Teraz Świecie - wrzesień 2017

Uzależniony od przygody Tomasz Pasiek ze Świecia przejechał rowerem 7 tys. km.

Po 48 dniach osiągnął swój cel – Ocean Indyjski

str. 16

Miesięcznik bezpłatny

numer 99 • wrzesień 2017 • ISSN 2080-8429

Jak dożynki, to w Świeciu

Świecie było 3 września gospodarzem dożynek wojewódzkich.

Do naszego miasta przyjechali rolnicy i samorządowcy z całego regionu str. 6 Reklama

Co jest grane?

• Wydarzenia • Koncerty • Kino

str. 10-14

Nakład 15 200 egz.

Maraton z Anną Marią Jopek Od 22 do 23 września w Świeciu będzie trwał Maraton Piosenki Osobistej. Gwiazdą imprezy będzie Anna Maria Jopek str. 8

2

www.oksir.eu

DRUGA STRONA

wrzesień 2017

PROSTO Zamiast tarasu będzie Z MOSTU mała galeria sztuki ANDRZEJ BARTNIAK

podróży przez rozpalony Iran.

Ktoś mógłby zapytać, po co podejmować takie ryzyko? Czemu i komu to służy? Chyba żaden podróżnik nie jest w stanie udzielić odpowiedzi, którą byliby w stanie zaakceptować przeciwnicy tego typu wyczynów. Dokładnie tak samo rzecz ma się z alpinistami zdobywającymi ośmiotysięczniki z narażeniem życia. Co ich pcha?

Wydaje się, że słowem kluczem jest pasja. Ta potrafi się wymknąć wszelkim ramom logiki. To ona motywuje ludzi do czynów niepospolitych, dowodzą, że można więcej, niż nam się wydaje. Że tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Jeśli ktoś nie wierzy, niech wspomni przykład Aleksandra Doby, który w wieku 71 lat po raz trzeci przepłynął kajakiem Atlantyk.

Po miesiącach planów, starań i zabiegów o dofinansowanie, w końcu udało się. Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu zostanie rozbudowany, dzięki czemu zyska więcej przestrzeni na urządzanie wystaw.

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

G

dzie leżą granice naszych możliwości? Zapewne większość nigdy się o tym nie przekona, bo nie zostanie poddana tak ekstremalnej próbie dostarczającej odpowiedzi na to pytanie. Wśród tych, którzy odważyli się zbliżyć do kresu wytrzymałości jest Tomasz Pasiek. Świecianin, bohater tekstu „Uzależniony od przygody” (patrz str. 16), przejechał rowerem 7 tys. kilometrów.

Jednak od samego dystansu większe wrażenie robi, w jakich warunkach przebiegała ta samotna eskapada. Jak można pokonać rowerem ponad setkę kilometrów dziennie w upale przekraczającym 50 stopni? Przyznam szczerze, nie mam pojęcia. Obawiam się, że mój kres wydolności pojawiłby się gdzieś około trzydziestego kilometra. I to już pierwszego dnia Reklama

BIURO RACHUNKOWE LICENCJONOWANE BIURO RACHUNKOWE Certyfikat Ministra Finansów Nr 52516/2011 • Pełna i uproszczona księgowość • Obsługa kadrowo-płacowa • Rozliczenia ZUS, VAT, PFRON • PIT-y roczne • Pomoc przy rejestracji firmy Biuro Rachunkowe REDITUS Beata Trzcińska ul. Klasztorna 13A, 86-100 Świecie tel. 601 297 068 e-mail: biuro@reditus-trzcinska.pl www.reditus-trzcinska.pl

LOMBARD KOMIS NAJATRAKCYJNIEJSZE WARUNKI SKUP - SPRZEDAŻ • złota • srebra • AGD • RTV • aut • monet • nieruchomości • antyków • maszyn rolniczych oraz budowlanych Lombard Corleone, ul. Wojska Polskiego 137 (obok kina), tel. 662 989 563

Wydawca i redakcja: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji ul. Wojska Polskiego 139, 86-100 Świecie tel. 52 562 73 70, e-mail: terazswiecie@oksir.eu Redaktor naczelny: Andrzej Pudrzyński, e-mail: andrzej.pudrzynski@oksir.eu Reklama: tel. 661 504 850 Skład: Studio M&M GRAPHIC Druk: Express Media sp. z o.o.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

Prace przy przebudowie i remont elewacji potrwają do wiosny przyszłego roku

W

ośrodku kultury brakowało sali, w której można by urządzać ekspozycje rzeźb, obrazów czy fotografii. W Kameralnej Przestrzeni Widowiskowej można było co najwyżej organizować „krótkoterminowe”, nieduże wystawy, bo jest ona przystosowana raczej do koncertów i zajęć edukacyjnych niż do eksponowania dzieł sztuki. Za kilka miesięcy ma się to zmienić.

Rozstrzygnięto przetarg na przebudowę tarasu i odnowienie elewacji ośrodka kultury. Świecka firma Libra ruszy z pracami w drugiej połowie września. Oferty przetargowe

Reklama

złożyły dwa przedsiębiorstwa. Wygrała Libra, która zaproponowała koszty modernizacji na poziomie 595,4 tys. zł. Zgodnie z umową podpisaną 4 września roboty ruszą w drugiej połowie miesiąca.

Projekt zakłada powiększenie Kameralnej Przestrzeni Widowiskowej, potocznie nazywaną salą lustrzaną, o taras przylegający do budynku ośrodka kultury od strony parku. W ten prosty sposób zostanie wygospodarowana 33-metrowa powierzchnia, mająca pełnić funkcję małej galerii wystawienniczej.

- Chcielibyśmy, aby była on odgrodzona od reszty, co pozwoli jej funkcjonować niezależnie – mówi

Iwona Mazelewska, dyrektor Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji.

Nową rolę otrzyma też druga część tarasu, w której także będą eksponowane prace zarówno lokalnych twórców, jak i artystów z całego regionu i kraju. W tym przypadku przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi dzieła ma chronić markiza. Roboty związane z przebudową tarasu powinny się zakończyć w listopadzie. Elewacja ma być gotowa do końca kwietnia przyszłego roku. Warto dodać, że inwestycja otrzymała unijną dotację wynoszącą 500 tys. zł.

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

wrzesień 2017

www.oksir.eu

REKLAMA

3

4

www.oksir.eu

ECHO ŒWIECIA

wrzesień 2017

Szczęśliwa siódemka Zespół oceniający wnioski złożone w ramach budżetu obywatelskiego, przeprowadził już weryfikację.

Spośród jedenastu złożonych projektów, do głosowania zostanie dopuszczonych siedem.

M

ieszkańcy mogli składać wnioski do końca lipca.

Przez cały sierpień zespół złożony z przedstawicieli urzędu miasta i rady miejskiej, oceniał je pod względem wiarygodności finansowej (wnioskodawcy muszą podać szacunkowy koszt) oraz zgodności z uchwałą.

Pozytywnie weryfikację przeszło siedem projektów.

Wśród nich są tylko dwa dotyczące Świecia: budowa czterech ścianek wspinaczkowych w parku przy Małym Blankuszu (szacunkowy koszt to 190 tys. zł) i doprowadzenie sieci wodociągowej do ogródków działkowych położonych w pobliżu zamku (94,2 tys.).

Aż pięć projektów dotyczy tere-

nów wiejskich gminy Świecie. Najdroższy z nich (60 tys.) to wymiana ogrodzenia wokół placu zabaw przy remizie strażackiej w Dzikach.

Mieszkańcy Czapelek chcieliby odnowienia boiska, postawienia nowych bramek i ławek oraz kupna mebli, projektora i sprzętu do kuchni w świetlicy wiejskiej.

W Wiągu miałoby powstać centrum rekreacyjne przy zbiorniku wodnym z pomostami, altaną, murowanym grillem i ławkami (113,4 tys. zł).

Mieszkańcy Gruczna wnioskowali o zamontowanie siłowni plenerowej na boisku przy szkole podstawowej (24 tys.). Do najoryginalniejszych należy projekt sterylizacji 200 kotek z terenów wiejskich gminy (20 tys.).

Odrzucono projekt budowy

pumptracku, czyli toru rowerowego przy ul. Wodnej (w miejscu starego skateparku), rozbudowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej na starym mieście (za Wdą), modernizacji boiska przy Szkole Podstawowej nr 5 w Przechowie i chodnika z Terespola do Kozłowa.

- W przypadku pumptracku oraz chodnika zbyt nisko oszacowano koszty. To samo dotyczy rozbudowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej.

Ostrożnie licząc kosztowałoby to 2,5 mln zł, a cały budżet obywatelski wynosi milion. Boisko przy SP nr 5 jest w planach inwestycyjnych gminy i będzie modernizowane w 2019 r. – uzasadnia Leszek Żurek, sekretarz gminy Świecie.

Od 25 do 29 września mieszkańcy będą głosowali na wybrane projek-

Leszek Ż urek przegląda złożone projekty

ty internetowo i za pomocą papierowych formularzy. Podanie wyników zaplanowano na 10 października.

Budżet Obywatelski Gminy Świecie wynosi 1 mln zł, z czego 700 tys. zł

przeznaczono na przedsięwzięcia w mieście i 300 tys. zł na terenie wsi.

