Gazeta ciechocinska 78 2017

Page 1

Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054

CIECHOCINEK

sierpień 2017, nr 78 (V rok) 0 zł

reklama

www.kujawy.media.pl

P I S M O

Pierwszy przetarg został unieważniony, drugi odbędzie się 11 września

Magistrala z Torunia do Ciechocinka już opóźniona o pięć miesięcy Budowa magistrali wodociągowej z Torunia do Ciechocinka komplikuje się. Pierwszy przetarg zorganizowany przez Toruńskie Wodociągi został unieważniony. Ogłoszony drugi przewiduje zakończenie inwestycji do 31 maja 2018 roku, czyli blisko z półrocznym... poślizgiem. W lipcu 2015 roku Toruńskie Wodociągi oraz burmistrz Ciechocinka i Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej podpisali porozumienie w sprawie przejęcia zaopatrzenia uzdrowiska w wodę z Torunia. Umowa przewiduje, że do końca 2017 roku zostanie wybudowana magistrala, która połączy ujęcie wody

w Czerniewicach z Ciechocinkiem. Do tej pory miasto w połowie jest zaopatrywane z własnego ujęcia, a w drugiej części z ujęcia w Kuczku, należącego do GPU „Algawy” (gmina Aleksandrów Kujawski). W związku z planowanym przejęciem dostaw z Torunia, MPWiK w Ciechocinku wypowiedziało umowę z aleksandrowską „Algawą” z dniem 31 grudnia 2017 roku. Za dużo Już kilka miesięcy temu było wiadomo, że w styczniu 2018 roku woda z Torunia do Ciechocinka nie będzie dostarczana. W ogłoszonym przez Toruńskie Wodociągi przetargu na budowę magistrali i niezbędnych innych urzą-

dzeń ustalono datę zakończenia prac „do 1 marca 2018 roku”. Przetarg został unieważniony, bo firmy startujące zaproponowały ceny wyższe niż inwestor ma środków na ten cel. Niedawno na stronie internetowej Toruńskich Wodociągów pojawiło się zawiadomienie o ogłoszeniu drugiego przetargu. Tym razem zakończenie inwestycji przesunięto na 30 maja 2018 roku. Oferty mają być otwarte 11 września. Wiadomość ta oznacza, że Toruńskie Wodociągi wbrew zawartemu porozumieniu w 2015 roku z terminu tam określonego nie wywiążą się. Dzisiaj nie ma nawet pewności, czy inwestycja zostanie rozpoczęta w przewidzianym czasie, bo może się okazać, że i tym razem propono-

Urodziny warzelni soli

Jaka jest to kwota, na to pytanie prezes Władysław Majewski nam nie odpowiedział. Z treści ogłoszonego przetargu, w którym podano, że zgłaszający muszą wpłacić 300 tys. zł wadium, stanowiące 5 proc. oferty cenowej brutto, można wnioskować, że TW chcą wydać na tę inwestycję 6 mln zł brutto. To o wiele mniej, niż mówi się w Koncepcji Technicznej opracowanej kilka lat temu. Jak widać za mało dla wykonawców. Od prezes MPWiK w Ciechocinku Wandy Buchalskiej do-

Biegacze w uzdrowisku „Bieg Solny” jest najstarszą i najbardziej znaną imprezą sportowo-integracyjną, nie tylko w Ciechocinku. Uczestnikami są zawodnicy z całej Polski: osoby na wózkach, biegacze z dysfunkcjami ruchowymi, z niepełnosprawnościami intelektualnymi, a także biegacze sprawni, w tym dzieci i młodzież z ciechocińskich szkół.

Inauguracja Europejskich Dni Dziedzictwa 2017 w województwie kujawsko-pomorskim będzie miała miejsce w Ciechocinku, którego rozwój od lat 20. XIX wieku nierozerwalnie wiąże się z powstaniem warzelni soli i utworzeniem zakładu leczniczego.

Biegacze pobiegną ulicami Ciechocinka w sobotę 9 września. Niepełnosprawni i pełnosprawni biegacze rywalizować będą w minimaratonie integracyjnym Bieg

Ciechocińska warzelnia ma już 185 lat Zabytki naszego regionu oraz III ogólnopolskiego konkursu fotograficznego Portret z kujawsko-pomorskim zabytkiem w tle. Inaugurację uświetni koncert. Ciechocińska warzelnia soli to zabytek przemysłowy, który stanowi ostatnie ogniwo w ciągu technologicznym produkcji ciechocińskiej soli spożywczej. To właśnie tu od 185 lat w sposób tradycyjny wytwarza się ciechocińską sól spożywczą. Zatężoną na tężniach solankę ogrzewa się w płaskich, otwartych naczyniach zwanych panwiami. Podczas warzenia z solanki wytrącają się kryształki soli. Do produkcji wykorzystywane

są proste narzędzia, a prace związane z warzeniem soli są wykonywane ręcznie przez pracowników zwanych „warzelnikami”. Sól wybiera się na drewniany parownik i układa w pryzmy. Po odparowaniu przewozi się ją wagonikami do magazynu. Podczas warzenia otrzymuje się także ciechociński szlam i ług posiadające właściwości lecznicze. W Zabytkowej Warzelni Soli utworzono muzeum. Muzeum czynne jest codziennie: w okresie jesienno-zimowym od 10.00 do 16.00, w okresie wiosenno-letnim od 9.00 do 18.00. Oprac. (strz)

promocja

Podczas uroczystości laureaci konkursu Dziedzictwo Wieków zostaną uhonorowani medalami Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Hereditas Saeculorum. Nagrody i wyróżnienia otrzymają uczestnicy XIII edycji konkursu dla młodzieży

Prezes kwoty nie zdradził

wiadujemy się, że spółka uczestniczyła w „analizie obniżenia kosztów inwestycji do nowego przetargu”. Na czym ta obniżka kosztów miałaby polegać, już nie poinformowano nas. Od 1 stycznia 2018 roku, w myśl wypowiedzianej umowy przez MPWiK, przestanie do Ciechocinka docierać woda z Kuczka, który przed wieloma laty był zbudowany właśnie na potrzeby miasta. Wprawdzie od kilku miesięcy prowadzone są z „Algawą” rozmowy, aby jednak, mimo zawarcia umowy z Toruniem, woda do uzdrowiska była dostarczana (mówi się o 200 tys. metrów sześć. rocznie, przy dzisiejszej dostawie 500 tys.) to jednak do tej pory nie została ona zawarta. DOKOŃCZENIE NA STR. 7

SPORT. XXIX integracyjny minimaraton „Bieg Solny”

KULTURA. Europejskie Dni Dziedzictwa w Ciechocinku

9 września Ciechocinek czeka kolejna duża impreza promująca uzdrowisko i lecznictwo uzdrowiskowe. Tego dnia w naszym mieście zostaną zainaugurowane Europejskie Dni Dziedzictwa, a Ciechocinek będzie świętował 185 lat budowy warzelni soli, fabryki będącej jednym z elementów infrastruktury, dzięki której miasto jest dziś uzdrowiskiem. Uroczystość rozpoczynająca obchody święta dziedzictwa kulturowego w województwie kujawsko-pomorskim odbędzie się o godzinie 11.00 w Teatrze Letnim w Ciechocinku, ul. Żelazna 5.

wane koszty budowy będą wyższe niż środki jakie posiadają na ten cel Toruńskie Wodociągi.

Solny na dystansach od 500 metrów do 3 kilometrów. Na Bieg Solny składać się będzie dziesięć biegów w różnych kategoriach (między innymi na wózkach ręcznych i elektrycznych, osób dorosłych i dzieci, sprawnych i o różnych niesprawnościach). Zawody trwać będą od godz. 10.00, na 12.40 planowana jest dekoracja zwycięzców. Zapisy w dniu zawodów od godz. 8.00 do 9.30 na starcie przy ul. Kościuszki (przy siedzibie PUC S.A.). (strz)


CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 78, sierpień 2017

www.kujawy.media.pl

Aktualności

BUDŻET OBYWATELSKI 2018 ROKU. Głosowanie na projekty trwa jeszcze do końca czwartku - 31 sierpnia

Drzewa? A może samochód strażacki Jeszcze przez kilkadziesiąt godzin potrwa głosowanie na propozycje w budżecie obywatelskim. Głosowanie na projekty zgłoszone do budżetu prowadzone jest przez internet, można też głos oddać „na papierze”. Do wyboru jest siedem propozycji, na które w budżecie zaplanowano 300 tysięcy złotych. Zakup samochodu ratowniczego dla OSP Ciechocinek. Koszt 160 tys. zł Celem projektu jest zakup nowego samochodu ratowniczego dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Ciechocinku. Ma być to 7-9-osobowy pojazd z przedziałem sprzętowym, dzięki któremu druhowie będą mogli swobodnie uczestniczyć w akcjach ratowniczych oraz brać udział w szkoleniach, które prowadzą na terenie miasta. Obecnie OSP Ciechocinek posiada stary, blisko 20-letni samochód, którego ciągłe naprawy oraz opłaty zdecydowanie przewyższają wartość pojazdu.

Otwarte warsztaty pierwszej pomocy przedmedycznej dla mieszkańców Ciechocinka „Umiem ratować!”. Koszt 40 100 zł Harcerskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe planuje przeprowadzić cykl otwartych szkoleń dla dzieci i młodzieży, mających na celu wykształcenie u nich odpowiedzialności i wzorców postępowania w nagłych stanach zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego, ale także w drobnych sytuacjach, w których wymagana jest pierwsza pomoc. Wakacyjne warsztaty filmowe dla dzieci i młodzieży. Koszt 64 tys. zł Organizacja w czasie wakacji, w ramach zajęć pozalekcyjnych, warsztatów filmowych dla dzieci i młodzieży z Ciechocinka. Warsztaty obejmują podstawy operowania światłem, kadrowania, obsługę sprzętu filmowego, tworzenie scenariusza, storybordów, realizację planu filmowego, montaż, efekty

KULTURA. K. Kowalski odsłonił swoją tablicę na Deptaku Sław

Gwiazda podczas festiwalu 6 sierpnia Kazimierz Kowalski, śpiewak operowy (bas), dyrektor ciechocińskiego Festiwalu Operowo-Operetkowego od 1997 r., odsłonił gwiazdę na Ciechocińskim Deptaku Sław. Podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy na deptaku artyście towarzyszył tłum sympatyków. Gwiazda Kazimierza Kowalskiego jest dziesiątą na Ciechocińskim Deptaku Sław. Dotychczas wyróżnieni zostali: Katarzyna Gaertner, Maryla Rodowicz, Don Vasyl, Zbigniew Boniek, Robert Korzeniowski, Włodzimierz Kowalewogłoszenie

ski, Wojciech Pszoniak, Janusz Majewski, Maciej Stuhr. Uroczystość miała miejsce przy okazji odbywającego się w tym roku jubileuszowego XX Festiwalu Operowo-Operetkowego. Od 5 do 9 sierpnia festiwalowa publiczność miała okazję obejrzeć w parku Zdrojowym, a następnie w Teatrze Letnim pięć przedstawień i koncertów - Galowy Koncert Jubileuszowy, koncert Mistrzowie Operetki, Najpiękniejsze Duety Świata, Kazimierz Kowalski zaprasza: Przeboje I Programu Polskiego Radia, Księżniczka Czardasza. Tekst i fot. (strz)

specjalne, postprodukcję i realizację dźwięku i dialogów oraz color grading. Zabudowa kostką brukową działki miejskiej na osiedlu „Solanka”. Koszt 57 tys. zł Położenie kostki brukowej z podłożem na 300 metrach kwadratowych przy ul. Zdrojowej na części działki pomiędzy garażami a ogrodzeniem terenu. Teren ten jest pokryty ziemią gliniastą i po deszczu oraz w zimie tworzą się kałuże wody, które utrudniają mieszkańcom osiedla wyprowadzanie i wprowadzanie samochodów do garaży. Instalacja stojaków rowerowych wraz z ułożeniem kostki brukowej w Szkole Podstawowej nr 1. Koszt 80 tys. zł Zagospodarowanie placu przy szkole wraz z ułożeniem kostki brukowej oraz instalacja wiaty rowerowej i stojaków przystosowanych do różnego typu rowerów - plac po

Ogłoszenie Zatrudnię kobietę i mężczyznę do pracy w sklepie i hurtowni w Ciechocinku Telefon kontaktowy

607 207 019

Manewry strażaków 10 września - Manewry Ratownicze w parku Zdrojowym. Celem manewrów jest m.in.doskonalenie umiejętności z zakresu ratownictwa oraz współpracy pomiędzy grupami ratowniczymi i innymi służbami.

prawej stronie wejścia do szkoły. Przewidywana liczba miejsc postojowych 150 do 200. Obecny stan placu przeznaczonego na stojaki dla rowerów nie spełnia dogodnych warunków użytkowania - goła ziemia, kałuże po deszczu. Budowa placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 3. Koszt 150 tys. zł Położenie bezpiecznej nawierzchni syntetycznej oraz montaż urządzeń rekreacyjno-sportowych niezbędnych do wypoczywania i zabawy (ścianka wspinaczkowa, przeplotnia, różnorodne drabinki, zjeżdżalnia, rura strażacka). Nawierzchnia wzbogaca plac zabaw w dodatkowe funkcje, bo wkomponowana byłaby w nią plansza do szachów i układ płytek do skoków. „Ciechocinek znów zielony”. Sadzimy drzewa i krzewy na terenie miasta. Koszt 135 tys. zł Zakup i sadzenie młodych drzewek i krzewów, w tym gatunków

ozdobnych, jak np. magnolia. W ten sposób uzupełnione zostaną nasadzenia zarówno w pasach drogowych, jak na skwerach i w parkach. Wyboru gatunków drzew i krzewów dokona komisja składająca się ze specjalistów z zakresu ochrony środowiska i zagospodarowania przestrzennego. Samo sadzenie drzewek będzie okazją do zorganizowania żywej lekcji przyrody dla przedszkolaków i młodzieży szkolnej. Wzór karty do głosowania znajduje się na stronie www.budzetobywatelski.ciechocinek.pl. Prawo do udziału w głosowaniu ma każdy mieszkaniec, który w dniu głosowania ukończył 16 rok życia. Każdy może zagłosować maksymalnie na trzy projekty. Ogłoszenie wyników głosowania na projekty w ramach budżetu obywatelskiego w Ciechocinku na 2018 rok nastąpi 10 września. (strz)

Tu kupisz leki W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej porze można udać w Ciechocinku w pod koniec sierpnia i we wrześniu 2017 roku. Dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o godzinie 8.00.

Od 11 do 18 września dyżuruje Apteka im. Stanisława Staszica, ul. Aleja Armii Krajowej 4, 54 283 64 69. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.00-19.00, w soboty – 9.0017.00.

Od 28 sierpnia do 4 września dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 23 85. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.0021.00, w soboty - 8.00-21.00.

Od 18 do 25 września dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 23 85. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty - 8.00-21.00.

Od 4 do 11 września dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.00-20.00, w soboty 9.00-17.00.

Od 25 września do 2 października dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 68 51. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00..


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Uzdrowisko

nr 78, sierpień 2017

3

POROZUMIENIE. Sojusz Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek SA z samorządami w naszym kraju

Wielkie zainteresowanie wzbudziła ciechocińska fabryka soli, od źródła przy fontannie Grzybek, szczególnie poprzez tężnie, aż do warzelni oraz wiele uzdrowiskowych atrakcji. 18 sierpnia br. zarząd PUC SA podpisał z burmistrzem Wojtalą umowę o rozpoczęciu współpracy ze szczególnym uwzględnieniem promocji i wykorzystania potencjału dziecięcego Szpitala Uzdrowiskowego im. dr. Markiewicza, czyli leczenia otyłości i chorób metabolicznych dzieci, chorób narządów ruchu oraz przewlekłych chorób górnych dróg oddechowych. Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek SA prowadzi swoją strategię

Podczas podpisywania porozumienia. Na drugim fot. stoją od lewej: burmistrz Gogolina Joachim Wojtala, Mariusz Krupa, członek zarządu PUC, Teresa Kudyba i prezes zarządu PUC Marcin Zajączkowski marketingową, zmierzającą do maksymalnego pozyskania partnerstwa lokalnych samorządów, szczególnie w wykorzystaniu Szpitala Uzdrowiskowego im. dr. Markiewicza. Samorządy będące najbliżej mieszkańców wiedzą, jak je „organizować” i umożliwiać im między innymi wykorzystanie profilaktyki, leczenia i rehabilitacji w uzdrowisku w 168-miejscowym „Markiewiczu”. Samorządy też znakomicie „kolportują” in-

Fot. nadesłana

W dniach 17-18 sierpnia gościł w Ciechocinku Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina (województwo opolskie) z zespołem współpracowników. Przez dwa dni prowadzone były rozmowy, prezentowane możliwości dziecięcego szpitala uzdrowiskowego wraz ze szkołą oraz najatrakcyjniejszymi miejscami Ciechocinka.

Fot. Mariusz Strzelecki

Ciechocinek bliżej Gogolina

Burmistrz Gogolina podczas wizyty w Ciechocinku zwiedził m.in. szpital dziecięcy im. dr. Markiewicza

formacje do mieszkańców poprzez szkoły i rodziców. Wiosną tego roku roboczy zespół z Uzdrowiska Ciechocinek SA dotarł na spotkania z przedstawicielami kilkunastu samorządów na Opolszczyźnie. Wcześniej takich spotkań odbyło się kilkadziesiąt, zarówno na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, jak i ościennych - wielkopolskiego i łódzkiego, z czego podpisano kilka porozumień o bliższej współpracy.

