Ze zbiorów Archiwum UJ
Pracownia chemiczna, I połowa XX wieku; fot. S. Mucha; ze zbiorów Archiwum UJ
badań i nauczania uniwersyteckiego. Jednak dorobek badawczy Jaśkiewicza w tym zakresie jest skromny. Badał wody siarczane krzeszowickie i wykładał nowe teorie chemiczne. Jego zasługą było natomiast opowiedzenie się za teorią francuskiego chemika Antoine’a Lavoisiera i upowszechnienie jej w Polsce w czasie, gdy miała ona jeszcze bardzo nielicznych zwolenników, przy czym Jaśkiewicz miał więcej szczęścia niż tamten pionier nowoczesnej chemii europejskiej – zgilotynowany w czasie rewolucji francuskiej. Jaśkiewicz jest twórcą polskiej terminologii chemicznej, jego uczniem był Jędrzej Śniadecki, wykładający w Wilnie. Na rozwój chemii w tym czasie miało wpływ zapotrzebowanie praktyczne. Chodziło o odkrycie i wykorzystanie nowych zasobów kopalnianych i stąd nacisk na rozwój technologii chemicznych. Ale także chętnie popisywano się efektownymi reakcjami chemicznymi przed szerszą publicznością, urządzano popisy publiczne. Robił to Jaśkiewicz i jego następca, Franciszek Scheidt. Zachowały się z tamtych lat pierwsze inwentarze „sprzętów i instrumentów chemicznych trwałych i nie tak prędko zepsuciu podległych”, a będących na wyposażeniu uniwersyteckim. □ W latach 1851–1888 katedrą chemii kierował prof. Emilian Czyrniański, który zorganizował laboratorium chemiczne w uzyskanym i przebudowanym dzięki jego staraniom budynku przy ul. Jagiellońskiej 22 (obecnie ul. Olszewskiego 2). Profesor Czyrniański był nauczycielem Karola Olszewskiego, który z kolei 6 czerwca 1873 roku jako pierwszy habilitował się z chemii na Wydziale Filozoficznym UJ.
■ Wcześniej laboratorium chemiczne było bardzo ubogie. W liście do rektora z 3 stycznia 1815 profesor chemii Józef Markowski nazwał je biedniejszym niż laboratorium w najskromniejszej aptece na wsi. Dlatego włożył wiele wysiłku w jego zorganizowanie (1825), ale po jego śmierci w 1829 roku zostało likwidowane, a inwentarz przejęły inne katedry. Odtworzył go kolejny profesor chemii, a zarazem farmaceuta Florian Sawiczewski. W protokole przekazania laboratorium chemicznego Czyrniańskiemu ten ostatni wyraził opinię, że gabinet chemiczny należy do jednego z „pierwszych Państwa Austryackiego”. Czy tak naprawdę myślał, można powątpiewać, bo to dopiero on w nowym budynku tworzył przez 20 lat w miarę nowoczesne laboratorium, walcząc o subwencje ministerialne w Wiedniu. Rząd austriacki bynajmniej nie patrzył przychylnie na unowocześnianie uczelni w Krakowie. Czyrniański miał prywatne kontakty wśród biurokracji wiedeńskiej poprzez rodzinę żony, urzędniczą, choć uhonorowaną tytułem baronowskim. To bardzo ciekawa osoba, przybysz z zapadłej wsi podgórskiej, żarliwy polski patriota, rewolucjonista w okresie Wiosny Ludów we Lwowie, jeden z najbardziej bojowych uczestników batalii o polonizację Uniwersytetu. Miał ciekawe pomysły na tematy teoretyczne i pracował nad terminologią chemiczną, jednak jego własne osiągnięcia badawcze były skromne. Zmagał się z niedoinwestowaniem badań uniwersyteckich, nawet w tak bardzo prozaicznych sprawach, jak założenie wodociągu w budynku Zakładu Chemicznego. A potem przyszedł atak serca i nagła śmierć. Dopiero jego uczniowie mogli twórczo wykorzystać fakt, że pewne bariery udało mu się w tym zakresie obalić. A wśród tych uczniów najwybitniejszy był Karol Olszewski.
ALMA MATER nr 136
89