Express Gdansk Sopot 86

Page 1

A A T N ZE AT A G ZPŁ BE

ZE SZWECJI DO POLSKI NA DESCE WINDSURFINGOWEJ

29 letni Max Wójcik, żeglarz UKS Kotwica Gdynia jest pierwszym człowiekiem, który przepłynął Bałtyk na desce windsurfingowej. Pokonanie prawie 400 kilometrów trasy z Karlskrony do Gdyni zajęło mu 22 godzin i 15 minut. Najszybciej płynął nocą, bo prawie 40 km na godzinę. Grzegorz Bryszewski g.bryszewski@expressy.pl

Do Zielonej Góry samolotem BIZNES | W systemie rezerwacyjnym polskiego przewoźnika Sprint Air pojawiła się nowa trasa z Zielonej Góry do Gdańska. Pierwszy lot odbędzie się 4 lipca i tylko wtedy, gdy na połączenie zgodzą się władze władze województwa lubuskiego. Bilety na nową trasę można kupić już za kwotę 149 złotych, według system rezerwacji biletów pierwszy lot odbędzie się 4 lipca. Jak się okazuje mimo działającego systemu rezerwacyjnego wprowadzenie połączenia na razie jest nieoficjalne. Linia zostanie oficjalnie zatwierdzona i przewoźnik wyśle komunikat do prasy dopiero 2 lipca. Czemu? - Z komunikatem prasowym na ten temat jesteśmy zmuszeni wstrzymać się do 2 lipca, do czasu podjęcia ostatecznej decyzji przez władze województwa lubuskiego - tłumaczy Adriana Fibingier-Pawelska, kierownik ds. marketingu i PR w liniach Sprint Air. Aby linia mogła działać zgodę na to musi wydać sejmik województwa lubuskiego. Już teraz wiadomo, że prawie na 100 procent radni powiedzą „tak”. Do przetargu na wykonywanie letnich lotów z Babimostu do Gdańska przystąpił jedynie Sprint Air, który zażądał za usługę 780 tys. zł, czyli o 60 tys. więcej, niż gwarantował marszałek. Jak się okazuje, mimo iż kwota przekraczała finansowe możliwości urzędników, udało się pozyskać brakującą kwotę. GB

Max Wójcik wypłynął z Karlskrony w piątek o 17:00, a w sobotę o 15:15 wylądował na plaży w Gdyni

Fot. Piotr Morzuch

Piątek, 28 czerwca 2013 r. Nr 23 (86) NAKŁAD 15 000 EGZ.

Przygotowania do nietuzinkowej i pionierskiej wyprawy trwały trzy miesiące. Przez ten czas organizatorzy zbierali pieniądze potrzebne do wyprawy (część pieniędzy przekazała Gdynia z puli przeznaczonej na promocję), zadbano także o bezpieczeństwo rejsu. Ostatecznie udało się zorganizować specjalny i szybki ponton (napędzany przez dwa 300 konne silniki) na którym ubezpieczało wyprawę dwóch sterników, dwóch ratowników WOPR oraz mechanik. Max Wójcik zadbał także o swoją formę fizyczną i intensywnie ćwiczył, żeby wytrzymać długotrwały i uciążliwy rejs. Chociaż uczestnicy wyprawy pojawili się w Karlskronie już w poniedziałek 17 czerwca to przez kilka dni czekano z wypłynięciem z powodu zbyt złabego wiatru. Wyprawę pod kątem meteorologicznym wspierał Marek Zwierz, pracujący w Instytucie Oceanologii w Sopocie, który w piątek dał organizatorom „zielone światło”. Max Wójcik wypłynął z Karlskrony o 17 ale dopiero miedzy 1 a 5 w nocy żeglarz trafił na rewelacyjne warunki pogodowe. - Gnał z prędkością dochodzącą do 40 km/h – podkreśla Paweł Rogalski, współorganizator wyprawy. W planie wyprawy, która trwała ponad 22 godziny nie przewidziano dłuższych przystanków. Podczas tych krótkich przystanków żeglarz żywił się batonikami i żelkami, zawierającymi substancje odżywcz. Pragnie-

nie gasił natomiast w trakcie żeglowania, przy pomocy rurki przymocowanej do butelki z płynem, znajdującej się w plecaku. Wyczerpująca i trudna wyprawa była na żywo relacjonowana na blogu żeglarza. Tam można było śledzić aktualną pozycję podróżnika, pojawiło się także zdjęcie pokazujące odciski na dłoniach Maxa Wójcika. Na szczęście była to jedyna kontuzja, do której

O obwodnicy na wspólnej sesji POMORZE | Samorządowcy z powiatu wejherowskiego wspólnie z włodarzami z Trójmiasta będą debatować na temat konieczności pilnej realizacji krajowego zadania drogowego Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. Wspólna sesja odbędzie się w poniedziałek 1 lipca o godz. 17.00 w sali balowej Hotelu Ibis w Redzie. Obrady poświęcone będą budowie Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. W programie przewidziano wystąpienia prezydentów Gdyni i Wejherowa oraz burmistrzów Rumi i Redy. Oprócz tego Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, przedstawi prezentację multimediainą budowy OPAT. (raf)

doszło podczas wyprawy. Po 22 godzinnym rejsie, dokładnie o 15.15 Max Wójcik dotarł do mety i wylądował na plaży miejskiej w Gdyni. Tam witały go oklaskami plażowicze, ekipy telewizyjne i dziennikarze, nie obyło się oczywiście bez polewania szampanem plażowiczów. Po powrocie do Gdyni i kilkugodzinnej sesji wywiadów prasowych i telewizyjnych żeglarz wrócił do domu, aby

odespać wyprawę i odpocząć podczas 15 godzinnego snu. - Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim kibicom, którzy przywitali mnie na plaży w Gdyni. Trudno mi opisać, jak bardzo wdzięczny byłem za całe wsparcie, które doświadczyłem na mecie. To był jedyny moment, w którym zapomniałem o zmęczeniu – pisał żeglarz na swoim blogu. Po przepłynięciu do Gdyni i zasłużonym odpoczynku Max

Wójcik pojechał do Francji,gdzie odbywają się Mistrzostwa Europy w klasie RS:X - Nie wykluczamy, że dojdzie do kolejnej wyprawy przez Bałtyk, ale na innej trasie i w innej formule, bo zakończona się wyczerpała – zapowiada Paweł Rogalski.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.