Tego lata dzieci w ramach kilku przyjazdów grupowych ze współpracujących samorządów dotarły już do uzdrowiska. Równolegle zaczęli pojawiać się włodarze kilku gmin z Opolszczyzny, aby obejrzeć warunki i możliwości ciechocińskiego szpitala dziecięcego. Burmistrz Wojtala zdeklarował dalszą bardzo konkretną wymianę doświadczeń. Mariusz Krupa, członek zarządu PUC SA

KOMISJA ZDROJOWA. Koncert w nowym miejscu, fajnym otoczeniu i z przebojami lat sześćdziesiątych

Dzień Bitelsa w uzdrowisku

Podczas koncertu Żuków, zorganizowanego przez podmioty skupione w Stowarzyszeniu „Komisja Zdrojowa” na skwerze przy ciechocińskim Teatrze Letnim Po raz pierwszy na skwerze przy Teatrze Letnim w Ciechocinku zagrała muzyka w takim wymiarze i z tak liczną publicznością. Specjalna była również przyczyna - 55 lat brytyjskich Żuków, czyli The Beatles. Zagrał zaś zespół Żuki. Ciechocińska publiczność w piknikowym klimacie miała możliwość 18 sierpnia posłuchać nie tylko

największych przebojów zespołu z Liverpoolu, ale także polskich pieśniarzy, którzy się na nich wzorowali - Czesława Niemena i grupy Czerwone Gitary. Zagrał zespół Żuki, którym towarzyszył Joachim Perlik, wykonując utwory Niemena. Żuki w składzie Piotr Andrzejewski (gitara, wokal), Marek Posieczek (gitara basowa, wokal), Jerzy Bołka (perkusja) popularyzują rockowe hity z lat 60 i 70. To

przede wszystkim niezapomniane utwory The Beatles, ale też Led Zeppelin, Free i Krzysztofa Klenczona. Grają również autorskie utwory. Ciechocińska publiczność bawiła się przy ich muzyce przez trzy godziny i dobrej zabawy nie przerwała nawet krótka awaria prądu. Zresztą koncertu w takiej formule i tym miejscu jeszcze nie było. Koncert zaś został zorganizowany przez Stowarzyszenie „Komisja

Zdrojowa”, które grupuje podmioty uzdrowiskowe z Ciechocinka, Inowrocławia i Wieńca Zdroju - trzech kujawskich uzdrowisk. W organizacji pomagali miejscy urzędnicy oraz Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek. - W tym roku mamy 15. rocznicę powstania „Komisji Zdrojowej”, 30. rocznicę założenia grupy Żuki i 55., gdy The Beatles zaczęli w 1962 roku grać z Ringo Starrem.

I tak wpadliśmy na pomysł koncertu specjalnego w ramach Światowego Dnia Bitelsa - mówi Krzysztof Jarosz, przewodniczący Stowarzyszenia „Komisja Zdrojowa”. - Padały różne propozycje miejsca, gdzie koncert miałby się odbyć. Postanowiliśmy jednak pokazać jedno z ładniejszych miejsc w Ciechocinku, czyli ten skwer przy teatrze. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż tak du-

żego odzewu publiczności, która dopisała. Świetnie, że ludzie lubią taką muzykę. Czy takich koncertów będzie więcej? - Komisja to jest kilkanaście różnych podmiotów uzdrowiskowych. Muszę więc z koleżankami i kolegami o tym rozmawiać. Niemniej osobiście uważam, że takie koncerty powinny być cykliczne - zapewnia Krzysztof Jarosz. Tekst i fot. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 78, sierpień 2017

Szpital powiatowy

www.kujawy.media.pl

Aleksandrowski Powiatowy Szpital na ministerialnej liście

Sieć z wieloma niewiadomymi W maju weszła w życie ustawa o tzw. podstawowej sieci szpitali, która jak zapewnia minister zdrowia, ma zagwarantować krótsze kolejki i łatwiejszy dostęp do poradni lekarskich. Powiatowy Szpital w Aleksandrowie Kujawskim znalazł się na ministerialnej liście wśród 30 placówek w województwie kujawsko-pomorskim.

przez dwa letnie miesiące, kiedy przyjeżdża tu najwięcej osób. Samych kuracjuszy przebywa tu rocznie około 120 tysięcy. Poza nimi sporo jest turystów, wielu gości odwiedzających miasto. Wiadomość, że istnieje szansa na uruchomienie sezonowego ambulansu w Ciechocinku z Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy nadeszła do Powiatowego Szpitala w maju. Wojewoda kujawsko-pomorski wy- Umieszczenie nas na liście stąpił do ministra zdrowia podstawowej sieci szpitali to o akceptację aktualizacji do dla nas żadne zaskoczenie wojewódzkiego planu dziamówi Mariusz Trojanowski, łania państwowego ratowprezes Powiatowego Szpitala Uroczystość uruchomienia ambulansu w Ciechocinku nictwa medycznego, w któw Aleksandrowie Kujawskim. rym wskazał na konieczność - Przygotowywaliśmy się do tego od dawna, przeprowa- tych poszpitalnych - tłu- ficzną sytuację. Zlikwidowa- mamy. Czekam na zapo- uruchomienia dwóch seambulansów dzając niezbędne inwestycje, maczył minister Konstanty nie w tym mieście możliwo- wiadaną rozmowę na ten zonowych ratunkowego: dostosowujące placówkę do Radziwiłł. - Dla nich będzie ści szybkiego skorzystania temat z władzami szczebla pogotowia z pomocy lekarskiej w nocy ministerialnego i NFZ, które w Ciechocinku i Koronowie. nowych wymagań. Mówiłem więcej pieniędzy. i dni świąteczne byłoby po- to podmioty mam nadzieję, Minister nie zgłosił zastrzeo tym wielokrotnie, więc pogorszeniem bezpieczeństwa ustalą metody pozyskiwania żeń do tego planu, więc takie mińmy ten temat. Zgodnie Nocna opieka zdrowotnego zwłaszcza środków finansowych zwią- dwa zespoły mogły powstać. z przewidywaniami do sieci w analizie kuracjuszy. Przebywa tam zanych z podwyżkami. Związane jest to oczywiście weszły wszystkie podstawoz dodatkowym ich finansowe oddziały. Ustawa o tworzeniu sieci duża liczba osób, najczęściej Sprawa musi być rozwią- waniem przez wojewodę. O finansowanie Zakładu szpitali mówi też o obowiąz- obarczonych różnymi schoAmbulans w okresie Leczniczo - Opiekuńczego ku prowadzenia całodobo- rzeniami, nieraz wymagają- zana systemowo, bo zgodi psychiatrii będziemy wystę- wej opieki nocnej i świątecz- cymi nieustannej pomocy nie z ustawą z 8 czerwca br. lata w Ciechocinku nie jest podwyżki rozłożone są na czymś nowym, bo w przepowali w konkursie ofert oraz nej, czego do tej pory szpital lekarskiej. Natomiast, jeżeli chodzi pięć lat. Jest to oczywiście szłości kilka razy udawało zawierali odrębne kontrakty. w Aleksandrowie formalnie Poradnie okulistyczna i laryn- nie realizował. Jak wiadomo, o szpital, to jak już mówi- oczekiwane przez pracow- się pozyskać środki na jego gologiczna nie weszły do sieci kontrakt z NFZ na te świad- łem, sprawa jest otwarta, ników i w pełni tę decyzję funkcjonowanie w okrepodstawowej, bo nie mamy czenia do chwili obecnej albowiem przygotowujemy dyrektor popiera, ale muszą sie największego nasilenia takich oddziałów, ale na pew- ma „Przychodnia Rodzinna” się do realizacji tego usta- być wskazane źródła finan- gości. Decyzja wojewody no nie będziemy rezygnowali w Ciechocinku, która w tym wowo nakazanego zakresu sowania. Takie szpitale, jak zasługuje na pochwałę. z tej działalności i podobnie, czasie przyjmuje pacjentów działalności. A jeśli chodzi aleksandrowski (powiatowe) Wcześniej składane wnioski jak w przypadku wskazanych z całego powiatu aleksan- o finansowanie, to będzie- zasadniczo nie mają innych przez starostę oraz dyrekcję szpitala, wsparte wcześniej zakresów będziemy drowskiego. Natomiast cho- my z kierownictwem NFZ źródeł finanso- Umieszczenie na zostały działaniazawierali umowy odrębne. rzy wymagający leczenia w Bydgoszczy na ten temat wania poza konszpitalnego są przyjmowani wkrótce rozmawiali. Naj- traktami zawarty- liście podstawowej mi samorządowsieci szpitali to dla ców uzdrowiska, Nowy pomysł w Aleksandrowie. Czy zatem prawdopodobniej do spot- mi z NFZ. nas żadne Nie mogą przew efekcie przyna dofinansowanie w myśl ustawy szpital będzie kania dojdzie w ostatnich zaskoczenie. cież, jak inne firniosły skutek, musiał przejąć nocną i świą- dniach sierpnia. my, regulować Przygotowywaliśmy bo wojewoda Wraz z utworzeniem pod- teczną opiekę? się do tego od swoich dochoRząd podwyżki daje… uznał racje przestawowej sieci szpitali od 1 - Dokładne szczegóły rozdawna - mówi dów przyrostem mawiające za października zmienia się spo- wiązania tej kwestii poznamy lub Mariusz Trojanowski, z w i ę k s z e n i e m Póki co wiadomo, że od 1 produkcji sób ich finansowania. Szpi- na zebraniu w NFZ - mówi tale jednak wciąż nie wiedzą prezes Trojanowski. - Nasze lipca muszą wzrosnąć płace zmianą cen. Co prezes Powiatowego bezpieczeństwa Szpitala finanmedycznego ile będą miały pieniędzy do stanowisko wyrażaliśmy kil- pracowników wykonujących prawda w Aleksandrowie w tym najwiękdyspozycji do przyszłego kakrotnie, sprecyzowaliśmy zawody medyczne. Ustawa sowo szpitalowi Kujawskim szym na nizinach kwartału. Minister zdrowia je ostatnio w piśmie do dy- wskazuje procedurę podwy- pomaga również uzdrowisku. twierdzi, że ta wiedza nie jest rektora NFZ w maju i lipcu. żek dla tej grupy, a rozwiąza- samorząd powiaim na razie do niczego po- Nasza placówka jest zain- nia płacowe dla pozostałych tu za pośrednictwem staro- Organizacją ratownictwa trzebna, bo dotyczy okresu teresowana prowadzeniem pracowników kieruje bezpo- sty i zarządu powiatu, jednak wiadomym jest powszech- medycznego w powiecie zajod października. W tej chwili nocnej i świątecznej opieki średnio do pracodawców. nie, że powiat nie jest w sta- muje się powiatowy szpital NFZ sumuje plusy i minusy, zdrowotnej. Dokonanie rze- O ile dla pielęgniarek nie wyasygnować cyklicznie - mówi prezes Mariusz Trowynikające z przeszłości. czowej analizy i możliwości realizacji tych świadczeń, środki na podwyżki ma za- środków wystarczających na janowski. - W piśmie, jakie Przed kilkoma dniami poja- a także wyboru ich zakresu gwarantować NFZ, a dla finansowanie podwyżek pra- w czerwcu otrzymaliśmy z urzędu wojewódzkiego powiła się wiadomość, że nowe jest jednak uzależnione od ratowników medycznych za- cowników. Stąd też pomoc, o której informowano nas również, zasady finansowania szpitali określenia stawki ryczałtu, trudnionych w systemie raprzyjętych do państwowej jaka zostanie zapropono- towniczo-medycznym - wo- mowa jest niezwykle cenna, że sezonowe zespoły będą sieci mogą wejść wana na ten cel. jewoda, to dla pozostałych ale przeznacza się ją tylko na zorganizowane także w 2018 w życie 1 styczJesteśmy spółką pracowników nie wskazano wskazane celowo zadania roku. Mówi się w nim o czteDla pielęgniarek nia. Wiąże się to środki na podwyżki prawa handlowe- źródeł finansowania podwy- jednostkowe, jak dla przykła- romiesięcznym okresie, od z nowym projek- ma zagwarantować go i przyjmowa- żek wynagrodzenia - mówi du, ostatni zakup lampy do 1 lipca do 31 października. tem wymusze- NFZ, dla pozostałych nie zadania, które prezes Trojanowski. - Pra- tomografu komputerowego. Byłaby to duża jakościowa zmiana poprawiająca beznia na szpitalach przynosiłoby nam wodawcy, jak wynika z treści pracowników nie Ambulans pieczeństwo w tej części nazmianę podejścia ujemne skutki fi- ustawy, nie interesuje skąd wskazano źródeł w Ciechocinku szego powiatu. w sposobie lenansowe byłoby mamy wziąć pieniądze na finansowania czenia. Chorzy sprzeczne z pra- ten cel. Określa jedynie, jakie na razie na dwa miesiące podwyżek Przedsięwzięcie zostaw miarę możliwem, bo trzeba organa mają przeprowadzać wynagrodzenia Są wiadomości napa- ło przez Powiatowy Szpital wości mieliby by je pokrywać kontrolę realizacji wymogów ustawy. wające otuchą. Od lipca szybko organizacyjnie przyotrzymywać leki w punktach z innej działalności. W przypadku naszego w Ciechocinku na miejscu gotowane. Wydzielony zopomocy doraźnej, w których Przy czym trzeba zauwanie zapewnia się noclegu. żyć, że dyrektor NFZ wy- szpitala wprowadzenie pod- znajduje się karetka pogo- stał jeden z ambulansów, - Chodzi o to, żeby szpi- raziła stanowisko, zgodnie wyżek od 1 lipca 2017 r. towia ratunkowego. Jej sta- jakie posiada szpital, porozutale chętniej przyjmowały z którym ze względu na oznacza dodatkowy koszt cjonowanie w uzdrowisku miano się też z powiatowym pacjentów właśnie w opiece uzdrowiskowy charakter w kwocie około pół miliona jest zagwarantowane przez komendantem straży pożarambulatoryjnej, zwłaszcza Ciechocinka mamy specy- złotych. Tych pieniędzy nie wojewodę, jednak tylko nej w sprawie wydzielenia

pomieszczenia dla ratowników. Ambulans gotowy jest do pracy przez całą dobę. - Jak tylko otrzymamy pozytywną decyzję wojewody, że ambulans medyczny może w Ciechocinku stacjonować przez dłuższy okres czasu, to rozważymy zakup nowej karetki wyłącznie na potrzeby zabezpieczenia ratownictwa w uzdrowisku, być może również przy wsparciu finansowym samorządu miasta Ciechocinka - mówi prezes Mariusz Trojanowski. - Na razie wykorzystujemy posiadany sprzęt.

Żyły badane bez kłucia Skoro mowa o nowym sprzęcie. Na początku sierpnia szpital otrzymał bezpłatnie kolejny dar z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Firma, która wygrała przetarg dostarczyła iluminator naczyniowy ACCUVEIN wraz z oprzyrządowaniem. Koszt takiego urządzenia to ponad 25 tys. zł. Stosowany jest na oddziałach pediatrycznych. Dzięki temu urządzeniu dzieci doświadczają mniej kłucia i tym samym mniej niepotrzebnego bólu. Urządzenie emituje światło podczerwone oraz promieniowanie laserowe, które wykorzystane jest do lokalizacji żył podskórnych oraz podświetlenia ich pozycji na skórze bezpośrednio nad żyłami.

Sprzęt z dofinansowaniem Kolejna dobra wiadomość nadeszła do szpitala na początku sierpnia - pozytywnie został rozpatrzony wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Zakup sprzętu medycznego dla pracowni endoskopowej”. Na zestaw składa się zakup gastroskopu, kolonoskopu, diatermii oraz stanowiska do automatycznego mycia i dezynfekcji endoskopów. Wartość całego zakupu to kwota 414 tys. zł. Będzie on kosztował o połowę mniej, bo finansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego wyniesie około 49 proc. A skoro mowa o inwestycjach, warto przypomnieć, że od pewnego czasu trwają intensywne przygotowania do remontu kolejnych oddziałów, między innymi bloku operacyjnego, izby przyjęć, oddziału ginekologiczno-położniczego, Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego i oddziału psychiatrycznego. Na niektóre prace zostały już przygotowane dokumentacje i pozwolenia na budowę. Szpital czeka tylko na ogłoszenie naboru przez zarząd województwa kujawsko-pomorskiego wniosków na finansowanie tych zadań z funduszy unijnych. Stanisław Białowąs


www.kujawy.media.pl

Promocja - zdrowie

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 78, sierpień 2017

5


I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 78, sierpień 2017

Dożynki powiatowe Tegoroczne dożynki powiatowo-gminne i parafialne odbędą się na stadionie sportowym w Zbrachlinie (gm. Waganiec) w niedzielę 3 września. Powiat od lat organizuje dożynki z jedną z gmin powiatu aleksandrowskiego i tamtejszą parafią. Dożynki to polski sposób na podziękowanie rolnikom za chleb, plony i całoroczną pracę, a dla mieszkańców powiatu okazja do dobrej zabawy. Uroczystość rozpocznie część liturgiczna - msza św. o godz. 12.00 w kościele św. Wojciecha Biskupa Męczennika w Zbrachlinie.

Postawili na kaczkę

„Festiwal Wisły”, w Nieszawie i Ciechocinku

Rzeka ożyła na kilka dni W dniach 13 i 14 sierpnia do powiatu aleksandrowskiego dopłynęło ponad 40 łodzi i statków rzecznych biorących udział w „Festiwalu Wisły”. To pierwsza taka impreza w Polsce z udziałem flisaków nie tylko z Polski, także z Francji, Litwy i Norwegii. W organizację festiwalu włączyły się samorządy: Powiat Aleksandrowski oraz gminy - Nieszawa i Ciechocinek. Pobyt flisaków wpisał się w powiatowe obchody Roku Rzeki Wisły 2017. Zorganizowali je wspólnie starosta aleksandrowski - Dariusz Wochna i burmistrz Nieszawy - Przemysław Jankowski.

Fot. Zbigniew Sołtysiński

W niedzielę 3 września

www.kujawy.media.pl

Powiat

Piknik „Postaw na kaczkę” to główna część IX Dni Raciążka i XXXIII Dni Młodości. 22 lipca na stadionie RKS Wzgórze Raciążek odbył się pokaz kulinarny z kaczyną w roli głównej.

Ważna konferencja

Szczepię, bo kocham Dzięki szczepieniom ludzie nie umierają dziś masowo na choroby zakaźne, które jeszcze na początku XX wieku były śmiertelnym zagrożeniem. Szczepionki zawierają antygeny - substancje pobudzające układ odpornościowy do wytworzenia skutecznej ochrony przeciw wirusom i bakteriom - odpowiedzialnym za poszczególne choroby. Szczepienie „uczy” układ odpornościowy dziecka walki z zagrożeniem bez konieczności przechorowania groźnej choroby. - Zagrożeniem są nasilające się w ostatnich latach oddziaływania ruchów antyszczepionkowych. Z roku na rok wzrasta lawinowo liczba rodziców, którzy odmawiają szczepienia dzieci - mówi lek. med. Ewa Jankowska, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii dla województwa kujawsko-pomorskiego, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Aleksandrowie Kujawskim. - W ciągu ostatnich trzech lat w naszym województwie prawie dwukrotnie zwiększyła się ich liczba: w roku 2014 - 432 rodziców odmówiło szczepień, a w roku 2016 już 795. Dalszy wzrost liczby niezaszczepionych dzieci może spowodować w przyszłości zagrożenie epidemiczne ze strony chorób, które zostały opanowane dzięki szczepieniom ochronnym. Tylko działania edukacyjne prowadzone w wielu kierunkach i na dużą skalę mogą uświadomić wszystkim, jak ważne są szczepienia i zatrzymać ten proces. Szczepienia ochronne są naturalnym elementem dbania o zdrowie dziecka.

