743

Page 1

Wyjeşdşają i nie wracają... Sama ogrzewa całą kamienicę...

NOWE OBLICZE TWOJEGO DOMU! OOO&KL9JO9Q&KR;R=;AF=C&HD

Wybraliśmy ich do Rady Powiatu

REKLAMA

6.83 =â208

32ĹŽ<&=., 1 , ( % $ 1 .2 : ( 793 444 333

NRORURZHJR

MIEDŚ 19 zł PUSZKI 3,70 zł 7HO

SPŠAĆ INNE DROŝSZE POŝYCZKI

EMERYCI I RENCIĹšCI BEZ OGRANICZENIA WIEKU

D O 2000 DO 2 000 000 00 0 0 ZĹ !!! www. daiglob.pl

REKLAMA

8/ 6Ă 2:,$Ä“6.$ '$:1( 586.,( .26=$5< &=<11( 321 37 62%27< 21 37 62%27<

WAĹťNY DO 4.12.2014

2':,('ĹŹ 1$6=ÄŠ 67521Ę , '2:,('= 6,Ę :,Ę&(-

Fabryczny Punkt Sprzedaʑy Najniʑsze ceny NajwiȜkszy wybór Najlepsze okna

ul. Koszalińska 84 78-400 Szczecinek

tel. 94 374 99 60 mob. 663 699 555 mob. 663 599 555

poczta@top-dom.pl

KASACJA POJAZDĂ“W Zezwolenienie Wojewody Zachodniopomorskiego nr 4

@ > - : ? < ; > @ 3 > -@ 5 ? < ĹŁ - / 5 9 E F - < ; 6 - F 0 E

$OBINO 7AÄ&#x;CZ TEL KOM


Z powodu wyborów zupełnie niepotrzebnie ludzie się gorączkują. W radiu i telewizji nie ma wiadomości bez meldunków z frontu walki o dokładne policzenie głosów. Przy okazji jeszcze raz się okazało, że najtrudniej zachachmęcić na poziomie gminy. Tutaj liczenie poszło w miarę gładko, nie licząc epizodu z drukami w urzędzie przy ul. Pilskiej. Najwyraźniej demokracja nam okrzepła niczym krew w rozbitym nosie i teraz wyborcy najpierw patrzą na ręce komisji, potem na komisarzy, a na końcu na tych, którym się poszczęściło i teraz przez cztery lata będą mieli nieopodatkowane dochody w postaci diet. Walę wprost, bez ściemy, boć przecież właśnie po to większość stanęła w wyborcze szranki. Teraz już, po dwóch tygodniach od wrzucenia głosu do urny, wiemy kto i gdzie zasiądzie w mieście, gminie, powiecie, a nawet - o dziwo - w sejmiku. Z tym ostatnim był największy problem. Chodziło o dokładne policzenie głosów, wszystko szczęśliwie się wyjaśniło i... będzie tak, jak do tej pory. Znaczy, oprócz zmian personalnych zarówno w skład koalicji, jak i opozycji będą wchodzić te same ugrupowania. Kwestionowanym (przez nierządowe media i opozycję) zarówno w powiecie, jak i w sejmiku został związek zawodowy rolników i ich rodzin dla niepoznaki nazwany stronnictwem i żeby było wznioślej – z przymiotnikiem „polskie”. Wprawdzie w Radzie Miasta nie mamy żadnego przedstawiciela, ale wygląda to na czyjeś niedopatrzenie. Przecież cała Trzesieka to są rolnicy, no może za wyjątkiem tych z Sójczego Wzgórza i - rzecz jasna - burmistrza. Na Świątkach coś ze dwóch chłopo-robotników. Za to na Raciborkach conajmniej dwa razy więcej. Pojedynczy rolnik uchował się nawet bliżej centrum. Mówią, że gdzieś w okolicy Chyżego i osiedla przy Narutowicza, bo tam właśnie zalatuje latem duńską chlewnią. Zaś w powiecie, o to już całkiem, całkiem – spora gromadka. Można było nawet - rzecz jasna z grupą radnych starosty - stworzyć koalicję, ale skórka niewarta byłaby wyprawki. Chłopaki bardzo łase na frukta zgodnie z zasadą obowiązującą w pierwszych latach powojennych, że nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera. Rachunek najwyraźniej za wysoki. A i tak opozycja w powiecie otrzyma kilka komisji, w tym nawet przewodniczącego komisji rewizyjnej. Ta ostatnia (mam na myśli jej przewodniczenie) przypadła jedynemu radnemu, który uchronił się przed pogromem, jaki sobie zafundowała szczecinecka SLD. Szli do wyborów ławą, no może dokładniej kupą moście panowie. Zestaw miał być przyjemny dla każdego estety niczym tęcza po lipcowej burzy. Pełne spektrum kolorów, od czerwieni, poprzez zieleń (ekologów - lewaków) aż po bezbarwną prawicę, która ma taką dziwną cechę, że nie odróżnia się od tła. Już na wstępie powiedziałem, że demokracja nam wyraźnie krzepnie. Jeszcze kilka ładnych lat temu tego rodzaju fanaberie w powiecie nie mogły się zdarzyć. W tamtym czasie zarządcą było SLD. To ono wyznaczało nie tylko kto może być przewodniczącym, ale nawet do której komisji radny może należeć. Można to nazwać kategoryzacją radnych lub zamiłowaniem do ładu i porządku. Co prawda było to w stylu stanu wojennego, ale chodziło o posłuszeństwo. Bez niego nie sposób było wprowadzić w życie zarządzenia o wdrożeniu demokracji. Tak więc tym nieswoim, utajnione biuro polityczne przydzielało (dosłownie) tylko takie komisje, których problematyka nie miała nic wspólnego z ich zawodem ani wykształceniem. Była to tzw. demokracja prewencyjna, w której za najdoskonalszą metodę głosowania uważano aplauz. Ten system trwał przez co najmniej dwie kadencje. Z tego powodu nikt nie protestował rzecz jasna, oprócz tych radnych z drugiej kategorii. A ponieważ oni głosu akurat nie mieli, więc sprawy nie było. Można powiedzieć, że ci z tamtych kadencji mieli pecha i dzisiaj już mogą co najwyższej powspominać. Przy okazji na własne oczy ujrzeli, co znaczy bierność większości - zdecydowanej większości. Bo tam, gdzie są diety, funkcje i stanowiska nie liczy się przyzwoitość, a jedynie kasa. Kiedyś, bardzo dawno temu Fenicjanie wpadli na epokowy wynalazek, wymyślając pieniądze i... mydło. Te dwa wynalazki po upływie ponad trzech tysięcy lat idealnie przystają do siebie i dzisiaj - szczególnie w polityce. Rzecz jasna, jakiekolwiek podobieństwo do czegokolwiek jest zupełnie przypadkowe i niezamierzone. Jerzy Gasiul

Maciej Gaca:

Nasz człowiek w Szczecinie Dość długo Państwowa Komisja Wyborcza kazała nam czekać na wyniki wyborów do Sejmiku Zachodniopomorskiego. Ze zliczaniem głosów członkowie wojewódzkiej PKW uporali się dopiero w piątek (21.11) późnym popołudniem. Okazuje się, że Szczecinek będzie miał swojego przedstawiciela w parlamencie wojewódzkim – Adama Wyszomirskiego. Nasz zachodniopomorski radny uzyskał dobry rezultat i do sejmiku wszedł z drugiego miejsca listy Platformy Obywatelskiej w Okręgu nr 4. Obejmuje on m.in. powiat szczecinecki. - Wszystkim moim wyborcom bardzo dziękuję za głos poparcia. To wcale niełatwa sztuka powtórzyć wynik w wyborach po 4 latach. Tym bardziej cieszę się, że wyborcy dostrzegli moją pracę na rzecz regionu i naszego miasta. Oczywiście obiecuję, że w tej kwestii nic się nie zmieni, bo Szczecinek jest zawsze w moim sercu - powiedział nam tuż po ogłoszeniu wyników A. Wyszomirski. Podział mandatów w Sejmiku Za-

Adam Wyszomirski radzić będzie w Sejmiku Zachodniopomorskim kolejne cztery lata. Pierwszy raz do wojewódzkiego samorządu wybrany został w 2010 roku. chodniopomorskim przedstawia się następująco: Platforma Obywatelska - 12 mandatów, Polskie Stronnictwo Ludowe - 7 mandatów (z naszego okręgu - nr 4 w Sejmiku zasiądzie Robert Grzywacz), Prawo i Sprawiedliwość - 6 mandatów,

SLD - 4 mandaty plus 1 mandat dla kandydata bezpartyjnego. Koalicja w 30-osobowym Sejmiku? Tak jak w poprzedniej kadencji, prawdopodobnie PO z PSL. Obie partie dysponować będą 19 mandatami. (sw)

Zdecyduje projektant lub... grzyby.

Ratuszowy klon u kresu żywota Od około 60-70 lat na zdjęciach i pocztówkach przedstawiających szczecinecki ratusz, po prawej stronie wejścia do urzędu dumnie pozuje ładne, okazałe drzewo. Niestety, klon jesionolistny, bo o nim mowa, dożywa swoich ostatnich dni. - Drzewo jest w marnym stanie – ujawnia w rozmowie z gazetą Wojciech Smolarski, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Klon jest atakowany przez grzyby. Jeżeli jego stan zdrowotny nadal będzie się pogarszał, to wówKlon jesionolistny, od ponad pół wieku rosnący przy wejściu do ratusza, coraz bardziej pochyla się ku ziemi. Do tego, jak mówią mieszkańcy, jest „parchaty”. W przyszłym roku drzewo prawdopodobnie dokończy żywota. czas zostanie usunięty. Już od kilku lat służby odpowiedzialne za utrzymanie zieleni miejskiej dokonują na koronie klonu cięć pielęgnacyjnych. Chodzi o to, by zmniejszyć masę korony, by drzewo tak mocno się nie pochylało. Już podczas przebudowy pl. Wolności w 1992 r., aby uratować klon przed przewróceniem się, jego pień podparto stalowymi rurami. Prawdopodobnie w przyszłym roku drzewo trzeba będzie ściąć. – Oswajamy się z tą myślą – zastrzega W. Smolarski. – Nie tylko dlatego, że klon jest zainfekowany grzybem. Los drzewa zależy też od projektanta przebudowy placu. Do przeprowadzenia takiej inwestycji ratusz przygotowuje się w 2015 roku. (sw) REKLAMA

REKLAMA

Pieniądze i mydło

Adam Wyszomirski na reelekcji w Sejmiku Zachodniopomorskim.

REKLAMA

Na wstępie


Sklep z jeansami Breaker skracanie spodni - od ręki, gratis

SKLEPY PRZY HALI TARGOWEJ ul. WIŚNIOWA

Sklep z obuwiem Prestige

REKLAMA

obuwie z polskiej skóry


W ubiegłym tygodniu szczecineccy policjanci zatrzymali 5 nietrzeźwych kierujących, w tym rowerzystę i kierowcę ciągnika rolniczego. Rekordzista miał w wydychanym powietrzu blisko 4 promile alkoholu! W Miękowie podpadł kierujący samochodem ciężarowym kamaz. - Zatrzymany do kontroli drogowej 39-letni mieszkaniec Świecia dmuchnął w alkomat ponad 1,7 promila alkoholu - mówi gazecie podinsp. Jacek Proć. Przy ul. Pilskiej patrol policji zatrzymał 78-letniego mieszkańca Szczecinka. Badanie alkomatem wskazało ponad 0,7 promila alkoholu. Niewiele mniej alkoholu w wydychanym powietrzu miał 25-letni mieszkaniec Szczecinka skontrolowany przez policjantów na ul. Słupskiej. Alkomat pokazał blisko 0,7 promila. Podpadł również 20-letni rowerzysta jadący ul. dr Matusewicz. Alkomat pokazał ponad 0,7 promila alkoholu. Niemałe zdziwienie policjantów wzbudził 48-letni mieszkaniec gminy Borne Sulinowo, który w Liszkowie jechał ciągnikiem rolniczym. Podczas badania stanu trzeźwości dziwnie zachowującego się traktorzysty alkomat pokazał prawie 4 promile alkoholu! W zeszłym tygodniu nie brakowało również kradzieży, kradzieży z włamaniem i oszustw. Przy ul. 28 Lutego nieznany sprawca okradł pojazd iveco. Złodziej zabrał katalizator o wartości 3 tys. zł. Z kolei przy ul. Armii Krajowej włamywacz ukręcił kłódkę na drzwiach pomieszczenia gospodarczego i ze środka zabrał piłę spalinową o wart. 1,3 tys. zł. W ubiegłym tygodniu w Sporem w ogniu stanęła szopa z drewnem (pisaliśmy o tym w raporcie działań Straży Pożarnej). Strażacy, co mogli, to uratowali. Okazało się, że było to podpalenie. W związku z tym zdarzeniem policjanci zatrzymali 18-letniego mężczyznę. Straty spowodowane „działalnością” młodzieńca wyniosły łącznie blisko 5 tys. zł. Dwaj mężczyźni (41 i 49 lat) - bezdomny i mieszkaniec Szczecinka, odpowiedzą za znieważenie funkcjonariuszy policji podczas podejmowanych przez nich czynności służbowych. Policjanci byli przez nich obrażani słowami obelżywymi, szarpani za mundur i odpychani. Do zdarzeń doszło przy ul. 28 Lutego i koło przystanku KM przy ul. Koszalińskiej. W Dalęcinie policjanci odnaleźli pojazd marki Volkswagen Crafter skradziony wcześniej na terenie Holandii. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo. (sw)

wała „mamę”, że po kasę zgłosi się jej koleżanka. Kompanka oszustki swoją misję wypełniła z pełnym powodzeniem. Nieostrożna mieszkanka Szczecinka straciła gotówkę w kwocie 26 tys. zł. Teraz nasza policja prowadzi śledztwo w celu wytropienia oszustek. - Uczulam, szczególnie starsze osoby, na tego typu działania. Mamy prawo przypuszczać, że przed

Idą święta. Oszuści kombinują, jakby tu łatwo zdobyć gotówkę. Niestety, ich działania często kończą się powodzeniem. Nie inaczej było na osiedlu Zachód, gdzie do starszej kobiety zadzwoniła oszustka podająca się za jej córkę. Poprosiła „mamę” o pożyczkę, gdyż - jak tłumaczyła - musi pilnie spłacić wcześniej zaciągnięty dług. Gdy już uzgodniła z kobietą szczegóły„transakcji” poinformo-

świętami takich zdarzeń może być dużo więcej. Gdy tylko mamy jakiekolwiek podejrzenia, że oszust próbuje nas naciągnąć na pieniądze, prosimy o pilny kontakt z nami (telefon do oficera dyżurnego komendy policji - 94 37 535 11 lub alarmowy 112) - ostrzega i radzi w rozmowie z „Tematem” naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego szczecineckiej policji podinspektor Jacek Proć. (sw)

Strażacki tydzień W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażacy likwidowali skutki wystąpienia 3 miejscowych zagrożeń. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza podejmowała też akcję gaszenia 6 pożarów. Jak powiedział gazecie zastępca Komendanta Powiatowego PSP st. kpt. Jacek Dylewski, strażacy pomagali policji dostać się do mieszkania przy ul. Połczyńskiej (wtorek 18.11), interweniowali przy zadymieniu mieszkania w Łęknicy (piątek 21.11) oraz likwidowali skutki kolizji dwóch samochodów osobowych (sobota 22.11) na ul. Kołobrzeskiej w Szczecinku.

JRG gasiła też pożar szopy z drewnem (czwartek 20.11) w m. Spore. Tego samego dnia strażacy gasili śmietnik przy ul. Bohaterów Warszawy. Z kolei w sobotę (22.11) śmietnik stanął w ogniu przy ul. 9 Maja. Dzień później (niedziela 23.11) strażacy gasili palące się śmieci w pustostanie w Bornem Sulinowie, a w poniedziałek (24.11) pożar sadzy w kominie budynku w Chwalimkach. Likwidowali też skutki zadymienia w budynku mieszkalnym w Bornem Sulinowie. – Lokator wystawił na klatkę schodową wiadro z gorącym popiołem – dodaje st. kpt. J. Dylewski. (sw)

Trwa przetarg na budowę obwodnicy Szczecinka.

Drogowcy wyjaśniają wątpliwości Nowy rząd w dokumencie dot. budowy dróg krajowych, autostrad i obwodnic miast w latach 20142020 potwierdził fakt, że nad Trzesieckiem będzie realizowana budowa około 12-kilometrowej długości obwodnicy – wschodniego obejścia miasta w ciągu drogi S11. Obecnie trwa procedura przetargowa mająca na celu wyłonienie firm, które zostaną zaproszone do składania ofert cenowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma z czego wybierać. Największą budowę w historii Szczecinka chce realizować aż 20 firm i konsorcjów z kraju i zza granicy, m.in. z Czech, Słowacji, Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Austrii, a nawet z Turcji. Oczywiście, naszą inwestycją są również zainteresowane polskie firmy z całego kraju, m.in. z: Warszawy, Krakowa, Wrocławia. Zawiercia, Pruszkowa, Kobierzyc i Skierniewic. Szczecinecką obwodnicę chce również budować Energopol Szczecin. Na jakim etapie znajduje się obecnie procedura przetargowa?

Restauracja, hotel "Merkury" zaprasza na bal sylwestrowy! bogate menu, znakomita muzyka. 3U]\MPXMHP\ ]DPµZLHQLD QD GDQLD ZLJLOLMQH RUD] ĝZLÇWHF]QH Kontakt : 94 37 435 26

foto:sw

Policyjny raport tygodniowy

Okradły starszą kobietę na „córkę”

Drogowcy przygotowują się do ogłoszenia drugiego etapu przetargu na budowę szczecineckiej obwodnicy w ciągu drogi S11. Od strony Koszalina wjedziemy na nią przy węźle zlokalizowanym w sąsiedztwie byłej strzelnicy garnizonowej. O to zapytaliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Cały czas trwa sprawdzanie wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu – mówi „Tematowi” Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy GDDKiA. - Te wnioski zawierają szereg dokumentów i oświadczeń, do wielu z nich mamy pytania. Dodatkowo w przypadku niektórych podmiotów są to dokumenty i zaświadczenia wydane zagranicą. Przed zaproszeniem do składania ofert cenowych podmioty zainteresowane udziałem w postępowaniu muszą wyjaśnić wszelkie wątpliwości. W związku z tym obecnie nie można określić, kiedy zostaną wysłane zaproszenia

do składania ofert cenowych. GDDKiA nie rozstrzygnęła jeszcze przetargu. Wiadomo jednak, że po podpisaniu umowy wykonawca inwestycji będzie miał niecałe półtora roku na zaprojektowanie, uzyskanie niezbędnych opinii, uzgodnień, pozwoleń i decyzji administracyjnych, w tym decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej oraz uzyskanie decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Szacuje się, że roboty budowlane powinny ruszyć późną wiosną 2016 roku. Finalizacja inwestycji będzie miała miejsce w 2018 roku. Wstępnie szacowany koszt inwestycji to blisko 700 mln zł. (sw)

REKLAMA

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażnicy miejscy podjęli 85 interwencji wobec 79 osób. - Siedmiu sprawców łamania prawa zostało ukaranych mandatami, a 69 osób zostało pouczonych o swoim nagannym zachowaniu – mówi „Tematowi” komendant SM Grzegorz Grondys. – Z kolei wobec trzech osób skierujemy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku. W poniedziałek (17.11) około godz. 14.30 strażnicy zostali wezwani na przystanek autobusowy celem wsparcia zespołu ratunkowego, udzielającego pomocy pijanemu mężczyźnie. Poszkodowany przewrócił się i doznał obrażeń ciała. Po udzieleniu pomocy medycznej został przewieziony do miejsca zamieszkania. W środę (19.11) około godz. 22.30 patrol interweniował w klatce schodowej jednego z bloków. Na schodach spał tam pijany mężczyzna. Po obudzeniu został odwieziony do noclegowni. W piątek (21.11) po godz. 17 strażnicy interweniowali na ul. Ordona. Środkiem jezdni szedł mężczyzna. Zatrzymany tłumaczył się, że... napalił się za dużo zioła i chodnik stał się dla niego za wąski. Wobec sprawcy ulicznego zamieszania zostanie sporządzony wniosek o ukaranie. W sobotę (23.11) ok. godz. 21.30 patrol próbował dobudzić śpiącego na ławce w parku miejskim mężczyznę. Ponieważ to się strażnikom nie udało, wezwali na pomoc karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został zabrany do szpitala na obserwację. - Zbliża się okres zimowy i pozostawienie osoby upojonej alkoholem w ujemnych temperaturach może skończyć się tragicznie – mówi komendant Grondys. - Apeluję o zgłaszanie takich przypadków do policji lub straży miejskiej, również o zgłaszanie miejsc przebywania osób bezdomnych. Wszystko po to, by można było do nich dotrzeć z propozycją pomocy. (sw)

Uwaga! Grasują oszuści.

