I kto to papla

Page 1

Damian Strączek

I kto to

Nietypowy słownik języka dziecięcego

papla



Damian Strączek

I kto to papla Nietypowy słownik języka dziecięcego

Wydawnictwo Znak Kraków 2009


Spis treści Instrukcja na pudełku 6 Skąd się biorą „kloki”? 16 Początki, czyli zacznijmy od bacha

17

Szyjka, czyli słowa i wyrażenia dorzeczne Lompapica, czyli nazewnicze wariacje

20

37

Budowle z „kloków” i klocków 52 Babcia zjadła zęby, czyli rozmaite pomyłki i nieporozumienia Szpikulec kupki, czyli dziecko łamie konwenanse

52

74

Naukowcy też przypuszczają to, czyli dociekliwość i wnioskowanie maluchów

91


Jestem karetkiem, czyli dziecięca wyobraźnia na wysokich obrotach To ty jesteś tą babcią jedziącią wnucki?, czyli dziecko złotouste Niech nam wali kukurydza!, czyli skąd wziął się dadaizm

Przegląd wszystkich „kloków” 160 Uzupełnienie. Fredek i Pusia, czyli co u chłopca, co u dziewczynki (inspiracje dla rodziców) 163 Źródła, z których zaczerpnąłem 166 Kto na zdjęciach 167 Aneks pisany nocą, czyli minisłowniczek dla znękanych rodziców 168

148

128

107


Budowle z „kloków” i klocków Babcia zjadła zęby, czyli rozmaite pomyłki i nieporozumienia Dziecko nieustannie się myli. Gafy biorą się głównie z niewiedzy i nieumiejętności zrozumienia tła sytuacji. Albo z braku myślenia abstrakcyjnego, z dosłownego rozumienia mowy i ze stosowania przez dziecko specyficznej, właściwej tylko jemu logiki. Czasem jednak to dorosły się myli: bo nie słucha dziecka lub słucha je nie dość uważnie. 52


W innych przypadkach obserwujemy, jak dzieci naśladują mamę i tatę. Mali dorośli to dla nas krzywe zwierciadło. Te rozmaite scenki pokazują niemożność pełnego porozumienia między dzieckiem i dorosłym. Dziecko jeszcze przez wiele lat nie będzie chciało przyjąć naszych schematów językowych i zgodzić się z zastanymi kulturowymi regułami. A może to my powinniśmy zweryfikować nasz ogląd świata? 53


Marta rok, 2 miesiące do drugiego roku życia na pytanie „Jak masz na imię?” odpowiadała: — Ja.

Ania rok, 6 miesięcy nauczyła się sama wchodzić na zjeżdżalnię. Pcha się do góry, ale właśnie wchodzi też jakiś chłopczyk. — Aniu, poczekaj chwilę, bo tu jest kolejka. Następnego dnia Ania nagle zaczyna krzyczeć: — O, kolejka, kolejka! — Gdzie, Aniu? – pytam. — Przecież nie ma tu żadnej kolejki. — O! Tam idzie! Tam idzie!! A tam idzie sobie ów chłopczyk.

Ania rok, 6 miesięcy chodzi z nianią czasem sprawdzić, czy siedemnastoletni wnuk niani poszedł do szkoły. Po drodze niania jej tłumaczy, że Przemek jest młody, a młodzi chodzą do szkoły. Któregoś dnia na placu zabaw siedzi grupka młodzieży. Ania najpierw jej się przygląda, po czym podchodzi bliżej i mówi rozkazującym tonem: — Młodzi! Do szkoły!!!

Mój synek Jacek rok, 6 miesięcy „serek” wymawiał jako „elek”. Któregoś dnia, chcąc mu się przypodobać, zapytałam: „Chcesz na kolację elek?”. Rozzłoszczony, że mówię do niego dziecinnym językiem, zaprotestował: „Nie elek!! Tylko...”, natężył się, rozdziawił szeroko buzię i z wielkim wysiłkiem starannie mnie poprawił: „Tylko... ELEK!”.

Natka rok, 6 miesięcy w owych dniach uczyła się modlić. Tak bardzo się w to zaangażowała, że ilekroć w czasie zimowego spaceru wywracała się na kolana zawsze mówiła: — Ameń!!!

