Obłęd Europy. Historie alternatywne XX wieku

Page 1

HISTORIE ALTERNATYWNE XX WIEKU ROZMAWIA KUBA BENEDYCZAK EUROPYOBŁĘD

Copyright © by Kuba Benedyczak Projekt okładki

Paweł AnnaAndrzejAleksandra©©©©FotografieSzczepaniknaokładceMarek/AdobeStockpiyaphong/AdobeStockpiyaphong/AdobeStockkitsana/AdobeStockFotografianaskrzydełkuzprywatnegoarchiwumautoraRedaktorinicjującyZbigniewRokitaRedaktorkaprowadzącaGrząbaRedakcjaOlejniczakKorektaKingaKosibaStrożekŁamanieDanielMalakISBN978-83-240-8310-7Książkizdobrejstrony:www.znak.com.plWięcejonaszychautorachiksiążkach:www.wydawnictwoznak.plSpołecznyInstytutWydawniczyZnakul.Kościuszki37,30-105KrakówDziałsprzedaży:tel.126199569,e-mail:czytelnicy@znak.com.plWydanieI,Kraków2022Druk:OZGraf

OBŁĘD EUROPY HISTORIE ALTERNATYWNE XX WIEKU ROZMAWIA KUBA BENEDYCZAK Kraków 2022

7 Po co pytać, „co by było gdyby”?

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że większość z nas, oglądając finałową scenę Bękartów wojny Quentina Tarantina, w której amerykańscy partyzanci dziurawią kulami Adolfa Hitlera i Josepha Goebbelsa, przeżywa dziką rozkosz. I myśli sobie, ilu nieszczęść moglibyśmy uniknąć, gdyby tak się sta ło naprawdę, jeszcze w latach 30., przed wybuchem II wojny światowej. W porządku, ale gdyby tak się stało, gdyby nie było Hitlera, do władzy mógłby dojść mniej szalony dyktator, który nie wyrzuciłby z kraju żydowskich fizyków jądrowych, i to Niemcy jako pierwsi mieliby bombę atomową. Nie trze ba chyba mówić, jaki zrobiliby z niej użytek i jaki los czekałby Polskę. Jakkolwiek koszmarnie to zabrzmi, zatęskniliby śmy za „zwyczajną” hitlerowską okupacją. Chodzi mi o to, że okrutna historia XX wieku wcale nie jest najgorszym z możliwych wariantów, ponieważ często próba odkręcenia zła w imię dobra przynosi odwrotny rezultat, czyli jeszcze większe zło. Oczywiście nie znaczy to, że al ternatywna historia XX wieku nie mogłaby być lepsza, ale też

8 nie należy się spodziewać po homo sapiens szczególnych rewelacji. Dlatego postanowiłem zapytać jedenastu mądrzejszych ode mnie ludzi, co by się stało, gdyby nie było ani Hitlera, ani Lenina, gdyby USA nie przystąpiły do dwóch wojen świato wych albo gdyby podczas zimnej wojny między Moskwą a Wa szyngtonem wybuchła trzecia. Czy Polska odzyskałaby suwerenność, gdyby nie upadł Związek Radziecki, czy doszłoby do zamachów 11 września bez bin Ladena i jak wyglądałby świat, gdyby stał się jedną wielką demokratyczną rodziną? Wśród moich rozmówców znaleźli się pisarze, historycy, polityk, podróżnik, doradca służb specjalnych i dziennikarz. Trzech Amerykanów, trzech Rosjan, Anglik, Irlandczyk, Holender, Węgier i Bułgar. Słowem: ciekawi ludzie, choć i to zbyt mało powiedziane. Rozmawiałem z synem osobistego tłuma cza Stalina i Mołotowa, ze znawcą państw muzułmańskich, który palił haszysz w Afganistanie w latach 90., z laureatem amerykańskiej nagrody za najlepszą powieść opisującą historię alternatywną, kolegą Zbigniewa Brzezińskiego, doradcą Banku Światowego, a także jednym ze stu najbardziej wpływowych globalnych intelektualistów według „Foreign Af fairs”. Wielu z nich współpracuje z telewizją BBC oraz pisze dla „The Washington Post” i „The New York Times”. Szukałem osób, które myślą odważnie i nieszablonowo, które nie wyskakują z najpopularniejszych portali internetowych jak z lodówki jako znawcy wszystkiego i które na po ważnie pomyślą nad tym, jakie mogły być realne możliwości XX wieku, zamiast pisać tanią powieść sensacyjną, w której sporo jest krwi, wystrzałów i zwyczajnych opowieści z krypty. Byłbym zapomniał – każdy z moich rozmówców lubi seriale, od których często mogliśmy się odbić w rozmowach. Bez tego nawet nie zaczynałem wywiadu.

