BRODNICA–CBR.PL
SPORT 27
Czwartek 19 stycznia 2017
Srebrne Truskawki
W Finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski U-18 w Futsalu Kobiet drużyna Unifreeze Górzno zajęła drugie miejsce. Rozegrany w Brodnicy turniej dostarczył wielu emocji, a organizacja zawodów stała na bardzo wysokim poziomie PIŁKA NOŻNA
Grupowy horror w sobotę Do brodnickiej hali „Księżniczka” zjechały w miniony weekend najlepsze młodzieżowe zespoły futsalowe w kraju. W Finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski U-18 wystąpiło dwanaście żeńskich teamów, w tym gospodarz imprezy – Unifreeze Górzno. „Truskawki” przed startem zmagań wymieniane były w gronie głównych kandydatów do medali, a zawodniczki w Górzna wierzyły, że uda im się co najmniej powtórzyć ubiegłoroczny sukces, gdy na MMP w Siemiatyczach odbierały srebrne krążki za drugą pozycję. W pierwszym sobotnim meczu podopieczne Grzegorza Bały mierzyły się ze Stomilem Olsztyn. Na parkiecie w Brodnicy drużyna Unifreeze od początku narzuciła swój styl gry, przewyższała przeciwniczki pod względem wyszkolenia technicznego i zasłużenie pokonała oponentki w stosunku 3:1. Niespodziewanie, tuż po zakończeniu starcia, trenerka z Olsztyna złożyła protest, który został pozytywnie rozpatrzony przez komisję sędziowską. W Unifreeze wystąpiła bowiem prawidłowo zgłoszona do rozgrywek Olga Sirant (Sztorm Gdańsk), na występ której zgodził się jej macierzysty team, co zostało potwierdzone przez Związek Wojewódzki i PZPN. Stomil powołał się jednak na przepis, na mocy którego jedna zawodniczka nie może w tym samym roku grać w MMP w dwóch różnych zespołach, a Si-
rant wystąpiła w barwach Sztormu na takowym turnieju do lat 16. Dlaczego zatem została zatwierdzona do gry przez centralę? Na to pytanie w sobotnie popołudnie nikt nie był w stanie precyzyjnie odpowiedzieć, fakty zaś były takie, iż pojedynek zweryfikowano jako walkower w stosunku 5:0 na korzyść Olsztyna. Porażka „przy zielonym stoliku” oznaczała, że „Truskawki” muszą koniecznie wygrać z Naprzodem Sobolów, by awansować do niedzielnej fazy pucharowej. Zdenerwowane piłkarki z Górzna słabo rozpoczęły pojedynek i po bramce Klaudii Maciążki przegrywały 0:1. Przed przerwą do remisu zdołała doprowadzić Julita Głąb, ale gra faworytek nie wyglądała dobrze. Po wznowieniu meczu Maciążka po raz drugi pokonała Pilecką, a Naprzód prowadził 2:1. Czas nieubłaganie płynął, a kolejne próby gospodyń nie przynosiły zmiany rezultatu. 4 minuty przed ostatnim gwizdkiem gola na 2:2 zdobyła Agata Bała, pozwalając uwierzyć zgromadzonym w obiekcie kibicom, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Kiedy kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną Julita Głąb trafiła do siatki po raz trzeci, na trybunach wybuchła prawdziwa euforia. Unifreeze po prawdziwym piłkarskim horrorze wygrało z Naprzodem 3:2 i tym samym z drugiej pozycji przeszło do niedzielnego ćwierćfinału. Pucharowe emocje
