Przyjaźń drogą do Boga.

Page 1



Piotr Ślęczka SDS

Rut P r z yj a ź ń

drogą do Boga Rekolekcje lectio divina

Wydawnictwo SALWATOR

Kraków


Redakcja Agnieszka Ćwieląg-Pieculewicz Korekta Magdalena Mnikowska Projekt okładki Artur Falkowski Redakcja techniczna i przygotowanie do druku Artur Falkowski Obraz na okładce Walter T. Crane, Rut i Booz Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał Książka jest zapisem sesji przeprowadzonej w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w 2015 roku w Trzebini. © 2017 Wydawnictwo SALWATOR ISBN 978-83-7580-540-6 Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260 60 80 e-mail: wydawnictwo@salwator.com www.salwator.com


Wstęp

Księga Rut, obrana za temat naszych rekolekcji1, należy do tych ksiąg Starego Testamentu, po które chętnie i stosunkowo często sięgamy. Co szczególnego odnajduje w niej człowiek wierzący w Jezusa Chrystusa, zatroskany o poznanie etapów zbawienia, które poprzedziły objawienie się Boga w pełni czasów? Postać Rut jest z pewnością ważna dla chrześcijan, ponieważ jej imię pojawia się w rodowodzie Pana Jezusa w redakcji św. Mateusza2. Obed, syn Rut i Booza, był dziadkiem króla Dawida, a jak Pięciodniowe rekolekcje „Przyjaźń drogą do Boga” zostały poprowadzone po raz pierwszy w Centrum Formacji Duchowej w Trzebini w roku 2015. 2 „Booz [był] ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida” (Mt 1, 5). U św. Łukasza wymienieni są tylko Obed i Booz (por. Łk 3, 32). 1

–5–


wiemy z Ewangelii – tytuł „syn Dawida” jest jednym z najważniejszych imion nadawanych Jezusowi z Nazaretu. Księga Rut jest jednak ważna dla Żydów i chrześcijan jeszcze z innego powodu. Żydzi w swojej Biblii umieścili tę księgę w grupie tzw. Pism, po hebrajsku nazywanych Ketuwim, razem z księgami Pieśni nad Pieśniami, Estery, Koheleta i Lamentacji Jeremiasza. To właśnie te księgi czytano podczas najważniejszych świąt żydowskich – Księgę Rut podczas żydowskiej Pięćdziesiątnicy. Uważano bowiem, że historie opisane w Ketuwim nie zakończyły się, lecz dzieją się stale w kolejnych pokoleniach narodu wybranego. Każde z tych pokoleń na swój sposób musi więc odczytać własną sytuację w świetle księgi, której przesłanie jest trwałe, tak jak trwała jest prawda o Bogu, który dociera do serca człowieka w sposób tajemniczy, rozpalając światło wiary także w sercu pogańskim. Patrząc na świat wokół nas, z łatwością dostrzegamy analogie z dziejami Rut i Noemi. Noemi i Elimelek byli uchodźcami z Betlejem, którzy przywędrowali za chlebem do Moabu. –6–


Tam, na obcej ziemi, Noemi została wdową, a później straciła dwóch synów. Wróciła do Betlejem z synową Rut, dla której z kolei żydowska Judea była początkowo ziemią obcą. To na tej ziemi spotkała jednak prawdziwego Boga i weszła do grona wielkich kobiet Izraela. Niewątpliwie, Europa jest dzisiaj ziemią obcą dla wielu uchodźców i imigrantów, ludzi innej religii i odmiennej kultury. Jakie światło wniesie Księga Rut do spojrzenia na sytuację tych ludzi? Co nam powie Pan o naszej postawie wobec człowieka obcego? W rekolekcjach fascynujące jest to, że na początku nie znamy dróg, które Pan zechce z nami przemierzyć… To my towarzyszymy Jemu, a nie odwrotnie. Z pewnością każdy z nas nieco inaczej odczyta przesłanie Księgi Rut, idąc za tchnieniem Ducha, którego pośle nam Ojciec w czasie przedłużonej modlitwy. W dziejach Rut i Noemi jest jednak element, który szczególnie nas urzeka. Jest nim więź, jaka zaistniała między tak różnymi od siebie kobietami, więź, w której był obecny Bóg, realizując swój zamysł zbawienia. Być może nasza modlitwa stanie się oka–7–


Dzień I

Wiara ogołocona cierpieniem Księga Rut, rozdział 1

Wprowadzenie do meditatio Wyszła przeciw mnie ręka Adonai (Rt 1, 13).