Fot. Zbigniew Sołtysiński

Do konkursu przystąpiło pięć ekip. Pierwsze miejsce zajęło KGW w Kolonii Bodzanowskiej (gm. Zakrzewo), drugie reprezentacja gminy Aleksandrów Kujawski, trzecie przypadło ekipie Powiatu Aleksandrowskiego. Miejsce czwarte ex equo przyznano Nieszawie i gminie Raciążek. Osobno oceniano estetykę stoiska. W tej kategorii także zwyciężyło KGW w Kolonii Bodzanowskiej przed Powiatem Aleksandrowskim (II m.) i gm. Raciążek (III m.). Na Dni Raciążka i Dni Młodości złożyły się także tego dnia: turnieje siatkówki plażowej i piłki nożnej, występ waganieckiego zespołu teatralnego „ZbraT”, strefa zabaw i animacji dla dzieci, wystawa rękodzieła powstającego w SPZL-O w Raciążku, stoiska handlowe i gastronomiczne, wesołe miasteczko, pokaz motocykli grupy „CALbikers”, kampania MSWiA pn. „Kręci mnie bezpieczeństwo”, a na zakończenie zabawa i dyskoteka do późnych godzin nocnych.

Od lewej: francuski gabar „Martin Pecheur”, bat „Flisak” i galar „Maria”

Żeglarzy powitano chlebem i solą. Sekretarz „Roku Rzeki Wisły” Robert Jankowski i starosta Dariusz Wochna W upalną niedzielę 13 sierpnia, tuż po godz. 12.00 nieszawski prom z orkiestrą dętą działającą przy OSP w Aleksandrowie Kujawskim na pokładzie, a także starostą, burmistrzem i przewodniczącą miejskiej rady - Agnieszką Ochocińską, odbił od brzegu i wypłynął naprzeciw festiwalowym gościom. Ci płynęli z Włocławka, gdzie 12 sierpnia miała miejsce uroczysta inauguracja festiwalu. - Ostatni raz taki widok w Nieszawie można było zobaczyć chyba ze 400 lat temu - komentowali podekscytowani, licznie zgromadzeni na brzegu mieszkańcy i turyści. Wśród jednostek, które przypłynęły do Nieszawy znalazł się nawet drugi, obok nieszawskiego promu, wiślany bocznokołowiec - „Gloria Mechanica” z Płocka. Można było podziwiać duże jednostki: szkuty, galary, dubasy, francuskie gabary i wikińskie drakkary oraz mniejsze łodzie: baty, lejtaki, pychówki i miejscowe łodygi, zwane „nieszawkami”. Zadania przywrócenia do łask tych ostatnich,

Strona przygotowana przez Starostwo Powiatowe

Fot. Zbigniew Sołtysiński

Właśnie o szczepieniach ochronnych będzie się mówiło na organizowanej konferencji naukowo-szkoleniowej pt. „Szczepię, bo kocham”, która odbędzie się 26 września (początek godz. 11.30) w Teatrze Letnim w Ciechocinku. Adresatem konferencji są: rodzice, personel medyczny realizujący szczepienia ochronne (lekarze, położne, pielęgniarki), władze samorządowe oraz przedstawiciele szkół (dyrektorzy, nauczyciele).

Pomeranka z Pucka

podjęli się pasjonaci Wisły z pobliskiego Ciechocinka. Wśród gości festiwalu byli między innymi francuscy żeglarze z dalekiego Orleanu nad Loarą, którzy przez miesiąc płynęli swoimi łodziami na festiwal przez całą Europę. Dużą atrakcją była 65-metrowa, drewniana tratwa z flisakami z Ulanowa nad Sanem. Członkowie tamtejszego bractwa flisackiego udowadniają, że dysponując odpowiednią wiedzą o tym, jak czytać rzekę, wciąż można spławić drewno z dalekiego południa Polski do Gdańska i to bez pomocy silnika, żagla czy wioseł. Po oficjalnym powitaniu, na przystani pojawił się Fryderyk Chopin (w tej roli Hubert Ruciński) ze swoim kolegą Dominikiem Dziewanowskim (Jakub Szczepański), w towarzystwie pięknej Catalani (Marta Stanikowska). Zarówno flisacy, jak i publiczność przenieśli się na moment w I połowę XIX w., kiedy to młody Frycek, podróżując po Polsce, przejeżdżał przez ówczesną Nieszawę. Tu oczarował go głos nieznajomej dziewczyny. Zafascynowany melodią i chcąc spisać słowa pieśni, którą śpiewała, zapłacił nieznanej nieszawiance 3 grosze, aby ta mu ów pieśń powtórzyła. Chopin spisał tę historię w swoim „Kurierze Szafarskim”, a tajemniczą dziewczynę nazwał „nieszawską Catalani”, od nazwiska włoskiej śpiewaczki operowej - Angeliki Catalani. Dzięki reżyserce spektaklu - Teresie Maksim, historyczną scenkę i „Pieśń o wilku” sprzed niemal 200 lat, udało się tego dnia odtworzyć na nieszawskim brzegu Wisły. Po tym występie, gości zaproszono do zaimprowizowanej na promie Wacław II, flisackiej bindugi. Specjalnie na tę okazję

dania przygotowały i serwowały panie z KGW Kaniewo z gm. Bądkowo. Niewątpliwą atrakcją dla turystów i miejscowych, była możliwość zwiedzania statków i łodzi przybyłych na festiwal. Rozmowa z kapitanami, sternikami i załogantami była szansą do zapoznania się z ich historią, konstrukcją i zastosowaniem. Można było zgłębić tajniki rzecznej nawigacji i wysłuchać flisackich opowieści. Z głośnika na brzegu płynęły polskie i francuskie szanty. W dowód wdzięczności za ciepłe przyjęcie, flisacy z Ulanowa przekazali na ręce gospodarzy pamiątkową fotografię swojej tratwy wraz z apelem o podtrzymywanie rzecznych tradycji przez lokalne władze. O godz. 15.00 flisacy wypłynęli z Nieszawy do Ciechocinka. Na wysokości wsi Siarzewo do płynących jednostek dołączyli na swoich łodziach wędkarze z Ciechocinka, powiększając flotyllę o kilka kolejnych łodzi. Na przystani w Ciechocinku na mieszkańców i gości festiwalu czekały dalsze atrakcje: na początek parada jednostek wzdłuż nabrzeża, a potem cieszące się ogromną popularnością darmowe rejsy po Wiśle dla publiczności. Tu również powitano flisaków chlebem i solą, a ponadto dokonano załadunku galara „Solnego” solą ciechocińską, którą ten zabrał do Torunia, nawiązując tym samym do historii uzdrowiska. Przed sceną odbył się pokaz warzenia soli ciechocińskiej i prelekcja o uzdrowisku, soli i solance, którą wygłosiła Aldona Nocna. Na miejskiej plaży rozstawiono stoiska prezentujące dawne rzemiosła i zawody związane z rzeką. Część artystyczną rozpoczęła młodzież z Pracowni Wokalnej Sławka Małeckiego (Zdrowa Woda). Na scenie wystąpili: Julia Barto-

szek, Aleksandra Ejsmont, Adrian Pałuszka, Paula Raszka, Sara Urbańska, Weronika Chlewińska i Martyna Rams. Pracownia działa przy MCK w Ciechocinku. Potem scenę opanowali „Skołowani”, promujący swój najnowszy singiel „Skacz z głową” i zespół „Pikolo”. Na szantową nutę zagrały „Barowe Żywioły” z pobliskiego Torunia i Jacek Słupkowski, autor festiwalowego hitu pt. „Czy powrócą znów żagle na Wisłę?”. Około godz. 21.00 na scenę wyszedł dobrze znany ciechocińskiej publiczności duet „Indivi-Duo”, czyli Marek Modrzejewski i Przemysław Łosoś. Odcinek Wisły między 675 a 735 kilometrem jej biegu (Włocławek - Bobrowniki - Nieszawa - Ciechocinek - Toruń), uznawany jest za jeden z najbardziej malowniczych. Spotkamy tu bezludne wyspy z ostojami dzikiej przyrody, ruiny średniowiecznych zamków, tajemnicze wraki dawnych jednostek, miasta tętniące nadwiślańską tradycją i kulturą oraz urocze wsie, historycznie związane z rzeką. To wszystko sprawia, że potencjał turystyczny Wisły jest ogromny. „Festiwal Wisły” był okazją do spotkania z tą magiczną rzeką, niemym światkiem dziejów naszej Ojczyzny, z tradycją nadrzeczną, z ludźmi pełnymi pasji, którzy rekonstruują drewniane jednostki i udowadniają, że Wisłą można pływać. Organizatorem festiwalu była Kujawsko-Dobrzyńska Organizacja Turystyczna, współorganizatorami w Nieszawie - Powiat Aleksandrowski oraz gmina miejska. W festiwal włączył się również Ciechocinek i PUC S.A. Nie do przecenienia była pomoc Łukasza Małeckiego i ciechocińskiego środowiska ZHR. Kolejny festiwal za rok.

Marcin Strych

Fot. Zbigniew Sołtysiński

6

Bocznokołowiec „Gloria Mechanika”


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Samorząd

nr 78, sierpień 2017

7

INFRASTRUKTURA. Co z prywatnymi działkami pod ciechocińskimi ulicami?

Czas trudnych decyzji

Nadal część ciechocińskich ulic znajduje się na prywatnych działkach. Efekt jest taki, że tych fragmentów gmina nie może modernizować lub wybudować tam asfaltu. Nie ze wszystkimi właścicielami można się dogadać, a to nie ma kontaktu, a to cena jest za niska. Gmina ma jednak furtkę - wywłaszczenie za odszkodowaniem. W niektórych przypadkach miejscy urzędnicy przegapili fakt, że już kilkanaście lat temu prawo dało im możliwość automatycznego przejęcia prywatnych działek pod drogami publicznymi - jak to jest w przypadku ulicy Widok. Ulica Ogrodowa - W sprawie których ulic i działek pod nimi niebędących własnością gminy, a potrzebnych pod urządzenie drogi, zamierza pan wszcząć procedurę przewidzianą przez tak zwaną specustawę? - pytał podczas ostatniej sesji rady miasta radny Marcin Strych. - Przypomnę, że mamy w mieście ulice, które są wciąż w złym

Jak podkreśla burmistrz, przy tej ulicy konieczne będzie dla realizacji inwestycji przejęcie przez gminę czterech fragmentów działek - dwóch należących do instytucji i dwóch do osób prywatnych. Umowa przewiduje złożenie kompletu dokumentów w sprawie inwestycji przy tej ulicy do 31 sierpnia br. Ulica Słowackiego

Ulica Widok ma być poddana procedurze odzyskania przez gminę prywatnych gruntów pod drogą publiczną. Właśnie działka należąca do obszaru Szpitala Kolejowego sprawiła to dziwaczne rozwiązanie przy budowie ronda stanie technicznym. I dzieje się to z powodu niemożności uzyskania od prywatnych właścicieli działek pod tymi ulicami zgody na wykup gruntu. Kiedy gmina uzyska te działki? Jak dobrze pamiętam, to takie pytania padały już i dwa lata temu, i trzy lata temu, szczególnie mam tu na myśli ul. Słowackiego, Żytnią, Ogrodową, Stawową. Burmistrz odpowiedział

radnemu na piśmie. Poinformował go, że w sprawie przejmowania gruntów pod drogi, magistrat 15 lutego br. podpisał umowę z firmą Projbud z Inowrocławia na opracowanie dokumentacji dla budowy nawierzchni ulicy Ogrodowej wraz z odwodnieniem od budynków wspólnoty do ulicy Słowackiego na nieutwardzonym odcinku drogi. Wraz z dokumentacją projektową

i pozwoleniem na budowę załączone są projekty podziałów gruntu, uwzględniające nieruchomości, które zostaną przejęte pod budowę drogi. Chodzi tu o procedurę wynikającą z ustawy z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, która pozwala na przymusowe wywłaszczenie.

W przypadku ulicy Słowackiego na odcinku od ulicy Ogrodowej w kierunku ulicy Bema na wysokości garaży, burmistrz Leszek Dzierżewicz nie widzi możliwości zastosowania procedury wdrożonej w ulicy Ogrodowej. Powodem ma być to, że działka, którą musiałaby przejąć gmina, ma 84 właścicieli. Próba kontaktu z nimi spotkała się z odzewem 12 z nich. - W przypadku uzyskania informacji o właścicielach możliwe będzie podjęcie działań związanych z procedurą uzyskania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej na tym obszarze. Być może uda się to zrealizować przy budowie

Pierwszy przetarg został unieważniony, drugi odbędzie się 11 września

Magistrala wodna z Torunia już opóźniona o pięć miesięcy DOKOŃCZENIE ZE STR. 1

cej tej inwestycji, jak i spraw z nią związanych.

Z informacji prezes Buchalskiej wynika, że „strony wynegocjowały treść takiej umowy, która wkrótce powinna zostać podpisana. Projekt umowy uzgodniony”. W „Algawie” ocena jest nieco inna, ale czekają cierpliwie na krok Ciechocinka. W gminie Aleksandrów Kuj., do której należy „Algawa” nikt nie dopuszcza myśli, że może dojść do zaprzestania dostawy wody dla uzdrowiska. Gwarancje burmistrza Jeszcze rok temu, przypomnijmy, kiedy pisaliśmy o kosztach inwestycji (dane te czerpaliśmy z przygotowanej dla TW Koncepcji Technicznej), prezes Toruńskich Wodociągów Władysław Majewski oburzał się na podaną kwotę mówiąc, że będzie taniej, bo łatwo znajdzie wykonawcę, który zrealizuje inwestycję po znacznie niższych kosztach niż określa koncepcja. Z kolei burmistrz Leszek Dzierżewicz rok temu na sesji

Kłopotliwe pytania?

Będzie poślizg w rozpoczęciu dostaw wody z Torunia to już pewnik Rady Miejskiej na pytanie radnego, jakie ma gwarancje, że inwestycja zostanie zakończona do 31 grudnia 2017 roku odpowiedział z pewnością siebie: - Wierzę prezesowi Toruńskich Wodociągów, że dotrzyma terminu, bo jest to firma odpowiedzialna. Teraz okazuje się, że poślizg może wynieść blisko pół roku. W związku z zaistniałą sytuacją rodzi się wiele pytań dotyczą-

W ramach dostępu do informacji publicznej, zadaliśmy je na piśmie zarówno prezesowi Toruńskich Wodociągów Władysławowi Majewskiemu, jak i burmistrzowi Ciechocinka Leszkowi Dzierżewiczowi oraz prezes MPWiK - Wandzie Buchalskiej. Pytania wysłaliśmy mailem i pocztą 18 sierpnia, ale do tej pory od prezesa i burmistrza nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Mamy zatem prawo domniemywać, że milczenie wynika z faktu, że zadaliśmy bardzo niewygodne pytania. A rodzi się ich coraz więcej. Czy nowy termin zakończenia inwestycji został uzgodniony z burmistrzem Ciechocinka oraz czy podpisano w tej sprawie jakąś umowę? Radni, z którymi rozmawialiśmy nic o tym nie wiedzą. Może to przez wakacje. Równie ważne jest pytanie, czy w związku z faktem, że pierwszy przetarg unieważniono z powo-

du zbyt wysokich proponowanych cen, doszło do ustalenia, że na inwestycję przeznaczy się więcej środków, jeśli drugi przetarg zakończy się takim samym rozstrzygnięciem? Jest to o tyle ważne, że wzrost kosztów budowy będzie miał wpływ na wzrost cen, za jakie Toruń będzie sprzedawał wodę mieszkańcom Ciechocinka. Inwestycja musi się spłacić w ciągu 10 lat. Wiele wyjaśni się 11 września, kiedy drugi przetarg zostanie rozstrzygnięty. Z budową magistrali związana jest konieczność budowy nowej sieci wodociągowej w Ciechocinku, umożliwiającej odbiór wody z Torunia. Tutaj przetarg został rozstrzygnięty i według niego inwestycja będzie kosztowała 1,1 miliona złotych. Termin zakończenia ma nastąpić do końca roku. Można więc powiedzieć, że MPWiK będzie w wyznaczonym czasie gotowe do przyjęcia wody z Torunia. Ale tej wody w styczniu z Torunia jeszcze nie będzie. Stanisław Białowąs

nawierzchni na odcinku od ulicy Ogrodowej do ulicy Bema - napisał Dzierżewicz. Ulice Widok, Żytnia, Stawowa W przypadku prywatnych działek pod ulicami Widok, Żytnia i Stawowa gmina zamierza skorzystać z ustawy z 13 października 1998 roku, gdzie zapisano iż nieruchomości znajdujące się w posiadaniu Skarbu Państwa lub samorządów w dniu 31 grudnia 1998 roku, a niebędące ich własnością i zajęte na drogi publiczne - od 1 stycznia 1999 roku stają się własnością SP lub gmin automatycznie, ale za odszkodowaniem. - Gmina podejmie działania związane ze skompletowaniem niezbędnych dokumentów, które są konieczne do wniosku o stwierdzenie nabycia działek pod drogami gminnymi - zapewnił burmistrz. Na koniec burmistrz dodał, że najpierw ta procedura zostanie wszczęta w stosunku do ulicy Widok. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

POLICJA. Ulica Ogrodowa

Kopał w auta Pijany 24-latek bez przyczyny kopał w zaparkowane pojazdy. Do zdarzenia doszło w sobotę (19 sierpnia) na ulicy Ogrodowej w Ciechocinku. 24-letni mieszkaniec Ciechocinka, będąc w stanie nietrzeźwości, bez konkretnej przyczyny zaczął kopać zaparkowane tam pojazdy. Agresor w wyniku swojego zachowania uszkodził cztery samochody, powodu-

jąc straty na ponad 2 tysiące złotych. Mieszkańcy wezwali Policję, jednak sprawca w tym czasie uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go kilka minut później. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia, odpowie przed sądem, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

(strz)

