PL2504

Page 1


Czechy podejmują historyczny krok w kierunku liberalizacji polityki wobec marihuany

Czeska Izba Deputowanych zatwierdziła gruntowną reformę kodeksu karnego, torując drogę do łagodniejszych przepisów dotyczących marihuany i przejścia na alternatywne kary. Ustawa, przyjęta przez 142 ze 159 obecnych posłów, stanowi jedną z najważniejszych zmian w czeskim prawie karnym od dziesięcioleci, mającą na celu zmniejszenie liczby osadzonych w więzieniach i promowanie resocjalizacji zamiast pozbawiania wolności. Reforma, która nadal wymaga zatwierdzenia przez Senat, ma wejść w życie w styczniu 2026 r.

Jednym z kluczowych aspektów reformy jest złagodzenie ograniczeń dotyczących posiadania i uprawy marihuany. Zgodnie z proponowanymi przepisami osoby fizyczne będą mogły uprawiać do trzech roślin marihuany na własny użytek oraz posiadać do 100 gramów suszu konopi w domu lub 25 gramów w miejscach publicznych.

Posiadanie ponad te limity nadal będzie podlegać karze, przy czym uprawa od czterech do pięciu roślin będzie klasyfikowana jako wykroczenie, a większe ilości będą traktowane jako przestępstwo. Posiadanie ponad 200 gramów suszu w domu również będzie uznawane za przestępstwo.

Nowe ramy, wprowadzone przez posłankę Zdenkę Němečkovą Crkvenjaš, stanowią kompromis po odrzuceniu bardziej ambitnych propozycji Partii Piratów dotyczących stworzenia regulowanego rynku marihuany.

Zmiany obejmują również utworzenie w kodeksie karnym specjalnej sekcji poświęconej przestępstwom związanym z marihuaną, z karami proporcjonalnymi do mniejszego ryzyka społecznego w porównaniu z innymi narkotykami.

1 16 ad CANNA wo spot.pdf 5 20-5-2025 22:50:23

Minister sprawiedliwości Pavel Blažek, który zrezygnował ze stanowiska w związku ze skandalem związanym z bitcoinem, powiedział, że szersza reforma ma na celu rozróżnienie między naprawdę szkodliwymi zachowaniami, a drobnymi wykroczeniami, które nie muszą obciążać systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Poprawka dotycząca konopi indyjskich zwróciła uwagę zarówno zwolenników liberalizacji polityki antynarkotykowej, jak i tych, którzy ostrzegają przed normalizacją zażywania narkotyków.

Podsumowując, oto co zostało zatwierdzone:

• Osoby powyżej 21 roku życia będą mogły uprawiać do 3 roślin konopi indyjskich na gospodarstwo domowe.

• Posiadanie do 100 gramów suszu w domu i 25 gramów w miejscach publicznych będzie legalne.

• Posiadanie do 200 gramów konopi indyjskich będzie traktowane jako wykroczenie, natomiast posiadanie ponad 200 gramów

będzie uznawane za przestępstwo. Kary będą zależały od ilości posiadanej marihuany, począwszy od kary w zawieszeniu.

Chociaż czescy aktywiści na rzecz legalizacji marihuany mieli nadzieję na co najmniej 300 gramów do osobistego użytku, to i tak jest to ogromny krok naprzód dla społeczności konopnej w Czechach i całej Europie.

Zatwierdzony model legalizacji w Czechach przewiduje limit posiadania znacznie wyższy niż w innych krajach europejskich, w których marihuana została zalegalizowana. Malta stała się pierwszym krajem, który zalegalizował marihuanę do użytku przez osoby pełnoletnie w 2021 roku. Osoby pełnoletnie mieszkające na Malcie mogą uprawiać prywatnie do 4 roślin, a dozwolone jest posiadanie do 50 gramów marihuany.

W Luksemburgu, gdzie ustawodawcy przyjęli krajową reformę dotyczącą marihuany w 2023 r., dorosłe osoby mogą uprawiać prywatnie do 4 roślin, ale mogą posiadać tylko trzy gramy marihuany. Niemcy, które zalegalizowały marihuanę w 2024 r., zezwalają dorosłym na uprawę do trzech roślin w prywatnych gospodarstwach domowych i posiadanie do 50 gramów marihuany.

18+ Jedynie dla osób pełnoletnich
Gazeta konopna od 1985 roku

Strona 8

Monster Maker® od Sweet Seeds® Żywiczna bomba o cytrusowej mocy

Strona 10

Biscotti Wszystkie wspaniałe rzeczy przychodzą trójkami

Strona 12

The Freeze Dryer Co to jest, jak działa i do czego służy?

Strona 14

Nasiona vs. klony Zalety i wady

Strona 26

Ganja Paradise (Część I) Długa droga legalnej marihuany w Tajlandii

WYBÓR NAWOZÓW:

W PŁYNIE CZY W PROSZKU?

Wybór odpowiedniego nawozu ma kluczowe znaczenie w uprawie konopi, wpływając na plon, jakość oraz ogólną kondycję roślin. Wśród dostępnych opcji dużą popularnością cieszą się nawozy płynne i nawozy rozpuszczalne w formie proszku czy granulatu. Każde z tych rozwiązań ma swoje zalety i wady. Zrozumienie różnic między nimi pozwala podejmować świadome decyzje, dostosowane do konkretnych potrzeb.

Nawozy płynne: wygoda i powtarzalność Nawozy płynne oferują wiele korzyści, które sprawiają, że są preferowanym wyborem wielu hodowców. Jedną z głównych zalet jest wygoda. Nawozy te są fabrycznie przygotowane i gotowe do użycia – wystarczy je jedynie rozcieńczyć przed zastosowaniem. Ta prostota przekłada się

Należy jednak pamiętać o pewnych aspektach praktycznych. Nawozy płynne są zazwyczaj nieco droższe w zakupie niż nawozy w proszku. Zajmują też więcej miejsca do przechowywania i generują wyższe koszty transportu ze względu na swoją wagę i objętość. Mimo to, łatwość stosowania i długofalowe korzyści często rekompensują te niedogodności. Co ważne, nie wymagają one praktycznie żadnego dodatkowego sprzętu.

Nawozy w proszku: oszczędność i elastyczność

Nawozy rozpuszczalne w formie suchej zyskały na popularności w ostatnich latach, szczególnie ze względu na swoją (często postrzeganą) opłacalność. Są zazwyczaj tańsze w zakupie i łatwiejsze w transporcie, ponieważ są bardziej

na oszczędność czasu i pracy, ponieważ nie ma potrzeby żmudnego rozpuszczania proszków. Kolejnym atutem jest powtarzalność efektów. Nawozy płynne mają jednorodny skład, co zapewnia równomierne rozprowadzenie składników odżywczych. Ta jednolitość prowadzi do bardziej przewidywalnego i niezawodnego wzrostu roślin. Ponadto są one łatwiej przyswajalne przez rośliny, co zwiększa ich skuteczność. Lepsza rozpuszczalność nawozów płynnych ułatwia ich wchłanianie przez korzenie lub liście.

skoncentrowane. Wymagają też mniej miejsca do przechowywania, co jest istotne dla hodowców dysponujących ograniczonym miejscem.

Do ich zalet należy również potencjalnie dłuższy okres przydatności do użycia – o ile są prawidłowo przechowywane. To duży atut dla osób, które chcą zaopatrzyć się w nawozy na dłuższy czas. Dodatkowo, nawozy w proszku umożliwiają większą elastyczność w komponowaniu mieszanek składników odżywczych, dostosowanych precyzyjnie do potrzeb roślin.

Mają jednak i swoje wyzwania. Wymagają więcej pracy i sprzętu – przed zastosowaniem należy je rozpuścić w wodzie, tworząc roztwór. Proces ten może być czasochłonny i wymagać dodatkowych narzędzi, takich jak mieszadła czy dodatkowe zbiorniki. Istnieje również ryzyko nierównomiernego rozprowadzenia składników, jeśli proszek nie zostanie dobrze rozpuszczony, co może skutkować nierównomiernym wzrostem roślin. Przykładowo – nabieranie kolejnych porcji mieszanki może powodować różnice w składzie odżywczym każdej porcji.

Innym problemem może być zbrylanie się nawozu suchego, co utrudnia jego rozpuszczanie i może prowadzić do powstawania osadów w zbiornikach. Może to z kolei skutkować zatykaniem się systemów nawadniających, a tym samym nierównomiernym rozprowadzaniem wody i nawozów. Aby uniknąć takich problemów, warto wybierać nawozy wysokiej jakości i stosować się do odpowiednich procedur mieszania.

Jak dokonać właściwego wyboru? Decyzja między nawozami w płynie a rozpuszczalnymi w proszku powinna być uzależniona od indywidualnych potrzeb i warunków panujących u danego hodowcy. Nawozy płynne oferują wygodę, powtarzalność efektów i mniejsze ryzyko błędów, co czyni je idealnym wyborem dla tych, którzy cenią sobie prostotę użytkowania i niezawodność. Z kolei nawozy suche, rozpuszczalne oferują oszczędności przy zakupie i większą elastyczność, co może być atrakcyjne dla osób z ograniczonym budżetem lub specyficznymi wymaganiami żywieniowymi roślin. Ostateczny wybór zależy od wielu czynników –dostępności pracy, przestrzeni magazynowej i możliwości finansowych. Dokładna analiza tych aspektów oraz znajomość zalet i ograniczeń obu rozwiązań pozwoli podjąć decyzję najlepiej wspierającą zdrowie i wydajność upraw konopi.

Cannabis Cup

Zdjęcia:

HighLife Cup 2025, Holandia Zwycięzcy!

Słynny HighLife Cup w Holandii świętował w czerwcu tego roku swoją 31. edycję. Jako jeden z najstarszych konkursów konopnych na świecie, HighLife Cup (organizowany przez twórców Soft Secrets) jest jednym z wiodących plebiscytów w Europie. Tutaj możesz przeczytać, kto wygrał!

Marihuana:

PRZEWAGA INDICA

1 Zowanami | Dizzy Duck, Haga | 330,1

2 Red Red Wine | Club Animo, Gouda | 325,9

3 Dreams Gold | Relax Zuid, Amsterdam | 324,8

PRZEWAGA SATIVA

1 Zprite | Meetpoint, Den Bosch | 313,3

2 Doctor Haze | Coffeeshop Fly, Haga | 309,7

3 Tropicana Cherry | De Ambassade, Zwijndrecht | 309,4

OLDSCHOOL

1 Super Silver Haze | Hunter’s Coffeeshop, Amsterdam | 321,3

2 Chemdawg x Tangie | Dizzy Duck Downtown, Haga | 311,5

3 Dreamsgold | Empire, Haarlem | 311,1

IMPORT USA

1 Gelonade | Coffeeshop Solo, Amsterdam | 312,3

2 Zowahh | Dizzy Duck Downtown, Haga | 311,7

3 Super Buff Cherry | Genesis, Geleen | 307,4

ODMIANY AMERYKAŃSKIE UPRAWIANE W UE

1 Apple Banana Ice | Coffeeshop Marbella, Haga | 331

2 Subzero | Genesis, Geleen | 324,6

3 Bio Pinata | Dizzy Duck, Haga | 320

OUTDOOR

1 Sour Dreams | Empire, Haarlem | 286,5

2 Skunk XL | Genesis, Geleen | 261,5

3 Passion #1 | Dutch Passion | 259,5

LOKALNI ULUBIEŃCY

1 Tropicana Cherry | Coffeeshop Marbella, Haga | 329,9

2 Sunsetz | Dizzy Duck Downtown, Haga | 318,2

3 Cherry Grapefruit | Club Animo, Gouda | 311,6

NASIONA – PRZEWAGA INDICA

1 Slush Mint Cake | Dutch Passion | 302,5

2 Pink Glitter Bomb | Growers Choice | 286,7

3 Granny’s Home | Seed Stockers | 282

NASIONA – PRZEWAGA SATIVA

1 Mimosa | Royal Queen Seeds | 299,4

2 Girl Scout Cookies | Dutch Seed Farmers | 294

3 White Haze | Sensi Seeds | 293,6

NASIONA OUTDOOR

1 Rucu Cucu | Seedstockers | 312,7

2 Tangie | Royal Queen Seeds | 309,8

3 Auto Cinderella Yack | Dutch Passion | 282,8

NASIONA AUTOMATYCZNIE KWITNĄCE

1 NYC Diesel Auto | Royal Queen Seeds | 284,2

2 Auto Frozen Biscotti | Dutch Passion | 278,7

3 Tropical Zmoothie Auto | Seedstockers | 269,4

POTENCY CUP 2025 Marihuana:

RUCU CUCU | SEEDSTOCKERS

POTENCY CUP 2025 Haszysz: LEMON CHERRY GELATO | COFFEESHOP FLY

Haszysz:

OLDSCHOOLOWY HASZYSZ

1 Shaher Beldia | Coffeeshop Magic, Haga | 279,6

2 Banana OG | Barney’s Coffeeshop, Amsterdam | 275,8

3 King Hassan Primero | Cremers, Haga | 266,8

WSPÓŁCZESNY HASZYSZ

1 Mela Verde | Club Media, Amsterdam | 293,5

2 Pistacho | Coffeeshop Solo, Amsterdam | 289,5

3 Melonatta x Gelato 41 | Coffeeshop Fly, Haga | 285,4

LOKALNY ULUBIONY HASZYSZ

1 Forbidden Fruit Calippo | Dizzy Duck, Haga | 296,7

2 Mandarim Jam | Club Media, Amsterdam | 273,7

3 Dosidos | Coffeeshop Solo | Amsterdam 273,5

HASZYSZ SPECJALNY

1 Fruit Joy | Dizzy Duck, Haga | 320,5

2 Nam Wah | Coffeeshop Solo, Amsterdam | 309,2

3 Lemon Cherry Gelato | Coffeeshop Fly, Haga | 284,8

HIGHLIFE CUP 2025 MARIHUANA: APPLE BANANA ICE | COFFEESHOP MARBELLA Haga

HIGHLIFE CUP 2025 HASZYSZ: FRUIT JOY | DIZZY DUCK Haga

Uprawa z Stoney Tark

Stoney Tark

OUTDOOR: ODMIANY

FOTOPERIODYCZNE VS. AUTOMATYCZNIE KWITNĄCE

Rośliny fotoperiodyczne to takie, które potrzebują cyklu świetlnego, żeby rosnąć. Na przykład w pomieszczeniach rośliny fotoperiodyczne będą w stanie wegetatywnym, gdy cykl światła będzie 18/6, a potem zaczną kwitnąć, gdy będą miały 12 godzin ciemności i 12 godzin światła.

Rośliny fotoperiodyczne wegetują na zewnątrz od maja do końca lipca, a następnie przechodzą w fazę kwitnienia. W tym czasie rozciągają się i podwajają lub potrajają swoją wielkość, zaczynają wykazywać pre-flowery, a później rozwijają kwiaty.

Korzyści płynące z uprawy odmian fotoperiodycznych

Odmiany fotoperiodyczne mogą osiągać duże rozmiary podczas uprawy na zewnątrz w okresie letnim, co pozwala uzyskać ogromne plony. W porównaniu z odmianami automatycznie

kwitnącymi, odmiany fotoperiodyczne wymagają znacznie więcej czasu, wysiłku i pielęgnacji.

Grower może przez wiele miesięcy kształtować roślinę fotoperiodyczną, co oznacza, że można manipulować jej kształtem i strukturą, aby uzyskać pożądany efekt. Odmiany automatycznie kwitnące nie mogą być kształtowane dłużej niż przez 4 tygodnie, ponieważ kwitnienie jest indukowane automatycznie, niezależnie od liczby godzin światła.

Rośliny fotoperiodyczne można klonować w fazie wegetatywnej, co oznacza, że można uzyskać rzeczywistą roślinę, która jest genetycznym klonem rośliny, z której została pobrana.

Klonów można użyć do stworzenia roślin matecznych, co pozwala na uzyskanie większej liczby klonów w przyszłości. Roślinę mateczną można

uprawiać w pomieszczeniu w cyklu oświetleniowym 18/6 i dopóki nie pozwoli się jej zakwitnąć, rośliny matki mogą być utrzymywane przy życiu przez lata bez żadnych problemów.

W sprzedaży internetowej dostępna jest szeroka gama nasion odmian fotoperiodycznych, które mogą być regularne lub feminizowane. Większość seed banków sprzedaje feminizowane rośliny fotoperiodyczne, co eliminuje konieczność określania płci roślin i usuwania potencjalnych osobników męskich.

Odmiany automatycznie kwitnące

Automaty to rośliny o niewielkich lub średnich rozmiarach, zawierające gen zwany Ruderalis. Oznacza to, że będą one identyczne jak rośliny fotoperiodyczne. Jednak mają one krótki cykl życia od wysiewu do zbiorów, wynoszący zazwyczaj około 10–12 tygodni. Odmiany automatycznie kwitnące można uprawiać w pomieszczeniach w cyklu 18/6 lub 20/4, uzyskując doskonałe wyniki.

Jeśli chcesz mieć rośliny średniej wielkości, które nie rzucają się w oczy, wymagają niewielkiej pielęgnacji i są wyjątkowo odporne na zimny klimat, automaty są najlepszym wyborem. W porównaniu z dużymi roślinami fotoperiodycznymi growerzy, którzy mają mały staż, uznają automaty za najlepszą genetykę do uprawy.

Korzyści płynące z uprawy roślin automatycznie kwitnących

Dzięki niewielkiej lub średniej wysokości rośliny automatycznie kwitnące można sadzić w wielu miejscach na zewnątrz, od balkonu, tarasu, szklarni lub ogrodu za domem po duże parapety, na które pada światło słoneczne. Automaty są niezwykle różnorodne i można je uprawiać w słonecznym ogrodzie w wielu miejscach.

Rośliny automatycznie kwitnące nie wymagają wiele pielęgnacji i są bardzo łatwe w uprawie. Idealnie nadają się dla początkujących uprawiających lub osób, które nie mogą codziennie zajmować się swoimi roślinami ze względu na napięty harmonogram pracy.

Takie rośliny są optymalne do ukrycia przed sąsiadami i władzami. Uprawiałem wiele roślin automatycznie kwitnących w moim ogrodzie przy metodzie SoG, a ich wysokość nie przekroczyła 100 cm.

Dzięki tak szybkiemu cyklowi od wysiewu do zbiorów uprawiający może sadzić rośliny automatyczne co 11–12 tygodni, co oznacza, że w odpowiednich warunkach można zbierać plony jeden po drugim. Jeśli wiesz, że Twoje rośliny fotoperiodyczne nigdy nie miały szansy w pełni

dojrzeć z powodu ograniczonych warunków pogodowych, nie możesz się pomylić, sadząc rośliny automatyczne od maja do początku sierpnia.

