Express Biznesu 23

Page 1

EXPRESS BIZNESU

|1


2 | EXPRESS BIZNESU


EXPRESS BIZNESU

|3


w numerze BIZNES

20 Energetyka jądrowa to konieczność 24 Jesteśmy w czołówce

10 Audyt legalności oprogramowania 11 Dług nie ma nóg 24 JEREMIE pomaga polskim przedsiębiorcom 36 Ekspert PK KSU radzi 39 Model biznesowy

HOTELARSTWO 40 Brakuje hoteli w dużych miastach 46 Pięć gwiazdek nad mazurskim jeziorem

GOSPODARKA MORSKA

NIERUCHOMOŚCI

27 Pływający pomnik ku czci Herr Moellera (Maerska) 28 Stocznie rosną w siłę 30 Nabrzeże Bułgarskie zostanie zagospodarowane 31 Morska Agencja Gdynia – sześćdziesiąt lat doświadczenia 36 Rośnie znaczenie Gdyni i Gdańska na mapie europejskich portów

41 Centrum – prestiż i wygoda 42 Lofty – oryginalność i styl

WYWIADY

44 Developerzy zaczynają więcej projektów

MOTORYZACJA 54 Nowinki na czterech kołach 16 Pomorskie jest wyjątkowo atrakcyjne dla inwestorów

DODATEK SPECJALNY 50 Biznesowo z Rosją

Partnerzy Expressu Biznesu

WYDAWNICTWO NORDAPRESS P.P.H.U., Aleja Zwycięstwa 24, EXPRESS BIZNESU 80-219 Gdańsk, tel./fax 58 553 33 40, BIZNESU 4 | EXPRESS ISSN 2080-5179

REDAKCJA redaktor naczelny - Piotr Ruszewski, sekretarz redakcji - Grzegorz Bryszewski OPRACOWANIE GRAFICZNE I SKŁAD - ALFA SKŁAD Łukasz Bieszke

DZIAŁ REKLAMY dyrektor handlowy - Rafał Laskowski, tel. 791 980 155, r.laskowski@expressy.pl

redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam. współpraca, zdjęcie na okładce: Foto Ars www.fotoars.pl Marta i Łukasz Bergańscy


Z przyjemnością oddaje w Państwa ręce dwudziesty trzeci z kolei numer pomorskiego magazynu biznesu. Chociaż aktualny numer trafi do Państwa we wrześniu - czyli w okresie wspominania niedawno zakończonych wakacji i przygotowywania się do jesiennych wyzwań zawodowych - to my część materiałów przygotowaliśmy jeszcze w wakacje. A te kazały się wyjątkowo intensywne i obiecujące dla pomorskich przedsiębiorców. Pełne ręce roboty miał chociażby trójmiejski developer Inpro, który kończy budowę luksusowego pięciogwiazdkowego hotelu nad mazurskim jeziorem w Mikołajkach. Przygotowaliśmy obszerny artykuł na temat aktualnego etapu tej interesującej inwestycji i wspomnieliśmy tam także o nietypowej ofercie kompleksu. Bo inwestor oprócz typowych miejsc noclegowych przygotował także apartamenty w systemie Condo. Takie pokoje spełnią jednocześnie dwie funkcje - jako luksusowe miejsce do letniego wypoczynku i zyskowna inwestycja, przynosząca duże pieniądze z wynajmu. O pomorskiej gospodarce, biznesie i mocno oczekiwanych przez pomorskich samorządowców unijnych dofinansowaniach porozmawialiśmy z Mieczysławem Strukiem, marszałkiem województwa pomorskiego. Naszego rozmówcę zapytaliśmy także o atrakcyjność regionu dla inwestorów zagranicznych (ocenił ją wyjątkowo pozytywnie) i o popularny temat, czyli wydobycie gazu łupkowego. Inny z interesujących wywiadów w numerze poświęciliśmy tematyce motoryzacyjnej. Z okazji 35 lecia istnienia firmy Zdunek, przedstawiciela marek Renault i BMW w Trójmieście porozmawialiśmy z szefem tego przedsiębiorstwa. W trakcie rozmowy wspominamy także o trudach prowadzenia firmy motoryzacyjnej w czasach realnego socjalizmu. A wtedy - jak się okazuje - wyzwaniem było chociażby znalezienie części do naprawy samochodów. Polecamy także Państwa uwadze wywiad na temat przyszłości energetyki jądrowej o której mówi Jan Ryszard Kurylczyk, dyrektor ds. projektów zagranicznych w Elektrobudowie S.A. Tradycyjnie już w numer przynosi dużą porcję materiałów poświęconych tematyce morskiej. O rosnącej popularności i atrakcyjności portów w Gdańsku i Gdyni piszemy w artykule, który opiera się raporcie Jones Lang LaSalle. Nasi dziennikarzy byli również podczas spotkania przedstawicieli przemysłu stoczniowego z członkami Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Obrony Narodowej Senatu RP a relację z tego wydarzenia opublikowaliśmy w całostronicowym artykule. Inne tematy związane z gospodarką morską to umowa na realizację Nabrzeża Bułgarskiego w gdyńskim porcie i artykuł na temat Morskiej Agencji Gdynia. Nową propozycją magazynu są strony stworzone specjalnie dla rosyjskojęzycznych turystów i biznesmenów. Publikujemy je w magazynie po raz pierwszy i postaramy się, żeby magazyn trafił także do naszych sąsiadów ze wschodu przebywających na Pomorzu. Express Biznesu nie skupia się tylko na dużych biznesach i inwestycjach. Ukłonem w stronę mikroprzedsiębiorstw lub firm rodzinnych jest temat o funduszach JEREMIE, które pomagają inwestować i rozwijać właśnie małe firmy. Zapraszam do lektury Expressu Biznesu

Piotr Ruszewski


fot. Anna Kłos

SOYKA BIERZE WSZYSTKO!

Od lewej: prezes Remontowa Schipbuilding S.A. Andrzej Wojtkiewicz, prezes zarządu REMONTOWA HOLDING Piotr Soyka, minister Sławomir Nowak, prezes Gdańskiej Stoczni Remontowej Jarosław Flont, prezes PRS Dariusz Rudziński Już na rozpoczęcie BALTEXPO zostały wręczone najbardziej prestiżowe nagrody tych targów ZŁOTE KOTWICE. Są to nagrody prezesa Krajowej Izby Gospodarczej. Można powiedzieć, że całą pulę zgarnął Piotr Soyka, bo: w kategorii: usługi ZŁOTĄ KOTWICĘ otrzymała Gdańska Stocznia Remontowa, której prezesuje Andrzej Wojtkiewicz, za przebudowę platformy „Safe Caledonia”, w kategorii: produkt - Remontowa Shipbuilding za budowę 4 nowoczesnych promów z napędem gazowym, odebrał ją prezes Jarosław Flont, jako Osobowość Roku Gospodarki Morskiej ZŁOTĄ KOTWICĄ został nagrodzony Piotr Soyka, już nie jako przewodniczący Rady Nadzorczej REMONTOWEJ, ale od niedawna prezes zarządu REMONTOWA HOLDING S.A. Nawet jedyne wyróżnienie Krajowej Izby Gospodarczej, przyznane Polskiemu Rejestrowi Statków też ma związek z Piotrem Soyką, ponieważ zostało przyznane za przygotowanie oprogramowania potrzebnego do wyliczenia skuteczności operacji dokowania i wydokowania barki zanurzalnej Rem Liff, co było zleceniem REMONTOWEJ. Wyróżnienie odebrał nowy od kilku miesięcy prezes PRS-u Dariusz Rudziński. REMONTOWA HOLDING to nie jedyna nowa grupa na BALTEXPO. Po raz pierwszy wystąpiła grupa MARS Shipy-

ards &Offshore, do której należą: Stocznia NAUTA z Gdyni, Energomontaż Północ Gdynia i dwa przedsiębiorstwa z woj. zachodniopomorskiego: Morska Stocznia Remontowa ze Świnoujścia i GRYFIA ze Szczecina. Obserwujemy ogólną zmianę profilu BALTEXPO. Co prawda głównym organizatorem pozostały Targi Warszawskie, ale miejscem targów już nie jest Hala Olivia, ale po raz pierwszy nowy obiekt MTG – AMBEREXPO. Zmiana profilu targów nastąpiła w związku z tym, że upadły największe polskie stocznie – nie licząc oczywiście REMONTOWEJ, która ma się świetnie, więc nasz przemysł stoczniowy poszedł w kierunku realizacji niewielkich jednostek, w tym różnego typu jachtów. Inne przyczyny to odkrycie podmorskich zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego na Bałtyku i Morzu Północnym, co stworzyło konieczność budowy nowego typu jednostek, a także rozwój sektora energii odnawialnej, w tym elektrowni wiatrowych (na morzu i na lądzie), co też stworzyła zapotrzebowanie na nowe produkty. Ponieważ powyższe zmiany spowodowały w sposób naturalny zacieśnienie współpracy ze Skandynawią, hitem targów stało się Polsko-Norweskie Forum Gospodarki Morskiej. Anna Kłos


Otwarcie nowego Cen- Centrum Riviera jem i późniejsze zarządzanie trum Handlowego Riviera Silesia City Center w randze w Gdyni już niebawem. będzie największą członka zarządu spółki zaTymczasem obiekt ma no- galerią handlorządczej. Przy jego wydatwego dyrektora. Został nim wą na Pomorzu nym udziale Silesia osiągnęMarek Ciszewski. Nowy ła pozycję lidera w regionie. dyrektor Riviery jest ab- i jedną z najwiękW projekt Riviera był zasolwentem handlu zagra- szych w Polsce. angażowany - z kilkumienicznego. Swoją przygodę sięczną przerwą - od 4 lat, z centrami handlowymi rozfinalizując negocjacje umów począł piętnaście lat temu, dołączając do najmu z kluczowymi najemcami centrum. firmy Steen&Strom realizującej wspólnie Od 2002 roku posiada licencję zarządcy z TK Development jedne z pierwszych nieruchomości. Marek Ciszewski jest żow Polsce centrów handlowych, m.in. CH naty, ma córkę i syna. Targówek i CH Reduta w Warszawie. MaCentrum Riviera będzie największą garek Ciszewski ma szerokie doświadczenie lerią handlową na Pomorzu i jedną z najzawodowe. W przeszłości kierował dzia- większych w Polsce. Powierzchnia wyłem marketingu (sieci Plus Discount) jak najmowana centrum wyniesie 70 tys. m również był odpowiedzialny za rozwój kw. Znajdzie się tu 250 sklepów. Otwarcie projektów, ich wynajem i nadzór właści- Centrum Riviera zaplanowano na paźcielski. Najważniejszym zadaniem, z ja- dziernik bieżącego roku. kim miał okazję się zmierzyć, był wyna- (raf)

fot. materiały prasowe

Marek Ciszewski nowym dyrektorem CH Riviera

EXPRESS BIZNESU

|7


Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz LOTOS Petrobaltic SA podpisały mowę o wspólnych operacjach na obszarze koncesyjnym Kamień Pomorski. W praktyce oznacza to zacieśnienie współpracy w zakresie poszukiwania i wydobywania ropy naftowej i gazu ziemnego ze złóż konwencjonalnych. Celem współpracy jest przede wszystkim zintensyfikowanie prac poszukiwawczych na terenie Polski, których rezultatem będzie wzrost wydobycia gazu ziemnego i ropy naftowej. Położona na terenie województwa zachodniopomorskiego koncesja Kamień Pomorski jest jedną z bardziej perspektywicznych w tym rejonie. Powierzchnia obszaru koncesyjnego wynosi 217 km kw. Na podstawie dotychczas wykonanych prac poszukiwawczych znaleziono kilka interesujących obiektów do poszukiwań ropy i gazu ziemnego. Planowane wspólne prace poszukiwawcze pozwolą partnerom ocenić wielkość zasobów i podjąć ich ewentualną eksploatację. – Strategicznym celem PGNiG SA jest zwiększenie wydobycia węglowodorów z własnych złóż. Większość prac prowadzimy samodzielnie, ale nasze dotychczasowe doświadczenia zarówno w kraju jak i zagranicą pokazują, że warto prowadzić tego typu projekty z partnerami. Współpracując dywersyfikujemy ryzyka, optymalizujemy wykorzystanie potencjałów kadrowych i technicznych co jest korzystne dla obu stron. Umowa z Lotos Petrobaltic S.A. znakomicie wpisuje się w te działania. Mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy satysfakcjonujące rezultaty - mówi Jerzy Kurella, p.o. prezesa PGNiG SA. -Podstawowym celem biznesowym tego projektu jest zwiększenie produkcji ropy naftowej oraz rozszerzenie działalności poszukiwawczo-wydobywczej LOTOS Petrobalticu o obszar lądowy. To dokładnie wpisuje się w długoterminową strategię rozwoju całego koncernu – mówi Zbigniew Paszkowicz, wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia Grupy LOTOS S.A. i prezes LOTOS Petrobaltic S.A.. (GB)

8 | EXPRESS BIZNESU

fot. materiały prasowe

Wspólne poszukiwania surowców

Finowie inwestują w Trójmieście Nawet 250 nowych miejsc pracy może powstać w centrum usług wspólnych, które stworzy w 2013 w Trójmieście koncern chemiczny Kemira z Finlandii. Gdańskie centrum będzie wspierać rozwój firmy w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce.

W trójmiejskim centrum zlokalizowane zostaną usługi i dział wsparcia dla firm, z którymi fińskie przedsiębiorstwo już współpracuje

Kemira to globalny koncern chemiczny świadczący usługi dla przemysłów charakteryzujących się dużym wykorzystaniem wody. Firma koncentruje się na klientach z branży papierniczej, przetwórstwa ropy, wydobycia surowców oraz uzdatniania wody. Koncern dostarcza głównie know-how oraz rozwiązania w postaci produktów chemicznych, które pomagają oszczędzać wodę, półprodukty oraz energię. W roku 2012 koncern zatrudniał 4900 pracowników oraz miał przychód w wysokości ponad 2,2 mld €. - Utworzenie centrum w Gdańsku jest jednym ze strategicznych przedsięwzięć jakie koncern podejmie w 2013. Kemira Business Service Center Gdańsk powstaje również po to aby ujednolicić procesy, poprawić ich jakość

oraz przygotować podwaliny pod przyszły rozwój firmy - tłumaczą przedstawiciele firmy. Decyzja o lokalizacji centrum usług biznesowych właśnie w Gdańsku spowodowana była zarówno dostępnością infrastruktury biurowej, jak i poziomem jej kosztów oraz możliwością pozyskania wykwalifikowanych pracowników. Będą oni zajmować się obsługą klienta, zamówieniami, księgowością i finansami oraz IT. W trójmiejskim centrum zlokalizowane zostaną usługi i dział wsparcia dla firm, z którymi fińskie przedsiębiorstwo już współpracuje. W tej chwili tego rodzaju działalność jest rozproszona po całym świecie, a integracja przynieść ma Kemirze 10 mln euro oszczędności w skali roku. (GB)


LACHowSKI zREzyGNowAł Sławomir Lachowski złożył rezygnację z funkcji Przewodniczącego Rady Nadzorczej Meritum Banku. - Cieszę się, że miałem okazję brać udział w budowie Meritum Banku - mówi.

W hotelu Novotel Gdańsk Marina zakończono modernizację powierzchni ogólnodostępnych. Goście mogą korzystać z odnowionego lobby, recepcji oraz baru. Nadano im nowoczesny i zarazem funkcjonalny charakter, zgodny ze współczesnymi wymogami marki Novotel oraz trendami w aranżacji wnętrz. Projekt modernizacji w hotelu opracowała firma „Virgo-Studio Projektowe Edgar Kaszubski”, zaś wykonawcą części budowlanej była firma PB „Cekbud” Ludomir Kwiatkowski.Projekt uwzględnił najnowsze wymogi marki Novotel. Zgodnie z nimi lobby to„serce hotelu”, w którym goście mogą odbywać spotkania biznesowe i nieformalne, zjeść swobodnie posiłek, popracować nalaptopie czy przeczytać gazetę. Teraz odnowione lobby daje poczucie przytulności m.in. dzięki zestawieniu kolorów pomarańczowego i lazurowego. Zadbano również o odpowiednie natężenie oraz barwę oświetlenia ścian i sufitu. Wyróżnikiem, a także

fot. materiały prasowe

Novotel Gdańsk Marina w nowym wydaniu

ciekawym elementem całego wystroju są umieszczone w centralnym miejscu regały z książkami, tworzące mini bibliotekę. - Lobby i recepcja, które stanowią wizytówkę całego hotelu, zostały zaprojektowane z użyciem mebli o nowoczesnych kształtach oraz w intensywnych kolorach. Wystrój nawiązuje do nadmorskiego charakteru obiektu, a radosne kolory i oświetlenie nadają bardziej wypoczynkowy ton tej przestrzeni- powiedział Edgar Kaszubski, architekt z pracowni Studio Virgo. (GB)

Twierdza i stadion cudami Polski? Prestiżowy miesięcznik National Geographic Travel po raz trzeci ogłosił plebiscyt„7 Nowych Cudów Polski”. Na łamach lipcowego numeru przedstawione zostały 32 kandydatury z całej Polski, które rywalizują ze sobą, by otrzymać zaszczytne miejsce w zwycięskiej siódemce. W województwie pomorskim zostały nominowane dwa obiekty: Twierdza Wisłoujście i PGE ARENA, oba w Gdańsku.

Województwo pomorskie jest jedynym, w którym zostały nominowane dwa obiekty z jednego miasta. - Dlatego też zachęcamy do głosowania na Twierdzę Wisłoujście i na PGE ARENę. Jeżeli dwa spośród siedmiu cudów Polski będą z Gdańska, to będzie to dla nas wspaniała reklama - podkreślają urzędnicy miejscy. Głosowanie odbywa się drogą SMS-ową,

twierdzA wiSłOujŚcie

fot. Ewa Grela

pGe ArenA

fot. Daria Dunajska

każda osoba która weźmie w nim udział ma zagwarantowaną nagrodę w postaci „Przewodnika po 7 nowych cudach Polski”. Każdy, kto zdecyduje się szerzej uzasadnić swój wybór dodatkowo ma szansę także na inne nagrody: weekend z zatankowanym do pełna samochodem Suzuki SX4, komplet opon Bridgestone lub torby podróżne Bridgestone. (GB)

EXPRESS BIZNESU

|9


my sza oleń a r Zap kl szk y ie na c iedzibców w s odaw a z c PraPomor

Audyt Legalności Oprogramowania

Legalność Oprogramowania a rozwój nowoczesnej firmy. Charakterystyczną cechą każdej rozwijającej się fi rmy jest dziś inwestowanie w nowe technologie. Trudno sobie dziś wyobrazić fi rmę nie wyposażoną w wiele nowoczesnych urządzeń, przede wszystkim komputerów. Wzrastająca liczba komputerów przekłada się bezpośrednio na ilość zainstalowanych na nich programów, a co za tym idzie na ilość dokumentacji licencyjnej z nimi związanej. Dokument licencyjny jest potwierdzeniem legalnego używania programu komputerowego, dlatego tak ważne jest zachowanie procedur właściwego jego przechowywania, obiegu i wykorzystania. Różne sytuacje mają wpływ na brak właściwej kontroli nad dokumentacją licencyjną. Rotacja pracowników, przeprowadzki, brak właściwych procedur mogą powodować, że traci się kontrolę nad tym co się dzieje z programami i licencjami. W efekcie, prawie zawsze takie sytuacje doprowadzają do nieautoryzowanego instalowania programów na komputerach. W przypadku kontroli grozi to oskarżeniem o używanie nielegalnego oprogramowania, a to z kolei może skutkować wieloma negatywnymi konsekwencjami. Z jednej bowiem strony jest pracownik – faktyczny użytkownik komputera, który często traktuje powierzony sprzęt jako „swój”, z drugiej właściciel fi rmy (zarząd) w pełni odpowiedzialny za konsekwencje wynikające z działań użytkowników na fi rmowych komputerach. Często pracownik, świadomie lub nie (a bywa ze i złośliwie) instaluje na komputerze programy w sposób nieautoryzowany przez zarząd (lub odpowiednie służby informatyczne), przez co działa na szkodę fi rmy narażając ją na różne niebezpieczeństwa (wirusy komputerowe, otwarcie sieci fi rmowej na włamania) lub też odpowiedzialność w przypadku kontroli organów ścigania. Audyt Legalności Oprogramowania jest formą weryfi kacji, która w sposób Używanie nielegalnego oprogramowania jest jednoznaczny określa stan ilości zainstalowanego oprogramowania w stosunprzestępstwem i jest ścigane z całą mocą prawa. ku do posiadanej dokumentacji licencyjnej, wskazując jednocześnie wszelkie Wysokie kary i związane z nimi wymierne straty nieprawidłowości w tym zakresie. W pierwszym kroku dokonuje się szczefi nansowe, utrata sprzętu, nerwy, utrata prestiżu – gółowej inwentaryzacji zainstalowanego oprogramowania na wszystkich to tylko część kłopotów na jakie narażony jest za- komputerach. Następnie wykonuje się szczegółowej inwentaryzacji dokurząd fi rmy w przypadku wykrycia nielegalnych mentacji licencyjnej. Jeśli porównamy ilość zainstalowanego oprogramokopii programów komputerowych. wania z ilością posiadanych licencji otrzymamy jasny obraz i podstawę do Jak zatem zabezpieczyć się przed konsekwen- przygotowania właściwych procedur zarządzania tymi elementami. Znając cjami braku procedur zarządzania programami stan faktyczny można rozpocząć wdrażanie procedur naprawczych mających dokumentacją licencyjną? doprowadzić do wyrównania stanu ilości licencji z ilością zainstalowanych programów oraz wdrożenie mechanizmów minimalizujących występowanie nieprawidłowości w przyszłości. Wykonana przez fi rmę audytową inwentaryzacja programów i dokumentacji zakończona szczegółowym raportem, wdrożenie właściwej polityki Agencja Hetman naprawczej, optymalizowanie polityki zakupowej, ograniczenie odpowie80-299 Gdańsk, ul. Pegaza 3 dzialności zarządu, przeszkolenie kadry pracowniczej, zwiększenie poziomu tel./fax: 058 344 67 92 bezpieczeństwa, zapewnienie pomocy merytorycznej i prawnej, możliwość wystawienia Certyfi katów Legalności Oprogramowania w imieniu producentów oprogramowania a w efekcie podniesienie prestiżu fi rmy – oto korzyści jakie wynikają z prawidłowo przeprowadzonego audytu. Zapraszamy na cykl szkoleń w siedzibie Pracodawców Pomorza, gdzie nasi specjaliści będą przedstawiać problematykę audytu i szczegółowo odpowiedzą na wszelkie pytania i wątpliwości.