Akcja po SMS-ie W poniedziałek (14.08.) mieszkanka Ciechocinka powiadomiła, że otrzymała na swój telefon SMS-a z nieznanego jej numeru, z którego treści wynika, że pisząca go osoba może próbować odebrać sobie życie. Dyżurny natychmiast uruchomił lokalizację abonenta telefonu, z którego napisana była ta niepokojąca wiadomość. Szybko udało się ustalić, że SMS był wysłany z małej miejscowości w województwie zachodniopomorskim. Policjanci z tamtej jednostki na prośbę aleksandrowskich mundurowych szybko dotarli pod wskazany adres. Mieszkająca tam kobieta przyznała, że wysłała SMS-a pod nieznany jej numer zamiast do swojej znajomej. Swoje zachowanie tłumaczyła osobistą tragedią, jaka ją spotkała. Na szczęście okazało się, że kobieta nie miała zamiaru odebrać sobie życia i jest pod opieką swojej rodziny. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 78, sierpień 2017

Historia

www.kujawy.media.pl

LUDZIE. Ciechocińska familia Czaki - na fali wspomnień

Rodzinny matecznik W Ciechocinku przy ulicy Narutowicza znajdują się miejsca, które tworzyły historię naszego miasta. Ulica ta stanowi fundamentalne ogniwo w strukturach społecznościowych uzdrowiska, a swą bogatą historią zaskakuje i wzbudza zainteresowanie. Wśród szeregu domów, pomiędzy posesjami należącymi do rodziny Kęsy i Wasilewskich stoi niepozorny, ceglany parterowy budynek, który stanowił matecznik rodziny Czaki. Przez dziesiątki lat miejscowi znawcy i pasjonaci historii Ciechocinka w swej niewiedzy pomijali ten ważny fakt. Historia rodziny Czaki stanowi jaskrawy przykład pomijania rzeczy ważnych i znaczących w historii naszego miasta. Rzeczą znamienną jest jak niewielu z nas, współczesnych mieszkańców Ciechocinka, posiada jakąkolwiek wiedzę w tym temacie. Olbrzymi potencjał twórczy i sposób widzenia spraw tego świata sprawił, że dla kolejnych pokoleń rodziny Czaki granice Ciechocinka okazały się za małe. Swe wizje i zamierzenia postanowili realizować w innych miastach. Polski rozdział historii rodziny Czaki rozpoczyna pochodzący z Węgier z rodziny szlacheckiej Franciszek Florian Czaki (1710-1772). Swą działalność kartograficzną związał ze służbą u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, dla którego wykonał mapy dolnego biegu Wisły (wydał dwunastoarkuszową mapę Wisły) oraz plany okolic Bydgoszczy potrzebne do budowy kanału Wisła-Noteć. Za te osiągnięcia otrzymał tytuł szlachecki herbu Pan, nostryfikowany przez króla. Cała

Tytus Czaki rodzina Franciszka Floriana Czaki osiedliła się w Polsce spośród pięciu jego synów trzech kontynuowało zainteresowanie ojca. Wiatr historii rozwiał fakty i informacje związane z ich działalnością na terenie naszego kraju. Pierwsza informacja o związkach tej rodziny z Ciechocinkiem pojawia się w aktach parafii Raciążek, gdzie wśród świadków zanotowano nazwiska obywatela Feliksa Czaki, ur. 1842, oraz obywatela Władysława Czaki, ur. 1852, zamieszkałych w Aleksandrówce. Ówczesny zapis „obywatel” określał fakt posiadania własnego domu. Termin „Aleksandrówka”oznaczał teren dzisiejszej ulicy Narutowicza (do 1924 r. Aleksandrówka stanowiła odrębną strukturę administracyjną). Nazwisko Czaki w aktach parafialnych pojawia się w towarzystwie innych mieszkańców ówczesnej Aleksandrówki, wśród których znaleźli się m.in.: Tadeusz Staliński, Emil Szyller, Józef Taff, Franciszek Kornowski. W drugiej połowie XIX w. przedstawiciele tej rodziny stanowili znaczącą grupę w społeczności ówczesnej Aleksandrówki.

W kronikach szkolnych znajdujemy nazwisko młodego ucznia Bolesława Czaki, który wspólnie z kilkoma przyjaciółmi został wyróżniony po wizycie inspektora szkolnego za dobre postępy w nauce. W 1890 r. na stanowisko zastępcy naczelnika straży pożarnej na Aleksandrówkę wybrano Feliksa Czaki, który w 1896 r. został pomocnikiem naczelnika straży pożarnej na Ciechocinek Oskara Adama (ówczesny właściciel Hotelu Mullera). Wymieniony powyżej Władysław Czaki był ojcem dzieci, które rozsławiły nasze miasto. Ojciec i córka wzór patriotycznych postaw Z gromadki dzieci Władysława Czaki, m.in.: Wiktor, Helena, Józefa, Tytus, Maurycy, na szczególną uwagę zasługują córka Józefa oraz syn Tytus Wincenty. Józefa (12 V 1880 - 3 V 1952) wyszła za mąż za legendarnego ciechocińskiego ogrodnika zatrudnionego w Państwowym Zakładzie Zdrojowym Leopolda Grzeleckiego. Ten znakomity ogrodnik i planista znacząco przyczynił się do uczynienia z Ciechocinka miasta-ogrodu. To z tego związku narodziła się córka Anna (26 V 1914 26 V 1996), która po wyjściu za mąż za Juliana Jachnę, oficera 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej (jednostka stacjonowała w garnizonie Warszawa, w koszarach przy ul. 11 Listopada) zamieszkała z nim w Warszawie. Jest powszechnie znana z racji autorstwa słów do popularnej piosenki z okresu okupacji niemieckiej „Siekiera, motyka, bimber, szklanka”. Większą sławę od swej siostry Józefy zyskał jednak urodzony w Ciechocinku jej młodszy o osiem lat brat Tytus Wincenty. Tytus Wincenty Czaki (4 I 1888 - 24 I 1944) swe pierwsze nauki pobierał w ciechocińskiej szkole, po ukończeniu której uczęszczał do średniej szkoły we Włocławku. Kolejnym etapem edukacji było zdanie egzaminu do Korpusu Kadetów im. Suworowa w Warszawie. Wychowany w duchu patriotycznym w wieku 17 lat wstąpił do Polskiej Partii Socjalistycznej, gdzie brał aktywny udział w jej Organizacji Bojowej. Po krótkim okresie działalności w Organizacji Bojowej został w 1905 r. został aresztowany i wywieziony na Syberię na dożywotnią katorgę. Szczęśliwie w 1906 r. zbiegł do Krakowa.

Dom rodziny Czaki w Ciechocinku przy ulicy Narutowicza

W 1913 r. znalazł się wśród

Oficerowie Legionów - Tytus Czaki (pierwszy z lewej), obok Wacław Sieroszewski, Józef Piłsudski, Tadeusz Kasprzycki, Walery Sławek w Zakopanem, 16 grudnia 1914 roku grupy organizatorów Podhalańskiego Związku Strzelców w Zakopanem, a w czasie I wojny światowej walczył w Legionach Polskich. To w tym okresie blisko współpracował z Józefem Piłsudskim, z którym zapewne wielokrotnie rozmawiał o miejscu swego urodzenia. Późniejszy naczelnik państwa przebywał w Ciechocinku w sierpniu 1893 r. na miesięcznej kuracji zdrowotnej w willi Bagatela przy ówczesnej ulicy Parkowej, obecnie ulicy Traugutta, (więcej, patrz książka „Ciechocinek. Powrót do źródeł”, s. 39-40). W wolnej i niepodległej Polsce Tytus Czaki piastował stanowisko redaktora naczelnego dziennika „Ziemia Lubelska”, a następnie współzakładał również ukazujący się w latach 1928-1932 tygodnik „Polesie”. Zajmował ważne stanowiska w strukturach administracji państwowej, m.in. pełnił funkcję prezydenta Brześcia nad Bugiem, a później jako komisarz rządowy funkcję prezydenta Włocławka (w okresie 1 IV 1933 - 28 II 1934). W uznaniu zasług w dniu 19 XII 1930 r. odznaczony został wielce prestiżowym Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Przyznanie Krzyża Niepodległości z Mieczami dawało odznaczonemu prawo wyborcze do senatu, zniżki kolejowe, pierwszeństwo przy przyjmowaniu ich dzieci do szkół, prawo otrzymania pracy, zaliczenie okresu działalności zmierzającej do odzyskania niepodległości do wysługi emerytalnej. W okresie II wojny światowej aktywnie uczestniczył w działalności konspiracyjnej. To w jego mieszkaniu w Warszawie w dzielnicy Stary Żoliborz, przy ulicy Słowackiego 35/43 odbywały się tajne wykłady studentów podziemnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich. W dniu 5 I 1944 r. Niemcy aresztowali niosącą

pocztę konspiracyjną wraz z szyfrowanymi dokumentami i błonami mikrofilmowymi jego córkę Hannę. Tego samego dnia po południu trzech gestapowców wkroczyło do mieszkania Czakich, gdzie odbywał się wykład studencki podziemnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich. Aresztowano Tytusa, jego żonę Jadwigę z domu Dobrowolską, adiunkta Władysława Okińskiego, dziesięcioro studentów i łączniczkę Ewę Pohoską, która usiłowała ostrzec Czakich. W dniu 24 I 1944 r. wszyscy z nich zostali rozstrzelani w ruinach getta warszawskiego. Bliski przyjaciel rodziny Czaki Władysław Bartoszewski w swych wspomnieniach wielokrotnie nawiązywał do postaci Tytusa Czaki. Tradycje wolnościowe Tytusa Czaki kontynuowała jego córka Hanna (11 I 1922 - 11 II 1944) Małą Hanię przyjeżdżającą w lecie z odwiedzinami do swego dziadka Władysława zapamiętali młodzi sąsiedzi rodziny Czaki. W przeprowadzonych rozmowach z nieżyjącymi już Stanisławem Banaszkiewiczem i Haliną Kornowską, wspominali 10-12-letnią wtedy Hanię Czaki jako dziewczynkę zasadniczą i na swój wiek nad wyraz poważną i obowiązkową. Po ukończeniu 13 lat Hania podjęła naukę w warszawskim Gimnazjum im. Aleksandry Piłsudskiej, gdzie aktywnie włączyła się w działalność harcerską. Wiosną 1939 r. wraz z innymi szkolnymi koleżankami odbyła kursy szkoleniowe w zakresie służby sanitarnej, łączności i opieki nad dziećmi. Po zdanych egzaminach kursowych w dniu 27 sierpnia 1939 r. wszystkie harcerki otrzymały przydział stanowisk na wypadek wybuchu wojny. To w tym okresie Hanna Czaki sprawowała funkcję

przybocznej w 8. Warszawskiej Żeńskiej Drużynie Harcerek. Studiowała na Wydziale Socjologii Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich, którego zajęcia odbywały się m.in. w mieszkaniu jej rodziców. W działalności konspiracyjnej przyjęła pseudonim „Helena” i pełniła funkcję łączniczki i sekretarki kierownika Wydziału Informacji w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej. Po aresztowaniu w dniu 5 I 1944 r. wywieziono ją na Aleje Szucha, gdzie czterech gestapowców przez kilkanaście godzin ją torturowało. Półżywą wniesiono na tzw. Serbię, czyli kobiecy oddział więzienia na Pawiaku, skąd wysłała gryps do bliskiego sąsiada, którym był Władysław Bartoszewski. Na tym oddziale więziono także m.in.: Polę Gojawiczyńską, Hankę Ordonównę czy Alinę Janowską. W wydanej w 2010 r. książce „Życie trudne, lecz nie nudne” pan Bartoszewski wspominał treść otrzymanego od Hanki Czaki więziennego grypsu. W owym grypsie pisała, że nikogo nie zdradziła i prosi o likwidację skrytki podłogowej, w której leżały klucze szyfrowe oraz listy adresów i notatek konspiracyjnych. Została rozstrzelana wczesnym rankiem 11 I 1944 r. z grupą 36 kobiet kilkanaście dni po swych rodzicach. W uhonorowaniu zasług i postawy Hanki Czaki w okresie okupacji niemieckiej na jednej z sesji Rady Miasta uchwałą nr LXI/1744/2005 z dnia 28 X 2005 r. nadano jednej z warszawskich ulic jej nazwisko. Będąc na Żoliborzu, na skrzyżowaniu ulicy Popiełuszki w stronę ulicy Słowackiego mijamy ulicę Harcerską i docieramy do ulicy Hanki Czaki. Mając na względzie jej postawę i związki rodzinne z Ciechocinkiem warto przystanąć i wspomnieć jej osobę. Andrzej Łozicki


www.kujawy.media.pl

Bezpieczeństwo

PRZYRODA. Rezerwat „Ciechocinek” pod okiem ochrony środowiska

Słonorośla mają coraz mniej słono

Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Bydgoszczy poinformował ciechociński magistrat o przystąpieniu do sporządzenia projektu planu ochrony dla słonoroślowego rezerwatu przyrody ,,Ciechocinek”. Plan ochrony dla rezerwatu przyrody „Ciechocinek” jest dokumentem określającym sposoby zachowania bogatego zespołu słonorośli. Rezerwat przyrody „Ciechocinek” został ustanowiony zarządzeniem Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dnia 26 kwietnia 1963 r. Sam rezerwat położony jest w granicach Ciechocinka, w bezpośrednim sąsiedztwie tężni solankowych, ale też w sąsiedztwie pól uprawnych, które otaczają rezerwat od północnej, zachodniej i wschodniej strony. Cały obszar rezerwatu podlega ochronie czynnej. Słonoroślowy charakter roślinności rezerwatu „Ciechocinek”, sprawia że najistotniejszym zagrożeniem wewnętrznym jest spadek zasolenia gleb, wywołany ograniczonym dopływem zasolonych wód. Podstawowym warunkiem ograniczenia powyższego zagrożenia, jest przywrócenie swobodnego dopływu wody o odpowiednio wysokim zasoleniu. Ze względu na znaczne osuszenie terenu oraz ograniczony dopływ solanki, rozwój roślinności halofilnej

obecnie jest możliwy jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie i na dnie rowu odprowadzającego zasolone wody spod tężni. W celu umożliwienia rozprzestrzeniania się roślinności słonolubnej na inne części rezerwatu, należy stworzyć warunki, które pozwolą na stały dopływ słonych wód oraz ich okresowe stagnowanie.

Plan identyfikuje też inne istniejące i potencjalne zagrożenia dla rezerwatu. Są to: konkurencja ze strony wysokich traw, zwłaszcza trzciny pospolitej (stałe i systematyczne koszenie i wypas), przesuszenie, odpływ zasolonych wód z terenu rezerwatu - zaburzone stosunki wodne (budowa urządzeń piętrzących, blokujących odpływ słonych wód z terenu rezerwatu). Potencjalne zagrożenia: eutrofizacja - proces wzbogacania zbiorników wodnych w pierwiastki biofilne, skutkujący wzrostem trofii, czyli żyzności wód (usuwanie skoszonej fitomasy z terenu rezerwatu), zaprzestanie użytkowania tężni, cofanie się wód z kolektora ścieków do rowu odprowadzającego zasolone wody spod tężni (budowa zastawki na końcu rowu odprowadzającego zasolone wody spod tężni). Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Bydgoszczy zaleca w dokumencie podjęcie przez gminę konkretnych działań, ma-

jących na celu czynną ochronę rezerwatu. Oto niektóre z nich: wykonanie przekopu łączącego rów odprowadzający zasolone wody spod tężni z rowem w centralnej części rezerwatu wraz z jego udrożnieniem, budowa urządzeń piętrzących, remont istniejącej zastawki i związanego z nią przepustu, stałe zasilanie terenu rezerwatu wodami solankowymi, koszenie i usuwanie fitomasy, bądź naprzemienne użytkowanie kośno-pastwiskowe, geodezyjne odnowienie granic rezerwatu w terenie oraz aktualizacja powierzchni rezerwatu. Proponowane zabiegi ochronne zostały zaprojektowane tak, aby ich realizacja przyniosła efekt w postaci: wzrostu zasolenia i uwilgotnienia gleb w obrębie rezerwatu; stopniowego zwiększenia powierzchni zajmowanej przez zbiorowiska halofilne oraz wzrostu liczebności populacji gatunków słonoroślowych; odtworzenia populacji gatunków halofilnych, które ustąpiły z terenu rezerwatu w wyniku wysłodzenia gleby; zwiększenia różnorodności mikrosiedlisk; wzrostu bogactwa gatunkowego, zarówno w obrębie flory, jak i fauny; ograniczenia eutrofizacji siedlisk w rezerwacie oraz ograniczenia ekspansji i konkurencji ze strony wysokich traw, zwłaszcza trzciny pospolitej. Oprac. i fot. (strz)

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 78, sierpień 2017

9

Awansowali w święto Na stadionie miejskim „Orlęta” w Aleksandrowie Kujawskim obchodzono 30 lipca powiatowe Święta Policji. Podczas uroczystości wręczono funkcjonariuszom akty mianowania na wyższe stopnie służbowe oraz nagrody. Po uroczystej zbiórce na terenie stadionu odbył się festyn dla mieszkańców pod hasłem „Kręci mnie bezpieczeństwo”. Komendant główny policji mianował nadkom. Ewę Stopińską podinspektorem policji. Jest ona zastępcą naczelnika Wydziału Kryminalnego. Komendant wojewódzki w Bydgoszczy mianował na stopień aspiranta sztabowego - st. asp. Mariusza Czerwińskiego i Radosława Kłonowskiego; na stopień starszego aspiranta - Jaceka Kalocińskiego, Martę Kulpę, Marcina Osielskiego, Sławomira Słowikowskiego; młodszego aspiranta – Cezarego Kardasza, Monikę Marciniak, Kamila Ogrodowskiego, Pawła Ramsa; sierżanta sztabowego – Agnieszkę Czerny, Ewelinę Głowacką, Adama Lewandowskiego, Karolinę Majewską; starszego sierżanta - Mateusza Chrzanowskiego, Pawła Duszka, Macieja Korzeniewskiego. Z kolei komendant powiatowy zgodnie ze swoimi uprawnieniami mianował na stopień starszego posterunkowego - Jakuba Modrackiego, Weronikę Jankowską, Anetę Dobrzyniak i Wioletę Wiśniewską. (bis)

KRONIKA POLICYJNA

Nie ustąpiła pierszeństwa Do wypadku doszło 9 sierpnia ok. godz. 18.00 w Niestuszewie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca mercedesem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście. W wyniku zderzenia do szpitala trafił 43-letni kierujący motocyklem. Zarówno kierująca mercedesem, jak i motocyklista byli trzeźwi. (kpp)

Przedłużacz z samochodu Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło 10 sierpnia na ulicy Słowackiego w Aleksandrowie Kujawskim. Przedłużacz wystający z drzwi przejeżdżającego samochodu zawinął się o nogę przechodzącej kobiety, która przewróciła się i wyniku zdarzenia trafiła do szpitala. Obrażenia okazały się na szczęście niegroźne. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. (kpp)