Marihuana automatycznie kwitnąca nie pozwala uprawiającemu na ciągłe jej formowanie, w przeciwieństwie do roślin fotoperiodycznych. Jednak przywiązanie ich i użycie dużych doniczek da znacznie lepsze wyniki. Należy unikać przycinania roślin automatycznie kwitnących, zwłaszcza gdy zbliża się 28 dzień od kiełkowania, ponieważ nie będą miały wystarczająco dużo czasu, aby się zregenerować, co spowoduje, że będą one miały niewielkie rozmiary.

3 najważniejsze wskazówki, które warto wziąć pod uwagę WSKAZÓWKA 1: Uprawa konopi automatycznie kwitnących i fotoperiodycznych obok siebie to świetny sposób na zaplanowanie wielu zbiorów w ciągu lata. Możesz zebrać plony z roślin automatycznie kwitnących w lipcu i sierpniu, a następnie przygotować się do kolejnych dużych zbiorów w połowie lub pod koniec września.

WSKAZÓWKA 2: Osoby uprawiające marihuanę w północnej Europie, które nie mają gwarancji stałej słonecznej pogody, przekonają się, że odmiany automatycznie kwitnące są dla nich najbardziej odpornymi roślinami. Nie ma nic gorszego niż roślina fotoperiodyczna, która nie miała szansy wyprodukować dużych, tłustych szczytów z powodu klimatu, więc sprawdź, jakie odmiany indica automatycznie kwitnące są dostępne w sprzedaży.

WSKAZÓWKA 3: Jeśli zdecydujesz się pracować z fotoperiodycznymi konopiami, użycie nasion feminizowanych zapewni, że każda roślina wyda samice i tylko kwiaty. Nasiona regularne mogą wydać rośliny męskie, które trzeba usunąć, co ogranicza ostateczną liczbę roślin i potencjalne plony.

Wniosek

Fotoperiody wymagają więcej wysiłku niż odmiany automatyczne. Jednak plony są znacznie lepsze. Uprawa automatów w metodzie Sea of Green to jeden ze sposobów na uzyskanie niesamowitych zbiorów w krótkim czasie.

Ta automatycznie kwitnąca roślina będzie gotowa do zbiorów za 2 tygodnie
Duża roślina outdoorowa uprawiana w ogrodzie za domem

POWITAJ NOWĄ LINIĘ PRODUKTÓW ATAMI: VGN – NAWOZY VEGANIC

Linia VGN ma swoje źródło w filozofii gospodarki o obiegu zamkniętym. Wykorzystujemy resztki roślinne i przekształcamy je w wysokiej jakości płynny nawóz. Nasze produkty zostały zatwierdzone w celu wykorzystywania ich w ramach rolnictwa ekologicznego przez Control Union i zapewniają roślinom bezpośrednio dostępne substancje odżywcze.

Nawozy BGN wspierają ekosystem gleby dzięki wysokiej zawartości różnych cząsteczek organicznych. Im wyższa zawartość cząsteczek organicznych tym większa będzie wartość odżywcza gleby. Pozwoli to uzyskać zdrowsze rośliny, pachnące kwiaty i pełne smaku owoce. Poczuj różnicę własnymi zmysłami!

Jakie produkty wchodzą w skład linii?

• VGN 5-2-2: Uprawiaj zdrowe rośliny zielone dzięki dodatku azotu.

• VGN 2-2-4: Dodatkowy potas w celu wzmocnionego i energicznego wzrostu roślin.

• VGN 1-4-4: Z dodatkiem fosforu i potasu, aby zapewnić wyjątkowe kwitnięcie.

• VGN CalMag: Niezbędne pierwiastki pozwalają uzyskać silne ściany, zwiększoną produkcję komórek i fotosyntezę.

Łącz wszystkie cztery produkty VGN i korzystaj z nich zgodnie z potrzebami Twoich roślin!

Szukaj rewolucyjnej linii VGN w najbliższym sklepie od czerwca. Skontaktuj się z nami, aby uzyskać więcej informacji: Wilma‘s Lawn & Garden Deutschland GmbH, numer telefonu: +49 2041 723 0330 lub e-mail: info@wilmalg.de - support@wilmalg.de

Zatwierdzony dla rolnictwa ekologicznego przez Control Union

Składniki odżywcze bezpośrednio dostępne dla roślin

Bogaty w mikroelementy

Łatwo degradowalny w przyrodzie

Wspiera gospodarkę o obiegu zamkniętym

NO NITROGEN do VGN CalMag

FFX HEMP GRINDER

OD FIRE-FLOW

FFX Hemp Grinder od FIRE-FLOW wyróżnia się wyrazistym wyglądem i zastosowaniem ekologicznych materiałów.

Prowokacyjne wzory, znane z popularnych zapalniczek Clipper, nadają młynkowi unikalny i łatwo rozpoznawalny charakter.

Pokaż, co jest dla Ciebie ważne – wybierając młynek, który nie tylko działa, ale też ma osobowość.

Niezawodne narzędzie dla tych, którzy cenią jakość i chcą podkreślić swój styl. www.fire-flow.eu

Uprawa konopi ze

Sweet Seeds

Tommy G./ Zdjęcia: Jaypp i Sweet Seeds®

Monster Maker® od Sweet Seeds®

ŻYWICZNA BOMBA O CYTRUSOWEJ MOCY

Świętując 20-lecie obecności na rynku, Sweet Seeds® ponownie zaskakuje nas dość interesującą gamą nowych odmian. Dzisiaj porozmawiamy o polihybrydzie nowej generacji, która z pewnością wzbudzi zainteresowanie entuzjastów ekstrakcji i miłośników marihuany o dużej mocy. Poznajcie Monster Maker® (SWS117), odmianę wprowadzoną na rynek na początku 2025 roku, która łączy w sobie dużą produkcję żywicy, pyszne terpeny i dobrze zbalansowane działanie, które jest zarówno kreatywne, jak i relaksujące.

Nazwa nie kłamie, ponieważ ta odmiana jest prawdziwą bestią pod każdym względem. Monster Maker® jest odmianą zależną od fotoperiodu, co czyni ją idealną rośliną dla growerów, którzy lubią trenować i formować swoje rośliny lub chcą mieć rośliny matki do klonowania. Ponadto jest to prawdziwa maszyna do produkcji żywicy, idealna do tworzenia koncentratów o doskonałej wydajności i kuszącym smaku.

Stylowy indoor

Niedawno miałem okazję przetestować Monster Maker® w pomieszczeniu pod oświetle-

rośliny szybko się rozwijały i miały niesamowitą energię.

Struktura odmiany jest zwarta, ale dobrze rozgałęziona, z krótkimi odstępami międzywęźlowymi, co pomaga zmaksymalizować plony w ciasnych pomieszczeniach uprawowych. Topy są ciężkie, gęste i pokryte lepką żywicą, która gromadzi się na początku kwitnienia i staje się coraz grubsza. Ta odmiana

niem LED, używając podłoża kokosowego i solidnego planu nawożenia mineralnego, wzbogaconego mikroorganizmami i enzymami, żeby poprawić kondycję korzeni. Tak jak można było się spodziewać po odmianie z Chimera #3 i Permanent Marker w składzie genetycznym,

nie ma problemów z wrażliwością na składniki odżywcze i dobrze reaguje zarówno na LST, jak i na przycinanie.

Poza tym odmiana ta nie rozciąga się zbytnio podczas przejścia z fazy wegetatywnej do

kwitnienia, co czyni ją idealną dla growerów pracujących w ograniczonej przestrzeni wertykalnej. W ósmym tygodniu cyklu 12/12 rośliny już wysyłały sygnały, że są gotowe do zakończenia cyklu, a w dziewiątym tygodniu osiągnęły pełną dojrzałość, z napęczniałymi szczytami, które wyglądały jakby były zanurzone w cukrze.

Przy poziomie THC sięgającym nawet 30% bardzo ważne jest uważne monitorowanie trichomów pod koniec okresu kwitnienia, ponieważ nie chcesz przegapić idealnego momentu na zbiór, zwłaszcza jeśli zależy Ci na bardziej zrównoważonym efekcie, a nie na całkowitym odurzeniu. Jest to jeszcze ważniejsze, jeśli zamierzasz wykorzystać zbiory lub ich część do ekstrakcji, ponieważ chcesz, aby terpeny były jak najświeższe i jak najbardziej nienaruszone. Smakowa podróż – od cyprysu do cytrusów i dalej

A teraz najlepsza część: degustacja. Monster Maker® to nie tylko moc: to aromatyczna podróż, która rozpoczyna się świeżymi nutami cyprysu i cytrusów, a następnie przechodzi w głębszą mieszankę nut diesla i ziemistych akcentów. Ta złożoność wynika bezpośrednio z elitarnej genetyki: Chimera #3 wnosi elementy gazowe i ziemiste, a Permanent Marker dodaje koktajl świeżych i słodkich cytrusów, z nutą słynnej kremowości w stylu Biscotti w tle

Na podniebieniu jest to prawdziwa rozkosz, z nutami truskawki i cytryny na początku, a następnie mandarynki i jagód, które sprawiają, że każde zaciągnięcie się jest pełnym spektrum doznań smakowych. Waporyzacja tej odmiany wydobywa jasne cytrusowe nuty, podczas gdy joint zapewnia bogatsze i bardziej ziemiste wykończenie.

Efekt jest dokładnie taki, jakiego można oczekiwać od nowoczesnej hybrydy: zaczyna się od przypływu kreatywności i energii umysłowej, idealnej do burzy mózgów, rysowania lub po prostu słuchania muzyki. Po chwili pojawia się fala ciepłego relaksu, która uziemia

doświadczenie, nie odbierając jednak zdolności jasnego myślenia. Jest to idealne rozwiązanie na późne popołudnia i wieczory, kiedy chcesz się zrelaksować, ale nie zasnąć.

Raj ekstrakcji – marzenie artysty zajmującego się koncentratami

Jedną z wyróżniających cech Monster Maker® jest wyjątkowa produkcja żywicy, co czyni go najlepszym kandydatem do wszystkich rodzajów ekstrakcji, od dry sift i bubble hash po bezrozpuszczalnikowy rosin. Pod koniec kwitnienia kwiaty są całkowicie pokryte trichomami, a gruba, lepka warstwa rozciąga się nawet na liście cukrowe, dzięki czemu nawet materiał nadający się do przycinania jest prawie tak samo silny jak sam kwiat.

Niezależnie od tego, czy wyciskasz live rosin, czy przygotowujesz bogaty w terpeny BHO, wyniki są imponujące zarówno pod względem ilości, jak i jakości. Profil terpenowy jest wyraźnie wyczuwalny w formie koncentratu, zwłaszcza nuty słodkich cytrusów, dzikich jagód i diesla, które pięknie przekładają się na aromatyczne daby. Dzięki wysokiej zawartości THC ekstrakty z Monster Maker® nie tylko świetnie smakują, ale także działają intensywnie i wyraźnie. Jeśli interesuje Cię tworzenie rzemieślniczych koncentratów o maksymalnej ekspresji terpenów i kannabinoidów, ta odmiana doskonale się do tego nadaje.

Końcowe przemyślenia – godny swojej nazwy

Monster Maker® zasługuje na swoją nazwę pod każdym względem: smakiem, produkcją żywicy, mocą i łatwością uprawy. Niezależnie od tego, czy jesteś domowym growerem poszukującym czegoś nowego, czy kolekcjonerem polującym na kolejną wielką nowość, Monster Maker® to wysokiej klasy odmiana zależna od fotoperiodu, która na pewno Cię nie zawiedzie.

MIKROORGANIZMY W GLEBIE Praktyczne wskazówki dla lepszych efektów

Stosowanie środków dezynfekujących ma na celu ograniczenie liczby potencjalnie szkodliwych organizmów obecnych na naszym sprzęcie, którego używamy do pielęgnacji naszych roślin. Dezynfekcja elementów instalacji to kluczowy etap poprzedzający rozpoczęcie każdego cyklu uprawowego. Równie ważne jest jednak, by w momencie wysiewu lub przesadzania sadzonek przywrócić w podłożu odpowiednią ilość pożytecznych mikroorganizmów, które będą wspierać nasze rośliny.

Wprowadzanie korzystnych mikroorganizmów do uprawy sprawdza się nie tylko w glebach o zubożonej mikroflorze, ale także w systemach kokosowych, w wełnie mineralnej, substratach obojętnych czy nawet w hydroponice. Na rynku znajdziemy preparaty zawierające wyselekcjonowane formulacje mikrobiologiczne – czyli zestawy różnych gatunków bakterii i grzybów współdziałających ze sobą. W ich składzie często znajdują się m.in. Bacillus subtilis, Trichoderma harzianum, Pseudomonas fluorescens, a także grzyby mikoryzowe, takie jak Glomus intraradices

Tego rodzaju mieszanki zostały opracowane z myślą o maksymalizacji efektów uprawy. Niektóre bakterie mobilizują fosfor z niedostępnych form, inne produkują auksyny stymulujące rozrost korzeni. Grzyby z rodzaju Trichoderma aktywnie konkurują z patogenami i wzmacniają odporność roślin, natomiast mikoryza zwiększa powierzchnię chłonną korzeni, co poprawia pobieranie składników pokarmowych i wody. Efektem ich działania są zdrowsze rośliny, większa biomasa, bardziej rozwinięty system korzeniowy i wyższa tolerancja na stresy środowiskowe. Niektóre szczepy wykazują również zdolność neutralizowania toksycznych metabolitów wytwarzanych przez niepożądane mikroorganizmy, co pozytywnie

wpływa na jakość podłoża i ogranicza ryzyko zahamowania wzrostu.

Mikroorganizmy nie tylko wspierają wzrost, ale także odgrywają ważną rolę w ochronie biologicznej. Tworząc aktywne kolonie w ryzosferze, ograniczają przestrzeń życiową dla patogenów glebowych, takich jak Pythium, Fusarium czy Rhizoctonia. Dodatkowo niektóre szczepy wytwarzają naturalne antybiotyki lub enzymy rozkładające ściany komórkowe grzybów chorobotwórczych.

Jak stosować mikroorganizmy, żeby osiągnąć pełnię efektów?

W przeciwieństwie do nawozów, które wymagają regularnego podawania, mikroorganizmy często wystarczy zaaplikować raz na kilka tygodni. Jednak ich skuteczność zależy od warunków środowiskowych: odpowiedniej temperatury, wilgotności, pH i dostępu do pożywienia. Optymalna temperatura dla aktywności większości bakterii glebowych mieści się w przedziale 20–28°C, a dla grzybów mikoryzowych nawet do 30°C.

Pierwszy błąd to stosowanie wody wodociągowej bez wcześniejszego odchlorowania. Chlor działa biobójczo – nawet w niskim stężeniu

może zredukować liczebność mikroflory. Aby temu zapobiec, należy wodę odstawić na minimum 24 godziny lub używać filtrów węglowych. Skuteczne są również środki neutralizujące chlor, dostępne w akwarystyce. Warto również zwrócić uwagę na temperaturę podlewania –zbyt zimna woda może chwilowo zahamować aktywność mikroorganizmów.

Drugi błąd to nieprawidłowe dokarmianie mikroorganizmów. Wiele osób stosuje cukry, melasę, miód lub owocowe syropy. Niestety, niektóre z nich mogą promować rozwój niepożądanych bakterii gnilnych. Jeśli nie inwestujemy w specjalistyczne stymulatory (zawierające np. algi brunatne czy ekstrakty humusowe), najbezpieczniejsza będzie czysta melasa trzcinowa w małych dawkach. Alternatywą może być także tzw. „kompostowa herbata”, przygotowywana z napowietrzanego naparu kompostowego – dostarcza mikroorganizmom łagodnych składników odżywczych bez ryzyka zakwaszenia podłoża.

Trzeci błąd to wypłukiwanie kolonii mikroorganizmów pod koniec uprawy. Tak zwany flush, stosowany w ostatnich tygodniach kwitnienia, może usunąć pożyteczne bakterie z podłoża. Dobrym rozwiązaniem jest uzupełnienie ich

bezpośrednio po przepłukaniu substratu – w formie oprysku lub podlewania. Warto zachować przynajmniej 24-godzinny odstęp między podaniem mikroorganizmów a aplikacją nawozów, aby nie zaburzać ich aktywności.

Czwarta kwestia to łączenie preparatów mikrobiologicznych z innymi środkami. Zbyt wysokie EC (przewodność elektryczna roztworu) może zaburzyć aktywność mikroorganizmów, podobnie jak niektóre pestycydy, fungicydy lub nawozy mineralne. Dlatego zawsze warto sprawdzać etykiety i stosować się do zaleceń producenta. Jeśli preparat zawiera żywe kultury, powinien być przechowywany w chłodnym miejscu –najlepiej w lodówce. Ciepło i światło mogą osłabić ich skuteczność, podobnie jak wilgoć prowadząca do niekontrolowanego namnażania bakterii. Dobrą praktyką jest zużywanie opakowania w ciągu kilku tygodni od otwarcia. W przypadku zawiesin lub proszków warto przed każdym użyciem dokładnie wstrząsnąć lub wymieszać zawartość, aby równomiernie rozprowadzić kultury.

Na rynku można spotkać także domowe „EMy”, czyli efektywne mikroorganizmy fermentowane w warunkach domowych. Choć kuszą niskim kosztem, ich stosowanie bywa ryzykowne. Bez kontroli jakości możemy przypadkowo namnażać szczepy niekorzystne dla roślin lub ludzi. W dodatku brak standaryzacji sprawia, że każda partia może mieć zupełnie inną aktywność biologiczną – co uniemożliwia precyzyjne dawkowanie.

Mikroorganizmy to nie cud – ale świetne narzędzie

Nie należy oczekiwać, że mikroorganizmy rozwiążą wszystkie problemy uprawowe. Nie zastąpią one odpowiedniego nawożenia, właściwego oświetlenia, temperatury i wilgotności. Jednak jako naturalne wsparcie biologiczne mogą znacząco zwiększyć efektywność całego systemu.

Jeśli są stosowane prawidłowo:

• poprawiają strukturę i jakość podłoża,

• wspierają rozwój korzeni,

• ograniczają rozwój patogenów,

• stabilizują warunki w strefie korzeniowej,

• zwiększają odporność roślin na stres i choroby.

Dzięki nim można także ograniczyć potrzebę stosowania chemicznych oprysków, co wpływa pozytywnie na jakość końcowego plonu i bezpieczeństwo konsumentów.

W dłuższej perspektywie przekłada się to na wyższe plony, lepszą jakość kwiatów i mniejsze zużycie chemii. To jeden z tych elementów, który – choć niewidoczny gołym okiem – robi ogromną różnicę w efekcie końcowym.

Uprawa
Konopny ogrodnik

Historia odmiany Barney’s Farm

Tekst i zdjęcia: Green Born Identity – G.B.I.

