Gazeta aleksandrowska 126 2017

Page 1

Reklamuj się w „Gazecie Aleksandrowskiej” Największy nakład. Cały trafia do Mieszkańców

M i e s i ę c z n i k IN F O R M A C Y J N O - P U B L IC Y S T Y CZN Y sierpień 2017 nr 126, X rok CENA 0 zł

ISSN 1897-8908

www.kujawy.media.pl

Strona internetowa: www.kujawy.media.pl

MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo

Pierwszy przetarg unieważniony, drugi 11 września

Budowa magistrali wodociągowej z Torunia do Ciechocinka komplikuje się. Pierwszy przetarg zorganizowany przez Toruńskie Wodociągi został unieważniony. Ogłoszony drugi przewiduje zakończenie inwestycji do 31 maja 2018 roku, czyli blisko z półrocznym... poślizgiem. W lipcu 2015 roku Toruńskie Wodociągi oraz burmistrz Ciechocinka i Miejskie Przedsiębiorstwo

Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej podpisali porozumienie w sprawie przejęcia zaopatrzenia uzdrowiska w wodę z Torunia. Umowa przewiduje, że do końca 2017 roku zostanie wybudowana magistrala, która połączy ujęcie wody w Czerniewicach z Ciechocinkiem. Do tej pory miasto w połowie jest zaopatrywane z własnego ujęcia, a w drugiej części z ujęcia w Kuczku, należącego do GPU „Algawy”

(gmina Aleksandrów Kujawski). W związku z planowanym przejęciem dostaw z Torunia, MPWiK w Ciechocinku wypowiedziało umowę z aleksandrowską „Algawą” z dniem 31 grudnia 2017 roku. Już kilka miesięcy temu było wiadomo, że w styczniu 2018 roku woda z Torunia do Ciechocinka nie będzie dostarczana. DOKOŃCZENIE STR. 19

Stanisław Białowąs

Fot. Zbigniew Sołtysiński

Magistrala wodna z Torunia do Ciechocinka opóźniona o pięć miesięcy

Wisła, jak za dawnych lat wiatowe obchody Roku Rzeki Wisły 2017. Na zdjęciu: starosta aleksandrowski Dariusz Wochna, jeden z organizatorów imprezy przy festiwalowej fladze. Czytaj str. 4 i 18

reklama

reklama

W dniach 13 i 14 sierpnia do powiatu aleksandrowskiego dopłynęło ponad 40 łodzi i statków rzecznych biorących udział w „Festiwalu Wisły”. To pierwsza taka impreza w Polsce z udziałem flisaków nie tylko z Polski. Ich pobyt wpisał się w po-

Zatrudnię kobietę i mężczyznę do pracy w sklepie i hurtowni w Ciechocinku. Tel. kontaktowy 607 207 019


ALEKSANDROWSKA I 2 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Aktualności

Radni petycję rozpatrzą wszechstronnie

Chcą być w sołectwie Odolion Do wójta gminy Aleksandrów Kujawski i Rady Gminy wpłynęła petycja od grupy mieszkańców wsi Nowy Ciechocinek, Wygoda i Kuczek, należących do sołectwa Nowy Ciechocinek, aby przyłączyć je do sołectwa Odolion. Pod petycją znajduje się 155 podpisów mieszkańców tych trzech wsi. Z pisma wynika, że są niezadowoleni z obecnego sołtysa, ale nie chodzi o jego odwołanie, bo przecież mogą zrobić to sami, ale umożliwienie im, aby tymi wsiami zarządzał sołtys z sąsiedniego Odolionu. Wójt informuje, że kompetencje do wydzielania lub likwidowania sołectw

leżą w gestii rady gminy i ona rozpatrzy sprawę. - Pismo ma formę petycji, więc będziemy ją rozpatrywali zgodnie z przepisami w tej materii – mówi Waldemar Bartczak, przewodniczący rady gminy Aleksandrów Kujawski. – Mamy na to trzy miesiąca. Na pewno odbędą się konsultacje z mieszkańcami, także z tymi, którzy podpisali się pod petycją, aby wyjaśnić wątpliwości. Ostatecznie to radni podejmą decyzję, ale już na pierwszy rzut oka widać, że sprawa jest wielowątkowa. Przyłączenie wsi sołectwa Nowy Ciechocinek do sołectwa Odolion sprawiłoby, że byłoby ono największe

w gminie, skupiało wsie o różnym charakterze. Cechą sołectwa jest łączenie mieszkańców jednej lub kilku wsi mających ze sobą związek historyczny, gospodarczy, a także społeczny. Podczas rozpatrywania petycji trzeba pamiętać, że zgodę na przyjęcie sąsiedniej wsi lub sołectwa muszą wcześniej wyrazić także mieszkańcy Odolionu. Ich głos będzie miał szczególnie silną wymowę. Najpewniej musi się to odbyć na zebraniu wiejskim, a może nawet w powszechnym głosowaniu. Sekretarz urzędu gminy Arkadiusz Świątkowski zwraca uwagę, że na utworzeniu tak dużego sołectwa

Henryk Roman Wesołowski (1937 – 2017) Urodził się 12 listopada 1937 roku w Aleksandrowie Kujawskim jako syn Józefa i Marianny Błasiak. W 1951 r. ukończył szkołę podstawową, a w 1955 r. toruńskie Technikum Mechaniczno-Elektryczne jako technik technolog obróbki skrawaniem. Z dniem 15.I.1956 r. rozpoczął pracę w Zakładzie Naprawczym Mechanizacji Rolnictwa z przerwą na czas odbywania w latach 1957-1959 służby wojskowej w Bałtyckiej Brygadzie Wojsk Ochrony Pogranicza, którą ukończył w stopniu kaprala. Od marca 1960 r. przez kolejne jedenaście lat pracował w aleksandrowskiej Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem” jako inwentaryzator, a z początkiem 1971 r. podjął na półtora roku pracę w zakładzie „Budkrusz” pełniąc funkcję zastępcy kierownika gospodarki materiałowej. W połowie 1972 r. wrócił do pracy na poprzednim stanowisku w PSS „Społem” w Toruniu, a później we Włocławku. Następnie przez pięć lat, od listopada 1979 r., był zatrudniony jako starszy re-

ferent w Sanatorium Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy w Ciechocinku. W październiku 1984 r. rozpoczął pracę na stanowisku starszego inspektora bhp w aleksandrowskim Cechu Rzemiosł Różnych. Transformacja ustrojowa i zmiany gospodarcze przełomu lat 80. i 90. XX wieku spowodowały redukcję zatrudnienia w dotychczasowej firmie. Od kwietnia 1990 r. przez kilka miesięcy pracował w wymiarze jednej drugiej etatu w prywatnym zakładzie przerobu drewna jako inspektor bhp i ppoż. Powstanie nowych samorządów lokalnych po transformacji stworzyły szansę zatrudnienia w organach samorządu terytorialnego. 2.XI.1990 r. Henryk Wesołowski został zatrudniony jako podinspektor w aleksandrowskim biurze Rady Miejskiej. Po kilku miesiącach, od 1.V.1991 r. awansował na stanowisko inspektora a od 1.XI.1991 r. został kierownikiem biura Rady Miejskiej. Wspomnianą funkcję pełnił do czasu przejścia na emeryturę 31.XII.2002 r., po niemal 47 latach pracy. W życiu prywatnym z małżonką Marią doczekali się dwóch córek: Iwony (ur. w 1962r.) i Alicji (ur. w. 1966r.). Oprócz pracy zawodowej H. Wesołowski znany był z działalności społecznej, a zwłaszcza sportowej, głównie w popularyzacji tenisa stołowego. Od 1977 r. był członkiem Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej i angażował się w pracę klubu sportowego „Rywal” powołanego przy Towarzystwie.

Pogrążonej w smutku Rodzinie i bliskim, składamy najszczersze wyrazy współczucia z powodu śmierci

Zdzisława Kisielewskiego naszego Kolegi, pracownika Starostwa Powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim w latach 1999-2001 Starosta, Wicestarosta, Przewodnicząca Rady Powiatu, Radni Powiatu Aleksandrowskiego i pracownicy Starostwa Powiatowego

mieszkańcy stracą na funduszu sołeckim. Wprawdzie jest on naliczany w zależności od liczby mieszkańców, ale tylko do określonej ich liczby. Po przekroczeniu 800 osób zasada ta przestaje obowiązywać. Rozpatrując „za” i „przeciw” reorganizacji trzeba wziąć pod uwagę także konieczność zamiany okręgów wyborczych. Na tym tle nie może dochodzić do sąsiedzkich sporów. Jak widać, dyskutować jest o czym. Te i inne okoliczności muszą być wzięte pod uwagę, aby podjąć najsensowniejszą decyzję, korzystną dla wszystkich mieszkańców. Stanisław Białowąs

Po dziesięciu latach działalności został uhonorowany Złotą Honorową Odznaką TKKF. Był także członkiem Ligi Obrony Kraju (od 1978 r.) i Stronnictwa Demokratycznego (od 1977 r.). Za swoje społecznikowskie pasje otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi (1986 r.), Medal 40-lecia Polski Ludowej (1984 r.) i złotą odznakę „Za zasługi dla województwa włocławskiego” (1988 r.). Angażował się również w działalność ogrodu działkowego „Kujawiak”. Mimo przejścia na emeryturę żywo interesował się funkcjonowaniem samorządu miejskiego. Systematycznie uczestniczył w comiesięcznych spotkaniach burmistrza z organizacjami pozarządowymi, inicjował i pomagał w organizacji imprez sportowych, m.in. turniejów tenisowych i biegów przełajowych. Znany był z zamiłowania do sportu i popularyzacji zdrowego stylu życia, zwłaszcza wśród młodzieży. W kontaktach międzyludzkich był życzliwy i otwarty na drugiego człowieka. Wyróżniał się wysoką kulturą osobistą, sumiennością zawodową i szacunkiem dla innych. Zmarł 23.VI.2017 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Aleksandrowie Kujawskim. W Zmarłym straciliśmy cenionego kolegę, oddanego społecznika, przykładnego sportowca. Warto, by jeden z turniejów tenisowych organizowanych cyklicznie w naszym mieście nawiązywał do pamięci o Nim.

dr Andrzej Cieśla

nr 126, sierpień 2017

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

Henryka Wesołowskiego wieloletniego kierownika Biura Rady Miejskiej oraz cenionego Kolegi i znanego działacza sportowego. Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie i Bliskim składają Przewodniczący Burmistrz Miasta Rady Miejskiej z pracownikami i Radni Rady Miejskiej Urzędu Miejskiego Aleksandrowa Kujawskiego w Aleksandrowie Kujawskim

Z związku ze śmiercią

Wiesława Dobrowolskiego członka Zarządu Miejskiego w latach 1994-1998, radnego Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego w latach 1990-2002 i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w kadencji 1998-2002 oraz radnego Rady Powiatu w latach 2002-2010

wyrazy szczerego współczucia Rodzinie i Bliskim składają Przewodniczący Burmistrz Miasta Rady Miejskiej z pracownikami i Radni Rady Miejskiej Urzędu Miejskiego Aleksandrowa Kujawskiego w Aleksandrowie Kujawskim

Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

Zdzisława Kisielewskiego dyrektora Przedsiębiorstwa Budownictwa Komunalnego w latach 1984-1991. Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie i Bliskim składają

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość, że zmarł

Przewodniczący Burmistrz Miasta Rady Miejskiej z pracownikami i Radni Rady Miejskiej Urzędu Miejskiego Aleksandrowa Kujawskiego w Aleksandrowie Kujawskim

Wiesław Dobrowolski były członek Zarządu Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim, Radny Powiatu Aleksandrowskiego w latach 2002-2006 i 2006-2010. Pogrążonej w smutku Rodzinie i bliskim naszego Kolegi składamy wyrazy głębokiego współczucia i szczerego żalu Starosta, Wicestarosta, Przewodnicząca Rady Powiatu, Radni Powiatu Aleksandrowskiego i pracownicy Starostwa Powiatowego

Mieszkanka Ciechocinka powiadomiła policję, że otrzymała na swój telefon smsa od nieznanego jej numeru, z którego treści wynika, że pisząca go osoba może próbować odebrać sobie życie. Udało się ustalić, że sms był wysłany z małej miejscowości w województwie zachodniopomorski. Mieszkająca tam kobieta przyznała, że wysłała smsa pod nieznany

Szybka reakcja policji jej numer zamiast do swojej znajomej. Swoje zachowanie tłumaczyła osobistą tragedią, jaka ją spotkała. Na szczęście okazało się, że kobieta nie miała zamiaru odebrać sobie życie i jest pod opieką swojej rodziny. (KPP)


nr 126, sierpień 2017 Długo by sięgać do przeszłości miasta, aby znaleźć precedens dla rozmachu inwestycji drogowych, jakie mają miejsce w obecnej kadencji. Przypomnijmy, że to w tym czasie zrealizowano długo dyskutowaną inwestycję na ulicy Hallera, również na ulicy Okrężnej, leżącej w obrębie miasta, mieszkańcy nie muszą przedzierać się przez błota i kałuże. Można również odwiedzić ulicę Zacisze, gdzie twarda polbrukowa nawierzchnia dodaje estetyki miejscu. Zakończone zostały prace na ulicy Polnej, której mieszkańcy już kilkadziesiąt lat domagali poprawy nawierzchni i chodników.

Będzie arteria Wreszcie, chyba najbardziej widocznym przedsięwzięciem jest wykonane z wykorzystaniem środków zewnętrznych ulicy Szczygłowskiego, gdzie od roku mieszkańcy mogą poruszać się ciągnącą się do estetycznego ronda wstęgą asfaltowej drogi i spacerować po równych, oświetlonych chodnikach. I co więcej, trwają ostatnie prace przy ulicy Tuwima, która w jednym ciągu z ulicą Szczygłowskiego będzie stanowić ważną arterię komunikacyjną dla miasta, przy której zlokalizowanych jest kilka instytucji publicznych, jak siedziba KRUS, kościół, szkoła. Przygotowywany jest projekt budowy ulicy Kochanowskiego, w którym swój udział deklaruje Gmina Wiejska Aleksandrów Kujawski, z racji użytkowania tej drogi przez wielu jej mieszkańców. A w przyszłym roku burmistrz spodziewa się napływu

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Inwestycje

www.kujawy.media.pl

3

Aleksandrowskie dylematy

A jednak budują środków z Urzędu kiego, na remont skiego i Chopina, użytkowanych jako wódzkie.

Wojewódzulic Sikordotychczas drogi woje-

A można było więcej Starostwo Powiatowe przygotowało środki na remont dróg powiatowych także w Aleksandrowie Kujawskim. Przyjęto zasadę, że do realizacji przyjmuje się te zadania, które są wspierane finansowo także przez gminy. Bo to w wielu przypadkach głównie ich mieszkańcy korzystają z tych dróg. - Radni nie zgodzili się na to, aby dofinansować inwestycję powiatową, w postaci położenia nowej nawierzchni na ulicy Długiej, między Wiśniową, a granicą miasta – mówi z żalem burmistrz Andrzej Cieśla. - Byłby tam ładny zakątek z chodnikami i nową nawierzchnią na ulicy Długiej, nową nawierzchnią ulicy Polnej. Nie tylko ładny, ale i funkcjonalny. Remontowany miał być również odcinek ulicy Wojska Polskiego. Wystarczyło dołożyć 31 proc. wartości tej inwestycji, czyli około 90 tysięcy złotych. Spróbuję przedstawić radzie tę propozycję jeszcze raz, bo inaczej środki finansowe z powiatu, przeznaczone dla miasta, będą wykorzystane na terenie innych gmin. Na ostatniej sesji radni grupy opozycyjnej stanęli w obronie

ulicy Limanowskiego, przeciwstawiając się propozycji Klubu Radnych Odnowa, aby środki na tę inwestycję przeznaczyć na inne cele drogowe, a nawierzchnię ulicy Limanowskiego wykonać w przyszłym roku. - Najpierw powinno się przeznaczać pieniądze na wydatki związane z infrastrukturą podziemną, tj. kanalizację sanitarną i deszczową - mówi Bogusław Gollus, przewodniczący rady miejskiej. – To Klub Radnych Odnowa zgłosił burmistrzowi wniosek o zmiany w budżecie i przesunięcie ulicy Limanowskiego na rok 2018, z uwagi na konieczność wcześniejszej budowy tam kanalizacji deszczowej, która miała powstać w oparciu o środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, o które aplikowała nasza miejska spółka. Niestety, burzliwa sesja nadzwyczajna i imienne głosowanie radnych spowodowało, że inwestycja ta pozostała budżecie roku obecnego i będzie realizowana. Na tym przykładzie widać, jak ważna jest wola współpracy nie tylko radnych, burmistrza, ale samorządów sąsiednich i innych właścicieli dróg na terenie miasta. Pytamy burmistrza o ulicę Limanowskiego, a właściwie jej część między ulicą Długą a Miodową. Prace te jednak zo-

staną w tym roku wykonane. - Uważam, że nie jest to najbardziej rozsądna decyzja radnych, aby w tym roku budować nawierzchnię na części tej ulicy ze środków własnych – odpowiada burmistrz. - Należało poczekać z nią do przyszłego roku i wykonać nawierzchnię na całej długości, z wykorzystaniem środków zewnętrznych. W powstałej sytuacji będzie trudno myśleć o ich pozyskaniu. Tym bardziej, że będziemy musieli zająć się modernizacją dróg wojewódzkich, co będzie wymagało znaczącego wkładu własnego.

Ulica Tuwima, przed ułożeniem asfaltu

Muszą poczekać Przesunięcie środków inwestycyjnych z ulicy Limanowskiego miało również na celu przeprowadzenie remontu dróg i chodników na ulicach: Hożej, Osiedlowej, Drzewnej, Kościuszki, Ogrodowej, które wymagają natychmiastowej naprawy, aby nie dopuścić do ich całkowitej degradacji. Od remontu Hożej zależy wprowadzenie nowej organizacji ruchu na osiedlu. To też Aleksandrów. Może ich widok zwróci uwagę wszystkich radnych, że tylko wola współpracy w gronie rady i z burmistrzem, da pozytywne efekty, które będą wizytówką także ich działań w tej kadencji.

Tekst i fot. Zbigniew Sołtysiński

Ulica Polna, budowa progów zwalniających

Ulica Zacisze

Konkurs plastyczny

Promocja

Spotkania informacyjno-szkoleniowe na temat pozyskiwania środków na realizację projektów grantowych finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego Stowarzyszenie „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” zaprasza przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego oraz instytucji i organizacji pozarządowych z terenu objętego LSR, tj. z powiatu aleksandrowskiego, a mianowicie: gminy miejskie - Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa; oraz gmina wiejskie - Aleksandrów Kujawski, Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo na spotkania informacyjno-szkoleniowe z zakresu pozyskiwania środków na realizację projektów grantowych finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach osi 11 Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność – działania na rzecz osób zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym w zakresie wdrożenia rozwiązań z obszaru aktywnej integracji o charakterze środowiskowym takich jak:

* kluby samopomocy, * świetlice środowiskowe, * kluby młodzieżowe, * kluby pracy, * aktywizacja społeczno-zawodowa (w tym szkolenia dające nowe umiejętności zawodowe i społeczne) Spotkania będą się odbywały według poniższego harmonogramu: 5 września 2017 roku, godz. 10:00 – restauracja „Tara” w Aleksandrowie Kujawskim dla podmiotów z obszaru gminy miejskiej Aleksandrów Kujawski, gminy miejskiej Ciechocinek oraz gminy wiejskiej Aleksandrów Kujawski. 6 września 2017 roku, godz. 10:00 – Gminny Ośrodek Kultury w Raciążku dla podmiotów z obszaru gminy miejskiej Nieszawa, gminy wiejskiej Raciążek oraz Waganiec

Ziemia kujawska oczami dziecka – najciekawsze miejsca naszego regionu

7 września 2017 roku, godz. 10:00 – Gminny Ośrodek Kultury w Konecku dla podmiotów z obszaru gmin - Koneck, Zakrzewo oraz Bądkowo. Zgłoszenie uczestnictwa oraz dodatkowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu (54) 282-40-97 lub drogą mailową: ziemia.kujawska@wp.pl Wszystkich zainteresowanych pozyskaniem dofinansowania na realizację działań na rzecz osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym serdecznie zapraszamy!

Zapraszamy dzieci i młodzież w wieku od 5 do 15 lat z terenu Stowarzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” do wzięcia udziału w konkursie plastycznym pt. „Ziemia kujawska oczami dziecka – najciekawsze miejsca naszego regionu”. Prace należy przesłać wraz z deklaracją uczestnictwa z w terminie do 30 września 2017 r. do biura Stowarzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” ul. Piaskowa 4, Odolion 87700 Aleksandrów Kujawski z dopiskiem „konkurs plastyczny”. Pracę należy wykonać w formacie A4 dowolną techniką (malarstwo, rysunek, techniki mieszane idp.) Regulamin konkursu oraz deklaracja uczestnictwa do pobrania na stronie internetowej www.ziemiakujawska.pl


ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl W niedzielę 3 września

Dożynki powiatowe Tegoroczne dożynki powiatowo-gminne i parafialne odbędą się na stadionie sportowym w Zbrachlinie (gm. Waganiec) w niedzielę 3 września. Powiat od lat organizuje dożynki z jedną z gmin powiatu aleksandrowskiego i tamtejszą parafią. Dożynki to polski sposób na podziękowanie rolnikom za chleb, plony i całoroczną pracę, a dla mieszkańców powiatu okazja do dobrej zabawy. Uroczystość rozpocznie część liturgiczna – msza św. o godz. 12.00 w kościele św. Wojciecha Biskupa Męczennika w Zbrachlinie. Czytaj też str. 16

Postawili na kaczkę Piknik „Postaw na kaczkę” to główna część IX Dni Raciążka i XXXIII Dni Młodości. 22 lipca na stadionie RKS Wzgórze Raciążek odbył się pokaz kulinarny z kaczyną w roli głównej. Do konkursu przystąpiło pięć ekip. Pierwsze miejsce zajęło KGW w Kolonii Bodzanowskiej (gm. Zakrzewo), drugie reprezentacja gminy Aleksandrów Kujawski, trzecie przypadło ekipie Powiatu Aleksandrowskiego. Miejsce czwarte ex equo przyznano Nieszawie i gminie Raciążek. Osobno oceniano estetykę stoiska. W tej kategorii także zwyciężyło KGW w Kolonii Bodzanowskiej przed Powiatem Aleksandrowskim (II m.) i gm. Raciążek (III m.). Na Dni Raciążka i Dni Młodości złożyły się także tego dnia: turnieje siatkówki plażowej i piłki nożnej, występ waganieckiego zespołu teatralnego „ZbraT”, strefa zabaw i animacji dla dzieci, wystawa rękodzieła powstającego w SPZL-O w Raciążku, stoiska handlowe i gastronomiczne, wesołe miasteczko, pokaz motocykli grupy „CALbikers”, kampania MSWiA pn. „Kręci mnie bezpieczeństwo”, a na zakończenie zabawa i dyskoteka do późnych godzin nocnych.

Ważna konferencja

Szczepię, bo kocham Dzięki szczepieniom ludzie nie umierają dziś masowo na choroby zakaźne, które jeszcze na początku XX wieku były śmiertelnym zagrożeniem. Szczepionki zawierają antygeny – substancje pobudzające układ odpornościowy do wytworzenia skutecznej ochrony przeciw wirusom i bakteriom - odpowiedzialnym za poszczególne choroby. Szczepienie „uczy” układ odpornościowy dziecka walki z zagrożeniem bez konieczności przechorowania groźnej choroby. - Zagrożeniem są nasilające się w ostatnich latach oddziaływania ruchów antyszczepionkowych. Z roku na rok wzrasta lawinowo liczba rodziców, którzy odmawiają szczepienia dzieci – mówi lek. med. Ewa Jankowska, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii dla województwa kujawsko-pomorskiego, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Aleksandrowie Kujawskim. - W ciągu ostatnich trzech lat w naszym województwie prawie dwukrotnie zwiększyła się ich liczba: w roku 2014 - 432 rodziców odmówiło szczepień, a w roku 2016 już 795. Dalszy wzrost liczby niezaszczepionych dzieci może spowodować w przyszłości zagrożenie epidemiczne ze strony chorób, które zostały opanowane dzięki szczepieniom ochronnym. Tylko działania edukacyjne prowadzone w wielu kierunkach i na dużą skalę mogą uświadomić wszystkim jak ważne są szczepienia i zatrzymać ten proces. Szczepienia ochronne są naturalnym elementem dbania o zdrowie dziecka.

