70-lecie I LO w Pucku

Page 1

1945-2015


KALENDARIUM

Powróćmy pamięcią do odległych lat, których większość z nas już nie pamięta, bo nie może pamiętać. Okolicznościową wędrówkę rozpoczynamy w maju 1945r. w budynku przy ul. Zamkowej 5, w którym powstaje liceum i gimnazjum. Dyrektorem i założycielem szkoły jest mgr Grzegorz Winogrodzki (01.09.1945- V.1947). Ze wspomnień p. Edmunda Szorniaka, jednego z pierwszych absolwentów: „...dyrektor Winogrodzki był bardzo porządnym człowiekiem, mieszkał na ul. Prezydenckiej dzisiejszej ul. 1-go Maja na strychu jednej z kamienic w warunkach, niestety urągających pełnionej przez niego funkcji. Nie było łatwym organizowanie szkoły średniej w tamtym okresie. Brakowało wszystkiego : sal lekcyjnych, pomocy dydaktycznych, ławek i krzeseł, a także nauczycieli, mających prowadzić nauczanie, a młodzież wykazywała poważne braki z języka polskiego spowodowane okupacją hitlerowską.“

1947 Pierwsza matura - 10 abiturientów liceum. Dyrektorem zostaje mgr Roman Dąbrowski (VI 1947-30 VI 1951). Zastąpił dyr. Grzegorza Winogrodzkiego, który z powodu choroby musiał zrezygnować ze stanowiska. Zmarł 20.11.1948r.

1948 Państwowe Gimnazjum i Liceum w Pucku zostaje przekształcone w tzw. „jedenastolatkę“. Zreformowana szkoła zajmuje pomieszczenia w gmachu po byłej szkole powszechnej przy ulicy Świerczewskiego 14. Szkoła liczyła wówczas 14 klas i uczyło się w niej prawie 600 dzieci i młodzieży, czyli ok. 43 uczniów w jednej klasie.

1949 Ze wspomnień pana Henryka Nierzwickiego:„Przed pierwszą lekcją nauczyciel odmawiał z całą klasą modlitwę. W internacie, który mieścił się w ulicy morskiej (Dzisiaj Hotel Admirał) wieczorem przed godz. 22.00 był apel i odśpiewanie pieśni „Wszystkie nasze dzienne sprawy“. Od roku szkolnego 1949/1950 po połączeniu partii PPS i PPR w PZPR nie było już modlitwy przed pierwszą lekcją, a w internacie po apelu śpiewaliśmy „Naprzód młodzieży świata“. Ówczesny absolwent pan Edmund Szornak wspomina: „W puckim liceum zawsze był wysoki poziom. Z naszej rozpoczynającej naukę niecałej czterdziestki uczniów maturę zdało 11 osób, wszyscy ukończyli różne kierunki studiów wyższych na akademii lekarskiej,


1958

1952 Funkcję dyrektora Liceum Ogólnokształcącego w Pucku obejmuje mgr Jan Kołakowski ( 15.03.1952 - 31.08.1972),

pełni ją przez 20 lat. Postać dyrektora

Kołakowskiego odcisnęła niewiarygodne piętno na placówce.

Otwarcie szkoły podstawowej i liceum ogólnokształcącego. Nauczyciel pani Maria Żmudzka: „Lekcje wf-u prowadziłam w małej salce gimnastycznej w piwnicy budynku lub na korytarzu w piwnicy. Pamiętam starą drewnianą podłogę na korytarzach szkoły. Co pewien czas podłoga była smarowana pyłochłonem - był to czarny śmierdzący

Z wypowiedzi wielu uczniów liceum wynika, że pucki ogólniak był jego całym życiem i drugim domem.

płyn, który wchłaniał kurz i niszczył obuwie...“

1954

1960

Powstaje liceum wieczorowe w Helu, jako filia puckiej placówki. Pani Irzykowska, absolwentka tego rocznika wspomina: „...Nasza klasa była wspaniała, byliśmy bardzo zgrani, solidarni i zdyscyplinowani. Uczennice musiały chodzić na lekcje w granatowych mundurkach z białym kołnierzem. Koledzy byli również schludnie ubrani. Nie

Puck obchodzi 800- lecie swojego istnienia, z tej okazji przed budynkiem szkoły umieszczono tablicę z 25 nazwiskami nauczycieli, którzy zginęli w trakcie okupacji hitlerowskiej.

było w tym czasie studniówek, gdyż uważano to za przeżytek burżuazyjny...“

1964 25 października odbyła się uroczystość nadania szkole imienia Stefana Żeromskiego. Odtąd pełna nazwa szkoły brzmi „ Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego w Pucku“.



