008
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Traktowali Polaków jak niewolników Policja w regionie West Midlands na zachodzie Anglii przesłuchała trzy osoby w sprawie dotyczącej niewolniczego traktowania. Śledztwo wszczęto po odkryciu, że 9 Polaków pracowało w lokalnej sortowni śmieci za głodową stawkę i bez niezbędnej opieki medycznej.
»
Wcześniej informowano, że chodziło o 11 Polaków. Jak poinformowała PAP policja w West Midlands, po wstępnych przesłuchaniach zrewidowano liczbę polskich ofiar procederu z 11 do dziewięciu; dwie osoby mają obywatelstwo innego kraju Europy Wschodniej. Jak poinformowała policja, po otrzymaniu informacji funkcjonariusze zjawili się w siedzibach firm CAP Recycling w West Bromwich i Black Country Recycling w Oldbury. Sześciu pracowników było na miejscu, następnych trzech w pobliskim mieszkaniu, a dwóch w busie zaparkowanym przed domem jednego z podejrzanych. Według policji mężczyźni pracowali „mimo oznak niedożywienia i uzależnienia od alkoholu”; jeden z nich miał złamany bark. Inspektor Colin Mattinson zaznaczył, że udana akcja była możliwa dzięki uzyskanym informacjom, które sugerowały, że „mężczyźni z Europy Wschodniej byli wykorzystywani, otrzymując zaledwie 10 funtów za długie godziny pracy”. – Jednocześnie ludzie, którzy wykorzystywali ich samych i ich sła-
bości związane z alkoholem, prowadzili luksusowe życie, jeżdżąc po okolicy drogimi samochodami – podkreślił. Jak dodał, policja znalazła dowody sugerujące, że niektórzy pracownicy regularnie spali na kartonach w jednej z sortowni. Wszystkie ofiary zostały skierowane do ośrodka Czerwonego Krzyża w Tipton, gdzie zapewniono im podstawową opiekę medyczną; następnie z pomocą tłumaczy pracownicy mają zostać przesłuchani przez lokalną policję. Trzej podejrzani w wieku 26, 47 i 52 lat zostali po wstępnym przesłuchaniu zwolnieni z aresztu, z obowiązkiem ponownego stawienia się na policji na początku listopada. Policja będzie w tym czasie kontynuowała śledztwo, które ma doprowadzić do postawienia zarzutów czerpania korzyści ze współczesnego niewolnictwa. Dwóch podejrzanych sprawców to obywatele Wielkiej Brytanii, a jeden – Pakistanu. Konsul generalny RP w Manchesterze Łukasz Lutostański potwierdził, że polskie służby konsularne wiedzą o sprawie i pozostają w kontakcie z władzami. «
Londyn po Brexicie chce stworzyć własny system
»
Burmistrz Londynu Sadiq Khan jednoznacznie potwierdził, że ratusz opracuje inny od reszty kraju system pozwoleń na pracę. Wejdzie on w życie po opuszczeniu Unii Europejskiej. Unikatowe rozwiązania mają zapewnić pozostanie jak największej liczby wykwalifikowanych pracowników w stolicy. Inicjatywa jest uzgadniana z władzami centralnymi. Sadiq Khan rozmawia na ten temat ze swoim poprzednikiem, a obecnie szefem MSZ Borisem Johnsonem, sekretarzem ds. Brexitu Davidem 655-MAKIETA 1 01-23.indd 8
Davisem i ministrem finansów Phillipem Hammondem. Najbardziej zainteresowani wprowadzeniem takiego rozwiązania są przedstawiciele wielkiego biznesu. Na największe londyńskie firmy po ogłoszeniu wyników referendum padł blady strach. Ich właściciele obawiają się, że najlepiej wykwalifikowani pracownicy opuszczą Londyn i wybiorą przyjaźniejsze do życia miasto. – Chcemy być pewni, że miasto nie straci wielu talentów zapewniających
innowacyjność. Dobra wiadomość jest taka, że rząd również to rozumie – powiedział Sadiq Khan w wywiadzie dla telewizji Sky News. Londyn, w przeciwieństwie do reszty kraju, zdecydowanie poparł pozostanie w Unii. Przeciwko Brexitowi opowiedziało się aż 59 procent społeczeństwa. Nowy burmistrz co prawda odciął się od pomysłów o secesji Londynu z Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie głośno domaga się miejsca przy stole negocjującym warunki Brexitu. « 04/10/2016 18:19:51