1 minute read

Czas na ciekawoski

Właśnie! Skoro już mowa o czasie, to czy zastanawiało Was kiedyś, dlaczego, mimo że żyjemy w świecie opanowanym przez system dziesiętny (do władzy dąży też binarny), w którym główne skrzypce grają miłe dla oka dziesiątki, setki i inne liczby, to kiedy mówimy o czasie, operujemy na sześćdziesiątkach? Nie należy traktować tego dosłownie — nie mówię o zabiegach wykonywanych na osobach w zasłużonym wieku, a raczej o tym, że jakimś prawem minuta nie ma stu sekund, a właśnie sześćdziesiąt! Z zawartością minut w godzinie jest identycznie. Wszystko dzięki babilońskim matematykom, bo to oni wpadli na pomysł mierzenia czasu w taki sposób. Im zawdzięczamy też praktykę dzielenia koła na trzysta sześćdziesiąt stopni. Nikt nie spodziewał się babilońskiej matematyki!

Matematyczne hipsterstwo

Skoro jesteśmy przy liczeniu na przeróżne, dziwne sposoby, to warto przyjrzeć się ciekawej metodzie stosowanej przez Indian Yuki — członkowie tego plemienia operowali na ósemkach. Dlaczego? − zapytacie? − To przecież kompletnie nieuzasadnione! A właśnie, że nie! My uczymy dzieci liczyć na palcach, a oni liczyli na szczelinach między palcami, więc ósemka była dla nich strzałem… w dziesiątkę.

Kostka Rubika jest nam wszystkim znana, prawda? Liczba możliwych ułożeń tej kolorowej bryły w standardowym formacie (3×3×3) to ponad 43 tryliony (dokładnie: 43 252 003 274 489 856 000). Co ciekawe, w roku 2010 matematycy ustalili, że każde możliwe ułożenie kolorowych kwadracików można rozwiązać maksymalnie dwudziestoma ruchami. Moja kostka dalej stoi nierozwiązana na półce i jest przysłonięta pięcioletnią warstwą kurzu. Ale to nic, bo przecież nawet człowiek, który tę konstrukcję wymyślił – wielki Erno Rubik – męczył się z tym majstersztykiem podczas pierwszej próby przez cały… miesiąc!

Pi jest odpowiedzią na wszystko

Jeśli będziemy wystarczająco dociekliwi, to liczbę wszystkich możliwych kombinacji kostki Rubika odnajdziemy w cyfrach po przecinku liczby Pi! Przypadek? Cóż… tak, bo to w tym ciągu znaleźć można dowolną kombinację liczbową. Jeśli by się nad tym zastanowić, to gdzieś tam równie dobrze ukryta może być zawarta w postaci liczbowej (za pomocą dowolnego kodu) treść tego numeru „Suplementu”! I wszystkiego, co ktokolwiek i gdziekolwiek napisał lub powiedział! Choć zdecydowaną większością będzie zapewne matematyczny „biały szum”.

This article is from: