WIĘŹ 4/2011

Page 147

K a t a rz y n a J a b ł o ń sk a , ks . Andrz e j L u t e r

straconej pozycji – nie tylko całkowicie zagubili kontakt ze swoim dzieckiem i ze sobą nawzajem, każde z nich straciło również kontakt z samym sobą. Więcej – każde z nich żyje w sztucznym ­świecie, a żeby się tam znaleźć, nie była im potrzebna wirtualna rzeczywistość. Nie tylko Dominik, także jego rodzice – nakreśleni dosyć grubą kreską, ale dzięki świetnemu aktorstwu wiarygodni – są tutaj ofiarami. Oni jednak z racji wieku i doświadczenia mają pewne narzędzia, które ich chronią. Te jednak niestety, momentami obracają się przeciw Dominikowi. Chłopak jest całkowicie bezbronny. Zamknięty w swoim pokoju, w pozie Warthonowskiego ptaśka, przyklejony do laptopa, ucieka do Sali samobójców i Sylwii, która staje się dla niego najważniejszą osobą na świecie. Jakkolwiek negatywna jest wizja świata, którą próbuje zarazić Dominika Sylwia, to przecież właśnie z nią chłopak zdobywa się na szczerość. Łzy zmywają jego sztafaż emo, kiedy próbuje przekonać ją, że samobójstwo, do którego przygotowują się uczestnicy gry Sala… nie jest sposobem na życie.

Ksiądz Sylwia, podobnie jak inni gracze z Sali…, z właściwym młodzieńczemu wiekowi radykalizmem odrzuca świat, w którym widzi głównie fałsz. Twierdzi, że wyzwoleniem jest śmierć, staje się ona jej idée fixe.

Kobieta Przypadek Sylwii to opisany w literaturze psychologicznej zespół hiki­komori. Po raz pierwszy użył tego terminu 11 lat temu japoński ­psycholog Tamaki Saito, wskazując na bunt milionów młodych Japończyków, którzy nie wytrzymując morderczej kultury pracy, ­radykalnie wycofują się z życia. Osoby cierpiące na zespół hikikomori (w wolnym ­tłumaczeniu hikikomori to oddzielenie się, istota odosobniona) potrafią całe lata nie wychodzić z pokoju (wypróżniają się do pudełka czy butelki), unikają kontaktu z otoczeniem, zanurzają się w rzeczywistość awataru, gdzie mogą być silni i wspaniali. W grze Sala samobójców nie tylko Dominik zamienia się w kogoś, kto ma cechy niemal nadczłowieka, inni jej uczestnicy również prezentują się jako piękniejsi, odważniejsi, silniejsi. Chociaż uczestnicy Sali samobójców w jakimś stopniu kreują się na kogoś, kim nie są, to właśnie z nimi Dominik może poczuć się swobodnie, odkryć im swoje marzenia. Elementem spajającym tę grupę jest jednak dążenie do samobójstwa. Tragizm tej sytuacji jest tym większy, że odizolowani od realnej rzeczywistości młodzi ludzie nie mają szans skonfrontować się z autentyczną grozą śmierci, naiwnie więc igrają z ogniem, ze śmierci czyniąc swoją drogę. Śmierć odgrywa także kluczowe znaczenie w Erratum, tam również – chociaż w całkiem odmienny sposób – śmierć jest drogą.

146

WIĘŹ  Kwiecień 2011


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.