Wartość jednego zgłoszonego projektu nie może przekroczyć 350 tys. zł w mieście i 150 tys. zł na wsi.

BUDŻET OBYWATELSKI 2018 Lp.

1.

2.

3.

Data złożenia wniosku

Imię i nazwisko wnioskodawcy

26.07.2017

Piotr Spionek Świecie

27.07.2017

Grażyna PalakBelt Świecie

19.07.2017

Adam Karbowiak Dziki

Tytuł zadania

Strefa wspinania dla dzieci i dorosłych Rock Park

Doprowadzenie sieci wodociągowej do ogródków działkowych im. „Waltera” i „Nadwiślany” Wymiana ogrodzenia wokół terenu placu zabaw przy remizie strażackiej w Dzikach

24.07.2017

Roksana WiśniewskaRybus Świecie

Sterylizacja kotek z terenów wiejskich gminy Świecie

28.07.2017

Jacek Goncerzewicz Czapelki

Zagospodarowanie terenu przy świetlicy wiejskiej w Czapelkach oraz doposażenie świetlicy

6.

31.07.2017

Bożena Piędel Wiąg

7.

31.07.2017

Joanna Jarowska Gruczno

4.

5.

Budowa Centrum Rekreacyjnego przy Parku i Zbiorniku Wodnym w Wiągu

Siłownia plenerowa (na boisku przy SP w Grucznie)

Kwota/miasto Kwota/wieś

Opis projektu

190,000.00

Budowa czterech ścianek wspinaczkowych o ciekawej formie, imitujących postać skały wraz z przygotowanym bezpiecznym podłożem, zlokalizowanych w parku przy Małym Blankuszu przy ul. Krausego. Wspinanie to doskonała forma spędzania wolnego czasu dla dzieci i dorosłych. Sport ten zapewnia świetną zabawę, wspomaga rozwój psychoruchowy i rozwija zapał aktywnego spędzania czasu.

94,248.00

Budowa sieci wodociągowej z wodą pitną wzdłuż drogi gminnej od istniejącego ujęcia wody w kierunku ROD im. Waltera i ROD „Nadwiślany”. Przygotowania przyłączy do poszczególnych dróg wewnętrznych na w/w ogrodach.

60,600.00

Demontaż starego ponad pięćdziesięcioletniego ogrodzenia, które stanowi zagrożenie dla bawiących się dzieci na placu zabaw oraz budowa nowego panelowego ogrodzenia - około 90 słupków, 90 paneli o średnicy fi 4, podmurówka 90 szt. oraz łączniki. W 2017 r. powstał plac zabaw, coraz więcej dzieci znajduje się na tym terenie, ogrodzenie jest niezbędne ze względu na bezpieczeństwo dzieci, ponieważ plac zabaw znajduje się przy drodze Sulnowo-Jeżewo. Stan ogrodzenia jest fatalny i stanowi zagrożenie.

20,000.00

Darmowa sterylizacja populacji kotek z terenów wiejskich.

Sterylizacja ma na celu ograniczenie bezdomności i poprawę warunków bytowych kotów. Zabiegi wykonywane byłyby w gabinecie lek. wet. Katarzyny Jethon. Kotki na zabieg dostarczają, po wstępnej weryfikacji, osoby zainteresowane, w tym również wolontariusze, we własnym zakresie. Odbiór kotek odbywa się tą sama drogą. Program ma objąć 200 kotek.

29,500.00

Chcemy odnowić boisko przy świetlicy w Czapelkach, aby móc rozgrywać mecze. Nowe bramki, ławki - tego nam potrzeba.

Planujemy również kupno nowych stołów i krzeseł do świetlicy, jak również doposażyć świetlicę w najpotrzebniejsze rzeczy m.in. rzutnik, projektor, rzeczy potrzebne w kuchni. Coraz więcej w Czapelkach się dzieje i chcemy, żeby działo się jeszcze więcej.

113,421.14

24,000.00

W ramach Budżetu Obywatelskiego na rok 2018 Sołectwo Wiąg planuje budowę "Centrum Rekreacyjnego" przy parku oraz odmulenie stawu: odmulenie stawu i budowa pomostów, budowa altany ogrodowej, grill murowany i miejsce na ognisko, ścieżki z kamienia tłuczonego oraz ławek. Miejsce ma służyć integracji społeczeństwa.

Zakup i montaż elementów wyposażenia siłowni plenerowej na boisku Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Grucznie (jeździec, wyciskanie siedząc podwójnie, orbitrek, biegacz, odwodziciel-steper).

www.oksir.eu

wrzesień 2017

Drogowe rewolucje na Mariankach Jadąc przez osiedle Marianki trzeba uważać nie tylko ze względu na trwający remont ul. Żwirki i Wigury. Zmieniła się też organizacja ruchu w pobliżu kościoła św. Józefa.

D

o tej pory, samochody jadące od strony ronda na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Sobieskiego, musiały ustąpić pierwszeństwa autom, podążającym ulicą Krausego. Pod koniec sierpnia sytuacja uległa zmianie. Teraz to pojazdy jadące od strony ronda mają pierwszeństwo. Zmianę wprowadzono na prośbę mieszkańców.

Od połowy sierpnia kierowcy mogą już korzystać z ronda na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II oraz ulicy Żwirki i Wigury. Teraz prace przeniosły się na odcinek w kierunku ul. Wojska Polskiego. Trzeba liczyć się z czasowymi ograniczeniami np. w postaci niemożności zjechania z ronda w dół lub wyjazdu z ul. Gałczyńskiego, ale ma to związek z pracą ciężkiego sprzętu stwarzającego zagrożenie dla kierowców. Wspomniane utrudnienia mogą doskwierać tylko w ciągu dnia, gdy prowadzone są roboty. Prace mają potrwać do końca września.

Reklama

ECHO ŒWIECIA

5

Świecie pomaga poszkodowanym Podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Świeciu uchwalono przekazanie 50 tys. zł pomocy gminom, których mieszkańcy ucierpieli podczas nawałnicy.

G

mina przekaże 30 tys. zł gminie Nakło i 20 tys. zł gminie Sośno. - Dofinansowanie zostanie przeznaczone na prace związane z likwidacją zniszczeń: remonty i odbudowę budynków mieszkalnych oraz obiektów

komunalnych – wyjaśnia Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.

Dodatkowo przekazano 30 tys. zł Ochotniczym Strażom Pożarnym z gminy Świecie, które brały udział w usuwaniu skutków nawałnicy.

Strażacy pomagali przy usuwaniu wiatrołomów oraz uczestniczyli w akcjach ratunkowych na terenie innych powiatów, co wiązało się z poniesieniem znacznie wyższych kosztów na paliwo, wypłaty diet i na wyposażenie.

Nowe balkony na blokach spółdzielni

Modernizacja ul. Ż wirki i Wigury

Niby prozaiczna rzecz, a jednak ważna, kiedy chce się wywiesić pranie czy po prostu wyjść na chwilę z mieszkania na świeże powietrze. Mowa o balkonach…

Na tym skrzyżowaniu lepiej nie jeździć na pamięć

B

loki przy ul. Prusa 5 i Słowackiego 2a powstały pół wieku temu. W tamtych czasach

nie przejmowano się specjalnie komfortem mieszkań. Każdy był zadowolony, że w ogóle ma własne cztery kąty. Na przełomie ubiegłego i tego roku – na prośbę mieszkańców – Spółdzielnia Mieszkaniowa w Świeciu zamontowała w obydwu blokach nowe balkony. Pojawiły się one w 119 na 180 mieszkań. A niewykluczone, że jeszcze ich przybędzie.

6

ECHO ŒWICIECIA

www.oksir.eu

wrzesień 2017

Całe województwo kujawsko-pomorskie świętowało w tym roku dożynki w Świeciu

S

tarostami dożynek byli Gabriela i Grzegorz Chmielewscy, hodowcy bydła mlecznego i producenci mleka z Bukowca.

W regionalnym święcie plonów uczestniczyli marszałek Piotr Całbecki i przewodniczący sejmiku województwa Ryszard Bober, a także wójtowie, burmistrzowie i starostwie, wśród nich Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia i Franciszek Koszowski, starosta świecki.

Wydarzenie rozpoczął konkurs wieńców dożynkowych. Następnie miała miejsce uroczysta msza święta w kościele św. Andrzeja Boboli, a po niej, w świeckim amfiteatrze, część oficjalna uroczystości z oficjalnymi wystąpieniami oraz ceremonią wręczenia odznaczeń osobom zasłużonym dla produkcji rolniczej i wyróżnień twórcom najciekawszych wieńców. Część artystyczną otworzyła Orkiestra Dęta Świecie, zakończyła gwiazda wieczoru – Lanberry.

W konkursie na najładniejszy tradycyjny wieniec dożynkowy trzecie miejsce zajęło Starostwo Powiatowe w Świeciu (wieniec wykonany przez Ewę Szafarczyk). W rywalizacji na najładniejszy wieniec współczesny trzecią pozycję przyznano sołectwu Konstantowo – Rudki w gminie Pruszcz. Oceniano również najbardziej efektowne stoisko powiatowe.