Dymek na autostradzie Ciechocińskich roślin słonolubnych jest coraz mniej. Ratunkiem dla rezerwatu mogą być tylko zdecydowane działania gminy

POLICJA. Pokrzywdzony został zaatakowany w parku w Aleksandrowie

Podejrzany zatrzymany W sobotę (19 sierpnia) aleksandrowscy policjanci zatrzymali 45-latka, podejrzanego o napaść i kradzież. Do zdarzenia doszło w sobotę, po północy. Do jednostki zgłosił się 37-letni pokrzywdzony, który przekazał, że przed chwilą na terenie parku został napadnięty przez znanego mu mieszkańca Aleksandrowa Kujawskiego. Z jego relacji wynikało, że napastnik najpierw go uderzył, a następnie

zabrał portfel z dokumentami i niewielką kwotą pieniędzy. Policjanci szybko dojechali na miejsce zdarzenia i nieopodal zatrzymali opisywanego mężczyznę. 45-latek miał przy sobie portfel, który wrócił do rąk pokrzywdzonego. Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzuty rozboju. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności. (strz)

W niedzielę wieczorem 30 lipca przypadkowy kierujący zauważył dwóch młodych mężczyzn, którzy przejeżdżając przez bramki autostradowe palili marihuanę. Swoje podejrzenia zgłosił na policję. Funkcjonariusze z toruńskiej „drogówki” zatrzymali opisany samochód w Otłoczynie na jednej ze stacji paliw. Okazało się, że 20-letni kierowca prowadzi samochód pod wpływem marihuany. Przy pasażerze policjanci znaleźli ponad pół grama marihuany. Mężczyźni zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie. Usłyszeli już zarzuty. Młodszy z nich odpowie za posiadanie środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 20-latek usłyszał zarzuty kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

(strz)

KRUS nie bierze pieniędzy W związku z pojawiającymi się sygnałami o występowaniu prób wyłudzenia od rolników środków pieniężnych pod pozorem ściągania zaległości w spłacie należności z tytułu ubezpieczenia społecznego, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wyjaśnia, że pracownik KRUS wizytujący gospodarstwo rolne i domowe, nie jest uprawniony do pobierania jakichkolwiek opłat na miejscu. W przypadku prób pozyskania pieniędzy podczas wizytacji niezwłocznie należy powiadomić właściwe organy ścigania. Dyrektor OR KRUS Piotr Moskal


CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 78, sierpień 2017 RELIGIA. Relikwie św. Brata Alberta w Ciechocinku

Pamiątki po świętym 22 lipca dotarły do kościoła w Ciechocinku relikwie św. Brata Alberta Chmielowskiego wraz z obrazem „Ecce Homo” i portretem świętego. Relikwie można było oglądać do 6 sierpnia. Obraz „Ecce Homo” namalował we Lwowie w 1879 r. Adam Chmielowski, jeszcze rzed wstąpieniem do zakonu, przedstawia ubiczowanego Chrystusa. Po prośbach metropolity obrządku grekokatolickiego Lwowa Andrzeja Szeptyckiego, podarował mu obraz. Pod koniec życia abp. Szeptycki przekazał obraz do Muzeum Archidiecezjalnego, a zbiory tego muzeum dostały się po wojnie do Muzeum Sztuki Ukraińskiej we Lwowie. Obraz ten dla muzeum, jako religijny, nie przedstawiał żadnej wartości, leżał w magazynach. Uważano go za zaginiony. Po odnalezieniu,

powstała możliwość wymiany za obraz ukraińskiego malarza Iwana Trusza z krajobrazem cyprysów o zachodzie słońca. Obraz po wymianie dotarł do Krakowa do Domu Generalnego Zgromadzenia S. Albertynek, dopiero 21 lipca 1978 r. W marcu 1979 r. obraz został poddany konserwacji. Obecnie na stałe znajduje się w Krakowie w Domu Generalnym Sióstr Albertynek, w ołtarzu głównym Sanktuarium Ecce Homo św. Brata Alberta Chmielowskiego. Drugi pielgrzymujący obraz przedstawia portret świętego, namalowany w 1934 r. przez Leona Wyczółkowskiego, który w 1880 mieszkał we Lwowie, gdzie poznał Adama Chmielowskiego. Relikwie podróżują po parafiach, gdzie działają Rycerze Kolumba. (wkj)

Kino „Zdrój” W sierpniu w kinie „Zdrój” obejrzymy jeszcze:

Kultura

www.kujawy.media.pl

KULTURA. XXI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej „Impresje Artystyczne” 2017

Grand Prix dla Aleksandry Przez pięć dni, od 26 do 30 lipca, ponad kilkudziesięciu młodych wykonawców śpiewało w Toruniu i Ciechocinku, biorąc udział w XXI Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej. Ale te kilka koncertów, podczas których publiczność miała okazję ich posłuchać, to nie wszystko. Wcześniej przez kilkanaście dni (od 12 lipca) podopieczni fundacji „Pro Omnibus” ciężko pracowali pod okiem doświadczonych instruktorów szlifując swoje umiejętności wokalne. Koncerty w Toruniu i Ciechocinku pokazały, że ta praca się opłaciła, a głosów artystom występującym w uzdrowisku mogą pozazdrościć wokaliści znani z największych scen. A jaki jest sens festiwalu? Angelika Wawrzyk

odczytując list od uczestników, zapewniła, że podczas imprezy młodzi wokaliści pokazując swój talent, pokazując, co potrafią, likwidują blokady, które paraliżują ich w kontaktach z ludźmi. Młodzi ludzie odnajdują cel w życiu i pewnie też - patrząc na uśmiechnięte buzie podczas koncertów - ogromną dawkę radości. W festiwalu od pewnego czasu uczestniczą wokaliści z zagranicy. W tym roku z Ukrainy. A oto laureaci XXI Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej wybrani w dwóch kategoriach wiekowych do 16 lat i do 25 lat. Grand Prix: Aleksandra Orłowska – „Aleja gwiazd”. 1. miejsce: Amelia Dubanowska – „When We Were Young” i Monika Wójcikowska – „Treasure”. 2. miejsce: Milena Wiśniewska – „Since

Aleksandra Orłowska - zdobywaczyni Grand Prix na scenie z Mirosławem Satorą I have left you” i Patrycja Błach – „Nieznajomy”. 3. miejsce: Tatiana Opuszko – „Góry” i Aleksandra Nykiel – „Tyle z tego co masz”. Wyróżnienia: Agata Widlarz – „Im więcej Ciebie, tym mniej”, Anna Czaman – „Suds in the Bucket”, Anna Ilminowicz – „An Angel”, Iwan Hrytsiv – „Show must

go on”, Julia Walczyna – „Nie zapomnij”, Matylda Obiegała – „Meluzyna”, Viktoria Pongowska – „Nuty na szczęście” Organizatorem imprezy jest Fundacja Inicjatyw na Rzecz Niepełnosprawnych „Pro Omnibus” z Ciechocinka. Tekst i fot. (strz)

- „Valerian i miasto tysiąca planet” - akcja, sci-fi, fantasy, prod. USA, Francja, od 15 lat, 30.08 (środa) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 31.08 (czwartek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00). We wrześniu kino „Zdrój” planuje zagrać m.in.: - „Mamuśki mają wychodne”, komedia, prod. USA, od 15 lat, 1.09 (piątek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 2.09 (sobota) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00)

- „Gang wiewióra 2”, bajka, animacja, komedia, przygodowy, prod. Kanada, USA, Korea Pd., b/o, projekcja w systemie 2D, 9.09 (sobota) o godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00) i 10.09 (niedziela) o godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00) - „Obdarowani”, dramat obyczajowy, prod. USA, od 15 lat, 15.09 (piątek) o godz.19.00 (kasa 18.0019.00) i 16.09 (sobota) o godz. 19.00 (kasa 18.0019.00) - „Renegaci”, thriller, akcja, prod. Francja, Niemcy, od 15 lat, 18.09 (poniedziałek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 19.09 (wtorek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) - „Na układy nie ma rady”, komedia obyczajowa, prod. Polska, od 15 lat, 22.09 (piątek) o godz.19.00 (kasa 18.00-19.00), 23.09 (sobota) o godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00) i 24.09 (niedziela) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) - „Tulipanowa gorączka”, melodramat, prod. USA, Wlk. Brytania, od 15 lat, 29.09 (piątek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 30.09 (sobota) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) - „Tarapaty”, przygodowy, familijny, prod. Polska, od 10 lat, 30.09 (sobota) o godz.16.00 (kasa 15.00-16.00) oraz 1.10 (niedziela) o godz.16.00 (kasa 15.00-16.00).

Monika Wójcikowska - I miejsce w kat. do 25 lat

Amelia Dubanowska - I miejsce w kat. do 16 lat

Zdrowa dała czadu w Kostrzynie 4 sierpnia Zdrowa Woda z Ciechocinka wystąpiła na Małej Scenie 23 edycji festiwalu Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. Bluesmanom z uzdrowiska kibicowała duża grupa fanów z Ciechocinka. Zdrowa Woda zagrała utwory z najnowszej płyty „W tunelu” i swoje największe przeboje, w tym nieśmiertelny kawałek „Piwo”, który festiwalowa publiczność śpiewała razem z zespołem. Ciechocińska grupa wystąpiła w składzie: Marek Modrzejewski (wokal), Sławek Małecki (gitara), Sławek Jagas (gitara basowa), Krzysztof Baranowicz (organy hammonda, piano, harmonijka), Dawid Leszczyk (perkusja). Warto przypomnieć, że Zdrowa Woda grała już na Woodstocku w 1995 i 1998 roku. - Koncert w wykonaniu Zdrowej Wody na Woodstocku po 19 latach nieobecności był przedsięwzięciem dość trudnym - mówił nam

Fot. Adam Majewski

- „Zawsze jest czas na miłość”, komedia obyczajowa, prod. Wlk. Brytania, 8.09 (piątek) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 9.09 (sobota) o godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00)

Zdrowa Woda zagrała koncert na małej scenie Przystanku Woodstock. Z opinii uczestników festiwalu z Ciechocinka wynika, że występ był świetny Sławek Małecki, zapytany o wrażenia podczas koncertu w Kostrzynie. - Przynajmniej z mojego punktu widzenia, bo miałem świadomość, że festiwal zmienił się przez te lata. Więc, gdy tam przyjechaliśmy, to miałem po raz pierwszy od dawna tremę. Dopiero po zagraniu pierw-

szych utworów, gdy zobaczyłem napływającą cały czas publiczność, gdy poczułem, że nam się dobrze gra i fajnie brzmimy, dopiero wówczas zrozumiałem, że ten koncert może być udany. I chyba daliśmy z siebie wszystko. Podczas koncertu jeden z

utworów został zadedykowany Ciechocinkowi i ludziom, którzy z uzdrowiska i jego okolic przyjechali na Woodstock, i oczywiście byli na koncercie Zdrowej Wody. A jeździ ich co roku z naszego regionu co najmniej kilkudziesięciu. Mariusz Strzelecki


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Bezpieczeństwo

nr 78, sierpień 2017

MASZT NA HALI. Brak wskazania w decyzji burmistrza konkretnych mocy EIRP anten sektorowych i radioliniowych, jest tożsame z uznaniem, iż jest ona bezprzedmiotowa - zarzuca ciechocinianin Jarosław Jucewicz

Ciąg dalszy sporu

- Według naszej oceny, anteny na jednym sektorze powinny być zsumowane. A w przypadku inwestycji na hali targowej ich moc została policzona z osobna, tak jak w kwalifikacji przedsięwzięcia. Co jest błędem - podsumował w mailu do naszej redakcji Jarosław Jucewicz.

Pod koniec maja br. Jarosław Jucewicz złożył do rady miejskiej skargę na burmistrza Ciechocinka Leszka Dzierżewicza, w której przedstawił szereg zarzutów dotyczących wydanej przez burmistrza ostatecznej decyzji w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego, polegającej na budowie stacji bazowej telefonii komórkowej na dachu budynku hali targowej. W lipcu we wniosku do Samorządowego Kolegium Odwoławczego ciechocinianin sformułował kolejne zarzuty wobec decyzji podjętej przez Leszka Dzierżewicza.

Brak konkretnych mocy

Według skarżącego, burmistrz w wadliwy sposób dokonał obowiązku powiadomienia stron o wszczęciu postępowania poprzez obwieszczenie wywieszone na tablicy informacyjnej w urzędzie oraz publikację na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej, co sprawiło, że mieszkańcy i podmioty prowadzące działalność usługową nie mogli się w sprawie inwestycji wypowiedzieć. Mieszkaniec Ciechocinka podnosi, że burmistrz przed podjęciem decyzji w sprawie masztu winien przeprowadzić analizę warunków i zasad zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy, gdzie należy zwrócić uwagę na brak danych przy podejmowaniu decyzji dotyczących oddziaływania pola elektromagnetycznego na strefę uzdrowiskową „A”. Burmistrz Ciechocinka nie przeanalizował czy inwestycja nie będzie kolidowała z działalnością gospodarczą podmiotów hotelowych, pensjonatów, co do ich realizowanych usług. Dalej autor pisma zarzuca burmistrzowi, że przed podjęciem decyzji nie podjął starań o sporządzenie dla części Ciechocinka z halą aktualnego planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego, przez co decyzja konserwatora zabytków we Włocławku odnosiła się jedynie do kolorystyki projektowanego obiektu na hali. Dalej czytamy. Burmistrz Ciechocinka nie zawiesił postępowania zgodnie z art. 58, ustęp 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, gdyż postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego można zawiesić na okres 12 miesięcy od dnia złożenia wniosku. A po to, by sporządzić miejscowy plan zagospodarowania dla tego terenu. W piśmie czytamy też, że burmistrz nie przeprowadził analizy skutków prawnych w przypadku wydania decyzji dla tej inwestycji pod kątem ewentualnych roszczeń finansowych spowodowanych wydaniem takiej decyzji. Ma to związek z odszkodowaniami za poniesioną szkodę w przypadku sprzedaży mieszkań w okolicy masztu Play, które mogą stracić na wartości z po-

Antena Play na dachu hali targowej wodu umieszczenia tej konstrukcji na hali. Jucewicz zarzuca burmistrzowi również, że przed podjęciem decyzji nie zapoznał się z projektem budowlanym pod kątem wyglądu, kubatury, wysokości itd. W czerwcu skargą zajęli się ciechocińscy radni. Mecenas urzędu Krzysztof Bukowski uznał, że rada nie jest właściwym organem do rozpatrzenia skargi mieszkańca Ciechocinka. Według prawnika magistratu, żądaniem wznowienia postępowania administracyjnego w zakresie zarzutu niewłaściwego powiadomienia stron o prowadzeniu postępowania, powinien zająć się sam burmistrz, pozostałe zarzuty podniesione w skardze powinny trafić do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Taką też uchwałę ciechocińska rada podjęła. Przed skarżącym daleka droga - Jarosław Jucewicz w swojej skardze podnosi kwestie lokalizacji inwestycji celu publicznego w postaci budowy masztu telefonii komórkowej na hali targowej. I pan Jucewicz w swojej skardze wnosi o uchylenie tej decyzji. Chciałem zapytać pana mecenasa, jakie mogą być konsekwencje dla gminy, jeżeli ta decyzja zostanie uchylona? Z czym to może się wiązać, jeżeli organy rozstrzygną sprawę na korzyść pana Jucewicza i mieszkańców, którzy poparli go w tym proteście? - pytał radny Marcin Strych. - Nie wiem czym dla gminy, ale dla inwestora tym, że nie będzie mógł realizować tej inwestycji. Natomiast

do tego jest daleka droga, ponieważ organy właściwe, burmistrz i SKO muszą ocenić, czy te zarzuty są uzasadnione - odpowiedział Krzysztof Bukowski, prawnik Urzędu Miasta w Ciechocinku. Nieco później Krzysztof Bukowski dodał, że w najbardziej skrajnym przypadku może to równać się nakazowi rozebrania masztu. Jeszcze w lipcu ciechociński magistrat w piśmie do SKO ustosunkował się do zarzutów mieszkańca Ciechocinka - prócz jednego z nich, tego który sam ma rozpatrywać. Również w lipcu skarżący w sprawie anten ciechocinianin skontaktował się ze Zbigniewem Gezlokiem, prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom „Prawo do Życia”, które zajmuje się czuwaniem nad przestrzeganiem prawa przy budowie stacji bazowych telefonii komórkowych oraz zbieraniem dowodów na ich szkodliwość. Precyzyjne określenie parametrów anten Na skutek współpracy doszło do skierowania wniosku o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie o stwierdzenia nieważności decyzji burmistrza z 2.05.2016 roku ustalającej lokalizację inwestycji celu publicznego dla stacji bazowej telefonii komórkowej spółki P4 na dachu budynku hali targowej na działce położonej przy ulicy Piekarskiej w Ciechocinku do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, w którym podnosi nowe zarzuty wobec decyzji burmistrza.

