Numer 1121

Page 20

28 października 2011

Wiadomości Wrzesińskie

www.wrzesnia.info.pl

22 Historiezyw różnym wieku k c ta S

ZAMACH NA RATUSZ HULEWICZOM z Kościanek w powiecie wrzesińskim poświęciłem kiedyś wieloodcinkowy cykl, ale całość problematyki z trudem zmieściłaby się w opasłym tomie. Dzisiaj zajmiemy się więc mało znanym incydentem, ściśle związanym z początkami wielkopolskiego ruchu powstańczego oraz późniejszym Prowincjonalnym Sejmem Dzielnicowym i powstaniem. Przebieg wydarzeń był zgoła sensacyjny. BOHDAN HULEWICZ by radyka em w ka dym calu i twardzielem, cz owiekiem o mentalno ci kaskadera. Nie ba si nikogo i niczego, chocia mo e ostentacyjny tupet by mask , na zasadzie, e ó w jest tak twardy, gdy a tak bardzo mi kki. Jego ycie przedstawia em kiedy w tek cie Stal to metal szlachecki, wi c teraz pokrótce. Ju podczas studiów w Monachium zwi za si z Dru ynami Strzeleckimi i mo na go zaliczy do kr gu tych m odych patriotów, którzy próbowali znale kompromis mi dzy formacj staroendeck a orientacj pi sudczykowsk . Jeszcze przed wielk wojn wst pi do Tajnej Organizacji Niepodleg o ciowej wraz ze swym przyjacielem trzemesze skiego gimnazjum – Mieczys awem Paluchem. Nie wdaj c si w szczegó y – cesarstwo pruskie upad o 9 listopada 1918 i tego dnia w cytadeli pozna skiej utworzono Rad o niersk , na czele z socjaldemokrat Augustem Twachtmannem. By a ona wy cznie niemiecka, ale nast pnego dnia powo ano podobny organ dla ca ej Twierdzy Pozna i jednym z sekretarzy mianowano Polaka Adama Piotrowskiego. Jednocze nie zintegrowa a si radykalna Polska Organizacja Wojskowa, któr w Poznaniu okre lano mianem zbieraniny bojówkarzy i awanturników, gdy wielko-

polska endecja bardzo mi owa a pokój, nawet sublokatorski. 13 listopada w Poznaniu odby o si kilka wieców – w Bazarze i Ogrodzie Zoologicznym, a w ratuszu zebra si Wydzia Wykonawczy Rady Robotników i o nierzy. Je li jeszcze przedstawicielstwo robotnicze by o po cz ci polskie, to w organizacjach wojskowych znalaz si tylko osamotniony Piotrowski.

o nierzy polskich w Pozna skiem nie brakowa o, ale uznawani przez Niemców byli tylko ci, którzy wchodzili w sk ad oddzia ów i jednostek stacjonuj cych w samym Poznaniu. HULEWICZEM podczas wojny rzuca o po ca ej Europie, ale rozpocz s u b jako o nierz batalionu piechoty morskiej w Kilonii. Walczy , odnosi rany, kurowa si , udziela si jako artysta i wydawca, nawet w jakiej wolnej chwili o eni si . Wróci do Poznania i Ko cianek z powodu choroby ony, od pocz tku do ko ca sfingowanej (by a córk lekarza). Sam koniec wojny zasta go w Kilonii, gdzie rozgorza y walki rewolucyjne i w ca ym tym ba aganie zdezerterowa , czyli wsiad do poci gu byle jakiego. W Poznaniu od razu trafi na orbit Komitetu Obywatelskiego, ale interesowa o go tylko tworzenie polskich oddzia ów zbrojnych. Korfanty próbowa go zneutralizowa , ale w a nie wtedy spotka przypadkowo Palucha, te zago czyka i dezertera. Pod ich naciskiem przy Komitecie (pó niej Naczelnej Radzie Ludowej) utworzono sekcj wojskow . By to okres kszta towania si polskich w adz Prowincji, ale Rada Robotników i o nierzy by a ju w pe ni ukonstytuowana, b d c odpowiednikiem resortów si owych. By tam tylko Piotrowski, dobry Polak, ale ma o przebojowy. Jednak w a nie on przekazywa HULEWICZOWI wszystkie dost pne sobie informacje i oddawa rodakom nieocenione przys ugi. Agenturalizm to czy patriotyzm? HULEWICZ samodzielnie podj decyzj : akcja zostanie przeprowadzona 13 listopada 1918 o godz. 17.00. Spiskowcy czekali w siedzibie Komitetu, czyli gmachu Towarzystwa Ubezpieczeniowego Vesta (naro nik Ratajczaka i w. Marcina). Na Starym Rynku mia a si zebra grupa o nierzy i starszych skautów w mundurach bez odznak. Udzia zadeklarowa o stu ochotników, ale w sumie doliczono si tylko trzydziestu, a sprawn broni dysponowali tylko niektórzy z nich. Grupa inicjatywna wesz a do ratusza, ale na pierwszym pi trze zatrzyma j wartownik – Nein, verboten! Oberwa od razu mi dzy oczy pot n pi ci Palucha i by z nim spokój. Przybysze wdarli si na sal obrad i przedstawili si zbiorowo g osem HULEWICZA: Przychodzimy wydelegowani przez o nierzy – Polaków, stacjonuj cych w garnizonie pozna skim. Wielkie ich rzesze s niezadowolone i rozczarowane. Nie s oni reprezentowani w Radzie o nierzy; s traktowani jak o nierze drugiej klasy. Rz dzicie bez nich, sami Niemcy (B. Hulewicz, Wielkie wczoraj w ma ym kr gu, Warszawa 1973). Wielkich skutków si nie spodziewano, wi c ju przedtem jeden ze skautów zosta umiejscowiony na schodach z odbezpieczonym granatem i czeka na umówiony znak. Mia a te zacz si kanonada, czyli strzelanina ze wszystkiego, co tylko by o pod r k , wy czaj c proce, gdy chodzi o w a nie o ha as, a nie o wyciszenie: Huk strza ów karabinowych rozlega si silnie w ród murów rynku. Straszliwa detonacja na klatce schodowej, jakby tu przed drzwiami wej ciowymi. Sypie si tynk, brz k t uczonego szk a. Efekt piorunuj cy. Kto