1966 Likwidacja tzw. jedenastolatki i rozdzielenie szkoły podstawowej i liceum ogólnokształcącego. Niemniej obie szkoły pozostają w tym samym budynku, gdzie prowadzi się naukę w aż 26 oddziałach.

1972 Dyrektorem szkoły został mgr Zbigniew Krzewina (01.11.1972-31.08.1974), którego córka kontynuuje profesję pedagogiczną i uczy języka angielskiego w naszym liceum, a od kilku lat również francuskiego.

1973 Inauguracja rozpoczęcia roku szkolnego w nowym budynku przy ul. Przebendowskiego. Szkoła otrzymuje sztandar ufundowany przez mieszkańców Pucka.

1974 Dyrektorem szkoły zostaje mgr. Roman Fabisiak (01.09.1974 - 31.08.1980). Pani Maria Żmudzka wspomina „... Na prośbę pana dyrektora zorganizowałam świetlicę szkolną z dożywianiem dla młodzieży licealnej i nauczycieli. Gdy aromatyczny zapach pysznych posiłków przygotowanych przez p. Jankę Ceynowa roznosił się po całym budynku przybywało dużo chętnych na ciepły i smaczny posiłek...“

1975 Otwarcie Liceum wieczorowego dla pracujących przy Liceum Ogólnokształcącym

1980 Dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego zostaje mgr. Izabella Grużlewska (0.1.09.1980 - 31.08.1997), a wicedyrektorem p. Ryszard Radziejewski. Na marginesie należy wspomnieć, że zarówno córka pani dyrektor, Małgorzata jak i syn pana Radziejewskiego, Andrzej są absolwentami naszej szkoły i kontynuują tradycję rodzinne, pracując jako nauczyciele w naszym liceum. Pani Izabella Grużlewska, na stanowisku dyrektora pracowała nieprzerwanie od 1970 do 1997r. , i tak mówi o swojej pracy:

„Koledzy nauczyciele to specjaliści wysokich lotów, o ogromnej kulturze i kompetencjach merytorycznych. Mimo problemów zdrowotnych wytrwałam tak długo na tym stanowisku dzięki doskonałej współpracy z gronem pedagogicznym... Z żalem pożegnałam się ze szkołą, w której zostawiłam cząstkę siebie...“

1981 1 września Liceum Ogólnokształcące powraca do dawnego budynku przy ul. Świerczewskiego, obecnie Morskiego Dywizjonu Lotniczego 18.

1994 Utworzenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Pucku.


1995 Mają wówczas miejsce uroczyste obchody 50-lecia powstania szkoły. Ze wspomnień pana Tadeusza Sobiepanka, byłego dyrektora szkoły : „...Puckie liceum od początku swego istnienia przygotowywało młodzież do studiów w wyższych uczelniach. Jednakże zasług tej placówki oświatowej nie można zamknąć w stwierdzeniu, że właściwie wypełniała ona założone cele. Od 50 lat do szkoły uczęszcza młodzież z Pucka i okolic Półwyspu Helskiego. Dziś inteligencję tych terenów tworzą absolwenci puckiego liceum, które dało im nie tylko rzetelną wiedzę na poziomie szkoły średniej, ale także nauczyło miłości do ojczyzny, do kaszubskiej ziemi...“

1997 We wrześniu dyrektorem szkoły zostaje pani mgr Renata Łęgowska (01.09.1997 - 31.01.2007), a wicedyrektorem p. Mirosława Kozieł. Rozpoczynają się prace remontowe szkoły, a mianowicie termomodernizacja budynku, wymiana okien i drzwi szkoły, systemu grzewczego oraz elementów elektrycznych wewnątrz budynku szkoły.

