Z KRAJU FIRMY KAMIENIARSKIE
Pawlimex – nowy rozdział w kamieniarskiej działalności Ze względów rodzinnych Paweł Wojak był związany z Wolimeksem od dzieciństwa. Pracę rozpoczął w wakacje 1997 roku, a po ukończeniu studiów pojawił się w firmie na stałe. Chciał jednak sam poprowadzić firmę i tak powstał Pawlimex. Na początku robił tylko to, co wcześniej u ojca – kupił kilka koparek, wykonywał wykopy pod kanalizację i mniejsze inwestycje hydrotechniczne. Kiedy ruszyła kopalnia Męcina II, okazało się, że poza dużymi możliwościami pozyskiwania kruszyw materiał jest atrakcyjnym kamieniem dekoracyjnym. To ciekawe, że poza lokalnymi przykładami piaskowiec ten nie był wykorzystywany w budownictwie. Nikt nie próbował obrabiać go i stosować jako kamienia wykończeniowego. Jako pierwsi przekonali się do niego Słowacy. Nowe możliwość dostrzegł właściciel Pawlimeksu i postanowił zająć się jego obróbką. Oczywiście nadal kamieniołom Męcina to przede wszystkim kruszywa. Stanowią one 95 proc. wydobycia. Ale skoro nie używa się materiałów wybuchowych, nie ma problemów z wydobyciem bloków i ich cięciem. Pozyskiwane są one koparką, potem formatowane i sprzedawane. Cięcie prowadzone jest wciąż w małej hali w pobliżu kopalni. Okazało się jednak, że zapotrzebowanie jest tak duże, że konieczna jest budowa nowego zakładu o znacznie większych mocach produkcyjnych. Powstaje on w odległości 3 km od kamieniołomu. Teren został już uzbrojony, a elementy hali szerokości 15 i długości 80 m znajdują się już w Wolimeksie. Jak twierdzi Paweł Wojak, kamień z Męciny cieszy się dużą popularnością nie tylko na rynku krajowym, gdzie najwięksi klienci – Kamieniarstwo Rębosz i Wrimar – stale zwiększają poziom zakupów, ale również na rynku zagranicznym. Wśród klientów są także inwestorzy w Niemczech, Słowacji i na Ukrainie.
30
NK 69 (5/2013)
FOT. D. WAWRZYNKIEWICZ
wschód od Limanowej) w 2008 roku. Celem było oczywiście pozyskiwanie kruszywa tak potrzebnego do robót prowadzonych przez Wolimex. O samym materiale pisał w numerze 56 „Nowego Kamieniarza” Henryk Walendowski. Warto przypomnieć, że piaskowiec ten od wielu lat wykorzystywany był przez mieszkańców jako kamień murowy. W latach 70. XX w. kamieniołom został przejęty przez Kopalnie Surowców Drogowych w Krakowie, a do końca lat 90. działał w ramach Kopalni Odkrywkowych Surowców Drogowych w Rudawie. Obecnie wydobycie prowadzone jest za pomocą koparek Hitachi o pojemności łyżki do 4 m sześc. Możliwości produkcyjne pozwalają na wyprodukowanie 3-4 tys. ton kruszyw na dobę. W kopalni nie prowadzi się strzelań, możliwe jest więc pozyskiwanie materiału blocznego, dekoracyjnego, który nosi nazwę Męcina Królewska. Jego zaletą jest fakt, że piaskowiec ten można skutecznie polerować.
Paweł Wojak, właściciel Pawlimeksu Aktualnie klient z Ukrainy kupujący kilka samochodów miesięcznie (bloków), aby zwiększyć ilość kupowanego materiału, stara się o przygotowanie transportu kolejowego, co związane jest ze staraniami Wolimeksu o budowę bocznicy do kopalni, która łączyłaby się z pobliską, rzadko używaną linią kolejową łączącą Chabówkę z Nowym Sączem. Są na to spore szanse ze względu na fakt, że kruszywa z Męciny spełniają normy dotyczące tłucznia kolejowego stosowanego w Polsce. Poziom sprzedaży wynosi obecnie około 600 mkw. miesięcznie. Ze względu na wielkość kopalni i potencjał produkcyjny możliwości są dużo większe. To rzadkie w polskich kopalniach, gdyż zwykle borykają się one z brakiem środków produkcji, możliwości kapitałowych czy koniecznością porządkowania złoża, co ogranicza znacznie możliwości pozyskiwania kamienia. Tu takich problemów nie ma. Duża kopalnia kruszyw (powierzchni 20 ha), dobrze zorganizowana, nieprowadząca strzelań i bloczne złoże – to świetna baza do wydobycia materiału dekoracyjnego. Zaplecze Wolimeksu to szansa na wprowadzenie piaskowca podmagurskiego na rynek materiałów wykończeniowych w znacznie szerszym zakresie. Te możliwości widzi Paweł Wojak i dlatego postanowił poświęcić sporo uwagi tej części działalności swojej firmy. Poza budową nowego zakładu produkcyjnego planuje sporo działań promocyjnych Męciny Królewskiej. Miejmy nadzieję, że przedstawiciele firmy, którzy ruszą w Polskę, skutecznie będą promować kamień, który niektórzy już uważają za jeden z najładniejszych polskich piaskowców. z Dariusz Wawrzynkiewicz
www.NowyKamieniarz.pl