







































































































































































Propalestyńskie manifestacje zalewają kraj. Utrudniły życie również mieszkańcom Chicago. Protestujący zablokowali w minionym tygodniu I-190, utrudniając dojazd na lotnisko O’Hare. Policja aresztowała ponad 40 osób. W sobotę setki manifestantów zgromadziły się w centrum Wietrznego Miasta, jednak na szczęście nie doszło do żadnych incydentów i ochraniająca zgromadzenie policja nie musiała interweniować. Urzędnicy i politycy spodziewają się kolejnych manifestacji. Gubernator Illinois J.B Pritzker (59 l.) oświadczył w niedzielę, że miasto jest gotowe na protesty w czasie sierpniowej Narodowej Konwencji Demokratów (DNC), podczas której partia zatwierdzić ma przedwyborczą nominację Joe Bidena (82 l.). Pritzker zaznaczył, że protesty będą się mogły odbywać, ale z zachowaniem reguł bezpieczeństwa. Podkreślił, że władze respektują wolność słowa, ale chcą mieć pewność, że zarówno protestujący, jak i mieszkańcy Chicago będą mogli się bezpiecznie poruszać po mieście. MJR
Bandyci kolejny raz pokazali, że mają za nic ludzkie życie i policyjny mundur. W niedzielę nad ranem uzbrojeni rabusie zastrzelili wracającego z pracy 30-letniego policjanta.
Luis Huesca został zabity pod swoim domem w Gage Parkw Chicago. Napastnicy, których zdjęcia opublikowała CPD, zabrali mu broń i samochód.
Chicagowska policja opublikowała w poniedziałek nagrania z monitoringu i zdjęcia podejrzanych o zastrzelenie
mował w niedzielę na konferencji prasowej nadkomisarz CPD Larry Snelling (55 l.), sprawcy skradli broń policjanta oraz samochód Toyota 4Runner. Przyznał jednak, że nie wiadomo czy motywem zabójstwa była kradzież rabunkowa. Dochodzenie w sprawie śmierci policjanta prowadzą ATF (Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych), a także biuro szeryfa hrabstwa Cook. Huesca zginał na dwa dni przed swoimi 31. urodzinami. Pracował w 5. dys-
trykcie chicagowskiej policji od sześciu lat. Burmistrz Chicago Brandon Johnson (47 l.) nazwał zabójstwo Huesca aktem nieuzasadnionej przemocy. – „Dziś rano spotkałem się z matką i wujem funkcjonariusza Hueski i zapewniłem ich, że mają moje pełne wsparcie, gdy radzą sobie z tą niewypowiedzianą stratą. Nasze miasto jest pogrążone w żałobie, a nasze kondolencje kierujemy do całej ich rodziny, a także kolegów funkcjonariuszy Luisa i społeczności” – napisał na portalu X. MJR
• Medicare Supplement
• Indiwidualne
• Dla całej rodziny
• Dla osób na Medicare
• Medicare Advantage Plans
• PDP – Plany na lekarstwa
• Obama Care-plany stanowe
• Medyczne w czasie podróży
• Dla pracowników grupowe ubezpieczenie na:
• zdrowie • dentystyczne
• życie
• Annuities: IRA, ROTH IRA, 401K, SEP, Simple IRA, zakładanie nowych kont oraz transferowanie planów emerytalnych
funkcjonariusza Luisa Hueski (†30 l.). Kamery uchwyciły ich w kilku miejscach w okolicy tragedii, między innymi w sklepie spożywczym, gdzie byli zaledwie 10 minut przed alarmem ShotSpotter, który powiadomił patrol o strzałach do policjanta. – Jeśli zobaczycie tego osobnika, nie zbliżajcie się! Zadzwońcie pod 911! – zaapelowała policja. Luis Huesca został postrzelony około godz. 3 am w niedzielę, gdy wracał w mundurze po służbie do domu. Policjanci, którzy przyjechali na wezwanie do strzelaniny znaleźli rannego funkcjonariusza przy 3100 West 56. Miał kilka ran postrzałowych i został przewieziony do Centrum Medycznego Uniwersytetu Chicago. Tam niestety stwierdzono jego zgon. Jak poinfor-
• Ubezpieczenia na życie
• Terminowe – konkurencyjne opłaty
• Na całe życie – oprocentowanie 4% Gwarantujące ochronę ubezpieczeniową na wypadek śmierci. Stworzone z myślą o osobach, które chciałyby zapewnić bliskim wsparcie finansowe, w razie gdyby ich zabrakło.
Licencjonowany Agent Ubezpieczeniowy, FIC Obama Care
Para z Chicago wpadła na złodziejskich występach w Delaware. Fabian Jaworski (35 l.) i Sandra Zelińska (34 l.) zostali aresztowani w sobotę pod zarzutem kradzieży sklepie Lowe’s w New Castle. Policja stanowa została zaalarmowana około godz. 11.12 am kradzieży z udziałem mężczyzny i kobiety. Jak poinformowali pracownicy sklepu
Lowe’s przy Hessler Boulevard, rabusie uciekli z towarami i odjechali minivanem marki chrysler. Wpadli przez łakomstwo. Ktoś zauważył ich w cukierni Dunkin’ Donuts przy Concord Pike w Wilmington, DE. Funkcjonariuszom udało się ich aresztować i odzyskać skradzione towary o łącznej wartości ponad $4000. Okazało się, że zostały skradzione także z innego sklepu Lowe’s w miejscowości Bear.
Jaworskiemu postawiono kilka zarzutów, m.in. kradzieży w sklepie na sumę ponad $1500 i posiadania skradzionego mienia o wartości ponad $1500. Mężczyzna trafił do zakładu karnego im. Howarda R. Younga w Delaware z kaucją w wysokości $8000. Zelińskiej postawiono podobne zarzuty. Kobieta przebywa w areszcie Delores J. Bay-
Prezydent Andrzej Duda (52 l.) spotkał się w Nowym Jorku z Donaldem Trumpem (78 l.), byłym prezydentem USA, który walczy właśnie o powrót do Białego Domu. Szeroko komentowane spotkanie polityków w Trump Tower miało prywatny charakter.
Prezydent Andrzej Duda (52 l.) czyta nowojorskie wydanie „Super Expressu” W
Relacje Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa od początku ich znajomości były więcej niż poprawne. Z naszych informacji wynika, że prezydent Polski podczas swojej poprzedniej wizyty w USA, kiedy spotkał się w Białym Domu z prezydentem Joe Bidenem (82 l.), sondował możliwość rozmowy z Trumpem, ale odradzali to politycy z otoczenia urzędującego prezydenta. Kolejny wyjazd za ocean nie odbywało się już na zaproszenie Bidena, nic więc nie stało na przeszkodzie, by odnowić znajomość.
– Zrobił fantastyczną robotę i jest moim przyjacielem. Spędziliśmy razem cztery wspaniałe lata. Jesteśmy w stu procentach po stronie Polski – mówił Donald Trump o polskim prezydencie, którego przyjął na kolacji w Trump Tower na Manhattanie. – Przyjacielskie spotkanie, w bardzo miłej atmosferze – tak z kolei wspólny posiłek podsumował Andrzej Duda. Prezydentowi towarzyszyli ministrowie z jego kancelarii: Marcin Mastalerek (40 l.) oraz Wojciech Kolarski (52 l.). – To było znakomite spotkanie. Długa, prawie dwuipółgodzinna rozmowa, przebiegała w znakomitej atmosferze. To było spotkanie dwóch przyjaciół – komentował Kolarski. Rozmowa miała miejsce w czasie, gdy kontrolujący Izbę Reprezentantów USA republikanie jeszcze nie zatwierdzili ustawy, która zapewniłaby nowe fundusze dla Ukrainy, w tym finansujące dostawy broni amerykańskiej. Prawdopodobnie ta sprawa była jednym z kluczowych tematów rozmowy Duda–Trump. – W naszym interesie jest przedstawianie naszych spraw wszystkim wpływowym politykom wśród naszych sojuszników – mówił nam prezydent na chwilę przed spotkaniem z Trumpem. Na zakończenie krótkiej rozmowy z „Super Expressem” przejrzał jego nowojorskie wydanie i skomentował znaczenie prasy polonijnej. Polskie media adresowane do Polonii spełniają niezwykle ważną rolę. Kształtują wizerunek naszego kraju, pielęgnują naszą kulturę. Są też ważnym źródłem wiedzy kanałem łączności z Ojczyzną dla Polaków mieszkających za granicą. Dziękuję za Państwa działalność – podsumował Andrzej Duda.
Robocza wizyta prezydenta Andrzeja Dudy i jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy (52 l.) za Oceanem trwała do wtorku. Drugą część wizyty prezydent spędził w Kanadzie.
Rces roku. W poniedziałek przed sądem na Manhattanie, po tygodniu mozolnego wybierania ławników, wygłoszono mowy wstępne w procesie Donalda Trumpa (78 l.). Oskarżony o fałszowanie dokumentów firmy w celu ukrycia wypłat za milczenie o rzekomych romansach były prezydent usłyszał, że „zaaranżował przestępczy plan mający na celu skorumpowanie wyborów prezydenckich w 2016 r.”. – Polowanie na czarownice – skwitował Trump.
Były prezydent rozpoczął kolejny tydzień na ławie oskarżonych, co mocno wpływa na jego kampanijny
w poniedziałkowy poranek żalił się dziennikarzom, że nie może prowadzić kampanii. – I to jest bardzo niesprawiedliwe – powiedział. Kilka chwil później, już na sali sądowej, słuchał mowy prokuratora, który nakreślał szczegóły oskarżenia 12 ławnikom, mającym jeszcze przed listopadowymi wyborami osądzić byłego prezydenta.
Już pierwszego dnia historycznego procesu, w którym Trump mierzy się z 34 zarzutami fałszowania dokumentacji biznesowej w celu ukrycia wypłat mających uciszyć osoby, które mogły zagrozić jego wyborczym planom, było jasne, że usłyszy wiele niepochlebnych szczegółów na
temat swojego życia. Prokuratura uzyskała zgodę na wykorzystanie zapisów rozmowy, w której chwali się napastowaniem kobiet. Zamierza też powołać na świadków gwiazdę porno Stormy Daniels (45 l.), która miała otrzymać $130 tys. za milczenie o romansie z Trumpem od jego byłego prawnika Michaela Cohena (58 l.). On też pojawi się na miejscu dla świadków. – Oskarżony Donald Trump zaaranżował przestępczy plan mający na celu skorumpowanie wyborów prezydenckich w 2016 roku. Następnie ukrył ten przestępczy spisek, kłamiąc w swoich nowojorskich rejestrach biznesowych – powiedział przysięgłym prokurator Matthew Colangelo.
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 37-letniego kierowcy Ubera, którego poszukiwano przez ponad tydzień. W miniony piątek z rzeki w Des Plaines w Joliet wyłowiono jego zwłoki.
Przekonywał, że Trump i jego wspólnicy, w tym David Pecker z „National Enquirer”, świadomie dokonali trzech płatności, by wybielić byłego prezydenta. Prócz Daniels, opłacili modelkę Karen McDougal i odźwiernego Trump Tower, opowiadającego o nieślubnym dziecku polityka. Obrona Donalda Trumpa pokazała, że planuje umniejszać wagę zeznań świadków. Prawnik Todd Blanche przekonywał, że Cohen ma obsesję, żeby „dopaść Trumpa” i jako skazanemu za krzywoprzysięstwo nie można mu ufać, a Daniels próbowała zawstydzić prezydenta i „nie ma pojęcia” o zarzutach. – Nie ma pojęcia, co Michael Cohen napisał na fakturze – stwierdził. MOD
Robert Long (†37 l.), ojciec siedmiorga dzieci po raz ostatni był widziany żywy w czwartek 11 kwietnia. Odwiedzał wtedy swojego kuzyna w okolicy North Bluff Street i rzeki Des Plaines. Później ślad po nim zaginął. Rodzina mężczyzny dwa dni później zgłosiła jego zaginięcie a policja z Joliet ruszyła na poszukiwania. Niestety ich finał nie był szczęśliwy. Strażacy w piątek wyłowili zwłoki 37-latka z rzeki. Przyczyny śmierci mężczyzny ma ustalić sekcja zwłok. Long pracował jako kierowca
siedmioro dzieci
Ubera. Jego rodzina do końca wierzyła, że odnajdzie się cały i zdrowy. Na powrót taty do domu liczyła zwłaszcza siódemka jego dzieci w wieku od 11 miesięcy do 16 lat. Troje z nich w czerwcu skończy liceum. Niestety na graduacji zabraknie ich taty. MJR
Dwunastu ławników potrzebowało siedmiu godzin, by orzec o winie 35-latki, oskarżonej o brutalny mord w North Side w Chicago. Sandra Kolalou (35 l.) próbowała zrzucić winę za poćwiartowanie właścicielki domu, od której wynajmowała mieszkanie na innego z lokatorów, ale przysięgli nie dali temu wiary.
Ławnicy podjęli decyzję w poniedziałkowy wieczór, uznając Sandrę Kolalou winną wszystkich stawianych jej zarzutów, m.in.: morderstwa pierwszego stopnia Frances Walker (†69 l.), rozczłonkowania jej ciała, zatajenia zbrodni i kwalifikowanej kradzieży toż-
samości. Po odczytaniu wyroku rodzina Walker stwierdziła, że decyzja o winie oskarżonej jest dla nich nich pewnym zamknięciem sprawy. – Wierzę, że sprawiedliwości stało się zadość i cieszę się, że społeczeństwo będzie choć trochę bezpieczniejsze bez tej osoby – powiedział młodszy brat 69-latki Arnold Walker, podkreślając, że Kolalou nie okazała żadnej skruchy ani wyrzutów sumienia. Do zbrodni doszło w październiku 2022 r. w domu przy 5900 North Washtenaw Avenue, gdzie po zaginięciu 69-latki znaleziono części jej ciała. Schowane były w zamrażalniku Kolalou. Śledczy dowodzili, że wcześniej Wal-
ker awanturowała się z Kolalou, która zalegała z opłatami za wynajem. Kolalou rozwścieczyło to, że Walker przykleiła na jej drzwi zawiadomienie o nakazie eksmisji. Krewni ofiary twierdzili wcześniej, że 69 –latka wielokrotnie próbowała usunąć lokatorkę z mieszkania. Zbrodnia wstrząsnęła Chicago. Sąsiedzi Walker wspominali ją jako dobrą kobietę, niezwykle aktywną i 69-latka grała na pianinie w kościołach i bezinteresownie zapewniała schronienie potrzebującym kobietom. Zginęła z rąk jednej z nich.
W Domu Podhalan w Chicago odbyły się wybory Zbójnika 2024/25 ZPPA. Został nim członek Zespołu góralskiego Juchasi, pochodzący z Piniążkowic Marcin Las.
Konkurs został przeprowadzony w trzech kategoriach: wybór Honielnika w wieku do 12 lat, wybór Kandydata na Zbójnika w grupie wiekowej od 13 do 17 lat oraz wybór Zbójnika od 18 lat wzwyż. Startujący w wyborach rywalizowali pomiędzy sobą między innymi: tańcu „na pnioku”, tańcu zbójnickim, grze na rogu, oraz konkurencjach sprawnościowych, takich jak: przecinanie piłą drzewa na czas, w ilości wykonanych pompek i innych. Zaprezentowali także swoje talenróżnych dziedzinach. Kandydaci, pomimo swojego mło-
dego wieku, przepięknie grali na gęślach, śpiewali i tańczyli.
Nowego zbójnika uroczyście mianował prezes ZPPA Stanisław Sarna. Kandydatem na Zbójnika został Bartek Landowski, a tytuł honielnika zdobył Damian Zeglin. Wyborom przyglądała się m. in. królowa ZPPA Anna Smetek oraz przedstawiciele zarządu głównego tej organizacji. Nie zabrakło też rodzin kandydatów. MJR
Koło ZPPA Nr 29 Gronków im. Jakuba Nowaka świętowało niedawno jubileusz 50 –lecia istnienia. Uroczystości z tej okazji zorganizował zarząd koła, z jego prezesem Tadeuszem Zarębczanem na czele.
Celebrowanie rozpoczęto mszą św. dziękczynną, która została odprawiona w Kościele Ojców Cystersów Matki Bożej, Matki Kościoła „Na Górce” w Willow Springs, IL. Następnie w Domu Podhalan w Chicago odbył się uroczysty bankiet jubileuszowy. Na licznie przybyłych gości czekał smaczny poczęstunek, bawiono się w rodzinnej atmosferze do późnej nocy. Wśród zaproszonych gości byli członkowie bratnich
kół ZPPA oraz zarządu głównego ZPPA. Do tańca grał zespół Mańcorz & Zubek Band, wystąpił też popularny zespół Siumni. MJR
Odpust Miętusiański
Ania Smetek, Królowa ZPPA, serdecznie zaprasza na swój bal charytatywny, który odbędzie się w sobotę 27 kwietnia o godz. 6 pm w Domu Podhalan przy 4808 Archer Ave w Chicago. Gościnnie wystąpi zespół Siumni, kapela Kurniawa, DJ Kacper, Mańcorz and Zubek Band. W programie loteria fantowa, smaczne jedzenie oraz wiele innych atrakcji. Wstęp w cenie $50. Organizatorzy proszą o przybycie w strojach regionalnych.
Prezeska koła ZPPA Nr 65 Ciche Dolne – Miętustwo Władysława Kowalczyk wraz z zarządem zapraszają na mszę św. odpustową w niedzielę 5 maja o godz. 10 am do kościoła św. Alberta Wielkiego przy 8000 Linder Ave w Burbank, IL. Po mszy św. odbędą się posiady. W części artystycznej będzie przygrywać kapela góralska. Wstęp w cenie $40. Więcej informacji można otrzymać dzwoniąc pod nr tel. 708 -6921382 oraz 708-663-1308.
Odpust koła ZPPA
Nr 75 Dział
Prezes koła ZPPA Nr 75 Dział pod patronatem św. Józefa Robotnika Krzysztof Krzystyniak wraz całym zarządem zapraszają na odpust, który odbędzie się w niedzielę 5 maja o godz 11.30 am w kościele św. Fabiana
Wkościele Św. Faustyny w Chicago została odprawiona msza dziękczynna Koła ZPPA nr 45 Poronin. Odbyło się także zebranie sprawozdawczo –wyborcze, na którym wybrano nową prezeskę, oraz święcone.
W czasie mszy świętej dziękczynnej, na której licznie zgromadzili się w strojach regionalnych parafianie Poronina, członkowie tego koła oraz jego sympatycy, modlono się za zdrowie i wszelkie łaski oraz o dalsze błogosławieństwa dla Poronian i ich rodzin. Po mszy odbyło się zebranie, na którym przedstawiono sprawozdanie z działalności koła za ubiegły rok i ustalano plan działania na najbliższe miesiące. Odbyły się też wybory nowego zarządu. Członkowie koła zdecydowali, że jego nową prezeską będzie Joanna Kula, która zastąpiła piastującą do tej pory to stanowisko Zofię Ustupską-Bobak.
„Gratulacje dla Nowo wybranej Prezeski kola45 Poronin Joanny Kula”. „Gratulacje dla nowej Prezeski i całego Zarządu Koła Poronin. I życzymy wam owocnej działalności” – pisali przyjaciele koła na Facebooku. MJR
Czy Twój pracodawca lub firma ubezpieczeniowa poprosiły Cię o dane biometryczne lub genetyczne?
Prawo stanu Illinois chroni takie informacje i w pewnych okolicznościach pozwala na przyznanie odszkodowań osobom, od których takich informacji żądano.
Zadzwoń do nas, aby uzyskać bezpłatną konsultację, jeśli ktokolwiek, w tym Twój pracodawca, potencjalny pracodawca lub firma ubezpieczeniowa, żądali od Ciebie:
• Historii medycznej Twojej rodziny,
• Wyników testów genetycznych, lub
• Informacji biometrycznych, takich jak: odciski palców, skan twarzy, lub ślad głosowy.
ZADZWOŃ DO NAS: 1-708-POLONIA (1-708-765-6642)
NAPISZ DO NAS: BIURO@JASZCZUK.COM 311 S. WACKER DRIVE, SUITE 2150 CHICAGO, IL 60606
WWW.JASZCZUK.COM
Natalia Radkowski, I Wicemiss Polish America 2024 i miss foto odwiedziła niedawno chicagowską Fundację Dar Serca. – Pojawienie się Natalki sprawiło naszym dzieciom wielką niespodziankę. Natalio, bardzo dziękujemy Ci za poświęcony czas i tak przyjemnie spędzone razem chwile. Życzymy Ci spełnienia marzeń i trzymamy mocno kciuki za kolejne sukcesy w Polsce’ – napisali na Facebooku przedstawiciele fundacji.
MJR
To była niezapomniana jubileuszowa gala. W O’Hare Tech Center w Schiller Park Polonijna Izba Gospodarcza PACC świętowała 30 –lecie działalności.
W uroczystej gali wzięli udział przedstawiciele polonijnych i amerykańskich agencji rządowych, właściciele biznesów i przedstawiciele różnych organizacji polonijnych.
Nauczyciele i uczniowie Polskiej Szkoły im. Marii Skłodowskiej –Curie w Chicago mają powód do dumy i radości. Adam Kielek, drugoklasista tej placówki, został zwycięzcą XX Polonijnych Mistrzostw Dzieci i Młodzieży w Szachach. O turnieju pisaliśmy szerzej w ostatnim wydaniu „Super Expressu”.
– „Adam zwyciężył w kategorii wiekowej klas 1 –3. Brawo Adasiu! Pamiętaj. Kiedy widzisz dobry ruch, poszukaj lepszego! Życzymy ci wielu, dalszych sukcesów w tej jednej z najstarszych gier strategicznych, znanej na całym świecie” – napisali przedstawiciele szkoły na Facebooku tej placówki.
Galę prowadził polonijny dziennikarz Łukasz Dudka. Polonijna
Izba Gospodarcza została założona w Chicago w 1994 roku. Prezesem zarządu PACC jet Don Pasek, dyrektorem wykonawczym Bogdan Pukszta.
– „Gratulacje dla zarządu tej organizacji, dla wszystkich nagrodzonych osób za wkład w działalność PACC, promocję polonijnych, polskich biznesów na ziemi amerykańskiej i w budowanie współpracy pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. Gratulujemy pięknego Jubileuszu. Bardzo cenimy sobie współpracę z PACC na przestrzeni trzech dekad. Życzymy PACC dalszej owocnej działalności” – pisali uczestnicy uroczystości na Facebooku. ANDREW
Droga Lili z okazji niedawnych urodzin składamy najserdeczniejsze życzenia samych pogodnych, szczęśliwych dni, pełnych ciepła, radości i spełnionych marzeń. Niech każda chwila będzie dla Ciebie źródłem szczęścia i niech upływa w spokoju i zdrowiu. Życzą rodzina i przyjaciele z Teatru Nasz oraz wszyscy fani
Na specjalne życzenie Polonii z Florydy chicagowski Teatr Nasz poleciał do Słonecznego Stanu ze swoim hitowym przedstawieniem pod tytułem „Gąska”. W piątek polonijny artyści wystąpili w Clearwater, w sobotę w Hudson, a w niedzielę w Sarasocie. Tournee zostało zorganizowane przy współpracy Stowarzy-
szenia Polskiego Dziedzictwa. W czasie przedstawienia licznie zgromadzona publiczność bawiła się i śmiała do łez. I nie dziwne, bo spektakl „Gąska” opowiada zabawną historię artystów, żyjących w mieście bez perspektyw, którzy bardziej niż o karierę walczą o własne szczęście, jednocześnie muszą pogo-
dzić się z przemijaniem, zdobyć na okazanie skrywanych uczuć i pragnień. „Gąska” jest komedią, która nie wszystkich bawi, ponieważ ta refleksja nad zawodem aktora jest alegorią do życia i trudnych wyborów, które każdy z nas musi czasem podejmować w obliczu radykalnych zmian życiowych. MJR
Małżonka Prezydenta RP, Agata Kornhauser–Duda przy okazji wizyty w Nowym Jorku nie mogła zapomnieć o spotkaniach Polonią. Pierwsza dama odwiedziła Akademię Katolicką św. Stanisława Kostki na Brooklynie.
Małżonkę Prezydenta powitał prezydent szkoły Frank Carbone, dyrektor dr Ivan Green oraz proboszcz Parafii św. Stanisława Kostki ks. Grzegorz Markulak. Spotkanie rozpoczęto wspólną modlitwą. Następnie dzieci Copernicus Children’s Choir odśpiewały utwór „Muzyka dla Kopernika” polskiego kompozytora Jana Krutulę oraz „Panis Angelikus”. W progra-
mie artystycznym zaprezentowano pokaz tańca folklorystycznego w wykonaniu zespołu Krakowiaki i Górale, działającego przy Akademii Katolickiej św. Stanisława Kostki. Pierwsza Dama zaznaczyła, że wizyty w szkołach pozwalają na zapoznanie się z różnorodnym wachlarzem systemów nauczania oraz codziennego funkcjonowania placówek edukacyjnych. – Z uwagi na doświadczenie w zawodzie nauczyciela, odwiedzam wiele polskich placówek oświatowych na całym świecie, jednak pierwszy raz wizytuję w szkole funkcjonującej w systemie amerykańskim, do której uczęszcza aż tak wielu polskich uczniów – powiedziała Agata Kornhauser–Duda. – Akademia
św. Stanisława Kostki odznacza się niezwykle rodzinną i ciepłą atmosferą. Dziękuję raz jeszcze za wspaniałe i niezwykle ciepłe powitanie w Państwa placówce. Małżonka prezydenta rozmawiała z polskimi i amerykańskimi nauczycielami Akademii, odwiedziła także uczniów w klasach podczas zajęć. Uczniowie chętnie opowiadali o swoich zainteresowaniach, ulubionych przedmiotach oraz zajęciach pozalekcyjnych. Wśród najczęściej wymienianych znalazły się: piłka nożna, siatkówka czy śpiew. Następnie Agata Kornhauser–Duda spotkała się z przedstawicielami Rady Parafialnej oraz przedstawicielami organizacji, działających na rzecz parafii św. Stanisława Kostki.
11
–miesięczny Antonii Kołodziejski z Tomaszowa Mazowieckiego, podopieczny chicagowskiej fundacji Dar Serca, przyjechał wraz z rodzicami do Filadelfii z nadzieją na wyleczenie wzroku. Pierwsze badania pokazały, że jest szansa na uratowanie jednego oczka maluszka.
Antoś przez dwa tygodnie od przyjścia na świat nie otwierał oczu. Kiedy w końcu je otworzył, wystąpiły nieregularne ruchy gałek ocznych. Pediatra stwierdziła oczopląs, który miał minąć, jednak tak się nie stało. W końcu udało się uzyskać diagnozę – hiperplastyczne ciało szkliste obu oczu. Polski pacjent niedawno trafił pod fachową opiekę doktora Yoshihiro Yonekawy. Niestety po badaniach diagnostycznych stwierdzono, że niestety ma szansy na operację prawego oka chłopca, gdyż zabieg może jedynie pogorszyć jego stan.
– „Jest szansa na uratowanie lewego oczka, które będzie niedługo operowane” – poinformowali na Facebo-
oku rodzice chłopca. – „Będziemy wdzięczni wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Jednocześnie bardzo dziękujemy Dawidowi Makowskiemu, który jest naszym tłumaczem” – dodali. MJR
Nagła śmierć śp. Barbary Gawrońskiej zaskoczyła chicagowską Polonię. Polonijna pedagog zmarła nagle w Wielki Piątek podczas wycieczki z młodzieżą, podczas
się w Polsce wycieczki. Niedawno przyjaciele z metropolii chicagowskiej zorganizowali spotkanie poświęcone jej pamięci spotkanie.
Królowa Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago Gabriela Ner była gościem wyjątkowego spotkania poświęconego kulturze. Jego gośćmi byli przedstawiciele organizacji KultrON.pl z Polski.
– „Goście z kraju nad Wisłą przedstawili nowe kreatywne
Pani Basia przez wiele lat służyła Polonii jako nauczyciel polskiej szkoły sobotniej, jako zastępca dyrektora Szkoły im. J. Słowackiego w Wheeling, IL. Była też członkinią Zarządu Zrzeszenia Nauczycieli Polskich Ameryce oraz koordynatorką programu szkolenia pomocy pielęgniarskich przy Zrzeszeniu Amerykańsko –Polskim (Polish American Association). Na spotkaniu, które odbyło się w Jezuickim
Ośrodku Milenijnym w Chicago, wspominali zmarłą polonijni nauczyciele, duchowni, członkowie zespołu Polonia Polish Folk Song & Dance Ensemble oraz współpracownicy ze Zrzeszenia Amerykańsko –Polskiego, gdzie przez 20 lat koordynowała program szkolenia pomocy pielęgniarskich. Wszyscy podkreślali jej profesjonalizm, zaangażowanie, wiedzę, kulturę osobistą, umiejętność rozwiązywania konfliktów, zaangażowanie na rzecz Polonii, troskę o wychowanie dzieci, młodzieży i jej głęboką wiarę w Boga. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Polsce. – „Pragniemy wyrazić głębokie wyrazy współczucia dla Męża, Syna, dla bliskich, dla nauczycieli polonijnych. Życzymy, aby miłosierny Pan Bóg dał Wam pocieszenie po stracie bliskiej osoby. Bardzo ceniliśmy śp. Barbarę Gawrońską i jej oddaną służbę dla Polonii, jej takt, mądrość w pracy z ludźmi. Będzie nam Jej brakować. Cześć Jej Pamięci!” – napisali na Facebooku znajomi zmarłej.
i ciekawe pomysły dla chicagowskiej Polonii. Mamy nadzieję, że jest to początek owocnej współpracy” – napisała na Facebooku Królowa Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago Gabriela Ner. Dodała też, że w spotkaniu uczestniczyli także Konsul Ge-
neralny RP w Chicago Paweł Zyzak, prezeska Związku Klubów Polskich w USA Łucja Mirowska –Kopeć, dyrektor Studia Teatralnego Modjeska Kinga Modjeska i przewodniczący Komitetu Opieki nad Pomnikiem Katyńskim Jan Kopeć. MJR
Weleganckich salach
Belvedere Banquets w Elk Grove Village odbył się bankiet z okazji 45 –lecia Polskiej Szkoły im. Fryderyka Chopina. W zabawie wzięli udział uczniowie, nauczyciele i przyjaciele szkoły.
Na licznie przybyłych gości czekała pięknie przygotowana sala, była ścianka foto, występy uczniów, gra na fortepianie, tańce w wykonaniu uczniów Hejnał Polish Dance Ensemble i zespołu Szepty. Odśpiewano też polski i amerykański hymn. Nie zabrakło też prezentów dla nauczycieli szkoły, smacznego poczęstunku, słodkiego stołu oraz tortu jubileuszowego.
– „Jesteśmy bardzo wdzięczni za przybycie tak licznego grona gości i celebrowanie tego jubileuszu z naszą szkolną rodziną” – napisali gospodarze uroczysto-
ści na Facebooku. – „Świętowaliśmy 45., szafirową rocznicę istnienia naszej szkoły, miejsca, które jest nie tylko miejscem nauki,
ale również budowlą przyjaźni i wspólnego rozwoju. Składamy serdeczne życzenia wszystkim nauczycielom, uczniom i pracownikom, zarządowi, rodzicom –będą równie owocne i ne sukcesów jak dotychczas. Sto lat naszej szkole
niech kolejne lata peł-
Prezydent Andrzej Duda (52 l.) oglądał mecz Edmonton Oilers z Los Angeles Kings
Prezydent Andrzej Duda (52 l.) zakończył we wtorek wizytę za Oceanem. Przed powrotem do kraju Andrzej Duda oglądał Kanadzie mecz hokeja – narodowego sportu Kanadyjczyków. Zachwytom nie było końca! W oficjalnym programie wizyty prezydenta nie było tego punktu,
ale gdy premier kanadyjskiej prowincji Alberta, Danielle Smith (53 l.) zaprosiła Andrzeja Dudę na mecz hokejowy, nie mógł odmówić. W końcu prezydent sam jest zapalonym sportowcem – w wolnych chwilach jeździ na nartach, pływa skuterem wodnym oraz trenuje na siłowni. A jak się czuł na pierwszym meczu Play Off drużyny hokejowej Edmonton Oilers? Patrząc na zdjęcia, widać, że
atmosfera spotkania była wyśmienita. Andrzej Duda z dużym zainteresowaniem śledził rozgrywkę i angażował się nie mniej niż inni kibice. Widać też, że poza samą rozgrywką, dokładnie obejrzał halę sportową z lodowiskiem. Warto przypomnieć, że Oilers Edmonton to klub, w którym w sezonie 1996-1997 grał jeden z najlepszych polskich hokeistów Mariusz Czerkawski (52 l.).
Chwile grozy przeżyli pracownicy budynku Kapitolu stanu Illinois w Springfield. W poniedziałek budynek został ewakuowany z powodu informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Wedle policji Biura Sekretarza Stanu Illinois Alexiego Giannouliasa (48 l.) wiadomość o potencjalnym podłożeniu bomby przekazana została na numer alarmowy 911 około godz. 1 pm w poniedziałek 22 kwietnia. Służby ewakuowały wszystkie osoby znajdujące się na terenie kapitolu i ruszyły do akcji. Po przeszukaniu budynku okazało się jednak, że nie było żadnego zagrożenia. Był to już drugi taki fałszywy alarm w ciągu ostatnich kilku dni. MJR
Jest ostatni wyrok za makabryczną zbrodnię w Chicago
est ostatni wyrok za koszmarną zbrodnię, która w 2019 r. wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Chicago. Clarisa Figueroa (51 l.) przyznała się w ubiegłym tygodniu do brutalnego zamordowania ciężarnej 19 –latki i wycięcia noworodka z jej macicy. Ma spędzić za kratami 50 lat.
Prokuratorzy hrabstwa Cook ogłosili zawarcie ugody, kończącej jeden z głośniejszych procesów w Chicago ostatnich lat. Clarisa Figueroa, oskarżona o zamordowanie Marlen Ochoa –Lopez (†19 l.) przed obliczem sędzi Peggy Chiampas podpisała dokument, w którym
przyznała się do morderstwa, za które spędzić ma za kratami 50 lat bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Wcześniej, styczniu, na ugodę poszła córka kobiety, Desiree Figueroa (29 l.), która pomogła jej dokonaniu makabrycznej zbrodni. Przyznała się do winy i zgodziła się zeznawać przeciwko matce, w zamian za wyrok 30 lat więzienia.
Miasto szykuje przebudowę Stratford Square Mall
Mieszkańcy Bloomingdale na przedmieściach Chicago nie mogą już robić zakupów w centrum handlowym
Stratford Square Mall. W niedzielę, po 40 latach działalności, zostało ono zamknięte. W poniedziałek zgasła jego strona internetowa.
Stratford Square Mall otwarto w 1981 roku, można było tam robić zakupy w najbardziej znanych markowych, amerykańskich sklepach takich jak Sears, Marshall, Fields Carson czy Pirie Scott. Niestety w ostatnich latach pojawiało się w nich coraz mniej klientów, ponieważ coraz częściej decydowali się na internetowe zakupy. Na zamknięcie centrum miała też
wpływ rosnąca inflacja i kryzys ekonomiczny w kraju. – „Mimo starań burmistrza i rady miasta Bloomingdale na rzecz współpracy z właścicielem centrum handlowego, firmą Namdar, negocjacje zakończyły się fiaskiem. W rezultacie władze Bloo-
mingdale podjęły inicjatywę samodzielnego nabycia centrum handlowego i jego głównych sklepów. Po konsolidacji nieruchomości na początku tego roku, są teraz gotowe do rozpoczęcia transformacji tego obiektu” – poinformowały władze Bloomingdale. Urzędnicy poinformowali, że trwają prace nad planem przebudowy centrum. Zakłada on połączenie funkcji restauracyjnych i rozrywkowych z budową mieszkań i otwartych przestrzeni publicznych. Stratford Square Mall jest kolejnym zamkniętym mall w tym roku. W marcu, po 40 latach, zakończyły działalność centra handlowe Spring Hill Mall w West Dundee i Carpentersville. MJR
Do tego koszmarnego mordu doszło 23 kwietnia 2019 r. w Southwest Side. Clarisa Figueroa, która niedawno poroniła, na internetowej grupie zwabiła będącą w dziewiątym miesiącu ciąży Ochoa –Lopez do swojego domu, pod pretekstem oddania jej za darmo ubranek dla jej dziecka. Clarisa z pomocą córki udusiły 19-latkę, a potem rozcięły jej brzuch i wyciągnęły dziecko. Wyrzuciły ciało ciężarnej na śmietnik i wezwały pogotowie, mówiąc, że Clarisa urodziła dziecko, które nie oddycha. Lekarze wyczuli kłamstwo, a testy
DNA to potwierdziły. Niestety noworodek zmarł dwa miesiące po przymusowym porodzie, pogłębiając rozpacz rodziny Marlen. – Straciłem moją rodzinę i to zostanie ze mną na zawsze – mówił w sądzie po wyroku dla 51-latki mąż Ochoa-Lopez, Yovanny Lopez. W styczniu 2023 r. na cztery lata więzienia za utrudnianie dochodzenia skazano Piotra Bobaka (45 l.), który był partnerem Clarisy. Nasz rodak pomógł sprawczyniom zatrzeć ślady po dokonanej zbrodni. Po zwolnieniu z więzienia został deportowany do Polski. MJR
Aspen Lamfers (11 l.) omal nie umarła po zjedzeniu posiłku w restauracji Wendy’s w hrabstwie Ottawa, MI. Została tam zakażona bakterią E. Coli, co doprowadziło do koszmarnej choroby. Rodzice pozywają sieć i domagają się $20 mln.
Posiłek w fast-foodzie mógł kosztować życie Aspen, która wracając z treningu softballu 1 sierpnia 2022 r. zatrzymała się w restauracji Wendy’s Zamówiła hamburgera, nuggetsy z kurczaka i frytki. Trzy dni później trafiła do szpitala z powodu biegunki, skurczów brzucha i krwi w stolcu.Lekarze szybko odkryli, że 11-lat-
ka została zakażona pałeczką okrężnicy E. coli. Infekcja przekształciła się w zespół hemolityczno-mocznicowy – rzadką, ale śmiertelną chorobę. Infekcja postępowała i atakowała jej nerki, trzustkę i mózg, powodując jego obrzęk i drgawki. Dziewczynka wymagała codzien-
nych dializ. Po prawie trzech tygodniach walki z chorobą Aspen rozpoczęła rehabilitację. Nie jest jednak zdrowa. Nadal zmaga się z wysokim ciśnieniem krwi, cukrzycą, a także, z uszkodzeniem mózgu, które wpływa na jej zdolność do uczenia się. Rodzina Lamfersów w pozwie przeciwko Meritage Hospitality Group – właścicielom sieci restauracji Wendy’s domagają się $20 mln. Lokal, w którym zatruła się Aspen, był przez jakiś czas zamknięty z powodu licznych naruszeń dotyczących higieny. Został ponownie otwarty akurat w dniu, w którym swoje nuggetsy zjadła 11-latka.
Monica Lebensztejn (25 l.) jest wdzięczna swoim rodzicom za to, że wychowywali ją, pamiętając o polskich tradycjach
Monica Lebensztejn (25 l.) urodziła się i wychowała w Chicago. Studiowała historię i politykę na Dominican University, który ukończyła z wyróżnieniem Summa Cum Laupóźniej zdobyła magisterium na Northwestern University. Polonii znana jest m.in. jako była
Miss Foto i była
Pierwsza Dama Dworu Parady
3 Maja w Chicago, co przyniosło jej nowe role w zawodowym życiu. Rzeczniczka prasowa Związku Klubów Polskich w USA opowiedziała nam o nowej pracy na rzecz polonijnej społeczności.
„Super Express”: – Od wyborów Królowej Parady minęło kilka lat, co teraz robisz w życiu?
Monica Lebensztejn: – Po zakończeniu mojej kadencji jako Pierwszej Damy Dworu zaczęłam współpracę z Ewą Ruminski w przygotowaniach i organizacji corocznych Wyborów Królowej Parady 3 Maja oraz współpracy z laureatkami wyborów. W 2023 r. zaczęłam także współpracę z Łucją Mirowską –Kopeć przy Komitecie Parady 3 Maja przy Związku Klubów Polskich na stanowisku rzecznika prasowego. Bardzo sobie cenię tę współpracę. Prowadzę wiele prestiżowych uroczystości związanych z celebracją Święta Konstytucji 3 Maja, takich jak bankiety czy Podniesienie Polskiej Flagi na Daley Plaza w centrum Chicago. Na co dzień pracuję z Polonią, promując nasze środowisko w środowisku amerykańskim.
– Co Ci dał udział w Wyborach Królowej Parady 3 Maja?
– Wiele. Stałam się bardziej pewna siebie, rozwinęłam swoją komunikację i język polski na bardziej profesjonalny poziom. Poznałam wiele wspaniałych osób, miałam okazję pracować nad różnymi projektami, aby zaangażować naszą młodzież i promować polskość w USA.
To też dobra okazja, by zaprosić wszystkich czytelników na 133. Paradę 3 Maja w Chicago, która odbędzie się w sobotę 4 maja.
– Jakie polskie tradycje pielęgnujesz w swoim domu?
– Z rodziną rozmawiamy po polsku, moi rodzice bardzo dbali o moją polskość i wychowali mnie w wierze katolickiej. Moja mama gotuje najpyszniejsze polskie obiady! Razem obchodzimy święta z pięknymi polskimi tradycjami, takie jak wigilia czy Wielkanoc. Moi rodzice zawsze dbali żebym była dumna ze swoich polskich korzeni i bardzo chcę przekazać to samo moim dzieciom w przyszłości.
– Czy organizacje polonijne potrzebują zaangażowania młodych ludzi?
Piękna Polka w 2021 r. zdobyła tytuł
Miss Foto oraz
Pierwszej Damy
Dworu podczas wyborów Królowej
Parady 3 Maja w Chicago
– Bez nich niestety nie mają przyszłości. Widzę przez Wybory Królowej Parady, że młodzież jest bardzo otwarta na współpracę i chce brać udział w polonijnym życiu. Nasza młodzież ma wspaniałe nowe pomysły i przynosi pozytywną energię. Powinnyśmy otwierać nasze drzwi, żeby młodzi Polacy poznawali polonijne organizacje i chcieli współpracować, a w przyszłości zostać liderami tych organizacji.
– Jakbyś ich zachęciła do współpracy?
– Charytatywna praca jest ważna dla osób w każdym wieku, a szczególnie dla młodych, którzy szukają nowych doświadczeń w budowaniu swojego profesjonalnego wizerunku. Udzielanie się w polonijnych organizacjach może otworzyć różne drzwi dla młodzieży.
język. dać
Przede wszystkim mogą dalej dbać o swoje polskie korzenie i Trzeba zaufać młodym i im szansę, żeby ich pomysły mogły się stać rzeczywistością, wtedy poczują się ważną częścią naszego środowiska. – Lecisz wkrótce do Polski?
– Niestety nie mam planów teraz na wyjazd do ojczyzny, ale mam nadzieje że będę mogła polecieć tam wkrótce. Kocham wyjazdy do Polski, szczególnie okolice Warszawy, z której pochodzi moja rodzina. Ostatnim razem, kiedy tam byłam, miałam okazję zwiedzić pierwszy raz nasze piękne góry i wtedy postanowiłam sobie, że następnym razem wybiorę się nad nasze Morze Bałtyckie. Jeszcze nie byłam na północy Polski, więc jeszcze będę miała co zwiedzać. – Jakie podróże najbardziej lubisz?
– Młodzież jest bardzo otwarta na współpracę i chce brać udział w polonijnym życiu – uważa
Monica Lebensztejn (25 l.), która pomaga w promowaniu polonijnych inicjatyw
racje, gdzie są wspaniałe pokazy i występy.
– Masz chłopaka?
– Uwielbiam wycieczki w szybkim tempie, gdzie zwiedzamy, jak najwięcej. Mogę tak od rana do wieczora. Kiedy byłam mała, jeździłam z rodzicami na objazdówki w Europie, przez to zwiedziłam wiele krajów i jestem wdzięczna, że mnie nauczyli że podróże otwierają nas na świat. Najbardziej lubię wyjazdy do Polski, tak jak już uwielbiam Francję, którą odwiedziłam już pięć razy i zawsze czuję, że muszę tam jeszcze wrócić. Dwa lata temu byłam na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie odwiedziłam piękną Niceę, Cannes, Eze i Antibes. W 2015 r. zwiedziłam Alpy i byłam na Mont Blanc, najwyższym punkcie Europy.
– Pamiętasz jakąś podróż szczególnie?
– W październiku byłam w przepięknym Tulum w Meksyku. Nigdy nie widziałam takiej pięknej plaży z pięknym białym piaskiem i turkusową wodą! Dla mnie też było ciekawe poznać życie nocne w Tulum, gdzie osoby z całego świata zjeżdżają, aby odwiedzić słynne restau-
– Tak! Ma na imię Joe i jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, w zeszłym roku oświadczył mi się i jest moim narzeczonym. Planujemy ślub w 2025 r. i nie mogę się już doczekać naszej przyszłości, jak powoli będziemy tworzyć naszą piękną rodzinę. Cieszę się bardzo, że Joe jest Polakiem, ponieważ będziemy mogli wspólnie pielęgnować nasze polskie tradycje i język polski w naszym domu.
– Jak dbasz o dietę i figurę?
– Kocham jedzenie i słodkości, dlatego bym nie potrafiła mieć ścisłej diety. Myślę że życie jest za krótkie, żeby ograniczać pyszności. Ale dla mnie bardzo ważne jest być aktywną. Lubię często chodzić na spacery i jeździć w długie trasy rowerowe.
ROZMAWIAŁA
MARTA J.RAWICZOd ponad dwóch lat nieustannie prowadzę rozmowy z przywódcami pomocy Ukrainie. Także tymi amerykańskimi, i politykami całego świata w kwestii co ważne z obu stron sceny politycznej
Andrzej Duda w minionym tygodniu spotkał się z Donaldem Trumpem w jego nowojorskim apartamencie. Rozmawiali m.in. o wojnie w Ukrainie
„Super Express”: – Rozmawiamy na pokładzie kanadyjskiego okrętu wojennego. Przed chwilą zwiedzał go pan wraz z premierem Justinem Trudeau. W polityce nie ma przypadków, więc zapewne rozmawialiście o wojnie. Andrzej Duda: – Od ponad dwóch lat każda moja rozmowa międzynarodowa dotyczy spraw bezpieczeństwa na świecie. W tym bezpieczeństwa militarnego. Na szczęście Kanada, z którą mamy doskonałe stosunki, w pełni podziela nasz punkt widzenia na zagrożenie jakie dla całego świata niesie z sobą rosyjski imperializm. Kanada obok Polski i USA jest również jednym z filarów pomocy Ukrainie. Z premierem Trudeau rozmawialiśmy też oczywiście o kondycji NATO, o zwiększaniu jego potencjału. Wreszcie o mojej propozycji podnoszeniu nakładów na obronność przez wszystkie państwa Sojuszu do poziomu 3 procent PKB.
– Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych uchwaliła wreszcie pakiet pomocy dla Ukrainy, ponad 60 miliardów dolarów. To dobra informacja dla Ukrainy i Polski?
– To bardzo dobra informacja. Wobec ofensywnych zapowiedzi
Władimira Putina Ukraina potrzebuje tej pomocy. Decyzja Izby Reprezentantów USA jest nie tylko cenna, ale bezcenna, i to nie tylko dla Ukrainy, ale całego wolnego świata, któremu zagraża putinowska Rosja.
pem mogło przyczynić się do przyspieszenia procesu podejmowania decyzji w Kongresie. Też łączy pan te dwa wydarzenia?
– Serwis Politico sugeruje, że pańskie spotkanie z Donaldem Trum-
– Na decyzję Izby Reprezentantów USA wpływ miało wiele czynników. Najważniejsze, że mamy efekt, na który wszyscy czekali: obrońcy Ukrainy otrzymają wsparcie i będą mieli nowoczesną broń, by walczyć i bronić swojej ojczyzny przez agresorem. Ale także Europy przed imperialnymi zakusami Rosji. Staram się przed tym przestrzegać i to tłumaczyć podczas każdego ze spotkań na arenie międzynarodowej. Prezydent Trump również pytał mnie o moją ocenę obecnej sytuacji na Ukrainie. Od ponad dwóch lat nieustannie prowadzę rozmowy z przywódcami i politykami całego świata w kwestii pomocy Ukrainie. Także tymi amerykańskimi, co ważne z obu stron sceny politycznej. Niemal dokładnie miesiąc temu spotkałem się w Białym Domu z Prezydentem USA Joe Bidenem, a także w Kongresie z liderami Demokratów i Republikanów, w Senacie oraz w Izbie Reprezentantów. Długo rozmawiałem wówczas ze Spikerem Mikiem Johnsonem. To były bardzo dobre spotkania. – Donald Tusk w dość protekcjonalnym tonie skomentował pańskie spotkanie z Donaldem Trumpem, słowami, że ma nadzieję, iż poruszył pan tematy zgodnie z instrukcjami polskiego rządu. Rzeczywiście wykonywał pan instrukcje Donalda Tuska?
– Pozwoli Pan, że spuszczę nad tym zasłonę milczenia… – Proszę zdradzić, czy to nie jest jednak tak, że prawdziwym celem pańskiej wizyty w Nowym Jorku było spotkanie z Donaldem Trumpem. Mało kto wierzy, że spotkaliście się tak po prostu, przy okazji. Ja raczej sądzę, że pański udział w obradach w ONZ odbył się przy okazji. – To pańska interpretacja.
Powiem tak: cieszę się, że mogliśmy się spotkać, bo mamy przyjacielskie relacje. Bardzo dobrze wspominam okres współpracy z Donaldem Trumpem. I nie waham się tego powiedzieć: Polska wiele zyskała na tej prezydenturze. To wtedy zapadła decyzja o tym, że możemy kupić myśliwce F-35 i została zwiększona obecność wojsk amerykańskich w Polsce. To również w trakcie jego kadencji podjęliśmy współpracę z Westing House przy budowie elektrowni jądrowej w naszym kraju. I wreszcie to wówczas podpisaliśmy wielkie kontrakty gazowe, natomiast Stany Zjednoczone zablokowały ukończenie gazociągu Nord Stream 2. To wszystko miało niebagatelne znaczenie dla relacji polsko-amerykańskich, ale przede wszystkim dla umacniania i budowy architektury bezpieczeństwa w Polsce. Mieliśmy więc o czym z prezydentem Trumpem rozmawiać przez niemal 2,5 godz. To było bardzo dobre spotkanie. A spotkaliśmy się akurat teraz, ponieważ obaj byliśmy w tym samym czasie w Nowym Jorku. – W Polsce oczywiście to spotkanie wywołało wiele emocji. Jedni Pana krytykują, inni chwalą. Najczęściej krytyka spada na pana za to, że nazywa wizytę w Trump Tower mianem prywatnej. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że obu stronom zależało na nagłośnieniu tego wydarzenia. – A jak pan sobie to wyobraża? Mieliśmy spotkać się potajemnie? A co by było, gdyby to się przedostało do mediów? Zaraz pojawiłyby się zarzuty o jakichś podejrzanych rozmowach, tajnych konszachtach. Dlatego zależało mi na tym, żeby spotkać się w sposób zupełnie otwarty. Tak jak widuje się z innymi byłymi prezydentami. Z moimi przyjaciółmi i przyja-
ciółmi polskich spraw m.in. Borutem Pahorem ze Słowenii, Kolindą Grabar-Kitarović z Chorwacji czy Andrejem Kiską ze Słowacji. – Użył pan w tej rozmowie już kila razy słowa „przyjaźń”. Nie dalej jak kilka miesięcy temu, po antypolskim wystąpieniu Wołodymyra Zełenskiego na Zgromadzeniu ONZ, powiedział pan w rozmowie ze mną, że w polityce nie ma przyjaźni. To jak z tym jest naprawdę?
– Oczywiście mówię tu o przyjaźni politycznej. Lubimy się i może się to przerodzić w prawdziwą przyjaźń, ale dopiero, kiedy odejdziemy z bieżącej polityki.
– Jakie wrażenie zrobił na panu apartament Donalda Trumpa?
– Przede wszystkim widok z jego okien zapiera dech w piersiach. Patrzeć z wysokości Trump Tower na Nowy Jork, to coś naprawdę robiącego wrażenie. Wrażenie to potęgują szklane ściany dookoła. Człowiek się czuje trochę tak, jakby stał ponad światem.
– Pewnie jest dużo złota w środku.
– Nie wiem, czy złota, ale na pewno jest dużo złotego koloru.
– Nie wiem, czy ma pan czas śledzić tu Twittera, ale od kilku dni rozgrzewają go zdjęcia opublikowane przez „Super Express”, na których widać, jak ministrowie Marcin Mastalerek i Wojciech Kolarski zajadają się pizzą, sprzedawaną na kawałki na ulicy Nowego Jorku. Skąd taki atak po niewinnych, w końcu, zdjęciach?
– Ja też byłem na nich zły, kiedy zobaczyłem te fotografie. Było mi po prostu przykro… że się nie podzielili! Dobra pizza za 1,5 dolara? Jeśli jeszcze możesz ją zjeść na Manhattanie? Zazdroszczę im.
A tak mówiąc serio, to ten kuriozalny atak na ludzi, którzy w biegu złapali po prostu kawałek pizzy na mieście, świadczy o tym, jak nasi polityczni przeciwnicy obawiają moich współpracowników i każdy pretekst, by w nich uderzyć jest dobry.
– No właśnie. Z moich informacji wynika, że minister Kolarski wystartuje w wyborach do europarlamentu. A co z Marcinem Mastalerkiem? Myśli pan, że może odegrać jakąś znacząca rolę po zakończeniu pańskiej kadencji?
lić wszystkie szczegóły. Pozostaje z nimi w stałym kontakcie. Nie mam żadnych wątpliwości, że Marcin jest jednym z tych polityków, który będzie odgrywał istotną rolę na polskiej scenie politycznej. – Czy to oznacza, że po prawej stronie sceny politycznej powstanie jakaś nowa formacja?
– Nie rozważamy tego w ogóle. W tej chwili zajmujemy się tym, co do nas należy, czyli jak najlepszym prowadzeniem polskich spraw. Jestem wdzięczny wszystkim moim współpracownikom, którzy mnie wspierają, że podjęli się tych trudnych zadań. Pracują dla dobra Rzeczypospolitej. – Minister Kolarski pojedzie do Brukseli?
– Minister Mastalerek jest absolutnie jednym z najzdolniejszych polityków młodej generacji. Nie przekroczył jeszcze czterdziestki, a już ma ogromne doświadczenie i osiągnięcia. Ma wyjątkowe wyczucie, talent i coś, co można nazwać instynktem politycznym. To właśnie on odpowiadał za organizację mojego spotkania z prezydentem Trumpem. Podczas ostatniej wizyty w USA został specjalnie w Waszyngtonie, żeby spotkać się z najbliższymi współpracownikami prezydenta Trumpa i usta-
– Minister Kolarski jest świetnym ministrem Kancelarii Prezydenta. Wspiera mnie od samego początku mojej prezydentury, uczestniczył w wielu najważniejszych spotkaniach międzynarodowych. Był już moim bliskim współpracownikiem, kiedy to ja byłem europosłem. Zna doskonale tematy związane z naszą obecnością w Unii Europejskiej. Jeśli będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to będzie miał moje pełne poparcie.
Miejsce, w którym mieszkała i zginęła Polka
Helena Kmieć pięć lat temu zginęła pomagając
potrzebującym w Boliwii Zabójca, Romualdo Mamio Dos Santos, został skazany na 30 lat więzienia
ZBoli-
wii, wolontariuszka z Libiąża ( woj. małopolskie) Helena Kmieć, ma zostać wyniesiona na ołtarze. Właśnie rusza jej proces beatyfikacyjny, pierwsza rozprawa została wyznaczona na 10 maja. To pierwszy krok do świętości Heleny.
Helena żyła niespełna 26 lat. Zginęła pomagając najbardziej potrzebującym w dalekiej Boliwii. Przypadkowo stanęła na drodze złodziejowi, który miał w ręku nóż. Zginęła od 14 ciosów.
Urodziła się w małopolskim Libiążu. Zaledwie kilka tygodni po narodzinach zmarła jej mama. Ojciec ożenił się drugi raz. Helena była wychowywana w domu przepełnionym głęboką wiarą. W 2014 r. skończyła studia inżynierskie na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Już rok wcześniej pierwszy raz wyru-
szyła na misję, do Zambii. Przez dwa miesiące pracowała z dziećmi ulicy, uczyła je czytać i pisać. W styczniu 2017 r. ponownie wyjechała na misję, tym razem do Boliwii. Rozpoczęła pracę w ochronce dla dzieci prowadzonej przez Siostry Służebniczki Dębickie w Cochabambie. Dwa tygodnie później doszło do tragedii. Nocą 24 stycznia na teren ochronki wdarł się złodziej. Dostrze-
żony przez Helenę zadał jej 14 ciosów nożem. Wykrwawiła się na rękach swojej koleżanki Anity, z którą wyjechała do Ameryki Południowej. Jej mordercę skazano na 30 lat więzienia. Po otrzymaniu zgody Dykasterii do Spraw Świętych Stolicy Apostolskiej metropolita krakowski ogłosił rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej. AL
Dwunastolatka zmarła po zażyciu heroiny i fentanylu
Zabiła córkę swoimi
Mieszkańcy Joliet na południowo–zachodnich przedmieściach Chicago są wstrząśnięci tragedią, która kosztowała życie 12–latki. 14 kwietnia po godz. 8 am policja dostała wezwanie do nieprzytomnego dziecka w domu przy 1500 E. Washington St. Mundurowi próbowali reanimować leżącą w sypialni dziewczynkę. Zabrano ją do pobliskiego szpitala, a następnie do dziecięcej placówki Lurie w Chicago. Niestety nie udało się jej uratować. Śledztwo wykazało, że dziecko zażyło najpewniej nieznaną ilość heroiny oraz fentanylu. Według policji, wzięło narkotyki od matki, Colet-
te Bancroft (35 l.), w której torebce znaleziono zakazane substancje. Bancroft trafiła do aresztu z zarzutami posiadania narkotyków. Została zwolniona za poręczeniem. Dochodzenie w sprawie śmierci dziecka prowadzą policja i stanowa agencja ds. rodzin i dzieci. MJR
Matkobójca z Bartlett uznany winnym krwawej zbrodni
Zadał
12 ciosów, wiedząc że zabija
Jego prawnicy powoływali się na niepoczytalność klienta, ale na nic to się zdało. 69-latek z Bartlett pod Chicago został uznany winnym morderstwa pierwszego stopnia swojej matki. Grozi mu od 20 do 60 lat więzienia.
Sędzia hrabstwa DuPage Daniel Guerin nie przyjął wniosku obrońców Edwarda Mitzelfelda (69 l.) o uznanie jego niepoczytalności.
Sędzia uznał, że oskarżony wiedział doskonale co robił, gdy w 2019 r. dźgał nożem swoją rodzicielkę, za co tra-
fił do aresztu z kaucją w wysokości $5 mln. Śledczy ustalili, że to on 29 maja 2019 r. w czasie kłótni rzucił się w kuchni domu przy 700 Bryn Mawr Avenue na Frances Kelly (†93 l.). Zadał jej 12 ciosów nożem, przecinając aortę i dziurawiąc płuca. Mitzelfeld sam wezwał policję, na którą zaczekał przed domem z rękami w górze.
Edward Mitzelfeld (69 l.)
może trafić do więzienia na resztę życia
69-latek nie zeznawał na sali sądowej. Śledczy odtworzyli filmy z przesłuchań policyjnych, podczas których twierdził, że matka wysyłała sygnały energetyczne, powodujące u niego bóle głowy. Na kilka dni przed zbrodnią zgłosił policji w Bartlett, że w swoim aucie widział duchy. Miał to być efekt klątwy, którą w latach 60. miała rzucić na niego kobieta.
Wedle asystentki prokuratora stanowego, Kelly była chora na demencję i jej syn miał co raz większe problemy z komunikacją z nią, co popchnęło go do popełnienia brutalnej zbrodni. Adwokaci Mitzelfelda wnosili o uznanie niepoczytalności, przypominając, że u mężczyzny 30 lat temu zdiagnozowano schizofrenię. Wyrok zapadnie 10 maja. MJR foto
To nie jest zaskoczenie tylko potwierdzenie dominacji PO w największych miastach. W II turze wyborów samorządowych kandydaci tej formacji wygrywali w największych ośrodkach. – PiS w wielu miastach po prostu zniknął – triumfuje premier Donald Tusk (67 l.).
Nie obyło się bez problemów, jednak ostatecznie kandydaci Koalicji Obywatelskiej wygrali wybory w Krakowie i Wrocławiu. Aleksander Miszalski (44 l.) jeszcze kilka tygodni temu nie był faworytem wyścigu, a jednak pokonał Łukasza Gibałę (47 l.). W przypadku Jacka Sutryka (46 l.) było trochę inaczej, to na finiszu kampanii władza zaczęła się wymykać z rąk prezydentowi Wrocławia. Ostatecznie pewnie odparł atak
Oni wygrali w drugiej turze wyborów
Kraków
51,04 % Łukasz Gibała
48,96% Aleksander Miszalski Poznań
Donald Tusk triumfuje w wyborach samorządowych
Izabeli Bodnar (49 l.) z Trzeciej Drogi. Lewica potwierdziła przywództwo w Częstochowie i zdobyła Włocławek. Największe miasto zarządzane przez PiS to Jastrzębie Zdrój, gdzie zwyciężył Michał Urgoł (47 l.). Swój przyczółek ma też Konfederacja, bo Patryk Marjan (33 l.) wygrał w Bełchatowie. Ostatecznie nikt nie wziął jednak tyle, co PO. – Poznań, Kraków, Wrocław, Rzeszów, Toruń, Zabrze, Konin, Kielce, Jelenia Góra, Zielona Góra, Radom, Elbląg, Piła i Zamość też. Chyba wygraliśmy drugą turę – pisał już w niedzielny wieczór premier Donald Tusk (67 l.). Później listę wydłużał o kolejne miejscowości, a następnego dnia na konferencji prasowej stwierdził, że PiS zniknął w dużych miastach. – Pada dziś właśnie mit o tym, że w Polsce są bastiony jakiejś partii, że są jakieś bastiony PiS – pod-
kreślał szef rządu. Z kolei Michał Dworczyk z PiS mówił w TVP, że duże miasta pozostają dla jego formacji wyzwaniem, choć całe wybory samorządowe uznał już za umiarkowany sukces. – W sejmikach mamy 4 proc. przewagi nad KO, w powiatach o 1000 mandatów więcej, a w gminach sytuacja wygląda podobnie – wyliczał Dworczyk. Seria zwycięstw partii Donalda Tuska w drugiej turze nie zaskoczyła profesora Olgierda Annusewicza (47 l.). – Chodzi przecież o pojedynki w miastach, w których KO ma zdecydowaną przewagę. Rozgrywali mecze na swoich boiskach i w związku z tym wygrali. PiS ma nadal twardy elektorat, który się nie poddaje. Jeżeli doszłoby do demobilizacji wyborców rządzącej koalicji, to partia Kaczyńskiego znowu może być bardzo silna – analizuje politolog. JP
70,67% Zbigniew Czerwiński
29,33% Jacek Jaśkowiak Wrocław
68,29% Izabela Bodnar
31,71% Jacek Sutryk Toruń
65,00% Michał Zaleski
35,00% Paweł Gulewski
Zakochani znaleźli romantyczne zakątki na śródziemnomorskiej wyspie
Miłość polityka i studentki od ponad tygodnia opisuje polski „Super Express”
DProtasiewicz (57 l.) oświadczył się na gorącej Malcie swojej ukochanej Darii (22 l.), a teraz już obydwoje myślą o dwójce dzieci! – Na razie uzgodniliśmy z Darią, że chcemy mieć dwójkę dzieci: córeczkę i synka – zdradza w rozmowie z „Super Expressem” były europoseł Jacek Protasiewicz.
Zakochani, szczęśliwi, uśmiechnięci. Jacek Protasiewicz chyba nie spodziewał się, że jeszcze trafi go w życiu taka strzała Amora. Jak się poznał z młodą działaczką i studentką Darią? – Wszystko zaczęło się cztery lata temu, gdy Daria z grupą innych studentów przystąpiła do Unii Euro-
pejskich Demokratów i zarząd powołał ją na rzeczniczkę prasową. Uczciwie powiem, że bardzo mi się podobała, ale ta różnica wieku była jednak duża między nami. Dobrze nam się jednak rozmawiało, dobrze się czuliśmy w swoim towarzystwie i po dwóch latach przerodziło się to wszystko w związek. Postanowiliśmy, że będziemy razem – opowiada „Super Expressowi” Jacek Protasiewicz. Dwa lata temu zdecydowali się więc na wspólne życie. Często kursują między Wrocławiem a Warszawą, bo w stolicy młodziutka działaczka studiuje prawo, a Protasiewicz na co dzień mieszka na Dolnym Śląsku. – Daria zaczęła do mnie przyjeżdżać. W październiku 2023 roku zabrała mamę do Wrocławia na zwiedzanie. Przyszedłem z kwiatami na peron, byłem ich przewodnikiem po Wrocławiu – zaznacza Protasiewicz. Niedawno polityk zaprosił swoją ukochaną na Maltę, aby tam kupić
Jacek Protasiewicz (57 l.) oświadczył się Darii Brzezickiej (22 l.) podczas wyjazdu na Maltę Po przyjęciu oświadczyn para tryskała szczęściem
pierścionek i się oświadczyć w katedrze pw. św. Jana w Valletcie. – Na Malcie kupiłem pierścionek zaręczynowy. Miłość do Darii jest dziś dla mnie najważniejsza. Bardzo ją kocham, nie chcę stracić, jest całym moim życiem – stwierdza Jacek Protasiewicz. Zakochani planują również już dzieci. – Chcemy mieć dziewczynkę i chłopczyka. Na razie uzgodniliśmy, że chcemy mieć dwójkę dzieci… – mówi tajemniczo Jacek Prota-
siewicz. Polityk cieszy się też, że 22-latka przyjęła kilka dni temu jego oświadczyny. – Dwa razy w życiu znalazłem się w sytuacji, w której wszystko stało się jasne, dokładnie takie, jakie ma być. Ten pierwszy raz zgasł pewnie w większości z mojej winy, bo za dużo było pracy, mojego zaangażowania w politykę, a za mało było troski, miłości. Tym razem z Darią tego błędu nie popełnię – podsumowuje Jacek Protasiewicz. KS
Nadchodzi finałowy pojedynek w „The Voice Kids”! HITY FILMOWE KINOWE PRZEBOJE IDEALNE NA MAJÓWKĘ
Małgorzata Rozenek-Majdan odsłania kulisy nowego show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”
Nawet ci, którzy długi weekend planują spędzićw domu, nie będą narzekać na brak emocji. Kinomani liczyć mogą na prawdziwą ucztę, nie zabraknie bowiem lmowych propozycji z najwyższej półki
Gwiazdor lmowej serii o przygodach Spider-Mana Tom Holland tym razem w roli poszukiwacza skarbów
Mieszkający w Nowym Jorku Nathan Drake (Tom Holland) pracuje w ekskluzywnym hotelu, gdzie nie waha się przed zręcznym okradaniem majętnych gości. Jego nieprzeciętne umiejętności przykują uwagę doświadczonego poszukiwacza skarbów Victora Sullivana (Mark Wahlberg), który postanowi zwerbować chłopaka do swojej drużyny, by razem odnaleźć zaginiony przed 500 laty skarb portugalskiego żeglarza Ferdynanda Magellana. Wkrótce okazuje się, że muszą się spieszyć, ponieważ kosztowności poszukują także bezwzględny Santiago Moncada (Antonio Banderas) i najemniczka Jo Braddock (Tati Gabrielle).
ŚRODA 11.35 POLSAT FILM
Opowieść o złożonych losy dwojga zakochanych, których uczucie połączyło w trudnych czasach stalinizmu, jest jednocześnie okazją, by ukazać codzienne realia w powojennej polskiej rzeczywistości. Drogi zdolnego kompozytora Wiktora (Tomasz
Kot) i młodej, skrywającej niejedną tajemnicę artystki Zuli (Joanna Kulig) po raz pierwszy skrzyżują się w 1949 r., gdy pianistka przemierzać będzie Polskę w poszukiwaniu młodych talentów. Nie potrafiący się odnaleźć w komunistycznej rzeczywistości Wiktor zaczyna w końcu namawiać uko-
Tym razem w roli pięknej archeolożki Angelinę Joli, którą filmowa seria rozsławiła, zastąpiła obiecująca młoda aktorka Alicia Vikander. Jej bohaterka musi udać się w piekielnie niebezpieczną podróż na drugi ko-
chaną, by wspólnie zaczęli nowe życie we Francji, oczekiwania, które para wiąże z ucieczką z kraju, czekać będzie niestety brutalne zderzenie z rzeczywistością, które stanie się prawdziwą próbą dla ich miłości.
Nowa wersja kultowej serii przygodowej z niepokorną pięknością Larą Croft w roli głównej
niec świata, by odkryć prawdę o tajemniczej śmierci swojego ojca, lorda Richarda Crofta (Dominic West).
Trop zaprowadzi ją na niezwykłą wyspę znajdującą się u wybrzeży Japonii, a ukryty tam starożytny
grobowiec może się okazać dla badaczki cenną wskazówką. Lara decyduje się więc udać śladami ostatniej wyprawy ojca, na miejscu okaże się jednak, że wiele osób zamierza jej w tej misji przeszkodzić.
Produkcja, nagrodzona trzema statuetkami Oscara oparta jest na przeżyciach dziadka reżysera. Akcja rozgrywająca się już u schyłku konfliktu, na jednym z wojennych frontów, ukazana w taki sposób, by sprawiać wrażenie, że całość sfilmowana została za pomocą jednego długiego ujęcia. Kamera od pierwszych chwil nie odstępuje głównych bohaterów - dwóch młodych brytyjskich szeregowców - Schofielda (George MacKay) i Blake’a (Dean-Charles Chapman). Otrzymują oni od generała Erinmore’a (Colin Firth) rozkaz przedostania się za linie wroga, aby dostarczyć tajną wiadomość, która pozwoli brytyjskiej armii uniknąć śmiertelnej pułapki. Jeśli ich ryzykowna misja się nie powiedzie, ponad 1600 żołnierzy, a tym brat Blake’a, czekać będzie niechybna śmierć.
1 maja w całym kraju odbędzie się wiele wyjątkowych wydarzeń, których celem jest uczczenie 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Do wielkiego świętowania przyłączą się także gwiazdy estrady
Historyczny moment zapoczątkował nad Wisłą wiele zmian.
Z początkiem maja 2004 r., dokładnie o północy, zakończone zostały pomyślnie nasze wieloletnie starania, by stać się pełnoprawnym członkiem wielkiej europejskiej wspólnoty, a granice dzielące nas od naszych zachodnich sąsiadów, zniknęły na dobre.
Zbliżająca się okrągła rocznica tego podniosłego wydarzenia uczczona zostanie na wiele sposób w różnych zakątkach Polski.
Jej widowiskowym zwieńczeniem będzie wieczorny koncert, który odbędzie się pod hasłem „Urodziny w Europie! Dobrze, że jesteśmy razem”, w samym sercu Warszawy – na Placu Piłsud-
skiego. Wśród muzycznych gości pojawią się tacy artyści, jak Kayah, Monika Brodka, Paulina i Natalia Przybysz, Mela Koteluk, Igor Herbut oraz Andrzej Piaseczny, którzy przy-
pomną najważniejsze utwory z ostatnich 20 lat. Wyjątkowe aranżacje specjalnie na tę okazję przygotuje dla nich Orkiestra pod dyrekcją Jana Stokłosy. Razem z zaproszonymi woka-
listami i oraz zespołem Śląsk wykona ona również fragment słynnej IX Symfonii Ludwika van Beethovena, czyli hymnu Unii Europejskiej. Aleksandra Pawłowska
Msza święta z Jasnej Góry pon.-sob. 6.30 TV Trwam ndz. 2.30 TV Trwam
Msza święta ze Świątyni Opatrzności Bożej ndz. 2.00 Polsat News
Nabożeństwo luterańskie w Lesznie ndz. 1.00 TVP Kultura
Transmisja mszy świętej z Placu św. Wojciecha w Gnieźnie ndz. 3.00 TVP Polonia
Transmisja mszy świętej z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach
ndz. 0.00 TVP 1
Transmisja mszy świętej z Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze pon.-sob. 0.00 TVP 1
Modlitwa w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu czw. 10.00 TV Trwam
Poszukiwania najlepszego dziecięcego głosu w Polsce właśnie dobiegają końca. Do walki o zwycięstwo w 7. edycji „The Voice Kids” stanie dziesięcioro małych nalistów
Program, który w poprzednich latach pomogło rozwinąć skrzydła niejednej dziecięcej gwieździe, wkrótce może się stać trampoliną do sukcesu dla kolejnego obiecującego młodego talentu. W muzycznej rywalizacji pozostało już tylko dziewięcioro najlepszych wokalistów, każdy z jurorów mógł bowiem do wielkiego finału zaprosić jedynie trzech najlepszych członków swojej drużyny. Za małymi wokalistami już trzy etapy zmagań – Przesłuchania w Ciemno, Bitwy oraz Sing Off. Teraz przed Nataszą Urbańską, Cleo oraz Baronem i Tomsonem najtrudniejsze zadanie - każdy z trenerów musi przygotować swoich podopiecznych do ostatniego wokalnego starcia, z którego zwycięsko wyjść może tylko jeden
z każdej drużyny. Wyłonione w ten sposób trio stanie do ostatniej rozgrywki. Tym razem jednak to nie od ocen jurorów zależeć będzie zwycięstwo w pojedynku, lecz od wyników głosowania widzów, którzy swoich faworytów będą mogli wspierać za pomocą SMS-ów.
Wyniki głosowania przekażą publiczności prowadzący – Ida Nowakowska oraz Tomasz Kammel. W czyje ręce tym razem powędruje główna nagroda czyli kontrakt płytowy z prestiżową wytwórnią oraz stypendium w wysokości 40 tys. złotych, które wesprze dalszą edukację muzyczną zwycięzcy? AHP
Przeczytaj cały wywiad na stronie
Określenie „słaba płeć” niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Małgorzata Rozenek-Majdan postanowiła udowodnić to w nowym programie „Pokonaj mnie, jeśli potra sz”, gdzie rzuciła wyzwanie sześciu znanym mężczyznom. Kto wyszedł zwycięsko z tego pojedynku?
– Za tobą wiele miesięcy wypełnionych niezwykle wymagającymi treningami i wyzwaniami. Jak się czujesz po tak intensywnym okresie? – Muszę przyznać, że odczuwam już zmęczenie, bo „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz” to naprawdę trudny i mocno angażujący format. Mentalnie nawet bardziej, niż fizycznie, bo ja w zasadzie cały czas jestem stawiana w sytuacjach, kiedy muszę przełamywać strach i własne ograniczenia. Nie mogę więc nawet powiedzieć, że wychodzę ze swojej strefy komfortu, bo ja w niej po prostu w ogóle nie bywam (śmiech)! W pewnym momencie, zwłaszcza, gdy podczas nagrań do jednego z odcinków nabawiłam się kontuzji, poczułam, że to już nie jest tylko niewinna zabawa, a program ma bardzo realny wpływ na moje życie. Na bliskich także, bo jednak mój styl życia przed rozpoczęciem zdjęć był zupełnie inny. Teraz, gdy dobiegają już one końca, jestem w trybie wzmożonej mobilizacji, ale nie ukrywam, że wyglądam końca, bo rzeczywiście ten format dał mi nieźle w kość.
– Ale dał też pewnie sporo satysfakcji? – Mnóstwo! Choć po raz pierwszy odczułam ją dopiero, gdy zobaczyłam efekt końcowy na ekranie, bo jestem z tych, co nie pozwalają sobie na euforię w trackie realizacji zadania. Dopiero na koniec, kiedy puszcza całe napięcie i oczekiwania, przychodzi to poczucie satysfakcji. Teraz dopiero widzę, jak bardzo niesamowity był to projekt. Prywatnie nie zmobilizowałabym się pewnie do wykonania nawet ułamka tego, co udało mi się zrobić w tym programie. – Już w takich programach jak „Azja Express” czy „Iron Majdan” stawiałaś czoła dużym wyzwaniom, ale widać wyraźnie, że z produkcji na produkcję
stawiasz sobie poprzeczkę coraz wyżej. Co cię do tego motywuje? – To po prostu naturalna potrzeba. Jak wykona się już pierwszy krok, to od razu nabiera się chęci na kolejne. Dopiero, gdy po jakimś czasie odwrócisz się za siebie, uświadamiasz sobie, jak daleko udało ci się zajść. Trochę też o tym jest ten program. Pokazuje, żeby nie bać się mierzyć wysoko i marzyć, bo tylko wtedy można tak wiele w życiu doświadczyć. To ważne, by nie stracić apetytu na życie, nie bać się wyzwań, nie chować przed nimi w bezpiecznym domowym zaciszu. Oczywiście i ja czasami – gdy jestem
już mocno zmęczona, albo codzienność da mi mocno w kość – muszę się na chwilę zaszyć w swoich czterech kątach, ale nie potrafię tam zbyt długo usiedzieć. Szybko się regeneruję i następnego dnia już zaczynam szukać sobie kolejnego wyzwania. – Czy w tak ekstremalnych warunkach udało ci się czegoś nowego dowiedzieć o samej sobie? – Po pierwsze, nie doceniałam prawdziwej siły zimna, bo jednak mało kto ma okazję przekonać się na własnej skórze, jak bardzo jest ono deprymujące, gdy nic nas przed nim nie chroni. Walka z dojmującym mrozem kosztowała mnie o wiele więcej niż z fizycznym zmęczeniem. Przyznam szczerze, że większości zadań, których w tym programie próbowałam, nie zamierzam powtarzać (śmiech), ale dowiedziałam się, że mogę naprawdę dużo. W sporej mierze decyduje o tym tak naprawdę nasza głowa. Zaskoczyło mnie za to, jak ciężko mi było! Na początku wydawało mi się, że przede mną sześć różnych zadań, sześciu przeciwników i sześć zwycięstw! Tymczasem bardzo szybko zaczęły się schody, i to w zupełnie niespodziewanych aspektach. Weźmy chodźmy konkurencję w chodzeniu po linie – co z tego, że człowiek włoży mnóstwo wysiłku w pokonanie lęku wysokości, naukę balansowania i wykrzesa z siebie odwagę, by wykonać zadanie w terenie, jeśli nagle zawieje wiatr, na który w czasie treningów nie było się przygotowanym? Takie sytuacje pokazały mi, jak ważna jest pokora.
– Istotną częścią programu jest też skonfrontowanie dwóch perspektyw: damskiej i męskiej...
– W oryginalnym formacie rzeczywiście położony był spory nacisk na wojnę płci, ale u nas ten koncept nie do
końca się sprawdził, bo szybko zaczęło to raczej przypominać „Kompanię braci” (śmiech). Trudno się chyba zresztą temu dziwić, bo gdy wrzuca się ludzi w bardzo ekstremalne warunki, to nawet jeśli zdają sobie sprawę, że przyjedzie im rywalizować, to gdzieś instynktownie w mężczyznach budzi się opiekuńczość, a kobiety podświadomie szukają wsparcia. Poczuliśmy, że obie strony po prostu jadą na jednym wózku, i bardziej niż o ściganie się z rywalem zaczęło chodzić o chęć pokonania samego siebie. Muszę jednak zaznaczyć, że nie próbujemy w tym programie na siłę rzucać wyzwania naturalnym prawom rządzącym biologią, w końcu z jakiegoś powodu sport dzieli się na dyscypliny damskie i męskie. Wiadomo, że ciało kobiety i mężczyzny, oraz jego możliwości, różnią się, ale podobnie jest też z psychiką.
– Kto w tej materii okazał się silniejszy? – Przyznam, że to ja pierwsza pękałam, pewnie dlatego, że kobietom bardziej wypada, społeczeństwo nam daje na to przyzwolenie. Kobieta ma prawo się bać czy nie chcieć czegoś zrobić. Mężczyznom jest tutaj o wiele trudniej, oni nie mają tego komfortu. Za to mam wrażenie, że w dłuższej perspektywie to my, kobiety, jesteśmy bardziej zdeterminowane i skłonne do ponoszenia pewnych wyrzeczeń. Myślę, że biologia wiedziała co robi, kobiety czyniąc odpowiedzialnymi za przedłużanie gatunku, bo my naprawdę jesteśmy w stanie długofalo-
wo wytrzymać więcej. I właśnie z tej kobiecej siły świadomie korzystam w tym programie. – Co być chciała w tym programie przekazać widzom?
– Zależy mi oczywiście, żeby program przyciągnął i kobiety, i mężczyzn, ale w sposób szczególny chciałabym pokazać kobietom, że – wbrew temu, co nam się często wydaje – możemy po-
zwolić sobie na dzikie marzenia i szalone plany. Możemy znacznie więcej, niż nam się wydaje. Jeżeli ja, mama trójki dzieci, kobieta nie mająca za sobą żadnej szczególnej sportowej
przeszłości, jestem w stanie zrobić to wszystko co widzicie w programie, to znaczy, że każda z nas jest w stanie!
Rozmawiała
Aleksandra Pawłowska
Fakty program informacyjny, live
12:35 Szpital serial fabularno-dokumentalny
13:20 Magda M. 3 serial obyczajowy
14:10 Zakochani po uszy - serial obyczajowy
14:35 Doradca smaku program kulinarny
Najlepsze sportowe samochody ostatnich lat program motoryzacyjny 15:05 Zakup w ciemno 2 - program rozrywkowy 15:50 Papiery na szczęście serial obyczajowy
16:15 Szpital serial fabularno-dokumentalny
17:00 Zakochani po uszy - serial obyczajowy
17:30 Detektywi serial fabularno-dokumentalny
18:15 Ukryta prawda - serial fabularno-dok.
19:00 Fakty program informacyjny
19:25 Pogoda
19:35 Czarno na białym - magazyn reporterów
20:05 Uwaga! magazyn interwencyjny
20:20 Fuga film obyczajowy 2018, reżyseria: Agnieszka Smoczyńska, scenariusz: Muskała Gabriela, muzyka: Filip Míšek, obsada: Muskała Gabriela, Łukasz Simlat, Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, Zbigniew Waleryś, Halina Rasiakówna 22:00
17:55 Policjantki i Policjanci, odc.1132
18:45 Gliniarze, odc.481
19:30 Wydarzenia wieczorne, odc.426
20:00 Interwencja, odc.5396
20:15 Pierwsza miłość, odc.3799
20:55 Świat według Kiepskich, odc.561
21:25 Przyjaciółki, odc.274
22:10 Ewa gotuje, odc.509
22:35 Nastolatki generacja jutra, odc.11
PASMO „WSTAJESZ I WIESZ”
23:00 Serwis informacyjny, pogoda, co 30 minut
0:30 Jeden Na Jeden
1:00 Serwis informacyjny, pogoda, co 30 minut
2:55 Biznes, co 60 minut
PASMO „DZIEŃ NA ŻYWO”
6:55 Biznes, co 60 minut
8:00 15 NA ŻYWO
9:00 Fakty po południu
PASMO „WIECZÓR”
11:00 Tak jest
12:15 Serwis informacyjny
12:25 Fakty po Faktach
13:00 Bez Kitu
14:00 Polska Świat
15:00 Szkło kontaktowe
16:00 Dzień po dniu
16:40 Biznes
PASMO „PROGRAM POWTÓRKOWY”
17:00 Fakty po Faktach
17:50 Bez Kitu
18:50 Tak jest
19:50 Nowa Maja w ogrodzie
20:10 Akademia ogrodnika
20:20 Szkło kontaktowe
21:20 Nowa Maja w ogrodzie
21:45 Akademia ogrodnika
21:50 TAK JEST
22:20 Fakty po Faktach
23:00 Gra słów. Krzyżówka /853/; teleturniej (2023); reż.: Małgorzata Kosturkiewicz
23:30 Zakochaj się w Polsce odc. 332 Barlinek Pyrzyce; magazyn; reż.: Ewa Grodzka
0:00 Makłowicz w podróży. Hiszpania (194) - Costa Tropical; magazyn kulinarny (2016); reż.: Paweł Lesisz
0:30 Pytanie na śniadanie pobudka; Na żywo
0:55 Pytanie na śniadanie w tym Panorama Flesz; Na żywo
4:10 Wilnoteka (odc. 678); magazyn kraj prod. Litwa; reż.: Walenty Wojniłło
4:30 Lepsza połowa s.II odc. 31; serial TVP (2020); reż.: Kristoffer Rus; wyk.: Barbara Wypych, Viola Kołakowska, Adam Nowak, Karim Martusewicz, Paweł Lewicki, Franek Kolikow, Piotr Adamczyk, Weronika Książkiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Iza Kuna
5:00 Gość Poranka
5:20 To jest grane (6); magazyn muzyczny
5:50 M jak miłość odc. 1783; serial TVP; reż.: Tomasz Szreniawa; wyk.: Melania Grzesiewicz, Michał Pszeniczny, Jacek Kopczyński, Dorota Kamińska, Marcin Bosak, Krystian Wieczorek, Aleksandar Milićević, Anna Mucha, Marta Chodorowska, Hanna Turnau
6:40 M jak miłość - odc. 1784; serial TVP; reż.: Michał Wnuk; wyk.: Michalina Sosna, Hanna Śleszyńska, Alina Szczegielniak, Maurycy Popiel, Kamil Drężek, Paulina Lasota, Mikołaj Roznerski, Małgorzata Pieczyńska, Ilona Janyst, Dominika Lignicka
7:35 Polonia 24. Tygodnik; magazyn
8:15 Bajki naszych rodziców Między nami bocianami odc. 9 - Birbonek; serial animow. (2001); reż.: Aleksandra Magnuszewska
8:40 Ale talent Patyczkowa układanka; program edukacyjny (2021); reż.: Katarzyna Urbańska
8:50 Szansa na sukces. Opole 2024 Andrzej Sobczak; widowisko muzyczne; reż.: Konrad Smuga
9:45 Ja to mam szczęście! - ulubione skecze odc. 27 (2012); reż.: Sylwester Jakimow; wyk.: Antoni Królikowski, Natalia Idzikiewicz, Weronika Kosobudzka, Kinga Preis, Jacek Braciak, Anna Seniuk, Ewa Kasprzyk, Jakub Jankiewicz, Tomasz Karolak
10:00 Teleexpress; Na żywo
10:20 Gra słów. Krzyżówka /854/; teleturniej
10:50 Leśniczówka odc. 697; serial obyczajowy TVP (2023); reż.: Marek Bukowski; wyk.: Przemysław Bluszcz, Beata Fido, Jolanta Fraszyńska, Grzegorz Goch, Arkadiusz Gołębiowski, Paweł Gryc, Kalina Hlimi-Pawlukiewicz, Mateusz Kmiecik
11:20 Zakochaj się w Polsce odc. 329 Gniew; magazyn (2023); reż.: Ewa Grodzka
11:50 Ola Polonia Polacy w Brazylii Ameryce Południowej - /148/; magazyn kraj prod. Niemcy; reż.: Oskar Płonka
12:10 Niezwykłe historie Biało-Czerwonych Andrzej Kłopotowski i Marek Petrusewicz; reportaż (2019)
12:25 Pytanie dnia; Na żywo
12:30 Program informacyjny 19.30; Na żywo
12:55 Pytanie dnia; Na żywo 13:05 Pogoda 13:10 Sport; Na żywo 13:25 Na dobre na złe odc. 917 Trzeba całej wioski; serial TVP; reż.: Tadeusz Łysiak; wyk.: Mateusz Janicki, Aleksandra Grabowska, Tomasz Ciachorowski, Michał Żebrowski, Aleksandra Hamkało, Pola Gonciarz, Anna Szymańczyk, Michał Siudek 14:20 Na sygnale odc. 444 „Z jasnego nieba”; serial fabularyzowany TVP (2023); reż.: Marta Minorowicz; wyk.: Anna Wysocka - Jaworska Basia, Grzegorz Gierak Bieliński, Konrad Darocha - Adam, Wojciech Zygmunt - Kuba, Tomasz Piątkowski Góra, Paulina Zwierz Britney, Lea Oleksiak Anna, Hubert Jarczak - Beniamin, Wojciech Kuliński - Wiktor, Kamil Wodka Nowy 14:45 Na sygnale odc. 445 „Rodzinka”; serial fabularyzowany TVP (2023) 15:15 Czterdziestolatek odc. 13/21 Kozioł ofiarny, czyli rotacja; serial TVP (1975); reż.: Jerzy Gruza; wyk.: Anna Seniuk, Irena Kwiatkowska, Andrzej Kopiczyński, Roman Kłosowski, Leonard Pietraszak
16:10 Teleexpress Extra
16:30 Panorama
17:00 Gra słów. Krzyżówka /854/; teleturniej
17:30 Stacja Arktyka Skanowanie lodowca; cykl dok. (2023); reż.: Sambor Wilk
18:00 Ola Polonia - Polacy w Brazylii Ameryce Południowej - /148/; magazyn kraj prod. Niemcy; reż.: Oskar Płonka
18:20 Przepis dnia s.VI odc. (33) (2023); reż.: Małgorzata Kosturkiewicz
18:25 Pytanie dnia
18:30 Program informacyjny 19.30
18:55 Pytanie dnia
19:00 Pogoda
19:05 Sport
19:15 Ekstradycja I - odc. 6/6; serial kryminalny TVP (1995); reż.: Wojciech Wójcik; wyk.: Marek Kondrat, Małgorzata Pieczyńska, Renata Dancewicz, Witold Dębicki, Alosza Awdiejew, Artur Żmijewski, Lew Rywin, Paweł Wilczak, Maria Pakulnis
20:10 Ekstradycja 2 - odc. 1/9; serial TVP (1996); reż.: Wojciech Wójcik; wyk.: Marek Kondrat, Małgorzata Pieczyńska, Renata Dancewicz, Witold Dębicki, Maria Pakulnis, Paweł Wilczak, Jan Englert, Olaf Lubaszenko, Lew Rywin, Karol Strasburger
21:05 Forum; program publicystyczny
22:05 Na sygnale odc. 444 „Z jasnego nieba”; serial fabularyzowany TVP (2023) 22:35 Na sygnale odc. 445 „Rodzinka”; serial fabularyzowany TVP (2023) 23:00 Zakończenie dnia TVP
4:00 Serwis Info Dzień; Na żywo
8:22 Pogoda Info; Na żywo
Serwis Info Dzień; Na żywo 9:00 Serwis Info Dzień; Na żywo 9:22 Pogoda Info; Na żywo 9:30 Serwis Info Dzień; Na żywo 10:00 Dla niesłyszących - Teleexpress; Na żywo 10:15 Dla niesłyszących - Teleexpress Extra; N.ż. 10:30 Kontrapunkt; pr. publicystyczny; Na żywo 11:30 Polska bliżej; magazyn; Na żywo 12:00 Telekurier
12:24 Pogoda Info; Na żywo 12:29 Pytanie dnia; Na żywo 12:30 Dla niesłyszących - Program informacyjny 19.30; Na żywo 12:58 Dla niesłyszących - Pytanie dnia; Na żywo
13:18 Forum; program publicystyczny; Na żywo
14:10 Dla niesłyszących - Minął Dzień; magazyn; Na żywo
15:15 Oko na Świat; magazyn; Na żywo 15:45 Serwis Info Wieczór; Na żywo
16:21 Pogoda Info
16:30 Sportowy Wieczór
17:05 Dziennik Regionów
17:35 Program informacyjny 19.30
18:03 Pytanie dnia
18:23 Forum; program publicystyczny
19:25 Oko na Świat; magazyn
20:00 Serwis Info Wieczór
20:39 Pogoda Info
20:50
Flirtowanie przez internet to zjawisko coraz bardziej powszechne. Choć dla wielu osób może być ekscytującą przygodą, niesie ze sobą także realne niebezpieczeństwo
Dla osób samotnych lub w związkach niesatysfakcjonujących romans w sieci może być formą ucieczki od rzeczywistości oraz zaspokojenia potrzeb emocjonalnych. Trzeba jednak mieć świadomość, że wirtualne relacje mogą prowadzić do zaangażowania emocjonalnego, a nawet fizycznego, z daleko idącymi konsekwencjami
dla związków i życia osobistego. Zagrożenie polega na łatwości budowania pozornie intymnych więzi, które mogą prowadzić do zaniedbania prawdziwych relacji, a także na ryzyku wykorzystania przez osoby o złych intencjach, takich jak oszustwa finansowe, nękanie czy wykorzystywanie w celach manipulacyjnych.
Jak zachować bezpieczeństwo w sieci? Stosuj zdrowy rozsądek i nie ufaj ślepo wszystkim. Chroń swoje dane osobowe i nie udostępniaj ich osobom, których nie znasz dobrze. Spotykaj się z osobami poznanymi w sieci w bezpiecznym miejscu i w towarzystwie innych osób. Informuj kogoś zaufanego o swoich planach spotkania z osobą poznaną w sieci. Nie wysyłaj pieniędzy osobom poznanym w sieci. Uważaj na podejrzane propozycje i nie daj się wciągnąć w manipulacje. Romans w sieci może być wartościowym doświadczeniem, jeśli podchodzi się do niego z rozwagą i zachowaniem środków ostrożności. Pamiętaj, że najważniejsze jest Twoje bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne. LF
Jej największą miłością było aktorstwo, dziś sama stała się inspiracją dla scenarzystów, jej życie pełne bowiem było niespodziewanych zwrotów, ale przede wszystkim udowadniało, jak bardzo pozory mogą być mylące. Mała Grace Kelly bardzo szybko musiała się o tym przekonać. Mogłoby się wydawać, że jako urodzona w 1929 r. córka złotego medalisty igrzysk olimpijskich w wioślarstwie Jacka Kelly’ego, pochodząca z zamożnej rodziny dziewczynka łatwiej będzie mogła spełniać swoje marzenia, niż urodzeni w biedniejszych domach rówieśnicy. Ponieważ jednak okazała się bardzo chorowitym dzieckiem, ojciec o wiele większe nadziej pokładał w starszej siostrze Grace.
Zbuntowana marzycielka
Jeszcze większe rozczarowanie przyszła gwiazda przyniosła rodzicom, gdy dowiedzieli się, że
mimo konserwatywnego wychowania i lat spędzonych w szkole zakonnej o podwyższonym rygorze, Grace postanowiła zostać aktorką. Chociaż nie mogła liczyć na wsparcie rodziców, udało jej się dopiąć swego. Zanim podbiła Hollywood, przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie zaczęła pobierać lekcje aktorstwa. Aby się utrzymać, zatrudniła się jako fotomodelka. Nieustępliwość w dążeniu do celu opłaciła się, Grace nie musiała bowiem długo czekać, by dostrzeżono jej potencjał na Broadwayu, a w 1951 r. po raz pierwszy pojawiła się na ekranie – w filmie „Czternaście godzin”.
Wschodząca gwiazda
Już rok później zagrała pierwszą ważną rolę u boku Garry’ego Coopera w westernie „W samo południe”, ale prawdziwy przełom przyszedł, gdy odkrył ją Alfred Hitchcock. Jego hity - „M
Dla wielu historia Grace Kelly, której udało się podbić Hollywood i poślubić księcia, mogła wyglądać jak bajka. Niestety, los nie napisał dla niej szczęśliwego zakończenia
jak morderstwo” oraz „Okno na podwórze” – rozsławiły Grace, czyniąc z niej obiekt pożądania wielu mężczyzn, wśród których podobno znalazł się nawet sam John F. Kennedy. Kobiety z kolei zachwycały się jej nienagannym stylem, pilnie próbując go naśladować, stała się też muzą topowych projektantów. Najbardziej cieszyły jednak Grace sukcesy zawodowe. Pierwszą nominację do Oscara otrzymała już w 1954 r., ale prestiżową statuetkę przyniósł jej dopiero film „Dziewczyna z prowincji”, nawet ona jednak nie przyniosła jej aprobaty rodziców.
To właśnie za sprawą „Dziewczyny z prowincji” Kelly znalazła się wkrótce wśród członków amerykańskiej delegacji podczas festiwalu w Cannes. Wizyta we francuskim kurorcie na zawsze miała odmienić jej życie. Tu przyciągnę-
ła bowiem uwagę księcia Monako Reiniera III, który szybko doszedł do wniosku, że ślub z ikoną Hollywood pomógłby wrócić dawną świetność krajowi, utrzymujący się głównie z kasyn, na nowo ściągając elity i tłumy turystów. Poślubił Kelly 19 kwietnia 1959 r., a bajkową uroczystość śledziło 30 mln widzów na całym świecie! Małżeństwo niestety nie należało do udanych, Grace nie mogła się w nim spełniać ani jako żona, ani jako aktorka. Mąż nie zgadzał się, by księżna wróciła do grania, woląc, by ukochana poświęciła się macierzyństwu, zaczął ją jednak zdradzać jeszcze zanim powitali na świecie najstarszą córkę – Karolinę. I chociaż para doczekała się jeszcze kolejnych dzieci – Stefanii i Alberta
– następne romanse coraz bardziej zaczęły małżonków od siebie oddalać. Coraz bardziej osamotniona księżna spełnienia zaczęła więc szukać przede wszystkim w działaniach charytatywnych. Koniec przyszedł niespodziewanie. 13 września 1982 r. doszło do tragicznego wypadku samochodowego z udziałem 52-letniej wówczas księżnej i jej młodszej córki, który przeżyła niestety tylko Stefania. Nagła śmierć Grace Kelly wstrząsnęła całym światem, a jednocześnie wzmogła jeszcze zainteresowanie jej niezwykłą biografią, która stała się inspiracją wielu publikacji, a nawet filmów. Najgłośniejszy - „Grace księżna Monako” z Nicole Kidman w roli głównej – trafił na ekrany w 2014 r. AHP
Konstytucja Kwietniowa pozostaje jedynym w historii Polski precedensem, gdy ustawa zasadnicza została opracowana z myślą o konkretnej osobie, Józefie Piłsudskim
Posłowie opozycyjni opuścili salę obrad, udając się na przerwę do bufetu, a po ich powrocie zaskoczeni zostali faktem uchwalenia nowej konstytucji. W sensie przestrzegania obowiązujących procedur prawnych, konstytucja kwietniowa nie została uchwalona z należytym szacunkiem dla procedur
89 lat temu uchwalono Konstytucję kwietniową
Podpisana przez prezydenta
Ignacego Mościckiego 23 kwietnia 1935 roku, wprowadzała w Polsce system prezydencki, typowy dla istniejących już wtedy państw faszystowskich. Była ostatnią, przedśmiertną lekturą Piłsudskiego, jego lekiem na „sejmokrację” i testamentem dla Polski.
Piłsudski chciał, aby Polska była rządzona przez „ludzi moralnych”, a więc głównie jego towarzyszy z Legionów, bo przecież im zawdzięczała niepodległość. Do tego była konieczna nowa konstytucja, w przeciwieństwie do marcowej umniejszająca rolę parlamentu. Prace nad nią zintensyfikowano po tzw. wyborach brzeskich z jesieni 1930 roku, przeprowadzonych w atmosferze terroru i z szerokim zastosowaniem zwykłych fałszerstw. Dały one sanacji większość sejmową, która wystarczała, by sprawować władzę. Jednak nie konstytucyjną, uprawniającą obóz Piłsudskiego do zmiany ustawy zasadniczej.
parlamentarnemu w stosunku do władzy wykonawczej. Podobne
stanowisko zajmowali inni wybitni prawnicy, m.in. Stanisław Estreicher, Wacław Komarnicki i Władysław Leopold Jaworski. Oczywiście żaden z nich nie śmiał, tak jak to czynił Piłsudski, obrażać obowiązującej ustawy zasadniczej. Dla lewicy nowela sierpniowa z 1926 r., będąca wzmocnieniem organów wykonawczych, przy
Na Zamku Królewskim w Warszawie 23 kwietnia 1935 konstytucja została podpisana przez prezydenta Ignacego Mościckiego i przez członków rządu. Dzień później, wraz z ogłoszeniem w „Dzienniku Ustaw”, konstytucja kwietniowa weszła w życie
jednoczesnym ograniczeniu roli władzy ustawodawczej, była już absolutną granicą osłabiania Sejmu i Senatu. Natomiast BBWR (Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem) oraz część prawicy popierały ideę radykalnego wzmocnienia pozycji prezydenta. Aby zmienić ustrój, sanacja potrzebowała także zmiany nastrojów społecznych, przy czym najzręczniejszym
niekonstytucyjna zagrywka. Gdy w Sejmie przedstawiano do dyskusji tezy konstytucyjne, opozycja, tradycyjnie bojkotująca prace nad nową konstytucją, demonstracyjnie opuściła salę sejmową. Ta absencja stwarzała niepowtarzalną być może sytuację, w której pozostali na sali posłowie sanacyjni spełniali wymóg kworum, a równocześnie uzyskiwali konieczną do zmiany konstytucji większość 2/3 poselskich głosów. Stanisław Car, wicemarszałek i jednocześnie przewodniczący Komisji Prawniczej, kierujący grupą w Komisji Konstytucyjnej, nie bacząc, że zdumiewa tym nawet „swoich” posłów, postawił wniosek o przystąpienie do uchwalenia ustawy zasadniczej. A więc nie „tezy konstytucyjne” miano dyskutować, ale „projekt konstytucji” przegłosować.
proceduralny by zaspokoić ambicje Marszałka, coraz bardziej irytującego się sytuacją wynikającą z konstytucyjnej konieczności dzielenia się władzą? Otóż za pomocą szwindlu proceduralnego. Drogę do uchwalenia nowej konstytucji otworzyła w posłowie więc ale zasadniczą. Można więc powiedzieć, opozycja. konstytucyjnej.
My, Pierwsza Brygada Stanisław Stroński, którego, słusznie nie ufając obozowi sanacyjnemu, opozycja pozostawiła na sali w roli obserwatora, zaczął protestować, ale został zakrzyczany, a jego wniosek przywracający autorytet prawa szybko przegłosowano. Następnie sprawnie uchwalono uznanie tez konstytucyjnych jako ustawy konstytucyjnej i dla wzmocnienia efektu patriotycznego i dodania sobie animuszu odśpiewano „My Pierwsza Brygada”. Sytuacja poniekąd przypominała tę sprzed drugiego rozbioru, kiedy to uchwalano Konstytucję 3 Maja. Wtedy też nie
wymaganej prawem liczby posłów mogących przegłosować ustawę zasadniczą. Można więc powiedzieć, że tradycji stało się zadość. Złamanie prawa polegało na tym, że art. 125 obowiązującej konstytucji marcowej wymagał, by wniosek o zmianę konstytucji podpisany był co najmniej przez czwartą część ustawowej liczby posłów i zapowiedziany na co najmniej 15 dni przed posiedzeniem. Do tego, regulamin sejmowy zakazywał (art. 47) sprawozdawcy komisji zgłaszania wniosków bez jej upoważnienia. A Stanisław Car takiego nie miał. Konstytucja kwietniowa z 1935 roku była więc aktem, który historyk i publicysta Andrzej Garlicki określił „poczętym w sposób nieprawy”. Co zresztą od początku podnosiła przedwojenna
Na niedające się zbić argumenty prawne obóz sanacyjny reagował tak, jakby obrażano jego uczucia patriotyczne. Znamienna jest reakcja wicemarszałka Sejmu, skądinąd wybitnego prawnika, Wacława Makowskiego na słuszne zastrzeżenia ze strony Macieja Rataja z Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast”. Makowski wykrzyczał w stronę ław opozycji: „w 1791 r. byli tacy, którzy podawali w wątpliwość, czy była dostateczna większość do uchwalenia Konstytucji 3 maja. Nie ich jednak, lecz tych, którzy Konstytucję 3 maja uchwalili, dzisiaj czcimy!”. To był tzw. cios poniżej pasa, bo chociaż konstytucję kwietniową od marcowej różniło w zasadzie wszystko, to twórcy jednej i drugiej nawiązywali do tradycji Konstytucji 3 maja, czując się zresztą jedynymi uprawnionymi do tego sukcesorami polskiej tradycji
Poprzednia konstytucja była ułożona niejako przeciwko Piłsudskiemu: tak, aby w razie objęcia prezydentury nie otrzymał zbyt wielu uprawnień, które mogłyby szybko zmienić dopiero co podnoszący się kraj w dyktaturę. Jednak nie tylko Marszałek oceniał ją negatywnie. Także np. Edward Dubanowicz, który należał do jej twórców, przyznawał, że dała zbytnią przewagę czynnikowi
obowiązującą konstytucję okazał się sam Piłsudski. Mówił nie tylko wrzenia.
mianowano na stanowisko generalnego inspektora Sił Zbrojnych
gen. Edwarda Rydza-Śmigłego.
zlikwidować
przy czym najzręczniejszym propagandzistą, ośmieszającym obowiązującą konstytucję okazał się sam Piłsudski. Mówił nie tylko „konstytutaprostituta”, ale i „wesołe budżety”. Piłsudczycy zainscenizowali w Sejmie prowokację, mającą na celu doprowadzenie opozycji do wrzenia. Gdy 31 października 1929 r. liczna grupa oficerów weszła do Sejmu pod pretekstem przywitania Komendanta, Marszałek Daszyński uznał to za próbę zastraszenia posłów. Jak powiedział, nie otworzy obrad „pod bagnetami, karabinami i szablami”. W odpowiedzi Piłsudskim nazwał go durniem. Nie pragnąc zlikwidować parlamentaryzmu, nie chcąc, jak twierdził, uczynić z Polski wyjątku w świecie, Marszałek chciał stworzyć model rządzenia z nadrzędną rolą prezydenta. Sejm przedstawiał więc jako ciało skorumpowane i nieudolne, którego posłów, nawiasem mówiąc niezbyt lotnych, charakteryzuje wątpliwa moralność.
BBWR i mniejszości narodowych. Gdy zaś nastał grudzień, Politechnika Lwowska jako pierwsza uczelnia w Polsce wprowadziła getto ławkowe. Konstytucja kwietniowa sankcjonowała autorytaryzm, co było widać nawet po śmierci Piłsudskiego – 12 maja 1935 roku. Bojówkarze sanacyjni ciężko pobili znanych pisarzy i publicystów Adolfa Nowaczyńskiego i autora „Kariery Nikodema Dyzmy” Tadeusza Dołęgę-Mostowicza: pierwszy stracił oko, drugi ledwo uszedł z życiem. W Wilnie, za jedno złe słowo (kabotyn) o Piłsudskim, skatowali wybitnego historyka literatury Stanisława Cywińskiego. Roli prezydenta konstytucja kwietniowa poświęcała aż 14 artykułów. „Stał się czynnikiem nadrzędnym w Państwie, harmonizującym działania naczelnych organów państwowych”, „mianującym według swego uznania Prezesa Rady Ministrów, a na jego wniosek mianującym ministrów”, „zwołującym
Prezydent Ignacy Mościcki
ministrów”, „zwołującym i rozwiązującym Sejm i Senat”. „Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, stanowiącym o wojnie i pokoju”. „Mianującym i odwołującym Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i Prezesa Najwyższej Izby Kontroli”. I mogącym wiele, wiele więcej, a odpowiadającym tylko „przed Bogiem i historią”. Pierwsza osoba kontra
druga
Sejm przedstawiał więc jako ciało skorumpowane i nieudolne, którego posłów, nawiasem mówiąc niezbyt lotnych, charakteryzuje
Konstytucyjny efekt domina
Znamienne jest, że po tym, jak w kwietniu 1935 roku zaczęła obowiązywać nowa konstytucja, wprowadzająca w RP system prezydencki o charakterze autorytarnym, już 17 czerwca rozporządzeniem prezydenta RP utworzono w Berezie Kartuskiej obóz dla „osób zagrażających bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu”.
Ten wkrótce kazał nazywać się marszałkiem, a premierowi nakazał wydać okólnik „o posłuszeństwie i szacunku dla drugiej osoby w państwie”. W systemie prezydenckim nagle zrobiło się za ciasno dla dwóch. „Druga osoba” miała się nijak do nowego porządku konstytucyjnego. Rywalizacja z prezydentem, szeroko uprawnionym przez konstytucję marcową, wzięła się z autorytetu wojska i wygórowanych ambicji Śmigłego. Sanacja podjęła flirt z prawicą i powołała naprawdę masową organizację, godną wręcz reżimu totalitarnego: Obóz Zjednoczenia Narodowego. Inaczej niż konstytucja, która stawiała na prymat państwa zastępując nim przewodnią rolę narodu, program Obozu podkreślał polskość i katolicyzm, co endecja uznała zresztą za „plagiat ideowy”.
blisko 2 miliony członków, zapisywano tymczasem hurtem całe organizacje, od towarzystw po harcerstwo. Rząd zaczął niebezpiecznie ulegać głównemu ówcześnie postulatowi prawicy, jakim była dyskryminacja mniejszości narodowych. Doszła do tego głośna propaganda mocarstwowa i mrzonki Ligi Morskiej i Kolonialnej o zamorskich faktoriach. Prawica mogła w takich warunkach lansować pogląd głoszący, że gdyby Żydzi, których część, zwłaszcza inteligencka, asymilowała się do kultury i języka polskiego, zostali Polakami, byłoby to „katastrofą dla ducha i charakteru narodowego”. W takich poglądach pobrzmiewała jawna fascynacja antysemickim ustawodawstwem III Rzeszy. Coraz ważniejsi gracze polityczni byli wręcz zdania, że Polska ma dzięki Bogu konstytucję, która, sankcjonując znaczną przewagę egzekutywy nad organami ustawodawczymi, pozwoli wprowadzić w Polsce, jakże pożądany, modny i fascynujący system totalitarny. Czy Piłsudski przewracał się wtedy w grobie? – ta kwestia na lata pochłonęła historyków. osoba
jego następcą
Piłsudczycy nie byli skłonni przyznać kompetencji z Konstytucji kwietniowej, tworzonych dla Marszałka, prezydentowi Ignacemu Mościckiemu, wybitnemu chemikowi, ale marnemu politykowi, o którym kursował wierszyk: „Tyle znaczy, co Ignacy, a Ignacy gówno znaczy”. Po śmierci Piłsudskiego jego następcą
8 września odbyły się wybory zbojkotowane przez opozycję, a do sejmu weszli tylko przedstawiciele
więto Chrztu Polski jest oficjalnie obchodzone po raz szósty. Przez Sejm zostało ustanowione dopiero w 2019 roku. 14 dzień kwietnia został ustalony jako umowna data – upamiętnia dzień, kiedy to w 966 roku Mieszko I, książę Polan, przyjął chrzest w imieniu swoim i ludu, którego był władcą. Akt ten zainicjował chrystianizację ziem polskich i jest uznawany za początek naszej państwowości. W bieżącym roku mija 1058. rocznica tego wydarzenia.
„Kluczowym wydarzeniem w dziejach naszego Narodu i Państwa” nazwali posłowie chrzest Polski. Samo zaś świętowanie ma służyć umocnieniu odpowiedzialności za przyszłość narodu i struktur państwowych.
Pierwsze obchody po oficjalnym ustanowieniu święta – czyli w 1050 rocznicę chrztu – miały charakter kościelno państwowy. Centralne uroczystości odbyły się w Gnieźnie, na Ostrowie Lednickim i w Poznaniu. Na uroczystym posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego 15 kwietnia 2016 roku, w Poznaniu, prezydent Andrzej Duda podkreślił w orędziu, że chrzest Polski jest najważniejszym wydarzeniem w dziejach państwa i narodu. Uroczyste obchody religijne Milenium Chrztu Polski odbywały się już 58 lat temu. Rozpoczęły się 14 kwietnia 1966 roku, ale, niestety, bez udziału władz państwowych. W całym kraju wzięły w nich udział tysiące ludzi, mimo że ówczesne władze wszelkimi sposobami próbowały udaremnić udział wiernych w kościelnych uroczystościach. Utrudniano udział w nabożeństwach, między innymi przez odwoływanie pociągów jeżdżących na trasach, gdzie aktualnie odbywały się uroczystości millenijne. Nie sprzedawano biletów kolejowych do tych miejscowości. Planowano prace społeczne dla dzieci, młodzieży i pracowników na czas zaplanowanych nabożeństw. Nie pozwalano na procesje kościelne. Natomiast organizowane przez władze konkurencyjne „obchody tysiąclecia państwa polskiego” charakter manifestacji antykościelnych i antyreligijnych, a bezpośrednio obrażały Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, którego zresztą Paweł VI mianował papieskim legatem na uroczystości. Jemu samemu zresztą nie pozwolono przybyć na uroczystości. Mimo wszystkie utrudnienia i organizowane przeszkody w centralnych obchodach Millenium, 3 maja na Jasnej Górze wzięło udział około pół miliona wiernych. Uroczystościom przewodniczył arcybiskup Karol Wojtyła.
W jubileuszowym roku 2016 papież Franciszek pozdrawiając Polaków napisał: „Chrzest, który w roku 966 przyjął książę Mieszko I wraz ze swoimi najbliższymi, oznaczał początek państwa polskiego. Z tego powodu wspomnienie tej rocznicy nie tylko chrześcijanom, lecz wszystkim Polakom daje szczególną sposobność do uroczystego świętowania, radowania oraz ufnego patrzenia w przyszłość”.