2002 Przekształcenie w wyniku reformy 4-letniej szkoły ponadpodstawowej (4- letniego Liceum Ogólnokształcącego) w 3-letnią szkołę ponadgimnazjalną (3-letnie Liceum Ogólnokształcące)

2007 Funkcja dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Pucku zostaje powierzona panu Piotrowi Czaji.

2004 Rozpoczyna się budowa hali widowiskowo-sportowej przy liceum, która zostaje oddana do użytku w 2005r. i jest zarządzana przez Powiatowy Ośrodek Sportu Młodzieżowego w Pucku.

2008-2009 Przebudowa i modernizacja najniższej kondygnacji szkoły, w której powstają : świetlica, szatnia, aula wykładowa.

2010 Następuje rozwiązanie Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Pucku. Ulega likwidacji Liceum Ogólnokształcące dla dorosłych. Szkoła z dniem 1 września przyjmuje nazwę I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Pucku.

2011 Następuje dobudowa przeszklonego pionu mieszczącego salkę konferencyjną, gabinety wicedyrektora oraz pedagoga i psychologa szkolnego.

2013 Oddano do użytku wielofunkcyjne boisko sportowe(kort tenisowy z siłownią na wolnym powietrzu.)

2015 Następuje otwarcie nowoczesnej biblioteki szkolnej.

Wysoki procent przyjęć absolwentów LO w Pucku na studia wyższe jest niewątpliwie najwyższym sukcesem i radością pedagogów naszej szkoły. Dzisiejszy jubileusz to również święto tych, którzy kształtują i kształtowali młode pokolenia. Trudno jest wyrazić słowami, jak wielką rolę odgrywają nauczyciele w życiu każdego młodego człowieka.


WSPOMNIENIA DYREKTORÓW

Grzegorz Winogrocki W maju 1945r. zostałem skierowany przez M.Oświaty do okręgu Gdańskiego w Sopocie w celu objęcia posady dyrektora, czyli równorzędnej z tą, którą przed wojną zajmowałem w Łasku koło Łodzi. Było do objęcia kilka posad, lecz kandydaci byli mocni, przeważnie to wizytatorzy. Ostatecznie uzgodniliśmy z obecnym Naczelnikiem, że obejmę posadę w Kwidzyniu. Po wystawieniu mi nominacji, obecny Naczelnik polecił mi, abym przedstawił się kuratorowi ob.mg.Młynarczykowi. Kurator okazał się człowiekiem młodym, nadzwyczaj miłym i koleżeńskim. Wypytywał mnie o przeszłą moją służbę, był zadowolony dowiedziawszy się, że pracowałem już przedtem na Pomorzu, a mianowicie: przez 5 lat w Wejherowie i Gdyni, poczym życzył mi powodzenia na nowej placówce, która posiadała wspaniały, obszerny, nowoczesny lokal szkolny. Podczas tej rozmowy przyszło mi na myśl, aby podnieść również sprawę założenia gimnazjum w Pucku, o co przed kilkoma laty zwracali się do mnie mieszkańcy Pucka. Miało to być gimnazjum prywatne. Powiadomiłem o tym ob.Kuratora oznajmiając, że w swoim czasie zrobiłem nawet pewne posunięcia w tym kierunku, a mainowicie, zrobiłem spis dzieci kandydatów, których okazało się około 400. Biorąc to pod uwagę, poleciłem sercu ob. Kuratora sprawę gimnazjum w Pucku. Słysząc to ob.Kurator, zaproponował mi zmianę nominacji na Puck, mówiąc, że nikt inny lepiej się z tej sprawy nie wywiąże. Pomyślałem i pojechałem do Pucka. W Pucku burmistrzem był ob. Runa, a prezydentem Rady Miejskiej ob.Czajka, z którym wszcząłem pertraktacje o lokal i przyznanie rzeczy po niemieckich, nadających się do użytku szkolnego, gdyż ob. Czajka był jednocześnie likwidatorem mienia po niemieckiego. Po uzupełnieniu najniezbędniejszych sprzętów i pomocy szkolnych, rozpoczęła się praca.