„Festiwal Wisły”, w Nieszawie i Ciechocinku

Rzeka ożyła na kilka dni W dniach 13 i 14 sierpnia do powiatu aleksandrowskiego dopłynęło ponad 40 łodzi i statków rzecznych biorących udział w „Festiwalu Wisły”. To pierwsza taka impreza w Polsce z udziałem flisaków nie tylko z Polski, a także Francji, Litwy i Norwegii. W organizację festiwalu włączyły się samorządy: Powiat Aleksandrowski oraz gminy - Nieszawa i Ciechocinek. Pobyt flisaków wpisał się w powiatowe obchody Roku Rzeki Wisły 2017. Zorganizowali je wspólnie starosta aleksandrowski - Dariusz Wochna i burmistrz Nieszawy - Przemysław Jankowski.

Od lewej: francuski gabar „Martin Pecheur”, bat „Flisak” i galar „Maria”

Żeglarzy powitano chlebem i solą. Sekretarz „Roku Rzeki Wisły” Robert Jankowski i starosta Dariusz Wochna W upalną niedzielę 13 sierpnia, tuż po godz. 12.00 nieszawski prom z orkiestrą dętą działającą przy OSP w Aleksandrowie Kujawskim na pokładzie, a także starostą, burmistrzem i przewodniczącą miejskiej rady Agnieszką Ochocińską, odbił od brzegu i wypłynął naprzeciw festiwalowym gościom. Ci płynęli z Włocławka, gdzie 12 sierpnia miała miejsce uroczysta inauguracja festiwalu. - Ostatni raz taki widok w Nieszawie można było zobaczyć chyba ze 400 lat temu – komentowali podekscytowani, licznie zgromadzeni na brzegu mieszkańcy i turyści. Wśród jednostek, które przypłynęły do Nieszawy znalazł się nawet drugi, obok nieszawskiego promu, wiślany bocznokołowiec – „Gloria Mechanica” z Płocka. Można było podziwiać duże jednostki: szkuty, galary, dubasy, francuskie gabary i wikińskie drakkary oraz mniejsze łodzie: baty, lejtaki, pychówki i miejscowe łodygi, zwane „nieszawkami”. Zadania przywrócenia do łask tych ostatnich,

Właśnie o szczepieniach ochronnych będzie się mówiło na organizowanej konferencji naukowo-szkoleniowej pt. „Szczepię, bo kocham”, która odbędzie się 26 września (początek godz. 11.30) w Teatrze Letnim w Ciechocinku. Adresatem konferencji są: rodzice, personel medyczny realizujący szczepienia ochronne (lekarze, położne, pielęgniarki) , władze samorządowe oraz przedstawiciele szkół (dyrektorzy, nauczyciele).

Strona przygotowana przez Starostwo Powiatowe

nr 126, sierpień 2017

Powiat

Pomeranka z Pucka

podjęli się pasjonaci Wisły z pobliskiego Ciechocinka. Wśród gości festiwalu byli m. in. francuscy żeglarze z dalekiego Orleanu nad Loarą, którzy przez miesiąc płynęli swoimi łodziami na festiwal przez całą Europę. Dużą atrakcją była 65-metrowa, drewniana tratwa z flisakami z Ulanowa nad Sanem. Członkowie tamtejszego bractwa flisackiego udowadniają, że dysponując odpowiednią wiedzą o tym jak czytać rzekę, wciąż można spławić drewno z dalekiego południa Polski do Gdańska i to bez pomocy silnika, żagla czy wioseł. Po oficjalnym powitaniu, na przystani pojawił się Fryderyk Chopin (w tej roli Hubert Ruciński) ze swoim kolegą Dominikiem Dziewanowskim (Jakub Szczepański), w towarzystwie pięknej Catalani (Marta Stanikowska). Zarówno flisacy jak i publiczność przenieśli się na moment w I połowę XIX w., kiedy to młody Frycek, podróżując po Polsce, przejeżdżał przez ówczesną Nieszawę. Tu oczarował go głos nieznajomej dziewczyny. Zafascynowany melodią i chcąc spisać słowa pieśni, którą śpiewała, zapłacił nieznanej nieszawiance 3 grosze, aby ta mu ów pieśń powtórzyła. Chopin spisał tę historię w swoim „Kurierze Szafarskim”, a tajemniczą dziewczynę nazwał „nieszawską Catalani”, od nazwiska włoskiej śpiewaczki operowej - Angeliki Catalani. Dzięki reżyserce spektaklu – Teresie Maksim, historyczną scenkę i „Pieśń o wilku” sprzed niemal 200 lat, udało się tego dnia odtworzyć na nieszawskim brzegu Wisły. Po tym występie, gości zaproszono do zaimprowizowanej na promie Wacław II, flisackiej bindugi. Specjalnie na tę okazję dania przygotowały i serwowa-

ły panie z KGW Kaniewo z gm. Bądkowo. Niewątpliwą atrakcją dla turystów i miejscowych, była możliwość zwiedzania statków i łodzi przybyłych na festiwal. Rozmowa z kapitanami, sternikami i załogantami była szansą do zapoznania się z ich historią, konstrukcją i zastosowaniem. Można było zgłębić tajniki rzecznej nawigacji i wysłuchać flisackich opowieści. Z głośnika na brzegu płynęły polskie i francuskie szanty. W dowód wdzięczności za ciepłe przyjęcie, flisacy z Ulanowa przekazali na ręce gospodarzy pamiątkową fotografię swojej tratwy wraz z apelem o podtrzymywanie rzecznych tradycji przez lokalne władze. O godz. 15.00 flisacy wypłynęli z Nieszawy do Ciechocinka. Na wysokości wsi Siarzewo do płynących jednostek dołączyli na swoich łodziach wędkarze z Ciechocinka, powiększając flotyllę o kilka kolejnych łodzi. Na przystani w Ciechocinku na mieszkańców i gości festiwalu czekały dalsze atrakcje: na początek parada jednostek wzdłuż nabrzeża, a potem cieszące się ogromną popularnością darmowe rejsy po Wiśle dla publiczności. Tu również powitano flisaków chlebem i solą, a ponadto dokonano załadunku galara „Solnego” solą ciechocińską, którą ten zabrał do Torunia, nawiązując tym samym do historii uzdrowiska. Przed sceną odbył się pokaz warzenia soli ciechocińskiej i prelekcja o uzdrowisku, soli i solance, którą wygłosiła Aldona Nocna. Na miejskiej plaży rozstawiono stoiska prezentujące dawne rzemiosła i zawody związane z rzeką. Część artystyczną rozpoczęła młodzież z Pracowni Wokalnej Sławka Małeckiego (Zdrowa Woda). Na scenie wystąpili: Julia Bartoszek, Aleksandra Ejsmont, Ad-

rian Pałuszka, Paula Raszka, Sara Urbańska, Weronika Chlewińska i Martyna Rams. Pracownia działa przy MCK w Ciechocinku. Potem scenę opanowali „Skołowani”, promujący swój najnowszy singiel „Skacz z głową” i zespół „Pikolo”. Na szantową nutę zagrały „Barowe Żywioły” z pobliskiego Torunia i Jacek Słupkowski, autor festiwalowego hitu pt. „Czy powrócą znów żagle na Wisłę?”. Około godz. 21.00 na scenę wyszedł dobrze znany ciechocińskiej publiczności duet „Indivi-Duo”, czyli Marek Modrzejewski i Przemysław Łosoś. Odcinek Wisły między 675 a 735 kilometrem jej biegu (Włocławek - Bobrowniki - Nieszawa - Ciechocinek - Toruń), uznawany jest za jeden z najbardziej malowniczych. Spotkamy tu bezludne wyspy z ostojami dzikiej przyrody, ruiny średniowiecznych zamków, tajemnicze wraki dawnych jednostek, miasta tętniące nadwiślańską tradycją i kulturą oraz urocze wsie, historycznie związane z rzeką. To wszystko sprawia, że potencjał turystyczny Wisły jest ogromny. „Festiwal Wisły” był okazją do spotkania z tą magiczną rzeką, niemym światkiem dziejów naszej Ojczyzny, z tradycją nadrzeczną, z ludźmi pełnymi pasji, którzy rekonstruują drewniane jednostki i udowadniają że Wisłą można pływać. Organizatorem festiwalu była Kujawsko-Dobrzyńska Organizacja Turystyczna, współorganizatorami w Nieszawie - Powiat Aleksandrowski oraz gmina miejska. W festiwal włączył się również Ciechocinek i PUC S.A. Nie do przecenienia była pomoc Łukasza Małeckiego i ciechocińskiego środowiska ZHR. Kolejny festiwal za rok.

Marcin Strych Czytaj też str. 18

Bocznokołowiec „Gloria Mechanika”


nr 126, sierpień 2017

Promocja

James Bond w Aleksandrowie Kujawskim

Festiwal doznań kulturalnych Już po raz jedenasty Aleksandrów Kujawski gościł w dniach 17 - 20 sierpnia artystów Aleksandrowskiego Międzynarodowego Festiwalu Dwóch Cesarzy. Jak zwykle, wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców, a również wśród przyjezdnych gości. Festiwal „Dwóch Cesarzy” na stałe zapisał się w kalendarzu letnich wydarzeń województwa kujawsko-pomorskiego. Podczas tegorocznych występów każdy ze słuchaczy znalazł coś ciekawego dla siebie. Organizatorzy, Województwo Kujawsko – Pomorskie, Gmina Miejska Aleksandrów Kujawski, a przede wszystkim Lubuska Camerata, przygotowali dla widzów atrakcyjny program artystyczny, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Wieloma wątkami nawiązywał do postaci Edwarda Stachury, legendarnego twórcy tego regionu, w związku z obchodami 80 rocznicy jego urodzin.

Cztery pory roku Już pierwszego dnia festiwalu w kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego artyści wystąpili z programem „Cztery pory roku z życia Edwarda Stachury”, w czasie którego aktor Marek Bukowski recytował wiersze poety, a kwartet smyczkowy „Delos”, z Mariuszem Monczakiem i Dawidem Kwiatkowskim na skrzypcach, Nadią Monczak z Kanady na

altówce, Janem Białkowskim na wiolonczeli i Robertem Adamczakiem na klawesynie, wykonywał utwory Johanna Pachelbela i Antonio Vivaldiego.

Buczkowski i „Różowa Pantera” „Serenada filmowa” to tytuł kolejnego programu, jaki został przedstawiony publiczności w sali kolumnowej aleksandrowskiego dworca 19 sierpnia. W świetnym wykonaniu, Jarosława Buczkowskiego na akordeonie, Mariusza Monczaka na skrzypcach, Marcina Chenczke na kontrabasie i Dawida Troczewskiego na instrumentach klawiszowych, zabrzmiała muzyka filmowa. Wśród utworów temat przewodni stanowił wątek muzyczny z filmu James Bond, ale jako pierwszy wykonano „Pour una Cabeza” autorstwa Carlosa Gardela, śpiewany swego czasu w filmie „Zapach kobiety” przez Ala Pacino. Były również utwory Henry Manciniego z filmu „Różowa Pantera” i inne. Nie zabrakło również dzieł autorów polskich, Wojciecha Kilara, Seweryna Krajewskiego, Krzysztofa Komedy, Jerzego Matuszkiewicza, Andrzeja Kurylewicza i Waldemara Kazaneckiego, nastroje jesiennej nostalgii przypomniała piosenka „Pamiętasz była jesień” Lucjana Kaszyckiego.

Podróże Stachury Trzeciego, ostatniego dnia festiwalu znów nawiązanie do postaci kujawskiego poety w programie „Amerykańskie podróże Edwarda Stachury”. Dla licznie zgormadzonej publiczności śpiewała zjawiskowa sopranistka Alejandrina Vazquez Ramirez z Meksyku. Towarzyszyli jej Nadia Monczak na skrzypcach i Orkiestra Kameralna Filharmonii Sudeckiej pod dyrekcją Bartosza Żurakowskiego. Szczególną imprezą towarzyszącą tegorocznemu festiwalowi był się 18 sierpnia koncert zespołu „Stare Dobre Małżeństwo”. Piszemy o tym wydarzeniu na str. 15. Organizatorami XI Aleksandrowski Festiwal „Dwóch Cesarzy” byli: Gmina Miejska Aleksandrów Kujawski oraz Fundacja Lubuska Camerata, a współfinansowany był przez Województwo Kujawsko-Pomorskie. Ponadto sponsorami byli: Kujawski Bank Spółdzielczy w Aleksandrowie Kujawskim, Alior Bank, WIP Group, Braun, BIN, Skalmiar, Willa Radwan, Sklepy „Miś”, Hurtownia „Antał 2”. Instytucją wspierającą było Kolegium Salezjańskie w Aleksandrowie Kujawskim, a wsparciem technicznym służyło MCK. Patronatu medialnego sprawowała „Gazeta Aleksandrowska”. Zbigniew Sołtysiński Fot. Wydział Promocji UM

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

5


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Szpital - zdrowie

nr 126, sierpień 2017

Aleksandrowski Powiatowy Szpital na ministerialnej liście

Sieć z wieloma niewiadomymi Fot. Nadesłana

przez dwa letnie miesiące, kiedy przyjeżdża tu najwięcej osób. Samych kuracjuszy przebywa tu rocznie około 120 tysięcy. Poza nimi sporo jest turystów, wielu gości odwiedzających miasto. Wiadomość, że istnieje szansa na uruchomienie sezonowego ambulansu w Ciechocinku z Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy nadeszła do Powiatowego Szpitala w maju. Wojewoda kujawsko-pomorski wy- Umieszczenie nas na liście stąpił do ministra zdrowia podstawowej sieci szpitali to o akceptację aktualizacji do dla nas żadne zaskoczenie wojewódzkiego planu dziamówi Mariusz Trojanowski, łania państwowego ratowprezes Powiatowego Szpitala Uroczystość uruchomienia ambulansu w Ciechocinku nictwa medycznego, w któw Aleksandrowie Kujawskim. rym wskazał na konieczność - Przygotowywaliśmy się do tego od dawna, przeprowa- tych poszpitalnych - tłu- mamy specyficzną sytuację. mamy. Czekam na zapo- uruchomienia dwóch seambulansów dzając niezbędne inwestycje, maczył minister Konstanty Zlikwidowanie w tym mie- wiadaną rozmowę na ten zonowych ratunkowego: dostosowujące placówkę do Radziwiłł. - Dla nich będzie ście możliwości szybkiego temat z władzami szczebla pogotowia skorzystania z pomocy lekar- ministerialnego i NFZ, które w Ciechocinku i Koronowie. nowych wymagań. Mówiłem więcej pieniędzy. skiej w nocy i dni świąteczne to podmioty mam nadzieję, Ponieważ minister nie zgłoo tym wielokrotnie, więc pobyłoby pogorszeniem bez- ustalą metody pozyskiwania sił zastrzeżeń do tego planu, Nocna opieka mińmy ten temat. Zgodnie pieczeństwa zdrowotnego środków finansowych zwią- takie dwa zespoły mogły w analizie z przewidywaniami do sieci zwłaszcza kuracjuszy. Prze- zanych z podwyżkami. powstać. Związane jest to weszły wszystkie podstawooczywiście z dodatkowym Ustawa o tworzeniu sieci bywa tam duża liczba osób, we oddziały. Sprawa musi być rozwią- ich finansowaniem przez O finansowanie Zakładu szpitali mówi też o obowiąz- najczęściej obarczonych różLeczniczo - Opiekuńczego ku prowadzenia całodobo- nymi schorzeniami, nieraz zana systemowo, bo zgod- wojewodę. Ambulans w okresie i psychiatrii będziemy wystę- wej opieki nocnej i świątecz- wymagającymi nieustannej nie z ustawą z 8 czerwca br. podwyżki rozłożone są na lata w Ciechocinku nie jest powali w konkursie ofert oraz nej, czego do tej pory szpital pomocy lekarskiej. Natomiast jeżeli chodzi pięć lat. Jest to oczywiście czymś nowym, bo w przezawierali odrębne kontrakty. w Aleksandrowie formalnie Poradnie okulistyczna i laryn- nie realizował. Jak wiadomo, o szpital to jak już mówi- oczekiwane przez pracow- szłości kilka razy udawało gologiczna nie weszły do sieci kontrakt z NFZ na te świad- łem, sprawa jest otwarta, ników i w pełni te decyzję się pozyskać środki na jego podstawowej, bo nie mamy czenia do chwili obecnej albowiem przygotowujemy dyrektor popiera, ale muszą funkcjonowanie w okresie takich oddziałów, ale na pew- ma „Przychodnia Rodzinna” się do realizacji tego usta- być wskazane źródła finan- największego nasilenia gono nie będziemy rezygnowali w Ciechocinku, która w tym wowo nakazanego zakresu sowania. Takie szpitale, jak ści. Decyzja wojewody zapacjen- działalności, a jeśli chodzi aleksandrowski (powiatowe) sługuje na pochwałę. Wczez tej działalności i podobnie, czasie przyjmuje jak w przypadku wskazanych tów z całego powiatu alek- o finansowanie to będzie- zasadniczo nie mają innych śniej składane wnioski przez starostę oraz wcześniej zakresów będziemy sandrowskiego. Natomiast my z kierownictwem NFZ źródeł finanso- Umieszczenie na dyrekcję szpitala, chorzy wymagający leczenia w Bydgoszczy na ten temat wania poza konzawierali umowy odrębne. szpitalnego są przyjmowani wkrótce rozmawiali. Naj- traktami zawar- liście podstawowej wsparte zostały sieci szpitali to dla działaniami saw Aleksandrowie. Czy zatem prawdopodobniej do spo- tymi z NFZ. Nowy pomysł Nie mogą przenas żadne zaskomorządowców w myśl ustawy szpital będzie tkania dojdzie w ostatnich na dofinansowanie cież, jak inne fir- czenie. Przygotowy- u z d r o w i s k a , musiał przejąć nocną i świą- dniach sierpnia. my, regulować waliśmy się do tego w efekcie przyWraz z utworzeniem pod- teczną opiekę? Rząd podwyżki daje… swoich dochood dawna - mówi niosły skutek, - Dokładne szczegóły rozstawowej sieci szpitali od 1 dów przyrostem Mariusz Trojanowski, bo wojewoda października zmienia się spo- wiązania tej kwestii poznamy Póki co wiadomo, że od 1 produkcji lub prezes Powiatowego uznał racje przesób ich finansowania. Szpi- na zebraniu w NFZ – mówi za tale jednak wciąż nie wiedzą prezes Trojanowski. – Nasze lipca muszą wzrosnąć płace zmianą cen. Co Szpitala w Aleksan- mawiające finan- drowie Kujawskim. z w i ę k s z e n i e m ile będą miały pieniędzy do stanowisko wyrażaliśmy kil- pracowników wykonujących prawda bezpieczeństwa dyspozycji do przyszłego kakrotnie, sprecyzowaliśmy zawody medyczne. Ustawa sowo szpitalowi rówmedycznego kwartału. Minister zdrowia je ostatnio w piśmie do dy- wskazuje procedurę podwy- pomaga twierdzi, że ta wiedza nie jest rektora NFZ w maju i lipcu. żek dla tej grupy, a rozwiąza- nież samorząd powiatu za w tym największym na nizistarosty nach uzdrowisku. im na razie do niczego po- Nasza placówka jest zain- nia płacowe dla pozostałych pośrednictwem - Organizacją ratownictwa trzebna, bo dotyczy okresu teresowana prowadzeniem pracowników kieruje bezpo- i zarządu powiatu, jednak wiadomym jest powszech- medycznego w powiecie zajod października. W tej chwili nocnej i świątecznej opieki średnio do pracodawców. nie, że powiat nie jest w sta- muje się powiatowy szpital NFZ sumuje plusy i minusy zdrowotnej. Dokonanie rze- O ile dla pielęgniarek nie wyasygnować cyklicznie - mówi prezes Mariusz Troczowej analizy i możliwości wynikające z przeszłości. wystarczających janowski. - W piśmie jakie realizacji tych świadczeń, środki na podwyżki ma za- środków Przed kilkoma dniami po- a także wyboru ich zakresu gwarantować NFZ, a dla na finansowanie podwyżek w czerwcu otrzymaliśmy z urzędu wojewódzkiego jawiła się wiadomość, że jest jednak uzależnione od ratowników medycznych za- pracowników. Stąd też pomoc, o której poinformowano nas równowe zasady finansowania określenia stawki ryczałtu trudnionych w systemie rajaka zostanie za- towniczo-medycznym - wo- mowa jest niezwykle cenna, nież, że sezonowe zespoły szpitali przyjętych do państwowej Dla pielęgniarek p r o p o n o w a n a jewoda, to dla pozostałych ale przeznacza się ją tylko na będą zorganizowane taksieci mogą wejść środki na podwyżki na ten cel. Je- pracowników nie wskazano wskazane celowo zadania że w 2018 roku. Mówi się spółką źródeł finansowania podwy- jednostkowe, jak dla przykła- w nim o czteromiesięcznym w życie 1 stycz- ma zagwarantować steśmy handlo- żek wynagrodzenia – mówi du, ostatni zakup lampy do okresie, od 1 lipca do 31 paźnia. Wiąże się to NFZ, dla pozostałych prawa wego i przyjmo- prezes Trojanowski. – Pra- tomografu komputerowego. dziernika. Byłaby to duża jaz nowym projekpracowników nie kościowa zmiana poprawiatem wymusze- wskazano źródeł fi- wanie zadania, wodawcy, jak wynika z treści Ambulans w Ciechojąca bezpieczeństwo w tej nia na szpitalach nansowania podwy- które przynosiło- ustawy, nie interesuje skąd cinku na razie na dwa części naszego powiatu. zmiany podejścia żek wynagrodzenia by nam ujemne mamy wziąć pieniądze na miesiące skutki finansowe ten cel, określa jedynie jakie w sposobie lePrzedsięwzięcie zostabyłoby sprzeczne organa mają przeprowadzać czenia. Chorzy Są wiadomości napa- ło przez Powiatowy Szpital w miarę możliwości mieliby z prawem, bo trzeba by je kontrolę realizacji wymogów wające otuchą. Od lipca szybko organizacyjnie przyotrzymywać leki w punktach pokrywać z innej działalno- ustawy. W przypadku naszego w Ciechocinku na miejscu gotowane. Wydzielony zopomocy doraźnej, w których ści. Przy czym trzeba zauwa- szpitala wprowadzenie pod- znajduje się karetka po- stał jeden z ambulansów, nie zapewnia się noclegu. - Chodzi o to, żeby szpi- żyć, że dyrektor NFZ wyraziła wyżek od 1 lipca 2017 r. gotowia ratunkowego. Jej jakie posiada szpital, porozutale chętniej przyjmowały stanowisko zgodnie z którym oznacza dodatkowy koszt stacjonowanie w uzdrowi- miano się też z powiatowym pacjentów właśnie w opiece ze względu na uzdrowisko- w kwocie około pół miliona sku jest zagwarantowane komendantem straży pożarambulatoryjnej, zwłaszcza wy charakter Ciechocinka złotych. Tych pieniędzy nie przez wojewodę jednak tylko nej w sprawie wydzielenia W maju weszła w życie ustawa o tzw. podstawowej sieci szpitali, która jak zapewnia minister zdrowia, ma zagwarantować krótsze kolejki i łatwiejszy dostęp do poradni lekarskich. Powiatowy Szpital w Aleksandrowie Kujawskim znalazł się na ministerialnej liście wśród 30 placówek w województwie kujawsko-pomorskim.

pomieszczenia dla ratowników. Ambulans gotowy jest do pracy przez całą dobę. - Jak tylko otrzymamy pozytywną decyzję wojewody, że ambulans medyczny może w Ciechocinku stacjonować przez dłuższy okres czasu, to rozważymy zakup nowej karetki wyłącznie na potrzeby zabezpieczenia ratownictwa w uzdrowisku, być może również przy wsparciu finansowym samorządu miasta Ciechocinka – mówi prezes Mariusz Trojanowski. - Na razie wykorzystujemy posiadany sprzęt.

Badanie bez kłucia Skoro mowa o nowym sprzęcie. Na początku sierpnia szpital otrzymał bezpłatnie kolejny dar z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Firma, która wygrała przetarg dostarczyła iluminator naczyniowy ACCUVEIN wraz z oprzyrządowaniem. Koszt takiego urządzenia to ponad 25 tys. zł. Stosowany jest na oddziałach pediatrycznych. Dzięki temu urządzeniu dzieci doświadczają mniej kłucia i tym samym mniej niepotrzebnego bólu. Urządzenie emituje światło podczerwone oraz promieniowanie laserowe, które wykorzystane jest do lokalizacji żył podskórnych oraz podświetlenia ich pozycji na skórze bezpośrednio nad żyłami.