„Cichym świętowaniem” trzeba nazwać tegoroczne obchody Święta Chrztu Polski. Nie ma ustalonej i wypracowanej jednolitej praktyki na szczeblu ogólnokrajowym, tak jak to ma miejsce na przykład z Dniem Niepodległości czy Świętem Narodowym Trzeciego Maja. Niemniej jednak, wiedza o chrzcie Polski jest powszechna wśród Polaków, a wydarzenie to jest często omawiane w szkołach, książkach historycznych oraz mediach, co pomaga utrzymać świadomość jego znaczenia dla narodu polskiego. Choć obchody chrztu Polski mogą być zaniedbywane na szczeblu ogólnokrajowym, w niektórych społecznościach lokalnych i parafiach wciąż organizowane są
uroczystości religijne, konferencje, wystawy i inne wydarzenia, które upamiętniają to historyczne wydarzenie i podkreślają jego znaczenie dla Polski. Wreszcie, istnieje też szerszy problem braku wiedzy i świadomości historycznej wśród Polaków, który może przyczyniać się do zaniechania świętowania chrztu Polski. Współczesna edukacja historyczna często pomija lub minimalizuje znaczenie tego wydarzenia, co prowadzi do braku zrozumienia jego konsekwencji i wpływu na kształtowanie się polskiej tożsamości narodowej. Chrzest Polski miał ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości narodowej nowego państwa polskiego. Przyjmując chrzest, Mieszko
I i jego dwór symbolicznie przyłączyli się do wspólnoty chrześcijańskiej, co umocniło więź Polski z chrześcijańską Europą. Wprowadzenie chrześcijaństwa nie tylko miało znaczenie religijne, ale również społeczne, kulturalne i polityczne. Chrzest Polski umocnił władzę książęcą i centralizację władzy w państwie polskim. Wprowadzenie chrześcijaństwa umożliwiło Mieszkowi I konsolidację władzy nad swoimi poddanymi poprzez wspieranie się na Kościele, który miał duży wpływ na życie społeczne i polityczne kraju. Chrzest Polski miał ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości narodowej nowego państwa polskiego. Chrześcijaństwo przynio-
sło ze sobą nowe wartości, tradycje i obrzędy, które stopniowo stały się integralną częścią polskiej kultury. Początkowo były to wpływy łacińskie i niemieckie, ale z czasem Polska wykształciła własną tożsamość kulturową, opartą na chrześcijaństwie, języku polskim i unikalnych tradycjach narodowych. W ten sposób, chrzest Polski odegrał kluczową rolę w kształtowaniu się tożsamości narodowej Polski i umocnieniu więzi z chrześcijańską Europą. Dzięki chrztowi Polska stała się częścią wspólnoty europejskiej, a jednocześnie wykształciła własną, unikalną tożsamość narodową, która trwała przez wieki.
Objaśnienia podano w kolejności alfabetycznej odgadywanych wyrazów. Litera przed objaśnieniem jest pierwszą literą odgadywanego wyrazu, zaś liczba w nawiasach określa, z ilu liter składa się odgadywane słowo. Litery
A) „… diabła”, film z Keanu Reevesem, Alem Pacino (7)
A) prowadzenie działalności na zasadzie dzierżawy od jakiejś firmy (7)
A) druh Atosa i Portosa (6)
A) Atlas …, hala sportowowidowiskowa w Łodzi (5)
A) imitacja przedmiotu lub puste opakowanie np. na wystawie sklepowej jako reklama (6)
C) coś, co jest trudne do zniesienia lub do spełnienia (6)
D) zbierane przez kwestującego (5)
D) okres dziesięciu dni, miesięcy lub lat (6)
D) nadwyżka przychodu nad rozchodem (6)
D) szklane w wizji Cezarego Baryki (4)
D) bratnia …, czyli osoba bliska pod jakimś względem (5)
E) wybryk, wyskok (6)
E) rzymska epopeja narodowa (6)
J) … Michalika, kawiarnia i restauracja w Krakowie (4)
K) krzynka, odrobinka (5)
K) kwadratowy dekolt lub czerwony romb w kartach (4)
K) lekka i błaha do pośmiania się podczas oglądania (9)
K) gra na największym instrumencie smyczkowym (13)
M) zakonnik lub szczyt w Tatrach Wysokich (5)
N) bankowy albo ubezpieczeniowy (6)
O) narzędzie używane do robót ziemnych i do odłupywania skał (6)
P) Święty …, patron Irlandii (6)
P) łańcuch górski na Półwyspie Iberyjskim (8)
P) siła i skuteczność oddziaływania na coś (6)
R) … Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (4)
R) lekkie odurzenie po kilku drinkach (5)
R) obszar przeznaczony dla statków oczekują-cych na wpłynięcie do portu (4)
R) odbicie piłki serwisowej w tenisie (6)
R) brzeg kapelusza okalający jego główkę (5)
S) ma wielu ojców w powiedzeniu (6)
S) „… z siódmej klasy”, powieść Kornela Makuszyńskiego (6)
T) mniej go w powietrzu niż azotu (4)
U) przeciwieństwo nagrodzenia (8)
U) odłamany kawałek czegoś (6)
Z) bandyta, zbój, opryszek (4)
Uzupełnij diagram krzyżówki. W kratkach oznaczonych tymi samymi liczbami powinny znaleźć się jednakowe litery. Uwaga! Nie tworzą one hasła.
1. To miasto w województwie łódzkim liczy ok. 50 tysięcy mieszkańców. Prawa miejskie uzyskało w 1386 roku i było wtedy prywatnym miastem szlacheckim. Do najważniejszych zabytków tego miasta należy pałac pocztowy, od 1853 roku zwany także Pałacem Saskim, który został zbudowany na polecenie Zygmunta Augusta III.
To miasto to …
RADOM PŁOCK KUTNO
2. Ten klub muzyczny w Warszawie jest jednym z najstarszych i najbardziej znanych klubów muzycznych w Polsce. Przez lata występowały w nim liczne legendy polskiej sceny muzycznej, takie jak Perfect, Tadeusz Nalepa. To w tym klubie odbyły się trzy pierwsze edycje Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Jazzowej „Jazz Jamboree” Ten klub to …
STODOŁA PROXIMA HYBRYDY
Poprawne odpowiedzi na pytania quizu wpisz w odpowiednie miejsca w diagramie.
Jest to lampa albo świecznik o specjalnej konstrukcji, umożliwiającej wieszanie jej na ścianie. Od XVIII w. służą do oświetlania salonów, korytarzy, stosowane są także w hotelach, restauracjach i kawiarniach. Ta lampa to …
KINKIET
LAMPION
HALOGEN
W każdym sudoku diagram należy uzupełnić w ten sposób, aby w każdym rzędzie poziomym, w każdej kolumnie pionowej i w każdym małym 9-polowym kwadracie znalazło się dziewięć różnych cyfr od 1 do 9. W rozwiązaniu każdego sudoku wystarczy podać 9 kolejnych cyfr z pierwszego, górnego rzędu diagramu.
Kiełki to bogactwo składników, które są nam tak bardzo potrzebne po zimie. Mają witaminy, mikroelementy, białko, błonnik – i to w gigantycznych dawkach. W dodatku zawierają enzym – uwalnia się, gdy roślina kiełkuje – który sprawia, że wszystkie te składniki są lepiej przyswajalne.
kiełki? potra-
Kiełki soi – mają orzechowy smak. Najlepiej komponują się w daniach kuchni chińskiej.
Kiełki lucerny – są lekko cierpkie z orzechowym posmakiem. Równie dobrze smakują z chlebem z masłem, jak w potrawach.
Kiełki pomogą ci przetrwać przesilenie wiosenne. Odzyskasz dobrą formę i energię, włosy będą błyszczeć, a skóra znów stanie się promienna.
W kiełkach znajdziesz duże ilości witamin z grupy B i witaminy C, witaminy D, E, K, PP oraz żelazo, fosfor, wapń, magnez, potas, cynk, jod, mangan, miedź, lit i selen. Są bogatym źródłem beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega 3. Zawierają dużo błonnika, za to mało kalorii i nie mają właściwości wzdymających.
Kiełki owsa – mają bardzo łagodny smak. Można posypać nimi sałatkę, dodać do muesli i dese-
UWAGA!
wach zamiast natki czy koperku.
Kiełki rzeżuchy terystyczny ostry smak i który harmonizuje z twarogiem, potrawami warzywnymi i kanapką.
Kiełki rzodkiewki
ka kiełków nadaje potrawie ostry smak i aromat. Są świetnym dodatkiem do sałatek
Aby usunąć goryczkę z kiełków, trzeba je przed jedzeniem sparzyć
po uprażeniu przypominają w smaku orzechy. Warto dodawać je do sałatek warzywnych i owocowych, zup, płatków śniadaniowych i muesli.
Kiełki pszenicy – mają łagodny, słodkawy smak, po podprażeniu przypominają w smaku orzechy. Kiełki i zielona część rosnącej już rośliny nadają się do sałatek, surówek, potraw z owoców, twarogu i sosów.
Kiełki jęczmienia – mają słod-
Nasiona trzeba starannie wypłukać w letniej wodzie. Włożyć do salaterki i zalać wodą (3–4 filiżanki wody na filiżankę nasion). Pozostawić, by spęczniały na 4–12 godzin, w zależności od gatunku. Następnie osączyć. Jeśli nie mamy kiełkownicy, możemy uprawiać je na ligninie – położyć na tacy do kiełkowania lub talerzu wilgotną ligninę, rozsypać na niej namoczone nasionka i kilka razy dziennie zraszać wodą, dbając o to, żeby lignina nie wyschła.
Kapusta ma opinię ciężkostrawnej i pospolitej, a jest:
cytryna, poza tym w ście znajdziemy komplet niezbędnych dla zdrowia witamin grupy B oraz A, E, K i rutynę. Jej największe skarby to wapń, magnez, potas oraz kwas foliowy. Doskonałe właściwości ma kapusty.
Podczas gotowania kapusty można poczuć obecność siarki. To cenny pierwiastek, ale zapach może nam przeszkadzać. Można go zneutralizować, dodając do wody skórkę chleba lub orzech włoski. Szczególne właściwości lecznicze kapusty. Picie go wzmacnia odporność, pomaga na anemię obrzęki spowodowane nadmiernym zatrzymywaniem płynów
Kapusta kiszona to wspaniałe źródło wapnia i potasu i naturalny antybiotyk regulujący pracę układu trawiennego. Ma więcej witaminy C niż surowa i zawiera
kwas mlekowy, dzięki czemu jest doskonałym prebiotykiem. Ostatnio pokazała się na rynku czerwona kiszona kapusta. Ma nieco delikatniejszy smak i jest zdrowsza od białej, bo ma dużo antyutleniaczy jak selen i witamina E. Do gotowanych i duszonych potraw z kapusty warto dodać zioła, które zapobiegną wzdęciom: kminek, cząber, kolendrę, jałowiec i liść laurowy.
z jabłkami i boczkiem
SKŁADNIKI
1 główka młodej kapusty
2 duże winne jabłka
sól, cukier, pieprz do smaku
1 listek laurowy
100 g wędzonego boczku
1 łyżka mąki
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Z kapusty zdjąć pierwsze listki, resztę poszatkować, posolić i zostawić na 15 minut. W garn-
ku zagotować 2–3 szklanki wody, włożyć kapustę (razem z sokiem), przyprawić i gotować bez przykrywania przez ok. 30 min. Włożyć obrane i pokrojone w kostkę jabłka i dusić jeszcze przez 10 min. Boczek pokroić, usmażyć na patelni, dodać na koniec gotowania, a z mąki na wytopionym tłuszczu zrobić zasmażkę. Dodać ją do kapusty, jeszcze przez chwilę gotować.
SKŁADNIKI
1 niewielka biała kapusta
5 łyżek oliwy z oliwek
2–3 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
1 łyżka suszonego oregano
1/4 łyżeczki płatków papryki chili
sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
W małej miseczce wymieszać czosnek wyciśnięty przez praskę z przyprawami. Dodać 3 łyżki oli-
wy, sól i świeżo mielony pieprz. Ponownie wymieszać. Wyścielić blachę papierem do pieczenia i posmarować ją oliwą. Piekarnik rozgrzać do temp. 190–200 st. C. Kapustę pokroić na plastry o grubości ok. 1,5 cm. Wyłożyć na blachę. Posypać obficie kapuściane steki mieszanką ziołową. Piec w temp. przez 40–45 minut. Podawać jako dodatek do potraw lub jako samodzielne danie np. z innymi pieczonymi warzywami i dipem jogurtowym.
Na rozprawie rozwodowej pada pytanie:
- Jak się pan zorientował, że żona pana zdradza?
- Poświęcała mi coraz mniej czasu, mniej rozmawialiśmy, mniej czasu spędzaliśmy razem no i dzieci zaczęły się rodzić czarne.
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobry alkohol na 25. rocznicę ślubu.
Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta.
- A pan chce świętować czy raczej zapomnieć?
Rozmawia dwóch kolegów:
- To niesamowite, jak teraz sanatoria są skuteczne. Moja żona jest w nim dopiero tydzień, a ja już się świetnie czuję!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Na granicę polską przyjeżdża David Coperfield, celnik pyta:
- Czym się pan zajmuje?
- Jestem iluzjonistą.
- A co to takiego?
- A pokaże: Przykrył swojego merca płachtą, zamachał rekami, zdjął płachtę, a tu stoi BMW.
Celnik na to łeee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- No widzę. Celnik przystawiając pieczątkę na dokumentach: a teraz to już jest tir z groszkiem!
Młody biznesmen mknie swoim nowiutkim porsche. Nagle we wstecznym lusterku dostrzega migające niebieskie światełko. Niewiele myśląc, wciska pedał gazu. Niestety, samochód policyjny nie daje za wygraną.
Wreszcie biznesmen zatrzymuje się na poboczu.
Podchodzi policjant, ogląda prawo jazdy kierowcy i mówi:
- Mam za sobą długi dzień, jestem zmęczony i głodny. Jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie, puszczę pana wolno.
- No bo... - kombinuje biznesmen. - W zeszłym tygodniu żona zostawiła mnie dla policjanta. Bałem się, że chcecie mi ją oddać.
- Życzę miłego weekendu - salutuje policjant.
Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy.Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę.
Tata prosi Jasia:
- Jasiu pomaluj okna. Jasiu przychodzi po godzinie i pyta:
- Tato, a ramy też?
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Podobno się rozwodzicie?
- Tak.
- A z czyjej winy będzie orzeczony rozwód?
- Oczywiście, że męża! Wyobraź sobie, że wrócił do domu dwie godziny wcześniej, niż zwykle.
Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny:
- Dzień, dobry ciociu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia. Przychodzi 60-latek do seksuologa:
mnie wtedy zapytają o poprzednie nazwisko, to chcę powiedzieć - Malinowski.
- Karolinko, czemu płaczesz?
- Aaaa, bo wujek spadł
z drabiny i połamał szafkę i stłukł lustro....
- I co, żal ci wujka? Stało się mu coś?
- Nieeee, ale mój brat to widział, a ja nieeeeeee.…
- Panie doktorze, strasznie kiepsko u mnie z a mam dopiero 60 ma ponad 80 i dziennie po 2
Doktor:
- Proszę otworzyć usta, proszę powiedzieć: "Aaaaaa".
- Aaaaaa...
- Struny głosowe w porządku. Może pan mówić to samo.
Bank. Kolejka wychodziła na ulice. W cu przychodzi 2 facetów. Jeden mówi:
- Proszę mnie przepuścić, idę z bronią! Ludzie puszczają go na początek kolejki.
- Dobra Bronia, chodź!
Dawno temu przychodzi Żyd do Urzędu Stanu Cywilnego i że chce zmienić nazwisko.
- Na jakie?
- Chciałbym się nazywać Kowalski.
- A jak się pan teraz nazywa?
- Malinowski.
- Panie, po co to panu, dlaczego chce pan to zmienić?
- Widzi pan, bo jak się
Kaden Cobb (7 l.) i Tanner Benning (10 l.) z Lewiston, ME, nie lubią siedzieć bezczynnie. W wolnych chwilach trenują zapaśnicze ruchy na trawniku przed domem siedmiolatka. MOD
Leci samolotem Polak, Czech Rus. Nagle odleciało dno. Polak, Rus wiszą na trzech belsamolotu.
nich:
Was musi się puścić, bo inaczej samolot spadnie
Rus namawiają się długo, po czym Polak mówi:
zaczął bić brawo.
Para wybrała się do zoo pooglązwierzaczki.
Nagle ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki dzikimi małpami otworzyły się wataha wściekłych małp pobiestronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka.
Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka:
- Panie, jak to się stało, że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział?
- Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu.
Pewien wykładowca z probabilistyki na jednej z Politechnik męczy na egzaminie studenta z prawdopodobieństwa. Student niekumaty, wiec profesor chce się zlitować nad studentem i pyta go: - Jakie jest prawdopodobieństwo wyrzucenia 6 w kostce do gry?
- Jeden - odpowiastudent.
dzikimi małpami otworzyły się w zdutylko student. profesor.
- Ale niech pan się zastanowi. Przecież kostka ma 6 ścian - pomaga profesor.
- Jeden - upiera
- Jeden - upiera student.
Wykładowca zdenerwowany podaje studentowi kostkę do gry i mówi:
- Masz pan. Rzucaj! Student wyrzuca 6.
Masz Student wyrzuca studento-
Wykładowca zdumiony prosi: - Niech pan jeszcze raz rzuca! Student znowu wyrzuca 6. Wykładowca prosi o inwpisuje studentotrójkę.
CO, GDZIE, KIEDY W CHICAGO I OKOLICACH
UWAGA! Organizatorzy wydarzeń informują o możliwości odwoływania kolejnych imprez, planowanych w nawet bardziej odległych terminach. Bieżące informacje na ten temat publikują na swoich stronach internetowych i profilach w mediach społecznościowych.
Jubileusz Związku Literatów Polskich im. Jana Pawła II
SOBOTA, 27 KWIETNIA
Związek Literatów Polskich im. Jana Pawła II zaprasza na Jubileusz XX-lecia działalności, który odbędzie się 27 kwietnia o godz. 6 pm w siedzibie ZKP przy 5835 W. Diversey Ave w Chicago. Spotkanie prowadzi prezes ZLP im. JP II, modlitwę poprowadzi opiekun ZLP o. Marek Janowski. W programie wspomnienia członków ZLP im. JP II, podziękowania i wyróżnienia oraz bogaty program artystyczny. Zostanie też podany smaczny poczęstunek.
Koncert Maryli Rodowicz
„Małgośka Forever”
SOBOTA, 27 KWIETNIA
Maryla Rodowicz zaprasza na swój koncert, który odbędzie się w sobotę 27 kwietnia o godz.7 pm w Joe’s Live przy 5441 Park Place w Rosemont, IL. bilety dostępne na stronie internetowej; mojbilet. com. Wstęp tylko dla dorosłych od 21 lat.
Spektakl „Bajkowy kalejdoskop”
NIEDZIELA, 28 KWIETNIA
Warsztaty Teatralne Little Stars zapraszają w niedzielę 28 kwietnia na godz. 4 pm do Copernicus Center przy 5216 W Lawrence Ave w Chicago na spektakl pod tytułem „Bajkowy kalejdoskop”. Informacje i rezerwacja biletów pod nr tel. 773 888 5108.
Główne wydarzenia
133. Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r.
CZWARTEK, 2 MAJA; SOBOTA, 4 MAJA
Komitet Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r. zaprasza na główne wydarzenia 133. Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r.. W sobotę 16 marca o godz.7 pm. Jubileuszowe, 25. Wybory Królowej Parady w Allegra Banquets przy 5035 N. River Road w Schiller Park, IL.
W czwartek, 2 maja odbędzie się ceremonia podniesienia polskiej flagi na Daley Plaza. W sobotę 4 maja odbędzie się Parada Konstytucji 3 Maja, a w niedzielę 5 maja Lunch Konstytucyjny. Tradycyjnie zorganizowane zostaną także: konkurs plastyczny i konkurs na najciekawszy rydwan i grupę marszowa. Więcej informacji można uzyskać pisząc na adres info@polishparade.org lub dzwoniąc pod nr tel. 773 992 0857.
Koncerty Boys, Ronnie Ferrari, Kaspi&Kroppa
SOBOTA – NIEDZIELA, 11-12 MAJA
Ram Events zaprasza na koncerty Boys, Ronnie Ferrari, Kaspi &Kroppa i DJ'a Nicka Varelli, które odbędą się 11 i 12 maja od 2 pm do 10 pm na placu przy Bottoms Up Restaurant & Bar (9718 W Irving Park Rd, Schiller Park, IL 60176). Bilety w cenie $35 do nabycia na stronie internetowej polskieimprezy.com lub przed koncertem.
Koncert Valery Meladze&Band
WTOREK, 14 MAJA Alexander Akulich zaprasza na koncert Valery Meladze&Band, który odbędzie się we wtorek 14 maja o godz. 7 pm w Copernicus Center przy 5216 W. Lawrence Ave w Chicago. Bilety w cenach od $59 do $179 do nabycia na stronie internetowej: www.copernicuscenter.org.
Turniej Polonia Cup Golf Outing
PIĄTEK, 17 MAJA
Polish American Chamber of Commerce i Copernicus Foundation zapraszają na 7. turniej golfa Polonia Cup Golf Outing, który odbędzie się w piątek 17 maja o godz. 9 am w Heritage Oaks Golf Club przy 3535 Dundee Rd w Northbrook, IL. Więcej informacji oraz zakup biletów na stronie internetowej copernicuscenter. org/polonia-cup-golf-outing-2024.
12 dniowy wyjazd pielgrzymkowy z polskim przewodnikiem
24 CZERWCA – 6 LIPCA
Proboszcz parafii św. Faustyny przy 5252 S. Austin Ave w CHicago, ks. Tadeusz Dzieszko zaprasza na 12-dniowy wyjazd pielgrzymkowy z polskim przewodnikiem do Medjugorje – gdzie od 24 czerwca 1981 roku do chwili obecnej trwają nieprzerwanie objawienia Matki Bożej Królowej Pokoju. Pielgrzymka pod duchowym kierownictwem ks. Tadeusza Dzieszko do Medjugorje i innych pięknych miejsc w Chorwacji odbędzie się w dniach od 17 do 28 czerwca 2024 r. Pełny program pielgrzymki można otrzymać w zakrystii lub dzwoniąc pod numer tel. (708) 932-1102.
Koncert Maryli Rodowicz
Małgośka Forever
SOBOTA, 22 WRZEŚNIA
Joe’s Live zaprasza na koncert Maryli Rodowicz, który odbędzie się w sobotę 22 września o 7 pm w sali klubu przy 5441 Park Place, Rosemont, IL. Bilety w cenie od $87 do $157 dostępne na stronie internetowej mojbilet.com. Wstęp tylko dla dorosłych od 21 lat.
Występ kabaretu Neo-Nówka
NIEDZIELA, 29 WRZEŚNIA
Kabaret Neo-Nówka zaprasza na występ z nowym programem pod tytułem „Tradycje Polskie”. Wydarzenie odbędzie się w niedzielę 29 września o godz. 3 pm w Des Plaines Theatre przy 1476 Miner St w Des Plaines, IL.
Spotkania Senior Polka Association
PIERWSZY WTOREK MIESIĄCA Senior Polka Association zaprasza w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 6 pm na spotkanie stowarzyszenia, przekąski i bingo do sali
Lone Tree Manor przy 7730 N. Milwaukee Ave w Niles. Składka członkowska w stowarzyszeniu wynosi 10$ rocznie. Więcej informacji pod nr tel. 847209-1385.
Msze o łaski dla Polonii
DRUGA SOBOTA MIESIĄCA
Siostra Franciszka Keler z kościóła św. Konstancji, Siostry Misjonarki Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej oraz duszpasterstwo Emigranci dla Emigrantów zapraszają całą Polonię w każdą drugą sobotę miesiąca na msze św. o godz. 7 pm. Nabożeństwa odprawiane będą w kościele św. Konstancji przy 5843 W. Strong St. w Chicago w intencji łaski dla parafian i całej Polonii, wszystkich emigrantów pod patronatem Sługi Bożego o. Ignacego Posadzego, założyciela Sióstr Misjonarek i współzałożyciela księży chrystusowców.
Bank żywności Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego W KAŻDY WTOREK
Zrzeszenie Amerykańsko-Polskie zaprasza do korzystania z banku żywności. Wydawanie darmowej żywności odbywa się w każdy wtorek od godz. 10 am do 2 pm przy wejściu do Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego przy 4808 W. Berenice w Chicago.
Nabór śpiewaczek do zespołu Lira Singers
PRZEZ CAŁY CZAS
Zespół Lira Singers, specjalizujący się w polskiej muzyce, śpiewie i tańcu, poszukuje żeńskich głosów: altów i sopranów do koncertowania tej jesieni. Mile widziane są także umiejętności taneczne. Potrzebna jest podstawowa znajomość języka angielskiego. Członkowie zespołu są wynagradzani za udział w pró -
bach i występach. Próby odbywają się w środy wieczorem. W celu umówienia się na przesłuchanie należy zadzwonić pod nr tel.: 773-505-8731.
Zbiórka kamizelek
kuloodpornych dla Ukrainy
CODZIENNIE
Fundacja Kopernikowska zaprasza do wzięcia udziału w zbiórce kamizelek kuloodpornych dla Ukrainy. Kamizelki można przynosić w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki w godz. od 8 am do 4 pm, w środy do godz. 8 pm, a w soboty i w niedziele od 9 am do 1 pm do siedziby fundacji przy 5216 W. Lawrence Ave w Chicago. Więcej informacji dostępnych pod nr tel.: 773-313-3893. Kontakt mailowy na adres: info@copernicuscenter.org.
Zapisy do klubów
działających przy ZNP
PRZEZ CAŁY CZAS
1 Klub Szachowy: zajęcia odbywają się co drugi poniedziałek od godziny 7 pm do 10 pm. Mogą w nich uczestniczyć wszyscy: dzieci, młodzież i dorośli, którzy umieją już grać w szachy lub mieliby ochotę poznać zasady tej gry. Informacje i zgłoszenia u Bogusława Niemczewskiego pod nr tel. 847-962-1068 i w ZNP pod nr tel. 773 -286-0500 wew. 296.
1 Klub Tańca Towarzyskiego: zajęcia są organizowane dla osób w każdym wieku i odbywają się we wtorki, środy i piątki. Zainteresowane osoby mogą dzwonić do Elżbiety pod nr tel. 847-767-7578.
1 Akademia Piłkarska: profesjonalne zajęcia dla dzieci i młodzieży – dziewcząt i chłopców w wieku od 6 do 19 lat. Informacje i zgłoszenia w biurze PNA Soccer Academy, pod nr tel. 773 541-0880 lub na stronie: www.pnasoccer.com.
Wiesz o fajnej imprezie, której nie ma w naszym kalendarium? Daj nam znać: marta.kosecka@seusa.info
BARAN
421.03-20.04
WIELE WĄTPLIWOŚCI
Będziesz się zastanawiał, skąd pożyczyć pieniądze lub czy wybrany przez ciebie ostatnio sposób zarobkowania odpowiada twoim potrzebom. Szybko się nudzisz już widzisz, że chcesz zmian. Będziesz się teraz nad nimi zastanawiał.
RADA: Nie podejmuj żadnych wiążących decyzji, bo jeszcze nie nadszedł ku temu właściwy czas. Dobrze zrobisz, słuchając rady Panny lub Raka. BYK
423.09-22.10
CISZA PO BURZY
Sam widzisz, że rozwiązanie problemów, przed którym tak długo niepotrzebnie się wzdragałeś, przyniosło same pozytywne rezultaty. Od razu atmosfera stała się bardziej przyjemna i jednak nie zdarzyło się nic złego. W dodatku to wszystko twój sukces!
RADA: Nie musisz już się tym martwić, więc nie próbuj niczego już więcej załatwiać. Zrobiłeś już to, co do ciebie należało.
421.04-20.05
SZCZĘŚCIA ŁUT
Jeszcze o tym nie wiesz, ale ktoś podjął ważne postanowienie, które będzie miało duży wpływ na twoje życie. Masz dużo szczęścia, bo choć zdaje ci się, że sam na to zapracowałeś, tak naprawdę to wszystko tylko pomyślny zbieg okoliczności.
RADA: Gdy już spadniesz niczym kot na cztery łapy, jak najszybciej przestań angażować się już dłużej w to przedsięwzięcie.
423.10-21.11
PRAWDA WYJDZIE NA JAW
W twoim otoczeniu wyjdą na jaw pewne zaległe sprawy, o których dotychczas wolałeś po prostu dyplomatycznie milczeć. Ale sam widzisz, że tak dłużej się nie da. Pewien zbieg okoliczności przyspieszy bieg wydarzeń i ujawni prawdę.