Od początku staramy się czytać Księgę Rut z oczami utkwionymi w Jezusie, zgodnie z ugruntowaną od dawna zasadą podaną przez św. Augustyna Biskupa: „Nowy Testament jest ukryty w Starym, a Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym”7. Dzięki lekturze tekstu znamy już treść pierwszego rozdziału Księgi Rut, omówiliśmy także kontekst historyczny jej powstania. W centrum teologicznego przesłania tej księgi 7

Quaestiones in Heptateuchum, 2, 73: PL 34, 623.

– 47 –


znajduje się wiara w Bożą opatrzność, wiara w to, że Bóg nigdy nie zapomina o człowieku, że troszczy się zwłaszcza o najmniejszych. W naszej drodze modlitwy Słowem natrafiamy zatem na temat Bożej opieki i wierności. Aby jednak odnieść Słowo natchnione do swojego życia, trzeba nam przejść drogę od „litery” do „ducha”, trzeba nam usłyszeć w czytanym Słowie głos Boga kierowany do każdego i każdej z nas osobiście. Ojciec Święty Benedykt XVI podpowiada nam, że „Słowo Boże nie jest po prostu obecne w literackiej warstwie tekstu. Aby do niego dotrzeć, potrzebne jest wzniesienie się wyżej i proces zrozumienia kierowany przez wewnętrzną dynamikę całego zbioru tekstów [Pisma Świętego], a zatem musi to być proces żywy” (adhortacja Verbum Domini, nr 38). Czytając Słowo i modląc się nim, muszę więc zaangażować swoje życie i spojrzeć na czytany tekst w świetle mojej wiary w Jezusa Chrystusa. Słuchając Słowa, pozwólmy się poprowadzić Duchowi Świętemu. Przeczytajmy dwa pierwsze wersety Księgi Rut: – 48 –


W czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał głód w kraju. Z Betlejem judzkiego wyszedł pewien człowiek ze swoją żoną i swymi dwoma synami, aby osiedlić się w ziemi Moabu. Nazywał się ten człowiek Elimelek, jego żona – Noemi, jego dwaj synowie – Machlon i Kilion. Byli oni Efratejczykami z Betlejem judzkiego. Przybyli na ziemię Moabu i tam zamieszkali (Rt 1, 1-2).

Historia Rut rozpoczyna się zatem w Betlejem judzkim, a więc w mieście, o którym przeczytamy u św. Łukasza: „Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida” (Łk 2, 3-4). Kiedy Elimelek opuszcza Betlejem, miasto to nie jest jeszcze Dawidowe – takim stanie się dopiero za dwa pokolenia, a więc za około 50 lat. Tłumaczenie nazwy tego miasta brzmi: „dom chleba”, i od razu słyszymy w tej nazwie kontrast zamierzony przez redaktora Księgi Rut. W Betlejem bowiem nie ma

– 49 –


Dzień 2

Schronić się pod skrzydła Boga Księga Rut, rozdziały 2-3

Wprowadzenie do meditatio Postawa Booza jako objawienie miłosierdzia (hesed) Najwyższego (Rt 2).