Audyt Legalności Oprogramowania jako wstęp do właściwego zarządzania programami komputerowymi i dokumentacją licencyjną.

www.audyt.org

Marek Kabat Specjalista ds. Ochrony Praw Autorskich Agencja Hetman - Gdańsk marek.kabat@audyt.org


„SoKół” KANCELARIA wINDyKACJI tel./fax. (58) 778 00 26 tel. 604 313 502 sokol@kancelaria-windykacyjna.webd.pl

ul. Norwida 47, 84-240 Reda, woj. Pomorskie Kancelaria czynna od poniedziałku do piątku w godzinach od: 8.00 do 16.00.

Dług nie ma nóg Nieodłączną cechą każdego przedsiębiorstwa działającego w gospodarce rynkowej jest posiadanie płynności finansowej - zdolności do spłacania swoich należności.

B

rak dyscypliny płatniczej, brak jednej idealnej metody odzyskiwania należności i poczucie bezkarności dłużników, bądź też własne obciążenie fi rm, np. kredytami bankowymi prowadzi do fi nansowej destrukcji. Często zdarza się też tak, że wierzyciel staje się dłużnikiem swojego wierzyciela, ten z kolei kolejnego wierzyciela. Efekt „domina” powoduje, że w krótkim czasie cała równowaga obrotu gospodarczego zostaje zachwiana i traci sens forma gospodarowania oparta na wzajemnym zaufaniu podmiotów. Dlatego najlepszym rozwiązaniem problemów spóźnionych płatności jest pewna i efektywna ściągalność długów. Gdzie windykacja staje się naturalnym następstwem nieuregulowanego zobowiązania. Żyjemy w kraju, w którym niepłacenie rachunków jest normą, zwłaszcza pomiędzy przedsiębiorstwami, a w tym ostatnim przypadku regulowanie należności w terminie to dosłownie ułamek obrotu gospodarczego. Dla znakomitej większości dłużników “nie mam, zapłacę jak będę miał” jest uznawane za wystarczające wytłumaczenie, dlaczego dostawca towaru czy usługi winien więc ich zakupy sponsorować lub co najmniej kredytować? Jak wynika z danych pozyskanych z Ministerstwa Sprawiedliwości, w 2012 r. w polskich sądach złożono 4 091 wniosków o upadłość, z czego blisko 22 proc. postępowań zakończyło się ogłoszeniem upadłości. Liczba wniosków wzrosła w stosunku do roku 2011 o 16 proc., natomiast ogłoszonych upadłości było w 2012 r. więcej o 18 proc. Każdy z ponad czterech tysięcy złożonych wniosków (z których blisko 900 zakończyło się bankructwem) oznaczał problemy dla dostawców niewypłacalnej fi rmy. Jeśli do tego dołączymy niezliczoną liczbę przypadków opóźnień płatności, widać, że płynność tysięcy polskich fi rm była i jest zagrożona. Do cichej akceptacji dla niespłacania długów przyczynia się np. obecny w społeczeństwie mit, że przedawniony dług przestaje istnieć. A przecież przedawnienie nie ma wpływu na fakt istnienia długu i jego wymagalności – niespłacone kredyty czy faktury nie znikają z systemu fi nansowego. Ustawodawca daje wyraźny sygnał zadłużonym – konsumentom i przedsiębiorcom – że jeżeli chcą zachować wiarygodność, powinni porozumieć się z wierzycielami w celu uzgodnienia warunków spłaty wszelkich zadłużeń. Jeśli nasz dług trafi ł do fi rmy windykacyjnej, w pierwszej kolejności wyjdzie ona z propozycją polubownego zakończenia sprawy. Skontaktuje się i ustali sposób spłaty. Będzie to albo kontakt pisemny (monit, wezwanie do zapłaty, prośba o kontakt), e-mailowy, telefoniczny lub SMS-owy. W przypadku braku chęci współpracy ze strony dłużnika, unikania kontaktu i wyraźniej odmowy spłaty, sprawa kierowana jest do sądu, a następnie do komornika. To ostateczność, jednak konsekwentnie praktykowana, gdy dłużnik lekceważy propozycje polubowne.

„SOKÓ

Ł”

KANCE LA WINDY RIA KACJI

Bolączką polskich przedsiębiorców jest nie tylko niepłacenie w terminie, lecz także długi czas przetrzymywania faktur. Część fi rm nie płaci faktur świadomie. W taki sposób fi nansują swoją bieżącą działalność. Dostają nieoprocentowaną pożyczkę. Co więcej, na tworzeniu zatorów płatniczych mogą nawet zarabiać. Pieniądze, którymi powinny opłacić rachunki, umieszczają na IStNIEJE MożLIoprocentowanych kontach trak- wość SPotKANIA, tując je jak środki własne. Zatrudnienie profesjonalnej PozA GoDzINAMI fi rmy windykacyjnej pomoże PRACy KANCELARII, w przepływie resztek gotówki w INNyM UStALoposiadanej przez dłużnika na konto nasze a nie konkurencji. NyM wCzEśNIEJ Dłużnik często ma zobowiąza- CzASIE. nia nie tylko wobec jednej fi rmy, a przychody nie wystarczają, by pokryć wszystkie zaległości. Rozdziela zatem środki według własnej hierarchii ważności. Zadaniem windykatora jest dostać się tam na czołową pozycję. Zalecane jest uświadomienie kontrahentowi, jakie sankcje mu grożą w przypadku braku spłaty w terminie. Sankcja w postaci skierowania sprawy do windykacji profesjonalnej fi rmie, a także skierowania na drogę postępowania sądowego, w razie braku powodzenia windykacji pozasądowej mocno pobudzają wyobraźnię dłużników. Przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą mogą się zetknąć z sytuacją, w której kontrahent zakwestionuje wysokość wystawionej faktury lub wynagrodzenia z tytułu zawartej umowy powołując się na niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania (niewywiązanie się z warunków umowy, niezgodność towaru z umową). Zarzuty reklamacyjne ze strony kontrahenta potrafi ą sparaliżować działania wierzyciela i doprowadzić do sytuacji, w której zaczyna się on zastanawiać nad celowością dochodzenia zapłaty wierzytelności i ponoszenia kosztów postępowania sądowego nie mając gwarancji, że działania te przyniosąoczekiwany rezultat. Nic bardziej mylnego – trzeba być konsekwentnym, to klucz do sukcesu. Spotkać się można z różnymi tłumaczeniami ze strony dłużników. Możemy więc usłyszeć, że nasza usługa czy towar, za które oczekujemy płatności, budzą zastrzeżenia, że dłużnik nie wie o żadnej fakturze. Bardzo popularne jest skarżenie się na przejściowe kłopoty a także na fakt, że istniała konieczność uregulowania wielu innych należności, obarczanie winą innych kontrahentów, którzy także nie zapłacili, bagatelizowanie sytuacji oraz twierdzenie, że płatność została już uregulowana. Zachować należy dystans do przekazanej informacji oraz próbować wydobyć jak najwięcej szczegółów dotyczących zaistniałej sytuacji. Zanim zaczniemy spekulować, jak odzyskać nasze należności, spróbujmy nie dopuścić do powstania długu. Przedsiębiorca powinien być dalekowzroczny i przezorny. Można wszak ograniczyć zawieranie transakcji poprzez wykluczanie nieuczciwych kontrahentów. Na zakończenie podsumowując temat, podkreślmy , że - kryzys minie, a na rynku pozostaną najsilniejsi - Ci, którzy nie stracili płynności fi nansowej, bo dbali o swoje należności.



fot. materiały prasowe

PKP Intercity planuje przebudować układ torowy stacji Gdynia Grabówek tak, by mogły tam przenocować składy Pendolino. Spółka ogłosiła już przetarg na przygotowanie dokumentacji dla inwestycji. PKP Intercity chce utworzenia zaplecza technicznego do obsługi bieżącej taboru wagonowego i składów zespolonych na stacji postojowej Gdynia Grabówek. Pierwszy etap inwestycji ma obejmować

wszelkie prace konieczne dla przystosowania stacji postojowej Grabówek do pełnienia obsługi końcowej składów zespolonych Pendolino.Na realizację takich prac jest mało czasu, bo pierwsze Pendolino zabiorą pasażerów już w przyszłym roku. Spółka ogłosiła przetarg na przygotowanie wielobranżowej dokumentacji projektowej przebudowy istniejącej infrastruktury kolejowej,wraz z uzyskaniem wszelkich pozwoleń dla inwestycji. Ogłoszony przetarg dotyczy przebudowy układu torowego stacji Gdynia Grabówek tak, żeby mogła ona pełnić funkcję jednej ze stacji końcowych. Chodzi o nocowanie składu, sprzątanie, wodowanie i odfekalnianie – tłumaczą przedstawiciele PKP Intercity. Czynności będą wykonywane pod otwartym niebem, inwestycja nie przewiduje bowiem budowy albo dzierżawy hali. (GB)

Naukowiec z PG ułatwi komunikację ludzi z robotami 202 600 złotych na realizację projektu pt. „Lokalizacja źródeł dźwięku i nawigacja za pomocą rozproszonych, mobilnych macierzy mikrofonowych” otrzymał dr Stanisław Raczyński z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Dofinansowanie przyznano w ramach VII edycji programu hOMING PLUS, realizowanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej. Celem programu jest zachęcenie wybitnych młodych naukowców prowadzących badania za granicą do kontynuowania kariery naukowej w Polsce. Podczas tegorocznej edycji konkursu hOMING PLUS wyróżniono 15 laureatów, którzy otrzymali w sumie ok. 4,1 mln złotych. Nagrodzeni badacze będą realizować w polskich instytucjach naukowych innowacyjne projekty w dziedzinach z obszaru Bio, Info, Techno. – Mój projekt wpisuje się w wyraźny trend współczesnej robotyki, gdzie coraz większą wagę przypisuje się do wykorzystania tzw. modalności słuchowej, czyli informacji przekazywanej za pomocą dźwięku, a w szczególności głosu. Dziedzina nauki, która się tym zajmuje, nazywana jest słyszeniem maszynowym. Modalność słuchowa ma tę ogromną zaletę, że jest naturalnym sposobem komunikacji dla ludzi i w rezultacie może znacząco ułatwić pracę ludzi z robotami. W moim projekcie będziemy zajmować się lokalizacją, czyli określaniem położenia źródeł dźwięku, oraz nawigacją, czyli określaniem przez roboty własnego położenia, a wszystko w oparciu o rozproszone, mobilne macierze mikrofonowe – wyjaśnia dr Raczyński, który wcześniej prowadził badania w National Institute for Research in Computer Science and Control we Francji. (GB)

tramwaj wodny rodem z Gdyni

fot. UM Gdynia

Pociąg Pendolino przenocuje w Gdyni

Gdyńska firma Alumilex zbudowała prototyp tramwaju wodnego. Katamaran zwodowano w Marinie Gdynia i przeszedł już wszystkie testy morskie. Tramwaj Wodny TW15M może zabrać na pokład maksymalnie 56 pasażerów. Obsługuje go dwuosobowa załoga. Ta bez mała piętnastometrowa jednostka przeznaczona jest do żeglugi śródlądowej. Wszystkie miejsca w całkowicie krytej kabinie pasażerskiej są siedzące. Przewidziano też specjalną przestrzeń dla dwóch wózków - dziecięcych lub inwalidzkich. Na komfort rejsu, oprócz wygodnych foteli, wpływa też wielkość okien, przez które pasażerowie mogą obserwować zmieniający się krajobraz. -Statek ma dwa kadłuby wykonane ze stopów aluminium, które odporne są na korozję morską, mimo że tramwaj pływał będzie głównie po jeziorach i rzekach. Dwa silniki diesla pozwalają mu rozwinąć maksymalną prędkość 16 km/h. Statek spełnia wszystkie obowiązujące normy, łącznie z najnowszymi regulacjami wynikającymi z dyrektyw unijnych - mówi Sławomir Giełdzik, dyrektor techniczny Alumilexu. Tramwaj zbudowano według projektu właściciela firmy Andrzeja Sikorskiego. Statek powstawał w firmowych halach produkcyjnych, a pierwszy kontakt z wodą miał 20 lipca 2013 r. w gdyńskiej Marinie. Tego dnia też został ochrzczony - nadano mu imię Kinga. Kinga ma popłynąć w rejs Wisłą z przystankami we wszystkich miastach po drodze. - Odbywamy szereg spotkań, prezentacji i mogę powiedzieć, że zainteresowanie jest spore. Być może już wkrótce podobne jednostki będą pływać w kilku miastach jako tramwaje wodne - opowiada Giełdzik. Koszt budowy nowego tramwaju na zamówienie to 1,3 mln zł, a czas realizacji ma nie przekraczać 6 miesięcy. (GB) EXPRESS BIZNESU | 13


Najlepszy produkt turystyczny województwa pomorskiego

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów twierdzi, że dwie trójmiejskie firmy brały udział w zmowie cenowej. Chodzi konkretnie o płatne transmisje meczów piłkarskich, które udostępniono w taki sposób, żeby oszukać klientów. W gronie ukaranych 11 podmiotów znalazła się gdyńska firma Vectra i Multimedia Polska, również z Gdyni. Sprawa dotyczy transmisji meczów piłkarskich w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2014 r. Chodzi o mecz Czarnogóra-Polska, który odbył się 7 września 2012 roku i mecz Polska-Mołdawia z 11 września tego samego roku. Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie wszczęte w listopadzie 2012 r. Wątpliwości UOKiK wzbudziło postanowienie stanowiące, że cena u wszystkich operatorów nie będzie mniejsza niż 20 zł. Sprawdzono więc umowy, jakie dysponent praw do transmisji z tych meczów - spółka Sportfive zawarła z 11 nadawcami. - Ustaliliśmy, że jednakowa stawka nie była wynikiem samodzielnej decyzji każdego z przedsiębiorców, lecz niedozwolonego porozumienia pomiędzy nimi. Przedsiębiorcy transmitujący mecze uzgodnili ze spółką Sportfive nie tylko to, po jakiej minimalnej cenie będą udzielać odbiorcom dostępu do transmisji meczów, ale również to, że nikt inny nie będzie oferować dostępu do tych transmisji po niższej cenie - powiedziała Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Tymczasem prawo antymonopolowe zakazuje porozumień, w których ustalana jest minimalna cena odsprzedaży towarów lub usług. Prezes UOKiK nałożyła na uczestników zmowy kary finansowe w łącznej wysokości ponad 3,6 mln zł. Dwaj przedsiębiorcy skorzystali z programu leniency, dlatego jeden z nich uniknął sankcji pieniężnej, a drugi otrzymał jej redukcję. Jednym z nich jest gdyńska firma Multimedia Polska, która może liczyć na obniżenie kary. Informacje uzyskane od tej firmy m.in. oświadczenia pracowników, którzy opisali mechanizm funkcjonowania porozumienia, okazały się pomocne do udowodnienia niedozwolonych praktyk. Gdyńska Vectra opublikowała natomiast specjalne oświadczenie, gdzie przedstawiciele firmy krytycznie odnoszą się do postanowień UOKIK. - Naszym zdaniem nie może być mowy o zmowie podmiotów, którą sugeruje UOKiK, ponieważ Vectra w tej sprawie kontaktowała się wyłącznie ze Sportfive, podejmowała też negocjacje na temat ceny minimalnej, które jednak nie przyniosły rezultatu. Odwołamy się od decyzji - czytamy w oświadczeniu. Oprac. (GB)

14 | EXPRESS BIZNESU

fot. Materiały prasowe

Vectra i Multimedia Polska brały udział w zmowie cenowej?

Zwycięzcami w tegorocznej edycji konkursu na najlepszy produkt turystyczny województwa pomorskiego został Jarmark Cysterski w Pelplinie oraz Linia turystyczna ekologicznych busów Eco-Line. W ocenie jurorów ona produkty łączą w sobie kilka funkcji. Jarmark Cysterski z jednej strony nawiązuje w swej formie do średniowiecznych jarmarków kupieckich ale także ożywia pamięć o dawnej obrzędowości religijnej i kulturze zakonu. Natomiast ekologiczne busy nie tylko ułatwiają zwiedzanie Sopotu ale również krzewią postawy proekologiczne wśród mieszkańców nadmorskiego kurortu, jak i odpoczywających w nim turystów. - Laureaci etapu regionalnego zgłoszeni zostaną do eliminacji ogólnopolskich, w ramach których walczyć będą o uzyskanie Certyfikatu Polskiej Organizacji Turystycznej, gwarantującego dostanie się do elitarnego grona topowych produktów Polski promowanych w ramach realizowanych przez POT kampanii krajowych i zagranicznych m- tłumaczą organizatorzy. Nowością w regulaminie konkursu regionalnego jest wytypowanie spośród laureatów poprzednich edycji jednego kandydata, który ponownie będzie miał szansę powalczyć w stolicy o najwyższy laur. W tym roku do konkursu po raz kolejny stanie Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA, jedna z największych i najbardziej widowiskowych imprez kulturowych wkomponowanych w przestrzeń miejską Gdańska. Komisja zdecydowała się również na uhonorowanie specjalnym wyróżnieniem jeszcze jednej inicjatywy: Parku Rekreacyjno – Edukacyjnego Sea Park w Sarbsku, na terenie którego zlokalizowane jest fokarium oraz oceanarium 3D, które cieszą się powodzeniem nie tylko wśród najmłodszych. Oficjalne wręczenie nagród laureatom pomorskim będzie miało miejsce w trakcie trwania regionalnych Obchodów Światowego Dnia Turystyki, które odbędą się 04 października w Gdyni. (GB)

Gdyński stadion wysoko oceniony Stadion Miejski w Gdyni uznany został za jeden z najlepszych obiektów w Polsce. Mówi o tym raport PZPN, który objął 120 meczów ekstraklasy, 139 spotkań w I lidze i 287 spotkań w II lidze. Komisja brała pod uwagę ponad szesnaście zagadnień. W dziewięciu z nich Stadion Miejski zajął pierwszą lokatę. Były to: współpraca organizatora i podmiotów publicznych, dostępność bufetów, parkingi (kibice), sanitariaty, organizacja wejścia kibiców, obsługa kibiców niepełnosprawnych, furtki ewakuacyjne, punkty depozytowe, stewardzi. Pod uwagę brane był także: polityka informacyjna (2. miejsce), warunki pracy dla mediów (2. miejsce), warunki oglądania meczów (2. miejsce), stanowisko dowodzenia (2. miejsce), kierownik ds. bezpieczeństwa (2. miejsce). Trzecie miejsce zajął Stadion w: parkingach dla oficjeli i ciągach komunikacyjnych. GB


MIEJSCE DLA BIZNESU Biznesowa oferta konferencyjna Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Rębiechowie to sala konferencyjna znajdującą się w prestiżowej strefie VIP z widokiem na płytę lotniska.