RADA: Dobrze wiesz, że już od dawna dało się przewidzieć właśnie taki przebieg wydarzeń. Masz już nawet na tę okoliczność pewien plan.
421.05-21.06
BĘDZIE SIĘ DUŻO DZIAŁO
Będziesz miał wiele spraw do załatwienia, poczujesz się jak na karuzeli. Wszyscy jednocześnie będą potrzebowali twojej uwagi i pomocy, zarówno w pracy, jak i w domu. Będziesz musiał niektóre z tych spraw odłożyć na później.
RADA: Musisz zrobić dokładny plan działania, bo inaczej niczego nie załatwisz dobrze. Nie próbuj jednak obdarzać nikogo nadmiernym zaufaniem.
422.11-21.12
NIE CZAS NA ZMARTWIENIA
Nie martw się tym nowo odkrytym problemem, bo tak naprawdę nic ci poważnego nie grozi. Nie warto się zamartwiać, bo ostatecznie potrafisz wszystko obrócić na swoją korzyść. Te osoby widzą, że taka działalność ma więcej zalet niż wad.
RADA: Najlepiej zrobisz, nie podejmując teraz żadnych ważnych decyzji. Nie angażuj się w dyskusje, bo możesz coś stracić.
422.06-22.07
NOWY ROMANS
Całymi dniami zastanawiasz się na tym, czy ta osoba naprawdę jest tobą zainteresowana, czy może tylko żartuje sobie z ciebie. Prawda jak zwykle leży pośrodku. Zamiast marzyć o ślubie dzieciach, ciesz się chwilą. A jak sprawy potoczą się dalej, to już zależy od ciebie.
RADA: Pozwól sobie na luz i chwilę zapomnienia. Na poważne sprawy przyjdzie jeszcze czas, teraz gwiazdy zapraszają cię do zabawy.
KOZIOROŻEC
422.12-19.01
CIEKAWY CZAS
W powietrzu wisi gorący romans lub sowita nagroda! Ktoś ma na ciebie oko i to w zdecydowanie tym pozytywnym sensie. Nawet, jeśli źródłem tej fascynacji jest pewne małe nieporozumienie, możesz obrócić całą sytuację wyłącznie na swoją korzyść.
RADA: Jeżeli nie będziesz szedł po najmniejszej linii oporu, możesz zyskać w tej chwili dużo, dużo więcej, niż ci się wydaje, więc nie spoczywaj na laurach.
LEW
423.07-22.08
WIĘCEJ OPTYMIZMU
Szara codzienność pozwoli ci zapomnieć o kłopotach, które ostatnio tak wiele na namieszały w twoim życiu. Spójrz na życie z tej jaśniejszej strony, inni miewają znacznie gorsze przygody, niż ty ostatnio. Najlepiej weź urlop i wyjedź gdzieś za miasto.
RADA: Nie próbuj przypadkowych wyborów, tylko dokładnie rozważ wszystkie za przeciw, zanim podejmiesz jakąś decyzję.
WODNIK
420.01-18.02
POZOSTAŃ OBSERWATOREM
W tym tygodniu ktoś będzie oczekiwał od ciebie udzielenia pewnej rady. Zastanawiasz się, co powinieneś tej osobie powiedzieć. Najlepiej zrobisz, nie proponując żadnych radykalnych rozwiązań i nie mieszając się do tej sprawy.
RADA: Możesz spróbować szczęścia w grach losowych, bo gwiazdy będą ci teraz sprzyjać w tej dziedzinie życia. Graj więc śmiało!
423.08-22.09
NOWE ZNAJOMOŚCI
Czeka cię niewielka, ale ciekawa podróż w nieznane w sprawach służbowych. Podejdziesz do tej perspektywy z niechęcią, ale gdy przyjdzie co do czego, przeżyjesz miłe zaskoczenie. Nauczysz się czegoś pożytecznego i spotkasz nowych ludzi.
RADA: Musisz być bardziej otwarty na nowych ludzi i na nowe doświadczenia, ponieważ jeszcze masz tyle w życiu do zobaczenia.
RYBY
419.02-20.03
SZANSA NA MIŁOŚĆ Narzekasz na brak szczęścia w miłości, a nie widzisz, ze w twoim najbliższym otoczeniu ktoś od dawna próbuje usilnie zwrócić na siebie twoja uwagę. Nie dostrzegasz tej osoby, a raczej uważasz, że nie miałbyś u niej szans. Niesłusznie!
RADA: Ruszaj śmiało do przodu i nie wierz tym, którzy powtarzają ci, że najlepiej jest nie podejmować żadnego ryzyka.
kolor tej wiosny i lata
Choć kreatorzy mody ogłosili, że kolorem, który będzie królował tej wiosny i lata ma być odcień brzoskwiniowy, na razie wyprzedza go zieleń i właściwie
Kamila Baar
Aktorka postawiła na iście letni zestawtop odsłaniający brzuch i lnianą marynarkę z szerokimi spodniami w barwach ciepłej zieleni. Dopierając do nich klapki, stworzyła idealną stylizację na wakacyjną imprezę.
wszystkie jej odcienie, choć tym już teraz najpopularniejszym jest barwa oliwkowa. W sklepach znajdziemy też sporo kreacji
Największe siły do ochrony prezesa PiS rzucono w okresie strajków kobiet, kiedy protestowano w okoliach jego domu
35
milionów złotych kosztowała ochrona domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości, siedziby tej partii oraz miesięcznic smoleńskich. “Super Express” dotarł do szczegółowych wyliczeń policji za lata 2016-2023. Okazuje się, że np w 2020 roku tylko ochrona domu Jarosława Kaczyńskiego (75 l.) kosztowała podatników ponad 5 mln zł. We wspomniane działania zaangażowanych było dokładnie 112254 funkcjonariuszy! – To jest skala upadku policji za rządów PiS – komentuje minister Marcin Kierwiński (48 l.), szef MSWiA.
Największe koszty generowała obsługa uroczystości smoleńskich organizowanych każdego 10 dnia miesiąca w Warszawie i Krakowie. Zabezpieczenie miesięcznic kosztowało nawet około 5 milionów złotych rocznie. Uroczystości w Krakowie pochłaniały maksymalnie jedną dziesiątą tej kwoty. W pierwszych latach rządów PiS, policja nie wysyłała specjalnych patroli przed siedzibę tej partii, ani przed dom prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Sytuacja zmieniła się w 2020 roku, głównie za sprawą protestów organizowanych w tych miejscach. W ciągu dwóch lat na ochronę domu Kaczyńskiego wydano niemal 7 milionów złotych. – Skończyły się czasy, kiedy pod Nowogrodzką stały setki policjantów, kiedy pod willą posła Kaczyńskiego stały setki policjantów – mówił w Sejmie szef MSWiA Marcin Kierwiński. Z kolei Marek Suski (66 l.) skomentował te informacje jednym zdaniem. – Jak są
zamachy na człowieka, to trzeba go chronić – mówi doświadczony polityk.
Tymczasem, jak wynika z dokumentów policji , do których dotarł „Super Express”, wspomniane już wydarzenia zabezpieczało łącznie 112 254 policjantów. Koszt ich służby i eksploatacji pojazdów służbowych składa się na kwotę ponad 35 mln zł. Prawie 25 mln zł z tej kwoty to ochrona miesięcznic smoleńskich w Warszawie, ponad 2 mln zł w Krakowie. Kolejne 7,3 mln zł zapłacili podatnicy za ochronę domu Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu, a prawie 700 tys. zł za patrol policji przed siedzibą PiS na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. BRG
Marcin Kierwiński, szef MSWiA
Skończyły się czasy, kiedy strażackie podnośniki służą do zaglądania w okna obywatelom. Skończyły się czasy, kiedy pod Nowogrodzką stały setki policjantów, kiedy pod willą posła Kaczyńskiego stały setki policjantów. Policja nie będzie pracować jako agencja ochroniarska Kaczyńskiego i polityków PiS.
Sejmowa Komisja Ustawodawcza pozytywnie zaopiniowała poselski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Daje on radzie gminy możliwość wprowadzenia ograniczenia używania petard i fajerwerków. Za złamanie zakazu przewiduje karę do 1 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt. Aktualnie gminy mogą wprowadzać zakazy używania fajerwerków, ale zdarza się, że wojewodowie je uchylają. Dzięki nowej ustawie, wojewoda nie będzie mógł uchylić decyzji radnych. ABR
WARSZAWA
Trybunał Konstytucyjny wysłał do Sejmu postanowienie zamrażające wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że wniosek będzie jednak nadal procedowany zgodnie z prawem. Jego zdaniem TK przekroczył bowiem w tej sprawie swoje uprawniania. Według Hołowni, Kancelaria Sejmu przeprowadziła bardzo intensywne analizy prawne postanowienia TK. To w ich wyniku zapadła decyzja o nie wykonaniu postanowienia TK. ABR
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zapowiedział likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zastąpienie go Centralnym Biurem Zwalczania Korupcji, które ma działać w strukturach policji. Szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych powiedziała w rozmowie z PAP, że prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy likwidującej CBA. – Na to zgody nie ma – oznajmiła. ABR
Prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, m.in. przy użyciu Pegasusa. Okazuje się, że w latach 2017-2022 kontrola przy użyciu tego systemu inwigilacji objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 r. – 162. Z Pegasusa najczęściej korzystały Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – W 2023 r. wszystkie uprawnione do tego organy złożyły w sumie wnioski wobec 5973 osób, przy czym sądy zarządziły kontrolę wobec 5835 osób, odmówiły tej kontroli wobec 22 osób – wyliczał Bodnar. – W prokuraturze trwa obecnie przegląd wszystkich kontroli, w której wykorzystano to oprogramowanie – dodał prokurator generalny. ABR
Jacek Kurski (58 l.) chciałby dobrze żyć za pensję europosła
Tworzenie list wyborczych do europarlamentu, jak żaden inny proces, wzbudza w partiach politycznych potężne napięcia. Nie inaczej jest w PiS. W największym opozycyjnym ugrupowaniu narasta bunt wobec niektórych personalnych pomysłów kierownictwa. – Osobiście miałbym tutaj dużą wątpliwość – powiedział Marcin Horała (42 l.) o spodziewanej „jedynce” dla Jacka Kurskiego (58 l.). Poseł PiS określił podobnie sytuację Daniela Obajtka (48 l.).
Poseł Marcin Horała powiedział w TVN24 to, o czym politycy PiS mówili do tej pory w kuluarach. – To nie jest moja decyzja, bo
Jacek Kurski już dawno wyszedł z roli czynnego polityka i pytanie, czy tak można wychodzić, wracać, wychodzić, wracać – zwracał uwagę poseł. Bo były prezes TVP ma w partii Jarosława Kaczyńskiego (75 l.) więcej wrogów niż przyjaciół. Ci pierwsi skupieni są przede wszystkim wokół Mateusza Morawieckiego (56 l.), ale to liczniejsza grupa niż otoczenie byłego premiera. – Kurski nie jest atutem, ale obciążeniem listy. Podobnie Obajtek. W kampanii powinniśmy krytykować rządzących i przedstawiać pozytywne propozycje, a nie tłumaczyć się z tego co robili nasi kandydaci – słyszymy od jednego z polityków PiS.
Ostateczną decyzję o kształcie list podejmie oczywiście prezes partii i nie można wykluczyć, że mimo swoistego buntu, pozostanie przy swoim zdaniu. Na taką okoliczność przygotowywany jest już plan B. Docierają do nas informacje, że na Podkarpaciu, gdzie listę otwierać
ma były prezes Orlenu, pozostali kandydaci szykują się do powołania spółdzielni, która uniemożliwi Obajtkowi zdobycie mandatu. To naprawdę możliwe, bo listy PiS mają być mocne jak nigdy dotąd. Jarosław Kaczyński chce, żeby co najmniej połowę miejsc zajęli obecni posłowie.
MAZUREK, LEGUTKO, CZY PORĘBA NIE WYSTARTUJĄ W EUROWYBORACH
kampanię najbarterenie polityków, ich czasu i co nie bez znaczenia, ich pieniądze. Parlamenta-
Cześć obecnych posłów PiS w Parlamencie Europejskim już wie, że nie mają szans na reelekcję. Partia nie wciągnie ich na listy. Chodzi m.in. o Beatę Mazurek (57 l.), Ryszarda Legutko (75 l.) i Tomasza Porębę (51 l.). – Te osoby niczego nie wniosą do funkcjonowania UE – tłumaczy politolog Kazimierz Kik (77 l.). PiS lada moment zaprezentuje swoich kandydatów do PE. Od
dawna krąży wykaz nazwisk europosłów, którzy drugi raz nie trafią na listy wyborcze. Prezes Jarosław Kaczyński (75 l.) nie chce już na nich stawiać. A są to choćby Elżbieta Kruk (65 l.), Grzegorz Tobiszowski (59 l.), Beata Mazurek, Ryszard Legutko, czy Tomasz Poręba. – Oni niczym się nie wykazali w PE. Nawet nie widziałem, że byli europosłami – tłu-
maczy politolog, Kazimierz Kik. – Są to z pewnością ludzie inteligentni, ale w polityce potrzebne są też: wiedza, charyzma i profesjonalizm. Wymieni europosłowie tych cech nie mają i niczego nie wniosą do funkcjonowania Unii Europejskiej – informuje ekspert i dodaje, że PiS zapewne wystawi tym razem do wyborów osoby znane i popularne. ABR
l.) budzi skrajne emocje w PiS
To był niezwykły pogrzeb. Raz – bo
Damiana żegnały setki bliskich, przyjaciół, współpracowników z całego świata i mieszkańców rodzinnego Przemyśla (woj. podkarpackie). Dwa – bo na cmentarzu żałobników częstowano aromatyczną gorącą zupą nazwaną „damianówką”.
Damian Soból (†35 l.) zginął 1 kwietnia br. w wyniku ataku izraelskiego drona na konwój organizacji humanitarnej World Central Kitchen, która dostarczała żywność ludziom w Strefie Gazy. Był jedną z 7 ofiar tragedii, do której doszło w nadmorskim mieście Dajr al-Balah. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w sobotę w kościele pod wezwaniem św. Józefa w Przemyślu. Tuż przed mszą św. doradca prezydenta Dariusz Dudek wręczył rodzinie zmarłego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, który został przyznany pośmiertnie polskiemu wolontariuszowi. Następnie wojewoda podkarpacki odczytał list kondolencyjny od szefa MSZ. – Wierzę, że wartości, które reprezentował, żyją w sercach tysięcy wolontariuszy, a Damian będzie dla nich wzorem – napisał Radosław Sikorski.
Damian Soból zaczynał swoją misję wolontariusza od pracy na dworcu w swoim rodzinnym mieście, kiedy wybuchła wojna na Ukrainie. Pomagał organizacji World Central Kitchen, która rozdawała uchodźcom ciepłe posiłki i został
Przyjaciele z World Central Kitchen przyjechali do Przemyśla wraz z założycielem fundacji Jose Andreasem; na cmentarzu oddali Damianowi hołd gotując zupę warzywną po turecku, którą nazwali „damianówką”. Częstowali nią żałobników, którzy chętnie przystawali jedząc potrawę wspominali dzielnego, dobrego człowieka. BEATA OLEJARKA odda-
Wstrząsająca zbrodnia pod Wejherowem (woj. pomorskie). W sobotę na jednej z posesji w Płaczewie dokonano przerażającego odkrycia. Policja znalazła zwłoki mężczyzny zamurowane pod posadzką garażu.
Policja i straż pożarna weszły na teren jednego z domów w Gniewnie 21 kwietnia. We wtorek poinformowano o szczegółach sprawy. Ustalono, że ofiarą jest 36-letni Krzysztof C. W nocy z 11 na 12 kwietnia uczestniczył on w libacji alkoholowej z kilkoma osobami. W trakcie posiedzenia doszło między nimi do konfliktu słownego, a później do bójki.
Znajomi Krzysztofa zaczęli go bezlitośnie okładać pięściami i kopać po całym ciele. Skatowany mężczyzna zmarł w wyniku rozległych obrażeń ciała. Napastnicy chcąc zatuszować zbrodnię, przewieźli zwłoki do Płaczewa. Po wejściu do garażu umieścili je w wykopanym dole, który następnie zalali betonem.
Prokuratura Rejonowa w Wejherowie postawiła zarzuty pięciu podejrzanym o morderstwo 36-letniego mężczyzny. Sekcja zwłok ujawniła, że zabójcy m.in. roztrzaskali mu czaszkę. – Biegły sądowy stwierdził zmiany urazowe w postaci stłuczeń powłok głowy i twarzy ze złamaniem kości nosa, kości podstawy i sklepienia
śmierci mężczyzny był krwiak podtwardówkowy współistniejący z kazała Prokuratura Okręgowa w Zatrzymano kilka osób, pięć z nich usłyszało zarzuty. Czterem z nich przedstawiono zarzut zabójstwa. To mężczyźni w wieku 17, 23, 34 oraz 40 lat. Tylko jeden z nich przyznał się do zabójstwa. Wszystkim grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Zarzut nieudzielenia pokrzywdzonemu pomocy oraz utrudniania
Tego na razie nie wiadomo. Okoliczności i czyny tragedii wyjaśniają prokuratorzy. Na razie do sądu zostały skierowane wnioski o trzymiesięczne areszty tymczasowe dla wszystkich podejrzanych.
Krzysztof C. (†36 l.) został skatowany, był bity i kopany po głowie
w rozmowie z „Super Expressem”, nie kryje zaniepokojenia sytuacją
nie może wrócić do Polski przez kataklizm w Dubaju
Chciała spokojnie wrócić do kraju, by świętować z fanami 30-lecie swojego historycznego występu na Eurowizji. Stęskniła się też za swoim synem i przyjaciółmi. Ale nic z tego. Gdy Edyta Górniak (51 l.) po kilkutygodniowej podróży po Indonezji stawiła się na lotnisku, została odprawiona z kwitkiem. Wszystko przez paraliż, jaki spowodowała potężna ulewa i powódź w Dubaju. Gwiazda nie ma jak wrócić do Polski i nie ukrywa, że ogromnie się tym stresuje. Sytuacja jest dramatyczna. Po intensywnych miesiącach pracy Edyta Górniak chciała odpocząć w swojej ukochanej Azji. Tym razem wybrała się do Indonezji. Pod koniec kwietnia chciała być już jednak w Polsce. Przygotowała dla fanów nową piosenkę i zamierzała świętować rocznicę swojego występu na Eurowizji. Wszystkie plany musiały ulec zmianie, bo, jak dowiedział się „Super Express”, nasza diwa utknęła na drugim krańcu świata. Kilka dni temu Edyta zgodnie z planem stawiła się na lotnisku
w Indonezji, by wrócić do Polski. Nadała bagaż, przeszła odprawę paszportową i wizową oraz wszelkie kontrole, jednak dosłownie na chwilę przed planowym wejściem do samolotu dowiedziała się, że nigdzie nie poleci... Okazało się, że wszystkie loty zostały wstrzymane. Powodem jest ogromny kataklizm w Dubaju, gdzie na lotnisku Edyta miała mieć przesiadkę. Jak wiemy, dubajskie ulice zamieniły się w rzeki, lotniska zalane są wodą, a samoloty zamiast latać, niesioną są siłą wody i dosłownie pływają. – Mam przyjaciółkę w Dubaju, u której byłam kiedyś przez miesiąc. Mam od niej filmy i zdjęcia, których nie
mają nawet media. Zniszczenia są nieobliczalne... – powiedziała nam Edyta. Wokalistka nie kryje stresu. Zwłaszcza, że nadal nie wie, kiedy uda jej się wrócić do kraju. Nie udało się to kolejnego dnia, więc Edyta trafiła na listę razem z kilkuset tysiącami ludzi, którzy również oczekują na swój lot. – Jestem zaniepokojona i chcę już wrócić do Polski. Mój bilet powrotny jest wciąż zmieniany. Staram się zachować spokój, ale dawno już tak jak teraz nie tęskniłam za moimi bliskimi – powiedziała nam diwa. DECK
nie wstydzą się głośno mówić o tym, że wiara w Boga wyznacza im kierunek życia
I KEVIN MGLEJ (28 l.) O SWOJEJ WIERZE
Roksana Węgiel (19 l.) i Kevin Mglej (28 l.) nigdy nie ukrywali, że są osobami wierzącymi i chodzą do kościoła. Artystka nawet w wywiadzie podkreślała, że to właśnie Bóg dał jej znak, że Kevin jest odpowiednim dla niej partnerem w momencie, w którym w jej głowie pojawiły się wątpliwości. Producent muzyczny właśnie zdradził, że razem z piosenkarką odmawiają różaniec. – Szukamy wsparcia w Bogu – powiedział Mglej.
W momencie, w którym większość ludzi odsuwa się od kościoła i Boga, Roksana i Kevin pokazują, że to właśnie w Bogu jest siła i to właśnie dzięki niemu są dziś razem. – Ja i Kevin jesteśmy mocno wierzącymi osobami. Zawsze wiara była dla nas istotna i stanowiła ważną funkcję w naszych życiach. To też jest nietypowe, że spotykasz taką osobę, z którą się dopełniasz na każdej płaszczyźnie. Szczerze mówiąc na początku Bóg nam dawał wiele znaków – powiedziała Roksana Węgiel w rozmowie z Plotkiem. To właśnie Bóg uświadomił artystkę, że Kevin powinien być jej mężem. – Pojechałam na adorację do kościoła. Otwieram Pismo Święte na przypadkowej stronie i akurat padło na cytat, który Kevin mi wysłał. Totalnie wierzę w takie znaki. Bóg mi dał znak, że to jest to – dodała. Teraz o sile modlitwy postanowił wypowiedzieć się ukochany gwiazdy. Kevin nie krył, że w trudnych chwilach Bóg daje im siłę. – Dużo się razem modlimy. Szukamy wsparcia w Bogu. Jak coś się dzieje, to czasami jedno, czasami drugie, czasem razem idziemy do kościoła. Z takich
ROKSANA WĘGIEL (19 l.)
Piosenkarka często bierze udział w wydarzeniach religijnych
mieliśmy randki różańcowe. Czyli jak niektórzy ludzie się dzwonią na wideokonferencjach i gadają na różne tematy, my się znaliśmy i też rozmawialiśmy bardzo dużo, ale odmawialiśmy różaniec i to zawsze nas tak zbliżało. Więc ta wiara jest obecna. Co prawda program w niedzielę nie zawsze nam w tym pomaga, ale wydaje nam się, że jesteśmy na dobrej drodze – powiedział mąż gwiazdy w rozmowie z Jastrzabpost. TUMM
Jak coś się dzieje, to czasami jedno, czasami do kościoła. Z takich ciekawostek, drugie, czasem razem idziemy
które rekomenduję, to mieliśmy randki różańcowe
Katarzyna Dowbor (65 l.) ma teraz dom jak z bajki. Ranczo w podwarszawskim Ustanowie, a przede wszystkim wnętrza willi dziennikarki, nabrały nowych barw. Budowlańcy z programu „Dowborowa od nowa” uwijali się jak mrówki, żeby zadowolić gwiazdę i przede wszystkim, żeby jak najlepszy efekt metamorfozy wnętrz zaprezentować na wizji. Gwiazda zdradziła, że panowie pracowali do późnych godzin, nawet, kiedy ona już nieco przysypiała.
Udało się! Dzięki programowi „Dowborowa od nowa” w Canal+ Domo dom Katarzyny Dowbor wygląda jak nowy. Choć wyremontowano wszystkie wnętrza, to jednak jej program nie zejdzie z anteny. Dziennikarka szykuje dla widzów kolejną niespodziankę. Uchyliła nam rąbka tajemnicy. – Udało się wyremontować wszystko zgodnie z planem. Zdradzę też, że będzie kolejna transza, ale już nie u mnie w domu – mówi „Super Expressowi” zadowolona Dowbor. – Cudownie wyszło. Jestem bardzo zadowolona. Efekt jest świetny. Wszystko będzie mi służyć na lata. Cieszą mnie także komentarze i reakcje widzów, którzy piszą do mnie na Facebooku, że w moim programie znaleźli wiele inspiracji dla siebie, albo, że w ogóle zmobilizowałam ich do remontu – chwali się gwiazda. – Miałam świetną zabawę, choć nie powiem, bo było to trochę męczące. Każdy remont jest męczący, ale można go przeżyć z uśmiechem na ustach. Miałam fantastyczną ekipę, trzech fajnych i dzielnych chłopaków, którzy radzili sobie doskonale. Co prawda czasem siedzieli do dwunastej w nocy i czasem ja już przysypiałam, a oni nadal działali, czasem nawet musiałam ich wyganiać – wspomina z uśmiechem.
Choć remont zakończony, nie wszystko przypadło do gustu dziennikarce.
– Wydawało mi się, że w nowoczesnym stylu boho, który jest teraz bardzo modny, będę się dobrze czuła, ale ja nie do końca się w tym dobrze odnalazłam. Pomieszkałam tak chwilę i wprowadziłam nieco zmian. W jednym z odcinków pokazałam, że można dołożyć parę elementów i już mamy inny styl, więc jak nam coś nie pasuje, to można z tego pięknie wybrnąć – opowiada. PAM
KATARZYNA DOWBOR (65 l.)
ZDRADZIŁA KULISY PROGRAMU, W KTÓRYM
WYREMONTOWAŁA DOM:
Z odnowionych pomieszczeń Katarzynę Dowbor (65 l.) najbardziej cieszy kuchnia.
– To serce całego domu – mówi gwiazda
Pani Kasia jest zadowolona z remontu, choć wprowadziła już kilka zmian
Dowbor miała w ekipie kilku fachowców
JAKUB WESOŁOWSKI (38 l.)
foto WOJTALEWICZ JAROSŁAW/AKPA
Córka aktora czeka na rodzeństwo
Modelka Agnieszka Wesołowska (36 l.) i aktor serialu „Na Wspólnej” Jakub Wesołowski (38 l.) nie posiadają się ze szczęścia. Wkrótce na świat przyjdzie ich druga pociecha. Okazuje się, że radość rodziców podziela także ich córeczka Róża (8 l.). Dziewczynka zawsze marzyła o rodzeństwie. – Różyczka jest przeszczęśliwa. Ona już od dobrych paru lat mocno wspomina-
ła, że chciałby mieć siostrę lub brata. Uwielbia wszystkie zwierzaczki i wszystkie maluchy naszych znajomych, przytula je i otacza opieką. Jest zachwycona, że nasza rodzinka się powiększy. Mam nadzieję, że więź między rodzeństwem będzie silna. Mówi, że będzie mi pomagać – uśmiecha się w rozmowie z „Super Expressem” Agnieszka. Przyszła mama zapewnia, że czuje się dobrze. PAM
Dziennikarka odkupiła ten dom od koleżanki, tak bardzo jej się podobał Prezenterka czasami sama chwytała za narzędziaTomasz Trela (Nowa Lewica) o pozycji Polski w Unii Europejskiej a także o wydarzeniach podczas
TRELA
Super Express: – W trakcie wizyty sekretarza generalnego NATO i premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka w Warszawie poinformowano, że Brytyjczycy przekażą Ukrainie 500 mln funtów wsparcia. Zapewniono także, że brytyjskie myśliwce będą bronić polskiego nieba. Nasza współpraca z rządami zachodnich państw się zacieśnia?
Tomasz Trela: – Oczywiście, że tak. Wyszliśmy z oślej ławki Unii Europejskiej. Mateusz Morawiecki robił wszystko żeby nas z nią skłócać, bo karnie wykonywał polecenia Jarosława Kaczyńskiego, który nie zna Europy i świata. Tymcza -
sem Donald Tusk jest pełnokrwistym politykiem, swoją robotę na arenie międzynarodowej robi też minister Sikorski i dzięki temu Polska dziś nadaje ton, w Polsce są ogłaszane bardzo ważne decyzje. Sądzę, że takie wsparcie dla Ukrainy od Wielkiej Brytanii czy deklaracja o wzroście PKB na obronność czy myśliwcach daje dobry sygnał. Sygnał, że Putin może machać swoją szabelką, a tu jest demokracja, cywilizowany świat, pieniądze i tu obowiązuje zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Kiedy do tego dołączymy decyzję amerykańskiego Kongresu o 60 mld dolarów wsparcia dla Ukrainy, to widać jednoznacznie, że świat demokratyczny wysyła jasny przekaz: nie poddajemy się i wygramy.
– Na ile cała ta masa wizyt zagranicznych liderów w Polsce jest efektem
Reakcja Kamińskiego pokazała, że coś jest na rzeczy. Był spokojny na różnych etapach przesłuchania, a z równowagi go wyprowadziło akurat to. Pytanie było na miejscu, nie ma się co na nie obrażać
umocnienia naszej pozycji międzynarodowej, a na ile jest wypadkową geopolityki i faktu, że jesteśmy wschodnią flanką NATO, granicą Unii Europejskiej i sąsiadem kraju, w którym toczy się wojna?