Ppłk B. Hulewicz jako attache wojskowy RP w Waszyngtonie (1926)

B. Hulewicz (1888-1968) w ostatnich latach życia Z teki Stańczyka Mieczysław Paluch, zm. 1942 śmiercią naturalną w Anglii, organizował w całej Wielkopolsce kompanie Służby Straży i Bezpieczeństwa, w tym we Wrześni. W styczniu 1919 został mianowany szefem sztabu dowódcy frontu północnego – gen. KAZIMIERZA GRUDZIELSKIEGO i był autorem planu ponowionej operacji szubińskiej, zakończonej powodzeniem 11 stycznia 1919. Mimo wielkich zasług w 1922 został przeniesiony do rezerwy i zajmował szereg kierowniczych stanowisk w resorcie rolnictwa i handlu. Do końca życia pozostał piłsudczykiem.

Mieczysław Paluch (1888-1942) otwiera szeroko drzwi na klatk schodow . Bucha dym eksplodowanego granatu. Druzgoc ce wra enie na zebranych na sali. Twachtmann, blady jak ciana, trz sie si , rzuca si mi na szyj . Röder bierze Palucha w ramiona. Be koc jeden przez drugiego: – Panowie! Bracia! Kochani! Zgadzamy si , na wszystko, czego chcecie! Nieporozumienie! Straszne nieporozumienie! Inicjatyw przej Twachtmann, który wed ug HULEWICZA zosta wkrótce oskar ony w Hamburgu o zdrad i rozstrzelany, co nie ma nic wspólnego z rzeczywisto ci . W d u szym przemówieniu uzna , e strona polska jest rzeczywi cie pokrzywdzona i wyrazi gotowo przyj cia personalnych propozycji polskich, równie w Radzie Robotniczej. Twachtmann rzeczywi cie nie by hakatyst , ale jego postawa to dowód na to, e w Wielkopolsce, czyli w swoim niby pa stwie, Niemcy obarczeni byli kompleksem obl onej twierdzy i czuli si tutaj bardzo niepewnie, gdy ywio polski by wszechobecny.

W wyniku krótkich negocjacji do Wydzia u Wykonawczego Rady o nierzy wesz o czterech Polaków, w tym HULEWICZ jako przewodnicz cy oraz Paluch. Swoje stanowisko zachowa równie Piotrowski. Przewodnicz cym Rady Robotników zosta mianowany Celestyn Rydlewski. Ca o ci Wydzia u Wykonawczego kierowa nadal Twachtmann (dla obydwu rad), ale jego zast pc wybrano HULEWICZA. Ca a Rada Robotników l o nierzy liczy a 22. cz onków i uzyskano parytet: by o w niej jedenastu Polaków. Ca y incydent mia nieco teatralny charakter, ale stworzy warunki do przekszta cenia Centralnego Komitetu Obywatelskiego w Naczeln Rad Ludow , chocia realna w adza nadal spoczywa a w r kach Wydzia u Wykonawczego Rady Robotniczej o nierskiej. Jednak frakcja radykalna nie pozwoli a si ju zmarginalizowa i par a do powstania: My, wojskowi, cz onkowie Rady Robotników i o nierzy, nie mieli my adnych ambicji rz dzenia. Omawiali my nasze posuni cia w Radzie Robotników i o nierzy z Komisariatem Naczelnej Rady Ludowej, a z drugiej strony byli my jego organem wykonawczym. Samodzielno wykazywali my w pracy wojskowej i polityczno – wojskowej. Formowanie w asnych si zbrojnych uwa ali my za zadanie najwa niejsze i najpilniejsze.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.