Twarzą w twarz

Page 7

M IKROCHIRURG

była podarunkiem od losu, moim szczęściem w cudzym nieszczęściu. Ryzykując, że wyjdę na osobę bezduszną, stwierdzam, że amputacje są rzadkością, a możliwość obserwowania pracy jednego z najlepszych europejskich chirurgów, pioniera chirurgii ręki, i asystowania mu – dużą szansą. Ręka była ucięta tuż nad przegubem. Pacjent miał szczęście. Gdyby siekiera uderzyła niżej, mogłaby zniszczyć kilka bardzo delikatnych i skomplikowanych anatomicznie struktur. W dodatku, też na szczęście dla pacjenta, było to cięcie siekierą. Wiele osób traci kończyny w okropnych wypadkach samochodowych i przemysłowych, a wtedy są one najczęściej tak zmiażdżone, że trudno je przyszyć czy zrekonstruować. Dłoń drwala, blada i bez życia, nie wyglądała źle, ale rana wymagała oczyszczenia i usunięcia zmiażdżonej tkanki, brudu, różnych pozostałości, jak również trzeba było usunąć skrzepniętą krew z tętnic i żył. Potem zidentyfikować nerwy, więzadła, ścięgna i przygotować je do zszycia z ręką pacjenta. Kiedy z doktorem Vilkki myliśmy delikatnie dłoń, inni lekarze w pokoju obok przygotowywali kikut ramienia. Chirurdzy używają rozmaitych oznaczeń, aby rozróżnić drobne anatomiczne elementy. Żyłę oznaczamy przez wkłucie igły, przewleczenie nici chirurgicznych i przycięcie ich krótko. Dłuższe końcówki nici identyfikują tętnice. Różnej długości końce nici oznaczają nerwy. Kiedy dłoń i ramię są zdezynfekowane, oznakowane i przybliżone do siebie, od razu widać, co ma być przyszyte do czego. 67


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.