnie zaspokajać swoje potrzeby. Chcę z nim porozmawiać, a on się nie odzywa? Zadzwonię pogadać do przyjaciółki. Mieliśmy iść do kina, a on obrażony? Pójdę z sąsiadką, on niech siedzi w domu. To trudne, żeby tak działać, nie czuć się zranioną czy odrzuconą, ale warto się tego nauczyć, bo na dłuższą metę partner zauważy, że ta obraza nic mu nie daje.

Znam takich, którzy po kłótni z małżonkiem wsiadają na rower i robią po kilkadziesiąt kilometrów, żeby się rozładować... Można tak, można też uklęknąć przed kanapą i zacząć w nią walić pięściami. Minuta, dwie takich ciosów i „fizjologicznie” wywalamy złość z ciała i psychiki. Są tacy, którzy po kłótni potrzebują się wypłakać, innym dobrze robi trenowanie przez parę minut głębokich oddechów, choćby z odstresowującą aplikacją na smartfona – to może śmiesznie zabrzmi, ale takie apki bywają naprawdę pomocne, bo spowalnianie i wydłużanie oddechu powoduje, że skraca się nam czas reakcji i po dużych emocjach możemy się o wiele szybciej uspokoić.

Bo nie zajmuję się nim, tylko sobą? Tak, i on przez to nie osiąga zamierzonych efektów – nie jest w centrum pani zainteresowania. Pani żyje po swojemu. Jak dobrze zakończyć „ciche dni”? Seksem na zgodę? To wbrew pozorom wcale nie jest taki głupi pomysł. Ale sprawdza się tylko w przypadku dobrych związków, w których partnerów łączy miłość i szacunek. Jeśli są w związku dysfunkcyjnym, opartym na problemach bądź nierównościach, seks nie pomoże niczego rozwiązać.

Można też wrzeszczeć – jak Liza Minelli w „Kabarecie”, krzycząca z całych sił pod wiaduktem, kiedy przejeżdżał pociąg... Róbmy wszystko, co nam przyjdzie do głowy, ale uwaga – odreagowujmy w samotności, a nie na dzieciach czy zwierzętach domowych.

Ale może być uczczeniem tego, że rozwiązaliśmy problem? Jak najbardziej warto celebrować to, że się dogadaliśmy. Seksem, pójściem do kina, zrobieniem czegoś fajnego razem. Ale nie polecam dawania sobie na zgodę materialnych prezentów, bo wtedy łatwo się uwarunkować na przekupstwo.

Bo to niefajne i nieuczciwe? A nawet okrutne – oni nie mają wpływu na buzujące w nas emocje, dlaczego więc mamy nimi ich karać?

Odpuszczam „ciche dni”, bo mi kupił pierścionek? To nie jest zdrowe i nie buduje relacji. Za to wspólne spędzanie czasu i świętowanie zgody – jak najbardziej.

Ja się uspokoiłam, wykonuję jakieś gesty pojednania, ale partner na nie nie reaguje. Udaje, że ich nie widzi, demonstruje, że jest na mnie obrażony albo żąda przeprosin. Co wtedy? Takie zachowanie jest rodzajem manipulacji, szantażu, próbą zmuszenia nas do postępowania tak, jak partner chce. I oczywiście nie służy to związkowi – jak każda manipulacja.

Można sobie ustalić wspólnie jakieś słowo, nawet głupie – powiedzmy „parapet”. Gdy któryś z partnerów zacznie je po kłótni powtarzać, to sygnał, że na stół wyjeżdża gest pojednania.

Jak się jej nie dać? Gdy już się trochę uspokoimy – bo wtedy układ nerwowy się ustabilizuje i wrócą nam procesy poznawcze – warto zapytać własnego serca, czy czuję się winna tej sytuacji i powinnam przeprosić bądź zadośćuczynić?

d b a m

o z d r o w i e | 105


sta n u mysł u

QUIZ QUIZ QUIZ QUIZ QUIZ Q

czy

DZIAŁASZ KREATYWNIE, DOCIEKLIWIE CZY W SPOSÓB ZRÓWNOWAŻONY? MA TO WPŁYW NIE TYLKO NA TO, CZYM ZAJMUJESZ SIĘ ZAWODOWO, ALE TEŻ JAK DOGADUJESZ SIĘ Z BLISKIMI I PODEJMUJESZ DECYZJE. 106 |  d b a m

o z d r o w i e


stan umys łu

QUIZ QUIZ QUIZ QUIZ QUIZ QUIZ

zdjęcie: Adobe Stock (1)

JAKIE PRZEDMIOTY W SZKOLE LUBIŁAŚ NAJBARDZIEJ? A. plastykę, muzykę B. geografię, języki obce C. biologię, chemię CO NAJCHĘTNIEJ ROBISZ W WEEKEND? A. To, na co aktualnie mam ochotę. B. Spotykam się ze znajomymi. C. Rozwijam swoje zainteresowania. MONTY PYTHON, CZYLI HUMOR ANGIELSKICH EKSCENTRYKÓW, JEST DLA CIEBIE: A. absolutnie genialny B. wymagający C. mało zabawny

ROZWiĄzANiE

W JAKI SPOSÓB ROBISZ ZAKUPY? A. Spontanicznie. B. To zależy, co i za ile kupuję. C. Według listy.

MÓZG ARTYSTY

UZUPEŁNIJ ZDANIE. CHCIAŁABYM... A. ...stworzyć ponadczasowe dzieło. B. ...osiągnąć w życiu sukces. C. ...dokonać wielkiego odkrycia.

Jesteś bardzo kreatywna i daleka od stereotypowego myślenia. Żyjesz, aby tworzyć i rozkoszować się wszelkiego rodzaju sztuką. Naukowe zgłębianie zasad funkcjonowania świata to nie twoja bajka. Masz wielką wyobraźnię, jesteś odważna i intrygująca. Twoja wyjątkowość sprawia, że wyróżniasz się, nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy. W życiu kierujesz się emocjami a nie logiką.

JAK OPISUJĄ CIĘ ZNAJOMI? A. Trochę szalona, pełna pomysłów. B. Błyskotliwa, praktyczna. C. Dociekliwa, nieco ekscentryczna.

UMYSŁ ZRÓWNOWAŻONY

JAK WYGLĄDA TWOJE BIURKO? A. Artystyczny nieład, to dobre określenie. B. Staram się utrzymywać porządek, ale bez przesady. C. Lubię, gdy wszystko jest poukładane i posegregowane.

Twoja osobowość to mieszanka kreatywności i logiki. Nawet, gdy kierujesz się zdrowym rozsądkiem, szukasz sposobu na nieszablonowe podejście do tematu. To właśnie ta umiejętność sprawia, że jesteś doskonałym kandydatem na różne kierownicze stanowiska, a także osobą, do której znajomi chętnie zwracają się o radę.

