Obchodziliśmy Święto Wojska Polskiego i rocznicę „Cudu nad Wisłą”. Czytaj str.3
G A Z E T A
P O W I A T U
Jesteśmy we Włocławku i 13 gminach powiatu włocławskiego oraz w internecie www.kujawy.media.pl W Ł O C Ł A W S K I E G O
Lato, to czas wakacji, wypoczynku, pikników i festynów. Samorządy miast i gmin wiejskich prześcigają się pomysłowością w organizacji wypoczynku dla swoich mieszkańców. ISSN 1897-1768
Wyborcze malowanie Lokalni politycy, a także ci, którzy też chcą dostać się do parlamentu prezentują się na łamach naszej gazety. Możemy poznać sylwetki i poglądy młodych kandydatów do Sejmu oraz dowiedzieć się, co dobrego zrobili dla naszego regionu posłowie obecnej kadencji. Piszemy też o pierwszych, delikatnie mówiąc niewłaściwych zachowaniach w kampanii parlamentarnej, które pojawiły się we Włocławku i nie tylko.
O przedwyborczym malowaniu na str. 7
Wystawa w bazylice W Bazylice Katedralnej we Włocławku, do 25 września czynna jest wystawa prac laureatów XXX pleneru malarskiego dla dzieci i młodzieży pn. „Bazylika Katedralna we Włocławku”. W plenerze wzięło udział ponad 250 osób w wieku 5–10 lat z różnych typów szkół, z Włocławka oraz Różu, Brześcia Kujawskiego i Lubrańca. Wystawa potrwa do 25 września, prace można oglądać w godzinach 10.00 -17.00.
WŁOCŁAWEK - POWIAT WŁOCŁAWSKI
Fot. Ewa Jabłońska
0 zł
Fotorelacje na str. 8-9
KONFLIKT. Dziewięć miesięcy trwała batalia o przydrożną figurkę
„Nierozsądni mieszkańcy” postawili na swoim Niepotrzebny bój o przydrożną kapliczką jaką mieszkańcy Dębników (gmina Kowala) stoczyli z urzędnikami starostwa powiatowego we Włocławku.
decyzję starosty, przekazując sprawę w całości do ponownego rozpatrzenia. Liczba nieprawidłowości popełnionych w postępowaniu administracyjnym starostwa wskazanych w uzasadnieniu decyzji wojewody jest zatrważająca. Popełniono wiele szkolnych błędów, nie mówiąc o tym, że akta sprawy były niekompletne. Sprawa przycichła, aby ponownie wybuchnąć w lipcu.
Grunt w Dębniakach (gmina Kowal) Starostwo Powiatowe przejęło na poszerzenie jezdni bez powiadamiania właścicieli, a stojącą obok przydrożną kapliczkę zamierzało zburzyć. Zdecydowany protest mieszkańców wsi spowodował, że została postawiona nowa kilkanaście metrów dalej. Konfliktu by nie było, gdyby urzędnicy traktowali ludzi powaznie. Decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej Kowal-Mostki włocławski starosta wydał 28 września 2010 roku, a stała się ona prawomocna miesiąc później. Z tym dniem nieruchomość Anny i Wiesława Latus z Dębniaków w gminie Kowal stała się z mocy prawa własnością powiatu włocławskiego. Wydając tą decyzję, starosta skorzystał ze „specustawy” i nic w tym nie byłoby dziwnego, ani nagannego, gdyby właściciele nieruchomości wiedzieli, że grunt im zabrano.
