Wielka księga piłek

Page 1

Hej!

Wiecie, co jest prawdziwą poezją? Sport! Łączy ludzi, daje mnóstwo radości, rozwija ciało iduszę. Nic dziwnego, że pierwsze piłki można wypatrzyć już na starożytnych obrazkach, aopowieści oróżnych „piłkosportach” przewijają się przez historię Azteków, Rzymian, starożytnych Greków iwielu, wielu innych ludów.

Co takiego ma wsobie ten okrągły przedmiot, że towarzyszy wam, tak jak towarzyszył waszym rodzicom, dziadkom, anawet prapraprapraprapradziadkom?

Najczęściej po prostu powietrze!

Chociaż istnieją też piłki, które są wśrodku wypełnione czymś owiele cięższym.

Ja to sobie raczej nie podskoczę.

2

Co takiego mamy wsobie, że ludzie nas uwielbiają?

Jednak piłki ipiłeczki to znacznie więcej niż tylko powietrze uwięzione wmateriale. Zapewniają sportowcom wieczną chwałę, kibicom dają rozrywkę, aodgłosy gry wpiłkę niosą się po całym świecie, tworząc uniwersalny język sportu, wktórym dogadacie się z kolegami zJaponii, Stanów Zjednoczonych, Wietnamu czy Brazylii!

Właśnie dlatego zabiorę was dziś wwielką podróż po świecie piłek, które można kopać, rzucać, uderzać i nosić pod pachą!

Co macie wsobie? Hm… powietrze.

3

Piłki rekordzistki

Piłki

Ej, możesz się tak nie kręcić?

Ale ja muszę!

A jaka piłeczka jest najmniejsza? To znakomite pytanie, bo gdyby zadać je waszym rodzicom czy dziadkom, pewnie odpowiedzieliby, że ta do tenisa stołowego, czyli ping-ponga, i… mieliby rację. Tak było za czasów ich dzieciństwa, aż do 2000 roku. Wtedy piłeczka tenisowa została oficjalnie powiększona z3,8centymetra do 4 centymetrów

i tym samym straciła prowadzenie wkategorii „najmniejsza piłka świata”. Na jej miejsce, zprzewagą zaledwie pół milimetra – to grubość paznokcia! – wskoczyła piłeczka do squasha, czyli podobnego do tenisa sportu, w którym piłkę odbija się ościanę. Piłka do ping-ponga za to wciąż jest najlżejsza ze wszystkich iważy zaledwie 2,7 grama.

wkręciły się do wielu gier. Wiele dyscyplin sportowych nie mogłoby bez nich istnieć! I choć prawie każda z nich jest okrągła, to piłka piłce nierówna.
4
Czy wiecie, że największa na świecie piłka do nogi miała ponad 10 metrów średnicy (to wysokość trzypiętrowego budynku!) iważyła ponad 750 kilogramów? Była masywniejsza niż przeciętny żubr! Została stworzona w2013 roku wKatarze specjalnie po to, żeby zapisać się w Księdze rekordów Guinnessa Nikt jednak nigdy nie zagrał nią meczu, aszkoda – wyobraźcie sobie, jak wielkie musiałyby być bramki!

Trochę bym sobie pokozłował.

Kiedy myślicie onajtwardszej piłce, pewnie przychodzi wam do głowy piłeczka do golfa. Faktycznie, miękka nie jest, ale wyobraźcie sobie, że to nic wporównaniu zpiłką używaną wsporcie onazwie jai alai, czyli wpelocie baskijskiej. Te piłeczki wielkości sporej cytryny latają po boisku zprędkością nawet 300 kilometrów na godzinę isą robione ręcznie zbrazylijskiej gumy. Nie bez powodu nazywa się je „najbardziej zabójczymi piłkami świata”. Wjai alai gra się podobnie jak wsquasha. Wyobrażacie sobie, co może się stać, kiedy taka odbita od ściany gumowa kula okryta skórą trafi kogoś wtwarz? Aprawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest całkiem spore…

Jedną znajwiększych piłek jest ta do koszykówki. Ma wielkość arbuza (prawie 24 centymetry średnicy). Na szczęście nie waży tyle co ten pyszny owoc. Gdyby ważyła, każdy koszykarz musiałby mieć mięśnie jak Superman, żeby wogóle dorzucić do kosza*! Jest dosyć lekka isprężysta – daje się kozłować irzucać zcałkiem daleka. Czasami zdarza się nawet, że zawodnik trafia do kosza przeciwnej drużyny, rzucając piłkę zdrugiego końca boiska. To duża sztuka, bo obręcz kosza jest niewiele większa od samej piłki (ma 45 centymetrów średnicy).