PATRZĄC NA GWIAZDY MYŚLISZ... A. ...jakie one są piękne. B. ...jak ogromny jest nasz wszechświat. C. ...jest tyle rzeczy, które chciałabym poznać.

DOCIEKLIWOŚĆ NAUKOWCA

KIEDY MUSISZ COŚ WYMYŚLIĆ, CO ROBISZ? A. Zdaję się na intuicję i tworzę. B. Szukam wsparcia u ludzi, którzy są ekspertami w danej dziedzinie. C. Najpierw dokładnie zgłębiam temat,

Patrzysz na świat, analizując rzeczywistość. Nie ufasz intuicji i przeczuciom, działając potrzebujesz konkretnych danych. Godna podziwu jest twoja chęć zdobywania wiedzy i nowych umiejętności. W wolnym czasie wolisz zagłębić się w lekturze naukowej publikacji lub obejrzeć dokument Davida Attenborougha, niż umówić się ze znajomą na nic nieznaczące ploteczki przy kawie. Zawsze kierujesz się rozsądkiem, a nie sercem.

KUPUJESZ NOWE MIESZANIE, ZATRUDNISZ DEKORATORA WNĘTRZ? A. Nie, to będzie świetna zabawa. B. Jeśli sama nie stworzę spójnej koncepcji wystroju, to tak. C. Oczywiście, nie mam czasu ani głowy do takich rzeczy.

d b a m

o z d r o w i e | 107


sta n u mys ł u

NERWICA NATRĘCTW

OBSESYJNE MYŚLI, KTÓRE PRZERADZAJĄ SIĘ W UPORCZYWE DZIAŁANIA, MOGĄ ZRUJNOWAĆ ŻYCIE. SKĄD SIĘ BIORĄ I JAK SOBIE Z NIMI RADZIĆ? Rozmawia: Alina Barska

NASZ EKSPERT

Izabella Rossal PSYCHOLOG I PSYCHOTERAPEUTA Z CENTRUM POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ „SELF” PRZYJAZNE TERAPIE W POZNANIU

108 |  d b a m

o z d r o w i e

Czym właściwie jest nerwica natręctw? Zacznijmy od tego, że to potoczna nazwa. Medyczna zaś – zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, czyli schorzenie, na które składają się zarówno obsesje, jak i kompulsje. Więc po kolei – czym są obsesje? To natrętne myśli, pomysły, wyobrażenia, które charakteryzują się uporczywością, powtarzalnością i dużą intensywnością. Potrafią zaburzyć codzienne funkcjonowanie osoby chorej, która stara się pozbyć ich z głowy, ale jej się to nie udaje. Przykładem obsesyjnych myśli, które przytrafiają się też osobom zdrowym, są te typu: „Czy wyłączyłem żelazko?”, „Czy zamknąłem drzwi na klucz?”, które towarzyszą nam niekiedy po wyjściu z domu. Osoba zdrowa potrafi sobie z nimi poradzić, na przykład odtwarzając w głowie sekwencję zdarzeń towarzyszącą wyjściu z domu i przypominając sobie, że faktycznie, żelazko wyłączyła, a drzwi zamknęła. Uspokaja się, idzie dalej i robi to, co zamierzyła. Chory na nerwicę natręctw nie jest w stanie pozbyć się tej myśli? Nie, u niego jest tak uporczywa, że nie może przejść nad nią do porządku dziennego ani zająć się tym, co zamierzał. Intensywność obsesyjnej myśli powoduje zwiększenie napięcia, które przeradza się w lęk, a żeby go obniżyć, chory reaguje zachowaniem kompulsywnym – wraca sprawdzić drzwi czy żelazko. Powrotowi do domu często towarzyszą jeszcze jakieś rytuały, np. musi usiąść na krześle czy odliczyć do 7, żeby się uspokoić. Niestety, to zachowanie tylko chwilowo obniża lęk, a później wracają natarczywe myśli. Pomimo że ta osoba sprawdziła drzwi, znowu zaczyna się nad tym zastanawiać bądź też pojawiają się nowe wątpliwości – czy zakręciła kran, zgasiła światło.


stan u mys łu

1

2

3

I znowu wraca to sprawdzić? To jak bycie w błędnym kole… Można tak to ująć. Kompulsje to zazwyczaj sztywne rytuały, jak mycie rąk czy sprawdzanie zamków, ale też czynności umysłowe: liczenie, modlitwa, powtarzanie w myśli słów. Ich celem jest poprawa samopoczucia, obniżenie lęku spowodowanego obsesyjnymi myślami albo zapobieganie jakimś groźnym sytuacjom czy zdarzeniom, które według chorego nastąpią, jeśli nie dopełni swojego rytuału. U podłoża zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych leży więc lęk? Są zaliczane do grupy zaburzeń lękowych, ale wskazuje się też na ich podłoże biologiczne. Z badań wynika, że mogą się wiązać z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu mózgu. Celem farmakoterapii, którą zaleca się przy tego typu zaburzeniach, jest wyrównanie u chorego poziomu serotoniny – neuroprzekaźnika, uczestniczącego w procesie przesyłania impulsów pomiędzy poszczególnymi komórkami nerwowymi, odpowiedzialnego za nastrój, regulującego sen, wpływającego na apetyt czy zachowania popędowe. Zbyt niski poziom serotoniny obserwuje się także u chorych na depresję? Tak, zresztą depresja często poprzedza zaburzenia obsesyjno-kompulsywne albo jest ich następstwem. Mogą im towarzyszyć także fobie społeczne, inne zespoły lękowe, schizofrenia. Nerwica natręctw pojawia się także w schorzeniach neurologicznych – w chorobie Parkinsona albo zespole Tourette’a. Jak często diagnozuje się zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne? Z badań wynika, że na całym świecie częstość ich występowania jest podobna i dotyczy 2-3 proc. populacji, trochę częściej chorują kobiety. Generalnie jednak ta choroba jest trudno wykrywalna, bo pacjenci często funkcjonują