REKLAMA

Tydzień Straży Miejskiej



Emigranci Magdalena Szkudlarek -Szarkowska

Choć statystyki nie odzwierciedlają w pełni skali tego zjawiska, Szczecinek powoli się wyludnia. Wyjeżdżają młodzi, zdolni i ambitni. I to nie tylko na chwilę, żeby się dorobić i po powrocie rozpocząć nowe, lepsze życie. Ci, co decydują się na opuszczenie miasta, nie chcą już tu wracać. No, chyba, że na wakacje. Dlaczego wyjeżdżają? Nowe miasto, kraj, nowi ludzie... Przygoda. Ale nie tylko. Kiedy pokolenie moich rówieśników kilkanaście ładnych lat temu szykowało się do matury, nikomu nawet przez myśl nie przyszło, by nie spróbować swoich

sił z dala od Niezdobnej. Chęć wyrwania się z ulic wciśniętych pomiędzy Trzesiecko i Wielimie była silniejsza niż cokolwiek innego. Kwestia sprawdzenia, jak wygląda życie tam, gdzie nas nie ma, traktowana była przez niektórych nawet niczym punkt honoru. Nie trzeba było długo czekać, by przekonać się, że lepsze perspektywy rozwoju, zwłaszcza zawodowego, mają ci, którzy zdecydowali się chociaż na chwilę wyściubić nos ze swojej Małej Ojczyzny. Rok 2004 czy 2005 był czasem prawdziwego emigracyjnego szaleństwa. Największego od czasów powojennych, „solidarnościowych” i tzw. przełomu lat 90-tych. Wyjeżdżali dosłownie wszyscy. I to w jednym kierunku – na Wyspy. Ale nie tylko. W innym kraju właśnie, a nie tutaj - przy wieży Bismarcka było ciekawiej i spokojniej (później los parę takich emi-

gracyjnych zauroczeń zweryfikował). Można było żyć bez garnuszka rodziców i zmartwień, co by tu jeszcze wymyślić, by z pierwszych zarobionych pieniędzy wystarczyło do pierwszego. Tam po prostu była praca. O tamtej pory minęło dziesięć lat. I choć pokolenie obecnych trzydziestoparolatków wyświadczyło rządzącym przysługę, że nie zdecydowało się wyjść na ulicę, ale chciało wziąć sprawy w swoje ręce i wyjechać, nic się nie zmieniło. Nadal młodzi ludzie po ukończeniu szkoły nie mają co ze sobą zrobić. Najtrudniej jest w małych, oddalonych od centrali miastach. Bezrobocie i brak jasno zarysowanych perspektyw to wciąż główne przyczyny emigracji. Także w przypadku Szczecinka. Taki masowy odpływ ludności (i nie mówię tu wyłącznie o osobach młodych, bo przecież tzw. starsi też wyjeżdżają) wiąże się z kilkoma ważnymi konsekwencjami. Po pierwsze – rozbijane są rodziny. Model: mama

i tata za granicą plus dziecko wychowywane przez dziadków – to już chyba norma. Nikogo już chyba nie dziwi, że do szkoły zamiast rodziców na wywiadówki przychodzą opiekunowie: ciocia, wujek, brat czy siostra. Inna sprawa to starzejące się społeczeństwo. W połączeniu z niską liczbą urodzeń to prawdziwa, tykająca demograficzna bomba. A może jest zupełnie odwrotnie? Może Szczecinek zyskuje coś dzięki wyjazdom? Na pewno lepiej wyglądają statystyki dotyczące stopy bezrobocia. Nie można też mówić, że zostali wyłącznie najsłabsi, którzy potrafią znaleźć sobie zajęcie tylko tutaj. Z drugiej strony – czy miasto ma coś do zaoferowania tym, którzy chcieliby wrócić? Przed wyborami samorządowymi można było posłuchać o propozycjach, które na poprawienie jakości życia tu, nad Trzesieckiem, mają dla mieszkańców kandydaci chcący objąć w mieście władzę. Było parę ofert dotyczących budownictwa komunalnego. Coś też ktoś

wspominał mgliście o przyciągnięciu Wielkiego Inwestora, który pewnie będzie robił wszystko, by zatrudnić jak najtańszą siłę roboczą. O doradztwie zawodowym także coś było. No i o dyskotece, i o Centrum Wspierania i Promocji Młodzieży z nowoczesnym studiem nagrań też... „Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, skoro tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca”? Dlaczego tyle barwnych propozycji nie kusi tych, co myślą o wyjeździe, by jednak z miastem związać się mocniej, na dłużej? Tak sobie myślę, że może zamiast wmawiać każdemu, że tu jest „jego ziemia” i że nie ma sensu szukać szczęścia gdzie indziej, pozwolić nowej fali emigracji swobodnie płynąć. Dla wszystkich i tak tu jest za ciasno. A poza tym podróże kształcą. Może ci, co zdecydowali się wyjechać, kiedyś wrócą - bogatsi o świeże spojrzenie i garść wartościowych doświadczeń. W tym sens i nadzieja.

oszczędności, 45 procent gospodarstw domowych obciążonych jest długami, 10 procent ma zaległości w opłatach za czynsz, zużytą energię elektryczną i telefon. Właśnie, właśnie – nie ma zmiłuj, nie ma, że na wsi i na tak zwanej powiatowej prowincji jest lepiej lub gorzej. Włączamy telewizor i dowiadujemy się, że w Polsce nigdy nie żyło się tak dobrze, jak teraz. Tylko komu? Tego nie mówią. Jeżeli ktoś powinien być przerażony z jednej strony i refleksyjny z drugiej, to nasi gospodarze od dołu do góry, czyli tylko co wybrani radni, prezydenci miast, wójtowie. A na koniec pani premier. Dama ta z takim wysiłkiem i samozaparciem usiłująca poruszać się męskim krokiem na wysokich obcasach, być może zajmie się z takim samym oddaniem wynikami przywołanych tu statystyk. Przecież takie i inne, nawet bardziej szczegółowe materiały współpracownicy kładą jej na biurko. Zajmie się w sensie interpretacji danych i przemyśleń. One mogłyby przełożyć się na wiele jej decyzji. Mało tego, pani premier zaczynała zawodową karierę lekarki

w mieście powiatowym średniej wielkości na Kielecczyźnie. Mam nadzieję, że mogłaby sobie przypomnieć co i jak pobolewa nas, ludzi z małych miast i powiatów. Może tak się stanie? Nie mając specjalnie ochoty, bo temat bałaganu wyczerpany, wypada wrócić do wyborów samorządowych. Nie statystyka jednak jest przedmiotem mego szczególnego zainteresowania, tylko mentalność wyborców. Unikam nazwisk w felietonach na łamach „Tematu” nie chcąc nikogo urazić. W moim wieku i z moim bagażem doświadczeń – powiedzmy, zawodowych - brak ochoty na sądowe potyczki. Powiedzmy zatem, że pan X przegrał wyborczą bitwę o reelekcję na urzędowym fotelu. Mniejsza o nieciekawe szczegóły przegranej – warto wiedzieć - niezależne od X. Przegrany, zgodnie z prawem i własnym przekonaniem zgłosił się do pracy w zakładzie, w którym pracował przed powołaniem na urząd. Korzystał bowiem z urlopu bezpłatnego. I nagle okazuje się, że nie wszystko jest cacy. Dowiadujemy się, iż powrót X zaszkodzi pani Y osobie, młodej, uroczej, wspaniałej i wykształconej, której miejsce ma zająć przegrany. Rujnuje to jej życie. Wydźwięk tej interpretacji oczy-

wisty na niekorzyść tego X. Jednak okazuje się, że pani miała terminowa umowę pracy, wiedziała o tym, a teraz termin mija. Zapewne problem jest do rozwiązania pomyślnie dla obojga. Ale nie w taki sposób, że można sobie dowolnie zinterpretować prawo pracy. Nie jestem niczyim adwokatem, jedynie uważam, że razi postępowanie bliźnich. Jak ktoś przegrał - to dołożyć mu kopniaka. Choć niedawno strzelało się przed tym gościem obcasami i kładło uszy po sobie. Czyżby w nowej postaci wracały stare obyczaje? Tu historia prawdziwa, aczkolwiek wyglądająca na anegdotę. Otóż w 1949 roku do warszawskiego pośredniaka zgłosił się mężczyzna poszukujący zatrudnienia. – Co pan robił dotąd, gdzie pracował? – rutynowo zapytał urzędnik. – Byłem premierem - odparł przybysz. Urzędnik kazał petentowi czekać, a sam, kręcąc kółka na czole, pobiegł do kierownika. Po chwili wyjaśniono, że petentem jest Edward Osóbka Morawski, były prezes Rady Ministrów wywalony z posady po wchłonięciu Polskiej Partii Socjalistycznej do PZPR. Szybko znaleziono mu synekurę dyrektora centrali uzdrowisk, gdzie dotrwał do emerytury, niczym się nie przemęczając .

Myki statystyki i inne Wojciech Jurczak

Niedawno tygodnik „Newsweek” opublikował ranking powiatów. Autor publikacji, przy okazji zbliżającego się końca roku i wyborów samorządowych, spróbował przedstawić warunki życia na prowincji. Oparł się na oficjalnych danych GUS. Powiat szczecinecki zajął w rankingu 344 miejsce na 380 pozycji. Fakt ten skrzętnie na łamach „Tematu” odnotowano. Cytowaliśmy istotne wyniki rankingu, jak stopa bezrobocia - grubo ponad średnią krajową, bo 27,4 proc., fakt pobierania zasiłków socjalnych przez 13,7 populacji i nie najniższą wprawdzie średnią pensję – 3355,74 zł , jednak poniżej krajowej. Liderem okazał się Sopot, nam doń daleko. Czy ta statystyka przeraża i daje do myślenia tym, którzy mówią i piszą o wyższości życia na powiatowej prowincji nad bytowaniem w wielkich aglomeracjach, także wyżej podpisanemu? Do przemy-

śleń skłania na pewno, powodów do paniki nie widzę. Przy czym nie neguję wyników rankingu. Jednak trzeba zauważyć, że wszystko ma swoją cenę. Także to, że powietrze (w powiecie, nie w mieście) mamy świeże, że nie tkwimy w korkach komunikacyjnych, a co najważniejsze, choć przywołany ranking o tym nie mówi, wydajemy mniej na codzienne potrzeby, czyli – jak się powiada – na życie. Statystyka z jednej strony jest nieoceniona i potrzebna, z drugiej myląca. Myląca dlatego, że jest sucha i bezwzględna. Nie uwzględnia, bo nie może, aspektów społecznych zjawisk, służy do ich interpretacji, pomaga analizom, pozwala na wnioski. Czy zawsze trafne? Różnie bywa, gdyż sporo zależy od interpretacji danych. Mój profesor, doktor nauk ścisłych tak mówił o średnich statystycznych: krowa ma cztery nogi, bocian dwie, razem mają sześć. Średnia liczba kończyn to trzy nogi na jedno zwierzę. Mam też inną najświeższą statystykę – wyniki badania CBOS (Centrum Badania Opinii Społecznej): 60 procent Polaków nie ma żadnych

REKLAMA

REKLAMA

tel. 512 585 110 94 34 08 045 www.poloniacare24.eu

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA


Radę Miasta zdominowali lekarze i nauczyciele. Takimi profesjami para się aż ośmioro radnych. Jest też pielęgniarka, fizjoterapeutka, pracownik Powiatowego Urzędu Pracy, są trenerzy lekkoatletyki i piłki nożnej, geodeta, prywatni przedsiębiorcy i dwoje leśników. OW nr 17 przy ul. Artyleryjskiej, OW nr 19 przy ul. 28 Lutego i OW nr 21 przy ul. Grudziądzkiej. Najwyższą większością głosów pokonał swoją kontrkandydatkę w OW nr 7 przy ul. Wiatracznej. Z kolei najniższą – w OW nr 15 przy ul. Kopernika. Joanna Pawłowicz startowała w wyborach na dwóch frontach. W wyścigu po fotel burmistrza przegrała (po raz drugi z rzędu), ale startując jednocześnie z ugrupowania „Razem dla Szczecinka”, została radną Rady Powiatu. W przedwyborczych sondażach liczono się z tym, że burmistrz wy-

(PO), Zdzisław Miechowiecki (PO), Jacek Lesiuk (PO), Maciej Batura (PO), Andrzej Grobelny (RdSz), Janusz Leszko (PO – w przeszłości był już radnym miejskim) oraz Jacek Pawłowicz (RdSz). Z kolei mandatu nie zdobyła walcząca o reelekcję w Radzie Miasta Anna Szymecka. I to pomimo uzyskania bardzo przyzwoitej ilości głosów – 305. Przepadli też Marek Bogdanowicz oraz Stefan Miętki. Najstarszym wiekiem radnym w kadencji 2014 - 2018 jest Roman Matuszak, który tym samym dostąpi zaszczytu przewodzenia pierw-

Szczecineckie wybory pod lupą „Tematu” nał 7683 mieszkańców Szczecinka. To sporo mniej niż cztery lata temu. Wówczas burmistrz otrzymał 9852 głosów. Stąd nie ma się co dziwić, że w wywiadzie dla „Tematu” Jerzy Hardie-Douglas powiedział m.in.: - Jestem zadowolony z faktu, że wprowadziliśmy tak dużą ilość radnych do Rady Miasta. Oznacza to, że przez najbliższe 4 lata będziemy mogli realizować nasze plany, dzięki czemu Szczecinek będzie się prawidłowo rozwijał. (...) Natomiast jestem rozczarowany poparciem mojej osoby w wyborach na burmistrza miasta. Ono mnie do końca nie satysfakcjonuje, bo przez ostatnie 4 lata zrobiliśmy tak dużo rzeczy, tak bardzo zmieniliśmy Szczecinek, że mieszkańcy powinni to zauważyć. Jego jedyny przeciwnik – Joanna Pawłowicz reprezentująca koalicję „Razem dla Szczecinka”, którą poparło aż pięć ugrupowań, stowarzyszeń i partii politycznych, uzyskała nadzwyczaj dobry rezultat. Szefową szczecineckich ekologów poparło 6776 osób (w 2010 roku – 3714 głosów). Różnica wyniosła więc zaledwie i aż 907 głosów. Reasumując, urzędujący burmistrz otrzymał od wyborców 53,13 proc. głosów. Burmistrz wygrał wybory w 17 okręgach wyborczych (bez okręgów zamkniętych). Przegrał w czterech: OW nr 10 przy ul. Wiatracznej,

bory wygra, ale skład Rady Miasta miał być bardziej zrównoważony niż w kadencji 2010-104, gdzie Platforma Obywatelska miała 13 „szabel”. I tu niespodzianka. PO zdecydowanie wygrała wybory. Mało tego, powiększyła swój stan posiadania do aż 15 radnych. To dla rządzącego miastem burmistrz sytuacja niemal komfortowa. Wszystkie jego decyzje w formie uchwał Rady Miasta powinny przechodzić bez problemu. Opozycyjne ugrupowanie „Razem dla Szczecinka” zdobyło 5 mandatów. Z kolei jeden otrzymał Janusz Rautszko, który jako bezpartyjny kandydat reprezentował swój własny komitet wyborczy. Na sali obrad Rady Miasta w nowej kadencji zasiądzie 12 radnych, którzy powtórzyli swój sukces wyborczy sprzed 4 lat. Są to: Janusz Rautszko (KWW JR), Małgorzata Golińska (Razem dla Szczecinka), Marek Ogrodziński (Platforma Obywatelska), Jerzy Kania (PO), Krzysztof Zawada (PO), Małgorzata Kuszmar (PO), Grażyna Kuszmar (PO), Roman Matuszak (RdSz), Katarzyna Dudź (PO), Małgorzata Bała (PO), Edyta Wojnicz (PO) oraz Jacek Brynkiewicz (PO). Absolutnymi debiutantami na sali obrad RM będą natomiast radni: Marcin Bedka (RdSz), Marcin Kaszewski (PO), Marcin Bocheński

szej sesji Rady Miasta w kadencji 2014-2018. Z kolei najmłodszy szczecinecki radny to 32-letni Marcin Kaszewski. Średnia wieku szczecineckich rajców to nieco ponad 46 lat. Na sali obrad w nowej kadencji zasiadać będzie 6 pań. To 28,5 proc. składu rady. Szczecinecką Radę Miasta zdominowali lekarze i nauczyciele. Takimi profesjami para się ośmioro radnych. Jest też pielęgniarka, fizjoterapeutka, pracownik Powiatowego Urzędu Pracy, są trenerzy lekkoatletyki i piłki nożnej, geodeta, prywatni przedsiębiorcy i dwoje leśników. Największą ilość głosów od swoich wyborców zdobył Marcin Bedka – 503. Nieco niższym rezultatem mogą się pochwalić: Małgorzata Bała – 470 głosy, Jacek Pawłowicz – 404 głosy oraz Jacek Brynkiewicz – 370 głosów. O wielkim pechu może mówić kandydat PO Ryszard Pazoła, który ubiegał się o mandat w OW nr 3. Zdobył aż 457 głosów i nie uzyskał mandatu radnego. Ciekawostką jest fakt, że zwycięstwo w wyborach i mandat radnego zdobył Zdzisław Miechowiecki uzyskując 156 głosów. Rezultat o jeden głos więcej dał też mandat radnemu Jerzemu Kani, a o 4 głosy więcej – radnemu Marcinowi Bocheńskiemu. Lista osób popularnych w swoim środowisku, również zasłużonych

foto:sw

Przedwyborcze galopy w Szczecinku rozpoczęły się na długo przed niedzielą 16 listopada. Kandydaci na radnych (skrzętnie „skrywani” przez Komitety Wyborcze niemal do ostatniej chwili) tuż przed wyborami ruszyli do boju o przychylność wyborców, a w efekcie o ich uznanie i głosy w urnach wyborczych. Wyścig o urząd burmistrza Szczecinka (trzeci raz z rzędu), a wliczając w to przedterminowe wybory z przełomu lat 2005-2006, po raz czwarty wygrał urzędujący burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. Do swojej wizji rozwoju miasta przeko-

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas głosował w lokalu wyborczym przy ul. Krakowskiej. Wygrał ze swoją konkurentką, ale 907 głosów przewagi to zarazem dużo, jak i mało.

Punktualnie o godz. 12.00 w lokalu wyborczym w Niepublicznym Przedszkolu „Miś” stawiła się Joanna Pawłowicz. dla rozwoju naszego miasta, które ubiegały się o mandat radnego, ale przegrały, jest całkiem spora. Dlaczego tak się stało, dlaczego wyborcy ich pominęli? Tak do końca nie wiadomo. W wyborach przepadli m.in.: Ryszard Pazoła (PO), Dariusz Siubdzia (Porozumienie Samorządowe), Magdalena Lubczyk (PS), Witold Rosiak (SLD), Jakub Juniewicz (RdSz), Anna Szymecka (PO), Marian Radoła (PS), Romuald Michel (RdSz), Zygmunt Kiełbasa, Krzysztof Sobczyk (RdSz), Marek Bogdanowicz (PO), Andrzej Sochaj (RdSz),

Małgorzata Kubiak-Horniatko (PS), Marek Stasiuk (RdSz), Cezary Jankowski (Nasz Szczecinek), Stefan Miętki (PO) i Marek Chlebos (Nasz Szczecinek). Do Rady Miasta kandydatów zgłosiło 7 komitetów wyborczych. Tylko trzy z nich (Platforma Obywatelska, Razem dla Szczecinka i KWW Janusza Rautszko) będą reprezentowane przez swoich radnych. Niespodzianką jest brak w radzie przedstawicieli lewicy. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od wyborów samorządowych w 1990 roku. (sw)

REKLAMA

StudioOkno

REKLAMA

/XF\QD L 6WDQLVĄDZ 0DĄHN


JesieniÄ… spada bezrobocie.