BISCOTTI WSZYSTKIE WSPANIAŁE RZECZY PRZYCHODZĄ TRÓJKAMI

Jeśli Gelato, Girl Scout Cookies i OG Kush połączyłyby się podczas spotkania elity genetycznej i stworzyłyby nową odmianę, wynik musiałby być po prostu spektakularny, ponieważ każda z tych trzech odmian stanowi klasę samą w sobie i od wielu lat jest bardzo pożądana przez growerów i palaczy na całym świecie. Jako renomowani eksperci w dziedzinie najwyższej klasy genetyki Zachodniego Wybrzeża, hodowcy z Barney’s Farm stworzyli mega roślinę z tych trzech najlepszych odmian, swoją wersję popularnej odmiany „Biscotti”. BF wzbogaciło Biscotti – której stosunek indica/sativa wynosi 80:20 – o wiele wspaniałych cech: na przykład fantastyczny, wielowymiarowy aromat, który według Barney’s Farm jawi się nosowi jako „symfonia naturalnych aromatów” – mieszanka słodkich, ziemistych i cytrynowych nut tworzy zapach i smak przypominający ciastka. Pod względem psychoaktywności Biscotti również ma wiele do zaoferowania, dzięki wysokiej zawartości THC wynoszącej 25-27%, która zapewnia silne, długotrwałe doznania charakteryzujące się spokojem i głębokim relaksem, a jednocześnie wywołujące falę euforii. Po okresie kwitnienia trwającym 65-70 dni growerzy otrzymują bogaty plon suszonych kwiatów wynoszący do 650 gramów na metr kwadratowy. Rośliny Biscotti osiągają średnią wysokość 90-110 cm w uprawie indoor. Odmiana ta radzi sobie również dobrze w uprawie outdoor, wykazując niezwykle wysoką produktywność w optymalnych warunkach – z roślin osiągających zaledwie 1,5-2 metry wysokości growerzy mogą zebrać nawet 1,5 kilograma z każdej! W

naturalnym świetle Biscotti dojrzewa w drugim lub trzecim tygodniu października.

Szybki, bujny wzrost po wzorowym kiełkowaniu

Po raz kolejny to nikt inny jak żywa legenda wśród growerów, The Doc, postanowił sprawdzić jakość odmiany Biscotti od Barney’s Farm. Po trzech dniach kiełkowania jak z obrazka (The Doc jest do tego przyzwyczajony w przypadku odmian BF), dwie sadzonki rozpoczęły swoją przygodę z uprawą. Wykazały się energicznym rozwojem, wypuszczając wiele silnych gałęzi bocznych, które nadały im krzaczasty, bardzo zwarty kształt. Kiedy The Doc przełączył je na kwitnienie trzy tygodnie po kiełkowaniu, dwie rośliny miały 28 i 31 cm wysokości.

Ogromne kwiaty ociekające żywicą, wyglądające jak bryłki cukru

Doc był pod ogromnym wrażeniem liści roślin, które były wielkości talerzy obiadowych, ale większość z nich musiała zostać usunięta, gdy rozpoczęło się kwitnienie, ponieważ całkowicie zasłaniały boczne gałęzie i utrudniały tworzenie się kwiatów. Po czterech tygodniach kwitnienia stwierdził: – Te dwie rośliny są pełne

energii! Chociaż w ciągu pierwszych czterech ty-

godni kwitnienia energicznie się rozrosły, nadal są dość zwarte i mają bardzo solidną strukturę gałęzi. Tworzenie się skupisk kwiatowych szybko nabrało tempa i już teraz na młodych kwiatach można podziwiać ładną warstwę trichomów!

– Chociaż dla mnie jest to standard w przypadku odmian BF, to jednak za każdym razem jest to fascynujące i miłe dla oka – napisał Doc. Równie fascynujący był dalszy rozwój dwóch roślin Biscotti – rozwinęły one mnóstwo wspaniałych kwiatów, które stawały się coraz większe, gęstsze i bogatsze w trichomy – jednym słowem, coraz bardziej zapierające dech w piersiach!

Doc był podekscytowany, gdy po nieco ponad 60 dniach zbliżał się koniec: – To prawdziwa gala kwiatowa! Obie rośliny obfitują w solidne, masywne kwiaty, które zgodnie z oczekiwaniami stały się niesamowicie żywiczne, a trichomy pokrywają nawet najmniejsze kwiaty. To oszałamiający widok bieli, a największe kwiaty wyglądają jak bryłki cukru!

– Oczywiście są one zbyt dobre, aby wykorzystać je do przygotowania Feuerzangenbowle (niemieckiego ponczu rumowego z dodatkiem alkoholu)... – zażartował i dodał: – Zapach kwiatów jest urzekającym doznaniem zapachowym, charakteryzującym się pyszną złożonością, tak słodkim, że prawie nie mogę oderwać nosa od tych kwiatów. Znajduje się w nim wszystko, o czym wspomina Barney’s – intensywna słodycz przełamana nutą ziemisto-drzewną i cytrusową, a także nutą czarnego pieprzu. Aby stworzyć i ukończyć to wspaniałe dzieło, rośliny nie musiały nawet osiągać maksymalnej wysokości – już po 65 i 67 dniach Doc uznał je za w pełni dojrzałe. Zebrał więc obie, osiągające ostatecznie wysokość 68 i 75 cm.

Obfite zbiory: nawet powyżej wysokich standardów Doc’a.

Po 3,5 tygodniach zważenie wysuszonych i poddanych procesowi curingowi kwiatów dało wynik, który przewyższył nawet wysokie standardy Doc’a dotyczące plonów: z dwóch roślin Biscotti zebrał aż 135 i 144 gramy. Bogato pokryte kryształkami, twarde jak deska duże kwiaty Biscotti były prawdziwą ucztą dla oczu. Były również ucztą dla węchu Doc’a: – Chociaż kwiaty już wcześniej pachniały bardzo słodko, po wysuszeniu i curingowi ich zapach stał się jeszcze słodszy, a w połączeniu z ostrymi nutami sosny, goździków i odrobiną cytrusów, ich zapach przypomina nieco świąteczne ciasteczka z cytryną.

Podróż do krainy błogiego, głębokiego relaksu…

Pierwsza degustacja Biscotti przez Doc’a zapowiadała się jako kulinarne wydarzenie, a jego wysokie oczekiwania nie rozczarowały go, gdy po raz pierwszy zaciągnął się swoim waporyzatorem Venty: – Podczas wdechu moje kubki smakowe wysłały do mózgu sygnał o wyjątkowej słodyczy marihuany, a posmak rozwinął się na moim podniebieniu, ujawniając pikantne nuty Biscotti, sosny, goździków i odrobinę pieprzu, co za pyszny

smak! Następnie Doc szybko udał się w podróż do krainy błogiego relaksu... Po trzech zaciągnięciach do płuc ogarnęło go uczucie, jakby jego głowa i ciało zostały wypełnione watą, tak silny był relaksujący efekt wywołany przez Biscotti. Nie było to ołowiane uczucie ciężkości, a wręcz przeciwnie – wywołało wrażenie lekkości i swobody, któremu towarzyszył pozytywny wpływ na nastrój. – Biscotti zapewniło wspaniałe samopoczucie trwające ponad dwie godziny, co idealnie nadaje się na relaks po długim dniu pracy i doskonale komponuje się z oglądaniem telewizji, nie powodując żadnego zmęczenia – relacjonował później bardzo zadowolony Dockie.

Pojawienie się nowej magicznej marihuany

Na zakończenie Doc powiedział: – Wraz z Biscotti firma Barney’s Farm wprowadziła na rynek kolejną rewelacyjną odmianę! Wszystkie wspaniałe rzeczy przychodzą trójkami.

Połączenie Gelato, Girl Scout Cookies i OG Kush doprowadziło do powstania nowej magicznej marihuany. Ta odmiana całkowicie mnie urzekła i jestem przekonany, że każdy inny grower, który ją wypróbuje, poczuje to samo.

Green Born Identity – G.B.I.

Genetyka Biscotti (Gelato x Girl Scout Cookies x OG Kush)

Faza wegetacyjna 21 dni (po wykiełkowaniu)

Faza kwitnienia 65 + 67 dni / 65-70 dni w ogóle

Podłoże Bionova Bio Soilmix, 11-litrowe donice

pH 6.4-6.7

EC 1.2-1.6 mS

Oświetlenie Maks. 4 x SANlight EVO 5-100, przełączone na poziom 2 z 3

Temperatura 19-27°C

Wilgotność 40-60%

Podlewanie Manualne

Nawożenie Bionova Soil Supermix, plus PK 13-14 w fazie kwitnienia

Dodatki/stymulatory Bionova Silution, The Missing Link, Vitasol i X-cel

Narzędzia CleanLight Pro do zapobiegania powstawaniu pleśni

Wysokość 68 + 75 cm

Plon 135 + 144 g

sudestfam@protonmail.com

THE FREEZE DRYER

CO TO JEST, JAK DZIAŁA

I DO CZEGO SŁUŻY?

W dzisiejszych czasach, gdy mówimy o haszyszu i ogólnie o ekstraktach z marihuany, nie da się uniknąć słowa „Freeze Dryer”. Coraz więcej producentów haszyszu korzysta z tego urządzenia. Jak więc działa liofilizator i czym dokładnie jest? Soft Secrets wyjaśnia.

Liofilizator to urządzenie służące do suszenia substancji organicznych, które pozwala na usunięcie wody i wilgoci resztkowej z ich wnętrza bez wpływu na ich właściwości chemiczno-fizyczne. Jest ono stosowane przede wszystkim w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym w celu przedłużenia okresu przydatności produktów do spożycia przy zachowaniu ich pełnej jakości.

Pierwsze przykłady liofilizacji żywności sięgają prekolumbijskiej cywilizacji Inków, ludu zamieszkującego płaskowyż andyjski w okresie od XII do XVI wieku n.e. Na szczytach Andów żywność była konserwowana i zamrażana dzięki niskim temperaturom, a resztki wody powoli odparowywały z powodu niskiego ciśnienia typowego dla szczytów górskich.

Proces liofilizacji dzieli się na trzy fazy:

1). Szybkie zamrażanie materiału umieszczonego w komorze liofilizatora w temperaturze -40°C.

2). Sublimacja lodu ze stanu stałego do gazowego, ułatwiona przez obniżone ciśnienie wewnątrz komory próżniowej.

3). Desorpcja lub suszenie wtórne, niezbędne do usunięcia pozostałych cząsteczek wody, następuje poprzez nieznaczne podwyższenie temperatury wewnątrz komory liofilizatora i obniżenie ciśnienia w celu ułatwienia odparowania wody.

KWIATY SUSZONE ZA POMOCĄ ZACHOWUJĄLIOFILIZATORA SWÓJ KSZTAŁT, ROZMIAR, PROFIL TERPENOWY I KANNABINOIDÓWZAWARTOŚĆ BEZ ZMIAN, TAK JAK ŻYWA ROŚLINA.

Wynalezienie liofilizatora przypisuje się francuskiemu biofizykowi i fizjologowi Arsène’owi d’Arsonvalowi, ale w rzeczywistości pierwszy liofilizator wykorzystujący technikę sublimacji do suszenia, podobny do współczesnych, został zbudowany przez Leona Shackella w 1909 roku.

W przemyśle konopnym liofilizator jest używany głównie do suszenia ekstraktów, takich jak haszysz bąbelkowy, a w mniejszym stopniu również przesiewanych ekstraktów haszyszowych, chociaż ostatnio wielu growerów używa go również do suszenia i curingu marihuany. Zastosowanie liofilizatora gwarantuje bardzo szybkie suszenie, a jednocześnie zachowuje właściwości organoleptyczne, estetyczny wygląd i zawartość kannabinoidów w przetworzonych produktach.

Szybkie zamrażanie wody pozwala na tworzenie się bardzo małych kryształków lodu, dzięki czemu struktura materiału umieszczonego wewnątrz liofilizatora pozostaje niezmieniona. Ponadto w bardzo niskich temperaturach aktywność enzymatyczna rozkładu materiału wynosi zero, co pozwala zachować jego kształt i wygląd. Proces sublimacji stosowany do usuwania wody zawartej w próbkach jest dość skuteczną metodą i gwarantuje bardzo niską utratę terpenów dzięki niskim temperaturom i próżni panującej wewnątrz komory liofilizatora. W trzeciej fazie wilgotność resztkowa materiału zostaje obniżona z około 10% do 1%.

Spośród różnych metod suszenia, zastosowanie liofilizatora jest z pewnością tą, która najlepiej zachowuje właściwości organoleptyczne i zawartość kannabinoidów w produkcie końcowym. W rzeczywistości, gdy suszenie pąków lub ekstraktów konopi odbywa się w tradycyjny sposób, np. w suszarni, wiele terpenów wyparowuje, a profil kannabinoidów ulega zmianie.

Wyparowanie terpenów następuje z

Liofilizator firmy Harvest Right

powodu ich wysokiej lotności w temperaturze pokojowej, natomiast obecność światła i tlenu wywołuje proces utleniania materiału, zarówno w przypadku kwiatów marihuany, jak i związanych z nimi ekstraktów, zmieniając ich zawartość kannabinoidów wraz z kształtem i wyglądem estetycznym. THC naturalnie występuje w postaci kwasu karboksylowego THC-A, podczas procesów degradacji cząsteczka ta przekształca się w kannabinol, czyli CBN, kannabinoid charakteryzujący się działaniem nasennym.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na degradację marihuany jest zanieczyszczenie mikrobiologiczne wraz z ryzykiem rozprzestrzeniania się chorób grzybiczych, takich jak botrytis, które powodują gnicie, całkowicie niszcząc produkt końcowy.

Zastosowanie liofilizatora w porównaniu z tradycyjnymi metodami suszenia pozwala uniknąć tych problemów.

Jak już wspomniano, liofilizator służy głównie do suszenia haszyszu lodowego. Jest on szczególnie przydatny podczas ekstrakcji live resin, takiej jak WPFF (skrót od Whole Plant Fresh Frozen), która jest trudna w obróbce ze względu na konsystencję żywicy, bardzo podobną do szybko schnącego kleju. Liofilizator eliminuje ten problem, ponieważ żywica nadal nasączona wodą jest przenoszona z worków z haszyszem wodnym bezpośrednio do tac umieszczonych wewnątrz liofilizatora. Żywica po obróbce w liofilizatorze jest całkowicie sucha i łatwa w obróbce, a jej właściwości pozostają nienaruszone i chronione przed procesami degradacji.

W ostatnim czasie wielu growerów zaczęło również stosować liofilizator do masowego suszenia kwiatów marihuany i ich ostatecznej obróbki. Rozwiązanie to jest proponowane jako alternatywa tradycyjnych metod suszenia, które zajmują duże powierzchnie, wymagają ciągłego monitorowania parametrów klimatycznych i długiego czasu na zakończenie procesu, co najmniej

Chociaż domowe liofilizatory mają domyślne ustawienia odpowiednie do większości przetwarzanych substancji i pozwalają na spokojną pracę, możliwość zaprogramowania niektórych parametrów może znacznie poprawić końcowy wynik.

Czas trwania fazy zamrażania jest jednym z najważniejszych aspektów, aby uniknąć

dwóch lub trzech tygodni, z wysokim ryzykiem rozwoju śmiertelnych pleśni, które mogą zagrozić ostatecznym zbiorom.

Kwiaty suszone za pomocą liofilizatora zachowują swój kształt, rozmiar, profil terpenowy i zawartość kannabinoidów bez zmian, tak jak żywa roślina. Czas suszenia skraca się do około 16-24 godzin, a niektóre firmy twierdzą, że uzyskują kwiaty marihuany jakby były już poddane procesowi curingu i gotowe do spożycia. W tej kwestii chciałbym wyrazić pewne wątpliwości, ponieważ moim zdaniem zarówno haszysz bąbelkowy, jak i suszone kwiaty za pomocą liofilizatora zawsze wymagają dalszej obróbki lub curingu, aby zakończyć proces dojrzewania i w pełni wyrazić swój potencjał. Marihuana palona natychmiast ma gorzki smak podobny do świeżej trawy. Należy wziąć pod uwagę, że kwiaty konopi nie mogą być suszone za pomocą standardowego liofilizatora, ponieważ oprócz tego, że mają wymiary nieodpowiednie do tego celu, potrzebny jest model umożliwiający kontrolę wilgotności, w przeciwnym razie nadmierne suszenie sprawia, że kwiaty stają się bardzo delikatne w dotyku i tracą swoje właściwości organoleptyczne.

uszkodzenia materiału. Niektórzy growerzy twierdzą, że powinien on wynosić około 8-10 godzin.

Temperatura półek, zwana temperaturą półki, jest bardzo ważna i należy ją ustawić na maksymalnie 8°C, dzięki czemu przetwarzany materiał nie ulegnie degradacji pod wpływem nadmiernego ciepła.

Kolejnym parametrem, który należy wziąć pod uwagę, jest czas końcowego suszenia, czyli trzecia faza. Parametr ten różni się w zależności od ilości materiału zawartego w liofilizatorze i jakości przetwarzanej żywicy. Na przykład żywica bardziej oleista wymaga dłuższego czasu suszenia niż żywica bardziej sucha. Należy zwrócić uwagę na to ustawienie, ponieważ zbyt długa trzecia faza może spowodować uszkodzenie produktu końcowego.

Chociaż wielką wadą liofilizatora jest jego koszt, który nie jest dostępny dla wszystkich, problem ten rozwiązuje jakość uzyskanych produktów, dzięki czemu liofilizator zyskuje dodatkową wartość.

Kto nie chciałby cieszyć się świeżymi owocami każdego dnia w roku?

Liofilizator z bliska

Uprawa z Robertem B.

Tekst: Robert Brungert

NASIONA VS. KLONY ZALETY I WADY

Świat otaczający naszą tysiącletnią marihuanę ponownie przechodzi okres wielkich zmian – tu i ówdzie stopniowo staje się ona nawet legalna. Dla wielu nie dzieje się to wystarczająco szybko, dotyczy to również uprawy. W Niemczech wielu cieszy się obecnie, że mogą uprawiać w domu trzy rośliny.

I tu pojawia się pytanie: co lepiej stosować –nasiona czy sadzonki?

Jest to raczej pytanie filozoficzne, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi – zawsze zależy to od sytuacji. Oto kilka kluczowych punktów:

Zalety nasion:

• Łatwy transport i przechowywanie.

• Okres przydatności do użycia do czterech lat. Elastyczne terminy siewu.

• Dostępne odmiany feminizowane. Odmiany automatycznie kwitnące dojrzewają w ciągu 8–10 tygodni.

Wady nasion:

• Czasami występują niepokojące różnice między poszczególnymi roślinami.

• Słaba zdolność kiełkowania, jeśli nasiona nie były przechowywane w odpowiedni sposób.

• Nasiona regularne zawierają rośliny hermafrodytyczne lub męskie.

• Początkowe błędy w uprawie mogą być nie do naprawienia, zwłaszcza w pierwszych 10 dniach życia. Nasiona zakupione z nieznanych źródeł mogą być niestabilne.

Zalety klonów:

• Każda sadzonka danej odmiany jest żeńska i genetycznie identyczna z rośliną macierzystą.