– Wschodnią flanką byliśmy również przed 15 października. Byliśmy też wschodnią flanką jak wybuchła wojna i takich sytuacji nie było. Sądzę, że sprawa jest
dość prozaiczna: premier Tusk może wziąć swój telefon, wybrać numer, połączyć się z przywódcą każdego kraju, porozmawiać z nim oraz ustalić i zaplanować pewne rzeczy. To jest ta przewaga. Do tego dochodzi postawa koalicji 15 października jeżeli chodzi o Unię Europejską i NATO – więcej twardych negocjacji niż obrażania się, dąsania, wykrzy-
kiwania i wymachiwania pisowską szabelką.
– Tymczasem Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta, twierdzi, że premier Tusk powinien „naśladować i podążać drogą Andrzeja Dudy”… – ...to jest oczywiście niepoważne i dobre chyba tylko na media społecznościowe czy tytuły w nagłówkach. Pan Mastalerek przyszedł, jak sądzę, do Kancelarii Prezydenta żeby wysadzić od środka PiS i Jarosława Kaczyńskiego, a skoro mu się nie udało to teraz na każdym kroku będzie chwalił Andrzeja Dudę i pokazywał jak jest wielki, wspaniały i jak znakomita jest ta prezydentura. Ja wiem, że musi to robić, bo od Dudy uzależniony jest jego polityczny byt, ale to jest bardzo niepoważne i ciężko się nawet do tego odnosić. (…) To jest takie podrygiwanie i próba pokazania, że Andrzej Duda
Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wicepremier i były Minister Aktywów Państwowych
Jacek SASIN Poseł Prawa i Sprawiedliwości
PAWEŁ
Radio Plus: – Panie Premierze PiS szykuje listy kandydatów na wybory do Parlamentu Europejskiego. Podobno bardzo wielu, kilkudziesięciu posłów ma się na nich znaleźć.
Jacek Sasin: – Bardzo nam zależy, żeby te listy były jak najmocniejsze, żeby znaleźli się na nich mocni zawodnicy. Nie ukrywamy, że bardzo liczymy na to, że wygramy te wybory, że będzie to kolejne zwycięstwo po wyborach samorządowych, w których PiS zdobyło nie tylko najwyższy wynik na poziomie sejmikowym, ale też rozgromiło inne partie polityczne na poziomie powiatów czy gmin. Donald Tusk mówiąc, że PiS zniknął, raczej mówi o swoich marzeniach, a nie o rzeczywistości.
– Tak mówił o dużych miastach po drugiej turze. Okazało się, że Platforma wzięła Kraków, Wrocław... – Ale Polska to nie są tylko duże miasta, jak postrzega to Donald Tusk. Rzeczywiście, jego kandydatom w większości miast na poziomie wojewódzkim udało się wygrać, ale to żadne zaskoczenie. Duże miasta, nie tylko u nas, ale jest to trend ogólnoeuropejski, są lewicowe, liberalne. To nie są miejsca, gdzie wygrywają partie konserwatywne, jak PiS. My zwyciężamy w mniejszych miejscowościach, gminach, powiatach w sposób zdecydowany.
– Chciałem jeszcze zapytać o listy kandydatów do PE. Faktycznie będzie na nich kilkudziesięciu posłów PiS?
– Mogę potwierdzić, że bardzo liczni parlamentarzyści PiS na nich będą. Zarówno dotychczasowi europarlamentarzyści, jak też wielu posłów polskiego Sejmu, senatorów.
– Premier Donald Tusk ostatnio jest przeciw zmianom traktatowym pro -
ponowanym przez większość w Parlamencie Europejskim, przeciw paktowi migracyjnemu. Czy nie jest tak, że wytrąca tym samym argumenty PiS, bo wokół tych spraw chcieliście prowadzić waszą kampanię?
– Mamy już wyniki głosowania nad paktem migracyjnym i wiemy, że znacząca część naszej koalicji rządzącej nie głosowała przeciwko tym rozwiązaniom. Natomiast Donald Tusk jest kameleonem, od dawna o tym wiemy.
– Pan nigdy zdania nie zmienił?
– Nie wierzę, że akurat Donald Tusk w tej sprawie zmienił zdanie. Nie jest politykiem samodzielnym, wykonuje dyrektywy z Brukseli, z Berlina. Może sobie teraz opowiadać różne rzeczy, a kiedy dojdzie do rozstrzygających decyzji, dotyczących chociażby zmian traktatowych, to jestem przekonany, że będzie musiał się podporządkować trendowi narzuconemu z Brukseli.
Dla nas celem w wyborach do Parlamentu Europejskiego
jest być pierwszym na mecie, żeby udowodnić, że Prawo i Sprawiedliwość jest najsilniejszą partią w Polsce
– To nie jest jego prywatne zdanie, ale też stanowisko partii politycznej, na której czele stoi.
– Zobaczymy, kiedy dojdzie do rozstrzygających decyzji w tej sprawie.
– Było już głosowanie w Parlamencie Europejskim.
– Wiele rzeczy było obiecywane przez Donalda Tuska, przez PO, przypomnę chociażby 100 konkretów na 100 dni po wyborach.
I okazało się, że to była jedna wielka ściema. Jestem przekonany, że w tej chwili Donald Tusk mówi to,
co mówi, bo są wybory europejskie, które za wszelką cenę chce wygrać. Chce wzmocnić sukces z wyborów parlamentarnych. Sukces, a nie wygraną, bo KO w tych wyborach była dopiero druga. – Ale taka przegrana, to jak wygrana. – Ok, zdobyli władzę. Teraz chce pokazać, że to nie był tylko incydent, a w moim przekonaniu tak było i kolejne wybory to udowodnią. Dzisiaj powie wszystko, będzie mamił Polaków, żeby zdobyć jak najlepszy wynik w wybo -
śledczej ds. wyborów kopertowych
coś może. Jesteśmy jednak umówieni na współdziałanie w sprawach bezpieczeństwa, więc nie chcę tutaj prezydenta nadmiernie krytykować, natomiast to co wyprawia pan Mastalerek jest po prostu śmieszne.
– Mariusz Kamiński oburzył się na przewodniczącego komisji śledczej ds. wyborów kopertowych Dariusza Jońskiego za to, że zadał mu pytanie o to czy był trzeźwy podczas spotkania w willi premiera, gdzie miał „wpaść w furię” grozić politykom Porozumienia Jarosława Gowina więzieniem i że ich „zniszczy” za to, że sprzeciwiają się wyborom korespondencyjnym. Tak zeznał były poseł Michał Wypij. Pan Kamiński się zirytował, nazwał Jońskiego „świnią” i opuścił salę. Czy pana zdaniem Dariusz Joński przesadził, przekroczył dopuszczalne normy? – Nie. To nie było przekroczenie norm, dlatego że to jest standardowe pytanie w stosunku do osoby, w przypadku której ma się na uwadze wcześniej zebrany materiał. Jeśli pan Wypij zeznał przed komisją, że Mariusz Kamiński wpadł w furię, krzyczał i się awanturował… skądinąd wszyscy wiemy lub słyszeliśmy o tym,
że pan Kamiński napoje wyskokowe wyjątkowo lubi. Pytanie było więc uzasadnione, natomiast zachowanie pana Kamińskiego wskazuje już, że było coś na rzeczy. Gdyby ktoś zadał mi pytanie czy byłem trzeźwy, to po prostu odpowiedziałbym „tak” lub „nie”. Ale ta furia, wyjście z sali, a później powrót pokazuje, że oni mają swoje słabe punkty, także osobiste i emocjonalne. To wszystko świadczy o tym, że pan Wypij miał rację. (…) Sam fakt, że na politycznym spotkaniu ówczesnej koalicji delikwent wychodzi i mówi „jak nie poprzecie to was z niszczymy” pokazuje jaki był styl działania, jaka była presja i polityczny szantaż na poszczególnych osobach.
– Mariusz Kamiński twierdzi, że Wypij go pomawia i kłamie.
– Słowo przeciwko słowu. Może dojdzie do konfrontacji. Choć powtarzam: reakcja Kamińskiego pokazała, że coś jest na rzeczy. Był spokojny na różnych etapach przesłuchania, a z równowagi go wyprowadziło akurat to. Pytanie było na miejscu, nie ma się co na nie obrażać. Proszę też zwrócić uwagę na jedno: ja
Państwowych w Radiu Plus:
sobie nie wyobrażam żeby wysokiej rangi urzędnik publiczny, koordynator ds. służb specjalnych, szef MSWiA spotykał się z kimś będąc pod wpływem alkoholu. (…) Z drugiej strony czego się spodziewać po politykach Prawa i Sprawiedliwości?… Ja zbyt wiele się nie spodziewam.
Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA
Premier Tusk
może wziąć swój telefon, połączyć się
z przywódcą
każdego kraju, porozmawiać
z nim oraz
ustalić
i zaplanować pewne rzeczy
rach europejskich. A wie, że Polacy boją się utraty suwerenności, boją się migracji, Zielonego Ładu i wszystkich konsekwencji z tym związanych.
– Ale panie Premierze jaki incydent? Gdybyśmy przełożyli ostatnie wybory sejmikowe na Sejm, to większość byłaby taka jak teraz, czyli KO, Trzecia Droga i Lewica.
Radio Plus: – Idzie pani do Brukseli żeby, jak planował Janusz Korwin Mikke, rozwalić Unię Europejską od środka, czy cel jest inny?
Pytanie, które poseł Joński sformułował, było wyjątkowo chamskie
i reakcja pana ministra
Kamińskiego była jak najbardziej zrozumiała
– Wybory samorządowe mają swoją specyfikę. Nie możemy porównywać ich z wyborami parlamentarnymi, tylko z samorządowymi chociażby sprzed 5,5 roku. Wtedy wynik PiS w wyborach do Sejmików był o pół procent niższy niż w ostatnich. A po nich przyszło wielkie zwycięstwo w głosowaniu do Parlamentu Europejskiego na poziomie 45 proc. – Czyli tak będzie teraz? 45 proc. dla PiS? – Jeśli wybory do Sejmu wygrane zostały z historycznym wynikiem 43 proc., to jest dobry prognostyk. Ja nie chcę tak wysoko zawieszać poprzeczki. Dla nas celem jest być pierwszym na mecie, żeby udowodnić, że PiS jest najsilniejszą partią w Polsce. – Teraz zapytam o wtorkowe posiedzenie komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Dlaczego były szef MSWiA Mariusz Kamiński tak się zdenerwował pytaniem o to, czy był trzeźwy na jednej z narad w 2020 r?
– Byłem już przesłuchiwany przez tę komisję i trzeba mieć żelazne nerwy, żeby wytrzymać to, co wyprawia przewodniczący Joński i ci członkowie komisji, którzy reprezentują większość parlamentarną. Takiego poziomu chamstwa, arogancji, buty trudno znaleźć w którymkolwiek innym miejscu. Ciągłe wyłączanie mikrofonu, niedopuszczanie do głosu. Rzeczywiście, pytanie, które poseł Joński sformułował, było wyjątkowo chamskie i reakcja pana ministra Kamińskiego była jak najbardziej zrozumiała. – Przypomnę, że Mariusz Kamiński nazwał świnią posła Dariusza Jońskiego. Jednak czy nie wystarczyło odpowiedzieć: tak, byłem trzeźwy? – Jest taka kategoria pytań, jak insynuacyjne. I myślę, że właśnie to pytanie miało podobny cel. Miało poniżyć świadka. Więc to było przekroczenie wszelkich granic i reakcja ministra Kamińskiego była moim zdaniem adekwatna. Rozmawiał JACEK PRUSINOWSKI
Ewa Zajączkowska-Hernik: – Idziemy do Unii Europejskiej, żeby ją zreformować. Wiele środowisk startujących do Parlamentu Europejskiego, nie tylko w Polsce, idzie właśnie po to, aby tę Unię spróbować naprawić od środka. Bo chcemy wszyscy być w pewnej wspólnocie, szczególnie gospodarczej i handlowej, niekoniecznie ideologicznej, niekoniecznie we wspólnocie migracyjnej i z takim celem właśnie my idziemy do Europarlamentu. – To rozczaruję panią rzecznik. Jeżeli trafi pani do Parlamentu Europejskiego, siła pani głosu, w związku z tym, że będzie pani poza rządzącą w Europie koalicją, będzie dosyć skromna. O reformach mogą marzyć przedstawiciele centrowo-socjalistyczno-liberalnej koalicji. – Wszystko zależy od tego, jak duże przedstawicielstwo osób o poglądach eurosceptycznych, czy raczej unio sceptycznych dostanie się do Parlamentu. To będzie bardzo ciekawe rozdanie. To jest interesujące zjawisko, że mamy do czynienia w Unii Europejskiej ze wzrostem zainteresowania walką o to, by jednak sprawczość miały państwa narodowe, a nie jedno wielkie wspólne państwo europejskie. Państwa narodowe, które decydują właśnie o swojej polityce migra-
cyjnej, czy podatkowej. Mam nadzieję, że taka reprezentacja dostanie się do PE, gdzie będziemy mogli tworzyć różne koalicje, będziemy mogli lobbować po prostu na rzecz interesu Polski w Unii Europejskiej razem z innymi państwami, które będą lobbowały na rzecz swoich interesów.
– Podczas naszej poprzedniej rozmowy mówiła pani, że czas na dyskusję o Polexicie. Konfederacja chce teraz rozmawiać o wyjściu Polski z Unii Europejskiej?
– Czas na dyskusje? Oczywiście. Czy tego chcemy czy nie, dyskusja na temat Polexitu trwa. To, że nie jesteśmy obecnie gotowi, by opuścić Unię Europejską, to inna sprawa.
– Chcecie z niej wychodzić, czy nie chcecie, bo mam wrażenie, że to jest ciągle niejednoznaczne?
– Chcemy realizować wolę narodu. Jeżeli Polacy zdecydują o tym, że wychodzimy z Unii Europejskiej, pokażą to w sondażach, albo na przykład zbiorą 500 tysięcy głosów pod obywatelskim projek-
tem referendum i postawią marszałka Szymona Hołownię przed faktem dokonanym, żeby zorganizował takie referendum, by posłuchał głosu narodu, to będziemy o tym dyskutować. – Jeżeli już przeszła Pani na tryb przypuszczający, to jak głosowałaby Pani w referendum, gdyby odbyło się w najbliższą niedzielę? – Referendum teraz nie ma i referendum teraz nie będzie. Więc odpowiadanie na to, jak byśmy zagłosowali w tym momencie jest po prostu bez sensu. Ja absolutnie nie mam problemu, aby ocenić na dzień dzisiejszy sytuację Polski jako niezdolnej do opuszczenia struktur Unii Europejskiej. – Czyli dziś jest Pani za pozostaniem w UE. – Ale jesteśmy zadaniowi i jeżeli Polacy zdecydują, że mamy przeprowadzić negocjacje czy to w kontekście zmian traktatów, czy też wyjścia Polski z Unii Europejskiej, to będziemy po prostu reagować na głos narodu.
„Super Express”: – „Wszyscy wygrali, ale przegrała demokracja ze względu na niższą frekwencję” – stwierdził szef gabinetu politycznego prezydenta Dudy. Według Marcina Mastalerka jest za nią odpowiedzialny premier Donald Tusk. Marek Borowski: – W wywiadzie z prezydentem Andrzejem Dudą przeczytałem, że jego zdaniem Marcin Mastalerek jest jednym z najinteligentniejszych polityków obecnej doby w Polsce… – ...najzdolniejszym z tzw. „młodej generacji”.
– No niestety cytowana przez panią wypowiedź temu przeczy… Bo „wina Tuska” to już było, naprawdę nie warto tego powtarzać.
– Mastalerek tłumaczy, że zawsze było tak, że jak rządził Donald Tusk i Platforma to frekwencja była niższa, a to dlatego, że „sposób, w który Tusk sprawuje władzę zniechęca”.
– To są po prostu bzdury. Raczej jest tak, jeśli w ogóle mam się silić na jakieś analizy, że w momentach kiedy sprawy w kraju idą dobrze, nie ma jakichś wielkich napięć, to wielu wyborców sądzi, że nie ma większego znaczenia czy pójdą do wyborów, czy nie. Więc jeśli już bym to tłumaczył, to odwrotnie niż pan Mastalerek. Ale żeby sprawa była jasna – nie upieram się przy tym. Natomiast kiedy sprawy idą źle, czy to polityczne czy ekonomiczne, kiedy rząd uzurpuje sobie daleko idące uprawnienia, zachowuje
się w sposób autorytarny czy wręcz dyktatorski jak to miało miejsce za PiS, to wtedy w pewnym momencie ludzie mówią „dość tego” i chociaż nie chodzili na wybory, to tym razem pójdą. I stąd była ta niemal 75 proc. frekwencja w październiku. Teraz natomiast powietrze uszło i to było widać przy wyborach samorządowych i w pierwszej, i w drugiej turze.
– Czy dla koalicji 15 października to nie jest zabójcza tendencja?
– Ta sprawa nie jest taka prosta. Wyciągnąłem dane i porównałem liczbę głosujących, w milionach, na KO, na PiS, na Trzecią Drogę, na Lewicę i Konfederację, głosującą w wyborach październikowych i w samorządowych. I co się okazało? Okazało się, że spadek zainteresowania jest niemal idealnie równy we wszystkich partiach. To jest 33-34 proc. mniej wyborców u wszystkich.
– Czyli to nie jest efekt demobilizacji wyłącznie wśród wyborców koalicji 15 października.
– Nie. Jedyna partia, która ma wyraźnie większą od pozostałych demobilizację, to Lewica. Tam głosujących było o połowę mniej i to jest dla nich sygnał do zastanowienia. – Premier Tusk natomiast wyraża daleko idący niepokój i pisze, że Polska będzie albo silna i bezpieczna w zjednoczonej Europie, albo samotna i pogrążona w chaosie i że nie stać nas na niską fre-
Radio Plus: – Który wynik Lewicy w wyborach samorządowych cieszy najbardziej? Włocławek to jest wasz największy sukces?
Paulina Matysiak: – To jest świetny wynik Krzysztofa Kukuckiego, który, co warto przypomnieć, wcześniej we Włocławku był wiceprezydentem i odpowiadał między innymi za kwestię budowy mieszkań. Ta jego skuteczność i determinacja pozwoliły mu zostać prezydentem miasta. Myślę, że Włocławek dalej będzie się dobrze rozwijał, więc to najbardziej cieszy. – Robert Biedroń wśród lewicowych sukcesów wymienił
Zaskoczyło mnie, że prezydenci, którzy wydawali się nie do ruszenia przegrali z kandydatami Koalicji Obywatelskiej
kwencję w eurowyborach. „Taka lekcja z dzisiejszych wyborów” – skwitował w niedzielę.
– Tak, to oczywiście jest apel do tych wszystkich, którzy uważają, że np. mogą wyjechać na weekend i się wyborami nie interesować, albo tych, którzy sądzą, że sprawy europejskie nie są tak istotne. Tymczasem jeśli chodzi o wybory do europarlamentu, to po serii działań PiS w trakcie ich rządów i tuż po nich, wypowiedzi pod adresem Unii, unijnych programów itd., to te wybory będą się tak naprawdę rozgrywać między tymi, którzy może i nie zgadzają się ze wszystkim, ale chcą w Unii pozostać, a tymi, którzy w gruncie rzeczy, krok po kroku, z tej Unii Polskę wyprowadzają. Taki jest ten wybór.
też Wrocław, Kraków, Poznań, Rzeszów. Żaden z tych kandydatów nie był kandydatem Lewicy. To można podpiąć pod sukces Lewicy?
– Nie wiem, czy to można podpinać pod sukces Lewicy. Oczywiście to pytanie do Roberta Biedronia. Pewnie się cieszy z wyników w tych miastach.
– Wspomniany prezydent Krzysztof Kukucki zajmował się mieszkalnictwem nie tylko wcześniej we Włocławku, ale też teraz w rządzie. Jaki będzie teraz stosunek Lewicy do propozycji PO, by wprowadzić kredyt 0 proc. Bo Lewica
– Wracając do wyborów samorządowych i wyników w miastach – to spodziewany sukces Koalicji Obywatelskiej? Coś pana zaskoczyło? – Jeśli chodzi o analizę tego jak się ma PiS po drugiej turze, to tam się wiele nie zmieniło. Choć oczywiście taka porażka w Zakopanem jest symboliczna. Generalnie rzecz biorąc przewaga Koalicji Obywatelskiej, bo tu trzeba już mówić o niej, a nie o Trzeciej Drodze, w wyborach na prezydentów i burmistrzów jest rzeczywiście ogromna. A co mnie trochę zaskoczyło, ale przyznam, że pozytywnie? To, że prezydenci, którzy wydawali się nie do ruszenia – jak np. Michał Zaleski w Toru-
niu, czy Janusz Kubicki w Zielonej Górze przegrali z kandydatami KO. – I niesamowita sytuacja w Trójmieście – Gdańsk, Sopot, Gdynia trzy prezydentki i w dodatku kobieta-wojewoda. – Absolutnie tak. Swoją drogą warto sprawdzić, ile kobiet po tych wyborach sprawuje funkcje wójtów, burmistrzów i prezydentów w porównaniu z poprzednimi wyborami. – A spektakularna porażka Izabeli Bodnar we Wrocławiu przy frekwencji 35 proc.? – Tam były zastrzeżenia i zarzuty do obojga kandydatów i ta niska frekwencja jest dowodem, że nie chciano głosować ani na jednego, ani na drugiego.
Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA
chce rozwoju programu budownictwa komunalnego. - Ja na pewno za kredytem 0 proc. nie zagłosuję. Nie wyobrażam sobie, żeby posłowie partii Razem głosowali za tym rozwiązaniem i będziemy przekonywać naszych kolegów i koleżanki z klubu Lewicy, by też tego nie popierali.
– Partia Razem nie zagłosuje za kredytem 0 proc.? – Tak i będziemy na pewno dyskutować o tym w klubie Lewicy. Wszyscy doskonale wiemy, że takie rozwiązania po prostu się nie sprawdzają. One windują
ceny mieszkań. To jest tak naprawdę dosypywanie pieniędzy bankom i deweloperom. Zresztą potwierdził to pan minister Krzysztof Hetman w jednej ze swoich wypowiedzi w mediach, że to jest pewne, że ceny mieszkań wzrosną. Polacy doskonale wiedzą, że będzie drożej. Wcale ich nie zadowala sytuacja, że może i raty kredytu będą mieli trochę niższe, ale za mieszkanie zapłacą więcej. – To może żadna propozycja nie wejdzie w życie, jeżeli wy nie poprzecie propozycji Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi.
– Będziemy przekonywać do rozwiązań, które przygotowywał do tej pory Krzysztof Kukucki jeszcze jako wiceminister, czyli do kwestii budownictwa komunalnego. Musi pojawić się zdecydowanie więcej mieszkań komunalnych, żeby wpłynąć na spadek cen na rynku. Doskonale wiemy, jak gigantycznym obciążeniem i wyzwaniem jest usamodzielnienie się, założenie rodziny, zakup mieszkania i tak naprawdę dziś gros młodych osób nie jest w stanie tego zrobić. Rozmawiał
Pilarczyk jest najseksowniejszą polską
to wielka pasja
Nie ma wątpliwości, że Karolina Pilarczyk (44 l.) to najseksowniejsza polska drifterka. Sportsmenka od wielu lat jest w szczęśliwym związku z Mariuszem Dziurleją (48 l.), który także czuwa nad jej autami i karierą. Gwiazda nie ukrywa, że wspólne pasje i udany seks doskonale wpływają na ich relację, a namiętność między nimi z biegiem lat nie słabnie.
Karolina Pilarczyk jest najpopularniejszą polską licencjonowaną drifterką, a przy tym niezwykle piękną seksowną kobietą. Gwiazda, która właśnie rozpoczęła nowy sezon driftingowy, chętnie eksponuje swoje wdzięki sieci. Jej media społecznościowe aż płoną od jej seksownych fotek. Jej ukochany nie ma nic przeciwko, by eksponowała swoje ciało. Oczywiście Karolina czyni to zachowując granice dobrego smaku. – Mariusz absolutnie nie jest zazdrosmoje seksowne zdjęcia, które czasem wrzucam do sieci. Wręcz przeciwnie, on się cieszy… Rzeczywiście tyle ekshibicjonizmu nie miałam kilka lat temu, kiedy byłam dużo młodsza. Odkrywam to i owo, ponieważ cieszę się sobą, cieszę się swoim ciałem. To jest wszystko ciężko wypracowane. Ja codziennie rzetelnie trenuję, trzy-
mam się też diety, ale na szczęście w tym wszystkim nie katuję się. Po prostu cieszę się z efektów tej samodyscypliny. Śmieję się, że mam fetysz w kwestii mięśni. Uwielbiam patrzeć jak mi się układa wyrzeźbiona ręka, jak wyglądają moje plecy i jak zarysowują się mięśnie. Sama patrzę na ten mechanizm i zachwycam się jak fantastycznym tworem jest ciało kobiety, a także mężczyzny. Poprzez swoje, momentami odważne zdjęcia, chcę też inspirować innych – opowiada „Super Expressowi” Karolina Pilarczyk. – Nie ukrywam, że w tym momencie życia, czuję się świetnie w swoim ciele i chyba nigdy wcześniej tak dobrze się ze sobą samą nie czułam – dodaje. Karolina podtrzymuje też swoje wcześniejsze wypowiedzi, że seks przed zawodami ma doskonały wpływ na kobiety i ich wyniki na mecie. Sama praktykuje współżycie przed startami. Na szczęście zawsze ma u swego boku partnera Mariusza, który jest nie tylko zakochanym w niej po uszy mężczyzną, ale także konstruktorem jej samochodów. – Seks przed zawodami, ale tylko w przypadku kobiet sprawia, że się rozluźniają i relaksują, przez co lepiej wchodzą w tę dyscyplinę. Sama praktykuję seks przed zawodami i potwierdzam jego cudowny wpływ na swoją jazdę podczas zawodów. Zaznaczam jednak, że mężczyźni nie mają tak fajnie. Oni
potrzebują testosteronu i potrzebują być nakręceni, więc seks za bardzo ich rozluźnia – zaznacza gwiazda motorsportu. Pilarczyk podkreśla, że seks stanowi w jej życiu jedną z kluczowych roli. – Jest dla mnie bardzo ważny. To jest jednak bliskość i coś, co my dajemy swojemu partnerowi. Jesteśmy z nim wtedy w bardzo intymny sposób, odkrywając całą swoją intymność. Uważam, że to cudowna forma okazania zaufania i oddania się. Ponadto niezwykle przyjemne są doznania z nim związane i cała otoczka, która mu towarzyszy. Mimo wszystko nie traktuję seksu jak sportu. Polecam wszystkim, by celebrowali wspólne chwile już od momentu, kiedy rano wychodzą na spacer. Nie można seksu traktować przedmiotowo, żeby go po prostu odbyć i zapomnieć. Czasem warto się do niego przygotowywać cały dzień. Akt miłości musi płynąć z potrzeby bliskości z drugim człowiekiem, a wtedy daje niezwykle dużo satysfakcji – podkreśla Karolina, która w swoim partnerze ma nie tylko fantastycznego kochanka, ale i doskonałego życiowego kompana, z którym łączy pasję do sportu. – Sport wymaga wielu wyrzeczeń, ale jeśli jesteśmy w tym razem, osiągamy wiele i przede wszystkim jesteśmy w tym razem i nie oddalamy się od siebie, co scala nasz związek – podsumowuje. MARTYNA ROKITA
62. tydzień
Z pucharem dla mistrzyni Roland Garros 2023
100 tygodni Igi Świątek na tronie
9. tydzień
Z trofeum dla mistrzyni Roland Garros 2022
24. tydzień
TZ pucharem dla mistrzyni US Open 2022
enisowy diament z Polski błyszczy i rozdaje karty na kortach całego świata. W poniedziałek rozpoczął się już setny tydzień panowania Igi Świątek (23 l.) na tronie liderki rankingu WTA. Jej przewaga znów jest ogromna – 2790 pkt.
Prowadzenie objęła dokładnie 4 kwietnia 2022 r. w wyjątkowych okolicznościach, po zaskakującej abdykacji Ashleigh Barty, która zakończyła karierę. Po triumfie w Miami Open na plaży odebrała puchar dla liderki rankingu. – Długo miałam wrażenie, że muszę udowodnić wszystkim, że zasługuję na to, żeby być na pierwszym miejscu – podkreślała Iga.