Pierwszy rozdział Księgi Rut zakończył się w Betlejem. Noemi od razu zostaje rozpoznana przez mieszkańców i wtedy po raz drugi ujawnia stan swojego serca i nazywa swój ból: „Wszechmocny napełnił mnie goryczą. Pełna wyszłam, a pustą sprowadził mnie Pan. Czemu nazywacie mnie Noemi, gdy Pan wydał świadectwo przeciw mnie, a Wszechmogący uczynił mnie nieszczęśliwą?” (Rt 1, 20-21). Imię Noemi oznacza „moja umiłowana”, wskazuje – 75 –


więc na miłość Boga do niej. Tej miłości Noemi nie pojmuje i dlatego chce, by nazywano ją „Mara”, czyli gorzka. W czasach sędziów nie istniała w Izraelu wiara w zmartwychwstanie, a więc jedyne przedłużenie życia i rodziny zapewniały żyjące dzieci, zwłaszcza pierworodny syn, który był dziedzicem ziemi. Noemi utraciła nadzieję na przedłużenie rodu i stąd jej ból jest tak głęboki – nie czuje się umiłowana przez Boga. W tym stanie serca mimo wszystko z wielkim szacunkiem wypowiada imię „Jahwe” czy „Wszechmocny”, pośród cierpienia nie traci więc wiary w Boga i nie przerywa z Nim dialogu. Zauważmy na marginesie, że słowo „mara” w Piśmie Świętym pojawia się po raz pierwszy w Księdze Wyjścia (15, 23-24) – Żydzi dochodzą do miejscowości Mara, gdzie jest woda, ale okazuje się ona gorzka, niezdatna do picia. Na prośbę Mojżesza Pan wskazuje mu drewno, które wrzucone do gorzkiej wody uczyniło ją słodką. W świetle Nowego Testamentu możemy tutaj zobaczyć zapowiedź krzyża Pana Jezusa. Krzyż może przywrócić słodycz życiu,

– 76 –


które w samotnym zmaganiu stało się dla kogoś gorzkim ciężarem. Czy jednak w słowach swojej skargi cierpiąca Noemi oddaje sprawiedliwość Bogu? Czy rzeczywiście powraca z Moabu z niczym, jak pusty dzban? Nie wraca przecież do Betlejem sama, lecz z synową Rut, która żadną perswazją nie dała się przekonać do powrotu do domu własnej matki. Pośród bólu żałoby Noemi ma więc relację z kobietą, która stała się dla niej jak córka. Dziesięć lat w Moabie nie było więc czasem zupełnie bezpłodnym. Noemi zrodziła córkę, Rut znalazła duchową matkę. Dar tej relacji wydaje się Noemi zbyt skromny, by mógł odrodzić nadzieję, zbyt kruchy, żeby na nim budować. Ale też innego daru Noemi nie ma – ma synową, którą zrodziła przykładem swojego życia i którą dopuściła do relacji ze sobą. Jednak ból żałoby po synach niczym mgła spowija jej serce i nie pozwala docenić obecności Rut. „Noemi miała powinowatego, krewnego jej męża, człowieka bardzo zamożnego z rodziny Elimeleka. Nazywał się Booz” (Rt 2, 1) – czytamy na początku rozdziału drugiego. Po po– 77 –


Spis treści Wstęp. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Konferencja 1 Jak dobrze zacząć rekolekcje?. . . . . . . . . . . . . . . 9 Konferencja 2 „Perła literatury hebrajskiej”. Księga Rut w Biblii żydowskiej i chrześcijańskiej. . . . . . . . 31 Dzień I Wiara ogołocona cierpieniem. Księga Rut, rozdział 1 Wprowadzenie do meditatio. . . . . . . . . . . . . . . 47 Wprowadzenie do oratio. . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 Wprowadzenie do contemplatio. . . . . . . . . . . . . 68 Dzień 2 Schronić się pod skrzydła Boga. Księga Rut, rozdziały 2-3 Wprowadzenie do meditatio. . . . . . . . . . . . . . . 75 Wprowadzenie do oratio. . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 Wprowadzenie do contemplatio. . . . . . . . . . . . 103

– 135 –


Dzień 3 Rut w gronie wielkich kobiet Izraela. Księga Rut, rozdział 4 Wprowadzenie do meditatio. . . . . . . . . . . . . . 111 Wprowadzenie do oratio. . . . . . . . . . . . . . . . . 121 Propozycja programu rekolekcji l e c t i o d i v i n a . . . . . . . . .

13 1



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.