• Dopóki roślina macierzysta jest dostępna, identyczne geny pozostają dostępne.

• Wystarczy kilka dni wzrostu przed kwitnieniem.

• Większe bezpieczeństwo planowania – sadzonki są łatwiejsze w uprawie niż kiełkujące nasiona.

• Sadzonki są dostępne na wełnie mineralnej, którą można elastycznie wykorzystać w uprawie aeroponicznej.

• Osoby pracujące z sztywnymi systemami doniczkowymi korzystają z jednolitych roślin.

Wady klonów

• Transport jest bardzo uciążliwy. Po transporcie sadzonki należy umieścić bezpośrednio pod źródłem światła.

• Sadzonki znajdują się w stanie wegetaty-

kto jest skąpy w tej kwestii, powinien również oszczędzać na wyposażeniu do uprawy.

Nasiona są lepszym wyborem, jeśli zamawia się je online. Jeśli jednak celem jest poznanie od-

wnym i dlatego nie można ich magazynować. Sadzonki od prywatnych dostawców mogą wprowadzić szkodniki i choroby do twojej uprawy.

• Nigdy nie masz 100% pewności, jaką odmianę sadzonki posiadasz.

Wstępny wniosek: Niezależnie od tego, czy chodzi o nasiona, czy klony – osoby, które się znają i ufają sobie, mogą sobie nawzajem pomagać. W przeciwnym razie zawsze lepiej jest wybierać renomowanych sprzedawców. Każdy,

miany i utrzymanie stałej jakości każdej rośliny, lepszym wyborem są klony. Trzeba przyznać, że obecnie istnieje wielu renomowanych hodowców, którzy sumiennie uprawiają swoje odmiany, a poszczególne rośliny wydają się bardzo jednolite. W przypadku odpowiednio feminizowanych nasion nie ma prawie żadnej różnicy w tym zakresie w porównaniu z klonami.

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że nasiona dobrych odmian są często tak samo drogie jak klony, a nie każde nasiono kiełkuje, klony mają również

przewagę. Ci, którzy doświadczają wysokich strat lub niestabilnych wyników podczas wysiewu nasion, powinni preferować klony.

Porównajmy oś czasu – jeśli posadzisz nasiona na głębokości nieco poniżej 2 cm w wilgotnej ziemi doniczkowej, będziesz musiał poczekać cztery dni w odpowiedniej temperaturze, aż pojawią się pierwsze liścienie. Sadzonka będzie nieco bardziej stabilna, jeśli stanie się lekko zdrewniała. Jednak w ciągu pierwszych kilku dni niewiele się dzieje; roślina musi najpierw stworzyć podstawę, a potem wszystko będzie przebiegało szybciej. W zależności od wigoru i docelowej wielkości, standardową odmianę należy utrzymywać w warunkach 18 godzin światła i sześciogodzinnej fazy nocnej przez trzy do pięciu tygodni od wysiewu. Dopiero wtedy należy przejść na 12 godzin światła w celu uzyskania kwitnienia.

Sadzonki umieszcza się w glebie natychmiast po dostarczeniu, na stole przepływowym, w systemie doniczkowym, a kwitną trzy dni później. W zależności od początkowej wielkości, wigoru i pożądanej wielkości docelowej, istnieją również odmiany, które lepiej jest pozostawić na kolejny tydzień lub dwa.

Wniosek: Sadzonki są o dwa do trzech tygodni szybsze niż nasiona, więc oszczędzasz trzy tygodnie czasu operacyjnego. Zawsze ważne jest, aby zapoznać się z charakterystyką uprawy nasion lub sadzonek, zwłaszcza gdy wiele odmian korzysta z jednego źródła światła.

Ogólnie rzecz biorąc, sadzonki są łatwiejsze w uprawie, a jakość plonów jest bardzo powtarzalna. Sadzonki mogą być nawet tańsze niż nasiona. Osoby, które nie mają jeszcze doświadczenia, powinny zawsze wybierać sadzonki zamiast nasion, oczywiście jeśli są one dostępne.

Są też osoby, które traktują uprawę z nasion jako doświadczenie edukacyjne i dobrą praktykę. Dla nich interesujące będą nasiona regularne. Oznacza to, że będą występowały różnice w tempie wzrostu i jakości zbiorów między poszczególnymi roślinami. Ponadto nasiona regularne są genetycznie znacznie silniejsze niż nasiona feminizowane, więc można sobie pozwolić na więcej błędów początkujących. Rośliny z regularnych nasion są bardziej wytrzymałe i stabilne niż rośliny z nasion feminizowanych. Nie można też pobierać klonów z roślin feminizowanych, bo będą one genetycznie niestabilne. W najlepszym razie można pobrać sadzonki z rośliny feminizowanej raz, a potem jakość genetyki znacznie się pogorszy. Rośliny macierzyste zawsze powinny być uprawiane z regularnych (niefeminizowanych) nasion.

Jeśli jesteś małym growerem i uprawiasz kilka roślin, potrzebujesz również niewiele nasion lub klonów. Jeśli uprawa nie powiedzie się i zniszczysz plony, nie stracisz wiele i będziesz mógł zacząć od nowa.

Tylko praktyka czyni mistrza!

Świeże klony ukorzenione w kostce z wełny mineralnej
Dwudniowe sadzonki, które właśnie wykiełkowały w blokach startowych zawierających torf

Uprawa z Robertem B.

Tekst: Robert Brungert

NASIONA VS. KLONY (CZĘŚĆ

JAKIE PRZEPISY OBOWIĄZUJĄ W KRAJACH NIEMIECKOJĘZYCZNYCH?

W odniesieniu do nasion i sadzonek prawo niemieckojęzyczne stanowi zagadkę, która wymaga szczególnej uwagi. Każdy kraj, a być może nawet każdy region w obrębie danego kraju, należy rozpatrywać indywidualnie.

Austria

Zacznijmy od Austrii: sadzonki i nasiona są legalne w Austrii, ale nie można ich używać do uprawy marihuany (!). Zgodnie z prawem UE sprzedawcy z Austrii mogą wysyłać swoje produkty na terenie Unii. Kilka lat temu istniały firmy wysyłkowe, które wysyłały swoje sadzonki do Niemiec. Jednak kilka nasion jest znacznie bardziej dyskretnych, dlatego kiedyś zamawialiśmy prawie wyłącznie nasiona, głównie z Holandii, Austrii lub Hiszpanii.

Austriacy mogą posiadać nasiona i sadzonki, ale nie mogą ich zebrać. Dokładnie to samo możemy teraz robić w Niemczech. Kluby CSC (Cannabis Social Clubs – red.) mają nas zaopatrywać – mogą rozdawać członkom i osobom niebędącym członkami do siedmiu nasion lub pięciu klonów miesięcznie. Gdzie jest haczyk? Każdy klub CSC musi prowadzić dokładną dokumentację, a tym samym rejestrować dane osobowe. Skąd inaczej mają wiedzieć, czy sprzedali Ci już wymaganą ilość? Ponadto musi najpierw istnieć CSC, który dystrybuuje sadzonki i posiada odmiany, na

Niemcy

W Niemczech również wyraźnie zezwala się na zamawianie nasion z innych krajów UE:

Rozdział 1 Przepisy ogólne

Sekcja 4 Postępowanie z nasionami konopi indyjskich

(2) W drodze odstępstwa od ust. 1 import nasion konopi indyjskich do celów prywatnej uprawy konopi indyjskich w domu zgodnie z sekcją 9 lub do celów zbiorowej uprawy konopi indyjskich w stowarzyszeniach uprawnych zgodnie z rozdziałem 4 jest dozwolony wyłącznie z państw członkowskich Unii Europejskiej.

Nie ma ograniczeń dotyczących ilości zamówień; zaleca się jednak, aby nie kupować zbyt dużej ilości nasion w jednym zamówieniu. Czy mogę kupować sadzonki? Jest to kwestia, której niemiecka ustawa o konopiach indyjskich (KCanG) nie reguluje w sposób jednoznaczny. Import i handel wydają się być po prostu nieuregulowane. Zgodnie z KCanG materiał rozmnoże-

które jest popyt. Jaki interes miałyby CSC w dystrybucji sadzonek wśród osób niebędących członkami, skoro nie mogą działać dla zysku? Nawet jeśli chcą, CSC nie mogą reklamować się, aby zwiększyć zasięg swojej oferty.

IMPORT I HANDEL

niowy nie jest uznawany za marihuanę; jest to obszar niejasny.

NASIONAMI ORAZ SADZONKAMI WYDAJE SIĘ BYĆ W NIEMCZECH PO PROSTU NIEUREGULOWANY.

Od kwietnia 2024 r. sprzedawcy detaliczni w Niemczech sprzedają sadzonki. Wielu zamawia je z innych krajów UE. Zakłada się, bez żadnego zobowiązania, że mieści się to w dopuszczalnym zakresie dla klientów, którzy zamawiają tylko kilka sadzonek lub kupują je lokalnie. Byłoby to przynajmniej sensowne,

gdyby posiadanie niewielkiej liczby sadzonek do prywatnej uprawy było dozwolone.

CSC może dostarczać do pięciu sadzonek miesięcznie – co oznacza, że więcej niż trzy rośliny również muszą być legalne. Jednak tylko trzy rośliny mogą

były legalne. Dotyczy to również ich sadzonek i nasion. Ale jak można określić ostateczną zawartość THC w tych sadzonkach i nasionach bez etykiet? Test na zawartość THC byłby możliwy tylko przy odpowiednio rozwiniętych kwiatach. Nikt nie będzie się fatygował, aby

kwitnąć jednocześnie. Każdy, kto obecnie pozbywa się roślin hermafrodytycznych i męskich, może nie mieć już żadnych roślin żeńskich.

Należy zauważyć, że obywatele Niemiec mogą uprawiać własną marihuanę wyłącznie w swoim głównym miejscu zamieszkania lub miejscu stałego pobytu. Ponadto taka prywatna uprawa musi być zabezpieczona przed nieuprawnionym dostępem. Zgodnie z prawem nie jest zatem dozwolone kwitnienie trzech roślin jednocześnie w wielu lokalizacjach.

Jedną z krytycznych uwag dotyczących ustawy o konopiach indyjskich jest to, że nawet w

pozwolić odmianom dojrzeć pod sztucznym światłem. Jednak Szwajcarzy mają jeszcze jeden problem, jeśli chodzi o nasiona i sadzonki: nie są oni członkami UE, a celnicy nie powinni niczego znaleźć.

Podczas gdy media krajowe i międzynarodowe nadal świętują ustawę o konopiach indyjskich (CanG) jako legalizację w Niemczech, wniosek jest nadal taki sam: czy to w Austrii, Szwajcarii, czy w Niemczech, przepisy dotyczące uprawy domowej są bezsensowne.

NIEZALEŻNIE OD TEGO, CZY CHODZI O AUSTRIĘ, SZWAJCARIĘ CZY NIEMCY, PRZEPISY DOTYCZĄCE UPRAWY DOMOWEJ SĄ BEZSENSOWNE.

przypadku marihuany uprawianej we własnym zakresie można przechowywać maksymalnie 50 gramów suchej masy. Dlatego też każdy, kto ma dobrą roślinę, nie powinien zbierać i suszyć więcej niż 225 gramów świeżej masy. Zaleca się rozłożenie kwitnienia roślin w czasie.

Szwajcaria W Szwajcarii sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana: konopie indyjskie zawierające do 1% THC w suszonych kwiatach zawsze

Nie ma odmian, które spełniają wymagany limit 50 gramów. Niemniej jednak nawet to rozporządzenie zapewnia znacznie większe bezpieczeństwo: trzy kwitnące rośliny są legalne. Jeśli moja uprawa zostanie zauważona, nie oznacza to automatycznie, że naruszam KCanG (konwencjonalną ustawę o marihuanie) – nie ma automatycznego wymogu podjęcia działań przez władze. Istnieje jednak ryzyko, że właściciel nieruchomości może mnie eksmitować, ponieważ jest ideologicznie zaślepiony i nadal ściga użytkowników marihuany. Dlatego dyskrecja nadal się opłaca.

I na koniec: nikt nie jest naprawdę zadowolony z naszych ustawodawców. Niemniej jednak powinniśmy cieszyć się z każdej odrobiny wolności, a tym samym również z KCanG!

Fabryka sadzonek (zwanych również „klonami”) produkująca tysiące klonów tygodniowo
Sadzonki są szybszym, wygodniejszym i łatwiejszym sposobem na rozpoczęcie uprawy, ale trudno je zdobyć

Award-Winning cannabis cultivation author Jorge Cervantes teams up with Seedsman for a FREE, comprehensive digital book on home growing.

100-page digital book

270+ color images

Interactive – Searchable

Comprehensive guide to cannabis cultivation

FREEBOOK

Beginner and advanced growers

Easy-to-follow cultivation examples

8 chapters of cultivation wisdom

Dedicated to increasing cannabis yields

Discover the magic of cannabis!

www.marijuanagrowing.com/grow-cannabis-book

Co-Authors

Chief Scientific Officer, Dr. Gary Yates

Stefan Meyer

Table of Contents

• Cannabis Botany

• Life Cycle of Cannabis

• Cannabis Seeds & Seedlings

• Plan Your Garden

• Grow Room Setup

• Twelve-week Garden

• Harvest, Manicuring, Drying, Curing & Storage

• Diseases, Pests & Problems

JORGE CERVANTES

Author Marijuana Horticulture.

Legendary Jorge Cervantes, published in eight languages sold over a million copies worldwide.

Uprawa z Stoney Tark

Stoney Tark

NAJWAŻNIEJSZE WSKAZÓWKI DOTYCZĄCE

UPRAWY OUTDOOR

Wybierz odpowiednie medium uprawowe

Wypełnisz doniczki podłożem, w którym będą rosły korzenie i z którego będą czerpały pożywienie. Wybór odpowiedniego podłoża nie powinien być pochopny; kluczowe znaczenie ma upewnienie się, że ma ono wszystkie odpowiednie właściwości.

Moja rada jest taka, aby upewnić się, że podłoże ma dobre właściwości drenażowe, zatrzymuje wodę i ma dużo pęcherzyków powietrza w środku. Powinno również zawierać wszystkie składniki odżywcze potrzebne roślinom do wzrostu od momentu wysiania nasion do zbiorów. Świetnym rozwiązaniem jest zawsze przygotowanie własnej mieszanki, więc rozważ użycie włókna kokosowego, worm castings, kompostu i gleby zmieszanej z perlitem i wermikulitem, aby uzyskać najlepsze podłoże do uprawy.

Techniki trenowania roślin Jeśli chcesz uzyskać najlepsze plony na zewnątrz, najłatwiejszym sposobem jest zastosowanie technik trenowania roślin w fazie wegetacyjnej. Istnieje wiele różnych sposobów trenowania marihuany uprawianej outdoor, w tym: wiązanie, topping, fimming, super cropping i przycinanie.

Moja rada jest taka, aby formować rośliny tylko od maja do lipca, a następnie unikać wszelkich technik formowania, gdy rośliny zaczną kwitnąć. Niektóre metody powodujące duży stres mogą bardziej zaszkodzić roślinom niż pomóc, gdy wyrosną kwiaty, i mogą skutkować zahamowaniem wzrostu roślin, hermafrodytyzmem i znacznie niższymi plonami.

Nie przelewaj roślin Podlewanie marihuany to sposób, w jaki korzenie dostają tlen i składniki odżywcze z gleby lub roztworu odżywczego. Nadmierne podlewanie nie jest dobre dla rośliny i może sprawić, że podłoże stanie się ciężkie, tworząc środowisko o niskiej zawartości tlenu i sprzyjające rozwojowi szkodliwych bakterii tlenowych, które atakują korzenie.

Moja rada jest taka, aby lekko podlewać rośliny wokół krawędzi doniczki i pozwolić podłożu wchłonąć wodę. Nie zakładaj, że im więcej wody dostaną Twoje rośliny, tym większe będą. Pamiętaj, że w przypadku podlewania konopi mniej znaczy więcej. Upewnij się, że podłoże ma dużo kieszeni powietrznych i zawiera dużą ilość perlitu, aby przyspieszyć proces wysychania między podlewaniami.

Unikaj „gorącej ziemi”

„Gorąca ziemia” oznacza po prostu, że zawiera ona zbyt dużo składników odżywczych, które mogą zaszkodzić sadzonkom. W lokalnym centrum ogrodniczym znajdziesz szeroki wybór ziemi. Niektóre mieszanki zawierają duże ilości azotu, fosforu i potasu, a niektóre mogą nawet zawierać chemiczne nawozy.

Kupując ziemię do projektu outdoorowego, zawsze sprawdzaj etykiety, aby zobaczyć proporcje składników odżywczych i czy zawiera ona substancje chemiczne. Moja rada jest taka, aby unikać gleby o proporcjach N-P-K wynoszących 20-20-20 i jeśli to możliwe, przygotować własną mieszankę gleby. Najlepiej jest użyć lekkiej mieszanki doniczkowej do sadzonek, a następnie przygotować się do ich późniejszego przesadzenia lub uzupełnić je płynnymi składnikami odżywczymi, jeśli uważasz, że gleba jest nadmiernie nawożona.

Spróbuj użyć airpots lub doniczek z tkaniny Możesz mieć ochotę użyć takich samych doniczek, które masz w ogrodzie, do outdoorowej uprawy. Jednak doniczki plastikowe nie są najlepszym rozwiązaniem w uprawy marihuany. Doniczki plastikowe powodują splątanie korzeni, ograniczając ich masę i wysokość roślin.

Moja rada jest taka, aby używać doniczek airpots lub doniczek z tkaniny, ponieważ zapewniają one dużo tlenu w strefie korzeniowej, zachęcają korzenie do samodzielnego przycinania i eliminują problem splątanych korzeni konopi, które wymagają ciągłego przesadzania. Chociaż doniczki airpots i doniczki filcowe mogą być drogie, są warte swojej ceny i zapewniają najładniejsze rośliny oraz potencjalne plony.

Wiele zbiorów dzięki odmianom automatycznie kwitnącym Jeśli nie masz w ogrodzie wystarczająco dużo miejsca, aby uprawiać duże odmiany fotoperiodyczne lub nie masz cierpliwości, aby czekać na zbiory do końca września lub połowy listopada, dlaczego nie spróbować odmian automatycznie kwitnących? Odmiany automatycznie kwitnące to wytrzymałe i odporne rośliny, które kwitną automatycznie po 28 dniach wegetacji i osiągają wysokość od 75 do 100 centymetrów.

Moja rada jest taka, aby spróbować sadzić odmiany automatycznie kwitnące. Odmiany automatycznie kwitnące pozwalają na uzyskanie kolejnych zbiorów od maja do końca września. Są one również doskonałym

Znowu nadeszła ta pora roku i masz szansę na uprawę wysokiej jakości marihuany na świeżym powietrzu. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z uprawą marihuany, w tym artykule znajdziesz moje najważniejsze wskazówki, które pomogą Ci podnieść swoje umiejętności w tym zakresie!

się na to, że konopie uprawiane na zewnątrz mogą osią gnąć wysokość nawet 1,8 m

sposobem na stworzenie dyskretnego ogrodu i pozwalają na uzyskanie wielu różnych smaków i efektów w ciągu roku.

