Brisingr

Page 4

WROTA ŚMIERCI

Eragon przyglądał się mrocznej kamiennej wieży, będącej schronieniem potworów, które zamordowały jego wuja, Garrowa. Leżał na brzuchu, ukryty za grzbietem piaszczystego wzgórza porośniętego rzadkimi źdźbłami trawy, ciernistymi krzakami i małymi kulkami kaktusów. Kruche łodyżki zeszłorocznej roślinności kłuły go w dłonie, gdy powoli pełzł naprzód, próbując lepiej przyjrzeć się Helgrindowi, górującemu nad otaczającą go krainą niczym czarny sztylet wbity we wnętrzności Ziemi. Ukośne promienie wieczornego słońca zasnuwały wzgórze długimi, wąskimi cieniami i daleko na zachodzie oświetlały taflę jeziora Leona, zamieniając horyzont w migoczącą sztabkę złota. Z lewej strony dobiegał Eragona miarowy oddech jego kuzyna, Rorana, leżącego obok. Zazwyczaj niesłyszalny, ruch powietrza teraz wydawał się Eragonowi, z jego wyostrzonym słuchem, nienaturalnie głośny; była to zaledwie jedna z wielu zmian, jakie zaszły w nim po przemianie, którą przeszedł podczas Agaetí Blödhren, Święta Przysięgi Krwi elfów. Nie zwracał jednak na to uwagi, skupiony na obserwacji kolumny ludzi, przesuwającej się powoli w stronę podstawy Helgrindu, po pokonaniu pieszo mil dzielących górę od miasta Dras-Leona. Grupa dwudziestu czterech 14


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.