„Elmilk� zgasił światło Jak powiedział nam dyr. Batura, PUP zakończył juş tegoroczny etap wsparcia dla zwalnianych pracowników byłego „Elmilku�. – Przyznane nam fundusze wykorzystaliśmy co do złotówki. Dzięki rządowemu wsparciu finansowemu pracodawcy utworzyli 25 miejsc pracy. Otrzymali na ten cel po 22 tys. zł – ujawnia M. Batura. – 6 osób, byłych pracowników „Elmilku�, otrzymało od nas pomoc finansową na utworzenie własnej firmy i prowadzenie działalności gospodarczej. Przeszkoliliśmy teş 36 osób, a dwie osoby podjęły prace interwencyjne. Z kolei część pracowników znalazła zatrudnienie, bądź je poszukuje na własną rękę. Z dniem 1 listopada „Elmilk� definitywnie zamknął swój zakład produkcyjny w Szczecinku. Dyr. Batura powiedział nam równieş, şe to nie koniec wsparcia finansowego dla byłych pracowni-

Puszki, butelki po markowych winach, a nawet... umywalka.

Zbierali to, co inni zostawili

Zarząd „Jesiotra� w akcji. Od lewej: Jarosław Liniewicz, Andrzej Kąkol i Grzegorz Wołyniec.

Po Elmilku zostały opustoszałe budynki i... szyld. mechaników, elektromechaników i elektryków. Na etat mogą liczyć równieş: kelnerzy, barmani i kucharze. Pracę dostaniemy teş w Niem-

czech. Nasi sąsiedzi zza Odry chcą zatrudnić np. 10 osób na stanowisku: opiekun/opiekunka osób starszych. (sw)

Pierwszy w historii Szczecinka kurs dla „proliferów�.

Będą walczyć o prawo do şycia Czy w Polsce rozpoczął się proces mający doprowadzić do rozpadu rodziny? Takiego zdania są osoby zaangaşowane w działalność ruchów pro-life. Tzw. „proliferzy� zwracają uwagę, şe obecnie na kaşdym kroku deprecjonuje się wartości związane z obroną şycia. Kwestie związane z dzietnością, macierzyństwem, rodzicielstwem i problemami, z jakimi na co dzień muszą borykać się wielodzietne rodziny, są według „proliferów� spychane na bok na rzecz chwytliwych haseł odnoszących się do praw seksualnych, dostępu do aborcji i szeroko pojętego gender. Aby nie dopuścić do „zniszczenia społeczeństwa�, ludzie zrzeszeni w ruchach pro-life organizują spotkania, gdzie informują o swoich działaniach i udzielają wsparcia osobom, które w obronie şycia poczętego i wartości tradycyjnych są często osamotnione, a nawet wyśmiewane. „Proliferzy� przygotowują teş specjalne kursy, pokazując, jak skutecznie mówić o obronie şycia poczętego i przygotowywać akcje chroniące rodziny. W najblişszą sobotę, 29 listopada właśnie taki kurs dla przyszłych „proliferów� zostanie zorganizowany równieş w Szczecinku. Pierwszy w historii Szczecinka kurs dla obrońców şycia zorganizuje Fundacja PRO – Prawo do şycia. - Tego typu kursy odbywają się na terenie całej Polski – mówi „Tematowi� Mateusz Rosik, reprezentujący Fundację PRO w Lesznie,

która zajmować się będzie przeprowadzeniem szkolenia dla „proliferów� w Szczecinku. – Nasze spotkania mają na celu dotarcie do ludzi z konkretnym przekazem. Chcemy, by jak najwięcej osób zrozumiało przede wszystkim to, şe aborcja jest czymś złym. Tym osobom, które chciałyby się do nas przyłączyć i np. wejść w struktury fundacji, chcielibyśmy takşe przekazać wiedzę, jak informować innych, czym tak naprawdę jest usuwanie ciąşy i jak chronić şycie kaşdego człowieka bez wyjątku - w tym dziecka poczętego. Jak wyjawił nasz rozmówca, Fundacja PRO koncentruje się głównie na działaniach antyaborcyjnych, ale nie tylko. Innymi priorytetami, jakimi zajmują się członkowie i sympatycy organizacji, są m.in. przymusowa seksualizacja dzieci, pedofilia, eugenika czy ideologia gender. - Zakres naszych działań jest szeroki – dodaje Mateusz Rosik. – OpieREKLAMA

ramy siÄ™ o akcje antyaborcyjne, ale zajmujemy siÄ™ rĂłwnieĹź tymi zagadnieniami, ktĂłrymi prĂłbuje siÄ™ powszechnie oddziaĹ‚ywać na spoĹ‚eczeĹ„stwo. Generalnie angaĹźujemy siÄ™ we wszelkie przedsiÄ™wziÄ™cia szeroko rozumianej polityki prorodzinnej. JesteĹ›my natomiast przeciwni tym inicjatywom, ktĂłre np. prowadzÄ… do niewĹ‚aĹ›ciwej edukacji seksualnej czy w róşny sposĂłb promujÄ… Ĺ›rodowiska LGBT. Kurs dla przyszĹ‚ych „proliferĂłwâ€?, ktĂłry w Szczecinku organizuje Fundacja PRO z Leszna, ma charakter otwarty. Konkretnych informacji o miejscu i godzinie spotkania osoby zainteresowane mogÄ… uzyskać poprzez odwiedzenie strony internetowej www. stopaborcji.pl. OdwiedzajÄ…c witrynÄ™, naleĹźy wejść w zakĹ‚adkÄ™ - „DoĹ‚Ä…cz do nasâ€?, dalej „Kurs dla proliferĂłwâ€? i - „WyĹ›lij zgĹ‚oszenieâ€?. Po wypeĹ‚nieniu stosownego formularza chÄ™tni do wziÄ™cia udziaĹ‚u w kursie otrzymajÄ… od organizatorĂłw informacjÄ™ zwrotnÄ…. (sz)

REKLAMA

WĂłjt Gminy GrzmiÄ…ca

3URPRF\MQH ZDUXQNL VSU]HGDĪ\ NRPEDMQyZ L VLHF]NDUQL &/$$6 'RVNRQDåH ILQDQVRZDQLH IDEU\F]QH Oprocentowanie od 0% do 2,99% na okres 2-7 lat RIHUWD ZDĪQD GOD VWDZNL :,%25 0 3LHUZV]D VSåDW DZ VLHUSQLX %H] ]DEH]SLHF]HĔ KLSRWHF]Q\FK 7\ONR Z JUXGQLX UDEDW ]D ZF]HVQą SåDWQRĞß

REKLAMA

informuje, Ĺźe zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomoĹ›ciami z dnia 21 sierpnia 1997 r. /Dz. U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651 z późn. zm./ w siedzibie UrzÄ™du Gminy w GrzmiÄ…cej wywieszono na tablicy ogĹ‚oszeĹ„ na okres 21 dni liczÄ…c od dnia 26.11.2014 roku wykaz nieruchomoĹ›ci przeznaczonych do sprzedaĹźy w drodze bezprzetargowej na rzecz najemcy, lokale mieszkalny nr 2 w budynku nr 1 w miejscowoĹ›ci Krosino przy ul. ZakĹ‚adowej wraz z przynaleĹźnym pomieszczeniem gospodarczym i uĹ‚amkowym udziaĹ‚em w gruncie na dziaĹ‚ce nr 236 o powierzchni ogĂłlnej 2300 m2.

REKLAMA

W sobotę (22.11) rano wędkarze z Koła PZW „Jesiotr� spotkali się nad jeziorem Lipnica. Tym razem nie na wędkarskich łowach, ale po to, by posprzątać brzegi karpiowego eldorado. - Uzbieraliśmy ponad dziesięć 100-litrowych worków na śmieci - mówi gazecie Jarosław Liniewicz z zarządu „Jesiotra�. - Co prawda śmieci było mniej niş o tej samej porze w zeszłym roku, ale były. I było ich stanowczo za duşo. Dominowały puszki po piwie i napojach, plastikowe butelki, równieş butelki po... markowych winach. Od strony Sitna natknęliśmy się na wysypany nad brzegiem jeziora gruz i elementy budowlane. Trafiła się nawet... umywalka. Na koniec akcji, w której wzięli udział głównie członkowie zarządu koła (liczby sprzątających wędkarzy pominiemy stosownym milczeniem. Dodajmy, şe „Jesiotr� skupia ponad tysiąc członków), było spotkanie przy ognisku i pieczenie wędkarskich kiełbasek. Jak nam powiedzieli wędkarze, zebrane do worków śmieci zostaną uprzątnięte przez słuşby komunalne Gminy Szczecinek. (sw)

ków przez lata rodzimego potentata w branşy mleczarskiej. - Fundusze na ten cel otrzymamy równieş w 2015 roku – podkreśla M. Batura i dodaje: - ŝaden z zakładów pracy w regionie nie zgłosił nam zamiaru prowadzenia zwolnień grupowych. Powiatowy Urząd Pracy dysponuje obecnie 81 ofertami pracy w Szczecinku, regionie, w kraju i za granicą. Pracodawcy poszukują przede wszystkim pracowników branşy budowlanej, pracowników fizycznych, kierowców, operatorów wózków widłowych, lakierników,

REKLAMA

Od lat po wakacjach, zarówno w powiecie szczecineckim, jak i w Szczecinku rosło bezrobocie – pracy było mniej, więcej osób poszukiwało zatrudnienia. W tym roku sytuacja jest zgoła inna – jesienią pracy jest więcej, ubywa osób bezrobotnych. - Na koniec października w naszych rejestrach figurowało 6111 mieszkańców powiatu – mówi gazecie Maciej Batura, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinku. – To o 136 osób mniej niş miesiąc wcześniej. Bez pracy pozostaje teş 3341 pań. Podobna sytuacja na rynku pracy (czyli spadek – dop. red.) panuje równieş w Szczecinku. Pracy poszukuje 2604 osób. To o 70 osób mniej niş na koniec września. Wśród bezrobotnych mamy teş zarejestrowanych 1409 pań. Stopa bezrobocia w powiecie na koniec września wynosiła 24,3 proc.


W księgach wieczystych panuje bałagan i dlatego opuszczonych w oficynie lokali nie można sprzedać.

FOTO: Archiwum

Sama ogrzewa całą kamienicę

Pomieszczenia w opuszczonym lokalu w oficynie przy ul. Wyszyńskiego 32. W różnych punktach miasta nie brakuje pustostanów – lokali, w których od lat nikt nie mieszka. Opuszczone pomieszczenia z roku na rok coraz bardziej niszczeją. Na pierwszy rzut oka ich nie widać, ale niektóre z nich potrafią napsuć krwi sąsiadom, którzy często sami muszą walczyć z wydobywającymi się z niezamieszkałych pomieszczeń nieprzyjemnym zapachem, wilgocią, a nawet... z robakami. W takiej właśnie sytuacji znalazła się pani Joanna (dane do wiadomości redakcji), mieszkająca w oficynie przy ul. Wyszyńskiego 32. Jak czytamy w jej liście do redakcji, w oficynie znajdują się opuszczone lokale, w których od kilku lat nikt choć na jeden dzień nie włączył ogrzewania. Również w tym sąsiadującym z mieszkaniem pani Joanny. - Dzięki temu, że mieszkam sama w tej oficynie, moje rachunki za ogrzewanie przekraczają 800 zł za jeden miesiąc. ZGM stosuje komunikaty do mieszkańców, żeby utrzymywali zimą temperaturę w lokalach chociażby w granicach 15 stopni, a sam nie stosuje się do wymogów, które ustala innym lokatorom. Pani Joanna zwróciła się również z prośbą o interwencję do Po-

wiatowego Inspektora Budowlanego. Zależy jej na tym, aby spółdzielnia mieszkaniowa podłączyła we wspomnianym pustostanie ogrzewanie z MEC-u, aby utrzymać jego temperaturę, oraz na oszkleniu ziejących pustką okiennych ram. Okna pobite, zabite deskami, od 3 lat lokal nie używany, nie ogrzany – wylicza nasza Czytelniczka. - Mieszkańcy Szczecinka, przechodząc w tej okolicy, cały czas krytykują ten zły wizerunek oficyny. ZGM nie znalazło chętnego na to mieszkanie, a ja od 3 lat ubiegałam się o ten lokal, aby go zagospodarować. Ale uzyskałam odpowiedz z ZGM-TBS, że moja powierzchnia mieszkaniowa zaspokaja metraż rodziny 3 osobowej, a my mamy tylko dwa pokoje. Okazuje się, że interwencja u inspektora budowlanego nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Jak się dowiedzieliśmy, oficyna nie ma uregulowanego stanu prawnego, a tym samym... brak również jej właściciela. - Ta oficyna należy do wspólnoty mieszkaniowej, ale znajdujący się pod nią oraz pod zabudowaniami gospodarczymi grunt, nie jest już gruntem tej wspólnoty. Taka sytuacja trwa już od wielu lat – mówi To-

masz Wełk, prezes ZGM-TBS. – My dostaliśmy tę działkę niejako aportem od miasta po to, żeby ten problem rozwiązać. Ale nie możemy w tej chwili w tej oficynie, ani w całej wspólnocie, przedsięwziąć żadnych działań, dopóki nie jest uregulowany jej stan prawny. Kiedy ta wspólnota powstawała, na takie rzeczy nie zwracano uwagi, sprzedawało się mieszkania bez sprawdzenia własności gruntu. Dzisiaj nie jest to możliwe. - Wielokrotnie już wyjaśnialiśmy tej pani powody, dla których nie możemy jej sprzedać tego mieszkania. Aby rozwiązać problem, podzieliliśmy teren na mniejsze części, i tę jego część, która znajduje się pod oficyną, oferujemy wspólnocie nieodpłatnie. Chcemy w ten właśnie sposób uregulować wszystkie kwestie z nim związane. Tymczasem wspólnota nie chce terenu tego nabyć, nawet za darmo – twierdzi nasz rozmówca. – Trzeba jedynie spotkać się u notariusza, gdzie wszyscy właściciele muszą podpisać stosowny akt notarialny, który przenosi własność tego gruntu na wspólnotę i tym samym „prostuje” wszystkie kwestie w księgach wieczystych. I to jest punkt wyjścia, który spowoduje, że będzie można w oficynie zagospo-

darować dwa pustostany. Wspólnota nie jest zainteresowana rozwiązaniem tej kwestii. Jak mówi Tomasz Wełk, opuszczone lokale wielokrotnie były proponowane mieszkańcom oczekującym na własny kąt, jako te do remontu. Chętnych jednak brak, ponieważ po zainwestowaniu kilkudziesięciu tys. zł w remont, nowi lokatorzy nie będą mogli w przyszłości nabyć takiego mieszkania na własność. Przepychanka pomiędzy członkami wspólnoty a ZGM-TBS trwa już kilka lat i nic nie wskazuje na to, że stronom uda się dojść do porozumienia. Tymczasem opuszczone mieszkania przysparzają lokatorom coraz więcej problemów. - Zeszłej zimy pozamarzały rury w piwnicy i w pionie. Sąsiad na górze miał sople w kranie. Przyszła odwilż, rozsadziło rury i sąsiad zalał mi pół mieszkania - żali się pani Joanna. - Woda była aż do piwnicy. Teraz sąsiad nie mieszka w tym wyremontowanym mieszkaniu na górze i go nie ogrzewa. - ZGM wydał dużo pieniędzy w ciągu 4 lat na usuwanie szkód po zimie. Starczyłoby na okna w tym

pustostanie. PZU wypłaciło spółdzielni odszkodowanie, a żadne prace remontowe od lutego br. na klatce schodowej nie zostały wykonane. Brak zaangażowania pracowników ZGM w cokolwiek wynika z tego, że brak jest zgody dwóch właścicieli, którzy tak naprawdę tu nie mieszkają i jest im to obojętne, czy będzie tu ładnie, czy tak brzydko, jak jest teraz. Szykuje się ostra zima. Kolejny raz będę musiała sama wszystko ogrzewać, a następnie usuwać szkody i remontować mieszkanie. Sytuacja wydaje się być patowa. Z uwagi na bałagan w księgach wieczystych, pustych lokali w oficynie nie można sprzedać. O dalszym losie spornej oficyny najpewniej zadecyduje sąd. - Chcieliśmy załatwić tę sprawę po dobroci, ale w tej chwili nie mamy już wyjścia - uważa prezes ZGM-TBS. Musimy chyba po prostu pójść do sądu z powództwem o wydanie takiego zastępczego oświadczenia woli o nabyciu tego gruntu właśnie po to, żeby uregulować jego stan prawny. Inaczej nie będzie można w tej wspólnocie prowadzić dalszej prywatyzacji mieszkań. Teraz ta oficyna jakby „wisiała w powietrzu”... (mg)

REKLAMA

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Spółka z o.o. ul. Cieślaka 6b w Szczecinku

ul. Karliåska 9L 78-400 Szczecinek

WWW.VERTICAL-ROLETY.PL

1/ położonego na działce gruntu nr 966, obręb 13 przy ul. 1 Maja 34-36-36a o pow. 18,55 m2, Szczegółowe informacje o przetargu zostały zawarte w ogłoszeniu zamieszczonym na stronie internetowej Spółki www.zgm-tbs.szczecinek.pl oraz na tablicach informacyjnych: Urzędu Miasta, Spółki oraz Zakładzie Eksploatacji Nieruchomościami ul. Wyszyńskiego 72b w Szczecinku. REKLAMA

tel.: 94 374 56 89 tel. kom: 602 779 326

ogłasza, iż w dniu 17.12.2014 odbędzie się przetarg ustny nieograniczony na najem garażu

REKLAMA

PLISY ROLETY DZIEä/NOC ROLETY RZYMSKIE ċALUZJE DREWNIANE PANELE TRACK ċALUZJE ALUMINIOWE

Sprzedaż Mieszkanie ul. Spółdzielcza, 2 pokoje, pow. 36,30 m kw. IV piętro Cena 95 000zł. Mieszkanie ul. 28 Lutego, 2 pokoje, pow. 35.11 m kw. parter Cena 105 000zł. Mieszkanie ul. Słowiańska, 3 pokoje, pow. 48,33m kw. III piętro Cena 119 000zł. Mieszkanie ul. Kopernika, 2 pokoje, pow.48.10m kw. IV piętro Cena 120 000zł. Mieszkanie ul. Polna, 2 pokoje, pow. 53,90m kw. parter, ogródek, garaż Cena 168 000zł. Mieszkanie Pl. Wolności, 3 pokoje, Pow. 63,30m kw. I piętro Cena 193 000zł. Mieszkanie ul. 28 lutego, 4 pokoje pow. 79,38m kw. IV piętro Cena 198 000zł. Mieszkanie – Borne Sulinowo, ul. Wyszyńskiego, 2 pokoje, pow. 51,68m kw. II piętro Cena 125 000zł.


Wybraliśmy ich do 1644 Daniel Rak (PO) - absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie na Wydziale Budownictwa i Inżynierii Środowiska, kierunek Budownictwo Lądowe. Ukończył również studia podyplomowe, m.in. Urbanistykę i Gospodarkę Przestrzenną na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, Akademię Menadżera JST - Zarządzanie Miastami w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu w Szczecinie. Studiował w Akademii Liderów Samorządowych w ramach VI edycji projektu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. Przez 10 lat prowadził własną działalność gospodarczą w firmie projektowej. Od 8 lat pełni funkcję Zastępcy Burmistrza Miasta Szczecinka. Najprawdopodobniej zrezygnuje z mandatu na rzecz funkcji wiceburmistrza Szczecinka. Jego miejsce ma zająć Maciej Kaźmierski.

434 Elżbieta Suchowiejko (PO) Jest absolwentką AWF w Poznaniu. Od 36 lat pracuje w zawodzie fizjoterapeuty, a od 15 lat prowadzi działalność gospodarczą - gabinet fizjoterapii. Jej pasje to malarstwo i praca zawodowa. W latach 2002 - 2003 członkini Stowarzyszenia Amazonek.

522 Mariusz Kowalewski (PS) - lekarz, specjalista neurolog. Od 8 lat jest dyrektorem Centrum Rehabilitacji Chorych na Stwardnienie Rozsiane im. Jana Pawła II w Bornem Sulinowie. Brał udział w wieloośrodkowych europejskich badaniach w zakresie rehabilitacji chorych na stwardnienie rozsiane, współpracuje z wieloma europejskimi ośrodkami w ramach Rehabilitation in Multiple Sclerosis (RIMS) organizacji skupiającej podobne ośrodki w Europie. Prowadzi prace nad powołaniem przy Centrum Fundacji oraz e-Instytutu. W tym roku odbył staż w Katalońskim Centrum Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Barcelonie w ramach stypendium RIMS. Jest członkiem towarzystw naukowych i organizacji pacjentckich w Polsce i w Europie.