Skarżący we wniosku do SKO z 10 lipca zarzucił decyzji burmistrza Leszka Dzierżewicza naruszenia szeregu ustaw i rozporządzeń między innymi poprzez pominięcie faktu, iż mapa dołączona do wniosku o wydanie decyzji lokalizacyjnej nie zawiera naniesionego obszaru oddziaływania inwestycji (pól przekraczających wartości graniczne) - nie uwzględnia konkretnych mocy anten sektorowych i radioliniowych, zarzuca też brak wskazania w decyzji konkretnych mocy EIRP anten sektorowych i radioliniowych, co jest tożsame z uznaniem, iż jest ona bezprzedmiotowa. EIRP to moc, jaką musiałaby wypromieniować antena izotropowa (teoretyczna antena o zerowych wymiarach, która emituje fale elektromagnetyczne bez strat, jednakowo w każdym kierunku przestrzeni), aby w odbiorniku otrzymać taki poziom sygnału, jaki wystąpiłby przy wykorzystaniu anteny kierunkowej w kierunku jej maksymalnego promieniowania. Kolejny zarzut to nieustalenie przedmiotu sprawy z jednoczesnym uznaniem, iż bliżej niesprecyzowana inwestycja nie wymaga decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. To ma naruszać ustawę z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko wraz z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 roku ze zmianami w sprawie określenia rodzajów przedsięwzięć, mogących znacząco oddziaływać na środowisko - Nie jestem w stanie odkodować wydanej decyzji, z której dodatkowo wynika, że nie spełnia ona wymogów, albowiem nie uwzględnia ilości, mocy anten, które ma obejmować. Zdaniem moim, tak jak Naczelnego Sądu Administracyjnego, taka decyzja jest bezprzedmiotowa i tym samym dotknięta wadą rażącego naruszenia prawa napisał w uzasadnieniu wniosku do SKO na temat decyzji burmistrza, ciechocinianin. Na potwierdzenie swoich zarzutów J. Jucewicz cytuje wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego. O kolejnych wątkach w korespondencji w sprawie masztu Play na dachu hali targowej napiszemy w kolejnym numerze gazety. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki

11

INWESTYCJE

Pieniądze na zabytki Ostatnio ciechocińska rada miejska jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie przyznania dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane dla obiektów zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków niestanowiących własności Gminy Miejskiej Ciechocinek. Dotacja została przyznana Wspólnocie Mieszkaniowej Właścicieli Lokali „Romana” przy ul. Kościuszki w Ciechocinku w wysokości 131 tysięcy 600 złotych z przeznaczeniem na prace dekarskie - wymianę pokrycia dachowego budynku mieszkalnego położonego w Ciechocinku. O dotacje mogą się starać właściciele obiektów zabytkowych. - Nareszcie ktoś wystąpił o pieniądze, które od pewnego czasu zabezpieczamy w naszym budżecie - mówił radny Paweł Kanaś. - Z tym, że pozostał pewien niesmak. Na ostatniej komisji rewizyjnej gościliśmy jednego z przedsiębiorców, który nie wprost, ale zarzucił nam wręcz, że robimy coś po cichu i są to dotacje dla wybranych. Będę zobowiązany, panie burmistrzu, jeśli na naszej stronie internetowej lub w naszym lokalnym miesięczniku zostanie nagłośniony akurat ten element naszego budżetu. - Nie wyobrażam sobie, że pieniądze na zabytki wrócą nam do budżetu. Apel do właścicieli zrujnowanych dworków, posesji, nieruchomości, zabytków, które są na terenie naszego miasta, aby ubiegali się o te pieniądze, niech nam to miasto pięknieje - stwierdził radny Marcin Strych. - Muszę pana zmartwić, ale część pieniędzy niestety wróci do budżetu. Z kwoty 500 tysięcy złotych, którą rada zabezpieczyła, 150 tysięcy przesunięte zostało jako dotacja dla Miejskiego Centrum Kultury na realizację zadania, które jest kluczowe dla miasta, czyli remontu tężni i zagospodarowania terenów wokół zabytku - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Czyli zostało 350 tysięcy złotych. Z tego część zagospodaruje zarządu wspólnoty „Romana”. Reszta pozostaje w tym roku w budżecie. Ale fakt, że „Romana” dostała dotację będzie zachętą dla działań innych właścicieli nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków. Budynek, na który rada przekazała dotację, został wybudowany na planie litery H w 1870 roku. To budynek murowany. Dotacja stanowi 80 procent zaplanowanej tam inwestycji. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 78, sierpień 2017

www.kujawy.media.pl

Kultura

WSPOMNIENIA. Wanda Chotomska w Ciechocinku i Nieszawie

W pamięci najmłodszych czytelników Lata naszego życia, które przypadają na szkołę podstawową są niezwykle ważnym czasem. Myślę, że uczniowie z Nieszawy i Ciechocinka, którzy uczestniczyli 12 maja 1997 r. w spotkaniach ze znaną pisarką Wandą Chotomską, na wieść o śmierci 2 sierpnia br. tej znanej autorki wierszy i opowiadań dla dzieci i młodzieży, przywołali w swej pamięci tamte chwile spędzone w jej towarzystwie.

chocinek S.A, mogę powiedzieć, że przeszłam wówczas swój pierwszy chrzest przewodnicki po uzdrowisku. Miłymi były spotkania na trasie przejazdu z czytelnikami książek, autorstwa niecodziennego dla nas gościa. Udaliśmy się, m.in. w pobliże tężni, aby pospacerować wśród słynnych historycznych gradierni. Dorożką po Ciechocinku

Fot. Janusz Wasicki

Autorka ponad dwustu książek, chętnie słuchanych piosenek i słuchowisk oraz słynnej dobranocki „Jacek i Agatka”, przyjechała w niedzielę 11 maja do Ciechocinka wieczornym pociągiem z Warszawy. Radiowa audycja

Z Wandą Chotomską po przejażdżce dorożką po ulicach Ciechocinka. Pierwsza z lewej - Wanda Wasicka rek…” 11 maja, w oczekiwaniu na gościa, w całości poświęciłam Wandzie Chotomskiej. W audycji znalazła się także relacja z konkursu wiedzy na temat twórczości pisarki, który został przeprowadzony w nieszawskiej szkole podstawowej. W. Chotomską przywitałam na peronie ciechocińskiego dworca w towarzystwie właściciela Radia

TEATR. XX Jubileuszowe Ogólnopolskie Spotkania Teatralne

Trochę śmiechu We wrześniu ruszają organizowane przez Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku XX Jubileuszowe Ogólnopolskie Spotkania Teatralne. Pierwszy spektakl obejrzymy 23 września. Będzie to „Przebój sezonu”. O czym jest sztuka? Daniel Wielorak to uwielbiany aktor-celebryta, znany powszechnie z telewizyjnych reklam. Zarabia ogromne pieniądze, jest oczkiem w głowie pism plotkarskich, prowadzi wystawny dom. Jego życie wydaje się bajką... do pewnego dnia, gdy przypadkowo do jego willi trafia uciekinier z pobliskiego więzienia... „Przebój sezonu” to komedia o tym, że jednego dnia możesz być na szczycie, ale już następnego będziesz na dnie. I nawet nie spodziewasz się, że ktoś przypadkowy obok będzie spijał nektary twojej kariery. Kolejny spektakl teatralny w ramach XX Jubileuszowych Ogólnopolskich Spotkań Teatralnych - „Pół na Pół” - zaplanowano na 3 października. Realizacja życiowych planów i marzeń dwóch przyrodnich braci, Roberta i Dominika stoi pod znakiem zapytania, dopóki

żyje ich matka. Wbrew pozorom bracia nie są wcale bezdusznymi potworami czyhającymi na śmierć biednej matki staruszki. Rzeczywistość przedstawiona we współczesnej hiszpańskiej komedii jest o wiele bardziej skomplikowana, a historia relacji łączącej braci z matką jest opowiedziana w sposób przewrotny i bardzo śmieszny. Reżyserem jest Wojciech Malajkat. Trzeci spektakl Ogólnopolskich Spotkań Teatralnych w Ciechocinku to „Przekręt (nie)doskonały” (odbędzie się 13 października)... to esencja brytyjskiego humoru! Inteligentna, pełna wdzięku, świetnie skonstruowana komedia obyczajowa, która od premiery w Theatre Royal Windsor w 1984 roku praktycznie nie schodzi z afisza. Przetłumaczona na 15 języków i grana na całym świecie z roku na rok zyskuje na aktualności i popularności. Trudno bowiem o bardziej bieżący i wiecznie żywy temat. Spektakle będzie można obejrzeć w Teatrze Letnim w Ciechocinku. Szczegóły wkrótce na stronie: www.mck.ciechocinek.pl Oprac. (strz)

„Las Vegas” oraz swojego męża Janusza. Oczekiwaliśmy z bukietem majowych kwiatów. Wizytę w Ciechocinku pisarka rozpoczęła od przejażdżki dorożką, w której zasiadły dwie Wandy i dwóch Januszów. Byłam jednym z trzech przewodników. Patrząc z perspektywy czasu, dzisiaj oprowadzam po kurorcie gości Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Cie-

W poniedziałek 12 maja W. Chotomska najpierw spotkała się z dziećmi z podstawówki w Nieszawie. Dostojny gość obejrzał występ grupy wokalno-tanecznej „Szczęśliwa 13” i wziął udział w konferencji prasowej

Mam jeszcze jedno wspomnienie związane z Chotomską. Przygotowując się w 1993 r. do rozmowy kwalifikacyjnej w sprawie pracy w radiu, aby poprawić dykcję, sięgnęłam po książkę jej autorstwa pod tytułem „Moja babcia gra na trąbie”. Do Radia „W” we Włocławku zostałam przyjęta. Wanda Wasicka

KULTURA. IX Organowy Koncert przy Świecach w kościele farnym w Nieszawie

Z akompaniamentem huraganu 11 sierpnia 2017 r. w kościele farnym pw. św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie, wypełnionym po brzegi publicznością (znacznie ponad dwieście osób), w godzinach późnowieczornych odbył się „IX Organowy Koncert przy Świecach”. W tym roku przy zabytkowych organach zasiadł Andrzej Szadejko, wirtuoz tego instrumentu, kolejny uczeń legendy polskiej organistyki prof. Joachima Grubicha, który wystąpił cztery lata temu, i który go polecił. A. Szadejko jest gdańskim kompozytorem, dyrygentem, organistą, organizatorem życia muzycznego. Recital tegoroczny także został nagrany. Celem jego utrwalenia będzie płyta. Wydanie krążka jest przewidziane na 2018 r., czyli dziesiątą, jubileuszową edycję tej muzycznej imprezy. Dodatkową „atrakcją” dla uczestników wydarzenia były wyładowania atmosferyczne, huragan, ulewny deszcz. Na szczęście prądu nie zdmuchnęło i koncert bez przeszkód mógł odbyć się do końca (mury świątyni dawały poczucie bezpieczeństwa), chociaż nie wszyscy jego uczestnicy bez przeszkód dotarli do domu. Byli też tacy melomani, którzy słyszeli tylko muzykę i w ogóle nie zwrócili uwagi na zmieniające się warunki pogodowe za oknem. Publiczność zjechała z różnych stron naszego województwa, a także spoza jego granic. Recitalowi do momentu pojawienia się nawałnicy, chociaż jej efekty nie były aż tak mocno odczuwalne

Fot. Wanda Rosińska (zdj. z prawej)

Jej przyjazd został poprzedzony licznymi zapowiedziami na antenie Radia „Las Vegas”, w tym w prowadzonych przeze mnie autorskich audycjach, czwartkowej „Kalejdoskop kulturalny” i niedzielnej „Podwieczorek nie tylko z muzami”. Do spotkania z pisarką przygotowano dzieci z podstawówek, w Nieszawie i dwóch ciechocińskich (nr 1 i nr 3). Oficjalnie pisarka została zaproszona do uzdrowiska przez ciechocińską stację radiową, kierowaną przez Janusza Ceglewskiego. Niedzielny radiowy „Podwieczo-

Przemierzając dorożką ciechocińskie uliczki raczyliśmy panią Wandę recytacją jej wiersza zatytułowanego „Legenda o Smoku Wawelskim”. Cała nasza rodzina ten utwór miała opanowany do perfekcji, dzięki córce. Wcielając się w różne postacie, mówiąc i śpiewając rozbawiliśmy pisarkę niemalże do łez. Wspólny wieczór zakończyła kolacja na pięknie oświetlonym dziedzińcu „Amazonki”. Był to ten czas, kiedy trzeba było się już pożegnać z dorożkarzem i jego końmi. Widząc, że pisarka bez lęku zbliża się do dwóch pięknych rumaków i ja odważyłam się do nich podejść, a że fotograf był w pobliżu, dzisiaj mam piękną pamiątkę.

z uczniami w roli dziennikarzy. Pisarka wręczyła także nagrody laureatom konkursu poświęconego jej twórczości, mogła również posłuchać najlepszych interpretacji wierszy i piosenek, które stworzyła. Tego samego dnia odwiedziła jeszcze uczniów ciechocińskich podstawówek. Wiele czasu podczas każdego spotkania zajęło gościowi podpisywanie książek, wpisywanie się do pamiętników, pozowanie do zdjęć. Ostatnim punktem pobytu w Ciechocinku była audycja na antenie Radia „Las Vegas”. Uczestniczyła w niej również Mirosława Kruczkiewicz z toruńskich Nowości. Mojej córce Agnieszce, która nam towarzyszyła w tym przedsięwzięciu pani Wanda wypisała własnoręcznie usprawiedliwienie do szkoły. Na pociąg powrotny do Warszawy odwieźliśmy pisarkę do Aleksandrowa Kujawskiego. Pozostały nagrania, fotografie.

Andrzej Szadejko oraz publiczność czekająca na jego koncert w grubych średniowiecznych murach, towarzyszył klimat wyciszenia, skupienia. Sprzyjało temu miejsce i czas. Fara w Nieszawie to majestatyczny gotycki kościół z XV wieku. W nieszawskiej świątyni zabrzmiały utwory Fryderyka Wilhelma Markulla (1816-1887), organisty, kompozytora, nauczyciela muzyki. Był to drugi koncert w dziejach organowych późnowieczornych spotkań poświęcony wyłącznie jednemu twórcy. Został wykonany, tak jak i poprzednie na XIX w. organach firmy organmistrzowskiej Schlag & Söhne, pochodzących z nieistniejącego nieszawskiego kościoła ewangelickiego. Z wypowiedzi Aleksandry i Włodzimierza Juśkiewiczów, uczestników tego muzycznego wydarzenia: „Mieliśmy oka-

zję zmierzyć się, w naszym mniemaniu, z etosem muzycznym według św. Augustyna. Nasze dusze odwróciły się na moment od spraw ziemskich i zwróciły się ku samemu Bogu. Takiego sensu muzyki się spodziewaliśmy - jako stopnia wiodącego ku pięknu wiecznemu i bezcielesnemu. Ascetyczny charakter przepięknego otoczenia, którego nie dostrzegaliśmy w minimalistycznym oświetleniu świec, pozwolił na skupienie, wręcz modlitwę oddziałującą na zmysły i duszę”. Koncert poprowadzili, ks. Grzegorz Molewski, proboszcz parafii w Nieszawie oraz niżej podpisana nieszawianka, inicjatorzy tej imprezy. „IX Organowy Koncert przy Świecach” współfinansowano ze środków Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Tekst i fot. Wanda Wasicka


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Historia

nr 78, sierpień 2017

LUDZIE. Początki motoryzacji w naszym kraju oraz w... Ciechocinku

SALON POEZJI

Taksówkarze w uzdrowisku

Historia ciechocińskich taksówkarzy jest nierozerwalnie związana z procesem rozwoju motoryzacji na terenie naszego kraju. Pierwsze miejskie taksówki pojawiły się w Polsce w połowie lat dwudziestych XX w. w Warszawie. Rozwój działalności usług pasażerskich nastąpił jednak dopiero z chwilą podpisania w dniu 21 IX 1931 r. umowy licencyjnej na montaż samochodów osobowych i ciężarowych w Polsce. Umowę tę zawarli przedstawiciele firmy FIAT i Państwowych Zakładów Inżynieryjnych. Na początku 1932 roku, w Warszawie przy ulicy Terespolskiej 34/36, rozpoczęto budowę zakładu przeznaczonego do produkcji Polskich Fiatów - Fabryki Samochodów Osobowych i Półciężarowych (FSOiP).

Feliks Maciejewski - pionier ciechocińskich taksówkarzy Pomimo tego, niewielu stać było na zakup tego auta. W Ciechocinku pierwszym właścicielem nowego „Junaka” był Feliks Maciejewski (1886-1943), mieszkający przy ulicy Tężniowej. Ten przedstawiciel starej i zasłużonej dla Ciechocinka rodziny Maciejewskich wpisał się w karty historii naszego miasta jako pierwszy taksówkarz świadczący usługi transportowe. Miejscem postoju taksówki pana Feliksa był początek ulicy Zdrojowej naprzeciw ówczesnego Hotelu Mullera (po wojnie restauracja „Pod Grzybem”). We wspomnieniach najstarszych mieszkańców naszego miasta przywoływano obraz ciechocińskiej dziatwy biegnącej z przejęciem za samochodem pana Feliksa. Po II wojnie światowej podjęto próby zdobycia licencji na produkcję nowego samochodu. Ze względu na przedwojenną współpracę Polski z Fiatem w lipcu 1948 r. podpisano umowę licencyjną z włoskim „Fiatem”, na mocy której Polska uzyskała prawo do produkowania 20 tys. tych pojazdów rocznie. W 1948 r. w Warszawie na Żeraniu w dzielnicy

„Warszawa”

Fot. nadesłana

W lutym 1934 roku rozpoczęto wyposażanie tego zakładu w odpowiednie maszyny, zaś produkcja seryjna samochodów osobowych Polski Fiat 508 III ruszyła w czerwcu 1935 roku. Od 12 lutego 1936 roku Fiat 508 III otrzymał handlową nazwę „Junak”, przy czym nazwa ta odnosiła się tylko do wersji osobowej z zamkniętą karoserią typu kareta. „Junak” stał się wkrótce najpopularniejszym samochodem w Polsce. Kupujący mogli wybierać barwy nadwozia - dostępne były wersje: granatowa, czerwona, zielona, beżowa i niebiesko-beżowa, zawsze w zestawieniu z czarnymi błotnikami. Polski Fiat 508 III „Junak” cieszył się znakomitą opinią wśród kierowców. Był pojazdem wygodnym, trwałym i ekonomicznym w eksploatacji. Dobrze znosił drogi złej jakości, jak również surowy klimat. W 1936 roku nowy „Junak” kosztował 5400 złotych (średnia płaca 300-400 zł.). Ministerstwo transportu refundowało 20 proc. sumy zapłaconych podatków z ostatnich trzech lat każdemu nabywcy nowego samochodu produkcji krajowej. Takie działania ożywiały motoryzacyjny rozwój Polski.

Dionizy Goździkowski - jeden z ciechocińskich taksówkarzy Praga-Północ rozpoczęto budowę hal fabrycznych, z których miały wyjeżdżać Fiaty 508, a następnie Fiat 1100. Za licencję rząd polski miał zapłacić węglem i wyrobami przemysłu metalowego. Wskutek interwencji Józefa Stalina, który stwierdził, że państwa socjalistyczne powinny wzajemnie się wspierać, a nie współpracować z „kapitalistycznym Zachodem” odstąpiono od współpracy z włoskim koncernem motoryzacyjnym. Wobec utraty przez stronę polską licencji na produkcję włoskiego Fiata, strona rosyjska wyraziła „bratnią pomoc” i przekazała nam swą licencję na produkcję modelu M-20 Pobieda (M-od „Mołotowca” nazwiska Mołotowa, Pobieda - po polsku „zwycięstwo”). M-20 Pobieda produkowano w Związku Radzieckim już od 1946 r. na licencji Forda Model B.