Sprzęt z dofinansowaniem Kolejna dobra wiadomość nadeszła do szpitala na początku sierpnia – pozytywnie został rozpatrzony wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Zakup sprzętu medycznego dla pracowni endoskopowej”. Na zestaw składa się zakup gastroskopu, kolonoskopu, diatermii oraz stanowiska do automatycznego mycia i dezynfekcji endoskopów. Wartość całego zakupu to kwota 414 tys. zł. Będzie on kosztował o połowę mniej, bo finansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego wyniesie około 49 proc. A skoro mowa o inwestycjach, warto przypomnieć, że od pewnego czasu trwają intensywne przygotowania do remontu kolejnych oddziałów, m.in. bloku operacyjnego, izby przyjęć, oddziału ginekologiczno-położniczego, Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego i oddziału psychiatrycznego. Na niektóre prace zostały już przygotowane dokumentacje i pozwolenia na budowę. Szpital czeka tylko na ogłoszenie naboru przez zarząd województwa kujawsko-pomorskiego wniosków na finansowanie tych zadań z funduszy unijnych. Stanisław Białowąs


nr 126, sierpień 2017

Gospodarka - promocja

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

7

6 mln ton z gwarancją dobrego przechowywania ziarna

BIN zmierzy się z falą ziarno nie traciło na wartości, było wolne od chorób. - Dzięki różnym technologiom stosowanym przez BIN w produkowanych tu silosach groźby rozwoju różnych chorób są znacznie ograniczone – mówił, do niedawna dyrektor instytutu. Na zakończenie swojego wystąpienia wraz ze swoimi współpracownikami przekazał prezesowi Pawłowi Krzemińskiemu z okazji wyprodukowania silosów o pojemności 6 mln ton ziarna pamiątkowy puchar.

BIN, największy w kraju producent silosów zbożowych przekroczył kolejną barierę produkcji – w wytwarzanych w Aleksandrowie Kujawskim silosach można już przechowywać 6 mln ton ziarna. Okazja do spotkania była szczególna. Przybyły osoby z instytutów naukowych od lat współpracujących z zakładem, przedstawiciele pism rolniczych z kraju, rolnicy zainteresowani inwestowaniem w swoje gospodarstwa. BIN odnotowuje kolejny sukces. Ma na swoim koncie wyprodukowanie silosów zbożowych zdolnych do przechowywania 6 mln ton ziarna.

Prezes BIN Paweł Krzemiński częła się, po przeniesieniu się do Aleksandrowa Kujawskiego, działalność jednego z najbardziej dynamicznie rozwijających się polskich przedsiębiorstw produkujących na rzecz rolnictwa.

List gratulacyjny od ministra rolnictwa przekazuje prezesowi Pawłowi Krzemińskiemu (z lewej) doradca ministra Wojciech Petera Przypomnijmy, że firmę BIN utworzył zmarły w styczniu br. Zygmunt Krzemiński, kiedy to prowadząc gospodarstwo rolne postanowił rozwiązać problem przechowywania ziarna poprzez budowę płaskodennych silosów z blachy ocynkowanej. Dwa prototypowe silosy z perforowaną podłogą stanęły przy tuczarni świń w Jeziornie (gmina Koneck). Po latach zbierania doświadczeń 18 maja 1990 roku zarejestrował w Urzędzie Gminy Koneck Zakład Mechanizacji i Automatyzacji Rolnictwa „BIN”, a we wrześniu zainstalowano i przekazano do eksploatacji trzy 60-tonowe silosy, wykonane na zamówienie dla Spółdzielczego Gospodarstwa Rolnego w Konecku. Tak rozpo-

Witając gości przybyłych na okolicznościowe spotkanie, prezes BIN Paweł Krzemiński wspomniał, że zaczęto od silosów 60-tonowych, które szybko rosły, są teraz nieporównywalnie lepiej wyposażone, wiele w nich automatyki, pozwalającej na badanie temperatury ziarna, suszenie jego, przewietrzanie w zależności od potrzeby itp. Poprawiła się ich trwałość. Wprawdzie same silosy były produkowane z blachy ocynkowanej, to jednak wiele innych elementów i takiego zabezpieczenia nie miały. Dzisiaj praktycznie wszystkie posiadają powłokę ochronną. - Przez lata poszerzała się oferta, bo obok silosów płaskodennych, znakomitych do dłuższego przechowywania ziarna, rozpoczęto produkcję tak zwanych silosów lejowych, które są wygodniejsze jeśli chodzi o rozładunek ziarna – przypomniał prezes Krzemiński. – Musieliśmy na bieżąco reagować na potrzeby rolników. Chodzi nie tylko o szybkie załadowanie zboża, ale bezpieczne jego przechowywanie, a później szybki rozładunek, w miarę potrzeb gospodarstwa.

Puchar i list gratulacyjny od Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Radzikowie oraz Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych

6 mln ton to oczywiście symbol naszego rozwoju. Obecnie stoimy przed nowymi wyzwaniami. Zwiększyło się zapotrzebowanie na silosy o dużej pojemności. Produkowanie 2500 tonowych już nie wystarcza. Stąd decyzja o przygotowaniu się do zmiany technologii. Rozpoczynamy budowę silosów z blachy falistej, co umożliwi stawianie obiektów o pojemności nawet 4-5 tys. ton. Zapotrzebowanie na takie silosy w ostatnich latach wzrosło i musimy się do nowych wyzwań dostosować. W tym celu niebawem rozpocznie się budowa kolejnej hali produkcyjnej przy ul. Narutowicza. Po zebraniu doświadczeń, z blachy falistej będą też produkowane silosy o mniejszej pojemności, np. 2000-tonowe.

poseł. – Powstanie silosów firmy BIN było absolutnym hitem, pozwoliło bowiem wielu rolnikom rozwiązać odwieczny problem przechowywania ziarna. BIN odegrał pionierską rolę, którą nadal kontynuuje. Sam przed wieloma laty skorzystałem z oferty zakupu i wiem, z jakim dobrym skutkiem. Poseł Jan Krzysztof Ardanowski to wyjątkowy gość. Spotkać go można podczas każdego ważniejszego wydarzenia w BIN. Ma możliwość więc porównywania rozwoju firmy. Zwrócił uwagę, że zakład zmienia się, stale szuka nowych rozwiązań, tym samym ma wpływ na zmieniający się system obrotu zbożem. Wspomniał, że firma ma duże doświadczenie, dobrą opinię wśród rolników, jest także dobrze odbierana w lokalnej społeczności. Podczas spotkania głos zabierali także inni goście. Prof. Edward Arseniuk z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Radzikowie, który od lat współpracuje z BIN, służąc doświadczeniem, radą i wspierając go konkretnymi badania zwrócił uwagę, że w przechowalnictwie zboża nie chodzi tylko o znalezienie odpowiedniej pojemności. To prawda, że BIN-y zastąpiły stodoły, ale równie ważne jest stworzenie warunków, aby magazynowane

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Przybyły na spotkanie poseł Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa przypomniał czasy, kiedy rolnicy magazynowali zboże na strychach, w stodołach i oborach, często w nieodpowiednich warunkach. Żniwa były okresem, kiedy na gwałt szukano odbiorcy, aby można było z pola zboże zawieść bezpośrednio do punktu skupu. - Rolnik często był petentem, nie mając możliwości zmagazynowania zboża i poczekania, gdy jego cena będzie wyższa – wspominał

Z kolei prof. Tadeusz Pawłowski, dyrektor Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych w Poznaniu w dyskusji zwrócił uwagę na sprawy techniczne, związane z produkcją. Okazuje się, że problem stanowią puste silosy, które są bardziej narażone na działanie wiatru niż wypełnione ziarnem. Zatem w trakcie prac konstrukcyjnych także te właściwości muszą być brane pod uwagę. Wyzwaniem jest produkcja silosów na pasze. Dyrektor przekazał prezesowi Krzemińskiemu okolicznościowy list, z życzeniami dalszej pomyślnej produkcji.

Prof. Tadeusz Pawłowski, dyrektor Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych w Poznaniu List gratulacyjny przysłał także minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel, który osobiście nie mógł być w Aleksandrowie Kuj., ale wysłał swojego doradcę Wojciecha Peterę. Po zakończeniu spotkania goście mogli przejść się przez hale produkcyjne, zobaczyć gdzie w przyszłości powstanie nowa hala. Tekst i fot. St.B.

Trochę statystyki Co to znaczy zbudować silosy zdolne do magazynowania 6 mln ton zboża? Andrzej Muszyński z marketingu BIN wyliczył: * W Polsce produkuje się rocznie 27-30 mln ton zboża. Można by zatem jednorazowo przechować jedną piątą krajowej produkcji. Gdyby wziąć tylko zboże przeznaczone na pasze to zmieściłaby się jedna trzecia.Ziarno przeznaczone do spożycia mogłoby zmieścić się bez trudu. * Do produkcji zużyto około 258 tys. ton blachy. Ważyło, tyle ile 26 wieży Eiffla. Ustawione silosy jednego na drugi miały by 492 km wysokości, czyli 150 wieży Eiffla. * Rozwinięcie ścian silosów w pasek szerokości jednometrowej ścieżki rowerowej pozwoliłoby przejechać po niej 7 tys. km, czyli można by dojechać nią do Pekinu. * Objętościowo silosy zajęły 9 mln metrów sześciennych, czyli zmieściłoby się w nich dziesięć Pałaców Kultury z Warszawy.


ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl

nr 126, sierpień 2017

Gmina Bądkowo

Dożynki w Bądkowie

W kościele i na stadionie Starostowie dożynek

Janusz Dalasiński

Wszyscy goście poczęstowani zostali chlebem przyniesionym przez delegacje KGW

Dożynki gminno-parafialne w Bądkowie odbywające

się w niedzielę, 27 sierpnia tradycyjnie miały charakter zarówno religijny jak i ludowy, połączony z zabawą i festynem. Ta najważniejsza doroczna impreza rozpoczęła się mszą dziękczynną, podczas której w kościele pw. św. Mateusza w Bądkowie dziękowano za plony. W trakcie nabożeństwa wieńce dożynkowe i chleby wypieczone z tegorocznej mąki zostały poświęcone. Dożynki to największe w roku święto rolników, ukoronowanie ich całorocznej pracy. Zgodnie z tradycją po zakończeniu zbioru zbóż rolnicy dziękują za plony i bawią się. Chleb, którym się z wszystkimi dzielą jest nie tylko symbolem urodzaju zbiorów, ale również nadzieją na dostatek kolejnych lat. Po zakończeniu mszy ruszył korowód dożynkowy. Na czele kroczył Janusz Dalasiński sołtys Dużych Słupów, z flagą państwową, za nim Młodzieżowa Orkiestra Dęta z GOK, starostwie dożynek, delegacje z wieńcami, władze gminy, mieszkańcy. Korowód przeszedł na stadion gminny, gdzie odbyły się główne uroczystości. Rozpoczął je hymn państwowy, w wykonaniu orkiestry dętej. W imieniu gospodarzy, gości powitała Elżbieta Madejczyk, dyrektor GOK, która prowadziła uroczystość. Przypomniała, że nazwa „dożynki” wywodzi się od słowa ,,dożynać” to znaczy kończyć żęcie zboża. Dożynki organizowano prawdopodob-

Podczas „Miodowego Lata 2017” w Zarzeczewie, będącego świętem pszczelarzy była okazja wyróżnienia zasłużonych członków Polskiego Związku Pszczelarskiego. Prezes koła PZP w Bądkowie Aleksander Kos otrzymał medal „Zasłużony dla Rolnictwa”, Stanisław Chejmanowski złotą odznakę PZP, a Sławomir Strzelecki brązową.

nie od XVI wieku, kiedy na naszych ziemiach rozwinęła się gospodarka folwarczno-dworska. W folwarkach tych pracowali chłopi pańszczyźniani i służba. Po zakończeniu żniw właściciele majątków ziemskich urządzali dożynki dla swoich żniwiarzy. W programie była zabawa, śpiewy, tańce i poczęstunek za dobrze wykonana pracę. Zaprosiła gospodarza tegorocznych dożynek – wójta gminy Ryszarda Stępkowskiego, przewodniczącego rady gminy Dariusza Skierkowskiego oraz księży Antoniego Tabakę - proboszcza parafii Bądkowo i Krzysztofa Kaźmierczaka - proboszcza parafii Łowiczek do odbioru chleba dożynkowego i wieńców od przybyłych delegacji. Korowód dożynkowy prowadzili starostowie dożynek. Starościną była Ewa Ewelina Lewandowska – rolnik z sołectwa Jaranowo,, która wraz z dziećmi Agatą i Danielem prowadzi gospodarstwo rolne o profilu produkcji roślinnej o powierzchni 37,50 ha w tym 10,63 ha dzierżawy. Jest studentką V roku Papieskiego Wydziału Teologicznego. Obecnie jest prezesem Stowarzyszenia Kujawska Inicjatywa Samorządowa i członkiną KGW. Starostą był Roman Słowiński – rolnik z sołectwa Kol. Łowiczek, który wraz z żoną Wiolettą i synem Łukaszem prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 65 ha, o profilu produkcji roślinnej i zwierzęcej. Prowadzi tucz trzody chlewnej. Należy do stowarzyszenia producentów trzody

chlewnej w Bądkowie, jest także druhem OSP. Po odebraniu chleba delegacje KGW przyniosły wieńce wieńcowe. Towarzyszyły im przyśpiewki w wykonaniu zespołu „Czerwone Róże”. Pierwszy wieniec przyniosła delegacja na czele z przew. GRKGW Anną Czajkowską, przygotowało go KGW Toporzyszczewo Stare, a nieśli go: Honorata Wróblewska, Barbara Błaszczyk, Anna Szperkowska i Danuta Bartoszek; wieniec KGW w Bielach - Danuta Woźniak, Elżbieta Pikuła, Teresa Sateja i Małgorzata Centkowska; KGW Jaranowo - Teresa Krępeć, Krystyna Andrusiak, Alina Strzelecka, Marianna Koss; KGW z Jaranowa Dużego - Jolanta Ratuszna, Mieczysława Nowakowska, Hanna Pietrzak i Bożena Rakoca; KGW z Łowiczka - Bożena Tobolska, Beata Wyborska, Wiesława Kobusińska, Mariola Kotowska; KGW Kolonia Łowiczek - Barbara Lewandowska, Irena Drążkowska, Teresa Świątkowska, Marzena Urbańska; z KGW Bądkowo - Halina Biernaciak, Elżbieta Kamińska, Krystyna Mendel i Bożena Możdżeń. Po pokrojeniu chlebów i ułożeniu w koszyczkach starostwie, wójt, przewodnicący rady, księża panie z KGW częstowały chlebem mieszkańców. W tym czasie zespół Czerwone Róże śpiewał piosenkę pt. „Kujawy, Kujawy”. Po części obrzędowej głos zabrał wójt Ryszard Stępkowski. Przypomniał, że rolnictwo to coś więcej niż produkcja żywności, to także skarbnica cennych wartości

społecznych i kulturowych. Okolicznościowe przemówienie wygłosił także senator Józef Łyczak, mieszkaniec gminy Bądkowo, mówiąc o konieczności niesienia pomocy dotkniętym skutkami nawałnicy. Przed rozpoczęciem części artystycznej ogłoszono wyniki dorocznego konkursu „Nasza Kwitnąca Gmina”. Laureatką została Małgorzata Paliwoda z Jaranowa, drugie miejsce zajęła Krystyna Danielak z Bądkowa, trzecie Krystyna Kulpa z Bądkowa i Karolina Mendel z Kolonii Łowiczek, czwarte Paulina Wróblewska z Kalinowca. Wójt i przewodniczący rady wręczyli nagrody. Część artystyczną rozpoczął występ Młodzieżowej Orkiestra Dętej działającej przy GOK w Bądkowie. Powstała w 2011 roku, liczy 35 członków. Prowadzi ją kapelmistrz Tadeusz Wiśniewski. Repertuar wykonywanych utworów jest systematycznie wzbogacany i obejmuje kilkadziesiąt pozycji. Następnie goście zostali zaproszeni na pokaz tańców nowoczesnych w wykonaniu dwóch formacji tanecznych działających przy GOK w Bądkowie: zespołu „Perełek” oraz Show Dance. Na zakończenie wystąpiły w nowych strojach „Czerwone Róże”. Do późnych godzin wieczornych odbywały się koncerty muzyki rozrywkowej. Występowały zespoły: Zbyszko Band, Nieuchwytni, Dance Project, solo Dawid Smolińki, Marvel oraz Unison.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

KGW Jaranowo

Podsumowano konkurs „Nasza kwitnąca gmina”

Była okazja do ciekawej zabawy

Szczepienia wspófinansuje gmina

Powód do radości Blisko kilometrowy odcinek drogi powiatowej w Wysocinie, tzw. walerianówka prowadzącej do Osięcin otrzymał nawierzchnię asfaltową. Inwestycja kosztowała 482 tys. zł, gmina Bądkowo dołożyła 150 tys. zł Starosta Dariusz Wochna obecny na oficjalnym oddaniu drogi do użytku potwierdził, że pozostały odcinek również blisko kilometrowy zostanie wykonany w przyszłym roku. Na zdjęciu obok: gopodarze powiatu i gminy Bądkowo oraz wykonawcy na nowej drodze w Wysocinie

KGW Biele

Formacje taneczne Perełki oraz Show Dance

Fot. Stanisław Białowąs

Zasłużeni pszczelarze

Na gości czekał posiłek

Gmina Bądkowo przystąpiła do programu profilaktyki zakażeń pneumokokowych wśród dzieci Umowę na realizację projektu podpisano z NZZOP „Przychodnia Rodzinna” Barbara Kumor. Szczepieńnia zostaną sfinansowane w 50 proc. przez samorządy gminy Bądkowo, a w pozostałych województwa. W tym roku projektem zostanie objętych 24 dzieci. Rodzice posiadający dzieci w wieku pomiędzy 2 a 3 rokiem życia proszeni są o kontakt z przychodnią w Bądkowie, celem uzyskania szczegółowych informacji. (MK)


nr 126, sierpień 2017

Kultura - Promocja

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Nowy rok kulturalny w aleksandrowskim MCK We wrześniu rozpoczyna się nie tylko rok nauki w szkołach, ale także ruszają zajęcia w domach kultury. Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim przygotowało bogatą ofertę dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Poniżej kalendarz zajęć kół zainteresowań oraz grup stowarzyszeń. 1. Sekcja Chóralna, Chór Lutnia Nova. Planowany dzień (tygodnia) odbywania się zajęć – poniedziałki godz. 18.00-20.00, SP nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim; 2. Klub Seniora „Złoty Wiek”. Spotkania - wtorki, czwartki godz. 15.00-17.00; 3. Sekcja muzyki i teatru. Spotkania - czwartki godz. 17.00; 4. Koło Szachowe. Spotkania - piątki godz. 16.00-20.00; 5. Koło Fotograficzne. Spotkania - poniedziałki godz. 17.00-20.00; 6. Ceramika artystyczna, Koło garncarskie „Garnkolepy”. Spotkania - środy, godz. 15.00-19.00, SP nr 3 w Aleksandrowie Kujawski; 7. Grupa Turystyczno-Krajoznawcza. Spotkania w MCK - piątki godz. 17.00. Wycieczki wg wewnętrznych ustaleń grupy. 8. Koło Plastyczne. Spotkania - środy godz. 16.00-18.00 (od października); 9. Zajęcia grup tanecznych. Spotkania - wtorki 16.0018.00. Dzieci młodzież zajęcia płatne; 10. Koło Filozoficzne. Spotkania - soboty godz. 11.00-13.00. W MCK odbywają się również spotkania grup i stowarzyszeń: 1. Stowarzyszenie na rzecz dzieci i osób niepełnosprawnych „Bądźmy Razem”. Spotkania - trzeci czwartek każdego miesiąca; 2. Towarzystwo Przyjaciół Aleksandrowa Kujawskiego. Spotkania - pierwszy czwartek każdego miesiąca; 3. Klub „Super linia”. Spotkania – poniedziałki; 4. Uniwersytet Trzeciego Wieku: zajęcia z gimnastyki. Spotkania - w trakcie ustaleń; 5. UTW „Damskie Spotkania”. Spotkania - czwarty czwartek każdego miesiąca; 6. UTW Klub Fotografów. Spotkania - w trakcie ustaleń; 7. Grupa AA „Tratwa”. Spotkania - wtorek godz.14.0020.00, środa, czwartek godz. 10.00-14.00; 8. Grupa AA „OLA”. Spotkania - czwartek godz. 17.00-20.00.

Burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego zaprasza na „Wesele” po kujawsku, które odbędzie się 2 września o godzinie 11.00 przy fontannach w parku Jana Pawła II. Jak przystało na dobre kujawskie wesele nie zabraknie regionalnych strojów, ludowej muzyki, kujawskiego żurku i kiełbasy. Całe przedsięwzięcie zorganizowane jest w ramach Narodowego Czytania. Celem akcji jest popularyzacja czytelnictwa oraz przypomnienie największych dzieł polskiej literatury. W latach poprzednich czytano dzieła Adama Mickiewi-

cza, Aleksandra Fredry, Henryka Sienkiewicza i Bolesława Prusa. W tym roku podczas internetowego głosowania zwyciężył dramat Stanisława Wyspiańskiego „Wesele”. Miasto Aleksandrów Kujawski ponownie włączyło się do akcji i razem z mieszkańcami 2 września o godz. 11.00 czytane zostaną fragmenty najbardziej znanego dzieła Wyspiańskiego. „Wesele”. Dramat w trzech aktach powstał na kanwie autentycznego wydarzenia – wesela poety i dramaturga Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, dziewczyną z podkrakowskich Bronowic.

W rocznicę wybuchu wojny Z okazji 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 99. rocznicy powstania lotnictwa polskiego burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego zaprasza na uroczystości, które odbędą się 1 września (piątek) o godzinie 12.00 na placu Lotników Polskich. Podczas uroczystości zostanie odmówiona modlitwa za ofiary II wojny światowej oraz zostaną złożone kwiaty pod Pomnikiem Lotników Polskich.

reklama

Na „Wesele” po kujawsku

Kalendarz imprez w MCK Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim zaprasza na wrześniowe wydarzenia kulturalne.

styczne oraz gawędziarze z województwa kujawsko-pomorskiego. Przegląd wpisany jest w Europejskie Dni Dziedzictwa.

8 września (piątek) o godz. 17.00 w salonie wystaw MCKotwarta zostanie wystawa fotografii Agnieszki Wasickiej pt. „Po Anglii z obiektywem” - wstęp wolny.

22 września (piątek) o godz. 18.00 w sali kolumnowej zabytkowego dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim zaplanowano niezwykłe wydarzenie - REWIZOR Mikołaja Gogola w wykonaniu aktorów Teatru Ludzi Upartych, Teatr Impresaryjny z Włocławka. Bilety w cenie 10 zł do nabycia w Miejskim Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim.

9 września (sobota) od godz. 10.00 rozpocznie się 36. Przegląd Artystycznego Ruchu Seniorów „O Zegar Czasu”. Na scenie przy MCK wystąpią zespoły folklory-

29 września (wtorek) o godz. 17.00 w salonie wystaw MCK - rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego i otwarcie wystawy „Inwestycje proekologiczne w województwie kujawsko-pomorskim”. Nagrody w konkursie funduje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Wstęp wolny.

9


ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Wydarzenia sportowe

nr 126, sierpień 2017

Wrak Race po raz trzeci w Aleksandrowie Kuj.