9

Po drugie, zabawa w alternatywne historie uświadamia nam, że to, co bierzemy za pewnik, wcale nim nie jest. Skoro komunizm przetrwał w Chinach, mógł przetrwać także w na szej części Europy. Jakie byłyby komunistyczne Rosja, Polska

Powinienem pewnie odpowiedzieć na pytanie, po co pytać, co by było gdyby, skoro co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr, a gdybanie w polityce i w życiu, jak sądzi wielu, to strata czasu. Rozmowa o alternatywnej historii jest na Za chodzie bardzo popularna, za to polscy historycy poddają ją miażdżącej krytyce jako policzek wymierzony ich profesji. Dlatego moim zdaniem warto gdybać o historii już choćby po to, aby wkurzyć polskich historyków. Proszę koniecznie spróbować, przynosi to sporo satysfakcji! Tym bardziej że ci nudziarze wcale nie mają racji. Z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, pytanie „co by było gdyby?” jest dla czło wieka pytaniem podstawowym i pociąga go na każdym etapie życia. Moim rozmówcom zadaję te same pytania, które często zadajemy sobie sami i w rozmowach z innymi. Co by było, gdyby mój tato nie zginął w wypadku samochodowym, co bym zrobił, gdybym wygrał w totka albo poleciał w kos mos? Jak potoczyłoby się moje życie, gdybym nie wyszła za mąż za tego dupka z puszką piwa, gdybym dostała się na stu dia albo gdybym nie rzuciła tej okropnej pracy? Ci bardziej refleksyjni zastanawiają się, jak żyłoby się w Polsce, która jest częścią Rosji, jak straszny byłby świat rządzony przez nazistów albo jak byłby dobry, równy i sprawiedliwy, gdyby oszuści finansowi trafili do więzienia, zamiast czerpać mi liardowe zyski.

Tak szczerze – kto z nas nie wyobrażał sobie siebie sa mego podczas wojny lub w obozie koncentracyjnym, niech pierwszy rzuci kamieniem.

10 i Czechosłowacja 2020 roku? Skoro nie byłoby nazistów i nie doszłoby do Holocaustu, to czy ludzkość zrozumiałaby, że Ży dzi muszą mieć własne państwo? A może jesteśmy na tyle głupi, że do zrozumienia tego potrzebny byłby inny rodzaj apoka lipsy – jeśli tak, to jaki? Czy to naprawdę scenariusz science fiction, że w latach 70. na Warszawę spada bomba atomowa, czy raczej cud, że tak się nie stało, skoro zakładały to i sowie ckie, i natowskie plany wojenne? Po trzecie, alternatywna historia to dziedzina uprawiana od starożytności przez najwybitniejsze umysły. Jeden z moich rozmówców powiedział: „Właśnie piszę książkę zatytułowaną Korzenie historii alternatywnej (…). Przede wszystkim walczę w niej z (…) oburzeniem wielu naukowców, jakie to głupie i «niegodne poważnego historyka» dyskutować o tym, co by było gdyby, albo obalam twierdzenie, że historia alternatywna nie jest «prawdziwą historią». O tym, czy wydarzenia mogły potoczyć się inaczej, dyskutowali już starożytni Grecy i Rzymianie, a potem ludzie średniowiecza, renesansu i tak aż do naszych czasów. Nie robili tego podrzędni naukowcy i wykluczeni wariaci ukryci w piwnicach, piszący do szu flady. Pytanie «co by było gdyby?» stawiali Herodot, św. Au gustyn i Machiavelli, dzięki temu historia alternatywna stała się częścią europejskiej tradycji intelektualnej”. Kiedy pojawił się pomysł przeprowadzenia rozmów o historiach alternatywnych XX wieku, nie sądziłem, że staną się one tak aktualne i jak bumerang w każdym wywiadzie będzie powracać agresja putinowskiej Rosji na Ukrainę. Analogie, zbieżności, identyczności i skojarzenia stawały się raz za razem oczywiste – nawet w rozmowie o dekolonizacji Afryki… Zarówno ja, jak i moi rozmówcy mimo wolnie odwoływaliśmy się do wojny w Ukrainie, ponieważ