Coraz ciekawsza oferta konferencyjna Gdańska Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, Przestrzeń Artystyczna Fabryki Batycki oraz Gdański Inkubator Przedsiębiorczości zostały dodane do „Katalogu unikatowych obiektów w Polsce”. Te obiekty uznano więc za wyjątkowe miejsca do organizacji konferencji lub biznesowego spotkania. Gdańsk dzięki swojej ofercie jest dziś trzecią destynacją turystyki biznesowej w Polsce.

fot.Wikipedia

„Katalog unikatowych obiektów w Polsce” dostępny na stronie internetowej Poland Convention Bureau POT to odpowiedź na trend w przemyśle spotkań wskazujący, że organizatorzy spotkań w poszukiwaniu najbardziej atrakcyjnych miejsc na organizację wydarzeń biznesowych i nie tylko, coraz częściej szukają miejsc oryginalnych i niezapomnianych. Co ważne - Konferencje, uroczyste bankiety, czy inne spotkanie nie muszą odbywać się wyłącznie w salach oferowanych w hotelach czy centrach kongresowych. Z powodzeniem i coraz chętniej są organizowane w obiektach kulturalnych, naukowych i nie tylko. Biznesowa oferta konferencyjna Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Rębiechowie to sala konferencyjna znajdującą się w prestiżowej strefie VIP z widokiem na płytę lotniska. Gdański Inkubator Przedsiębiorczości STARTER posiada natomiast bogate zapleczem konferencyjnym, w tym m.in. magiczną i jedyną taką w Polsce Salę Alicji. Obiekt jest już często wykorzystywany przez przedstawicieli biznesu i naukido organizacji konferencji, warsztatów i innych spotkań biznesowych. Przestrzeń Artystyczna Fabryki Batycki znajduję natomiast się w budynku po byłych zakładach samochodowych. Industrialny charakter miejsca znakomicie nadaje się do organizacji uroczystych bankietów, kolacji, pokazów multimedialnych, spektakli teatralnych i muzycznych i wielu innych. Fabryka Batycki to jedno z nowych miejsc na gdańskiej mapie obiektów. Do tej pory w „Katalogu unikatowych obiektów w Polsce” z Gdańska znalazły się: Sala BHP, PGE ARENA, Centrum Stocznia Gdańsk, Polska Filharmonia Bałtycka, Dwór Artusa Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, Statek „Dar Pomorza” Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Gdańsk dzięki swojej ofercie jest dziś trzecią destynacją turystyki biznesowej w Polsce (na pierwszym miejscu jest Warszawa, tuż za nią Kraków). GB

Vistal buduje ogromną halę Na nabrzeżu Indyjskim gdyńskiego portu powstaje ogromna hala produkcyjna firmy Vistal. Gotowy jest już, imponujący gabarytami, stalowy szkielet hali. Obecnie trwają prace nad budową ścian obiektu, w kolorach żółtym i niebieskim, bo takie są też barwy firmy. Wyższa część hali będzie się wznosić na około 35 metrów, a część niższa - 22 metry. Długość budynku, który zajmuje prawie połowę nabrzeża, to ponad 217 m. W nowo otwartej hali wytwarzane będą wielkogabarytowe konstrukcje stalowe - części platform wiertniczych, turbin wiatrowych, ale też kadłuby specjalistycznych statków. - W tej chwili mamy zamówienia głównie od odbiorców norweskich, jednak interesuje nas również rynek południowoamerykański - mówi Agnieszka Rewers, specjalista ds. marketingu spółki Vistal Gdynia. Szanse na pozyskanie kontrahentów z tamtejszej branży oil & gas są spore, bowiem bierzemy udział w imprezach targowych na tamtym kontynencie. Nasza firma była też zaproszona przez ministra spraw zagranicznych do udziału w misji gospodarczej w Brazylii.

Wyposażenie hali w suwnice o dużej nośności i własną malarnię umożliwi kompleksową realizację największych i najbardziej skomplikowanych konstrukcji. Jednak największym atutem nowej hali jest bezpośredni dostęp do morza. - Wyprodukowane przez nas konstrukcje, bez skomplikowanego logistycznie procesu transportu lądowego, będą ładowane prosto na statki lub barki i drogą morską dostarczane odbiorcom - tłumaczy Robert Ruszkowski, wiceprezes zarządu Vistal Gdynia SA. Otwarcie nowej hali planowane jest na IV kwartał 2013 r. Firma szacuje, że zatrudnienie może w niej znaleźć nawet 200 osób. Inwestycja warta jest około 80 milionów złotych. (GB) EXPRESS BIZNESU | 15


O unijnych milionach, rozwoju gospodarczym Pomorza, przeszkodach na drodze tego rozwoju i poszukiwaniu gazu z łupków z Mieczysławem Strukiem, Marszałkiem Wójewództwa Pomorskiego rozmawia Grzegorz Bryszewski.

16 | EXPRESS BIZNESU


Pomorskie jest wyjątkowo atrakcyjne dla inwestorów Panie marszałku, wszystko na to wskazuje, że Polska na politykę spójności otrzyma z unijnego budżetu w latach 2014-2020 ponad 72 mld euro. Część z tych środków trafi na Pomorze. Jak jesteśmy przygotowani na przyjęcie unijnych milionów?

Niedawno zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie kształtu Regionalnych Programów Strategicznych w sześciu dyscyplinach: aktywności zawodowej i społecznej, atrakcyjności kulturowej i turystycznej, rozwoju gospodarczego, ochrony zdrowia, transportu oraz energetyki i środowiska. Następny krok to stworzenie Regionalnego Programu Operacyjnego, który ma być gotowy na koniec września. Mogę już powiedzieć, że część środków z pewnością będzie przeznaczona na zadania określone w Strategii Rozwoju Województwa Pomorskiego 2020. Jakie zadania będą więc realizowane?

Zasadnicze cele będą dotyczyć problematyki spójności terytorialnej województwa w różnych aspektach, np. transportowym. Priorytetem jest skrócenie dojazdu z najodleglejszego rejonu województwa do aglomeracji gdańskiej, stąd zależy nam na poprawie dostępności komunikacyjnej poprzez budowę dróg dojazdowych do autostrady A1, modernizację tras S6 i S7, budowę Obwodnicy Metropolitalnej, Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej (OPAT) oraz obwodnic Kościerzyny, Czerska czy Malborka. Jednym z priorytetów jest także modernizacja linii kolejowych, dzięki czemu poprawi się komfort podróżowania. Mówiąc o spójności, mam na myśli także równy dostęp terenów wiejskich do szerokopasmowej sieci internetowej, wzrost jakości kapitału ludzkiego, czyli umożliwienie podnoszenia kwalifikacji, umiejętności i wykształcenia w różnych rejonach naszego regionu. To także ukierunkowanie na zagadnienia związane z energetyką, co przekłada się na podniesienie konkurencyjności regionu choćby poprzez budowę nowych obiektów energetycznych.

Nie ulega wątpliwości, że województwo pomorskie jest dziś jednym z najciekawszych i najlepiej rozwiniętych gospodarczo regionów Polski. Decyduje o tym nie tylko poziom uprzemysłowienia i obecność wielkich portów. Dotychczasowy harmonijny rozwój regionu wskazuje, że Pomorskie należy do tych województw, które w największym stopniu korzystają na obecnych przemianach w Europie. Dwie udane perspektywy finansowe Unii Europejskiej na lata 2004-2006 i 2007-2013, budowa autostrady A1, rozwój portów w Gdańsku i Gdyni, uruchomienie żeglugi kontenerowej z portów azjatyckich do Gdańska, rozbudowa uczelni wyższych czy wreszcie rozwój portu lotniczego i siatki jego połączeń – to elementy, które składają się na sukces naszego regionu. Należy też pamiętać o sektorze nowych technologii, który doskonale rozwija się na Pomorzu. Wiele firm, np. Intel, zatrudnia dzisiaj setki pracowników. Znane są wnioski i raporty z prac nad Strategią 2020. Co zdaniem Pana jest mocną stroną naszej gospodarki, na co powinniśmy postawić, żeby się pomyślnie rozwijać?

Z pewnością. Wystarczy spojrzeć na statystyki za obecny okres programowania. Z funduszy korzystali wszyscy, choć to, ile pieniędzy otrzymała dana gmina czy powiat, w dużej mierze zależało również od wysiłku lokalnych władz.

Mocną stroną naszego regionu jest wysoka aktywność gospodarcza mieszkańców, wysoki przyrost naturalny, unikatowe środowisko oraz różnorodność kulturowa. Konieczne jest wspieranie dotychczas niewykorzystanych potencjałów województwa pomorskiego, związanych przede wszystkim z rozwojem przedsiębiorczości, nauki, transportu i energetyki. Chcemy, aby pomorska gospodarka nie odwracała się plecami do pomorskiej nauki – i odwrotnie. Chcemy zyskać markę regionu kreatywnego, generującego rozwiązania innowacyjne, a przynajmniej twórczo adaptującego rozwiązania powstające poza nim. Chcemy być rozpoznawalni jako miejsce możliwie najbardziej przyjazne dla inwestorów, dające im szanse inwestowania z sukcesem w branże przyszłościowe. Naszym celem jest również przekształcenie województwa w kluczowy dla kraju i Europy nadbałtyckiej węzeł transportowo-logistyczny. Mamy także dużą szansę na zmianę roli regionu w krajowym systemie energetycznym – z importera energii chcemy przekształcić się w jej producenta i eksportera, będącego jednocześnie liderem w zakresie inteligentnych rozwiązań energetycznych przyjaznych środowisku. Wierzę, że przemyślane i konsekwentne wykorzystanie tych potencjałów da Pomorskiemu znaczący impuls rozwojowy, a pozytywne skutki naszych działań odczujemy w perspektywie roku 2020.

Jak ocenia Pan rozwój gospodarczy Pomorza w ostatnich kilku latach?

Co uważa Pan za największą bolączkę i przeszkodę w rozwoju regionu pomorskiego?

Czasami słychać głosy, że najwięcej pieniędzy z budżetu UE trafia do Trójmiasta. Jednak mieszkańcy pozostałej części województwa również odczują unijny zastrzyk pieniędzy.

Województwo pomorskie stało się bardzo atrakcyjnym miejscem do inwestowania. Jest to konsekwencja działań zarówno samorządu województwa, jak i lokalnych samorządów, które starają się zachęcić potencjalnych inwestorów, stwarzając im podstawy do sprawnego i bezproblemowego rozpoczęcia inwestycji.

Gaz łupkowy, a także kwestia elektrowni atomowej na Pomorzu, to przede wszystkim szansa dla naszego regionu, ale i dla całego kraju. Gdyby się okazało, że eksploatacja pomorskich złóż jest opłacalna, to z pewnością skorzystamy na tym wszyscy.

EXPRESS BIZNESU | 17


kształcą przyszłych pracowników. Decydującym czynnikiem jest również dostępność transportowa regionu, powstanie autostrady A1 czy rozbudowa trójmiejskich portów. Kolejne inwestycje z pewnością wzmocnią zainteresowanie naszym województwem.

Wiele emocji wśród mieszkańców Pomorza budzą poszukiwania gazu z łupków. Jedni widzą w tym szansę, drudzy zagrożenie. Jaka jest Pana opinia?

Chcemy być rozpoznawalni jako miejsce możliwie najbardziej przyjazne dla inwestorów, dające im szanse inwestowania z sukcesem w branże przyszłościowe.

Przede wszystkim niedostateczny poziom zatrudnienia mieszkańców. I nie chodzi mi tylko o bezrobotnych, ale także o znaczną grupę mieszkańców biernych zawodowo z najróżniejszych powodów. Trzeba podjąć zdecydowane działania na rzecz włączenia tych osób w rynek pracy. Wiąże się to z systemem edukacyjnym – odnoszę wrażenie, iż w zbyt małym stopniu jest on zaangażowany w zaspokajanie potrzeb rynku pracy, przede wszystkim na poziomie regionalnym i lokalnym. Istotną barierą, ale i potencjalnie szansą jest energochłonność naszej gospodarki. Na każdą wypracowaną jednostkę PKB zużywamy dwa razy więcej energii niż np. Szwedzi. Mamy zatem ogromne rezerwy, które moglibyśmy uruchomić, inwestując w technologie i rozwiązania energo- i zasobooszczędne, a także w produkcję ze źródeł alternatywnych. Przyszłością jest także produkcja energii w tzw. rozproszeniu, czyli wytwarzanie jej „na miejscu”, z lokalnych źródeł, i wykorzystywanie na zaspokojenie lokalnych potrzeb. Pomorzem coraz bardziej interesują się zagraniczni inwestorzy. Niedawno oficjalnie rozpoczął działalność koncern farmaceutyczny Bayer, w Lęborku zaś swoją fabrykę otwiera fińska firma Alteams Group, jeden z największych w Europie producentów w zakresie odlewnictwa metali lekkich....

Województwo pomorskie stało się bardzo atrakcyjnym miejscem do inwestowania. Jest to konsekwencja działań zarówno samorządu województwa, jak i lokalnych samorządów, które starają się zachęcić potencjalnych inwestorów, stwarzając im podstawy do sprawnego i bezproblemowego rozpoczęcia inwestycji. Kolejnym ważnym czynnikiem przyciągającym na Pomorze inwestorów są również pomorskie uczelnie, które wszechstronnie

18 | EXPRESS BIZNESU

Gaz łupkowy, a także kwestia elektrowni atomowej na Pomorzu, to przede wszystkim szansa dla naszego regionu, ale i dla całego kraju. Gdyby się okazało, że eksploatacja pomorskich złóż jest opłacalna, to z pewnością skorzystamy na tym wszyscy. Oczywiście nie możemy przejść obojętnie obok tych, którzy mówią o zagrożeniach związanych z gazem łupkowym. Wsłuchujemy się w każdy głos w tej sprawie, gdyż bezpieczeństwo mieszkańców i ochrona środowiska są najważniejsze. Rozpoczęliśmy kampanię informacyjną „Razem o Łupkach”, której naczelnym celem jest dialog z samorządami lokalnymi, firmami, organizacjami pozarządowymi, a przede wszystkim z samymi mieszkańcami. Na koniec chciałbym zapytać o transport kolejowy. Wiele emocji wywołuje zawieszenie bądź ograniczenie połączeń kolejowych...

Zależy nam na tym, aby wszyscy mieszkańcy naszego województwa mieli swobodny dostęp do komunikacji zbiorowej, w tym kolejowej. Niestety, wszystkich problemów związanych z koleją nie jesteśmy w stanie rozwiązać tylko na poziomie regionu. Na przykład, w 2013 roku konieczne było wygospodarowanie ok. 7,5 mln zł tylko z tytułu wzrostu kosztów dostępu do infrastruktury, której właścicielem jest PKP PLK SA. Problemem w funkcjonowaniu połączeń kolejowych jest także bardzo mała liczba pasażerów, którą odnotowujemy na kilku odcinkach. W takich sytuacjach bardziej opłacalny jest transport autobusowy. Z drugiej strony wspieramy połączenia kolejowe tam, gdzie jest na nie popyt. Poza aglomeracją trójmiejską są to np. trasy Malbork-Kwidzyn czy Chojnice-Tczew i Kościerzyna-Gdynia.


po raz siódmy organizuje konkurs „Firma z przyszłością”

Firma z przyszłością 2013

EXPRESS BIZNESU | 19


Energetyka jądrowa to konieczność Z Janem Ryszardem Kurylczykiem, dyrektorem ds. projektów zagranicznych w Elektrobudowie S.A. o przyszłości energetyki jądrowej w Polsce oraz bezpieczeństwie najnowszych elektrowni atomowych, rozmawia Rafał Korbut. Nadzoruje pan wiele projektów zagranicznych, odwiedził pan co najmniej kilkanaście elektrowni jądrowych na całym świecie, poznał pan technologie, jakie obecnie wykorzystuje się w tej gałęzi energetyki. Czy zatem – pana zdaniem – energetyka jądrowa powinna się rozwijać w Polsce?

No to zacznijmy od najstarszej, czyli I generacji reaktorów i filozofii bezpieczeństwa, jaka w tamtych latach obowiązywała.

- To nie jest kwestia tego, czy powinna. To konieczność. Za kilkadziesiąt lat zabraknie węgla (złoża są ograniczone i powoli wyczerpują się) i o ile nam jeszcze nie powinno zabraknąć tego surowca, to już nasze wnuki będą musiały korzystać z innych źródeł energii. I my musimy już dziś o tym pomyśleć. Stabilne źródło energii inne, niż elektrownie węglowe, staje się sprawa niezmiernie ważną i pilną.

Są przecież źródła odnawialne – choćby fermy wiatrowe, których wciąż przybywa także w naszym kraju.

- Ale one nie są stabilne, nie gwarantują stałych dostaw energii elektrycznej. Już tłumaczę, dlaczego: załóżmy, że mamy do dyspozycji pewną ilość wiatraków o łącznej mocy 1500MW (to sporo) i energia przez nie wytwarzana przekazywana jest do sieci, a następnie operator rozdziela ją do odbiorców. Ale tak jest tylko wtedy, gdy wieje wiatr. Załóżmy, że wiatr wieje przez 3 czy 4 dni w tygodniu. A co z resztą? Jeżeli wiatr przestaje wiać, wiatraki nie wytwarzają energii to operator musi ją zwyczajnie kupić z innego źródła, by zapewnić ciągłość odbiorcom. Wiatraki obecnie nie są stabilnym zabezpieczeniem, musi istnieć źródło, które gwarantuje stałą i nieprzerwaną dostawę energii elektrycznej.

I takim źródłem są elektrownie jądrowe?

- Tak, nie są uzależnione od warunków zewnętrznych, potrzebują tylko dostaw paliwa. A jeśli już o tym mowa to dla po-

20 | EXPRESS BIZNESU

ecna technologia praktycznie w 100 procentach eliminuje jakiekolwiek zagrożenie. Ale żeby to zrozumieć trzeba wyjaśnić, jakie przez lata były generacje reaktorów atomowych i jak zmieniała się filozofia bezpieczeństwa.

równania elektrownia węglowa o mocy 1000 MW potrzebuje ogromnych dostaw surowca – 2,5 mln. ton rocznie. To 5 pociągów po 20 wagonów na dobę! Z tego 25 proc. wylatuje przez kominy w postaci tlenków węgla i siarki. Zaś elektrownia jądrowa tej samej mocy potrzebuje 2 kontenery po 20 ton na cały rok. Koszt transportu jest nieporównywalny. Do tego “jądrówka” nie wyrzuca żadnych szkodliwych związków do atmosfery. Jedynym zagrożeniem jest awaria. Dlatego ten rodzaj energii jest stabilny i bardzo bezpieczny. Właśnie – bezpieczeństwo. Wielu przeciwników energii jądrowej argumentuje, że takie elektrownie nie są bezpieczne i mogą wystąpić poważne awarie, które z kolei mogą spowodować ogromne zatrucie środowiska pierwiastkami promieniotwórczymi.

- To nie jest prawda, oba całe paliwo-

- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to praktycznie... żadnej filozofii nie było! Zakładano wówczas, że reaktor powinien być zabezpieczony jedynie przed ewentualną awarią. Podkreślam słowo “ewentualną”, ponieważ brano pod uwagę jedynie, że awaria może wystąpić, ale nie powinna. W latach 50. twórcom tego rodzaju zakładów przyświecał właściwie tylko jeden cel: całkowicie ukryć przed społeczeństwem fakt budowy takiej elektrowni. To były ściśle tajne programy, nikt wówczas nie myślał o wpływie na środowisko czy bezpieczeństwie ludności. Ale trzeba podkreślić, że były to dopiero początki energetyki jądrowej i najczęściej były to reaktory badawcze. Warto dodać, że Polska też uczestniczyła w takich programach i w latach 60. ubiegłego wieku kupiła reaktor Ewa i w ten sposób znalazła się wśród nielicznych krajów europejskich, dysponujących reaktorem jądrowym.

Kiedy więc zaczęto myśleć o bezpieczeństwie?

- W latach 60., gdy zaczęła powstawać jądrowa energetyka zawodowa. Wówczas trzeba było zmienić filozofię bezpieczeństwa. Projektanci nowszych generatorów – II generacji – zakładali, że awaria wystąpi i to maksymalna awaria. Reaktory zaczęto budować więc w ten sposób, że jeżeli np. w miejscu, gdzie miała powstać elektrownia, na przestrzeni wielu lat wystąpiło trzęsienie ziemi o znanej amplitudzie, to obiekt był projektowany tak, aby przetrwał takie trzęsienie. Kolejny przykład - zakładano również, że w budynek może uderzyć samolot czy rakieta. Budowana elektrownia musiała więc wytrzymać również takie zdarzenie.


Czyli projektanci zastanawiali się, jaka największa katastrofa może wystąpić i jak się przed nią zabezpieczyć?

- Dokładnie tak. Taka sytuacja była np. w elektrowni w Fukushimie. Tam założono, że w elektrownię uderzy fala tsunami i zaprojektowano elektrownię tak, aby taką ewentualność przetrwała. Tyle, że w generatorach II generacji zakładano, że nie może dojść do najgorszej opcji, czyli stopienia rdzenia. A – jak wiemy – tak się stało np. w elektrowni w Czarnobylu.

Mimo zmiany filozofii bezpieczeństwa bardzo poważna awaria w Fukushimie wystąpiła i doszło do skażenia środowiska...

- Tak, ponieważ założono, że fala tsunami może mieć maksymalnie 9 metrów wysokości. Tymczasem fala, która uderzyła w budynek, była o 2 metry wyższa. Doszło do tak poważnej awarii, ponieważ woda przelała się przez zabezpieczenia i zwyczajnie zalała silniki diesla, które powinny zapewnić awaryjne chłodzenie reaktora. Zalanych silników się nie dało uruchomić i doszło do przegrzania rdzenia. Dalsze fakty są znane. To pokazuje, że przy projektowaniu należy uwzględnić jeszcze większy margines bezpieczeństwa.

I tak jest robione w najnowszych generacjach reaktorów, czyli generacjach III i III+?

- Obecnie oprócz wszystkich poprzednich zabezpieczeń zakłada się, że awaria wystąpi i że dojdzie do stopienia rdzenia. Oprócz tego uwzględnia się wszystkie zdobyte do tej pory doświadczenia. A więc wszystkie dotychczasowe awarie z elektrowni na całym świecie są analizowane i reaktory projektowane sa tak, aby w przypadku wystąpienia jakiegokolwiek z tych zdarzeń nie doszło do wycieku związków radioaktywnych poza budynek reaktora. Jest to więc suma doświadczeń oraz suma teoretycznych awarii, jakie mogą wystąpić. Takie założenia praktycznie całkowicie eliminują zagrożenie. W jaki sposób zabezpiecza się reaktor przed wyciekiem radioaktywnej pary oraz przed stopieniem rdzenia?