całymi latami z myślami obsesyjnymi bądź zachowaniami kompulsywnymi – jakoś się do nich przystosowują i nie zgłaszają do lekarzy. Badania pokazują, że początek choroby zazwyczaj przypada na okres dzieciństwa albo dorosłości od 24. do 35. roku życia. Najczęściej pacjenci szukają pomocy dopiero wtedy, gdy natręctwa uniemożliwiają im normalne funkcjonowanie – powodują wyrzucenie ze szkoły, utratę pracy, rozpad więzi rodzinnych. Czy każdy chory cierpi zarówno na natręctwa, jak i kompulsje? Tak jest w ok. 80 proc. przypadków, u ok. 20 proc. pojawiają się tylko kompulsje, a u 0,2 proc. tylko myśli obsesyjne. Czy to trochę wygląda jak u bohatera „Lepiej być nie może”, granego przez Jacka Nicholsona, który bał się m.in. dotykać klamek, ze względu na znajdujące się na nich bakterie? Czy są jakieś najczęstsze obsesje i kompulsje? U mniej więcej połowy chorych myśli obsesyjne dotyczą możliwości zabrudzenia się, obawy przed chorobą. Pojawiają się też lęki przed zrobieniem krzywdy komuś bliskiemu, np. matka może się bać, że zrani swoje dziecko, albo ktoś stresuje się, że zabije swojego kota. Myśli „Nienawidzę go”, „Chcę mu coś złego zrobić” pojawiają się niezależnie od faktu, że te osoby czy zwierzęta są dla chorych bliskie i kochane. I sprawiają chorym dużo bólu, często powodują panikę, objawy depresji, nawet myśli samobójcze. A to, co często bywa przedmiotem żartów, czyli obsesyjna potrzeba porządkowania? To również dość częsta grupa przypadków, wtedy chorzy mają obsesję związaną z utrzymywaniem np. szczególnej symetrii i porządku, rzeczy muszą mieć jakiś określony układ, stać w takim a nie innym porządku, którego zaburzenie powoduje u nich lęk i cierpienie. Mogą pojawiać się myśli o charakterze seksualnym, np. bluźniercze, dotyczące obiektów kultu religijnego, które są niezgodne z tym, w co wierzy chory, pojawiają się wbrew jego woli i niosą wtedy duży ładunek cierpienia. Są również obsesje dotyczące przymusu zbierania i gromadzenia przedmiotów, często starych i bezwartościowych. Rozumiem, że określony rodzaj obsesji wywołuje również jakieś konkretne działania kompulsywne? Tak, na przykład chorzy obawiający się zarażenia jakąś chorobą mogą przejawiać kompulsywne zachowania dotyczące czyszczenia – siebie, w tym zwłaszcza rąk, swojej odzieży bądź przedmiotów wokół. Gdy ktoś zaburza ład otoczenia chorego mającego obsesje na temat porządku, zacznie on kompulsyjnie ten porządek przywracać, co czasem oznacza np. identyczne, co do milimetra ustawianie przedmiotów na biurku, w porządku kolorystycznym czy jakimś innym. d b a m

o z d r o w i e | 109


sta n u mys ł u

Kompulsje mogą również przejawiać się w myślach jako powtarzanie słów czy liczenie, bez którego chory nie może wykonać danej czynności, na przykład poruszyć się. Jakie kompulsywne zachowania pacjentów pamięta pani z własnej praktyki terapeutycznej? Zdarzało się, że pacjent przyszedł i miał silną potrzebę umycia rąk i zmycia z siebie zarazków, które według niego znalazły się na nim podczas podróży do gabinetu. Więc szedł do łazienki i mył ręce, co zajmowało mu dużo dłużej niż osobie bez kompulsji, która myje dłonie przez kilkanaście sekund. Pacjent mył je przez 5, 10 minut i dłużej, w określony sposób używając mydła, odkręcając kurki z wodą, opłukując. Potem doznawał chwilowej ulgi, ale za parę minut pojawiała się myśl, że może jednak niedokładnie te ręce umył i chęć powrotu do łazienki.

3%

Nawet tyle procent populacji może mieć zaburzenia kompulsywno-obsesyjne. Częściej chorują kobiety. Nerwicę rzadko się diagnozuje, bo wielu pacjentów przyzwyczaja się do objawów i nie zgłasza z nimi do lekarza.

Do jakiego momentu chorzy mogą próbować radzić sobie sami z takimi zachowaniami? Trzeba pamiętać, że zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne to choroba przewlekła, nie ma co liczyć, że natręctwa same znikną. Wręcz przeciwnie, jeśli chory się im poddaje, to będą się intensyfikowały, więc leczenie jest nieodzowne. Pacjenci często zgłaszają się po pomoc w momencie, kiedy obsesje już nie dają im żyć – wcześniej jakoś sobie z nimi radzili, często też wstydzili się przyznać do problemu i zwrócić po pomoc. Jednak kiedy zaburzenia wpływają negatywnie na ich pracę czy życie rodzinne, to już najwyższy czas poszukać pomocy. Co jest najbardziej skuteczne w leczeniu nerwicy natręctw? Terapia kompleksowa, czyli farmakoterapia kojarzona z technikami psychoterapeutycznymi, takim przypadkom dedykowana jest zwłaszcza terapia poznawczo-behawioralna. Leki oczywiście dobiera choremu psychiatra, ale w psychoterapii nieodzowna jest aktywna rola pacjenta – musi chcieć mieć motywację do tego, by się skonfrontować z chorobą. Czy osoby z nerwicą natręctw są w stanie określić, ile czasu na umycie rąk to jest już za dużo? Czy to nie jest tak, że robienie tego przez kwadrans jest dla nich normalne? Zazwyczaj obsesyjne myśli są przez chorych odbierane jako coś niechcianego: „Pochodzą z mojego umysłu, ale są niezgodne z moim charakterem, utrudniają mi życie”. Nieleczone zaburzenie z czasem może doprowadzić u pacjenta do utraty krytycyzmu względem przeżywanych obsesji i przymusowych czynności. Mogą się np. pojawić urojeniowe przekonania, że wykonanie określonych kompulsji uchroni pacjenta lub/i jego rodzinę przed chorobami i takie nastawienie znacznie utrudnia skuteczne leczenie, gdyż pacjent przestaje dostrzegać konieczność terapii. Zanim więc nerwica natręctw spowoduje nieobiektywny odbiór rzeczywistości, warto posiłkować się opinią bliskich 110 |  d b a m

o z d r o w i e

osób i spytać ich, co sądzą na temat naszego zachowania. Można też spisać sobie na kartce listę swoich obsesji i kompulsji, co na pewno nie będzie łatwe, ale pomoże nabrać trochę dystansu, spojrzeć z boku i stwierdzić „Aha, to nie jest normalne, potrzebuję pomocy”. I wtedy co – iść do psychiatry czy do psychologa? Obie drogi są dobre. Psychiatra pewnie zapisze leki i skieruje na wspierającą terapię do psychoterapeuty, a psycholog, jeśli zobaczy nasilone objawy, skieruje do psychiatry. Czym grozi zlekceważenie zachowań obsesyjno-kompulsyjnych? W filmach takich jak „Lepiej być nie może” czy „Dzień świra”, w którym Adam Miauczyński również prezentuje objawy nerwicy natręctw, ta choroba jest pokazana w sposób dosyć żartobliwy.


stan u mys łu

Tak naprawdę te obsesyjne myśli i przymusy wykonywania różnych czynności wiążą się z wielkim cierpieniem. Zajmują wiele czasu i utrudniają życie. Na przykład chory boi się brudu, więc by go unikać, nie jeździ autobusami, tylko wszędzie chodzi, co zajmuje mu kilka godzin dziennie. W ciężkich przypadkach może to prowadzić do niewychodzenia z domu, utraty pracy albo rozpadu małżeństwa, jeśli partner nie rozumie, że to choroba, a nie celowe działanie chorego. Lub do konieczności wtórnego leczenia – na przykład w przypadku natrętnego mycia rąk, którego intensywność i częstość może prowadzić do powstawania ran na skórze. W skrajnych przypadkach nieleczona nerwica natręctw może prowadzić do samobójstwa.