293 Mariusz Kieling (PS) - wykształcenie wyższe pedagogiczne. Nauczyciel wychowania fizycznego. Organizator wielu imprez sportowo-rekreacyjnych m.in. „Wielkie skakanie w małych Barwicach”. Animator sportu w Gminie Barwice. Organizator obozów sportowych dla dzieci i młodzieży. Trener lekkiej atletyki. W latach 2010-2014 wiceprzewodniczący Rady Powiatu. Zainteresowania: sport, turystyka górska, książka.

348 Jakub Hardie-Douglas (PO) - absolwent Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM w Poznaniu. Po zakończeniu studiów „szkolił język i hart ducha” w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do kraju podjął pracę w poznańskiej agencji reklamowej, a następnie, już w Szczecinku - dla niemieckiej firmy Consultingowej. Obecnie jest współwłaścicielem agencji reklamowej.

Marek Kotschy (PO) - absolwent Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Absolwent Politechniki Koszalińskiej – Rachunkowość. Odbyta aplikacja administracyjna w Izbie Skarbowej w Koszalinie. Wieloletni pracownik administracji rządowej i samorządowej. Posiada certyfikat księgowy Ministerstwa Finansów uprawniający do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Uprawnienia Ministerstwa Skarbu Państwa do zasiadania w radach nadzorczych. Przewodniczący Rady Nadzorczej PGK Sp. z o.o. w Szczecinku. Z wykształcenia ekonomista, posiadający wieloletnie doświadczenie w pracy na różnych stanowiskach kierowniczych, charakteryzujący się szeroką wiedzą z zakresu ekonomii, rachunkowości, finansów oraz prawa. Włada językiem angielskim.

591 Dorota Chrzanowska (PS) – wykształcenie wyższe, z zawodu nauczyciel biologii. Pracuje jako dyrektor Publicznego Gimnazjum w Silnowie. Udziela się społecznie, m.in. w fundacji Caritas. Członek Rady Sołeckiej w Piławie. Zainteresowania: turystyka, myślistwo. Od ośmiu lat zaangażowana w pracę samorządu powiatu szczecineckiego. Radna Rady Powiatu w kadencji 2006 – 2010 i 2010 – 2014. Od 2006 roku pełniła funkcję przewodniczącej Rady Powiatu.

Krzysztof Lis (PS) – absolwent Politechniki Koszalińskiej, Wydział Mechaniczny; ukończone studia podyplomowe na Uniwersytecie Szczecińskim – prawo administracyjne i samorządowe, oraz zarządzanie funduszami europejskimi, zarządzanie oświatą (CKN Szczecin), zdany egzamin państwowy na członków rad nadzorczych i uprawnienia wydane przez Ministra Skarbu. Od 1990 roku funkcjonuje i działa w samorządach lokalnych: 1990-1994r. przewodniczący Rady Miejskiej w Barwicach, 1994-1998r. zastępca Burmistrza Miasta Barwic, radny Sejmiku Województwa Koszalińskiego, 1999 r. pracownik Starostwa Powiatowego w Szczecinku, od lutego 2000 r. pełni funkcję Starosty Szczecinecki. To również prezes organizacji i stowarzyszeń takich, jak: Lokalna Grupa Rybacka „Partnerstwo Drawy”, Zarząd Powiatowy Ochotniczych Straży Pożarnych, Stowarzyszenie Porozumienie Samorządowe Powiatu Szczecineckiego oraz współzałożyciel Szczecineckiej Fundacji na Rzecz Osób Poszkodowanych w Wypadkach Komunikacyjnych.

655

285

320

869

Bożena Kawczyńska (PS) - wykształcenie wyższe pedagogiczne, Public Relations - UAM Poznań. Wieloletni pedagog, uznany nauczyciel, od 2002 roku Dyrektor Niepublicznego Przedszkola „Miś” w Szczecinku. Od początku zarządzania placówką największy nacisk kładła na pomoc oraz integrację dzieci niepełnosprawnych. Jako pierwsza w Szczecinku podjęła współpracę z najlepszym ośrodkiem w Polsce, jednym z sześciu takich placówek na świecie - Instytucie Wspomagania Rozwoju Dziecka w Gdańsku, który zajmuje się terapią i edukacją dzieci z autyzmem. W 2009 roku otrzymała honorowy tytuł „Przyjaciela Czarnego Szczepu”. 2014 roku nagrodzona tytułem Mocarza Gospodarczego Powiatu Szczecineckiego w kategorii Firma z klasą oraz wyróżniona przez Bank PKO BP.

Ryszard Jasionas (PS)- zamieszkały Gwda Wielka Gmina Szczecinek. Wykształcenie wyższe: absolwent Akademii Rolniczej w Szczecinie. Członek Zarządu Powiatu Szczecineckiego, dyrektor Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Szczecinku. Wraz z żoną prowadzi gospodarstwo rolne w Gwdzie Wielkiej.Prowadzi aktywną działalność społeczną: sołtys Sołectwa Gwda Wielka, radny Rady Powiatu Szczecineckiego, członek Ochotniczej Straży Pożarnej w Gwdzie Wielkiej, prezes Powiatowego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe, członek Zarządu Lokalnej Grupy Działania Partnerstwo Drawy, członek Zarządu Lokalnej Grupy Rybackiej Partnerstwo Drawy w Szczecinku. Zainteresowania – historia rodzinnej wsi i okolic, miłośnik przyrody. Ponieważ Ryszard Jasionas wygrał wybory na wójta Gminy Szczecinek, prawdopodobnie zrezygnuje z mandatu radnego. Jego miejsce w Radzie Powiatu ma zająć Halina Miernikowska.

245 Wiesław Kosmala (PS) - wykształcenie wyższe techniczne. Ukończył Politechnikę Koszalińską oraz studia podyplomowe w zakresie: prawo administracyjne i samorządowe, zarządzanie projektami europejskimi. Od 1986 roku mieszka w Gminie Barwice.Przez 14 lat pracował w Szkole Podstawowej w Starym Chwalimiu jako nauczyciel matematyki. Od maja 2000 r., pracuje w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczecinku, najpierw jako zastępca dyrektora, a od 2007 roku jako dyrektor. Zainteresowania: sport, dobra książka, informatyka. Wiesław Kosamala z racji pełnienia funkcji dyrektora PUP prawdopodobnie złoży mandat. Ma go zastąpić Krzysztof Zając.


Rady Powiatu 381 Grzegorz Poczobut (SLD) - wykształcenie średnie techniczne; zawód wyuczony - technik mechanik obróbki skrawaniem. Właściciel Centrum Handlowego Hala Targowa PA&PO s.c. Członek Rady Krajowej SLD, jak również przewodniczący Rady Powiatowej SLD w Szczecinku.Grzegorz Poczobut jest współzałożycielem Klubu Siatkarskiego GRYF Szczecinek.Obecnie pełni tam funkcję wiceprezesa. W latach 2010-2014 radny Rady Powiatu. Wiceprzewodniczący dwóch komisji: Budżetu i Finansów oraz Mienia, Infrastruktury, Rozwoju Gospodarczego, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Zainteresowania: sport, polityka, technika, komputeryzacja.

1239 Janusz Babiński (PSL) - od 2002 r. do listopada 2014 sprawował urząd wójta w Gminie Szczecinek. Ma skończone wyższe studia magisterskie, a także „trzy rodzaje studiów podyplomowych ukończonych w Bydgoszczy, Koszalinie i Szczecinie”. W latach 1994 - 1998 radny Rady Gminy Szczecinek, członek zarządu Gminy Szczecinek; w latach 1998 - 2002 radny Rady Powiatu i członek Zarządu Powiatu; w latach 1999 - 2000 Sekretarz Gminy Szczecinek. Pełnił funkcję zastępcy dyrektora szkoły w Dębnicy Kaszubskiej. Był również wieloletnim dyrektorem szkoły w Wilczych Laskach. Inicjator wielu akcji dobroczynnych m.in.: wspieranie poprawy estetyki kościołów czy obiektów sportowych. Jego hobby to motoryzacja, muzyka, boks, wschodnie sztuki walki. Janusz Babiński jest obecnie zatrudniony na stanowisku nauczyciela zajęć WF w Gimnazjum w Turowie.

381 Artur Bieńkowski (PSL) - wykształcenie wyższe inżynierskie. Obecnie pracuje jako przedsiębiorca budowlany. Ma doświadczenie w pracy samorządu. W kadencji 2002 – 2006 był przez krótki czas zastępcą burmistrza Bornego Sulinowa, Józefa Tomczaka. W tegorocznych wyborach samorządowych stanął do walki o fotel burmistrza z Renatą Pietkiewicz – Chmyłkowską. W pojedynku przegrał, zajmując drugie miejsce i zdobywając 40 proc. głosów. Jak podkreślał w czasie kampanii wyborczej, w pracy liczą się umiejętności, szacunek do mieszkańców i interesantów. Do Rady Powiatu startował z listy nr 1 KW PSL.

Rada Powiatu gotowa do obrad Sześć mandatów dla Porozumienia Samorządowego, 5 dla Platformy Obywatelskiej, 4 dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, 3 dla ugrupowania Razem dla Szczecinka i jeden dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W takim składzie pracować będzie Rada Powiatu Szczecineckiego w kadencji 2014-2018. Wiadomo już, że władzę w powiecie sprawować będzie koalicja PO - PS. Stosowne porozumienie w tej kwestii już podpisano. Parafowali je burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas i starosta szczecinecki Krzysztof Lis. Starostą szczecineckim na kolejną kadencję zostanie szef Porozumienia Samorządowego K. Lis. Jego zastępcą (wicestarostą) będzie Marek Kotschy. Kto dopełni składu zarządu powiatu okaże się na pierwszej sesji. Przewodniczącą rady z pewnością (po raz kolejny) zostanie Dorota Chrzanowska (PO). Niewielkiej modyfikacji ulegnie skład rady. Z mandatu zrezygnują: Daniel Rak (PO), który obejmie urząd wiceburmistrza Szczecinka, Ryszard Jasionas (PS) - zasiądzie w fotelu wójta Gminy Szczecinek oraz Wiesław Kosmala, który kolejne cztery lata pełnić będzie obowiązki szefa Powiatowego Urzędu Pracy. Ich miejsca w Radzie Powiatu zajmą (o ile wyrażą zgodę) kolejni kandydaci na wyborczych listach, którzy uzyskali największą ilość głosów: Maciej Kaźmierski (PO) oraz Halina Miernikowska i Krzysztof Zając z PS. Największą ilość głosów od wyborców zdobył Daniel Rak. Wynik wiceburmistrza Szczecinka imponuje - 1644 głosy. Niewiele mniej głosów padło udziałem Joanny Pawłowicz (RdS) - 1465 głosów. W Szczecinku (okręg wyborczy nr 1) do wzięcia w Radzie Powiatu było 10 mandatów. 4 z nich przypadły w udziale Platformie Obywatelskiej, 3 zdobyło Razem dla Szczecinka, 2 - Porozumienie Samorządowe a 1 - Sojusz Lewicy Demokratycznej. Wyborcy byli raczej zadowoleni z prac powiatowego parlamentu w kadencji 2010-2014. Aż 9 z 19 radnych ponownie wywalczyło mandat: Dorota Chrzanowska, Jerzy Dudź, Ryszard Jasionas, Mariusz Kieling, Marek Kotschy, Mariusz Kowalewski, Krzysztof Lis, Grzegorz Poczobut i Krzysztof Zając. Ponadto Janusz Leszko wystartował w wyborach do Rady Miasta Szczecinka i zdobył mandat radnego. Absolutnymi debiutantami na sali obrad Rady Powiatu będą natomiast radni: Joanna Pawłowicz (w ubiegłej kadencji zasiadała w Radzie Miasta Szczecinka), Tomasz Wójcik (RdS), Elżbieta Suchowiejko (PO), Jakub Hardie-Douglas (PO), Adam Kaźmierski (PO - wcześniej przez dwie kadencje zasiadała w Radzie Powiatu), Halina Miernikowska (PS), Bożena Kawczyńska (PS), Ewa Nowosielska (PSL), Artur Bieńkowski (PSL), Janusz Babiński (PSL) i Adam Podpora (PSL). Powiatowym radnym seniorem jest dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku 66-letni Jerzy Dudź. Z kolei najmłodszym 30-letnia Ewa Nowosielska (PSL) i rok od niej starszy Jakub Hardie-Douglas (PO). Średnia wieku powiatowych rajców to nieco ponad 50 lat. Jako ciekawostkę dodajmy, że radni miejscy w Szczecinku są młodsi od swoich powiatowych koleżanek i kolegów średnio o 4 lata. Na sali obrad w nowej kadencji zasiadać będzie 6 pań. To nieco ponad 31,5 proc. składu Rady Powiatu (w radzie miasta zasiądzie 28,5 proc. pań). (sw)

284 Adam Władysław Podpora (PSL) – posiada wykształcenie wyższe geodezyjne, które zdobył kończąc studia na Uniwersytecie Gdańskim. Przez kilka lat pracował jako geodeta. Obecnie od siedmiu lat pełni funkcję kierownika powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczecinku. To również wiceprezes powiatowy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pełni także obowiązki prezesa PSL gminy Szczecinek.

236 Tomasz Wójcik (RdS) – nauczyciel dyplomowany, rodowity szczecinecczanin. Z wykształcenia jest

381 1465 Joanna Pawłowicz (RdS) – doktor nauk rolniczych o specjalności ochrona środowiska, nauczyciel akademicki. Od ponad pięciu lat sprawuje funkcję prezesa Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych Terra. W minionej kadencji, w latach 2010-2014 zasiadała jako radna w Radzie Miejskiej Szczecinek. W czerwcu 2014 r. została przez Ekologiczny Klub Obywatelski „Czuwanie” uhonorowana za jej działalność dydaktyczną i społeczną w dziedzinie ekologii. Obecnie pracuje w Zespole Szkół nr 6 im. Stanisława Staszica w Szczecinku jako nauczyciel biologii i przedmiotów kierunkowych związanych z ochroną środowiska.

filologiem. Ukończył studia wyższe na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Pracuje jako nauczyciel gimnazjalny. Swoja aktywność polityczną rozpo-

Ewa Nowosielska (PSL) – magister politolog. Ukończyła studnia wyższe w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa na specjalizacji: administracja publiczna oraz studia podyplomowe na kierunku: zarządzanie zasobami ludzkimi. Od 2009 roku pracuje w Urzędzie Miejskim w Barwicach, gdzie od lipca 2013 r. pełni funkcję kierownika Referatu Promocji i Rozwoju Gminy Barwice. Z jej pomocą Koło Wędkarskie „Lin” w Barwicach mogło kupić wyposażenie dla Społecznej Straży Rybackiej. Przyczyniła się również do wykonania generalnego remontu Stadionu Miejskiego. Udziela się społecznie jako prezes Zarządu Miejsko – Gminnego PSL w Barwicach. Jest także sekretarzem Zarządu Powiatowego PSL.

czął w 2006 roku, przystępując do Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie sprawuje funkcję przewodniczącego PiS w Szczecinku.

389 Jerzy Dudź (RdS) – absolwent historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jak sam o sobie mó-

wi: mieszkaniec Szczecinka „od zawsze”. Niemal tyle samo czasu jest dyrektorem Muzeum Regionalnego w Szczecinku, które stało się jego drugim domem. Funkcję tę sprawuje od 42 lat, czyli od 1972 roku. W minionej kadencji radny Rady Powiatu Szczecineckiego. Wielokrotnie wybierany przez mieszkańców na radnego Rady Miasta, radnego powiatowego oraz radnego Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Jego największe pasje to historia regionalna, kresy wschodnie Polski oraz turystyka.


'R¿QDQVRZDQLH SU]\]QDQH

*PLQD 6]F]HFLQHN PD QRZHJR ZyMWD RUD] UDGQ\FK W wyniku ostatnich wyborów samorządowych wiele zmieniło się w naszej gminie. Nowym wójtem został Ryszard Jasionas, reprezentujący Porozumienie Samorządowe. Również skład Rady Gminy uległ znacznym zmianom. Poniżej przedstawiamy nazwiska nowych radnych według kolejności okręgów: Okręg 1 - Wiesława Czubaszek - KWW Piękna Gmina Okręg 2 – Wioleta Grochowicz - KWW Piękna Gmina Okręg 3 – Jolanta Wojtyra - KWW Piękna Gmina Okręg 4 – Zbigniew Dykas - KWW Porozumienie Samorządowe Okręg 5 – Halina Kulczewska - KWW Piękna Gmina Okręg 6 – Jerzy Sikora - KWW Piękna Gmina Okręg 7 – Jolanta Warzecha - KWW Piękna Gmina Okręg 8 – Daniel Dacio - KWW Piękna Gmina Okręg 9 – Stanisław Zagrodnik- KWW O Przyszłości Zdecydujemy Razem Okręg 10 – Halina Mozolewska - KWW Porozumienie Samorządowe Okręg 11 – Jan Świrski - KWW Porozumienie Samorządowe Okręg 12 – Tadeusz Kamiński - KWW Porozumienie Samorządowe Okręg 13 – Jan Gwiazda - KWW Piękna Gmina Okręg 14 – Andrzej Pastuszek - KWW Porozumienie Samorządowe Okręg 15 – Henryk Wyszomirski - KWW Piękna Gmina

„Odnowa i rozwój wsi” – pod takim hasłem w całej Polsce realizowane są zadania mające na celu poprawę warunków życia mieszkańców ośrodków wiejskich. Również Gmina Szczecinek skorzysta z dofinansowania w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju, które pozwoli na przeprowadzenie niektórych inwestycji. Stało się to możliwe w piątek 31 października 2014 r., kiedy to w siedzibie Stowarzyszenia „Partnerstwo Drawy” w Złocieńcu ówczesny Wójt Gminy Szczecinek Janusz Babiński, Wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Wojciech Drożdż i Członek Zarządu Anna Mieczkowska podpisali umowy zapewniające dofinansowanie dla następujących inwestycji: t Przebudowa dachu świetlicy wiejskiej w Turowie. t Budowa oświetlenia drogowego w miejscowości Skotniki. t Budowa oświetlenia drogowego w miejscowości Gałowo. Łączna kwota dofinansowania wyniesie ponad 148 000,00 zł

, PLHMVFH XF]QLyZ ] ĩyáWQLF\ Z ,; 5DMG]LH 1LHSRGOHJáRĞFL

Uczniowie Szkoły Podstawowej w Żółtnicy pod opieką pani Magdaleny Jóźwickiej uczcili 96. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę biorąc udział w IX Rajdzie Niepodległości zorganizowanym przez Komendę Hufca ZHP oraz 47. SDW Pangea im. Szarych Szeregów. Rajd odbył się w piątek (7.11) w Szczecinku. Impreza rozpoczęła się o godzinie 10:00 apelem pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Uczestników podzielono na patrole, które przystąpiły do wykonywania zadań konkursowych. Trzeba było odpowiadać na pytania związane z historią naszego kraju, układać puzzle, napisać krótki wiersz o harcerzach biorących udział w powstaniu warszawskim. Oceniane były także zadania, do których uczestnicy przygotowali się przed rajdem. Należało przynieść plastikowe nakrętki, które zostaną przeznaczone na pomoc w zakupie sprzętu rehabilitacyjnego dla chorych dzieci oraz na portret J. Piłsudskiego. W rajdzie brało udział 11 patroli ze szkół podstawowych, gimnazjów oraz harcerze. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Żółtnicy zajęli pierwsze miejsce w kategorii szkół podstawowych. To dowód na to, że dzieci chętnie poznają historię, a także potrafią świetnie współpracować w zespole. Wszyscy wspaniale się bawili, natomiast po trudach rajdu zjedzono pyszny obiad. Uczestnicy na długo zapamiętają tę niezwykłą lekcję historii.

8.6 *ZGD :LHOND ]Z\FLĊĪD Z 5HZDOX W sobotę 22 listopada 2014 w Rewalu odbył się ogólnopolski turniej badmintona pod nazwą „Jesienna Bryza”. Na starcie stanęło 100 zawodników i zawodniczek z takich miejsowości jak: Poznań, Szczecin, Zielona Góra, Koszalin, Sianów, Choszczno, Jarosławiec i Gwda Wielka. UKS Gwda Wielka reprezentowało 34 zawodników, którzy stratowali w kategoriach młodzików, juniorów i seniorów. Turniej ten w kategorii dziecięcej odbywał się pod dyktandem zawodniczek i zawodników z Gwdy Wielkiej. Młodzież dominowała we wszystkich kategoriach wiekowych zdobywając w sumie 26 medali w tym 7 złotych, 7 srebrnych i 12 brązowych. Do tego sukcesu dołączyli się także seniorzy zdobywając 1 złoty i 1 brązowy medal. Niewątpliwie największą niespodziankę sprawili najmłodsi debliści Kacper Kurek i Kuba Perłowski, którzy w finale pokonali swoich o 2 lata starszych kolegów. Następnym celem reprezentacji UKS Gwda Wielka jest udział w turnieju badmintona w Kołobrzegu, gdzie również oczekiwać można sporych sukcesów.