Wnioski

Uprawa outdoorowa to świetna okazja do zdobycia wiedzy i odkrycia, jak konopie dostosowują się do światła słonecznego. Zapewnienie najlepszego możliwego podłoża i harmonogramu podlewania roślin, a także praca z szybko kwitnącymi lub automatycznie kwitnącymi odmianami konopi zapewni najlepsze wyniki, zwłaszcza w północnej Europie.

Ta kwitnąca roślina będzie gotowa do zbiorów pod koniec września
Przygotuj

Uprawa

Mr. José, info@pestovat.cz

Twoja własna roślina matka i klony

Każdy domowy grower potrzebuje wysokiej jakości materiału wyjściowego, aby uzyskać dobre zbiory. Większość osób kupuje nasiona lub klony w sklepie, jeśli ma taką możliwość. Można jednak również samodzielnie produkować klony i uprawiać odmiany, które najbardziej nam odpowiadają – w kółko. Nie potrzeba do tego dużo dodatkowej przestrzeni. Pokażę Ci, jak to zrobić.

Jedną z głównych zalet uprawy z klonów jest to, że już podczas wyboru rośliny można stwierdzić, czy jest ona silna i zdrowa. Unikasz również problemów związanych z kiełkowaniem nasion, gdzie wiele osób popełnia błędy, które zmniejszają wskaźnik kiełkowania. Produkcja własnych klonów również nie jest całkiem prosta, ale kiedy już nauczysz się, jak to robić, możesz wyprodukować wystarczającą ilość klonów na każdy cykl uprawy i wybrać tylko te najlepsze.

Jak zdobyć roślinę matkę Dobra roślina macierzysta jest podstawą udanej uprawy. Profesjonalni hodowcy i producenci klonów cenią sobie swoje najwyższej jakości rośliny matczyne, ponieważ są one dosłownie niezastąpione. Klony pobrane z tej samej rośliny matki mają identyczne cechy wzrostu i zazwyczaj wytwarzają kwiaty o takim samym poziomie i proporcjach związków aktywnych. Z jednej rośliny matki można stworzyć niezliczoną ilość kolejnych roślin matek — wystarczającą do dostarczenia klonów nawet do produkcji komercyjnej na dużą skalę. Jednak w przypadku uprawy domowej zazwyczaj wystarczy jedna zdrowa roślina mateczna.

Roślinę mateczną można stworzyć z jednego nasionka feminizowanego, z zakupionych klonów lub z sadzonki podarowanej przez znajomego. Kluczem do sukcesu jest utrzymanie rośliny w fazie wegetatywnej i sporadyczne przycinanie wierzchołka, aby pobudzić rozwój gałęzi bocznych. Roślina mateczna nie musi być wysoka, ale powinna wytwarzać wystarczającą ilość młodych pędów o mocnych łodygach. Jeśli stworzysz roślinę matkę bez wcześniejszej selekcji, nie będziesz wiedział, jak dobry jest plon lub działanie rośliny, aż do pierwszego zbioru – ale możesz mieć szczęście. Prawidłowa selekcja wymaga więcej miejsca, które nie każdy uprawiający ma.

Jeśli chcesz wybrać naprawdę wysokiej jakości matkę, najlepiej zacząć od co najmniej dziesięciu zwykłych (niefeminizowanych) nasion. Od momentu, gdy zaczną kiełkować i ukorzeniać się, obserwuj rośliny i skup się na najsilniejszych osobnikach. Po dwóch do czterech tygodniach możesz odrzucić słabe lub zdeformowane rośliny. Ponownie, przycinanie roślin zachęci je do tworzenia większej liczby gałęzi bocznych, jak pokazano na załączonym obrazku. Po około pięciu tygodniach rośliny powinny być wystarczająco duże, aby pobrać pierwsze klony. Pamiętaj o starannym oznacze-

niu klonów, aby wiedzieć, z której tymczasowej rośliny matki pochodzi każdy z nich.

Klony są wykorzystywane do przeprowadzenia cyklu uprawy próbnej. Zazwyczaj wystarczy pobrać dwa klony od każdej potencjalnej rośliny matki, ale im więcej testujesz, tym lepsza będzie Twoja ocena. Test pomaga również zidentyfikować i wyeliminować rośliny męskie, więc zwracaj szczególną uwagę na najwcześniejsze oznaki pojawienia się kwiatów męskich i wyrzuć zarówno klon, jak i jego roślinę matkę. Około trzeciego tygodnia kwitnienia w próbie powinny pozostać tylko rośliny żeńskie, które będą rosły do osiągnięcia dojrzałości. Pod koniec cyklu oceń wyniki i wybierz jedną

lub dwie tymczasowe rośliny matki, których klony osiągnęły najlepsze wyniki. Pobierz z nich nowe klony i wybierz najsilniejsze — staną się one Twoimi ostatecznymi roślinami matkami do wykorzystania w przyszłości.

Prostszym i bardziej powszechnym podejściem jest wybór spośród nasion feminizowanych, co eliminuje konieczność identyfikowania i odrzucania roślin męskich. W przypadku wielu nowoczesnych odmian trudno jest nawet znaleźć regularne (niefeminizowane) nasiona, więc nasiona feminizowane są często jedyną opcją. Należy pamiętać, że odmiany automatycznie kwitnące nie mogą być klonowane, ponieważ zaczynają kwitnąć zbyt wcześnie — zanim klony

zdążą się odpowiednio ukorzenić. Selekcja i testowanie potrwa około sześciu do dwunastu miesięcy, ale wynik jest tego wart: początkowa baza genetyczna dostosowana dokładnie do Twoich potrzeb.

Jak klonować

Konopie indyjskie doskonale nadają się do rozmnażania bezpłciowego, które jest po prostu innym terminem określającym klonowanie. Czasami wystarczy po prostu odciąć mocny pęd i umieścić go w wodzie – korzenie mogą pojawić się w ciągu kilku tygodni. Jednak lepsze wyniki można uzyskać, tworząc optymalne warunki do ukorzenienia. Zalecam użycie małej szklarni dla sadzonek (propagatora), najlepiej z podgrze-

Topping sprzyja rozwojowi gałęzi bocznych, które idealnie nadają się do pobierania klonów
Przytnij liście i skróć łodygę, jeśli to konieczne. Nałóż hormon ukorzeniający i umieść

waną podstawą, która pomaga przyspieszyć proces ukorzeniania. Jednak można osiągnąć sukces również bez ogrzewania. Idealna temperatura strefy korzeniowej wynosi 22–26 °C (72–79 °F), którą łatwo utrzymać w pomieszczeniu, nawet bez podgrzewanego propagatora.

Na dnie propagatora rozłóż 2–3 cm (około 1 cala) perlitu. Absorbuje on nadmiar wody z kostek ukorzeniających i tworzy idealne środowisko dla wzrostu korzeni. Tacki i kostki do ukorzeniania można znaleźć w każdym sklepie ogrodniczym. Dostępnych jest wiele różnych podłoży – od gleby, przez włókno kokosowe, po powszechnie stosowaną wełnę mineralną. Osobiście preferuję wełnę mineralną do klonowania: jest łatwa w użyciu, dobrze zatrzymuje wodę i zazwyczaj nie jest siedliskiem szkodników ani chorób.

Aby klony się ukorzeniły, potrzebują odpowiedniego spektrum światła i wystarczająco długiego dnia. Zalecam zapewnienie im 24 godzin ciągłego oświetlenia. Można użyć odpowiednich diod LED lub starszych świetlówek T5–T8. Wystarczająca jest intensywność światła około 100 µmol/m²/s. Innymi słowy, do

propagatora o wymiarach 60×40 cm (24×16 cali) potrzebna będzie dioda LED o poborze mocy około 10–20 watów.

Jeśli planujesz ukorzenić klony na parapecie lub w szklarni, pamiętaj o dodatkowym oświetleniu, aby zapewnić co najmniej 18 godzin światła dziennie. Aby uzyskać równomierne ukorzenienie i wzrost, zdecydowanie zalecam stosowanie 24-godzinnego cyklu świetlnego podczas tej fazy.

Będziesz również potrzebować ostrego noża i hormonu ukorzeniającego, który jest dostępny w większości sklepów ogrodniczych lub centrach ogrodniczych. Przed rozpoczęciem klonowania namocz kostki ukorzeniające w wodzie o pH około 6,5 (dopuszczalne jest pH od 6 do 7). Jeśli używasz wełny mineralnej lub kokosu, zalecam dodanie do roztworu stymulatora ukorzeniania. Pozostaw kostki do wyschnięcia, a następnie umieść je w propagatorze na perlicie. Wlej niewielką ilość żelu lub proszku ukorzeniającego do osobnego pojemnika, aby zanurzyć w nim sadzonki.

Wybierz odpowiedni pęd do cięcia. Najleps-

ze sadzonki to młode pędy o długości około 10–15 cm (4–6 cali) z twardą łodygą. Łodygi, które są zbyt miękkie, nie wbijają się dobrze w podłoże, a grube, puste łodygi są trudne do ukorzenienia. Wielu hodowców zastanawia się, czy ciąć łodygę prosto, czy pod kątem. Nigdy nie zauważyłem znaczącej różnicy w szybkości ukorzeniania się w obu przypadkach, a badania eksperymentalne doprowadziły do tego samego wniosku — jest to więc kwestia wyłącznie preferencji. Osobiście wolę cięcia ukośne, ponieważ łatwiej je włożyć do podłoża.

Po ścięciu klonu usuń około połowy do dwóch trzecich powierzchni liści. Na tym etapie roślina nie potrzebuje tak dużej powierzchni liści, a jej zmniejszenie zmniejsza również ryzyko pojawienia się pleśni. Najniższe liście można całkowicie usunąć. Zanurz sadzonkę w hormonie ukorzeniającym i włóż ją do namoczonego wcześniej podłoża. Gdy wszystkie klony będą gotowe, nałóż pokrywkę na propagator i umieść go pod światłem. Regularnie sprawdzaj temperaturę, a około piątego dnia sprawdź, czy kostki wymagają podlewania. Korzenie pojawiają się zazwyczaj w ciągu 10–20 dni.

Po ukorzenieniu jak najszybciej przesadź klony do większych pojemników. Im dłużej ukorzenione klony pozostają w tacach, tym bardziej spada ich jakość.

Czy spróbujesz klonowania? Jeśli tak, życzę powodzenia – i nie poddawaj się, jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie idealnie.

Przykryj i poczekaj
Dzięki odpowiedniej technice uzyskasz silne klony z mocnymi korzeniami

Uprawa z Robertem B.

Tekst: Robert Brungert

JAKA JEST IDEALNA ILOŚĆ ROŚLIN, ABY ZAPEWNIĆ SOBIE SAMOWYSTARCZALNOŚĆ?

WYSTARCZY JUŻ MAŁY NAMIOT DO UPRAWY

Jeśli jesteś koneserem marihuany, nie możesz po prostu udać się do najbliższego supermarketu, gdzie nikt nic by nie powiedział, gdybyś wypełnił cały swój wózek na zakupy napojami alkoholowymi. Musisz szukać pomocy u znajomych lub udać się do dilera. Przyjaciele i dilerzy mogą dać ci tylko to, co sami są w stanie zdobyć. Czasami może to być skażona marihuana, która może również zawiera pestycydy; lub nawet nie marihuana, ale po prostu jakikolwiek inny dostępny towar. Ponadto, biorąc pod uwagę zwiększoną konsumpcję, ten sekretny nawyk jest również kosztowny, a nie każdy ma dobre dochody.

Z drugiej strony, jeśli ustawisz namiot do uprawy i będziesz uprawiać swoje ulubione odmiany, wszystko, co musisz zrobić, to czekać na zbiory, zebrać je i odpowiednio przechowywać. Masz wielu przyjaciół? Właśnie dlatego nawet twoi „przyjaciele” nie powinni o tym wiedzieć, jeśli uprawiasz tylko kilka gramów. W takim przypadku wystarczy namiot do uprawy. Wystarczy wziąć pod uwagę, że dystrybucja czy handel są gorszymi przestępstwami niż domowa uprawa i posiadanie marihuany, co powinno wystarczyć, aby odwieść cię od nielegalnej uprawy na większą skalę. W „nagłych przypadkach”, jeśli uprawiasz dla siebie lub, co najwyżej, angażujesz bliskiego przyjaciela, przy odrobinie szczęścia nie będziesz w niebezpieczeństwie. Ale upewnij się, że ten przyjaciel nie trzyma w domu żadnej wagi cyfrowej, zgrzewanych torebek, małych banknotów ani innych typowych rzeczy dla dilerów. Powinien nawet przechowywać wysuszone i zapakowane próżniowo kwiaty marihuany na zewnątrz i trzymać w mieszkaniu tylko ilości konsumpcyjne.

I nawet wtedy warto uprawiać jak najmniej, gdyż

do postawienia w stan oskarżenia wystarczy założenie, że zebrało się ilość X, a więc również ją posiada i nie wykorzystuje wyłącznie na własne potrzeby, jeśli ilość ta jest dość duża. Nawet jeśli żadne rośliny nie są uprawiane, twój dom nie powinien wyglądać jak miejsce, w którym kiedyś uprawiano duże rośliny, ponieważ insynuacje wystarczą do wydania prawomocnego wyroku przez właściwy sąd. Tak więc namiot do uprawy o wymiarach 80x80 cm będzie lepszy niż namiot o wymiarach 120x120 cm. Lampy HPS o mocy 250 W są lepsze niż lampy o mocy 600 W. Używaj prostych kontrolerów i żadnych innych niepotrzebnych technologii, aby wyglądać mniej profesjonalnie. Cztery rośliny na powierzchni 80x80 cm mogą być nadal doskonale podlewane ręcznie. Podobnie, uprawa w glebie zamiast na wełnie mineralnej czy aeroponika wzbudzi mniej podejrzeń.

Pamiętaj, że im mniej i prościej, tym lepiej. Przykładowo, ponieważ sadzonki nie są łatwe do zdobycia, ze względu na to, że dobrzy producenci sadzonek są w większości poza zasięgiem, należy unikać przechowywania sadzonek. Lepiej jest kupić kilka nasion dobrych odmian. Najdroższe odmiany niekoniecznie są najlepsze. Po kilku latach przechowywania ich siła kiełkowania zanika, dlatego nie należy przechowywać zbyt wielu nasion.

Najbezpieczniej jest wysiać dwa razy więcej nasion w nienawożonym podłożu glebowym, niż będzie potrzebne. Nie każde nasiono wykiełkuje i nie każda roślina dobrze się rozwinie. Co więcej, w przypadku regularnych odmian, rośliny męskie i hermafrodytyczne nadal muszą być sortowane, dlatego też należy zasadzić nawet cztery razy więcej nasion. W zależności od odmiany i pożądanej wielkości rośliny, od siewu do zbiorów mija od trzech do sześciu miesięcy. Istnieją odmiany, które rosną naprawdę wolno, dają niewielkie plony, ale mają bardzo szczególne działanie.

Szacuje się, że na przestrzeni 80x80 cm można uzyskać od dwóch do trzech zbiorów rocznie, z których każdy daje od 100 do 300 gramów. Przy takiej częstotliwości, namiot do uprawy może być używany nie tylko do uprawy nasion, ale także do wieszania zebranych roślin i delikatnego suszenia ich w ciągu dwóch tygodni przy wolno działającej wentylacji, bez uwalniania „zdradzieckich” zapachów.

Jeśli nie potrzebujesz 5 gramów dziennie i będziesz uprawiać tylko dla siebie, spełnisz swoje wymagania nawet przy tak małej przestrzeni i kilku zbiorach rocznie. Z drugiej strony, jeśli zapraszasz znajomych, konsumujesz nieco więcej lub chcesz zebrać tylko jeden plon rocznie, będziesz oczywiście potrzebować nieco większej przestrzeni do uprawy.

Jeśli nasiona są uprawiane od samego początku w namiocie uprawowym, to albo potrzebne są dwa

Lampy HPS do chłodnych pomieszczeń.
Lampy LED do ciepłych pomieszczeń.

różne źródła światła, albo intensywność światła powinna zostać zmniejszona. Zależy to jednak również od spektrum światła. W przypadku lampy HPS można ją po prostu wymienić. Dzięki nowoczesnemu elektronicznemu sterowaniu statecznikiem można znacznie zmniejszyć intensywność światła. Niemniej jednak należy zachować pewną odległość od nasion i sadzonek, które są szczególnie wrażliwe, aby światło nie było zbyt silne.

W okresie przed kwitnieniem dobre będzie niebieskie światło o natężeniu około 6500 kelwinów; podczas kwitnienia lepsze będzie czerwone światło o natężeniu około 2700 kelwinów. W przypadku niektórych źródeł światła lub diod LED do oświetlania roślin, nieco inne widma światła mogą również prowadzić do dobrych wyników. Od czasu do czasu, rok po roku, należy przeprowadzać testy i zdobywać własne doświadczenie.

Młode rośliny są w każdym razie bardziej wrażliwe na silne światło niż te, które już kwitną.