w niedzielę Pierwszym przeciwnikiem podopiecznych Grzegorza Bały w fazie ćwierćfinałowej była Bronowianka Kraków, triumfator grupy B. Podbudowane „Truskawki” szybko objęły prowadzenie po golu Julity, a po przerwie podwyższyły rezultat na 2:0, kiedy to bramkarkę z Krakowa pokonała powracająca po kontuzji Weronika Hossa. Bronowianka w końcówce zdołała zmniejszyć rozmiary porażki, ale z zasłużonego awansu do czołowej czwórki cieszyły się miejscowe. W półfinale Unifreeze walczyło z GOL-em Częstochowa. Zacięte starcie lepiej zaczęły wspierane przez kibiców piłkarki KS-u i po pierwszej połowie prowadziły 1:0 (gol Agaty Bały). Po zmianie stron GOL wyrównywał dwukrotnie – najpierw na 1:1, a następnie na 2:2, odpowiadając na bramkę Julity Głąb. Remisowy wynik po ostatnim gwizdku sędziego oznaczał kolejne wielkie emocje – rzuty karne. W nich zespół z Górzna okazał się bezkonkurencyjny, a bohaterką została Paulina Pilecka, golkiperka Unifreeze. Wygrana oznaczała walkę o złote medale. Finałowy mecz z AZS-em UW Warszawa od pierwszych sekund stał na bardzo wysokim poziomie, a obie drużyny potwierdziły, że zasłużenie znalazły się na tym etapie rywalizacji. Po dziesięciu minutach na świetlnej tablicy widniał wynik 0:0. Ten rezultat KOŃCOWA KOLEJNOŚĆ MMP U-18 W FUTSALU KOBIET: 1. AZS UW Warszawa 2. KS Unifreeze Górzno 3. Rekord Bielsko-Biała 4. GOL Częstochowa 5. Bronowianka Kraków 6. KKP Stomil Olsztyn 7. Rolnik B.Głogówek 8. Wanda Kraków 9.Naprzód Sobolów 10. Tarnovia Tarnów 11. Gwiazda-Kania Toruń 12.Gimnazjum Istebna.
chwilę po przerwie zmieniła Agata Bała, ale warszawianki bardzo szybko wyrównały. W końcowej fazie to one zachowały więcej sił, strzeliły jeszcze bramkę numer dwa i mogły rozpocząć świętowanie wygranej. – Na pewno każda z nas czuje niedosyt po porażce w wielkim finale, ale możemy też spojrzeć na to z innej, bardziej optymistycznej strony – wyjaśnia Julita Głąb z Górzna. – Nasza przygoda z Mistrzostwami Polski mogła zakończyć się już w trakcie pierwszego dnia. Po kontrowersyjnym walkowerze musiałyśmy ograć Sobolów i odczuwałyśmy sporą presję. Na szczęście w samej końcówce strzeliłyśmy gola dającego promocję do fazy pucharowej, zatem uważam, że srebrne krążki i drugie miejsce trzeba docenić. Pokonałyśmy trudną drogę, jestem dumna z koleżanek i z organizatorów, którzy wzorowo zadbali o oprawę widowiska. Wszystko zostało dopięte na przysłowiowy ostatni guzik, a ja, w imieniu całego zespołu, dziękuję również kibicom, wpierającym nas w trakcie
dwudniowych Mistrzostw Polski – dodała na zakończenie Julita. Tuż po finale wręczono również indywidualne nagrody. Najlepszą zawodniczką całej imprezy wybrano naszą rozmówczynię, Julitę Głąb. Najlepszą bramkarką została Natalia Kieszkowska (AZS Warszawa), zaś tytuł królowej strzelczyń przypadł Sandrze Bukowskiej (Stomil Olsztyn). Brodnickie Mistrzostwa Polski U-18 przeszły do historii, ale być może to dopiero początek organizacji imprez wysokiej rangi w hali „Księżniczki”. – Otrzymaliśmy pochwały z wielu stron, a ja mogę zapewnić, że z chęcią podejmiemy się organizacji podobnych przedsięwzięć w przyszłości – podkreślił dyrektor OSiR-u Robert Stańko. – Wielkie słowa uznania należą się również Państwu Ostrowskim, bowiem to dzięki ich nieprawdopodobnemu zaangażowaniu mogliśmy oglądać w Brodnicy najlepsze młodzieżowe teamy. Tekst i fot. Kamil Lewandowicz