wszyscy znajdowaliśmy się pod ogromnym wrażeniem wydarzeń, które nastąpiły 24 lutego 2022 roku. Tym bardziej że wiek XX był wiekiem Rosji i Stanów Zjednoczonych –rewolucji bolszewickiej, wojny ojczyźnianej, Stalina, zim nej wojny, widma konfliktu jądrowego, rozpadu ZSRR, aż wreszcie oligarchów, którzy stworzyli projekt Putin. Niemal przez całą książkę nad rozmowami wisiało pytanie, czy naprawdę historia Rosji musiała za każdym razem wpadać w koleiny tyranii, straconych szans i tak fatalnych decyzji. Wydaje mi się, że rosyjskie delirium, które znalazło krwawy finał w Ukrainie, to ostatni akord XX wieku. Ozna cza on umieranie archaicznego, niedostosowanego do realiów XXI wieku mocarstwa, które nie potrafi pogodzić się z przeszłością i sieje śmierć dookoła. Czy można było tego uniknąć? Bardzo dobre pytanie. Odpowiedzi znajdują się na kolejnych stronach.

Gavriel D. Rosenfeld, amerykański profesor historii, dyrektor studiów judaistycznych na Fairfield University w Connecticut. Specjalizuje się w historii III Rzeszy, jest autorem książek na temat miejsca nazizmu w popkulturze oraz historii alternatywnej nazizmu i Holocaustu. Prowadzi stronę internetową The Counterfactual History Review, na której prezentuje nowości, analizy i recenzje ze świata alternatywnej historii. Jego teksty ukazywały się między innymi w „The Washington Post”.

A gdyby Adolf nie został Hitlerem?

Dziwne przypadki nazizmu i III Rzeszy

Wbrew swojej partii odwoływał się do haseł populistycznych, między innymi obiecywał rozdanie chłopom ziemi. Rozsier dził tym junkrów, którzy postanowili, że nie będą go dłużej tolerować. Przycisnęli von Hindenburga, by ten zastąpił go Hitlerem. Być może gdyby von Schleicher nie wszedł w tak otwarty konflikt z junkrami, utrzymałby się na fotelu kanclerza trochę dłużej, co dałoby mu perspektywę zdobycia po zycji dyktatora. Bo przecież wkrótce zmarł von Hindenburg, a w tym samym czasie Hitler znajdował się w głębokiej de presji i miał myśli samobójcze. Gdyby się powiesił, zastrzelił lub otruł, a von Schleicher pozostał kanclerzem, Republika i cały świat mieliby problem nazistów z głowy. Von Schleicher nie byłby oazą łagodności, ale z pewnością zostałby umiarkowanym dyktatorem, nie rozpętałby wojny światowej ani piekła ludobójstwa. Hitler kaput Wizja, w której ktoś zabija Hitlera, daje ludziom rodzaj emocjonalnego upojenia i zapewne dlatego twórcy tak wiele razy urealniali to marzenie. W każdej chwili możemy odpalić grę komputerową, w której go zabijemy. W powie ści Chłopcy z Brazylii doktor Mengele zabija ojca Hitlera, by ten nigdy się nie urodził. W filmie Deadpool 2 super bohater zabija kilkuletniego Adolfa. Na YouTubie możemy za darmo włączyć sobie końcówkę filmu Tarantino Bę karty wojny , w której amerykańscy partyzanci dziurawią Hitlera jak worek mięsa. I proszę nie mówić, że te sceny

A gdyby Adolf nie został Hitlerem? 80 I co zrobił von Schleicher?