Czy w taki sposób można całkowicie wyjść z zachowań obsesyjno-kompulsyjnych? Na własną rękę to może być trudne, wsparcie profesjonalne – niekoniecznie od razu farmakoterapia, na początek może być psychoterapia – będzie dużym ułatwieniem.

Bliscy chorego rozumieją, co się z nim dzieje? Nie zawsze. Często nie pojmują, że chory nie zachowuje się tak z własnej woli, uważają, że robi im na złość, że gdyby chciał, to zmieniłby te dziwaczne zachowania. Niektórzy członkowie rodzin – z niewiedzy i w nieświadomości – pomagają choremu realizować jego natręctwa, co tylko zaostrza objawy choroby.

Czy gdy uniemożliwimy choremu zachowanie kompulsywne, nie będzie się na nas złościł? Może się tak zdarzyć, oczywiście, że rozładuje swój lęk i napięcie, złoszcząc się na nas. W tym momencie musimy zachować spokój, wiedząc, dlaczego on się tak zachowuje.

zd j ę cia: Ad o b e Sto ck (4), a rchiw um p r y w atn e

Czy są jakieś metody, jakimi osoby z nerwicą natręctw mogą sobie próbować pomóc na wczesnym etapie choroby, gdy jeszcze nie dezorganizuje im ona życia? Tak, powiedzmy, że ktoś siada w domu spokojnie i chce poczytać książkę, a wtedy przychodzi myśl, że powinien umyć ręce. W tym momencie może spróbować przerwać krąg obsesji i kompulsji, i nie poddać się temu impulsowi, zatrzymać chwilę i skonfrontować z natrętną myślą. Musi sam sobie powiedzieć, że wie, że umyje te ręce i za chwilę będzie chciał zrobić to ponownie, nic się nie zmieni – już zna tę sekwencję czynności. Może więc podjąć próbę przeczekania tej obsesyjnej myśli. To chyba będzie trudne? Oczywiście, bo pojawi się niepokój, który przerodzi się w lęk – a dotychczas chory rozładowywał go, myjąc ręce. Jeżeli jednak uda mu się wytrzymać kilkadziesiąt minut bez wykonania tej czynności, zobaczy, że nic się złego nie stało, nie nastąpiła żadna katastrofa, jest w stanie wytrzymać ten lęk i nadal funkcjonuje – mimo nieumytych rąk. I wtedy może pojawić się refleksja, że właściwie to jest w stanie zapanować nad tą sytuacją, więc ma szansę pokonać natręctwa. To, oczywiście, może być trudne do wykonania za pierwszym razem, zwłaszcza gdy chory funkcjonuje z tym zaburzeniem od kilku miesięcy czy lat. Ale podejmowanie kolejnych prób powstrzymania się przed czynnościami obsesyjnymi może dawać pewność siebie i odwagę do podejmowania kolejnych prób – aż do skutku. Można także próbować skracać czas wykonywania kompulsyjnych czynności – dotąd myłem ręce kwadrans, dziś skończę w 10 minut, jutro postaram się zrobić to jeszcze szybciej.

Co robić, kiedy ktoś bliski ma nerwicę natręctw? Nie ułatwiać mu realizacji natrętnych zachowań, nie wspierać go w nich. Ale i nie złościć się, że próbuje je realizować. Potrzebne jest stanowcze i łagodne wsparcie – jeśli bliski już myje te ręce po raz kolejny, można pójść za nim do łazienki, spokojnie zakręcić kran, odprowadzić go do pokoju, powiedzieć mu: „Przestań, wiesz sam, że to ci nie służy”.

Czy można pomóc choremu, zajmując jego myśli czymś innym, na zasadzie: „chodź pobiegać”, „zagrajmy w katy”. To zależy od nasilenia jego objawów, ale takie przeniesienie uwagi na inną czynność rzeczywiście może mu pomóc oderwać się od obsesyjnych myśli. Powinna to być rzecz, która zaangażuje jego umysł i ciało – czyli na przykład kąpiel relaksująca odpada, bo będzie w niej leżał i dalej skupiał na swojej obsesji. Co jest najtrudniejsze w terapii osób z nerwicą natręctw? Przekonanie ich, że mogą się wyleczyć, mieć wpływ na to, jakie myśli pojawiają się w ich głowach. Obsesyjne myśli męczą ich tak bardzo, że trudno im uwierzyć, iż mogą je pokonać, bo do tej pory to te myśli miały nad nimi kontrolę. Gdy to się uda, droga do wyleczenia staje się prostsza.

d b a m

o z d r o w i e | 111


sta n u mys ł u

CEL:

CELUJĄCE OCENY

„NIC NA SIŁĘ” – TA ZASADA SPRAWDZA SIĘ W KAŻDYM ASPEKCIE ŻYCIA. SĄ JEDNAK SPRYTNE, SPRAWDZONE SPOSOBY NA ZMOTYWOWANIE NASTOLATKA DO NAUKI. Maja Nowicka

TYLKO SPOKOJNIE!

Nie warto przeprowadzać z nastolatkiem dyscyplinującej rozmowy zaraz po usłyszeniu (np. na zebraniu) lub przeczytaniu (np. w elektronicznym dzienniku) informacji, że opuścił się w nauce. Przede wszystkim – uspokój się, by móc dyskutować bez niepotrzebnych emocji. Przemyśl, jak chcesz prowadzić rozmowę, i daj szansę dziecku na przygotowanie się do niej. Sama też pewnie nie lubisz być zaskakiwana trudnymi tematami. Powiedz więc np.: „Porozmawiajmy dziś po obiedzie o szkole, OK?”. Jeśli dziecko powie, że woli kolejnego dnia, uszanuj to. Pośpiech nie jest tu wskazany, a w ogólnym rozrachunku dzień dłużej to nic, zważywszy, że macie znaleźć wspólne rozwiązanie problemu.