Wrakiem na rajd

Eliminacje o tytuł najlepszego rozpoczęte Przy znakomitej dla widzów pogodzie, w niedzielę, 30 lipca na obrzeżach Aleksandrowa Kujawskiego, w okolicy ulicy Wschodniej odbyła się trzecia edycja imprezy Wrak Race, czyli Wyścig Złomów. Jej pomysłodawcą i głównym organizatorem są Paulina i Jacek Zielińscy, którym pomaga liczna grupa pasjonatów motoryzacji. - Zawody Wrak Race stały się w Polsce bardzo popularne – mówi Jacek Zieliński, pomysłodawca i główny organizator aleksandrowskiej imprezy. – Umożliwia bowiem ściganie się samochodami dostępnymi niemal każdemu pasjonatowi motoryzacji. Wartość takiego pojazdu nie może przekraczać tysiąca złotych. Nie trzeba mieć wypasionych, kosztownych bojlerów, lecz wystarczy stary nie nadający się do jazdy na drogach pojazd, aby tylko miał cztery koła i sprawny silnik spalinowy. Zatem niemal każdy może wziąć udział w pasjonującej imprezie, wyzwalającej nie mniej emocji niż jazda w profesjonalnych wyścigach samochodowych. Za miejsce organizacji aleksandrowskiego Wrak

Race wybrano należące do prywatnego właściciela tereny we wschodniej części miasta, doskonale nadające się do rozgrywania zawodów. W przyszłości zapewne będą zagospodarowane inwestycyjnie, ale póki co mogą służyć także za miejsce masowej imprezy. Zasady wyłaniania zwycięzców są proste. Każdy z zawodników bierze udział w jeździe kwalifikacyjnej, a zwycięzcą zostaje ten, któremu w tym czasie uda się pokonać jak największą liczbę okrążeń. Trzy pierwsze miejsca pozwalają na udział w biegu półfinałowym, są dwa biegi półfinałowe po 15 minut i wielki finał z udziałem sześciu samochodów, zwycięzców dwóch półfinałów. Na starcie lipcowego wyścigu stanęło kilkadziesiąt pojazdów, które dotarły tu na platformach z różnych stron nie tylko miasta i powiatu aleksandrowskiego, ale także z dalszych regionów. Podczas eliminacji niektóre samochody nie dojeżdżały do mety, nieraz potrzebna była natychmiastowa pomoc spychaczy. Te ustawione były w dwóch, newralgicznych miejscach, aby pomóc zakopanym

w piasku, lub zepchnąć na bok, aby nie tarasowały drogi innym, bo już nie były zdolne do dalszej jazdy. Trudno oczekiwać, aby wraki odznaczały się znakomitym stanem technicznym. Pękały więc opony, odpadały błotniki w zderzeniu z innymi, blachy, które uniemożliwiały wejście do samochodu lub jazdę prostowano młotami. Jednego jedynie nie brakowało – pasji z jaką przygotowywano wraki do jazdy i chęci jak najszybszego pokonania wyznaczonej trasy, pokonania konkurentów. Jazda była więc ostra, sypały się błotniki, zderzaki, pękały opony. Tor wymagał umiejętności pokonywania zakrętów i wychodzenia z głębokich kolein, co gwarantowało wiele emocji licznie zgromadzonym kibicom. A lipcowej niedzieli było ich wyjątkowo wiele. Przychodziły całe rodziny, więc dużo było dzieci, dla których poza emocjami związanymi z oglądaniem ryczących samochodów przygotowano wiele innych atrakcji, np. zjeżdżalnię. Były też stoiska, w których można było zapoznać się z proponowanymi usługami, majsterkowicze i nie tyl-

ko mogli kupić narzędzia do warsztatu, a oferta była szeroka. Przez cały czas trwania imprezy można było oglądać prace artysty Jana Milczarka z Białej, który piłą mechaniczną rzeźbił duże postaci w drewnie. - Zorganizowanie tej imprezy to by ogromny wysiłek wielu osób, bezinteresownie pomagającym nam – mówi Paulina Zielińska. – Bez ich wsparcia tak wielkie przedsięwzięcie logistyczne nie doszłoby do skutku. Jesteśmy im wdzięczni za pomoc. Imprezę wsparli także sponsorzy, za co im dziękuję. Wbrew pozorom nie jest łatwo zorganizować tak masową imprezę, ale jak widać udaje się. Mam nadzieję, że z kolejną będzie łatwiej. Liczba widzów i zainteresowanie dowodzą, że jest ona w Aleksandrowie Kujawskim potrzebna. Jak to na zawodach bywa, są zwycięzcy i pokonani. Przypomnijmy, że startowały także panie, a w tej grupie I miejsce zajęła Karolina Wyciechowska, II – Ewa Rybacka, III – Aleksandra Lewandowska. Wśród panów zwyciężył Radosław Marnocha z Inowrocławia i on otrzymał główną nagrodę – czek na 1500 zł, ufundowaną przez Kujawsko-Dobrzyński Bank Spółdzielczy we Włocławku. Wręczał go prezes banku Cezary Maciejewski. Drugie miejsce zajął Adam Lipski z Borucinka a trzecie Łukasz Kowalczyk z Aleksandrowa Kuj. Wójt gminy Aleksandrów Kujawski ufundował nagrodę dla najlepszego kierowcy z gminy, a tym okazał się – Łukasz Szałek z Ostrowąsa. Konkurs na najciekawszy design auta wygrali: 1. Paweł Lewandowski (Brzeźno), 2. OSP Ostrowąs Team, 3. Robert Gradowski (Aleksandrów Kujawski).

Wio koniku na wyścig

Tekst i fot. St.B.

Galeria zdjęć na www.kujawy.media.pl

reklama

Wielka radość i satysfakcja stanąć na podium


nr 126, sierpień 2017

Gmina Aleksandrów Kuj.

Nasiliły się kradzieże

Do hydrantu bez kołnierza węża strażackiego nie podłączy się Gminne Przedsiębiorstwo Usługowe „Algawa” bije na alarm. Zbyt często niszczone są wodne hydranty, co ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo przeciwpożarowe. W gminie Aleksandrów Kujawski znajduje się około tysiąca hydrantów wodnych. Zainstalowane są w różnych miejscach wsi. W ostatnich latach przybyło ich, aby podnieść bezpieczeństwo przeciwpożarowe na terenach wiejskich. W razie pożaru umożliwiają szybki pobór wody. Niektóre z urządzeń służą jednocześnie do serwisowania sieci wodociągowej, umożliwiają bowiem przepłukiwanie przewodów, sprawdzanie ciśnienia. Co roku „Algawa” zajmująca się wodociągami w gminie wymienia około 50 hydratów z powodu ich starości, zniszczenia przez czas, poprawienia ich sprawności technicznej. - To są normalne działania wynikające z eksploatacji urządzeń wodociągowych – mówi Piotr Gondek, prezes „Algawy”. - Ale w ostatnich miesiącach obserwujemy niepokojące zjawisko niszczenia nowych hydrantów. Wykręcane są z nich

kilkadziesiąt złotych, więc można powiedzieć, że nie są to ogromne koszty. Ale i tak muszą być sfinansowane przez mieszkańców. Ale najważniejsze, że w razie zagrożenia i konieczności skorzystania z hydrantu bez kołnierzy będzie to niemożliwe.

Hydrant bez kołnierza umożliwiającego podłączenie do niego węża strażackiego jest bezużyteczny aluminiowe nasadki , którymi łączy się węże gaśnicze, więc urządzenie staje się bezużyteczne. Takie przypadki miały miejsce m.in. w Rożnie-Parcele, Zgodzie, Wilkostowie i wielu innych wsiach. W ostatnim czasie musieliśmy naprawić około 30 hydrantów. Jeden komplet nasadek kosztuje

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Rozpoczęły się w gminie Aleksandrów Kujawski zebrania wiejskie, na których mieszkańcy decydują o podziale funduszu sołeckiego w przyszłym roku. Jedno z pierwszy takich spotkań odbyło się w Odolionie. Zebranie, jak zwykle odbywało się przy dużej frekwencji, bo i sprawy jakimi mieli się zająć były ważne. Podział pieniędzy zawsze budzi emocje. Kwota jaką dysponować będzie w 2018 roku Odolion wyniesie ponad 37 tys. zł, czyli o siedem tysięcy złotych więcej niż w roku bieżącym. Sołtys Marek Kaszubski zaproponował, aby 27 tys. zł przeznaczyć na kontynu-

www.kujawy.media.pl

11

Odolion

Wiedzą na co wydać fundusze owanie budowy chodnika na ul. Krótkiej, zakupienie 10 ławek, co kosztować będzie 4 tys. zł. Sołectwo wesprze organizatorów Dnia Dziecka i Dnia Dziadka w sumie kwota 4,5 tys. zł. Resztę pieniędzy przeznaczy na opryski, konserwację, wymianę zniszczonych flag. Mieszkańcy w głosowaniu zaakceptowali taki podział funduszu. Odolion to wieś rozwijająca się w szybkim tempie. W wie-

lu miejscach stoją ławki, zakupione z funduszu sołeckiego, podczas świąt państwowych powiewają narodowe flagi. Sołectwo jest jedynym nielicznych, które posiada własny… herb. Sołtys poinformował nas, że ufundował mieszkańcom herb sołectwa w postaci naklejki, plakietki na magnes oraz wpinki do klapy marynarki. Te elementy przekazuje wszystkim zainteresowanym. (bis)

Niektóre hydranty niszczone są z powodu zwykłego chuligaństwa. Ale w większości przypadków aluminiowe nasadki są wykręcane po to, aby sprzedać je w punkcie złomu. Metal ten jest droższy od zwykłego żelaza, ale i tak są to grosze w stosunku do zapłacenia za nowe. „Algawa” apeluje do właścicieli punktów skupu złomu o nieprzyjmowanie takiego złomu, gdy budzi on podejrzenie, że został pozyskany z hydrantów. Prezes zapowiada, że jednym z podejmowanych działań zaradczych będzie znakowanie nasad. I apeluje do mieszkańców, którzy mieszkają w sąsiedztwie tych urządzeń, aby zwracali uwagę na ich stan, bo może to w przyszłości uchronić ich przed nieszczęściem. (bis)

Trwają zapisy Fot. Stanisław Białowąs

Bezpłatnia diagnostyka żółtaczki typu B i C SŁOMKOWO. Droga w Słomkowie została wyprofilowana. Niebawem będzie miała asfaltową nawierzchnię.

Dofinansowanie do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków Wójt gminy Aleksandrów Kujawski informuje o możliwości składania wniosków o dofinansowanie kosztów inwestycji związanych z budową przydomowych oczyszczalni ścieków na terenie gminy Aleksandrów Kujawski. Druki wniosków, wzory umów oraz regulamin udostępnione zostały na stronie internetowej gminy. O dotację na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków mogą ubiegać się wyłącznie osoby fizyczne będące właścicielami, współwłaścicielami lub najemcami budynku mieszkalnego (za zgodą właściciela lub wszystkich współwłaścicieli danej nieruchomości). Wnioski na rok 2017 należy składać do 15 września br. w Urzędzie Gminy w Aleksandrowie Kujaw-

skim (ul. Słowackiego 12, 87–700 Aleksandrów Kujawski – Biuro Obsługi Interesanta) wraz z wymaganymi załącznikami w tym prawomocnym pozwoleniem na budowę lub zgłoszeniem robót budowlanych nie wymagających pozwolenia na budowę w zakresie budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Więcej informacji można uzyskać w pok. nr 11 Urzędu Gminy Aleksandrów Kujawski lub pod nr. tel. (54) 282-20-59 wew. 33. Kwota dofinansowania do przedsięwzięcia wynosi do 50 proc. poniesionych kosztów kwalifikowalnych, określonych na podstawie przedłożonych faktur Vat bądź rachunków, nie więcej niż 4.000 zł.

28 września od godz. 15.00 będą wykonywane bezpłatne badania diagnostyczne krwi w kierunku HBsAg oraz badania diagnostyczne krwi na obecność przeciwciał anty-HCV dla mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski. Diagnostyka żółtaczki typu B i C prowadzona będzie w NZOZ Ośrodek Zdrowia w Służewie, przy ul. Toruńskiej 4 w ramach realizacji „Programu Wykrywania zakażeń WZW B i C w Województwie Kujawsko-Pomorskim”. Ponieważ liczba bezpłatnych badań jest ograniczona zgłoszenia przyjmuje Wydział Rozwoju i Promocji Urzędu Gminy Aleksandrów Kujawski pod nr tel. (54) 282-20-59 w. 26 w godzinach od 8.00 do 15.00.

Biblioteka w Służewie zaprasza 3 września o godz. 18.00 na monodram wybitnego wrocławskiego artysty Jacka Zawadzkiego pt. „Moskwa - Pietuszki”. To opowieść o człowieku pijanym zarówno alkoholem, jak i życiem i literaturą. Bohater monodramu odbywa oniryczną podróż przez ciemność i światło, by spełnić swój nieuchronny los. „Jednak jego opowieści niosą ze sobą uniwersalne przesłanie podszyte nutą nadziei. Zawsze trzeba dążyć do celu i walczyć ze swoimi demonami. W roli Jacka Zawadzkiego, obok niebywałej sprawności warsztatowej,

Teatr - to warto obejrzeć

Opowieść o człowieku mieści się prostota i czystość wyrazu, która właściwa jest dla największych kreacji. Po spektaklu aktor zaśpiewa ballady rosyjskie (Wysocki, Okudżawa). W maju odbyła się premiera jego nowego monodramu - „Deus ex”. Dwa dni wcześniej Jacek Zawadzki wystąpi w spektaklu Hantio” na 16. Ogólnopolskich Spotkaniach Poetów BIAŁA LOKOMOTYWA w Łazieńcu.

Zachęcamy do skorzystania z niebywałej okazji posłuchania artysty, który jest laureatem wielu nagród międzynarodowych, który z monodramem „Moskwa - Pietuszki” wg W. Jerofiejewa przemierzył nieomal cały świat. W latach 2001-2012 przebywał w USA, angażując się w liczne projekty artystyczne, prowadził m.in. warsztaty teatralne na University of Illinois w Chicago. (bis)


ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Gospodarz dożynek Mrosława Michalska

nr 126, sierpień 2017

Gmina Aleksandrów Kuj.

Starostowie: Sylwia Faligowska-Zdziech i Marian Nowak

Asystenci starostów: Aleksandra Michalak i Adrian Budzikowski

Delegacje z wieńcami

Gminne święto plonów „Za chleb powszedni, świeży, miękki, za wszystko co do chleba, za słońca złotych blasków pęki, składamy dzisiaj pokorne dzięki” mówiła na rozpoczęciu dożynek gminnych w Służewie Natalia Wajer, która razem z Grzegorzem Białkowskim prowadziła uroczystość. W niedzielę, 27 sierpnia o godzinie 14.00 na uroczystościach dożynkowych gminy Aleksandrów Kujawski, które tym razem odbywały się w Służewie, w parku gminnym, przy sprzyjającej pogodzie, zgromadziły się rzesze mieszkańców gminy, aby wspólnie świętować zakończenie żniw. Wszystko odbyło się zgodnie z przyjętym ceremoniałem. Weszły poczty sztandarowe Gminy Aleksandrów Kujawski, OSP, szkół, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polskiego Związku Hodowców Gołębi. Gminna Orkiestra Dęta pod dyrekcją Romana Organiściaka i Krzysztofa Wołoszczaka zagrała marsza.

Gospodarze i starostowie Gospodarzem tegorocznych dożynek była sołtys sołectwa Służewo, już od trzech kadencji, Mirosława Michalska. Dziś emerytka, matka czworga dorosłych dzieci, ale wciąż pełna energii, aby angażować się w życie społeczne sołectwa i motywować innych mieszkańców do działania. Zgodnie z tradycją, to ona powitała przybyłych, wśród których byli m.in.: parlamentarzyści, przedstawiciele samorządów różnych szczebli, placówek oświaty, straży, policji, proboszczowie okolicznych parafii, a także radni gminy, sołtysi, przedsiębiorcy. Starostą dożynek był Marian Nowak, mieszkaniec Służewa, z zawodu technik ogrodnik, ojciec jednej córki. Wieloletni pracownik Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego w Zarzeczewie, gdzie pełnił funkcję specjalisty doradztwa rolniczego. Prowadzi siedmiohektarowe gospodarstwo rolne. Starościną była Sylwia Faligowska-Zdziech, pochodząca ze Szczecina, a mieszkająca na Kujawach od 20 lat, matka dwójki dzieci. Absolwentka Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie. Wielbicielka koni. Od 2004 roku posiada gospodarstwo agroturystyczne i szkółkę jeździecką, gdzie dodatkowo prowadzi zajęcia hipoterapii. Asystentami starostów byli: Aleksandra Michalak ze Służewa, studentka filologii polskiej na UMK w Toruniu oraz Adrian Budzikowski, mieszkaniec Służewa, absolwent LO w Nieszawie, pracownik firmy Drób – Aleks.

Przekazanie chleba gospodarzom gminy czynnej. Celebrował ją ks. Andrzej Zdzienicki, proboszcz parafii pw. Św. Jana Chrzciciela w Służewie. W trakcie mszy wójt gminy Andrzej Olszewski i przewodniczący Rady Gminy Waldemar Bartczak wnieśli na scenę bochen chleba upieczony z mąki z tegorocznych zbiorów, natomiast kosz z owocami starostowie dożynek, a kosz z warzywami asystenci starostów: Znalazł się tam także wieniec dożynkowy wykonany przez sołectwo Służewo, a wnieśli go: Radosław Olejniczak, Marek Jakubczak, Marcin Kulpa, Dawid Szymczak w asyście: Julii Świątkowskiej, Justyny Świątkowskiej, Romany Kopeć, Eweliny Puchalskiej. Głos zabrali: członek zarządu województwa Sławomir Kopyść, wójt Andrzej Olszewski i przewodniczący rady gminy Waldemar Bartczak. W przemówieniach nawiązali do tradycji dożyn-

kowych i współczesności życia na wsi, trudu rolnika i jego znaczenia dla reszty społeczeństwa. Odczytano również okolicznościowe listy od polityków. Po przemówieniach panie z chóru gminnego „To i Owo” zaśpiewały pieśń dożynkową „Plon niesiemy plon”, a delegacje sołectw złożyły dary. Starostowie dożynek wręczyli w symbolicznym geście chleb wójtowi, a ich asystenci kosze z owocami i warzywami.

Wieńce i bochny chleba Rozpoczął się korowód z wieńcami dożynkowymi, a po nim z bochnami chleba i płodami rolnymi. Wieniec sołectwa Nowy Ciechocinek przynieśli: Krzysztof Ulczycki i Jan Kaźmierczak; sołectwa Stawki: Jadwiga Konwent-Frankowska, Alicja Kowalik, Janusz Bednarski, Koła Gospodyń Wiej-

Msza dziękczynna za zbiory Po powitaniu orkiestra zagrała hymn, a gospodarz dożynek poprosiła duchownego o odprawienie mszy dzięk-

Chleba z tegorocznych zbiorów dla nikogo nie zabrakło


nr 126, sierpień 2017

w Służewie skich w Wołuszewie - Zofia Dryps, Maria Świeczkowska, Krystyna Centkowska, Maria Jorgensen. Bochny chleba i płody rolne z tegorocznych zbiorów przekazali gospodarzom gminy delegacje sołectw: Białe Błota - Dominika Nowak, Natalia Bratkowska, Patryk Nowak; Chrusty – Grażyna Wesołowska, Mariola Lewandowska, Elżbieta Nurkiewicz; Grabie - Stanisław Jakubczak, Ilona Konarzewska, Jan Kozyra; Goszczewo – Oliwia Nowak, Adam Nowak; Łazieniec – Lucjan Kłos, a kosz z owocami Anna Borowicka i Sebastian Lipski; Nowy Ciechocinek – Barbara i Krzysztof Ulczyccy, Jan Kaźmierczak; Odolion – Dariusz Gawroński, Adam Kozłowski, Agata Kurczewska; Opoczki – Klaudia Biegała, Stanisław Rzepecki, Julia Lewandowska; Opoki – Jerzy Korpalski; Ostrowąs – Janusz Borucki, Michał Kulpa, Adam Pokorzyński; Otłoczyn – z chlebem i owocami Kamila Drzewucka, Róża Kuczynska, Rafał Woźny; Ośno – Agnieszka i Dariusz Pyszyńscy ; Ośno Drugie – chleb i kosz z owocami Marcelina Szałek, Jakub Chmielewski; Plebanka – Marek Buszka; Poczałkowo – Kamila i Sławomir Ofiarscy; Podgaj – Maciej Sieczka, Agnieszka Ryszewska, Karol Oczachowski; Przybranówek – Bonifacy Burmistrzak; Przybranowo – Marek Maciejewski, Sylwia Kuraczyk; Rożno-Parcele – Monika Rumińska, Piotr Rumiński, Justyna Rumińska, Michał Tuszyński, Agnieszka Tuszyńska, Julia Tuszyńska, a kosz z warzywami Renata Wójcik i Jolanta Nowak; Rudunki – Marieta i Adam Sadowscy; Słomkowo – Marta Biegała, Patryk Kornacki; Słońsk Dolny - Magdalena Ochocińska, Adam Karaś; Stawki – Bartosz Koziński, Wiktoria Berkowska; Wilkostowo – Kamil Boniec, Paulina Skowron, Kamil Marciniak; Wołuszewo - Halina Zakrzewska z chlebem, a Barbara Gronet z koszem z owocami i warzywami; Wólka – Dominik Serocki z chlebem i Paulina Sucheńska z koszem z owocami i warzywami; Zduny – Piotr Krzyżański i Agnieszka Krzyżańska. Chleb przynieśli również delegaci „Spiżarni Kujawskiej” w osobach: Kamila Czerniejewska, Aleksandra Polanowska. Po poświęceniu chleba wójt, przewodniczący rady, księża, starostowie i radni gminy częstowali nim mieszkańców, gości, kończąc tym samym część oficjalną.

Zabawa W przerwie, przed częścią artystyczną goście mogli zwiedzać stoiska regionalne, artystyczne i wystawy. Uczestnicy mogli zasięgnąć wiedzy w namiocie promocyjnym gminy,

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Gmina Aleksandrów Kuj.

gdzie czekała na nich ulotka z informacjami na temat historii Służewa i udziału w niej takich osobistości, jak św. Jan Paweł II i Fryderyk Chopin. Grochówkę przygotowała Spółdzielnia Socjalna „Spiżarnia Kujawska”, a wszystko, co kryło się pod nazwą kujawskie jadło - Gminne Przedsiębiorstwo Usługowe „Algawa” oraz mieszkańcy sołectwa Służewo. Aby dzieci się nie nudziły przygotowano dla nich mnóstwo atrakcji w strefie malucha. Były konkursy , zabawy, czas zajęto również wyszywaniem obrazu dożynkowego, kolorowankami, wyklejankami. Dla starszych była fotobudka, gdzie można było uwiecznić się na pamiątkowym zdjęciu z tegorocznych dożynek. W namiocie fantolandia miała miejsce loteria, gdzie za jedyne pięć złotych, można było wygrać oryginalne przedmioty, wśród nich wykonane własnoręcznie przez mieszkańców gminy. Firma Grawer – Graf biła okolicznościowe monety dożynkowe. Część artystyczną rozpoczął występ dzieci z przedszkoli w Stawkach i w Służewie. Dzieci ze Służewa, przygotowane prze Karolinę Operuk - Piotrowską, zaśpiewały piosenkę „Ja Kujawiak, Ty Kujawiak”, a dzieci z przedszkola „Mrówki” ze Stawek, przygotowane przez Ewę Rolirad i Annę Zielińską, zaśpiewały i zatańczyły w rytm piosenki góralskiej „Za górami, za lasami”. Uczniowie z Zespołu Szkół ze Służewa, pod okiem Doroty Stanickiej i Mirosławy Sawickiej-Stolarskiej, śpiewali piosenki „Kujawy” i „To nasze Kujawy” oraz tańczyli. Aż w końcu na scenę wyszedł gminny zespół „To i Owo”, prowadzony przez Irenę Drewczyńską, który zaprezentował przyśpiewki i pieśni ludowe.

www.kujawy.media.pl

Licznie przybyli mieszkańcy gminy i zaproszeni goście

Nagrody za konkursy Był też czas na ogłoszenie rozstrzygnięć konkursu na wykonanie pocztówki dożynkowej. Nagrody wręczył wójt Andrzej Olszewski i Ewa Mandau z Firmy PMF-PRINT z Łazieńca, która sponsorowała konkurs. Drugim sponsorem była Księgarnia „Miś”. Laureatami byli; Maksymilian Kaźmierczak, Stanisław Żywica, Miłosz Starczewski ze Szkoły Podstawowej w Służewie; Ewelina Puchalska, Julia Świątkowska, Zuzanna Żywica z Gimnazjum w Służewie; Anna Bytner i Aleksandra Gapska z Zespołu Szkół w Stawkach. Nagrodę Grand Prix przyznano Ewelinie Puchalskiej, uczennicy III klasy Gimnazjum w Służewie. Wszystkie prace zgłoszone do konkursu można było zobaczyć na ekspozycji przy pomniku Fryderyka Chopina. Uhonorowano również Drużynę Młodzików z Klubu Sportowego „Orzeł” Służewo za zajęcie I miejsca w rozgrywkach ligowych 2016/2017. Sukces jest tym większy, że zdobyli przez niego awans do II ligi wojewódzkiej. W czasie służewskich dożynek miał miejsce również finał Dożynkowego Konkursu Wypieków, do którego zgłosiły się 32 gospodynie. Sponsorem nagród był Market „Chróściel” z Aleksandrowa Kujawskiego. Wójt wręczył nagrody i pamiątkowe dyplomy. Po zakończeniu oficjalnych uroczystości goście mogli wysłuchać popisów kabaretowych aktorów serialu „Ranczo” - Piotra Pręgowskiego, Brygidę Turowską, Arkadiusza Nadera. A aż do północy bawili się przy muzyce zespołu Standard Mix.