Jury zadecydowało, że pierwsze miejsce należy się Lokalnej Grupie Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”. (ap)

ZDJĘCIA RAFAŁ SKOCZYLAS

Świecie było 3 września gospodarzem dożynek wojewódzkich. Do naszego miasta przyjechali z całego regionu samorządowcy, przedstawiciele stowarzyszeń, organizacji i instytucji związanych z rolnictwem.

wrzesień 2017

www.oksir.eu

ECHO ŒWIECIA

7

8

TEMAT Z OK£ADKI

www.oksir.eu

wrzesień 2017

Współpraca nie jest łatwa, ale rozumiemy się coraz lepiej

FOT. RAFAŁ SKOCZYLAS

- Cenię Annę Marię Jopek, ale myślę, że można przebić tę propozycję. Na razie nie chcę zdradzać swoich marzeń, bo głośne mówienie o nich sprawia, że się nie spełniają. Obiecuję jednak, że jeszcze zaskoczę wszystkich miłośników piosenki osobistej – zapowiada Maja Hałabuda, dyrektor artystyczny 34. Maratonu Piosenki Osobistej w Świeciu.

Przed rokiem, gdy debiutowałaś w roli dyrektora artystycznego, mówiłaś, że maraton jest wypadkową twoich wyobrażeń o tej imprezie i oczekiwań organizatora, czyli OKSiR. Jak wygląda to w tym roku?

Myślę, że nic się nie zmieniło.

Mam swoją wizję, którą chyba skutecznie realizuję. Z drugiej strony jest ośrodek kultury nadzorujący cały festiwal. Zaproszenie Anny Marii Jopek było wyborem OKSiR-u. Listę pozostałych wykonawców skompletowałam ja. Współpraca może nie jest najłatwiejsza, ale rozumiemy się coraz lepiej i sądzę, że w przyszłości łatwiej będzie przychodziło nam odczytywanie wzajemnych oczekiwań.

Podczas piątkowych koncertów na scenie pojawią się m.in.

Mr Spark i Odette Dąbrowska, laureaci ubiegłorocznego Maratonu Piosenki Osobistej. Czy zapraszanie wykonawców wyróżnionych w poprzednich edycjach stanie się stałym elementem imprezy, na której pojawiasz się w roli dyrektora artystycznego?

Chyba tak właśnie powinno być.

Mr Spark otrzymał nagrodę główną, Odette nagrodę specjalną. Uznałam, że warto umożliwić im pokazanie się przed większą publicznością. Zwłaszcza Odette, która wykonała ogromny krok do przodu. To dowód na to, że ten konkurs naprawdę może być skuteczną trampoliną na starcie i daje coś więcej, niż tylko krótka wzmianka w gazecie.

W czym konkretnie może być pomocny?

Nagrodą dla Odette była sesja nagraniowa. Dzięki niej dysponuje epką, profesjonalnie zarejestrowanym materiałem, który może wykorzystywać do celów promocyjnych. Niewykluczone, że dzięki temu znajdzie wydawcę i już za jakiś czas będziemy mogli cieszyć się jej płytą. Myślę, że materiał na nią już jest. Poza tym otworzyła się jako artystka. Jeszcze mocniej uwierzyła w to, że scena jest dla niej.

Jednym z wymiarów twojej wizji MPO jest wzmacnianie pozycji konkursu, właśnie jako narzędzia promocyjnego dla wykonawców, którzy zdecydowali się iść niełatwą drogą piosenki autorskiej.

Zgadza się, konkurs jest dla mnie bardzo ważny. Pod pewnymi względami jest on swoistym fenomenem.

Choćby ze względu na skład jury.

Zasiadają w nim mocno różniący się między sobą ludzie. W zasadzie każdy jest z innej beczki. Każdy z nich jest jednak autorytetem w swojej branży.

Dzięki temu ich opinia ma znaczenie.

Poza tym chętnie dzielą się swoimi uwagami. Jedni wykonawcy słyszą, że są już na bardzo dobrej drodze i poprawek wymagają tylko jakieś detale, inni z kolei dowiadują się, że muszą nad pewnymi aspektami twórczości czy też ruchu scenicznego jeszcze popracować. Takie sugestie od ludzi z branży są bardzo cenne.

Konkurs jest dla mnie bardzo ważny. Choćby ze względu na skład jury.

Zasiadają w nim mocno różniący się między sobą ludzie. W zasadzie każdy jest z innej beczki

Nie ukrywam, że bardzo bym chciała, aby podczas części konkursowej widownia wypełniała się do ostatniego miejsca. Byłoby wspaniale, gdyby mieszkańcy Świecia czy też przyjezdni, dostrzegali nie tylko koncerty gwiazd, ale również tych młodych muzyków, którzy w niedalekiej przyszło-

ści mogą również stać się uznanymi artystami. Zgłoszenia z całego kraju na tegoroczny konkurs są najlepszym dowodem na to, że impreza ma już swoją ugruntowaną pozycję w Polsce.

Doceńmy to przychodząc posłuchać jej uczestników.

Czego konkretnie możemy się spodziewać po tegorocznym konkursie, który tak reklamujesz?

Przede wszystkim różnorodności.

Byłam niezwykle zaskoczona niektórymi zgłoszeniami, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa.

Ilu wykonawców usłyszymy?

Planujemy 15, ale nie jest to sztywna liczba. Jeśli uznamy, że jest ktoś jeszcze, komu warto dać szansę, na pewno nie będziemy z tego powodu robić problemu. Nie możemy jednak przesadzić. W tym roku każdy będzie miał okazję zaprezentować trzy utwo-

ry. Robi się więc z tego mały recital.

Ponieważ ograniczają nas ramy czasowe, liczba ta nie może znacząco wrosnąć.

W tym roku Maraton Piosenki Osobistej budzi zainteresowanie przed wszystkim za sprawą Anny Marii Jopek. To jedna z największych gwiazd, jakie do tej pory zaproszono na tę imprezę. To był jednak wybór ośrodka kultury. Kogo ty chciałabyś usłyszeć w koncercie marzeń?

Staram się traktować wszystkich artystów i koncerty podobnie. Cenię Annę Marię Jopek, ale myślę, że można przebić tę propozycję. Na razie nie chcę jednak zdradzać swoich marzeń, bo głośne mówienie o nich sprawia, że się nie spełniają, ale obiecuję, że jeszcze zaskoczę wszystkich miłośników piosenki osobistej.

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

www.oksir.eu

wrzesień 2017

TEMAT Z OK£ADKI

9

MR. SPARK

Wokalistka, songwriterka, improwizatorka. Nagrywa i koncertuje na całym świecie z najważniejszymi postaciami naszych czasów. W Polsce śpiewała z Markiem Grechutą, Jeremim Przyborą czy Wojciechem Młynarskim, a na światowych scenach z Patem Methenym, Bobby McFerrinem, Branfordem Marsalisem czy Nigelem Kennedym. Śpiewała na najbardziej prestizȯ wych scenach świata: Carnegie Hall, Hollywood Bowl, Royal Festival Hall. Zdobyła niemal wszystkie możliwe prestiżowe nagrody i wyróżnienia, włącznie z Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, przyznanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za promowanie polskiej sztuki na świecie.

ODETTE DĄBROWSKA

LIMBOSKI

ANNA MARIA JOPEK

34. MARATON PIOSENKI OSOBISTEJ W ŚWIECIU

„Limboski jest najprawdopodobniej zmyślony. Ma głos, ma tekst, charyzmę i styl. I ponoć jest stąd. To musi być jakieś oszustwo. Za dobre, by było prawdziwe” – powiedział kiedyś Pablopavo, polski wokalista reggae.

Limboski to twórca niezwykłych ballad, które publiczność na koncertach zna co do słowa i drapieżne zwierzę koncertowe. Porównywany do Nicka Cave'a oraz Toma Waitsa. Obdarzony wyjątkową charyzmą lider i zespół wyjątkowych muzycznych osobowości tworzą piorunującą mieszkankę nieokiełznanej rockandrollowej energii i szorstkiej poezji.

Pianistka, wokalistka, autorka muzyki i tekstów. Ubiegłoroczna laureatka Maratonu Piosenki Osobistej. Grono jury doceniło oryginalność Odette i uhonorowało nagrodą specjalną, w ramach której odbyła sesję nagraniową do swojego debiutanckiego minialbumu. Jej utwory to zderzenie dwóch odmiennych stylistyk – melancholijnej liryki i humoru. W przypadku większych produkcji zaprasza do współpracy innych, równie otwartych na nowe doświadczenia i eksperymenty muzyków. Piosenki Odette można usłyszeć w Programie Trzecim Polskiego Radia oraz w Radio Gdańsk.

Gitarzysta, wokalista, kompozytor i autor tekstów. Swoją muzyczną podróż rozpoczął od gitary. Od kilku lat występuje solowo śpiewając i grając na gitarze akustycznej.

Tworzy własną muzykę oraz teksty. W 2016 roku został laureatem głównej nagrody 33. Maratonu Piosenki Osobistej w Świeciu. Projekt Mr. Sparka to w tej chwili trio, w którym można odnaleźć inspiracje wieloma gatunkami muzycznymi: od rocka, popu i bluesa po elementy fusion i funk. Pod koniec roku muzycy przymierzają się do zarejestrowania wspólnego minialbumu.

