Nowy Kamieniarz nr 90 (5/2016)

Page 30

KAMIENIARSKA AGORA

wygospodarować. No i na koniec w Weronie można się po prostu spotkać z kontrahentami czy nawet znajomymi. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale na Marmommac w ciągu tych kilku dni spotykam się nieraz z większą liczbą ludzi z branży – mam tu na myśli polskich kamieniarzy – niż przez cały rok w Polsce.

Włądysław Guzdek PPHU Guzdek Dla tych, którzy tam jeżdżą, z pewnością warto. A takich osób jest całkiem sporo, bo co roku targi w Weronie odwiedza kilkadziesiąt tysięcy osób. Jestem przedstawicielem kilku firm, więc moja tam obecność ma skonkretyzowany cel – być pomocnym w kontaktach naszych rodaków z tymi firmami. Wiem, że są też i tacy, którzy kupują maszyny tylko w Weronie – mam oczywiście na myśli duże specjalistyczne maszyny – jadą więc tam już ze skonkretyzowanym celem dobicia targu. Często zdarza się, że taka kupiona w Weronie maszyna jest potem eksponowana na targach Stone w Poznaniu i dopiero po nich trafia do klienta. Nie ma co ukrywać, że dla Włochów – jeśli oczywiście to włoska maszyna – taki układ jest także korzystny, bo nie muszą już z Poznania transportować jej z powrotem do Włoch, tylko zostawiają ją w Polsce. Nie zapominajmy też, że Werona to atrakcja turystyczna i region wspaniałych win, bo przecież nie samymi targami człowiek żyje.

Słąwomir Kawczyński Kaskam. Jeżdżę regularnie na targi do Werony, w tym roku także tam będę. Powodów jest kilka. Te targi to miejsce, gdzie można śledzić wszystkie nowinki z naszej branży to mówiąc kolokwialnie miejsce, gdzie można „nadstawić ucha” i posłuchać, co się dzieje w naszej branży – chociaż muszę powiedzieć, że zauważyłem, iż tych nowinek jest ostatnio jakby mniej, moim zdaniem zapanowała lekka stagnacja. Dlatego też patrzę nieco z niepokojem w przyszłość, bo w Hiszpanii kryzys, we Włoszech kryzys, co zresztą znajduje swoje odzwierciedlenie także na targach. Do Werony przyjeżdża bardzo wielu klientów, kontrahentów - można więc się z nimi spotkać, jak nie na dłużej to, chociaż, żeby zamienić kilka zdań, bo utrzymywanie dobrych kontaktów to przecież ważna sprawa. Moim zdaniem mówiąc o powodach, dla których jeździmy do Werony nie można też nie wspomnieć o tym, że dla wielu Polaków są taką odskocznią od codziennych

30

NOWY KAMIENIARZ 5 (90) / 2016

obowiązków. Ja przynajmniej zawsze staram się tak zorganizować wyjazd, żeby móc chociaż trochę oderwać się od obowiązków i na koniec sezonu skorzystać z jeszcze gorącego, wrześniowego słońca Włoch.

Krzysztof Piotrowski Technistone Jeżdżę na targi do Werony od kilkunastu lat, w tym roku oczywiście także tam będę. Uważam, że skoro ktoś jedzie do Włoch to znaczy, że dla niego taki wyjazd jest potrzebny. Inna kwestia to powody, dla których się tam wybieramy. Z pewnością jest to miejsce, gdzie w ciągu tych kilku dni mamy możliwość spotkania się niemal ze wszystkimi liczącymi się w branży osobami. Możliwość osobistego kontaktu dla wielu jest ważna, starają się ją podtrzymywać. To jeden z powodów dla których jeździ do Werony część odwiedzających. Mamy czas, aby zamienić parę przysłowiowych zdań z bardzo wieloma osobami, pokazać, że „żyjemy” – rzekłbym taka kurtuazyjna rola tej imprezy. To także dobry czas na załatwienie drobnych spraw np. jakiś reklamacji. Nie wierzę natomiast, że ktoś będzie kupował np. kamień na podstawie tego jak wygląda stoisko. Dodam, że nie wypowiadam się w kwestii kupna maszyn. Owszem rozpocząć rozmowy biznesowe można – jak najbardziej, jednak finalizacja takiej transakcji i tak odbywa się w siedzibie firmy. Nikt nie kupi przecież partii bloków czy płyt w ciemno. Znane są przecież przypadki wspaniałych stoisk, za którymi nie stały już tak wspaniałe firmy. Targi na przestrzeni lat mocno się zmieniły, według mnie tracąc nieco na znaczeniu. W ubiegłym roku wprawdzie coś „drgnęło” w pozytywnym znaczeniu ale czy ta tendencja utrzyma się w tym roku? Zobaczymy.

Paweł Wojak Pawlimex. Od wielu lat jeżdżę na targi do Werony, w tym roku wyjazd mam również zaplanowany, w związku z tym odpowiedź jest prosta – warto. Według mnie te targi są miejscem, gdzie rokrocznie prezentują się światowi potentaci ze wszystkich dziedzin związanych z branżą kamieniarską. Każdego roku odbywają się tu jakieś znaczące premiery maszyn, zawsze można podpatrzyć nowe trendy obowiązujące w naszej branży. Śmiało można powiedzieć, że jeśli ktoś chce wiedzieć co „słychać w kamieniarskim świecie” to do Werony powinien przyjechać. To moim zdaniem obowiązkowe targi dla każdego, poważnie traktującego, swoją firmę kamieniarza.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.