Grała orkiestra, śpiewały zespoły

Tekst i fot. Zbigniew Sołtysiński

Sponsorzy: PUK EKOSKŁAD w Służewie, „POLO” Jerzy Kłos; Kujawski Bank Spółdzielczy w Aleksandrowie Kujawskim; Kujawsko Dobrzyński Bank Spółdzielczy Oddział w Aleksandrowie Kujawskim; Bank BGŻ BNP PARIBAS S.A. Oddział w Aleksandrowie Kujawskim; Alstal Grupa Budowlana Sp. z o.o. Sk. Jacewo; Solbet sp. z o.o.; G&SYN BOISKA Toruń Jerzy Gawlik; „Trops” S.A., Stawki; PPHU CIS S.C. Ciążyńska Halina, Stasiak Waldemar; POLKRYS Sp. z o.o. Rożno-Parcele; Piekarnia POLKORN Ciechocinek; PHU ALEX-GAZ Łukasz Kowalczyk Aleksandrów Kujawski; Gospodarstwo Rolne Czarnowski Janusz Kuczek; Zakład Usług Sprzętowo-Transportowych Jan Doligalski; „Skalmiar” Usługi geodezyjne, kartograficzne, Lewocki Roman; FPHU.”PABLO” Paweł Drosik Ośno Drugie; FHU Dawid Hurtownia Instalacyjno-Budowlana Wojciech Kucharski w Konecku; Firma PMF-PRINT Twoja Drukarnia z Łazieńca; Market Chróściel Aleksandrów Kujawski; GPU „ALGAWA”, „Dróbaleks” Zakład Przemysłu Mięsnego Rudunki; Księgarnia MIŚ Aleksandrów Kujawski PHU KRASZ, Krzysztof Szparaga, Naprawa aut. Blacharstwo i Lakiernictwo, Jarosław Lewandowski, Słomkowo; PPHU. Dragon Marek Szparaga, Michał Szparaga; „Aga” - Sklep spożywczy, Agnieszka Jóźwiak, Poczałkowo; Zdzisław Balcerak Stacja Diagnostyczna w Służewie, Naprawa Aut Powypadkowych Rafał Grabowski Konradowo. Patroni medialny sprawowała m.in. „Gazeta Aleksandrowska”.

13


ALEKSANDROWSKA I 14 I GAZETA www.kujawy.media.pl

Złote gody z medalami Jubileusz 50-lecia zawarcia związku małżeńskiego obchodzili ostatnio Teresa i Bogdan Balwinowie z Łazieńca.

2 września, godz. 15.00

Poczytają „Wesele” Na publiczne czytanie „Wesela” zaprasza Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie. Dramat Stanisława Wyspiańskiego zwyciężył podczas internetowego głosowania spośród czterech propozycji. Narodowa akcja odbędzie się 2 września (sobota) o godz. 15.00 przed siedzibą biblioteki, a w razie niepogody lektorzy i słuchacze przeniosą się do sali widowiskowej. Tym samym placówka włączyła się do ogólnopolskiego „Narodowego czytania”, zainicjowana w 2012 roku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ta społeczna akcja ma na celu propagowanie znajomości literatury narodowej. Wtedy wspólną lekturą był „Pana Tadeusz” Adama Mickiewicza. (bis)

Z tej okazji w rocznicę ślubu odbyła się w restauracji „TARA” w Aleksandrowie Kujawskim miła uroczystość rodzinna, połączona z wręczeniem Medali za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznanymi przez Prezydenta RP. Odznaczenia wręczył wójt gminy Aleksandrów Kujawski Andrzej Olszewski. Jubilaci otrzymali również dyplom i kwiaty. Pani Teresa jest mieszkanką Aleksandrowa Kujawskiego od urodzenia, natomiast pan Bogdan pochodzi z Piotrkowa Kujawskiego. Państwo Balwinowie mieszkali w Aleksandrowie Kujawskim, w 2011 roku przeprowadzili się do Łazieńca. Jubilaci mają dwie zamężne córki, dwóch wnuków – Jasia i Martę .

nr 126, sierpień 2017

Gmina Aleksandrów Kuj.

Wójt Andrzej Olszewski dekoruje Bogdana Balwinę medalem

Odwiedzili strażacy W Rudunkach odbył się piknik wakacyjny dla mieszkańców. Piknik zorganizowano dzięki środkom funduszu sołeckiego oraz sponsorom. Nie zabrakło atrakcji, a stałym punktem były odwiedziny strażaków z PSP w Aleksandrowie Kuj. i pokaz sprzętu gaśniczego. Rozegrano turniej piłki nożnej dla dzieci, odbył się również konkurs przeciągania liny, w który chętnie włączali się dorośli. Organizatorzy zapewnili poczęstunek, a na koniec odbyła się zabawa taneczna. Ładna pogoda sprawiła, że nikomu nie śpieszyło się do domu. sołtys Jerzy Sztyler

To był udany wyjazd Z Gór Świętokrzyskich wróciła około 30-osobowa grupa dzieci rolników wypoczywająca na południu Polski dzięki wakacjom zorganizowanym przez Krajowy Związek Kółek i Organizacji Rolniczych.

Ostatnie spotkanie przed wyjazdem

W bibliotece bez książek Gminna Biblioteka Publiczna w Służewie organizowała zajęcia wakacyjne w dwóch turach. Były one okazją do wspólnego spędzenia wolnego czasu w sposób zarówno twórczy i interesujący, ale przede wszystkim dostarczający wiele radości. Różnorodność zapewniały zabawy integracyjne, piknik na trawie, tworzenie kolorowych pajacyków, wyczarowywanie akwarium ze słoika czy śmiesznych maskotek Furby z plastikowych butelek sprawiły, że każdy

mógł znaleźć coś dla siebie, a o nudzie nie było mowy. W ramach prowadzonych zajęć zorganizowano dla dzieci wycieczkę do „Rancza pod Olszyną” . Wycieczka ta okazała się dobrym pomysłem, a atrakcji zaoferowanych przez „Ranczo” było naprawdę wiele. Dzieci zostały zaproszone do zwiedzania obejścia zagrody, strzelania, przejażdżek kucykami, wesołej rywalizacji na wybiegu dla koni. Następnie odpoczywały i nabierały sił piekąc kiełbaski, by

Takie wyjazdy poza miejsce zamieszkania organizowane są przez KZKiOR od lat. Dzieci jadą do ośrodków, gdzie mają zapewnioną fachową opiekę oraz moc atrakcji. W tym roku kwaterowano w ośrodku Amelówka, gdzie pokoje były dwuosobowe, znakomicie wyposażone, także w telewizor. Organizacją wyjazdów wakacyj-

w końcu we wspaniałych humorach przy dźwiękach śpiewanych piosenek pojechać do Ciechocinka tramwajem konnym. Podsumowując wakacyjne zajęcia po raz kolejny potwierdziło się, że biblioteka nie jest tylko miejscem, gdzie można wypożyczyć książkę. O tym, że wakacje w niej mogą być udane, świadczy wysoka frekwencja uczestników i ich aktywność. Wakacje w służewskiej bibliotece dobiegają końca, ale cały czas można korzystać z biblioteki i kafejki internetowej.

(gb))

nych i zimowych zajmuje się od kilkunastu lat Maria Święczkowska z Wołuszewa. - W tym roku wprawdzie mieliśmy początkowo tylko 20 miejsc, ale ponieważ jeden z powiatów nie zdołał zebrać grupy, dostaliśmy w ostatniej chwili jeszcze dodatkowo dziesięć miejsc – mówi Maria Święczkowska. – Oferta była skierowana do rolników płacących składki KRUS. Wprawdzie z pobytem wiązała się opłata w kwocie 390 zł, ale znaczną część kosztów pokrywał związek. Pobyt w górach trwał 14 dni. To była znakomita okazja do zapewnienia dzieciom

prawdziwych wakacji. Wydawać by się mogło, że ze skompletowaniem grupy nie będzie problemu. Od piętnastu lat zajmuję się organizowaniem takich wyjazdów, ale nigdy nie było tak małego zainteresowania. Tego nie mogę zrozumieć. Sama miałam dzieci i choć czasy były trudne, to jednak udawało się zapewnić im atrakcyjne wakacje. Dzisiaj mamy 500+ i co miesiąc na konta rodzin wielodzietnych wpływają konkretne pieniądze. Dzieci, których rodzice zadbali, aby miały prawdziwe wakacje wróciły pełne wspomnień i wrażeń z poznawania nowych miejsc, zawarcia znajomości, atrakcyjnego spędzenia wolnego czasu. (bis)

Słomkowo

Najpierw porządki, potem piknik Mieszkańcy Słomkowa mieli okazję spędzenia wolnego czasu na Piknik Rodzinnym. Impreza dedykowana była sąsiadom sołectwa. Imprezę poprzedził ciężki tydzień, kiedy to dorośli wespół z młodzieżą i dziećmi brali udział w pracach porządkowych na terenie wsi. Zwieńczeniem całego trudu był właśnie piknik. Na imprezie była zabawa z animatorami, konkursy dla dzieci i dorosłych, poczęstunek, grill, a także zabawa taneczna przy ognisku. Cały program zabawy został zrealizowany dzięki pomocy przedsiębiorców i firm działających w naszym terenie: KARO Roman Bajdalski,

Anir-B, Drób-Aleks, RTM Opakowania, Bartex Piotr Murawski, CENT-MAR Mariusz Centkowski, Jarosław Browarski, Mariusz Szałek, Jarosław Lewandowski, Mariusz Kwatkowski, Adam Madej, Agnieszka Jóźwiak,

Stanisław Godziątkowski. Pomoc okazali również radna gminy Agnieszka Pyszyńska, a także OSP Słomowo. Sołtys Daria Lewandowska


nr 126, sierpień 2017

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Aleksandrów Kuj.

www.kujawy.media.pl

15

Przy pełnej sali im. Edwarda Stachury grało Stare Dobre Małżeństwo

Sala kolumnowa pełna gości, wśród nich starosta Dariusz Wochna, burmistrz Andrzej Cieśla z żoną, wiceburmistrz Jerzy Erwiński z małżonką, przewodniczący Rady Miejskiej Bogusław Gollus z żoną, sekretarz gminy wiejskiej Arkadiusz Świątkowski, radni. Na scenie stanęli Krzysztof Myszkowski, założyciel zespołu i Maciej Knop, gitarzysta, nie stroniący jednak od występów wokalnych. Jak na wstępie powiedział Krzysztof Myszkowski „piosenki folkowe są przepustką do świata ludzi i życia”.

Od lewej Maciej Knop i Krzysztof Myszkowski „zakładnicy dóbr stworzonych w małej skali, żeby tylko mieć, a żeby żyć, to wielka czkawka”, jak można było usłyszeć wśród słów jednej z wykonywanych piosenek. Lecz żeby je poznać trzeba coś przeżyć, bo jak śpiewał Myszkowski, „przychodzimy na świat ślepi, głusi, a życie zaczyna się po pięćdziesiątce”. I wtedy człowiek zauważa, że „mądrość gada ciszą” i usłyszeć ją możesz tylko „ty sam”, jak w piosence „Mówi Mądrość”. A wtedy nawet ból po stracie „zabawki do kochania, słodkie-

go gałganka czułości, który sobie zafundujesz” jest do przeżycia. I stać go na własny świat wartości, któremu pozostaje wierny, bo „mówię tak … lecz odwalcie się”, tolerując ogólnie przyjęte schematy życia, żyjąc jednak po swojemu, jak w piosence „Zgodliwość”, chociaż „mówią że domy wariatów są pełne zapoznanych geniuszy”. Ale ma to większą wartość niż uczestnictwo „w festynie złego smaku i miernoty, balu o przedłużonej kwarantannie zamyślenia”, tego z „Balu w Cisnej”.

Fot. Stanisław Białowąs

A koncert był jak pełna życiowej refleksji rozprawa filozoficzna, oprawiona w dźwięki gitary i śpiew, wyciągająca przed publiczność elementy życia ułożone według kanonu ważności, których nie zauważamy jako

Lepiej mieć swoje „Cudne manowce”, jak Edward Stachura i wędrować jak on z przekonaniami „innymi od zachłannej ponurej codzienności”. Bo zawsze można się wyrwać między „Bieszczadzkie Anioły”, co skrzydła noszą w plecaku i wskazują drogę, na której w poetach wędrowcach rozpala się „wieczny bieszczadzki ogień”.

Fot. Zbigniew Sołtysiński

Mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego mieli okazję 18 sierpnia uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu w sali kolumnowej dworca, jakim był koncert zespołu Stare Dobre Małżeństwo. Koncert zorganizowano w ramach obchodów Roku Edwarda Stachury, jako imprezę towarzyszącą Festiwalowi Dwóch Cesarzy.

Publiczność na stojąco dziękowała za koncert

Kontynuujemy opowieść o życiu Marii Danilewicz Zielińskiej, z okazji 110. rocznicy urodzin pisarki. Tym razem o gospodyni Jantolkowej i jej opowieściach. Bogatym źródłem wyrażeń gwarowych była też, zjawiająca się regularnie co roku do służby w okresie jesienno-zimowym, gospodyni Jantolkowa. Była postacią tak wyrazistą, że po latach stała się bohaterką opowiadania zatytułowanego jej nazwiskiem. Na służbę do Markowskich przychodziła także córka Jantolkowej - Andzia, która lubiła zabierać Marysię na „wyprawy” za miasto. W Dolinie Szwajcarskiej czytała jej wiersze Konopnickiej i Oppmana [Artura, Or-Ota] oraz opowiadania i wiersze z „Mojego Pisemka”- popularnego tygodnika dla dzieci. Kolejną „nauczycielką” Marysi w zakresie gwary kujawskiej była służąca Józiowa. Przykładem lekcji gwary w wykonaniu Józiowej, niech będzie taki jej dialog z Marysią, która właśnie wróciła z pól z naręczem ziół i kwiatów: - Adyć zielska Marychna naznosiła.

I nie ma się czego obawiać i iść swoją drogą, jak Stachura, bo „Nie rozdziobią nas kruki, wrony” i ruszyć z Brunem na piwo, bo od stania w miejscu niejeden zginął już świat i nie omami nas forsa, ni pustej sławy blask, bo: „Ja, cóż, niespokojny duch. Ze mną tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko”, jak w piosence „Z nim będziesz Szczęśliwa” E. Stachury. Chociaż zawsze pozostają tęsknoty bardów drogi, naszkicowane w piosence „W autobusie linii 82”. Lecz pozostaje jednak nadzieja, nie tylko głupców, ale i poetów, o czym śpiewał Myszkowski w stachurowej piosence „Opadły mgły, wstaje nowy dzień”. Występ spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem widowni. Po pierwszym bisie nie trzeba było domagać się już następnego, bo Myszkowski jak w transie śpiewał i śpiewał, również będąc pod wrażeniem wyjątkowej publiczności, która reagowała żywo nie tylko oklaskami, ale często wspólnym śpiewem z wykonawcą, a nawet samodzielnym wykonywaniem fragmentów utworów. Partnerem głównym koncertu Starego Dobrego Małżeństwa było Województwo Kujawsko-Pomorskie. Sponsorem także Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Aleksandrowie Kujawskim.

Siostra pisarza Eliana Skórzyńska dziękuje za nazwanie sali imieniem Edwarda Stachury

Sala dla „Steda” Piątek, 18 sierpnia 2107 roku przejdzie do historii dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim. Przed występem Starego Dobrego Małżeństwa odbyła się uroczystość nadania sali restauracyjnej imienia Edwarda Stachury „Steda”. Stało się to dokładnie w dniu 80 rocznicy urodzin pisarza, poety, którego pamięć i twórczość staje się rozpoznawalną marką regionu. Przypomniał o tym, witając gości burmistrz Andrzej Cieśla. Sala w czasach świetności dworca i kolei spełniała funkcję gastronomiczną, była miejscem, gdzie podróżni mogli zjeść posiłek, skromny, bo jadłospis był najczęściej jednodaniowy, wypić herbatę a nawet kawę, przede wszystkim poczekać do przyjazdu najbliższego pociągu. Było to ulubione miejsce, najczęściej pod piecem, także dla Edwarda Stachury, który wiecznie w drodze spędził tu sporo czasu swojego życia. Sala restauracją już nie jest, ale została poddana gruntownej… restauracji. Bo słowo „restauracja” ma aż 68 synonimów. To nie tylko lokal, gdzie spożywa się posiłki, ale także odbudowa, odnowienie, odtworzenie, rekonstrukcja itd. O nadaniu imienia zaświadcza tablica pamiątkowa i portret pisarza, a do jej odsłonięcia burmistrz Andrzej Cieśla poprosił siostrę pisarza Elianę Skórzyńską i Krzysztofa Myszkowskiego, współzałożyciela zespołu Stare Dobre Małżeństwo, który akurat szykował się do koncertu. O wystepie zespołu piszemy obok. Tekst i fot. St.B.

Zbigniew Sołtysiński

110. rocznica urodzin Marii Danilewicz Zielińskiej (4)

Pustelnik na Białych Błotach, który Lucypera złapał i pod dzwonkiem trzymał - Toż to nie zielsko tylko rośliny. Do zielnika. Wiem, jak się każda nazywa. - O, i jo wiem. To tysiuncznik, to przytulia, to lwie pyszczki, a to nic tylko włosy świnty Agaty. Do zembów bolenia. - Od bólu zębów. - Niech ta bedzie. Marychno uczono a jo swoje wim. Dla mnie to ta to wszystko zielsko. Jak Marychno chce kwiotów, to nic tylko do Świntygo trzebo iść. Pobok Świntygo to idzie Świńsko kolonijo, długochno, tako jak stund do Ośna. A gospodorz przy gospodorzu, a przy każdej chałpie ino kwioty i kwioty: orginie, brotki, jaśmin na krzoch, czarno różo (chocio uno, jak i tu biało i czerwono, i żółto, ale przezywajom „czarno”), ostry, nogietki... Nigdzie chybo tak pinknie nie bywo... Ludzie tam dobre jak nie

z tego świota... W Spoczynku, zara pobok, gdzie ta! mało wielo gdzie kwiat obaczysz. [...] Ale ja tu godom, a z czajnika kipi. Jeśli Marysia przysiadła się np. do bab drelujących wiśnie na konfitury lub skubiących pierze, to mogła wysłuchać zapierających w piersiach dech a opowiadanych gwarą historii z „ [...] zapadniętą pod ziemię kaplicą w białobłockich lasach, kufrach ze złotem szwedzkim pod starym dębem” w tle. Ulubionym opowiadaniem Jantolkowej była historia Żyda, który dał początek rodowi Rotszyldów. Zasmakujmy chociaż początku i końca tej legendy. Zaczynała się tak: „To opowim, jak spamiętałom. O jednym Żydzie, co do Służewa na odpust z nabożnemi ksiunżkami zjeżdżoł na sprzedaj. Jednego roku na Przemienienie Pańskie

rozłożył się un pod lipami przy figurze od jeziora, jak naród sumy słuchoł. Naszego ksindza jeszcze w Służewie nie było a tyn inny z kazaniem wyszedł i głosi, aż sie przed kościołem rozlega i do tego Żyda uszów dochodzi: „Kołaczcie, to byndzie wam otworzono, szukajcie a najdziecie, prośta a bedzieta mieli”. Dalej w legendzie pojawia się Hrabia i jego córka na wydaniu, i Lucyper, i pustelnik na Białych Błotach, który Lucypera złapał i pod dzwonkiem trzymał. Był także skarb, który uwolniony przez Żyda spod dzwonka Lucyper kopytem z ziemi wykopał i który Żyd podstępem przejął. Był jeszcze chrzest, który Żyd przyjął, by córkę Hrabiego poślubić. Finał legendy o przebiegłym Żydzie był taki: „Ale naprawdę to on był za-

kochany w ksiunżkach i starech szpargałach i w tem kurzu choróbska się nabawił, a jak za granice pojechoł do lepszego doktora, to tak mu sie i zmarło na obcy ziemi. Żona za inszego lekko sie przeszła z tymi pinindzmi, w ciepłych krajoch zamieszkała i tylko wnuki do Służewa roz przyjechały, bankiery najbogatsze na świecie, nazwiskiem Rotszyld, od naszego pana Reicherta, a nawet od hrabiego Trojanowskiego bogatsze”. Jantolkowa była najwierniejszą służącą Markowskich. Po śmierci obojga swoich państwa opiekowała się ich grobem aż do swojej śmierci. Taka i inne opowiadane historie słuchane przez Marysię, zapewne z wypiekami na twarzy, były dla niej skarbnicą gwary kujawskiej. Inne zapamiętane obrazy z dzieciństwa to: ościste karasie będące popularną potrawą wigilijną, złocone orzechy włoskie, dominujące wśród ozdób choinkowych, małe pachnące wianuszki z ziół, wyplatane na Matkę Boską Zielną, „obsmykiwanie ligustu” - czyli usuwanie jednym pociągnięciem dłoni liści z długiej gałązki tego ziela - na pokarm dla kaczek i gęsi. Małgorzata Wdowczyk, Wiesław Nosowski


ALEKSANDROWSKA I 16 I GAZETAwww.kujawy.media.pl

Gmina Waganiec

nr 126, sierpień 2017

INWESTYCJE W GMINIE WAGANIEC

Drogi w remontach i budowie

W Zbrachlinie będzie nowa nawierzchnia ulicy Rok 2017 w gminie Waganiec bez cienia przesady można będzie nazwać drogowym. O planach inwestycyjnych pisaliśmy w lipcowym wydaniu. Na wielu odcinkach dróg roboty były już zakończone, w licznych miejscach nadal trwają. Placem budowy jest ulica Dworcowa w Wagańcu. Jest to inwestycja powiatowa, bo droga należy do powiatu, ale samorząd gminy dołożył się do niej finansowo, bo będzie ona służyła głównie mieszkańcom gminy. Inwestycja polega na przebudowie ulicy aż do Przypustu. W sumie będzie miała blisko kilometr.

W sołectwie Siutkowo można już jeździć wygodnie

Efekty pracy już widać. Z kostki brukowej ułożono parkingi po stronie urzędu gminy. Chodnik powstanie po drugiej stronie. Kiedy na początku miesiąca byliśmy w Zbrachlinie, akurat ściągnięto maszyny przedsiębiorstwa Inżynieryjno-Drogowego w Olszy, które natychmiast przystąpiły do usuwania starego asfaltu na ulicy biegnącej wokół kościoła. Równiarka zgarniała warstwę zużytego materiału, który będzie jeszcze wykorzystany do umacniania poboczy. Prace zaplanowano na kilkanaście dni. Pogłębiony zostanie rów odwaniający, ułożone krawężniki i ułożony asfalt.

Parking na ul. Dworcowej w Wagańcu

W Brudnowie stanie świetlica

Wiem - działam Pracownicy socjalni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wagańcu - Anna Skopińska i Marta Ziółkowska w ramach specjalizacji II stopnia w zawodzie realizują projekt socjalny pt.: „Wiem – rozumiem - działam”. W ramach projektu w okresie od lipca do września br. prowadzone są spotkania edukacyjno-informacyjne z terapeutą na temat problemu alkoholowego, psychologiem, pielęgniarką środowiskową, policjantem; zajęcia fitness, wyjazd do kina. Realizacja projektu jest możliwa dzięki bezinteresownej pomocy, życzliwości i ofiarności sponsorów. Są to: Bakalland S.A. z Włocławka, Zakład Cukierniczy Wuzetka Jana Szulca z Ciechocinka, Apteka Arnika Joanna Kamińska-Hadaś z Wagańca, Zakład Ciesielsko-Murarski Zbigniew Kurij z Raciążka, F.H.U. DAN-CAR z Nowego Ciechocinka, FH-U „Viola” Wioletta Makowska z Wagańca, Sklep Spożywczo-Przemysłowy Iwona Włodara ze Zbrachlina, Drogi i Mosty Henryk Boczek ze Starego Zbrachlina.