7XUQLHM áXF]QLNyZ L U\FHU]\ ] RND]ML ĝZLĊWD 1LHSRGOHJáRĞFL Tradycją już stało się, iż z okazji obchodów Święta Niepodległości w hali sportowej w Turowie odbywa się Turniej Łuczników Tradycyjnych oraz Rycerzy Walczących o Pierścień Księżnej Elżbiety. Organizatorem turnieju była Koszalińska Kompania Rycerska wspierana przez Urząd Gminy Szczecinek, Zakład Karny w Czarnem, Gimnazjum Publiczne w Turowie oraz Stowarzyszenie Oficerów Więziennictwa. Oprócz turnieju na przybyłych gości czekały także inne atrakcje m.in. wystrzał armatni rozpoczynający obchody, pokazy walki na miecze; wystawa średniowiecznej broni, uzbrojenia i akcesoriów życia codziennego. Również uczniowie z poszczególnych szkół Gminy Szczecinek mogli spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku, walce na miecze, ubieraniu kolczugi na czas oraz w wielu innych konkurencjach. Tak barwny i wesoły sposób spędzania Święta Niepodległości z pewnością przypadł do gustu wielu osobom, które zapamiętają ten dzień na długo i także w przyszłym roku wezmą udział w obchodach święta „po rycersku”.


Dokąd najchętniej wyjeżdżamy? Jeśli mowa o przeprowadzkach w granicach kraju, to najwięcej osób wybiera miejscowości województw, takich jak: wielkopolskie, pomorskie, mazowieckie, lubuskie i dolnośląskie. Wśród kierunków zagranicznych najważniejsze są Niemcy i Wielka Brytania.

i nie wracają Wyjechali i jak na razie nie w głowie im powrót w rodzinne strony. Zamiast wieść życie w Szczecinku, wolą związać się na stałe z innym regionem Polski lub z zagranicą. Sprawdziliśmy, ile osób w ostatnim czasie zdecydowało się na wyprowadzkę znad Trzesiecka. Jakie kierunki kraju lub świata wybierają szczecinecczanie? Dlaczego decydują się na trwałe opuszczenie miasta? Autorzy najnowszego zestawienia, opublikowanego przez GUS, dowodzą, że po kilku latach względnej stabilizacji i osiadłego trybu życia, ludzie znów ruszyli w drogę. Zdaniem socjologów, fala ruchów ludności przypomina tę sprzed kilku lat. Rzeczywiście, przeglądając nowe wydanie GUS-u: „Ruch ludności w woj. zachodniopomorskim w 2013 r.” trudno nie oprzeć się wrażeniu, że najnowsze statystyki są podobne do danych, zebranych w 2002 czy 2003 r. I tak: w 2013 r. z powiatu szczecineckiego w inny region Polski wyje-

chało 1018 mieszkańców. Jeśli chodzi o dane, bezpośrednio dotyczące Szczecinka, w 2013 r. z miasta na stałe wymeldowało się 409 szczecinecczan. Dla porównania, dziesięć lat temu inne miejsce zamieszkania w Polsce wybrało o sto osób więcej. Trochę inaczej wygląda kwestia wyjazdów zagranicznych. Informacje, które zostały ujęte w zestawieniu GUS, obejmują tylko te przypadki, w których osoby wyjeżdżające postanowiły się wymeldować. Nie ma danych mówiących o tym, ile osób przebywa za granicą tymczasowo, bez rezygnacji ze stałego meldunku. O tym, żeby na stałe wyjechać z powiatu szczecineckiego w inną stronę świata w 2013 r. zdecydowało 129 osób. Z samego Szczecinka wyemigrowało 44 mieszkańców. Podobne liczby można odnaleźć, cofając się do okresu sprzed 10 lat. Wówczas los szczecineckich emigrantów podzieliło 39 osób. Dokąd najchętniej wyjeżdża-

my? Jeśli mowa o przeprowadzkach w granicach kraju, to najwięcej osób wybiera miejscowości województw, takich jak: wielkopolskie, pomorskie, mazowieckie, lubuskie i dolnośląskie. Wśród kierunków zagranicznych najważniejsze są Niemcy i Wielka Brytania. Co ciekawe, wśród osób zdecydowanych na wyprowadzkę do innych regionów Polski przeważają mężczyźni (54,2 proc.), a do stałych wyjazdów zagranicznych chętniej garną się panie (52,5 proc.). Jako powód wyjazdów badacze wskazują na trzy podstawowe czynniki. Są one niezmienne od wielu lat: brak pracy, niskie zarobki oraz brak perspektyw życiowych. Osoby zdecydowane na wyprowadzkę albo szukają zatrudnienia na własną rękę, albo korzystają z pomocy urzędów pracy. W takich przypadkach urzędy pomagają zwłaszcza emigrantom. – W Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Szczecinie kwartalnie czeka

na bezrobotnych ponad 500 ofert pracy za granicą – wyjawia Michał Kryszczyński z PUP w Szczecinku. – Z tego, co mi wiadomo, osoby, które nie mają zatrudnienia są tymi ofertami bardzo zainteresowane. Ludzie sami o nie dopytują i kontaktują się z pracodawcami. Obecnie WUP dysponuje 256 tego typu ofertami. Co interesujące, wzmożona fala odpływu mieszkańców, jaką obserwuje się w ostatnim czasie, wiąże się z dodatkową pracą dla nauczycieli i dyrektorów szkół. – Rodzice, którzy decydują się na wyjazd, zapominają o zgłoszeniu, gdzie ich dzieci będą przebywać i w jakiej szkole będą kontynuować naukę – zaznacza przewodniczący ZNP w Szczecinku Ryszard Malinowski. – My potem takich uczniów szukamy nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Odpływ uczniów jest ogromny. Rokrocznie w ten sposób tracimy blisko cały oddział klasowy. Zdaniem naszego rozmówcy, innym problemem związanym z wy-

foto:stock

Wyjeżdżają prowadzkami, w tym przypadku za granicę, jest„eurosieroctwo”. Szacuje się, że w woj. zachodniopomorskim to zjawisko dotyka około 10 tys. osób niepełnoletnich. Problem ten nie omija także Szczecinka. - To niestety nagminne zjawisko – zauważa Ryszard Malinowski. – Liczba prawnych opiekunów, którzy mają zajmować się dziećmi na czas nieobecności rodziców, przerasta ludzkie pojęcie. Na wywiadówki przychodzą babcie, prababcie, wujkowie, starsze rodzeństwo, a nawet znajomi rodzin. - Najgorsze jest to, że nikt nie bierze pod uwagę poważnych konsekwencji. Młodzi ludzie zostają pozostawieni sami sobie. W pewnym momencie taka osoba dochodzi do wniosku, że rodzice jej nie chcieli, dlatego ją porzucili i wyjechali. O tym zjawisku jeszcze będzie głośno, ponieważ dzieci i młodzież nie są psychicznie gotowi, by zmierzyć się ze skutkami „eurosieroctwa” – dodaje przewodniczący. (sz)

REKLAMA

Bardzo dziękuję! Wszystkim, którzy w wyborach do Rady Powiatu w Szczecinku okazali mi zaufanie i zechcieli oddać na mnie swój głos, serdecznie dziękuję. -HU]\ 'XGʛ


UM Szczecinek

W ratuszu gotowy jest już projekt zagospodarowania terenu przy osiedlu Kopernika.

Miast ugorów - rodzinny park rozrywki Ratusz zakończył już prace kon koncepcyjne nad rewitalizacją terenu położonego przy osiedlu Kopernika. Latem przyszłego roku powinien tam powstać rodzinny park rozrywki. - Cały urok tego terenu stanowi oczko wodne. Niestety, obecnie jest niemal w całości zarośnięte – mówi „Tematowi” wiceburmistrz Daniel Rak. – Dlatego pierwszym naszym działaniem będzie przywrócenie do życia tego stawu. Zleciliśmy już firmie, która zajmuje się tego typu inwestycjami, opracowanie dokumentacji robót. Staw zostanie gruntownie oczyszczony i pogłębiony do około 1 metra. Jak powiedział nam D. Rak, miasto poprowadzi inwestycję w czterech kierunkach. - Po pierwsze: rewitalizacja stawu. Po drugie: wykonanie układów komunikacyjnych, w tym dwóch równoległych po obu stronach stawu oraz skomunikowanie ulicy Kopernika z rynkiem miejskim. Po trzecie: zagospodarowanie nabrzeża i terenu wokół zbiornika. Po

czwarte urządzenie terenów zielo czwarte: zielonych. One, oprócz oczka wodnego mają być największą atrakcją tego terenu. Będzie też plac zabaw dla dzieci, będą miejsca wypoczynku dla mieszkańców osiedla Kopernika. Inwestycję zamierzamy sfinalizować u progu wakacji przyszłego roku. Nie znamy jeszcze jej dokładnych kosztów. W przyszłorocznym budżecie zabezpieczyliśmy na nią 800 tys. zł. Uporządkowane, wyczyszczone i pogłębione oczko wodne zostanie zarybione. – Chcemy tam osiedlić głównie lina i karasia. Wpuścimy też trochę szczupaka do selekcji – mówi „Tematowi” Wojciech Smolarski, szef Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. Jak powiedział nam W. Smolarski, prace przy rewitalizacji stawu prawdopodobnie poprowadzi firma „Eurotop” z Kędzierzyna – Koźla. - Ta sama, która pogłębiała nam Zatokę Trzesiecką na jeziorze Trzesiecko – dodaje nasz rozmówca. – Mają specjalistyczny sprzęt w posta-

Tak w komuterowej wizji ma się prezentować rodzinny park w sąsiedztwie stawu. Na zdjęciu górnym widok na park od strony stawu - w tle osiedle Kopernika. ci refulera. To urządzenie pracuje na pływakach, więc bez problemu poradzi sobie przy robotach. Te z kolei nie będą polegać na odsysaniu mułu jak to było w Zatoce Trzesieckiej, a na wybraniu wszelkich zanieczyszczeń przy pomocy specjalnej łyżki. Operację oczyszczania stawu chcemy poprowadzić jak najszybciej. Prawdopodobnie z robotami ruszymy na początku stycznia 2015 roku. Miasto dość długo przygotowywało się do tej inwestycji. Jak nam wcześniej powiedział D. Rak: - Po wielu konsultacjach, również spo-

łecznych doszliśmy do wniosku, że oczko wodne należy ponownie „uruchomić”, czyli nadać mu postać sprzed lat. Musimy jednak brać pod uwagę opinie okolicznych mieszkańców. Np. niektóre mamy obawiają się, że ich pociechy w tym jeziorku będą się kąpać, do tego bez żadnego nadzoru. Podobnie zimą na zamarzniętym akwenie - urządzać sobie zabawę. Rzecz jasna to niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo dla dzieciaków. Z drugiej zaś strony musimy wreszcie coś z tym jeziorkiem

zrobić. Udawanie, że wszystko jest w porządku w żaden sposób nie rozwiąże nam tematu. Teren z pewnością będzie stanowił nie lada atrakcję dla mieszkańców pobliskiego osiedla. Cieszyć się będą również wędkarze. Przed kilkudziesięcioma laty w oczku wodnym przy nowopowstałym wówczas osiedlu Kopernika można było złowić dorodnego lina, karasia, płoć, a nawet okonia, szczupaka i karpia. Z biegiem lat staw coraz bardziej zarastał, wody było coraz mniej i sama natura wybiła ryby. (sw)

FOTO Archiwum

Młody puzonista ze Szczecinka najlepszy w Polsce

Maciej Prokopowicz swoją grą na puzonie wywalczył nie tylko I miejsce w konkursie w Bytomiu, ale także stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Szczecinecka Szkoła Muzyczna im. O. Kolberga śmiało może pochwalić się tym, że w jej szeregach swoje talenty codziennie doskonali wybitnie uzdolniona młodzież. Świadczyć o tym może - oprócz szeregu osiagnięć wielu podopiecznych – ostatni sukces Macieja Prokopowicza, ucznia II klasy puzonu. W dniach 5-7 listopada w Bytomiu odbył się I Ogólnopolski Konkurs Puzonistów i Tubistów im. Pawła Waloszczyka. Na scenie, obok muzyków z całego kraju, wystąpił również Maciej Prokopowicz. Okazało się, że czternastolatek swoja grą na puzonie wręcz zaczarował komisję konkursową, która jednogłośnie postanowiła przyznać mu I miejsce. Dodajmy, że towarzyszył mu akompaniator Filip Maciborski. - Jest to dla nas o tyle istotne, że akurat południe Polski - odnośnie instrumentów dętych blaszanych - jest bardzo mocne i wygrać tam konkurs jednogłośnie z najwyższą punktacją, jest bardzo wielkim sukcesem – mówi Rafał Mizdalski, nauczyciel klasy puzonu, pod którego kierunkiem kształci się młody puzonista. To jednak nie jedyny sukces szczecinecczanina. Za swoje wybitne osiągnięcia artystyczne w roku szkolnym 2013/2014 na początku listopada Maciej Prokopowicz otrzymał Stypendium Ministra Kultury i Dzie-

dzictwa Narodowego. - To również jest bardzo duże wyróżnienie, ponieważ to stypendium przyznawane jest ogólnie uczniom szkół artystycznych - nie tylko szkół muzycznych, ale także baletowych czy plastycznych. Do tych szkół uczęszcza ok. 90 tys. uczniów, z czego tylko, albo aż 60 otrzymało stypendium ministra –kontynuuje Rafał Mizdalski. – Podstawowym wymogiem było zdobycie tytułu laureata w dwóch konkursach międzynarodowych. Nam udało się to kryterium spełnić. Jeden z takich konkursów odbył się w Brnie, gdzie Maciej zdobył I miejsce, a drugi w Ostrawie, gdzie również zdobył najwyższe oceny. Należało również wykazać się sukcesami w konkursach ogólnopolskich. Przygotowując dokumenty okazało się, że Maciej ma już na koncie 30 takich konkursów, z czego tylko na dwóch zdobył II miejsca. To z pewnością ogromne sukcesy, którymi może pochwalić się Maciej Prokopowicz. Jego nauczyciel Rafał Mizdalski jest pewien, że już wkrótce ponownie o nim usłyszymy. Maciej urodził się w 2000 r., a już w 2007 mógł pochwalić się I miejscem w jednym z konkursów. W 2009 r., mając zaledwie 9 lat, w Szczecinie otrzymał tytuł „Talent Roku”. (mg)


Prace Iwony Aleksandrowicz we włoskim Vogue. które jak u większości fotografów, ukazują postaci pięknych modelek. W tych dniach na internetowych łamach włoskiego magazynu Vogue zaprezentowany został nietuzinkowy portret, przedstawiający mężczyznę, mieszkańca Szczecinka – Krzysztofa Rynkiewicza. - We włoskim Vogue moje zdjęcia pojawiają się od kilku lat – mówi „Tematowi” fotograf Iwona Aleksandrowicz. – Jest ich tam jednak niewiele. Po prostu analogowa fotografia nie jest teraz aż tak popularna, jak np. fashion. - Rzeczywiście, ostatnio ukazało się tam zdjęcie przedstawiające pana Krzysztofa – dodaje nasza

kreślała, że niezwykle trudno jest zrobić dobre zdjęcie mężczyźnie. W tym przypadku było jednak inaczej. – Takie naprawdę dobre zdjęcie łatwiej zrobić ciekawym, interesującym ludziom, z którymi można też nawiązać nić porozumienia i porozmawiać o ciekawych rzeczach. W tym przypadku zadziałał także anturaż pana Krzysztofa, jego niecodzienny wygląd, no i fotogeniczność. Nawet najpiękniejszej osobie, jeśli jest niefotogeniczna, nie zrobimy dobrego portretu. I na odwrót. Czasem ktoś wydaje się nieciekawą osobą, a na zdjęciu wychodzi niesamowicie. Dla wszystkich pasjonatów foto-

wane były w galerii Sint Ji. Na pewno pokażę sporo moich najnowszych zdjęć. Jak podkreśliła nasza rozmówczyni, bohaterami ekspozycji będą ludzie. Ale nie mieszkańcy Szczecinka. Jeśli chodzi o portrety szczecinecczan, Iwona Aleksandrowicz ma zupełnie inną koncepcję i zachęca do udziału w swoim wyjątkowym projekcie. - O tym pomyśle wspomniałam już na swojej stronie internetowej, tam tez odsyłam wszystkich zainteresowanych – wyjawia autorka fotografii. - Myślałam o tym, aby zrobić osobną wystawę. Jej bohaterami byliby właśnie mieszkańcy Szczecinka. Dlatego bardzo gorą-

Wielki format z małego Szczecinka Magiczne portrety Iwony Aleksandrowicz wzbudzają zachwyt i uznanie wielu ludzi. Budzą też szacunek wśród krytyków i znawców sztuki. Autorka zdjęć posługuje się techniką, o jakiej pamiętają już tylko nieliczni pasjonaci. Tzw. wielki format sprawia, że prace Iwony Aleksandrowicz stają się na tle innych

unikalne. O tym, że są to zdjęcia, które po prostu warto zobaczyć, potwierdza fakt publikacji portretów wykonanych przez autorkę we włoskim Vogue. W magazynie prace Iwony Aleksandrowicz można było oglądać już jakiś czas temu. Teraz jest podobnie. Co ciekawe, w ostatnim czasie nie opublikowano zdjęć,

rozmówczyni. - To niezwykle ciekawa osobowość. Na pewno jest interesującym modelem dla takich, jak ja, portrecistów. Nie dziwię się więc, że urzekł wydawców Vogue. Zdjęcie, które trafiło do portalu, zostało wykonane aparatem wielkoformatowym, techniką tradycyjną, kolokwialnie zwaną analogową. Autorka fotografii nieraz pod-

grafii i prac Iwony Aleksandrowicz mamy dobrą wiadomość. Niedługo w galerii CK Zamek będzie można zobaczyć wystawę prac autorki, pt. „Portrety i akty”. Wystawa odbędzie się 5 grudnia o godz. 18.00. Będzie to przekrój moich fotografii – zaznacza Iwona Aleksandrowicz. - Starałam się nie powtórzyć tych prac, które już wcześniej prezento-

co zachęcam każdego, kto chciałby znaleźć się na takich tradycyjnych fotografiach. Zachęcam wszystkich: osoby ciekawe, ale także starsze, by skontaktowały się ze mną i umówiły się na niepowtarzalną, króciutką sesję. Może wyjść z tego naprawdę oryginalna i niekonwencjonalna, fotograficzna pamiątka. (sz)

Nowy projekt realizowany przez Szczecinecki Klub Fantastyki i Muzeum Regionalne.

