felieton
PO RZESZOWSKU
daniel kowalczyk
baRwy pogRaniCza w Rzeszowie „Barwy Pogranicza” to festiwal, który będzie łączyć nowoczesne trendy z folkową tradycją pogranicza. Będzie to połączenie dwóch kultur: polskiej i ukraińskiej. Wydarzenie odbędzie się od 26 do 30 sierpnia 2014 r. w Rzeszowie, na Bulwarach nad Wisłokiem. Organizatorem Festiwalu „Barwy Pogranicza” jest Urząd Miasta Rzeszowa.
SPOTKANIE PO LATACH Od początku było tak, jak można się było spodziewać. Opowieści sprzed lat nieomal dwudziestu zaczęły nabierać cech przypowieści. Miałem świadomość, że to dzieje się niejako obok mnie, że nie ma na to wszystko mojego przyzwolenia. Tymczasem transformacja trwała nadal. Oto bowiem przypowieści zaczęły funkcjonować na zasadach mitów. Mitów tym bardziej monumentalnych, że dotyczących nas samych, uwikłanych w te wszystkie zapewne błahe sytuacje, którym przyznajemy po tych kilkunastu latach status aksjomatu. Człowiek w konfrontacji z mitem na swój własny temat zaczyna fiksować. Tym bardziej, że pielęgnowanie tego mitu staje się czymś w rodzaju wstydliwej namiętności, uprawionej w sekretnie strzeżonym zakamarku siebie. Tu koło się zamyka. Nasze pełne blichtru wyobrażenie o samym sobie sprzed tych lat kilkunastu, idealnie rezonują z identycznym afektem, jakim pałają nasi współtowarzysze doli i niedoli z tamtych idyllicznych czasów. Jakże nam miło osadzić naszą skromną osobę w kontekście najspektakularniejszych wyczynów z lat późnej adolescencji. Prawdziwą zaś ucztą dla naszego spragnionego splendoru ego, jest parada, jaką dozwalamy sobie miłościwie odprawić przed publicznością naszych kamratów sprzed lat, na scenie gdzie prezentuje się najsmaczniejsze anegdoty, w których oczywiście gramy pierwsze skrzypce, lub - co jeszcze zmyślniejsze – za naszą sprawą dokonuje się jakiś niespodziewany przewrót w historii. Najbardziej zaś dojmujące jest poczucie wyjątkowości w przedstawieniu, w którym wątpliwy przywilej mamy okazję brać udział. Polega ono na z gruntu nieuprawnionym i okrutnie chybionym przeświadczeniu, że wszystko co było nam dane przeżyć z naszymi przyjaciółmi przed kilkunastu laty, naznaczone jest pierwiastkiem geniuszu złotej ery Hollywood. I tak właśnie chcemy myśleć o naszych – zazwyczaj żenujących – wyczynach sprzed lat. Starożytna mądrość mówiąca „Non omnis moriar” („Nie wszystek umrę”), zaczyna niespodziewanie rządzić intencjami biesiadników. Spotkanie po latach tylko dostarczyło areny dla projekcji wspomnień, gdzie graliśmy najlepsze role naszego życia. Chociaż ostateczną kapitułą – jak zwykle zresztą – będzie śmierć.
Dagadana Fot. Materiały prasowe
Festiwal „Barwy Pogranicza” jest wspólną inicjatywą trzech miast partnerskich: Rzeszowa, Iwano-Frankiwska oraz Łucka, realizujących projekt pn. „Wspólna sieć współpracy w sferze kultury i opieki społecznej na rzecz rozwoju miast polsko-ukraińskiego pogranicza”, finansowany ze środków Unii Europejskiej. W programie Festiwalu znajdą się między innymi: koncerty, happening malarski i spektakl teatralny. Ideą Festiwalu jest ukazanie bogactwa ukraińskiej kultury współczesnej i promowanie
inicjatyw, które łączą artystów z Polski i Ukrainy. Festiwal otworzy kino plenerowe. Tuż za sceną na rzeszowskich bulwarach powstanie specjalna strefa kinowa z wielkim ekranem oraz siedzeniami dla publiczności. Podczas dwóch wieczorów, 26 i 27 sierpnia, będzie można zobaczyć klasykę ukraińskiej kinematografii. Z kolei 28 sierpnia na scenie na bulwarach wystąpi zespół teatralny z Łucka – „GaRmYdEr”.
Fiolet Fot. Materiały prasowe
16