Dziwne przypadki nazizmu i III Rzeszy 81 nie sprawiają panu radości. Jaki byłby świat bez Hitlera, oprócz tego, że lepszy? Ostatnio rozmawiałem o tym z moimi studentami. Opowia dałem im, że w jednej z książek pokazałem osiemnaście nar racji, których autorzy fantazjowali o usunięciu Hitlera z historii ludzkości. Między innymi zginął na polu bitwy podczas I wojny światowej, został malarzem albo pisarzem science fiction, ktoś go zabił, gdy był mały, i tak dalej. Moja ulubiona wersja pochodzi z powieści The Iron Dream (Żelazny sen) Normana Spinrada. Hitler emigruje w niej do Stanów Zjed noczonych w 1919 roku, gdzie osiąga sukces jako autor profaszystowskich powieści science fiction. Co ciekawe, w czter nastu z osiemnastu alternatywnych narracji fakt usunięcia Hitlera nie powstrzymuje dryfowania Niemiec w kierunku totalitaryzmu. Większość autorów postrzega hitleryzm szerzej, jako chorą potrzebę Niemców, by przekazać władzę nad sobą wszechpotężnemu wodzowi. A więc problemem jest nie tyle szarlatan pod postacią Hitlera, ile wmontowany w niemieckie umysły bies nacjonalizmu, który skazywał ich na kolejnego nazistowskiego lidera i kolejną nazistow ską partię. A wie pan, co jest w tym wszystkim najciekawsze? Wszystko, co pan mówi, jest ciekawe. Pogląd, że Hitler to dziecko niemieckiej mentalności, popularyzowany był głównie przez pisarzy amerykańskich. W twór czości pisarzy niemieckich usunięcie Hitlera z historii roz wiązałoby sprawę. Oni celowo oddzielali Hitlera od Niemców, by nie obarczano całego narodu winą za skłonności nacjo nalistyczne i rasistowskie.

A gdyby Adolf nie został Hitlerem? 82 OK, to załóżmy, że małego Adolfa potrącił samochód albo że ojciec, który go bił, przeholował i zatłukł go na śmierć. Albo bądźmy łaskawi, niech młody Adolf zostanie portrecistą. W Republice pojawia się jednak inny faszystowski dyktator, być może nawet męski i dość przystojny, który nie lubi Żydów, ale jednak nie ma pomysłu wymordowania każdego Żyda żyjącego na tej planecie. I co wtedy? Stawiam tezę, że jeśli powiódłby się zamach na życie Hitlera w 1939 roku, władzę przejąłby Göring, który był zwolennikiem ograniczonej polityki zagranicznej. Chciał odzyskać „niemiec kie tereny” przyłączone do Polski i skupić się na rozwoju wewnętrznym, a już całkowicie przeciwny był napaści na Francję i Wielką Brytanię, co otwarcie komunikował swojemu wodzowi. Ciekawej odpowiedzi udzielił też Stephen Fry w swojej powieści Making History (Tworząc historię). Hitler został w niej za bity podczas I wojny światowej, ale to nie uchroniło Niemiec przed nazizmem. Nowy lider był delikatniejszy, posiadał o wie le lepszy zmysł taktyczny oraz cechowały go większa inteligencja i pracowitość. Bo Hitler był strasznym leniem i przez to nie odrobił pracy domowej. Gdyby nie wyrzucił z kraju wszystkich fizyków pochodzenia żydowskiego, ci stworzyliby dla niego bombę atomową, której mógłby użyć, by wygrać wojnę. W serialu Człowiek z Wysokiego Zamku – nakręconym na pod stawie powieści o tym samym tytule – nazistowskie Niemcy posiadały broń atomową. Zrzuciły ją na Stany Zjednoczone, co doprowadziło do podziału USA między Japonię i III Rzeszę. Właśnie dlatego literacka teza Frya wydaje mi się tak inte resująca. Holocaust i to, co zaserwował światu Hitler, było