- W reaktorach II generacji zastosowano wieże lokalizacji awarii połączone tunelem z budynkiem reaktora. Polegało to na tym, że gdy para wydostała się z reaktora, tunelem dostawała się do takiej wieży i nie mogła się przedostać na zewnątrz, gdyż musiała pokonać kilkanaście stopni zabezpieczenia, jakie stosowano w takich wieżach. Natomiast w przypadku reaktorów III generacji obudowa jest wykonana tak, że gdy

wystąpi ta najniebezpieczniejsza opcja, czyli stopienie rdzenia, radioaktywne paliwo przetapia dolną część i przedostaje się do specjalnie przygotowanego, podziemnego zbiornika. I do skażenia środowiska nie dochodzi, wszystko pozostaje wewnątrz budynku reaktora. Tam stopiony rdzeń jest schładzany, a następnie likwidowane jest skażenie. Trzeba jednak powiedzieć, że nigdy nie da się przewidzieć każdego zagrożenia i zawsze może wystąpić awaria, której projektanci nie przewidzą.

- Oczywiście, ale te zabezpieczenia, które są realizowane podczas budowanych obecnie elektrowni jądrowych, dają tak wysoki poziom bezpieczeństwa, że praktycznie eliminują całkowicie zagrożenie. I dają gwarancję, że ani radioaktywna woda i para, ani stopiony rdzeń reaktora, nie wydostaną się poza budynek. Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt – w elektrowniach jądrowych nie ma możliwości wystąpienia wybuchu jądrowego. Jest to fizycznie niemożliwe. Aby taki wybuch wystąpił musi być przekroczona masa krytyczna. A całe paliwo reaktora zawiera zaledwie 3 proc. Uranu 235. Ilość tego pierwiastka jest po prostu za mała , aby mógł nastąpić wybuch jądrowy. Największym zagrożeniem jest... człowiek. Wszystkie dotychczasowe awarie (z wyjątkiem Fukushimy) zaistniały w wyniku błędu ludzkiego. Dlatego obecnie obsługa w nowoczesnych elektrowniach jest dublowana. Za każdym pracownikiem siedzi drugi, który obserwuje każdy ruch i każde działanie tego pracownika. Po to, aby w razie jakiegokolwiek odchylenia go zastąpić. Skoro współczesne elektrownie elektrownie jądrowe są tak bezpieczne to dlaczego jest tylu przeciwników budowy takich obiektów w Polsce?

- Każda nowa technologia budziła i budzi obawy. Kiedyś ludzie bali się transportu kolejowego, później był

strach przed samolotami, tak samo dziś obawiają się energetyki jądrowej. Ale podkreślam – na dzień dzisiejszy nie mamy alternatywy, zaś te obawy są tylko w niewielkiej części uzasadnione. Chciałem poruszyć jeszcze jedną kwestię – chodzi o architekturę takich obiektów. Czy projektując bierze się pod uwagę to, jakie jesto otoczenie, jak taki zakład będzie po prostu wyglądał?

- Oczywiście. Pierwsze elektrownie budowano – jak już wspomniałem – ukrywając ten fakt przed społeczeństwem. Musiały być zatem budowane w taki sposób, aby nikt na nie nie zwracał uwagi. Obecnie projektuje się je w taki sposób, aby maksymalnie wtaZa każdym pracownikiem siedzi drugi, który obserwuje każdy ruch i każde działanie tego pracownika. Po to, aby w razie jakiegokolwiek odchylenia go zastąpić.

piały się w otoczenie zewnętrzne. Byłem w kilkunastu takich obiektach na całym świecie i żadna z elektrowni nie szpeciła okolicy. Z jednym wyjątkiem: elektrowni, które posiadają kominy chłodzące. Konieczność budowy takich kominów występuje w przypadku, gdy elektrownia budowana jest nie nad morzem, ale gdzieś w głębi lądu. Nie ma wówczas nieograniczonego dostępu do wody, służącej do chłodzenia reaktora, konieczne jest więc wybudowanie właśnie kominów chłodzących. To jeden z głównych powodów dla których – moim zdaniem – elektrownie jądrowe w Polsce powinny powstawać na terenach nadmorskich. Dziękuję za rozmowę.

Jan Ryszard KURYLCZYK /67 lat/ - były dyrektor do spraw przygotowania budowy Elektrowni Jądrowej „Żarnowiec”. Inżynier budownictwa/Politechnika Koszalińska/,studia podyplomowe budowy elektrowni jądrowych/Politechnika Gdańska/. Uczestniczył w budowach: elektrowni wodnej„Żydowo”/1967-71/,elektrowni pompowo-szczytowej „Żarnowiec”/1979-1983/, elektrowni jądrowej „Żarnowiec”/1983-88/.Ponadto,był między innymi: Wojewodą Słupskim /1988-1990/,generalnym projektantem „Energoprojektu” Gdańsk/1990-1993/,dyrektorem biura regionalnego „ABB” w Gdańsku /1993-99/,Wojewodą Pomorskim /2001-04/,Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Infrastruktury/2004-05/. Obecnie współpracuje z „Elektrobudową”SA Katowice /dyrektor ds. projektów zagranicznych/.Uprawnienia projektowe i wykonawcze w zakresie konstrukcji budowlanych. Autor siedmiu powieści historycznych, głównie dotyczących starożytnej Grecji,i Persji. Członek Związku Literatów Polskich. EXPRESS BIZNESU | 21


-CAłE żyCIE GDzIEś DzIAłAłEM. BLISKIE JESt MI HASło PRACy U PoDStAw.

to SPRAwIA, żE Coś SIę zMIENIA. PoKAzUJE, żE MożEMy KSztAłtowAć RzECzywIStość, NIE tyLKo DLA SIEBIE, ALE I DLA INNyCH. A to NAPęDzA. to PALIwo, KtóRE SPRAwIA, żE CzłowIEK SIę NIE SPALA, A MA JESzCzE CHęCI By zRoBIć Coś DoBREGo.

JESTEŚMY W CZOŁÓWCE Rozmowa z Tadeuszem Zdunkiem, prezesem Firmy Zdunek, przedstawicielem marek Renault i BMW Trójmieście. Zdunek to chyba najpopularniejsze nazwisko wśród trójmiejskich dealerów samochodowych. Firma ma już 35 lat. A jak to wszystko się zaczęło? -Moja fi rma wystartowała dokładnie 17 lipca 1978 roku. A zaczęło się... Prawie zupełnie normalnie. W tym czasie pracowałem w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń. Już w Techniku myślałem o otworzeniu swojej działalności, dlatego posiadałem pole, na którym z żoną uprawialiśmy warzywa. Podczas wizyty w fi rmie Gajos jej właściciel zapytał się mnie, dlaczego właściwie nie otworze swojej fi rmy, to mnie jeszcze bardziej zmotywowało do działania. Kiedy uznałem, że nadszedł czas, po prostu zainwestowałem posiadane środki, otrzymałem również wsparcie od rodziców, kupiłem nieruchomość i...tylko pół roku zajęło mi żeby załatwić wszystkie formalności. Teraz śmieję się jak ktoś narzeka, ile czasu zajmuje otworzenie u nas fi rmy. Jak prowadziło się działalność w czasach realnego socjalizmu?

22 | EXPRESS BIZNESU

- Rozpocząłem od napraw blacharskich samochodów, w 1981 roku otworzyłem lakiernię. Na początku zatrudniałem dwóch pracowników. Brakowało nam wszystkiego. I fachowców i części zamiennych. Wiele lat spędziłem praktycznie non stop w trasie: Radom, Warszawa czy Łódź i ciągła pogoń za częściami. Klienci często musieli czekać na naprawę nawet pół roku. Samochody z Europy, do których nie było części, czekały nawet 3 lata. Ich właściciele w tym czasie kupowali inne pojazdy. Pamiętam, że pracowaliśmy prawie cały czas, dużo naprawialiśmy dla klientów z Niemiec czy Szwecji. Wtedy udało się nam naprawiać do kilkudziesięciu aut w skali miesiąca, a były to przeważnie: Audi lub Mercedesy. Z czasem wyspecjalizowałem się w naprawie Mercedesów, samych kapitalnych remontów silnika robiłem do 30 miesięcznie. Później, czyli w latach dziewięćdziesiątych w Trójmieście pod szyldem „Zdunek” pojawiło się Renault.. -To była bardzo słuszna decyzja. Renault w Trójmieście czy na Pomorzu jest „moją”

fi rmą i czuję się z nią najbardziej związany. Pamiętam, że pierwszą umowę podpisywałem jeszcze z niemieckim oddziałem koncernu. Dla samego Renault to były prawdziwie złote lata. Francuski producent miał u nas ponad 11 % udziału w rynku. Przyznam się jednak, że najlepsze lata na sprzedaż samochodów trochę „przespałem”. Nasz salon znajdował się wówczas w takim miejscu, że dojechanie do niego zajmowało często dwie godziny z powodu ciągłych remontów dróg. Dopiero w 1999 r. zbudowałem prawdziwy salon i od razu zostałem najlepszym sprzedawcą na Północy. Renault Zdunek szybko stało się bardzo rozpoznawalną firmą... - I to dzięki prostym mechanizmom, na które jednak inni dealerzy nie chcieli wówczas się decydować. Byliśmy pierwszą fi rmą, która bardzo mocno postawiła na marketing i reklamę. Zależało mi, aby Renault automatycznie kojarzyło się z nazwiskiem Zdunek. I to się udało. Nie mogliśmy jednak zapomnieć, że najważniejsi są klienci i budowanie z nimi relacji. Szkolenia pracowników, tak by naprawdę poczuli produkt, który sprzedają. Nie mogę się nie pochwalić, że jako pierwsi w Polsce powołaliśmy zespół ds. sprzedaży samochód do fi rm. Szybciej niż inni zaczęliśmy oferować też inne produkty powiązane z zakupem czy użytkowaniem pojazdów. Znów zadziałał prosty mechanizm – być krok naprzód przed konkurencją. Gdy stał się Pan także przedstawicielem bMW na naszym terenie wiele osób - delikatnie mówiąc- nie wróżyło Panu sukcesu?


-Pod względem sprzedaży BMW cały czas jesteśmy w krajowej czołówce. Przyjęliśmy po prostu dobrą filozofię sprzedaży. Dziś klient do salonu popularnej marki przychodzi tylko raz i to już wyedukowany chociażby przez Internet. W przypadku takiej marki jak BMW do klienta musimy trafić sami. Salon wydaje się już niepotrzebny. -Nie do końca (śmiech). Dzięki temu w Gdyni, który obecnie budujemy, pracę zyska kilkadziesiąt osób. Dzięki budowie nowej drogi, jaka powstała przy okazji naszej inwestycji, skorzystali też mieszkańcy. Zapewniam, że to będzie najnowocześniejszy salon samochodowy w Trójmieście. -Jakie tam pojawią się nowoczesne, czy też nowatorskie rozwiązania? I czy to miejsce będzie potrafiło sprostać oczekiwaniom klienta, który najczęściej odwiedza salony po długiej lekturze prasy branżowej, przeglądaniu Internetu i słuchaniu rad znajomych na temat wyboru konkretnego modelu samochodu? - W dzisiejszych czasach ciężko jest się czymś wyróżnić, ponieważ wszystkie polskie stacje autoryzowane są doskonale wyposażone, związane jest to ze standardami producentów. Nasz gdyński salon będzie jednym z pierwszych w Europie zbudowanym i wyposażonym według najnowszych standardów BMW.

Dotyczy to zarówno salonu jak i serwisu. Wystrój wnętrz będzie bardziej ciepły i przyjazny, punkty sprzedaży będą bardziej intymne i zamknięte, wyodrębnione będą strefy tematyczne. Serwis będzie prawie wyłącznie wyposażony w najnowsze urządzenia dostarczone przez BMW, dotyczy to serwisów, urządzeń diagnostycznych, jak i kluczy czy podnośników. Takie wyposażenie ma zapewnić najwyższy standard obsługi klientów.

wych rozwiązań u nas w salonie. Pana nazwisko można odnaleźć także przy okazji wielu innych działań, sportowych, charytatywnych, działalności w Izbie Rzemieślniczej i innych organizacjach... -Całe życie gdzieś działałem. Bliskie jest mi hasło pracy u podstaw. To sprawia, że coś się zmienia. Pokazuje, że możemy kształtować rzeczywistość, nie tylko dla siebie, ale i dla innych. A to napędza. To

„Klient do salonu popularnej marki przychodzi tylko raz” - mówi Tadeusz Zdunek Jeżeli nie będzie żadnych przeszkód np. super surowej zimy to otwarcie nowego salonu w Gdyni nastąpi w maju 2014 r. Czy odwiedza Pan salony konkurencyjnych firm? Z ciekawości, żeby podejrzeć zastosowane tam rozwiązania albo może nawet w celach zakupowych? -W celach zakupowych z wiadomych względów nie, ale zarówno ja jak i moi Dyrektorzy czy Kierownicy mamy wręcz obowiązek odwiedzać salony innych firm celem „podglądania” i wdrażania cieka-

paliwo, które sprawia, że człowiek się nie spala, a ma jeszcze chęci by zrobić coś dobrego. Skutkiem ubocznym jest to, że jest się trochę sławnym, ale i tym na szczęście umiem się dzielić (śmiech). Mocno kibicuję mojej córce Justynie, która też np. udziela się charytatywnie, ale w takich wypadkach lepiej działać i po prostu pomagać niż się tym chwalić. Na koniec pytanie wręcz obowiązkowe – czym Pan jeździ? - BMW 6 Grand Coupe, motocyklem BMW 1200R oraz Renault Captur.

EXPRESS BIZNESU | 23


JEREMIE pomaga pomorskim przedsiębiorcom wyjątkowo niskie oprocentowanie, długi okres spłaty i skupienie się na małych przedsiębiorstwach. właśnie takie są pożyczki z funduszu JEREMIE udzielane przez Pomorski Fundusz Pożyczkowy. w tym roku PFP już po raz trzeci rozdzielał takie środki i przekazał pieniądze 181 przedsiębiorcom na łączną kwotę około 21 mln złotych.

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Budżetu Państwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013 www.jeremie.com.pl


Pieniądze na budowę hali

Dofinansowanie ze środków JEREMIE zwiększyło także ofertę rekreacyjnosportową Starogardu Gdańskiego. W tym przypadku pożyczkobiorcą była spółka IKMAR z tej miejscowości, która prowadzi szkołę tenisową Stangiel. Środki w wysokości 300 tysięcy złotych przeznaczono na budowę profesjonalnej hali namiotowej do tenisa. W ramach tej inwestycji w hali pojawi się także sztuczną nawierzchnia typu „synthetic grass”. Zaplanowano tam także zaplecze socjalne oraz dwie klatki do gry w squasha. Budowa hali pozwoli zwiększyć liczbę klientów szkoły tenisowej w Starogardzie Gdańskim i uatrakcyjnić jej ofertę dla rodziców z dziećmi. Po zakończeniu prac najmłodsi mogą bowiem uczyć się grać w tenisa a ich rodzice w tym samym czasie mogą grać w squasha. Jednym z trenerów w szkole jest Marcin Stanglewicz, który od 20 lat zajmuje się profesjonalnie tenisem i jest byłym zawodnikiem klubów Lechia Gdanśk I SKT Sopot. Oficjalne otwarcie hali nastąpi w dniu 21-22.09.2013 podczas Otwartego Turnieju Tenisowego. Planowane otwarcie częsci socjalnej i klatek do gry w squasha jest na wrzesień 2014 roki - zapowiada inwestor. - Również na terenie Borkowa staramy się poszerzyć ofertę o squash. Rozważane były różne scenariusze, łącznie z zakupem gruntu i wybudowaniem odpowiedniego obiektu. W końcu, w uzgodnieniu i po negocjacjach z przedstawicielami Grupy Kapitałowej Euro Styl, zaprojektowano budynek wielorodzinny z lokalem użytkowym z przeznaczeniem pod squash. Na podstawie przedwstępnej umowy sprzedaż z dnia 25 czerwca 2013 roku, Euro Styl Development Sp. z o.o. CYTRUSOWE S.K.A. zobowiązała się do wybudowania budynku lokalem do dnia 30 września 2014 roku tłumaczy Marcin Stangielewicz.

Poprzednie umowy operacyjne W ramach 1 umowy operacyjnej na fundusze JEREMIE realizowanej przez PF udzielono w sumie 189 pożyczek na łączną sumę 6,6 mln złootych. Druga edycja zakończyła się natomiast 378 umowami a PFP rozdzielił w jej ramach prawie 25 mln złotych

Rozbudować szkołę

O pieniądze w ramach JEREMIE w PFP ubiegała się także Niepubliczna Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1, która prowadzi naukę języku polskim oraz w języku angielskim (program został sprowadzony przez Panią Dyrektor Małgorzatę Maryniak – anglistkę z wykształcenia bezpośrednio z Wielkiej Brytanii). Ta placówka, która mieści się w Gdańsku-Chełmie otrzymała dofinansowanie w wysokości 100 tysięcy, które zostało przeznaczone na rozbudowę. Prace w ramach tej inwestycji zakończono na początku września bieżącego roku a dofinansowanie umożliwiło stworzenie 5 dodatkowych sal dydaktycznych i sali gimnastycznej. powierzchnia szkoły zwiększyła o ponad 200 metrów kwadratowych. - Dofinansowanie umożliwiło nam przyjęcie do szkoły dodatkowych 60 uczniów. Teraz będziemy docelowo kształcić około 100 osób - informują przedstawiciele szkoły.

Środki na rozwój

Jednym z tegorocznych pożyczkobiorców środków z funduszu JEREMIE w Pomorskim Funduszu Pożyczkowym była spółka cywilna PNP Jogurt z Gdańska. Przedsiębiorca wnioskował o kwotę 100 tysięcy złotych potrzebną do rozwinięcia działalności. Spółka jeszcze przed nawiązaniem współpracy z PFP prowadziła punkt sprzedaży mrożonych jogurtów w Tczewie, pożyczka pozwoliła jej na wynajem powierzchni i stworzenie swojego sklepu z jogurtami w gdańskiej galerii handlowej Madison. Po kilku miesiącach działalności sklep z jogurtami cieszy się coraz większą popularnością ze strony klientów, także dlatego, że oferuje nowy na polskim rynku produkt i jest 5 z kolei punktem franczyzowym Yogen Fruz.

PFP doceniony przez BGK Pomorski Fundusz Pożyczkowy został uhonorowany statuetką za wyróżniającą się realizację projektu JEREMIE w regionie i wspieranie z sukcesem lokalnej przedsiębiorczości. Nagrodę przyznano podczas czerwcowej edycji Gali Nagród Banku Gospodarstwa Krajowego „Instrumenty zwrotne dla rozwoju przedsiębiorczości”. Kapituła konkursowa ( w tym roku miała miejsce druga edycja konkursu) podczas gali wyróżniła pośredników finansowych, którzy efektywnie wspierają regionalną przedsiębiorczość w ramach inicjatywy JEREMIE oraz wyróżniła także osoby i instytucję za promowanie instrumentów finansowych w ramach tego projektu. - Znaleźliśmy się więc w wąskim gronie instytucji, które mają ogromny wkład w rozwój regionalnej przedsiębiorczości oraz efektywne wsparcie sektora MŚP w regionach, w których działają -komentuje przyznanie nagrody Sławomir Koprowski, prezes PFP. EXPRESS BIZNESU | 25


26 | EXPRESS BIZNESU


Fot. Materiały prasowe

GOSPODARKA MORSKA

- Port Gdański przeżył swój wieki dzień. 21 sierpnia nastąpiło pierwsze zawinięcie do terminala DCT największego w skali światowej kontenerowca Maersk McKinney Moller, co zapisze się złotymi zgłoskami w historii rozwoju portu - mówi prezes portu Dorota Raben – jest to zwieńczenie starań wielu ludzi z wizją stworzenia czegoś na miarę historii. Rzeczywiście było ich sporo. Niedługo, bo w styczniu 2004 roku wypada dziesiąta rocznica od podpisania w Sali Czerwonej Dworu Artusa pierwszej umowy dzierżawy terenów portowych pod ten terminal. Podpisali ją: Andrzej Kasprzak – ówczesny prezes portu i James Sutcliffe – prezes Deepwater Container Terminal Gdańsk S.A. Odbyło się to dzięki aktywnemu zaangażowaniu ówczesnego wojewody pomorskiego Jana Ryszarda Kurylczyka i wciąż prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W tym brytyjskim konsorcjum z biegiem czasu większościowym udziałowcem zostały fundusze Macguaire Bank z siedzibą w Australii. Budowa i rozwój DCT postępowały szybko, szczególnie dzięki działaniom prezesa Borisa Wenzla. Kamieniem milowym było pozyskanie stałej linii przewozowej Maersk Line przewożącej kontenery z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej, której ostatnim portem na wschodzie został Gdańsk. Rozwój tej linii nastąpił lawinowo a przeładunki osiągnęły imponujący stopień wzrostu nawet w ostatnich kryzysowych dla gospodarki światowej latach. Duża w tym zasługa Arnolda Maersk Mc-Kinneya Mollera, którego imieniem

Fot. Bartłomiej Borowczak / www.gdansk.pl

Pływający pomnik ku czci Herr Moellera (Maerska)