Historyczne gry planszowe to prawdziwy wehikuł czasu. Wystarczy chwila, żeby wcielić się w postać żołnierza, który wyrusza na misję, lub w postać żyjącą w PRL-u, która musi kombinować, aby umeblować mieszkanie, zakupić reglamentowane artykuły spożywcze lub środki czystości. Tego typu zabawa rozwija kreatywność i wyobraźnię. W ciekawy sposób uczy o rzeczach, które w szkole często są pomijane. Właśnie taką okazją do spróbowania swoich sił w historycznych grach planszowych ma być nowy projekt realizowany przez Szczecinecki Klub Fantastyki i Muzeum Regionalne w Szczecinku. To propozycja, która powinna zainteresować przede wszystkim młodzież. W zabawie mogą uczestniczyć nie tylko pasjonaci planszówek czy miłośnicy historycznych faktów. REKLAMA

foto:Wikipedia

Wehikuł czasu zatrzyma się w muzeum

Kolejka do sklepu za czasów PRL. - Wspólnie z muzeum chcielibyśmy zorganizować ciekawe historyczne warsztaty – mówi Paweł

Kwiecień prowadzący Szczecinecki Klub Fantastyki. – Z tą propozycją wychodzimy do szczecineckich

szkół oraz do osób, chcących przyłączyć się do takiej formy zabawy. Już 19 grudnia w Muzeum Re-

gionalnym w Szczecinku zagramy w kilka interesujących gier planszowych. Będą to „303 – Bitwa o Wielką Brytanię”, „111 – Alarm dla Warszawy” oraz „Kolejka”. Wszystkie gry ukazały się nakładem wydawnictwa IPN. Na koniec przewidywany jest mini turniej z nagrodami. Pierwsze spotkanie przy planszowych grach strategicznych zostanie zorganizowane dla grup szkolnych i odbędzie się około południa. Kolejne – otwarte spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00. Aby wziąć udział w grze, trzeba najpierw skontaktować się z organizatorami, ponieważ liczba miejsc jest ograniczona. Zapisywać się można, dzwoniąc pod nr tel. 94 37 409 77. Warto dodać, że warsztaty z grami historycznymi przeznaczone są dla uczestników, którzy mają ukończone 10 lat. (sz)


Wyludniony plac Wolności. Nic dziwnego, wszakże zdjęcie zostało wykonane w niedzielne, wczesne popołudnie, 3 stycznia 1988 r. Wielu jeszcze odsypiało sylwestrową noc – stąd opustoszałe ulice. Zresztą, kto wychodzi na spacer w zimny, bezśnieżny dzień? To już ostatnie chwile placu Wolności w takim kształcie. Z powodu zamknięcia dla ruchu kołowego ul. 9 Maja w tym czasie rondo było już praktycznie zbędne. Lada moment znaczna część placu miała być wygrodzona wysokim płotem z płyt wiórowych. Wszystko po to, aby mieszkańcy nie patrzyli budowlańcom na ręce. Po wygrodzeniu terenu, pojawił się kafar i rozpoczęło się zabijanie pali pod przyszłą zabudowę. Technologia polega na tym, że najpierw wbija się w grunt stalową rurę, a po jej wypełnieniu betonem rurę kafar wyciąga. Co ważne - z powodu wstrząsów, tego rodzaju prace nie powinno się prowadzić w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącej zabudowy. Budowlańcy najwyraźniej akurat się tym za bardzo nie przejmowali. Efekt był taki, że zaczęły pękać ściany w północnej pierzei ul. 9 Maja. Doszło nawet do tego, że kamienicę pod szóstką trzeba było z tego powodu rozebrać. W każdym razie już na tym etapie budowa prowadzona przez Szczecineckie Przedsiębiorstwo Budowlane „Pojezierze” zaczęła się niebywale ślimaczyć. Ostatecznie budynek oddano do użytku dopiero w drugiej połowie 1992 roku. Jeszcze w 1990 roku, kiedy za płotem skrywającym plac budowy nic się nie działo, w prasie pojawiały się opinie, czy nie byłoby lepiej, aby wszystko zasypać i zrobić w tym miejscu zieleń. Trzeba dodać, że zieleń w tym miejscu istniała już od zakończenia wojny. Jak to było możliwe? Otóż cały kwartał pomiędzy dz. ul. 9 Maja, rzeczką Niezdobną, ul. Sadową i Rynkiem został celowo podpalony przez czerwonoarmistów już po zdobyciu miasta. W rynkowej pierzei mieściła się m.in. najstarsza w mieście apteka Alte Apotheke (Stara apteka). Mówi się, choć w żadnych dokumentach nie ma o tym wzmianki, że przyczyną pożaru był spór pomiędzy zdobywcami dotyczący zgromadzonego w aptecznym magazynie spirytusu. W każdym razie przybywający do miasta Polacy zastali w tym miejscu gigantyczne rumowisko. Gruzy zostały usunięte ok. 1947 – 1948 roku. Potem w miejscu dawnej zabudowy powstał niewielki skwer z kioskiem „Ruchu” od strony Niezdobnej oraz postojem taksówek. Na starym zdjęciu widać i kiosk, i przeszkloną budkę telefoniczną, a także czekającą na pasażera taksówkę. W tamtym czasie ulica 9 Maja była już deptakiem. Deptak zrobiono najtańszym sposobem, zalewając po prostu chodniki i brukową jezdnię asfaltem. Jego przebudowa nastąpiła w 1994 roku. Na zdjęciu można dojrzeć bezstylowa kamienicę tuż przy Niezdobnej. To właśnie ona najbardziej ucierpiała podczas palowania i trzeba ją było rozbierać. Starsi mieszkańcy pamiętają, że na parterze mieścił się fryzjer, a za ścianą dość duży (jak na tamte czasy) sklep spożywczy „Dziunia”. Dzisiaj w jej miejscu znajduje się wprawdzie nowy budynek, niestety, mocno już podniszczony i zaniedbany przez właściciela. Budowa w tym miejscu bloku była sporym wyzwaniem dla „Pojezierza”. Do tej pory w systemie prefabrykowanym MK-75 stawiano jedynie podobne do siebie klocki. Wszystkie były robione pod jeden strychulec, o czym świadczą blokowiska rozsiane po całym mieście. Tym razem należało wykonać nieprzystający do technologii wystrój zewnętrzny oraz stromy, z licznymi załamaniami dach. W tamtym czasie tego rodzaju architektura była wyzwaniem dla wszystkich i dla wykonawcy, i projektanta, a nawet dla inwestora. Inwestorem była Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa i to ona, mając na uwadze większe niż do tej pory koszty, zażądała od miasta... dopłaty za wykonanie elewacji od strony placu. Niestety nie pamiętam, czy w tej sprawie doszło do procesu sądowego. Przebudowa placu w takim kształcie, jaki jest dzisiaj, rozpoczęła się 1992 r. Jak na tutejsze warunki, była to rewolucja, ponieważ z ruchu kołowego (ale dopiero po 2 latach) wyłączono ostatecznie nie tylko plac Wolności, ale także ul. Boh. Warszawy. Ale to już zupełnie inna historia, o której dzisiaj niewiele osób pamięta. (jg)

FOTO Jerzy Gasiul

FOTO Jerzy Gasiul

Szczecinek na starym zdjęciu (210)

1994 Podczas porannego rozruchu, w zajezdni zapalił się autobus marki Jelcz. Dzięki przytomności i refleksowi mechaników, udało się im w porę wyprowadzić płonący autobus z parkingu. Ogień był tak duży, że praktycznie spłonęło całe nadwozie. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie wadliwie działające urządzenie grzewcze. Autobus został wyprodukowany w 1985 roku. Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinku 31 stycznia było 5925 osób bezrobotnych. Stopa bezrobocia wynosi 30,4 proc. Parkiem miejskim opiekuje się Usługowy Zakład Zagospodarowania i Utrzymania Terenów Zielonych. Jak nam powiedział jego właściciel Bogdan Ostryński, na dokarmianie kaczek i łabędzi, miasto

Kampania podczas wyborów parlamentarnych wrzesień 2001 r. Na zdjęciu ekipa PO od lewej Cezary Jankowski, Małgorzata Bała, Katarzyna Dudź, Wiesław Suchowiejko, Grażyna Kuszmar i Jerzy Hardie-Douglas.

przeznaczy ok. 2,5 mln zł. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, szef Polspanu Roman Janczak, obiecał przeznaczyć 300 mln zł na zakupienie do szpitala laparoskopu.

Autobusy Komunikacji Miejskiej nie dojeżdżają do Polspanu. Pracownicy firmy skracają sobie drogę przechodząc przez dworzec kolejowy. „Spacerkiem” ostrzega, że tak skracając drogę można skrócić życie.


Dzieje WKU

na kartach kroniki spisane Część - 2 1946 To był rok, w którym zgodnie z rozkazem MON przeprowadzono czterokrotną demobilizację roczników starszych bez względu na czasokres pełnienia służby wojskowej. Zdemobilizowano również podoficerów i szeregowców uroczonych w 1927 roku, którym 1 września 1946 r. upłynął termin dwuletniej służby wojskowej. Był to okres bardzo wytężonej pracy całego stanu osobowego RKU. Wiązało się to z zakładaniem ewidencji dla rezerwistów oraz płaceniem zasiłków demobilizacyjnych. W styczniu RKU przeszła na zaopatrzenie gospodarcze do samodzielnego Batalionu Łączności w Koszalinie. W lutym otrzymano samochód ciężarowy GAZ A/A. Odebrano go z Bazy Samochodowej w Sianowie. Kierowcą był ob. Leon Barański, który został przyjęty do pracy w RKU 11.02.1946 r. W marcu przeprowadzono rejestrację poborowych rocznika 1925 i starszych. Za wzorowe wywiązanie się z nałożonych zadań w dn. 18.04.1946 r. zostali awansowani do stopnia strasznego szeregowca: szer. Edmund Bińczyk, szer. Stanisław Książek, szer. Józef Wojsznic, szer. Jakub Połtórzycki i szer. Ireneusz Chojnacki. W maju do RKU przybył ppor. Tadeusz Salek, który został naznaczony na stanowisko kierownika kancelarii. 24 lipca przybył na stanowisko komendanta RKU kpt. Czesław Musiał. 2 sierpnia po przekazaniu obowiązków służbowych i uroczystym pożegnaniu odszedł dotychczasowy komendant kpt. August Pojmański.

Plac Wolności. Kadra RKU na defiladzie pierwszomajowej w 1947 r. Po prawej ruiny spalonej przez czerwonoarmistów zabudowy pomiędzy ul. 9 Maja, pl. Wolności i ul. Sadową.

W zawiązku z likwidacją etatu zastępcy komendanta ds. wych. 26 lipca ubył z RKU ppor. Ludwik Waszczyński. 17 września zostali awansowani do stopnia ppor. chor. Jerzy Krygier i chor. Władysław Gruszkiewicz, a do stopnia sierż. plut. Stanisław Makselon. 1947 Był to rok kolejnych demobilizacji podoficerów i szeregowców, którym kończył się dwuletni okres pełnienia służby wojskowej. Był to również rok przeprowadzonych kolejnych poborów oraz wcielania mężczyzn do odbywania służby wojskowej. W tym czasie ukazało się szereg rozkazów i zarządzeń MON regulujących powyższe przedsięwzięcia. (...) W lutym pracę RKU kontrolował przedstawiciel DOW II ppłk. Kryska. Fakt ten upamiętniono wspólnym zdjęciem. 7 marca 1947 r. został zdemobilizowany i przeniesiony do rezerwy sierż. Ludwik Makselon. W dniu 28.03.1947 r. nadeszła wiadomość o tragicznej śmierci gen. broni Karola Świerczewskiego. W dniu 28.04.1947 r. odczytano rozkaz MON nr 64 z dnia 18.04.1947 r. ustalający dzień 1 maja dniem wolnym od zajęć w Wojsku Polskim. Kursywą zaznaczono wpisy pochodzące od redakcji.

Pracownicy z rodzinami. Zdjęcie z kuligu, wykonane przy ul. 28 Lutego.

W lutym 1947 r. pracę RKU kontrolował przedstawiciel DOW II ppłk. Kryska.


Finał konkursu w STO. Kolorowe, szeleszczące pod nogami liście, spadające z drzew kasztany i żołędzie, paleta barw w koronach drzew, prawdziwy wysyp grzybów – nie trzeba szukać daleko, aby przekonać się, że jesień również może być piękną porą roku. Wiedzą o tym doskonale także dzieci, które wzięły udział w międzyszkolnym konkursie plastycznym pod hasłem „Kolorowa jesień” organizowanym przez Zespół Szkół Społecznych STO. Swój talent dzieci mogły zaprezentować wykonując barwne plakaty z wykorzystaniem techniki orgiami. Najmłodsi mieszkańcy wykazali się prawdziwą pomysłowością i bogatą wyobraźnią, przysparzając jury prawdziwego zmartwienia – wszystkie prace były tak ciekawe i oryginalne, że trudno było wybrać te najładniejsze.

Jesienne origami W czwartek, 20 listopada w Szkole Podstawowej STO odbyła się uroczystość, podczas której poznaliśmy laureatów konkursu. - Chcieliśmy wdrożyć dzieci do tego, aby mogły wykonywać prace właśnie techniką origami, trochę już zapomnianą – mówi Danuta Siwek, nauczycielka w szkolnej świetlicy ZSS STO. – Ta technika rzeczywiście jest bardzo fajna. Prace można wykonywać przy użyciu różnych kształtów – kół, kwadratów i trójkątów poprzez ich składanie. Jednocześnie podnoszą one sprawności manualne dzieci. Wszyscy uczestnicy spisali się rewelacyjnie, dlatego mieliśmy dylemat, które prace wybrać i nagrodzić. Prace konkursowe dzieci wykonywały zarówno na lekcjach plastyki, podczas zajęć na świetlicy, jak również w domu po lekcjach. Łącz-

nie wpłynęło blisko 80 kolorowych dzieł, których tematem przewodnim było ukazanie wielobarwności jesieni. Do udziału w plastycznych zmaganiach przystąpiły m.in. przedszkolaki z „Misia” i „Słoneczka”, a także uczniowie SP 1, SP 6, SP 7 i ZSS STO. Komisja konkursowa wyróżniła te najpiękniejsze prace w trzech kategoriach. Zanim jednak poznaliśmy laureatów, dzieci odwiedził gość specjalny – Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek. Opowiedziała ona najmłodszym, jak zmienia się przyroda wraz z nastaniem jesieni oraz zimy, a także co robią dzikie zwierzęta kiedy przychodzą chłodniejsze dni. Dzieci miały także okazję wykazać się swoją wiedzą, odpowiadając m.in. na pytanie, które ze znanych im zwierzaków zapadają w zimowy sen, a także jakie są ulu-

bione przysmaki leśnych mieszkańców. Uroczystość uświetniły także występy wokalne najmłodszych uczniów ZSS STO. Po burzliwych naradach komisja konkursowa postanowiła nagrodzić uczestników w następujących kategoriach: Przedszkola: I miejsce - Arkadiusz Rudczak, II miejsce - Zosia Szymikowska III miejsce - Aleksandra Wójtowicz. Klasa I: I miejsce - Maciek Wiejak, II miejsce - Julianna Stefaniak, III miejsce - Amelia Moniak. Wyróżnienie: Filip Niezgoda Klasy II-III: I miejsce - Julianna Kukiełka, II miejsce - Kasia Markowska, III miejsce - Oliwia Chrzan, Szymon Chwiałkowski. Wyróżnienie: Miłosz Olszewski. (mg)

Tego dnia dzieci odwiedził gość specjalny – Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek.

Motywem przewodnim prac była „Kolorowa jesień”. Dzieci wykazały się olbrzymi wyobraźnią podczas tworzenia swoich dzieł.

Nowe stowarzyszenie Impuls zorganizowało niecodzienne widowisko. O osobach niepełnosprawnych, zwłaszcza młodych, obdarzonych rozmaitymi talentami muzycznymi, plastycznymi czy sportowymi warto pamiętać. Z takiego założenia wychodzi nowo powstałe w Bornem Sulinowie, ale działające na terenie Szczecinka Stowarzyszenie Zwolenników Mądrej Pomocy „Impuls”. Członkowie stowarzyszenia przekonują, że do tego, by odmienić los niepełnosprawnych dzieci, często nie potrzeba wiele. Wystarczy możliwość spotkania życzliwych ludzi, którzy pomogą realizować pasje i pokażą, jak po całym dniu spędzonym z lekarzami, rehabilitantami czy specjalistami, ciekawie spędzić czas. Aby dowieść, że spełnianie marzeń to nic trudnego, w czwartek (20.11) stowarzyszenie Impuls zaprosiło dzieci ze szczecineckich szkół podstawowych do uczestnictwa w odbywającym się w kinie Wolności Widowisku Młodych Talentów. Na scenie zaprezentowali się utalentowani młodzi wykonawcy. Wśród nich znaleźli się: Bartek i Weronika Kniaź, Weronika Mikuła, Zespół Zumby kierowany przez panią Natalię Kiełtykę, dzieci z Akademii Fitness Sportowego, którą prowadzi Anna Guzik, ZTT Aida, a także młodzież z Zespołu Szkół nr 2, działająca w grupie teatralnej „Humorous Economicus”, którą kieruje Franciszek Iwaniczko. Na imprezę została również zaproszona autorka książek dla dzieci Joanna Maria Chmielewska. - Pierwsze działania „Impulsu” to

Pokazali, że mają talenty Widowisko Młodych Talentów. Na scenie zaprezentowali się utalentowani młodzi wykonawcy. zorganizowane w lipcu półkolonie dla niepełnosprawnych dzieci ze Szczecinka i okolic – mówi „Tematowi” Alicja Zarębska, prezes nowo powstałego stowarzyszenia. – Oprócz tego, zaprosiliśmy dzieci na warsztaty ekologiczne

do Bornego Sulinowa. Staramy się łączyć poznawanie świata oraz zdobywanie nowych doświadczeń z edukacją. - Nasz główny cel wiąże się z konkretnym, zdiagnozowanym już problemem – dodaje nasza rozmówczyni.

- To potrzeba utworzenia w Szczecinku świetlicy dla dzieci niepełnosprawnych. Miałaby to być świetlica, która działałaby w tych godzinach, w których inne placówki są już nieczynne. Mamy już nawet gru-

pę chętnych. Chcielibyśmy zainicjować zbiórkę pieniędzy, która pomogłaby nam utworzyć taką świetlicę. Problem jest duży, dlatego zawalczymy o to, by ten pomysł udało się zrealizować jak najszybciej. (sz)


Marta gotuje

Marta Karcz

Jaja sadzone w pomidorowo-dyniowym sosie

Nadszedł czas pożywnych śniadań. Poranki są już chłodne, coraz częściej deszczowe, a niedługo będą zapewne i śnieżne. Dlatego w ten weekend zachęcam do przygotowania rozgrzewającego śniadania, dla którego radośnie będzie nam wstać z łóżka, a po zjedzeniu wyjść na długi spacer – jaja sadzone w gęstym, pikantnym sosie z dyni i pomidorów. Na bazarkach w dalszym ciągu można dostać dynie przeróżnych rodzajów. Tym razem, zamiast często polecanej przeze mnie odmiany hokkaido o dosyć mączystym i suchym miąższu, zachęcam sięgnąć po dynię, która jest bardziej wodnista, np. dynię zwyczajną. Zależy nam bowiem na tym, aby dynia szybko się rozpadła podczas gotowania i połączyła z pomidorami. Pomidory niestety powoli już się kończą i niedługo trzeba będzie używać tych z puszki, ale jeszcze można znaleźć przejrzałe, często poobijane okazy, które są idealne na przeciery, sosy i tego typu potrawki. Warto więc przymrużyć oko na ich zewnętrzną brzydotę i wykorzystać skrywany wewnątrz smak. To danie miło jest zajadać ze współbiesiadnikami prosto z patelni, którą stawiamy na środku stołu

Jaja sadzone w pomidorowo-dyniowym sosie (4 porcje) kawałek dyni, ok 400 g 6 dużych, dojrzałych pomidorów oliwa 1 mała cebula 2 ząbki czosnku 1/4 - 1/2 łyżeczki suszonych płatków chili (lub więcej, jeśli lubimy pikantniej) sól i świeżo zmielony pieprz do smaku 4 jaja (polecam z wolnego chowu) 4 łyżki posiekanej świeżej kolendry lub natki pietruszki ulubione pieczywo do podania

i zanurzamy w potrawce oraz płynnych żółtkach jaj świeże pieczywo. Postawmy jeszcze obok dobre masło, kafetierę pełną mocnej kawy i śniadanie gotowe. Warto zwiększyć proporcje składników i przygotować więcej dyniowo-pomidorowego sosu, aby schować zapas do lodówki, by móc go wyjadać na drugi dzień. Jest to bowiem jedna z tych potraw, które po „przegryzieniu” się w chłodzie zyskuje na smaku. I nie musimy wcale zjadać resztek sosu ponownie na śniadanie, z jajkiem. Na drugi dzień wykorzystajmy sos do ulubionego makaronu. Po podgrzaniu wymieszajmy z kluskami i podajmy obficie posypane parmezanem. A jeśli mamy ochotę, przed wrzuceniem sosu na patelnię, usmażmy najpierw trochę boczku, który bardzo smacznie komponuje się ze słodką dynią. Dynię obieramy, oczyszczamy z pestek i kroimy w kostkę. Pomidory parzymy wrzątkiem, dzięki czemu łatwiej będzie nam ściągnąć z nich skórkę. Obrane pomidory kroimy w kostkę; cebulę i czosnek kroimy na bardzo drobno. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, czosnek oraz płatki chili i smażymy, aż cebula się zeszkli. Je-

śli zauważymy, że zaczyna za bardzo się rumienić – dolewamy odrobinę wody. Kiedy cebula stanie się przeźroczysta, dodajemy dynię i mieszamy, aż wszystkie jej kawałki pokryją się cebulką. Smażymy razem, aż dynia zacznie mięknąć. Jeśli zauważymy, że zaczyna się przypalać, ponownie dolewamy odrobinę wody. Po ok. 10 minutach wrzucamy na patelnię pomidory i dusimy wszystko razem ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż dynia zacznie się rozpadać pod naciskiem łyżki, a pomidory zaczną zamieniać się w gęsty sos. Być może ponownie będziemy musieli dolać trochę wody, w zależności od tego, jak wodniste były nasze pomidory. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Kiedy sos jest gotowy, zmniejszamy ogień, robimy cztery rowki w naszej potrawce i wbijamy do nich jajka. Przykrywamy i czekamy, aż białka jaj się zetną, żółtka powinny zostać płynne. Całość posypujemy kolendrą lub pietruszką i doprawiamy jeszcze jaja solą i pieprzem. Za pomocą dużej łopatki ostrożnie przekładamy jaja wraz z sosem na talerze. Możemy też zajadać danie bezpośrednio z patelni. Podajemy z pieczywem, masłem i mocną kawą lub herbatą.