Podczas spacerków Marta rok, 8 miesięcy każdy przejeżdżający autobus witała okrzykiem „mama!” (jeździłam autobusem do 54

Marta Moska


pracy). Ale kiedyś podczas spaceru Martusia pomyliła się i pokazała, że „mama” to tir. Wyprowadziłam córeczkę z błędu. Efekt był taki, że odtąd na widok każdego tira wołała: Marta Moska — To nie mama, to tir!

Środa Popielcowa, msza. Nadszedł ulubiony moment Martynki 2 lata , czyli wrzucanie pieniążka do koszyka. Ksiądz pogłaskał dziewczynkę, a ta zdziwiła się głośno: Martyna Gil — Mamo, pan mi ruszał czapkę!

Kuba 2 lata bawił się klockami i budował domek z kwiatuszkami. Na drugi dzień wygląda przez okno i mówi: — No, prosie, zobaci mama, jak pani buduje kfiatuśki. Patrzę: nasza sąsiadka sadzi w ogródku kwiatki. Kuba Białokur

Kuba 2 lata opowiadał po powrocie do domu: — Był pam ksieńzic i tak machał ściotom. Działo się to w Wielką Sobotę: ksiądz święcił jedzenie w koKuba Białokur szyczkach.

2 lata na fartuszek zakładany do posiłków mówił duzi . isiam Skąd się to wzięło? Mama, usiłując nauczyć Kubę samodzielnego jedzenia, pokazała na niego palcem i powiedziała (był przekonany, że na fartuszek): „Jesteś już DUŻY I SAM możesz jeść”. Kuba Białokur

Kuba

— Chłopczyk obija ubranko – powiedział Jonasz 2 lata , kiedy pierwszy raz w życiu zobaczył pana trzepiącego dywan. Jonasz Kądziołka

Jakiś chłopiec goni wokół piaskownicy i strąca dzieciom zabawki. Strąca też zabawkę Natce 2 lata , więc dziewczynka krzyczy coraz głośniej: — Chłopcu, jest zabawne! Chłopcu, jest zabawne! Chłopcu, zabawne JEST!!! 55


Przy następnym okrążeniu Natka znowu go poucza: — Na ciebie ksycę. Nie, nie! To jest zabawne, chłopcu! Wreszcie odniosło to skutek, bo chłopiec, na oko czteroletni, zatrzymuje się. Po czym poprawia młodszą koleżankę: — To NIE jest zabawne. Natka złości się i wrzeszczy na niego: — ZABAWNE!

Wracając ze spaceru, spotykamy sąsiadkę. Kłaniam jej się, mówiąc „dzień dobry”. Za chwilkę podchodzi do mnie Franek 2 lata i mówi: — Ja tez powiedziałem: BLEM BLOM BLY!

Monisia 2 lata po raz pierwszy zobaczyła konie. Wyrwał się jej okrzyk: — O, jakie duzie piesy! 56


Nasz dwuletni Maciuś po raz pierwszy dostrzegł w kościele duży krzyż i powiedział: „O, ksiądz wisi”. Krzyż pobudza wyobraźnię dzieci, nasza bratanica w analogicznej sytuacji zdziwiła się: „O, Pan Jezus nie ma butów”.

Maciek Tischner

Tadek 2 lata, 3 miesiące dał się zabrać na mszę, bo obiecaliśmy, że potem pójdziemy do księgarni kupić mu książkę. Wybrał Elementarz i teraz siedzimy całą rodziną przy soczkach, kawach i ciachach w kawiarni. Oglądamy stronę, na której jest ilustracja parkanu oblepionego plakatami i afiszami. Tłumaczę: — O, a to chyba reklama kawiarni — widać ciastka i torty. Jakby mówili: zapraszamy na kawę i ciacho. A tu afisz teatralny: zapraszamy na Kopciuszka... Tadek zaaferowany pokazuje plakat biura turystycznego z wymalowaną palmą: — A tu: zapraszamy na drzewo!

Tadek Niziołek

57


58

Działo się to w domu dziadków. Babcia w obecności wnuczki Oli i swojego syna Wojtka włożyła protezę do buzi. Ola 2 lata, 6 miesięcy , gdy to zobaczyła, wykrzyknęła z przerażeniem: — Babcia zjadła zęby! Wujek Wojtek zaczął się śmiać, ale Ola powtarzała z przejęciem dalej: — Wojtek, nie śmiej się! Babcia zjadła zęby!