W Brudnowie rozpoczęła się i szybko postępuje naprzód budowa wiejskiej świetlicy. Znajdować się w niej będzie sala o blisko stumetrowej powierzchni, zaplanowano kuchnię, sanitariaty także dla niepełnosprawnych. Inwestycja realizowana jest dzięki funduszowi sołeckiemu. Budowy często dogląda sołtys i jednocześnie radny Mieczysław Kołowrocki. Obiekt powinien stanąć pod dachem jeszcze w tym roku. Będzie służył także mieszkańcom z sąsiednich sołectw: Konstantynowa i Wiktoryna. Na zdjęciu obok: sołtys Mieczysław Kołowrocki, Marian Ziemecki - kierownik budowy oraz wójt Piotr Kosik przeglądają plany (bis)

Gmina Waganiec przystąpiła do programów zdrowotnych Profilaktyka zakażeń pneumokokowych Programem szczepień ochronnych przeciwko zakażeniom pneumokokowym zostaną objęte osoby w wieku powyżej 65 roku życia będące mieszkańcami gminy Waganiec. Koszty będą sfinansowane po połowie przez samorząd gminy i Województwo Kujawsko - Pomorskie. W 2017 roku projektem zostaną objęte 24 osoby znajdujące się w grupie ryzyka (osoby leczone z powodu przewlekłego nieżytu oskrzeli i dychawicy oskrzelowej). Szczepienia przeprowadzi NZOZ „Przychodnia Rodzinna” w Aleksandrowie Kujawskim. Wykrywanie zakażeń WZW B i C Programem badań diagnostycznych, zostanie objętych 46 mieszkańców. Koszty wy-

konania badań, zostaną sfinansowane w 50 proc. przez samorząd gminy a w pozostałych 50 proc. przez Województwo Kujawsko - Pomorskie. Badania dla gminy przeprowadzi Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu. Badania w kierunku tętniaka aorty brzusznej Program ma na celu zwiększenie wiedzy na temat tętniaka aorty brzusznej i czynników ryzyka (przeprowadzenie badań przesiewowych – USG aorty brzusznej). Objęci zostaną nim mężczyźni w wieku od 65 do 74 roku życia. Koszty tej realizacji zostaną sfinansowany w 100 procentach przez Województwo Kujawsko - Pomorskie. Szczegółowe informacje na stronie internetowej www. waganiec.pl

(bis)

Fot. Nadesłana

Parafialna pielgrzymka

Zwiedzali „Błędne Skały” w Górach Stołowych

Od kilku lat parafia ze Zbrachlina organizuje pielgrzymki do różnych miejsc w kraju. Ostatnio grupa mieszkańców z proboszczem Henrykiem Chabasińskim autokarem pojechała na trzy dni w Kotlinę Kłodzką. Odwiedzono sanktuarium w Wambierzycach, Górę św. Anny, zwiedzano interesujące miejsca w Bardzie Śląskim, jaskinię Niedźwiedzią w Klednie.

Szkoły przed dzwonkiem Szkoły w Zbrachlinie, Brudnowie i Nieszczewach zostały przygotowane na przyjęcie uczniów. W Zbrachlinie remont jest na ukończeniu. Tym razem prace były prowadzone na parterze i objęły schody prowadzące na pierwsze piętro. Wymieniono instalacje elektryczne, do klas wstawiono nowe drzwi, ściany na korytarzu otrzymały nową, trwalszą powierzchnię. Przetarg na te prace wygrał Zakład Budowlano-Ślusarski Miśkiewcz. Warto przypomnieć, że remont szkoły trwa od kilku lat. Efekty są widoczne gołym okiem. Wymieniono dach nad całym budynkiem szkolnym, a w minionym roku nad salą gimnastyczną. - Przywożący dzieci na zajęcia mają wcale nie mały problem – mówi wójt Piotr Kosik. – Na drodze robi się tłok, miejsce staje się niebezpieczne. Myślimy więc o budowie parkingu. Sfinalizowaliśmy z Orange wykup niewielkiego budynku stającego obok, który kiedyś służył tej firmie, a od lat stoi bezużyteczny. Obiekt zosta-

Prace na parterze korytarza zespołu szkół w Zbrachlinie nie wyburzony co pozwoli na poszerzenie o kilka stanowisk znajdującego się obok mini parkingu. Nim to jednak nastąpi, szybciej mam nadzieję, uda się nam zrobić parking w innym miejscu, przed budynkiem szkoły. Co do tej szkoły mamy także dalekosiężne plany budowy hali sportowej, ale o tym innym razem.

Przed nowym rokiem szkolnym remont prowadzony był także w Brudnowie. Tutaj prace objęły szatnię, która otrzymała nowe drzwi, odświeżono ściany. W ubiegłym roku wyremontowano korytarz na parterze.

Tekst i fot. St.B.


nr 126, sierpień 2017

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Kultura

W Stawkach wystawiono „Zebranie Koła Gospodyń Wiejskich”

17

Fot. Nadesłana

Fot. Nadesłana

Fot. Stanisław Białowąs

www.kujawy.media.pl

Podczas akcji charytatywnej w Zbrachlinie

Na dożynkach

Tanie dranie szukają żony „ZbraT” ze Zbrachlina to jeden z nielicznych gminnych amatorskich zespołów teatralnych działających w powiecie aleksandrowskim, a także w regionie.

Myśl zrobienia ludowej inscenizacji o zabarwieniu kabaretowym podchwycona została przez inne panie. I tak zebrała się grupa, która zaczęła przygotowywać się do przedstawienia bożenarodzeniowego, nawiązującego oczywiście do religijnych treści tego święta, ale z niektórymi elementami widzianymi z lekkim przymrużeniem oka, aby wywoływały zainteresowanie i uśmiech.

Skąd nazwa „ZbraT”

„ZbraT” w widowisku pt. „My jesteśmy tanie dranie” się, a duże „T” od „teatru”. Pisane duża literą, dla wyróżnienia, aby nie kojarzyło się z bratem, bo akurat w tym czasie żadnego mężczyzny u nas nie było. Pierwsze przedstawienie, zwane herodami zbrachlińskimi zaprezentowano 8 stycznia 2012 roku. Odbyło się w porze wieczornej, w kościele wypełnionym po brzegi, bo parafianie byli ciekawi, co też grupa może pokazać. Nosiło ono tytuł „Rzecz o Bożym Narodzeniu opowiem dziś każdemu”. Ponieważ scenariusz obfitował w zabawne momenty, na co dzień nie spotykane łączenia religijnej powa-

Fot. Nadesłana

- Na jednym ze spotkań doszliśmy do wniosku, że skoro to ma być teatr, to musi on mieść swoją nazwę - wspomina Dorota Danielak, zajmująca się scenariuszami i reżyserią. - Padało wtedy wiele propozycji, ale najbardziej przypadła nam do gustu nazwa „ZbraT”. Pierwsze cztery litery to skrót od „Zbrachlina”, gdzie spotykaliśmy

Fot. Stanisław Białowąs

Za oficjalną datę jego powstania przyjmuje się wrzesień 2011 roku. Pomysł przygotowania inscenizacji teatralnej nie tylko o treści religijnej, związanej z nadchodzącymi świętami bożego narodzenia wyszedł od Anny Pasiniewicz, śpiewającej w chórze parafialnym przy kościele w Zbrachlinie.

„Herody” dla pensjonariuszy Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Raciążku

gi z dwuznacznością kabaretową, nawet potknięcia przyjmowano z uśmiechem. Ostatecznie występ został oceniany za wielki sukces i było już wiadomo, że za rok trzeba będzie znowu wystąpić, tylko z jakimś nowym pomysłem.

Po herodach coś bardziej lekkiego

w Wagańcu, które połączone były z uroczystościami 25-lecia istnienia gminy Waganiec. W tym roku przygotowano spektakl pod tytułem „Rolnik szuka żony”. Nawiązuje on wprawdzie tytułem do telewizyjnego programu, który cieszył się powodzenie, ale w sposób kabaretowy pokazuje uwikłania męsko-damskie. Program zaprezentowano już podczas imprezy „Postaw kaczkę” jaki odbył się w czerwcu w Raciążku. Będzie go można oglądać także podczas tegorocznych dożynek powiatowych, które odbędą się w Wagańcu 3 września.

- Zbrachlińskie herody na stałe weszły do programu obchodów noworocznych. Wystąpiono w kolejnych latach: 2013, 2014 i 2015 - wylicza Dorota Danielak. - Po sukcesie w 2013 roku doszliśmy do wniosku, że rok czekania na kolejny spektakl to zbyt długi okres, więc po herodach w 2014 roku przygotowaliśmy także inscenizację ludową pt. „Jak Stach królem pasterz został, a Kaśka królową” . Inscenizację tę zaprezentowaliśmy na dożynkach gminno-parafialnych, co wzbudziło duże zainteresowanie widzów. W roku następnym wystawiliśmy przedstawienie pt. „Zebranie Koła Gospodyń Wiejskich”, które pokazaliśmy w Stawkach podczas imprezy zorganizowanej w ramach „Partnerstwa z kuchnią ziemi kujawskiej” oraz w Raciążku podczas artystycznych spotkań zamkowych.

Waganiecki zespół „ZbraT” liczy obecnie 21 osób, a należą do niego: Mariola Grzegórska, Gabriela Szczupakowska, Małgorzata Biegała, Maria Wiśniewska, Agata Łopatowska, Danuta Trojanowska, Anna Pasiniewicz, Iwona Drużyńska, Aleksandra Majewska, Stanisław Zimecki, Krzysztof Haziak, Piotr Smulski, Marcin Pietrus, Monika Katolik, Agata Hołtyn, Agnieszka Kulpa, Ewa Zimecka, Renata Wojciechowska, Dorota Danielak, Przemysław Bojarowski, Krystyna Stępińska.

W minionym roku „ZbraT” wystąpił z programem „My jesteśmy tanie dranie” podczas wianków w Nieszawie, imprezy „Postaw na kaczkę” w Raciążku oraz w trakcie gminno-parafialnych dożynek

Grupa, oczywiście nie zawsze w pełnym składzie, bo to niemożliwe spotyka się raz w tygodniu w szkole w Zbrachlinie, gdzie rodzą się pomysły na inscenizację, ćwiczy role, uzgadnia szczegóły.

Zespół przyjaciół

- Dla wielu z nas te spotkania są często ważniejsze od samych przedstawień – mówią członkowie zespołu. - Te próby to okazja do porozmawiania o różnych sprawach, pośmiania się, odreagowania stresów codziennego życia. Chyba można powiedzieć, że jesteśmy grupą przyjaciół, porwaną jednocześnie pasją pokazania co w duszy gra. O scenariusz stara się Dorota Danielak, muzyką zajmuje się Renata Wojciechowska, Ewa Zimecka ma na głowie stroje i dekoracje. Członkowie zespołu powtarzają, że są amatorami, uczą się, mają świadomość własnych różnych ograniczeń i tego się nie wstydzą, ale to co robią chcą robić najlepiej, jak umieją. - Swoimi występami, które sprawiają nam radość, chcemy także dać możliwość pożytecznego spędzenia czasu także tym, którzy nas oglądają - mówią. - Zachęcamy zatem do wspólnej zabawy, wzbogacania różnych form wypoczynku.

Bezpośredni kontakt z teatrem Zespół działa charytatywnie, ale wspiera go wójt gminy, pomagając np. w zakupie strojów, materiałów do dekoracji. Pomaga nieraz radny powiatowy Maciej Włoch. - „ZbraT” to przykład tworzenia kultury bezpośrednio przez mieszkańców, to praca także na rzecz gminy Waganiec - mówi wójt Piotr Kosik. – Cieszymy się, że możemy oglądać ich występy, że mieszkańcy mogą bawić się razem z nimi. Dla wiele osób to jedyny sposób na bezpośredni kontakt z teatrem, który mimowolnie rozbudza zainteresowanie sztuką, przygotowuje do świadomego udziału w odbiorze i tworzeniu kultury. Cieszę się, że zobaczymy ich na najbliższych dożynkach w Zbrachlinie, które w tym roku będą miały szczególny charakter, święta powiatu. Członkowie zespołu nie ukrywają, że cieszą ich słowa uznania po występach. Za wyróżnienie uznali zaproszenie do Topólki na gościnny występ, bo ktoś z tej gminy oglądał ich ostatnie przedstawienie i uznał, że warto, aby pokazali swój program mieszkańcom. „Tanie dranie” pojadą tam z programem „Rolnik szuka żony”. Stanisław Białowąs


ALEKSANDROWSKA I 18 I GAZETA www.kujawy.media.pl Koncert przy świecach

Przy akompaniamencie nawałnicy W kościele farnym w Nieszawie, 11 sierpnia wypełnionym po brzegi publicznością, w godzinach późnowieczornych odbył się „IX Organowy Koncert przy Świecach”. W tym roku przy zabytkowych organach zasiadł Andrzej Szadejko, wirtuoz tego instrumentu, kolejny uczeń legendy polskiej organistyki prof. Joachima Grubicha, który wystąpił cztery lata temu, i który go polecił. A. Szadejko jest gdańskim kompozytorem, dyrygentem, organistą, organizatorem życia muzycznego. Recital tegoroczny także został nagrany. Celem jego utrwalenia będzie płyta. Wydanie krążka jest przewidziane na 2018 r., czyli w dziesiątą, jubileuszową edycję tej muzycznej imprezy. Dodatkową „atrakcją” dla uczestników wydarzenia były wyładowania atmosferyczne, huragan, ulewny deszcz. Na szczęście prądu nie zdmuchnęło i koncert bez przeszkód mógł odbyć się do końca, a mury świątyni dawały poczucie bezpieczeństwa. W nieszawskiej świątyni zabrzmiały utwory Fryderyka Wilhelma Markulla (1816- 1887), organisty, kompozytora, nauczyciela muzyki. Był to drugi koncert w dziejach nieszawskich organowych późnowieczornych spotkań poświęcony wyłącznie jednemu twórcy. Koncert na XIX w. organach firmy organmistrzowskiej Schlag & Söhne, działającej w latach 1831-1923, pochodzących z nieistniejącego nieszawskiego kościoła ewangelickiego, to zwrócenie uwagi na zabytkowy instrument, wpisany w historię miasta. „Było mi bardzo przyjemnie uczestniczyć w tym niezwykłym wydarzeniu. To piękna inicjatywa, piękni ludzie, piękne miejsce i niezapomniana atmosfera. Bardzo dziękuję za miłe przyjęcie i życzę, aby inicjatywa się rozwijała, ale także by nie straciła swojej świeżości wynikającej z entuzjazmu organizatorów i melomanów”. Taką oto refleksją podzielił się poprzez wpis do kroniki bohater wieczoru. Organizatorem przedsięwzięcia jest Parafia Rzymskokatolicka św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie. „IX Organowy Koncert przy Świecach” współfinansowano ze środków marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.

Nieszawa 13 sierpnia na kilka godzin ożyła Wisła pod Nieszawą łodziami, tratwami i innymi środkami transportu rzecznego, które wraz z załogami zawinęły do brzegu, aby zaczerpnąć kilkugodzinnego wypoczynku na gościnnym nieszawskim brzegu. Festiwal nawiązuje do dawnej tradycji żeglugi wiślanej, kiedy rzeka była trasą spławiania towarów do Gdańska i trwało to całe stulecia, a na rzece rozmaite łodzie, barki i tratwy były bardzo częstym widokiem. Celem była popularyzacja zanikłej tradycji nadrzecznej, również prezentacja zwyczajów, tradycyjnych nadwiślańskich potraw, od nalewek do chleba, serów, powideł i mięsnych przysmaków. Również ciekawa forma wypoczynku dla uczestników i widzów.

Wanda Wasicka

Plener malarski „Nad Wisłą” to tytuł trzeciej edycji zorganizowanego przez zarząd powiatu spotkania malarzy i plastyków na Kujawach. Termin pleneru, tj. 11-20 sierpnia wpisał się w „Festiwal Wisły”, na który przypłynęły do Nieszawy i Ciechocinka drewniane łodzie i statki z Polski i krajów europejskich. Organizatorzy liczyli, że ten widok i możliwość osobistego uczestnictwa w rejsie, stanie się artystyczną inspiracją dla artystów i tak faktycznie było. Swoje prace tworzyli zarówno nad rzeką, jak i w zaciszu hotelowej części zespołu klasztornego w Nieszawie, gdzie byli zakwaterowani. Jak podkreślał Paweł Nowak - komisarz artystyczny pleneru, powstała też bogata baza fotografii, będąca źródłem inspiracji do dalszej pracy. W plenerze uczestniczyli: Paweł Nowak, Ilona Herc, Wilga Badowska, Greta Grabowska, Dariusz Kaczor, Maciej Cendlak, Marta Andała, Dariusz Chojnacki, Magdalena Kapuścińska, Marek Wróbel, Małgorzata Kapłan. Wystawa poplenerowa zorganizowana została 19 sierpnia w przyjaznym artystom, jednocześnie pięknym i surowym wnętrzu świątyni pw. Podwyższenia Krzyża w Nieszawie. Kościołem stanowiącym część zespołu klasztoru Franciszkanów, od lat opiekuje się siostra Noemi.

Po zakończeniu pleneru w Nieszawie

Randka z Chopinem Nieszawskie Towarzystwo Kulturalne było minionej niedzieli (27 sierpnia) organizatorem kolejnego, już ósmego koncertu zorganizowanego w ramach Nieszawskich Spotkań z Chopinem. Odbył się on w ogrodzie pofranciszkańskim w 193 rocznicę przejazdu Fryderyka Chopina przez Nieszawę. W programie słuchacze mogli usłyszeć: * Fryckowe wakacje — spotkanie Chopina z Nieszawską Catalani — obraz sceniczny w wykonaniu członków NTK; * Cień Chopina - Krystyna Królikowska; * Recital utworów Fryderyka Chopina w wykonaniu uczniów szkoły muzycznej im. Czesława Niemena we Włocławku.

(bis)

nr 126, sierpień 2017

„Wisła” stanęła w Nieszawie

Na gości oczekiwano w Nieszawie już od rana. W mieście dało się wyczuć podekscytowanie wydarzeniem. Już przed godziną trzynastą zza zakola Wisły przed Przypustem ukazały się pierwsze łodzie, płynące z Włocławka. Pychówki, baty, galary, szkuty, nieszawki, lejtaki, łodzie wikińskie ze smokami na dziobach, a nawet bocznokołowiec „Gloria Mechanica” pojawiły się przy nieszawskiej przystani promowej, a prom w tym czasie nie kursował, bo rozstawiła się na nim Orkiestra OSP z Aleksandrowa Kujawskiego z kapelmistrzem Waldemarem Urbańskim, która zagrała na przywitanie gości. Chlebem i solą witał starosta aleksandrowski Dariusz Wochna i burmistrz Nieszawy Przemysław Jankowski. Był też ks. proboszcz Grzegorz Molewski. - Cieszy mnie niezmiernie, że

w Roku Rzeki Wisły, cała flotylla zawitała także do pięknego, historycznego miasta Nieszawy, bogatego tradycją flisacką. Mam nadzieję, że impreza będzie kontynuowana w latach przyszłych - mówił burmistrz Przemysław Jankowski. Później przyszedł czas na atrakcje. Uczniowie wykonali inscenizację „Chopin i nieszawska Catalani” w czasie której Marta Stanikowska wykonała z gracją pieśń o wilku, która swego czasu przypadła tak bardzo do gustu Fryderykowi Chopinowi. Po czym znów dały się usłyszeć dźwięki pieśni żeglarskich i flisackich, a jedną z nich wykonali flisacy z Ulanowa, którzy przybyli tu aż z nad Sanu. Dobrym słowem i nieprzeciętnym dowcipem, już poza oficjalnym programem, zabawiał wszystkich proboszcz nieszawski ks. Grzegorz Molewski, prowadząc

pogawędki z charakterystyczną sobie swadą. Uczestnicy oprócz swoich łodzi zaprezentowali również ciekawe, barwne stroje z epoki. Można było podziwiać rosłego karmazynowego szlachcica w kontuszu i fryzurą w postaci tradycyjnej łaszczówki. Był też mąż wojenny w stroju braci dobrzyńskich, z mieczem. Wikingowie, może bez rogatych hełmów, ale w średniowiecznych strojach i flisacy, w charakterystycznych ubiorach z białego płótna. Dla wierności tradycji większość uczestników zeszła na nieszawski grunt na bosaka. Wielu z nich to prawdziwi entuzjaści tradycji i historii żeglugi wiślanej, są nawet budowniczymi swoich łodzi. Wśród nich Wacław Witkowski z Wielunia: - Buduję XV- wieczne szkuty. Zaczęło się w 2009 r. kiedy w Czersku pod Warszawą odkopano XV w. szkutę. Przybyłem, zobaczyłem, zapoznałem się z technologią budowy i zacząłem sam. Moja szkuta „Wanda” była nawet we Francji na Festiwalu Loary, teraz obsługuje przewóz rowerowy pod Tyńcem – mówił Wacław Witkowski. Wspomniał też znajomość z Czesławem Wójcikiem, ostatnim galarnikiem w Polsce, który prowadził transport węgla na Wiśle jeszcze w czasie II wojny światowej i krótko po niej.

Czytaj też str. 4

Tekst i fot. Zbigniew Sołtysiński

Jedyny taki koncert w roku Chociaż 15 sierpnia w Nieszawie publiczność mogła wysłuchać walca Juliuša Fučika „Legendy Dunaju”, to miała świadomość, że uczestniczy w legendarnym już prawie wydarzeniu, nawet w skali województwa, jakim jest „Koncert na wodzie”, który odbywa się rokrocznie od 19 już lat. Przed sceną jaką zaaranżowano na pokładzie promu Wacław II, zgromadziły się rzesze publiczności, której liczebność można śmiało określić na ponad pięćset. Miasto przy przystani promowej zastawione samochodami, rejestracje poza lokalnymi, bydgoskie, włocławskie, toruńskie, inowrocławskie, lipnowskie i inne. Nieszawa gościła całe województwo. Wśród gości starosta Dariusz Wochna, wicestarosta Wojciech Mariański, wójt Raciążka Wiesława Słowińska, dyrektor Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy Maciej Puto i Piotr Nowakowski, dyrektor Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Obowiązki gospodarza sprawował burmistrz Nieszawy Przemysław Jankowski. Duchowo wspierał go proboszcz ks. Grzegorz Molewski i przewodnicząca Rady Miejskiej Agnieszka Ochocińska, obecni na widowni. A na scenie Capella Bydgostiensis, orkiestra kameralna, złożona z muzyków Filharmonii Pomorskiej, której dyrygował nie kto inny, tylko Maciej Niesiołowki, znany wszystkim telewidzom z programu „Z batutą

i humorem”. I tym razem z batutą i nieprzeciętnym poczuciem humoru zabawiał publiczność przez ponad półtorej godziny. Rozpoczęto od wesołych i skocznych rytmów polki „Bahn Frei” Edwarda Straussa. Tak wprowadzono publiczność w nastrój przedniej zabawy, którą podkreślił występ sopranistki Anity Łaszczyk wykonującej w cygańskich rytmach czardasza Maricy z operetki „Hrabina Marica” Imre Kálmána. Nie zabrakło też męskich akcentów śpiewaczych. Tenor Michał Musioł wykonał pieśń „Strangers in the night”. Później znów orkiestrowe wykonanie „Tańca Diabelskiego” Heinza Höttera. Atmosferę nieco uspokoił walc Des-der „minutowy” Fryderyka Chopina, w którego wykonaniu uczestniczyła też wokalnie Anita Maszczyk, próbując z powodzeniem nadążyć za orkiestrą. Utwór wykonano jeszcze raz, w jeszcze szybszym tempie i również z sukcesem. Lecz publiczność nie miała chwili wytchnienia, bo zaraz potem

zabrzmiała „Rapsodia Cygańska” Fritza Ihlaua i „Marsz gladiatorów” Juliuša Fučika, który przeniósł widownię przed arenę cyrkową, brakowało tylko cyrkowych atletów, ale tych można było sobie wyobrazić, wsłuchując się w mistrzowskie wykonanie utworu. Długo jeszcze by wymieniać, ale jak zwykle na koniec publiczność domagała się bisów. Muzycy zamiast po-

wtórek zaprezentowali „Marsza pułkownika Bogeya” Kennetha Alforda, kompozycji znanej z filmu „Most na rzece Kwai” i Luigiego d’Enza „Funiculi Funicula”, wykonane w duecie przez Anitę Maszczyk i Michała Musioła w towarzyszeniu orkiestry. Publiczność była zachwycona. Po występach podziękowano muzykom kwiatami, a ci ustami Macieja Niesiołowskiego zapowiedzieli jeszcze większe atrakcje w przyszłorocznym, jubileuszowym, „Koncercie na wodzie”. Głównym organizatorem koncertu była Fundacja Krzywdów i Bieńków, której prezes, Joanna Maksim, podziękowała za wsparcie marszałkowi województwa kujawsko-pomorskiego Piotrowi Całbeckiemu i staroście aleksandrowskiemu Dariuszowi Wochnie. Zbigniew Sołtysiński


nr 126, sierpień 2017

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Rozmaitości

www.kujawy.media.pl

Pierwszy przetarg unieważniony, drugi na 11 września

Magistrala wodna z Torunia już opóźniona o pięć miesięcy DOKOŃCZEDNE ZE STR. 1 Budowa magistrali wodociągowej z Torunia do Ciechocinka komplikuje się. Pierwszy przetarg zorganizowany przez Toruńskie Wodociągi został unieważniony. Ogłoszony drugi przewiduje zakończenie inwestycji do 31 maja 2018 roku, czyli z blisko… półrocznym poślizgiem.