Pierwsza taksówka po wojnie To cudo techniki osiągało parametry, które zapierały dech w piersiach miłośników ówczesnej motoryzacji, m.in. osiągało prędkość max. - do 105 km/h, zużywało 13,5 l./100 km paliwa. W 1950 r. rozpoczęto eksport M-20 Pobiedy do wszystkich krajów bloku wschodniego. Z początkiem 1951 r. M-20 Pobiedy w specjalnych skrzyniach pociągami przywożono z ZSRR do Polski. Kupno przez władze polskie dokumentacji M-20 Pobiedy rozpoczęło proces montowania tych aut w naszym kraju. Pierwszy samochód, zmontowany z części sprowadzonych z Rosji, zjechał z taśmy montażowej 6 listopada 1951 r. o godzinie 14.00. W wyniku plebiscytu zorganizowanego wśród pracowników Fabryki Samochodów Osobowych nowa konstrukcja zyskała miano „Warszawa”. Pierwsze modele „Warszawy” stanowiły wierną kopię M-20 Pobieda, dopiero z czasem zwiększano ilość polskiego udziału w projekcie. Pierwsza „Warszawa” wyprodukowana wyłącznie z podzespołów produkowanych w Polsce zeszła

z taśmy produkcyjnej dopiero w 1956 r. Tymczasem w Ciechocinku przez pierwszych kilkanaście powojennych lat głównym środkiem przewozowym były dorożki, które powszechnie wypożyczano na uroczystości weselne. Pojawienie się pierwszej ciechocińskiej taksówki na ulicach naszego miasta miało miejsce w 1961 r. i związane jest z nazwiskiem zamieszkałego przy ulicy Narutowicza Franciszka Gryszkiewicza (14 IX 1904 - 25 II 1982). Pan Franciszek w dniu 4 IX 1939 r. jako kierowca Stanisława Wiśniewskiego, dyrektora Państwowego Zakładu Zdrojowego, zawiózł go do Warszawy, a następnie wyjechał wraz z kolumną samochodową, ewakuującą rząd Polski do Rumunii. W dniu 18 IX 1939 r. kolumna przekroczyła polską granicę w Zaleszczykach i udała się do Czerniowiec. Pan Franciszek oraz inni uczestnicy kolumny transportowej zostali umieszczeni w kilku obozach na terytorium Rumunii. Po zakończeniu wojny pozostał w Rumunii, gdzie imał się różnych zajęć. Koleje losów sprawiły, że podjął pracę jako kierowca w ambasadzie PRL w Rumunii. Będąc kierowcą ówczesnego ambasadora PRL w Rumunii Janusza Zambrowskiego (pełnił funkcję w latach 1957-1963) woził go samochodem marki Renault. To ekskluzywne auto, tak jak przystało na funkcjonowanie korpusu dyplomatycznego, imponowało pięknym czarnym lakierem oraz białymi oponami. Pobyt pana Franciszka w Rumunii zakończył się w 1960 r. Otrzymując preferencyjną cenę z ambasady polskiej zakupił owe Renault i sprowadził je do Polski. Można zrozumieć jak wielkie emocje wywołało pojawienie się na ulicach naszego miasta w 1961 r. tego samochodu. W przeprowadzanych rozmowach wielu rozmówców wskazywało postać innego ciechocińskiego taksówkarza - Jerzego Gawłowskiego z ulicy Konopnickiej (istniała do 1968 r. i znajdowała się na przecięciu z ulicą Warzelnianą - naprzeciw budynku

13

pocztowego). W połowie lat 60-ych XX w. na ciechocińskim postoju taxi królowały słynne modele „Warszawy”. Wśród zatrudnionych taksówkarzy pojawiały się nowe twarze, które przez kolejne lata wpisały się w komunikacyjną historię Ciechocinka. Nazwiska Tomasza Zarębskiego z ulicy Bema, Dionizego Goździkowskiego z ulicy Wojska Polskiego (zatrudniony od kwietnia 1964 r. jeździł taksówką z nr 1), Zdzisława Smykowskiego z ulicy Narutowicza i Henryka Rejniaka, dla wielu mieszkańców Ciechocinka są powszechnie znane.

Warszawa pana Dionizego Na szczególną uwagę zasługuje postać Dionizego Goździkowskiego, którego mieszkańcy Ciechocinka przez kilkadziesiąt lat widywali na postoju taxi. Swą pracę ciechocińskiego taksówkarza zaczął od eksploatacji samochodu „Warszawa”. Szary kolor tej „Warszawy” garbusa wtapiał się w szarość tamtych lat. W ciągu kilkudziesięciu lat swej pracy pan Dionizy jeszcze kilkanaście razy zmieniał samochody, wśród których były między innymi wartburg, Fiat 125 p, Polonez, Audi. Odwiecznym problemem ciechocińskich taksówkarzy była sprawa parkingu. Pierwszy powojenny postój taksówek zorganizowano bezpośrednio przy wyjściu z budynku dworca PKP. To w tym okresie miejscowy kowal ze Słońska Michał Chałupczak wykonał w ścianie budynku dworcowego pierwsze prace nad przygotowaniem stanowiska pod połączenie telefoniczne (wówczas w Ciechocinku telefony miały numer trzycyfrowy). Na początku lat 70-ych XX w. ówczesny włodarz miasta Zbigniew Skorwider przydzielił ciechocińskim taksówkarzom plac zwany Pod Kasztanami (róg ulic Kopernika i Żelaznej). W organizację tego placu zaangażowali się sami taksówkarze, którzy rozebrali betonowy fundament, na którym stał żelazny płot. Władze miasta wyasfaltowały dojazdowe uliczki parkingowe, naprawiono zdewastowane ławki i przeniesiono spod dworca aparat telefoniczny. Ta lokalizacja, w zacienionym miejscu, naprzeciw dworca kolejowego, stanowiła jeden z najlepszych punktów lokalizacyjnych w historii funkcjonowania ciechocińskich taxi. Wraz z dynamicznym rozwojem Ciechocinka przybywała liczba ciechocińskich taksówkarzy. W połowie lat 70-ych XX w. w ciechocińskim zrzeszeniu pracowało 37 osób. Wśród nich znaleźli się między innymi: Leszek Fabiszewski, Zdzisław Bonowicz, Lucjan Konopka, Stanisław Bobrowski. Andrzej Łozicki

Amazonka Ona chwyta strzałę – mocno łuk napina W cięciwę z determinacją palce swoje wpina Celuje za Park Zdrojowy – będąc w napięciu cała I prosto w wybrane miejsce trafia złota strzała On na 200 „koniach” podąża za strzałą do celu Do nowych wnętrz restauracji, do odnowionego hotelu Za chwilę wchodzą do wewnątrz z prezentacją nienaganną Z rodziną siadają na „patio z uroczą fontanną” Wspaniały klimat miejsca do ich wnętrza wnika W oczekiwaniu na czerninę i duszony schab z dzika Potrawy restauracji to swoiste dzieła sztuki Tak rzekł wymagający dziadek i wybredne wnuki Energiczna obsługa pojawia się i znika Zachęca do pobytu mówiąc w wielu językach W hotelu sauna i łaźnia turecka SPA, masaż – dla dorosłych, internet dla dziecka Sześć sal szkoleniowych kusi do integracji Miejsca spotkań biznesowych i pozytywnej wibracji Klimatyzowane wnętrza także na imprezy gotowe Odstresowuje wszystkich – centrum biznesowe Wychodząc – goście mówili o dobrym klimacie O organizacji, o obiadach rodzinnych jakich jeszcze nie znacie Ktoś potwierdził, że obsługa niesłychanie miła Wszyscy zadowoleni Amazonka wróciła Specjały kuchni z różnych świata zakątków Będą na Sylwestra dostępne dla naszych żołądków Wybierz Amazonkę, tu przybądź na bal „Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal” Józef Wesołowski

Nowi dyrektorzy 17 sierpnia nowi dyrektorzy ciechocińskich szkół podstawowych, a także wybrana na kolejną kadencję dyrektor przedszkola „Bajka”, odebrali nominacje na swoje funkcje. Konkursy na stanowiska dyrektorskie rozstrzygnięte zostały na początku sierpnia. Joanna Braatz została nowym dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Maciej Wzięch zastąpił zaś Annę Władkowską na stanowisku dyrektora dziś jeszcze gimnazjum, a od 1 września Szkoły Podstawowej nr 3 im. Polskich Olimpijczyków. Małgorzata Kobusińska ponownie została wybrana dyrektorem Przedszkola Samorządowego nr 1 „Bajka”. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 78, sierpień 2017

Rozmaitości

www.kujawy.media.pl

CIECHOCIŃSKIE IMPRESJE. Kujawskie uzdrowisko okiem kuracjusza i dziennikarza

Z dzieckiem w Ciechocinku Pierwsze dni sierpnia. Ponownie goszczę w Ciechocinku. Pewną ochłodę przed upałami znajdujemy pod tężniami lub w Parku Sosnowym. Zaskakuje duża ilość oferowanych imprez kulturalnych. Praktycznie koncert goni koncert. Wspaniałe dwa koncerty ballad i romansów rosyjskich. Nie mniej wspaniały koncert piosenki francuskiej w wykonaniu Jadwigi Kowalskiej, przeplatany opowieściami z życia Edith Piaf. Trafiamy też na galowy koncert w ramach Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej, gdzie podziwiamy niezwykle zdolnych młodych wykonawców. Niejeden lansowany na siłę w telewizji „artysta” mógłby się od nich wiele jeszcze nauczyć.

Trochę muzyki Stałem niestety daleko od sceny, tuż pod samą ścianą „Stodoły”. I tu pewne rozczarowanie. Melodie z festiwalowej sceny skutecznie zagłuszały discopolowe rytmy z owej „Stodoły”. Przydatny byłby też telebim, to już powszechność na tego rodzaju imprezach. Szkoda, że te małe niedoróbki popsuły wielu osobom ten wspaniały koncert. Trudno też nie wspomnieć o występach zespołu „Barwy Lwowa” czy o koncercie Jacka

Dzieci w uzdrowisku

Fot. nadesłana

Z niecierpliwością oczekiwałem na koncert inauguracyjny Festiwalu Piosenki Operowej i Operetkowej. Poziom artystyczny jak zwykle wysoki, doskonałe prowadzenie przez K. Kowalskiego. Nic dziwnego, że pod muszlą zgromadziły się tłumy gości.

gów uzdrowisko oferuje im jeszcze coś więcej?

Z siedmiolakiem pod tężnie? Próbujemy odpowiedzieć, czy warto przyjechać z dzieckiem do Ciechocinka Szyłkowskiego - który jak zwykle porywa tłumy do wspólnego śpiewania. Zaskoczyła mnie jednak informacja artysty, że za wspomniany koncert nie otrzymuje honorarium. Jedynie pewną rekompensatą jest dochód ze sprzedaży swoich płyt. Miasto wydaje zapewne wiele na discopolowe gwiazdy (patrz Majówka), ale widocznie ta muzyka jest milsza włodarzom tego uzdrowiska. Jak tylko nadarzy się okazja chętnie korzystam z proponowanych spacerów po uzdrowisku, tym bardziej że prowadzą je osoby świetnie sprawdzające się w tej roli. Wielka więc pochwała dla Wandy Wasickiej za uzdrowiskowy spacer

z magiczną poetycką nutką. Korzystając z okazji dziękuję uprzejmie pani Wandzie za zaproszenie na nieszawskie organowe koncerty przy świecach. Gdyby tylko Nieszawa była ciut bliżej, na pewno wybrałbym się z wielką przyjemnością. Tym bardziej, że muzyka organowa szczególnie obecna była w moich życiu, ale to już inny temat. Gratuluję tak cennej inicjatywy, a nieszawskie koncerty polecam innym. W ostatnim odcinku postawiłem pytanie - czy warto do Ciechocinka wybrać się z dzieckiem? Czy w tym uzdrowisku dzieci znajdą atrakcje na miarę swoich potrzeb i możliwości? Czy oprócz spacerów i zabie-

Najlepiej sprawdzić to na własnej skórze, wtedy też odpowiedź jest bardziej obiektywna. Wybrałem się więc do Ciechocinka z 7-letnim wnukiem. Wprawdzie tylko na tygodniowy pobyt, ale zawsze... Najistotniejszy jest jednak sam ciechociński mikroklimat, a sprzyja on dzieciom wyjątkowo. Świadczy o tym, że działa tu z powodzeniem dziecięce sanatorium. Wprawdzie nie mieliśmy okazji go odwiedzić, ale podobne zabiegi można odnaleźć też w innych sanatoriach.

Turnusy dla dziadków i wnuczków Tradycyjnie skorzystaliśmy z bogatej oferty „Polexu”, którego nie muszę specjalnie polecać czy promować. Same zabiegi czynią już wiele, nawet po tygodniowym pobycie dziecko w połączeniu ze spacerami pod tężniami poczuje się wyśmienicie. Znikają na ogół dolegliwości, a organizm dziecka wzmacnia się na długi czas. Wciąż przywołuję pomysł zorganizowania specjalnych turnusów dla dziadków wraz z wnukami, a tacy jak tu widzę ostatnio dominują. Rodzice często nie mają dostatecznego czasu na podobny wyjazd, może więc dziadkowie zabiorą swoje kochane wnuki lub wnuczki na takie leczniczo-zapobiegawcze turnusy nawet te tygodniowe. Sprawdziłem i gorąco polecam. Kto pierwszy podejmie się tego wyzwania?

KULTURA. III edycja Happy Jazz Festival

Jazzujące uzdrowisko W Ciechocinku w parku Zdrojowym po raz trzeci odbył się Happy Jazz Festival. Tym razem na scenie Muszli Koncertowej można było posłuchać kilkunastu wykonawców. W tegorocznej edycji festiwalu wystąpili: Piotr Zubek, Łukasz Jemioła, Andrzej Kubacki, Sylwia Kwasiborska Trio, Joanna Czajkowska-Zoń, zespół Skołowani z przyjaciółmi - Apostolisem Anthimosem, Sławkiem Małeckim ze Zdrowej Wody, Przemysławem Gronkowskim i Tymkiem Matuszakiem, Apostolis Anthimos, Moriah Woods Trio oraz Krzysztof „Puma” Piasecki. Zagrali również: Orkiestra Dęta OSP w Aleksandrowie i Międzypokoleniowy Team

Perkusyjny. Podczas imprezy Marek Gaszyński, twórca tekstów piosenek, dziennikarz muzyczny i dyrektor ciechocińskiego Happy Jazz Festival, otrzymał nagrodę burmistrza Ciechocinka za promocję aktywności twórczej osób z niepełnosprawnościami. Marek Gaszyński otrzymał także obraz „Sen o Ciechocinku”, który przedstawia nieistniejący już basen termalno-solankowy. Obraz wręczyli Krzysztof Jarosz, prezes Stowarzyszenia Komisja Zdrojowa, Dominika Sikorska oraz Teresa Kudyba. Tegorocznemu Happy Jazz Festival towarzyszył benefis Marka Gaszyńskiego - dziennikarza i autora tekstów ponad 350 piosenek, w tym „Sen o Warszawie”

Co dziecku można jeszcze polecić? O spacerach była już mowa, najlepiej zabrać jeszcze ze sobą rowerek. Można praktycznie jeździć wszędzie, oczywiście przy zachowaniu minimum bezpieczeństwa. Jazda np. po Parku Sosnowym to już frajda na całego. Przy okazji czeka nas spotkanie z wiewiórkami, chociaż tych ostatnio jakby było mniej. Podobnie jazda przy tężniach, tu dopiero dzieciaki mają istny raj. Nikt nie robi im z tego powodu wyrzutów czy trudności, może z wyjątkiem popołudniowego szczytu w wolne dni. Łagodny mikroklimat panujący przy tężniach bogaty w cząstki jodu, bromu czy ozonu ma zbawienny wprost wpływ na dziecinne drogi oddechowe czy stany alergiczne. Szczególną frajdę czyni wspólne wybranie się na basen solankowy. Polecam czysty i pełen dodatkowych atrakcji basen w Domu Zdrojowym. Odradzam natomiast basen w Łazienkach niezachęcający raczej do kąpieli. Aby szybko poznać całe uzdrowisko - warto skorzystać z przejażdżki melexem, osobiście bardziej preferuję jednak rower. A te można wypożyczyć praktycznie bez problemów. Każde większe sanatorium czy hotel prowadzi bowiem taką wypożyczalnię. Niestety nie spotkałem w nich rowerów dla dzieci, należy je przywieźć ze sobą. Nie skorzystaliśmy jeszcze z konnego tramwaju czy dorożki, może następnym razem. Atrakcją są również spacery np. szlakiem uzdrowiskowych fontann, chociaż dłuższe zatrzymanie się przy słynnym

Grzybku naraża nas tylko na niemałą dawkę spalin. Chwila w Toruniu

Jeden dzień lub przynamniej jedno popołudnie warto poświęcić na odwiedzenie Torunia, tam już nie można się nudzić. Spacer po Starówce w tym wejście na ratuszową wieżę, spotkanie z Krzyżakami czy wreszcie rejs po Wiśle - to tylko jedne z wielu toruńskich atrakcji. Nie obędzie się też bez zakupu toruńskich pierników chociaż takie same można kupić bez kolejki, a i taniej w Ciechocinku. Ostatnio na jednym z forum zadano pytanie - co więcej można w Ciechocinku zaoferować dzieciom? Było wiele ciekawych głosów, wiele też propozycji, ale i krytycznych głosów. Jak odnosi się to do rzeczywistości. Zapytałem o to na miejscu uzdrowiskowych gości wypoczywających z dziećmi - ale o tym może już w następnym odcinku. Korzystając z okazji dziękuję wspaniałemu personelowi „Polexu” za ostatnią gościnę, a zwłaszcza za doskonałe zabiegi dla dziecka. I jak tu nie wracać …

JANUSZ PUSZCZEWICZ Autor na co dzień współpracuje m.in. z kłodzką „Gazetą Prowincjonalną”, jak również przez wiele lat redagował portal - Ziemia Kłodzka. Od grudnia 2015 r. zamieszcza swoje „ciechocińskie” felietony również w naszej gazecie.

W polu pod prądem 9 sierpnia w miejscowości Kolonia Łowiczek, 50-letni mężczyzna, podczas zwożenia słomy z pola został porażony prądem w momencie, gdy przejeżdżał pod linią elektryczną. Policjanci, którzy przybyli na miejsce wstępnie ustalili, że 50-letni mężczyzna w trakcie prac polowych

zahaczył koparko-ładowarką o linię elektryczną i został porażony prądem. Pokrzywdzony w ciężkim stanie trafił do szpitala. Postępowanie w tej sprawie prowadzi aleksandrowska policja. Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków. (kpp)

Ogłoszenie Na scenie orkiestra z Aleksandrowa (muzyka Czesław Niemen), „Gdzie się podziały tamte prywatki” (muzyka Ryszard Poznakowski), „Nie zadzieraj nosa” (muzyka Seweryn Krajewski).