Ola Bugajska

— Maju, opowiedz jakąś bajkę – proszę. Maja 2 lata, 6 miesięcy : — Bagno, bagno temu...

Maja (zabawawslowa.blox.pl)

Krótka wymiana zdań Lenki 2 lata, 5 miesięcy z opiekunką: — Zaczekaj, Lenko, muszę się przebrać – mówi Ola. — Bo się posikałaś?

Lena Chacińska

Straszny upał, słońce okropnie świeci. Babcia pyta Maję 2 lata, 6 miesięcy : — Maju, chcesz założyć okulary przeciwsłoneczne? — Nie, nic już nie założę, bo jest za gorąco.

Maja (zabawawslowa.blox.pl)


Podczas rodzinnego śniadania Tadek 2 lata, 7 miesięcy bawi się pod stołem w Reksia (to jego buda). Nagle krzyczy: — Kawałek pomidora spadł! — To daj – mówię. Tadek Niziołek — Już zjadłem – odpowiada.

Moja córka Kasia 2 lata, 10 miesięcy powiedziała na widok plastikowej łyżeczki przeznaczonej specjalnie dla dzieci: Kasia Łabaj — Mamusiu, tym się nie da jeść, daj mi normalną łyżkę.

Opiekunka czyta Lence 2 lata, 8 miesięcy historię narodzenia Jezusa z Biblii dla dzieci: — „Anioł mówi, jakie imię będzie nosiło Dzieciątko, nie Samuel, nie Daniel, nie Zachariasz ani Mateusz, tylko…”. Na to Lenka: Lena Chacińska — Andrzej! 59


60

Lenka 2 lata, 11 miesięcy i ośmiomiesięczny Mikołaj będą jeść obiad. Lenka krzyczy: — Tata! Pomóż nam! — A w czym tata ma nam pomóc? – dziwi się mama. — Bo oba dziecków nie nakarmisz.

Lena Chacińska

Na urodzinach Dominika opiekun pyta dzieci: — Czego chcielibyście życzyć Dominikowi? Mikołaj 2 lata, 11 miesięcy wstaje i wygłasza: — Ale ja nie będę jadłem tortu, bo nie lubię!

Mikołaj Chaciński

Tata naciera na prawie trzyletniego Kacpra – Kto pomazał szafę? Co to jest?! – Klusecki. Nalysiowałem klusecki.

Kacper Gil

2 lata, 11 miesięcy :

— Kacperek 2 lata, 11 miesięcy , chcesz mleko do kanapki? — Nieee... osalałaś, mamo? Do kanapki nie – do kubecka!

Kacper Gil

Zbliżają się urodziny Mai 2 lata, 11 miesięcy . Wciąż się zastanawiamy nad prezentem. — Maju, a może jednak chciałabyś lalkę? — O nie! Żadnych lalek! — Naprawdę nie lubisz takich zabawek dla dziewczynek? A koniki? Nie chciałabyś takiego kucyka? — O! Kucyka to bym chciała! Takiego pirackiego!

Maja (zabawawslowa.blox.pl)

Siedzimy z Pawłem 3 lata w poczekalni u pediatry. – Następny proszę! – słyszymy. To była nasza kolej. Na co Paweł: – Idź mamusia, ja pociekam.

Paweł Leszczyński

— Mamusiu, ja też chcę to ciastko, co ksiądz rozdaje! – krzyknęła Martynka 3 lata .

Martyna Gil


Przed wyjściem z domu mama perfumuje się. Emilka 3 lata jest zachwycona: — O rajciu, mama, jak jesteś ładnie obsikana!

Emilka Olszewska

Emilka 3 lata wróciła z wczasów i wita się w przedpokoju z naszym kotem, za którym bardzo tęskniła: — O, jak Tobiasiek uróśł! O, jak się opalił!

Emilka Olszewska

Tato chwali: — Jasiu, bardzo ładny rysunek namalowałeś… Jaś 3 lata : — Tato, twoje wyznanie jest rozkoszne!

Jaś Polański

Jaś 3 lata dopytuje: — Tato, gdzie idziesz? Do lekarza? To idź do pediatry, bo to jest moja ulubiona pani doktor.