Twoje zdrowie w Twoich rękach

Dlaczego tyjemy i chorujemy

Średnio raz na kilka miesięcy słyszymy o nowych dietach. Obecnie dużo się mówi o diecie Paleo czy też odżywianiu się jak za czasów ery paleolitu. Mieliśmy już boom na dietę niskokaloryczną (1000 kcal), wychwalaliśmy dietę Dukana (wysokobiałkową), a jeszcze wcześniej dietę Montignaca (o niskim indeksie glikemicznym). Były w międzyczasie diety plaż południa, grup krwi czy dieta rozdzielna (niełączenia). Większość z tych diet ma w swoich zaleceniach trochę racji i słusznych argumentacji (pomijam diety bezsensowne i irracjonalne – kopenhaska, jogurtowa, kapuściana, księżycowa...). Każda z nich obiecuje zdrowie, wspaniałe samopoczucie i efekty odchudzające, ale te obietnice nie mają często odzwierciedlenia w rzeczywistości, bo styl żywienia musi być dopasowany do konkretnego człowieka. Aby to wszystko zrozumieć, trzeba przyjrzeć się faktom i zadać sobie pytanie, dlaczego zapadamy na choroby cywilizacyjne i dlaczego mamy nadwagę. Odżywianie w dzisiejszych czasach postrzegane jest bowiem bardzo często jedynie jako droga do zmniejszenia masy ciała. Jesz więcej to tyjesz, jesz mniej to chudniesz i na podstawie tych twierdzeń podejmujesz decyzję, co i ile masz jeść. A przecież odżywianie jest po to, aby żywić organizm! Nie po to, by chudnąć czy przybierać na wadze. To, co jest ważne dla Twojego organizmu, to przede wszystkim równowaga. Zdrowy organizm to nie tylko prawidłowa masa ciała, ale głów-

nie odporność na choroby, prawidłowa gospodarka hormonalna, zdrowa skóra, dobre samopoczucie czy brak innych dolegliwości. A zatem należy zapamiętać, że: jemy nie po to, by chudnąć czy tyć, lecz po to, by dobrze odżywiać organizm i być zdrowym. W ciągu ostatnich kilku tysięcy lat skupiliśmy się na substytutach jedzenia, przetworzonych, wytworzonych przez nowoczesne technologie i procesy chemiczne. I to jest głównie przyczyną naszych problemów – chorób i nadwagi. Każdy z nas powinien wyeliminować ze swojego życia pewne nawyki, które niewątpliwie są szkodliwe. I tutaj tkwi sedno całej sprawy – nie konkretna dieta, nazwana przez jej twórcę, lecz wyeliminowanie zagrożeń i uzupełnianie składników odżywczych na bieżąco. Jakie to więc zagrożenia? Co robimy źle, a co należy jak najszybciej zmienić, by cieszyć się zdrowiem i szczupłą sylwetką? 1. Jemy więcej cukrów, niż ludzie dawniej. Produkty, które podnoszą poziom cukru – zboża oczyszczone, cukier, słodycze, skrobia, słodkie owoce nie istniały w takiej ilości w diecie naszych przodków, jak ma to miejsce dziś. Dlatego nie było też u nich napadów głodu, cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, trądziku, PCO, otyłości. Aby zminimalizować poziom cukru we krwi dieta powinna być oparta na takich źródłach, jak warzywa i owoce o niskim i średnim indeksie glikemicznym. 2. Nie dostarczamy sobie odpowiedniej ilości składników odżyw-

foto:stock

Ewelina Wieczorek

czych. Jemy dużo, przejadamy się, lecz jednocześnie jesteśmy niedożywieni. Dzieję się tak, gdyż jakość żywności, którą spożywamy, jest uboga w witaminy i minerały. Przetworzone produkty mają mniejszą wartość odżywczą niż np. świeże, naturalne mięso czy nie pryskane chemią warzywa. Również popełniamy błędy w łączeniu pewnych produktów na talerzu. 3. Zaburzyliśmy równowagę pomiędzy kwasami tłuszczowymi Omega 3, a Omega 6. Omega 3 i Omega 6 mają działanie antagonistyczne. Omega 3 są przeciwzapalne, zaś Omega 6 zwiększają stan zapalny organizmu. Omega 3 głównie znajdują się w mięsie dzikich zwierząt, rybach, orzechach, awokado, oleju rzepakowym i lnianym. Omega 6 występuje w masowo hodowanym mięsie i olejach roślinnych (słonecznikowym, sojowym, sezamowym, kukurydzianym). Sto-

sunek tych kwasów powinien wynosić 2:1 (na korzyść Omega 3), niestety dziś przeciętna dieta opiera się na proporcji 1:10, co skutkuje nadprodukcją hormonów, chorobami serca czy nowotworami. Dużą rolę w zaburzeniu tej proporcji odgrywa jakość mięsa, które spożywamy. Coraz częściej kupujemy mięso masowo hodowane, karmione paszami zbożowymi, antybiotykami i hormonami. Do tego dochodzi spora ilość przemysłowych olejów roślinnych, które są bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe n-6 oraz tłuszczów trans, obecnych w wielu wyrobach cukierniczych, słodyczach, fast foodach, margarynach. 4. Zmniejszyliśmy spożycie błonnika. Należy pamiętać, że warzywa są kilkakrotnie bogatsze w błonnik niż pełne ziarna zbóż. Brak błonnika skutkuje głównie problemami z wypróżnianiem się i pracą jelit.

5. „Podrasowaliśmy” naszą żywność zbędnymi walorami wzrokowo-zapachowymi. Syntetyczne barwniki, słodziki, konserwanty, spulchniacze, stabilizatory, azotany, emulgatory mają na celu zachęcić nas do kupna produktu, ale nie wpływają ani trochę pozytywnie na nasze zdrowie i samopoczucie. Nasze organizmy buntują się i rośnie z roku na rok liczba chorób cywilizacyjnych. A wystarczyłoby jeść najprostsze jedzenie i nie iść za modnymi dietami, nie kupować dietetycznych dań. Niewiele osób ma świadomość, że wszystko ma swój początek w jedzeniu. To, co jemy i co wchłoniemy do krwiobiegu, istotnie wpływa na nasze zdrowie. 6. Nadużywamy leków. Niestety, nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości. Jeśli przyjmujesz leki na choroby cywilizacyjne, powinieneś zapoznać się choć trochę z podstawami biochemii, gdyż przyjmowanie niektórych leków jest kompletnie nieuzasadnione w większości przypadków i nawet lekarze często sami o tym nie wiedzą, tylko nawykowo, bez wgłębienia się w podstawy biochemii, której się przecież uczyli na studiach (!!!) przepisują pacjentom niebezpieczne toksyny. Dlatego trzeba samemu się wyposażyć w pewne informacje, bo nikt nie zadba o Twoje zdrowie tak, jak Ty sam. My, ludzie mamy dziś wielki problem, bo nie znamy prostych metod na poprawę swojego stanu zdrowia! A niektóre metody są tak banalnie proste i niewymagające zaangażowania ani wielkich pieniędzy, że gdy o tym napiszę, to się mocno zdziwisz. www.epicentrumzdrowia.pl


WITAJCIE NA ŚWIECIE, MALUCHY!

Hania - 17.11 - 2160 g - 46 cm.

Marcel - 17.11 - 2140 g - 50 cm.

Maja, ur. 24.11, 3970g, 60 cm.

Hubert, ur. 20.11, 3500g, 55 cm.

Nathan - 22.11 - 3590 g - 58 cm.

Nikodem - 23.11 - 4030 g - 60 cm.

Nikodem, ur. 21.11, 3630g, 55 cm.

Patrycja, ur. 24.11, 2850 g, 55 cm.

Tomasz, ur. 21.11, 3050 g, 52 cm.

Zosia, ur. 25.11, 4720 g, 58 cm.

We wtorek, 25 listopada swoje święto obchodzi uwielbiana przez wszystkie maluchy postać, bohater wielu bajek i opowiadań, a także pierwszy powiernik dziecięcych sekretów. Mowa oczywiście o pluszowym misiu, który tego dnia bawił się wraz z podopiecznymi Przedszkola Publicznego im. K. Makuszyńskiego. Dzieci wybierając się rano do przedszkola nie zapomniały o zabraniu ze sobą gości honorowych – swoich ulubionych pluszaków. - Wszystkim nam, mimo różnych, bardzo nowoczesnych i ekscytujących zabawek, miłość do pluszowego misia nie mija mówi dyrektor placówki Grażyna Herchel-Szeremeta. - Wszędzie gdzieś mamy w pamięci jakiegoś misia i wiemy, że dzieci bardzo chętnie przytulają się do takich maskotek. Sama mam w domu dwa misie moich wnuczek i pluszaki oczywiście zajmują ważne miejsce w domu. Wszystkich odwiedzających we wtorek przedszkole im. K. Makuszyńskiego witał od progu król misiów, który zasiadł na specjalnym tronie wraz ze swoją „świtą”. Z okazji urodzin pluszaka wszystkie dzie-

Tego dnia maluchy do przedszkola przyniosły swoje ulubione misie. ci przygotowały niezwykle pomysłowe i barwne kartki z portretami swoich ulubieńców i życzeniami dla misia. - Dzieci wspólnie z rodzicami przygotowały przepiękne laurki, na których pojawiły się niekiedy bardzo sentymentalne i wzruszające życzenia dla misia. Nasi podopieczni niezwykle chętnie włączyli się w przygotowania do Światowego Dnia Pluszowego Misia i aktywnie

biorą udział w naszej imprezie – dodaje Grażyna Herchel-Szeremeta. – Przygotowaliśmy dla dzieci mnóstwo niespodzianek i zabaw. W organizację włączyły się nie tylko panie nauczycieli, ale także rodzice, co nas bardzo cieszy. Na najmłodszych mieszkańców tego dnia czekało mnóstwo zabaw, tańców i atrakcji. Jednak największą z nich okazały się odwiedziny... prawdziwego misia. (mg)

CO? GDZIE? KIEDY? 29.11 (sobota) godz. 16.00 Spotkanie z Łukaszem Radeckim. Miejsce: CK Zamek, wstęp wolny 29.11 (sobota) godz. 18.00 III Gala Karate Kyokushin K-1, MMA. Miejsce: hala OSiR ul. Jasna, bilety 10 zł 29.11 (sobota) godz. 21.00 Andrzejki w Piano Barze – występ zespołu Overdrive. Miejsce: Piano Bar, wstęp wolny 3.12 (środa) godz. 16.30 II część wykładu „Historia miasta i jego zabudowa” –J. Kowalczyk-Kontowska. Miejsce CK Zamek 3.12 (środa) godz. 18.00 Budowanie garderoby zapachowej – uwodzenie zapachem. Miejsce: CK Zamek 4.12 (czwartek) godz. 17.00 Mikołajkowy Turniej w Skokach na Trampolinie. Miejsce: sala gimnastyczna SP 7 REPERTUAR KINA „Wielka szóstka” Najnowsza komedia twórców „Krainy lodu”. Pełna humoru opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu. Godziny emisji: 28.11 – 4.12 – godz. 15.00, 17.00 „Interstellar” Na skutek błędów popełnionych przez ludzkość w XX w. Ziemia staje na krawędzi zagłady. Gdy odkryta zostaje możliwość podróżowania w czasoprzestrzeni, naukowcy stają się ostatnią deską ratunku dla ludzi i ich planety. Godziny emisji: 28.11 – 2.12 – godz. 19.00 4.12 – godz. 19.00 „Sen o Warszawie” DKF Pierwszy duży film biograficzny o Czesławie Niemenie. Sylwetka artysty ukazana została na tle meandrów polityki kulturalnej PRL-u, odpowiedzialnej za zmienne losy jego kariery i recepcji jego twórczości. Godziny emisji: 3.12 – godz. 18.30 (mg)

REKLAMA

Obchody Światowego Dnia Pluszowego Misia


Ogłoszenia towarzyskie prosimy dostarczać osobiście

Sprzedam

tarz, podpiwniczony 130.000 zł. Tel. 601 959 422.

kuchnia gaz, pralka automat, lodówka. Tel. 602 682 629.

DOJAZD do klienta! Pożyczka do 25.000 zł! Tel. 728 874 310.

DREWNO kominkowe na terenie Szczecinka dowóz gratis. Tel. 502 867 720.

DWIE działki budowlane o pow.990m2 i 670m2, uzbrojone, cena 95 zł/m2 osiedle Marcelin, cena do negocjacji. Tel. 602 216 792.

POKÓJ z wnęką, kuchnia i łazienka. ok. 20 m2. Tel. 692 526 663.

EKSPRES gotówkowy! Pożyczymy do 25.000 zł! Tel. 728 874 310.

POMIESZCZENIE magazynowo-warsztatowe o pow. 180 i 150 m na terenieruskich koszar . Tel. 660 455 618.

GOTÓWKA na dowolny cel. Zadzwoń! Tel. 728 874 310.

DRÓB: indyki, kaczki. Tel. 94 375 79 14. DWIE siaty ciuszków po córce 2-3lata w tym klapki, tenisówki i kozaki cieple na zimę nr 25. za wszystko - 100 zł. Tel. 782 745 864. KOMPLET płyt 10 CD przeboje tyrolskie, bawarskie. Tel. 662 356 822. NOWY rower hybrydowy aluminiowy, wiśniowy, pełny wypas 1500 zł. Tel. 662 356 822. PŁYTY wiórowe laminat obustronny, kolor machoń, 183x122,5 x 2,0, szt. 5 i spawarka transformatorowa. Tel. 509 411 341. SPRZĘT wędkarski lato - zima 5 wędek, pokrowiec, podbierak, wodery neoprenowe, całość. Tel. 790 508 567. TANIO drzewo opałowe, drobnica - gałęziówka, buk , brzoza. Możliwość z transportem lub bez. wówczas transport własny. Tel. 663 743 704. ZBOŻA: owies, pszenicę, pszenżyto, jęczmień. Dzwonić o 20-tej. Tel. 672 660 860. ZIEMNIAKI jadalne z gospodarstwa ekologicznego 1 kg- 0,70 gr. dowóz gratis. Tel. 692 189 903. aaOKNA pcv z demontażu oraz drzwi zewnętrzne sprzedam Tel. 601 220 617.

GARAŻ z kanałem i światłem ul. Koszalińska, cena atrakcyjna. Tel. 696 269 400. GARAŻ, energia, dogodne położenie, os. Zachód, atrakcyjna cena, lub wynajmę. Tel. 502 542 191. KAWALERKĘ ul. Kopernika koło Polo Marketu, IIp, po remoncie, jasna kuchnia, nie wymaga wkładu finansowego. Tel. 507 339 872. MIESZKANIE 2p, Ip, 43 m2 po generalnym remoncie, do odświeżenia, plus garaż, ogrodzona działka z altanką w cenie 105 tys. z garażem włas. Tel. 606 597 673. MIESZKANIE 38 m2, IIp, 2 pokoje, w tym 1 z aneksem kuch. wymieniona min. inst. elektryczna, junkers, czyste, zadbane, ciepłe, czynsz 250 zł, ul. Mierosławskiego. Tel. 606 819 670 po 15.00. MIESZKANIE 55 m2, 2p, Ip, piwnica w Wierzchowie., na podwórku garaż. Tel. 785 618 411. OKAZYJNIE dużą działkę budowlaną 2100 m2 w Szczecinku ul.Boczna. Tel. 884 687 135. SKLEP ul. 28 Lutego, 31m2 + 20m2 piwnicy w przystępnej cenie, doskonale nadaje się na punkt usługowy. Możliwość wynajmu! Tel. 601 090 271, 506 173 412. MIESZKANIE 34 m2, 3 piętro, 2 pokoje z kuchnią lub zamienię na większe do 50 m2, do IIp (może być zadłużone). Tel. 662 240 567. Do wynajęcia mam

Kupię ANTYKI, meble, monety, medale, radia lampowe, lampy, wagi, obrazy, porcelanę, zegary i inne starocie oraz poroża. Tel. 698 737 560. POROŻE, wszystko. Tel. 697 117 331. PRZYCZEPKĘ samochodową Tel. 500 214 492. Nieruchomości - sprzedaż DOM jednorodzinny wolnostojący 175 m2 z garażem, działką 410 m2, ul. Królowej Jadwigi. Tel. 532 096 441. DOM w Brokęcinie wraz z zabudowaniami gospodarczymi. Pow. działki 2700m2, pow. domu ok. 110 m2, 4 pokoje, kuchnia, kory-

BUDYNEK 600 m2 z parkingiem, ul. Wodociągowa (przy skł. węgla) dobry na bazę noclegową, usł. medyczne, szkolnictwo, możliwość adaptacji do potrzeb. Tel. 693 722 779. DO WYNAJĘCIA kawalerka umeblowaną w bloku. Tel. 723 936 204. MIESZKANIE 2p, częściowo umeblowane mieszkanie ul. Kopernika, kuchnia w zabudowie ze sprzętem oraz szafa komandor w jednym z pokoi. Tel. 609 141 976, 661567 722. MIESZKANIE 3p, IIp, 64 m2, blisko centrum, Koszalińska 5. Tel. 600 745 918. MIESZKANIE od 8 grudnia 38 m2 wysoki parter, środkowe, wyposażenie: skromnie umeblowane.

KUPON WAŻNY DO 3 GRUDNIA

KASA . Potrzebujesz pieniędzy? ZADZWOŃ! Tel. 728 874 310.

KOREPETYCJE z matematyki. Przygotowanie do sprawdzianów i egzaminów, pomoc w nauce. Tel. 603 101 603.

Zamienię MIESZKANIE własnościowe parter 2p, 40 m2 zamienię na większe, własnościowe do Ip. Tel. 781 258 777. Auto - moto RENAULT megane scenic 1,9 dci rok 2001 przebieg 180.000 km stan dobry, 7000 zł. Tel. 692 189 903. SILNIK ford escort 1,3 95 Kompletny ze skrzynią biegów. 1200zł. Tel. 886 331 377. Różne STOWARZYSZENIE Pro Bono Gałowo 24. Przyjmiemy artykuły AGD, pościele, koce, tapczany, odzież Tel. 697 014 217.

PRZEWOZY międzynarodowe i krajowe, z adresu pod adres, pow. 3 osób możliwość wyjazdu w każdej chwili, obsługa lotnisk, imprez. Usługi lawetowe. Tel. 604 272 178. SZYBKA pożyczka również dla osób z zajęciami komorniczymi, dochodami z MOPS, zasiłkami i alimentami Tel. 666 000 555 lub 600 348 643. USŁUGOWY zakład układania listew i parkietów, cyklinowanie, renowacja schodów. Marek Miodek Tel. 604 718 788. Email: m.miodek@ gazeta.pl WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs. Tel. 601 613 973.

Usługi

WYKONUJĘ kompleksowe usługi remontowo budowlane ;elektryka hydraulika kafelkowanie gładzie podwieszanie sufitów elewację itp Tel. 608 297 107.

AGD naprawa ekspresowa: pralek, lodówek, odkurzaczy oraz innego sprzętu gospodarstwa domowego. Tel. 94 372 06 13.

Nauka

ALE szybka gotówka do 25.000 zł! Sprawdź. Tel. 728 874 310.

AAAAMATEMATYKA - MATEMATYKA - udzielam korepetycji - tanio, skutecznie, w miłej atmosferze. Tel. 666 980 507.

ATRAKCYJNA pożyczka do 25000 zł na dowolny cel. Tel. 728 874 310. ATRAKCYJNA pożyczka od 200 zł do 25 tys. Tel. 728 874 310.

