NIEUCHWYTNY CUD ŚWIATŁA
W
itraże to dziwny fenomen: uznawane za symbol kultury średniowiecza, są jednym z tych jej symboli, których znaczenie mało dla kogo jest dziś czytelne. A przecież witrażownictwo było w średniowieczu jedną z najbujniej rozwijających się dziedzin malarstwa. Przeszklenia gotyckich kościołów stanowiły ogromne artystyczne, techniczne i finansowe wyzwanie, stając się potwierdzeniem prestiżu zleceniodawców. W ciągu dnia
przenikane światłem okna witrażowe stanowiły kolorystyczną dominantę wnętrz kościołów gotyckich, prezentowały też najbardziej rozbudowane programy ikonograficzne, na które brak było miejsca na zredukowanych do minimum ścianach. Bujny rozwój malarstwa witrażowego był ściśle powiązany z rozwojem gotyckiego budownictwa kościelnego w kolejnych regionach Europy. Po wiekach rozkwitu, w epoce nowożytnej malarstwo witrażowe
straciło swoją pozycję i odeszło w cień. Pomimo fascynacji, jakie witrażownictwo budziło w wieku XIX, dziedzinę tę długo uważano za rzemiosło artystyczne i ceniono niżej, przez co do dziś pozostaje ona mało znana szerszej publiczności. Nawet splendor ponad 100 kwater zachowanych w oknach prezbiterium krakowskiego kościoła Mariackiego, będących wybitnym przykładem związków Małopolski z głównymi centrami sztuki drugiej połowy XIV
Uroczyste otwarcie wystawy, z udziałem wielu znakomitych gości, odbyło się 13 lutego 2020. Po lewej przemawia kurator ekspozycji dr Dobrosława Horzela
ALMA MATER nr 217
107