POSZUKIWANIE ŹRÓDEŁ PROBLEMU

Przyczyn pogorszenia się w nauce może być wiele. Nie zgaduj ich ani nie mów od razu: „Ciągle widzę cię przy komputerze. Nic dziwnego, że oceny są słabe!”. Bo co usłyszysz? „Wcale nie siedzę ciągle przy komputerze”, „Siedzę, bo ciągle mam projekty do zrobienia”. I temat zamknięty. Dziecko jest zirytowane, ty drążysz wątek komputera („Wczoraj godzinami wpatrywałeś się w monitor”, „A jaki to projekt?”), kwestia przyczyny słabych ocen nawet nie została poruszona. Lepiej zacznij rozmowę od najprostszego zdania: „Znam twoje wyniki w szkole. Dlaczego są gorsze niż ostatnio?”. Pozwól dziecku odpowiedzieć na to pytanie, nie przerywaj mu. Cierpliwie poczekaj na to, aż zapadnie cisza.

WSPÓLNA ANALIZA

Dziecko mówi ci, że na lekcjach jest rozkojarzone i nic z nich nie zapamiętuje? Zastanówcie się, kiedy jest najtrudniej. Rano – może nastolatek potrzebuje więcej snu (powinien kłaść się wcześniej). W południe – może jest wyczerpany (odżywczy batonik zjedzony na przerwie doda mu energii). Czasem pomaga rozmowa z nauczycielem, który obserwuje zachowanie klasy i wie, że np. siedzenie w ostatniej ławce to kiepski pomysł w przypadku nastolatka, który się „wyłącza”. A może pociecha wzięła na siebie za dużo – chce być z wszystkiego dobra i za dużo od siebie wymaga. Przeanalizujcie sytuację, zaproponuj,

112 |  d b a m

o z d r o w i e


r e k l a m a

by dziecko skupiało się na przedmiotach, które je interesują i tam walczyło o lepsze stopnie, zaś z innych może mieć gorsze noty. Warto powiedzieć głośno, że jest ma przyzwolenie na gorsze (ale nie najgorsze!) stopnie z przedmiotów, których nie lubi. Jeśli słabe wyniki w nauce wynikają z zaległości lub problemów z opanowaniem trudnego materiału, zaoferuj pomoc – usiądź z dzieckiem do nauki, umów mu prywatne lekcje albo zaproponuj regularne spotkanie z kolegami z klasy, którzy pomogą uporać się z trudnościami. Opcji jest sporo.

TAJNIKI UCZENIA SIĘ

To wcale nie jest takie proste! Wielu uczniów tego nie potrafi. Dzieciaki nagrywają głos nauczyciela, zamiast notować to, co mówi; fotografują definicje, zamiast je zapisywać własnymi słowami w zeszycie. Wielu nie widzi sensu zapamiętywania czegoś, co może w jednej sekundzie sprawdzić w internecie. Efekt? Na hasło: „Jutro klasówka”, odpowiadają: „Ale czego tu się uczyć?!”. Pokaż nastolatkowi, jak można zapamiętywać zadany materiał, np. zaczynając od najtrudniejszych rzeczy, by łatwiejsze, gdy jesteśmy zmęczeni, zrobić na końcu. Można zakreślać trudne pojęcia kolorowymi markerami, przepisywać na osobną kartkę, by nie wertować podręcznika bez końca.

zdjęcia: Adobe Stock

PRZYJEMNOŚĆ TEŻ WAŻNA

Porozmawiaj z nastolatkiem o tym, że każdy w domu ma obowiązki. Ty z mężem chodzicie do pracy, on do szkoły. Ale macie też swoje pasje, a dziecko hobby. To wszystko można pogodzić. Priorytetem są obowiązki – ty musisz pracować dobrze, dziecko uczyć się. Nie ma nic złego w tym, że nastolatek gra na komputerze, wychodzi z kolegami do kina, pod warunkiem że przygotuje się do szkoły. Zapytaj go, jak może przeorganizować czas wolny, by wystarczyło go i na naukę, i na przyjemności. Ile czasu potrzebuje na przygotowanie się do lekcji? A ile zostaje mu na odpoczynek? Wszystko można pogodzić, o ile ma się ustalone priorytety i plan działania.


INSPIRACJE

RELACJE

CASPERING

ZOMBIEING – BOLI NAJMOCNIEJ Silny związek rozpada się, bo jeden z partnerów znika. Mijają dni, tygodnie, miesiące… Osoba porzucona układa sobie życie na nowo, zapomina, nie cierpi, aż tu niespodziewanie odzywa się jej były i jak gdyby nigdy nic podpytuje: „Co słychać?”, „Zobaczymy się?”. I wszystko wraca, zwłaszcza jeśli „zombie” (ten który wcześniej zapadł się pod ziemię) otrzymuje kolejną szansę.

SCENARIUSZY JEST MNÓSTWO, A TEN NAJBARDZIEJ „KSIĄŻKOWY” WYGLĄDA TAK:

Ona i on poznają się, spotykają, mówią o swoich uczuciach, planują wspólną przyszłość. Nagle jedno z nich znika, przestaje odbierać telefony, unika drugiej osoby. Już nie jest zaangażowane w związek, ale nie umie powiedzieć tego wprost, więc stosuje „uniki”. Może milczeć kilka dni, a później wraca jak gdyby nigdy nic albo odbiera telefon i rozmawia jak z dobrym znajomym, ale już nie partnerem. Kiedy zaś usłyszy propozycję spotkania, szuka wymówek, zamiast powiedzieć otwarcie, że nie jest tym zainteresowany. Caspering jest subtelniejszy niż ghosting (potocznie mówi się o takim zachowaniu partnera: „był, ale się zmył”), bo osoba wycofująca się z relacji nie mówi o tym wprost, lecz jakby czeka na pomyślny dla niej rozwój sytuacji, np. na to, że to partner zrezygnuje i stanie się tym „złym”. Tu mamy do czynienia bardziej z zachowaniem: „dam znać, ale nie teraz”, „odezwę się jeszcze”. To powoduje cierpienie drugiej osoby, która ciągle ma nadzieję i nieustannie czeka na kontakt.

zdjcia: Adobe Stock (2)

MÓWI SIĘ, ŻE TO NOWY TREND W RANDKOWANIU. ŻE TAKIE ZJAWISKO JEST ZNAKIEM NASZYCH CZASÓW – ŻYCIA W POŚPIECHU, NIECO BYLE JAK, BEZ BRANIA ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA PODEJMOWANE DECYZJE. CZYM JEST CASPERING*?

*Caspering – od tytułowego bohatera filmu animowanego – dobrego duszka Caspera (Kacpra).

114 |  d b a m

o z d r o w i e


POSTAW

NA SIEBIE

KREWNIACY W PRACY


postaw n a sie bi e

MASZ POMYSŁ NA BIZNES, ALE NIE WIESZ, CZY DASZ RADĘ SAMODZIELNIE PROWADZIĆ FIRMĘ? WSPARCIE MOŻESZ ZNALEŹĆ WŚRÓD BLISKICH.