Organizatorami ciechocińskiej imprezy byli agencja koncertowa „Sajgon”, grupa Skołowani oraz miejscowy magistrat. Tekst i fot. (strz)

Masz problem z piciem? Może Anonimowi Alkoholicy pomogą Napisz do Tomka lub zadzwoń 781 495 610 Cotygodniowy mityng dla wszystkich Miejsce mityngu - ul. Nieszawska 16, Ciechocinek W każdy piątek od 18:00 do 20:00


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Sport

nr 78, sierpień 2017

15

SPORT. Kolejna odsłona Turnieju Dubletów Mikstów w Petanque w Ciechocinku

SPORT. VI Półmaraton Uzdrowisko Ciechocinek

Bule pod tężniami

Ukraina na podium

15 sierpnia przy tężni nr 1 został rozegrany Turniej Dubletów Mikstów w Petanque. Zawody w petanque na stałe weszły do kalendarza imprez, jakie w roku kalendarzowym odbywają się w Ciechocinku i regularnie rozgrywane są od 2013 roku.

para, która zajęła drugie miejsce - Barbara i Władysław Niewolowie, członkowie Broen Karo Dzierżoniów. Trzecie miejsce również dla rodzinnej pary Małgorzaty i Michała Wolaków (Białostocki Klub Petanque). Córka wraz z ojcem zwyciężyła w pięciu pojedynkach.

Tym razem do udziału w zawodach zgłosiły się 23 ekipy, które do rozegrania miały siedem rund. Na liście startowej widnieli zawodnicy Lubońskiej Petanki, Gdańskich Buli. Przybyli zawodnicy reprezentujący Białostocki KP, Bulera Śrem, Broen Karo Dzierżoniów, KGB Łódź oraz KP Leszczynko. Nie można pominąć Borbula z Bornego Sulinowa oraz członków Bydgoskiego Klubu Petanque. Oczywiście

Zespoły, które zajęły trzy pierwsze miejsca otrzymały ufundowane przez Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek okolicznościowe vouchery na spędzenie weekendu w Ciechocinku. Nie zabrakło nagród oraz upominków dla wielu zespołów ufundowanych przez PUC, wydział promocji Urzędu Miejskiego oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji w Ciechocinku. Info. i fot. (OSiR)

Zwycięska para - Jadwiga Grygo i Stefan Bartkowiak nie zabrakło miejscowych miłośników gry w kulki z Ciechocinka, którymi dowodzi Stanisław Wodyński. Zawody z sześcioma zwycięstwami wygrała para re-

prezentująca Śremski Klub Przyjaciół Petanque Jadwiga Grygo i Stefan Bartkowiak. Warto nadmienić, że Jadwiga mieszka i trenuje w Ciechocinku. Również sześć zwycięstw miała na koncie

SPORT. VIII Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka Oldboyów w Siatkówce Plażowej

Oldboye na plaży

W zawodach wzięło udział 20 drużyn, a każdy zawodnik musiał mieć ukończone 35 lat. W zależności od sumy lat pary drużyny rywalizowały w 3 kategoriach. Wyniki: Najstarsi: 1. Lewicki Dariusz Felic Andrzej (Płock); 2. Gutowski Wojciech - Waszkiewicz Mirosław

Fot. nadesłana

5 sierpnia na boiskach ciechocińskiego OSiR-u zostały rozegrane VIII Otwarte Mistrzostwa Ciechocinka Oldboyów w Siatkówce Plażowej.

Zmagania pod siatką na plaży OSiR (Białowieża); 3. Staszkiewicz Paweł - Trawkowski Mieczysław (Wrocław/Turek); 4. Dzierżawski Sławomir - Cieślewicz

Sławomir (Ciechocinek/ Radziejów); Średniacy: 1. Klocek Tomasz - Łakomy Grzegorz (Kraków/Gliwice);

2. Komosiński Jerzy - Sobczak Mariusz (Płock); 3. Nowak Ryszard Ziętkowski Mirosław (Radom); Najmłodsi 1. Dusowski Krzysztof - Bielak Michał (Starogard Gd.); 2. Schwarz Jarosław - Okraszewski Mariusz (Toruń); 3. Nurczyński Wojciech - Marceni Kodenis (Bydgoszcz); 4. Smarzyński Tomasz - Makowski Łukasz (Gniezno/Aleksandrów Kuj.). Oprac. (strz)

VI edycja Półmaratonu Uzdrowisko Ciechocinek odbyła się 27 sierpnia. To największa impreza sportowa w uzdrowisku. W tym roku - tylko w biegu na 10,5 kilometra i półmaratonie - wystartowało około 600 zawodników z Polski i z zagranicy. Zawodnicy biegli na dwóch dystansach - 21 kilometrów oraz 10 i pół kilometra. Trasa prowadziła wzdłuż najważniejszych miejsc Ciechocinka - tężni, fontanny „Grzybek”, deptaka sław, warzelni soli. Czyli biegacze nie tylko rywalizowali ze sobą w sportowej konkurencji, ale mieli też możliwość zobaczenia najważniejszych turystycznie miejsc w uzdrowisku. Wśród imprez towarzyszących były biegi dla dzieci i młodzieży, biegi i marsze z kijkami wzdłuż tężni, czyli Grand Prix Tężnie Run Ciechocinek, otwarte sanatoryjne mistrzostwa w nordic walking, szósty półmaraton strażacki. Głównym organizatorem ciechocińskiej imprezy jest Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek, największy pracodawca wśród podmiotów uzdrowiskowych. - Pamiętam, że na początku zdziwienie budziło, dlaczego w uzdrowisku mają być biegi - opowiada Mariusz Krupa,

Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl

Przyjmowanie reklam 608 45 56 58

Doświadczeni na murawie Cztery zespoły rywalizowały w Amatorskim Turnieju Oldboyów w Piłce Nożnej, który został rozegrany 6 sierpnia na stadionie ciechocińskiego OSiR-u. W turnieju rozegranym systemem „każdy z każdym” uczestniczyły drużyny oldboyów Orląt Aleksandrów Kuj., Piasta Bądkowo, Wzgórza Raciążek i ciechocińskiego Zdroju. Zakończył się on zwycięstwem zespołu z Ciechocinka, przed drużynami z Raciążka, Bądkowa i Aleksandrowa Kuj. Oldboye Zdroju pokonali Wzgórze 1:0, Piasta 2:0 i ulegli Orlętom 0:1. Puchary dla zespołów ufundował ciechociński OSiR. Info. i fot. (OSiR)

Po raz ostatni w sezonie 19 sierpnia na boiskach do siatkówki plażowej odbył się Amatorski Turniej Siatkówki Plażowej.

Zakończył się on zwycięstwem pary Ziółkowski Michał - Suszek Jacek (Brześć Kuj.) przed Milak

Na murawie stadionu OSiR Michał - Szymański Mateusz (Lipno/Włocławek), Rowicki Michał - Błaszczyk Artur (Skępe) i Graczyk Radek - Migdalski Przemysław (Włocławek). Był to szósty, zarazem ostatni

W tegorocznym biegu na 10,5 kilometra zwyciężył Damian Piernikowski z czasem 39 min. 08 sek. W półmaratonie tryumfował Pavlo Veretsky z Ukrainy - czas 1 godzina 13 minut. Biegacz z Ukrainy zajął również drugie miejsce. A Ukrainka była też najlepsza wśród kobiet na tym dystansie. Szczegółowe wyniki obu biegów podamy w kolejnym numerze gazety. W biegach wystartowała spora grupa biegaczy z Ciechocinka i okolic. Jednym z nich był Jakub Lewandowski, który 10,5 kilometra ukończył na 9 miejscu. - Na początku chyba trochę za mocno ruszyłem, bo na ósmym kilometrze „odcięło mi zupełnie prąd”. Złapała mnie kolka. I musiałem zwolnić. Chciałem pobić swój rekord na tym dystansie, zejść poniżej 40 minut. Niestety się nie udało. Choć wynik na mecie i tak był nie najgorszy - powiedział nam po biegu. Tekst i fot. (strz)

Na trasie tegorocznego półmaratonu w Ciechocinku. Z numerem 841 biegnie Rafał Krajewski z Ciechocinka

SPORT. Amatorski Turniej Oldboyów w Piłce Nożnej - zwycięstwo Ciechocinka „GAZETA CIECHOCIŃSKA”

członek zarządu PUC. - Ale my zakładamy, że uzdrowisko jest otwarte dla wszystkich. I wpisujemy się też obecnie w modę na aktywność, ruch. Dlatego promujemy uzdrowisko nie tylko jako miejsce dla ludzi schorowanych, ale też dla ludzi aktywnie i zdrowo żyjących. Ciechocinek to miasto zdrowia.

tegoroczny turniej w siatkówce plażowej. Statuetki i medale dla najlepszych ufundował Ośrodek Sportu i Rekereacji w Ciechocinku. Info. (OSiR)

DWUMARATON 22 lipca na trasach powiatu aleksandrowskiego odbył się IV Dwumaraton Kujawski. Blisko 50-osobowa grupa biegaczy oraz kilkunastu rowerzystów miała do pokonania trasę 84 km, prowadzącą przez wszystkie gminy powiatu. Na trasie biegu nie mogło zabraknąć i uzdrowiska. W Ciechocinku uczestnicy pojawili się około godziny 15.00, gdzie przy tężni nr 1 był zlokalizowany punkt regeneracyjny przygotowany przez ciechociński Ośrodek Sportu i Rekreacji. Po półgodzinnym odpoczynku biegacze wyruszyli w kierunku Zakrzewa, gdzie około 19.00 mieli zameldować się na mecie dwumaratonu. (OSiR)


16

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 78, sierpień 2017

www.kujawy.media.pl

Rozmaitości

promocja

PIKNIK. „Na zakończenie wakacji”

A na koniec Perfect Na zakończenie wakacji w Ciechocinku zagrała supergwiazda polskiej sceny muzycznej - zespół Perfect. Grupa przyciągnęła na stadion wielu fanów. Perfect został założony na przełomie 1977 i 1978 roku w Warszawie. Latem 1978 do formacji dołączył Zbigniew Hołdys, który już wkrótce napisał kilka utworów, m.in. „Co się stało z Magdą K.”, „Jego nie ma”, „Nie ma mogiły rock and rolla”. Zespół był już w latach osiemdziesiątych jedną z najpopularniejszych grup muzycznych w Polsce. W 1992 roku Zbigniew Hołdys definitywnie rozwiązał zespół Perfect i na wiele lat wycofał się z życia muzycznego. Rok później, po udanym tournée za Oceanem i po namowach fanów, grupa reaktywowała się - już bez Hołdysa - i działa do dziś, odnosząc kolejne sukcesy. 26 sierpnia tego roku Perfect zagrał dla ciechocińskiej publiczności podczas Pikniku

POLICJA. Poszukiwany m.in. za rozbój został zatrzymany w Ciechocinku

Szukali go listem Policjanci oddziału prewencji, którzy sezonowo pełnią służbę na terenie Ciechocinka, zatrzymali 23 sierpnia mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Zatrzymanie 34-latka było możliwe dzięki skrupulatności policjantów, którzy zaraz po zatrzymaniu pojazdu do rutynowej kontroli, wylegitymowali nie tylko kierowcę, ale też wszystkich jego

pasażerów. Właśnie jeden z nich okazał się poszukiwanym 34-letnim mieszkańcem naszego powiatu. Jak ustalili policjanci, mężczyzna od dłuższego czasu ukrywał się za granicą i właśnie zdążył wrócić. Zatrzymany był poszukiwany między innymi za rozbój. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego, gdzie spędzi trzy lata. (strz)

POLICJA. Zabrała samochód, potem kolizja i uderzenie w drzewo

Nieudana kradzież Aleksandrowscy policjanci zatrzymali 35-latkę, która próbowała ukraść samochód marki Nissan. Kobieta nie odjechała daleko, po chwili spowodowała kolizję i uderzyła w drzewo. W niedzielę (6.08.) w Aleksandrowie Kujawskim policjanci zatrzymali 35-letnią kobietę, która na ulicy Wojska Polskiego próbowała dokonać kradzieży zaparkowanego nissana. Nie odjechała daleko, bo już po chwili uderzyła w przydrożne drzewo i uciekła. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia została ujęta przez znajomych pokrzywdzonego, którzy powiadomili policję. 35-latka została spędziła dwie noce w policyjnym areszcie. Usłyszała już zarzuty usiłowania kradzieży samochodu. Nie uniknie też odpowiedzialności za kierowanie samochodem bez uprawnień i spowodowanie kolizji. Kobiecie grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności. (kpp)

Perfect w Ciechocinku „Na zakończenie wakacji”. Oprócz tej grupy można było posłuchać również Danielo (disco polo), Hakuna Matata (zespół coverowy) oraz Jafia (reggae) i młodych wokalistów z pracowni Sławka Małeckiego przy MCK w Ciechocinku. Imprezę zakończyła dyskoteka pod gwiazdami. (strz, internet) Fot. Aga Lewandowska

KALENDARIUM KULTURALNE, CZYLI CO, GDZIE I KIEDY 2 września - Festiwal „Blues bez Barier”, Muszla Koncertowa w parku Zdrojowym Festiwal ten wywodzi się z pierwszej edycji Zlotu Fanów „Zdrowej Wody”, który odbył się w 1999 roku w Brześciu Kujawskim. W roku 2000 został przemianowany na „Blues na Kujawach”, a od 2005 roku zagościł na stałe w Ciechocinku jako Festiwal „Blues bez Barier”. 9 września - III Katolicki Piknik Rodzinny,

Park Tężniowy, przy boisku OSiR. Początek o 10.00. Stowarzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” zaprasza dzieci i młodzież w wieku od 5 do 15 lat z Ciechocinka i okolic do wzięcia udziału w konkursie plastycznym pt. „Ziemia Kujawska oczami dziecka – najciekawsze miejsca naszego regionu”. Prace należy przesłać wraz z deklaracją uczestnictwa do 30 września do biura Stowa-

rzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” ul. Piaskowa 4, Odolion 87-700 Aleksandrów Kujawski z dopiskiem „konkurs plastyczny”. Więcej: www.ziemiakujawska.pl. W dniach 8-10 września odbędzie się VII Edycja Festiwalu PARZYBRODA (Aleksandrów Kujawski, klub Fado). Więcej informacji na funpage’u Festiwalu Parzybroda na Facebooku.

Zapomniane rośliny barwierskie w Ciechocinku Roślinami barwierskimi nazywamy rośliny zawierające barwniki we wszystkich lub niektórych organach, np. w korzeniach, pędach, kłączach, kwiatach, czy owocach. Ich liczne gatunki można spotkać w trakcie spacerów po Ciechocinku i jego malowniczych okolicach. W grupie tej znanych jest ponad 2 tys. roślin, z czego około 110 gatunków występuje we florze Polski i wykorzystywanych jest do barwienia tkanin, skóry czy drewna. Rośliny barwierskie znane były od stuleci, stosowano je w dawnych gospodarstwach, m.in. w okresie wielkanocnym do barwienia jaj i tkanin. Surowcem w tej grupie roślin są wybrane gatunki w postaci suszu lub świeże okazy zawierające pigment. Najlepsze efekty barwienia uzyskuje się przy barwieniu wełny i jedwabiu, mniej skuteczne, ale również widoczne efekty daje barwienie bawełny i lnu. W dawnej domowej farbiarni, niezbędne było duże ocynkowane lub emaliowane naczynie (żeliwne, miedziane lub aluminiowe mogą tworzyć barwne związki z barwnikami roślinnymi), kubeł do płukania, duże sito, tłuczek i moździerz do rozkruszania roślin. Woda prze-

w. w Ciechocinku, są obecnie zupełnie zapomniane. Żółtego dostarczał nagietek lekarski oraz mniszek pospolity, zwany powszechnie mleczem. Czerwonego barwnika dostarczała jeżyna popielnica, żywokost lekarski oraz farbownik lekarski przyciągający oczy bystrego znawcy przyrody, spotykane często na łąkach i na skraju ciechocińskich pól.

Farbownik lekarski w Ciechocinku znaczona do farbowania była zazwyczaj wodą deszczową, czyli popularną deszczówką. Do najczęściej stosowanych zapraw barwierskich można zaliczyć ałun (nadaje barwom czystość i jasność) i kwas winowy, które rozpuszczano w niewielkiej ilości wrzątku. Metody barwienia roślinnego to przede wszystkim gotowanie roślin oraz gotowanie zebranych pigmentów. W pierwszym przypadku rośliny gotuje się tak długo, aż barwnik w całości wniknie do wody, a w otrzymanym wyciągu zanurza się barwione tkaniny lub przedmioty. Tę metodę stosuje się, gdy barwnik występuje w korzeniach lub korze (np. łuski cebuli nadające kolor złocistobrązowy wielkanocnym jajom). Drugą metodę stosuje

się, gdy barwnik występuje w miękkich częściach rośliny, np. w liściach, kwiatach, owocach lub zielu, można go odseparować i wówczas zagotować. Do najczęściej spotykanych barw pigmentów roślinnych zalicza się: jasnozielony, żółtozielony, żółtobrązowy, brązowoszary, brązowy, pomarańczowy i złocisty. Najrzadszym jest kolor niebieski. Czyste kolory dają rośliny świeżo zebrane, z surowców wysuszonych uzyskuje się gorsze efekty. Rośliny barwierskie reprezentują znaczne zróżnicowanie pod względem przynależności do określonych grup (drzewa, krzewy, krzewinki, byliny, pnącza, pasożyty). Rośliny dostarczające dawniej barwników do tkanin w XIX w i na początku XX

Niebieski kolor barwił chaber bławatek, pospolity chwast polny na ciechocińskich polach, pomarańczowy - cebula, pietruszka, a barwnika czarnego dostarcza olsza czarna, jabłoń dzika oraz grzybienie białe porastające pospolicie starorzecza Wisły. Liczne występowanie, stosunkowo rzadkiego w dolinie Wisły, farbownika lekarskiego świadczy, że gatunek ten był w dawnych czasach szeroko stosowany w Ciechocinku jako lokalny barwnik do barwienia tkanin. Jest wielce prawdopodobne, że tkaniny barwione płatkami okwiatu tego gatunku były sprzedawane na licznych straganach skupionych wokół hali spacerowej, gdzie można było również zakupić wodę mineralną, kefir, słodycze, zabawki oraz różne pamiątki uzdrowiskowe. Tekst i fot. Krzysztof Spałek


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.