Statek powitał i zwiedził również Janusz Piechociński wicepremier i minister gospodarki

nazwano ten ostatnio przybyły do Gdańska najogromniejszy kontenerowiec. Ów nietuzinkowy człowiek, urodzony 13 lipca 1913 roku, stworzył największą flotę handlową na świecie i dla Duńczyków był pewnie ważniejszy od królowej, skoro jego koncern wyrabia 1/5 duńskiego PKB. Nazywany przez współpracowników Herr Moeller (choć w Danii już dawno zniesiono wszelkie tytuły i zwroty grzecznościowe), kierował firmą oficjalnie przez 38 lat, czyli od 1965 (śmierci swego ojca) do 1993 (kiedy to zrezygnował z funkcji prezesa). Faktycznie o wiele dłużej. Już w 1940 roku ojciec przekazał mu współrządzenie firmą, natomiast nawet po swej oficjalnej rezygnacji z kierownictwa, Herr Moeller decydował w sprawach strategicznych do końca życia, czyli do 16 kwietnia 2012, korzystając z tego, iż rodzinne fundusze dawały mu 64,13 % praw głosu. Był wielkim

oryginałem. Będąc, teoretycznie rzecz biorąc, emerytem, codziennie wchodził pieszo na szóste piętro biurowca firmy, taszcząc w teczce drugie śniadanie przyszykowane w domu. Ostatni raz dotarł tam12 kwietnia br, mając prawie 99 lat, czyli 4 dni przed śmiercią, Uważając swe przedsiębiorstwo za rodzinne, fundował wszystkim pracownikom – ok. 108 tysiącom w ponad 130 krajach, z okazji kolejnych swych urodzin wienerbrod, czyli regionalne duńskie ciastko. Jego śmierć wywołała niemal żałobę narodową, a osierocona rodzina oraz zarząd firmy postanowili nazwać jego imieniem ów megakontenerowiec. Maersk Mc-KinneyMoeller rozpoczął swój pierwszy rejs 15 lipca br z portu Korei Południowej a Gdańsk, do którego dotarł 21 sierpnia jest najdalszym punktem tej drogi. Uroczystość powitalną zaszczycił obecnością nawet wicepremier i minister gospodarki – Janusz Piechociński, który nie tylko wykazał się świetną orientacją w najważniejszych sprawach gospodarki portowej, to jeszcze zapewnił, że jego resort już skierował do Rady Ministrów projekty zmian przepisów, które obecnie są największymi barierami hamującymi rozwój polskich portów, czyli dotyczących zwrotu VAT oraz odpraw celnych i fitosanitarnych. Wszelkie służby przeprowadzające kontrole będą musiały zmieścić się w 24 godzinach, a nie przetrzymywać statki po kilka dni. Wtedy jednostki te zaczną się odprawiać w polskich portach a nie w Hamburgu czy Bremerhaven. Jest to istotne, bo opłaty celne zostają tam, gdzie następują te odprawy. Anna Kłos EXPRESS BIZNESU | 27


GOSPODARKA MORSKA

NAUtA NA NAJwyżSzyM PozIoMIE

Stocznie rosną w siłę - Głównym celem spotkania jest jak najszersze zapoznanie senatorów i posłów z aktualnymi osiągnięciami i potencjałem przemysłu stoczniowego w Gdyni – powiedział Andrzej Szwarc, Prezes Zarządu Stoczni Nauta S.A. - Trzeba uświadomić sobie, że to ogromny i wciąż rosnący potencjał, że polski przemysł stoczniowy na tym obszarze skutecznie się odbudowuje. Według słów prezesa Nauty, sprzedaż grupy stoczni działających na terenie Gdyni osiągnęła w ubiegłym roku wartość 2 miliardów złotych, a ich produkty to najnowocześniejsze jednostki cywilne i wojskowe oraz remonty wymagające wdrożenia do najnowocześniejszych technologii. Z wypowiedzi prezesa Szwarca wynika, że szczególne nadzieje jego zakład wiąże z dalszymi zamówieniami dla Marynarki Wojennej. Jest to związane z planami – po długiej przerwie – zamówień z Ministerstwa Obrony Narodowej, na nowe jednostki pływające krajowej produkcji. Aspekt poziomu technologicznego rozwoju stoczni podkreślał również Wojciech Dąbrowski, Prezes Zarządu Agencji Rozwoju Pomorza. - Przychody są oczywiście ważne – podkreślił w swojej wypowiedzi – ale perspek-

28 | EXPRESS BIZNESU

fot. materiały prasowe

fot. materiały prasowe

W gmachu „Akwarium” - budynku Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, odbyło się spotkanie przedstawicieli przemysłu stoczniowego z członkami Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Obrony Narodowej Senatu RP. Szczególną uwagę poświęcono osiągnięciom Stoczni Nauta S.A.

PREzES ANDRzEJ SzwARC MóGł PoSzCzyCIć SIę SzyBKIM RozwoJEM StoCzNI JAK I StABILNą SytUACJą EKoNoMICzNą, Co PozwoLIło zAINwEStowAć w Nowy tEREN PRoDUKCyJNy Po PoPRzEDNIEJ StoCzNI GDyNIA S.A.

tywy rozwoju uzależnione są od zdolności do współpracy z partnerami reprezentującymi zaawansowaną myśl techniczną, zdolność biur projektowych stoczni i jej specjalistów do remontu i obsługi nowej generacji statków. Wojciech Dąbrowski porównał stocznie działające pod patronatem ARP zarówno w Gdyni jak i na Pomorzu Zachodnim do borykającej się z poważnymi problemami Stoczni Gdańskiej przywołując dane liczbowe dotyczące zarówno zatrudnienia oraz przychodów fi rm: - Stocznie ARP – 1,6 mld złotych , 3 tysiące zatrudnionych osób - Stocznia Gdańsk – 250 mln złotych, 2 tysiące zatrudnionych osób Prezes Andrzej Szwarc mógł poszczycić się niezwykle szybkim rozwojem Stoczni jak i stabilną sytuacją ekonomiczną, co pozwoliło zainwestować w nowy teren produkcyjny po poprzedniej Stoczni Gdynia S.A. Jest to idealne miejsce do remontu oraz budowy statków. Także tych ogromnych jednostek. Plusem jest fakt korzystnego usytuowania terenu. Kolejny i niezwykle ważny atut to możliwość korzystania z największego na Bałtyku suchego doku o wymiarach 380 x 70 metrów oraz suchego doku o wymiarach 240 x 40 metrów. Specjaliści biorący udział w spotkaniu zgadzali się co do jednego – zarówno przed stocznią Nauta, jak i jej partnerami na rynku stoją dalsze wyzwania w postaci inwestycji i prac nad opracowywaniem i wdrażaniem nowych technologii. Momentem ważnym i napawającym optymizmem było wystąpienie oraz prezentacja dr hab. Inż. Kpt. ż. w. Zbigniewa J. Burciu, Profesora Nadzwyczajnego AM w Gdyni. Opowiadał on o współpracy Akademii Morskiej i Stoczni Remontowej Nauta. Ich wspólnym projektem jest BalticSWATH będący specjalistyczną amfi bią o zastosowaniu przede wszystkim militarnym, ale także cywilnym. Może on służyć straży pożarnej np. przy usuwaniu skutków powodzi, a także służbom medycznym. Podkreślenie w ten sposób owocnej współpracy z placówkami naukowymi miało służyć promocji stoczni jako podmiotu zdolnego do zastosowania nowoczesnych rozwiązań i szybkich wdrożeń. W spotkaniu uczestniczyło wielu ekspertów, z których część zabrała głos w ponad godzinnej dyskusji po wykładzie poprzedzającym zwiedzanie terenów stoczniowych. POR


GOSPODARKA MORSKA

EXPRESS BIZNESU | 29


GOSPODARKA MORSKA

Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. zawarł umowę ze spółką STRABAG na realizację robót budowlanych w ramach projektu „Zagospodarowanie rejonu Nabrzeża Bułgarskiego w Porcie Gdynia”. To największe pod względem finansowym przedsięwzięcie spółki zostanie zrealizowane na ostatnim niezabudowanym dotychczas obszarze gdyńskiego portu. Inwestycja polega na budowie nowego nabrzeża i innej niezbędnej infrastruktury na ostatnim niezabudowanym obszarze gdyńskiego portu.To największe pod względem finansowym przedsięwzięcie Zarządu Portu – umowa opiewa na łączną kwotę blisko 77 mln zł netto – ma na celu zwiększenie możliwości przeładunkowych portu oraz przygotowanie ponad dwudziestu hektarów nieruchomości na potrzeby działalności logistycznej, a w efekcie dalsze wzmocnienie pozycji konkurencyjnej Portu Gdynia w regionie Morza Bałtyckiego. - „Zagospodarowanie rejonu Nabrzeża Bułgarskiego w Porcie Gdynia” jest ko-

30 | EXPRESS BIZNESU

fot. materiały prasowe

Nabrzeże Bułgarskie zostanie zagospodarowane

lejną inwestycją ZMPG-a S.A., na który został złożony wniosek o dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności Unii Europejskiej. Przedsięwzięcie umieszczone jest na aktualnej liście projektów indywidualnych dla Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007 - 2013, pod pozycją POIiŚ 7.2-31.Celem realizacji inwestycji - zlokalizowanej w zachodniej części Portu Gdynia, w bezpośrednim sąsiedztwie Gdynia Container Terminal S.A. - jest rozwój usług przeładunko-

wych na tym obszarze, dzięki stworzeniu właściwych warunków do obsługi ładunków drobnicowych i masowych. Realizacja projektu spowoduje pozyskanie dla portu gdyńskiego nowych klientów zainteresowanych działalnością na tym obszarze. Celem projektu jest także zwiększenie udziału alternatywnych gałęzi transportu (w stosunku do transportu drogowego) w VI Paneuropejskim Korytarzu Transportowym sieci TEN-T poprzez wzrost przewozów drogą morską. Przedsięwzięcie przyczyni się również do ochrony przedmiotowego obszaru portu przed niekontrolowanym spływem wód deszczowych - tłumaczą przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A. Działania w projekcie wymagają m.in. budowy nabrzeży: Bułgarskiego i zamykającego, z niezbędną infrastrukturą, dróg i placów manewrowych wraz z infrastrukturą nadziemną i podziemną oraz makroniwelację terenu. Zagospodarowanie obejmuje również zabudowę ujścia rzeki Chylonka oraz umocnienia odcinków ujściowych rzeki Chylonki i Potoku Chylońskiego, a także sukcesywną budowę nowych powierzchni manewrowych. Inwestycja ma zostać zakończona w marcu 2015 roku. (GB)


GOSPODARKA MORSKA

– sześćdziesiąt lat doświadczenia Korzystając ze swojego bogatego doświadczenia, znając miejscowy rynek oraz posiadając liczne kontakty na świecie agencja gwarantuje niezwykle szeroki wachlarz usług dla podmiotów, których działalność wiąże się z gospodarką morską. Firma powstała w roku 1951 i głównym jej zadaniem było reprezentowanie zagranicznych linii żeglugowych, armatorskich klubów ubezpieczeniowych oraz świadczenie usług agencyjnych w polskich portach. W kolejnych latach poszerzyła swoją działalność o czarterowanie statków, obsługę ładunków ponadgabarytowych oraz pośrednictwo w zatrudnianiu polskich marynarzy u zagranicznych armatorów. W roku 1991 Morska Agencja Gdynia została sprywatyzowana jako pierwsza firma w branży usług morskich. Zmiany które nastąpiły w Polsce w latach dziewięćdziesiątych i wymogi gospodarki rynkowej spowodowały dalsze rozszerzenie zakresu działania firmy o usługi spedycyjne, składowania i obsługę celną. Obecnie działania firmy koncentrują się na zapewnieniu kompleksowej obsługi handlu międzynarodowego ze szczególnym uwzględnieniem obrotu portowo-morskiego. - Uczestniczyliśmy w przemianach gospodarczych naszego kraju – mówi Zygmunt Śmigielski, Prezes Zarządu Morskiej Agencji Gdynia – W znacznej mierze mieliśmy wpływ na to, że przed polskim biznesem otworzył się świat. Rozmach i wszechstronność

Morska Agencja Gdynia umożliwia wysłanie każdego ładunku drogą morską w eksporcie i imporcie do/z dowolnego regionu świata. Realizuje zarówno zlecenia złożone, obejmujące kompleksową obsługę spedycyjno-transportową przesyłek morskich w systemie „domdom”, jak również zlecenia dotyczące poszczególnych faz tego cyklu.

1500 kontraktów rocznie

„Od ponad 25 lat pośredniczymy w zatrudnianiu polskich marynarzy u armatorów zagranicznych – głoszą materiały promocyjne firmy - Realizujemy rocznie ok. 1500 kontraktów dla oficerów i załóg szeregowych u renomowanych armatorów niemieckich, brytyjskich, francuskich, greckich i amerykańskich. Oferujemy atrakcyjne oraz bezpieczne warunki pracy i płacy.” Morska Agencja Gdynia Sp. z o.o. jest także korespondentem międzynarodowej grupy armatorskich klubów ubezpieczeń wzajemnych P&I. Jej przedstawiciele pracują jako agenci awaryjni na rzecz zagranicznych towarzystw ubezpieczeniowych podczas likwidacji szkód w transporcie drogowym, kolejowym i lotniczym. Zakres usług oferowanych przez agencję jest znacznie szerszy i trudny do podsumowania w parozdaniowym wstępie. Jak zaczęła się kariera tego znanego w całym kraju przedsiębiorstwa? Na następnych stronach bardziej szczegółowe omówienie tej listy.

Firma s pec się w s jalizuje między pedycji narodo wej kontene rów oraz ład un i ponag ków ciężkich abaryto wych

Szybki przegląd rodzajów działalność, w którą angażuje się agencja daje imponujący wynik – listę obejmującą kilkanaście pozycji. Kompletne rozwiązania logistyczne (lotnicze, lądowe i morskie), ładunków sypkich i płynnych, kontenerów, ładunków drobnicowych, ładunków chłodzonych, ładunków ponadgabarytowych, sztuk ciężkich, toczonych, a także obsługi celnej, organizacji kompleksowej spedycji i transportu kontenerowego, frachtowania statków pod przewóz wszelkiego rodzaju ładunków, całodobowej obsługi agencyjnej statków i ładunków we wszystkich portach polskich, ubezpieczenia ładunków w transporcie międzynarodowym, obsługi magazynowej oraz składów celnych, wynajmu powierzchni biurowych i magazynowych.

EXPRESS BIZNESU | 31


GOSPODARKA MORSKA

Spedycja, transport drogowy Firma specjalizuje się w spedycji międzynarodowej kontenerów (FCL) oraz ładunków drobnicowych (LCL) ciężkich i ponadgabarytowych. Agencja celna MAG oferuje odprawę celną ładunków w imporcie i eksporcie do/z Polski. Istnieje możliwość odprawy w innych portach niż Gdynia np. hamburg, Rotterdam. Morska Agencja Gdynia umożliwia wysłanie każdego ładunku drogą morską w eksporcie i imporcie do/z dowolnego regionu świata. Realizuje zarówno zlecenia złożone, obejmujące kompleksową obsługę spedycyjno-transportową przesyłek morskich w systemie „dom-dom”, jak również zlecenia dotyczące poszczególnych faz tego cyklu. świadczy usługi związane z ubezpieczeniem transportowanych ładunków. Z myślą o klientach powołała własną agencję celną i otworzyła magazyny i składy celne. MAG posiada własną flotę 60 samochodów ciężarowych. Transportuje przy ich pomocy kontenery, przesyłki drobnicowe.Dowozi i odwozi kontenery do/z portu morskiego. Oferuje też transport typu door-to-door oraz spedycję międzynarodową w całej Europie. Projekty logistyczne MAG dostosowane są do indywidualnych potrzeb każdego klienta.

32 | EXPRESS BIZNESU


GOSPODARKA MORSKA

Usługi portowe, transport kolejowy

Transport morski MAG Realizuje szybkie i pewne dostawy renomowanymi liniami żeglugowymi, w kontenerach oraz statkami ro-ro i czarterowymi, a także przewozy na pontonach pełnomorskich z holowaniami. Agencja umożliwia wysłanie każdego ładunku drogą morską w eksporcie i imporcie do/z dowolnego regionu świata.

Angażowanie marynarzy W ciągu roku Morska Agencja Gdynia aranżuje około 1500 kontraktów dla oficerów i załóg szeregowych, dbając o to, by wszystkie oferty zatrudnienia były zgodne z międzynarodowymi standardami. Agencja legitymuje się certyfikatem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który potwierdza jej wpis do rejestru agencji zatrudnienia, pod numerem 850. Posiada również Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością zgodnie z normami ISO 9001:2008, wydany przez renomowane towarzystwo klasyfikacyjne Det Norske Veritas.

Usługi magazynowe Do dyspozycji klientów agencji oddano też magazyny i składy celne o łącznej powierzchni 9 000 m2. Ich atutem jest znakomita lokalizacja w centrum Gdyni w bliskim sąsiedztwie portu. W porcie Darłowo MAG operuje własnym terminalem przeładunkowym, a także udostępnia zainteresowanym 2 magazyny o łącznej powierzchni składowania 8,000 m2 oraz 9,000 m2 powierzchni placów składowych/przeładunkowych. Magazyny służą do przechowywania różnych ładunków. Pierwszy magazyn przeznaczony jest do składowania ładunków luzem takich, jak zboże, kruszywo, granulaty, wapno i nawozy, drugi natomiast przeznaczony jest na stal, drewno, ładunki paletyzowane, workowane oraz ponadgabarytowe. Firma jest w stanie zapewnić oprócz magazynów i placów składowych także specjalistyczny sprzęt, jak np. dźwigi chwytakowe czy taśmociągi, służące do rozładunku/załadunku różnych towarów.

Biura portowe MAG zapewniają sprawną, całodobową obsługę statków i ładunków we wszystkich portach polskich, w tym wszelkich statków budowanych i remontowanych w stoczniach polskich. We współpracy z agencjami turystycznymi agencja obsługuje również większość statków wycieczkowych zawijających do polskich portów. Poza Biurem Głównym w Gdyni, posiada również oddziały w Gdańsku i Szczecinie, a także w Darłowie. świadczy usługi agencyjne obejmujące m.in.: asystę przy wejściu i wyjściu statku, nadzór nad operacjami portowymi, organizację wszelkiego rodzaju inspekcji i kontroli, prowadzenie dokumentacji statkowej, wymianę załóg, organizację napraw oraz inspekcji, pomoc w nagłych wypadkach np. zapewnienie opieki medycznej. Dzięki rosnącemu zainteresowaniu transportem kolejowym otwarte zostało biuro MAG w Małaszewiczach na granicy polsko-białoruskiej, które jest dedykowane do obsługi relacji kolejowych. Agencja oferuje kompleksowe rozwiązania logistyczne z wykorzystaniem transportu kolejowego, obejmujące swoim zasięgiem kraje Europy, Azji i Bliskiego Wschodu. Oferta obejmuje: - reekspedycję SMGS/CIM lub CIM/SMGS na granicach wschodnich, - transport pojedynczych wagonów, grup wagonów i składów całopociągowych, - szeroki wybór wagonów, dopasowanych do szczegółowych wymagań klienta, - monitoring przesyłek, - organizację przeładunku na granicach, - usługi door-to-door, również dla klientów nie posiadających bocznicy kolejowej, - magazynowanie, usługi przeładunku towarów w całej Polsce,

Wynajem biur i magazynów MAG oferuje zróżnicowane powierzchnie biurowe i magazynowe w centrum Gdyni, które może dostosować do potrzeb i profilu działalności klienta.

EXPRESS BIZNESU | 33


GOSPODARKA MORSKA

Rośnie znaczenie Gdańska i Gdyni na mapie europejskich portów Strumień towarów przeładowywanych dotychczas w Europie Zachodniej może zostać przekierowany do polskich portów wynika z raportu Jones Lang LaSalle “ Polskie porty kontenerowe: nowe kierunki rozwoju rynku logistycznego”. Analitycy z tej firmy podkreślają, że rośnie znaczenie Gdańska i Gdyni na mapie europejskich portów.

34 | EXPRESS BIZNESU

Twórcy raportu, który został opublikowany w sierpniu 2013 roku podkreślają, że obecnie w Polsce działa 6 głównych terminali przeładunkowych, zlokalizowanych w portach w Gdańsku, Gdyni oraz Szczecinie – Świnoujściu. W ciągu ostatnich 5 lat ich przepustowość podwoiła się do poziomu 1 660 000 milionów TEU. Polskie terminale różnią się od siebie szeregiem parametrów takich jak np. wspomniana zdolność przeładunkowa, infrastruktura, kierunki handlowe i nierzadko konkurują o innego klienta. DCT Gdańsk ma potencjał

W gdańskim porcie funkcjują dwa terminale kontenerowe: DCT- Deepwater Container Terminal (o rocznej przepustowości rzędu 1 250 000 TEU, z potencjałem rozszerzenia zdolności przeładunkowych do 4 000 000 TEU) oraz GCT – Gdański Terminal Kontenerowy/Gdańsk Container Terminal (100 000 TEU). Tylko terminal DCT ma parametry umożliwiające obsługę największych jednostek oceanicznych, również tych najbardziej nowoczesnych, przewożących do 18 000 TEU. Dzięki decyzji duńskiego potentata Maersk Line o wprowadzeniu bezpośredniego połączenia z Dalekim Wschodem (AE10) i uczynieniu Gdańska tzw. portem końcowym dla tego serwisu, DCT może koncentrować się na współpracy z regionem Azji i Pacyfiku oraz obsługiwać przeładunki do innych portów bałtyckich – w Rosji, Szwecji, Finlandii i Krajach Bałtyckich. - Co więcej, DCT w Gdańsku ma kilka cech, które sprzyjają budowie mocnej pozycji na europejskiej mapie portowej. Należy do nich: dostępność nawigacyjna (w tym np. odpowiednia głębokość), stabilność poziomu wody, fakt, że w przeciwieństwie do portów położonych w północnej części Bałtyku, Gdańsk jest portem niezamarzającym oraz potencjał rozwoju i ekspansji (możliwość rozszerzenia


GOSPODARKA MORSKA

obszaru). Co więcej, poprawiająca się jakość infrastruktury w strefie nadbrzeżnej, w tym dobre połączenie między portem a autostradą A1, umożliwia konkurowanie o klientów z południowej Polski i krajów sąsiednich - podkreślają analitycy Jones Lang LaSalle.