KURS na wózki widłowe, ładowarki teleskopowe, HDS-żurawie przenośne 13.12. Zbieramy grupy na suwnice, podnośniki koszowe SERWIS WÓZKÓW www.brian-expert.pl Tel. 503 745 070. Praca JESTEM odpowiedzialna, w średnim wieku i poszukuję pracy w charakterze opiekunki lub pomocy domowej. Tel. 94 372 50 22, 795 164 448. JESTEM odpowiedzialna, w średnim wieku i poszukuję pracy w charakterze opiekunki lub pomocy domowej. Tel. 94 372 50 22, 795 164 448. KAŻDĄ pracę chałupniczą - podejmiemy. Tel. 697 014 217. KIEROWCA kat BC z własnym samochodem osobowym podejmie pracę. Tel. 697 014 217. OPIEKUNKI z j. niemieckim dużo ofert do 1450 euro Tel. 799 301 177.

I DLA Ciebie matematyka może stać się zrozumiała. To naprawdę nic trudnego! Pomogę zrozumieć, rozwiązać, przygotować się itp. Tel. 690 538 903.

PORADNIA „K” ul. Szczecińska 32 lek. spec. Stanisław Kocaj, tel. 94 374 37 05 codziennie od 9.00, umowa z NFZ, wizyty bezpłatne. Szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy i badania cytologiczne. Poradnię uprawniono do procedur zabiegowych.

BRAKUJE Ci gotówki? Zadzwoń po szybką pożyczkę. Tel. 728 874 310. BUDGARDEN domów, elewacje, ocieplenia, dachy, brukarstwo, ogrodzenia, wykończenia wnętrz. Mini koparka, odwadnianie terenów. Tel. 600 983 316. CYKLINOWANIE, układanie podłóg z desek, parkietów oraz panele, solidnie. Tel. 94 374 58 34, 880 165 586. CYKLINOWANIE, układanie, lakierowanie, parkiety, deski, renowacja podłóg malowanych farbą. Tel. 888 151 889. DLA pracującego i dla emeryta, prosta pożyczka do 25 tys. Tel. 728 874 310. DO 4000 zł na oświadczenie, szybko i bezpiecznie. Tel. 728 874 310.

Firma Smak Pomorski jest firmą z 20-letnią tradycją. Wszystkim pracownikom zapewnia stabilną pracę i możliwość rozwoju zawodowego. Firma Smak Pomorski zatrudni pracowników : 1. do działu handlowego - przedstawiciel handlowy z możliwością awansu na kierownika działu. - wymagania: wykształcenie wyższe - marketing lub średnie + doświadczenie zawodowe. 2. Kierownik zmiany - technolog - wykształcenie wyższe lub średnie + znajomość przepisów obowiązujących w zakładach produkujących żywność i doświadczenie w kierowaniu ludźmi. 3. pracowników produkcyjnych cukiernik - piekarz. Dokumenty można pobrać ze strony internetowej Smak Pomorski , składać osobiście po umówieniu się telefonicznym 94-37 475 60 w godz 12.00 -16.00 lub elektronicznie z dopiskiem „praca” smakpomorski@onet.pl REKLAMA

DREWNO rosnące na polu, 2 ha. okolice Sporego, Brzeźna. Tel. 785 618 411.

JĘZYK polski - doświadczona nauczycielka, wysoka skuteczność uczenia, każda pomoc np. prace domowe,problemy z ortogr. nadrob. zaległości, doskonałe warunki. Tel. 791 740 205.


„Jesienna Bryza” z mocnym udziałem UKS Gwda W poszczególnych kategoriach wiekowych osiągnięto następujące rezultaty: Gra pojedyncza młodzików: 1. Kuba Lenik UKS Gwda W., 2. Kacper Kurek UKS Gwda W., 3. Michał Kurek i Mateusz Skowron UKS Gwda Wielka. Gra pojedyncza dziewcząt młodziczki: 1. Monika Kozioł UKS Gwda Wielka, 2. Martyna Fiedorowicz UKS Gwda Wielka, 3. Ola Hoppe UKS Gwda Wielka. Gra pojedyncza dziewcząt kat. junior: 1. Martyna Bieniek UKS Gwda Wielka, 2. Paulina Perłowska UKS Gwda Wielka, 3. Weronika Arcisz UKS Gwda Wielka. Gra pojedyncza chłopców kategoria junior: 1. Bartek Jakimiec UKS Gwda Wielka, 2. Fabian Ziemnicki UKS Gwda Wielka, 3. Piotr Ko-

Zuchowe spojrzenie na Afrykę Po kilku zbiórkach i wielu ciekawych zadaniach, zuchy wiedzą, że Afryka to kontynent ciekawy i zaskakujący, pełen różnorodności oraz niezwykłych inspiracji. Można ciągle go odkrywać, a i tak okazuje się, że to tylko kropla w oceanie jego bogactwa. To największe królestwo zwierząt i roślin na Ziemi, ale przede wszystkim fascynujących ludzi, ich kultury, innowacyjności i wartości. To taniec, rytm i śpiew, wspólnota, rodzina i tradycyjne obrzędy. To także 54 państwa i skauting w każdym z nich, który włącza dzieci i młodzież do wielkiej światowej rodziny skautowej i jednocześnie uświadamia innym, że skautom w Afryce nie jest łatwo, ale tak samo uczestniczą w rozwo-

ju ludzkości. Zuchy przyglądają się Afryce, tym bardziej, że włączyły się do akcji Unicef i będą szyły lalki, by zebrać środki dla dzieci z Sudanu Południowego. Aby dać wyraz swojego zainteresowania tym wspaniałym, lecz pełnym kontrastów kontynentem, Łaziki postanowiły wziąć udział w ogólnopolskim konkursie zorganizowanym przez Główną Kwaterę ZHP, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP oraz Fundację Ekonomiczną Polska-Afryka Wschodnia. Zadaniem uczestników jest wypełnienie otrzymanej ogromnej mapy tak, by pokazać spojrzenie dzieci na Afrykę. Mapę można wypełnić tekstem, zdjęciami, czymkolwiek. Łaziki postanowiły pokazać konieczność współ-

zioł i Rafała Marusiak UKS Gwda Wielka. Gra podwójna dziewcząt Open: 1. Martyna Bieniek/Weronika Arcisz UKS Gwda Wielka, 2. Paulina Perłowska/Ola Hoppe UKS Gwda Wielka, 3. Monika Kozioł/Martyna Fiedorowicz UKS Gwda Wielka. Gra podwójna chłopców kategoria młodzik: 1. Kacper Kurek/ Kuba Perłowski UKS Gwda Wielka, 2. Michał Kurek/Kuba Lenik UKS Gwda Wielka, 3. Dawid Aleksandrowicz/ Mateusz Skowron UKS Gwda Wielka. Gra podwójna chłopców kategoria junior: 1. Michał Bieniek/Filip Kobiałka UKS Gwda Wielka, 2. Bartek Jakimiec/Kacper Hoppe UKS Gwda Wielka, 3. Kamil Klingbeil/Fabian Ziemnicki i Łukasz Jasionas/ Karol Jasionas UKS Gwda Wielka.

Sukces dzieci przypieczętowali dorośli. Darek Schmidt zwyciężył w kategorii Open Seniorów, a Tadeusz Jakimiec był 3 w kategorii „40+”. Niewątpliwie największą nie-

spodziankę sprawili nasi najmłodsi debliści - Kacper Kurek i Kuba Perłowski, którzy w finale pokonali po zaciętej walce swoich o 2 lata starszych klubowych kolegów. (UKS Gwda Wielka)

pracy wszystkich ludzi, by ratować mieszkańców Czarnego Lądu przed utratą możliwości godnego i twórczego życia. Zuchy najbardziej są przerażone głodnymi dziećmi, ich chorobami, brakiem czystej wody, żywności przy jednoczesnej gospodarce rabunkowej i konfliktach wewnętrznych miedzy plemionami. Wyrazem tego zaniepokojenia na naszej mapie stał się rozszerzony obszar żółtego pola, który znaczy nie tylko postępujące pustynnienie, lecz także jest sygnałem, żeby zwrócić uwagę na kontynent z wielkim potencjałem młodych ludzi, których trzeba wesprzeć we wszechstronnym rozwoju, bo to oni będą stanowili przyszłość ludzkości. Już dziś mówi się, że Afryka, to kontynent XXI wieku. Afrykańczycy, to bardzo twórczy ludzie, a poznawanie nowych sposobów myślenia i działania we współczesnym świecie jest wielką wartością. Pozna-

wanie Afryki i afrykańskich skautów stało się dla zuchów niezwykłą przygodą i szansą na osobisty rozwój. Łaziki już chcą jechać do Afryki, już marzą o zwiedzeniu Afrykarium

we Wrocławiu i wspólnej zabawie ze skautami-zuchami z Afryki. Przygoda trwa! Wszystko przed nami.

foto:Alik Buczacki

W sobotę (22 listopada) w Rewalu odbył się Ogólnopolski Turniej Badmintona „Jesienna Bryza”. Na starcie stanęło 100 zawodników i zawodniczek z takich miast, jak Poznań, Szczecin, Zielona Góra, Koszalin, Sianów, Choszczno, Jarosławiec i Gwda Wielka. UKS Gwda Wielka reprezentowało 34 zawodników, którzy stratowali w kategoriach młodzików, juniorów i seniorów. Turniej ten w kategorii dziecięcej odbywał się pod dyktando zawodniczek i zawodników z Gwdy Wielkiej, której zawodnicy dominowali we wszystkich kategoriach wiekowych, zdobywając w sumie 26 medali, w tym 7 złotych, 7 srebrnych i 12 brązowych. Do ich sukcesu dołączyli się także seniorzy, zdobywając 1 złoty i 1 brązowy medal.

Od lewej: Paulina Perłowska, Ola Hoppe, Martyna Fiedorowicz, Monika Kozioł, Martyna Bieniek i Weronika Arcisz.

hm. Jolanta Szadkowska

Witaj pierwsza klaso!

Klasa I „C” ze Szkoły Podstawowej nr 1 wraz z wychowawczynią Mileną Skąpską. Klasę tworzą 6 i 7 latki. Dzieci są pogodne i uśmiechnięte. I „C” liczy 20 osób.


Zagrali dla Oskara

Podczas turnieju charytatywnego można było licytować wiele ciekawych przedmiotów, takich jak piłki, koszulki i szaliki.

W sobotę (22.11) odbył się turniej charytatywny, w którym najmłodsi szczecineccy piłkarze grali na rzecz małego Oskara. Kilkuletni chłopiec zmaga się z poważną chorobą. Jak zwykle mieszkańcy Szczecinka pokazali charakter i wsparli Oskara nie tylko sercem, ale i pieniędzmi, niezbędnymi w długiej i trudnej rehabilitacji. Turniej zorganizowany był pod prostym i chwytliwym hasłem„Gramy dla Oskara”. Była to inicjatywa Klubu Sportowego „Wielim” i Akademii Piłkarskiej. W imprezie wzięła także udział AP Reissa i Błonie Barwice. Można było również podzi-

wiać zmagania dzieciaków z roczników 2006, 2007 i 2008. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, nie spodziewałam się, że będzie taka frekwencja - powiedziała „Tematowi” mama Oskara. - Dla nas jest to niezwykle ważne. Jedynym sposobem, by pomóc Oskarowi, jest kosztowna rehabilitacja. Im bardziej ta rehabilitacja jest systematyczna, tym więcej będzie można osiągnąć. W międzyczasie przeprowadzone zostały licytacje. Można było nabyć między innymi piłki z turnieju Tymbarka oraz z podpisami aktual-

nych Mistrzów Świata, czyli piłkarzy reprezentacji Niemiec. Były też koszulki sportowe, szaliki, a także obrazy. Po dokładnym podliczeniu pieniędzy udało się uzbierać ponad 6600 zł, z czego same licytacje dały trzyletniemu Oskarowi około 4600 zł. - Akurat w tym turnieju wyniki nie były najważniejsze. Do rywalizacji przystąpiło 10 zespołów, podzielonych na dwie grupy. Punkty były liczone, ale nie podawaliśmy ich. Zwycięzcą jest mały Oskar - powiedział Krzysztof Kutrowski z AP Szczecinek. (br)

W sobotę III-ligowi pingpongiści KS Lubczyk Dent Wielim Szczecinek po raz pierwszy w tym sezonie mieli okazję zaprezentować się przed własną publicznością. Jako lider rozgrywek, podejmowali oni dwie bardzo mocne ekipy UKS Champion Police, które zajmowały czwarte i drugie miejsce w tabeli. W pierwszym spotkaniu przeciwko rezerwom Championa szczecineccy tenisiści odnieśli zdecydowane zwycięstwo w stosunku 9:1. Goście zdobyli honorowy punkt za sprawą Roberta Wojciechowskiego, który po bardzo zaciętym meczu 3:2 pokonał Mariusza Radzińskiego.

W drugim meczu zapowiadanym jako „hit jesieni” spotkały się drużyny, które do tej pory nie znalazły jeszcze pogromcy. I rzeczywiście pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie, dostarczył licznie zgromadzonym kibicom wiele emocji i w końcowym rozrachunku zakończył się wynikiem nierozstrzygniętym 5:5. Punkty dla KS Lubczyk Dent Wielim zdobyli: Henryk Dzida - 5, Kamil Kiljanek - 3,5, Stanisław Deneszewski - 3 oraz Mariusz Radziński - 2,5. Uzyskane wyniki sprawiły, iż szczecinecka drużyna w dalszym ciągu pozostała na I miejscu w tabeli. - Powiem szczerze, że przed me-

czami to, co osiągnęliśmy, brałbym w ciemno - mówi Antoni Biedziuk kier. drużyny KS Lubczyk Dent Wielim. - Jednak oceniając mecze z perspektywy, pozostał mały niedosyt. Drugi mecz przy odrobinie szczęścia, mógł zakończyć się wynikiem 8:2 na naszą korzyść. Trzy pojedynki bowiem zakończyły się minimalnymi wygranymi gości 3:2, a w dwóch przypadkach nasi zawodnicy mieli po kilka piłek meczowych. Cóż, takie są uroki naszej dyscypliny. Mimo wszystko, bardzo się cieszymy z kolejnych punktów oraz z tego, że udało się nam obronić pozycję lidera. Bardzo nam pomógł gorą-

foto:A. Biedziuk

Lubczyk Dent broni pozycji lidera

W pierwszym spotkaniu szczecineccy tenisiści odnieśli zdecydowane zwycięstwo. cy doping kibiców, którym chciałem z tego miejsca bardzo podziękować i jednocześnie zaprosić na

dwa ostatnie mecze rundy jesiennej, które odbędą się już w najbliższą sobotę w hali Ślusarnia. (ld)

W niedzielę (23.11) Darzbór Szczecinek grał u siebie z Iskrą Białogard. O godzinie 12:00 zaczął się mecz, podczas którego wszyscy kibice Darzboru zadawali sobie jedno pytanie - Czy uda im się przełamać złą passę? Ostatecznie zwycięstwa nie było, porażki jednak też nie. Gospodarze zaczęli dość zaciekle, starali się jak najszybciej znaleźć miejsce do oddania strzału. Już w 2 minucie mieli bowiem okazję do wykreowania dobrej akcji. W 6 minucie jednak goście zaczęli rozgrywać piłki z kontrataku i mimo że nieskutecznie, to udało im się napsuć krwi zawodnikom Darzboru. Do 22 minuty obie drużyny wymieniały się cios za cios, dopiero w 39 minucie padł niemal pewny strzał Darzboru na bramkę, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Do końca pierw-

szej połowy można było odnieść wrażenie, że oba zespoły grają podwórkową kopaninę, tylko gospodarze ponownie mogli pochwalić się w końcówce połowy ponownym strzałem w kierunku bramki. W drugiej połowie Darzbór wyszedł z większym zacięciem, piłkarsko byli lepsi od Iskry. Jednak to Iskra stwarzała groźniejsze sytuacje pod bramką, głównie wyprowadzając kontrataki. W efekcie wyszli na prowadzenie w 59 minucie po strzale Wysockiego. Darzbór postanowił ostro wziąć się do odrobienia straty i mieli kilka dobrych okazji do wyrównania, tak jak w 62 minucie oddając strzał w słupek, gdzie zabrakło kilku centymetrów albo w dobrze rozegranej akcji pod bramką w 67 minucie. Mimo wszystko, udało się Darzborowi w 74 minucie. 1:1

dał Paweł Łacko. Gospodarze mogli szybko podwyższyć wynik, jednak Iskra postanowiła najwidoczniej nie dopuścić do straty kolejnej bramki i próbowali stworzyć groźne sytuacje. W 90 minucie Kazimierz Misztal zobaczył czerwony kartonik po faulu w polu karnym, na szczęście przeciwnika. Iskra, mając kilka minut doliczonego czasu, próbowała wyjść na prowadzenie, jednak nie udało im się już tego dokonać. Wynik od 74 minuty pozostał do końca. Darzbór zagrał w składzie: Szymecki, Sadzik, Kozanko, Kusiak, Brodowicz, Kościan, Drewek (64 Szydlak), Góra, Łacko, Malczyk, Misztal. Było to ostatnie spotkanie rozegrane przez Darzbór w rundzie jesiennej. Po 15 kolejkach drużyna zajmuje 9 miejsce z dorobkiem 18 punktów. (br)

W sobotę (22.11) Wielim Szczecinek podejmował u siebie Leśnika II Manowo. O godzinie 13:00 gwizdek sędziowski rozpoczął spotkanie, w którym po serii zwycięstw Wielim musiał uznać wyższość gości. Na początku należy powiedzieć, że był to dość brzydki mecz. Było sporo kartek, ale też i pomyłek sędziego, Pawła Bojki. Najpierw zbyt pochopnie pokazał żółtą kartkę Wojciechowi Gersztynowi, któremu chwilę później pokazał drugi żółty kartonik, a w konsekwencji dało to czerwoną kartkę. Potem sędzia nie potrafił się zdecydować na podobny gest wobec zawodnika gości, który dość brutalnie sfaulował Adriana Karpińskiego. Został on zmuszony do opusz-

czenia boiska i był zastąpiony przez Pawła Spryszyńskiego. Wielim na początku miał szansę zdobycia bramki, jednak wszystkie próby szczecineckiej drużyny w pierwszej połowie były nieskuteczne. W 8 i 12 minucie zawodnicy Leśnika mieli groźne sytuacje pod bramką gospodarzy. Nic jednak nie udało im się osiągnąć. Ponownie próbowali swoich sił już w 20 minucie, w której to zawodnik gości celnie uderzył z główki. Na szczęście dla Wielimia bramkarz Łukasz Pilich popisał się dobrym refleksem. Wielim miał wprawdzie kilka dobrych akcji, jednak goście szybko je przerywali i ruszali do kontrataku, co między innymi doprowadziło do kolejnej groźnej akcji Leśni-

ka, ale z ponownie dobrą obroną bramkarza. W drugiej połowie obie drużyny miały sytuacje podbramkowe, jednak nie potrafiły oddać pewnego strzału. W 63 minucie Przemysław Lisaj z Leśnika strzelił bramkę dla swojej drużyny i ustanowił wynik spotkania. Wielim kończył mecz w dziesiątkę i postanowił nie dopuścić do utraty kolejnych bramek. Wielim zagrał w składzie: Pilich, Knajdrowski M., Boderek, Serafin, Piekarz (15 Kozłowski), Knajdrowski B., Socha, Gersztyn, Tederko (53 Drab), Karpiński (36 Spryszyński), Leszczyński. Był to ostatni mecz rundy jesiennej. Wielim zajmuje po niej 8 miejsce w tabeli z dorobkiem 24 punktów. (br)

Remis Darzboru na koniec rundy

Darzbór - Iskra Białogard. Gospodarze zaczęli dość zaciekle, starali się jak najszybciej znaleźć miejsce do oddania strzału.

Koniec dobrej passy Wielimia

Wielim zawsze może liczyć na doping ze strony swoich kibiców.


REKLAMA

Szczecinek, ul. Pilska 5 www.coal.com.pl

'2%5< :ÄŒ*,(/ GR '2%5(*2 '208 MiaĹ‚ (0-15 mm) Groszek (25-40 mm) Orzech I (40-90 mm) Kostka (90-200 mm) EKOgroszek (10-25 mm) EKOgroszek w workach po 25 kg

470,00 zł/t 595,00 zł/t 660,00 zł/t 690,00 zł/t 690,00 zł/t 19 zł/worek

Zapraszamy RG SRQLHG]LDĂĄNX GR SLÄ…WNX Z JRG]LQDFK Z VRERW\

Niniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego

REKLAMA

tel. 94 372 40 09 kom. 608 046 369


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.