1 minute read

RECENZJA KSIĄŻKI

Next Article
DARK DEVOTION

DARK DEVOTION

CIEMNO, CIEMNIEJ, NAJCIEMNIEJ

TEKST Katarzyna Słomian

Advertisement

„Darknet”, książka promowana chwytliwym hasłem „Przeczytaj zanim klikniesz”, to wynik dziennikarskiego śledztwa Eileen Ormsby, założycielki bloga allthingsvice.com i ekspertki od Dark Webu. Ten obszerny reportaż przedstawia wzloty i upadki najmroczniejszego zakątka internetu. Od libertariańskich wizji wolnego rynku w postaci portali identycznych jak Amazon, z tą tylko różnicą, że zamiast nowego zestawu słuchawek można kupić na nich kokainę, ecstasy i broń, aż po strony pośredniczące w zlecaniu zabójstw, a nawet te udostępniające dziecięcą pornografię.

W pierwszym rozdziale autorka przedstawia wnikliwy materiał ze śledztwa w sprawie Silk Road – najsłynniejszej darknetowej platformy do handlu (nie tylko) narkotykami. Żeby zrozumieć skalę tego przedsięwzięcia, wystarczy nadmienić, że przez niecałe 2 lata funkcjonowania serwisu przychody z nielegalnych transakcji na Silk Road wyniosły ponad 1,2 mld dolarów. To historia pełna zwrotów akcji, fejkowych morderstw i skorumpowanych agentów FBI. Silk Road to jedynie wierzch góry lodowej, w kolejnych rozdziałach mamy bowiem przedstawioną ze szczegółami historię Besa Mafii – platformy zrzeszającej płatnych morderców i ich zleceniodawców (znalazł się tam nawet polski akcent w postaci historii uprowadzenia modelki Chloe Ayling przez Łukasza Herbę). A kiedy po 300 stronach reportażu przyzwyczajamy się już do ludzkiej chciwości, manipulacji i najdziwniejszych fantazji, rozpoczyna się ostatni, najkrótszy i najmroczniejszy rozdział książki, w którym wszystkie miejskie legendy o dziecięcej pornografii okazują się (niestety) prawdą.

Historie przedstawione w śledztwach Eileen nie są czarno-białe. Pokazują słabość człowieka, moralną niejednoznaczność jego działań, czasami upadek. Równie często uświadamiają nam, jak bardzo organom ścigania brakuje wiedzy i narzędzi do walki z cyberprzestępczością, a czasem zaskakują możliwościami międzynarodowej współpracy. Darknet to mroczna lektura na letnie wieczory. Nie czekajcie, aż się ściemni.

This article is from: