
6 minute read
CZYTELNICZKA VS. WCK TYLKO 4% CZŁOWIEKA?
Na prośbę czytelniczki pośredniczyliśmy w wymianie zdań pomiędzy instytucją kultury WCK, a nią samą. Czytelniczka w ostatnim akapicie korespondencji napisała:
Być może zainteresują się Państwo tematem. Załączam również plakaty, na których wskazałam co sugeruje, że jest to wytwór AI oraz zrzut z ekranu programu, który odczytuje czy dana grafika jest zrobiona przez człowieka, czy przez sztuczną inteligencję. Chciałabym poszerzać świadomość mieszkańców i pracowników kultury. Nie powinno się bagatelizować tak ważnego tematu, który stał się naszą codziennością. Temat uznaliśmy za ważny i godny uwagi naszych czytelników.

TREŚĆ LISTU:
„Ostatnio, gdy staliśmy z grupą znajomych przy budynku Wejherowskiego Centrum Kultury, ktoś z nas rzucił: „Ej, czy ten plakat nie wygląda, jakby był zrobiony przez AI?”. Pośmialiśmy się, zauważając koślawe dłonie i stopy postaci oraz dziwną, powtarzalną teksturę. I na tym mogłoby się skończyć. Jednak zadałam sobie pytanie: „Czy to nie jest miejsce, które ma promować kulturę?”.
Dlaczego w miejscu kultury wisi plakat, który został wygenerowany przez sztuczną inteligencję?
Aby wyjaśnić kontekst – obrazy generowane przez AI powstają dzięki programom takim jak Midjourney, DALL-E 2 czy DeepAI. Aplikacje te tworzą obrazy na podstawie tekstowych opisów, korzystając z ogromnych zasobów wizualnych pobranych z internetu, aby „uczyć się” i doskonalić.
Co to oznacza? Korzystając z AI do tworzenia grafik, w istocie bazuje się na twórczości prawdziwych artystów, których prace zostały kiedyś wrzucone do internetu, jednocześnie umywając ręce od odpowiedzialności. To, co widzimy po wygenerowaniu takiej grafiki, to nic innego jak sklejka cudzych prac, nad którymi ktoś ciężko pracował. Na ten moment wytwory AI nie są bowiem uznawane za wartość intelektualną kogokolwiek.
Tworzenie grafik za pomocą AI jest szybkie, tanie i wygodne. W przeciwieństwie do pracy człowieka, który spędza godziny nad swoją sztuką i zasługuje na odpowiednie wynagrodzenie.
Istnieje różnica między korzystaniem z AI do prostych zadań, jak np. pisanie maili czy poprawianie tekstu, a wykorzystaniem jej w pracy kreatywnej. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wybieramy „prompt” zamiast pracy ludzkich rąk, w miejscu, które powinno tę twórczość promować i pielęgnować. Najpierw prosimy ludzi w kinach, by nie rejestrowali filmów i nie udostępniali ich aby szanować czyjąś pracę, reklamując się programem Legalna Kultura, potem jednak sami sięgamy po AI, nieświadomie (mam nadzieję) używając cudzych prac do tworzenia plakatów. A przecież plakat, nawet prosty, biały tekst na czarnym tle, byłby lepszy, gdyby był autentyczny”.
WCK ODPOWIADA:
Wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) w dzisiejszych czasach jest szeroko praktykowane w instytucjach kulturalnych w całym kraju i nie tylko. Nie trzeba szukać daleko. Korzysta z niej m.in.: Opera Bałtycka w Gdańsku (choćby do stworzenia plakatu Rigoletta) czy Teatr Muzyczny w Gdyni przy promocji ostatniej premiery Quo Vadis.
Zespół Wejherowskiego Centrum Kultury na bieżąco śledzi trendy, doskonali swoje kompetencje i umiejętności, uczestnicząc choćby w szkoleniach z wykorzystania AI, organizowanych przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. Fakt organizowania warsztatów o tej tematyce, skierowanych do instytucji kultury, potwierdza jedynie skalę zapotrzebowania na tego typu rozwiązania.
Mamy XXI wiek i nie sposób odżegnywać się od nowinek technologicznych, które już niebawem stanowić będą naszą codzienność, jakkolwiek rewolucyjne by się one obecnie nie wydawały. McKinsey Global Institute podaje, że do 2030 roku nawet 70% firm i instytucji będzie korzystać z technologii AI.