Jako numer 1 wygrała trzy kolejne Szlemy – Roland Garros 2022, US Open 2022 i Roland Garros 2023. Dopiero w połowie ubiegłego roku jej pozycji zagroziła Aryna Sabalenka, która długo deptała Polce po piętach, marnując kolejne szanse na objęcie prowadzenia. Białorusinka dopięła swego po nieudanym dla Igi Świątek US Open 2023 (porażka w 4. rundzie z Ostapenko). Jednak cieszyła się pozycją nr 1 przez zaledwie 8 tygodni. W ostatnim meczu w sezonie nasza gwiazda w wielkim stylu wróciła na tron, triumfując w WTA Finals w Cancun.
„Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać” – skomentowała ten sukces. – Myślę, że gdybym w pewnym sensie nie odpuściła z oczekiwaniami i gdybym nie poradziła sobie tak dobrze z presją, jaka była na koniec sezonu, to wszystko by się nie wydarzyło – wyjaśniała te słowa Iga w rozmowie z „Super Expressem”. Tylko osiem tenisistek w historii rządziło dłużej niż Polka. CH
76. tydzień
W półfinale WTA Finals 2023 w Cancun pokonała Arynę Sabalenkę, którą zaraz potem wyprzedziła w rankingu, wracając na tron. Po dwóch miesiącach przerwy zaczęła
76. tydzień panowania
Triumf
w Miami Open. Zaraz potem objęła prowadzenie w rankingu
4. rundzie
US Open. Zaraz potem straciła prowadzenie
Oberwało się Robertowi Lewandowskiemu (36 l.) w hiszpańskich mediach po niedzielnym El Clasico. Polski napastnik zagrał na Bernabeu lekko ponad godzinę, w której „przeszedł niemal niezauważony”. Tak napisali dziennikarze dziennika „Marca”.
„Nie było mu łatwo, Antonio Rudiger ciągle go wyprzedzał. Prawie zdobył bramkę po uderzeniu głową w 25. min, później nie dodał od siebie wiele więcej” – dodali dziennikarze madryckiego periodyku. Zdaniem „Sportu” gorsi od Lewandowskiego byli
Do teraz nie wiemy, czy sędzia Cesar Soto powinien uznać gola dla Barcelony w starciu z Realem Madryt. To mogłoby zmienić losy niedzielnego El Clasico, a być może nawet całego sezonu w Hiszpanii. Ostatecznie Real wygrał 3:2, ale niesmak pozostał… Sprawę w mig rozwikłałby system goal-line technology. Problem w tym, że w Hiszpanii z niej nie korzystają.
tylko Joao Felix i Joao Cancelo, a występ Polaka podsumowali: w pierwszych minutach miał dwie szanse – jedną zatrzymał Kroos, w drugiej strzelał głową. Potem go brakowało i Xavi go zmienił. Surowi wobec Lewego byli również eksperci „Mundo
Deportivo”, którzy uznali go najmniej aktywnym zawodnikiem w ofensywie mistrzów Hiszpanii. Dla kapitana reprezentacji Polski było to siódme El Clasico, już piąte przegrane. Przed nim jeszcze szansa na rozegranie sześciu spotkań do końca sezonu... KLS
Sytuacja z 28. minuty meczu Real – Barcelona to największa kontrowersja El Clasico. Barcelona wykonywała rzut rożny, piłkę po drodze musnął Yamal i zaskoczył bramkarza Realu, Łunina. Ukrainiec ostatkiem sił wybił futbolówkę, ale powtórki telewizyjne nie rozwiewały wątpliwości, czy piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową, czy też nie. Sędzia też nie był pewny, dlatego bardzo długo rozmawiał z wozem VAR. Ostatecznie gola nie uznał, a świat podzielił się na dwie części. Jedna uznała to za błąd, a druga – za dobrą decyzję. System goal-line, którego nie ma w lidze hiszpańskiej, dałby sędziemu od razu sygnał, czy piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. W Anglii system działa od lat i kosztuje kilka milionów euro. Do tego pomysłu nie do końca przekonany jest jednak Michał Listkiewicz, były sędzia międzynarodowy. – Zainstalowanie goal-line technology to skomplikowana operacja, to nie tylko kamery, ale potrzeba dostosowania pod te kamery konstrukcji każdego stadionu. Przypuśćmy, że w Hiszpanii czy w Polsce drużyna spadnie z ligi, to z tym systemem zostanie jak Himilsbach z angielskim – mówi Listkiewicz. Innego zdania jest Jan Tomaszewski, który od dawna grzmi na sposób sędziowania w lidze hiszpańskiej. – Dajmy im spokój, oni przecież są tacy biedni… Oni nie mają pieniędzy na tę technologię – drwi w swoim stylu Tomaszewski. – Ale nawet jeśli jej nie ma, to uważam, że jak są dobrzy sędziowie w wozie VAR, to takiego gola „wychwycą”. A generalnie w Hiszpanii sędziuje się słabo, ci od VAR pewnie też są tacy sobie. My w Polsce mamy VAR na najwyższym poziomie, a co sezon dodawane są do niego kolejne kamery. Pod tym względem Hiszpanie powinni równać do nas – podkreśla legendarny bramkarz. MSK,
Anita Włodarczyk (39 l.) ma już na koncie trzy złote medale, ale teraz jej celem jest czwarty krążek z najcenniejszego kruszcu
mistrz olimpijski Tomasz Majewski apeluje do młodszej koleżanki:
Wywiad z mistrzem przeprowadził red. Przemysław Ofiara
MZobaczcały film na stronie
sport.se.pl
niej niż 100 dni pozostało do igrzysk olimpijskich w Paryżu, więc kibice coraz częściej zastanawiają się, kto przywiezie do kraju złote medale. W gronie faworytek niezmiennie jest Anita Włodarczyk (39 l.), która ma chrapkę na czwarte złoto olimpijskie w karierze. Wierzy w nią Tomasz Majewski (43 l.), kiedyś mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, dziś wiceprezes PZLA.
„Super Express”: – Zaprezentowano niedawno kolekcję strojów olimpijskich. Pan przywiązywał podczas kariery uwagę do strojów, czy raczej kula się tylko liczyła.
Tomasz Majewski: – Jestem z takiego sportu, że raczej się do tego nie przywiązywało wielkiej uwagi. Kulomioci to nie są trendsetterzy, im obojętne w czym startują (śmiech). – Czego pan oczekuje przed tymi igrzyskami?
– Dla nas to będą trudniejsze igrzyska niż ostatnie, no bo te w Tokio nie mogły wyjść tam lepiej (14 medali – red.). To był cud, co nam się tam udało i co ludzie wypracowali. Teraz będzie trudniej, bo kadra trochę starsza, trochę w innych miejscach swoich karier. A poziom igrzysk będzie kosmiczny. W niektórych konkurencjach jest już naprawdę bardzo mocno, a mamy dopiero kwiecień. – Mamy kilku weteranów, którzy będą walczyli o medale olimpijskie. Trzykrotna złota medalistka olimpijska, Anita Włodarczyk, walczy o czwarte złoto. To będzie coś niebywałego, jeżeli jej się to uda. – Tak, ale to będzie bardzo trudne i to trzeba też z góry mówić. Ma naprawdę dobre, młode rywalki, które już zdobywają medale. Ale Anita jest naprawdę uznaną mistrzynią. Jeśli się zdecydowała, żeby na poważnie wchodzić w ten sezon, to tak będzie. Życzę jej, żeby po tych kontuzjach, które zepsu-
ły jej cykl przygotowań, wyszła do koła i pokazała ten cały kunszt, do którego nas przyzwyczaiła.
– Mamy też Pawła Fajdka, dla którego igrzyska olimpijskie są prawdziwą zmorą. Myśli pan, że będzie się dodatkowo stresował przed Paryżem? – Bywało różnie, ale Paweł jest już naprawdę uznanym, wybitnym, utytułowanym zawodnikiem. Medal olimpijski już ma, także ta presja medalu z niego zeszła. Teraz może przystępować już naprawdę z innej pozycji do startu w Paryżu. – Kto jeszcze z grona lekkoatletów może nas zaskoczyć?
Lider Motoru nie miał
A– Mam nadzieję, że coś będzie, ale niech już ludzie zaczną startować i sygnalizować tę formę. Na sucho to trudno o czymś powiedzieć. Może być tak, że ktoś sobie cichutko przygotował tę formę i na mistrzostwach Europy w Rzymie ją pokaże, że będzie pukał po ten medal. ROZMAWIAŁ PRZEMYSŁAW OFIARA
leż on jest w gazie! Na tydzień przed startem Grand Prix Bartosz Zmarzlik (29 l.) pokazał ogromną klasę w meczu ligowym. Jego Motor Lublin rozbił Stal Gorzów 55:35, a Zmarzlik zdobył aż 13 punktów. Zmarzlik jest wychowankiem Stali, jeździł w barwach tego zespołu do 2023 roku.
Dobry żużel zaprezentował również kolega Zmarzlika z zespołu, Fredrik Lindgren, który zanotował 10 punktów i udowodnił, że będzie godnym rywalem Pola-
Bartosz Zmarzlik (29 l.) już za kilka dni rozpocznie walkę o piąty tytuł mistrza świata na żużlu
ka w walce o mistrzostwo świata. Ale to Zmarzlik był największą gwiazdą meczu, tylko raz nie zdobył kompletu punktów. – Wiedziałem, co z trzeciego pola było nie tak, bo to jedyny przegrany start. Drobna korekta i znów było tak, jak lubię – powiedział reprezentant Polski przed kamerą Eleven Sports.
W drugim piątkowym meczu Ekstraligi Apator rozjechał Unię Leszno 59:31. Popis żużla na najwyższym poziomie dał Emil Sajfutdinow, który wywalczył 14 punktów. Nic nie dała kapitalna jazda Grzegorza Zengoty z Leszna, który zdobył 11 oczek. PO
własny team
ski odłączy się od kadry Thomasa Thurnbichlera, którego wciąż popiera prezes Adam Małysz. Na skompletowanie zespołu związek dał Stochowi czas do końca maja.
Stoch zaliczył najsłabszy sezon od lat, a po finale w Planicy nie krył wyczerpania całym cyklem. W bardzo mocnych słowach przyznał, że ostatnie miesiące dały mu w kość.
– Myślałem, że zbiorę owoce cięż-
będzie chciał rewolucji. Odłączenie się od kadry Thomasa Thurnbichlera potwierdził Polski Związek Narciarski. Stoch dostał od prezesa Adama Małysza i zarządu PZN określony czas na dogranie szczegółów.
– My jako PZN chcemy tak zasłużonemu zawodnikowi pomóc. Jeżeli widzi dla siebie taką drogę... – mówi nam Rafał Kot, członek zarządu PZN. – Jest to doświadczony skoczek, który wie, co robi. My szanujemy jego
wolne od treningów. Niektóre zajęcia ma zindywidualizowane, aby więcej odpocząć. To też czas, by całą sprawę dograć. Trzeba bardzo precyzyjnie ująć ten temat, by to zagrało dobrze dla Kamila i bez szkody dla związku – dodał Kot.
Odłączenie się Stocha od kadry Thurnbichlera nie będzie rozwiązaniem pionierskim. Swego czasu Hannu Lepistoe najpierw prowadził całą naszą kadrę (w latach
następnie skupił się na pracy wyłącznie z Małyszem w jego ostatnich dwóch sezonach w karierze. Obecnemu prezesowi PZN pomógł zdobyć dwa olimpijskie srebra w Vancouver i brąz MŚ w Oslo. Dla Stocha ostatni okres na skoczniach był niczym ze złego snu, ani razu nie wskoczył do czołowej dziesiątki. I mimo że trener Thurnbichler stwierdził, że już rozpoznał problem, to następnej szansy na pracę ze Stochem raczej nie otrzyma. Skoczek z Zębu o tym, że może zbudować własny team, mówił już na koniec sezonu 2021/22, gdy PZN niespodziewanie
rozstał się z Michalem Doleżalem. I to właśnie powrót do współpracy z czeskim szkoleniowcem jest bardzo możliwy.
Powrót Stocha do Doleżala byłby też sygnałem dla prezesa Małysza, który wciąż nie traci wiary w Thurnbichlera po kiepskim sezonie. Za Austriakiem dwa lata pracy z kadrą. Pierwszy rok był świetny, drugi kiepski. W obu tych sezonach Stoch był jednak w cieniu. Skoczek z Zębu właśnie podjął próbę, by z tego cienia wyjść. Na własnych warunkach, nie Małysza, ani nie Thurnbichlera.
Gwiazdor kadry siatkarzy mógł już dawno grać w PlusLidze, ale...
najlepszych siatkarzy świata l.) ostateczgrze był Aluron, zain-
kluby PlusLigi, które w ostatnich latach podejmowały próbę pozyskania słynnego gracza.
W latach 2014–2018 Leon reprezentował barwy Zenitu Kazań, a od 2018 r. do dziś jest siatkarzem Perugii. Oferowano mu tam zarobki na poziomie przekraczającym milion euro za sezon. Z punktu widzenia finansowego, zakontraktowanie Wilfredo w Polsce było więc skrajnie trudne. Ale nie niemożliwe.
– Wątek jego ewentualnej gry
w Polsce pojawił się po raz pierwszy, kiedy Wilfredo mieszkał dwa lata
w Rzeszowie, był formalnie u mnie zatrudniony i trenował z młodzie-
żowymi grupami Resovii – mówi „SE” Andrzej Grzyb, były wieloletni menedżer Leona. To on go do nas sprowadził i jemu w dużym stopniu polska siatkówka zawdzięcza, że supergwiazdor reprezentuje dzisiaj biało-czerwone barwy. – Wtedy proponowałem go do Resovii za pół tej ceny, jaką oferowali za niego kontrahenci z Rosji czy Turcji. Klub nie chciał się na to zdecydować, jakby nie dowierzał całej sytuacji. Ostatecznie odezwali się, ale po paru miesiącach, kiedy Wilfredo był już zaklepany w Rosji – dodaje menedżer. Także w ostatnich latach, jak ujawnia Grzyb, były czynione pewne podchody pod Leona z Polski.
– Pojawiła się trzy lata temu oferta z Bełchatowa, którą wstępnie zaakceptował – przyznaje. – Skra miała wtedy przedstawić konkretne potwierdzenie, że ma zapewnione finansowanie kontraktu. Te środki miały pochodzić nie z klubu, lecz od sponsorów. Ponieważ jednak nie było pisemnych gwarancji, że zapewniają tyle i tyle w konkretnych umowach indywidualnych między siatkarzem a firmami, temat umarł śmiercią naturalną. I w sumie dzięki Bogu, że tak się skończyło, bo widzieliśmy, co się ostatnio działo w Bełchatowie – kończy, nawiązując do finansowego kryzysu, jaki przeżywał klub. MAREK ŻOCHOWSKI
Wystartował błyskawiczny finał PlusLigi siatkarzy. Mistrza Polski poznamy już w weekend
Środa, 24
Zawierciu (już po zamknięciu tego wydania)
Finaliści spotkali się w tym sezonie trzykrotnie i wszystkie starcia padły łupem zawiercian:
• PlusLiga – 3:1 (30.12.23) i 3:1 (30.03.24) • Puchar Polski – 3:1 (3.03.24)
KOMENTUJE MARCIN MOŻDŻONEK (39 l.), MISTRZ ŚWIATA I EUROPY
Przyjmujący Aluronu Bartosz Kwolek (z prawej) potrafił już w tym sezonie napsuć krwi Norbertowi Huberowi (z lewej), Tomaszowi Fornalowi i ich kolegom z Jastrzębia. Jak będzie w finale?
Stawiam na czarnego konia z Zawiercia
– Zespół z Zawiercia jest nakręcony, gra coraz lepiej. Co prawda to, że wygrał z jastrzębianami i w lidze, i w finale Pucharu Polski, to duża zaliczka, ale niekoniecznie dająca ogromną przewagę teraz. Dla mnie jednak Aluron jest czarnym koniem rozgrywek, zespołem dobrze zbudowanym i prowadzonym przez zdolnego trenera. Uważam, że wygra z Jastrzębiem i że w finale zobaczymy trzy spotkania. Jastrzębski Węgiel zagrał kapitalne mecze z Resovią w półfinale, ale przy tej okazji
zobaczyliśmy też, że mistrz Polski jest do ugryzienia. – Sportowo są to bardzo wyrównane zespoły, trudno wskazać wyraźną dominację na którejkolwiek pozycji. Jeśli chodzi o przewagę Zawiercia, to widzę ją głównie w warstwie psychologicznej. Presja jest po stronie Jastrzębia, oni powinni wygrać w Polsce, są finalistami Ligi Mistrzów. To na nich ciąży. MŻ
Konstelacja gwiazd walcząca o złoto PlusLigi siatkarzy, a w rolach głównych reprezentanci kraju –wszystko już od środy w frontacji Jastrzębski Węgiel Aluron Zawiercie. Szkoda tylko, że finał play-off to będą zaledwie dwa lub trzy mecze. W grze o siatkarski tron 2024 duże znaczenie ma cyfra osiem. Po raz pierwszy od ośmiu lat mistrzostwo zagra zespół prowadzony przez polskiego trenera, Michała Winiarskiego z Aluronu. Z kolei Ben Toniutti, rutynowany rozgrywający jastrzębian, już ósmy raz z rzędu gra w finale PlusLigi. „Super Express” porównał siły finalistów.
Rozgrywający: Benjamin Toniutti kontra Miguel Tavares
Przy dobrym przyjęciu obaj robią z piłką, co chcą. Portugalczyk umie jednak wykreować bardziej nieprzewidywalne akcje, ma też dużo groźniejszy serwis i prędzej zagrozi w bloku. Za Francuzem przemawia gigantyczne doświadczenie
z walki o medale PlusLigi. Przewaga: Zawiercie. Atakujący: Jean Patry kontra Karol Butryn
Francuz błyszczy w play-off, mając średnią ok. 20 pkt na mecz, a osiągnął w arcytrudnych meczach półfinałowych z Resovią, w których zaliczył łącznie 54 pkt, w tym 7 asów. Obaj bombardierzy potrafią wejść w trans w ataku, ale Patry jest skuteczniejszy. Przewaga: Jastrzębie. Przyjmujący: Tomasz Fornal i Rafał Szymura kontra Bartosz Kwolek i Trevor Clevenot „Kwolo” od wygranego –właśnie z jastrzębianami –ru Polski wskoczył na wyższy poziom i przez play-off przechodzi jak huragan. Wszechstronny „Forni” umie zrobić coś z go, może nie błyszczeć cały czas, ale jest w stanie jednym zagraniem odwrócić losy meczu. Ma też sporą rutynę w meczach o kę. Przewaga: Jastrzębie. Środkowi: Norbert Huber i Gladyr kontra Mateusz Bieniek i Miłosz Zniszczoł
„Norbi” ma w tym sezonie na koncie więcej bloków (137) niż jego
obaj rywale z Aluronu razem wzięci! Perfekcja, do jakiej doprowadził ten element, robi imponujące wrażenie. Jeśli do tego zaskoczy mu zagrywka, a Gladyr dorzuci twardość w najtrudniejszych momentach, wtedy nie pomoże nawet superskuteczny w ataku i zagrywce „Bieniu”. Przewaga: Jastrzębie.
Libero: Jakub Popiwczak kontra Luke Perry
Wybitni gracze w swojej specjalności, w najtrudniejszych chwilach umiejący poderwać zespół genialnymi zagraniami defensywnymi. Mają równorzędny wkład w wyniki swoich drużyn. Remis.
Trenerzy: Marcelo Mendez kontra Michał Winiarski
Doświadczenie oczywiście po stronie Argentyńczyka – medalisty olimpijskiego i kolekcjonera krążków ligowych w wielu krajach, ale trudno przecenić ciągłe postępy, jakie robią zespoły prowadzone przez „Winiara”. Widać, że nauczył podopiecznych cierpliwości, która w takich chwilach jak gra o wszystko, jest bezcenna. Remis. Razem: 5–4 dla Jastrzębia. MAREK ŻOCHOWSKI
eszcze niedawno wydawało się, że Michał Skóraś (24 l.) przepadł po transferze do Brugge. Jednak ostatnio wyraźnie odżył w Belgii. Każdym kolejnym występem pokazuje, że nie rezygnuje z walki o miejsce w składzie reprezentacji Polski na EURO.
To jego premierowy sezon w Brugge. Początek miał niemrawy. Przebudził się w najlepszym momencie, a teraz zaczyna coraz lepiej poczynać sobie w pierwszym składzie Brugge. – Najwyraźniej potrzebował czasu, aby wejść na wysokie obroty, przyzwyczaić się do większej intensywności i tempa gry, czy do agresywności – tłumaczy Włodzimierz Lubański, który zna belgijskie realia. – Dobrze o nim świadczy to, że nie poddał się, lecz zabrał się do roboty, aby równać do kolegów i przekonać do siebie trenera – zwraca uwagę legendarny napastnik kadry.
Polski pomocnik błysnął m.in. z Anderlechtem, gdy asystował przy dwóch bramkach. Był tak-
Obiecujący okres polskiego pomocnika Brugge. Wróci do reprezentacji Polski?
że aktywny w starciach z PAOK Saloniki w Lidze Konferencji.
– Widać było w nim dużą chęć do gry – zaznacza Lubański. – Dzięki takim występom wzrosła jego pewność siebie. Na pewno zyskał także sportowo. Jest szybki, akcję kończy strzałami, potrafi wygrać pojedynek. Zawsze dodaje coś od siebie. Był oceniany pozytywnie – przypomina.
Nowy selekcjoner Michał Probierz do tej pory nie sięgał po niego. Czy po ostatnich obiecujących występach da mu szansę w meczach przed mistrzostwami Europy i zabierze na turniej? – Ten wzrost formy jest także ważny w kontekście reprezentacji Polski – ocenia Lubański. – Jeśli Skóraś dalej będzie potwierdzał wysoką dyspozycję, to zapracuje na powołanie. Trudno pominąć zawodnika, który dobrze się prezentuje. Wszystko w jego nogach, aby przekonać do siebie selekcjonera. Pytanie, czy taki typ zawodnika pasuje trenerowi, czy może przydać się i jak go wykorzystać, aby drużyna na tym skorzystała.
Najlepsza tenisistka na świecie Iga Świątek (23 l.) zmiata kolejne rywalki z kortu, ale nie poradziła sobie z hiszpańską piłkarką. W Madrycie odbyło się wręczenie prestiżowych nagród Laureusa dla najlepszych sportowców ubiegłego roku. Otrzymała ją Aitana Bonmati (26 l.), piłkarka Barcelony. Wśród mężczyzn triumfował tenisista Novak Djoković (37 l.).
Dla Hiszpanki był to wyjątkowy rok, bo zdobyła „Złotą Piłkę” a jej klub wygrał Ligę Mistrzyń. Z kolei Djoković jest kolekcjonerem tej nagrody, gdyż otrzymał ją po raz piąty. W ubiegłym roku „Djoko” wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe, z wyjątkiem Wimbledonu. Świątek drugi raz z rzę-
Jedno jest pewne: musi dalej trzymać obecny poziom – podkreśla. Wicelider belgijskiej ligi ma szansę na tytuł, a także awansował do półfinału Ligi Konferencji. – W meczach o stawkę będzie miał okazję się wykazać – zauważa były kadrowicz. – Odnoszę wrażenie, że trener Hayen ma dobry kontakt z zespołem, że jest to porozumienie między nim, a piłkarzami. Mam na myśli to, że gracze wykonują to, czego od nich wymaga – wylicza. Czy na koniec sezonu Skóraś będzie cieszył się z wywalczenia tytułu? – Walka o mistrzostwo zapowiada się się ekscytująco – mówi Lubański. – To dla polskiego pomocnika kolejny cel i motywacja do tego, żeby zostać mistrzem. Ale Brugge będzie także starało się powalczyć w Lidze Konferencji. Apetyty wzrosły po wyeliminowaniu PAOK. Belgowie doceniają klasę Fiorentiny, ale otwarcie mówią o finale. Tak więc Skóraś ma o co walczyć na finiszu sezonu – prognozuje były reprezentant Polski.
MARCIN SZCZEPAŃSKIŚWIĄTEK
ZNÓW BEZ PRESTIŻOWEJ
NAGRODY
W kadrze zagrał do tej pory w siedmiu meczach
sport.se.pl Przeczytaj więcej na stronie
Może Iga Świątek (23 l.) zostanie doceniona za trzecim razem?
du była nominowana do prestiżowej nagrody, ale na razie nie udało się po nią sięgnąć. Wypada życzyć Idze, żeby sprawdziło się powiedzenie: „do trzech razy sztuka”. JCH
Nie mogło być niespodzianki. Szymon Marciniak (43 l.) znalazł się w gronie dziewiętnastu sędziów wytypowanych przez UEFA do prowadzenia meczów EURO 2024. Finały w Niemczech rozpoczynają się 14 czerwca i potrwają do 14 lipca. Dla polskiego arbitra to już czwarty wielki turniej, uwzględniając finały EURO i mistrzostw świata. Podczas ostatniego mundialu Marciniak sędziował mecz finałowy. W gronie nominowanych asystentów znaleźli się Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, a odpowiadających za VAR, Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski. W gronie sędziów głównych po dwóch przedstawicieli będą miały Anglia, Francja, Niemcy i Włochy. Ponadto wśród wytypowanych arbitrów znalazł się Facundo Tello z Argentyny wraz ze swoimi asystentami. To wynik współpracy pomiędzy UEFA i federacją południowoamerykańską. JCH
l.) rozkręcił
w Brugge
NAJLEPSZY SĘDZIA ŚWIATA Z OFICJALNĄ NOMINACJĄ
NA TURNIEJ W NIEMCZECH
Szymon Marciniak (43 l.) jest cenionym arbitrem
na ceremonię otwarcia i medalową prezentują się okazale
Mateusz Masternak posłał na deski Jeana-Jacquesa Oliviera
Już wcześniej kilkukrotnie Jean-Jacques Olivier poczuł siłę prawej dłoni Mateusza Masternaka (36 l.), a w ósmej rundzie zgiął się w pół i bał się dalej walczyć. Polak pokonał Francuza przez techniczny nokaut w walce wieczoru gali KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu. To był powrót w dobrym stylu. Master był zmobili-
zowany, by szybko wrócić na dobre tory po pechowej porażce pod koniec 2023 roku z Chrisem Billamem-Smithem. Stawką grudniowego pojedynku w Bournemouth był tytuł mistrza świata WBC w kategorii junior ciężkiej. Polski pięściarz chce otrzymać kolejną szansę walki o mistrzowski pas. – Olivier pokazał twardość, wielką motywację – przy-
znał otwarcie Masternak w rozmowie z TVP Sport – To był dobry pojedynek. Widziałem, że po każdym ciosie marszczył czoło, mobilizował się i szedł do przodu. Starałem się być w ringu metodyczny. Trudno mi powiedzieć, dlaczego nie mogłem wydłużyć serii ciosów. To był pojedynek, bym zapomniał o przeszłości i skupił się na przyszłości – dodał.
Masternak po pojedynku z Olivierem może pochwalić się rekordem 48-6, 32 KO i już pali się do kolejnego wejścia między liny. – Chcę podziękować kibicom za doping, miastu Wrocław za możliwość powrotu tutaj na ring po 13 latach. Promotorzy postawili wszystko na jedną szalę, że pozwolili szybko wrócić i atakować ranking i przyszłość – tłumaczył Master. KLS foto
siatkarzy Aleksander Śliwka zaprezentował strój sportowy na igrzyska
PKOl z wielką pompą zaprezentował nowe stroje reprezentacji Polski, w których nasi sportowcy rywalizować będą podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Kolekcja wizytowa wygląda świetnie.
Podczas konferencji prasowej w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego modelki i modele pozowali do zdjęć w ubraniach zarówno sportowych, jak w galowych – na ceremonię otwarcia czy medalową. Stroje sportowe przygotował niemiecki Adidas, a galowe – polska firma Bizuu. Stroje Adidasa zebrały sporo krytyki kibiców (dużo wątpliwości wokół czcionki użytej do napisania nazwy naszego kraju),
natomiast te galowe zbierają głównie pochlebne opinie. Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się na przełomie lipca i sierpnia tego roku. Celem naszej reprezentacji jest z pewnością poprawienie świetnego wyniku z poprzednich olimpijskich gier, które obyły się w Tokio. Wówczas to biało-czerwoni zdobyli dużo, bo aż 14 medali, dzięki czemu Polska zajęła 17. miejsce w klasyfikacji medalowej. Podczas igrzysk w Paryżu prawdopodobnie przebita zostanie bariera 300 medali w historii polskiego olimpizmu. Do tej pory, od 1924 roku, reprezentanci Polski wywalczyli 298 medali. PO