Sąsiednie w stosunku do Gdanska terminale w Gdyni, czyli Bałtycki Terminal Kontenerowy (Baltic Container Terminal – BCT, o rocznej przepustowości na poziomie 750 000 TEU, jak i Gdyński Terminal Kontenerowy/Gdynia Container Terminal – GCT; 430 000 TEU) nie obsługują natomiast największych jednostek oceanicznych, koncentrując się na tzw. feederach, czyli mniejszych statkach załadowywanych w portach zachodnioeuropejskich. Co ważne, mniejsze statki (do 2 500 TEU) mogą korzystać z Kanału Kilońskiego, co skraca czas dostawy o dwa dni, które większe jednostki musiałyby poświęcić na trasę przez Cieśniny Duńskie. Port w Szczecinie (roczna przepustowość na poziomie 120 000 TEU) jest z naturalnych przyczyn najmniej dostępnym portem z opisywanych. Jego infrastruktura umożliwia obsługę jednostek przewożących ładunek do 1 400 TEU. Mimo tych ograniczeń, Szczecin może być atrakcyjnym przystankiem zarówno dla klientów lokalnych, jak tych działających na terenie Wschodnich Niemiec. Port jest obsługiwany przez feedery ładowane w największych morskich hubach w Europie. Ciekawe są dalsze plany rozwoju portów w Szczecinie i Świnoujściu. Obejmują one m.in. pogłębienie kanałów, modernizację okołoportowych dróg i linii kolejowych, a także wznowienie regularnej obsługi kontenerowców w terminalu w Świnoujściu (pierwsze zawinięcie po przerwie miało miejsce w kwietniu br.) Według twórców raportu właśnie prace związane z poprawą jakości infrastruktury portowej w Polsce będą miały kluczowe znaczenie

fot. Aero.pl

W Gdyni statki mniejsze, Szczecin mniej dostępny

- Dalsze prace nad poprawą jakości infrastruktury portowej i okołoportowej w Polsce, obejmujące również tworzenie obiektów magazynowych w sąsiedztwie terminali kontenerowych, wyspecjalizowanych właśnie w obsłudze towarów transportowanych drogą morską, w połączeniu z osiągnięciem optymalnego poziomu przepustowości portów będą czynnikiem zmian na rynku magazynowym w Polsce - zaznacza Tomasz Olszewski, dyrektor działu powierzchni magazynowo-przemysłowych w Europie Środkowo -Wschodniej w Jones Lang LaSall. Przeszkadzają formalności

Według analityków polskie porty czeka jeszcze wiele wyzwań związanych z zagadnieniami, które mogą hamować ich rozwój. Należą do nich kwestie związane z płatnością podatku VAT, który trzeba uiścić w ciągu 10 dni, co wymaga zamrożenia kapitału obrotowego. Ta sytuacja może się jednak wkrótce zmienić, zgodnie z zapowiedziami rządu. Kolejnym ograniczeniem jest uzyskanie dokumentów zgłoszenia celnego, co zajmuje obecnie o wiele więcej czasu niż w portach zachodnich. I w tym obszarze jest jednak szansa na poprawę – planuje się umożliwienie odprawy celnej jeszcze na statku. Z szacunków Investment Partners, 670 000 TEU kierowanych do lub z Polski jest obsługiwanych poza polskimi portami. Wprowadzenie nowych regulacji celnych, podatkowych i sanitarnych spójnych z tymi w portach Europy Zachodniej, umożliwiłoby skierowanie 70% tego wolumenu właśnie do polskich portów.

Największe porty już są zatłoczone

Twórcy raportu podkreślają także, że polskie porty mają niekwestionowane zalety związane z ich lokalizacją i cechują się dużym potencjałem rozwoju -Jednym z największym atutów polskich portów jest ich lokalizacja, dzięki której mają one wielką szansę stać się kluczowymi również dla handlu w rozwijających się gospodarkach Europy Środkowo – Wschodniej, krajach Wspólnoty Niepodległych Państw, ale także w regionach Rosji położonych w bliskim sąsiedztwie Morza Bałtyckiego. Warto także pamiętać, że cechą charakterystyczną polskich portów jest ich potencjał dalszego rozwoju. Największe porty w Europie są zatłoczone już dziś, a ich rezerwy przestrzenne mocno ograniczone, podczas gdy na polskim wybrzeżu do zagospodarowania pozostały bardzo duże połacie terenu. Uproszczenie procedur podatkowych, celnych i sanitarnych oraz dalszy rozwój infrastruktury, zarówno portowej, jak i tej w głębi kraju, umożliwi polskim portom efektywne konkurowanie o klientów z okręgów przemysłowych południowej Polski, niektórych regionów Czech, Słowacji, a także krajów WNP -mówi Jan Jakub Zombirt, Starszy Analityk Rynku, Jones Lang LaSalle. Oprac (GB)

EXPRESS BIZNESU | 35


Dla przedsiębiorczych

- Ekspert PK KSU radzi Tomasz Dybowski, Regionalny Punkt Konsultacyjny KSU, Agencja Rozwoju Pomorza SA. Możliwość korzystania z programów dotacji miała duży wpływ na rozwój sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Ich pula w większości została jednak już rozdysponowana. Aktualnie na rynku dostępna jest także alternatywa dla dotacji, która pozwala na bieżące finansowanie działalności początkowej, inwestycyjnej i obrotowej sektora MSP. Taką możliwość stwarzają mikropożyczki będące w ofercie funduszy pożyczkowych. W województwie pomorskim ofertą pożyczek dysponuje m.in. Pomorski Fundusz Pożyczkowy i Regionalne Towarzystwo Inwestycyjne SA w Dzierzgoniu. W kolejnej perspektywie programowania funduszy europejskich 2014-2020 miejsce dotacji zajmą głównie fundusze zwrotne. Będą stanowiły kluczowy element wsparcia dla podejmujących i rozwijających działalność mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Programy mikropożyczek mają przewagę nad dotacjami pod wieloma względami. Przede wszystkim są odnawialne. Ich zwrot po zrealizowanej inwestycji pozwala na wykorzystanie ich przez kolejnych przedsiębiorców. Stały dostęp i preferencyjne stawki oprocentowania tych instrumentów korzystniejsze niż w bankach, powodują że przedsiębiorcy bardzo chętnie z nich korzystają zarówno na początku, jak i w trakcie działalności gospodarczej. System funduszy pożyczkowych daje możliwość efektywnego sfinansowania określonych kosztów, w tym m.in. związanych z planowaną inwestycją, wdrażaniem nowych rozwiązań technicznych lub technologicznych, zakupem maszyn i urządzeń, rozbudową, adaptacją lub modernizacją obiektów produkcyjnych, handlowych, usługowych. Z oferty funduszy pożyczkowych mogą skorzystać nawet przedsiębiorcy, którzy mają trudności w dostępie do źródeł finansowania

komercyjnego, co może wynikać na przykład z braku historii kredytowej lub z krótkiego okresu prowadzenia danej działalności. Większość z banków oczekuje minimalnego okresu działania firmy tj. 1 roku lub dłużej. Fundusze pożyczkowe natomiast dysponują ofertą pożyczki na start, kierowanej do osób, które dopiero uruchamiają własny biznes. Kolejnym atutem takich pożyczek jest ich większa dostępność dla firm, wynikająca z uproszczonych procedur wnioskowania i oceny aplikacji. Co również istotne, fundusze pożyczkowe są bardziej elastyczne w kwestiach wymaganych zabezpieczeń i podejścia do klienta. Kwota pożyczki dla mikroprzedsiębiorstwa może wynieść odpowiednio do 0,5 mln i do 1 mln zł dla małych i średnich firm, z okresem spłaty nawet do 60 miesięcy. W przypadku osób planujących rozpocząć działalność gospodarczą, o pożyczkę może starać się każdy, kto dopiero planuje założyć własny biznes. Rozpoczęcie działalności gospodarczej powinno nastąpić wówczas najpóźniej w dniu podpisania umowy pożyczkowej. Taka procedura gwarantuje przyszłemu przedsiębiorcy komfort dostosowania startu biznesowego do możliwości finansowych w ramach pozyskanych środków. Zapraszam do skorzystania z usług pomorskich Punktów Konsultacyjnych KSU (PK KSU). Tutaj uzyskają Państwo informacje w zakresie dostępności pożyczek. W ramach usług doradczych eksperci PK KSU m.in. przygotują razem z klientem biznesplan stanowiący element aplikacji pożyczkowej, a także pomogą w przejściu procedury pozyskania środków. Skorzystaj z usług Punktów Konsultacyjnych KSU W naszej ofercie: Pomoc na start Finansowanie dla firm (dotacje UE, pożyczki, poręczenia) Strategie i Biznesplany Porady prawno – podatkowe Kompleksowa obsługa biznesu Rozliczanie projektów finansowanych z UE

Więcej na www.pomorskie.ksu.parp.gov.pl

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Człowiek – najlepsza inwestycja

36 | EXPRESS BIZNESU


EXPRESS BIZNESU | 37



Model biznesowy Czasem słyszę od przedsiębiorców i prezesów firm pytanie w stylu „jak to jest możliwe, że mojej firmie brakuje Klientów a analogiczna firma po drugiej stronie ulicy prosperuje świetnie”? Albo „dlaczego konkurencja może pozwolić sobie na podwyższanie cen a my je obniżamy”? Tak zadane pytania powinny być punktem wyjścia nie tylko istniejących przedsiębiorstw, ale także nowo powstających biznesów. Odpowiedź jest banalnie prosta – firmy te realizują inny model biznesowy. Menedżerowie często zapominają o tym istotnym narzędziu zarządczym lub uważają, że zarządzają zbyt małą organizacją aby korzystać z modeli biznesowych. Jest to zasadniczy błąd, a każda firma na rynku powinna świadomie ukierunkowywać swoje działania i starać się stworzyć najbardziej opłacalny model działalności. Czym jest model biznesowy?

Model biznesowy to przede wszystkim narzędzie, które ma odpowiedzieć na pytanie jak zwiększyć i utrzymać przewagę konkurencyjną. Narzędzie, które powinno pomóc nam spojrzeć całościowo na najważniejsze elementy naszego biznesu.

Jaki model wybrać?

Podejmując decyzję o stworzeniu modelu dla naszego biznesu mamy duży wybór możliwych rozwiązań – od wielostronicowego biznesplanu po uproszczone metody graficzne. Często głównym czynnikiem oporu przed zastosowaniem modeli biznesowych przez organizacje jest ich złożoność i czasochłonność opracowania. Menedżerowie uważają, że koszt zaprojektowania modelu jest większy niż korzyści z jego zastosowania. Dlatego skupię się na uproszczonym, wizualnym modelu, który pozwoli całościowo spojrzeć na biznes i łatwo poddawać się zmianom.

Projektowanie modelu

Projektowanie dla powyższego modelu, zwanego Lean Canvas, stanowi odpowiedź na szereg pytań, m.in.: Jaki w zasadzie problem / problemy rozwiązujemy? Kim są nasi Klienci i jaką wartość im oferujemy? Co spowoduje, że problem naszych Klientów zostanie rozwiązany?

Lean Canvas is adapted from The Business Model Canvas (http://www.businessmodelgeneration.com) and is licensed under the Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Un-ported License.

Jakie przewidujemy koszty i przychody?

Pytań pojawia się więcej, ważne aby odpowiedzieć na wszystkie możliwie szczegółowo i wypełnić nasz graficzny model (do praktycznego zastosowania polecam narzędzia online, m.in. darmowy: www. leancanvas.com). Po stworzeniu takiego modelu powinniśmy odłożyć go na półkę na kilka dni i po tym czasie wrócić i spróbować stworzyć go jeszcze raz. Świeże spojrzenie pomoże zauważyć elementy, które wcześniej pominęliśmy. Lean Canvas, który stworzyliśmy jest tylko hipotezą, dlatego nie bójmy się go zmieniać. Ba! Zmieniajmy go tak często jak jest to konieczne. Pamiętajmy, że wdrażając model biznesowy w życie na pewno napotkamy na trudności lub szanse, których wcześniej nie przewidzieliśmy. Model biznesowy powinien być naszym przyjacielem, który z lotu ptaka pokazuje nam kierunek do jakiego dążymy jako firma. Czasem trzeba zmienić trochę kurs, dlatego nie bójmy się eksperymentować zarówno na etapie tworzenia modelu jak i jego wdrażania. Zdecydowanie stosujmy podejście zwinne przy testowaniu hipotez z naszego mo-

delu. Sprawdzajmy czy nasze założenia sprawdzają się w rzeczywistości i jeśli tak jest zwiększajmy skalę i rozwijajmy projekt właśnie w tym kierunku. Czy modele biznesowe są dla mnie?

Model biznesowy jest dla każdego kto prowadzi lub planuje stworzenie nowego projektu biznesowego. Co więcej, takie modele powinniśmy tworzyć dla każdego nowego produktu oraz aktualizować w momencie jakichkolwiek zmian w otoczeniu firmy. Więc jeśli po raz kolejny przyjdzie Ci do głowy świetny pomysł na nowy biznes lub zaczniesz zadawać sobie pytanie dlaczego konkurencja lepiej radzi sobie na rynku – stwórz lub przeanalizuj modele biznesowe. Łukasz Olechnowicz KonsultantPM.pl

EXPRESS BIZNESU | 39


Brakuje hoteli w dużych miastach

Największe obłożenie pokoi jest w Warszawie, Kołobrzegu i Krakowie. Może to sugerować, że inwestycja w hotel jest w tych lokalizacjach obarczona relatywnie niższym ryzykiem – wynika z analizy przeprowadzonej przez Lion’s Bank. Raport pokazuje także, że w zaledwie 20 miastach hotele udzielają średnio 12,1 mln noclegów rocznie. Analiza przeprowadzona przez Lion’s Bank mówi o tym, że najwięcej noclegów w hotelach wcale nie jest udzielanych w miastach popularnych turystycznie, gdzie dziś znalezienie pokoju może być nie lada wyzwaniem, tylko w: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. W ostatnich 5 latach udzielano tam średnio od 3,3 do 0,6 mln noclegów rocznie. W gronie miejscowości wypoczynkowych największą popularnością cieszyły się Kołobrzeg, Zakopane, Wisła, Sopot i Mikołajki. W ostatnich 5 latach hotele udzielały tam średnio od 340 tys. do 250 tys. noclegów rocznie. Zestawienie 20 miast o największej liczbie udzielonych noclegów zamykają Gdynia (średnio 184 tys. noclegów rocznie), Karpacz (198 tys. noclegów rocznie) i Świnoujście (116 tys. noclegów rocznie). -Warto w tym miejscu zaznaczyć, że inwestowanie w hotele w miastach, gdzie udzielono najwięcej noclegów, wcale nie musi być rozwiązaniem najbezpieczniejszym i najbardziej zyskownym. O tym decyduje raczej obłożenie - zaznacza Bartosz Turek z Lion’s Bank. Analitycy tłumaczą, że w 20 miastach, w których w ostatnich 5 latach udzielano

najwięcej noclegów, przeciętny poziom obłożenia wynosił 41%. Oznacza to po prostu, że uśredniając te dane każdy pokój był wynajęty przez 4 dni z 10. Większe obłożenie ma ponadto miejsce w dużych miastach (średnio 42%) niż miejscowościach popularnych turystycznie (37%). Baza hotelowa jest więc w tych pierwszych gorzej rozwinięta w porównaniu do popytu. Według autorów analizy średnie ob-

łożenie dla całego miasta także świadczyć o atrakcyjności inwestycyjnej danej lokalizacji. Pod tym względem do czołówki należy Warszawa, Kołobrzeg i Kraków. Uśrednione dla ostatnich 5 lat obłożenie w tych miastach wyniosło odpowiednio 47%, 46% i 45%. Ponad 40-proc. obłożeniem legitymują się ponadto: Świnoujście, Lublin, Gdańsk i Zakopane. Potencjalnie więc w tych lokalizacjach inwestowanie na rynku hotelowym może się okazać zyskowniejsze i mniej ryzykowne. - Dane publikowane przez GUS pokazują ponadto, że w niektórych lokalizacjach inwestowanie na rynku hotelowym wymaga szczególnego nastawienia na klienta z zagranicy. Dotyczy to szczególnie obiektów w Świnoujściu i Krakowie. W ich przypadku odpowiednio 86% i 61% obłożenia w hotelach generowali goście z zagranicy. Odmienna sytuacja ma miejsce w takich górskich miejscowościach jak Wisła, Karpacz czy Zakopane. W miastach tych cudzoziemcom udzielono odpowiednio 6%, 14% i 19% noclegów w hotelach - podkreśla Bartosz Turek z Lion’s Bank. Oprac(GB)

fot. materiały prasowe

Raport pokazuje także, że w zaledwie 20 miastach hotele udzielają średnio 12,1 mln noclegów rocznie.

40 | EXPRESS BIZNESU


Centrum – prestiż i wygoda Fot. JP Development

Rezydencja Wejhera

Najbardziej poszukiwanymi i jednocześnie najdroższymi mieszkaniami są te usytuowane w centrach miast. Klienci cenią sobie wygodę, bliskość szkół, urzędów, komunikacji i całej infrastruktury. Oczywiście takie walory kosztują, dlatego metr kwadratowy mieszkania w śródmieściu nie jest tani. Na tę cenę jeszcze jeden fakt ma wpływ – w centrach miast po prostu brakuje miejsc, gdzie mogą powstać nowe budynki. Miasta rozrastają się na boki a nowe osiedla powstają najczęściej tam, gdzie jest miejsce, czyli na obrzeżach miast. Ale zdarzają się inwestycje, które realizowane są w śródmieściach. Deweloperzy podkreślają, że w chwili obecnej klienci wciąż kierują się w pierwszej kolejności ceną nieruchomości. Ale pomału to się zmienia. Zainteresowani kupnem lokalu coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na lokalizację, ale również standard, użyte materiały czy zastosowane technologie. I często decydują się zapłacić nieco więcej, by zakupione mieszkanie spełniało ich oczekiwania. – My budujemy właściwie tylko w takich lokalizacjach - wyjaśnia Katarzyna Sasiak, dyrektor ds. inwestycji w Przedsiębiorstwie Budowlanym “Górski”. – Dlaczego? Ponieważ takie są oczekiwania naszych klientów. Chcą mieszkać w miejscach dobrze skomunikowanych, gdzie wszystko jest w pobliżu. Sporo takich obiektów zbudowaliśmy w Sopocie. Tak naprawdę to lokalizacja jest najważniejszym czynnikiem, który zachęca klienta do wyboru konkretnego mieszkania. Ludzie chcą mieć wszędzie blisko, żeby dzieci miały niedaleko do szkoły, itd. Mieszkania w centrach miast zawsze będą wartościowe a nierzadko nawet nabierają wartości z czasem. – Realizowaliśmy inwestycje położone w centralnych częściach miast – mówi z kolei Małgorzata Kozłowska, zastępca dyrektora w firmie Mega Invest. – Jedna z nich to budynek, który powstał w Gdyni na Działkach Leśnych. Został on “wpasowany” pomiędzy istniejącą już zabudową. Takie inwestycje są bardzo dobre, ponieważ zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Ale żeby móc je realizować trzeba dysponować gruntami, a to – jak wiadomo – jest największym problemem, ponieważ wolnych działek w centrach miast praktycznie nie ma. Jednym z przykładów takich prestiżowych inwestycji jest budynek powstający w centrum Wejherowa. - Nasza firma zajmuje się przede wszystkim budowaniem apartamentów dla wymagających klientów – mówi Mirosław Gepner z firmy JP Development. - Dla nas ważna jest lokalizacja i jakość, a nie ilość realizowanych inwestycji. Rezydencja Wejhera, powstająca w śródmieściu Wejherowa, jest unikatowo zlokalizowana. A od pewnego czasu coraz częściej oserwujemy tendencję, że klienci zaczynają rozmowę nie od ceny, ale od tego, gdzie dane mieszkanie jest zlokalizowane i w jakich standardach jest budowane. Rafał Korbut EXPRESS BIZNESU | 41


Fot. Materiały prasowe

Garnizon Lofty&Apartamenty

Lofty – oryginalność i styl Od pewnego czasu na wtórnym rynku nieruchomości coraz mniejszą popularnością cieszy się tzw. stare budownictwo. Traci ono na znaczeniu, zyskuje za to najtańszy segment. Ale ci, którzy mają nieco więcej pieniędzy i chcą zamieszkać w oryginalnym wnętrzu, które można w nietypowy sposób zaaranżować szukają innych mieszkań i apartamentów.