22-23 września, OKSiR w Świeciu

KROKI

PROGRAM:

Zespół tworzą producent Szatt, wokalista Jaq Merner i basista Paweł Stachowiak. Inspiracje muzyczne czerpią z jazzu, soulu, indie rocka, a to wszystko okraszone jest eksperymentalną elektroniką i charakterystycznym głosem frontmana. Mimo tak szerokich muzycznych wpływów, Kroki stworzyły spójną brzmieniowo całość, a ich debiutancki materiał to przykład tego, czym zaowocować może spotkanie trzech artystycznych indywidualności. Epka „Stairs” zachwyca brzmieniami, harmoniami i emocjami. To siedem utworów, wśród których są nastrojowe, melancholijne piosenki, ale także mocniejsze, taneczne kompozycje.

Wygraj płyty Anny Marii Jopek!

Dla miłośników talentu Anny Marii Jopek mamy konkurs. Jej ostatnia płyta, to wydany w lutym tego roku krążek „Minione”.

Album ten, to wskrzeszenie najpiękniejszych przedwojennych tang polskich. Anna Maria śpiewa je z kubańskim trio jednego z największych pianistów improwizujących naszych czasów, fenomenalnym Gonzalo Rubalcabą.

Spośród setek starych tang i boler artyści wybrali te, które inspirują ich najbardziej (m.in. „Rebeka”, „Twe usta kłamią”) i stały się pomostem między tym, co minione, światem lat 30. ubiegłego stulecia, a współczesną muzyką wokalną. Pomostem między kulturami: polską, kubańską, żydowską, argentyńską i amerykańską.

Płytę promuje wideo do piosenki „To ostatnia niedziela”.

Pytanie brzmi: gdzie nagrano ten klip? Prawidłowe odpowiedzi proszę słać 13 września, od godz. 13.00 (nie wcześniej) na adres andrzej.bartniak@oksir.eu.

Wśród osób, które podadzą prawidłowe rozwiązanie rozlosujemy dwie nagrody, którymi są albumy „Minione” i „Haiku”. O wygranych powiadomimy drogą mailową.

Nagrody będą do odbioru w punkcie informacji OKSiR.

piątek, 22 września Kameralna Przestrzeń Widowiskowa OKSiR 11.00-15.00 Konkurs Piosenki Osobistej (wstęp wolny) 19.00 Mr. Spark 20.00 Odette Dąbrowska 21.30 Kroki sobota, 23 września Sala widowiskowa OKSiR oraz Kameralna Przestrzeń Widowiskowa 20.00 Anna Maria Jopek (miejsca numerowane) 21.30 koncert laureatów - wstęp wolny 22.45 Limboski Bilety dostępne w Punkcie Informacji OKSiR oraz w sprzedaży internetowej biletyna.pl karnet - 100 zł piątek - 35 zł sobota Anna Maria Jopek - 65 zł sobota Limboski - 35 zł

10

www.oksir.eu

KULTURA

wrzesień 2017

Zatańcz w spektaklu!

S

pektakl, za który odpowiada Natalia Głowala, instruktorka breakdance oraz zespołu tanecznego Szafir w OKSiR, powstaje w ramach projektu Żyj Kulturą 2017.

Ma to być 45-minutowe przedstawienie z tańcem w roli głównej. - Nie przewiduję żadnych dialogów, a więc umiejętności aktorskie nie będą potrzebne – tłumaczy Głowala. - Od uczestników oczekuję za to predyspozycji ruchowych.

Nabór odbędzie się 12 września o godz. 16.00 w Kameralnej Przestrzeni Widowiskowej OKSIR. Każdy z biorących udział w castingu będzie prezentował się w 30-sekundowym solo tanecznym do wybranej przez siebie muzyki.

- Nie trzeba nie wiadomo jakich

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

12 września odbędzie się casting do spektaklu muzycznego „Dwa światy”. To propozycja dla dzieci i młodzieży w wieku 7-16 lat. Prace nad widowiskiem potrwają trzy miesiące. Spektakl powstaje w ramach projektu Żyj Kulturą współfinansowanego przez Mondi Świecie S.A. umiejętności, chociaż oczywiście osoby potrafiące dobrze tańczyć będą bardzo mile widziane – tłumaczy instruktorka. - Nie jest istotne to, w jakim stylu ktoś tańczy. Spektakl będzie na tyle długi, że mogą się w nim spotykać wszystkie gatunki.

Jego wartością ma być m.in. różnorodność. Chciałabym w ten sposób dać szansę na pokazanie się dzieciom i młodzieży, które do tej pory nie miały szansy lub odwagi zaprezentować się przed dużą widownią, a odczuwają taką wewnętrzną potrzebę.

Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy tak jak ja kochają taniec. Nie wiadomo, kiedy może znowu powtórzyć się taka okazja – zachęca Natalia Głowala.

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

Występ w spektaklu to szansa dla osób lubiących taniec

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

Zajrzyj do fyrtla z ciekawymi upominkami Szukasz oryginalnego prezentu?

A może po prostu urządzasz mieszkanie i chciałabyś, aby znalazły się w nim wyjątkowe ozdoby? Z pomocą może przyjść sklepik z rękodziełem znajdujący się w Punkcie Informacji OKSiR.

A

rtFyrtel – tak nazwano sklepik – to miejsce, w którym można znaleźć szeroką paletę wyrobów zarówno artystów profesjonalnych, jak i amatorów. Ekspozycja, która nieustannie się zmienia, zawiera: malarstwo, rzeźbę, fotografię, decoupage, haft, witraż, wyroby z gliny, lalki, galanterię.

- Dbamy o to, by pojawiały się także wyroby sezonowe – tłumaczy Jacek Kaszubowski, prowadzący sklepik. - Tak więc, pewnie już w listopadzie, trafią do nas różnego rodzaju ozdoby bożonarodzeniowe. Z całą pewnością niepowtarzalne. Myślę, że warto też będzie pojawić się u nas z myślą o prezentach gwiazdkowych – zachęca.

Sklepik ma także propozycję dla twórców. Otwarty jest na wszystkich, którzy chcieliby za jego pośrednictwem sprzedawać swoje wyroby. Procedury są bardzo proste. Wszelkich informacji udziela Jacek Kaszubowski pod numerem tel. 52 562 73 71.

Punkt Informacji OKSiR jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9.30-16.30, wejście znajduje się od ul. Wojska Polskiego. (bart)

W sklepiku można kupić coś niebanalnego na prezent lub do domu

wrzesień 2017

www.oksir.eu

KULTURA

11

12

www.oksir.eu

KULTURA

wrzesień 2017

Darmowe filmy dla seniorów

W

ielokrotnie zdarzało się słyszeć głosy seniorów, że nie uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych tak często, jak by chcieli, bo nie pozwalają im na to skromne fundusze, jakie mogą przeznaczyć na rozrywkę. Od września powodów do narzekania nie będzie mógł mieć nikt, kto lubi dobre filmy.

- Zastanawialiśmy się w szerszym gronie, co moglibyśmy zrobić dla seniorów stanowiących dość liczną grupę mieszkańców – mówi Marcin Traczyk, kierownik kina Wrzos. - Tak zrodził się pomysł akcji „Senior w kinie”.

Stało się to krótko po sukcesie spotkań w ramach „Kina dla kobiet”.

- Pierwsze próby negocjacji z dystrybutorami podjęto dwa lata temu – wspomina Iwona Mazelewska, dyrektor OKSiR-u. - A wszystko dlatego, że od początku zależało nam na tym, aby były to bezpłatne seanse. Dopiero teraz udało się porozumieć w tej kwestii.

Jest to kontynuacja naszych działań na rzecz seniorów, w tym tych realizowanych w ramach Klubu Seniora „Kociewiacy”.

Sednem akcji „Senior w kinie” są,

odbywające się co dwa tygodnie, specjalne seanse.

- Będą to filmy wybierane zarówno z aktualnego repertuaru, jak i z propozycji w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Jesteśmy też otwarci na sugestie seniorów. Chcemy, by były to tytuły mogące zainteresować tę grupę wiekową – zaznacza Katarzyna Lasota, kierownik Pracowni Filmowej OKSiR w Świeciu.

Nie bez znaczenia jest też pora.

Godzinę 12.00 z pewnością wielu uzna za znacznie lepszą, niż porę wieczorną, o którą zresztą byłoby trudno, biorąc pod uwagę napięty grafik świeckiego kina.

- Jesteśmy bardzo ciekawi, z jakim zainteresowaniem spotka się ta akcja – zastanawia się Marcin Traczyk. - Przyznam, że liczymy na sporą frekwencję. Jeśli faktycznie tak się stanie, to pojawią się dodatkowe atrakcje, znane z cyklu „Kino dla kobiet”, czyli różnego rodzaju pokazy, szkolenia i prezentacje mogące przypaść do gustu seniorom.

We wrześniu przygotowano dwie propozycje – 14 września „Fatimę.

Ostatnią tajemnicę” i 28 września „Na układy nie ma rady”. Seanse rozpo-

czynają się o godz. 12.00. Wstęp bezpłatny dla osób posiadających kartę seniora bądź legitymację emeryta (niezależnie od miejsca zamieszkania).