Są też piłki większe niż ta do kosza. Na przykład piłka plażowa. Albo „zorba” – kula, do której możesz wejść iturlać się zgórki. Ale to są piłki do zabawy, anie do poważnej gry.

* Nie próbuj rzucać ani kozłować arbuzem, bo zamiast punktów będziesz miał arbuzowy dżem.

Nawet, gościu, niepróbuj.

5

Czy piłka może dostać mandat?

Raczej nie, choć niektóre zasłużyły przynajmniej na upomnienie– za ciągłe przekraczanie prędkości. Nikt nie zabrania piłkom latać naprawdę szybko, dlatego piłki dają zsiebie wszystko. Tylko spójrz.

210 kilometrów na godzinę leciała piłka futbolowa po strzale brazylijskiego piłkarza Ronny’ego Hebersona. Kiedy Ronny wykonywał rzut wolny, huknął tak mocno, że ledwo było widać lecącą wpowietrzu piłkę. Wystarczyło mrugnąć, żeby ją przegapić. Bramkarz rywali nie miał żadnych szans. Nawet nie wiedział, wktórą stronę się rzucić. Nic dziwnego– piłka leciała zwiększą prędkością, niż po Polsce zwykle jeździ pendolino!

Piłki do nogi mogą jednak tylko pomarzyć oprędkości tych do tenisa. Kiedy zawodnik serwuje, piłka uderzona rakietą zasuwa jak szalona– nawet 263kilometry na godzinę. Ito jest dopiero rekord!

Tenis to wogóle rekordowy sport. Nie gra się na czas, tylko na punkty. Podobnie jest wsiatkówce czy badmintonie. Zdarzyło się kiedyś, że dwóch tenisistów nie mogło skończyć gry. Co jeden zaczynał wygrywać, to drugi wyrównywał. Itak przez 11godzin i5minut. To był najdłuższy mecz w historii. Tak długi, że trzeba go było podzielić na trzy dni. Działo się to podczas Wimbledonu, najstarszego turnieju tenisowego na świecie, który rozgrywany jest wAnglii. Apanowie rekordziści to John Isner iNicolas Mahut.

Ronny, możesz powtórzyć? Bo nam się nie nagrało! Jaka piłka? Ty, gdzie jest ta piłka? Tenis nie jest dla mnie. Przenoszę się do Formuły 1. Przewaga… równowaga… przewaga… równowaga… przewaga… 6

Świat się podbija nogą

Weź piłkę do nogi albo do siatkówki ispróbuj ją podbijać tak, żeby nie spadła na ziemię. Możesz to robić stopą, kolanem, ajeśli potrafisz– nawet głową. Ilerazy udało ci się odbić, zanim piłka dotknęła ziemi? Trzy razy, siedem, amoże piętnaście? Brawo! Diego Maradona, słynny argentyński piłkarz, potrafił odbić piłkę 7 tysięcy razy. Ale to itak niewiele! Pewien Polak, Janusz Chomontek, zrobił to 35tysięcy razy ipobił rekord świata.

Ojej, mamuńciu, chyba źle policzyłem! Strzelanie bramek to ja mam wmałym palcu.

Aco powiesz na dwa rekordy wjednym meczu? Taka historia przydarzyła się Tomowi Dempseyowi, grającemu w futbol amerykański. W1970 roku wjednym meczu strzelił dwa gole. Pierwszy gol został strzelony znajwiększej odległości, adrugi znajmniejszej odległości wdziejach tego sportu*. Co jeszcze ciekawsze– Dempsey urodził się bez palców prawej stopy imusiał korzystać ze specjalnie skonstruowanego buta!