Sztuczna Inteligencja staje się narzędziem, które pozwala na szybkie dostosowanie się do współczesnych realiów i rosnących oczekiwań odbiorców. Dzięki niej możliwe jest wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań, takich jak grafiki przyciągające uwagę młodszych odbiorców, do których trudniej czasami dotrzeć tradycyjnymi metodami.
W naszym przypadku AI stanowi jedynie uzupełnienie pracy grafika, który na co dzień wykonuje znakomitą większość materiałów promocyjnych własnoręcznie. Niekiedy, choćby z powodu mnogości realizowanych przez Wejherowskie Centrum Kultury projektów, a także ograniczeń czasowych, korzystamy z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Stanowi ona dla nas wsparcie także w kontekście mniejszego wymiaru godzin pracy grafika, wynikającej z faktu, że jest to osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności.
W projektach skierowanych do młodzieży, takich jak organizowana we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną im. Aleksandra Majkowskiego, gra miejska Mickiewicz. Ścieżki niepewności, użycie AI stanowi element innowacyjny i zgodny z duchem czasu. Pozwala też zaintrygować młodych ludzi i wzbudzić ich zainteresowanie – co potwierdza jedynie przesłana przez Pana wiadomość.
Zaznaczam jednak, że zawsze kładziemy nacisk na jakość i autentyczność przygotowywanych materiałów. Decyzja o wprowadzeniu elementów AI jest starannie przemyślana. Projekty generowane przez nią nie naruszają obecnie niczyich praw autorskich. Jeśli legislacja związana z AI wprowadzi w tym zakresie jakieś zmiany – z pewnością będziemy się do nich stosowali. Niezbyt adekwatne jest więc, na tę chwilę, porównywanie projektów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję do filmów prezentowanych w kinie, poprzedzonych emisją spotów w ramach kampanii Legalna Kultura. W przypadku bowiem nagrywania prezentowanego w kinie filmu – prawa te są jawnie łamane.
! Dwa akapity nie związane z tematem nie zostały zamieszczone. Redakcja udostępni je zainteresowanym osobom, które się w tym celu z nami skontaktują.
KOMENTARZ CZYTELNICZKI:
„Dziękuję za odpowiedź i za zainteresowanie się tematem. Jest mi on szczególnie bliski, ponieważ sama udostępniam swoją pracę artystyczną w internecie. Cieszę się, że Wejherowskie Centrum Kultury zabrało głos w tej sprawie – w pełni rozumiem ich postawę. Interesujące jest również to, że tak duże instytucje, jak np. Teatr Muzyczny w Gdyni, również korzystają z technologii sztucznej inteligencji.
Niemniej jednak nie zmienia to mojego zdania, że powinniśmy kwestionować i zastanawiać się nad nowymi technologiami. Jest to proces, który zachodzi w przypadku każdej nowatorskiej technologii. Nie zawsze to, co jest legalne, jest jednoznacznie dobre. Sztuczna inteligencja oficjalnie nie narusza praw autorskich, jednak warto zauważyć, że to, co generuje, powstaje na bazie pracy artystycznej ludzi którzy udostępnili ją w internecie.

Oczywiście, nie odżegnuję się całkowicie od AI – sama korzystam, choćby z ChatGPT, głównie do poprawiania pisowni w mailach czy wyszukiwania informacji w internecie. Sztuczna inteligencja otacza nas z każdej strony, i nie przeczę, że 70% instytucji będzie ją wykorzystywać, a liczba ta będzie wciąż rosła. Jednak sztuka jest dziedziną specyficzną, w której poszukujemy ludzkiej cząstki twórczości. Mam nadzieję, że osoby, które przeczytają artykuł, zastanowią się nad tym zagadnieniem. Chodzi mi o to, by zauważyć różnicę: czy książka, którą czytam, została napisana przez człowieka, czy wygenerowana przez AI; czy plakat, na który patrzę, powstał w ciągu pięciu minut, czy wielu godzin. To, oczywiście, nie musi mieć dla wszystkich znaczenia, ale nie chciałabym, abyśmy bezrefleksyjnie konsumowali wszystko, co jest nam podawane.
Zdecydowanie utrzymuję swoje zdanie, że sztukę powinni tworzyć ludzie dla ludzi, a sztuczna inteligencja powinna być jedynie narzędziem. Jeśli mam wyrazić subiektywną opinię, to plakat do gry miejskiej „Mickiewicz. Ścieżki niepewności” wydaje się niedopracowany. Nie dokonano w nim edycji, wymaganej aby uznać jego walory artystyczne. A jak wiemy, plakat jest dziedziną sztuki. Mniejsza liczba godzin poświęconych przez grafika nie powinna być wytłumaczeniem”.