W przypadku lamp HPS można przyjąć minimum 200 W na m² w fazie wegetacyjnej i minimum 350 W na m² w fazie kwitnienia. Należy również wziąć pod uwagę odległość lampy od roślin z uwagi na ich rodzaju lampy. Jeśli masz dobre diody LED, możesz zaoszczędzić jedną trzecią mocy na m². Nie należy wybierać tanich timerów do zasilania urządzeń pochłaniających duże ilości energii elektrycznej, ponieważ bardzo szybko się zepsują, a system oświetleniowy pozostanie włączony. Jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy i potrzebujesz tylko 12 godzin światła, Twoja uprawa zostanie zniszczona, a dodatkowo będziesz musiał ponieść wyższe koszty eksploatacji. Gdy nasiona wykiełkują i wyrosną z nich sadzonki w doniczce o pojemności 0,25 litra, należy je oczywiście przesadzić. Umieść je w czterolitrowej doniczce i użyj wstępnie nawożonego kompostu. W przypadku wrażliwych odmian nie należy używać zbyt dużej ilości nawozu. Jeśli w glebie znajduje się już nawóz, przez pierwsze trzy tygodnie nie należy dodawać żadnych nawozów lub należy dodawać

Nawet silne diody LED mogą świecić tak mocno, że początkowo należy zachować odległość większą niż 30 cm. Wybrana odległość nie może być zatem stosowana w każdej sytuacji. Tak więc, aby być po bezpiecznej stronie, należy najpierw przeprowadzić mały test kiełkowania konopi przemysłowych i monitorować wszystko przez cztery tygodnie. Zwykle konopie przemysłowe rosną zupełnie inaczej niż marihuana, dlatego nie warto obserwować ich dłużej niż cztery tygodnie.

ich bardzo mało. Jeśli uprawiasz na glebie, użyj nawozów, aby dostosować wartość pH do optymalnego poziomu. Jednak przy dobrym początkowym nawadnianiu można również użyć innego nawozu bez konieczności dostosowywania wartości pH. W przypadku uprawy w glebie, wartość pH od 6 do 6,5 jest bardzo dobra. Jeśli umieścisz tylko cztery rośliny w namiocie o wymiarach 80x80 cm, powinieneś przesadzić je po raz drugi na kilka dni przed rozpoczęciem kwitnienia (doniczka o pojemności

około 7,5 litra będzie dobra). Jeśli uprawiasz odmiany automatycznie kwitnące, lepiej jest umieścić rośliny bezpośrednio w doniczkach o pojemności 1 litra, a następnie przesadzić je do doniczek o pojemności 7,5 litra, ponieważ będą one kwitnąć samodzielnie od trzeciego tygodnia, nawet przy 18 godzinach światła dziennie. W przeciwnym razie wybierz 18 godzin światła i 6 godzin ciemności na okres przed kwitnieniem oraz 12 godzin światła i 12 godzin całkowitej, nieprzerwanej ciemności na kluczową fazę kwitnienia. Bardzo ważne jest, aby rośliny miały dostęp do powietrza i wody w glebie. Nie pozwól im wyschnąć, ale też ich nie zalewaj. W suchym i ciepłym pomieszczeniu należy używać ziemi bez lub z niewielką ilością perlitu; w zimnych i wilgotnych warunkach należy użyć większej jego ilości. Zawsze można podnieść doniczkę. Jeśli jest ciężka, nie należy jej podlewać. Należy to zrobić dopiero, gdy

do ziemi przez gęsty baldachim liści, więc większa wysokość nie może zwiększyć plonów.

Jeśli górne liście zacieniają dolne liście tak bardzo, że stają się blade i więdną. Można je usunąć wraz z bardzo słabymi pędami bocznymi. Powietrze będzie lepiej przepływać do witalnych liści, a szkodniki i choroby będą miały trudniej rozwijać się na zdrowych roślinach w czystym pomieszczeniu do uprawy. Aby zapobiec chorobom i szkodnikom, nie przynoś żadnych roślin ani materiału glebowego z zewnątrz i zwracaj szczególną uwagę na odpowiednie parametry środowiskowe. Zawsze istnieją sposoby na zwalczanie chorób i szkodników bez użycia silnych środków chemicznych. Zawsze zaleca się dokładne posprzątanie pomieszczenia po inwazji i pozostawienie go pustego przez kilka tygodni. Jednak lepiej jest, jeśli w ogóle nie dojdzie do inwazji, ponieważ można

stanie się lżejsza. Nawet wtedy należy podlewać doniczkę w taki sposób, aby roślina nie pozostawała długo mokra. Doniczka nigdy nie powinna stać w kałuży po podlaniu, dlatego należy ją trzymać uniesioną co najmniej kilka cm nad ziemią w namiocie uprawowym.

Silne sativy rosną od 15 cm do ponad metra i dlatego zwykle potrzebują większych doniczek i więcej miejsca. Indiki rosną bardziej kompaktowo i istnieją naprawdę małe rośliny, które rosną od mniej niż 30 cm do 50 cm po rozpoczęciu kwitnienia. Ale przy gęstych roślinach te 50 cm już wystarcza, aby uzyskać optymalny plon. Światło i tak nie dociera

wtedy działać w sposób bezpieczny i świadomy. Rośliny nie będą rosły w namiocie, tylko z ziemią i nawozem. Bezwzględnie potrzebują świeżego powietrza. W namiocie do uprawy potrzebny jest wentylator wyciągowy z filtrem z węglem aktywnym, aby zapewnić odprowadzanie śmierdzącego powietrza na zewnątrz za pomocą rury Aluflex. Przed zamówieniem namiotu do uprawy należy rozważyć, w jaki sposób można poprowadzić ten przewód wentylacyjny na zewnątrz namiotu. W końcu nikt nie powinien być w stanie niczego zobaczyć ani usłyszeć, dlatego wentylator powinien pracować bardzo cicho i nie powinien być monto-

Filtry z węglem aktywnym i wentylacja to konieczność.
Konfiguracja balastu HPS, aby zapobiec uciążliwym zwarciom.
Czy nasiona należy zamawiać online?
To jest przeznaczone dla całej rodziny palaczy trawki.

wany na suficie lub ścianie, ponieważ te elementy konstrukcyjne są przewodnikami hałasu. W takiej sytuacji należy umieścić grube gumowe podkładki między sufitem a wentylatorem lub po prostu powiesić go w pomieszczeniu.

Namiot do uprawy najlepiej umieścić w piwnicy z małym oknem piwnicznym lub w pomieszczeniu z wąskim oknem zasłoniętym drzewami na zewnątrz. Okno powinno być uchylone, szczelina zablokowana materiałami niepleśniowymi, takimi jak wełna konopna, a przewód wentylacyjny zamocowany na górze. Pomieszczenie nie powinno być widoczne z zewnątrz, więc żaluzje powinny być opuszczone prawie, ale nie do samej podłogi. Oczywiście, jeśli to możliwe, można wykonać otwór w ścianie z jednego pomieszczenia do drugiego, aby powietrze mogło się tu lepiej rozpraszać. W każdym razie zużyte powietrze nie

do jednostki sterującej i pracować z większą prędkością, gdy temperatura wzrasta lub wilgotność względna jest zbyt wysoka. Odpowiednimi jednostkami sterującymi są reduktory prędkości lub transformatory regulacyjne. Jeśli jednak powietrze jest zbyt suche, bardzo skuteczny może być nawilżacz ultradźwiękowy z czterolitrowym zbiornikiem w namiocie uprawowym. Jeśli pomieszczenie jest zbyt małe, a wentylacja słaba, nawilżacz ultradźwiękowy i zbiornik można zawiesić wysoko w namiocie i skutecznie nawilżać powietrze przez jeden lub dwa dni. Oczywiście zbiornik powinien być wypełniony tylko odwapnioną wodą (np. deszczówką lub wodą przemysłową z systemu odwróconej osmozy).

Odpowiednie temperatury w namiocie do uprawy to ok. 24-26° Celsjusza w ciągu dnia i ok. 18° Celsjusza w nocy. W przypadku niektórych lamp

powinno krążyć w przestrzeni mieszkalnej, a raczej powinno być odprowadzane z pomieszczenia. Ze względu na zapach, część powietrza powinna być stale wypychana z namiotu uprawowego, tak aby zawsze istniało przynajmniej niewielkie podciśnienie, aby zapobiec powrotowi śmierdzącego powietrza. Neutralizatory zapachów ONA można umieścić w przedpokoju lub korytarzu. W końcu przyniosłoby to również efekt przeciwny do zamierzonego, gdyby zapach dotarł do korytarza i odwiedzili Cię nieproszeni przyjaciele i przyjaciele przyjaciół.

Aby upewnić się, że wentylator nie wentyluje zbyt mocno lub zbyt słabo, powinien być podłączony

LED, dwa do czterech stopni więcej w porównaniu do lamp HPS będzie odpowiednie. Wilgotność względna powinna wynosić 60% przed kwitnieniem i nieco poniżej 60% po kwitnieniu, aby rośliny były bardziej jędrne i lepiej rosły. W przypadku małych siewek lub sadzonek lepsza będzie wilgotność względna wynosząca około 70-80%.

Przestrzeń do uprawy powinna być większa niż powierzchnia podłogi zajmowana przez namiot, ponieważ nawóz, doniczki, gleba lub inne rzeczy również powinny być gdzieś trzymane. Tak więc sensowne jest posiadanie co najmniej kilku metrów kwadratowych, gdy zostanie ustawiony namiot do uprawy. Jeśli wszystko jest umieszczone w dużym pomieszczeniu, to nie powinno

przyciągać wzroku, wówczas możemy zainstalować karnisz do sufitu, aby przymocować do niego odpowiednią zasłonę. Taka zasłona może być szyta na miarę lub kupiona w sklepie. Jeśli zasłony są zbyt długie, można je założyć za pomocą agrafek, aby zawiesić je dwa centymetry nad podłogą. W ten sposób pomieszczenie może być używane bez konieczności ciągłego patrzenia na namiot uprawowy.

To tyle, jeśli chodzi o szybki przewodnik po samowystarczalnej uprawie. Jakie koszty można oszacować, jeśli wszystko zostanie kupione nowe i złożone? Przede wszystkim można rozsądnie założyć, że w danym momencie nie będzie już możliwe zaoszczędzenie pieniędzy na czymś bez zepsucia reszty. Jeśli użyjesz tego samego spektrum światła przed i po rozpoczęciu kwitnienia, wyniki będą słabe. Jeśli już oświetlasz sadzonki tą

Jednocześnie sensowne jest kupowanie technologii, z której zamierzasz korzystać w dłuższej perspektywie, a zatem musi być trwała. Jeśli nie masz pewności, czy będziesz uprawiać marihuanę przez długi czas, weź statecznik HPS i wybierz dwa źródła światła. W przypadku chłodnych lub wilgotnych pomieszczeń do uprawy, bardzo dobrze jest, jeśli generowane jest ciepło odpadowe, ponieważ wtedy nie będą potrzebne inne źródła ogrzewania. W innym przypadku, dobre lampy LED zużywają mniej energii elektrycznej. Istnieją nawet modele lamp z różnymi parametrami, odpowiednio dla fazy wegetacyjnej i kwitnienia.

Pierwszorzędna, niedroga oprawa LED oświetlająca powierzchnię pół metra kwadratowego może kosztować ponad 500 euro. Jeśli masz napięty budżet i musisz polegać na tanich diodach LED, lepiej wybrać dobrą oprawę HPS

samą mocą do kwitnienia, poniesiesz dodatkowe koszty. Jeśli zaoszczędzisz na technologii, szybciej doświadczysz strat lub innych problemów.

Niektórzy hodowcy tworzą systemy oświetleniowe, które kosztują setki euro i używają taniego kompostu torfowego lub „darowanych” nasion. Ważne jest, aby wszystko działało sprawnie. Nawet w przypadku namiotu o wymiarach 80x80 cm należy liczyć się z wydatkiem ponad 400 euro, a nie mniejszym. Oprócz namiotu, wentylacji i oświetlenia potrzebne są również doniczki, ziemia, nawóz, nasiona i kilka drobiazgów. 300 euro może wystarczyć, ale koszt zawsze będzie znacznie wyższy niż koszt samego namiotu do uprawy.

ze statecznikiem elektronicznym. Oczywiście nie będziesz musiał płacić 1000 euro, które kosztują wydajne diody LED na metr kwadratowy, ale ta technologia również ma swoją cenę, jeśli ma być używana do oświetlenia roślin.

W większości obszarów zawsze istnieje funkcjonalna tania opcja i ta lepsza droga opcja. Ale drogie opcje mogą być również gorsze. Dlatego growerzy dążący do samowystarczalności nie powinni jedynie szukać informacji u producentów przed dokonaniem zakupu. Jeśli twoje pierwsze zbiory mogą już przynieść 200 gramów bardzo dobrej marihuany, to przynajmniej będziesz palić pożądaną odmianę wolną od jakichkolwiek stymulatorów wzrostu lub pestycydów.

W fazie wzrostu.
Już wyraźnie kwitnąca, ale jeszcze nie całkiem dojrzała.
Ważne: dobra gleba bez mokrych końcówek korzeni.
Kiedy roślina naprawdę „wystartowała“.

Uprawa z Stoney Tark

Stoney Tark

INDOOR: CZY LEPIEJ JEST UPRAWIAĆ ROŚLINY Z NASION CZY Z KLONÓW

Jako grower indoor masz do wyboru wiele opcji oświetlenia, systemów i odmian, które chcesz uprawiać. Przy podejmowaniu decyzji, czy pracować z nasionami, czy klonami marihuany, należy zdawać sobie sprawę z zalet i wad związanych z każdym z tych rozwiązań. W tym artykule omówię wszystko, co musisz wiedzieć, aby podjąć najlepszą decyzję w oparciu o to, co jest najbardziej praktyczne dla Ciebie i Twojej uprawy.

NASIONA REGULARNE

Istnieją dwa rodzaje nasion marihuany. Pierwszy to nasiona regularne, co oznacza, że po zakwitnięciu rośliny będą albo męskie i będą produkować pyłek, albo żeńskie i będą produkować kwiaty.

Zalety

Nasiona regularne mogą wydać zarówno rośliny męskie, jak i żeńskie, więc są najlepszym wyborem, jeśli jesteś hodowcą i planujesz stworzyć własne nasiona. Potrzebujesz

Wady

Ponieważ nie masz gwarancji określonej liczby roślin żeńskich, ostateczna liczba rosnących w pomieszczeniu roślin może być znacznie niższa niż przewidywano. Uprawa niewielkiej liczby roślin żeńskich w dużej szklarni jest nieefektywna. Może to być kosztowne przedsięwzięcie pod względem rachunków za energię elektryczną.

NASIONA FEMINIZOWANE

Nasiona feminizowane zrewolucjonizowały uprawę indoor i po raz pierwszy umożliwiły growerom zapełnienie swoich pomieszczeń i systemów hydroponicznych. Nasiona feminizowane są zazwyczaj dostępne w opakowaniach po 3, 5 i 10 sztuk i kosztują więcej niż wersja regularna.

Zalety

Nasiona feminizowane pozwalają uprawiającemu zasadzić 10 nasion i mieć 10 roślin. Jest to nie tylko najbardziej wydajny sposób

tylko jednej rośliny męskiej i jednej żeńskiej. Nasiona regularne są tańsze od nasion feminizowanych; zazwyczaj w opakowaniu znajduje się 10–15 nasion. Oczywiście konieczne będzie wyeliminowanie roślin męskich. Jednak pod względem budżetu nasiona regularne mogą pomóc uprawiającym rośliny indoor zaoszczędzić pieniądze. Gdy grower chce przeprowadzić szeroko zakrojone poszukiwania fenotypów i znaleźć najlepsze rośliny spośród dużego wyboru, nasiona regularne pozwolą uzyskać wiele fenotypów w porównaniu z nasionami feminizowanymi.

uprawy, ale także pozwala w pełni wykorzystać przestrzeń uprawową i nie ma potrzeby usuwania roślin męskich ani marnowania energii elektrycznej, składników odżywczych lub przestrzeni na osobniki męskie. Załóżmy, że masz namiot do uprawy o wymiarach 1 metra. W takim przypadku możesz jednocześnie uprawiać w pomieszczeniu 4-6 odmian feminizowanych, co oznacza, że podczas zbiorów będziesz mieć wiele różnych odmian. Wielu growerów lubi palić jak najwięcej różnych odmian, więc praca z nasionami feminizowanymi jest mądrym wyborem.

Wady

W warunkach silnego stresu nasiona feminizowane mogą mieć tendencję do wytwarzania roślin hermafrodytycznych w porównaniu z nasionami regularnymi.

Poszukując różnych fenotypów przy użyciu nasion feminizowanych, nie znajdziesz tak dużej różnorodności genetycznej. Większość roślin będzie identyczna pod względem zawartości terpenów i działania.

CZYM SĄ KLONY?

Klony powstają poprzez pobranie kawałka rośliny wegetatywnej i umożliwienie jej ukorzenienia się w propagatorze, w wyniku czego powstaje jej miniaturowa wersja. Klon jest dokładną repliką genetyczną i pozwala uprawiającemu zachować genetykę do wykorzystania w kolejnych projektach hodowlanych lub uprawowych.

Zalety

Klonowanie konopi indyjskich jest łatwe i niedrogie. Do klonowania potrzebne są jedynie ostre nożyczki lub skalpel, hormon ukorzeniający, propagator oraz słabe światło do uprawy, takie jak kompaktowa świetlówka lub słaba dioda LED.

Klony można przesadzić do dużej doniczki i utrzymać w stanie wegetatywnym, tworząc roślinę matkę. Roślina matka dostarcza następnie więcej klonów, umożliwiając uprawiającemu uzyskanie optymalnej liczby roślin do następnej rundy.

Wady

Jeśli środowisko nie jest odpowiednie, nie wszystkie klony utworzą korzenie, co może

oznaczać stratę czasu i potencjalnie opóźnić uprawę o kilka tygodni pod względem przygotowań i liczby roślin.

Klony mogą być podatne na choroby, takie jak mączniak prawdziwy, utajony wiroid chmielu, przędziorki lub wciornastki. Wielu uprawiających nieświadomie zaraża swoje ogrody skażonymi klonami i jest zmuszonych do usunięcia roślin i rozpoczęcia uprawy od nowa.

KORZYŚCI WYNIKAJĄCE Z

KORZYSTANIA Z NASION

MARIHUANY

• Nasiona marihuany nie zawierają żadnych chorób ani szkodników i dają zdrowe sadzonki.

Dostępnych jest ogromna liczba odmian, zarówno w formie regularnej, jak i feminizowanej.

• Nasiona można łatwo i dyskretnie zamówić online z dostawą do domu uprawiającego.

• Wiele seed banków oferuje promocje, dzięki którym uprawiający otrzymują więcej nasion podczas zakupu.

KORZYŚCI

WYNIKAJĄCE Z KORZYSTANIA Z KLONÓW MARIHUANY

• Zdrowa roślina matka jest w stanie wyprodukować dużą liczbę klonów co 6 tygodni.

• Klon ma bryłę korzeniową, co pozwala skrócić okres wegetacji przed kwitnieniem.

• Korzystanie z klonów pozwala zaoszczędzić pieniądze, które trzeba wydać na zakup nasion marihuany.

• Klon jest doskonałym rozwiązaniem przy planowaniu liczby roślin w pomieszczeniu do uprawy.

Medyczna marihuana

Justyna Walentynowicz

ZIOŁO, KTÓRE ROZUMIE KOBIECE CIAŁO Konopie w walce z bólem miesiączkowym i endometriozą

Konopie towarzyszą kobietom od tysięcy lat. Niegdyś służyły do łagodzenia bólu podczas porodu, a także dolegliwości menstruacyjnych. Nasi przodkowie przyjmowali je drogą wziewną i doustną (znaną współcześnie jako leki w postaci oleju czy waporyzacja kwiatów). Były też metody stosowane w szczególności w starożytnym Egipcie, gdzie podanie odbywało się drogą doodbytniczą/dopochwową. Długo brakowało badań w temacie tego, jak cannabis może wspierać płeć piękną w dzisiejszych czasach. Na przestrzeni wieków kobiece zdrowie było marginalizowane przez zachodnią medycynę. Lekarze ignorowali doniesienia o skuteczności konopi w łagodzeniu bólu menstruacyjnego, tłumacząc to efektem placebo. Na szczęście ten paradygmat się zmienia.