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

„Fatima. Ostatnia tajemnica” Mónica, poszukująca pracy montażystka, dostaje propozycję zmontowania filmu o konsekwencjach objawień fatimskich. Jako agnostyczka przyjmuje zlecenie z niechęcią. Podczas pracy przed jej oczami przewinie się kronika nadzwyczajnych wydarzeń, które zmącą jej spokój, aby w końcu na zawsze odmienić jej życie. Czy objawienia fatimskie naznaczyły historię świata? Dziwne „zbiegi okoliczności” wskazują, że tajemnicze objawienia z Fatimy wpłynęły na bieg historii ostatnich stu lat. Intrygujący obraz hiszpańskich twórców na styku fabuły i dokumentu. „Na układy nie ma rady” Drobny przedsiębiorca Marek Niewiadomski (Grzegorz Małecki) ledwo wiąże koniec z końcem, usiłując spłacić długi i kredyty zaciągnięte na nowy

Słodkie Minionki wyprzedziły złą Annabelle W czasie minionych wakacji świeckie kino odwiedziło ponad 11 tys. widzów. Prawie połowa z nich kupiła bilety na „Gru, Dru i Minionki”.

W

zasadzie bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że połowie kupiono bilet, bo Minionki, to oczywiście superprzebój dla dzieci. O fenomenalnym wyniku zadecydowała nie tylko popularność, jaką zdobyły poprzednie części animacji w reżyserii Kyle'a Balda i Pierre'a Coffina, ale również ogromna machina reklamowa.

- Nie tak prędko uda się komuś pobić ten wynik – ocenia Marcin Traczyk, kierownik kina Wrzos.

- Spodziewaliśmy się szturmu na ki-

no, ale to, co się wydarzyło, przerosło nasze oczekiwania.

Na wspomniany hit sprzedano 5287 biletów. Jak duża jest to liczba może najlepiej świadczyć fakt, że na „Rock Do” – drugie na liście rankingowej – wybrały się 854 osoby.

Wśród najchętniej oglądanych filmów dla dzieci w czasie tegorocznych wakacji, znalazły się jeszcze: „Kapitan Majtas” (703 widzów), „Mała Wielka Stopa” (546), „Riko prawie bocian” (321).

Jeśli idzie o produkcje dla dorosłych, w tym przypadku również nie zaskakuje zwycięzca. Wygrał horror „Annabelle. Narodziny zła”, będący prequelem filmu „Annabelle” z 2014 roku. W Świeciu wybrało się na niego 1528 osób. Kolejne lokaty

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

Ośrodek kultury postanowił wykonać miły gest w stronę seniorów. Dwa razy w miesiącu będą mogli się wybrać na film do kina Wrzos za darmo. Wystarczy posiadać kartę seniora lub legitymację emeryta.

przypadły następującym tytułom: „Dunkierka” (1078 widzów), „Volta” (867), „Valerian” (765), „Transformers 5” (620).

-Naszą uwagę zwrócił fakt, że na „Dunkierce” było całkiem sporo pań – zauważa Marcin Traczyk. - To przecież mocne, wojenne, zdecydowanie męskie kino, a jednak panie też dały się namówić, aby zobaczyć ten film. I dobrze, bo to świetny obraz.

Pod każdym względem.

W sumie w lipcu i sierpniu kino Wrzos odwiedziło 11 613 widzów.

Rok wcześniej w analogicznym okresie było ich 10 759. Warto również wspomnieć o dwóch darmowych seansach pod chmurką, które także zgromadziły kilkusetosobową widownię. (bart)

Autopromocja

Zareklamuj swoją firmę przed projekcjami filmów w kinie Wrzos w Świeciu!

Co miesiąc Twoją reklamę obejrzy nawet 10 tysięcy osób, nie tylko ze Świecia, ale z całego powiatu świeckiego oraz z Chełmna i okolic.

Oferta dotyczy reklam planszowych. Zapewniamy pomoc przy przygotowaniu projektów.

Skontaktuj się z nami: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu, tel. 661 504 850 , e-mail: terazswiecie@oksir.eu

We wrześniu na seniorów czekają dwa filmy

biznes. Kiedy, ku rozpaczy Marka i jego małżonki (Katarzyna Glinka), wszystkie życiowe plany – w tym wymarzone wakacje na Kanarach – zaczynają się sypać, mężczyzna otrzymuje propozycję nie do odrzucenia.

Reklama

Jest nią stanowisko drugiego wiceministra w jednym z państwowych resortów. Wraz z ciepłą posadką przychodzą wpływy i pieniądze, a także niezliczone propozycje korupcyjne i… matrymonialne.

www.oksir.eu

wrzesień 2017

KULTURA

13 ZDJĘCIA ANDRZEJ BARTNIAK

Mroczne, tajemnicze i piękne. Kruki na świeckim zamku

Do 22 września na świeckim zamku można oglądać wystawę grafik Pauliny Czarneckiej. Cykl „Obserwatorium” w całości poświęcony jest pięknym i tajemniczym krukom. To pierwsza okazja do zobaczenia tak dużego zbioru prac zdolnej świecianki. Podczas wernisażu, który odbył się pod koniec sierpnia, Paulina Czarnecka podkreślała, że denerwuje się znacznie bardziej niż w czasie wystawy w Warszawie. Ostrze krytyki ze strony najbliższych tym razem

było jednak schowane w futerale, bo prace są świetne. Nieco mroczne, co niewątpliwie ma związek z motywem przewodnim, jakim są kruki, w kulturze europejskiej symbolizujące wojny, choroby i wszelkie inne nieszczęścia. Wystawa, na której znalazło się 13 grafik, jest częścią trzeciej edycji projektu Towarzystwa Miłośników Ziemi Świeckiej - Świecka Sztuka. Projekt ma za zadanie promocję młodych artystów z powiatu świeckiego. (bart)

Rozstrzygnięcie konkursu i zbiórka elektrośmieci

Program imprezy: Potrawy z ziemniaka prezentowane przez 12 Kół Gospodyń Wiejskich. Ponadto na uczestników czekają konkursy dla dzieci i dorosłych: obieranie ziemniaków na czas, rzut ziemniakiem do celu, tworzenie ziemniaczanych zwierzątek, czy też konkurs plastyczny wesoły ziemniak. Pojawią się zjeżdżalnie, trampoliny i dmuchany zamek; będzie też można spróbować ziemniaków w mundurkach.

Dodatkowo „Świeckie Gzuby” zapraszają na plenerowy warsztat rodzinny, a w nim: • prezentacja artystyczna szkolnego zespołu folklorystycznego „Świeckie Gzuby”, • wykonanie kolorowych bukietów kociewskich, • nauka podstawowych elementów tańca ludowego, • warsztat wokalny – nauka kociewskiej piosenki.

Część artystyczną rodzinnego pikniku zapewnią: • zespół dziecięcy ze Szkoły Podstawowej nr 7 „Świeckie Gzuby”, • dzieci ze Spółdzielczego Ośrodka Kultury „Stokrotka”, • Good Times Folk – polski zespół folkowy, • chór męski „Cecylia” z Bukowca.

Dzień Bałabuna, czyli Święto Kociewskiego Ziemniaka,

10 września, godz. 14.00-18.00, dziedziniec zamku w Świeciu.

Wstęp bezpłatny.

31 sierpnia 2017 r. upłynął termin przesyłania propozycji imienia dla Mrówki, maskotki przedsiębiorstwa Eko-Wisła z Sulnówka. Dziękujemy za przesłane propozycje.

Komisja konkursowa dokona wyboru do 5 września. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na stronie internetowej www.ekowisla.pl.

Nagroda dla autora zwycięskiego imienia zostanie wręczona 10 września w czasie Dnia Bałabuna na zamku w Świeciu.

Jednocześnie Eko-Wisła będzie tego samego dnia i w tym samym miejscu zbierać elektrośmieci (stary sprzęt RTV i AGD, zużyte baterie, żarówki itd.). Przedsiębiorstwo zaprasza wszystkich mieszkańców do wzięcia udziału w zbiórce!

14

www.oksir.eu

KULTURA

wrzesień 2017

Co wyskoczy z tego pudełka?

P

racownia, związana z OKSiR, to autorski pomysł Marka Tomasika.

Udało mu się skupić wokół siebie grupę kilkunastu młodych ludzi, głównie studentów i licealistów. Do „kolaboracji” dało się namówić także kilku pracowników domu kultury. - Jedni trwają w tym projekcie – prowadzonym od kwietnia – cały czas, inni zaprzestali prac w trakcie, tworząc tylko ich fragment – tłumaczy Tomasik. - Tak, czy inaczej, pozostawili po sobie trwały ślad.

Punktem, a właściwie materiałem wyjściowy wszystkich dzieł są papier, opakowanie, surowce.

- Istotnym elementem wystawy jest sposób ekspozycji. Wszystkie prace łączą się ze sobą, wychodząc poza pomieszczenie, w którym się znajdują – wyjaśnia Marek Tomasik.

- To trochę tak, jak w pudełku, jak w powieści szkatułkowej i w południowoamerykańskim realizmie magicznym. W opowieści jeszcze jedna

opowieść i wszystkie opowieści spotykające się ze sobą, równolegle lub na przecięciach.

Z pewnością na wystawie wyróżniać się będą prace Patryka Rybusa, Agnieszki Jarosz, której sposób komponowania przestrzeni zasługuje na oddzielną wystawę, Denisa Dreimola czy Konrada Pessela.

- Zaprosiłem też ludzi nie zajmujących się na co dzień plastyką: Asię Stasię, Kasię Lasotę, Marcina Traczyka – mówi Tomasik. - Ciekawym doświadczeniem jest „Wiersz przestrzenny” Mariusza Heinricha, poety pracującego na co dzień w kinie.