SIŁA RODZINY Jak wynika z danych Fundacji Firmy Rodzinne, niemal co trzeci konsument jest w stanie zapłacić więcej za produkt czy usługę ze względu na „rodzinny” charakter biznesu.

Barbara Acher-Chanda

P

iec lubiłam od zawsze. Pierwszymi testerami moich babeczek i makaroników byli najbliżsi. Potem dalsza rodzina, znajomi, znajomi znajomych – tłumaczy Paula Skulska, szefowa pracowni cukierniczej Cake Me Up. Z czasem kuchnia w rodzinnym mieszkaniu przestała jej wystarczać. Zaczęła rozglądać się za własnym lokalem. Wówczas dołączyła do niej mama. – Na początku musiałyśmy ustalić, za co która z nas ma odpowiadać. Bo jestem taką zosią samosią. Ale o kłótniach nie było mowy. Jesteśmy dwiema połówkami jabłka, tylko jedna urodziła tę drugą – śmieje się kobieta. Biznes, który początkowo był pomyślany jako produkcja „na zewnątrz”, nagle przekształcił się w stacjonarny. Liczba klientów rosła. Żeby zrealizować wszystkie zamówienia, panie Skulskie musiały pracować 15-17 godzin na dobę. – Wstawałyśmy o czwartej rano, by wrócić do domu koło pierwszej w nocy. Wówczas na pomoc wezwałyśmy tatę – wspomina młodsza z nich. – NA POCZĄTKU MUSIELIŚMY SIĘ DOTRZEĆ, BO NIE DO KOŃCA AKCEPTOWALIŚMY SWOJE METODY PRACY. Tata ma przy-

zwyczajenia ze starej szkoły. Za każdym razem podkreślałam mu, że wszystko się rozwija, w tym cukiernictwo, są nowe sposoby pieczenia. Do kremu nie dodaje się dziś aromatów wanilinowych, tylko esencję. Można powiedzieć, że to wyższy koszt, ale jeśli krem ma zwalać z nóg, to trzeba dodawać coś więcej. Tata zaś mówił, że jestem uparta jak osioł – śmieje się Paula. Kluczem do zgodnej współpracy okazały się rozmowy, wspólne dochodzenie do rozwiązań, umiejętność przekazywania konstruktywnych uwag, które pozwoliły im stworzyć niezawodny i zgodny team. 116 |  d b a m

o z d r o w i e


postaw na sie b ie

NASZ EKSPERT

Dawid Rejmer RADCA PRAWNY WWW.KF-LEX.PL

O czym warto pamiętać, decydując się na współpracę z członkami rodziny?

✔ POZNAJ WASZE MOCNE STRONY:

to, że nie wszyscy bliscy mają biznes we krwi, nie oznacza, że nie będą mieli co robić w waszej firmie. Należy jednak znaleźć dla nich niszę, w której będą mogli się wykazać.

✔ POPRACUJ NAD KOMUNIKACJĄ:

umiejętność rozmowy to podstawa sukcesu w relacjach rodzinnych. Również tych zawodowych. W razie istotnych różnic zdań poproś o pomoc radców prawnych lub doradców biznesowych, którzy będą w stanie spojrzeć na wasze problemy z dystansem.

✔ ZDEFINIUJ ROLE: uporządkuj strukturę

firmy. Ustal, kto za co odpowiada. Kto będzie reprezentował firmę na zewnątrz. W jaki sposób mają zapadać decyzje dotyczące prowadzenia firmy.

✔ UNIKAJ SYNDROMU „OBLĘŻONEJ

TWIERDZY”: członkowie rodziny nie muszą być ekspertami od wszystkiego. Jeśli nie czujesz się pewnie w danym temacie, poszukaj eksperta

ZABEZPIECZ SIĘ NA PRZYSZŁOŚĆ na zewnątrz. Pamiętaj, że księgowy nie jest osobą „wszystkowiedzącą”, może pomóc ci z kwestiami księgowymi oraz niektórymi wątpliwościami podatkowymi, natomiast najczęściej nie ma wystarczającej wiedzy prawnej dotyczącej prowadzenia firmy rodzinnej.

✔ NIE BÓJ SIĘ ROZMOWY

O PIENIĄDZACH: określ sposób wynagradzania zatrudnionych w firmie krewnych. Na jakiej podstawie i w jakiej wysokości wypłacane są im pensje. Jak dzielicie się zyskami firmy.

✔ USTAL ZASADY WYJŚCIA Z BIZNESU: określ, jakie udziały należą się takiej osobie, jakie są zasady ich wykupu.

✔ UTWÓRZ PLAN SUKCESJI: zastanów

się, co się stanie, kiedy będziesz chciała przejść na emeryturę lub zmienić swoją rolę w firmie. Przedyskutuj z rodziną, kto w takiej sytuacji przejmie zarządzanie firmą, na jakich zasadach i jakie uposażenie należy się odchodzącemu właścicielowi. Takie uporządkowanie sytuacji prawnej zapewnia również ciągłość funkcjonowania w momencie

– Praca z rodzicami jest czymś wyjątkowym. Oni nigdy nie pozwolą zrobić mi krzywdy czy popełnić jakiegoś głupiego błędu. Ale z drugiej strony podkreślają, że Cake Me Up to moja firma i to moje zdanie jest ostateczne. Na początku miałam z tym problem, bo w głowie tkwiła mi „rodzinna” hierarchia. Z czasem nauczyłam się przestawiać na czas pracy – tłumaczy Paula. W ręce rodziców oddała też część wykonywanych w pracowni wyrobów. Kiedy mama skupia się na sernikach, a tata pilnuje ciast drożdżowych, ma wreszcie czas na wykonywanie tortów i bez, uwielbianych przez klientów pracowni. – SUKCES FIRMY TO NIE TYLKO SIŁA WIĘZÓW KRWI – UWAŻA MARTA SOBOLEWSKA, która razem z siostrą prowa-

dzi warszawską pracownię jubilerską Złoto-Orla.

nagłej śmierci lub niepełnosprawności właściciela.

✔ UTWÓRZ PLAN AWARYJNY: zastanów

się, co się stanie w razie śmierci lub choroby właściciela. Czy wówczas jest możliwe, żeby firma dalej istniała, czy też zajdzie konieczność jej zamknięcia. Odpowiedz sobie na pytania: kto miałby zająć się prowadzeniem firmy w najtrudniejszym momencie i co wówczas należałoby zrobić.

✔ ZADBAJ O FORMĘ: biznes można

prowadzić w różnych formach prawnych, niektóre z nich gwarantują większe bezpieczeństwo, inne takie jak np. działalność na wpisie do CEIDG lub spółka cywilna oznaczają, że przedsiębiorca odpowiada całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki, a w przypadku śmierci przedsiębiorcy lub wspólnika pojawia się wiele trudności prawnych, których nie ma, kiedy prowadzimy firmę w innej formie.