Starożytne shemshemet versus dzisiejsze tampony z CBD Wróćmy do historii, która podważa „efekt placebo”, a także poniekąd potwierdza dotychczasowe odkrycia. Istnieją dowody na użycie konopi dawno, dawno temu. Egipscy lekarze byli najlepsi w swoim fachu i bardzo poszukiwani przez zagranicznych królów i królowe. Zdaniem naukowców, nawet gdy potęga polityczna Egiptu słabła, to wiedza medyczna płynęła z Aleksandrii do rozkwitających imperiów Grecji i Rzymu, a nie odwrotnie. Egipskie środki lecznicze obejmowały składniki tj. miód, owady, opium i konopie (chociaż nie wszyscy badacze się z tym zgadzają). Rola kobiet w medycynie podobno sprowadzała się głównie do ginekologii i położnictwa, a zabiegi medyczne wymienione w starożytnych zwojach obejmowały konopie indyjskie. Istnieją pisemne odniesienia

do rośliny. Niektórzy uczeni są pewni, że rzeczywiście była to marihuana. Jednym z przykładów jest Papirus Ebersa datowany na ok. 1550 r. p.n.e.

Zawiera blisko 900 receptur, m.in. maści, czopki, okłady, wraz z zaklęciami, które miały odstraszyć demony chorób. Znaleziono w nim receptury z udziałem konopi („shemshemet”). Jednym z przykładów są czopki dopochwowe. Mieszanka konopi z miodem i żywicą miała chłodzić, przynosząc ulgę w bólu i redukować stany zapalne.

Co wiemy o łagodzeniu kobiecych dolegliwości w dzisiejszych czasach? Naukowcy wykazali, że tampony nasączone CBD przyniosły ulgę w przypadkach silnych skurczów i bólu menstruacyjnego. Jak to działa? Wg badaczy, receptory kannabinoidowe, które wchodzą w

interakcje z CBD, są obecne w tkance macicy. Kannabinoidy zawarte w roślinie „osadzają się” w układzie rozrodczym, by złagodzić te okropne boleści. Tampon z CBD wykazał istotną redukcję bólu. Naukowcy zastosowali projekt, w którym uczestniczki nie wiedziały, czy używają „ziołowego” tamponu, czy standardowego. Oceniły poziom bólu, a także ogólne zadowolenie z produktu. Publikacja ukazała się w Journal of Endometriosis and Uterine Disorders. Dowiodła, że tampony z kannabidiolem mogą oferować mniej skutków ubocznych niż leki przeciwzapalne, jednocześnie wywołując podobny efekt przeciwbólowy.

Idąc tym szlakiem inna grupa badaczy oceniła skuteczność dopochwowych czopków z kannabidiolem. Publikacja naukowców z USA pojawiła się w NPJ Women’s Health. Wykazała,

że uczestniczki, które stosowały czopek z CBD, zgłaszały mniejszy ból miesiączkowy. Miały lepszy nastrój i stosowały mniej leków przeciwbólowych w porównaniu z badanymi, które przeszły konwencjonalne leczenie. Na potrzeby badania zrekrutowano 307 kobiet, które urodziły dziecko. Uczestniczki same zdecydowały czy w celu leczenia wybiorą czopki CBD, czy terapię za pomocą środków farmakologicznych.

77 z nich otrzymało czopek Foria, który zawierał 100 mg CBD. Uczestniczki zapytano o różne objawy na początku badania. Następnie wypełniły ankiety kontrolne po miesiącu i dwóch miesiącach.

Wyniki sugerują, iż czopki złagodziły objawy związane z menstruacją, poprawiły jakość życia i zmniejszyły stosowanie leków.

„Większość uczestniczek badania, które zastosowały czopki z CBD, zgłosiła co najmniej umiarkowaną poprawę. 72,9% odczuła ulgę po miesiącu, a 81,1% po dwóch miesiącach” –informują badacze.

Panie zgłaszały również większą ulgę przy częstszym stosowaniu, co sugeruje potencjalną odpowiedź zależną od dawki.

Kolejne badanie, o jakim warto wspomnieć pojawiło się w Experimental and Clinical Psychopharmacology. Autorzy otrzymali wsparcie finansowe od firm z branży, tj. Charlotte’s Web i Canopy Growth Corporation.

Kobiece dolegliwości często łagodzi się za pomocą tłumienia cyklu i antykoncepcji. Takie rozwiązanie znajdzie wiele zwolenniczek, jednak każda z nas powinna mieć wybór w postaci naturalnych środków. Receptory kannabinoidowe związane z działaniem konopi są rozmieszczone układzie rozrodczym. Najwięcej z nich znajduje się w macicy. Wiele chorób wiąże się z rozregulowaniem układu endokannabinoidowego. Ten system pełni ważną rolę. Pomaga kontrolować ruchy ciała, odczuwanie bólu, działanie układu immunologicznego, zdrowie psychiczne, sen, pracę jelit i procesy chroniące mózg. Wpływa

na homeostazę, czyli balans naszego ciała. To wyjaśnia, w jaki sposób kannabinoidy pomagają na symptomy związane z kobiecym zdrowiem.

Objawy związane z menstruacją (ang. menstrual-related symptomps, MRS) znacząco wpływają na zdrowie. Naukowcy zauważyli, że skutecznych środków w terapii MRS jest niewiele. Opcje leczenia obejmują zmiany stylu życia, tj. dieta, leki bez recepty lub proste rozwiązania, tj. termofor. Leczenie objawów psychologicznych jest skuteczne tylko u niektórych pacjentek i często wiąże się z efektami ubocznymi. Stwierdzono, że „istotne klinicznie objawy psychologiczne są najczęściej leczone za pomocą farmakoterapii (np. SSRI) lub interwencji hormonalnych (np. antykoncepcji). Te metody wykazały klinicznie istotną poprawę tylko u ok. 60% osób. Występują przy tym częste skutki uboczne (nudności, senność, zmniejszone libido i nadmierna potliwość). Produkty konopne mogą być skuteczną metodą leczenia w łagodzeniu MRS. Wyniki wykazały zmniejszenie nasilenia odczuwanego wcześniej lęku, stresu i drażliwości. Co ważne, zmiany w redukcji objawów pojawiły się w pierwszym miesiącu suplementacji i utrzymywały się przez kolejne 3 miesiące.

Marihuana w leczeniu endometriozy

Badania oraz doniesienia kobiet cierpiących na endometriozę także dowodzą, że marihuana jest nadzieją w leczeniu tej okropnej choroby. Ból, jaki temu towarzyszy jest tak silny, że trudno to nawet opisać. To nie koniec dolegliwości, bo choroba nie wiąże się z samym bólem podczas miesiączki. Często towarzyszą temu wyniszczające nudności, wymioty i biegunki, ból podczas stosunku, silne krwawienia, depresja oraz problemy z funkcjonowaniem. Kobiety bywają lekceważone i stygmatyzowane. Wiele pacjentek zgłaszających swoje dolegliwości zostało odesłane z kwitkiem i komentarzami w stylu „taka Twoja uroda”. Wg danych z

Global Study of Women’s Health z 2011 roku, dolegliwości, jakie powoduje endometrioza, zmniejszają wydajność kobiet nawet o 11 godzin w 40-godzinnym tygodniu pracy. Chore często zgłaszają trudności, pomimo leczenia farmakologicznego, a nawet chirurgicznego. W ostatnich przeglądach stwierdzono, że terapie hormonalne są często przerywane lub unika się ich ze względu na znaczną liczbę działań niepożądanych, tj. bóle głowy, wahania nastroju i depresja.

Jeśli ból przejmie kontrolę, mieć to poważne następstwa. Wpływa na życie społeczne, zawodowe, jakość snu i poziom energii. Trudno jest pozostać sobą kiedy umysł i ciało zużywają całe swoje zasoby na walkę. Cierpienie może prowadzić do depresji i niepokoju. Większość rodzajów przewlekłego bólu nie pozostaje w określonej części ciała. Przedostaje się do układu nerwowego i mózgu. W konsekwencji prowadzi do ciągłego stresu i sprawia, że układ nerwowy nie może wrócić do stanu spoczynku.

U chorych tkanki komórkowe podobne do tych, które wyściełają macicę, zwane endometrium, rosną na zewnątrz macicy. Przerosty tkanki mogą znajdować się na jajowodach, jajnikach i jelitach. W rzadkich przypadkach endometriozy tkanka może gromadzić się w innych obszarach ciała (płuca, jelita i mózg). Badacze szacują, że choroba dotyka od 2 do 20% kobiet w wieku rozrodczym. Respondentki twierdziły, że otrzymanie diagnozy zajęło im średnio 9 lat. To oznacza, że wiele kobiet mogło jej nie otrzymać.

W Gynecologic Endocrinology and Reproductive Medicine pojawiła się publikacja, dot. stosowania cannabis w leczeniu endometriozy. Wyniki wykazały, że kobiety, które spożywały konopie indyjskie, oceniły terapię jako „najskuteczniejszą strategię samodzielnego leczenia w celu zmniejszenia objawów”. Przeanalizowano odpowiedzi ankietowe od

912 pacjentek cierpiących na endometriozę (w Niemczech, Austrii i Szwajcarii). Spośród nich, 114 (17%) zgłosiło używanie marihuany w celu leczenia. Znaczna większość pań korzystających z konopi zgłosiła poprawę w zakresie odczuwanego bólu i innych objawów. Skutki uboczne zostały opisane jako minimalne, głównym było odczuwane zmęczenie. Niektóre pacjentki uznały ten efekt za przyjemny, ponieważ ułatwia im zasypianie.

Ustalenia, że marihuana może pomóc w radzeniu sobie z objawami endometriozy, są zgodne z wynikami wcześniejszych badań. Zespół badaczy z Kanady (od 2018 roku jest tam legalna rekreacyjna marihuana dla dorosłych) również stwierdził, że powszechne stosowanie konopi indyjskich wśród pacjentek z endometriozą wyniosło w tym kraju 54%.

Dostępne metody leczenia na bolesne miesiączkowanie

Konopie świetnie radzą sobie z uśmierzaniem bólu przewlekłego, spastyczności mięśni, a także bólem spowodowanym przez stany zapalne. Wiele kobiet cierpi przy tym na silny zespół napięcia przedmiesiączkowego. Wśród pacjentek spora część z nich potwierdziła skuteczność marihuany. Badacze wskazali, że istniejące opcje terapeutyczne nie zawsze zapewniają działają często powodują skutki uboczne. Co więcej, wcześniej zażywane leki tj. diuretyki, antydepresanty, a nawet opioidy nie przynosiły takiej ulgi jak konopie. Leki tj. szeroko dostępny ibuprofen (szczególnie zażywane długoterminowo) powodują szereg skutków ubocznych. Cannabis to naturalne i skuteczne wsparcie. Skutki uboczne po zastosowaniu tego ziela, tj. poprawa apetytu czy efekt nasenny dla pacjentek z endometriozą mogą okazać się zbawienne.

Związki zawarte w marihuanie działają holistycznie. To niesamowite, że roślina może

być naturalnym wsparciem na tak wiele kobiecych dolegliwości. Łagodzi objawy związane z miesiączką, tj. drażliwość, lęk oraz stres i wykazuje przeciwzapalne, medyczne właściwości. To wyjaśnia, w jaki sposób stosowanie konopi łagodzi wzdęcia, skurcze, bóle i nieprzyjemne objawy menstruacji. Okres to nie tylko „kobiece humorki”, a dużo innych symptomów, które występują każdego miesiąca.

W przypadku trudnego okresu, jakim jest zespół napięcia przedmiesiączkowego (ang. premenstrual syndrome, PMS) często sprawdza się doustne przyjmowanie CBD (np. w postaci kapsułek/olejku), który może rozluźnić, poprawić nastrój i zmniejszyć dyskomfort oraz ból głowy. Pomocna może być dieta równoważąca poziom hormonów, inne środki roślinne, suplementacja magnezu, wit. D oraz wit. z grupy B. Olej konopny z pełnym spektrum może być ratunkiem w przypadku bólu menstruacyjnego, oferując ulgę, czy działanie ułatwiające zasypianie kiedy ból jest tak silny, że wybudza nas w środku nocy. Oprócz dostępnych bez recepty produktów konopnych, na silne bóle miesiączkowe może pomóc także medyczna marihuana, zawierająca THC i inne cenne związki. Warto wybierać odmiany bogate w terpen beta-kariofilen, ponieważ działa przeciwzapalnie. Dobrze ugruntowana skuteczność działania tego związku w tłumieniu bólu i stanów zapalnych oraz jego niska toksyczność sprawiają, że jest dobrym kandydatem na lek przeciwbólowy.

Konopie są bezpieczną alternatywą w łagodzeniu dolegliwości towarzyszących kobietom. Sama angielska królowa Wiktoria stosowała kwiaty cannabis, by złagodzić ból menstruacyjny.

Artykuł stanowi charakter informacyjny. Każdy przypadek należy omówić z lekarzem.

sudestfam@protonmail.com

GANJA PARADISE (CZĘŚĆ I)

Długa

droga legalnej marihuany w Tajlandii

Prawdziwy raj na ziemi dla palaczy marihuany, pełen spektakularnych krajobrazów, białych plaż i fantastycznych zachodów słońca, przeplatających się z niewielkimi pasmami górskimi pokrytymi gęstą dżunglą, o tropikalnym klimacie i przyjemnych temperaturach przez większość roku. Jest bogaty w egzotyczne owoce i mnóstwo marihuany. Obecnie ten raj dla palaczy marihuany istnieje, ma swoją nazwę i dokładną lokalizację oraz jest łatwo dostępny – nazywa się Tajlandia. Ten południowo-wschodni azjatycki kraj jest już niezwykle popularnym celem turystycznym. Jednak po całkowitej dekryminalizacji marihuany, która skutecznie zalegalizowała jej rekreacyjne używanie, Tajlandia stała się dla palaczy i miłośników konopi indyjskich z całego świata czymś, co Alicja uważała za Krainę Czarów.

Historia

Zanim jednak doszło do tej zmiany, Tajlandia była jeszcze kilka lat temu jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów na świecie dla osób przyłapanych na posiadaniu marihuany. Prawo przewidywało kary do 15 lat więzienia, które odbywano w warunkach niemal nieludzkich, w niesławnych tajskich więzieniach.

Jednak marihuana jest częścią historii Tajlandii od około tysiąca lat. Pierwsze ślady dokumentujące jej użycie sięgają czasów Królestwa Sukhothai, starożytnego państwa monarchicznego, które istniało od 1238 roku. Konopie indyjskie były szeroko rozpowszechnione wśród lokalnej ludności, ponieważ były używane głównie do celów terapeutycznych. W rzeczywistości ówczesna farmakopea zawierała wiele leków przygotowywanych z konopi indyjskich. Ich użycie nie ograniczało się do medycyny, ale były one również stosowane jako pożywienie, a także odgrywały aktywną rolę podczas obrzędów religijnych. Kulturowe znaczenie marihuany ugruntowało się w okresie królestwa Ayutthaya, a dokładniej za panowania króla Narai, znanego jako Wielki. Król był bowiem oświeconym zwolennikiem marihuany i jej stosowania w medycynie. Okres akceptacji marihuany poniósł początkową porażkę za panowania króla Ramy VI. Pod wpływem Stanów Zjednoczonych monarcha przyjął represyjną politykę, która w rzeczywistości nie przyniosła żadnych realnych skutków. W 1934 r. tajski parlament uchwalił pierwszą ustawę dotyczącą konopi indyjskich, która penalizowała posiadanie, uprawę i handel tą rośliną oraz jej częściami. Kary za stosowanie i posiadanie były jednak nadal dość łagodne.

Mimo że prohibicja stała się bardziej rygorystyczna, co doprowadziło do tysięcy aresztowań rocznie i prób represjonowania

jej stosowania na wszelkie sposoby, marihuana nadal była częścią codziennego życia Tajów. W międzyczasie potajemna uprawa i nielegalne rynki zaczęły się rozprzestrzeniać jak pożar, zwłaszcza w regionach północno-wschodniej Tajlandii. W latach 70. tajska marihuana zaczęła rozprzestrzeniać się na Zachodzie. W rzeczywistości wielu amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Tajlandii podczas wojny w Wietnamie intensywnie korzystało z lokalnej marihuany, a niektórzy z nich rozpoczęli potajemną działalność eksportową. Handel marihuaną trwał nadal po zakończeniu wojny; wiele

z tych operacji było teraz planowanych przez lokalnych baronów narkotykowych, weteranów wojennych i hipisowskich surferów zakochanych w tajskich plażach.

W latach 90. eksport uległ drastycznemu spadkowi z różnych powodów, w tym zmniejszonego popytu ze strony Europy i Stanów Zjednoczonych. Dużą rolę odegrało również zaostrzenie prohibicji w Azji Południowo-Wschodniej, a także polityka rządu tajskiego, która zachęcała ludność zaangażowaną w handel marihuaną do zastąpienia nielegalnych upraw produktami legalnymi.

Punkt zwrotny

Wielki punkt zwrotny nastąpił w 2019 roku, kiedy rząd Tajlandii uchwalił ustawę legalizującą marihuanę do celów medycznych, której towarzyszyła amnestia dla osób skazanych za posiadanie marihuany. Tysiące skazanych złożyło wnioski o amnestię. Ten epizod uwypuklił, jak powszechne było nielegalne zażywanie marihuany w Tajlandii i jak Tajowie nigdy nie zaprzestali jej zażywania pomimo drakońskich przepisów. Dzięki nowej ustawie przedsiębiorstwa rolnicze i farmaceutyczne mogą produkować

Thai Mango z charakterystycznymi długimi liśćmi (fot. seedfinder.eu)

marihuanę do celów terapeutycznych po uzyskaniu specjalnych licencji na jej uprawę i dystrybucję. Pacjenci mogą łatwo uzyskać dostęp do terapii z użyciem marihuany na podstawie recepty wystawionej przez licencjonowanego lekarza. Legalizacja medycznej marihuany doprowadziła do przełamania piętna, jakim była obciążona przez lata, torując drogę do pełniejszej legalizacji, która nastąpiła 9 czerwca 2022 roku.

Konopi indyjskie i wszystkie jej części zostały usunięte z listy substancji odurzających, dzięki czemu uprawa, posiadanie i konsumpcja nie są już karane. Legalizacja dała silny impuls gospodarce kraju, zwłaszcza dla uboższych warstw społecznych na obszarach wiejskich. W rezultacie powstały tysiące firm i sklepów zajmujących się produkcją i sprzedażą marihuany, przyciągając wielu zagranicznych inwestorów, a jednocześnie tworząc rynek, który z powodu braku rzeczywistych regulacji jest po prostu szalony. Po krótkim okresie obaw przed powrotem do nielegalności, we wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt ustawy, która ma na celu uregulowanie uprawy, sprzedaży i konsumpcji marihuany, nie kryminalizując wyraźnie jej rekreacyjnego używania, ale nakładając na nie znacznie surowsze zasady i kontrole.