Niewątpliwie interesujące prace zrobili też Filip Olech, Konrad Pietrasik, Panini. Rzeźba „Popularne imię Yuki” Mateusza Lipeckiego powstała w ramach finansowanych przez Mondi warsztatów rzeźbiarskich „Papierowe miasto”, jest jednak na tyle ciekawa, że zdecydowano się ją również wystawić.

Niecodziennym elementem wystawy będą performance i prace po-

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

W wrześniu odbędzie się pierwszy wernisaż Alternatywnej Pracowni Kultury. Jest to wystawa zbiorowa kilkunastu młodych twórców ze Świecia, którzy zaprezentują prace powstałe w ciągu półrocza.

Prace eksponowane są w dość nietypowy sposób. Większość została przyklejona do ścian pracowni. Kilka znajduje się w wykładzinie podłogi. Na zdjęciu Agnieszka Jarosz i Denis Dreimola

staci Wirus Black – działań, które w ubiegłym roku realizowano we Wrocławiu, Europejskiej Stolicy Kultury. Performance to taniec w wyko-

naniu Natalii Głowali z muzyką Ani Chojnackiej.

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

Wernisaż zaplanowany na 16 września rozpocznie się o godz. 18.00 w piwnicy OKSiR. (wejście od kina będzie oznaczone). Wystawione dzieła zostaną zlicytowane. Wstęp wolny.

Reklama

Masz ogród, działkę lub zakładasz trawnik?

Chcesz zwiększyć żyzność gleby?

Zastosuj „Ziemię z Sulnówka”! „Ziemia z Sulnówka” ma zastosowanie w uprawie roślin ozdobnych i rabatowych, przy nasadzaniu drzew i krzewów ozdobnych oraz przy zakładaniu trawników.

To środek zwiększający żyzność gleby poprzez wzbogacanie jej w substancję organiczną oraz w fosfor i potas.

Ziemia jest produktem powstałym w procesie kompostowania odpadów zielonych: liści, trawy, rozdrobnionych gałęzi.

Zapewniamy transport do klienta!

Zapraszamy od poniedziałku do piątku w godz. 7.00-17.00 Kontakt: tel. 52 330 19 80

spółka z o.o.

„EKO-Wisła” Sp. z o.o.

Sulnówko 74C, 86-100 Świecie www.ekowisla.pl

www.oksir.eu

wrzesień 2017

Kątem oka

Uroda miasta MAŁGORZATA BRANDT

Ł

adna pogoda sprzyja spacerom. Lubię zmęczyć się chodząc, więc chodzę sporo, a przy okazji obserwuję, co „piszczy w świeckiej trawie”, innymi słowy – co się zmienia. Ku mojej radości, a i pewnie sporej części mieszkańców naszego miasta, w miejscu niektórych świeckich koszmarków powstały skwery (choćby na osiedlu Kościuszki, zamiast boiska, które od lat nikomu nie służyło) czy nowy plac zabaw przy kościele p.w. św. Andrzeja Boboli, z którego chętnie korzystają dzieciaki

z okolicy. Oko cieszą kwietniki, klomby, pięknie kwitnące młode drzewka, których, mam nadzieję, będzie przybywać.

G

dy dookoła jest kolorowo, a zwłaszcza czysto, to zdecydowanie poprawia się nastrój – przynajmniej ja tak mam. Zastanawiam się, bo chyba kiedyś tego nie było, dlaczego zostawia się na trawnikach skoszoną trawę i czy nie można by jej po prostu po skoszeniu usunąć. Uroku trawnikom nie dodaje, bo to tak, jak by po ścięciu włosów nosić

FELIETON

je ciągle na głowie. Trawa „kisi się” lub schnie pod sianem, które pozostaje po ścięciu. W efekcie na osiedlach widać połacie nie wiadomo czego, bo zielonej, ładnej trawy z pewnością nie.

W przydomowych ogródkach takich praktyk się nie stosuje, to dlaczego na miejskich trawnikach? Nie wiem, ale wygląda to mizernie.

Kiedyś, któreś z osiedli w Świeciu, ogłosiło konkurs na najładniejszy balkon. Akcja godna poparcia. Zawsze, gdy wyjeżdżam gdzieś z dala od domu, zwracam uwagę na estetykę miejsc, w których się znajdę. Na przykład w jednej z wiosek w Czarnogórze, dostrzegłam na murze doniczki przyodziane w wydziergane na drutach „ubranka”. Kwiaty wraz z doniczkami rzucały się w oczy i stanowiły wyjątkową dekorację zwykłego muru.

obchodzi to, co dookoła, gdy się ma nastrój w moll.

Zdecydowanie bardziej jednak wolę podziwiać kwiaty na balkonach czy zadbane ogródki na nowych osiedlach, niż wystawę bielizny osobistej, a nierzadko osobliwej, wciskającą się nachalnie w oczy. Na starych osiedlach można się jeszcze „zawinąć” w wywieszane przed blokami pościele.

Komu służą stare, nieczynne od lat kioski („szkaradek” z okolic liceum już zniknął!), które zajmują tylko niepotrzebnie przestrzeń, niejednokrotnie po prostu szpecąc? Nie zachwycają też stare garaże – szare, poobijane miejscami mury, odrapane drzwi. Wystarczyłoby je jakoś wesoło pomalować, żeby zyskały na urodzie, tylko że właściciele musieliby chcieć tego razem.

W

ookoła zamku – wizytówki Świecia – sporo się dzieje.

Powstał brukowy dojazd i parking, sam zamek po „peelingu” też zyska pewnie na urodzie. Oczywiście zawsze znajdą się niezadowoleni,

krajach śródziemnomorskich ludzie dbają o wystrój swoich balkonów bardziej niż u nas. Może wynika to z większej u nich pogody ducha, bo i dostęp do słońca tam większy. Mało

D

a natknęłam się na kogoś takiego spacerując w pobliżu zamku właśnie, kto dość sarkastycznie wypowiedział się o pomysłach okołozamkowych, mając na uwadze pierwszeństwo dojazdu do sanktuarium. Pewnie przyjdzie kolej i na to. Niektórzy tak mają, że gdy jest zupa z makaronem, to woleliby z ryżem, a jak jest z ryżem, to czemu nie z ziemniakami. Nazywam to polacznością. No, nie dogodzisz!

Generalnie chodzi o to, żeby było ładnie i z pomyślunkiem, ale jeśli nawet podczas remontu klatek schodowych, znajdą się mieszkańcy, którzy w trakcie tegoż remontu już niszczą to, na co sami się składają, to szkoda słów. Głupota jest dość powszechna, dlatego monitoring na ulicach, osiedlach jest wskazany. Za pieniądze podatników (czyli nasze) trzeba remontować to, co dewastują bezkarni wandale. Może, gdy każdy przyłapany na niszczeniu wspólnego mienia (lub jego rodzic) zapłaci za szkodę, włączy mu się logiczne myślenie. Oby.

Reklama

e i n e z r Twoas kreci! n PROJEKTY PROJEKTOWANIE / DTP

DRUK

CYFROWY / OFFSETOWY

INTERNET WEBDESIGN / HOSTING

GRAWER

GADŻETY / UPOMINKI / INNE

Jestesmy z Wami juz 19 lat !

Certyfikat „Firma Godna Zaufania” przyznawany jest przedsiębiorcom cechującym się nienaganną opinią wśród klientów i kontrahentów

2016

2017

Studio M&M GRAPHIC Świecie, ul. Klasztorna 16 tel./fax +48 52 332 46 90

www.mmgraphic.pl

15

16

www.oksir.eu

PASJE

wrzesień 2017

Uzależniony od przygody Tomasz Pasiek ze Świecia w ciągu 48 dni przejechał rowerem 7 tys. km, by na końcu swojej niezwykłej podróży przez siedem krajów dotrzeć nad Ocena Indyjski.

Relacja z podróży publikowana w odcinkach na Facebooku jest dość skąpa. Pisałeś tak rzadko, bo brakowało ci sił, czy z powodu braku dostępu do sieci?

Udając się na kolejne wyprawy nie zakładam, że będę dzień po dniu relacjonował to, co przeżyłem. Zabieram ze sobą tylko prosty telefon, który nie ułatwia pisania długich wiadomości.

To nie wyjazdy turystyczne. To rodzaj wyzwania sportowego. Inny powód jest taki, że każdy wyjazd to rodzaj oderwania od codzienności, w którym lubię tkwić. Nie mam potrzeby zarzucania ludzi informacjami o tym, co dzieje się w moim życiu.

Sądzę, że w przeciwieństwie do większości informacji publikowanych na portalach społecznościowych, to co ty przeżywałeś, było naprawdę niezwykłe i warte opowiedzenia. Odwiedzane kraje pokonałeś na rowerze w czasie największych upałów dochodzących do 55 stopni Celsjusza.

W zasadzie trudności związane z ukształtowaniem terenu i wysoką temperaturą pojawiły się już w Turcji.

To był test, na ile jestem w stanie jechać w takim terenie. Przyznam, że miałem obawy czy podołam. Tym bardziej, że mieszkając w Świeciu nie mam możliwości trenować jazdy w terenie górskim. Zasadniczo różni się ona od jazdy po równinie.