Jaś Polański

Jaś 3 lata prosi: — Mamo, dziś w przedszkolu muszę być elegancki, więc zasłoń mi rajtami te kudły na nogach…

Jaś Polański

— Paulinko — mówię — powiedz panu policjantowi, na jakim świetle się przechodzi przez ulicę. — Na zielonym. — A na jakim trzeba się zatrzymać? — pyta tym razem policjant. Paulinka 3 lata na to rezolutnie: — Na cerwonym, a jak sie jest niegzecnym dzieckiem, to sie idzie do więzienia.

Paulina Pytka

Podczas wizyty w zoo Kuba 3 lata z Mają rok jeździli małym samochodem akumulatorowym. Kuba kierował, Maja siedziała obok. Kuba relacjonuje babci: — Jeździliśmy sami samochodem! Ja byłem kierowcą, a Maja żoną.

zabawawslowa.blox.pl

61


62


Wracamy ze spaceru. W pewnej chwili mój synek — Mamusiu, tam była kija. — Nie kija, kochanie, tylko kij – poprawiam go. — Mamusiu, kia, taki samochód.

3 lata

mówi:

Michał Korona

Chodzimy po sklepie z ciuchami. Zbyszek 3 lata łapie za szarobury płaszczyk i pyta: – Co to jest? – To jest płaszczyk — odpowiadam zgodnie z prawdą. – Dla kogo? – Dla kobiet. – Jak to dobrze, że ty nie jesteś kobietą — odpowiada z niekłamaną ulgą mój trzylatek.

Po wejściu do pociągu spostrzegłam kolegę. Wstał, by się ze mną przywitać. Rozmawialiśmy, a ja rozbierałam córki z kurtek, potem gawędziliśmy w trakcie podróży. Nela 3 lata przysłuchiwała się nam dłuższą chwilę, po czym nieco podejrzliwie i z nutką dezaprobaty zagaiła do mnie: — Mamusiu, zakochałaś się?

Kornelia

Lenka 3 lata, 3 miesiące stuka sobie w komputer. Nagle wyświetla jej się okno. — Tata! Coś się stało, jakaś plama!

Lena Chacińska

Natka 3 lata, 4 miesiące zadeklarowała: — Wysprzątam dom do syta, do ostatniej kropelki!

Magdusia 3 lata, 6 miesięcy pyta babcię trzymającą w ręku fiolkę: – Co to jest, babciu? — Krople na serce – odpowiada babcia bez zagłębiania się w szczegóły. Po kilku dniach Magdusia, zwana też Niunią, przychodzi do kuchni, staje przed babcią i mówi: — Babciu, daj mi te krople na serce. 63


Wśród wielu języków jeden jest wciąż nie poznany i całkowicie nie okiełznany – język dzieci. Autor oddał głos blisko 100 dzieciom, zebrał ponad 200 nowych słówek dziecięcych i około 350 historyjek pokazujących, jak dziecko, władając językiem, nieraz zapędza dorosłego w kozi róg. Psowa awaria, pokrętek, idiotyk, migojasa, lompapica – to tylko przykłady zaskakujących wytworów dziecięcej wyobraźni. W książce zebrano autentyczne, zupełnie wariackie powiedzonka oraz słowa, które zachwycają i wywołują salwy śmiechu. — Maju, opowiedz jakąś bajkę – proszę. Maja: — Bagno, bagno temu… Natka w owych dniach uczyła się modlić. Tak bardzo się w to zaangażowała, że ilekroć w czasie zimowego spaceru wywracała się na kolana, zawsze mówiła: — Ameń!!!

Kuba rzuca: — Idę zrobić łinsora. — To znaczy? — To znaczy, że idę zrobić kupę. — Co takiego? Kuba wyjaśnia: — A, tak sobie wymyślaliśmy w przedszkolu z Michałem i Kamilem, jak nazwać kupę i siki. I kupę nazwaliśmy łinsor. — A siki? — Małpie medium.

Damian Strączek jest ojcem Nataszki, która, od dwóch i pół roku wymyśla słowa (a liczy sobie niemal cztery latka), i rocznego Mikołaja, który na razie mówi: „nnnie”. Uwielbia Mumio, Przyborę i Łonę — oraz to, co wygadują dzieci. Gdy zorientował się, że wielu rodziców (podobnie jak on sam) zapisuje słówka swoich maluchów, pomyślał, że zabawnie byłoby przeczytać książkę zbierającą śmieszne historyjki z udziałem dzieciaków. No i ją napisał.

Do czytania na wyrywki i od deski do deski Cena detal. 39,90 zł


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.