Tadeusz Sobiepanek W roku 1948 otrzymałem przydział pracy do gimnazjum i liceum ogólnokształcącego w Pucku. Pierwsze posiedzenie Rady Pedagogicznej pod przewodnictwem Romana Dąbrowskiego odbyło się 30 sierpnia 1948 roku w budynku przy ulicy Zamkowej. Liceum i gimnazjum powstało w Pucku w 1945 roku dzięki staraniom pana Grzegorza Winogrodzkiego, który był pierwszym dyrektorem szkoły, a następnie nauczycielem matematyki. 1 września 1948 roku powstaje szkoła jedenastoletnia na bazie szkoły podstawowej mieszczącej się przy ulicy Świerczewskiego (obecnie LO). W związku z tym przeprowadziliśmy się do budynku szkoły podstawowej. Dyrektorem nowej „jedenastolatki” został Roman Dąbrowski, a jego zastępcą – Franciszek Banach – dotychczasowy kierownik podstawówki. Obok rozwojowej szkoły jedenastoklasowej trwała nauka w liceum, w którym ostatnia matura odbyła się w maju 1952 roku. W tym samym roku przystąpili do egzaminu dojrzałości uczniowie klas jedenastych. Poziom wiedzy uczniów zdających maturę znacznie się różnił. Uczniowie dawnego liceum byli lepiej przygotowani niż absolwenci jedenastolatki.


W 1948 roku powierzono mi wychowawstwo klasy ósmej. Klasa była liczna (ponad 40 uczniów). Młodzież rekrutowała się z różnych szkół naszego terenu, stąd poziom wiedzy był różny. Młodzież wykazywała poważne braki z języka polskiego, ponieważ tereny te w czasie okupacji zostały włączone do Niemiec i nauka odbywała się tylko w języku niemieckim. Kadra nauczycielska w pierwszych latach – to jest od 1945 do 1952 roku – była niestabilna. Brakowało nauczycieli matematyki, fizyki, języka polskiego i języków obcych. Warunki pracy i płacy były złe. Pierwszą wypłatę otrzymałem dopiero w grudniu, po 3 miesiącach pracy. Klasy były przeładowane, liczyły ponad 40 uczniów. Pomocy naukowych nie było, nauczyciele z uczniami wykonywali je sami. Mimo tych trudności nauczyciele wykazywali dużo zapału i tak np. kol. Mirosław Sirko – geograf – urządził wspaniały gabinet geograficzny, jeden z najlepszych w kuratorium gdańskim. Kol. Eugeniusz Biały i Irena Andrzejewska – Sobiepanek – poloniści – organizowali wyjazdy do teatru i Filharmonii Bałtyckiej, przygotowywali przedstawienia, prowadzili kółka recytatorskie. Kol. Franciszek Branic prowadził chór szkolny i parę razy zajął pierwsze miejsce w Polsce na festiwalach młodzieżowych w Warszawie. 1 września 1949 roku podjęli pracę w naszej szkole Janina i Tadeusz Maciukiewiczowie. Kol. Janina uczyła w podstawówce, a kol. Tadeusz był wykładowcą w jedenastolatce oraz przewodniczącym ZNP. Łaciny uczył ks. Wojnar, a potem kol. Mech. Katechetą był ks. Edmund Wesołek. Języka francuskiego uczyła kol. Regina Tomaszewska. 1 września 1981 roku szkoła wraca na stare miejsce, czyli na ulicę Świerczewskiego (Morskiego Dywizjonu Lotniczego), aby uniknąć połączenia z podstawówką. W 1994 roku zmienia nazwę na Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego w Pucku. Puckie liceum od początku swojego istnienia przygotowyało młodzież do studiów wyższych uczelni.

Izabella Grużlewska Gdy byłam jeszcze uczennicą, strasznie bałam się biologii, teraz jako dyrektor boję się o jutro szkoły. Nie starcza pieniędzy na podstawowe środki. Nie mogę też zorganizować kółek przedmiotowych, a wiem, że młodzież chętnie by w nich uczestniczyła. Biologię miałam z panią Ratajczak. Była bardzo wymagająca. Być może cechą wszystkich biologów jest dociekliwość i dokładność. Bardzo bałam się także języka polskiego pod kierunkiem pani Sobiepanek i języka niemieckiego, wykładanego przez pana Kaczmarka, wspaniałego nauczyciela, o czym świadczy wiedza pani Winikajtys, z którą chodziłam do jednej klasy. Ciepło wspominam także pana Sobiepanka, ukochanego przeze mnie nauczyciela, wykładowcę matematyki, z której nigdy nie byłam dobra. I gdyby nie wyrozumiałość pana profesora, nigdy nie miałabym czasu na rozwijanie swojej humanistycznej osobowości. Czy uczniowie za moich czasów byli inni? Nie. Młodzież zawsze jest taka sama. Jest dobra i zbuntowana, jednocześnie jest wrażliwa na niesprawiedliwość i bardzo trafnie ocenia nauczycieli. Jednym słowem – ma ostrość widzenia, która czasami może drażnić dorosłych. Nigdy jednak nie powiedziałam, że młodzież dzisiejsza jest gorsza. Jest po prostu taka, jaką tworzy ją rzeczywistość.