* Dempsey kopnął najpierw z58metrów, apotem z8metrów.

34 999 996… 34
34 999
7
999 997…
999…

Niektóre piłki naprawdę pokręciło!

Piłki najczęściej są okrągłe. Od każdej reguły są jednak wyjątki. Dlatego wsporcie zdarzają się piłki, które kulami nie są. Na przykład lotka do badmintona– na pewno nie przypomina kuli, bardziej małą rakietę. Mimo to bywa nazywana piłką. Tak naprawdę to zaokrąglony kawałek gumy albo korka, wktóry ktoś wetknął pióra lub do którego dokleił plastikową siateczkę.

Badmintonowa piłkolotka jest bardzo szybka. Uderzona rakietką potrafi lecieć zprędkością ponad 400 kilometrów na godzinę. Start ma naprawdę turbo, ale zaraz potem szybko zwalnia. Wszystko przez pióra, które działają jak hamulec. Ima to sens– dzięki temu gracze mogą za lotką nadążyć.

Ty, możesz zwolnić? Bo nie nadążam!

Bez paniki, ona zaraz zwolni.

Ja piórkuję, ale tempo!

Agdyby wyrwać jej te pióra?

WWielkiej Brytanii, Indiach iPakistanie popularnym sportem jest krykiet. Tu również rządzi nieco inna piłka. Zamiast powietrza ma wśrodku korek. Na dodatek jest owinięta dwoma kawałkami skóry, które są połączone bardzo grubymi szwami. Dzięki nim piłka w locie niespodziewanie skręca. Ito nie żaden cud, tylko prawa fizyki.

8
To byłaby petarda!

Co się dzieje? No nie, rzucam tę robotę!

Dzięki, Roberto. Ale ty mnie podkręcasz!

Aco powiesz opiłce do rugby? Czemu wygląda tak, jakby ktoś ciężki na niej usiadł? Wczasie gry można znią robić prawie wszystko– kopać, rzucać, łapać, anawet schować ją pod pachę iuciekać. Te wszystkie rzeczy naraz łatwiej się robi piłką owalną niż okrągłą. Ito jest cała tajemnica. Piłka do rugby zachowuje się inaczej. Rzucona może wirować jak bąk. Do tej piłki trzeba mieć dużą cierpliwość idobrą technikę.

Nawet ze zwykłą futbolówką da się wyczyniać cuda. Dowód? Strzał słynnego Brazylijczyka, Roberto Carlosa, w1997 roku. Po jego kopnięciu zrzutu wolnego piłka najpierw leciała wjedną stronę. Ominęła mur złożony zobrońców drużyny przeciwnej. Apotem, kiedy wydawało się, że poleci sobie gdzieś w trybuny, nagle skręciła. Kompletnie zaskoczyła bramkarza. Jak to się stało? Fizyk wytłumaczy to za pomocą takich pojęć jak „ruch turbulentny”, „efekt Magnusa” czy „prędkość przełomowa”, ale ja lubię wierzyć, że niektórzy piłkarze po prostu mają wswoich nogach coś magicznego!

9

Stadiony nie z tej ziemi

Coś taki zdechły? Chcesz wody?

Amasz trochę tlenu?

Teraz wpiłkę nożną możesz grać wszędzie– na trawie, na plaży, na asfalcie, udziadków na podwórku, anawet we własnym pokoju*. Ale kiedy zostaniesz zawodowcem, będziesz grać na prawdziwym stadionie. Otym, jak ma wyglądać profesjonalne boisko, mówią specjalne przepisy. Chodzi oto, żeby na całym świecie miejsce do gry wyglądało podobnie– miało dwie bramki, linie, podobną długość iszerokość.

Za to przy budowie stadionów można naprawdę poszaleć! Boliwijczycy zbudowali sobie stadion na wysokości ponad 3600metrów nad poziomem morza. To tak, jakby ustawić jeden na drugim 15Pałaców Kultury iNauki, ana szczycie tej konstrukcji zbudować boisko. Ten stadion stał się tajną bronią drużyny Boliwii! Prawie zawsze na nim wygrywają. Jak to możliwe? Na takiej wysokości jest znacznie mniej tlenu wpowietrzu. Gra na nim to męczarnia, ale nie dla Boliwijczyków, dla których taka wysokość to pikuś. Są do niej przyzwyczajeni.

