Przemija postać świata

Page 1

swojej powieści Hanna Malewska tak pisała w liście do siostry Teresy Landy: „melduję, że jest z VI wieku: dzieje Ostrogotów w Italii, narodziny benedyktynów, Kasjodor ratujący szczątki kultury, ambicje niewczesne Justyniana, ruina dzieł czysto ludzkich – dwie szachownice, ludzka i Boża, i bardzo różne na nich sukcesy i porażki”.

Jadwiga Żylińska, pisarka i przyjaciółka Malewskiej, mówiła, że książka ta jest „spojrzeniem ratującym człowieka przed poczuciem absolutnej znikomości jego doczesnego bytu”. Uważała ją za najlepsze artystycznie i najdojrzalsze dzieło autorki.

H

M

anna malewska (1911–1983) – autorka powieści historycznych. W czasie wojny kierowała biurem szyfrów Komendy Głównej Armii Krajowej. Brała udział w Powstaniu Warszawskim. Przez wiele lat była redaktorem naczelnym miesięcznika „Znak”.

alewska jest w pełni świadoma, że chodzi (…) o dwie kultury i dwa systemy sakralne, ale odrzuca relatywizm. W tym wypadku dystans nie licuje z autorskim przesłaniem, które musi być przedstawione w kategorycznej formie. Chrześcijaństwo nie jest kulturą zadufanych etnocentryków przekonanych o własnym anielstwie. Jest cywilizacją grzeszników świadomych własnej grzeszności, więc zdolnych do rachunku sumienia. Grzesznik jest w tej cywilizacji bratem, którego się nie kamienuje. Karol Modzelewski, ze Wstępu

Seria książek Hanny Malewskiej: Opowieść o siedmiu mędrcach Przemija postać świata Panowie Leszczyńscy Apokryf rodzinny Sir Tomasz More odmawia Opowiadania

cena detal. 49,90 zł

HANNA MALEWSKA ◆ PRZEMIJA POSTAĆ ŚWIATA

O

K

to tu jest? – żachnął się minister, wchodząc w czarnym mroku przedświtu do swojej kwatery. – To ja... – Zapomniał całkiem o tej kobiecie: jeszcze tego mu brakowało! Zaszurał stołek, jakby ktoś wstawał na zdrętwiałe nogi. Nie mógł nie pomyśleć, że siedziała tu całą noc w ciemności, słysząc, jak wali się twierdza... czy świat. Gdy Euzebiusz zapalił światło, podniosła głowę i wtedy stary eunuch zdumiał się – po raz pierwszy naprawdę tej nocy. Bo suche oczy żony Aligerna były jak dwie świece, których równy płomień odbiły. – Bronią się tam – mruknął, zanim pomyślał. – Więc żyje – odszepnęła prawie z podzięką; nie zmienionym od wczoraj, jasnym, łagodnym głosem. A jemu zaciążyło całe znużenie nocy i boju i usiadł, aż ława skrzypnęła. Cóż, był stary. Ale na s i l e przecież znał się dotąd. A miłość mężczyzn i kobiet zawsze uważał za słabość, nie za siłę. Jacy są ludzie?... Czy ich znał? Może nigdy nie znał nikogo... Jak, kochając tak bardzo człowieka z krwi i ciała, można do tego stopnia zawierzać Bogu? Jak może czyjaś ufność palić się niby świeca między takimi ludźmi jak on, Narses, i tamten, Aligern? On teraz schylił głowę, jakby tknięty obawą, że gdyby spojrzał, zobaczyłby najpiękniejszą z rzeczy, jakie nigdy nie będą mu dane. (fragment książki)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.