Gdyż wszyscy chodzili w „mundurkach”. Obowiązkowa była tarcza szkolna. Dzisiaj wśród młodzieży panuje większe rozluźnienie. Moim zdaniem wpływ na to ogólna sytuacja społeczno-polityczna. Młodzi ludzie czują się zagubieni, bezradni, nie widzą dla siebie żadnych perspektyw. I stąd bierze się owa filozofia życia na luzie, która ma łagodzić „ból istnienia” współczesnej młodzieży.

Zbigniew Krzewina Funkcję dyrektora objąłem 1 września 1972 roku. Był to ostatni rok nauki w starym budynku szkolnym przy ulicy Świerczewskiego. W 1973 roku bowiem rozpoczęliśmy przeprowadzkę do nowych pomieszczeń przy ulicy Przebendowskiego. Tak więc inauguracja nowego roku szkolnego 1973/74 odbyła się już w nowej siedzibie. Na uroczystości tej przekazano szkole sztandar, który ufundowali mieszkańcy Pucka. Chwilę spędzone w tej szkole wspominam bardzo ciepło i mile. Wśród nauczycieli panowała atmosfera współpracy, życzliwości, nie było podziałów, konfliktów. Dlatego chyba tak często spotykaliśmy się na różnych wieczorkach, zabawach tanecznych. Mam wrażenie, że teraz tego życia towarzyskiego jest jakby mniej. Młodzież? Młodzież była właściwie taka sama, choć… Uczniowie byli bardziej zdyscyplinowani, uczyli się, byli dobrze przygotowani do lekcji. A jednocześnie mieli czas, by pojechać do teatru czy na wycieczkę. Notabene szkoła organizowała bardzo dużo tego typu wyjazdów. Nauka trwała od poniedziałku do soboty, a młodzież potrafiła pogodzić naukę z rozrywką. Dzisiaj jest chyba z tym gorzej. Dawniej szkoła przyciągała. Dawała większe prespektywy. Nie było kłopotów z pracą. Młodzież widziała sens nauki. Dlatego tak licznie uczestniczyła w olimpiadach, konkursach, kółkach przedmiotowych, poszerzając w ten sposób swoje horyzonty myślowe. Nie przeżywała też stresów związanych z ubiorem.

Renata Łęgowska Nigdy nie myślałam o tym,by zarządzać szkołą. Zawsze chciałam uczyć matematyki lub prowadzić zajęcia wychowania fizycznego.To pani dyrektor Izabella Grużlewska zachęciła i namówiła mnie ,żeby to uczynić. Wygrywając konkurs, zrobiłam „karierę” w stylu iście „amerykańskim”: wnuczka szkolnej woźnej zostaje dyrektorem. Pierwszą bardzo ważną decyzją był wybór mojego zastępcy.W tej kwestii nie miałam wątpliwości ,iż będzie nią moja wieloletnia ( od przedszkola) przyjaciółka-Mirka Kozieł. Pamiętam jak wspominałyśmy dwóch dyrektorów z naszych szkolnych lat: jednego nazywałyśmy „czarnym” (p. Jan Kołakowski) a drugiego „białym” (p.Paweł Tarnowski),a teraz my byłyśmy dyrektorkami „białą”(ja ) i „czarną” (Mirka).Zaczęłyśmy dyrektorowanie od remontów :okna, łazienki, wymiana kabli, docieplanie budynku itd. Pamiętam koszmar organizowania matur w latach mojej pracy.Mieszkańcy zawsze wiedzieli, kiedy jest egzamin, widząc przemarsz uczniów z ławkami i krzesłami najpierw do Domu Kultury ,a potem dzięki







Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.