* Najpierw zapytaj rodziców, czy ubezpieczyli szyby.

WSingapurze jest pływające boisko, które dryfuje sobie po zatoce. Stadion jest niezwykły. Cała widownia– 30tysięcy kibiców, takie małe miasteczko– siedzi sobie na suchym lądzie ipatrzy. Tymczasem piłkarze biegają po platformie zbudowanej na morzu.

Kto skoczy po piłkę?

Ale na bombę czyna główkę?

Ja nie mogę. Mam chore gardło imama mi zabroniła.

10

Idziesz zrodzicami na zakupy, bo jest promocja na odkurzacze, inagle słyszysz nad swoją głową: „GOOOOOOOOL”! Takie rzeczy tylko wBelgradzie, stolicy Serbii. Wtym właśnie mieście stadion piłkarski został zbudowany na dachu centrum handlowego. Iwsumie jest to fajne, bo jak dziewczynom albo chłopakom spadnie piłka z dachu, to będą mogli zejść na dół, by szybko dokupić nową.

Aco, jeśli za bardzo podkręcą klimę ibramkarz zamiast piłki złapie katar?

Katar wKatarze. Masakra! Wygrywacie 2:0? Cudownie! Wtakim razie kupuję tezłotekolczyki.

Katar to kraj na Bliskim Wschodzie, który prawie cały jest pustynią. Wygląda trochę jak gigantyczna plaża. Pustynia nie jest najlepszym miejscem do gry wpiłkę. Katarczycy, gospodarze piłkarskich mistrzostw świata w2022 roku, musieli bardzo się postarać. Jest tu piekielnie gorąco, więc żeby piłkarze się nie ugotowali, organizujący turniej szejkowie zbudowali klimatyzowane stadiony.

11

Kto wymyślił grę w piłkę?

Kto pierwszy wpadł na pomysł, aby wziąć jakiś okrągły przedmiot izacząć go turlać, kopać czy rzucać– ot tak, dla zabawy? Nie wiadomo. Może po prostu podpatrzyliśmy zabawy psów albo kotów? Te na widok piłki dostają świra. Jedno jest pewne– wpiłkę grali już starożytni Chińczycy, Aztekowie, Egipcjanie, Grecy czy Rzymianie.

kloce– jeden na drugim. Robotnicy, żeby nie umrzeć znudów, grali wcoś, co przypomina trochę baseball. Niektóre lniane piłki przetrwały do naszych czasów. Ale nie nadają się już do grania, tylko wyłącznie do oglądania.

Weź podaj. NieudawajGreka! Kierunek Rzym!
Być może wszystko zaczęło się wstarożytnym Egipcie– od walenia kijem wkulę skręconą zkawałków lnu. Budowanie piramid to ciężka imonotonna robota. Wyobraź sobie, że masz układać ciężkie jak słonie, kamienne 12

Starożytni Grecy iRzymianie grali wpiłkę na całego! W Grecji wogóle mieli bzika na punkcie sportu. Wymyślili nawet igrzyska olimpijskie! Grali skórzanymi piłkami wypełnionymi włosami (serio!). Niektóre gry przypominały piłkę nożną, inne zbijaka. Ale prawdę mówiąc, bardziej kręciły ich sporty, które naśladowały

walkę, na przykład zapasy, rzucanie dyskiem czy szermierka*. Rzymianie zkolei grali wpiłkę podczas kąpieli. Budowali boiska wpobliżu łaźni, wktórych uwielbiali spędzać wolny czas. Nic dziwnego, wkońcu po zaciętym meczu zawsze warto się umyć!

*Czyli obijanie się krótkimi greckimi mieczami.

Niech ktoś wreszcie ogarnie te piłkarskie przepisy.

Ej, faraon, możesz bardziej uważać?