Dziwne przypadki nazizmu i III Rzeszy 83 potworne, ale on miał jednak osobowość szaleńca. Gdyby do władzy doszedł ktoś bardziej rozgarnięty i sprytny, mogło być znacznie gorzej. III Rzesza posiadająca broń nuklearną to koszmar, dlatego że byłaby nie do pokonania. Dzisiaj Rosji czy Chin nie da się ostatecznie pokonać, bo nikt nie zdobędzie Pekinu ani Moskwy, tak jak to bywało w wojnach poprzednich wieków. Jeśli ktoś przekroczy rosyjską granicę, oberwie pociskiem nuklearnym. W takim wariancie mielibyśmy do czynienia z trwającą dzie siątki lat III Rzeszą, w której być może z czasem doszłoby do liberalizacji, a na przykład w latach 80. wybuchłyby pro demokratyczne protesty i pociągnęłyby za sobą rewol ty w niemieckich koloniach. Ale to tylko jeden z wariantów. Koncepcja Frya wydaje mi się szalenie ciekawa, ale nie mam pewności, czy jest słuszna. Problem skrajnie prawicowych ruchów, niezależnie od państwa i kontynentu, polega na tym, że one bez przerwy się dzielą. Co chwila ktoś z nich odchodzi i oskarża resztę o to, że jest niedostatecznie prawicowa, niedostatecznie czysta rasowo albo ideowo. Niedostatecznie niemiecka, niedostatecznie polska czy amerykańska. Wielu skrajnych liderów, nawet jeśli zdobywa władzę, wkrótce ją traci, ponieważ hojnie korzysta z apanaży władzy, ulega korupcji, nadużywa alkoholu albo wdaje się w romanse i per wersyjne relacje seksualne z kobietami. Oj, nie tylko z kobietami… Ileż wysiłku kosztuje ich tuszowanie relacji homoseksualnych! Węgierski konserwatywny europoseł József Szájer musiał uciekać po rynnie, ponieważ został złapany przez dziennikarzy.

Właśnie dlatego tracą władzę, bo w oczach ich zwolenników znika ich fanatyczny rys, ideowa czystość i niewinność. Wtedy ktoś oskarża ich o utratę ideałów i odłącza się, by stworzyć „prawdziwie prawicową partię”. W Republice Weimarskiej takich paramilitarnych, rasistowskich partii, które nieustannie się przegrupowywały, było bardzo wiele, ale żadna z nich nie miała tak charyzmatycznego lidera i szalonego krasomówcy, ja kim był Hitler. Żaden z ówczesnych liderów nie był również tak purytański. Przecież Hitler nie zaglądał do butelki, nie zmieniał kobiet jak rękawiczek, nie był podatny na korupcję. Jego indywidualne talenty i polityczna skuteczność po łączyły różne skrajne partie prawicowe Republiki. Dlatego nie można ot tak po prostu powiedzieć, że w miejsce Hitlera pojawiłby się inny nazista, bo drugiego takiego talentu nie było na horyzoncie. To skłania mnie raczej ku opinii, że miejsce nazizmu zajęłaby dyktatura podobna do dyktatury Horthyego na Węgrzech czy Franco w Hiszpanii. Właściwie autorytaryzm mundurowych był wtedy o wiele częściej spo tykanym i naturalnym modelem niż faszyzm. A ówcześni wojskowi, którzy sprawowali władzę, być może flirtowali ze swoimi faszystami, ale nigdy nie dawali im zbyt wielkiego wpływu na decyzje polityczne. Spontaniczny Holocaust Powiedział pan, że bez Hitlera nie byłoby II wojny światowej. Nie byłoby. Hitler oprócz nazizmu wykreował imperialne marzenie i wmówił Niemcom, że muszą zdobyć panowa nie nad światem.

A gdyby Adolf nie został Hitlerem? 84

Czy w latach 70. na Warszawę mogła spaść bomba atomowa? Jak wyglądałby świat, gdyby w Chinach kwitła demokracja, a w Europie panował komunizm?

Kuba Benedyczak – dziennikarz i analityk polityczny –wraz ze swoimi rozmówcami zastanawia się, jak wyglądałby świat, gdyby historia potoczyła się inaczej. Okazuje się, że okrutne dzieje XX wieku wcale nie są najgorszym z możliwych wariantów. Wyłaniające się z rozmów alternatywne scenariusze stają się pretekstem do dyskusji o aktualnych problemach oraz o trwającej właśnie wojnie w Ukrainie. Pomagają zrozumieć powtarzalne mechanizmy historii, przez które Europa znów znalazła się na skraju obłędu. Czy można było uniknąć najbardziej tragicznych wydarzeń i co zrobić, aby nie powtarzać błędów przeszłości?

TO, CO BIERZEMY ZA PEWNIK, WCALE NIE MUSI NIM BYĆ…

zł49,99Cena

Czy Rosja jest skazana na tyranię? A gdyby Adolf nie został Hitlerem?

Na te pytania odpowiadają eksperci z różnych dziedzin: historycy, pisarze, a także polityk i doradca służb specjalnych.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.