Fot. Materiały prasowe

Ciekawą propozycją dla osób bardziej zamożnych i obdarzonych bujniejszą fantazją mogą być lofty, czyli stylowe mieszkania, powstałe po zaadaptowaniu starych hal fabrycznych, czy zabytkowych zakładów produkcyjnych lub budynków

42 | EXPRESS BIZNESU

użyteczności publicznej. Takie mieszkanie to przede wszystkim olbrzymie przestrzenie, wielkie okna, ceglane mury oraz fragmenty dawnych instalacji, na każdym kroku przypominające o historii budynku. Na Pomorzu ten segment rynku

nieruchomości właściwie dopiero raczkuje. Jednak ma przed sobą przyszłość. Zwłaszcza, że często jest to jedyny sposób, by dać „drugie życie” i zachować przed zniszczeniem prawdziwe perełki zabytkowej architektury. Na rozwiązania kreatywne i niestandardowe decydują się zwykle ci, którzy poszukują większej przestrzeni życiowej oraz chcą się wyróżnić. Trzeba dodać, że remont loftu i dostosowanie go do celów mieszkalnych to stosunkowo nowy trend w architekturze i budownictwie. Myśląc o zamianie loftu na mieszkanie trzeba pamiętac o killku sprawach – najważniejsza to to, iż pomieszczenia po starych fabrykach i innych obiektach nie były budowane z myślą o tym, żeby nadawały się do codziennego zamieszkania. Trzeba więc dostosować ściany, podłogi, sufity, itd. Stare magazyny i fabryki mają jednak niewątpliwe zalety. Najważniejsze z nich to ogromna przestrzeń, która można niemal dowolnie zaaranżować oraz wysokość pomieszczeń.


Cechą charakterystyczną loftów jest brak ścian działowych i umożliwiający budowę antresoli, wysoki strop. Idealnym rozwiązaniem przy wydzielaniu poszczególnych pokoi, może okazać się zastosowanie systemu ścian szkieletowych. Spełniają one wymagania przeciwpożarowe, zapewniają wytłumienie hałasu z zewnątrz, oraz dodatkowo są odporne na uszkodzenia mechaniczne. Lofty to nietypowe pomieszczenia, wymagają więc nietypowych rozwiązań architektonicznych. Nieotynkowane cegły, ogromne okna, metal, wyeksponowane fragmenty starych instalacji – to typowy wygląd loftu. Najtrudniejsze przy przebudowie takiego wnętrza jest chyba dobranie wszystkich elementów wnętrza tak, aby współgrały z surowością i minimalistyką przemysłowego wnętrza. Ponieważ lofty stają się modne i coraz częściej zamożni klienci poszukują właśnie takich apartamentów nic dziwnego, że deweloperzy coraz chętniej realizują takie inwestycje. Tak jest też na Pomorzu. Jako przykład takich lokali można wymienić Garnizon Lofty&Apartamenty. Jest to wielofunkcyjny kompleks zrealizowany na obszarze dawnych koszarów wojskowych w Gdańsku Wrzeszczu. W ramach całego przedsięwzięcia powstał nowy, ciekawy obszar miasta wypełniony handlem, biurami oraz mieszkaniami. Pierwsze budynki mieszkalne powstały przy ul. Szymanowskiego, w bliskim sąsiedztwie jednorodzinnej zabudowy oraz w bezpośrednim sąsiedztwie kame-

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Gdański Browar

ralnego parku i zabytkowych zabudowań. Projekt powstał w Pracowni Projektowej Grupy Inwestycyjnej Hossa. Równiez w Gdańsku powstanie kolejna tego rodzaju inwestycja. Przedsiębiorstwo Budowlane „Górski” przebudoje stary browar - jest to prestiżowa inwestycja, która będzie zrealizowana na terenie dawnego Browaru Gdańskiego, w historycznej części Wrzeszcza. Powstanie tam kompleks budynków usługowo - handlowo - biurowych i mieszkalnych, który dzięki połączeniu istniejącej zabytkowej architektury z projektowanymi nowoczesnymi budynkami nada miejscu nowy, szczególny charakter. Na terenie osiedla powstaną lokale mieszkalne usługowe,

obiekty kulturalne, rekreacyjne oraz wyjątkowa atrakcja tego miejsca - mini browar. - Lofty wyróżniają się przede wszystkim tym, że powstają w istniejących już, często zabytkowych budynkach – wyjaśnia Katarzyna Sasiak, dyrektor ds. inwestycji w Przedsiębiorstwie Budowlanym “Górski”. - Te miejsca mają już swoją historię, nietypową aranżację, niepowtarzalny styl. Zazwyczaj takimi apartamentami interesują się klienci, którzy lubią się wyróżniać, bo przecież lofty są unikatowe i niepowtarzalne. A są rzadkością bo liczba obiektów, które można zaaranżować na potrzeby mieszkaniowe, jest ograniczona. Rafał Korbut EXPRESS BIZNESU | 43


Fot. Materiały prasowe

Deweloperzy zaczynają

W ostatnich tygodniach dało się zauważyć pewne ożywienie na rynku budownictwa mieszkaniowego. Deweloperzy zaczęli więcej (w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku) projektów. Deweloperzy, którzy realizują inwestycje na Pomorzu, przyznają, że z optymizmem patrza w przyszłość obserwując zwiększające się zainteresowanie mieszkaniami.

Lipiec był miesiącem ocieplenia na rynku budownictwa mieszkaniowego. Deweloperzy rozpoczęli budowę o ponad 45 proc. większej liczby mieszkań, niż w tym samym czasie przed rokiem. Należy jednak pamiętać, że tak dynamiczny wskaźnik wzrostu spowodowany jest przede wszystkim tym, że w ubiegłym roku w lecie był zastój inwestycyjny. Najnowsze dane GUS pokazują, że po ponad rocznym okresie wyhamowania inwestycji, deweloperzy zaczęli w końcu rozpoczynać więcej projektów. W lipcu rozpoczęli budowę 4,7 tys. lokali, czyli o 45,7 proc. większej liczby lokali, niż w analogicznym okresie przed rokiem. Wzrosła też liczba mieszkań oddawanych do użytkowania. Czy zmiana ta okaże się trwała, pokażą przyszłe miesiące. Aby utrzymała się większa aktywność na rynku niezbędna jest poprawa także w zakresie liczby wydanych pozwoleń na budowę, a tej na razie wyraźnie brakuje. W lipcu liczba pozwoleń w przypadku deweloperów była o 30,8 proc. niższa niż przed rokiem. Efekt bazy

Dane o liczbie rozpoczynanych budów za lipiec można by było odczytywać jednoznacznie pozytywnie, gdyby nie fakt, że są one zaburzone efektem niskiej bazy. Należy bowiem pamiętać, że w lipcu zeszłego

44 | EXPRESS BIZNESU

roku aktywność deweloperów była na bardzo niskim poziomie. Biorąc pod uwagę te same miesiące poprzednich lat, gorszy wynik (2 tys. lokali) zanotowano w lipcu 2009 r., kiedy jeszcze po pierwszym uderzeniu kryzysu bankowego o kredyt wciąż było bardzo ciężko oraz w lipcu 2012 roku (3,2 tys. lokali), kiedy zapaść na rynku budownictwa mieszkaniowego była wynikiem wprowadzenia w życie tzw. „ustawy deweloperskiej”. Zapas pozwoleń

Co ciekawe identyczny mechanizm nie zadziałał w zakresie danych o liczbie mieszkań, na których budowę wydano deweloperom pozwolenia. W lipcu było ich o 30,8% mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W siódmym miesiącu 2013 roku wydano deweloperom pozwolenia na budowę 3,7 tysięcy mieszkań. Jest to więc wyraźnie mniej niż liczba rozpoczętych budów, czego nie sposób utrzymać na dłuższą metę. Trzeba jednak pamiętać, że odwrotna sytuacja miała miejsce przez ostatnich 14 miesięcy, w trakcie których deweloperzy otrzymali pozwolenia na budowę w sumie 18,3 tys. mieszkań więcej niż zaczęli budów, co daje bezpieczny bufor pozwalający na dynamiczny rozwój oferty. Jest jednak mało prawdopodobne, żeby do takiej zmiany rzeczywiście doszło. Należy bowiem pamiętać, że, że wciąż na

rynku pierwotnym w największych miastach utrzymuje się nadpodaż. Znowu więcej mieszkań gotowych

Po kilku miesiącach negatywnych odczytów liczby mieszkań oddawanych przez deweloperów do użytkowania, lipiec przyniósł informacje pozytywne. Dane GUS pokazują, że w lipcu br. firmy budujące mieszkania oddały do użytkowania 4,9 tys. lokali. To o 8,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Należy oczywiście pamiętać, że dane te są efektem decyzji podejmowanych przez deweloperów dwa lata temu. Tyle bowiem trwa w Polsce przeciętny okres od rozpoczęcia inwestycji do oddania jej do użytkowania. Trendy sektorze budownictwa mieszkaniowego

GUS dane o budownictwie mieszkaniowym rozbija na 4 kategorie inwestorów: inwestorów indywidualnych, deweloperów, spółdzielnie oraz pozostałych inwestorów (budownictwo komunalne, zakładowe i społeczne czynszowe). W całym sektorze budownictwa mieszkaniowego wyniki w lipcu można ocenić pozytywnie. W siódmym miesiącu bieżącego roku oddano do użytkowania 12,6 tys. mieszkań, czyli o 6 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Lepiej ocenić można dokonania w zakresie rozpoczynanych inwestycji. W lipcu wszyscy gracze na tym rynku rozpoczęli budowę 12,9 tys. mieszkań. Był to wynik o 14,3proc. lepszy niż przed rokiem. Z drugiej strony wszyscy inwestorzy otrzymali w lipcu pozwolenia na budowę 11,9 tys. mieszkań, czyli o 19,5 proc. mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem.


więcej projektów

Deweloperzy: jest lepiej

Deweloperzy, którzy realizują inwestycje na Pomorzu potwierdzają, że najgorszy czas dla inwestycji mieszkaniowych już minął. - Oczywiście w naszej branży sa opkresowe spadki i okresowe wzrosty – wyjaśnia Katarzyna Sasiak, dyrektor ds. inwestycji w Przedsiębiorstwie Budowlanym “Górski”. - Kilka miesięcy temu był większy zastój, ale ten czas już minął i od lipca ob-

serwujemy rosnące ożywienie. Mamy więc nadzieję, że najgorszy okres jest już za nami. Co do nowych projektów i inwestycji to nasza firma zachowuje ciągłość i cały czas nowe projekty są realizowane. - Na razie skupiamy się na inwestycjach, które są w trakcie realizacji, ale mamy już w planach kolejne projekty – mówi z kolei Małgorzata Kozłowska, zastępca dyrektora w firmie Mega Invest. - Będziemy je wdra-

żać w przyszłym roku. Jeśli chodzi o konkrety – moge jedynie powiedzieć, że skupiamy się na Rumi. Na inwestycjach obecnie realizowanych skupia się także firma Lammex. - W najbliższym czasie nie rozpoczynamy nowych inwestycji – wyjaśnia Piotr Szostek z firmy Lammex. - Oczywiście mamy kolejne plany i projekty, ale będą one realizowane stopniowo, w nieco dalszej przyszłości. Rafał Korbut (źródło: Lion’s Bank)

REKLAMA

EXPRESS BIZNESU | 45


Pięć gwiazdek nad mazurskim jeziorem

To będzie wyjątkowa przestrzeń Piotr Stefaniak, Prezes Zarządu INPRO S.A.

W połowie września ruszy pięciogwiazdkowy i luksusowy hotel Mikołajki zlokalizowany Wyspie Ptasiej w tej miejscowości. Jego inwestorem jest trójmiejski developer Inpro, który w 2005 stworzył równie prestiżowy (lecz czterowgwiazdkowy) hotel Dom Zdrojowy w Jastarni.

Chociaż o hotelu na Wyspie Ptasiej w Mikołajkach firma Inpro mówiła już od 2009 roku to budowa obiektu ruszyła dopiero dwa lata później, czyli w maju 2011 roku. Projekt luksusowego kompleksu apartamentowo-hotelowego na wyspie stworzyły pracownie Fort Polska i P.K Studio Projektowe a wartość inwestycji szacowano na kwotę prawie 60 mln złotych. W ramach inwestycji stworzono także spółkę zależną Hotel Mikołajki, która została inwestorem, a rolę Generalnego Wykonawcy przyjęła spółka Inpro (na podobnych zasadach działa także Dom Zdrojowy). Prace przebiegały zgodnie z harmonogramem i w szybkim tempie, w ubiegłoroczne wakacje udało się więc zbudo-

46 | EXPRESS BIZNESU

wać szóste piętro kompleksu i osiągnąć stan surowy otwarty. Rok później, czyli w sierpniu 2013 budowa hotelu była już na ukończeniu. - Otwarcie hotelu zaplanowane jest na drugą połowę września. Natomiast większy event związany z uroczystym otwarciem powinien nastąpić na jesieni - zapowiada Michał Frątczak, kierownik sprzedaży i marketingu w Hotelu Mikołajki. Unikalna inwestycja

Pomysłodawcy budowy hotelu wielokrotnie podkreślali, że jest to inwestycja unikatowa w skali kraju ze względu na prestiżową lokalizację w samym sercu Mazur, wysoki standard wykonania oraz rozwiązania architektoniczne. Kompels

Hotel został zaprojektowany z myślą o stworzeniu wyjątkowej przestrzeni dla turystów i biznesu. Pomimo futurystycznej architektury, doskonale komponuje się z naturalnym otoczeniem i niezwykłą przyrodą Mazur. Pięciogwiazdkowy Hotel Mikołajki jest zlokalizowany na Wyspie Ptasiej i półwyspie przy Jeziorze Mikołajskim w Mikołajkach. Oba kompleksy hotelu połączymy szklanym tunelem, co sprawi, iż odwiedzający będą mieli wrażenie jakby stąpali po wodzie. Mazury - Kraina Tysiąca Jezior, nominowana w plebiscycie „Nowe 7. Cudów Natury” jako jedyny polski kandydat, są miejscem unikalnym w skali międzynarodowej. Właśnie dlatego tutaj zdecydowaliśmy się zlokalizować nasz hotel.


Luksusowy charakter kompleksu potwierdzi również towarzysząca mu marina, która będzie otwarta dla wszystkich żeglarzy.

Taki obiekt, który początkowo pomieści 38 łodzi w przyszłości ma zostać rozbudowany i dysponować 56 miejscami do cumowania.

Goście zacumują w hotelowej marinie

Luksusowy charakter kompleksu potwierdzi również towarzysząca mu mari-

na, która będzie otwarta dla wszystkich żeglarzy. Taki obiekt, który początkowo pomieści 38 łodzi w przyszłości ma zostać rozbudowany i dysponować 56 miejscami do cumowania. Marina ma być ukłonem inwestora w stronę turystów i gości hotelowych, którzy wypoczywają na Mazurach żeglując na swoich jachtach. - Właściciele apartamentów na najniższym piętrze będą mieli bezpośrednie wyjście na taras, a co za tym idzie – ide- Otwarcie hotelu zaplanowane jest na drugą połowę września. Natomiast większy event związany z uroczystym otwarciem powinien nastąpić na jesieni - zapowiada Michał Frątczak, kierownik sprzedaży i marketingu w Hotelu Mikołajki. alny dostęp do przycumowanej jednostki. Goście hotelowi nieposiadający własnego jachtu będą mogli wypożyczyć na miejscu jednostkę wyposażoną między innymi w telewizor, DVD, mikrofalę i ogrzewanie oraz radiotelefon, pozwalający na bezpośrednią komunikację z obsługą portu. Dla osób, które nie dysponują niezbędnymi uprawnieniami, do dyspozycji będzie również sternik łodzi. Hotelowa kuchnia przygotuje także gotowe pakiety posiłków dla żeglarzy przepływających przez Mikołajki. Przy Hotelu znajdować

fot. materiały prasowe (5)

powstaje bowiem w ogromnie popularnych wśród turystów Mikołajkach a jego futurystyczna architektura ma komponować się z okoliczną przyrodą. Przy budowie kompleksu apartamentowo-hotelowego zastosowano również najwyższej jakości materiały wykończeniowe. Fasada budynku będzie aluminiowoszklana, tarasy i loggie pokryte deską tarasową systemową lub gresem mrozoodpornym. Luksusowy charakter inwestycji podkreślą przeszklone elewacje, tereny zielone zaprojektowane tuż nad wodą; zapowiedziano także łatwy dostęp do wszystkich kondygnacji budynków dla osób niepełnosprawnych oraz całodobowy system monitorowania kompleksu. Wnętrza apartamentów zostały zaprojektowane w stylu nowoczesnym, uwzględniając najnowsze trendy światowego design. Nowatorskie i odważne rozwiązanie będzie polegało na połączeniu obu budynków hotelu szklanym tunelem, co sprawi, iż odwiedzający będą mieli wrażenie jakby stąpali po wodzie. Już teraz, czyli na miesiąc przed otwarciem kompleksu w Mikołajkach prasa określa go najbardziej prestiżowy obiekt na Mazurach skierowany raczej dla bogaczy. Inwestor nie zaprzecza, że liczy właśnie na taki profil klientów. -Ofertę kierujemy do zamożnej, bardzo wąskiej grupy odbiorców - mówią przedstawiciele Inpro.

się będzie również Bosmanat, aby jakość portu była zawsze na najwyższym poziomie. Każde stanowisko cumownicze będzie miało podłączenie do prądu oraz bieżącej wody. W ofercie będzie również opcja wynajęcia stanowiska do cumowania w ramach postoju rezydenckiego, na cały sezon- zapowiada Michał Frątczak W menu będą również mazurskie specjały

Noclegowa oferta obiektu będzie się składała z 78 luksusowych i klimatyEXPRESS BIZNESU | 47


Luksusowy charakter inwestycji podkreślą przeszklone elewacje, tereny zielone zaprojektowane tuż nad wodą.

Fasada budynku będzie aluminiowo-szklana, tarasy i loggie pokryte deską tarasową systemową lub gresem mrozoodpornym. zowanych pokoi (będą one wyposażone m.in. w sejf, TV SAT z bogatą ofertą programową, telefon). Oferta Hotelu Mikołajki skierowana do klientów biznesowych to trzy sale konferencyjnymi z możliwością ich połączenia w jedną o powierzchni 350 mkw. Część konferencyjnobankietowa ma także zostać wyposażona w klimatyzację oraz najnowocześniejsze technologie AV. Pięciogwiazdkowiec w Mikołajkach swoim gościom udostępni hotelową restaurację, która oprócz kuchni międzynarodowej będzie serwowała także mazurskie specjały, a w gastronomiczno-bankietowej części hotelu znajdzie się też pub i klub nocny z kręgielnią. W hotelu o standardzie pięciu gwiazdek (Mikołajki otrzymały już promesę na pięć gwiazdek na maksymalny, dwuletni okres) nie może zabraknąć także częśći SPA. W hotelu firmy Inpro taka oferta będzie się składała z 10 gabinetów zabiegowych, i kompleksu saun.

Pomysłodawcy budowy hotelu wielokrotnie podkreślali, że jest to inwestycja unikatowa w skali kraju ze względu na prestiżową lokalizację w samym sercu Mazur, wysoki standard wykonania oraz rozwiązania architektoniczne.

Apartament na własność, albo do wynajęcia

Oprócz typowych pokoi hotelowych w kom-

48 | EXPRESS BIZNESU

pleksie w Mikołajkach pojawi się także unikalne rozwiązanie na Mazurach, czyli apartamenty typu Condo. Chodzi konkretnie o 25 komfortowych apartamentów wykończonych pod klucz, które developer sprzedaje w cenie od 19 do 25 tysięcy złotych za metr kwadratowy (to cena netto, obowiązująca do września 2013 roku). Apartamenty będą częścią całego kompleksu a ich nabywca będzie miał możliwość wybrania sposobu ich wykorzystania. Dostępne są dwie opcje, pierwsza polega na wykorzystaniu kupionego apartamentu na przykład jako całorocznego lub sezonowego mieszkania, druga to udostępnienie apartamentu do wynajmu. Posiadacze apartamentów, którzy zdecydują się je wynajmować formalności w tym zakresie Noclegowa oferta obiektu będzie się składała z 78 luksusowych i klimatyzowanych pokoi. przekażą zarządcy hotelu, a apartament będzie długoterminową inwestycją przynoszącą dochód z wynajmu. Według orientacyjnej symulacji inwestora hotelu, roczny dochód z wynajmu jednego apartamentu ( przy założeniu obłożenia w wysokości 50 procent) może wynieść około 40 tys. złotych rocznie. Grzegorz Bryszewski


EXPRESS BIZNESU | 49


Ą J S O R Z O W O S BIZNE Микро-офис Предложение микро-офиса, прежде всего, обращено ко всем малым предпринимателям, которые хотели бы вести бизнес в Гдыни. Также для тех, кто имеет клиентов в Троеграде и приезжает на встречи. Проект Lokale выходит на рынок с предложением пользования всем необходимым оборудованием за небольшую плату (стол, интернет, факс, принтер, конференц-зал, секретарь). Бизнесмен может сосредоточиться только на своей работе. Пользуясь услугами coworking платить нужно только 380 польских злотых в месяц. Предпринимателю не нужно трудоустраивать секретаря и уборщика. Люди, работающие в офисе, все сделают за Вас — помогут в организации, сборе и порядке бухгалтерских документов. На месте также присутствует юрист.

В Гданьске появится 19-этажное здание В конце года будет готов самый высокий небоскреб в Гданьске. Объект создается на месте разрушенного универмага Нептун в центре Вжешча. В Офисном Центре Нептун, расположенном при главной артерии Троеграда, на 19 ярусах должно быть 15 тыс м2 административной поверхности. Конец работ запланирован на ноябрь 2013 года. Первые арендаторы въедут в свои офисы в первом квартале 2014. Хотя здание строится на месте разрушенного универмага Нептун, от старого объекта не осталось ни следа. Старый дом был дословно выкопан до фундамента, потому что имелся только один подземный этаж, а сейчас их уже три.