O ile same piłki towarzyszą ludzkości od wieków (pewnie nawet wojowie Mieszka Ikopali wpuszczach jakieś okrągłe kępki mchu), otyle znane nam „piłkowe” sporty są nowszym wynalazkiem. Twórcami nowoczesnej piłki nożnej są Anglicy, a w sposób mniej więcej taki jak teraz gra się wnią dopiero od połowy

XIXwieku. Dawniej mecze wyglądały co najmniej dziwnie – piłkę można było też nosić wrękach, anaprzeciwko siebie stawały drużyny złożone nawet zsetki zawodników. Nie było też sędziów, agra robiła się na tyle brutalna, że wWielkiej Brytanii na kilkaset lat jej zakazano!

13

Czy piłką można wygrać wojnę?

Raczej nie. Ale jak pokazała historia, piłka może wojnę zatrzymać albo wywołać. Bo piłka to nie tylko świetna zabawa i rozrywka, ale też czasem bardzo poważna sprawa. W 1914 roku w Europie wybuchła I wojna światowa. Żołnierze strzelali z armat i karabinów, atakowali się nawzajem. Ale kiedy przyszły

święta Bożego Narodzenia, Anglicy i Niemcy wstrzymali ogień, wyszli z okopów i rozegrali prawdziwy piłkarski mecz. Kto wygrał? Anglicy twierdzą, że oni byli lepsi, a Niemcy uważają, że wcale nie. Dziśtrudno ocenić, kto ma rację. Ale na pewno zamiana karabinów na piłkę to świetny pomysł, który zawsze się sprawdza.

Niestety zdarza się też, że od gry wpiłkę wybucha wojna. Czasem taka stadionowa, pomiędzy kibicami, aczasem poważniejsza, między krajami. W1969 roku w eliminacjach do mistrzostw świata grały przeciwko sobie dwa państwa zAmeryki Środkowej– Salwador iHonduras. No iHonduras przegrał0:3. Kibice przegranej drużyny tak się wściekli, że rzucili się na kibiców gości. Salwadorczycy wrócili do domu pobici. Na tym się jednaknie skończyło. Armia Salwadoru zaatakowała Honduras. Walki nietrwały długo, bo tylko pięć dni. Ale itak zginęło 2tysiące osób. Salwador pojechał na mistrzostwa, na których nie wygrał żadnego meczu ani nie strzelił żadnego gola. Bywa itak. Aoba państwa pogodziły się dopiero po 11latach.

Perdóname, mi amigo.

14

Naprawdę dziwne mecze

W piłce nożnej wynik 3:0 nie robi na nikim wrażenia. 7:0*to już wydarzenie. Aco wtakim razie powiesz na 149:0?! Taki wynik wkażdym sporcie to szok, aco dopiero wpiłce nożnej.

Ale zacznijmy od początku. Był 2002 rok, mecz omistrzostwo Madagaskaru. Wpewnym momencie gry zawodnicy jednego zzespołów strasznie wkurzyli się na sędziego. Uważali, że jest nieuczciwy. Na złość sędziemu, sobie icałemu światu zaczęli strzelać gole do własnej bramki. Wbili wten sposób 149samobójów. Przegrali mecz, ale zyskali sławę iświatowy rekord. Jak dotąd nikt go nie pobił.

* Taki był wynik meczu, wktórym reprezentacja Polski pokonała drużynę Haiti na mistrzostwach świata w 1974 roku.

Zdecydujcie się wreszcie. To ma być piłka nożna czywodna?

Dziwne mecze to też nasza, polska specjalność, ale nie chodzi tym razem osamobóje. W 1974 roku straciliśmy szansę na awans do finału mistrzostw świata, po tym jak w„meczu na wodzie” przegraliśmy zNiemcami. Tak mocno padało, że boisko zmieniło się wbajoro. W2012roku problem

z deszczem się powtórzył inasz Stadion Narodowy został nazwany Basenem Narodowym. Wody na boisku było tyle, że nasze spotkanie z Anglią musiało zostać przełożone. Niektórzy kibice wbiegli nawet na murawę, żeby trochę popływać.

