w numerze:
Jabłko – towar deficytowy?
Nietypowe wmurowanie kamienia węgielnego
Ten rok zapowiadał się dla sadowników dobrze, hodowcy liczyli na niezłe zbiory. Ich rachuby przekreśliła pogoda. Wystarczyły dwie noce, żeby ogołocić kwitnące drzewa. Poważne straty ponieśli też hodowcy roślin okopowych. Żeby zniszczyć zawiązki owoców, trzeba zaledwie dwóch stopni poniżej zera. W nocy z 3 na 4 maja w powiecie przy gruncie było nawet minus 10 stopni, 1,5 metra wyżej koło minus sześciu. Następnej nocy też utrzymywał się przymrozek. Majowe przemarznięcia objęły pas od Pomorza aż po Wrocław, ale, jak twierdzą powiatowi sadownicy, Wielkopolska i Kujawy ucierpiały najbardziej. W sadzie w Gulczewie zamiast białych kwitnących kwiatów zasuszone resztki pąków. Na 120 ha rosną tu jabłka, gruszki, śliwki, czarne porzeczki i aronia – niskie temperatury zniszczyły wszystko. Wojciech Jasiński, kierownik produkcji, który w Gulczewie pracuje od 37 lat, ze zmartwienia nie śpi po nocach. Mówi, że takiej klęski jeszcze nie było: – O wielkości szkód będzie można mówić za kilka dni, kiedy wszystko z drzew opadnie, bo na razie zmarznięte zawiązki trzymają się jeszcze na drzewach – ale spadną. Wszystko brązo-
str. 4 Szkolenia zawodowe dla osób pracujących i bezrobotnych
str. 6 Beatyfikacja Jana Pawła II
Sadownicy w Pyzdrach liczą straty
Kwiaty i zawiązki zostały zniszczone przez przymrozki
wieje, całe krzewy. Nie wiadomo, czy ucierpiały młode pędy – być może też zamarły. Uszkodzone zostały naczynia przewodzące wodę, nie wiadomo, czy to się zregeneruje. Na razie Gulczewo nie oszacowało rozmiaru szkód: – Myślę, że straty mogą wynieść nawet 100%, ucierpiał każdy gatunek. Praktycznie rok jest stracony – mówi załamany Jasiński. Czy drzewa można zabezpieczać przed niską temperatu-
Mistrz Tomasz!
rą? – Właściciele mniejszych sadów próbowali jakoś sady opalać, zraszać drzewa, ale u nas na takiej powierzchni to nierealne. Zresztą przy tak niskiej temperaturze nic nie pomoże – tłumaczy Jasiński. Zbiorów nie będzie, wpływów też nie, a koszty utrzymania sadów trzeba ponosić cały rok.
cd. str. 4
Uroczystości patriotyczne w powiecie
Ruszył sezon wodniacki
Reprezentant Wrześni – Tomasz Szymkowiak, zdobył kolejny, już ósmy tytuł mistrza Polski. Tym raz razem zwyciężył w biegu na 10 kilometrów. Zwycięzca przebiegł trasę w czasie 29.38,42 – drugi na mecie zameldował się Radosław Kłeczek z Klubu Biegacza Sporting Międzyzdroje (29.42,37), a trzeci Łukasz Kujawski z SKLA Sopot (29.43,69). Dopiero na czwartym miejscu uplasował się Artur Kozłowski (MULKS MOS Sieradz), przez wielu uznawany za faworyta. Zawody rozegrano na stadionie w Bydgoszczy. Do walki o medale stanęło 29 zawodników. Bieg był prowadzony bardzo spokojnie, pierwsze kilometry w tempie 3:03 i 3:00 zapowiadały ostrą walkę na finiszu. Grupa biegła razem, stawkę prowadzili na zmianę Łukasz Kujawski i Krystian Zalewski. Gdy wszyscy myśleli o tym, jak rozegrać finiszowe metry biegu, do przodu jak z procy wy-
str. 8
str. 8, 10 Wanda Chotomska czytała dzieciom
strzelił nasz zawodnik. Długi mocny atak na 800 m przed metą bardzo zaskoczył rywali, którzy nie byli w stanie dotrzymać kroku wrześnianinowi. Na ostatnią prostą Tomasz Szymkowiak wbiegł już niezagrożony, machając swobodnie do nielicznej publiczności.
str. 9
cd. str. 15 Wodniakom sprzyjał wiatr
Regionalnym, amatorskim spływem kajakowym zainaugurowano sezon wodniacki w powiecie. W eskapadzie zorganizowanej przez Towarzystwo Turystyki Wodnej Perkoz i Lokalną Grupę Działania „Z nami warto” wzięło udział około 200 osób.
Wrześnianin (pierwszy po prawej) kolejny raz udowodnił, że jest najlepszy
Co roku liczba pasjonatów tego sportu się powiększa. Ci, którzy wybrali się na spływ, wracają ponownie, zabierając ze sobą znajomych i przyjaciół. Wyruszyli z przystani kajakowej w Pyzdrach: na wodzie pojawiły się kajaki, łódki i motorówki. Za nimi podążał stateczek Czarny Bocian z prezesem Perkoza za ste-
rem. Pogoda była wymarzona: słonko przygrzewało, wiaterek popychał do przodu. – Pierwszy spływ odbył się w 2003 roku. Planowane są kolejne, a w 2012 jubileuszowy dziesiąty – powiedział Tomasz Wojtyński, prezes „Perkoza” w Pyzdrach.
cd. str. 15
Wystawa Andrzeja Lecha
str. 9 Bezpłatne dyżury prawnika i psychologa
str. 13