Sam Iran był ogromnym wyzwaniem. Ludzie wspominali mi, że gdzieś

ZDJĘCIA ARCH. TOMASZ PASIEK

Jak długo regeneruje się organizm po takim wyczynie?

Nie wiem. Pierwszy raz będę się regenerował po tak długiej i wyczerpującej wyprawie. Myślę, że 10 dni wystarczy. Zapisałem się już na siłownię, żeby trochę poćwiczyć i wrócić do wcześniejszej kondycji i wagi.

Straciłem 11 kg i muszę to odzyskać.

Trenuję, bo przygotowuję się do maratonu. Chcę pozostać w tym roztrenowaniu do przyszłego roku. Przyznam szczerze, że udałem się w tę podróż trochę z marszu. Nie miałem czasu na porządne przygotowanie kondycyjne. Nie zamierzam zrobić tego błędu przed kolejną wyprawą.

Dlatego wyznaczam sobie małe cele, typu maraton czy inne niezbyt wymagające sprawdziany, które utrzymają mnie w trybie treningowym. Mając tak wiele zajęć, łatwo sobie po jakimś czasie odpuścić. W czasie wyprawy nad Ocean Indyjski przez pierwszy tydzień jechałem na bardzo niskich obrotach, żeby nie złapać jakiejś głupiej kontuzji.

Tomasz Pasiek przed Błękitnym Meczetem w Stambule

w połowie kraju będzie 50 stopni, a na południu już 55, więc jak to usłyszałem, trochę mnie przybiło, ale jechałem do przodu. Uważnie słuchałem rad ludzi mieszkających w tym klimacie. Przyznam, że wiele razy słyszałem, iż wybrałem najgorszy moment na tego typu wyprawę. Właśnie ze względu na temperaturę.

Na turecko-irańskim przejściu granicznym spotkałem na motorze Brytyjczyka. Przejechałem cały kraj i dopiero na promie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich natknąłem się na kolejnych cudzoziemców. Europejczycy nie zapuszczają się na południe Iranu w lipcu. Nie mówiąc już o odwiedzaniu mało przyjaznego Beludżystanu.

Chodzi o zbuntowaną irańską prowincję walczącą o niepodległość. To tam dostałeś wojskową eskortę. Zastanawiam się, czy bardziej chodziło o to, by zapewnić ci ochronę, czy też nie dopuścić do tego, abyś umarł z wyczerpania na pustyni? Byłaby to kiepska reklama dla Iranu starającego się ożywić ruch turystyczny.

Myślę, że przede wszystkim to pierwsze. Drugi powód był polityczny.

Beludżystan jest sunnicki, w odróżnieniu od szyickiej reszty kraju (sunnici i szyici to dwa dominujące odłamy

islamu – przy. red). Obecność wojska ma pokazywać, że nie odpuścili sobie walki o ten teren. Zresztą dość dziwny.

W kraju leżącym na ogromnych złożach ropy czasami zdarzało mi się przejechać 120 km i nie spotkać ani jednej stacji benzynowej. Podobno

w Beludżystanie można natknąć się na terrorystów, ale ja nikogo takiego nie spotkałem, chociaż ludzie, u których nocowałem mówili, że 10 dni wcześniej całkiem niedaleko porwano jakiegoś Chińczyka. Na pewno znacznie niebezpieczniej jest po drugiej stronie

Z irańskimi żołnierzami, którzy go eskortowali w Beludżystanie

granicy z Pakistanem. W Beludżystanie w grę wchodził raczej rabunek niż porwanie czy zabójstwo.

Jechałeś sam. Było widać że jesteś biały, a więc obcy. Stanowiłeś łatwy łup dla wszelkiej maści rabusiów. Nie zdarzyło ci się nigdy najeść strachu?

W Beludżystanie, którego obawiałem się najbardziej, otrzymałem – wbrew woli – eskortę. Jechały za mną dwa samochody. W jednym czwórka uzbrojonych żołnierzy z karabinami, w drugim dowódca. Szczerze mówiąc, nie podobała mi się ta eskorta, dlatego kilka razy doszło między nami do ostrej wymiany zdań. Chcieli wrzucić mój rower na pakę i przewieźć mnie w wybrane miejsce, na co ja się nie zgodziłem. Gdy jednak zobaczyli, że jestem w stanie jechać z prędkością 25-30 km na godzinę w górach, zmienili zdanie na mój temat. Nawet zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Jadące za mną samochody wywierały rodzaj presji, dlatego dojechałem do oceanu szybciej, niż planowałem (śmiech).

Był jeszcze jeden plus. Miałem zimną wodę, która jechała w wojskowej toyocie. Mogłem też spędzić noc w garnizonie. Z drugiej strony, przez trzy dni chodzili za mną uzbrojeni ludzie towarzyszący mi na każdym kroku, w sklepie, restauracji, wszędzie.

Chyba jedyną sytuacją, gdy mocniej zabiło mi serce, było zdarzenie z udziałem dziwnych motocyklistów. Podje-

www.oksir.eu

wrzesień 2017

Beludżystan

chali do mnie dwaj ludzie na motorze, jeden z nich był uzbrojony, w mundurze, ale bez żadnych dystynkcji, drugi w stroju cywilnym i zaczęli wypytywać, dokąd jadę. Zaproponowali żebym gdzieś z nimi pojechał, odpoczął.

Odmówiłem, bo coś mi podpowiadało, że to może źle się skończyć. Przede wszystkim nie wiedziałem, z kim rozmawiam.

Wyprawa w tak odległe kulturowo rejony, to również pewne wyzwanie, jeśli chodzi o komunikowanie się. Znajomość angielskiego wystarcza?

W Turcji i Iranie angielski jest praktycznie bezużyteczny, chyba że ma się szczęście i akurat napotka się ludzi władających tym językiem.

W Iranie, na dystansie 3 tys. km spotkałem może 10 osób mówiących po angielsku na tyle dobrze, żeby móc porozmawiać w miarę swobodnie.

Większość napotkanych ludzi znała nie więcej niż kilkanaście angielskich słów. Do połowy Iranu można się porozumiewać po turecku, potem już tylko po persku i arabsku.

Czasami odczuwałem niedosyt z powodu braku nieco głębszych rozmów o polityce, aktualnej sytuacji w kraju. Nie da się o tym mówić mając do dyspozycji kilkadziesiąt słów angielskich, trochę perskich, których się nauczyłem i język ciała – gesty, mimikę.

Fascynuje mnie to, jak ten kraj się zmienia. Jeszcze kilka lat temu mężczyźni musieli nosić długie spodnie i koszule z długimi rękawami. Teraz mogą już nosić krótki rękawek. Dla nich to duży postęp. Oczywiście kobiety chodzą w czadorach, zakrywających twarz, ale reszta stroju bywa już europejska. Rzecz jasna, dotyczy to miast. Na wsi te stroje są bardziej konserwatywne.

Zdarzyło ci się pomylić drogę?

Tak, w Bułgarii. Nadłożyłem

PASJE

17

Meta wyprawy – Pasabandar na samym południu Iranu na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego

20 km. Głupia pomyłka. Jeśli idzie o Iran, starałem się nie dopuścić do takiego błędu, bo byłoby to frustrujące, gdyby okazało się, że w tym upale muszę się cofnąć, tracąc niepotrzebnie czas i siły.

Korzystałeś z nawigacji czy z map?

Miałem ze sobą wdrukowane mapy z Google. Na każdy dzień była jedna mapa. Niestety, nazwy miejscowości były pisane alfabetem łacińskim.

Natomiast na tablicach były rzecz jasna w języku arabskim. Czasami miałem z tym problem. Dlatego zaczepiałem ludzi na drogach, żeby mi odczytywali te nazwy i potwierdzali, że dobrze jadę. Dzięki temu nie zabłądziłem ani razu.

Gdy mówiłeś, że przyjechałeś z Polski, to ktokolwiek wiedział, gdzie to jest?

Nie bardzo. Polska to po persku Lachestan, a Polak Lachestani. Gdy już gdzieś docierałem, to natychmiast rozlegało się, że przyjechał Lachestani.

W Iranie jest spore bezrobocie, dlatego wielu mężczyzn siedzi w kawiarniach, sklepach, przed domami. Tak więc wszędzie, gdzie się zjawiłem, stanowiłem lokalną sensację. Wszyscy, mówię oczywiście o mężczyznach, chcieli mnie zobaczyć.

Ile razy złapałeś gumę?

Siedem razy. W Rumunii w odstępie godziny zdarzyło się to dwa razy.

Na szczęście miałem zapas dętek, który jeszcze powiększyłem w Turcji.

W Iranie problemem były porozrzucane na drogach strzępy opon. W tym upale pękają one bardzo często. Dlatego na drogach wala się masa małych drucików, pozostałości po tych oponach. Pewnego dnia wyjąłem z tylnej opony cztery długie druty. Na szczęście żaden z nich nie przebił dętki. Generalnie unikałem jazdy po ciemku. Wła-

śnie z powodu tego typu niespodzianek na poboczach. Inną rzeczą jest to, że irańscy kierowcy ciężarówek lubią sobie przysnąć.

Projekt, w którym bierzesz udział, zakłada zdobycie wybrzeży czterech oceanów. Masz na koncie trzy. Planujesz już wypra-

wę nad czwarty?