15

Spis treści

4 Piłki rekordzistki 6 Czy piłka może dostać mandat? 7 Świat się podbija nogą 8 Niektóre piłki naprawdę pokręciło! 10 Stadiony nie z tej ziemi 12 Kto wymyślił grę w piłkę? 14 Czy piłką można wygrać wojnę? 15 Naprawdę dziwne mecze 16 Piłka, która leczy 18 Piłka numer 1 20 Piłka, do nogi! 22 Robert Lewandowski kocha piłkę 24 Inne piłkarskie gwiazdy 26 Koszykówka 28 Piłka do kosza i kosz do kosza 30 Michael Jordan i inne koszykarskie sławy 32 Tenis. Rakieta do sportu

34 Piłka, rakieta i nawierzchnia 36 Gwiazdy iich rakiety 38 Rugby ijego młodszy brat 40 Siatkówka 42 Jej wysokość siatka 44 Golf – sport spacerowy 46 Golfowy tygrys 48 Piłka ręczna a szczypiorek 50 Piłka jest dla wszystkich! 52 Blind football i amp futbol 54 Inne piłkosporty dla osób z niepełnosprawnościami 56 Sportowe kontuzje 58 Zwierzaki też chcą grać 60 Jak zostać piłkarką lub piłkarzem? 62 Ach, ci kibice 64 Dziennikarze sportowi 66 Czy stadion może być świątynią? 68 Największe sportowe skarby

Znacznie więcej informacji osporcie znajdziesz winternecie. Jakiśczastemu założyliśmy zkumplami Kanał Sportowy naYouTubie. Możenaskojarzysz? Jeśli chcesz na bieżąco śledzić, co się dzieje naboiskach– serdeczniezapraszamy. Wpadajcie też na mój kanał: Polsport. Regularnie prowadzę tam live’y, czyli transmisje na żywo, wtrakcie których rozmawiam zkibicami. Fajnie będzie cię poznać!

Autor tekstu, czyli kto wprost zestadionowych trybun zrelacjonował nam historię piłek Michał Pol

Ilustrator, czyli kto na ilustracjach uchwycił piłki wlocie, rzucie, strzale, zaprojektował okładkę iułożył słowa na stronach Przemek Liput

Łamanie Karolina Korbut

Redaktorka inicjująca, dzięki której książka powstała Paulina Walerowska

Asystent do zadań specjalnych, czyli kto liczył, ile ostatecznie goli wsezonie ustrzelił Lewandowski, imonitorował najważniejsze sportowe transfery Marcin Bratkowski

Asystentki iasystenci autora, którzy podrzucili piłkowe pytania do książki Tadzio iFranio, Mizo, Antek iKostek, Basia, Hania, Tosia iFranek, Karolinka iAgatka, Zosia, Ala iOlek, Julka ijej przyjaciele oraz przyjaciółki zklasy

Redaktorzy, czyli kto pracował nad tekstem, żeby dobrze się czytało Ewa Popielarz iBoguś Janiszewski

Adiustacja, czyli nad poprawnością językową czuwały Anastazja Oleśkiewicz iMonika Rusin

Korekta, czyli błędy wksiążce poprawili Patrycjusz Pilawski i Magdalena Wołoszyn-Cępa | Obłędnie Bezbłędnie

Opieka produkcyjna, czyli książkę do druku przygotowały Karolina Korbut, Sylwia Stojak i Dorota Trzcinka

Promotorka, czyli kto zadbał, aby wszyscy dowiedzieli się oksiążce Alicja Brzyska

Copyright © for the Polish edition SIW Znak sp. zo.o., 2022

Książkę wydało dla ciebie wydawnictwo Znak Emotikon, imprint Grupy Wydawniczej Znak ISBN 978-83-240-7652-9

Przeczytaj, co oksiążce sądzą inni czytelnicy, ioceń ją na lubimyczytać.pl Książki zdobrej strony: www.znak.com.pl Więcej onaszych autorach iksiążkach: www.znakemotikon.pl, www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 30-105 Kraków, ul. Kościuszki 37 Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: czytelnicy@znak.com.pl Wydanie I, Kraków 2022 Druk: OZGraf

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.