Polskie Mięso, numer 3

Page 6

Głos z branży

Perspektywy na rynku mięsa W nowy rok wkroczyliśmy już na dobre, nadszedł więc czas na obiektywne prognozy dla branży mięsnej. Czy po ostatnim trudnym okresie nastaną już tylko lepsze czasy? A może jednak rekordowe ceny trzody i bydła pod koniec 2011 r. zapowiadają dalsze kłopoty? O odpowiedź na te pytania poprosiliśmy Eksperta ds. Analiz Rynków Rolnych – MICHAŁA KOLEŚNIKOWA.

R

Strona

6

Rok 2011 polska branża mięsna prawdopodobnie zapamięta jako bardzo trudny. Ceny wszystkich głównych gatunków żywca osiągnęły bowiem najwyższe w historii poziomy. To, że żywiec będzie drogi nietrudno było przewidzieć już wiele miesięcy wcześniej. Jednak nikt chyba nie spodziewał się, że przeciętne ceny w przypadku indyków i bydła przekroczą 6 zł/kg żywca, w przypadku trzody chlewnej 5,5 zł/kg, a w przypadku kurcząt 4 zł/kg. Z drugiej strony rosła presja odbiorców mięsa, na utrzymywanie cen na jak najniższym poziomie. Podwyżki cenników zazwyczaj nie nadążały za podwyżkami cen surowca. Doprowadziło to do spadków marż. Dostępne dane potwierdzają wyraźne pogorszenie wskaźników rentowności w branży mięsnej w 2011 roku. Michał Koleśnikow ekspert ds. Analiz Rynków Rolnych w przewidywaniu kolejnych miesięcy zaleca umiarkowany optymizm. Z danych wynika, że to również nie będzie łatwy rok. Dopiero w drugiej jego połowie sytuacja może zacząć się wyraźniej poprawiać. Ważny jest jednak pozytywny kierunek zmian, bo widać już światełko w tunelu. Najważniejszym surowcem polskiego przemysłu mięsnego jest żywiec wieprzowy i wieprzowina. To od nich zależą w dużej mierze wyniki branży. Dlatego

warto poświęcić im więcej uwagi. Rekordowo wysokie ceny trzody chlewnej spowodowały wzrost zainteresowania tuczem – widać to m.in. w wysokich cenach prosiąt. Głębokie spadki cen trzody w styczniu skomplikowały nieco prognozę na przyszłość. Można jednak przypuszczać, że jeśli spadki okażą się krótkotrwałe i w kolejnych miesiącach trzoda podrożeje, to już w połowie 2012 r. krajowe pogłowie trzody może zacząć rosnąć. Ostatnie lata pokazały, że szybkie zwroty sytuacji na rynku są coraz częstsze. Musi jednak zaistnieć

W kwestii prognoz dla branży na 2012 r. jestem ostrożnym optymistą. Zgadzam się z tymi, którzy uważają, że warunki rynkowe nadal będą dużym wyzwaniem. To nie będzie łatwy rok. Jednak widać już światełko w tunelu.

Do zmienności i elastycznego reagowania lepiej się przyzwyczaić, bo jest to czynnik, który może w niektórych sytuacjach okazać się decydującym o naszych porażkach i sukcesach. Życzę wszystkim Czytelnikom, aby tych drugich w 2012 r. było znacznie więcej. kilka sprzyjających ku temu czynników: wysokie ceny trzody w I kwartale, spadek lub stabilizacja cen pasz i duży import prosiąt. Większe pogłowie trzody, z opóźnieniem kilku miesięcy wpłynie na wzrost dostępności tuczników na ubój i obniżenie presji na podwyżki cen. Dlatego jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, w drugiej połowie roku możemy mieć do czynienia z wyraźniejszymi obniżkami cen trzody chlewnej. Istotnym czynnikiem jest też rozwój sytuacji gospodarczej w innych krajach UE. Gdyby np. pogłowie trzody w Niemczech, Danii i Holandii nadal było redukowane, wówczas nawet wzrost pogłowia w Polsce nie będzie w stanie znacząco obniżyć cen. Czynnikiem o kapitalnym znaczeniu dla rynku będą kursy walut, szczególnie złotego wobec euro i euro wobec dolara amerykańskiego. Jeśli obserwowane w drugiej połowie stycznia umocnienie się złotego okaże się trwałe i aprecjacja naszej waluty będzie dalej postępowała w ciągu kolejnych miesięcy, to będzie to dodatkowy czynnik poprawiający sytud aację branży mięsa czerwonego poprzez sspadek krajowych cen trzody oraz krajjowych i importowych cen mięsa wieprzowego. Oczywiście w tej sytuacji niższe będą przychody z eksportu, ale i ttak spadek cen surowca (zarówno trzod dy jak i mięsa nieprzetworzonego) po-


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.