Tajskie landraces

Landraces to odmiany marihuany pochodzące z określonego obszaru geograficznego. Te w 100% czyste, rodzime odmiany ewoluowały i dostosowały się do lokalnego klimatu i środowiska na przestrzeni lat. Landraces stanowią podstawę wielu współczesnych odmian marihuany; w rzeczywistości, począwszy od lat 60. XX wieku, wielu młodych podróżników podążających szlakiem hipisowskim odwiedzało kraje, w których marihuana rosła dziko lub była częścią lokalnej kultury, w tym Tajlandię. Po powrocie z tych miejsc niektórzy z nich przywieźli ze sobą lokalne nasiona konopi i zaczęli je uprawiać i krzyżować, aby uzyskać rośliny o większej mocy, a przede wszystkim bardziej odpowiednie do uprawy w warunkach innych niż te, w

których powstały, na przykład w innych szerokościach geograficznych lub w szklarniach i pomieszczeniach zamkniętych.

Istnieje wiele odmian tajskich landraces pochodzących z różnych regionów kraju, z których większość pochodzi z wyżyn na północy, a zwłaszcza z regionu Isan, obszaru szczególnie poświęconego produkcji marihuany, położonego na granicy z Laosem i Kambodżą. Wyspy są

również miejscem pochodzenia niektórych odmian lokalnych, gdzie nadal się rozwijają dzięki niektórym hodowcom, którzy cenią ich właściwości terapeutyczne.

Tajskie odmiany lokalne to odmiany charakteryzujące się długim kształtem, dużymi rozmiarami, ale jednocześnie są niezbyt wytrzymałe, o średniej wysokości około 3 metrów, chociaż istnieją odmiany, które z łatwością przekraczają 4 metry. Liście składają się z wąskich i długich listków typowych dla sativ, a w większości odmian kwitnienie trwa co najmniej 14 tygodni, a w przypadku późniejszych odmian nawet do 20 tygodni. Gałęzie mają tendencję do wyginania się pod ciężarem kwiatów.

Wśród najbardziej znanych tajskich landraces znajdują się Chocolate Thai, znana z aromatu czekolady, oraz Thai Squirrel Tail z Isan, charakteryzująca się silnym efektem psychodelicznym, nutą papai i mango. Tanaosri jest uprawiana przez plemię Karen, grupę etniczną z Birmy, i jest odmianą lokalną, która zapewnia doskonałe plony. Pochodząca z Isan, ale również bardzo rozpowszechniona w pozostałej części kraju jest Mango Thai, odmiana o owocowym i świeżym smaku, przeplatającym się z bardziej ziemistymi nutami. Wreszcie Ko Chang, pochodząca z wyspy o tej samej nazwie, jest tajską odmianą lokalną, uprawianą przez lokalną ludność najprawdopodobniej

od kilku stuleci i charakteryzującą się charakterystycznym aromatem kadzidła.

Thai stick

Thai Sticks od kilkudziesięciu lat są symbolem tajskiej marihuany. Jest to metoda pakowania wywodząca się od plemion zamieszkujących północne wzgórza, polegająca na zwijaniu kwiatów marihuany wokół bambusowego patyczka i wiązaniu ich jedwabną nicią. Czasami kolor użytej nici wskazywał na hodowcę, który wyprodukował daną marihuanę, niczym znak towarowy.

W Europie i Stanach Zjednoczonych termin Thai Stick był używany do określenia każdej odmiany marihuany pochodzącej z Tajlandii, chociaż eksportowane odmiany były liczne i różniły się między sobą.

Ganja

Słowo ganja było używane od wieków przez Tajów do określenia i opisania konopi indyjskich. Termin ten pochodzi od tajskiego słowa, którego fonetyka odpowiada gancha, które później zostało zwesternizowane do ganja.

W następnym numerze Soft Secrets omówimy bardziej szczegółowo obecną sytuację w Tajlandii, najczęściej stosowane techniki uprawy i licencje wymagane do prowadzenia działalności, a także wiele innych interesujących informacji.

W Tajlandii istnieją obecnie tysiące lokalnych dyspensariów konopnych. Te znajduje się na małej
wyspie Koh Chang
Rośliny Koh Chang przed tajskim klubem konopnym

Stoner VIP

F

CHARLIE P

W tej rubryce przeprowadzamy wywiady z artystami i osobistościami, które stosują lub uprawiają marihuanę.

Charlie P jest piosenkarzem pochodzącym z Southend-on-Sea, nadmorskiego kurortu w południowej Anglii.

Zaczął śpiewać w wieku 8 lat, co można zobaczyć w filmie dokumentalnym o nim. Charlie P, obecnie aktywny w świecie dubu, znany jest ze współpracy z Dubateers, Mungo’s Hi-Fi i O.B.F. Jego nowy album, Roots, został nagrany z udziałem wielu muzyków i wyprodukowany przez Rico O.B.F.

SSFR: W jakim wieku i w jakich okolicznościach zapaliłeś swojego pierwszego jointa?

Charlie P: Pierwszego jointa zapaliłem, gdy miałem około 15 lat. Było to z przyjaciółmi przed szkołą. Palenie było czymś naturalnym w dzielnicy, w której mieszkałem.

A ostatniego?

Około 20 minut temu.

Wolisz marihuanę, haszysz czy ekstrakty?

Jestem „klasycznym palaczem”. Zdecydowanie wolę palić marihuanę. Jestem palaczem kwiatów.

Jaka jest Twoja ulubiona odmiana?

W świecie marihuany wszystko zmienia się bardzo szybko. Przez kilka miesięcy mam ulubioną odmianę, a potem ją zmieniam. Lubię próbować wszystkie smaki. Obecnie bardzo lubię odmiany z dominacją Gelato, takie jak Scottie. Lubię też Permanent Marker.

Wolisz fajki, bonga, waporyzatory czy tradycyjne skręty?

Zdecydowanie jestem tradycyjnym palaczem. Nie używam bonga ani fajek. Czasami, ale naprawdę rzadko, używam waporyzatora. Zdecydowanie jestem palaczem skrętów. Lubię mielić marihuanę, skręcać ją i palić skręty. Podoba mi się cały ten proces.

Palisz marihuanę czystą czy zmieszaną z tytoniem?

Czasami palę ją czystą, a czasami mieszam z tytoniem. Obecnie mieszam ją z niewielką ilością tytoniu.

Jakiego rodzaju bibułki używasz?

Lubię OCB i Elements.

Czy byłeś kiedyś w holenderskim coffeeshopie lub hiszpańskim klubie konopnym?

Tak, byłem w coffeeshopach w Amsterdamie i klubach konopnych w Hiszpanii. W Amsterdamie chodziłem tam często, kiedy byłem młodszy. Lubiłem chodzić do Grey Aera lub Family First. Myślę, że jakość w Amsterdamie nieco spadła. W Hiszpanii bardzo podobało mi się Lakota i inne kluby. Myślę, że jakość jest lepsza w Hiszpanii.

Czy kiedykolwiek próbowałeś edibles z marihuaną?

Tak, kiedyś jadłem ich dużo. Ale teraz są dla mnie trochę za mocne, więc jem je tylko sporadycznie, w odpowiednich dawkach. Wolę mieć wszystko pod kontrolą!

Czy kiedykolwiek byłeś na konkursie lub targach konopnych?

Tak, byłem na takich wydarzeniach jak Spannabis. Mam wielu przyjaciół, którzy uczestniczą w cannabis cup.

Ile kosztuje gram marihuany w Wielkiej Brytanii?

Około 10 funtów (12 euro) za gram. Może być tańsza, jeśli kupisz nieco większe ilości. Jest dużo importowanej marihuany z Kalifornii. W Wielkiej Brytanii marihuana jest

dobrej jakości.

Dużo podróżowałeś. Który kraj ma Twoim zdaniem najlepszą marihuanę?

Byłem w wielu krajach i prawie wszędzie jest dobra marihuana, ale powiedziałbym, że w Hiszpanii. W przyszłym tygodniu jadę do Stanów Zjednoczonych i zamierzam tam zapalić coś dobrego.

Ile utworów o marihuanie nagrałeś do tej pory?

Jestem znany jako palacz marihuany i ludzie podchodzą do mnie i rozmawiają o marihuanie, ale nie nagrałem zbyt wielu piosenek na ten temat. Myślę, że nagrałem cztery lub pięć.

Oprócz własnych piosenek, jakie są twoje ulubione utwory o marihuanie?

„Police & Helicopter” Johna Holta lub „Ganja Farmer” Marlona Ashera (śpiewa).

Kiedy byłeś młody, zacząłeś śpiewać soul. W filmie dokumentalnym widzimy, jak śpiewasz „Me and Mrs. Jones” w programie telewizyjnym. Czy nadal śpiewasz soul?

Soul i Motown to moje korzenie i nadal lubię ich słuchać, ale już ich nie śpiewam. Wolę skupić się na reggae.

Czy możesz opisać swój nowy

album, Roots?

Mój nowy album został nagrany na żywo z muzykami, więc jest to powrót do moich korzeni. Zacząłem tworzyć muzykę na żywo. Jest to album zorientowany na rodzinę, z poczuciem celu. Album został nagrany z muzykami w studio Room In The Sky, aby uzyskać autentyczne, oldschoolowe brzmienie. Napisaliśmy i nagraliśmy utwory w bardzo naturalny sposób.

Czy po wydaniu nowego albumu wybierzesz się w trasę koncertową?

Tak, oczywiście. W 2025 roku będziemy grać koncerty z zespołem. Będziemy organizować różne rodzaje koncertów, ale na razie nie będę zdradzał zbyt wielu szczegółów.

Album: Roots (Dubquake Records)

SELEKCJA KULTURALNA SOFT SECRETS

ŚNIADANIE NA TRAWIE, CZYLI REKOMENDACJE ANIMATORA KONOPNEJ KULTURY

WARTO POSŁUCHAĆ

KUSH + ORANGE JUICE 2 Wiz Khalifa

W dzisiejszych czasach wszystko dostaje sequel. Można to nazwać śmiercią oryginalności, nostalgią sprzedawaną na nowo albo po prostu trendem, który nie oszczędza żadnej dziedziny kultury – także hip-hopu. W ostatnich latach doczekaliśmy się drugich części takich klasyków jak „Food & Liquor” Lupe Fiasco, „Eternal Atake” Lil Uzi Verta, „Pink Friday” Nicki Minaj czy „The Marshall Mathers LP” Eminema. Do tej listy dołącza teraz Wiz Khalifa, który po 15 latach postanowił wrócić do materiału, od którego wszystko się zaczęło.

„Kush + Orange Juice”, wydany w 2010 roku jako mixtape, zdefiniował brzmienie Wiza i przypieczętował jego pozycję ambasadora stoner rapu. Był to moment przełomowy, po którym nastąpiła fala sukcesów komercyjnych i wizerunkowych. Jednak w ostatnich latach artysta borykał się z problemem powtarzalności, a jego kolejne wydawnictwa spotykały się z coraz mniejszym entuzjazmem. Tym większym zaskoczeniem — i ulgą — okazuje się „Kush + Orange Juice 2”, będący jednym z najmilszych muzycznych zaskoczeń 2025 roku.

Najważniejsze jest to, że duch oryginału został zachowany. Od pierwszych dźwięków czuć tę samą płynność, pewność siebie i luz, które tak dobrze działały za pierwszym razem. Nic nie brzmi tu wymuszenie, a umiarkowana dawka przechwałek nadaje tekstom autentyczności bez popadania w przesadną arogancję. Wiz opowiada o swoim luksusowym stylu życia i kobietach, które mu w nim towarzyszą, ale częściej mówi o tym z wdzięcznością niż z próżnością. Choć trzeba przyznać, że refren Cashed Out, w którym padają słowa „cashed out, new titties, new butt”, nieco zaburza tę wyważoną narrację.

Utwory takie jak „What’s Hannin”, „Crime Bud” i „Women” idealnie nadają się do relaksu — lekkie, płynące, bez zbędnych kombinacji. „How We Act” i „5 Star” przyciągają uwagę nowoczesnym podejściem do produkcji, łącząc pulsujące 808-ki z soulowymi i R&B-owymi inspiracjami, co nadaje płycie ponadczasowego charakteru. Nie brakuje też gości z najwyższej półki — Don Toliver, Ty Dolla $ign i Juicy J wnoszą sporo energii i kolorytu, ale nie dominują nad utworami, w których się pojawiają.

Nie wszystko jednak lśni tak samo jasno. W drugiej połowie albumu wyraźnie czuć spadek formy. „Got It All” i „Just To See You Smile” to utwory, które łatwo przechodzą bez echa, nie zostawiając większego śladu. Na szczęście wrażenie to zostaje szybko zniwelowane dzięki bardziej dopracowanym kompozycjom, takim jak skupione „My Influence” oraz „Red Eye” z radosnym, reggae’owym pulsem, który wyróżnia się na tle reszty.

„Kush + Orange Juice 2” nie tylko udanie nawiązuje do swojego kultowego poprzednika, ale też stanowi znak, że Wiz Khalifa odnalazł nową energię i kierunek. Artysta zapowiada, że jego kolejny projekt będzie najlepszy w karierze — i po takim powrocie trudno nie zacząć w to wierzyć.

WARTO PRZECZYTAĆ

NOWOCZESNOŚĆ NA HAJU. KAPITALIZM, MIESZCZAŃSTWO I UŻYTEK Z NARKOTYKÓW

Michał Herer

„Nowoczesność na haju” Michała Herera to ambitna analiza kulturowa, która wykracza poza tradycyjne perspektywy nauk społecznych. Autor prowadzi czytelnika przez trzy kluczowe ośrodki czasoprzestrzenne: bohemy XIX-wiecznego Paryża, modernizacyjny Berlin z początku XX wieku oraz kontrkulturowe Stany Zjednoczone lat 60. i 70. Herer nie traktuje narkotyków jako zjawiska wyizolowanego, medycznego czy kryminalnego. Przeciwnie, postrzega ich użycie jako splecione z rozwojem kapitalizmu, formowaniem się klasy mieszczańskiej oraz rozmaitymi buntami przeciwko temu porządkowi.

Książka pokazuje, że narkotyki odgrywały znaczącą rolę zarówno jako narzędzie dyscyplinowania jednostek, jak i forma oporu wobec dominującego stylu życia. Herer koncentruje się na trzech momentach historycznych, gdzie używki stają się medium przemian kulturowych. W paryskim środowisku artystycznym XIX wieku śledzi Klub Haszyszystów, opisując, jak substancje psychoaktywne towarzyszyły eksperymentom artystycznym i duchowym. W międzywojennym Berlinie wskazuje na zależność nowoczesnego państwa od farmakologii – z naciskiem na to, jak substancje pobudzające (m.in. pervitin) służyły nazistowskiej machinie wojennej. W USA epoki psychodelii analizuje zarówno narkotyczne narzędzia kontroli, jak i emancypacyjne użycia LSD czy marihuany przez kontrkulturę.

Autor sięga po konkretne biografie i przykłady – jak Ernst Jünger, który eksperymentował z eterem i haszyszem, łącząc je z lekturą Baudelaire’a – pokazując, jak złożone bywały relacje między substancjami a duchową i intelektualną kondycją ich użytkowników. Takie przypadki pogłębiają centralną tezę książki: że narkotyki nie są zewnętrznym dodatkiem do dziejów nowoczesności, lecz jednym z ich filarów. Herer bada je jako narzędzia formowania podmiotowości, element życia codziennego, ale też wyraz tęsknoty za duchowością, wolnością, ucieczką od racjonalnego porządku mieszczańskiego świata.

„Nowoczesność na haju” łączy socjologiczno-historyczną precyzję z dużym zaangażowaniem w temat. To książka, która dostarcza wielu materiałów do refleksji nad kulturową historią narkotyków, mechanizmami działania kapitalizmu i narodzinami nowoczesnego podmiotu. Dzięki strategicznemu doborowi kontekstów – Paryża, Berlina i USA – Herer oferuje wnikliwą analizę i szeroką panoramę miejsca używek w kształtowaniu współczesnego świata. Używanie narkotyków okazuje się tu nie tylko indywidualną decyzją, ale procesem głęboko osadzonym w strukturach społecznych i ekonomicznych.

302 strony

Wydawnictwo: Krytyka Polityczna

Stopka Redakcyjna

Soft Secrets wydawany jest przez

Discover Publisher BV.

Bruistensingel 400, 5232 AG ‘s Hertogenbosch, Holandia

Telefon: +31(0)6 13 00 65 33

E-mail: info@softsecrets.nl

Web: www.softsecrets.com

Redaktor naczelny międzynarodowych

edycji: Clifford Cremer

Współpracownicy: Luke Konopiacki, Stoney Tark, Jorge Cervantes, Mr Jose, Tricoma Team, Tommy Gomez, G.B.I, Derrick Bergman/Gonzo media, Sudestfam, Hortizan, Olivier F., Robert B., i inni.

Adres redakcji:

E-Mail: readers@softsecrets.nl

Dział reklamy: info@softsecrets.nl

Soft Secrets is printed by Coldset Printing Partners, Paal-Beringen, Belgium www.coldsetprintingpartners.be

Od wydawcy:

Soft Secrets jest bezpłatnym czasopismem, wydawanym jako dwumiesięcznik w Holandii (pod nazwą Highlife), Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Polsce, Czechach i Chile.

Na całym świecie zachodzi proces liberalizacji prawa do używania konopi indyjskich w celach leczniczych lub rekreacyjnych. Kolejne państwa legalizują konopie indyjskie lub różnicują podejście do tzw. miękkich i twardych narkotyków,

tak jak miało to miejsce w Holandii. W niektórych państwach obywatele mają prawo do uprawiania roślin konopi indyjskich na własny użytek. Wydawnictwo stara się rztelnie opisywać ten proces normalizacji używania konopi indyjskich. Wydawca niekoniecznie zgadza się ze wszystkimi treściami, które pojawiają się w artykułach i reklamach. Wydawca wyraźnie dystansuje się od opublikowanych tekstów lub obrazów, które mogą sprawiać wrażenie, że namawia do używania i/lub produkcji konopi indyjskich w miejscach, gdzie jest to zabronione. Redakcja i wydawca nie ponoszą odpowiedzialności za publikowane reklamy, ogłoszenia, teksty sponsorowane i nadsyłane, ani za skutki korzystania z informacji w sposób nieprawidłowy i sprzeczny z lokalnym prawem.

Żadna część publikacji nie może być reprodukowana w jakiejkolwiek formie bez uprzedniej zgody wydawcy i innych właścicieli praw autorskich. Redakcja nie zwraca przesłanych materiałów. Wydawca dołożył wszelkich starań, aby skontaktować się z posiadaczami praw autorskich do publikowanych zdjęć i obrazów. Jeśli uważasz, że posiadasz prawo do opublikowanego zdjęcia lub obrazu i zostało ono naruszone, możesz skontaktować się z wydawcą.

Następny numer

Indeks reklamodawców

Souvenirs
Barney’s Souvenirs

SEASON 2

CANNABIS EXPERT VS BEGINNER IN EIGHT EPISODES

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.