✔ USTAL CEL NADRZĘDNY: zastanów się, czemu ma służyć prowadzona przez ciebie firma. W trudnych, emocjonalnych sytuacjach pomoże ci to podejmować słuszne decyzje.

– Choć mamy zupełnie inne charaktery, świetnie się w pracy uzupełniamy. Łączą nas też te same wartości, a to ważne we wspólnym działaniu – podkreśla Marta. Jeszcze kilka lat temu nie myślała, że będzie współtworzyć rodzinny interes. – Byłam związana z zupełnie inną branżą, w której spełniałam się, realizując kolejne cele. Odnosiłam sukcesy. To był czas sprawdzania własnych możliwosci – wyjaśnia. Jak lubi żartować to, że z siostrą będzie ramię w ramię pisać nowy rozdział w firmie, przepowiedział jej wróżbita, podczas jednej z podróży do Indii. – Wówczas tylko się z tego śmiałam – mówi Marta Sobolewska. Z biegiem lat zrozumiała, że wysiłek, który włożyli w firmę rodzice, jest potencjałem, który d b a m

o z d r o w i e | 117


postaw n a sie bi e

warto by wykorzystać, żeby nakierować biznes na adekwatne do czasów tory. – Zaufanie, jakim darzą naszą firmę klienci, a także fakt, jak ogromną wartością jest to, że wykonana u nas biżuteria jest oprawą wielu rodzinnych uroczystości, sprawia, że widzę w tym wszystkim sens istnienia naszej pracowni jubilerskiej i jednocześnie to wszystko łączy się z moim światopoglądem. Zrozumiałam, że praca dla Zloto-Orla jest moim przeznaczeniem – dodaje. Jak wyjaśnia, ich przepis na udane współdziałanie w pracy i w rodzinie to profesjonalizm i rzetelność. – W naszej prywatnej relacji wspieramy się, dając sobie przestrzeń do realizacji własnych celów. Stąd nowy salon jubilerski klasy premium Karea Gemstone Place, za którym stoi Karolina i moja działalność na rynkach zagranicznych. Myślę, że zarówno praca ze wspólnikiem spoza rodziny, jak i z krewniakiem doprowadzą do sukcesu, jeżeli obydwie strony są nastawione na realizację strategii firmy, obydwie strony ustalą, że cele mają wspólne. Ja tak działam – podkreśla. 118 |  d b a m

o z d r o w i e

Kogo zatrudniam?

Małżonka

Dziecko lub rodzica będącego razem ze mną we wspólnym gospodarstwie domowym

Czy coś płacę i na jakiej podstawie?

Czy płacę podatek dochodowy?

Czy płacę składki ZUS?

Praca za darmo

NIE

TAK, jak za siebie, bez żadnych ulg

Praca na umowę o pracę

TAK, od kwoty na umowie

TAK, jak za siebie, bez żadnych ulg

Praca na umowę zlecenie

Tak, od kwoty na umowie

TAK, od kwoty na umowie

Praca za darmo

NIE

TAK, jak za siebie, bez żadnych ulg

Praca na umowę o pracę

TAK, od kwoty na umowie

TAK, jak za siebie, bez żadnych ulg

Praca na umowę zlecenie

Tak, od kwoty na umowie

TAK, od kwoty na umowie

Uwagi

Jeśli małżonek nie przekroczył 26 r.ż., może skorzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego dla obu umów.

Jeśli dziecko nie przekroczyło 26 r.ż., może skorzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego dla obu umów.

Oprac. mgr Katarzyna Puszko, główna księgowa, Biuro Rachunkowe „Nano”


postaw na sie b ie

36% polskich przedsiębiorstw to firmy rodzinne*. *Dane Instytutu Biznesu Rodzinnego

zd j ę cia: Ad o b e Sto ck (4), a rchiw um p r y w atn e

– W PRACY Z RODZINĄ NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ EMOCJI – uwa-

ża Joanna Siemińska, współwłaścicielka krakowskiej agencji PR Pretty Good, którą prowadzi razem z mężem. – Poznaliśmy się, studiując dziennikarstwo i komunikację społeczną na UJ. Po uzyskaniu dyplomów zatrudniliśmy się w oddzielnych firmach, ale mieliśmy marzenie, by pracować razem. Decyzja o założeniu firmy zbiegła się ze staraniami o dziecko. I tak już funkcjonujemy od 2014 roku – wyjaśnia. Żeby nie stracić gruntu pod nogami, państwo Siemińscy postanowili stopniowo przestawić się na własną działalność gospodarczą. – Na początku funkcjonowaliśmy tylko pod moim szyldem, a mąż pracował na etacie. Ale z czasem stanęliśmy na własnych nogach. Zaczęliśmy się rozwijać. Pojawiły się też wyzwania związane ze specyfiką naszej „małżeńskiej” firmy i konieczność uporządkowania relacji – wspomina. WZAJEMNE ZAUFANIE, WSPARCIE I ZROZUMIENIE NAJBLIŻSZEJ OSOBY, WSPÓLNE CELE TO NIEWĄTPLIWIE OGROMNA ZALETA PRACY ZE WSPÓŁMAŁŻONKIEM. Jednak firma nie

działa w próżni. Oprócz obowiązków zawodowych dochodzą też domowe, które należy między siebie w jasny sposób podzielić. – Kiedy planowaliśmy wspólną ścieżkę zawodową, wiele osób nas ostrzegało, że to nie jest dobry pomysł. Po kilku latach zrozumieliśmy, o co im chodziło. Nawet jeśli jest się świetnymi partnerami w związku i przyjaciółmi prywatnie, jak było w naszym przypadku, to niekoniecznie musi być tak samo zawodowo. Trzeba się wówczas mocno

zastanowić nad tym, czy będziemy w stanie dotrzeć się zawodowo, czy wypracujemy kompromis, czy będzie to za trudne i będzie rzutować na prywatne relacje i wtedy może warto odpuścić wspólną pracę. Poza tym bliska, prywatna relacja małżonków bardzo wpływa na to, jak traktują się w pracy, czyli mniej formalnie i luźniej, co też może utrudniać wykonywanie obowiązków zawodowych – tłumaczy Joanna. – Trudno też zamknąć za sobą drzwi biura, siąść za stołem z bliskimi i odciąć się od tego, co związane z pracą. Ale to konieczne. Dlatego ustaliliśmy z Robertem, że nawet jeśli ścieramy się ze sobą w biurze, nie może to mieć wpływu na naszą rodzinę. Poza tym musimy mieć też czas wolny, zupełnie prywatny, pozbawiony rozmów o projektach i emocji związanych z firmą – podkreśla współwłaścicielka Agencji Pretty Good. Żeby zapobiec ewentualnym animozjom, małżeństwo postanowiło też jasno ustalić strukturę organizacyjną. – W wielu firmach jedna osoba jest ewidentnie szefem, a współmałżonek mu pomaga. Problem pojawia się, gdy obie strony mają wybuchowe osobowości i za wszelką cenę chcą postawić na swoim. My znaleźliśmy jeszcze inne rozwiązanie. Po prostu zrezygnowaliśmy z hierarchii. Pomagamy sobie, konsultujemy się ze sobą, mamy wspólną wizję biznesową, cele i formę realizowanych usług, marketing, sprzedaż, razem wybieramy pracowników i podwykonawców, ale projekty prowadzimy oddzielnie, każde w swoim stylu. Dzięki temu praca mniej odbija się na naszych relacjach – wyjaśnia Joanna.