Za dużo W ogłoszonym przez Toruńskie Wodociągi przetargu na budowę magistrali i niezbędnych innych urządzeń ustalono datę zakończenia prac „do 1 marca 2018 roku”. Przetarg został unieważniony, bo firmy startujące zaproponowały ceny wyższe niż inwestor ma środków na ten cel. Niedawno na stronie internetowej Toruńskich Wodociągów pojawiło się zawiadomienie o ogłoszeniu drugiego przetargu. Tym razem zakończenie inwestycji przesunięto na 30 maja 2018 roku. Oferty mają być otwarte 11 września. Wiadomość ta oznacza, że Toruńskie Wodociągi wbrew zawartemu porozumieniu w 2015 roku z terminu tam określonego nie wywiążą się. Dzisiaj nie ma nawet pewności, czy inwestycja zostanie rozpoczęta w przewidzianym czasie, bo może się okazać, że i tym razem proponowane koszty budowy będą wyższe niż środki jakie posiadają na ten cel Toruńskie Wodociągi. Jaka jest to kwota, na to pytanie prezes Władysław Majewski nam nie odpowiedział.

Z treści ogłoszonego przetargu, w którym podano, że zgłaszający muszą wpłacić 300 tys. zł wadium, stanowiące 5 proc. oferty cenowej brutto, można wnioskować, że TW chcą wydać na tę inwestycję 6 mln zł brutto. To o wiele mniej, niż mówi się w Koncepcji Technicznej opracowanej kilka lat temu. Jak widać za mało dla wykonawców. Od prezes MPWiK w Ciechocinku Wandy Buchalskiej dowiadujemy się, że spółka uczestniczyła w „analizie obniżenia kosztów inwestycji do nowego przetargu”. Na czym ta obniżka kosztów miałaby polegać, już nie poinformowano nas. Od 1 stycznia 2018 roku, w myśl wypowiedzianej umowy przez MPWiK, przestanie do Ciechocinka docierać woda z Kuczka, który przed wieloma laty był zbudowany właśnie na potrzeby miasta. Wprawdzie od kilku miesięcy prowadzone są z „Algawą” rozmowy, aby jednak, mimo zawarcia umowy z Toruniem, woda do uzdrowiska była dostarczana (mówi się o 200 tys. metrów sześć. rocznie przy dzisiejszej dostawie 500 tys.) to jednak do tej pory nie została ona zawarta. Z informacji prezes Buchalskiego wynika, że „strony wynegocjowały treść takiej umowy, która wkrótce powinna zostać podpisana. Projekt umowy uzgodniony”. W „Algawie” ocena jest nieco inna, ale czekają cierpliwie na krok Ciechocinka. W gminie Aleksandrów Kuj., do której należy „Algawa” nikt nie dopuszcza myśli, że może dojść do zaprzestania dosta-

wy wody dla uzdrowiska. Jeszcze rok temu, przypomnijmy, kiedy pisaliśmy o kosztach inwestycji (dane te czerpaliśmy z przygotowanej dla TW Koncepcji Technicznej), prezes Toruńskich Wodociągów Władysław Majewski oburzał się na podaną kwotęmówiąc, że będzie taniej, bo łatwo znajdzie wykonawcę, który zrealizuje inwestycję po znacznie niższych kosztach niż określa koncepcja. Z kolei burmistrz Leszek Dzierżewicz rok temu na sesji Rady Miejskiej na pytanie radnego, jakie ma gwarancje, że inwestycja zostanie zakończona do 31 grudnia 2017 roku odpowiedział z pewnością siebie: - Wierzę prezesowi Toruńskich Wodociągów, że dotrzyma terminu, bo jest to firma odpowiedzialna. Teraz okazuje się, że poślizg może wynieść blisko pół roku. W związku z zaistniała sytuacją rodzi się wiele pytań dotyczącej tej inwestycji, jak i spraw z nią związanych.

Kłopotliwe pytania? W ramach dostępu do informacji publicznej, zadaliśmy je na piśmie zarówno prezesowi Toruńskich Wodociągów Władysławowi Majewskiemu, jak i burmistrzowi Ciechocinka - Leszkowi Dzierżewiczowi oraz prezes MPWiK - Wandzie Buchalskiej. Pytania wysłaliśmy mailem i pocztą 18 sierpnia, ale do tej pory od prezesa i burmistrza nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Mamy zatem prawo domniemywać, że milczenie

Foto wspomnienia z wakacji w Raciążku

wynika z faktu, że zadaliśmy bardzo niewygodne pytania. A rodzi się ich coraz więcej. Czy nowy termin zakończenia inwestycji został uzgodniony z burmistrzem Ciechocinka oraz czy podpisano w tej sprawie jakąś umowę? Radni, z którymi rozmawialiśmy nic o tym nie wiedzą. Może to przez wakacje. Równie ważne jest pytanie, czy w związku z faktem, że pierwszy przetarg unieważniono z powodu zbyt wysokich proponowanych cen, doszło do ustalenia, że na inwestycję przeznaczy się więcej środków, jeśli drugi przetarg zakończy się takim samym rozstrzygnięciem? Jest to o tyle ważne, że wzrost kosztów budowy będzie miał wpływ na wzrost cen, jakie Toruń będzie sprzedawał wodę mieszkańcom Ciechocinka. Inwestycja musi się spłacić w ciągu 10 lat. Wiele wyjaśni się 11 września, kiedy drugi przetarg zostanie rozstrzygnięty. Z budową magistrali związana jest konieczność budowy nowej sieci wodociągowej w Ciechocinku, umożliwiającej odbiór wody z Torunia. Tutaj przetarg został rozstrzygnięty i według niego inwestycja będzie kosztowała 1,1 miliona złotych. Termin zakończenia ma nastąpić do końca roku. Można więc powiedzieć, że MPWiK będzie w wyznaczonym czasie gotowe do przyjęcia wody z Torunia. Ale tej wody w styczniu z Torunia jeszcze nie będzie.

Konkurs mody musiał być udany

Byłem strażakiem, a my potrafimy robić kanapki

Stanisław Białowąs Nauczyliśmy się lepić w glinie W trakcie trwania obozu odbyły się również dwie całodniowe wycieczki autokarowe. Istotną rolę organizatorzy przywiązali również do walorów profilaktycznych i edukacyjnych wypoczynku, bowiem przeprowadzone zostały liczne pogadanki. m.in. na temat: „Jak zwalczać stres”, „Komputer i internet” - ukryta pułapka, „Uzależnienie – nie dziękuję – szkodliwość narkotyków i innych używek”, „Bezpieczeństwo w sieci”, „Kolega niepełnosprawny to fajny kolega”. W ciekawy sposób przeprowadzono również zajęcia pt. „W poszukiwaniu historii”,

bowiem odbyła się pogadanka na temat historii regionu, także tej historii, która została zaklęta na rysunku i fotografii. Poświęcono także część uwagi Tadeuszowi Kościuszko poprzez przypomnienie i przybliżenie uczestnikom postaci tego Wielkiego Polaka – scenki historyczne przygotowane przez uczestników. Obóz został współfinansowany ze środków kuratorium oświaty w Bydgoszczy oraz przez zarząd powiatu aleksandrowskiego.

Tekst i fot. Anita Rybczyńska

Po słońce i wypoczynek Harcerski obóz edukacyjno-wychowawczy pn. „Dziecięce podróże małe i duże” zorganizowany przez Komendę Hufca ZHP im. Ziemi Kujawskiej w Aleksandrowie Kujawskim odbył się w Jarosławcu. W wypoczynku udział wzięły zuchy i harcerze, ale również dzieci i młodzież niezrzeszona w ZHP. Codzienne życie obozowe koncentrowało się wokół aktywnego wypoczynku. Korzystając z dogodnej pogody, uczestnicy brali udział w

licznych zajęciach sportowych na świeżym powietrzu (mecze w siatkówkę, piłkę nożną, podchody, gry terenowe lub też „baloniada”). Dzień wypełniały m.in. konkursy plastyczne, taneczne, na wykonanie rzeźby potwora morskiego w piasku, najciekawsze przebranie za stwora morskiego, na Miss i Mistera Obozu, a także konkursy ekologiczne. Nie mogło zabraknąć olimpiady sportowej oraz błogiego plażowania i kąpieli w morzu.

19

Po zadowolonych minach widać, że nie nudziliśmy się


20

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

nr 126, sierpień 2017

Polemiki

www.kujawy.media.pl

Fot. Wydział Promocji UM

Polemiki. Po sesji Rady Miejskiej 29 maja

Zwycięzcy turnieju piłki plażowej

Dwa turnieje wakacyjne w dobrej obsadzie W ostatnim czasie w Aleksandrowie Kujawskim odbyły się dwa turnieje o znaczeniu regionalnym. Na boiskach plażowych przy kompleksie sportowym orlik przy ulicy Szkolnej w Aleksandrowie Kuj. podczas Otwartego Amatorskiego Turnieju Siatkówki Plażowej rywalizowało 16 par z Polski. Przyjechały drużyny m.in. z Gdańska, Warszawy, Łodzi, Torunia, Bydgoszczy, Włocławka. Prawie dziewięciogodzinne zawody rozgrywano systemem brazylijskim. Podczas turnieju mogliśmy oglądać znakomite zagrywki zawodników, dzięki czemu rywalizacja dostarczyła widzom wiele emocji. Jako pierwsi do finału awansowali Łukasz Kalinowski i Damian Gajewski. Ich przeciwnikami byli Jakub Pietrykowski i Piotr Kołtuński (Dobre). Warto zaznaczyć, że Jakub Pietrykowski jest mieszkańcem Aleksandrowa Kujawskiego. Finał zakończył się 2:1 dla pierwszej pary Gdańsk/Toruń. Trzecie miejsce zajęła para Michał Barczyk - Dominik Zieliński (Warszawa/ Toruń), którzy wygrali z parą Michał Kobierecki, Łukasz Łogodziński (Łódź). Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe medale, nagrody rzeczowe oraz vouchery na pizzę i burgery. Nagrody wręczał burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego Andrzej Cieśla. Organizatorzy dziękują sponsorom turnieju - firmom: Znaktom – Oznakowania drogowe, Pizzeria Avanti, Burger Bar Struna, Piekarnia Złoty Kłos oraz Dróbaleks.

W czwartek, 24 sierpnia ppod aleksandrowskie Miejskie Centrum Kultury zajechało kilka wozów gaśniczych, strażacy naprędce wyciągnęli sprzęt ratowniczy, przystąpili do gaszenia pożaru i ewakuacji pracowników. W akcji brały udział jednostki z Aleksandrowa Kujawskiego, Ciechocinka oraz OSP Służewo. Na szczęście szybko okazało się, że są to tylko rutynowe ćwiczenia. Praktyczne sprawdzenie organizacji oraz warunków ewakuacji z całego obiektu poza obowiązkiem jest również ważnym elementem przygotowania pracowników na wypadek realnego zagrożenia, które może się pojawić. Ćwiczenia strażaków to także poznawanie i zapamiętywanie obiektu, w którym może kiedyś zaistnieć konieczność przeprowadzenia prawdziwej akcji ratowniczo - gaśniczej.

Aż 15 drużyn z województwa, a jedna ze Starogardu Gdańskiego przyjechało na turniej koszykówki ulicznej „BOSKO”. Wrócił on po kilkuletniej przerwie do kalendarza imprez sportowych Aleksandrowa Kuj.. Zawody odbyły się 19 sierpnia na boisku przy parafii pw. NMP Wspomożenia Wiernych. Dzięki wsparciu Kujawsko-Pomorskiego Związku Koszykówki nadzorowany był przez profesjonalnych sędziów. Po rozegraniu meczy z pierwszej fazy rozgrywek do grupy finałowej dotarły cztery drużyny w składach: „Emeryci” (Norbert Stawecki, Mateusz Karczewski, Marcin Buszewski, Łukasz Marciniec), „Zaza Skład” (Rafał Stawicki, Norbert Leśniewski, Aleksander Osiński, Jakub Czekalski), „Easy Money” (Adrian Dominiak, Arkadiusz Dominiak, Krzysztof Wawrzonkowski, Djeniny Santos) i „Beer Drinkers” (Maciej Dziabas, Wacław Kosewski, Tomasz Smoliński, Mateusz Szeląg). W ścisłym finale znalazły się drużyny „Emeryci” i „Zaza Skład”. Po zaciętym meczu ostatecznie wygrali „Emeryci” z wynikiem 17 do 15. Trzecie miejsce zajęła drużyna „Easy Money”. Na zwycięzców czekały nagrody w postaci sprzętu sportowego oraz voucherów na pizzę. Po zakończonym turnieju odbył się piknik zorganizowany przez parafię, podczas którego zagrał raper Wieczny i zespół SomGorsi.

(nad)

Ogień w MCK

Arkadiusz Gralak

Dokopał się do sądu Policjanci ostatnio zatrzymali mężczyznę, który bez powodu uszkodził cztery samochody. Do zdarzenia doszło 19 sierpnia w sobotę na ulicy Ogrodowej w Ciechocinku. 24-letni mieszkaniec tego miasta, będąc w stanie nie-

trzeźwości, bez konkretnej przyczyny zaczął kopać zaparkowane tam pojazdy. Agresor uszkodził cztery samochody, powodując straty na ponad 2 tysiące złotych. Mieszkańcy wezwali policję, jednak sprawca w tym

czasie uciekł z miejsca zdarzenia. Niebawem jednak został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. KPP

Zaprzepaszczona, czy uratowana inwestycja? „To nie ulica poróżniła, lecz myślenie o mieście jako tylko o swoim okręgu wyborczym” - ta wypowiedź burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego, nadzwyczaj trafna, adresowana jest do niewłaściwych osób. Bo to po stronie radnych skupionych w klubie „Odnowa” podczas sesji z 29 maja widoczne było myślenie wyłącznie o własnym interesie wyborczym. Chronologia zdarzeń, które doprowadziły do zwołania 29 maja nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej jest następująca. W połowie 2016 roku na ulicy Limanowskiego odbyło się spotkanie z udziałem mieszkańców, części radnych miejskich oraz burmistrza, podczas którego obiecał wpisanie do projektu uchwały budżetowej na 2017 rok modernizacji ulicy Limanowskiego. Burmistrz słowa dotrzymał i w budżecie znalazło się 640.001 złotych na modernizację nawierzchni tej ulicy. Pismem z 10 maja radni klubu „Odnowa” (B. Gollus, E. Gałąska, A. Lewandowski. M. Korzeniewska, T. Skibiński, S. Aleksiuk, S. Olejnik) zwrócili się do burmistrza o wystąpienie z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej i przedstawienie projektu zmian w budżecie polegających na zdjęciu środków zaplanowanych na modernizację ulicy Limanowskiego. Od tego dnia był jeszcze czas na prace w komisjach rady i dyskusję nad wnioskiem „Odnowy”. Tak się jednak nie stało. 26 maja w godzinach południowych wpłynął wniosek burmistrza o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Tego samego dnia przewodniczący zwołał sesję, wyznaczając jej termin na 29 maja na godzinę 14.00…. Uzasadnienie uchwały wskazywało na dwa motywy przesunięcia funduszy z remontu ulicy Limanowskiego na inne zadania inwestycyjne. Pierwszy z nich dotyczy faktu, że w 2018 roku budowana ma być w ulicy Limanowskiego nitka gazociągu. Planowana gazyfikacja miasta cieszy i będzie szansą na poprawę jakości życia mieszkańców oraz przyciągnięcie inwestorów. Trudno jednak uwierzyć, że burmistrz, który pozostaje w stałym, jak się wydaje, kontakcie z przedsiębiorstwem budującym gazociąg nie wiedział w czasie sporządzania projektu budżetu, o tym, kiedy i jaką trasą ma być on budowany. Dlaczego zatem zdecydował się na wpisanie tego przedsięwzięcia do projektu budżetu? Należy także dodać, że budowa gazociągu, chociaż korzystna dla miasta i mieszkańców, jest jednak przedsięwzięciem komercyjnym. Obowiązkiem inwestora w tym przypadku będzie odtworzenie nawierzchni ulic i chodników, która zostanie zerwana w związku z budową infrastruktury podziemnej. Podobny obowiązek ciąży także na innych przedsiębiorstwach, które w naszym mieście posiadają infrastrukturę podziemną. Ten argument należy więc uznać za całkowicie chybiony. Drugi motyw opierał się na tym, że ulica ma zostać wyremontowana przy wykorzystaniu środków zewnętrznych na budowę i rozdzielenie kanalizacji

sanitarnej i deszczowej wraz z odtworzeniem nawierzchni ulic. Zacząć należy od tego, że wypowiedzi burmistrza co do tego wniosku wzajemnie się wykluczają. Podczas sesji wskazywał m.in.: „Wniosek ten, o którym mowa, jest na etapie weryfikacji z dużą szansą na jego akceptację” (protokół sesji, s. 10, pis. oryginalna). W innym miejscu wskazywał: „Po drugie, projekt nawierzchni przebudowy kanalizacji w ulicach Słowackiego, Przemysłowa, Limanowskiego, projekt unormowania gospodarki wodnej w tych ulicach jest elementem dużego wniosku, który został złożony do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, dotyczący dofinansowania tego zadania wraz z odtworzeniem nawierzchni” (protokół sesji, s. 11, pis. oryginalna). W wywiadzie dla „Gazety Aleksandrowskiej” zapewniał, że „Następnego dnia po sesji, 30 maja musieliśmy wysłać wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie na rozbudowę lub rozdzielenie kanalizacji deszczowej i sanitarnej na kilku ulicach, m.in. Piłsudskiego, Parkowej, Strażackiej, część Stachury, Dworcowej, Chopina i Sikorskiego. Miała się tam znaleźć cała ulica Limanowskiego. W tej sytuacji, skoro radni zadecydowali, aby w tym roku budować jej część to trzeba ją było z programu wykreślić”. Wypowiedzi burmistrza są ze sobą sprzeczne. W czasie sesji informował, że wniosek taki został już wysłany. Równocześnie harmonogram konkursu POIiŚ 2.3/3/2016, w ramach którego miasto aplikowało o dofinansowanie, wskazuje, że termin złożenia wniosków upłynął 28 lutego 2017 roku. Wobec tak daleko idących sprzeczności trudno uznać wypowiedzi wnioskodawcy za wiarygodne. Bijący po oczach nagłówek „Zaprzepaszczona szansa na remont całej ulicy Limanowskiego” co najmniej rozmija się z prawdą. Nie ma i nie było bowiem przeszkód na wpisanie do wniosku o dofinansowanie części ulicy Limanowskiego, tak jak wpisano część ulicy Stachury. Podczas sesji mieszkańcy ulicy Limanowskiego proponowali, aby radni nie podejmowali podczas sesji uchwały o przeniesieniu środków z ulicy Limanowskiego na inne zadania, a poczekali z tą decyzją do rozstrzygnięcia wniosku przez NFOŚiGW. Niestety, ich głos podczas sesji był jak biblijny głos wołającego na pustyni. Informacje o rozstrzygnięciu rzeczonego wniosku ukazały się 14 lipca b.r. Aleksandrów Kujawski, na 149 złożonych wniosków, znalazł się na 127 pozycji, a szansę na dofinansowanie ma tylko około 34 wniosków. Powtarza się sytuacja, jak z ulicą Szczygłowskiego - Tuwima, gdyby nie determinacja radnych i zabezpieczenie środków własnych w budżecie, remontu ulicy nie byłoby do dzisiaj. Jeżeli zatem nie budowa gazociągu i odłożenie budowy nawierzchni w związku z możliwością uzyskania zewnętrznych środków, to jaki był cel projektowanych zmian w budżecie? Pewnej wskazów-

ki w tym zakresie może dostarczyć rozszerzenie uzasadnienia do uchwały, które radnym dostarczono tuż przed rozpoczęciem sesji. Zgodnie z nim kwota 640.001 złotych z ulicy Limanowskiego miała zostać przeznaczona na modernizację nawierzchni ulic Szkolnej, Hożej, Ogrodowej, Okrzei, Drzewnej i Kościuszki, zagospodarowanie placu nauki jazdy przy ul. Szczygłowskiego oraz dofinansowanie 31 proc. kosztów napraw dróg powiatowych – odcinków ulic Wojska Polskiego i Długiej. Jeżeli trochę ponad pół miliona złotych wystarczy do przeprowadzenia tak wielu inwestycji w mieście aż dziw bierze, że nikt spośród radnych klubu „Odnowa” nie zaproponował tego wcześniej, na przykład podczas procedowania projektu budżetu. Jeśli chodzi o ulice w ciągach dróg powiatowych – ich modernizacja jest zadaniem własnym powiatu i nie powinien on zrzucać odpowiedzialności za stan swoich dróg na miasto. Zresztą, stan ulic Wojska Polskiego i Długiej, zwłaszcza w porównaniu z innymi ulicami w Aleksandrowie Kujawskim, jest bardzo dobry. Zastanawiające jest nagłe zainteresowanie radnych klubu „Odnowa” stanem ulic, których modernizacja (oprócz ul. Okrzei) nie znalazła się nawet w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2017 – 2027. Dziwnym zbiegiem okoliczności wszystkie te ulice położone są na obszarze okręgów wyborczych, z których kandydowali radni „Odnowy” (a najbliższe wybory samorządowe już za rok). Nie neguję potrzeby modernizacji tych ulic – wręcz przeciwnie. Ale zastanawia w jaki sposób ta modernizacja ma zostać przeprowadzona przy tak ograniczonych środkach finansowych. Podczas majowej sesji rady miejskiej, jak w soczewce skupiły się główne problemy Aleksandrowa Kujawskiego, których rozwiązania nie widać od co najmniej kilkunastu lat. A podstawowy to brak myślenia strategicznego i planowania. Majowa sesja rady w ogóle nie byłaby potrzebna, gdyby polityka miejska prowadzona była w oparciu o strategię rozwoju. Tymczasem ostatnia taka pochodzi z 2001 roku. Koncepcja ustrojowa samorządu przyjęta w Polsce wskazuje na to, że to po stronie organu wykonawczego – burmistrza – leży inicjatywa w zakresie wyznaczania kierunków polityki samorządowej. Od wielu lat zamiast tego, miastu i jego mieszkańcom serwuje się dryf po falach w nieznanym kierunku, i choć jest nikła szansa, że w ten sposób dopłynie się do celu, znacznie pewniejsze jest rozbicie się o skały. Panie Burmistrzu! Mieszkańcy ulicy Limanowskiego czekają na rozpoczęcie zaplanowanej inwestycji!

Urszula Paprocka,

radna RM Aleksandrowa Kuj. PS. Pod artykułem podpisało się 45 mieszkańców ulicy Limanowskiego, którzy z własnej inicjatywy zbierali podpisy (lista do wglądu u autorki).


nr 126, sierpień 2017

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Aleksandrów Kujawski

www.kujawy.media.pl

21

Mural powstał dzięki budżetowi obywatelskiemu

Siedem sekund ze Stachurą barwach i odcieniach. Wszystkie najwyższej jakości, aby malowidła przetrzymały próbę czasu. Jak długo przetrwają? - Malowałem to dla mieszkańców miasta, więc mam nadzieję, że długo – mówi Piotr Bytner. Przejście, łączące jedną część miasta z drugą zmieniło wygląd nie do poznania. Dopiero teraz widać, że przydałby się niewielki remont sufitu. Z powodzeniem nadaje się on na kolejną część opowieści o Stachurze. Tekst i fot. St.B.