50 | EXPRESS BIZNESU

Второй этап строительства PGE Arena

Картинг, лазерный пэйтбол, сквош, боулинг, бильярд, ресторан, тренажерный зал и спортивный магазин появятся в центре отдыха, который строится на стадионе PGE Arena в гданьском районе Летница и откроется в начале следующего года. Возведение комплекса является вторым этапом строительства. В планах уже есть и третий этап — «янтарики», поля между стадионом и парковкой P5. Находится будут там площади под отели, рестораны, магазины, торговые центры, бассейн. Площадь территории составляет 4,5 га и полностью принадлежит городу. Строительство центра отдыха, стоимость которого - 9,5 млн злотых, имеет огромное значение для будущего стадиона и целого района Летница.

Отель в сердце Кашуб Расположенный на территории красочных Кашуб, в 25 км от Гданьска, отель Козий Град является идеальным местом для людей, которые хотят спрятаться от суеты большого города во время уикенда, а также для фирм, которые стремятся обеспечить своим работникам идеальные условия для проведения семинаров, отдых, неповторимые моменты в Парке Экстремального Отдыха. Людям, которые очень устали и подвергались стрессу, предлагаем расслабляющий гидромассаж в бассейне, купание в джакузи или отдых в сауне. Для желающих успокоить нервы другим способом, приглашаем порыбачить на приотельном рыбном пруду. Прогулка в стиле Nordic Walking - это прекрасная возможность побыть самим собой, прислушаться к собственным мыслям и дыханию. Игра в волейбол, пинг–понг – это прекрасный способ активного отдыха, но также для интеграции семьи. Дети смогут одержать победу над родителями, порезвиться на игровой площадке, сходить в Мини Зоопарк, в котором увидят ослика, козлика, пони.


ny orzu skierowa m o P o ik n d o u Biznesu” rótki przew ss k re y p m x je „E r tu e n m e z u lny n ronach pre cznych. Aktua y z ję o k Na kolejnych st js an. sy ro esmenów ych przez Rosj n n iz a z b i d ie w w ó d st o ry ie ieśc do tu miejsc w Trójm .ru u k il k o d e ż k portalem 3gsg z y trafi ta c ra łp ó sp w ał dzięki Materiał powst

Роскошь в сердце Труймяста Если Вы цените роскошь, хороший вкус, неповторимый интерьер, превосходную кухню и любите природу, тогда отельDwór Oliwski идеально Вам подойдет. Роскошный пятизвездочный отель, расположенный в гданьской Долине радости, – это неповторимое место, созданное с мыслью о самых притязательных гостях. Высшее качество обслуживания, специальное меню от шефповара, уникальная архитектура, неповторимая атмосфера и великолепный сад никого не оставят равнодушным. Отель Dwór Oliwski – это роскошный пятизвездочный отель, расположенный около Ландшафтного парка Труймяста, в историческом районе Гданьска – Оливе. Недалеко от отеля (всего в 5 км) находится крупнейший на Поморье торговый центр «Galeria Bałtycka», где любителей шоппинга ждет множество элитных бутиков со всего мира (Lacoste, Tommy Hilfiger, Tru Trussardi, Max Mara и др.), а также эксклюзивные польские бренды – например, Ochnik, где можно приобрести изделия из меха и кожи высшего качества. Всего в нескольких минутах езды от отеля располагается Торговый парк «Matarnia», где находится популярный гипермаркет «Ikea». В распоряжении гостей отеля Dwór Oliwski 70 роскошных номеров (в том числе 2 апартамента и 11 номеров «junior suite»). Благодаря необычному творческому подходу к созданию интерьера, отель Dwór Oliwski выделяется на фоне других отелей в Гданьске, что делает его поистине уникальным.

Если Вы нуждаетесь в отдыхе, тишине и покое, тогда советуем отправиться на прогулку по романтическим дорожкам восхитительного сада или надеть халат и посетить эксклюзивный SPAцентр. Под звуки успокаивающей музыки окунитесь в прозрачную воду бассейна, насладитесь отдыхом в джакузи, расслабьтесь в парилке или посетите «солнечный пляж», где можно расположиться на удобном шезлонге и почувствовать вкус экзотики. SPA-центр отеля Dwór Oliwski предлагает широкий выбор массажа и spa-процедур по уходу за лицом и телом. Большой популярностью у гостей пользуются специальные пакеты на проживание, особенно «Романтическое путешествие для двоих» и « Выходные с подругой». Первый пакет предназначен для пар, желающих приятно провести время в романтической атмосфере вдали от городского шума и в окружении красоты. Пакет включает в себя ночлег в двухместном номере, обильный завтрак в форме буфета, приветственный подарок (бутылка

вина и корзина с фруктами в номере), романтический ужин, молочную ванну при свечах, полный расслабляющий массаж, а также возможность пользования услугами SPA-центра. Трехдневный пакет «Выходные с подругой» предназначен для дам, желающих провести незабываемый отдых в Труймясте. Пакет включает два ночлега в роскошном двухместном номере, обильный завтрак в форме буфета, обедоужины с авторским меню шеф-повара, а также пользование услугами SPA-центра. Для каждой из дам SPA-центр отеля Dwór Oliwski подготовил шоколадную процедуру с укрепляющим эффектом, процедуру для лица Thalgo Traditional с кавитационным пилингом, а также маникюр с процедурой по уходу за кожей рук. Приглашаем посетить отель Dwór Oliwski – модное место в Труймясте! Присоединяйтесь к нам на www. facebook.com/dworoliwski и следите за нашими акциями и спецпредложениями на нашем сайте – www.dworoliwski.pl EXPRESS BIZNESU | 51


Й Е И С С О Р С С Е ИЗН

Б

Вблизи Троеграда Отель Меркурий находится непосредственно при троеградской окружной при первом съезде с автомагистрали А1 по дороге на Щецин, а также на небольшом расстоянии (15 км) от аэропорта им. Леха Валенсы в Гданьске, 10 км от магазина Ашан, 11 км от Fashion House и 13 км от IKEA, в населенном пункте Страшин. В отеле для Гостей имеется терраса и принадлежности для барбекю. Также предоставлен бесплатный доступ к беспроводной сети интернет. Во всех номерах присутствует ванная комната, письменный стол и телевизор с русскими каналами. Ресторан специализируется на региональной и международной кухне. Завтрак подается в виде шведского стола, а бар, работающий круглосуточно, предлагает Гостям разнообразные напитки и закуски. Имеется также обслуживание в номерах.

Информационный портал на русском языке www.3gsg.ru – это первый в русскоязычных странах веб - портал о Гданьске, Сопоте, Гдыне для туристов и предпринимателей На нашем сайте Вы найдете множество интересной информации, которая поможет Вам без проблем путешествовать по приморскому региону. Мы поможем Вам выбрать безопасный и подходящий вид транспорта, недорогой и комфортный ночлег, подскажем, где попробовать вкусную польскую кухню, как провести свободное время, выбрать место досуга и развлечений для детей.

52 | EXPRESS BIZNESU

Land сервис В Гданьске появился новый отдел фирмы Land Serwis. Ведущими марками являются Land Rover и Jaguar, но благодаря современному диагностическому оборудованию Autologic возможен ремонт всех европейских премиум марок. Специализацией сервиса является электроника. Сервис предлагает комплексное сервисное обслуживание, также услуги рихтовки, покраски, «door to door», помощь 24/7, безналичный расчет, альтернативные автомобили Jaguar. На месте есть склад частей Land Rover и Jaguar (оригиналы и

заменители), также аксессуаров off-road. Land Serwis приглашает владельцев всех вездеходных автомобилей на консультацию и модернизацию. Опытный персонал не оставит ни одну проблему без внимания.

Велосипеды в аренду В Сопоте будут открыты семь точек, в которых можно будет арендовать 140 велосипедов фирмы Nextbike. Власти города рассчитывают, что таким образом, часть горожан и туристов пересядет на двухколесный вид транспорта. Пользование системой аренды не вызывает трудностей и длится максимально 5 минут. Достаточно зарегистрироваться на сайте, назвав свое имя, адрес и номер телефона. Затем нужно оплатить счет с помощью перевода или кредитной карты. Велосипеды можно будет брать и возвращать в точках: на площади Друзей Сопота,

около Администрации города, на Бродвине, в Пшилесье, около станции СКМ Сопот Каменный Поток и Высчиги, на Мицкевича. В столице аренда велосипеда на 20 минут бесплатна. Аренда от 20 до 60 мин стоит 2 польских злотых, а каждый следующий час — 4 злотых. Цены в приморском курорте пока неизвестны. Фирма Nextbike рассчитывает, что велосипедная система в Сопоте приведет к тому, что появится интерес в Гданьске и в Гдыни. Но города должны будут доплачивать и на данный момент не приняли решения.

Штраф на родном языке 11 ноября 2013 года вступит в силу приказ в зоне Шенген о том, что выписываемые штрафы должны быть на родном языке нарушителя дорожного движения. С этого дня, если путешественник нарушит правила дорожного движения, например, в Бельгии и получит штраф, выписанный понидерландски, то не обязан его оплачивать. Речь идет прежде всего о нарушениях скоростного режима. Штраф должен быть выписан на языке, понятном для водителя, иначе будет недействителен.


Померании, о п ь л те и д о в уте с” знес-экспрес яем краткий п л и в „Б та к с с д у е п р ы п в й ы ущи е. х страницах м несменов. Тек з и б и в щают россиян то е На следующи с с и о р п у е т ы х р и к то с с о де, к й на ру тах в Троегра с е направленны м х лом 3gsg.ru и к та ь р л о о п к с с е н те о о б т а е йр также расскаж ря совместно а д го а л б н а д з со Материал был

Лазерная коррекция зрения

Mera Hotel & SPA Эксклюзивный отель в Сопоте, самом популярном польском курорте, расположенный на берегу моря. Отель располагает 145 комфортабельными номерами с видом на море, банкетным и конференц-залами, а также 2 ресторанами. Незабываемые впечатления от проживания в отеле принесет отдых в зоне SPA & Wellness, состоящей из 35 процедурных комнат и 4 бассейнов (один из которых находится на крыше отеля). Ресторан Pescatore предлагает своим Гостям блюда à la carte, приготовленные исключительно из свежих и натуральных продуктов, которые придутся по вкусу самым притязательным гурманам. В ресторане Mera Brasserie в распоряжении Гостей находится 140 мест. Просторный интерьер и удобное расположение в отеле обязательно оценят как компании, так и семейные пары с детьми. Завтрак подается в форме шведского стола, а для выбора блюд на обед и ужин Гостям будет предложено меню. Mera Hotel & Spa располагает 3 конференц-залами, которые идеально подходят для организации различных мероприятий, как частных, так и корпоративных.

Операции по лазерной коррекции зрения становятся все более популярными. Стоимость операции (на один глаз составляет от 2000 до 3600 PLN), по сравнению с затратами на покупку очков и контактных линз, существенно снизилась, а комфорт от обретения хорошего зрения стоит того, чтобы решиться на операцию. В настоящее время операции по лазерной коррекции зрения являются полностью безопасными. Среди 35 миллионов проведенных операций не было ни одного случая, чтобы пациент потерял зрение. Согласно официальным американским статистикам, благодаря лазерной коррекции зрения 98% пациентов с близорукостью в малой либо умеренной степени и 84% пациентов с большой близорукостью получили идеальное зрение либо лучшую остроту зрения. Метод iLASIK широко используется в Америке, в том числе в НАСА и американской армии. На сайте www.blikpol.pl Вы сможете получить подробную информацию о лазерной коррекции зрения.

Стоматологическая клиника NOVA DENTIS в Гданьске — это стоматологическая клиника, предлагающая широкий спектр услуг. Русскоговорящий персонал и эластичные часы приема вносят удобство для пациентов из Калининградской области. Квалифицированный медицинский персонал с использованием современного оборудования и материалов восстанавливает пациентам здоровые и их белые улыбки. Наша работа заключается в первую очередь в лечении, но мы также позаботимся о эстетике ваших зубов. Процедуры эндодонтии,

хирургии, протезирования, пародонтологии и импланталогии проходят в комфортных эргономичных креслах, в спокойной среде без стресса и боли. Лечение проводится под местной анестезией. У нас работают лучшие врачи Троеграда, квалифицированные ассистенты, работающие на высокого класса медицинском оборудовании и на стоматологических материалах последнего поколения. Мы приглашаем Вас ознакомиться с нашим предложением и прайс-листом на сайте www.gdansk.novadentis.pl

EXPRESS BIZNESU | 53


Nowinki

h c e r e t z c a n h c a ł ko

Sukces nowej Toyoty Corolli

To już 11. wcielenie kultowej Toyoty Corolli, produkowanej nieprzerwanie od 47 lat i sprzedawanej w 154 krajach na całym świecie, można było zobaczyć pod koniec lipca, gdyż właśnie wtedy weszła do sprzedaży. Do chwili obecnej model tego samochodu znalazł ponad 40 milionów zadowolonych klientów. Nowa Toyota Corolla wyróżnia się bardzo eleganckim nadwoziem zaprojektowanym według najnowszego stylu Toyoty „keen look“. Uwagę zwracają przede wszystkim boczne subtelne przetłoczenia w nadwoziu, zaokrąglenia na masce, duży grill przedni w kształcie trapezu czy ekskluzywne klamki rodem z Lexusa. Wnętrze jest bardzo przestronne, wygodne i obfitujące w wiele akcentów stylistycznych z panelem pokrytym lakierem w kolorze czerni fortepianowej i srebrnymi listwami na czele. Zmieniły się również wymiary w stosunku do poprzedniczki. Nowa Toyota Corolla ma większy o 10 cm rozstaw osi (teraz 270 cm), jest dłuższa o 8cm i może się pochwalić największą w klasie długością między przednim a tylnym siedzeniem. Tradycyjnie już posiada duży bagażnik (452 litry) oraz wyposażona jest w coraz popularniejszy system bezkluczykowy. Toyota tradycyjnie w standardzie oferuje bogate pakiety bezpieczeństwa: ABS, EBD, BA, VSC, TRC, Isofix na skrajnych siedzeniach, przednie i boczne poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, kurtyny powietrzne oraz wiele innych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo zarówno kierowcy jak i i pasażerów.

54 | EXPRESS BIZNESU

Volvo XC90 zaskoczy technologią

Nowy model XC90 owiany jest tajemnicą. O ile Szwedzi skrywają sylwetkę tego auta, bardzo otwarcie pokazują jakie technologie znajdą się na jego pokładzie. Pod Goeteborgiem odbył się pokaz kilku systemów bezpieczeństwa, które pojawią się we flagowym skandynawskim SUV-ie. Do testu wykorzystano stary tor doświadczalny Volvo Car Group zlokalizowany nieopodal fabryki Torslanda, około 15 km od Goeteborga. Systemy przyszłości zamontowano na potrzeby pokazu w obecnie produkowanych modelach V40, XC60, S60, V60 i V70. Samochód będzie wyposażony m.in. w układ wykrywania pieszych w warunkach nocnych. Koncern Volvo Cars jest pierwszym, który zastosował w swoich samochodach szereg technologii automatycznego hamowania w przypadku wykrycia zagrożenia.

Najnowsza generacja takich systemów została przystosowanych do warunków nocnych. Dotyczy to systemów wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów. Spójrzmy też na kilka udogodnień, z których kierowca będzie z pewnością korzystał na co dzień. Jedno z nich to aktywny tempomat z asystentem kierowania, który pomaga kierowcy pozostać na właściwym pasie ruchu i utrzymać właściwe tempo jazdy. Pojawi się też nowe urządzenie, pozwalające automatycznie podążać za poprzedzającym pojazdem. Bardzo ciekawym rozwiązaniem ma być łączność Car 2 Car – chodzi o opracowanie wspólnego standardu, w którym będą mogły się ze sobą porozumiewać samochody różnych marek! Technologia wykorzystuje nadajniki w pojazdach oraz infrastrukturę drogową – znaki i sygnalizatory świetlne.

Odświeżona Skoda Rapid Rapid zadebiutował niecały rok temu. Mimo to już doczekał się unowocześnienia i w sierpniu „zaktualizowane” auto trafiło do produkcji. Z najważniejszych zmian, jakie wprowadził producent, należy wymienić dodatkową, 90-konną odmianę diesla o pojemności 1,6 litra (dwie wersje – ze skrzynią manualną i automatyczną), doszedł też opcjonalny pakiet Green Tec, pozwalający obniżyć zużycie paliwa. Jako opcjonalne wyposażenie pojawiły się też reflektory ksenonowe o wysokiej jasności. A wnętrze? Tu zauważymy m.in. trójramienną kierownicę, nowe materiały na fotelach, większą liczbę dekoracyjnych elementów na desce rozdzielczej oraz bardziej zaawansowane systemy multimedialne.


esign – czym d y c ją u k a k s a najbliższym hniczne, z w c m te y z ie c n a o z lb ią a w czyli, , ciekawe roz ów nas zasko nowych aut, d li o e h d c o o m m Nowe modele a a s ilk i k c my asie producen dzić. Wybraliś w y. ra p s to y w ostatnim cz m iliś ię w sprzedaż w s o ią n w ta s ja o o P p ? ro ą z pie czasie zaskoc rynek albo do a n ły fi a tr o n w eda które albo nio

Renault Captur, czyli miejski crossover Renault zaprezentowało niedawno model Captur, swój pierwszy miejski crossover, wyróżniający się połączeniem tego, co najlepsze w trzech rodzajach samochodów: pełnego ekspresji stylu i wysoko umieszczonego miejsca kierowcy typowego dla SUV-ów, dużej ilości miejsca i możliwości zmiany konfiguracji typowej dla vanów oraz zwrotności i przyjemności prowadzenia typowych dla samochodów kompaktowych. Captur to kompaktowy crossover o praktycznym przeznaczeniu. Kształt nowego crossovera Renault zyskuje na dynamice dzięki wysuniętej do przodu i pochylonej przedniej szybie. Jego kompaktowe wymiary i zwiększony prześwit, duże koła i osłony dolnej części nadwozia to tylko niektóre cechy nowego modelu. Pomimo swoich kompaktowych wymiarów (4,12 m) Renault Captur jest autem o przestronnym wnętrzu, co potwierdza wysunięta szyba przednia i duże wymiary kabiny. Ma wiele cech vana: wysoko umieszczone miejsce

kierowcy, duży bagażnik, liczne możliwości aranżacji wnętrza i innowacyjne schowki. Model w standardzie posiada wyposażenie godne wyższego segmentu: kartę Renault zamiast kluczyka, system wspomagania ruszania pod górę, kamerę i radar cofania. Może być również wyposażony w system wspomagania parkowania tyłem lub kamerę cofania oraz nowy, wbudowany tablet multimedialny Renault R-Link z ekranem dotykowym 7”, nawigacją i dostępem do internetu. Opracowane na platformie Nowego Clio Renault Captur posiada doskonałe właściwości dynamiczne.

X5 – uterenowiony luksus od bMW debiut rynkowy nowej X5-ki już niebawem! to trzecia generacja największego SuV-a Bmw. producent tej jesieni z pewnością zaskoczy, i to nie raz. właśnie jesienią na rynku pojawi się zupełnie nowe X5, flagowy SuV bawarskiej marki. Ale to nie wszystko. po nim zobaczymy dwie nowości typu liftback, czyli X4 bazujące na podzespołach X3 i prawdopodobnie (nieco później) nowe X6.

Nowa odsłona flagowego modelu Opla

Nowa generacja utytułowanego Opla Insignia została udoskonalona pod każdym względem. Nowa Insignia zwraca uwagę szerszą i niżej osadzoną chromowaną osłoną chłodnicy w kształcie trapezu. Błyszczące, czarne oprawy reflektorów oraz detale pokryte chromem potęgują wrażenie najwyższej jakości. Nowe formy charakterystycznych przetłoczeń boków i doskonalsza stylistyka tyłu nadwozia, w tym kształt świateł wykonanych w technologii LED, dodają Nowej Insignii elegancji, bez uszczerbku dla dynamiki wzornictwa, które zadecydowało o sukcesie modelu. Dużym wyzwaniem dla producenta było udoskonalenie wnętrza oraz poprawienie komfortu. Kolejna nowość to poprawa właściwości jezdnych. Nowe, lepsze zawieszenie i zmodyfikowana geometria zaowocowały niepowtarzalnym połączeniem wysokich osiągów oraz wygody podróżowania na długich dystansach. Kierowcy nie powinno też zabraknąć mocy generowanej przez silnik – tej bowiem dodano przy jednoczesnym obniżeniu poziomu emisji spalin. Nowa Insignia zapewnia doskonałe nagłośnienie oraz niecodzienne możliwości komunikacji ze światem zewnętrznym. Nowe, duże, kolorowe ekrany informacyjne na tablicy przyrządów pozostają zawsze w zasięgu wzroku kierowcy. Każda Insignia oferuje łącze Bluetooth®, złącza AUX-in i USB. Nie musisz być pasjonatem nowych technologii, aby docenić możliwości najnowocześniejszego systemu multimedialnego Opla. IntelliLink Touch R 700 integruje wszystkie najbardziej potrzebne funkcje smartfona, rewolucjonizuje technologię interaktywnych, multimedialnych samochodowych interfejsów sterowania. Jeśli do tego wszystkiego dodać kamery oraz czujniki radarowe, nowy aktywny tempomat czy system ostrzegający o pojazdach znajdujących się w martwym polu – nowa Insignia z pewnością jest warta zainteresowania. EXPRESS BIZNESU | 55


56 | EXPRESS BIZNESU


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.