Tak. Wyprawa nad Pacyfik będzie najdłuższa – 11 tys. km. Chcę wokół niej zrobić jakaś akcję. Na razie nie będę zdradzał szczegółów. W każdym razie jestem w kontakcie z biurem Rekordów Guinnessa. Oczywiście zacząłem od wyznaczania trasy. W zasadzie mam to już dopracowane. Chciał-

bym zrealizować te plany w przyszłym roku w czasie wakacji. Potrzebuję nieco czasu, chociażby na załatwienie wszystkich wiz. Będę jechał przez Białoruś, Rosję, Kazachstan, Mongolię i Chiny. To będzie moja największa przygoda.

ANDRZEJ BARTNIAK

andrzej.bartniak@oksir.eu

Reklama

PRZEWOŹNIKU, POSZUKUJESZ REGULARNYCH ZAŁADUNKÓW do/ze Świecia?

STAŁE ZAŁADUNKI KRAJOWE I MIĘDZYNARODOWE KONKURENCYJNE STAWKI PRZEWOZOWE BEZPOŚREDNIĄ OPIEKĘ SPEDYTORA - OPIEKUNA PROWADZENIE POJAZDÓW W RUCHU CIĄGŁYM

Zapraszamy do współpracy przewoźników.

Napisz, zadzwoń, przyjdź: e-mail: swiecie@skat.com.pl tel. 663 800 917 SKAT Transport - Oddział Świecie 86-100 Świecie, ul. Bydgoska 1

www.skat.com.pl

18

SPORT

www.oksir.eu

wrzesień 2017

FOT. ANDRZEJ BARTNIAK

Pokochali siatkówkę i siebie nawzajem Małgorzata i Piotr Sobolewscy będą w nadchodzącym sezonie wspólnie bronić barw Jokera-Mekro Energoremont Świecie w I lidze siatkówki kobiet. O tym, jak pogodzić życie małżeńskie, trudy wychowania dziecka i wspólną pracę na parkiecie, opowiadają „Teraz Świecie”.

- Do tej pory mieliśmy na tyle dużo szczęścia, że udawało nam się razem mieszkać i trenować w tych samych klubach – mówią Małgorzata i Piotr Sobolewscy

P

ołączyła ich wspólna pasja do siatkówki. Poznali się na studiach na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Piotr był wtedy asystentem trenera Jerzego Skrobeckiego i pisał pracę na temat

treningu siłowego. Małgorzata brała udział w zajęciach pokazowych, dotyczących tego tematu. Znajomość szybko przerodziła się w uczucie i dość szybko oboje postanowili się pobrać.

Potem okazało się, że tak naprawdę długo mijali się, nie wiedząc nawet

Reklama

STS SOMAR

www.oksir.eu

wrzesień 2017

o swoim istnieniu.

Mieli dużo szczęścia - Oboje trenowaliśmy w kadrach wojewódzkich. Często chłopcy jeździli na zgrupowania razem z dziewczynami. Pewnego wieczoru oglądaliśmy wspólnie zdjęcia z wyjazdów i dopiero wtedy zorientowaliśmy się, jak często bywaliśmy na tych samych obozach – wspomina Piotr Sobolewski.

Przyznają, że do tej pory w życiu zawodowym mieli sporego farta.

Siatkarsko rozstali się tylko na chwilę, gdy Piotr został asystentem trenera w Rumii, a Małgorzata trafiła do ekstraklasowej wówczas Gedanii.

Rozłąka nie trwała jednak długo. Po ślubie małżeństwo zawsze już występowało razem.

- Mieliśmy na tyle dużo szczęścia, że udawało nam się trafiać do tych samych klubów, które akurat poszukiwały trenera i zawodniczki na pozycji rozgrywającej – przyznaje Małgorzata Sobolewska.

Oboje zaliczyli występy w Chemi-

ku Police, Stali Mielec i Murowanej Goślinie. Wiedzieli przy tym, na co się decydują.

Zawsze razem - Zdawaliśmy sobie z mężem sprawę, że sport na poziomie zawodowym wiąże się z częstymi wyjazdami i zmianą środowiska. Mimo to, do tej pory mieliśmy na tyle dużo szczęścia, że udawało nam się razem mieszkać i trenować w tych samych klubach – dodaje zawodniczka.

Nie inaczej będzie w Świeciu. Małgorzata Sobolewska, jako rozgrywająca, trafiła do Jokera w połowie poprzedniego sezonu, natomiast Piotr przejął obowiązki trenera od pierwszego sierpnia, gdy zaczął się obóz przygotowawczy.

- W środowisku siatkarskim coraz częściej trafiają się małżeństwa. Kiedyś był to rzeczywiście temat tabu.

Dziewczyny nawet świadomie grały pod panieńskimi nazwiskami, aby uniknąć nieprzyjemności. Teraz to zjawisko jest jakby bardziej akcepto-

walne i nikogo już tak nie dziwi – przyznaje rozgrywająca Jokera.

Oboje przyznają, że nawet koleżanki z drużyny do końca nie miały świadomości, że ich rozgrywająca jest żoną nowego trenera.

- Jedna z dziewczyn, gdy zapytała mnie, ile lat ma moja córeczka, po chwili dodała: „Oooo, to jest w podobnym wieku do córki naszego trenera” – dodaje z uśmiechem Małgorzata.

Bez taryfy ulgowej Piotr Sobolewski zdaje sobie sprawę, że na parkiecie o żadnej taryfie ulgowej nie może być mowy. Trener musi czasem krzyknąć, zmotywować, zganić zawodniczkę, nawet gdy ta jest jego żoną.

- Staramy się podchodzić do tego profesjonalnie. Żona zawsze była kapitanem drużyny i potrafiła dogadywać się z koleżankami, mimo iż te wiedziały przecież jakie relacje nas łączą. Ja również nie wykorzystuję tego faktu, aby uzyskać dzięki temu jakieś informacje z szatni. Musimy w ten sposób

SPORT budować wzajemne zaufanie – przyznaje trener.

Na boisku trener jest szefem.

W domu oboje twierdzą, że starają się uzupełniać. Gdy nadarzy się okazja, wspólnie szukają odskoczni, by nie rozmawiać ciągle tylko o siatkówce, choć oczywiście tego tematu nie da się całkowicie uniknąć. Gdy trener ogląda nagrania i analizuje taktykę, mając u boku swą rozgrywającą, niejednokrotnie wymienią poglądy. Potrafią jednak też wybrać się na wspólny spacer, rowery, czy obejrzeć dobry film i na chwilę zapomnieć o wspólnej pasji.

Czują się tu dobrze Małgorzata Sobolewska będzie miała w tym sezonie szczególnie trudne zadanie – zastąpi Katarzynę Wenerską, wieloletnią zawodniczkę, prawdziwą ikonę Jokera, która przeniosła się do Pałacu Bydgoszcz.

- Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie czuję przez to większej presji. Podchodzę do mojej gry normalnie i będę się starać dawać z siebie wszystko.

19

Mam nadzieję, że kibice mi w tym pomogą. Poza tym wcale nie jest powiedziane, że będę pierwszą rozgrywającą, bo mam przecież młodszą koleżankę na tej pozycji. O wszystkim zadecyduje trener – mówi.

Małżeństwo Sobolewskich zdążyło już na dobre zaaklimatyzować się w Świeciu.

- Zawsze, gdy trafiamy do nowego miasta, staramy się je lepiej poznać, by móc dobrze utożsamiać się ze środowiskiem. Świecie porównałbym trochę z Murowaną Gośliną, gdzie również trafiliśmy na wiele bardzo życzliwych i przyjaznych osób – stwierdza trener.

Jak widać, szczęście nie opuszcza małżeństwa Sobolewskich i mimo specyficznego zawodu, jaki wybrali, znów mogą mieszkać i trenować razem, wychowując swoją małą pociechę. Pozostaje trzymać kciuki za trenera i jego rozgrywającą, aby jak najdłużej cieszyli nas swoją grą w barwach świeckiej drużyny.

TOMASZ KELLER

terazswiecie@oksir.eu

Reklama

Warsztat

Hurtownia Motoryzacyjna

86-100 Świecie ul. Gen. Hallera 7E tel. 52 33 15 155 kom. 602 181 738

86-100 Świecie ul. Parkowa 4 tel. 52 33 00 160-62 kom. 734 433 747

GABINET WETERYNARYJNY I SKLEP ZOOLOGICZNY lek. wet. Piotr Machel specjalista chorób psów i kotów

Ekstra promocje w wybrane dni – szczegóły na naszym profilu na Facebooku

PHUZ-Janko

Zapraszamy!!!

• akcesoria • i pokarm dla zwierząt • duży wybór • atrakcyjne ceny GODZINY OTWARCIA: pn-pt: 9.00-17.00 sob: 9.00-13.00

www.janko-swiecie.pl

www.janko-swiecie.pl

NOWA LOKALIZACJA! Świecie, ul. Klasztorna 13

tel.: 52 332 42 61 kom. 605 560 898

Autopromocja

Szukasz skutecznej reklamy?

Dobrze trafiłeś! „Teraz Świecie” to ponad 15 tys. egz. nakładu i Czytelnicy w całym powiecie!

Skontaktuj się z nami: tel. 661 504 850, e-mail: terazswiecie@oksir.eu.

20

www.oksir.eu

PROMOCJA - Partnerzy Œwieckiej Karty Seniora

wrzesień 2017