Piotr Bytner w ostatnim monecie pracy, kończy malowanie herbu miasta cja. Ważna jest ukryta i widoczna treść która musi być zrozumiała dla osoby, które przechodzi obok obrazów. Tutaj to trwa siedem sekund, bo tyle zajmuje przejście między budynkami. Przechodzień musi doznać maksimum wrażeń, dowiedzieć się jak najwięcej o tym, co autor chciał przekazać. Mam nadzieję, że ludzie będą się tu także zatrzymywali, niektórzy robili zdjęcia. Artystyczne prace powierzono osobie, która wprawdzie w Alek-

sandrowie nie ma liczących się prac, bo nie ma tu klimatu dla takiej twórczości, ale z łatwością może wskazać na wykonane dzieła w Toruniu i innych sąsiednich miastach. Za przewodni motyw murala wybrał, co związane z Edwardem Stachurą, bo to przecież rok jubileuszu 80-lecia jego urodzin. Przypomnienia kim był, co stworzył, jakie myśli zostawił po sobie. Na ścianie lewej, idąc w kierunku kładki, znajduje się herb Aleksandrowa

Fot. Stanisław Białowąs

Mural to rodzaj malowidła ściennego. To rodzaj malatury, nazwa pochodzenia hiszpańskiego oznaczająca w skrócie dzieło dekoracyjnego malarstwa ściennego, najczęściej monumentalne. Malowidła takie, w zależności od intencji twórcy, mogą mieć na celu impresję odbiorcy, reklamę jakiegoś produktu lub promocję akcji charytatywnej. Mural w łączniku między budynkami administracyjnymi przy ul. Słowackiego 8 jest już gotowy. Wykonawcą był Piotr Bytner z Aleksandrowa Kujawskiego, któremu pomagał Krzysztof Fajga. - Najpierw został przygotowany projekt, co wcale nie jest łatwe, ale jestem grafikiem komputerowym więc poradziłem sobie z tym zadaniem – mówi Piotr Bytner. – Człowieka ogranicza konieczność operowania skrótami myślowymi, ważny jest pomysł, inwen-

Kuj., potem czarny parowóz, będący stałym motywem związanym z poetą. Po drugiej stronie przejścia uwagę powinien przykuć napis „Ludzi coraz więcej, człowieka coraz mniej”. Na samym dale, mało widoczna data urodzin i śmierci pisarza, 1937-1979. Na filarach nośnych twarz słowiańskiej dziewczyny, haft kujawski. Praca trwała ponad miesiąc, ale tak naprawdę, gdyby liczyć dzień w dzień to dwa tygodnie. Jako pędzle do malowania posłużyły puszki farby w spreju o różnych

Fot. Stanisław Białowąs

W przejściu między budynkami administracyjnymi przy ul. Słowackiego 8 w Aleksandrowie Kujawskim powstał mural nawiązujący swoimi treściami do Edwarda Stachury. Inwestycja była możliwa dzięki mieszkańcom miasta, którzy w głosowaniu nad budżetem obywatelskim oddali swoje głosy na to przedsięwzięcie.

Na jednym z filarów Kujawianka

Budynek po Markowskich, w czyje ręce i kiedy? Od lat budynek nr 12 przy ulicy Chopina w Aleksandrowie Kujawskim, straszy swoim wyglądem. Popada w ruinę - powybijane szyby w oknach, zastąpione kartonem, szaro-brudna zniszczona elewacja. Tak było jeszcze za życia gospodarza, jest tak i teraz. Budynek domaga się solidnego właściciela.

Andrzej Cieśla rozmawiał z krajowymi spadkobiercami, mówiąc im, że miasto gotowe byłoby wykupić od nich należną im część nieruchomości.

Fot. Zbigniew Sołtysiński

Problemy spadkowe

Wstęp wzbroniony Dotychczasowy gospodarz obiektu zmarł 27 grudnia ubiegłego roku i od tej chwili nieruchomość stała się przedmiotem zainteresowania lokalnych przedsiębiorców, bo położona w centrum miasta, przy jednej z głównych ulic daje możliwość zyskownego zainwestowania. Atrakcyjna jest również duża działka znajdująca się z tyłu. Urząd Miejski ogrodził budynek płotem, aby spadające z dachu elementy konstrukcji, nie stanowiły zagrożenia dla idących chodnikiem. Na płocie zawieszona jest tabliczka wstęp wzbroniony.

Historyczny budynek przy ul. Chopina 12 w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie kiedyś mieściła się apteka Markowskich popada w ruinę Budynek przy ulicy Chopina 12 powstał w XIX wieku. To pozostałość po dawnej aptece Markowskich i miejsce, gdzie dzieciństwo spędziła Maria Danilewicz – Zielińska, polska pisarka, krytyk literacki, więc obiekt ma pewne walory pamiątkowe i historyczne dla mieszkań-

ców. Z drugiej strony jest jednym z niewielu w mieście ciekawych przykładów architektury nawiązującej do neoklasycyzmu. Gruntowny remont, odświeżenie elewacji, wyeksponowanie elementów dekoracyjnych, podniosłoby z całą pewnością walory estetyczne i mógłby on stanowić ele-

ment upiększający miasto, a nie szpecący je tak jak dziś. Szczęśliwie budynek jest w strefie ochrony konserwatorskiej i w kwestii jego dalszych losów będzie musiał wypowiedzieć się konserwator zabytków. Po śmierci dotychczasowego gospodarza, na początku roku burmistrz

- Gdyby przeszła ona na własność gminy miejskiej można by przynajmniej mieć kontrolę nad dalszym jej losem i zadbać o to by budynek był ozdobą miasta – mówił burmistrz po spotkaniu w lutym. Ale zanim dom znajdzie nowego gospodarza, trzeba uregulować kwestie spadkowe. Dotychczasowy właściciel posiadał prawo własności, ale tylko do połowy nieruchomości. Wydawało się, że pozostała część formalnie należąca do osoby, już nieżyjącej, zamieszkałej poza granicami Polski, nie posiada żadnych spadkobierców. Zmarły wszczął już nawet starania o uzyskanie prawa własności do drugiej części przez zasiedzenie, bo mieszkał tam około 30 lat. Korzystając z tego faktu, jego spadkobiercy krajowi,

chcieli uzyskać prawo do całości nieruchomości, przekonani że nikt o drugą część się nie upomni. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło. Wedle ostatnich nieoficjalnych informacji, tacy spadkobiercy się znaleźli i już toczą się sprawy sądowe związane z przejęciem własności drugiej części obiektu. Mało tego. Sprawa skomplikowała się, bo spadkobiercy krajowi zawarli już nawet umowę wstępną, umowę przyrzeczenia na sprzedaż budynku i to przed sądowym ustaleniem prawa własności do całości budynku. Zainteresowanych kupnem było kilka osób. Jak długo trwać będzie sprawa sądowa i kiedy dom przy ul. Chopina 12 będzie miał nowego właściciela – nie wiadomo. Z pewnością stanie się to nieprędko. Póki co, jeszcze nie dokonano geodezyjnego rozgraniczenia obu własności. W tej sytuacji nie ma już szans, aby właścicielem historycznego domu po Markowskim mogło stać się miasto. Można mieć tylko nadzieję, że wreszcie będzie on miał jednego, nowego właściciela, który zadba o jego stan, aby ruina nie straszyła. Zbigniew Sołtysiński


ALEKSANDROWSKA I 22 I GAZETA www.kujawy.media.pl

nr 126, sierpień 2017

Powiat

Fot. Policja

Piknik na stadionie

Nie zauważyła motocyklisty? 43-letni motocyklista został ranny w wypadku w Niestuszewie. Do zdarzenia doszło 9 sierpnia około godziny 18.00. Do wypadku doszło około godz. 18.00 w Niestuszewie (gmina Raciążek). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca mercedesem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście. W wyniku zderzenia trafił on do szpitala. Ma 43-lata. Zarówno kierująca mercedesem jak i motocyklista byli trzeźwi. Policjanci wyjaśniali inne okoliczności tego wypadku.

Nie odjechała daleko Aleksandrowscy policjanci zatrzymali 35-latkę, która zaraz po kradzieży nissana uderzyła w drzewo. W niedzielę (6 sierpnia) w Aleksandrowie Kujawskim policjanci zatrzymali 35-letnią kobietę, która na ulicy Wojska Polskiego próbowała dokonać kradzieży zaparkowanego nissana. Nie odjechała daleko, bo już po chwili uderzyła w przydrożne drzewo i uciekła. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia została ujęta przez znajomych pokrzywdzonego, którzy powiadomili policję. 35-latka została zatrzymana i spędziła dwie noce w policyjnym areszcie. Usłyszała już zarzuty usiłowania kradzieży samochodu. Nie uniknie też odpowiedzialności za kierowanie samochodem bez uprawnień i spowodowanie kolizji. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Młodzi na haju W niedzielę (30 lipca) wieczorem przypadkowy kierujący zauważył dwóch młodych mężczyzn, którzy przejeżdżając przez bramki autostradowe palili marihuanę. Swoje podejrzenia zgłosił na policję. Funkcjonariusze z toruńskiej „drogówki” zatrzymali opisany pojazd w Otłoczynie na jednej ze stacji paliw. Szybko okazało się, że 20-letni kierowca prowadzi samochód pod wpływem marihuany. Przy pasażerze policjanci znaleźli ponad 0,5 g marihuany. Mężczyźni zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie. Usłyszeli zarzuty. Młodszy odpowie za posiadanie środków odurzających za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 20-latek usłyszał zarzuty kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Święto aleksandrowskiej policji Na stadionie miejskim „Orlęta” w Aleksandrowie Kujawskim obchodzono 30 lipca powiatowe Święta Policji. Podczas uroczystości wręczono funkcjonariuszom akty mianowania na wyższe stopnie służbowe oraz nagrody. Po uroczystej zbiórce na terenie stadionu odbył się festyn dla mieszkańców pod hasłem „Kręci mnie bezpieczeństwo”. Aleksandrowscy policjanci obchodzili Święto Policji 30 lipca na stadionie „Orlęta”. Uroczystość rozpoczęła się mszą w kościele pw. Przemienienia Pańskiego następnie pododdział policji wraz z zaproszonymi gośćmi, w asyście orkiestry Ochotniczej Straży Pożarnej w Wagańcu, przemaszerował na stadion miejski, gdzie odbyła się uroczysta zbiórka. Wyróżnienia zasłużonych Przybyli na nią m.in. zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy insp. Artur Malinowski, wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau, senator Józef Łyczak, przedstawiciele władz samorządowych miast i gmin, zaprzyjaźnionych służb mundurowych oraz emerytowani policjanci. Gości powitał komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Kujawskim mł. insp. Andrzej Kłos, który podziękował zaproszonym gościom za owocną współpracę, a także za wspieranie w różnych formach działań policji. Podkreślił ważną rolę

Awanse i podziękowania za służbę wzajemnej współpracy dla poprawy bezpieczeństwa lokalnego społeczeństwa. Następnie zastępca komendanta wojewódzkiego policji w towarzystwie komendanta powiatowego wręczył policjantom rozkazy awansujące na wyższe stopnie policyjne. Za szczególne osiągnięcia w służbie zostali wyróżnieni funkcjonariusze i pracownicy cywilni. Z rąk wicewojewody Józefa Ramlau otrzymali listy gratulacyjne i nagrody. Festyn dla mieszkańców Po zakończeniu uroczystości na terenie stadionu odbył się festyn dla mieszkańców pod hasłem „Kręci mnie bezpieczeństwo”. Na uczestników czekało wiele atrakcji, a wśród nich pokazy tresury psów służbowych, pokazy

Porażony prądem. Uwaga W Kolonii Łowiczek (gmina Bądkowo) 50-letni mężczyzna, podczas zwożenia słomy z pola został porażony prądem w momencie, gdy przejeżdżał pod linią elektryczną. Wypadek miał miejsce 9 sierpnia w Kolonii Łowiczek (gmina Bądkowo). Policjanci, którzy przybyli na miejsce wstępnie ustalili, że 50-letni mężczyzna w trakcie prac polowych zahaczył koparko - ładowarką o linię elektryczną i został porażony prądem. Pokrzywdzony w ciężkim stanie trafił do szpitala. Postępowanie w tej sprawie prowadzi aleksandrowska policja. Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków.

Policja przypomina: Wielu nieszczęśliwych wypadków można uniknąć, jeżeli tylko zachowamy podstawowe środki ostrożności. Niestety, często gubi nas rutyna i przyzwyczajenie. W dużej mierze przyczyny zdarzeń, do których dochodzi podczas prac rolniczych, wynikają z pośpiechu, przemęczenia lub nieprawidłowej organizacji pracy, ale również z lekceważącego stosunku do potencjalnych zagrożeń. - Nigdy nie podejmujmy prac w gospodarstwie pod działaniem alkoholu, nie kierujmy pojazdami, nie pozwólmy też aby czynili to inni! - Nie dopuszczajmy do kierowania maszynami lub pojazdami osób, które nie posiadają odpowiednich uprawnień! - Nie przewoźmy nikogo na załadowanych wozach i przyczepach! - Pamiętajmy o prawidłowym zabezpieczeniu maszyn rolniczych po zakończeniu prac! Szczególną uwagę należy zwrócić także na dzieci i młodzież, która często pomaga przy pracach polowych. Należy pamiętać, że młodzi ludzie chociażby z racji wieku mają mniejsze doświadczenie w tym zakresie. Dlatego też wszelkie pomocnicze prace powinni wykonywać pod bacznym okiem dorosłych. (inf. KPP)

sekcji antyterrorystycznej z Włocławka, pokazy udzielania pierwszej pomocy przez strażaków z PSP. W trakcie imprezy można było oddać krew w specjalistycznym ambulansie. Imprezę uświetniały występy młodzieżowych grup tanecznych i pokazy sztuk walki. Na dzieci czekało wiele atrakcji m.in. wesołe miasteczko, gry i zabawy, malowanie twarzy. Nie mogło zabraknąć policyjnego Polfinka, który cieszył się dużym zainteresowaniem najmłodszych. Każdy mógł przejechać się na policyjnych quadach lub na kucykach. W imprezie wzięły udział zaprzyjaźnione służby mundurowe m.in. straży pożarnej, żandarmerii wojskowej, Inspekcji Transportu Drogowego, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się pokazy grupy wysokościowej.

ceka Kalocińskiego, Martę Kulpę, Marcina Osielskiego, Sławomira Słowikowskiego; młodszego aspiranta – Cezarego Kardasza, Monikę Marciniak, Kamila Ogrodowskiego, Pawła Ramsa; sierżanta sztabowego – Agnieszkę Czerny, Ewelinę Głowacką, Adama Lewandowskiego, Karolinę Majewską; starszego sierżanta - Mateusza Chrzanowskiego, Pawła Duszka, Macieja Korzeniewskiego. Z kolei komendant powiatowy zgodnie ze swoimi uprawnieniami mianował na stopień starszego posterunkowego - Jakuba Modrackiego, Weronikę Jankowską, Anetę Dobrzyniak i Wioletę Wiśniewską. Tekst i fot. St.B.

Awansowani

W uroczystości uczestniczyli samorządowcy

Przejażdżka policyjnymi quadami

Komendant główny policji mianował nadkom. Ewę Stopińską podinspektorem policji. Jest ona zastępcą naczelnika Wydziału Kryminalnego. Komendant wojewódzki w Bydgoszczy mianował na stopień aspiranta sztabowego - st. asp. Mariusza Czerwińskiego i Radosława Kłonowskiego; na stopień starszego aspiranta - Ja-

Dla dzieci czekało wiele atrakcji

Panie z gminy Zakrzewo przygotowały smakołyki


nr 126, sierpień 2017

Kontrowersje

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Zakrzewo

Na Granicznej nadal wątpliwości

Niedawno pisaliśmy o blokadzie zorganizowanej przez rodzinę Sznajderów na ulicy Granicznej w Zakrzewie, która była formą protestu wobec zarzucanego wójtowi gminy Zakrzewo Arturowi Nenczakowi niewywiązywania z zobowiązań jakie złożył w sprawie wyjaśnienia niejasności granicznych w przebiegu ulicy. Była policja, kilka spraw trafiło na wniosek policji, wójta i państwa Sznajderów do prokuratury. Bożena i Krzysztof Sznajderowie, po zakończeniu blokady, nie poprzestają, do instytucji powiatowych i wojewódzkich znów trafiają wnioski i skargi. Sprawa wydaje się nie mieć końca. - Nie mam już nic do stracenia – mówi Krzysztof Sznajder po kontrolach Inspekcji Ochrony Środowiska i Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz postępowaniu jakie toczy się przeciw niemu za blokowanie drogi. Również i wójt gminy stoi w obliczu postępowania w sprawie przekroczenia swoich uprawnień na wniosek Bożeny Sznajder, toczy się również postępowanie w sprawie zarzucanych nieprawidłowości w wytyczeniu ulicy Granicznej. Geodeta wykazał nieprawidłowości U Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Aleksandrowie Kujawskim dowiedzieliśmy się, że dopiero 11 sierpnia 2016 roku Urząd Gminy Zakrzewo złożył zawiadomienie o zakończeniu inwestycji – budowy ulicy Granicznej. Jednak wymagana przy tym inwentaryzacja powykonawcza wykonana przez geodetę na zlecenie Urzędu Gminy wykazała niezgodność przebiegu drogi z projektem. W dokumentacji geodeta napisał: „Zgodnie z art. 57 ust 1 pkt. 5 usta-

Miał w domu ekstazę

Bożena Sznajder wskazuje przebieg granicy wy prawo budowlane informuję, że: […] Usytuowanie obiektu budowlanego jest niezgodne z projektem zagospodarowania działki lub terenu. Odstąpienia od zatwierdzonego projektem zagospodarowania działki lub terenu wg. załącznika – niezgodność przebiegu na odcinkach A-B, C-D.”. Na załączonej mapie wymienione odcinki nie leżą w sąsiedztwie posesji państwa Sznajderów, ale ci w dalszym ciągu pozostają w przekonaniu, że i w ich sąsiedztwie droga biegnie nieprawidłowo, po części na należącej do nich działce. Na miejscu Bożena Sznajder wskazuje właściwy, według jej wiedzy, przebieg drogi i oświadcza, że wie gdzie są słupki graniczne i zdolna jest wskazać je geodecie. Na dowód wskazuje linię zasiewów zbóż, która oddzielona jest od drogi pasem nieużytków. - Właściciel tej działki wie, gdzie przebiega granica jego pola i uprawia je tylko w ich obrębie, a ten

jego mieszkania, gdzie znaleźli woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Była to pokruszone tabletki ekstazy. 48-latni mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania środków narkotycznych. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. (KPP)

Fot. Mikołaj Kuras

Policjanci z Ciechocinka na podstawie uzyskanych informacji ustalili, że jeden z mieszkańców może posiadać w miejscu zamieszkania środki narkotyczne. 10 sierpnia j zapukali do drzwi

o wyjaśnienie tych nieścisłości. Sprawa jest w toku i nie wiem, co z tego wyniknie. Gmina powinna załatwić sprawę tego rozgraniczenia i na tym by się zakończyła udowodnieniem państwu Sznajderom, że nie mają racji.

pas nieużytku stanowi szerokość przesunięcia pasa drogowego na naszą działkę – mówi Bożena Sznajder. Wizja lokalna 5 lipca br. na miejscu był Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Zbigniew Kędzierski, aby osobiście zapoznać się z sytuacją i spotkać się ze Sznajderami. - Byłem na miejsc, bo pan Sznajder domagał się kontroli, gdyż według niego droga jest źle wykonana - mówi Zbigniew Kędzierski.- Budowa drogi w tym miejscu została zakończona bardzo dawno temu. Dopiero w ostatnim czasie, wójt złożył zawiadomienie o zakończeniu budowy. Po tak długim czasie sprawy już się przedawniły. Ja sprawdzam tylko obiekt pod względem wykonania zgodnie z projektem. Według oświadczenia geodety droga wchodzi w działkę sąsiadów państwa Sznajderów, ale nie na działkę państwa Sznajderów. Wystąpiliśmy do wójta

Wizja lokalna nie zakończyła się żadnymi wiążącymi rezultatami, a Krzysztof Sznajder, jak mówi, złożył skargę na inspektora z powodu odstąpienia od czynności służbowych. - Inwentaryzacja powykonawcza była przeprowadzona już w 2010 r., tylko że ówczesne prawo budowlane mówiło, że do takiej inwentaryzacji nie było konieczne stanowisko geodety, czy inwestycja jest zgodna, bądź nie z projektem. Dlatego teraz, składając zawiadomienie o zakończeniu budowy, taką opinię musieliśmy uzyskać. Teraz sprawa jest w toku. Geodeta, który dokonał inwentaryzacji musi jeszcze dostarczyć dodatkowych wyjaśnień. Nie mogę powiedzieć, czy będzie wykonane rozgraniczenie ulicy Granicznej – mówi Jan Bąk, sekretarz gminy, zastępca wójta. Już wcześniej pierwsza decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Włocławku z 25 listopada 2016 r. sugerowała wójtowi wykonanie rozgraniczenia, druga z 16 marca 2017 r. po skardze państwa Sznajderów na opieszałość wójta w tej sprawie, stwierdza, że wójt może, ale nie musi takiego rozgraniczenia dokonać. Jednak obserwacja rozwoju spraw, a nawet zdanie Powiatowego Inspektora Budowlanego w tej kwestii, podpowiada, że właśnie takie rozgraniczenie pozwoliłoby raz na zawsze wyjaśnić wątpliwości i zakończyć sprawę. Zbigniew Sołtysiński

Wybory uzupełniające w Zakrzewie

Radny nie wytrzymał Na sesji nadzwyczajnej Rady Gminy Zakrzewo, która odbyła się 27 czerwca, przewodniczący Rady Wiesław Szczepański poinformował zebranych o rezygnacji Dariusza Obiały z funkcji radnego. Wójt Artur Nenczak wyjaśniał, że radny zdecydował się z przyczyn osobistych. W rozmowie telefonicznej odpowiedział nam: - To jest moja osobista sprawa i nie będę jej komentował. Dla wielu decyzja radnego była sporym zaskoczeniem, a dla gminy to dodatkowe koszty, które pochłonie organizacja wyborów uzupełniających. - Do normalnych wyborów został już tylko rok, więc radny mógł trochę poczekać – mówi wójt Artur Nenczak. W terminie zarejestrowane zostały dwa komitety wyborcze. Jeden Krzysztofa Sznajdera „Komitet Wyborczy Wyborców Gmina dla Mieszkańców” i drugi z przewodniczącym Tomaszem Kułakowskim „Młodzi dla Gminy Zakrzewo”. Z całą pewnością jako kandydat pierwszego wystartuje Krzysztof Sznajder, w drugim przypadku nie wiadomo, kto będzie się ubiegał o mandat zaufania wyborców. Termin zgłaszania kandydatów upływa 29 sierpnia, a datę wyborów wyznaczono na 8 października.

Zbigniew Sołtysiński

OFICJALNE PFRZEKAZANIE. Na wyposażenie jednostek OSP w województwie trafiło siedem ciężkich samochodów ratowniczo-gaśniczych. Wśród nich była OSP w Straszewie (gmina Koneck). Oficjalnie przekazano je l strażakom podczas uroczystości przed Urzędem Marszałkowskim w Toruniu. Wartość każdego samochodu to około 900 tysięcy złotych. Wszystkie wyposażone są w napęd na obie osie i czterodrzwiowe kabiny przystosowane do przewozu 6 strażaków.

KRUS nie bierze W związku z pojawiającymi się sygnałami o występowaniu prób wyłudzenia od rolników środków pieniężnych pod pozorem ściągania zaległości w spłacie należności z tytułu ubezpieczenia społecznego, Kasa

Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wyjaśnia, że pracownik KRUS wizytujący gospodarstwo rolne i domowe, nie jest uprawniony do pobierania jakichkolwiek opłat na miejscu. W przypadku prób pozyskania pieniędzy podczas wizytacji niezwłocznie należy powiadomić właściwe organy ścigania. Dyrektor OR KRUS Piotr Moskal

23

Od 1 lipca br.

Kwota wolna od komornika Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego informuje, że zgodnie z przepisami ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z kwoty emerytury lub renty – po odliczeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczki i innych należności z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych – podlegają potraceniu m.in. sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne, z uwzględnieniem kwot wolnych od potrąceń. Kwotą wolną od potrąceń jest część świadczenia, która nie podlega egzekucji. Od 1 lipca 2017 r. nastąpiło zwiększenie kwoty emerytury i renty wolnej od potrąceń i egzekucji komorniczej na korzyść osób zainteresowanych, tj. do 75 proc.najniższej emerytury, czyli 750 zł. Do końca czerwca 2017 r. kwotą ta wynosiła 50 proc. najniższej emerytury, tj. 500 zł. Nowe rozwiązanie służy zwiększeniu ochrony świadczeniobiorców przed negatywnymi skutkami postępowania egzekucyjnego. Podwyższona kwota wolna od egzekucji ma zastosowanie w przypadku potrącania z emerytury lub renty należności innych niż świadczenia alimentacyjne i stosuje się ją nie tylko do potrąceń dokonywanych z emerytur i rent rolniczych od 1 lipca 2017 r., ale również tych już trwających. (nad)

„GAZETA ALEKSANDROWSKA”

Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres kontakt.: ul. Słowackiego 8, 87-870 Aleksandrów Kuj., Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

Przyjmowanie reklam 608 455 658


24

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl

Zdrowie - promocja

nr 126, sierpień 2017


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.