MOC WIĘZI Lodowe imperium Zbigniewa Grycana, marka leków i kosmetyków pielęgnacyjnych Ziaja, założona przez farmaceutów Aleksandrę i Zenona Ziaja, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris, stworzone przez Irenę Szołomicką-Orfinger i jej męża Henryka Orfingera – to tylko część polskich marek, które powstały w oparciu o więzi rodzinne.

d b a m

o z d r o w i e | 119


Między nami K O B I E TA M I

Wiosenne PRZEBUDZENIE MARCOWE PRZESTAWIANIE ZEGARKÓW OZNACZA, NIESTETY, SEN KRÓTSZY O GODZINĘ. WIĘKSZOŚĆ Z NAS SZYBKO SIĘ DO TEGO PRZYZWYCZAJA, ALE TZW. SOWY, CZYLI OSOBY PREFERUJĄCE PÓŹNIEJSZE WSTAWANIE, MOGĄ CIERPIEĆ DŁUŻEJ. W TAKIEJ SYTUACJI JUŻ NA KILKA DNI PRZED ZMIANĄ CZASU WARTO KŁAŚĆ SIĘ DO ŁÓŻKA O PÓŁ GODZINY WCZEŚNIEJ. NA WSZELKI WYPADEK PRZYPOMINAM: EDAKT

P

ĄCA

MÓJ WYBÓR:

OR

DZ WA

K AROLINA

K, R SIA A N

RO

BA

TO JUŻ 29.03!

CZOSNEK NIEDŹWIEDZI – mój wiosenny faworyt, świetnie smakuje na razowym pieczywie. Zielone liście czosnku zawierają kilka razy więcej związków siarki niż zwykłe ząbki. Kryją się w nich też świetne dla zdrowia układu krwionośnego adenozyna i żelazo. Tylko pamiętaj, że nie można go zrywać w warunkach naturalnych, np. w lesie (tam jest chroniony!). W sprzedaży są zarówno sadzonki, jak i cięte listki.

Czym się różni woda morska hipertoniczna od zwykłej? Hipertoniczność oznacza, że w takim aerozolu kryje się więcej soli niż w naszych łzach. Taka słona woda w atomizerze stosowana przy katarze – świetnie zmniejsza obrzęki i udrożnia nos. W odróżnieniu od kropli do nosa obkurczających naczynia krwionośne śluzówki, możesz ją stosować tyle razy dziennie, ile chcesz. A co ze „zwykłymi” roztworami wody morskiej? Najczęściej mają zasolenie zbliżone do łez, czyli są izotoniczne. Są neutralne dla śluzówki nosa, świetnie oczyszczają ją z zanieczyszczeń, np. pyłków – najpopularniejszych wiosennych alergenów.

NASZE SPRAWY Jeśli 8 marca kojarzy ci się tylko z kwiatami wręczanymi w prezencie, czas to zmienić! Wiesz, czego wszystkie życzymy sobie najczęściej podczas urodzin, imienin, świąt? Ano zdrowia. Przypomnij sobie, kiedy robiłaś ostatnią cytologię, pomyśl o badaniu piersi,

ale i profilaktycznej kontroli poziomu cukru czy hormonów tarczycy w krwi. Porozmawiaj o tym z internistą, rozejrzyj się w okolicy, bo w marcu przychodnie często organizują dni otwarte, podczas których można się bezpłatnie przebadać.

Masz pytania, na które nie możesz znaleźć odpowiedzi, a może wstydzisz się je zadać? Napisz do mnie na adres magazyn@dbamozdrowie.pl Na podstawie własnej wiedzy lub wspierając się opiniami ekspertów, postaram się rozwiać twoje wątpliwości i wyjaśnię ci wszystko tak, jak przyjaciółce.

120 |  d b a m

o z d r o w i e

zdjęcia: Adobe Stock (3), R. Cyron (1)

DZIEŃ ZDROWYCH KOBIET



KOLEJNY NUMER JUŻ 6 MARCA, A W NIM... Pierwsza pomoc Instrukcja obsługi, krok po kroku, co robić w sytuacji zakrztuszenia, utraty przytomności czy złamania kończyny. Kiedy przeczytasz i zapamiętasz, poczujesz się pewniej. I to nie tylko na wyjazdach.

Zdrowotny psikus Czy wiesz, że organizm może ci robić prima aprillis? Niektóre objawy sugerują jąkąś chorobę, a w rzeczywistości dotyczą innego schorzenia.

Zapalenie zatok Infekcje zatok to dokuczliwe dolegliwości, które mogą trwać miesiącami. Czy trzeba leczyć je antybiotykami? Czy wiosna to dla zatok najtrudniejszy czas?

Ćwiczenia z sercem Męski problem: łupież Łupież to problem nawracający. Dlaczego częściej dopada mężczyzn? I jak się go pozbyć raz a dobrze?

Smartfonowa szyja To problem na czasie. Jeśli też często siedzisz wpatrzona w ekran telefonu, wiesz, o co chodzi. Zobacz, jak zapobiegać bólom i skurczom mięsni karku i poznaj ćwiczenia, które przynoszą ulgę.

Nadciśnienie to nie powód, by unikać ruchu. Osoby z chorobami krążenia powinny regularnie uprawiać sport. Zobacz treningi dla sercowców.

Sposób na blizny Peelingi, masaże, preparaty z apteki czy zabiegi laserowe? Metod usuwania blizn jest wiele, ale nie wszystkie są równie skuteczne.

Lakier czy hybryda? Kiedy plastik szkodzi… Coraz częściej mówi się o toksyczności plastikowych opakowań i ich wpływie na nasze zdrowie. Czy to prawda? Co mówią badania? Pytamy ekspertów.

facebook .com/ d oz m a g a z yn 122 |  d b a m

o z d r o w i e

Zwykła emalia lubi odpryskiwać, ta utwardzana w świetle LED może uczulać. Poznaj wady i zalety obu metod.

@ d o zmag azy n



DOZ

Wygodne płatności online

Szeroka oferta, ponad 20 tys. produktów

Dostawa do domu już za 6,99 zł

Eksperckie porady Farmaceutów


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.