Nie wiedzieli, że zabrano z kapliczką
Nagrodzona praca 12-letniego Macieja Hibnera
nr 21, sierpień 2011
- Dopiero w grudniu 2010 roku dostaliśmy powiadomienie o ustaleniu odszkodowania za dwie działki, które nam zabrano na potrzeby budowy drogi Kowal-Mostki - mówi Anna Latus. - Na jednej z tych działek stoi kapliczka z figurką Matki Boskiej. Dopiero wtedy, gdy osobiście stawiłam się w wydziale geodezji starostwa powiato-
Z centymetrem krawieckim
Mieszkańcy Dębniaków zapowiedzieli, że będą bronili kapliczki. Ale nie widzą przeszkód, aby została przeniesiona kilka metrów dalej, w bezpieczne miejsce wego dowiedziałam się, że zabrano nam grunt i kapliczkę. Zdziwiona byłam bardzo, że wszystko ustalono poza nami, właścicielami gruntu. Przyznając odszkodowanie, nie uwzględniono ani drzew, które rosną na zabranym gruncie, ani kapliczki. Nie zgodziłam się z takim postępowaniem. W urzędzie powiedziałam też, że nie chcę odszkodowania za kapliczkę, że nie jest ona ofertą przetargową. Stała ona na moim gruncie ponad sto lat, zawsze służyła wszystkim mieszkańcom. Do figurki przychodziła się modlić cała wieś. Kapliczka ma dla nas wartość religijną, duchową, a także historyczną i jest dla nas bezcenna. Nie można jej zabrać i zburzyć. Pod koniec stycznia 2011 roku w trakcie kolejnej rozprawy administracyjnej Anna
i Wiesław Latusowie dowiedzieli się, że podniesiono im kwotę odszkodowania o 1.000 złotych, z 3.800 na 4.800 zł. Skąd nagle wzięła się właśnie taka, a nie inna, nie wiedzieli. Oględziny drzewostanu zostały przeprowadzone bez udziału właścicieli, a o kapliczce nawet nie wspomniano, tak jakby nie istniała. Latusowie nie zgodzili się na wzięcie takiego odszkodowania, tłumacząc, że gdyby je wzięli prawdopodobnie kapliczka zniknęłaby na zawsze. Od decyzji starosty odwołali się do wojewody.
Wojewoda uchyla decyzję starosty - Nie jesteśmy przeciwni budowie drogi, bo przecież jest ona potrzebna wszystkim, nie mamy nic prze-
ciwko zabraniu nam gruntu - tłumaczy Anna Latus. - Walczyliśmy tylko o kapliczkę. W marcu do Dębniaków ponownie zjechała komisja ze starostwa, która dokonała oględzin działki, już powiatowej, na której stoi figurka. Postanowiono, że wydzielony kawałek gruntu z kapliczką oddany zostanie pierwotnym właścicielom, po zatwierdzeniu przez radę powiatu. Anna i Wiesław Latusowie odetchnęli z ulgą, ale jak się okazało niedługo się cieszyli. W kwietniu przyszła odpowiedź wojewody na złożone wcześniej przez Latusów odwołanie. Wojewoda uznał, że decyzja starosty włocławskiego została wydana z naruszeniem obowiązujących przepisów procedury administracyjnej i postanowieniem z 28 kwietnia uchylił
W lipcu Latusowie dowiedzieli się, że oddanie im kawałka gruntu z kapliczką jest niemożliwe, ale na otarcie łez dostaną odszkodowanie. Aby wyliczyć wartość odszkodowania, na miejsce przyjechała pracownica z powiatu i zaczęła dokonywać pomiaru... centymetrem krawieckim. Odkąd dokąd mierzyła, nie wiadomo, bo w ziemię nie były wkopane słupki graniczne. Latusowie się zdenerwowali. W sprawie kapliczki byli nieugięci. Walczyli o jej pozostawienie lub przeniesienie o kilka metrów dalej. Dyskusja była ostra. - Syn dowiedział się od pracującego przy budowie drogi człowieka, że 28 lipca na działce gdzie stoi kapliczka ruszą roboty drogowe mówi Anna Latus. – Był to dla nas sygnał, że figurka będzie wyburzona, że nikt z powiatu, mimo wielu rozmów i naszych próśb o nią nie zadbał. DOKOŃCZENIE STR. 2
Jolanta Pijaczyńska